Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuShare
 

 Stajnia wodnych pegazów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4249
  Liczba postów : 11894
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Lip 10 2023, 13:36;

First topic message reminder :


Stajnia wodnych pegazów


W jednej z bocznych uliczek znajduje się wyjątkowy kanał, którego historia sięga samego początku Venetii. Magiczne boksy znajdują się między zarośniętymi, starożytnymi murami, a na samym końcu kanału widać niewielki wodospad, do którego jednak żaden czarodziej nie może się dostać. Jest to magiczna brama do zatoki perłowych delfinów, które od wieków żyły bardzo dobrze z tutejszymi pegazami. Dzięki wodospadowi mogą one się odwiedzać, więc przy odrobinie szczęścia lokacja ta pozwala na dojrzenie nie jednego, a dwóch magicznych stworzeń.
To w tych stajniach można wypożyczyć rumaka i wziąć udział w wyścigach.

Wyścigi wodnych rydwanów

Każdy odwiedzający Venetię może wziąć udział w niesamowitych wyścigach wodnych rydwanów po venetiańskich kanałach, których historia sięga czasów przed naszą erą. Wyścig rozpoczyna się w stadninie. Gdy tylko zaprzęgniecie rumaki do rydwanów, pojazd otacza magiczna bańka z powietrzem, a wy nurkujecie pod wodę, prosto w venetiańskie kanały.

Rzucacie kością 2xk100 na prędkość początkową i to do niej dodajecie lub odejmujecie wszystkie modyfikatory.
Następnie rzucacie kością k6, by zobaczyć, jaki rumak wam się trafił.

1 Simone - Ten pegaz jest najbardziej usłuchany i skory do współpracy ze wszystkich rumaków w stajni. Do korzystnych wyników wydarzeń dodajesz sobie +10 do prędkości, a od niekorzystnych odejmujesz -10.
2 Giuseppe - Po zaprzężeniu tego pegaza do rydwanu, Giuseppe rozmnaża się i masz teraz nie jednego, a dwa pegazy do swojej dyspozycji. Dodaj sobie +50 do kości na prędkość, jednocześnie przy kości na wydarzenie musisz rzucić literką. Spółgłoska sprawia, że obydwa rumaki są ze sobą zgodne, a samogłoska wymaga od Ciebie dorzutu drugiego wydarzenia i odjęcia -20 od prędkości, bo każdego pegaza ciągnie w inną stronę.
3 Fausto - Z tego rumaka jest prawdziwy szczęściarz. Rzucasz dwoma kośćmi na wydarzenie i wybierasz lepszą opcję.
4 Beatrycze - Ten pegaz to miłośnik podróży. Ciągnie ją wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. Przy kości na wydarzenie rzucasz k6. Wynik parzysty nic nie zmienia i dodajesz sobie +20 do prędkości, wynik nieparzysty oznacza, że Beatrycze zobaczyła coś, gdzie koniecznie musi się znaleźć. Odejmujesz -20 od prędkości bo robisz wycieczkę na około.
5 Velia - Trafiła Ci się prawdziwa niespodzianka. Gdy tylko zaprzęgniesz ją do rydwanu, Velia staje się niewidzialna, przez co ciężej Ci nią pokierować. Rzucasz 2 kośćmi na wydarzenie i wybierasz mniej korzystny wynik.
6 Leah - Ta klacz zdecydowanie nie jest mistrzynią wyścigów. Wygląda na to, że jest niedospana, albo po prostu leniwa. Bez względu na powód, nie do końca ma ochotę na szaleńczy bieg. Odejmujesz -30 od prędkości.

Wydarzenie

Rzuć kością literką, by zobaczyć, co Ci się przytrafiło.

A jak Amatorka - Coś nie do końca wam poszło już na samym starcie. Źle zapięliście uprząż i pegaz odczepił się od rydwanu, gnając przed siebie. Musicie jakoś rozwikłać tę zagadkę, ale tracicie bardzo dużo czasu. Odejmujecie -40 od kości na prędkość.
B jak Brak komunikacji - Wodne stworzenia nie do końca chcą Cię słuchać, albo po prostu nie masz do nich podejścia. Ciężko wam się dogadać. Tracisz -20 do kości na prędkość.
C jak Corvin Tectus - Przeprawa przez podwodne winorośle wcale nie jest prosta. Dorzuć k6. Wynik parzysty oznacza, że rydwan zaplątuje się w krzewy i tracisz -20 do prędkości. Wynik parzysty oznacza, że wszystko idzie jak po maśle, a Ty zyskujesz +20 do prędkości.
D jak Delfiny - Mkniesz przez venetiańskie kanały, gdy nagle obok Ciebie pojawia się perłowy delfin, który prowadzi Ciebie i Twojego rumaka przez tajny uskok wodny. Otrzymujesz +40 do prędkości
E jak Eliminacja - To nie jest Twój dzień. Okazało się, że ktoś grzebał przy Twoim rydwanie i magiczna bańka z powietrzem pęka przy ostrzejszym zakręcie. Musisz zrezygnować z wyścigu, żeby się nie utopić.
F jak Falstart - Twój rumak wyrwał do przodu jak głupi, nim reszta w ogóle zorientowała się w sytuacji. Dodaj sobie +30 do prędkości.
G jak Gnój - Wodny koń to też zwierzę i tak się trafiło, że Twoje przypiliła potrzeba fizjologiczna. Magiczna bańka pokryła się szambem, ograniczając Ci widoczność. Odejmij sobie -30 od prędkości.
H jak Haulcynacje - Nie tylko świat na lądzie ma swoje tajemnice. Trafiasz na rozdroże, lecz jedna ze ścieżek jest tylko magiczną iluzją. Dorzuć k6 by sprawdzić, czy wybierzesz dobrą z dróg. Wynik parzysty oznacza, że Twój rumak doskonale wie, gdzie jechać. Wynik nieparzysty sprawia, że skręcasz w złą stronę i natrafiasz na stado Venerat Aqua, które Cię atakują. Tracisz tyle do prędkości ile wyniosły oczka na Twojej k6x10.
I jak Intuicja - Twój wodny rumak zaczyna ciągnąć Cię nie w tę stronę, w którą powinien. Rzuć k6. Wynik parzysty oznacza, że ufasz intuicji pegaza, co niestety nie wychodzi Ci na dobre. Gubisz się i tracisz -40 do prędkości. Wynik nieparzysty sprawia, że stawiasz na swoim i zostajesz na oficjalnej trasie wyścigu. Zyskujesz +20 do prędkości.
J jak Jazda z trytonami - Spotykasz na swojej drodze Trytony. Magiczne istoty błogosławią Twojego pegaza. Otrzymujesz +30 do prędkości.

Etap II

Rzucacie kością k6, by zobaczyć, co wam się przytrafia.

1 - Trafiacie na płytki kanał i musicie wynurzyć się nieco z wody. Nie uważnie jednak walicie głową w bardzo nisko ustawiony most. Zdobywacie -20 do prędkości i okropny ból głowy.
2 - Ktoś zajechał wam drogę. Rzućcie k6, wynik parzysty oznacza, że wszystko jest w porządku, a nieparzysty, że doszło do kolizji. Oznaczcie innego gracza, obydwoje otrzymujecie -30 do prędkości.
3 - Wasz pegaz rozproszył się przez nienaturalny błysk w wodzie. Okazało się, że jakiś turysta zgubił 50g. Możecie je zabrać i stracić -10 do prędkości, lub olać galeony i zyskać +20 do prędkości.
4 - Przypomnieliście sobie, że udało wam się zabrać ze stajni kilka przysmaków dla swojego pegaza. Rumak od razu nabiera więcej sił i wyrywa do przodu niczym wodna rakieta. Otrzymujecie +40 do prędkości.
5 - Woda w tym kanale jest wyjątkowo mętna, przez co ciężej wam przez nią przepłynąć. Tracicie -30 do prędkości.
6 - Zdaje się, że po pierwszym etapie więź między Tobą a pegazem się zacieśniła. Dużo lepiej współpracujecie, przez co dodajesz sobie +30 do prędkości.


Osoba z najwyższym wynikiem wygrywa. Tabela zamyka się 15 sierpnia.

Kod:
<zgs> Rumak: </zgs> TU PODLINKUJ WYNIK K6
<zgs> Wydarzenie: </zgs> TU PODLINKUJ WYNIK LITEREKI
<zgs> Etap II: </zgs> TU PODLINKUJ WYNIK K6
<zgs> Prędkość początkowa i modyfikatory: </zgs> TU PODLINKUJ WYNIK K100 I WPISZ MODYFIKATORY Z KOSTEK
<zgs> Ostateczny wynik: </zgs> TU WPISZ

Tabela wyników:

I miejsce: Lockie I. Swansea (269pkt.)
II miejsce: Joshua Walsh (180pkt.)
III miejsce: Hariel Whitelight (151pkt.)

Nagrody:
I miejsce -  +2pkt. z ONMS, Łańcuch Skamandera oraz 100g
II miejsce - +2pkt. z ONMS, Amulet uroborosa oraz 50g
II miejsce -  +1pkt. z ONMS oraz 50g

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees


Ostatnio zmieniony przez Maximilian Felix Solberg dnia Sob Lip 29 2023, 14:43, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4249
  Liczba postów : 11894
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptySro Sie 02 2023, 08:49;

Zastanowił się przez chwilę bo nie myślał wcześniej o prowadzeniu gondoli. Teraz jednak, gdy Joshua o tym wspomniał, zdawało się to być naprawdę ciekawą przygodą.
-Trzeba popytać. Faktycznie kwestia stabilizacji na gondolach musi być najcięższa z całej tej roboty. Nie miałem jeszcze okazji się nimi przepłynąć. - Przyznał, zaraz przypominając sobie, jak Salazar wpadł do kanału i mimowolnie się uśmiechając. Jak na Maxa, to wyjątkowo spokojnie upływały mu te wakacje i wcale nie marudził z tego powodu.
Dopiero po kilku krokach zauważył, że Walsh stanął, patrząc na niego z wyraźnym zaskoczeniem. Max uśmiechnął się szerzej do miotlarza widząc, jak ten zareagował na te wieści.
-O to się nie martw. Myślę, że aż tak na formie nie straciłem. - Wyszczerzył się, by zaraz potem jeszcze podziękować. Tak, sam był dumny z tego, że dojrzał do tej decyzji i to z dość rozsądnych pobudek. Nie planował robić syfu i wracać do wiecznego bałaganu w swoim życiu. Wręcz przeciwnie, miał nadzieję, że powrót do szkoły pomoże mu co nieco poukładać.
-Liczę na to, że dobrze. Jakkolwiek to nie wyglądało, zawsze szanowałem Cię jako trenera. - Przyznał szczerze, doskonale zdając sobie sprawę, że momentami zachowywał się zupełnie przeciwnie do tego, co właśnie stwierdził. Była to jednak raczej kwestia jego głupoty i buzujących hormonów, a nie nienawiści do Josha. -Jakkolwiek nienawidzę tego miejsca i wszystkiego co reprezentuje, to jednak jest jedna rzecz, w której Hogwart był dobry i mam zamiar z tego skorzystać, póki jeszcze nie jest za późno. - Wyznał dość ogólnikowo, jednocześnie dając do zrozumienia, że nadal nie wybaczył tej instytucji wszystkich krzywd, jakie przez nią doświadczył.
W końcu znaleźli się w wodnej stajni i Maxowi aż szczena opadła z wrażenia, a gdy zobaczył stojące w boksach pegazy, do końca poczuł się jak w raju.
-Którego przystojniaka bierzesz? - Zapytał, rozglądając się po rumakach. W końcu przystanął przy Veili, która wydała mu się idealna do wyścigu. Powoli pogłaskał ją po szyi, by zobaczyć, czy ona również jest chętna do współpracy.

@Joshua Walsh

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4447
  Liczba postów : 2010
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptySro Sie 02 2023, 16:27;

Temat pływania na gondoli był mniej ważny od rewelacji, jakie nagle usłyszał od Maxa. Świadomość, że chłopak zamierzał wrócić do Hogwartu, była ciesząca i niepokojąca. Nie był również pewien, jak Solberg odnajdzie się pomiędzy młodszymi studentami, czy na zajęciach ucząc się czegoś, co właściwie mógł już wiedzieć. Miał świadomość, że chłopak zajmował się eliksirami, więc już chociażby z tego przedmiotu będzie lepszy od pozostałych, a co za tym szło, zajęcia mogą go nudzić. Z kolei nieuczęszczanie na zajęcia mogło sprawić, że znów miałby problemy z kadrą nauczycielską. Jednocześnie martwił się o to, jak będzie przebiegać ich współpraca z uwagi na to, co zdążyli już wspólnie przejść i być może powinien spoglądać bardziej optymistycznie, ale cień lęku wciąż w nim tkwił. Nic więc dziwnego, że nieco zaskoczony spojrzał na Solberga, kiedy wyznał, jak spoglądał na niego, jako trenera. Cóż, to było miłe.
- Dziękuje - powiedział prosto, uśmiechając się lekko, nim pokręcił głową. - Dopóki coś opiera się na systemie, nigdy nie będzie dobre. Zajmując się setkami dzieciaków, nie poświęcisz każdemu z nich takiej uwagi, jakiej chcesz. Mierząc się z ciągłym buntem, burzą hormonów, trudno jest wykryć, kto potrzebuje pomocy, a kto transmutowania we fretkę… Ale może dodatkowy kurs i staż okaże się pomocny w przyszłości i sam nie będę popełniał tych samych błędów - dodał jeszcze, kiedy w końcu zanurzali się w wodzie, a ich oczom ukazały się boksy z pegazami.
Ten widok był niesamowity, aż miotlarz milczał, rozglądając się wokół z zachwytem w spojrzeniu. Wszystko po to, żeby w końcu roześmiać się, gdy Max zachęcił go do wyboru.
- Przystojniaków mam już dosyć. Wezmę Beatrycze - odpowiedział, uśmiechając się szeroko i podszedł do wybranego pegaza. Koń wyglądał, jakby był gotów ruszyć daleko w nieznane, co Josh uznał za dobry znak. Kiedy podszedł do nich organizator wyścigu, potwierdził wybranie konia i po chwili Beatrycze była przywiązywana do rydwanu.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4249
  Liczba postów : 11894
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptySro Sie 02 2023, 16:45;

O kwestię dogadania się z innymi uczniami i studentami był spokojny, bardziej martwiły go zajęcia. Owszem, był zdolny i cholernie ambitny, ale ostatnie doświadczenia z magią pokazały, że jednak brakowało mu pewnych elementów edukacji, dla zaznania świętego spokoju ducha. Bał się, że zaszedł już w niektóre miejsca zbyt daleko i nawet Hogwart nie będzie w stanie go zawrócić i pokazać właściwej ścieżki. Kwestia nudzenia się na eliksirach i transmutacji była dla niego oczywista, choć z tym drugim wierzył jeszcze, że może się czegoś od Pattola nauczyć. Chciał jednak wykorzystać szkolne laboratorium, by popracować nad pewnym projektem, z którego planował zrobić pracę dyplomową.
-Wiesz, że nawet nie o to mi chodzi. Cały ten system jest o kant dupy i wciąż tkwi w średniowieczu, a sprawiedliwości tam za grosz. Nie jestem pewien, czy dam radę na spokojnie to znosić przez trzy lata, więc jak wybuchnie jakieś powstanie, wiesz kogo wieszać w pierwszej kolejności. - Spróbował zakończyć humorystycznie, choć mówił całkowicie poważnie. Nie podobało mu się to, jak szkoła podchodziła do wielu rzeczy i choć nie chciał sprawiać kłopotów, nie zamierzał też siedzieć cicho gdy zobaczy jawną niesprawiedliwość w swoim pobliżu. -Czekaj.... Jaki kurs? - Teraz to on spojrzał zaskoczony na Walsha, nie mając pojęcia o czym ten mówi. Widać nie tylko Max postanowił wstąpić na ścieżkę samorozwoju i zrobić coś ze swoim życiem.
-Czyli to wyścig kobiet. Jestem pewien, że ta piękna zapewni mi zwycięstwo. - Pocałował klacz w chrapy, po czym zabrał się do przywiązywania jej do rydwanu. Nie było to wcale łatwe, ale ostatecznie wszystko wydawało się być na swoim miejscu. Wszystko oprócz.... Pegaza.
-Yhmm.... Josh? Widziałeś mojego konia? - Zapytał skołowany, a gdy zanurzył się w wodzie okazało się, że jednak nie wykonał dobrze swojej roboty i rydwan został, a koński kształt w wodzie nie tylko rozwiązał Maxowi zagadkę zaginionej klaczy, ale też uświadomił mu, że nim zacznie się ścigać, musi najpierw dogonić swojego rumaka.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4447
  Liczba postów : 2010
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyCzw Sie 03 2023, 08:17;

Wiedział, o co chodziło Maxowi, ale nie miał sam za bardzo możliwości wprowadzenia zmian do szkolnego systemu. Mógł jedynie zacząć od samego siebie, próbować zmienić siebie i swój sposób prowadzenia zmian, a później starać się rozmawiać z pozostałymi profesorami, a w końcu z dyrekcją. Zaśmiał się cicho, kiedy tylko Max dopytał o kurs.
- Kurs i staż magipsychiatrii. Uznałem, że jak już jestem opiekunem Puchonów, a do mojego domu i gabinetu wpadają nastolatkowie z różnymi problemami… Lepiej wiedzieć, jak im pomóc - powiedział wprost, rozkładając na moment ramiona na boki. Tak naprawdę tę decyzję zawdzięczał właśnie Solbergowi i Brewerowi, dwóm Maxom, o których będzie się jeszcze długo martwić. Jednak nie zamierzał mówić tego na głos, nie mając ochoty wracać do mniej przyjemnych wspomnień, szczególnie gdy wyścig stawał przed nimi otworem.
Miotlarz poklepał po szyi Beatrycze, gdy tylko słyszał słowa Solberga, śmiejąc się cicho. Nie sądził, żeby psychologiczne zagrywki mogły działać na pegazy, ale wolał zapewnić swoją klacz szeptem, że w nią wierzy. Z tego powodu nie dostrzegł, kiedy pegaz Maxa uciekł, a słysząc jego pytanie, nie potrafił zapanować nad śmiechem.
- Wiesz co, na szczęście nie - odpowiedział i chciał dodać coś jeszcze, kiedy nagle Beatrycze ruszyła przed siebie, jakby coś ją goniło, a on sam musiał spróbować jakoś nad nią zapanować. Jednak nie było to proste i odnosił wrażenie, że zupełnie się nie rozumieli i kiedy kazał jej skręcać w lewo, ona skręcała w prawo. Cóż, początek wyścigu nie wyglądał najlepiej.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4249
  Liczba postów : 11894
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyCzw Sie 03 2023, 10:53;

Wiele się spodziewał w życiu, praktycznie wszystkiego jeśli miał być szczery, ale tego, że Josh postanowi iść taką ścieżką, to nigdy nie wyśnił. Nic dziwnego, że Max patrzył na mężczyznę z rozdziawioną gębą, nie do końca wiedząc, jak ma na te rewelacje zareagować.
-Wow. Nieźle. Znaczy... Powodzenia życzę, to chyba będzie jeszcze trudniejsza robota. Ale trzymam za Ciebie kciuki. - Szczerze ucieszył się na te wieści, ale był też w niemałym szoku. W życiu nie podejrzewał Josha o to, że może pójść w stronę magicznej terapii. Był ciekaw, jak miotlarz się w tym odnajdzie i liczył na to, że nie dostanie na łeb przez różne problemy dzieciaków, z którymi teraz przyjdzie mu się mierzyć.
Zaśmiałby się na ten komentarz gdyby nie fakt, że Walsh zostawił go w tyle. Max potrzebował dobrej chwili by dogonić niewidzialnego pegaza, co w końcu jakoś mu się udało i przyczepił Velię do rydwanu. Tym razem zdecydowanie lepiej, więc mogli rozpocząć wyścig jak Merlin przykazał. Widać ta gonitwa za niewidzialnym koniem była pomocna, bo okazało się, że Max załapał z klaczą naprawdę dobrą nić porozumienia, dzięki czemu dogadywali się niesamowicie dobrze, wyczuwając swoje intencje. Bez problemu lawirowali między kanałami i wszelkimi rodzaju przeszkodami, a chłopak mógł podziwiać podwodne królestwo Venetii, którego z powierzchni w życiu by nie był w stanie dostrzec.
-Dobrze, Velia, do przodu! - Zachęcał klacz, licząc jeszcze, że uda im się dogonić Joshuę, ale niestety, Walsh i jego pegaz wyrwali już za daleko, by było możliwe jakkolwiek im dorównać.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4447
  Liczba postów : 2010
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyCzw Sie 03 2023, 23:19;

- Wiesz, to tylko dodatek… Wciąż zostaję trenerem miotlarstwa, ale chcę mieć większą wiedzę, kiedy… Kiedy, komu i jak należy pomóc - odpowiedział Josh, przesuwając dłonią po karku, czując się nagle dziwnie zmieszany. Nie myślał nigdy o tym jako o ciężkiej pracy, a nawet musiał przyznać, podobał mu się zarówno kurs, jak i staż, choć miały swoje gorsze chwile. Jednak sama tematyka niezwykle go pociągała, jak i wszystko, o czym czytał, starając się zgłębić cały temat. Magipsychologia, a dokładniej magipsychiatria była niezwykle ciekawa i opierała się również o to, co znali mugole, co i jemu było nieco bliższe. A jednak, mówiąc o tym Maxowi czuł się skrępowany, szczególnie widząc jego reakcję. Zaraz jednak uśmiechnął się szeroko do dzieciaka, zapewniając, że nie zamierzał stosować żadnych psychologicznych sztuczek, które miałyby pomóc mu wygrać, gdy już rozpoczną wyścig.
Wtedy jeszcze nie wiedział, że start będzie mieć ułatwiony, gdyż Solberg zwyczajnie nie zdąży złapać swojego rumaka, a Beatrycze wyrwie do przodu. Szczęśliwie pierwszy etap wyścigu nie poszedł im najgorzej i był zdolny porozumieć się jakoś z klaczą. Dzięki temu drugi etap przebiegał tak, jakby byli jednym organizmem. Pokonali ostatni odcinek w wręcz zawrotnym tempie, który wycisnął na usta Josha szeroki uśmiech.
- Wodne pegazy! Rydwany! Trzeba będzie sprawdzić, czy do Hogwartu udałoby się sprowadzić coś podobnego i w jeziorze urządzać sobie takie wyścigi. Podejrzewam, że Quidditch miałby sporą konkurencję - powiedział do Solberga, kiedy przyszło im oddawać rydwany w dłonie prowadzących wyścigi.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptySob Sie 05 2023, 21:22;

Była maleńka, to prawda, niewiele większa od łupiny orzecha i lubiła z tego korzystać, nie lubiła jednak być traktowana, jak dziecko, a dokładnie tak się poczuła, kiedy została poklepana po głowie, jak jakiś, nomen omen, koń. Rozumiała wszystko, w wiele różnych gier grać potrafiła, ale musiała przyznać, że w ten sposób to chyba jeszcze nikt do niej nie podchodził, może poza jej bratem, który chociaż miał pewne względy, również straciłby dłoń za coś podobnego. Bo naprawdę, na litość Merlina, naprawdę niektórych rzeczy robić po prostu nie wypadało.
- Och, żebyś się tylko nie zdziwił, jak szybko te malutkie nóżki mogą przebierać - odpowiedziała, śmiejąc się, robiąc przy tej okazji minę wskazującą na to, że była z niej słodka idiotka, ciekawa tego, dokąd to ich zaprowadzi, bawiąc się doskonale w sposób, który czasem jej się zdarzał. Trudno było powiedzieć, czy traktowała wtedy swojego rozmówcę poważnie, czy wręcz przeciwnie i prawdę mówiąc, chyba tylko ona znała odpowiedź na to pytanie, na te wątpliwości, na to szaleństwo, którego nie była w stanie w żaden inny sposób opisać. Niemniej jednak podążyła za chłopakiem, słuchając go i marszcząc lekko brwi.
- W bańce... - powtórzyła za nim, wyraźnie przeciągając to słowo, jakby chciała go zapytać, czy na pewno jej nie oszukiwał, bo to brzmiało co najmniej nieprawdopodobnie. I, oczywiście, ani trochę by się nie zdziwiła, gdyby okazało się, że było prawdą. Nic zatem dziwnego, że zaraz dumnie uniosła głowę, a później pokiwała nią z przejęciem. - Oczywiście, że zamierzam tego spróbować! Chociaż musielibyśmy się chyba założyć o to, kto bardziej się w tej bańce poobija - dodała, przymykając powieki, nim skierowała się do pegaza, który po prostu jej się podobał, tak najnormalniej w świecie, nie zastanawiając się nawet nad tym, co robiła. Ot, stworzenie przypadło jej do gustu, więc zamierzała się z nim nieco bliżej zapoznać, nie było w tym niczego dziwnego, a przynajmniej jej zdaniem.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4249
  Liczba postów : 11894
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyWto Sie 08 2023, 19:12;

Skinął głową, na znak, że rozumie Josha. Miał wrażenie, że przez ostatnie miesiące obydwoje dorośli i podjęli kilka naprawdę mądrych decyzji. Max nie obawiał się tego, że Walsh nagle go tu podejdzie by wygrać wyścig, ani tym bardziej tego, że wykorzysta jakieś dziwne sztuczki podczas rozmowy z dwudziestolatkiem. Nie, Solberg przez ostatnie kilka lat wyrobił sobie zaufanie do mężczyzny i miał nadzieję, że choć w minimalnym stopniu było one obustronne. Sam postanowił grać uczciwie, choć w dużej mierze dlatego, że nie do końca znał reguły.
Solberg miał wrażenie, że ten wyścig był zdecydowanie za krótki, choć nie brakowało w nim emocji. Przybył na metę niestety za Joshuą, a to oznaczało jedno.
-Czyli jednak muszę się przyłożyć do latania. - Westchnął ciężko, jakby zmartwił się na prawdę, choć chyba obydwoje wiedzieli, że był to jedynie żart. Max nigdy nie miał specjalnych problemów na lekcji Josha, a przez długi czas był przecież w dużo gorszej formie niż obecnie. -Myślisz, że Wang by Ci pozwoliła? No i dogadałyby się z naszą kałamarnicą? - Problemów ze sprowadzeniem takich istot na pewno było więcej, ale Max się na tym po prostu nie znał, a to było pierwsze, co przyszło mu do głowy. Musiał jednak przyznać, że sam chętnie by wziął udział w lekcji z udziałem wodnych pegazów nawet, jeśli rydwany nie byłyby w to zamieszane.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4447
  Liczba postów : 2010
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptySro Sie 09 2023, 18:00;

Miotlarz roześmiał się, gdy tylko usłyszał Solberga i jego komentarz dotyczacy latania. Nie rozdawał Wybitnych za ładne oczy, a treningi poza Hogwartem nie mogły decydować o ocenach wewnątrz murów, szczególnie gdy nie był pewien, czy dzieciak nie opuścił się, czy nie stracił formy.
- Nie ma lekko, a od września zamierzam zmienić trochę schemat zajęć, wracając do dawnej formy, więc będzie, mam nadzieję, ciekawie - powiedział, spoglądając wesoło na Solberga, kiedy opuszczali stajnie. - A co do Wang… Chyba wpierw musiałbym pogadać z profesorem Rosa, który z pewnością musiałby się nimi zajmować, albo z gajowym. Wiesz, nie ma sensu sprowadzać stworzeń, którymi nikt nie wiedziałby, jak się zająć. Dopiero potem skierowałbym się do Wang. A kałamarnica… Sądzę, że na to pytanie odpowiedzieliby mądrzejsi ode mnie, albo nawet Chris. W każdym razie myślę, że warto to przemyśleć i zawsze można zaprosić organizatorów tutejszych wyścigów do Hogwartu, żeby przeprowadzić takie zawody u nas. Kilka opcji jest, ale nie będę o tym teraz myśleć - odpowiedział, śmiejąc się cicho.
Cieszył się wakacjami i nie miał zamiaru myśleć o wszystkim tym, co czekało na niego w Hogwarcie. Z pewnością wtedy straciłby humor, a przecież nie o to chodziło na tym wyjeździe. Jeszcze chwilę omawiali możliwości sprowadzenia pegazów do Anglii, bądź zrobienia podobnych zawodów bez użycia wodnych pegazów, nim w końcu pożegnali się i rozeszli każdy w swoim kierunku.

/zt x2

+

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Anna Brandon
Anna Brandon

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
Dodatkowo : prefektka
Galeony : 354
  Liczba postów : 619
https://www.czarodzieje.org/t22217-anna-luna-brandon#730807
https://www.czarodzieje.org/t22223-korespondencja-panienki-anny-luny-brandon#730916
https://www.czarodzieje.org/t22222-anna-luna-brandon#730888
https://www.czarodzieje.org/t22397-anna-brandon-dziennik#745098
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptySob Sie 12 2023, 08:09;

Rumak: 5
Wydarzenie: H i F wybieram gorsze H, dorzut 3
Etap II: 4
Prędkość początkowa i modyfikatory: 2 + 65
Ostateczny wynik: 67-30+40=77

Aneczka kochała konie. Uwielbiała te zwyczajne, uwielbiała też pegazy. Nie było zatem opcji, by nie zdecydowała się na zapoznanie się z przedstawicielami gatunków wodnych. Kiedy je zobaczyła, była zachwycona, a ponieważ można było wziąć udział w wyścigach, postanowiła skorzystać. Nie dla wygranej, nie zamierzała nawet próbować zwycięstwa. Zamierzała po prostu sobie popływać.
Jej lęk przed wodą dotyczył bycia bezpośrednio w niej. Powozy jednak były zabezpieczone bańka, więc Aneczka nawet nie dotknęłaby choćby jednej kropelki! Mogła sobie pozwolić na taką ekstrawagancję.
Niestety jej przygoda z konikiem zaczęła się od tego, że wierzchowiec zniknął, pozostał zatem sam dyskomfort podwodnego stresu i brak końskiej rekompensaty. W dodatku po drodze źle skręciła i jej rydwan został zaatakowany! Po prostu wszystko poszło nie tak! Okropność. Kiedy wreszcie dotarła na miejsce, była przerażona i roztrzęsiona. Wiedziała jedno. Wodne pegazy nie mieściły się w kręgu jej zainteresowań.
ZT
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Sie 14 2023, 13:46;

Niestety w przypadku tego gamonia, rzeczy, których robić nie wypadało było stanowczo za mało, a nawet jeśli takowe się pojawiały, to niekoniecznie się słuchał, a potem kornie ponosił konsekwencje. Był tak przyzwyczajony do kar i batów, że żadna groźba właściwie nie robiła na nim odpowiednio dużego wrażenia, by trzymał się raz określonych konwenansów.
Zaśmiał się serdecznie na te jej słowa i zerknął spod rzęs na jej drobną osobę. Takie wyznania budziły w nim tylko niepoprawne skojarzenia, głównie o szybkim uciekaniu, co jedynie prowokowało jego chęć do jeszcze szybszej pogoni. Musiał pilnować się przy tej dziewczynce dwa razy bardziej, niż powinien, a że nigdy specjalnie się nie pilnował - przychodziło mu to z nie mniejszym trudem.
Zgarnął z jednej z półek jakieś smakołyki, którymi podzielił się z puchonką i oceniając rzeczowo gabaryty różnych pegazów, podszedł do jednego z tych pod ścianą, które wyglądały, jakby niekoniecznie były zainteresowane gośćmi, próbując przekonać go do siebie ręką z wystawionym na niej końskim smakołykiem.
- Ja bym się założył o to, kto szybciej dotrze do mety. O ile którekolwiek z nas dotrze. Bo że się poobijam, to pewne, jak amen w pacierzu. - lubił myśleć, że ma dobrą koordynację i niezłe poczucie równowagi, ale rydwanem jeszcze nigdy nie powoził, więc taki zakład był dla niego znacznie bardziej ekscytujący. Spojrzał na plakietkę na wrotach boksu.
- Giuseppe. Jak pizza. Podoba mi się. - uśmiechnął się do pegaza, opierając przedramionami o belkę stanowiącą górną krawędź jego stanowiska- Którego wybierasz, szybkonoga puchonello? - zerknął na dziewczynę, rzucając pegazowi jeszcze kilka smaczków do żłoba- No i o co się zakładamy. - puścił jej oko.
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5640
  Liczba postów : 2288
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyWto Sie 15 2023, 13:11;

Przygoda z MG

W porcie nic nie znalazł. Nic a nic, ale właściwie tego się spodziewał, domyślając się, w miarę, jak robił kolejne kroki, że to nie był dobry wybór. Starał się zrozumieć, co dokładnie mówiła ta tabliczka, starał się pojąć, o czym mogła opowiadać, jednocześnie próbując otworzyć w głowie pieść gondoliera, zastanawiając się, czy ona cokolwiek mu da. Ta sprawa z godnością go intrygowała, zupełnie, jakby chodziło o to, żeby się wykazał, żeby udowodnił innym, że wie, dokąd iść, jak się zachować, co zrobić. A może chodziło właśnie o to, żeby zszedł całą Venetię wzdłuż i wszerz, zapewne dokładnie tak, jak Domenico, nim ostatecznie odkrył przepis na niezwykły lek?
Właśnie dlatego wylądował ostatecznie w stajni wodnych pegazów, dochodząc do wniosku, że tutaj ziemia i powietrze mogły unosić się na wodzie, w wodzie i z całą pewnością były konstrukcją człowieka, co oznaczało, że musiał spróbować przekonać się, czy to był dobry wybór. Chociaż nie miał najlepszej ręki do zwierząt, nie zostało mu nic innego, jak sprawdzić stajnie, a później również kanały, jakimi można było się ścigać, zastanawiając się, czy może dostrzeże coś w pędzie pod wodą.

@Mistrz Gry

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyWto Sie 15 2023, 23:35;

Prawda była taka, że szło mu tragicznie w tej rozmowie i co chwilę trafiał, jak kulą w płot, a Carly nie do końca była w stanie go zrozumieć. Nie znała go zbyt dobrze, to prawda, ale w większości przypadków nie stanowiło to dla niej zbyt wielkiego problemu. Teraz jednak została w pewien sposób urażona i nie nie wskazywało na to, żeby zamierzała się łatwo dać przebłagać. Nawet jeśli chłopak w ogóle nie zdawał sobie sprawy z tego, że doszło do jakichś problemów, nieporozumienia, czy czegoś podobnego. To właściwie jej nie interesowało, w tej chwili liczyło się jedynie to, że została przez niego rozdrażniona.
Odebrała jednak smakołyki, posyłając Lockiemu przeciągłe spojrzenie, wzdychając cicho, w ten sposób wyrażając cień niezadowolenia, związany z tym całym zakładem, czy wyborem tego, o co mieli się zakładać, bo takie proste dotarcie do celu nie było dla niej. To było za mało, za prosto, za zwyczajnie, a Norwood z całą pewnością zwyczajna nie była. To nie ulegało ani trochę wątpliwości.
- Myślisz, że będą nami tak poniewierać w tych kanałach? - zapytała, wzdychając ciężko, jakby to była dla niej jakaś niesamowita tragedia, a później podeszła do pegaza, który ponoć nosił imię Fausto, by właściwie od razu się z nim zaprzyjaźnić, doskonale się przy tej okazji bawiąc. Nie było opcji, żeby wybrała innego wierzchowca, więc poprosiła o pomoc w zaprzęgnięciu tego tutaj okazu, jednocześnie nie będąc w stanie pojąć, o jakiej właściwie pizzy mówił chłopak, ale nie zamierzała aż tak zwracać na to uwagi.
- Fausto brzmi wyśmienicie. Tak samo, jak zakład o to, kto mniej razy wypadnie z toru - stwierdziła prosto, przytulając się do szyi pegaza, który z zaciekawieniem zaczął skubać jej włosy, jakby chciał się przekonać, czy były smaczne i czy aby w ogóle były zjadliwe, bo co do tego można było jednak mieć pewne wątpliwości.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Hariel Whitelight
Hariel Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 184
C. szczególne : podobny do Camaela, wręcz myląco gdyby nie oczy i pieprzyk nad górną wargą | pachnie perfumami z nutą sosny | nosi super buty, które tworzą za nim kwiatkowy korowód | zawsze ma kolorowe okularki na nosie
Galeony : 426
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t20706-hariel-whitelight#657554
https://www.czarodzieje.org/t20730-poczta-harry-ego#657951
https://www.czarodzieje.org/t20707-hariel-whitelight#657557
https://www.czarodzieje.org/t20986-hariel-whitelight-dziennik#67
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Administrator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptySro Sie 16 2023, 20:55;

Szczerze mówiąc kompletnie nie wiedziałem, że Rysiek myśli o tym, że niekoniecznie cieszy się, że niedługo wszystko będzie w normie. O ile sam wiedziałem, że jestem dość samolubny i często wszystko co robiłem miało tylko jeden cel - uszczęśliwić mnie samego, to jakoś nie podejrzewałem osoby które lubię o takie rzeczy.
- Masz rację, nie muszę się śpieszyć - stwierdzam błogo, nawinie i nieświadomie, że kiedy Rysiek tak dotyka moje włosy romantycznie na gondoli, chce odłożyć wszystkie moje byłe miłości jak najdalej ode mnie. Sam też jestem tchórzem jeśli chodzi chodzi o takie rzeczy, bo najwyraźniej bić się z jakimś starym czarnoksiężnikiem nie bałem, ale zmusić przyjaciół do przypomnienia sobie nas - już bardziej. - Uf, dzięki - mówię kiedy wychodzę jak pokraka z gondoli. No naprawdę irytujące, z pewnością na co dzień wyszedłbym z gracją baletmistrza.
- Mój dziadek też raz mnie wrzucił, by przełamać strach. Gdyby nie domowy skrzat leżałbym na dnie jeziora - mówię entuzjastycznie na jego opowiastkę, ciesząc się najwyraźniej z doskich metod wychowawczych naszych opiekunów, raczej zadowolony z tego że nie sam miałem nad sobą twardą rękę, a nie traumatyczne wspomnienie z młodości.
Odzyskałem na nowo pewność siebie po pocałunkach Ryśka i jego czułej opiekuczości. Z znacznie większą pewnością siebie i do mojego dumnego rumaka... i momentalnie tracę rezon kiedy ten kompletnie znika.
Nawet nie zdążyłem podzielić się tym problemem z moim partnerem, bo ten już gdzieś odjeżdżał w siną dal. Niepewnie wchodzę do rydwanu i rozglądam się za kimś kto może pomoże mi rozwiązać ten problem. Macham niepewnie do Ryszarda, który próbował do mnie wrócić. Czy mogę przesiąść się do niego? Niepewnie obgryzam paznokcieć, nie widząc jak rozwiązać ten problem kiedy mój rydwan... sam się poruszył.
- O! Zobacz może nadal tu jest? Co to za szalony koń. Testral to nie jest, bo bym go raczej widział... - zastanawiam się na głos, chociaż moja wiedza z ONMS jest równa zeru. - Czy mogę go... - wymienić to chciałem zrobić, ale ledwo przeszło mi to przez myśl, a już zaczął się wyścig. Klnę pod nosem po francusku. Mam wrażenie, że idzie mi to przeciętnie i na dodatek nie widzę po krótkiej chwili Ryśka w zasięgu mojego wzroku. Koń wydaje się pędzić, ale w pewnym momencie okazuje się, że droga którą jechaliśmy jest pełna jakichś szczurów! Co tu się dzieje. W wielkiej panice uciekam, niezbyt dobrą trasą, ale przynajmniej jesteśmy bardzo zmotywowani! Przyzwyczaiłem się nawet do tego, że nie widzę z kim jadę i krzyczę do niego coś całkiem wesoło. Bańka wydaje się stabilna, a my chyba dość szybko pojawiamy się na mecie, dzięki temu wyścigu szczurów (hehs). A przynajmniej nie widzę tu jeszcze mojego towarzysza.
Powrót do góry Go down


Ricky McGill
Ricky McGill

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 188
C. szczególne : irlandzki akcent | zapach błękitnych gryfów | głośny i energiczny | zawsze w dobrym humorze
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 254
  Liczba postów : 390
https://www.czarodzieje.org/t21890-ricky-mcgill#717434
https://www.czarodzieje.org/t21892-ricky
https://www.czarodzieje.org/t21889-ricky-mcgill
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyCzw Sie 17 2023, 18:50;

Generalnie zamiast podstępnie odwlekać go od złożenia wizyty w świątyni i wznowienia starych znajomości za którymi najprawdopodobniej tęsknił, Ryszard mógłby po prostu powiedzieć mu, że: ej Harold, bo ja bym nie chciał żebyś się teraz ze mną przestał spotykać jak będziesz miał milion innych osób dookoła, i co ty na to. Ale przecież to po pierwsze byłoby wywoływanie presji, zupełnie nie w jego stylu, a po drugie: wymagałoby umiejętności logicznego myślenia i formułowania swoich potrzeb na głos, a przede wszystkim przyznania że się do kogoś przywiązał, było więc dla tego gamonia absolutnie niewykonalne. Wolał pogadać o traumach z dzieciństwa, znaczy kontrowersyjnych stylach wychowawczych. - O popatrz, czyli to nie jest uniwersalna metoda... Muszę powiedzieć Jackowi, żeby dobrze przemyślał zanim swoje dzieci zacznie tak uczyć, no bo żenada trochę jak dzieciakowi traumę sprzedać - stwierdził, przejęty tym odkryciem i dlatego potem podwójnie się postarał żeby potem zapewnić Harolda że wszystko będzie git i po wyścigu wyłoni się z morskiej (czy tam kanałowej) wody dumnie i z gracją niczym zalotna syrena. Chyba mu się jakoś udało i wszystko szło elegancko do momentu w którym koń jego towarzysza nie postanowił znienacka zniknąć. Może faktycznie nie był pegazem tylko czymś innym? - No i testrale nie mają skrzeli...chyba... - dorzucił swoje inteligentne trzy knuty do tej rozkminy, gdy okazało się że COŚ jednak prowadzi rydwan, ale nie mieli szansy się dowiedzieć jak było naprawdę bo Harry i jego niewidzialny rumak dosyć szybko zniknęli z pola widzenia. Klacz Ryszarda za to ruszyła za nimi wolnym krokiem, leniwie szurając kopytami po dnie kanału i ogólnie wyglądała jakby szła na spacer po końskim sanatorium, a nie brała udział w wyścigu. Początkowo próbował ją jakoś zmotywować do szybszego biegu i wytłumaczyć że chuj z wygraną, ale powinni być w pogotowiu gdyby Harry jednak jakimś cudem wyleciał z powozu i umierał; niestety nie bardzo mu to wychodziło. Pokonanie całej trasy trwało tak długo , że zaczął żałować że nie wziął ze sobą jakiejś krzyżówki dla zabicia czasu... W końcu dotoczyli się jakoś do mety, na której czekał już cały i zdrowy Harold i być może jego niewidzialny koń.
- Matko bosko, już myślałem że nie dotrzemy, ta leniwa kobyła chyba całe siły zużyła na fallstart i potem szła jakby chciała a nie mogła!! Po drodze się jeszcze zakopała po kolana w mule, musiałem wysiadać i jej wygrzebywać kopyta, bo przecież byśmy utknęli na zawsze - relacjonował swoją dramatyczną podróż - A ty po prostu jesteś jakimś urodzonym zapierdalaczem, nie wiem jak to jest, że zawsze zostaję za tobą w tyle, weź daj mi w końcu coś wygrać - stwierdził, wspominając swój równie żałosny występ podczas wspinaczki na lodowego bolca, chociaż oczywiście był dumny z doskonałego wyniku Harolda. - Są tu jakieś nagrody, wygrałeś coś? Medal? Dyplom za udział? - zainteresował się jeszcze, rozglądając czy nie biegnie już do nich jakaś ładna pani z kwiatami i kuferkiem słodkości czy czymkolwiek. Może gdyby wcześniej słuchał tego gościa, co im tłumaczył zasady to by wiedział.
Powrót do góry Go down


Hariel Whitelight
Hariel Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 184
C. szczególne : podobny do Camaela, wręcz myląco gdyby nie oczy i pieprzyk nad górną wargą | pachnie perfumami z nutą sosny | nosi super buty, które tworzą za nim kwiatkowy korowód | zawsze ma kolorowe okularki na nosie
Galeony : 426
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t20706-hariel-whitelight#657554
https://www.czarodzieje.org/t20730-poczta-harry-ego#657951
https://www.czarodzieje.org/t20707-hariel-whitelight#657557
https://www.czarodzieje.org/t20986-hariel-whitelight-dziennik#67
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Administrator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPią Sie 18 2023, 20:46;

Oczywiście, Ryszard mógłby wprost powiedzieć co mu leży na sercu. Ale przecież najwyraźniej na to nie było miejsca w naszej relacji. Raz ja nic nie mówię, chociaż chce, raz on nie oznajmia mi co dokładnie mu siedzi w głowie, takie to nasze życie. Na dodatek nie miałem głowy by pomyśleć w ogóle co czuje Riki. Głównie dlatego, że właśnie nigdy nic nie mówił na głos o uczuciach. Zazwyczaj też było mi to bardzo na rękę, a samolubny ze mnie człowiek.
- Koniecznie mu przekaż wobec tego - popieram słowa przyjaciela i kiwam głową energetycznie przez co jeszcze mocniej muszę trzymać jego dłoń przy wejściu do tej pięknej morskiej toni.
- No... pegazy też nie... Cóż wiemy, że w dziedzinie magicznych stworzeń nie jesteśmy mistrzami - stwierdzam z dramatycznym westchnieniem, pozostawiając nas w prawdopodobnie wiecznej niewiedzy o co chodzi z moim rumakiem.
Całe szczęście, że mój koń (o ile nadal tam był) najwyraźniej nie tylko świetnie znał trasę po chwilowym zagubieniu, ale też biegł jak szalony. Wydawało mi się, że w wyścigach nie ma nam równych i aż śmiałem się wesoło do mojego niewidzialnego kompana kiedy okazało się, że nasz czas jest jednym z najlepszych.
Długo czekałem na Ryszarda, który najwyraźniej pokusił się o jakiś większy kanałowy tour, bo  strasznie długo go nie było. Aż wdałem się w jakąś długą gadkę o magicznych zwierzętach, niestety kiedy miałem w końcu zapytać o naturę mojego rumaka, nagle przybył mój kochanek. Truchcikiem jakby nic się nie był na wyścigu, a piknikował w środku wody.
- Dobrze, że moja tak nie utknęła! - zauważam zaszokowany historią Ryszarda. W końcu ja nie wiedziałbym jak jej pomóc skoro jej nie widziałem. - A faktycznie. Może powinienem wziąć udział w jakichś wyścigach na co dzień? W końcu przydałyby mi się pieniądze... - zauważam, bo przecież oprócz kwestii braku znajomych pieniędzy z moich funduszy mogłyby się wkrótce skończyć skoro rodzina zapomniała mi wysyłać. I okazało się, ż to dobry pomysł, bo faktycznie niedługo podbiegł ktoś do mnie z gratulacjami wręczając mi galeony i gratulując miejsca na podium. Dziękuję wszystkim uprzejmie, przyjmuję nagrodę i patrzę szczerz zdumiony na Ryśka. - Spadamy stąd? - mamroczę bo co ja niby mam tu robić skoro wygrana była kompletnie nie moją zasługą. Łapię mojego partnera za dłoń, by wynurzyć się z tej toni, po drodze potykając się jeszcze ze trzy razy.

/zt ja i Rikardo
Powrót do góry Go down


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 2976
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPią Sie 18 2023, 20:55;

Meksykanin starał się nie poddawać własnym emocjom, nieczęsto również uzewnętrzniał się przed innymi, co niewątpliwie nie czyniło go najłatwiejszym czy najdogodniejszym rozmówcą. Mężczyzna sam miewał zresztą wiele problemów z identyfikacją drzemiących w jego wnętrzu uczuć; nic więc dziwnego, że nawet ci najbliżsi z otoczenia nie zawsze wiedzieli jak mogliby mu pomóc.
- Szczere przyznanie na przykład czego? – Zapytał, chcąc jednocześnie udowodnić, że to nie tak, że próbuje Christophera zbywać. Doceniał jego starania. Po prostu był człowiekiem czynu, nie słowa, i nieszczególnie przepadał za tak intymnymi pogawędkami. – Obydwaj jesteśmy uparci, ale mam nadzieję, że powoli wkraczamy na właściwą drogę. – Przyznał także uczciwie zaprzyjaźnionemu mężczyźnie, w ten sposób zręcznie oddalając od siebie lawinę kolejnych pytań, na które chyba nie miał po prostu na razie siły. Wolał skoncentrować się na obranym za kompana pegazie i analizie wyścigowej trasy.
- Czyżbyś godził się z porażką jeszcze przed zawiązaniem rywalizacji? – Rzucił zaczepnie, szturchając ramię oponenta, a w końcu pogłaskał wierzchowca po grzywie, tuż po tym dosiadając jego grzbietu. – Widzimy się na mecie. Tylko nie każ mi na siebie zbyt długo czekać. – Postanowił wjechać Walshowi na ambicje, a chwilę później galopował już wzdłuż kanału. Faust zabił mu niemałego ćwieka, ciągnąć w kompletnie innym kierunku, jednak Paco prędko zapanował nad rumakiem, mocniej szarpiąc za lejce, dzięki czemu udało mu się nie zboczyć z trasy.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4700
  Liczba postów : 2276
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyNie Sie 20 2023, 19:18;

- Tego, że się tęskni. Że coś boli, że coś się nie podoba, że coś nam nie odpowiada, bo przekracza nasze granice. Po prostu pewne rzeczy nie tylko trzeba pomyśleć, ale trzeba je również zakomunikować, bo druga strona przeważnie nie jest jasnowidząca - wyjaśnił spokojnie, mając wrażenie, że chociaż Salazar starał się go słuchać, nie był zbyt przekonany, czy to cokolwiek da, czy jest mu to potrzebne do szczęścia, czy w ogóle to ma dla niego jakieś znaczenie. Miał świadomość, że niektóre dyskusje z Meksykaninem przypominały walkę z wiatrakami, wiedział, że nie są najlepsze, najłatwiejsze, ani zbyt miłe, ale jednocześnie odnosił wrażenie, że były niesamowicie potrzebne. Wierzył w to, że zostawiają choćby minimalny ślad w głowie drugiego mężczyzny, że cokolwiek dla niego znaczą, że jednak dzięki nim jest w stanie przemyśleć swoje zachowanie i dostrzec popełniane błędy. To było dla niego w tym wszystkim najważniejsze.
- Wszystko zależy od tego, co uznajemy za porażkę - stwierdził z łagodnym uśmiechem Christopher, dając tym samym wyraźnie znać, że faktycznie sam pościg, samo pędzenie do celu, nie było dla niego aż tak istotne, jak wszystko to, co mogło spotkać go gdzieś po drodze. Dlatego też w spokoju skupił się na tym, by poprowadzić wierzchowca, z którym przyszło mu pracować, pozwalając mu na to, by nigdzie się nie spieszył, podziwiając wszystko to, co go otaczało, gdy zapadali się w wodę, gdy otaczała ich bańka, gdy świat stawał się zupełnie inny. I to wcale zielarzowi nie przeszkadzało, tak samo, jak wszystkie napotykane przez niego przeszkody, które z jakiegoś powodu dodawały temu wyścigowi jedynie ciekawości, jedynie jakiejś łagodności. I pewnie by tak było, gdyby nie to, że wkrótce miał pójść prosto na kolizję.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Sie 21 2023, 15:33;

Z pewnością nie miała takiego obowiązku, ale zasadniczo żyje się łatwiej, kiedy się mówi komuś, że zrobił coś nieodpowiedniego, mogąc żywić nadzieję, że w przyszłości tego nie zrobi. Lockiemu chyba rzadko ktokolwiek zwracał uwagę, rzadko zresztą w ogóle ktokolwiek zwracał na niego uwagę, więc spiralą w dół z roku na rok było z nim tylko gorzej.
Przyglądał się pegazowi zastanawiając, jak takie duże zwierze mogło dobrowolnie chcieć dać się zamknąć w stajni. Gdyby był pegazem, dawno jużby stąd wypierdolił na dziką wolność, żadnej pracy, żadnej szkoły tylko iha-ha.
- Ponoć lekko nie jest. - przyznał, bo i słyszał o tym, że niektóre zakręty są zdradziecko ostre, a niektóre części pasaży zabójczo wąskie- Zobaczymy. - uniósł brwi, wcisnął w kieszeń resztę smakołyków i ustąpił miejsca pracownikom stajni, by mogli dzielnego Giuseppe zaprząc do bańki.
Spojrzał na Norwoodównę z uśmiechem, pomimo bycia krasnoludkiem wydawało mu się, że miała w sobie obrzydliwie dużo ciepła i miłości. Może dlatego czuł się przy niej taki struty? Przykładał, w swoim mniemaniu, wielką wagę do tego, by trzymać pozory sympatyczności i niegroźności, by pozostawać byle jakim uczniem z tła życia swojego rozmówcy, niewystarczająco interesującym, by zwrócić na niego uwagę w dalszych dziejach życia.
- Stoi. - kiwnął głową, kiedy już ustawiono ich powozy w pasie startowym- Co robi wygrany, co robi przegrany? - spojrzał na blondynkę pytająco, bo nie chciał specjalie narzucać swoich debilnych pomysłów, skoro już i tak wyglądała dość niekomfortowo.
Wysłuchał instrukcji o tym, jak powozić, jak trzymać wodze i jak komunikować się ze swoim rumakiem z powozu. Podszedł jeszcze do Giuseppe i przemycił mu sekretnego smaczka, by przekonać zwierzaka, aby dał z siebie wszystko!
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Sie 21 2023, 17:49;

- Brzmi strasznie. Może powinnam się zastanowić, czy na pewno chcę zginąć? - odpowiedziała na to, śmiejąc się cicho, bo mimo wszystko to nagle wydało jej się całkiem prawdopodobne. I wcale by się nie zdziwiła, gdyby nagle skończyła źle albo nawet jeszcze gorzej. Co prawda była dzieckiem szczęścia, urodzonym pod właściwą gwiazdą, które nigdy nie mogło się zatrzymać, ale to nie oznaczało jeszcze, że ten jeden jedyny raz nie miało się to dla niej źle skończyć. Była przekonana, że jakoś się ze wszystkiego wykaraska, uznając to również za coś zabawnego, coś, co mogłaby spokojnie pociągnąć, coś, czym mogłaby się spokojnie zająć. Była, można było rzecz, w swoim żywiole, który nie do końca pasował do małej Puchonki, a jednak był nim.
- Żeby nie było tak prosto i oczywiście... Wygrany gotuje, a przegrany na podstawie opisu produktów dobiera wino - powiedziała, wiedząc doskonale, że brzmiało to idiotycznie, ale nie zamierzała się tym wcale przejmować, bo i przecież zakłady nie musiały być takie sztampowe.
I już znalazła się w rydwanie, z tą bańką i całą sprawą, i już ruszyli i wtedy właśnie pegaz się odczepił. I poleciał przed siebie, a ona została jak ta nadobna niewiasta, czekająca na powrót swojego ukochanego, starając się wymyślić, co ma zrobić. Jakoś w końcu wezwała do siebie nieposłuszne stworzenie, wykorzystując do tego smakołyki, które pozwoliły jej raz jeszcze zaprzęgnąć Fausto do rydwanu i dzięki temu mogli pognać przed siebie. Chociaż z tym gnaniem musiała być zdecydowanie ostrożna, bo jakoś nie czuła się wcale niesamowicie pewnie z tym wielkim pegazem przed sobą. Zachichotała sama do siebie, wiedząc, że to wierutne bzdury i jedynie go pogoniła do szybszego biegu.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 2976
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Sie 21 2023, 18:07;

Nawet jeżeli Meksykanin sprawiał wrażenie wyjątkowo opornego na rady rozmówcy, tak nie można było powiedzieć, że starania Christophera szły całkowicie na marne. Paco był dobrym słuchaczem, a choć do pewnych, zwłaszcza emocjonalnych kwestii nie przywiązał aż takiej wagi jak zaprzyjaźnione małżeństwo, to jednak każde słowo zielarza, każde jego spostrzeżenie czy krytyczna uwaga zasiewały ziarenko niepewności w sercu i umyśle zatwardziałego, skłonnego do szaleństw donżuana. Podejście do relacji międzyludzkich, związków, mieli zdecydowanie odmienne, ale to nie oznaczało, że niczego nie mogą się od siebie wzajemnie nauczyć, dlatego Salazar podniósł głowę, zerkając na kompana z nieco większym spokojem i przystępnością.
- Tęsknię za tymi dniami i wieczorami, kiedy nie skakaliśmy sobie do gardeł, chociaż wcale nie było ich tak wiele. – Pozwolił sobie zażartować, a nawet zaśmiał się pod nosem na myśl o tym, że najwyraźniej nie tylko jemu, ale i Maximilianowi towarzyszył gorący, wybuchowy temperament. Nieczęsto udawało im się siąść naprzeciw siebie i otwarcie porozmawiać o troskach i niepowodzeniach. Łatwiej było poddać się złości albo utopić smutki w alkoholu i używkach, i wbrew pozorom trudno stwierdzić, kto w tym zakresie wiódł prym. Morales także nie był święty. – Nie jestem taki jak ty, Chris, i wiem, że słyszałeś to wiele razy, ale taka właśnie jest prawda. Nie jestem uczuciowy ani romantyczny. Ty możesz mówić Joshui piękne, czułe słówka i oczarować go swoją wrażliwością. Gdybym ja zaczął… – Przewrócił teatralnie oczami, wyobrażając sobie taką scenę z udziałem młodszego partnera. – …z moich ust brzmiałyby one niewiarygodnie, wymuszenie, jakbym próbował za wszelką cenę zamieść niewygodny temat po dywan albo próbował go przekupić. – Wyjaśnił mu pokrótce na czym polegała różnica pomiędzy nimi, wszak roztaczali wokół siebie zgoła inną aurę, której nie dało się rozproszyć za jednym pstryknięciem palców.
Słowa nie mają znaczenia. Liczą się czyny… – Zwieńczył wypowiedź niezwykle lakoniczną puentą, dosiadając wybranego wierzchowca. – …więc spotkajmy się na mecie. – Nie miał ochoty się przekrzykiwać, pośród szumu wody i stukotu końskich kopyt, dlatego w pełni skoncentrował się na wyścigu. W przeciwieństwie do Walsha zależało mu przy tym nie na zwiedzaniu okolicy, ale na jak najszybszym dotarciu do celu; w końcu tym cechował się właśnie wyścig. Niestety… czekała go nieoczekiwana przerwa, kiedy Leah zupełnie straciła orientację, taranem wjeżdżając w równie nakręconego co Paco na zwycięstwo Fausta. – Carajo! – Meksykanin przeklął głośno, ledwie utrzymując się w siodle. – Ja pierdolę, Chris. Spodziewałem się więcej po zagorzałym fanie zwierząt. – Burknął również do rywala, acz nie był pewien czy w ogóle zdoła mu wjechać na ambicję. Sam guzdrać się nie zamierzał, dlatego poklepał pegaza po grzywie, na zachętę dając mu parę zabranych ze stajni przysmaków, czym zdecydowanie dodał rumakowi sił. Kopytny stwór wyrwał się bowiem do przodu niczym błyskawica, starając się nadrobić czas stracony przez niesforną klacz, dosiadaną przez hogwarckiego zielarza.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4700
  Liczba postów : 2276
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Sie 21 2023, 18:28;

Prawdę mówiąc, Chris sam nie spodziewał się, że zacznie się śmiać. Naprawdę głośno, naprawdę czysto, w całkiem nieskrępowany sposób, kiedy tylko Salazar mu odpowiedział, kiedy przyznał jasno i prosto, że nie byli tacy sami. Owszem, w tym mógł się z nim w pełni zgodzić, ale wszystko wskazywało na to, że Meksykanin miał całkiem błędne wyobrażenie o jego małżeństwie. Z góry zakładał, że to on musiał być nieco bardziej czułą i delikatną częścią tego stadła, co wcale nie było prawdą, właściwie nie do końca koło niej leżało. Owszem, Josh był bardziej porywczy, wszędzie było go pełno, nie do końca zastanawiał się nad tym, co robi, nie był tak cierpliwy, jak jego mąż, ale ostatecznie to właśnie on był Puchonem. O ciepłym sercu, zakochanym w domu, w cieple, w bezpieczeństwie, w tym co naprawdę posiadał, daleki od tego, żeby szukać gdzieś przygód. Z tego po prostu wyrósł. To Chris był tym bardziej nieodpowiedzialnym małżonkiem, który czasem nawet wywracał oczami na słodkie słówka, który był skłonny do tego, żeby przyłożyć Joshowi prosto w twarz, jeśli coś okaże się niewłaściwe.
- Pomyliłeś adresy, Sal. Tak zachowuje się Josh. To, że jestem cichy i cierpliwy, nie oznacza, że jestem również niewinny i słodki jak miód. Wręcz przeciwnie. To jednak nie zmienia prostego faktu, że dzielimy się ze sobą swoimi myślami, że rozmawiamy o swoich problemach, że staramy się, żeby ten drugi wszystko rozumiał. Nieważne. Chodzi mi o to, że po prostu niezależnie od tego, jakim się jest w związku trzeba poświęcać sobie nieco czasu, trzeba siebie słuchać i umieć ustępować, to wszystko - wyjaśnił, a jego jasne oczy lśniły rozbawieniem, jasno wskazując, że doskonale się bawił myślą, że Salazar postrzegał go jako naprawdę miękką bułkę, która idealnie wpasowałaby się w obraz typowego słodkiego dzieciątka o romantycznej duszy. Nic bardziej mylnego.
- Wszystko ma znaczenie - dodał jeszcze, nim ostatecznie faktycznie przystąpili do wyścigu. Chociaż w jego wypadku należało raczej powiedzieć o spacerze po kanałach, kiedy faktycznie mógł podziwiać to, co go otaczało. Ani trochę nie liczył na wygraną, tak więc kolizja właściwie nieco go rozbawiła, powodując, że uśmiechnął się do siebie pod nosem. Był pewien, że Meksykaninowi zależało w tej chwili na czymś innym, że liczył faktycznie na zwycięstwo, więc nie zamierzał za nim gnać na oślep. Po prostu zmierzał do mety w swoim własnym tempie, zadowolony z tego, co dookoła siebie miał, by ostatecznie nawet pomachać w rozbawieniu Salazarowi, jakby chciał mu powiedzieć, że faktycznie robił wszystko na przekór innym, ot, żeby w dobrej zabawie uzyskać dokładnie to, czego chciał.

+

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Sie 21 2023, 20:14;

Przyglądał się jej chwilę, w dziwnym zaskoczeniu jej słowami. Sam tak rzadko zastanawiał sie, czy chce, czy nie chce zginąć, że perspektywa zastanawiania się nad tym wydawała mu sie niemal abstrakcyjna. Może to dlatego, że i tak umierał szybciej? A może, co bardziej prawdopodobne, był po prostu na to za głupi. Na jakąkolwiek odpowiedzialność i zdrowy rozsądek.
- Deal. - zgodził się z uśmiechem. Zakładał się o znacznie głupsze i mniej sensowne rzeczy. Jedzenie i wino brzmiało pierwsza klasa, bardzo daleko od najgorszych z propozycji, jakie sam rzucał, bądź z łatwością przyjmował w zakładach.
- Nie znam się na winie, więc szykuj się na przegraną. - puścił jej oko, nim sam wspiął się do swojego rydwanu. Kiedy tylko spiął lejce, Giuseppe nagle się podwoił, a rydwan szarpnął z pluskiem, rozbryzgując wodę i bąbelki wszędzie wokół.
Może natura wokół nich wyczuła jego ducha rywalizacji, bo pegazy ciągnęły przed siebie unisono takim rytmem, że aż się zaśmiał, choć jego śmiech zniknął w szumie mijanej wody. Wypadając zza zakrętu dostrzegł delfiny, które w swoich radosnych pluskach, dołączyły do podwojonego Giuseppe, co jedynie rozochociło pegazy do jeszcze szybszego galopu.
Nie zauważył niestety wypadku, jaki przydarzył się jego współkompance zawodów, a nawet gdyby, to czy rzeczywiście by się zatrzymał by jej dopomóc w ramach zdrowego współzawodnictwa? Trudno powiedzieć, nie zdarzyło mu się jeszcze.
Po przemknięciu przez linię mety daleko jeszcze dojechał, nim zdołał zatrzymać rozpędzone rumaki i z rzadkim, acz szczerym do bólu śmiechem rozsadzającym płuca zeskoczył z rydwanu.
- Widziałaś?! - zapytał podekscytowany jak dziecko, kiedy dostrzegł dojeżdżającą Carly, na krótką chwilę gubiąc gdzieś tę swoją śliską łupinę fałszywej osobowości, gubiąc tę maskę nonszalancji, zapominając o rywalizacji i wydając się być ucieszonym z samej rozrywki- Rozdwoił się! Tak po prostu, a potem, tam za zakrętem, dołączyły do nas delfiny! - streścił szybko i zaśmiał się znów, radośnie, pełnym sercem, kładąc dłoń na piersi, w której natychmiast zapiekł go ból z powodu tej ekspresyjności, przez co się rozkaszlał jak stary dziad.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Sie 21 2023, 21:24;

Cóż, Carly również nie zastanawiała się za często nad tym, co ją spotka i jak skończy, to raczej zdarzało się okazjonalnie, dokładnie pomiędzy jednym a drugim szaleństwem, których nie była w stanie powstrzymać i których nawet nie chciała powstrzymywać. Bawiła się nimi doskonale, oczywiście puszczając zawsze na linię ognia kogoś innego, chowając się za nim, kryjąc się, żeby przypadkiem nie stać się ofiarą. Tak było o wiele łatwiej i wychodziła z założenia, że dzięki temu jeszcze żyła. Oraz dzięki temu, że to inni wykonywali za nią brudną robotę lub też, jak w tym przypadku, przyjmowali zakłady, których z całą pewnością przyjmować nie powinni.
- O, to znaczy, że na gotowaniu się znasz? - zapytała, przekrzywiając jeszcze głowę, zaciekawiona tą kwestią, bo nie znała mimo wszystko wielu osób, które były zaciekawione tą dziedziną życia. Właściwie, można powiedzieć, czuła się dość wyjątkowo ze świadomością, że ona akurat robiła coś, na co inni nie zwracali nazbyt wielkiej uwagi.
Zaraz jednak wyścig się rozpoczął, poszły konie po betonie, jej co prawda nie tak, jak powinny, ale nie zamierzała się tym szczególnie mocno przejmować. Nie w tej chwili, kiedy po prostu dość dobrze się bawiła, odkrywając, że to całe powożenie wodnego rydwanu mogło i było fantastyczną rozrywką. Taką w sam raz dla niej, taką, w której nie było niczego niesamowicie trudnego, a przynajmniej takie odnosiła wrażenie. I z przyjemnością zajechała na metę, wiedząc, że przegrała.
- Coś mi się wydaje, że trzeba się do tej stajni częściej wymykać! Założę się, że te pozostałe wierzchowce też są jakieś magiczne i są w stanie coś zrobić. Może trzeba dać im odpowiednich smakołyków? - powiedziała, śmiejąc się, zerkając w stronę kanału, czy na pewno nie było tutaj już delfinów, a potem westchnęła z zadowoleniem, uznając, że to była naprawdę, ale to naprawdę, doskonała przygoda.

+

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyPon Sie 21 2023, 21:47;

Nie uważał się za wybitnego w żadnej dziedzinie, ale kulinaria akurat sprawiały mu przyjemność, nawet, jeśli często kończyło się tym, że w połowie przepisu uznawał, że już nie chce podążać za wytycznymi i z duszą rebelianta zmieniał wszystko stawiając smaki na głowie. Jednym z niewielu przedmiotów, które w tym roku zdał na powyżej oczekiwań było właśnie magiczne gotowanie i sam, w środku w Lokim, był z tego całkiem dumny. Nie rozwodził się i nie chwalił swoimi pasjami z dwóch powodów, po pierwsze nie uważał się za dobrego w sumie w niczym, a po drugie, szczerze nie sądził, by w świecie w którym wszystkich najbardziej obchodzą oni sami, ktokolwiek interesował się jego spektrum zainteresowań.
Kaszel przerodził się w hurlanie kropelkami krwi, które szybko wytarł w rękaw golfa, by Puchonella przypadkiem ich nie dostrzegła.
- To czuję się wygrany. - powiedział, wślizgując się gładko w swoją życiową rolę chytrej łasicy, kiedy już uspokoił oddech - To wino dobierz doo... - zamyślił się, obserwując jak odprowadzają pegazy do stajni - Ryby. Szafranu.  Iii... - zmrużył oczy, przyglądając się jej - Czekolady. - uśmiechnął się i puścił jej oko i pogrzebał w kieszeniach w poszukiwaniu miętusków, by zabic metaliczny posmak w ustach.
- Wyśle Ci sowe jak uzbieram składniki. Pa, Szybkonoga Puchonello. - i tak jak niespodziewanie się do niej w tej przygodzie przyłączył, tak bezsensownie i bez pardonu sobie po prostu poszedł.

2 x zt

+
Powrót do góry Go down


Eugene 'Jinx' Queen
Eugene 'Jinx' Queen

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
C. szczególne : Przekłute uszy; czasem noszony kolczyk w nosie; drobne i mniej drobne tatuaże; pomalowane paznokcie; bardzo ekspresyjny sposób bycia; krwawy znak
Galeony : 146
  Liczba postów : 420
https://www.czarodzieje.org/t20861-eugene-queen
https://www.czarodzieje.org/t21285-bless
https://www.czarodzieje.org/t21141-eugene-queen-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t21427-eugene-jinx-queen-dziennik
Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 EmptyWto Sie 22 2023, 21:32;

Maska: Cesarz
K100:10 i 26
Rumak: Simone

Myślę, że nie ma lepszego sposobu na celebrację całkowitego wyleczenia Marlii z kalectwa niż poprzez wzięcie udziału w wyścigach wodnych rydwanów i tym samym zwiedzenie venetiańskich kanałów. Totalnie nie dziwię się, że jest to tutaj tak dużą atrakcją - słyszałem, że w najgorszym wypadku bańka powietrza wokół rydwanu czasem pęka, a uczestnik topi się wtedy w mętnej wodzie, do której najpewniej spływa zawartość naszych toalet. Powiedziałbym, że to takie ścisłe top pięć moich wymarzonych śmierci.
Problem był taki, że robienie fajnych rzeczy w Venetii najwyraźniej odgórnie zakładało, że będzie się w wodzie, obok wody, na wodzie lub pod wodą. Tak bardzo czułem się tym zalewany przez te tygodnie, że w końcu nie miałem siły już odczuwać tak mocno dyskomfortu. Zresztą, starałem się skupiać na pozytywnych aspektach: adrenalinie, szybkości i rzuceniu wyzwania Marlenie.
- Wiesz co, edukacja w Wielkiej Brytanii musi być cholernie kiepska, jak leczyli ci te nogi kurwa od miesięcy, a tu w jedną noc jesteś jak nowonarodzona. Zaczynam kwestionować, po co męczę w tej szkole, jak można rzucić wszystko i dołączyć do westalek w Venetii - zauważam, bo tak naprawdę każdy powód jest dobry, aby kwestionować sens studiowania. - Wystarczy jeden znak, wszechświecie, błagam...
Żaden grom nie przecina jednak nieba ani z zaułka nie wyłania się dziwny człowiek z niebieską lub czerwoną pigułką, więc wzdycham teatralnie - jest mi z tego powodu smutno jakoś przez sekundę. Jak tylko wchodzimy do stadniny, to od razu rozpraszam się wypoczywającymi pegazami. Głaszczę po pyszczku Simone, słuchając że jest ona najbardziej skora do współpracy ze wszystkich rumaków, więc o nic nie muszę się martwić.
- Ej, podkręcamy wyścig o maski? Słyszałem, że czasem dają moc panowania nad żywiołami. Epickie to by było - zauważam, myśląc sobie że wolałbym, aby jakaś dała mi poza płucami zapasowe skrzela, ale wypowiedzenie tej myśli nie pasuje do lekkomyślności, o którą tak walczę. Zakładam więc ozdobę na nos, czując że coś się zmieniło, ale nie bardzo wiedząc co. - Włosy mi urosły...? - ucieka mi ciche gaspnięcie, bo i mój głos brzmi o wiele delikatniej, jakbym wrócił do czasów sprzed mutacji, więc macam sobie twarz, nie odnajdując na niej zarostu. - O kurwa, mów mi Eugenia - parskam śmiechem, nie mogąc się doczekać, aż przejrzę się w lustrze. - Czy jako kobieta jestem dalej dziesiątką? - dopytuję jeszcze Marleny, bo przecież nie mogę ryzykować, że w razie wypadku umrę w niewiedzy. Okazuje się jednak, że nie mam się o co martwić, bo współpracująca Simone okazuje się nie być demonem prędkości...

Powrót do góry Go down


Sponsored content

Stajnia wodnych pegazów - Page 2 QzgSDG8








Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty


PisanieStajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty Re: Stajnia wodnych pegazów  Stajnia wodnych pegazów - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Stajnia wodnych pegazów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Stajnia wodnych pegazów - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Venetia
-
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu