Co to takiego? Każdy gracz, który otrzymuje list od rodziców czy od kogokolwiek innego, kto jako postać drugoplanowa w jakiś sposób odgrywa ważną rolę w jego fabule może po uprzedniej konsultacji z moderatorami pozostawić tu list np. do mamy, taty, ciotki, brata zza siedmiu mórz itp. Pytanie o zgodę moderatorów nie dotyczy oczywiście odpowiedzi na listy, które gracze otrzymali od MG od tak, po prostu. To możecie zrobić od tak po prostu!
Prosimy również nie wysyłać tu odpowiedzi na "szantaże", które czasem dostajecie od MG w formie jakże okropnej, ale bardzo żartobliwiej.
Także z pozdrowieniami wasz MG <3
______________________
Autor
Wiadomość
Robin Doppler
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Do Jeremiaha Turnipsa, redaktora naczelnego "Zonglera"
Szanowny panie Turnips,
Bardzo dziekuje za skierowane w moja strone slowa uznania. Niezmiernie mi milo ze swiadomoscia, ze ktos tak doswiadczony w tym zawodzie, jak pan, docenia moje starania. Oczywiscie, jesli uznal pan, ze ten tekst jest wystarczajaco dobry, nie mam nic przeciwko upoblicznieniu go na lamach panstwa gazety. Byc moze zechce pan nawiazac ze mna jakas bardziej dlugofalowa wspolprace? Pisze rowniez na inne tematy.
Bede wdzieczna za pana odpowiedz
Zycze wszystkiego dobrego! Robin Doppler
Camael Whitelight
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Nie rozumiem, dlaczego tak długo zwlekałeś z poproszeniem o pomoc. Nie należę do najbogatszych członków mojej rodziny, ale zdecydowanie ci pomogę. Pomyśleć, że postanowiłeś zadłużyć się u Goblinów... Jeśli będziesz potrzebował czegoś więcej, nie bój się prosić.
Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy Larkin J. Swansea
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
muszę przyznać, że Twoja prośba jest co najmniej zaskakująca. Przyznaję szczerze, że musiałem zastanowić się nad tym, o co prosisz i mam jedynie nadzieję, że nie kryje się za tym coś, czego później będziesz żałował. Albo też coś, czego będziemy żałować obaj. Niemniej jednak ostatecznie zdecydowałem pomóc, tak więc załączam potrzebne Ci pieniądze.
cieszę się, że się odzywasz. Szkoda, że w tak okropnej sytuacji. Nasze losy toczą się w różny sposób, nie sposób jest przewidzieć, kiedy dosięgnie nas jakaś tragedia, stąd nie powinieneś czuć wstydu z powodu tego, że potrzebujesz pomocy. Bardzo mi przykro, że Twój dom ucierpiał, stad oczywiście udzielę Ci finansowej pomocy - i absolutnie nie kłopocz się z oddawaniem środków, dopóki nie staniesz na nogi! Mówię całkowicie poważnie. Galeony nie są w tym momencie dla mnie istotnym zmartwieniem i nie chciałbym, abyś z desperacji wpakował się w jakieś kłopoty. Stąd gdybyś potrzebował noclegu na kilka dni, w moim domu jest wolny gościnny pokój. Jeżeli potrzebowałbyś fizycznej pomocy z ogarnięciem zniszczeń, prześlij mi proszę swój adres, a na pewno spróbuję znaleźć trochę czasu. Jeżeli okaże się, że nie wystarczy Ci środków na spłacenie goblinów, poślij do mnie jeszcze jeden list - zobaczę, co da się zrobić. Spróbuj może się odezwać do Ministerstwa Magii? Być może udałoby Ci się uzyskać odszkodowanie, skoro pożar rezerwatu miał najwyraźniej związek ze smokami. Konkretny departament nie powinien dopuścić do takiej sytuacji. W każdym razie, trzymam kciuki za pozytywny finał, powodzenia!
Nie umiem nawet wyrazić, jak szalenie mi przykro. Pożar dotknął wiele osób - niedawno przeprowadziłam się do Doliny Godryka i byłam bezpośrednim świadkiem tej tragedii. Podobno wcześniej wydarzyła się bardzo podobna na wyjeździe wakacyjnym, a teraz w gazetach piszą, że kolejny pożar zniszczył część Hogwartu pod koniec roku! Nie mam pojęcia co się dzieje. Jak wiesz, jestem autorką, więc pracujemy dniami i nocami, aby ustalić czy to coś więcej niż straszny przypadek. Na szczęście - tak ciężka praca ma swoje plusy w postaci dobrej pensji. Wysyłam Ci niezwłocznie dwieście galeonów, a jeśli będzie ich potrzeba jeszcze więcej to nie wstydź się prosić. Nie musisz mi ich absolutnie oddawać. Z chęcią bym pomogła w remoncie, ale bardzo ciężko mi znaleźć czas. Powodzenia! Przesyłam najcieplejsze uściski.