Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuShare
 

 Purpurowy Sad

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Dorosły czarodziej
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1417
  Liczba postów : 556
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Purpurowy Sad QzgSDG8




Moderator




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySob Cze 17 2023, 13:31;


Purpurowy Sad


Na krańcu wyspy, w przepięknej lagunie, znajduje się sad odgrodzony od reszty Venetii wysokim murem. Bujna roślinność porasta okolice bramy, kwitnąc nieustannie przez cały rok, rozsiewając dookoła nieziemskie zapachy, wabiąc do siebie magiczne i niemagiczne owady, zapraszając je do wspólnego tańca.
Za wysokim murem rosną purpurowe bzy. Magiczna, niezwykła odmiana właściwa tylko Venetii, pełna tajemnic i legend, pełna historii opowiadających o tym, jak została wyhodowana. Na każdym kroku można usłyszeć inną wersję tej opowieści, ale trudno powiedzieć, czy ktoś tak naprawdę wie, jaka jest prawda.
Purpurowe bzy otoczone są zewsząd inną roślinnością, która tworzy wspaniały kobierzec, tłumiąc skutecznie wszelkie odgłosy, które próbowałyby wedrzeć się do sadu. Blisko południowego muru wiją się krzewy jeżyn i malin, pochłaniając wszystko, co je otacza, ukrywając przed spojrzeniami każdy najmniejszy kamień.

Uwaga - zgodnie z wierzeniami Venetian jest to miejsce święte. Trytony, które można spotkać przy brzegu, w lagunie, strzegą go, nie pozwalając na to, by ktokolwiek zachowywał się tutaj zbyt głośno albo niestosownie. Jeśli złamie się panujące tu zasady, trzeba liczyć się z przekleństwem trytona - przez trzy kolejne wątki całe ciało ignoranta pokryte jest łuskami.


Tu możesz spotkać ducha kota Murano.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySob Lip 15 2023, 22:37;

Rzut na kotka: Nie :c
@Mistrz Gry

Była absolutnie i nieopisanie zachwycona Venetią i gdy tylko znaleźli się na miejscu, od razu napisała do ojca o przysłanie jej książek i notatek, w których o tym miejscu traktował. Pragnęła przygody! Żyła przygodami! Od dziecka jeździła ze swoimi rodzinami na najróżniejsze wypady i przenigdy nie chciałaby porzucić tradycji wędrówki, odkrywania.
Kto wie, może nawet i pisania o tym?
Przycisnęła mocniej do piersi swój Dziennik Przygód, zupełnie nowy egzemplarz! To już siódmy tom, czegoś, co zaczęła tworzyć jako projekty ze swoim tatą, mającym ją nauczyć jeszcze większej i głębszej miłości do podróżowania, a których prowadzenie przekształciło się w pasje różnie silną i żywą co łyżwiarstwo. Inspirowało ją to – niezapisane strony – nie mogły takimi zostać!
Przygotowana tak, jak sami Seaverowi przygotowywać się uczyli, ruszyła po raz kolejny na szkolnym wyjeździe krokami swojego ojca, śledząc jego trasę wędrówki, powtarzając ją i spisując swoje własne obserwacje. Czytając jego notatki, miała wrażenie, jakby to on opowiadał jej o uliczkach, którymi chodziła i historiach, które stworzyły to miejsce.
Oraz legendach.
Interesowała ją szczególnie jedna, której wersji było tak wiele, że pan Laurence nawet wszystkich nie spisał. Do której sedna pan Laurence nie doszedł. Nie odkrył… A może po prostu nie spisał? Ukrył, zataił, poddał się po drodze? Tak bardzo ją to interesowało! Jej tata przecież zawsze był niezwykle dokładny i dociekliwy! Nie pozostawiał żadnego sekretu, który napotkał jako ten nieodkryty! A jednak postanowił prawdę zostawić w legendach.
Remy była jednak bardziej uparta od ojca i jeszcze bardziej wścibska od matki, co w połączeniu sprawiło, że znalazła się właśnie tutaj, w purpurowym sadzie. Specjalnie dla tego miejsca rozpoczęła nowy podrozdział w Dzienniku! Robiła zdjęcia wszystkim istotnym szczegółom, po cichu i z uszanowaniem dla świętego miejsca zachwycając się niezwykłymi widokami. Każdy zadowolony chichot szybko tłumiła pod dłonią, jednak nic nie mogło zdjąć jej z ust tego jej szerokiego, promiennego uśmiechu. Polaroid drukował kolejne zdjęcia, kiedy ona, naprzemiennie z ich przyklejaniem do kartem, opisywała wszystko co widziała, swoje wrażenia, spostrzeżenia i starała się nawet narysować kwiatostan bzu! Niestety rysownik był z niej marny, więc koniec końców aparat był niezbędny.
Powrót do góry Go down


Yekaterina Korolevskaya
Yekaterina Korolevskaya

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 164
C. szczególne : Jasna karnacja, zadarty nosek
Galeony : -706
  Liczba postów : 111
https://www.czarodzieje.org/t17317-yekaterina-alexandrovna-korolevskaya#485649
https://www.czarodzieje.org/t17318-yekaterina-alexandrovna-korolevskaya#485646
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySob Lip 15 2023, 23:36;

Maska: Słońce - Powab wili (zwierzęta)
Kotek: Donatella- udane!

@Mistrz Gry

Yekaterina Korolevskaya mogła z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Valentia była piękna. Niestety była również głośna, a to było coś, co na dłuższą metę czarownicy przeszkadzało. Bardzo brakowało jej spokoju. Dlatego gdy tylko się dowiedziała o istnieniu Purpurowego Sadu, natychmiast się tam wybrała, licząc na to, że turyści uszanują to święte miejsce i obowiązujący w nim przykaz zachowania ciszy.
Mając w pamięci legendę o siedmiu kotach zaczęła rozglądać się za białym stworzeniem o dwukolorowym spojrzeniu. Wyobrażała sobie jej puchate łapki i kojące mruczenie. Może powinna mieć w tej całej wierzchowcowej menażerii chociaż jednego kociaka?
Od czasu, kiedy założyła maskę, czuła wyjątkową jedność ze światem zwierząt. Może właśnie to wyczuła Donatella, bo kiedy tylko Kati zaczęła jej szukać, biała kocica wyszła zza krzaka i zaczęła się myć, zerkając czasem w stronę Rosjanki. Była piekna, tajemnicza i... ulotna. Nim Yekaterina zdążyła do niej podejść, kotka rozpłynęła się w powietrzu, zostawiając po sobie przez chwilę błyszczące oczy i... Uśmiech?
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Lip 16 2023, 12:44;

Zwiedzanie Venetii zaprowadziło mnie pod wysoki mur, cały pokryty rozmaitą roślinnością. Zaciekawiony ruszyłem wzdłuż niego, szukając sposobu, by dostać się na jego drugą stronę. Chwilę później natrafiłem na bramę, jeszcze bardziej ozdobiony pięknymi kwiatami, łodygami i pnączami, wkradającymi się w dziury w starym kamieniu. Zapach tutaj panujący był niemalże nieziemski, zachęcający do przekroczenia bramy i zatracania się w swoim pięknie. Kim byłem, żeby się temu przeciwstawiać?
Kolejną rzeczą, jaka zatrzymała mnie wewnątrz, były purpurowe bzy. Pomimo mojego krótkiego pobytu, zdążyłem usłyszeć trzy różne historie na temat ich powstania, co było mocno zastanawiające. Postanowiłem przyglądnąć się im nieco dokładniej, jakby próbując dostrzec coś, co by mi udzieliło odpowiedzi na pytanie, które dręczyło tak wiele osób przede mną. Towarzysząca cisza, zupełnie jakby ktoś rzucił na mur silencio, nadawał temu miejscu tajemniczości i mistycyzmu. Czułem, że moje nogi stoją obecnie w miejscu, które jest jeszcze bardziej magiczne niż teren dookoła. Było tu coś drażniącego moje zmysły i jednocześnie uspokajającego. Ruszyłem dalej, obserwując roślinność jak i towarzyszące jej zwierzęta, głównie bytujące na niej owady. Gdzieś zaśpiewał ptak, a plusk wody wskazywał na bliską obecność wodnych stworzeń. Starałem się zachowywać najciszej jak potrafiłem, stawiając uważnie każdy krok, by przypadkiem czegoś nie zdeptać. Rozglądałem się, z nieco otwartymi ustami, czując, że powinienem czegoś szukać. Tylko czego?

@Mistrz Gry
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 952
  Liczba postów : 424
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Lip 16 2023, 12:55;

Koteł Galileo: nie
@Mistrz Gry

Kiedy usłyszałem historię o duchach siedmiu kotów od razu udałem się na ich poszukiwanie. Krążyłem po mieście wypatrując owe duszki ale jedyne co udało mi się do tej pory spotkać to jedynie żywe koty. W końcu zmęczony poszukiwaniami postanowiłem odpocząć na ławeczce stojącej nieopodal.
Siedząc na niej rozejrzałem się dookoła. Nie byłem jeszcze w tej części Venetii jednak bzy o purpurowym kolorze nie pozostawiały żadnych złudzeń - byłem w Purpurowym Sadzie. Co też słyszałem o tym miejscu? Że groźne trytony czy coś? Nie mogłem sobie dokładnie przypomnieć słów władczyni. Skoro jednak już pojawiłem się w tym miejscu postanowiłem je zbadać.
Wstałem z ławki i udałem się na krótki rekonesans po okolicy. Krążyłem po alejkach oglądając roślinność występującą w sadzie oraz wypatrując wszelkich oznak jakiejkolwiek niezwykłości, na które mógłbym się natknąć.
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 952
  Liczba postów : 424
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Lip 16 2023, 14:44;

Przygoda z MG
@Mistrz Gry

Idąc poprzez Sad mój wzrok spoczął na zakątku, który był wyjątkowo zarośnięty. Jeśli koci duch gdziekolwiek miał się ukrywać to właśnie tam! Zacząłem powoli rozgarniać listowie. Jednak zamiast kota w samym rogu dostrzegłem kamienną tablicę. Już miałem się obrócić zniechęcony kiedy wydało mi się, że jest na niej jakiś napis. Natychmiast obudziła się we mnie żyłka odkrywania tajemnic. Rozgarnąłem resztę listowia (przy okazji dotkliwie się kłując) i spojrzałem na obraz, który wyłonił się przed moimi oczami.
Tablica jak najbardziej przedstawiała przed sobą jakiś napis i płaskorzeźbę. Mimo mojej znajomości starożytnych run oraz doświadczenia Łamacza Klątw nie byłem w stanie odszyfrować wiadomości. Jednak nawet mimo mojej nieznajomości języka wiedziałem, że nie jest to klątwa. Potrafiłem rozpoznać jej układ nawet nie znając języka. Cóż więc przedstawiała tablica?
Przyjrzałem się uważniej płaskorzeźbie. Coś jakby kolumny... A także jakaś niewyraźna linia... Woda? Kto jednak buduje zamki pod wodą? Spojrzałem roztargniony w stronę wody. No tak! Trytony! Jednak jak miałem z nimi porozmawiać nie znając ich języka? Przypomniało mi się, że język trytonów jest znany dla ludzi ale jedynie pod wodą. Z tym nie powinno być problemów.
Udałem się nad wodę i rozebrałem do slipek. Następnie rzuciłem na siebie zaklęcie bąblogłowy i zanurkowałem w poszukiwaniu mieszkańców głębin w ręku ściskając jedynie swoją różdżkę...
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Lip 16 2023, 15:48;

Przygoda z MG
@Mistrz Gry
Kostka: 2
Użyty przedmiot: Świetlik

Nie spieszyła się, fotografowała całe miejsce, dokładnie przyglądała się bzowi, próbując go rozrysować. Starała się także dokładniej datować fragmenty kolumn i budowli, które miały swoją świetlność bardzo, bardzo dawno temu. Nie mogła się doczekać, żeby wszystkie obserwacje porównać z notatkami swojego taty, może w ten sposób wyciągnęłaby więcej wniosków?
Pełna cichej ekscytacji przeskakiwała między roślinnością, gdy nagle w obiektywie aparatu zobaczyła… No właśnie, co dokładnie? Mruknęła cicho pod nosem, a zaraz jej, już i tak promienny, uśmiech urósł jeszcze bardziej, prawdopodobnie osiągając ciepło słońca Venetii.
Nie tracąc czasu podbiegła do wypatrzonej tabliczki, rozgarnęła z niej roślinność, ostrożnie, by jej nie uszkodzić a na niej zobaczyła… No właśnie, co dokładnie? Jakiś tekst. Sfotografowała go, chcąc go później pokazać swojemu tacie. Może też korepetytorowi? Może on znał ten język? Wszak pan Bloodworth pracował w międzynarodówce!
Nie mogła jednak czekać na ich odpowiedzi w tej kwestii, kiedy serce już rwało się do przygody!
Była Seaverem, i była przygotowana na takie sytuacje! Wyciągnęła swój świetlik:
Purpurowy Sad NbXE0sD
którym podświetliła tekst. Niestety nawet jego magia nie była w stanie do końca rozszyfrować wszystkich napisów. Drzewa, mieszkańcy wyspy, życiodajne źródła, woda, która uświęca i pcha do przodu. Nie ściągając świetlika z dziwacznego języka zaczęła powoli przepisywać wszystko do notatnika, razem z tłumaczeniem, żeby wiedzieć, które słowo oznaczało co. Następnie swoje notatki zaczęła porównywać z książką i zapiskami ojca, szukając łączących się faktów i podobnych symboli.
Miała pewność, że wpadła na jakiś trop, nie wiedziała jeszcze jaki, ale nie miała wątpliwości, że to było coś ważnego!
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 952
  Liczba postów : 424
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Lip 16 2023, 17:51;

Przygoda z MG
@Mistrz Gry

Przez chwilę płynąłem kiedy zobaczyłem szarżujące na mnie trytony. Z ich ruchów oraz gestykulacji od razu zrozumiałem, że przepędzają mnie z okolic Purpurowego Sadu. Jednak nie mogłem tak łatwo zrezygnować. Nie kiedy byłem na tropie tajemnicy.
W pierwszym odruchu chciałem zaatakować trytony. Znałem się na zaklęciach na tyle, że mogłem je spokojnie rozwalić na części mimo, że to one były w swoim środowisku oraz miały nade mną zdecydowaną przewagę liczebną. Niemniej jednak gdybym to zrobił to mógłbym się pożegnać z rozwiązaniem zagadki. Podniosłem więc obie ręce w geście poddania i pozwoliłem by do mnie dopłynęły.
-Chcę rozmawiać z waszym przywódcą. Znalazłem na suchym lądzie coś co prawdopodobnie należy do waszej rasy. Nie wiem co to jest, czy jest to dla was ważne, dlatego muszę się z nim zobaczyć - powiedziałem spokojnie ale stanowczo.
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Lip 16 2023, 18:16;

Przygoda z MG

Podczas zwiedzania sadu, natknąłem się na mały zakątek. Wyglądał zwyczajnie, jednak postanowiłem się nieco bliżej przyjrzeć jego konstrukcji. Szukałem, byłem pewien, że musi w tym sadzie coś być. Ukryte przejście do podziemnego laboratorium alchemika? Dawno zapomniany składzik, gdzie jeden z przedmiotów jest świstoklikiem, przenoszącym w inne miejsce? Skoro nikt nie wiedział skąd się wzięły te purpurowe bzy, to odpowiedź musiała gdzieś być ukryta, a znając złośliwość losu, była ona pod nosem, czyli tam, gdzie zazwyczaj nikt nie szukał.
Moje oględziny przyniosły pozytywny efekt, chociaż nie taki, jakiego się spodziewałem. Znalazłem tablicę pomiędzy pnączami, a gdy je nieco odgarnąłem, to moim oczom ukazał się tekst w języku, którego kompletnie nie rozumiałem. Włoski, łaciński, trytoński czy jeszcze jakiś inny? Jakkolwiek nic mi on nie dał, tak przynajmniej potwierdziłem swoje przypuszczenia. Faktycznie coś tutaj było. Rozgarniałem dalej liście i pnącza, szukając więcej. Tablica okazała się o wiele większa niż początkowo wyglądała, a na jej samym spodzie coś na wzór szkicu. Dwie kolumny i jakieś dziwne kreski...nawet pomimo bycia krukonem i rozwiązywania wielu zagadek, to było na innym poziomie. Jakaś budowla na wodzie? Biorąc pod uwagę miejsce, w jakim byliśmy, nie było to zbytnio pomocne. Postanowiłem podejść nad brzeg, gdzie znajdowały się trytony. Zamierzałem rozejrzeć się po okolicy, szukając jakiejś budowli na wodzie. Trytońskiego nie znałem, więc nie było mowy o zapytanie się tego strażników sadu. Eh, skutki uznawania, że z angielskim dogadasz się wszędzie.

@Mistrz Gry
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Lip 16 2023, 18:35;

Przygoda z MG

Moja obecność nie została przyjęta zbytnio dobrze. Co prawda trytony mnie nie zaatakowały, jednak dawały mi wszelkie znaki, że powinienem sobie stąd iść. Nerwowość w ich ruchach mogła wskazywać, że zbliżyłem się do ich legowiska. Uniosłem ręce w obronnym geście, chcąc dać im do zrozumienia, że nie szukam problemów i po prostu się odwróciłem, wracając tą samą drogą, którą przyszedłem. Gdy już zniknąłem z pola widzenia trytonów, chowając się za rozwiniętą roślinnością, zatrzymałem się na moment, myśląc gorączkowo co dalej. Pałac na wodzie...pałac w wodzie? Pałac pod wodą? A może to nie miała być woda ani pałac? Wróciłem się ponownie do tablicy, by jeszcze raz przyjrzeć się rycinie. A może...te kolumny wskazywały jakiś inny budynek? Skoro na brzegu nic nie było, to korzystając z przyjętej strategii, że najciemniej pod latarnią, zacząłem chodzić po sadzie w poszukiwaniu czegoś, co przypominałoby dość niezrozumiały rysunek.

@Mistrz Gry
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 952
  Liczba postów : 424
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Lip 16 2023, 19:32;

Przygoda z MG
@Mistrz Gry

Niestety nie udało mi się przekonać trytonów do swojej racji. Wzięcie zamku szturmem również odpadało - jeśli chciałem uzyskać jakieś informacje nie mogłem wszczynać wojny z całym plemieniem. Musiałem znaleźć pomoc na stałym lądzie. Zdenerwowany wynurzyłem się i popłynąłem w stronę brzegu.
Płynąc przyszło mi do głowy, że być może byłem w błędzie? Może nie chodziło o zamek trytonów ale o ludzki zamek, który został zatopiony w wyniku jakiegoś wydarzenia? Albo o zamek w środku którego płynęła woda? A może to w ogóle nie był zamek tylko jakaś świątynia? Mogłem tak debatować w nieskończoność a fakty były takie, że by rozszyfrować tajemnicę kamienia musiałem znaleźć osobę, która znała ten język.
Osuszyłem się więc przy pomocy zaklęcia i ruszyłem ulicami miasta rozpytując się tutejszych przechodniów gdzie mogę znaleźć osobę, która zna język trytoński lub zajmuje się ich badaniem.

z/t
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1120
  Liczba postów : 1009
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Purpurowy Sad QzgSDG8




Moderator




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyPon Lip 17 2023, 10:12;

Właściwie Jamie wciąż wahał się, czy naprawdę mogli jechać na wakacje. Nie przejmował się zupełnie niezaliczonymi egzaminami, do których nawet nie podszedł. W sytuacji, gdy ich ojciec był w ciężkim stanie, edukacja była na ostatnim miejscu jego listy priorytetów. Jednak ten uparł się, kazał jemu i Carly jechać, z pewnością będąc przekonanym, że ci odnajdą się na wakacjach i odzyskają radość, czy co tam sobie stary Norwood wymarzył. Prawda była jednak taka, że Jamie wciąż wracał myślami do niego, zastanawiając się, czy naprawdę nie mogliby mu w jakiś sposób pomóc, a także upewniając się w przekonaniu, że nie chciał sam zostawać aurorem.

Nie potrafił znaleźć sobie miejsca, więc szedł zwyczajnie przed siebie, dokąd niosły go nogi, co jakiś czas przepływając przez kanały na gondolach, próbując skupić się na swoim otoczeniu. Zdecydowanie nie szło mu to najlepiej, skoro nagle trafił w miejsce piękne, ale dalekie od zabudowań centrum Venetii. Rozglądał się wokół po roślinności, mając wrażenie, że dostrzegał obserwujące go trytony, ale nie przejmował się nimi. Miejsce zdawało się emanować spokojem i tylko to się w tej chwili liczyło.

@Mistrz Gry

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Caroline O. L. Dear
Caroline O. L. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.73 m
C. szczególne : szkocki akcent, uboga mimika twarzy, brak gestykulacji
Galeony : 42
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22261-caroline-o-l-dear
https://www.czarodzieje.org/t22263-loki
https://www.czarodzieje.org/t22262-caroline-o-l-dear
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyPon Lip 17 2023, 14:11;

Maska: Pustelnik
Spoiler:

Kot: Michelangelo - rzut nieudany

Nic nie mogło ją powstrzymać przed zażyciem kąpieli nawet wspólne podziemne łaźnie. Rozpakowała się, odświeżyła, przebrała i rzuciła na łóżko, bardzo komfortowe. Chciała zasnąć, naprawdę pragnęła chwili odpoczynku, podróże statkiem nie należały do jej ulubionych. W sumie nie była zwolenniczką przygód ze swoimi rówieśnikami, ogólnie ludźmi... Dlatego pragnęła spokoju, ale po pierwsze nie dzieliła pokoju sama, a po drugie Venetia miała to do siebie, że nikt nie popełnił tu ludobójstwa, jeszcze...
Musiała stąd wyjść, tak też zrobiła, nie kierowała się w konkretną stronę. Była tu pierwszy raz, więc powinna zacząć od jakiegoś zwiedzania najlepiej dzikich bezludnych miejsc, z dala od istot przypominających ludzi. Purpurowy Sad wydawał się takim miejsce; dużo bujnej roślinności, irytujących owadów i pachnących bzów. Nawet można było znaleźć tu coś na podniebienie krzewy jeżyn i malin. No i ta błoga cisza, niemal usypiająca. To tu powinni mi postawić to łóżko... Dear niemal zamknęła oczy, stojąc tak na jednej ze ścieżek, ciesząc się brakiem odgłosów, które były tłumione przez wspaniały kobierzec flory Purpurowego Sadu.
Stała tak, a dziwna potrzeba zrodziła się w jej głowie, a raczej ciele, które pragnęło dotyku innej osoby, a także obecności drugiego człowieka. Nagle poczuła się bardzo, bardzo samotna, więc zaczęła się rozglądać za jakimkolwiek towarzystwem, chociażby w postaci ducha kota Murano.

@Mistrz Gry
Powrót do góry Go down


Xanthea Grey
Xanthea Grey

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 170cm
C. szczególne : wygląda zdecydowanie młodziej niż pokazuje metryka, ma wyraziste oczy, ufarbowane na szaro włosy do linii bioder i bardzo jasną karnację
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 1167
  Liczba postów : 494
https://www.czarodzieje.org/t17246-xanthea-grey#482605
https://www.czarodzieje.org/t17289-xanthea-grey
https://www.czarodzieje.org/t17247-xanthea-grey#482658
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyWto Lip 18 2023, 15:18;

Kotek Luna: niestety się ukrywa :c
Purpurowy sad zdecydowanie był miejscem, którego Xanthea nie mogła pominąć przy zwiedzaniu. Sam fakt, że było to miejsce święte, obowiązkowe na liście do zwiedzania, to jedno. Druga sprawa to mnogość roślin, które się tutaj znajdowały, ich bujność i prawdziwa moc kipiąca z wszechobecnych bzów. Purpurowy bez ponoć był rośliną szczególnie leczniczą, dlatego Xanthea pomyślała, że pozyskanie sadzonek mogło być w tym wypadku bardzo wskazane. Nie chciała tego robić bez zezwolenia jakiegoś zwierzchnictwa pilnującego porządku w tym miejscu, dlatego zaczęła chodzić i rozglądać się w poszukiwaniu kogoś, kto miał tu coś do powiedzenia.

@Mistrz Gry
Powrót do góry Go down


Xanthea Grey
Xanthea Grey

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 170cm
C. szczególne : wygląda zdecydowanie młodziej niż pokazuje metryka, ma wyraziste oczy, ufarbowane na szaro włosy do linii bioder i bardzo jasną karnację
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 1167
  Liczba postów : 494
https://www.czarodzieje.org/t17246-xanthea-grey#482605
https://www.czarodzieje.org/t17289-xanthea-grey
https://www.czarodzieje.org/t17247-xanthea-grey#482658
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyWto Lip 18 2023, 21:30;

Przygoda z MG
@Mistrz Gry

Xanthea zupełnie nie spodziewała się natrafienia na jakiś starożytny artefakt. Niestety nie było to do końca to, czego szukała, dlatego postanowiła się rozglądać dalej. Szukała jakiegoś strażnika, opiekuna, kapłana, albo chociaż jakiegoś miejscowego, by cicho, dyskretnie i bez naruszania spokoju świętego miejsca dowiedzieć się o kilka spraw. Jeśli kogoś znalazła, zapytała go o to, czy wolno tu pozyskiwać sadzonki bzu i czy starożytne zapiski, które znalazła, są niezwykłym odkryciem, czy to może jakaś lokalna, dobrze zbadana atrakcja. W końcu takie były jej priorytety. Najpierw zielarstwo, potem zabawa w jakiegoś Gilderoya Johnesa i skarbu kryształowej różdżki.
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 1269
  Liczba postów : 1257
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySob Lip 22 2023, 17:08;

Kotek Gianni nieznaleziony :C

Przybycie do Venetii i chłonięcie obecności tłumów było zaskakująco przyjemne, ale Nicholas, który odkąd pamiętał, czyli od trzech lat, żył poza tłumami, mając najwyżej jedną czy dwie mniej lub bardziej życzliwe osoby. Z tego powodu mocno zaludniona w czasie karnawału Venetia w końcu stała się dla niego nużąca i chłopak potrzebował znaleźć nieco ustronniejsze miejsce, w którym mógłby w ciszy poobserwować niebo i wsłuchać się w szum wody. Padło na Purpurowy Sad, a że można było tam spotkać Trytony - to tylko na plus.
Rozglądał się przy okazji za jednym z kotów Murano, ale stworzenie najwyraźniej nie zamierzało się dzisiaj pokazać.
@Mistrz Gry
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 1269
  Liczba postów : 1257
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySob Lip 22 2023, 18:18;

Przygoda z MG
@Mistrz Gry

Nicholas przybył do Purpurowego Sadu, by odpocząć. Jakież było więc jego zdziwienie, kiedy natrafił na starożytna zagadkę zapisaną w języku trytońskim! Jako adept kursu na magicznego poliglotę był w stanie co nieco odczytać. Nie był specjalistą w trytońskim, ale jednak język ten nie był mu obcy. Wczytał się i ogarnęło go zdumienie. Co to mogło znaczyć? Nicolas zaczął się rozglądać za jakimś Venetianinem, a najlepiej za jakimś trytonem, którego mógłby pociągnąć za język. I wypytać o tych tajemniczych wodnych ludzi. Czy chodziło o wodnych ludzi w rozumieniu samych trytonów i syren? Kto jak kto, ale akurat te rasy mocno by się obraziły za określenie ich jako ludzi, nie ważne w jakim kontekście.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4237
  Liczba postów : 11868
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySob Lip 22 2023, 19:10;

Kot Amore: nieznaleziony

Jak tylko usłyszał od Christophera o tym miejscu wiedział, że musi odwiedzić je osobiście. Legendy o purpurowym bzie, które krążyły po venetiańskich kanałach były na tyle fascynujące, że Max postanowił sprawdzić, czy faktycznie kryje się w nich choć ziarnko prawdy. Tym razem Groma zostawił w Koloseum, nie chcąc, by futrzak przypadkiem pałętał mu się pod nogami i jeszcze wleciał w jakieś chore krzaki, robiąc sobie krzywdę.
Już od bramy do sadu czuł wyjątkowość tego miejsca. Nie spieszył się nigdzie, po prostu spacerując wokół, raz po raz przystając przy którejś z roślin, by dokładniej jej się przyjrzeć. Oczywiście najwięcej uwagi poświęcił Świętemu drzewu Eskulapa, nie mogąc nadziwić się, jak piękne kwiaty wydaje. W pewnej chwili zastanawiał się nawet, czy może pozwolić sobie na zajebanie jednej z magicznych gałązek. Przypomniał sobie jednak jedną z ksiąg z lokalnej biblioteki, która zdecydowanie odradzała podobnych praktyk ze względu na możliwy gniew trytonów. A tych Max zdecydowanie nie chciał wkurwiać z tymi ich ostrymi wodnymi widelcami.

@Mistrz Gry

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 542
  Liczba postów : 1565
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySob Lip 22 2023, 19:27;

Jak ona się cieszyła, że wyjechała! Ostatnie miesiące pamiętała właściwie jak przez mgłę i miała wrażenie, że w ubiegłym roku akademickim wszystko poszło nie tak jak powinno. Już go zaczęła od dwóch szlabanów, a smocze wariatkowo tylko sprawiało, że wszystko zaczynało ją przytłaczać. Wisienką na torcie okazał się wypadek taty i jeszcze teraz Thomas nie zdał roku, więc musiała być dobrą siostrą i pocieszać go, chociaż zupełnie nie potrafiła. To on był tym ambitnym, Ruby miała swoje plany, ale jej droga była powolna, mozolna wręcz, podczas której miała nadzieję, że na mecie coś tam jednak na nią czeka.
Teraz jednak chciała trochę pozwiedzać. Lubiła przygody i poznawanie nowych miejsc, choć pierwszy raz na tego typu wyprawę szła sama. Dwie wędrówki z Drakiem były ciekawe, ale zawsze spotykało ich coś dziwnego, może tym razem jej się poszczęści? Cóż, jeśli nic nie odgryzie jej ręki, albo jej nie poparzy od stóp do głów, to uzna to już za sukces. Nie miała wiele szczęścia, szczególnie jeśli chodziło jej zdrowie, ale zawsze machała na to ręką. Mogły jej się przytrafiać różne rzeczy, póki nie dotykały bliskich jej osób. Wciąż miała wyrzuty sumienia i była przekonana – choć Tomasz brał winę na siebie – że wypadek taty był spowodowany jej decyzją na feriach. Chyba nigdy nie mieli się przekonać jak było naprawdę, mogła się tylko cieszyć, że powoli wszystko się układało. Przynajmniej taką miała nadzieję.
Wkroczyła do purpurowego sadu, pozdrawiając trytony skinieniem głowy i pomyślała sobie, że znowu musi przycisnąć Ryana, żeby ją nauczył tego cholernego tryońskiego. Co z tego, że szło jej to jak krew z nosa, może przynajmniej spędzie trochę czasu ze swoim starszym bratem, a może tym razem przyswoi chociaż podstawy. Dotychczas jej się to nie udało, ale nadzieja umiera ostatnia, co nie? Nadzieja to też matka głupich – pomyślała sobie, ale wzruszyła na tę myśl ramionami. Venetia stała przed nią otworem i czekała, aż Maguire ją odkryje.

@Mistrz Gry
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5640
  Liczba postów : 2288
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Purpurowy Sad QzgSDG8




Moderator




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySro Sie 02 2023, 18:18;

@Mistrz Gry

Venetia była dziwacznym zbiorem wszystkiego, co dziwaczne. Inaczej nie dało się tego nazwać, choćby próbował to jakoś zrobić, nie dało się określić tego, gdzie się znajdował, bo miał wrażenie, że gdzieś między starożytnością a renesansem. Jednocześnie jednak było tutaj w cholerę ciekawostek, które na swój sposób go ciągnęły, nawet jak były całkowicie niepoważne, całkowicie od czapy i całkowicie chore na umyśle. Dokładnie tak, jak te całe warsztaty alchemiczne, które spowodowały, że Max był ciekaw, na co jeszcze może natknąć się w tym mieście na wodzie. Pewnie dlatego kręcił się po okolicy, zaglądając również w miejsca, które właściwie nie powinny być dla niego jakieś niesamowicie ciekawe, ale jednocześnie dokładnie takie się okazywały.
Jak choćby ten sad. W końcu te krzaki, które tu rosły, były jak rozumiał jakimiś niesamowitymi roślinami, czymś, na co musiał zwracać szczególną uwagę, czymś, co było dla niego co najmniej intrygujące. Bo jeśli były tutaj jakieś rośliny, które stosowano w eliksirach wytwarzanych tylko i wyłącznie w Venetii albo rośliny, które używano w alchemii, to trzeba było je poznać, zaklasyfikować i później, cóż, bezczelnie wykorzystać. A jakże, innej opcji po prostu nie było.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5640
  Liczba postów : 2288
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Purpurowy Sad QzgSDG8




Moderator




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptySro Sie 02 2023, 18:33;

Przygoda z MG

Kręcąc się po Purpurowym Sadzie, trafił w końcu na jakiś gąszcz, który z niezrozumiałego powodu go zaciekawił. Może, po prostu, jak przystało na Gryfona, podobne rzeczy po prostu go do siebie ciągnęły, może koniecznie chciał się przekonać, o co chodzi, czy nie znajdzie tam jakiejś wielkiej tajemnicy, bo w to również był w stanie uwierzyć. Tak po prostu. Po tych warsztatach miał wrażenie, że sekrety po prostu leżały na ulicach Venetii i pozostawało mu jedynie po nie sięgać, czy coś podobnego. Dlatego też nie zdziwił się, kiedy trafił na jakąś kamienną płytę z dziwnymi szlaczkami, z których nic nie wynikało. Miał już na to machnąć ręką, gdy dostrzegł jeszcze jakiś rysunek, coś, co przypominało wielki pałac nad wodą albo coś takiego. A może to była łąka?
Rozejrzał się po okolicy, spoglądając przez chwilę na mur, który okalał sad, zastanawiając się, czy kiedyś w tej okolicy mogły być takie kolumny, jak na tym szkicu, na jaki patrzył, ale nie wydawało mu się to możliwe. Uznał jednak, że dla pewności przejdzie się po sadzie, by przekonać się, czy nie kryły się tutaj jakieś interesujące pozostałości budowli, które powiedziałyby mu coś więcej, niż te kolejne szlaczki, na jakie trafił.

@Mistrz Gry

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Anna Brandon
Anna Brandon

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
Dodatkowo : prefektka
Galeony : 354
  Liczba postów : 619
https://www.czarodzieje.org/t22217-anna-luna-brandon#730807
https://www.czarodzieje.org/t22223-korespondencja-panienki-anny-luny-brandon#730916
https://www.czarodzieje.org/t22222-anna-luna-brandon#730888
https://www.czarodzieje.org/t22397-anna-brandon-dziennik#745098
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Sie 13 2023, 19:43;

Kotek Luna: nadal się chowa
@Mistrz Gry


Aneczka słuchała z przyjemnością wykładu w czasie Dnia Moździerza i wyłapywała z niego rozmaite interesujące ciekawostki. Między innymi padła tam informacja o tym, jak Domenico Anafesto dzielnie wyruszył pod święte drzewo Eskulapa faktycznie zaryzykował wszystko i udał się do Purpurowego Sadu, by tam szukać wiedzy, którą mógłby ocalić nieszczęsne życia chorych. Aneczka dała się bez reszty ponieść tej opowieści, wyobrażając sobie ten heroizm, to poświęcenie wszystkiego w imię wyższego dobra!
W czasie projekcji historycznej panienka Brandon zmieniła podejście do eliksiru życia i o tym, czy korzystanie z jego mocy było stosowne. To, co myślała o nim na warsztatach, zdawało jej się teraz śmieszne. Doświadczając wydarzeń minionych dni poniekąd na własnej skórze zorientowała się, że romantyzm czasem przejawia się na zupełnie odmienne sposoby. Gdyby jako arystokratka miała taką możliwość, powinna walczyć za wszelką cenę o zdrowie i życie tych mniejszych, bezradnych istot, nad którymi opieka bezsprzecznie należała do niej. Ba, teraz wydawało jej się szalenie romantycznym móc pójść i sięgnąć po tę mądrość, a potem obdarowywać innych życiem i radością. Ach, czy to nie jest najlepszy przykład, który mogła dać swoim dzieciom?
Poza tym w opowieści z dnia moździerza było coś jeszcze. Aneczka zasluchała się z rozmarzeniem we fragment o tym, jak Domenico zasłabł i obudził się skąpany w płatkach purpurowego bzu! Ach, jakże pragnęła uczynić to samo i dać się porwać do świata wyobraźni!
Powrót do góry Go down


Valerie Lloyd
Valerie Lloyd

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : blizna na łuku brwiowym
Galeony : 407
  Liczba postów : 504
https://www.czarodzieje.org/t22001-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22003-poczta-val
https://www.czarodzieje.org/t22002-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22007-valerie-llyod-dziennik
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyPon Sie 14 2023, 16:35;

kotka nie ma :c

@Mistrz Gry


Val przechadzała się bez celu po Venetii. W sumie od kiedy tu przyjechała, spędzała czas głównie na samotnych wędrówkach. Ot, taka z niej "romantyczna" dusza.
Tak naprawdę to w skrytości serca powoli żałowała tego, że wyjechała z rodzinnego St Ives. Niby fajnie zobaczyć kawałek świata, niby to wielka przygoda ale jednak… tęskniła za mamą. I tęskniła również za tym, żeby nie widzieć na każdym kroku par przechadzających się za rękę. Ostatnio czuła się bardzo nieobecna i nieco zgorzkniała. Zupełnie jakby codziennie wstawała lewą nogą z łóżka.
Niemniej jakoś musiała spożytkować te dni, dlatego ciągle chodziła. Szła i szła, przed siebie, podziwiając piękno otaczającej ją architektury. I przyrody, bo dostrzegła nagle jak rosną przed nią piękne bzy. Machinalnie wyjęła notatnik i ołówek i zaczęła szkicować. Po chwili usilnych i nieudolnych prób odłożyła go do torby. To na nic. Zupełnie, jakby spotkanie z Wierzbą coś w niej zabiło.
Z torba przepasaną przez ramię szła więc w zupełnej ciszy. Podziwiała bujną roślinność, bzy, kwiaty i krzewy. Szła po cichutku przymykając oczy - gdzieś tam przeleciała pszczoła, tu zaszumiały drzewa, zapachniały kwiaty… Poczuła również zapach owoców, czy to… jeżyny? I maliny! Och, ona przecież tak bardzo kocha maliny.
Zatrzymała się w miejscu, bo nagle spostrzegła, że chyba się zgubiła. Nie mogła określić ile tak szła, jak się stąd wychodzi i z której strony nadeszła. No ale chyba sobie poradzi - przecież ma magię. A razie w ma też głowę na karku.
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1149
  Liczba postów : 1406
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyNie Sie 20 2023, 13:32;

Przygoda z MG

Venetia na pewno potrafiła ująć swoim wyjątkowym urokiem. Gdyby jeszcze tylko nie było tak gorąco za dnia to byłoby po prostu idealnie. Gryfonka jednak starała nie przejmować się jakoś przesadnie pogodą, bo czemu niby miałaby jej ona w czymkolwiek przeszkadzać? Miała na sobie lekki workowaty plecak, w którym ukryła butelkę z wodą oraz cienką bluzę na wypadek, gdyby jednak zrobiło jej się zimno wieczorem, bo jednak od wody potrafił zalecieć jakiś chłód. Dodatkowo na swoją jakże ciekawą wędrówkę wyposażyła się jeszcze w kilka batonów pełnoziarnistych, bo jednak nie miała czasu na pełnoprawne posiłki.
Nie miała jakiś szczególnych planów. Chciała po prostu zwiedzić okolicę, odkryć jakieś interesujące w niej miejsca i może, kto wie, mieć okazję do podziwiania lokalnej fauny. Chwilowo natomiast zajmowało jej podziwianie wyjątkowego sadu, na który się natknęła w czasie swojej wyprawy. Robił naprawdę spore wrażenie, a już na pewno uśmiechnęła się na widok trytonów, którym skłoniła się z szacunkiem, nie zamierzając zaburzać ich spokoju. Już samo to sprawiło, że pobyt w tym miejscu zdecydowanie się jej podobał.

@Mistrz Gry
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Purpurowy Sad QzgSDG8




Gracz




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyCzw Sie 24 2023, 12:45;

Kontynuacja wątku
Kotek: Nie

Nie znała się na czarnej magii, na dobrą sprawę wiedziała o niej tylko tyle, gdzie znaleźć książki o tej tematyce i jak bezpiecznie je schować. No i przedmioty i artefakty, które powstały za jej pomocą, o tym wiedziała dużo więcej, ale… Chyba nawet nie powinna o tym myśleć, za bardzo się na tym skupiała, a różdżka szalała własnym życiem, parząc ją i upominając się, by rzuciła zaklęcie. Tego na pewno robić nie umiała, jednak przeklęty badyl nie potrzebował asysty.
- Panie profesorze, ja naprawdę myślę teraz tylko o tym, jak się tego pozbyć – przysięgła, naprawdę nie mając do ukrycia żadnych złych intencji. Nie trzymała tej różdżki z myślą, że chciałaby kogoś skrzywdzić, jak sama mu pokazywała, nawet wcale jej nie trzymała. – Boję się, że zrobi zaraz coś… Gorszego? – i natychmiast skupiła myśli na czymkolwiek innym, żeby nie wymyślić żadnego niebezpiecznego zaklęcia. – Zrozumiem, jeżeli będzie chciał pan pójść, tak chyba nawet będzie bezpieczniej – uśmiechnęła się do niego blado. Nie chciała nikogo tym uderzyć, a już na pewno nie profesora Walsha, który zawsze każdemu pomagał.
Koty. Tak. Powinna skupić się na tych kotach. Nie zdziwiłaby się, gdyby wszystkie je przepłoszyła tymi zaklęciami.
- Turyści ich szukają, bo podobno znalezienie wszystkich ma przynieść szczęście – wytłumaczyła, wracając myślami do wszystkiego, o czym przeczytała. Była wdzięczna, że profesor Walsh szedł z nią dalej i rozpraszał od naglącego, zupełnie niewspółpracującego problemu. – Czarodzieje z Murano chcieli zacieśnić więzi z mugolami i sprezentowali im koty, jedna wyspa, jeden kot. Ale w trakcie ich przewozu zdarzył się wypadek i koty wraz z gondolą zatonęły. Od tego czasu ich duchy nawiedzają Venetię – wyjaśniła, z każdym słowem się uspokajając i odzyskując ten swój uśmiech.
Byli tuż przed Purpurowym Sadem, gdy różdżka wyczuła, że przestała się na niej skupiać i wtedy uderzyła. W ostatniej chwili, czując nagły przepływ prądu po dłoni, Harmony skierowała różdżkę w ziemię, w którą cisnął ciemny, dymny pocisk, siłą rozbicia aż odrzucając ją kawałek na bok. Złapała równowagę na bramie do sadu i chwilę przy niej stała, rozmasowując miejsce, w które się uderzyła. Miała ochotę wydrzeć się na ten badyl, czy go pogrzało, ale przypomniała sobie, że należało tu zachować ciszę.
- To bolało… – jęknęła, w końcu stając na równe nowi. – Myśli pan, że różdżka mogła się w ten sposób popsuć? Że teraz tak się zachowuje?

Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4699
  Liczba postów : 2274
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Purpurowy Sad QzgSDG8




Moderator




Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad EmptyCzw Sie 24 2023, 13:39;

- Wiem. Ale strach też nie jest pozytywną emocją, Harmony. A nie musisz udawać, że się nie boisz – zauważył tak spokojnie, jak było to możliwe. Nie podejrzewał dziewczyny o złe intencje, domyślając się również, że wpakowała się w to wszystko przez całkowity przypadek, że nie robiła tego celowo i nie do końca wiedziała, jak miałaby się teraz zachować. On również nie znał się na czarnej magii, ale doskonale wiedział, że każdy czar wymagał koncentracji, wymagał woli i przekaźnika. Jeśli więc cokolwiek z tego się psuło, jeśli cokolwiek źle wpływało na Gryfonkę, to z całą pewnością nie była to ona sama. Była naprawdę zestresowana tą sytuacją, a Chrisowi mimo wszystko trudno byłoby uwierzyć w to, że ktoś tak młody byłby w stanie ukrywać własne emocje i pragnienia na tyle dobrze, żeby go w tej chwili oszukać.

- Opowiadałem ci o tym, jak zapomniałem o Joshu, bo magia tak na mnie wpłynęła? Duchy były na mnie obrażone, więc postanowiły mnie w ten sposób ukarać – powiedział, uznając, że chociaż nie była to przyjemna historia, może mimo wszystko jakoś pomóc Harmony, że dziewczyna może dzięki temu dostrzec to, co ukryte, dostrzec to, co chciał jej przekazać, na co chciał tak naprawdę zwrócić teraz uwagę. Liczył na to, że faktycznie jakoś jej to pomoże, dokładnie tak samo, jak opowieść o kotach.

- Myślę, że to mimo wszystko bardzo przykra historia. Ale może tak na nią reaguję, bo wciąż brakuje mi kota, który wyruszył ze mną w moją pierwszą podróż do Hogwartu. Odszedł kilka lat temu i teraz kiedy słyszę o tych kocich duchach, robi mi się niesamowicie przykro – stwierdził, nie zamierzając jej oszukiwać, również nie mając najmniejszego pojęcia, dlaczego coś powinno przynosić szczęście. Być może zwrócenie uwagi na te zagubione dusze było po prostu dobrym uczynkiem, sam nie wiedział, ale podejrzewał, że coś musiało się w tym kryć, że coś w tym było, chociaż tak naprawdę sam nie wiedział co. Nie miał również niestety czasu na to, żeby się nad tym zastanawiać.

- Nie, wydaje mi się, że to jakaś inna magia na ciebie działa. Różdżka nie wygląda na naruszoną i chyba nie słyszałem jeszcze o tym, by była zdolna do czegoś podobnego, ale musiałabyś o tym porozmawiać z kimś, kto się na tym zna – powiedział spokojnie, chociaż cały się spiął, gdy obok niego uderzyło kolejne zaklęcie. – Chodźmy dalej, Harmony, może musimy oddalić się od źródła magii, która tak na nią działa. Wiesz, jak z duchami, o których wspomniałem.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Purpurowy Sad QzgSDG8








Purpurowy Sad Empty


PisaniePurpurowy Sad Empty Re: Purpurowy Sad  Purpurowy Sad Empty;

Powrót do góry Go down
 

Purpurowy Sad

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Permissions in this forum:Możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Purpurowy Sad JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Venetia
-
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu