Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pub Jazzowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 14 z 14 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14
AutorWiadomość


Drake Bennett
Drake Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 301
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.org/t4899-drake-bennett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4902-drastyczna-poczta
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyCzw Maj 23 2013, 11:18;

First topic message reminder :



Jesteś fanem stylowo urządzonych lokali? A może jazz jest Twoim ulubionym rodzajem muzyki? Lubisz posłuchać muzyki na żywo? Pub Jazzowy zaprasza! Codziennie od 18 występy okolicznej kapeli jazzowej umilą Ci spotkanie w gronie przyjaciół, a miła i profesjonalna obsługa zadba o to, by na Twoim stoliku nie zabrakło trunków!

Dostępne alkohole::

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Symphony O. Seaver
Symphony O. Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : Piegi porozsypywane po całej twarzy
Galeony : 74
  Liczba postów : 123
https://www.czarodzieje.org/t22070-symphony-o-seaver#723018
https://www.czarodzieje.org/t22073-poczta-symphony#723119
https://www.czarodzieje.org/t22071-symphony-o-seaver#723019
https://www.czarodzieje.org/t22076-symphony-o-seaver-dziennik#72
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyNie Kwi 02 2023, 02:08;

Cholera jasna, minęło tyle czasu i Milo nie było. Gdzie się podziewał gwóźdź programu? Wisienka na torcie?
No tak jak się spodziewała, spóźni się.
- Nic się nie dzieje, jedyne co to jestem kompletnie załamana brakiem tego rudzielca tutaj. No ciekawość to mnie okropnie zżera. - była widocznie przygnębiona.
Oparła się o stół i spuściła głowę.

- Przysięgam, że kiedyś go uduszę - prychnęła i akurat usłyszała dźwięk otwierających się drzwi, nawet przy tej muzyce.
Widząc zbliżającego się w ich kierunku kuzyna, wskazała otwartą dłonią na wolne miejsce na przeciwko, aby ten mógł sobie usiąść.
Słysząc pasywno-agresywne słowa Remy, poklepała ją po ramieniu dla uspokojenia. Symphony jednak wcale nie wyglądała na tak przyjaźnie nastawioną jak się mogło wydawać, także była rozłoszczona.

- Kiedyś jeszcze oberwie ci się od Louisa - zagroziła rudemu.
Wręcz kochała wspominać o swojej najukochańszej ptaszynie, prawie tak bardzo jak o swoim kuzynostwie, którym to już bardzo wiele razy groziła Louisem... Aż za wiele.
- W każdym razie zamieniamy się w słuch, tak jak Remcia powiedziała - jej twarz momentalnie pokrył uśmiech chcąc zachęcić Milo do opowieści, po co tak naprawdę ich tam sprowadził, w końcu to ona nie wiedziała nic o tym, w jakiej tematyce zostało urządzona ta narada rodzinna.
Powrót do góry Go down


Milo E. S. Seaver
Milo E. S. Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : loki; magiczny tatuaż przedstawiający pszczołę (normalnie jest na lewym nadgarstku); piegi; dołeczki w policzkach; blizny wzdłuż żył od dłoni do łokcia.
Galeony : 127
  Liczba postów : 195
https://www.czarodzieje.org/t22087-milo-e-s-seaver#723871
https://www.czarodzieje.org/t22095-poczta-milo#724277
https://www.czarodzieje.org/t22081-milo-e-s-seaver#723658
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyNie Kwi 02 2023, 12:37;

- Z całym szacunkiem, Harmonio, ale spierdalaj - szczerzył się jeszcze bardziej, wystawiając jej przy okazji środkowy palec; cieszył się, że poza ich stolikiem nikt ich nie słyszał. Zaśmiał się jeszcze, całując czubek palca tak, jakby miał jej ochotę wysłać buziaka. Tak samo w stronę Symphony; co je ugryzło? Okresu dostały w jednym momencie i hormony im buzowały tak bardzo, że żądały agresji w kierunku jedynego, męskiego pierwiastka, jakim niefortunnie był on sam? Nie, żeby nie był przyzwyczajony. Teraz po prostu był zbyt szczęśliwy, żeby jakkolwiek na to reagować.

- Przepraszam bardzo, ja tylko napisałem, że zepsułem ci kumpla - zauważył, marszcząc na moment brwi, ale po chwili znów się szeroko uśmiechając. - Straciłem trochę rachubę czasu - przeciągnął się i złączył dłonie, żeby zaraz ułożyć je sobie za głową i jeszcze wygodniej się rozsiąść. Z szerokim uśmiechem. Jego loki wydawały się jeszcze dłuższe, jeszcze bardziej rude, a on sam... cóż, był po prostu przeszczęśliwy.

- Jinwoo też coś do mnie czuje - powiedział w końcu, nie trzymając ich dłużej w napięciu. - I planuję wciągnąć go do naszej wspaniałej rodziny, więc nie zniechęćcie mojego przyszłego męża - zaśmiał się. Zamknął oczy i, nucąc muzykę ze sceny, oparł się o krzesło. No, powiedział. Nie musiał znać reakcji. Był po prostu szczęśliwy. I nic więcej.


Ostatnio zmieniony przez Milo E. S. Seaver dnia Nie Kwi 02 2023, 14:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyNie Kwi 02 2023, 12:59;

Kochała swojego kuzyna i to naprawdę mocno, prawie tak mocno jak teraz chciała go po prostu kopnąć łyżwą w dupe. I niech Merlin ma go po tym w opiece. Tylko napisał, że zepsuł jej kumpla? A po tym, że chce się spotkać z nią i Symcią. Powstrzymała się przed wyciągnięciem wizzengera, żeby mu pokazać wszystko co dokładnie napisał i po prostu siorbnęła naparem, przyglądając mu się z uniesionymi brwiami do góry. Oczywiście kubeczek trzymała tak, żeby jednocześnie mogła i jemu pokazać środkowy palec.

Ale oprócz tego po prostu siedziała cicho i czekała na wyjaśnienia, sącząc powoli swój napar, z trudem ukrywając podnoszące się w uśmiechu kąciki ust. Nie umiała się długo gniewać, szczególnie, gdy przychodził do nich z tak dobrymi wieściami, więc zapijała swój uśmiech naparem, starając się jeszcze chwilę utrzymać „groźną minkę”. Nie, nie wychodziło jej to za dobrze.

A już w ogóle prychnęła swoim piciem, dosłownie, wypluwając je prosto na Milo, kiedy ten powiedział o wciągnięciu go do rodziny.

- Ty no poczekaj, poczekaj lowelasie! – aż się zakrztusiła z tego wszystkie i musiała zakaszleć kilka razy. – Miśku, miśku, wiesz, że cię kocham, ale wyskoczyłeś z tym mężem jak pół dupy zza krzaków! – zaśmiała się, na tym etapie już szczerząc się jak głupia. Jak mogłaby nie? Widziała jak cały promieniał i jaśniał od czegokolwiek, co się niedawno musiało zdarzyć. Nawet jeżeli jakaś resztka rozsądku kazała jej wypytać o ten entuzjazm, wszystkimi uczuciami cieszyła się już z nim. – Kiedy aż tak cię trafiła strzała amora? Opowiadaj wszystko! Musimy wiedzieć, skoro następna narada miałaby być z Jinem! – zażartowała i złapała jego dłoń w swoją, patrząc się na niego radośnie. – I bardzo się cieszę, naprawdę.
Powrót do góry Go down


Symphony O. Seaver
Symphony O. Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : Piegi porozsypywane po całej twarzy
Galeony : 74
  Liczba postów : 123
https://www.czarodzieje.org/t22070-symphony-o-seaver#723018
https://www.czarodzieje.org/t22073-poczta-symphony#723119
https://www.czarodzieje.org/t22071-symphony-o-seaver#723019
https://www.czarodzieje.org/t22076-symphony-o-seaver-dziennik#72
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyNie Kwi 02 2023, 13:17;

Symcia kochała swoje kuzynostwo tak mocno jak nienawidziła swoich rodzicieli, choć teraz podobnie jak Remka, miała ochotę załatwić rudemu niezłą jesień średniowiecza i to z pomocą Louis'a.

Słuchała go uważnie z głową opartą na splecionych dłoniach, po chwili musiała jednak uratować swoją kuzyneczkę i klepnąć ją po plecach, aby ta się nie udusiła.
- Cieszę się twoim szczęściem kochasiu, ale czy nie myślisz za prędko o ślubie? - załamała się nieco, ale i tak uśmiechała się po uszy.
Symphony nie znała za dobrze Jin-woo, prawie, że wcale... Ale to wcale nie odciągnęło ją od szczęścia jakie odczuwała, w końcu kiedy jej kuzynostwo było zadowolone, to ona też!
Czasami Seaverowie naprawdę działali jak jeden organizm. Ale na całe szczęście, że nie pod każdym względem.

Zerknęła na Remy, gdy ta ponownie się wypowiadała, po czym wróciła wzrokiem na Milo i jedynie przytaknęła, zgadzając się tym samym z kuzyneczką.
Żaden fakt nie ucieknie przed Seaverami.
Powrót do góry Go down


Milo E. S. Seaver
Milo E. S. Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : loki; magiczny tatuaż przedstawiający pszczołę (normalnie jest na lewym nadgarstku); piegi; dołeczki w policzkach; blizny wzdłuż żył od dłoni do łokcia.
Galeony : 127
  Liczba postów : 195
https://www.czarodzieje.org/t22087-milo-e-s-seaver#723871
https://www.czarodzieje.org/t22095-poczta-milo#724277
https://www.czarodzieje.org/t22081-milo-e-s-seaver#723658
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyNie Kwi 02 2023, 22:38;

- Plan jest taki, że oświadczę mu się w jego urodziny... Jeżeli ze mną wytrzyma - był naprawdę szczęśliwy i rozplanowywał wszystko w swojej głowie. Jak skończą już siedemnaście lat, to będzie oznaczało, że są już dorośli, a to z kolei będzie znaczyć, że będzie mógł już robić to, co mu się żywnie podoba i nikt nie będzie mu marudzić nad uchem, że jest tylko dzieckiem i powinien słuchać się starszych. Teraz to on miał być tym starszym! Tylko będzie musiał chwilę poczekać. - Tylko nic mu się nie wygadaj - wyciągnął palec w grożącym geście do Harmony - bo znowu ci zabiorę łyzwy.

Nie zrobiłby tego i chociaż jego twarz była przez moment groźna, szybko zmieniła się w szeroki uśmiech. Widać, że należał do Seaverów; gniew bardzo szybko ustępował radości. Szczególnie w relacjach rodzinnych! Te były najważniejszymi. - Nie spieszę się, zdecydowanie nie. Co, jak mi go ktoś zabierze? - przez moment na jego twarzy zawitała troska i smutek; cholera, jak mu zależało na tym chłopaku! Niemiłosiernie. - I nie będzie jeszcze członkiem naszych narad, ale... na pewno będzie częścią naszej rodziny, jestem pewien. Chcę tylko... mu się oświadczyć, to na pewno. Na wesele jeszcze będzie czas.

Starczyło mu, żeby Jinwoo był świadomy jego miłości. Ba! Chciał, żeby KAŻDY zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo kocha Hyunga! Miał tylko nadzieję, ze ten nie planował powrotu do Korei na koniec roku szkolnego...
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyPon Kwi 03 2023, 01:02;

Drugi raz zachłysnęła się naparem i to tak bardzo, że natychmiast pokazała Symci, żeby ją poklepała, kiedy ta z trudem była w stanie odkaszlnąć napar. Jak dobrze, że muzyka ich zagłuszała i tylko głupio wyglądali, bo dała przepiękny koncert.

- C-co z-zno…w-wu? – próbowała złapać oddech i jeszcze odkaszlnąć. Dopiero po kolejnych kilku sekundach i porządnych przyłożeniach w plecy od kuzyneczki, była w stanie normalnie oddychać. – Merlinie, Symcia, siniary będę po tym miała – zażartowała krótko, by znów wrócić zszokowanym spojrzeniem na Milo. – A ty! Ty się spowiadaj! I to natychmiast! Jakie, respectfully, kurwa zaręczyny?! Milo, czyś ty… Nie dobra. Wiesz co, nie – wzięła głęboki wdech, uniosła rękę pokazując, że chciała jeszcze jeden kubek gorącej wody do zalania swojego suszu i się uspokoiła. Wdech wydech Remy, powtarzała sobie, Milo ma po prostu gorący temperament, to do się wytłumaczyć. – Kocham cię i jak każdy Seaver reaguję szybko i ostro. Cofnijmy. Przewińmy taśmę. Mnie poniosło, ty nas zaskoczyłeś. Po prostu… Kontynuuj misiek.

Powiedzenie tego przyszło jej z niemałym trudem. Miała ochotę rudego wyszarpać za loki i kazać mu się dziesięć razy zastanowić, co on w ogóle pierdolił. To nie tak, że mu nie kibicowała. Cholernie cieszyła się, że odwzajemniali swoje uczucia! Ba! Była gotowa szykować się do robienia ich własnego albumu ze wspomnieniami z początku związku! Chciała wspierać ukochanego kuzyna najbardziej jak potrafiła.

Po prostu w tym momencie wydawało jej się, że najlepszym wsparciem będzie wytłumaczenie mu, że się spieszy. Że rzuca słowa na wiatr. Że nie mógł od tak po jednym dniu stwierdzić, że się komuś oświadczy! Oświadczyny były cholernie ważne! Gdyby ktoś jej oświadczył się z impulsu a później to odwołał… Nie wiedziała, czy przestałaby w takiej sytuacji płakać. Co, jeżeli Milo by się rozmyślił? Co, jeżeli Jin by wyjechał i oddał mu pierścionek? To był za krótki związek, za dużo niewiadomych, żeby mogła się o tę dwójkę przestać tak po prostu martwić.

Dopiero z kolejnymi słowami trochę się uspokoiła i nabrała dystansu.

- Czyli to będzie coś bardziej jak promise ring? – dopytała, czując jak oddech jej zwalniał. Okej, może Milo nie był aż TAK pochopny, jak jej się zdawało. Kelner zdążył donieść jej trzeci kubek, za które podziękowała i od razu wsypała do niego swoją mieszankę. – Chcesz, żeby wiedział, jak bardzo ci na nim zależy i że jesteś gotowy myśleć o wspólnej przyszłości, a nie, że już mu ją zamierzasz dać, tak? – próbowała ustalić, chcąc jak najlepiej zrozumieć sytuację. – Mam zamiar wspierać cię w każdym wyborze Milo, wiesz o tym. Ale chcę też mieć pewność, że nie wplątujesz się w nim, co mogłoby ci później zaszkodzić. Chcę, żebyś był szczęśliwy – i znów się do niego uśmiechnęła w ten Seaverowy sposób, bo jak mogłaby nie? Był tak cudownie przeuroczy, kiedy się cieszył, że aż serduszko jej urosło.
Powrót do góry Go down


Symphony O. Seaver
Symphony O. Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : Piegi porozsypywane po całej twarzy
Galeony : 74
  Liczba postów : 123
https://www.czarodzieje.org/t22070-symphony-o-seaver#723018
https://www.czarodzieje.org/t22073-poczta-symphony#723119
https://www.czarodzieje.org/t22071-symphony-o-seaver#723019
https://www.czarodzieje.org/t22076-symphony-o-seaver-dziennik#72
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyPią Kwi 07 2023, 21:45;

Na merlina jaka szkoda, że nie mogła się napić...
Z powrotem musiała poklepać Harmony po plecach by ją uratować.

Tak jak i wcześniej - miała telepacje z kuzyneczką. Chciała mówić dokładnie to samo.
- Racja, też będę cię wspierać Milo - powiedziała cały czas z uśmiechem na twarzy, choć w duchu wiedziała jak takie coś może się skończyć.

A co gorsza, Symphony słyszała różnorakie ploty... Jedne mówiły o tym, że ten szóstoklasista z wymiany wróci do siebie, a drugie, że zostanie... Choć tych pierwszych było zdecydowanie więcej. Może dlatego, że angielski był jego trzecim językiem? Kto wie.

- Tylko musisz uważać, bo nie wiem czy przypadkiem nie będziesz musiał się mu oświadczyć cóż... Już w Korei - westchnęła pod koniec wypowiedzi. Bardzo nie chciała by jego ukochany kuzyn był smutny, ale z drugiej strony nie chciała niczego ukrywać. Bynajmniej nie przed swoją rodzinką.
Zdawała sobie sprawę z tego, że to co usłyszała nie było pewne... Ale jednak.
- W sensie, ja go nie znam... Bynajmniej nie tak dobrze jak wy, ale mimo wszystko ploty mają w sobie ziarnko prawdy... Chyba - stwierdziła jeszcze, próbując uratować sytuację.
Powrót do góry Go down


Milo E. S. Seaver
Milo E. S. Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : loki; magiczny tatuaż przedstawiający pszczołę (normalnie jest na lewym nadgarstku); piegi; dołeczki w policzkach; blizny wzdłuż żył od dłoni do łokcia.
Galeony : 127
  Liczba postów : 195
https://www.czarodzieje.org/t22087-milo-e-s-seaver#723871
https://www.czarodzieje.org/t22095-poczta-milo#724277
https://www.czarodzieje.org/t22081-milo-e-s-seaver#723658
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyWto Kwi 11 2023, 13:42;

Ciężko było o to, żeby ten szeroki uśmiech zszedł z jego twarzy. Tak bardzo się cieszył; tak niemiłosiernie radował go sam fakt, że ma wsparcie od najbliższych sobie kuzynek; wiedziały pierwsze, wiedziały przed jego własnym rodzeństwem, chociaż zdawał sobie sprawę z tego, że ci też muszą wiedzieć. Tyle razy dotykał wytatuowanej pszczoły i obserwował, jak ta lata po całych jego rękach; musieli wiedzieć, że coś jest na rzeczy. Musieli wiedzieć, że jest jak najbardziej szczęśliwy i...

- Tak, tak... promise ring, w Korei chyba coś takiego mają - zaśmiał się nawet, rozsiadając się jeszcze wygodniej. Nie dopuszczał do siebie nic negatywnego. Nic a nic. Dopóki nie usłyszał słów ich ulubionej, naczelnej plotkary, gumowego ucha, bo wtedy...

Zamarł. Momentalnie zamarł. Uśmiech dosłownie opadł z jego twarzy, loki aż poszarzały, a jego twarz... no cóż, wyglądał po prostu żałośnie. Bo zrobiło mu się autentycznie smutno. I czuł, że łzy zbierają się w jego oczach. Pociągnął nosem i momentalnie się wyprostował, opuszczając głowę w dół. - No tak... przecież on może wrócić - prychnął; mówił cicho. Był całkiem zrezygnowany. Nie mówił na ten temat z Jinem, ale...

- No, to muszę zrobić wszystko, żeby został! - przetarł oczy, znowu usiadł prosto i szeroko się uśmiechnął, patrząc na kuzynki. - A z tym to już sobie dam radę. Jeszcze będzie siedzieć tu z nami, przy jednym stole. A co!

Przynajmniej w to chciał wierzyć. Symphony właśnie w nim zasiała nasionko zwątpienia. Już nawet jego włosy nie jaśniały tak, jak kiedy tu wszedł. Jakby radził sobie z ciężką sytuacją śmiechem. Jak na Seavera przystało.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyWto Kwi 11 2023, 14:58;

Chciała tej narady rodzinnej dla ustalenia faktów, sposobów działania i tego, na co miały się szykować. Miały tylko zdobyć informacje, a nie zadać śmiertelne ciosy. Jak widać jednak dla Symci peace was never an option bo jak pojechała z grubej rury ze swoich zbiorów plotek wszelakich, to aż Remy szczęka opadła.

Patrzyła to na nią, to na Milo, który dosłownie w momencie zgasł. Pszczoła na jego rękach przestała wariować, jego włosy z ogniście rudych poszarzały, no i ten SeaverSmile™ spadł. Posłała ukochanej kuzyneczce spojrzenie pod tytułem ”teraz trzeba to posprzątać” i westchnęła, głaszcząc przez chwilę mięciutkie loki chłopaka, nim ten się podniósł.

- O to chodzi! – przyklasnęła mu. Kiedy z „uważaj i nie bądź pochopny”, przeszła w pełne kibicowanie temu związkowi, o którym dowiedziała się teraz? Sama nie wiedziała, ale tak już na nią działał widok jej ukochanych kuzynów, gdy byli smutni. Nawet jeżeli chciała być rozsądna, gwiazdkę z nieba by im oddała, jakby mogła. – Coś się wymyśli! No i wiesz, jesteśmy Seaverami! – mrugnęła do niego. – Wymyślimy coś razem! – napiła się łyka naparu, nim posłała mu to swoje łobuzerskie spojrzenie i lisi uśmiech, w którym szczerzyła się jak głupia. – To co lowelasie? Wiesz już, jak zdobyć jego serce?
Powrót do góry Go down


Symphony O. Seaver
Symphony O. Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : Piegi porozsypywane po całej twarzy
Galeony : 74
  Liczba postów : 123
https://www.czarodzieje.org/t22070-symphony-o-seaver#723018
https://www.czarodzieje.org/t22073-poczta-symphony#723119
https://www.czarodzieje.org/t22071-symphony-o-seaver#723019
https://www.czarodzieje.org/t22076-symphony-o-seaver-dziennik#72
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptySro Kwi 12 2023, 21:03;

Symphony czuła się okropnie po wydaniu swoich obaw i plotek, ale odwrotu już nie było i musiała się liczyć z widokiem załamanego Milo... Na szczęście nie na długo.
- Tak... Wymyślimy coś - zrobiła krótką pauzę. - No i będę się doszukiwać jakiś informacji od osób trzecich! Jak już usłyszałam o powrocie, to teraz muszę coś usłyszeć o tym, że Jin-woo jednak tutaj zostaje. - Skończyła ze swoim klasycznym, seaverowym uśmiechem na twarzy.
Musiała jakoś naprawić to co zepsuła i miała zamiar naprawdę się do tego przyłożyć.

- No właśnie! Masz już jakiś pomysł? - podczepiła się pod pytaniem Harmony, którą swoją uwagę przykuła z powrotem do planu Milo pod tytułem "wyrwanie Jin-woo".
Co prawda Symcia nie wiedziała nic o koreańczyku na którego leciał Milo, ale była gotowa zrobić wiele, żeby dowiedzieć się o wszystkim na temat chłopaka. Nawet jeśli miałoby się to skończyć śledzeniem...
Może szatynka powinna zacząć wrzucać na wizbooka najgorętsze plotki z Hogwartu? Naprawdę miała do tego rękę... I kto wie, może jej konto stałoby się popularne?
- O! Jeśli chcesz, mogę się podpytać paru... Parunastu osób ze szkoły o Jin'a! No wiesz... Typu tych, którzy także są z tegorocznej wymiany! Może ktoś będzie wiedział na przykład o... - musiała się pod koniec chwilkę zastanowić. - O jego ulubionych kwiatach? Taka informacja na pewno ci się przyda! - Dopowiedziała dumna z siebie, że na to wpadła. Miała nadzieję, że jej kontakty jej pomogą jeśli rudzielec przytaknąłby na jej pomoc.
Powrót do góry Go down


Milo E. S. Seaver
Milo E. S. Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : loki; magiczny tatuaż przedstawiający pszczołę (normalnie jest na lewym nadgarstku); piegi; dołeczki w policzkach; blizny wzdłuż żył od dłoni do łokcia.
Galeony : 127
  Liczba postów : 195
https://www.czarodzieje.org/t22087-milo-e-s-seaver#723871
https://www.czarodzieje.org/t22095-poczta-milo#724277
https://www.czarodzieje.org/t22081-milo-e-s-seaver#723658
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptySob Kwi 29 2023, 00:11;

Zdobycie serca Jinwoo nawet nie było kwestią czasu. Był zdecydowanie zbyt pewny siebie w tej kwestii; przekonany, że ma już je w garści i, szczerze mówiąc, czy byłby w błędzie? Widział, jak chłopak na niego reaguje. Wiedział, jak sam na niego reaguje. Miał w sobie przekonanie, że wcale nie musi nie wiadomo jak bardzo o niego walczyć — chociaż gdyby ktoś próbował tylko z nim flirtować, to odgryzłby palce, jeden po drugim. W momencie, kiedy już był tak podekscytowany samą wizją wspólnego kroczenia przez życie z Hyungiem, doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że nie może odpuścić. Nawet jeżeli będzie to oznaczało przeprowadzkę do Korei i przepisanie się do azjatyckiej szkoły magii. Nawet bez znajomości języka by sobie poradził. Miłość pokaże mu drogę.

- Kurwa. Kwiaty? - prychnał tylko, kręcąc głową. Szeroki uśmiech nie schodził mu z twarzy; czy to kolejny sposób na niepokazywanie, jak się naprawdę czuje? - Wolę sam go poznawać. Uczyć się na swoich błędach jeżeli chodzi o prezenty. Nie potrzebuję plotek - zwrócił się do Symphony, chociaż nadal miał w głowie pytanie główne. Takie, przez które, jakby tylko mógł, uśmiechałby się jeszcze szerzej, a jego loki już i tak się mieniły...

- Nie mam planu. Nie potrzebuję planu. Może tylko jak będę układał jakiś... układ pod faktyczne oświadczyny. Tak to mam zamiar lecieć na żywioł. Zawsze działało. A przy nim i tak nie mogę się powstrzymywać... znaczy, staram się... więc... - wzruszył ramionami. Cała ta rozmowa z kuzynkami była... trochę stresująca. Nie wiedział, czy te w końcu dadzą mu racę, czy nie... niepokoiło go to. No i nie chciał też, żeby jakakolwiek informacja dotarła do Koreańczyka. Byłby wtedy po prostu zły.

@Harmony Seaver @Symphony O. Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptySob Kwi 29 2023, 00:51;

Słuchając swoich ukochanych kuzyneczków, zamówiła czwartą filiżankę gorącej wody, bo niestety poprzednią porcją więcej się krztusiła niż się jej faktycznie napiła. Jego odpowiedź była… Zaskakująco dojrzała na tego emocjonalnego do granic przesady nastolatka, tak, i twierdziła to ona. Milo był bardzo porywczy, a jednak, nawet jeżeli to też mówił w przypływie emocji, było to bardzo dojrzałe. Takie prosto z serca. Dać się im nawzajem poznać, dowiedzieć się więcej, uczyć się siebie w ramach rozwoju relacji.

- Uważaj co mówisz, bo jeszcze nas przestraszysz, że dorastasz – pokazała mu język i, gdy tylko dostała dolewkę gorącej wody, uniosła filiżankę w górę. – Obiecuję, że na następny raz jak będziemy obgadywać twój piękny związek, napój do toastu będzie właściwy, ale na razie mogę za to wypić. Za wasze uczenie się na błędach w związku! – złożyła toast, uśmiechając się szeroko i wzięła łyka.

Naprawdę cieszyła się jego szczęściem, szczerze gdyby nie chęć zachowania choć trochę powagi i resztki zdrowego rozsądku, pewnie już skakałaby z nim pod sufit, piszcząc z radości. Ekscytowała się jego euforią i chciała z nim dzielić ten moment, po prostu chciała mieć pewność, że za tydzień nie skończy ze złamanym serduszkiem i szarymi, rozprostowanymi loczkami, bo tego by nie zniosła… I musiałaby sprzątać scenę zbrodni, tłumacząc zaginięcie jednego jej przyjaciela, a tego zdecydowanie robić nie chciała.

Jednak wszystko zdawało się być na najwłaściwszej drodze więc, po pierwszym przesłuchaniu i rozwianiu wątpliwości, po prostu zaczęła się szczerzyć jak głupia razem z nim.

- Dobra, gadki starych ciotek i zmartwionych matek za nami – powiedziała pół konspiracyjnie, pół już ledwo wstrzymując śmiech. – Opowiadaj o nim! O tym co w nim lubisz! O was! – ploteczki, ploteczkami, ale koniecznie chciała usłyszeć wszystkie najgorętsze słowa o Jinie, których jak dotąd nie spodziewała się chcieć usłyszeć.

@Symphony O. Seaver @Milo E. S. Seaver
Powrót do góry Go down


Symphony O. Seaver
Symphony O. Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : Piegi porozsypywane po całej twarzy
Galeony : 74
  Liczba postów : 123
https://www.czarodzieje.org/t22070-symphony-o-seaver#723018
https://www.czarodzieje.org/t22073-poczta-symphony#723119
https://www.czarodzieje.org/t22071-symphony-o-seaver#723019
https://www.czarodzieje.org/t22076-symphony-o-seaver-dziennik#72
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyPon Paź 02 2023, 18:30;

Faktycznie trochę niepokoił ją powrót Jin-woo do Korei, jak i zapewne wszystkich przy tym stole.
Jej humor jednak poprawił się i prychnęła śmiechem na komentarz kuzyneczki, bo faktycznie rudzielec gadał jakby był dorosły, a był przecież PRAWIE dorosły. Planowanie zaręczyn zdecydowanie nie należało do najmądrzejszych decyzji, jakie mógłby podjąć szesnastolatek i to zwłaszcza tak... Emocjonalny, no bo nie ukrywając Milo widocznie bardzo przeżywał ten związek i bardzo, może nawet za bardzo się spieszył.
Zerknęła na blondynkę gdy ta uniosła filiżankę ku górze i zaczęła ponownie mówić.
- O tak, nie mogę się doczekać, aż będziemy mogli się razem napić - zgodziła się z Harmonijką posyłając jej jeszcze zaczepny uśmiech.

Plotki to zdecydowanie coś, czego jej w tamtym momencie brakowało, jednakże do odważnych świat należy, więc miała nadzieję na usłyszeniu czegoś od Milo, albo od kogokolwiek innego znającego Hyunga żeby miała co przekazać swojemu ukochanemu kuzynostwu.
Krukonka nie miała jeszcze szans jakoś konkretniej porozmawiać z chłopaczkiem loczka, tak więc była cholernie podekscytowana najnowszymi informacjami o tym jak im się układa i w ogóle.
- No no, nie puścimy cię stąd zanim nam wszystkiego nie wygadasz, więc lepiej współpracuj - zaśmiała się pod nosem, w międzyczasie nachylając się lekko w stronę kuzyna.

Powrót do góry Go down


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Galeony : 394
  Liczba postów : 399
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyNie Paź 22 2023, 18:43;

Nie byłoby muzyki, której nie lubiła. Być może dlatego bujała się z  łagodnym uśmiechem na twarzy, konstatując, że życie to jest jednak czasem miłe.
Lubiła jazz i bardzo chętnie wracała do tego miejsca. Był to jeden z nielicznych bardzo muzykalnych przybytków w Hogsmeade, chociaż w sumie można po prostu ona jeszcze jakiegoś nie odkryła? W każdym razie bawiła się pomarańczą z goździkami w swojej zimowej herbacie, wsłuchując się z lubością w dobrze znaną melodię.
Frank Singultus?
No proszę was, kto go nie zna.
Vera siedziała samotnie przy stoliku, rozkoszując się pierwszą zwrotką tego cudnego utworu. A nawet cicho ją podśpiewując.
Ewidentnie na kogoś czekała. I to na kogoś, kto nie był jej zupełnie obojętny. Takie wnioski mogła snuć osoba, która obserwowała ją od jakiegoś czasu. Najpierw nerwowo bawiła się frędzelkami w szaliku. Potem zaczęła maltretować serwetkę. A teraz tę nieszczęsną pomarańczę. I chociaż muzyka ją odrobinę relaksowała, nie mogła przestać się stresować. Nie lubiła Maxa już w t e n sposób, ale bardzo zależało jej na tym, żeby dzisiaj nie mógł jej odmówić.


______________________



If you're going to San Francisco
Be sure to wear some flowers in your hair




Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5631
  Liczba postów : 2279
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Moderator




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyNie Paź 22 2023, 20:31;

- I kogo moje oczy widzą.
Max nie zamierzał jej odmawiać. Przynajmniej spotkania. Zupełnie nie wiedział, co chodziło jej po głowie i jak doszło do tego, że postanowiła się z nim spotkać, ale zupełnie mu to nie przeszkadzało. Nie był tym typem człowieka, który zastanawiał się, co kimś kierowało, kiedy podejmował jakieś decyzje i całkiem swobodnie, a jakże, postanowił po prostu zjawić się w wyznaczonym miejscu i o wyznaczonej porze. Może nieznacznie się spóźnił, ale nie mógł zostawić dzieciaka, który był przerażony spotkaniem z lunaballą i chociaż nic złego mu się nie stało, nie umiał się opanować w swoich wrzaskach i ucieczkach. Teraz dzieciak był spokojny, ale tylko dzięki podanemu mu eliksirowi i staraniach odpowiedniej kadry szpitala, która wzięła go pod swoje skrzydła, gdy tylko stwierdzono, że jego obrażenia są raczej psychiczne, a nie fizyczne.
I tym oto sposobem Max znalazł się w pubie jezzowym, całkiem zadowolony z tego faktu, dochodząc do wniosku, że mógł wpadać tutaj częściej, żeby odpocząć po pracy. To nie było wcale takie złe, a przynajmniej tak właśnie mu się wydawało i coraz wyraźniej widział, że był w stanie, krok za krokiem, ułożyć sobie w życiu nową, odpowiednią dla siebie rutynę. Potrzebował tego, skoro tak wspaniale wkroczył w dorosłe życie i porzucił stażowanie na rzecz bycia pełnoprawnym uzdrowicielem, wiedząc, że nie mógł po prostu zasypiać gruszek w popiele. To jednak nie oznaczało, że nie zamierzał niczego wymagać od swojego życia, stając się jedynie nudnym człowiekiem, który dosłownie wszystko, co robił, opierał o swoją pracę. To też nie było tak.
- Zgaduję, że stęskniłaś się za moją głupią twarzą, a w Hogwarcie nie ma nikogo, z kim mogłabyś zrobić coś idiotycznego - powiedział, siadając przed nią, zauważając, że sprawiała wrażenie zdenerwowanej, ale nie zamierzał od razu o to pytać. W końcu sama mogła mu powiedzieć, o co dokładnie chodziło. Gdyby potrzebowała jakiegoś eliksiru, czy czegoś podobnego, niewątpliwie byłby w stanie to dla niej zorganizować, ale najpierw musiała wyrazić taką chęć.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Galeony : 394
  Liczba postów : 399
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptySob Paź 28 2023, 13:42;

Czy się za nim stęskniła? To pytanie, na które trudno było jej odpowiedzieć szczerze.
Bo gdyby Vera była fair ze swoimi uczuciami, bez wahania odrzekłaby, że tak. W końcu zanim się w nim zakochała (a warto podkreślić, że czas i okoliczności nigdy nie sprzyjały jej, by do tego mu przyznać) byli przede wszystkim przyjaciółmi. Seaver była w stanie zaufać mu jako jednemu z nielicznych. Mówiła mu wiele o sobie, więc Max na pewno zna niejeden jej sekret. A przynajmniej było tak do czasu, gdy na drodze ich znajomości nie stanęły uczucia targające jej sercem.
To chyba oczywiste, że nie istniał scenariusz, w którym mogło im się udać, chociażby ze względu na znaczącą w tym czasie w życiu różnicę wieku. A mimo to jakaś część niej była zła na… siebie? Niego? Nie sposób to określić. Zła, że się nie udało.
Ale to przecież  było tak dawno temu, że nieprawda i w ogóle… w ogóle nie będzie miało to znaczenia w ich późniejszej relacji. Nie spowoduje to żadnego kwasu w zespole (zakładając optymistyczny scenariusz, że się zgodzi), nie sprawi, że cokolwiek pomiędzy nimi się zepsuje. A przynajmniej Vera na to sobie nie pozwoli.
- W Hogwarcie nie brakuje mi osób, z którymi mogę robić idiotyczne rzeczy. Ale z pewnością niewielu jest takich, z którymi chciałabym je robić – przywitała go z tożsamą dla siebie manierą, bo rezygnując z prostego „cześć, kopę lat” czy równie nieskomplikowanego „jak się masz”. A zresztą, Max również od razu przeszedł do konkretu. Więc może i ona powinna?
- Jak ci idzie ratowanie żyć? Masz jeszcze jakkolwiek czas na inne rzeczy? – Okej, może to nie było takie odważne, bo pytanie to przypominało raczej zanurzenie palca w zimnej wodzie a nie wskoczenie na bombę. Ale zanim się przed nim wygłupi, może rzeczywiście powinna oszacować swoje realne szanse. Widząc, że może nie rozumieć do czego pije, dorzuciła po chwili milczenia. - Pytam, bo mam propozycję. Ot, taka interesowna ze mnie kumpela.
Wyszczerzyła zęby, chcąc ukryć zdenerwowanie. Ale maltretowana pomarańcza z goździkami zdradzała swoje.

______________________



If you're going to San Francisco
Be sure to wear some flowers in your hair




Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5631
  Liczba postów : 2279
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Moderator




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyNie Paź 29 2023, 22:19;

Czasami najlepiej było o niektórych rzeczach nie mówić i nie myśleć, nie wnikać w nie, nie cofać się do nich i ich nie tłumaczyć, i z takiego właśnie założenia wychodził Max. Nie wszystko było bowiem w życiu proste, by nie powiedzieć, że było co najmniej skomplikowane i już wielokrotnie zderzał się z murem. Zdawał sobie sprawę, że w którymś momencie coś popsuło się w jego relacji z Veronicą, ale nie był w stanie powiedzieć, co dokładnie i nawet nie wiedział, czy powinien próbować. Dopytywanie czasami nie miało najmniejszego sensu, czasami wprowadzało większy zamęt, a skoro ostatecznie wszystko zdawało się być całkiem zwyczajne, skoro znowu dryfowali na tych samych falach, to dla Maxa pewne sprawy zostały zamknięte. Gdyby zaś postanowiła podzielić się z nim swoimi obawami, mógłby spokojnie zapewnić ją, że nie doszłoby między nimi do żadnych spięć, bo po prostu, cóż, nie był tym zainteresowany. Wszystko jednak miało swoje miejsce i swój czas i teraz najwyraźniej coś innego było ważne.
- Zabrzmiało niesamowicie filozoficznie i nie jestem do końca pewien, że to znaczy, że wolałabyś razem z Irytkiem przyklejać gumy do ściany, czy jednak ze mną wymykać się do Irka - zauważył, uśmiechając się kącikiem ust w sposób, który nie pozostawiał najmniejszych wątpliwości, że właśnie postawił na zaczepkę. Bez niej nic nie mogło się w końcu w życiu udać, a przynajmniej taką zasadę najwyraźniej wyznawał Max, którego dosłownie wszędzie zawsze było pełno.
- Nie najgorzej, o wiele lepiej od czasu, kiedy ludzie przestali próbować wyhodować sobie smoka, bo nie wsadzają już łap w ich pyski. Poza drobnymi wyjątkami, oczywiście, ale pewnie nie chcesz słuchać o takiej makabrze. A jeśli chodzi o czas wolny, to widzisz, od kiedy skończyłem staż, mam go jakoś więcej, jakby się wszystko wzięło i ułożyło. Albo uznali, że jako dyplomowany uzdrowiciel, nie mogę mieć grafiku z dupy - wyjaśnił, unosząc przy okazji brwi i wykonał taki gest ręką, jakby chciał powiedzieć, że mogła mówić, a on był zdecydowanie otwarty na wszelkie propozycje.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 906
  Liczba postów : 943
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyPon Sty 15 2024, 13:18;

W pubie panował względny spokój, jak na takie miejsce, a może po prostu chodziło o to, że nikt nie zwracał przesadnej uwagi na innych. Słuchano muzyki, rozmawiano ze sobą, spoglądano jedynie czasem za barmanem. Nikt nie zwrócił uwagi na mężczyznę, który podniósł się z jednego ze stolików, aby ruszyć przed siebie zataczając się lekko. W pubie sprzedawany był alkohol i podobny widok nikogo nie dziwił, choć mógł czasem oburzać, czy raczej zniechęcać. Nikt nie skupił się również na tym, że od mężczyzny nie było czuć alkoholu, a ten trzymał dłoń przy swojej szyi, robiąc się powoli siny na twarzy. Tracąc powoli przytomność złapał się za pierwszy stolik, który miał pod ręką, starając się nie upaść, nie potrafiąc wciąż zaczerpnąć oddechu. Mówili, że nie powinien jeść tak łapczywie... Ostatnie, błagalne spojrzenie posłał w stronę Maxa, nie wiedząc, czy ten w ogóle zwróci na niego uwagę, czy będzie wiedział co robić i jak mu pomóc.
- On się dławi! - rozległ się nagle krzyk przy stoliku obok, ale choć powstało poruszenie, nikt nie podszedł do mężczyzny, który tracił już siły.


~Joshua Walsh
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5631
  Liczba postów : 2279
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Moderator




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyPon Sty 15 2024, 21:01;

Nie zdążył nawet zacząć tak naprawdę rozmowy, kiedy obok powstało jakieś niewielkie zamieszanie. Choć nie mógł nazwać tak tego, co się działo, a przynajmniej nie sądził, że powinien, chociaż oczywiście okrzyk zwrócił jego uwagę. A skoro nikt nie postanowił się ruszyć, co wcale go nie zdziwiło, bo obywatelskie postawy czarodziejów były dokładnie takie same, jak mugoli, czyli żadne, wstał i w dwóch krokach znalazł się przy mężczyźnie, którego mocno chwycił. Mógł próbować zastosować zaklęcia, owszem, ale działając instynktownie uciekł się do metod zdecydowanie łatwiejszych, czyli do chwytu, jakiego się wyuczył, tym samym zmuszając kawałek jedzenia do tego, by wydostał się z przełyku nieszczęśnika. Wiedział, że włożył w to wiele siły, ale tego było trzeba, nim mógł przystąpić tak naprawdę do zaklęć udrażniających układ oddechowy. Gdyby cokolwiek dostało się do płuc, mieliby dopiero ambaras i wolałby nie brać w tym tam naprawdę udziału. Skoro jednak udało mu się ostatecznie podjąć jakieś działania, nie zamierzał w nich ustawać.
Najzabawniejsze w tym wszystkim było to, że kiedy coś takiego działo się w jego pobliżu, Max zwyczajnie wchodził w rolę uzdrowiciela i nic nie było w stanie go powstrzymać. Działał tak zwyczajnie instynktownie, jakby miał wpojone jakieś odruchy, jakich nawet nie umiał i nie chciał opisać. Czasami zastanawiał się, czy inni uzdrowiciele też działali na tej zasadzie, ale jakoś nie miał okazji z żadnym z nich pomówić na ten temat. A teraz to nie był właściwy czas na takie pytania, bo i nie miał ich do kogo kierować.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 906
  Liczba postów : 943
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyWto Sty 16 2024, 15:29;

Kawałek jedzenia wypadł z przełyku mężczyzny, który zaraz łapczywie wciągnął powietrze krztusząc się wciąż, ale odzyskując kolory na twarzy. Z bliskiej odległości było widać, że zadławienie nie było jedynym problemem mężczyzny, któremu łzawiły mocno oczy, a także nagle zaczął kichać. Spoglądał również nieufnie w stronę kawałka jedzenia, jakby to miało na powrót wskoczyć mu do gardła. W końcu odwrócił się w stronę swojego wybawiciela uśmiechając się słabo, drapiąc się po szyi.
- Dziękuję - powiedział cicho, naraz się krzywiąc. - Zawsze uwielbiałem plumpki, wróciłem właśnie z podróży i pomyślałem, że je zjem, więc sobie je zamówiłem. Jadłem akurat, kiedy zachciało mi się kichać i nagle zacząłem się dławić - mruknął ni to do siebie ni to w ramach wyjaśnienia całego zamieszania. Opuścił dłoń i w miejscu, w którym się drapał widniało wyraźnie ugryzienie jakby od komara. Mężczyzna przeklął cicho, kiedy kolejny raz kichnął i ocierał łzawiące oczy. Nikt z otoczenia nie zwracał na to uwagi, ale też niewiele osób miało świadomość chorób, jakich można było się nabawić, podróżując po egzotycznych krajach. Parę osób jedynie pokiwało głowami na znak zadowolenia, że zamieszanie się uspokoiło, barman wrócił do serwowania napojów i powoli wokół nieszczęsnego podróżnika i Brewera robił się spokój.

~Joshua Walsh
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5631
  Liczba postów : 2279
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Moderator




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyWto Sty 16 2024, 22:01;

Max właściwie od razu zwrócił uwagę na to, że mężczyzna nie był w najlepszym stanie. Instynktownie, odruchowo i chociaż oczywiście mogło to być zwykłe przeziębienie, nie wszystko mu się tutaj zgadzało. Zwłaszcza to drapanie, które nijak nie wiązało się z problemem, jaki mógł rozwiązać zwykłym eliksirem pieprzowym. Nie umiał tego oczywiście ocenić w tej sytuacji i w tym miejscu, ale uwaga na temat podróży wyraźnie go zaalarmowała i spojrzał na mężczyznę jeszcze uważniej, próbując na oko ocenić jego stan zdrowia.
- Był pan w Mungu? - zapytał właściwie od razu, w sposób rzeczowy, niepozostawiający miejsca na żadne domysły. Najwyraźniej w tym właśnie momencie postanowił przeistoczyć się w lekarza, a skoro taka była jego decyzja, to nic nie mogło tego zmienić. Chwilowo musiał zignorować spotkanie, bo zwyczajnie nie był w stanie porzucić człowieka, który potencjalnie mógł roznosić chorobę zakaźną, szkodząc nie tylko sobie, ale również wszystkim w swoim otoczeniu. To byłoby coś nie tylko wkurwiającego, ale naprawdę beznadziejnego i doprowadziłoby do tego, że musieliby zacząć zajmować się jakąś epidemią. Tego wolał uniknąć, tak samo, jak potencjalnego zejścia potencjalnego pacjenta, który niemalże udusił się na jego oczach. Co najmniej niezbyt szczęśliwie, bo gdyby kto tutaj nie było, jego koledzy mogliby zwyczajnie nie zdążyć z pomocą.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 906
  Liczba postów : 943
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptySro Sty 17 2024, 21:08;

Nieznajomy co rusz sięgał dłonią do ugryzienia na szyi, drapiąc je właściwie odruchowo, nie zwracając na to uwagi. Swędziało, więc drapał. Bardziej przeszkadzało mu kichanie i łzawienie oczu, które wzmogło się, gdy tylko obok nich jeden z klientów przechodził z talerzem pełnym plumpek, owiewając ich zapachem dania. Mężczyzna ponownie zaczął kichać, spoglądając po chwili nierozumnie na Brewera.
- Do Munga? A w jakim celu? - zapytał, przecierając oko, aż znów mocno kichnął, czego nie zdołał powstrzymać, przytrzymując nos. Wyraźnie męczył się i tęsknie spoglądał za talerzem plumpek. - Nie byłem nigdzie. Wróciłem z podróży, wie pan, jestem magizoologiem, więc często podróżuję. Wróciłem teraz i chciałem wpierw coś zjeść, nim udałbym się do Proroka Codziennego, bo wie pan, chciałem im sprzedać swój artykuł na temat egzotycznych gatunków owadów. No tylko jak mówiłem, przyszedłem wpierw tutaj, mieszkam niedaleko, a potem jak zacząłem jeść, to zachciało mi się kichać i się zadławiłem i resztę już pan zna - kontynuował, spoglądając na nowo na mężczyznę, wzruszając lekko ramionami. Zamierzał wrócić do stolika i dokończyć jedzenie, choć nie rozumiał, dlaczego wciąż nie potrafił przestać kichać.

~Joshua Walsh
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5631
  Liczba postów : 2279
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Moderator




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyCzw Sty 18 2024, 12:01;

- Jeśli się nie mylę, a nie sądzę, ma pan na szyi ugryzienie. Skoro mówi pan, że badał jakieś owady, to jestem prawie pewien, że mógł pan nabawić się jednej z chorób przez nie przenoszonej. Trzeba by sprawdzić, ale... powiedzmy, że ta chęć zjedzenia plumpek również jest dość charakterystyczna - wyjaśnił, chociaż oczywiście nie mógł mieć absolutnej pewności w swojej diagnozie. Historia, którą mężczyzna mu opowiedział, zdawała się kleić w jedną całość, aczkolwiek Max nie był aż takim specjalistą od owadów, żeby z całkowitą pewnością przyznać, że było to aliter aevum. Wolał, żeby na mężczyznę spojrzał jego przełożony, który zdecydowanie miał więcej doświadczenia, a w razie konieczności mogli zwołać i innych uzdrowicieli, którzy mogliby potwierdzić tę diagnozę, jaką ukuł na szybko. Mogły to być również inne problemy, ale to wydawało się prawdopodobne.
- To nie są teorie wyssane z palca. Jestem uzdrowicielem na oddziale magizoologicznym i zdecydowanie nie podoba mi się to ukąszenie na pańskiej szyi, które tak zawzięcie pan rozdrapuje. Za chwilę zrobi pan tam ranę - dodał, żeby mężczyzna nie miał wątpliwości, skąd biorą się takie założenia.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 906
  Liczba postów : 943
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyCzw Sty 18 2024, 16:46;

Początkowo mężczyzna chciał zaprzeczać, wyraźnie marszcząc w gniewie brwi, ale kiedy tylko Brewer przyznał, że jest uzdrowicielem, zrezygnował. Ramiona opadły mu, jakby właśnie się poddał i jedynie dłoń próbowała ponownie sięgnąć ugryzienia po komarze. Zatrzymała się jednak w pół ruchu, kiedy uzdrowiciel zwrócił na nie uwagę i wspomniał o chorobie, jaką mógł złapać, a o jakiej jednak słyszał.
- Pracując przy owadach słyszy się o chorobach jakie przenoszą, ale wie pan, to zawsze tyczy się kogoś innego, mugola... - mruknął, a z jego oczu znowu popłynęły łzy i trudno było powiedzieć, czy ten płakał, czy to jedynie był objaw choroby. - To znaczy że nie zjem już plumpek? - zapytał jeszcze, podnosząc się w końcu z podłogi i stanął całkowicie zdezorientowany, nie wiedząc co ma zrobić. Był jakby w szoku i zdecydowanie potrzebował, aby ktoś łagodnie popchnął go w stronę wyjścia. Podziękował jednak jeszcze raz za pomoc, nie mogąc się nadziwić, że jednak miał trochę szczęścia, skoro trafił do pubu, gdzie akurat przebywał uzdrowiciel. Jednak co dalej? Co jeśli ta choroba nie jest uleczalna? A może to nie była ta, tylko ta nieuleczalna to była aliter aaveum? Była taka choroba? Mężczyzna ponownie podrapał się po ugryzieniu, całkowicie pogrążony w swoich myślach.

~Joshua Walsh
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5631
  Liczba postów : 2279
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8




Moderator




Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 EmptyCzw Sty 18 2024, 17:40;

- Zje pan plumpki, ale na pewno nie w tej chwili. Proponuję udać się do Munga jak najszybciej, bo wdrożone leczenie na pewno pomoże złagodzić nieprzyjemne objawy - powiedział spokojnie Max, domyślając się, że mężczyzna miał w głowie jakieś trudne do zidentyfikowana, ciężkie myśli. Zapewne spodziewał się, że był w o wiele gorszym stanie, niż faktycznie był, że stało się z nim coś, co nie powinno mieć miejsca i był umierający. Dlatego też starał się mu to wyjaśnić, chociaż widział, że ten jest najwyraźniej nieobecny duchem. To się zdarzało i nie dziwiło Maxa, chociaż jednocześnie miał wrażenie, że to, co się wydarzyło, było całkowitym zrządzeniem losu. Przyszłość z niego zakpiła, bo zamiast rozmawiać z Veronicą, musiał skoncentrować się na ratowaniu człowieka, a kiedy już mógł wrócić do rozmowy, okazało się, że dziewczyna dostała wiadomość, która najwyraźniej nie pozwalała zatrzymać się jej tutaj na dłużej.
Max skinął jedynie głową, uznając, że spotkają się wkrótce, kiedy tylko będą mieć taką możliwość. Skoro czegoś nie dało się załatwić teraz, nie zamierzał nalegać, bo doskonale wiedział, jak to było, kiedy niespodziewanie trzeba było się gdzieś skierować. Poza tym pomyślał, że wracając do domu, wstąpi do Munga, żeby sprawdzić, czy mężczyzna, którego właśnie uratował, postanowił jednak się tam wybrać. Zamierzał również wspomnieć na izbie przyjęć o tym przypadku, ot, gdyby ktoś uznał, że nie ma sensu zajmować się tym człowiekiem, bo w natłoku pracy jego przypadek mógł się gdzieś zagubić albo zostać uznany za całkowicie niegroźny. I taki był, ale jednocześnie dla chorego był niesamowicie uciążliwy. Z tą myślą Max opuścił pub i teleportował się ostatecznie prosto do Munga.

z.t
+

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pub Jazzowy - Page 14 QzgSDG8








Pub Jazzowy - Page 14 Empty


PisaniePub Jazzowy - Page 14 Empty Re: Pub Jazzowy  Pub Jazzowy - Page 14 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pub Jazzowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 14Strona 14 z 14 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pub Jazzowy - Page 14 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-