[left]<font face="Sarina" font size="4">Drogi Ktosiu,</font>[/left]
[justify]Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Proin fermentum est vel faucibus eleifend. Cras tincidunt dolor ut lacus pellentesque consequat. Nullam tempus massa at justo tempus, non tempus orci sagittis.[/justify]
[justify]Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Proin fermentum est vel faucibus eleifend. Cras tincidunt dolor ut lacus pellentesque consequat. Nullam tempus massa at justo tempus, non tempus orci sagittis.[/justify]
[right]<font face="ruthie" font size="6">Alexander</font>[/right] </div></div></center>
Ostatnio zmieniony przez Joshua Walsh dnia Pon Sie 28 2023, 13:11, w całości zmieniany 5 razy
Autor
Wiadomość
Alexander D. Voralberg
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 198
C. szczególne : wysoki i wychudzony | blady | blizny wokół ust i na twarzy | nienaturalnie białe oczy i mogące wywołać niepokój spojrzenie
Mam nadzieje, że wszystko się ułoży. Bądź dobrej myśli, tak jak zawsze.
Patronusy nie umieją tulić, są niematerialne.
Oooch, to była przenośnia. No tak. Yyy... mój patronus gdyby mógł to by się uśmiechnął... ...czy coś. Tak czy siak, widzimy sie na ślubie, mam masę roboty.
Perpetua Whitehorn
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Nie mogę się doczekać! Twojej osoby towarzyszącej, a zwłaszcza Twoich uścisków!
Dziękuję za szybką odpowiedź, liczyłam na Twoje zdecydowanie :)
Buziaki, Perpetua
Gunnar Ragnarsson
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : blizna z pazurów wzdłuż kręgosłupa do połowy pleców; na ramionach tatuaże run nordyckich wpisanych w islandzką, mistyczną symbolikę i zarys skalnych grani
W świecie czarodziejskim najbardziej przełomowe chwile zwykło zapisywać się na kartach z Czekoladowych Żab, ale ogromny szacunek do Jocundy Sykes nie leży w jej osiągnięciu, a jej odwadze. W 1915 roku podejmując ryzyko przelotu nad Atlantykiem, na starym modelu miotły, nie zmagała się jedynie z silnym wiatrem i pogodą, ale jako pierwsza osoba, która przeleciała nad Atlantykiem, postawiła na szali własne życie.
Doskonalenie umiejętności miotlarskich i samozaparcie w realizacji jest godne podziwu, ale bardziej niż ono, wyznaczanie nowych ścieżek, zmaganie z siłami natury, niezależnymi od Nas i pokonywanie ograniczeń.
Jocunda Sykes nie była graczem Quidditcha. Nie należała do reprezentacji gier miotlarskich, ale była wizjonerką. Nieustraszoną kobietą. I inspiracją dla wielu po niej.
Gunnar Ragnarsson III rok, Slytherin
Hope U. Griffin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
mam nadzieję, że treść tej pracy domowej zostanie między nami, bo tak się składa, że postacią ze świata sportu, którą chciałabym poznać jest Boyd Callahan. Wiem, że pewnie nie spodziewał się Pan, że wymienię kogoś ze szkoły, zwłaszcza z tego samego domu, ale jeśli chcę być szczera sama ze sobą, to taka właśnie jest prawda. Od zawsze bardzo podziwiałam jego grę, ale nigdy nie zebrałam się na odwagę, by mu o tym powiedzieć. Walczył zaciekle, jak nikt inny – a teraz zniknął i nikt do końca nie wie dlaczego. Gdybym mogła go zobaczyć, to znaczyłoby, że wrócił, a wtedy Gryffindor znów byłby pełniejszy.
Jeśli jednak Boyd nie jest wystarczająco związany z Quidditchem (zwłaszcza teraz, sam pan rozumie), to chcę wymienić jeszcze profesora Avgusta. Chodzi mi tutaj o poznanie go naprawdę, wie Pan, o co mi chodzi? Bo profesor Avgust jest zupełnie przerażający i boję się chodzić na jego lekcje, ale jednocześnie przyjaźni się z profesorem Williamsem, więc musi być dobrą osobą, jestem tego pewna. A skoro tak, to jestem niezmiernie ciekawa jak to robi, że kiedy trzeba, potrafi być taki twardy i niewzruszony. Obawiam się, że tego właśnie brakuje mi w Quidditchu, że jestem po prostu za miękka... może mógłby nauczyć mnie jak się z tego wyleczyć.
Z wyrazami szacunku
Hope U. Griffin
William S. Fitzgerald
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
dzięki wyjściu na szczebel zawodowy w Quidditchu miałem okazję zetknąć się już z licznymi współczesnymi miotlarskimi sławami. Chętnie jednak dołączyłbym do tego grona niezwykle utalentowanego bułgarskiego szukającego – Wiktora Kruma, który stał się zawodnikiem drużyny narodowej Bułgarii w wieku osiemnastu lat, wciąż jeszcze będąc uczniem Durmstrangu. W obecnych czasach może nie jest to aż tak wielki wyczyn godny aż zapisania się na kartach historii Quidditcha, drużyny narodowe zdają się w końcu stawiać także na świeżą krew w swoich szeregach (sam na to jestem dobrym przykładem), ale mimo wszystko myślę, że rozmowa z nim nie byłaby dla mnie stratą czasu, a wręcz przeciwnie. Wprawdzie sam staram się jak najlepiej godzić naukę wraz z rozwojem swojej sportowej kariery i nawet mi się to udaje, ale jestem przekonany, że nadal mógłbym bardzo skorzystać na jego wskazówkach oraz doświadczeniu w tym zakresie. Poza tym nie można zapominać, że to był światowej klasy zawodowiec – wprawdzie sam gram na zupełnie innej pozycji, niemniej chętnie posłuchałbym też jego rad odnośnie samej gry, technik lotu i tak dalej, dzięki którym być może byłbym w stanie usprawnić własne techniki.
Z poważaniem, William S. Fitzgerald Slytherin, VIII rok
Felinus Faolán Lowell
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
nauczyciela Miotlarstwa, opiekuna Domu Helgi Hufflepuff
W imieniu zarówno Badgers Assemble, jak i moim własnym, gratuluję objęcia stanowiska opiekuna Hufflepuffu! Wierzę, że jest Pan odpowiednią osobą do pełnienia tejże funkcji i odnalezienie się w niej nie sprawi Panu żadnego większego problemu.
W ramach pomocy okiełznania borsuczej nory, dołączam do listu, w osobnej paczce oczywiście, parę Kociołkowych Piegusków. Dorzucam także eliksiry: Eliksir Czuwania, który może pomóc w przypadku potencjalnego bycia przytłoczonym przez obowiązki i konieczności siedzenia nad papierami późną nocą oraz Eliksir Słodkiego Snu, by mógł się Pan bez większych problemów jednorazowo wyspać, gdyby zaistniały z tym potencjalne problemy.
Jeszcze raz gratuluję objęcia posady opiekuna.
Z pozdrowieniami,
Felinus Faolán Lowell
Do listu zostały dołączone Kociołkowe Pieguski, Eliksir Czuwania i Eliksir Słodkiego Snu (odpowiednio podpisane).
Skyler Schuester
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 179 i PÓŁ!
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik); pierścionek zaręczynowy
Nie zamierzam ukrywać, że moja dozgonna miłość do profesor Perpetuy karze mi ubolewać nad jej odejściem, jednak nie zmienia to faktu, że bardzo się cieszę, że to akurat Ty zająłeś jej miejsce. Żałuję, że nie będzie mi dane przyglądać się temu dłużej i żałuję, że nie miałem okazji współpracować z Tobą jako prefekt. Mam nadzieję, że Puchoni nie przysporzą Ci problemów ani nie sprawią Ci zawodu, a praca wychowawcy spodoba Ci się na tyle, że zdecydujesz się pozostać przy tej funkcji przez długie lata. Naprawdę szczerze gratuluję i życzę powodzenia.
Z wyrazami szacunku i gorącymi pozdrowieniami Skyler Schuester
PS. Wybacz, że podsyłam Ci niezbyt urodziwe ciastka, ale przysięgam, że są smaczne. Ostatnio piekę tylko takie nadające się do podania dla niemowląt, ale... dzięki temu są przy okazji bardzo zdrowe!
Darren Shaw
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Piszę w sprawie zadanej przez Pana pracy domowej dotyczącej wyników naszej ulubionej, quidditchowej drużyny. Nie będzie tajemnicą to, że moim faworytem są Tajfuny z Tutshill - uważam, że ich czysta gra w XXI wieku jest wspaniałą zmianą po ich machlojkach na początku lat 90. Za tym pięknym "gestem odkupienia" nie idą jednak wyniki, gdyż Tajfunom od paru sezonów idzie dość miernie. W tym dumnie okupują dno tabeli, wygrywając dość okazjonalnie i zbierając same remisy i porażki. Myślę, że częściowo ta sytuacja może być spowodowana złą famą, jaka ciągnie się za Tajfunami, przez co zawodnicy najwyższego kalibru rzadziej wybierają tą drużynę, jednocześnie wzmacniając rywali. To powoduje gorsze wyniki sportowe, które również nie zachęcają graczy, co powoduje stworzenie błędnego koła porażek i przeciętności, z którego wyjście dla drużyny z Tutshill może być bardzo trudne. Mimo wszystko Tajfuny pozostają jednak przy swoim postanowieniu o czystej grze, co szczególnie dla mnie, jako zawodnika drużyny Ravenclawu, może być ważne w kontekście pamiętania o tym, że quidditch to tylko sport i tłuczek powinien służyć raczej do obrony kolegów z drużyny niż złośliwego nabijania guza przeciwnikom.
Pozdrawiam, bardzo miło widzieć Pana z powrotem w Hogwarcie (nawet jeśli dosłownie jeszcze Pana nie widziałem)!
Darren Shaw
Ravenclaw, rok X
Julia Brooks
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Jako osoba z Southampton, od początku swojej przygody z Hogwartem kibicuję Osom z Wimbourne, czyli drużynie z moich rodzinnych stron. Przez ostatnie lata Osy grały dobrze, niekiedy bardzo dobrze, ale zawsze im czegoś brakowało do odniesienia końcowego sukcesu. Tak samo jest w tym sezonie. Co wpływa na taki stan rzeczy? Cóż, wydaje mi się, że brak zmian. Zgranie jest wartością nie do przecenienia, ale niekiedy również zgubną. Zawodnicy powinni czuć oddech na karkach w postaci młodych zawodników, którzy jeszcze nic nie osiągnęli i chcą dostać się do pierwszego składu. Do tego, aby wygrywać, potrzebni są najlepsi zawodnicy na wszystkich pozycjach, a to wiąże się ze zmianami personalnymi. Jeżeli Osy chcą walczyć o tytuły, muszą to zrozumieć i skupić się na uzupełnianiu składu o nowych, młodych zawodników, a nie grać tymi samymi zawodnikami rok w rok. Rozstania są bolesne, ale są częścią tej gry.
PS Fajnie ponownie widzieć nazwisko Profesora na szkolnej tablicy!
Julia Brooks, Ravenclaw
Eugene 'Jinx' Queen
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
C. szczególne : Przekłute uszy; czasem noszony kolczyk w nosie; drobne i mniej drobne tatuaże; pomalowane paznokcie; bardzo ekspresyjny sposób bycia; krwawy znak
nie będę ukrywać, że raczej nie jestem zbyt wielkim fanem historii sportu i nie śledzę rozgrywek ligowych; o wiele bardziej lubię sam wskoczyć na miotłę i sobie luźno pograć. Z tego powodu nie mam ulubionej drużyny, ale na potrzeby zadania postanowiłem przybliżyć sobie drużynę Srok z Montrose, która podobno jest jedną z najskuteczniejszych drużyn w historii ligi brytyjsko-irlandzkiej. Również w tym sezonie znajduje się na prowadzeniu, co oznacza, że naprawdę mają dobrze opracowaną strategię sukcesu. Trudno mi powiedzieć, czy ich gra jest szczególnie agresywna, chyba nie, wydaje mi się, że o wiele bardziej cenione w tej drużynie są szybkość i zwinność, dzięki czemu trudno za Srokami nadążyć. Zresztą z taką renomą Sroki po prostu mogą pozwolić sobie na najlepszych zawodników - co pozwala zachować balans pomiędzy doświadczonymi zawodnikami i tak zwaną świeżą krwią, która chce się wykazać - i najlepsze miejsca treningowe, przygotowujące ich do najróżniejszych warunków. Nie wątpię również, że mają najlepszych szukających, którzy po prostu kończą mecze w odpowiednich momentach - byłbym zawiedziony, gdyby członkowie Srok nie mieli bystrego wzroku!
Eugine 'Jinx' Queen,
Gryffindor, VII klasa
Esme Cecil
Rok Nauki : V
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : śniada cera, okulary, gęste loki spięte w luźny kok, zniszczone trapery
odniosę się do rozgrywek drużyny zamykającej tabelę, Wędrowców z Wigtown. W ostatnich miesiącach media często przytaczały ich złą sytuację. Dziennikarze nie poświęcają jednak wiele uwagi analizie gry, dotyczy to nawet tych, którzy podobno są publicystami sportowymi. Wszyscy skoncentrowani są na wyrażaniu opinii o życiu publicznym Petera Parkina, najbardziej rozpoznawalnego z Wędrowców. Parkin, mający od lat status celebryty, w ciągu miesiąca sprzedał swój wizerunek jednocześnie: firmie produkującej środki do czyszczenia kominków, ubezpieczycielowi od wypadków w magicznym transporcie oraz zakładom bukmacherskim, a także przyjął aktorską rolę w komercyjnym musicalu. Zgorszenie jego nowymi działaniami fani Qudditcha wyrażają w zasadzie jednogłośnie. W wypowiedziach zamieszczonych w prasie i Wizbooku sugeruje się, że to postawa ścigającego jest przyczyną porażek drużyny. Wędrowcy od dawien dawna grają średnio. Tabele punktacji tego sezonu pokazują zaś, że w większości przypadków złapanie znicza na ich niekorzyść odbywa się przy prowadzeniu w liczbie bramek. To by wskazywało na występowanie problemów po stronie szukajacych. Sromotną klęskę ponieśli w meczach z Harpiami i Srokami, które to drużyny wyróżnia szybki styl gry. Trener Wędrowców pielęgnuje styl sprawdzający się w długich rozgrywkach. Żal Szkockich kibiców do Parkina wydaje się więc mocno nad wyrost.
Jako temat pracy domowej wybrałem Sroki z Montrose. Zajmują oni obecnie pierwsze miejsce w tabeli i istnieje dość małe prawdopodobieństwo, że z tego miejsca spadną. Głównym tego powodem jest brak "luk" w składzie. Każdy z zawodników gra na naprawdę wysokim poziomie i jedynym potknięciem, o ile można tak to nazwać, był mecz z Nietoperzami, który zremisowali. Pozostałe mecze zostały wygrane z dużą różnicą punktową, co dodatkowo wskazuje na dobre przygotowanie do bieżącego sezonu. Biorąc pod uwagę bardzo bogatą historię zwycięstw nie ma się czemu dziwić. Sroki są uznawane za najbardziej skuteczną drużynę w historii Quidditcha i nie zapowiada się, by ten stan miał się zmienić.
Z poważaniem, Kaldred Sindre
Drake Lilac
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Sroki z Montrose to drużyna, która obecnie otwiera tabelę ligowych wyników nie mając w tym sezonie na chwilę obecną żadnej porażki, jeden remis i pięć zwycięstw. Uważam że zapracowali na tę pozycję za pomocą ciężkich treningów dzięki którym ich zgranie stoi na zupełnie innym poziomie niż reszty drużyn. No i nie należy zapominać że w przeciwieństwie do wielu drużyn to właśnie Sroki posiadają w swoim składzie najwięcej świeżej krwi, czyli młodych zawodników którzy nadal uczęszczają na studia. Posiadają oni olbrzymi talent i potencjał, który odczułem na własnej skórze podczas szkolnych rozgrywek. Za przykład mogę podać tu nasz ostatni mecz ze ślizgonami podczas którego William Fitzgerald będący również ścigającym Srok, strzelił nam bramkę niemalże moment po zaczęciu meczu. Tych młodych zawodników wręcz wypełnia energia przez co stają się nieprzewidywalnymi przeciwnikami, a w połączeniu z doświadczeniem również grających w Srokach weteranami Quidditcha stają się piekielnie silną drużyną. Szczerze chciałbym umieć współpracować z moją drużyną choć trochę tak, jak to robią zawodnicy Srok. Kibicuję im i mam szczerą nadzieję że uda im się utrzymać na szczycie tabeli do samego końca sezonu bez żadnej porażki na koncie.
Drake Lilac
William S. Fitzgerald
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Jak na Irlandczyka z krwi i kości przystało moje największe sympatie przez długie lata oczywiście leżały po stronie jednej z naszych rodzimych drużyn – Pustułek z Kenmare, a potem zacząłem latać w barwach Srok z Montrose, więc nieco się to zmieniło. Fanem Pustułek wprawdzie wciąż jestem, ale obecnie murem stoję za Srokami (z raczej wiadomych względów), więc pozwolę sobie w niniejszej pracy odnieść się do postępów obu drużyn w tegorocznym sezonie. Pustułki trzymają w całkiem solidny poziom, który pozwolił im uplasować się – podobnie zresztą jak w zeszłym – w pierwszej trójce, mając jeden remis oraz tylko jedną przegraną na koncie, choć nie da się zaprzeczyć, że była ona dość sromotna i miażdżąca. Wyciągnęli jednak z tego wnioski i w kolejnych starciach nie pozwolili już sobie na podobną wpadkę. Trzeba im oddać to, że nie bali się stawiać na świeżą krew oraz eksperymentalne taktyki miast trzymania się wyłącznie utartych schematów, co może nie zawsze się sprawdzało idealnie, ale pozwoliło im zaliczyć kilka sukcesów, choć ten największy – wygrana w brytyjsko-irlandzkiej Lidze – wciąż zdaje się pozostawać poza ich zasięgiem. Co być może jest kwestią czasu, bo Pustułki to zdecydowanie oponent, z którym należy się liczyć, jeśli rzecz jasna wciąż będą utrzymywać podobny poziom gry. Okupujące pierwsze miejsce w tabeli Sroki nie są pewnie dużym zaskoczeniem dla większości śledzących rozgrywki – nie bez powodu w końcu nosimy tytuł najskuteczniejszej drużyny w brytyjsko-irlandzkiej Lidze Quidditcha, mając na swoim koncie największą liczbę zwycięstw. Wprawdzie w poprzednim sezonie przez kiepskie decyzje zarządu drużyna z Montrose zaliczyła sromotną porażkę, kończąc go niemal na samym dnie tabeli, tak w trwającym zarząd odrobił pracę domową i skutecznie wyciągnął wnioski z popełnionych błędów, co widać po wynikach – naszą jedyną „porażką” jest remis z Nietoperzami z Ballycastle. Sukces zawdzięczamy nie tylko szybkiej i dynamicznej grze, ale też temu, że zgranie między zawodnikami (zarówno starszymi wyjadaczami, jak i świeższą krwią) stoi u nas na bardzo wysokim poziome (można wręcz rzecz, że jesteśmy niczym jeden organizm), zapewniając nam tym samym dużą skuteczność na boisku. A dobre zgranie to istotna sprawa w Quidditchu, który jest w końcu sportem drużynowym.
Z poważaniem, William S. Fitzgerald Slytherin, IX rok
PS. Bardzo pozytywnym i przyjemnym zaskoczeniem było znów ujrzeć nazwisko profesora! Mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać zbyt długo na jakieś zajęcia, osobiście nie mam zamiaru ukrywać, że mi ich bardzo brakowało.
Marla O'Donnell
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
na wstępie zaznaczę, że nie jestem znawcą ani - jak niektórzy moi koledzy - graczem zawodowym, ale od dziecka kibicuję Pustułkom z Kenmare i to na analizie ich gry się skupię.
Zajmują oni trzecie miejsce w tabeli ogólnej i raczej nie widzę szans, aby jakakolwiek inna drużyna była w stanie odebrać im podium. Uważam jednak, że Pustułki mają ogromną szansę na zagranie finału ze Srokami (które są w tym sezonie fantastyczne, co przyznaję z wielkim bólem serca), a tym samym odebranie zaszczytnego drugiego miejsca Harpiom.
Pustułki już od dłuższego czasu pokazują, że są drużyną, z którą należy się liczyć. Nie boją się wprowadzać do głównego składu zawodników młodych (acz bardzo utalentowanych!!) oraz innowacyjnych technik. Wymyślona przez ich obrońcę lata temu formacja "głowa jastrzębia" aktualnie ewoluowała i jest mocną stroną tej irlandzkiej drużyny. Zresztą, uważam, że od wieków mają oni najlepszych ścigających i są oni absolutnie wybitni w tym, co robią.
Należy również wspomnieć o kibicach, którzy zawsze wiernie dopingują graczy i dzielnie towarzyszą im podczas każdego meczu. Przywołuję ich, ponieważ wiem ile dla zawodnika oznacza wsparcie innych, a to Pustułki mają naprawdę ogromne. Zawsze otoczeni są rzeszą fanów, maskotek oraz leprokonusów, którzy robią wszystko, aby na trybunach była irlandzka atmosfera i są z nimi na dobre i złe. To bardzo podnosi morale i zwiększa motywację do gry!
Mam natomiast problem z wymienieniem tego, czego im zabrakło, aby uplasować się na pierwszym miejscu w tabeli. Być może to wynika z mojej wielkiej miłości do Pustułek, ale ośmielę się powiedzieć, że tylko jednego - odrobiny szczęścia.
Pozdrawiam serdecznie, Marla O’Donnell
______________________
Maximilian Felix Solberg
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Właśnie wróciłem do Anglii, więc tak jak się umawialiśmy, piszę, by powiedzieć, że jestem... gotowy chyba, mam nadzieję na trening. Proszę tylko powiedzieć kiedy, o której i z jakim sprzętem mam się zjawić, a będę.
Maximilian Felix Solberg
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
Alexander D. Voralberg
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 198
C. szczególne : wysoki i wychudzony | blady | blizny wokół ust i na twarzy | nienaturalnie białe oczy i mogące wywołać niepokój spojrzenie
Ostatnie dni nie były łatwe. Troszeczkę się zamotałem, aby w końcu okazało się, że ostatecznie biorę ślub. Zresztą co ja Ci będę mówił - doskonale wiesz, jakie to uczucie, kiedy trzeba stanąć na ślubnym kobiercu. Byłem wtedy przy Tobie. Niestety, ale samotnie, ponieważ Samantha jak dobrze wiesz przykrym zbiegiem okoliczności nie mogła się pojawić i zobaczyć Twojego MĘŻA. Śpieszę Ci więc z wyjaśnieniem, że nie pomyślałem o tym iż opacznie może zrozumieć moje słowa, kiedy mówiłem jej o Chrisie. Najprawdopodobniej pomyślała o damskim imieniu jakim mogła być Christine lub coś podobnego. Nie mogę mieć do niej pretensji, po prostu być może ująłem to w złych słowach za co najmocniej Cię przepraszam. Wiesz, że nie zrobiłbym czegoś takiego umyślnie, a o Twoim MĘŻU opowiadałem jej bardzo dużo. Najwyraźniej zbyt bezosobowo... wybacz.
Co do zmian w moim życiu... nie wiem jak to wyjaśnić. Z Éléonore jakoś tego nie czułem. Było... miło i tyle. Różnica wieku chyba robiła swoje i chyba na dobre nam to wyszło. A gdy Samantha pojawiła się po takim czasie w moich drzwiach to poczułem się znowu jak głupi dzieciak Josh. Wszystkie niesamowite wspomnienia wróciły. To trochę przerażające, ale tak właśnie było. Nie chciałem znowu czekać, nie mogłem. Wyjaśniliśmy sobie wiele i oboje uważamy, że rozdzielenie się lata temu to był największy błąd jaki mogliśmy zrobić. I powiem Ci szczerze, że nie wiem co bym zrobił, gdyby z Éléonore było coś więcej. Pierwszy raz nie jestem w stanie tego określić. Ale jestem szczęśliwy, a to chyba najważniejsze. Nie dam jej już uciec.
Alexander
PS Obkleję cały dom kartkami z komunikatem, że jesteś gejem, stoi?
Wiktor Krawczyk
Rok Nauki : VII
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Mańkut, Rude włosy, centymetrowa blizna na udzie w kształcie smoka. Na policzkach i nosie ma piegi, które według rodzeństwa dodają mu uroku. Amulet Uroborosa zawsze na szyji +1 ONMS
Piszę w ważnej sprawie, bardzo ważnej! Ponownie piszę prośbę o wydanie mi pozwolenia na udanie się na kurs i opiekę pegazów. Jednak niepełnoletni uczniowie potrzebują pisemnej zgody opiekuna domu a jako że, pan profesor jest moim kolejny nowym opiekunem. Obiecuję że na miejscu będę słuchać się poleceń również będę się trzymał się blisko reszty zebranych. Nauczony doświadczeniem z rodzinnego domu. Po ojcu odziedziczył Wiktor praktycznie od dziecka miał zamiłowanie zainteresowanie, zafascynowanie wszelkimi zwierzętami, i magicznymi i zwykłymi praktycznie każdym. Chciałbym wziąć w nich udział. Czy byłaby możliwość żeby mi jej pan udzielił?
Wiktor Iwan Krawczyk V rok, Hufflepuff
The author of this message was banned from the forum - See the message
Aurelia Leveret
Rok Nauki : VI
Wiek : 19
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Noszę pierścień Hannibala na palcu serdecznym lewej ręki.
Chciałabym z góry usprawiedliwić swoją nieobecność w domku wakacyjnym. Magia Avalonu...przemieniła mnie w coś przypominającego ludzką roślinę. Wstydzę się pokazywać ludziom, a w budynkach czy innych zamkniętych miejscach czuje się bardzo osłabiona. Równocześnie proszę o pomoc, nie wiem, czy spotkał się Pan kiedykolwiek z czymś takim, ale zdecydowanie nie chcę pozostać rośliną do końca życia.
Aurelia Leveret
The author of this message was banned from the forum - See the message
Aurelia Leveret
Rok Nauki : VI
Wiek : 19
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Noszę pierścień Hannibala na palcu serdecznym lewej ręki.
Wie Pan, czym się różni pałkarka Anglii od reszty pałkarzy? Ja też nie wiem, ale może się Profesor o tym przekonać! Byłoby mi bardzo miło, gdyby postanowił się Pan pojawić na trybunach.
Julia Brooks
*do listu dołączono 2 wejściówki VIP na wszystkie mecze Mistrzostw Świata w Quidditchu
Salazar Morales
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Chcę się tylko upewnić czy uciekliście przed pożarem. Chris jest z tobą? Dajcie znać czy wszystko u was w porządku. Paco
Wiktor Krawczyk
Rok Nauki : VII
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Mańkut, Rude włosy, centymetrowa blizna na udzie w kształcie smoka. Na policzkach i nosie ma piegi, które według rodzeństwa dodają mu uroku. Amulet Uroborosa zawsze na szyji +1 ONMS
Piszę w ważnej sprawie! Ponownie piszę prośbę o wydanie mi pozwolenia na udanie się na poszukiwania gralla. Jednak niepełnoletni uczniowie potrzebują pisemnej zgody opiekuna domu a jako że, pan profesor jest moim kolejny nowym opiekunem. Obiecuję że na miejscu będę słuchać się poleceń również będę się trzymał się blisko reszty zebranych. Chciałbym wziąć w nich udział są to ostatnie poszukiwania . Czy byłaby możliwość żeby mi jej pan udzielił?
Przepraszam, jeżeli zakłócam tą wiadomością Twoje wolne popołudnie, ale myślę, że sprawa jest poważna i wymaga Twojej interwencji.
Mam pewne zastrzeżenia, a raczej obawy i troskę wobec jednego z Twoich wychowanków, Wiktora Krawczyka, względem jego umiejętności do wpadania w problemy wszelakiej maści i radzenia sobie z nimi. Po pożarze w wiosce chłopak skręcił kostkę, którą się zająłem, a także poprosił o pomoc w zakresie pufkozy, o której byłem świadomy. Myślę - wszystko jest w porządku, zdarza się. W końcu są to rzeczy, które nie powinny niepokoić.
Poprosił mnie także o coś na poparzenia na ręce, co wynikało z innego incydentu. Gdy spojrzałem na to, z czym chłopak chodził od około tygodnia, przeraził mnie fakt, iż nikt nie zwrócił na to uwagi (a tym bardziej on). Jego ręce wyglądały tak, jakby doszło do poparzeń trzeciego stopnia, choć ewidentnie podłoże było inne, jakoby od trucizny. Albo Puchon dobrze to ukrywał, albo uważał, że nie jest to nic, co mogłoby mu jakkolwiek zagrażać. Nie wiem, co o tym dokładnie sądzić, ale pierwsze myśli kierują się wokół tego, iż coś jest ewidentnie nie tak.
Obecnie jestem na etapie załatwiania odpowiedniego lekarstwa. W każdym razie - wiele rzeczy mnie w tym niepokoi i uważam, że powinieneś o tym wiedzieć, jako opiekun domu. Sprawa ta - w mojej opinii - wymaga bliższego przyjrzenia się i zastosowaniu odpowiednich środków. Uczeń ewidentnie przyciąga ku sobie problemy i nie-daj-boże coś się gorszego może przy tym (nie)szczęściu stać, aniżeli "jedynie" poparzenia. Idąc słowami, że lepiej zapobiegać, niż leczyć, liczę na Twoje działanie w tej kwestii - bo, kierując się dobrem chłopaka, coś jednak trzeba z tym zrobić.
Z poważaniem,
Felinus Faolán Lowell
List przyniosła pooka.
Wiktor Krawczyk
Rok Nauki : VII
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Mańkut, Rude włosy, centymetrowa blizna na udzie w kształcie smoka. Na policzkach i nosie ma piegi, które według rodzeństwa dodają mu uroku. Amulet Uroborosa zawsze na szyji +1 ONMS
Zgodnie z tym co pan pisał nie poszedłem na nic do konca wakacji siedze w stodole dla jasności ,a co do oparzeń tak poszedłem na rytuał krwi a nie na gralla ,więc chciałem zgode na nigo nie na rytuał. Z tąd oparzenia nic mnie nie bolało aż do tej pory. Już się zgłosiłem do medyka w stodole i coś zaradzi mi ,a co do przypadłości to jest uleczalna fufkoza stwierdzono mi ją kilka dni przed wakacjami mam wszystko co trzeba . Ale pan sam wie chyba że jak się bywa w innych krajach to spróbować trzeba nowej kuchni, nno i zjadłem kilka dobrych przysmaków tejże kuchni. ŻE co że jakie kroki no jasne o kazdym kroku O WYJŚĆIU DO KIBLA TEZ!!!!! ZE WYCHODZE NA ZAJECIA I O DO SALI COŚ ZJESCI. TO JAKIŚ ABSURD O WSZYSTKIM JESZCZE TROCHE TO NIE RUSZE SIE Z ZAMKU I FAKT JEST PAM STANOWCZO BARDZO ALE TO BARDZO OSTRY WOBEC SYTUACJI I JAKO OPIEKUN. RADZE SPÓSCIC TROCHE POWIETRZA BO SIE ZAPOWIETRZY PAN OPIEKUN. COM NAPISAŁ NAPISAŁEM WSZYSTKO NA TYM KONCZE MOŻE W SZKOLE SIĘ( NIE )ZOBACZYMY CHYBA ŻE ZMIENIĄ OPIEKUNA PUSZKÓW.POCZEKAJ JESZCZE ROK CHYBA TO PEŁNOLETNOŚCI WTEDY ZEGNAJ PROFESORZE I PANSKA ZGODO NA WYJAZDY I WSZELKIEGO RODZAJU WYJSCIA.W KONCU JESTEM JESZCZE DZIECKIEM CO SIE DZIWSZ ZE W KOŁO MNIE ZAWSZE COS SIE DZIEJE.
WKTOR K
LIST PISANY CHAOTYCZNIE I POD WPŁYWEM EMOCJI I SYTUACJI WIKTORA
Maximilian Felix Solberg
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem