Patrząc z zewnatrz wydaje się, to zwyczajny, średniej wielkości sklep. Okazuje się jednak, że w środku został magiczne powiększony. Jest długi, z kilkoma piętrami. Podzielony został na wiele działów, zależnie od rodzaju sprzedawanych produktów, a największym z nich są instrumenty i wszystko, co związane z muzyką. Każde z urządzeń można wypróbować na miejscu, dlatego przeważnie panuje tutaj dosyć duży bałagan, kiedy wszystko gra chodzi i w inny sposób zwraca na siebie uwagę. Testowane przedmioty możesz zostawić gdziekolwiek, ponieważ po jakimś czasie magia przyciągnie je na odpowiednie miejsce.
Proszek Fiuu - 15g (porcja wystarczy na 10 użyć)
Omnikulary - 20g
Świstoklik - 30g w jedną stronę/50g w obie
Opaska nasenna - 40g
Tłumaczki - 40g
Zaparzacz - 40g
Fałszoskop - 50g (trudny do zdobycia! zobacz kostki poniżej)
1, 6 - chyba przypadłeś sprzedawcy do gustu, bo bez problemu podaje ci to, czego chcesz 2, 3 - sprzedawca twierdzi, że obecnie nie mają tego przedmiotu na stanie, ale możesz spróbować za tydzień 4, 5 - sprzedawca dziwnie na ciebie patrzy i twierdzi, że nigdy czegoś takiego nie oferowali
Uwaga! Przedmiotów trudno dostępnych nie można kupować listownie!
Można było powiedzieć, że Hogwart nieco mu się... przejadł. Ezra nie mógł nic zrobić z faktem, że na wieść o kolejnej bezsensownej pracy domowej już tylko przewracał oczami. Prawda była taka, że niewiele z nich wynosił. Oczywiście, dalej zdarzały się lekcje, z których Ezra orłem nie był. Wiele z nich jednocześnie jednak przynależała do kategorii tych, z których nie musiał być. Tym właśnie było dla niego zielarstwo - niepotrzebnym zapychaczem czasu. Nie czuł więc wyrzutów sumienia, zlecając chętnej dziewczynce z młodszych klas napisanie tej pracy. Nie miało dla niego znaczenia, co właściwie Gryfonka napisze - Ezra musiał włożyć minimum wysiłku, aby zaliczyć ten rok. Aby je wypełnić wziął kartkę pergaminu i napisał kilka słów. Nie do profesor Vicario, a centrum Affara; wydanie kilku galeonów wydawało się mu łatwiejsze niż siedzenie nad książkami. Już nie mówiąc, jaką korzyść miała z tego ów dziewczynka, nie tylko mogła poszerzyć swoją wiedzę, a jeszcze wzbogacić się materialnie. Może to ona powinna dziękować jemu?
Szanowni Państwo,
Życzę sobie najnowszy egzemplarz Czarnego lustra, który macie obecnie na stanie - proszę dokładnie sprawdzić jego kondycję, ponieważ nie chciałbym zgłaszać reklamacji. Zależy mi na sprawnej wysyłce na podany adres. Odliczona suma znajduje się w kopercie.
Drobna skrzatka o imieniu Violin teleportowała się do sklepu rozglądając się nerwowo - jej Pani prosiła ją o zachowanie anonimowości, więc istotnym było, aby nie spotkać nikogo, kto bywał u nich w domu i mógłby ją rozpoznać. Istotna przeszła dziarskim krokiem całe centrum handlowe w poszukiwaniu wybranego przedmiotu, a następnie, gdy już znalazła okulary diagnostyczne z USG, swoje kroki pokierowała w stronę kasy. Początkowo sprzedawca widząc jakie robi zakupy spojrzał na nią podejrzliwie, lecz pokaźna suma pieniędzy zatkała mu gębę. Skrzatka uregulowała kwotę, a następnie teleportowała się do swojego domu, żeby przekazać Pani zakupy.
Do centrum Affara nie zdarzało jej się zaglądać aż tak często. Po prostu większość przedmiotów mogła z łatwością zdobyć w innym miejscu, ale akurat magiczny mikrofon, na który polowała od dłuższego czasu widniał jedynie w ofercie tego jednego konkretnego sklepu. I znowu, mogłaby obyć się i bez tego sprzętu, ale skoro rozpoczynała karierę początkującego muzyka to musiała zainwestować w sprzęt i przyzwyczaić się do niego. Zresztą skoro ostatnio do jej kieszeni trafiło nieco galeonów to z pewnością mogła nieco zaszaleć i kupić jakieś przedmioty związane z jej wielką pasją jaką była muzyka. Nieco czasu zajęło jej zlokalizowanie obiektu w sklepie, w którym było właściwie wszystko, ale już po jakimś czasie mogła chwyciwszy wymarzony produkt, udać się do sprzedawcy i dokonać zakupu, który szczęśliwie może kiedyś przyniesie jej jeszcze jakieś korzyści. Oby tak było.
chciałabym zamówić u Państwa ekspres do kawy OneSpellCoffee 2018. W sakiewce dołączonej do listu znajduje się odpowiednia ilość galeonów. Proszę również o dostawę sprzętu pod wskazany na odwrocie adres.
C. szczególne : niema, blizny na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, blizna na łydce po ugryzieniu inferiusa, tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka
chciałbym złożyć zamówienie na zakup woreczka ze skóry wsiąkiewki. W sakiewce znajduje się odpowiednia kwota, a na odwrocie tego listu adres, pod który prosiłbym dostarczyć zamówienie.
poniżej zamieszczam listę produktów, które chciałabym zamówić wraz z prośbą o przetransportowanie ich na teren zamku Hogwart. Odbiorę je osobiście u bram szkoły, kiedy tylko zamówienie będzie przygotowane.
1x bezdenny plecak -> 350g 1x garnek na jednej nóżce -> 90g
Do zamówienia załączam swój stary plecak, który przeznaczam do nadania mu odpowiednich właściwości oraz odliczoną sumę 440 galeonów.
Nieczęsto odwiedzała Londyn - ale jeśli już, to zawsze wpadała na Ulicę Pokątną, żeby powłóczyć się po sklepach. Zazwyczaj bez większego celu, po prostu, żeby zabić czas i zobaczyć co nowego - nie tym razem jednak. Miała dziwne przeczucie, że na wyjeździe wakacyjnym nie wystarczy jedynie jej różdżka... i będzie potrzebować innych instrumentów medycznych - poza stetoskopem, który już posiadała. Do tej pory nie musiała się martwić o braki w swoim wyposażeniu - wszystko w Mungu było w końcu do jej użytku. A nie mogła prosić swoich kolegów po fachu, żeby wypożyczyli jej szpitalny sprzęt. Zaszła więc do Centrum Affara - prosto na dział z instrumentami uzdrowicielskimi. Nigdzie jednak nie znalazła tego co dla siebie szukała - dlatego też skierowała swoje kroki prosto w kierunku sprzedawcy, racząc go od razu promiennym, szerokim uśmiechem. — Dzień dobry! Nigdzie nie mogę znaleźć okularów diagnostycznych, mógłby mi Pan pomóc? Nie musiała długo prosić - mężczyzna bez zbędnych pytań zniknął za kontuarem, grzebiąc gdzieś pod swoją ladą. — Jaki model? — Ultrasonograficzne poproszę. — Tak, one powinny być dla niej najbardziej przydatne - kości czy naczynia krwionośne mogłaby zbadać odpowiednimi zaklęciami. Diagnoza organów wewnętrznych nie była już taka prosta bez odpowiedniego sprzętu. Mogła mieć jedynie nadzieję, że po prostu chucha na zimne - i nigdy w Luizjanie tych okularów nie użyje. Serdecznie dziękując sprzedawcy - uiściła odpowiednią opłatę i zawinęła w miejscu, teleportując się.
chciałabym zamówić u państwa świstoklik (opcja w jedną stronę). Adres podany jest na odrwocie listu, a w sakiewce znajduje się odpowiedznia suma pieniędzy.
Pozdrawiam,
Odeya Worthington
*do listu dołączono woreczek z wyliczoną kwotą galeonów*
Chciałbym zamówić 6 opasek nasennych, każdą w innym wzorze. Poprosiłbym o prezentowe zapakowanie każdej z nich. Adres jest na odwrocie, odliczona suma w kopercie. Z góry dziękuję,
C. szczególne : niema, blizny na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, blizna na łydce po ugryzieniu inferiusa, tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka
Krótko po tym jak Thad ogłosił jej to, że znalazł idealne mieszkanie, na które się ostatecznie zdecydowali Strauss stwierdziła, że podobna okazja z pewnością doprasza się o to, by udała się na stosowne zakupy. Tym bardziej, że w końcu planowali wynieść się do Londynu, który znajdował się w całkiem sporej odległości od Hogwartu. Z tego też względu zdecydowała się, że chyba najlepszym wyjściem będzie kupno świstoklika. Wieczne teleportacje byłyby chyba zbyt męczące także była to jej najtańsza i najszybsza opcja transportu. Przy okazji mogła również zakupić parę innych rzeczy. Przeglądając asortyment sklepu dostrzegła dosyć szybko zarówno obiekt, który idealnie nadwał się na świstoklik oraz proszek Fiuu. To również postanowiła zakupić. Tak samo jak woreczek na nową sakiewkę. Reszty nie mogła znaleźć. Udała się od razu do sprzedawcy, który przyjrzał się jej liście zakupów, którą mu podsunęła i stwierdził jedynie, że z tego wszystkiego może za tydzień zgłosić się i zobaczyć czy jednak uda mu się załatwić stetoskop. Wyłożyła odpowiednią sumę galeonów za zakupy i wyszła z centrum.
C. szczególne : niema, blizny na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, blizna na łydce po ugryzieniu inferiusa, tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka
Po raz kolejny wróciła do Centrum Affara, licząc na to, że może tym razem uda jej się zakupić to co chciała. I choć obsługa sklepu zerkała na nią dziwnie, gdy tylko wyciągnęła bez żadnego uprzedzenia różdżkę, zapewne przygotowując się do tego, ze mogą ich czekać kłopoty to jednak pozwolili jej w spokoju napisać wpowietrzu nazwy kilku przedmiotów, które ją interesowały. Niestety za każdym razem otrzymywała odpowiedź, która jej nie zadowalała. Przynajmniej do momentu nim zdecydowała się w końcu zapytać o czujnik tajności, który zainteresował ją już jakiś czas temu. Zaskakująco akurat to było na stanie sklepu i ekspedient był w s tanie jej go podać i wręczyć po wyłożeniu odpowiedniej sumy galeonów. Przynajmniej teraz Krukonka odniosła jakiś sukces i mogła wrócić do domu z nowym nabytkiem.
Czy był z siebie dumny, w jaki sposób zdobył potrzebne mu informacje? Trochę tak. Co prawda dostał przy okazji naprawdę niezbyt miły opierdol, ale mówi się trudno. Obiecał poprawę i naprawdę miał zamiar się postarać. Zależało mu na wygranej ślizgonów tak samo, jak Lucasowi. Wiedząc, że nie ma za dużo czasu, w pierwszy wolny weekend udał się na małe zakupy. Teleportację do Londynu miał już opanowaną perfekcyjnie, ze względu na częste odwiedziny u Felka, dlatego i tym razem wybrał ten środek transportu. Odszukał interesujący go punkt na mapie i udał się do centrum affara. Po kilku minutach poszukiwania wszedł w końcu do sklepu, na którym dzisiaj mu zależało. Nie znał asortymentu ani rozmieszczenia towaru, dlatego postanowił od razu uderzyć do sprzedawcy o pomoc. Początkowo mężczyzna podchodził do niego nieufnie, ale wdali się w miłą pogawędkę i właściwościach medycznych hibiskusa ognistego i atmosfera uległa zmianie. W końcu, gdy Max czuł, że już wystarczająco wkupił się w jego łaski, a i cała wiedza została wymieniona między nimi, zapytał o przedmiot, po który tak naprawdę tu przyszedł. Mężczyzna posłał Maxowi szeroki uśmiech i szeptem powiedział, że normalnie nie sprzedają tego ot tak, ale dla ślizgona może zrobić malutki wyjątek. Zniknął na zapleczu, by po chwili wrócić z pudełeczkiem, w którym znajdowały się Okulary Diagnostyczne USG. Solberg zapłacił mężczyźnie należną kwotę i miło się z nim pożegnał, by następnie w lepszym nastroju opuścić centrum Affara.
chciałabym zamówić u Państwa podręczny gramofon. W sakiewce dołączonej do listu znajduje się odpowiednia ilość galeonów. Proszę również o dostarczenie go pod wskazany na odwrocie adres.
Już od jakiegoś czasu miał w planach wybrać się do Londynu, aby zrobić konkretne zakupy. Było kilka przydatnych jego zdaniem przedmiotów, które chciał nabyć, aby było mu przede wszystkim prościej nadrobić transmutację, która była im z Maxem potrzebna do syreniego eliksiru. Jednak postanowił podzielić zakupy na dwie części i część kupić teraz, a resztę po listopadowej wypłacie. Teleportował się więc tego dnia na ulicę Pokątną, gdzie bez problemu odnalazł interesujący go sklep. Sprzedawca był uprzejmy i chyba Lucas przypadł mu do gustu, bo oprócz czarnego lustra, które chciał kupić, poprosił również o czujnik tajności, który nieoficjalnie był w sprzedaży w tym lokalu - ale pracownik bez problemu przyniósł przedmiot. Po chwili Sinclair okazał także bon, w którego posiadanie wszedł niedawno za sprawą bodajże jakieś loterii w którymś z magazynów, dlatego suma, którą ostatecznie zapłacił była nieco niższa. Spakował przedmioty do torby i z uśmiechem pożegnał czarodzieja za ladą, po czym przemierzył po raz drugi ogromny lokal, kierując się do wyjścia. Zakupy uznał za udane, a dzień za wyjątkowo szczęśliwy, biorąc pod uwagę zdobycie wyjątkowego przedmiotu.
Chciałabym dokonać zakupów w Państwa sklepie zgodnie z zamieszczoną niżej listą. Do koperty dołączono również sumę galeonów, która powinna pokryć wszelkie koszta zakupu oraz dostawy towarów na podany na odwrocie koperty adres.
- magiczny nóż samosiekający - zwierzęca klepsydra - samomieszająca patelnia - kolczyk w kształcie maski teatralnej - garnek na jednej nóżce - waga kuchenna - magiczny dyktafon - aparat fotograficzny
chciałbym zakupić u Państwa świstoklik z Londynu do Bergen i z powrotem. Odliczona kwota jest w kopercie, na której zapisany jest adres - zamówienie proszę wysłać właśnie tam.
Pragnę złożyć zamówienie na jeden egzemplarz bezdennego plecaka, wersja M, kolor beżowy podatny na modyfikacje, skórzany i odporny na wilgoć. Proszę wysłać go na adres zapisany na odwrocie koperty bądź w przypadku natychmiastowej realizacji podać mojej sowie do transportu. Dołączam stosowną opłatę.
C. szczególne : czupryna ognistorudych i pozostających zwykle w artystycznym nieładzie włosów | gęste brwi | tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia
chciałbym złożyć u Was zamówienie na świstoklik w dwie strony - Londyn-Meksyk i z powrotem oraz aparat fotograficzny. Odliczona suma dwustu pięćdziesięciu galeonów znajduje się w sakiewce dołączonej do niniejszego listu. Proszę o wysłanie go na adres zamieszczony na odwrocie koperty lub przekazanie mojej sowie, jeśli oba przedmioty są dostępne od ręki.