listen to the wind blow, watch the sun rise running in the shadows, damn your love, damn your lies
Wiedza powszechna
* Kocha perkusistów, gitarzystów, wokalistów. W sumie to ogólnie, jeśli chodzi o romantyczne zainteresowania to ma słabość do muzyków. * Lubi każdy rodzaj muzyki. Wiadomo - rock rządzi, ale rap, pop, jazz i blues również są cudowne. Po poznaniu wszystkich magicznych zespołów szuka również tych mugolskich. Ale jako, że nie zna dobrze tego drugiego świata, potrzebuje korepetycji. * Uwielbia żarty, ale niezbyt śmieszą ją stand-upy. * Jeżeli chodzi o politykę, jest antysystemowcem. * Zna biegle włoski i angielski. Uczy się hiszpańskiego i francuskiego, ale topornie jej to idzie. * Uwielbia pływać i latać, nienawidzi biegać. * Uwielbia ostre jedzenie.
Co wie jej wewnętrzny krąg
* Nienawidzi papierosów, choć nie stroni od innych używek. * Dorastając miała pewną fascynację różnymi subkulturami. Długo była punkiem, przez chwilę anarchistką, lubi też grunge. Choć już jej przeszło, pewne naleciałości pozostały. Być może była to jej forma odreagowania niebycia metamorfomagiem. * Nienawidzi słodkich win i wódki. Pije je tylko w ostateczności albo gdy jest już naprawdę źle. * Jej marzeniem jest stać się częścią artystycznej bohemy Nowego Jorku. Chociaż na chwilę. * Jak każdy Seaver, prowadzi swój Dziennik Przygód. Miesza opowieści z drogi z jej prywatnymi przemyśleniami, które zapisuje sobie tylko znanym szyfrem. * Od małego tańczy balet. Choć go lubi, nie darzy tej pasji takim żywym uczuciem jak bębnów. * Nienawidzi swojego drugiego imienia. Tym bardziej, że z tego co wie, to ojciec nalegał.
*Ricky McGill Znali się od dawna, ale tak naprawdę poznali się na obchodach celtyckiej nocy. Przyprószeni szczyptą magii natychmiast złapali świetny vibe, nie tylko dobrze się bawili, a wręcz w jednej wieczór przebyli długą drogę od flirtu do prawdziwej miłości. Zauroczenie nie minęło, gdy wyszła z zaczarowanej rzeki, toteż Veronica poszła za ciosem i postanowiła podjąć ryzyko wkroczenia na tę niepewną ścieżkę. Równie przerażona co ciekawa tego, jak to się wszystko skończy.
Brat. Wyluzowany, nieco lekkoduszny, ale ciepły i szczery. To jemu z całego serca Veronica ufała najbardziej. Dopóki nie wyjechał, ergo, nie zatracił nieco kontaktu z rodziną. Po powrocie stara się do niego z powrotem przekonać. Merlin jeden wie, jak długo jeszcze będzie znosił jej humory.
Kuzyn. Absolutnie najulubieńszy kuzyn, bo hultaj jakich mało ale za to taki z głową, możnaby tak rzec, skoro zawsze przyjmował na siebie odpowiedzialność za ich wspólne wybryki. To on pokazał Verce, że w życiu należy chodzić wyłącznie niewydeptanymi ścieżkami. Po powrocie krok po kroku stara się odbudować ich dawną relację.
Sista from another mista! Dalekie kuzynki od razu przypadły do gustu i tak właściwie, to są nierozłączne. Vera nie rozumie jednak jednej rzeczy - fascynacji Saskii quidditchem i objęcia przez nią funkcji kapitana drużyny Krukonów. Pomimo swojej niedawno nabytej awersji do tego sportu, wspiera jednak Saskię w jej staraniach kibicując na meczach, ba, nawet na treningach. Wie, że może jej zaufać toteż nie ma przed nią sekretów. Prawie żadnych.
Koleżeństwo
*Yuri Sikorsky Wujek. Podziwia jego samodyscyplinę i miłość do sztuk walk. Wielokrotnie obserwowała jego treningi z Nico i zapalała do niego szacunkiem. Trzyma się jednak na dystans, bo wujek to już przecież dorosły. Nie taki jak ona, dorosły dorosły. Nie widzi powodu by się mu zwierzać.
Były. Wybrał quidditch a nie nią i jest to obecnie największa z zadr w jej sercu. Mimo wszystko starają się utrzymywać normalne, koleżeńskie relacje. A jak wiadomo, z tym bywa różnie. Póki co trzyma go przede wszystkim na dystans. Chociaż trudno wyobrazić sobie, że zbłaźni się bardziej niż na ostatnim spotkaniu z IKE.
*Ced Savage Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Skuszona perspektywą dobrej zabawy, a także sposobem bycia i tajemniczym charakterem Puchona, zgodziła się spędzić z nim wesele w Himalajach. Pomimo szaleństw i prowokacji okazał się na tyle odporny na jej wdzięki, że pocałunek skradła mu tam inna dziewczyna. Po powrocie próbowali to przegadać, ułożyć sprawy. Skończyło się tak, że tym razem to prawie ją pocałował, ale prawie robi wielką różnicę. Kilka dni później grzecznie wyjaśnił jej, że czuje miętę do kogoś innego. Skrzywdził ją, ale pała do niego sympatią. Choć z wielu powodów trzyma go teraz na dystans.
Bliska przyjaciółka. Choć dzieli je niewielka różnica wieku, Vera od lat przyjaźni się z Marcellą. Kibicuje jej w miłosnych podbojach, w których sama nie ma zbyt wiele szczęścia, i z radością w sercu obserwuje, jak z dnia na dzień jej psiapsi zamienia się w piękną młodą damę. Kocha ją platonicznie, mając nadzieję, że ta miłość jest odwzajemniona. Poza tym, dzięki jej ogromnym pokładom wiedzy, Veronka zgłębia nieznany jej mugolski świat. Często żartuje, że Hudson jest jej korepetytorem z mugoloznawstwa.
Kuzynka. Jak ktoś tak podobny do ciebie może tak bardzo działać na nerwy? Ich relacja jest co najmniej trudna, bo choć łączy je sztuka to dzieli je wszystko inne. W wielkim skrócie Remy jest jak nigdy nie gasnący promyczek słońca, a Vera jest tą psotnicą, co leci zbyt blisko niego i topią się jej skrzydła z wosku.
Ostatnio zmieniony przez Veronica H. Seaver dnia Sob Maj 11 2024, 11:13, w całości zmieniany 1 raz