Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Cieplarnia numer trzy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 21 z 24 Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22, 23, 24  Next
AutorWiadomość


Septienne Blythe
avatar

Nauczyciel
Wiek : 36
Galeony : 99
  Liczba postów : 88
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyNie Paź 03 2010, 19:51;

First topic message reminder :


Cieplarnia numer trzy

Trzecia z cieplarni mieści w sobie najniebezpieczniejsze rośliny. Można tu spotkać mandragory, wnykopieńki, a także jadowitą tentakulę, która skrada się za pomocą macek. Należy na nią uważać. Jest to cieplarnia, do której uczęszcza się najchętniej, gdyż rośliny z tego miejsca otaczane są zainteresowaniem.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5640
  Liczba postów : 2288
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Moderator




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptySob Kwi 08 2023, 16:22;

Litera: C oraz 1
Owad: Bzyczek
Czy cecha eventowa dotyczy: n/d
Bonusy do drugiego etapu: +5

Mieli szukać owadów? Max uniósł lekko brwi, kiedy tylko usłyszał, czym mieli się teraz zajmować, przy okazji spoglądając na profesora Walsha, zastanawiając się, czy rośliny, w których mieli grzebać, miały jakieś znaczenie. Pewnie tak, ale ponieważ większość składników rozpoznawał dopiero na etapie dodawania ich do eliksirów, to średnio radził sobie teraz ze zorientowaniem się, przed czym dokładnie stoi. Wzruszył ostatecznie ramionami, podchodząc do @Aleksandra Krawczyk, by szturchnąć ją lekko łokciem.
- Poszukamy dziś owada? - zanucił nieco zaczepnie, by ostatecznie skierować się faktycznie do roślin, lądując przy jednej z nich całkowicie przypadkowo, bo za cholerę jasną nie wiedział, co miał robić. I pewnie właśnie dlatego wsadził łapę w jakiegoś owada, żeby za chwilę poczuć smród, który spowodował, że zwymiotował na jakąś doniczkę. Cudowny początek zajęć, taki idealny dla przyszłego uzdrowiciela, który przecież powinien mieć żołądek co najmniej ze stali, a nie z papieru.
- Co oni tu wsadzili? Żuki gnojarze? - mruknął bez przekonania, by ostatecznie przypomnieć sobie, że to bzyczki cuchnęły, kiedy się niepokoiły.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 584
  Liczba postów : 2671
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptySob Kwi 08 2023, 16:32;

Litera: I
Owad: poskrzypka kwiecista
Czy cecha eventowa dotyczy:-
Bonusy do drugiego etapu:-

Po przygodzie z mormolisem, Irvette przeszła dalej, jako że inni wciąż jeszcze identyfikowali swoje szkodniki. Tym razem prefekt naczelna podeszła do asfodelusa. Miała wrażenie, że ostatnio gdzie się nie ruszy, tam jest na niego skazana. Znała dość dobrze tę roślinę, ale po raz kolejny nie była w stu procentach pewna, czy jest w stanie wymienić wszystkie grożące jej szkodniki. Ponownie sięgnęła więc do podręcznika i właśnie wtedy, przez chwilę nieuwagi, poczuła, jak coś nagle gryzie jej dłoń. Nie było to przyjemne szczególnie, ale dopóki nie działo się z jej ręką nic niepokojącego, postanowiła ten fakt lekko zignorować i skupić się na edukacji, choć  w razie czego gotowa była lecieć do gabinetu pielęgniarki, jeśli tylko zaszłaby taka potrzeba.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.


Ostatnio zmieniony przez Irvette de Guise dnia Wto Kwi 11 2023, 09:13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Romeo O. A. Rosa
Romeo O. A. Rosa

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182cm
C. szczególne : Urok wili all the time; bardzo jasne oczy; szeroki uśmiech; zwykle nosi ze sobą jakiś napój; niemiecki akcent
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 47
  Liczba postów : 293
https://www.czarodzieje.org/t22138-romeo-o-a-rosa#726012
https://www.czarodzieje.org/t22516-listy-milosne-poczta-romeo#746994
https://www.czarodzieje.org/t22142-romeo-o-a-rosa-kuferek#726125
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptySob Kwi 08 2023, 18:29;

Litera: E
Owad: baorysa hieroglyfika
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: +5

- Zapamiętane - obiecał, chociaż nie miał pojęcia na ile jest to zgodne z prawdą - miał tendencję do zapominania o takich drobnych szczegółach i istniało spore prawdopodobieństwo, że w ogóle zapomni jak Olivier ma na imię, co dopiero które jest pierwsze, czy też które preferuje. Teraz jednak Romeo nie miał za wiele na głowie, dopiero przecież powoli poznając ludzi, więc jakieś szanse były... Do podrywu wypadało się nieco postarać, ale nawet gdyby coś nie wyszło, to nieco szerszy uśmiech pełen uroku wili zawsze załatwiał sprawę. - Szkoda - przytaknął krótko ze wzruszeniem ramionami. - No, dlatego musisz mnie poznać! - Zauważył, uśmiechając się zaraz nieco pewniej pod nosem, bo może Oli nie był gejem i się dystansował, a jednak oferował wspólne wyjście - czyli nie był aż tak zamknięty na jakąś relację. Kwestia jej charakteru mogła pozostać nieco sporna.
- A bardzo chętnie, co prawda wieki nie jeździłem na żadnych eee koniupodobnych, ale najwyżej po prostu pooglądam sobie ciebie, to brzmi przyjemnie - zaśmiał się lekko. - Spokojnie, ja wolę się bawić niż złościć - zapewnił od razu, bo taka była prawda. Przyzwyczaił się już do tego, by większość emocji przerabiać na te pozytywne, co wychodziło... różnie, bo potrafił zarówno w smutku, jak i złości, wybuchać równie perlistym śmiechem. Cóż, lepiej było być pięknym niż empatycznym. Pokiwał głową w drobnej zachęcie, by Goldwyn faktycznie o nim pamiętał w przypadku jakichś obrażeń, a potem nawet skupił się nieco na lekcji, by zmarszczyć brwi w drobnym oburzeniu na wieść o robaczym zadaniu.
- Widzisz, bo ja naprawdę lubię zwierzęta, dobrze mi na łonie natury i takie tam - podjął, gdy ruszyli nieco wgłąb cieplarni, przyglądając się roślinom. Był półwilem, miał smykałkę do takiego naturalnego życia. - Ale wolę te, hm... wygodne? zwierzęta. Jak właśnie graniany, ogólnie jakieś pegazy, ładne psy, kolorowe papugi... Problematyczność pojawia się wtedy, kiedy muszę zajmować się o, robalami - wyjaśnił, śmiejąc się cicho pod nosem. - Coś przesiadywało w tojadzie, nie? - Przypomniał sobie, pochylając się nad odnalezioną rośliną i rzeczywiście dostrzegając coś pod ciemnozielonymi liśćmi; próbował trochę odsłonić sobie jedną z gałązek, a uciekający przed nim owad obsypał go pyłkiem, na szczęście całkiem przyjemnym. Rzecz w tym, że kwestia gładkości była dla Romeo dość normalna - z drugiej strony, jako psychofan pielęgnacji... - Och, baorysa! Mam fenomenalny krem do rąk z tym pyłkiem! - Ucieszył się.
Powrót do góry Go down


Goldwyn O. O. Dear
Goldwyn O. O. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
Galeony : -413
  Liczba postów : 207
https://www.czarodzieje.org/t21807-goldwyn-o-o-dear#713155
https://www.czarodzieje.org/t21815-goldwyn-o-o-dear#713376
https://www.czarodzieje.org/t21808-goldwyn-o-o-dear#713157
https://www.czarodzieje.org/t21846-goldwyn-o-o-dear#714434
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptySob Kwi 08 2023, 19:20;

Litera: E
Owad: Baorysa Hieroglyfika
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: +5

- Dzięki. – Mruknął, doceniając przychylność nowego kolegi, wszak niektórzy byli na tyle złośliwi, by wykorzystywać podobne informacje w niecnych celach. Natomiast jeśli chodzi o zapominalstwo, cóż, zrozumiałby Romeo w pełni, bo sam nie miał zbyt dobrej pamięci do imion i twarzy. Póki co liczyły się dla niego dobre chęci, a tych studentowi z Domu Lwa nie brakowało. Ciekawe dlaczego… - Niech będzie, że chętnie poznam. Może zaczniemy od początku, ok? Olivier Dear. – Przedstawił się z uśmiechem, podając mu swoją dłoń, chociaż wzrok mimowolnie umykał do pięknej, nieskalanej nawet jedną skazą twarzy. – Przyciągasz uwagę, szczególnie kolorem włosów i oczami. – Przyznał również szczerze, przynajmniej w części, by jakkolwiek wytłumaczyć swoje własne, dość nachalne spojrzenie. – Lubię robić zdjęcia, dobry z ciebie materiał. – Dodał zresztą, nie zdając sobie sprawy z tego, że rozmawia z zawodowym modelem. Nie pomyślał również, że jego wypowiedź może wybrzmieć tak, jakby potraktował go przedmiotowo. Chciał być miły.
- O nie, na to na pewno się nie zgodzę. Wiesz, że jak ktoś patrzy ci na ręce to wszystko wychodzi gorzej niż zwykle? Skoro już cię zapraszam, to jeździmy obaj. Najwyżej pomogę ci osiodłać konia i pociągnę za twoje lejce, gdyby pegaz nie chciał się ciebie słuchać. – Zaoferował pomoc, starając się wybrzmieć profesjonalnie, mimo że temat wydawał się wyjątkowo niewdzięczny i poniekąd czuł się zupełnie tak, jak gdyby nadal z nim flirtował. – Hedonista? – Zażartował nawet, nie potrafiąc w porę ugryźć się w język. Całe szczęście, że atmosferę rozproszył rzeczowy ton Rosy inicjujący dzisiejszą lekcję. – Chyba rozumiem co masz na myśli, ale wiesz… wszystkie są potrzebne. Gdyby nie było tych robali, to czym żywiłyby się kolorowe papugi? – Wtrącił swoje trzy knuty, wypatrując owadów pod ciemnozielonymi liśćmi tojadu. Nie to, żeby powtarzał ruchy swojego nowego kumpla. Ot, głupi zbieg okoliczności, że postanowili szukać niemalże w tym samym miejscu. Co gorsza, młodziutki Rosa go wyprzedził!
- Niewiele mogę dodać. Dobrany z nas duet. Też mam baorysa, chociaż wolę nazwę funkcjonującą pośród mugoli. Ćma Picasso. – Podzielił się swoją wiedzą, i to wcale nie po to, by zabłysnąć. Naprawdę uważał, że określenie stosowane przez ludzi pozbawionych umiejętności magicznych było o wiele lepsze. Po pierwsze, łatwiej było je zapamiętać, po drugie bardziej obrazowo oddawało naturę skrywającego się w cieniu roślin stworzenia.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyNie Kwi 09 2023, 13:06;

Litera: E
Owad: Baoryska hieroglyfika
Czy cecha eventowa dotyczy: n/d
Bonusy do drugiego etapu: +5

Ucieszyła się, że jej odpowiedź była właściwa. Skinęła lekko na profesora z uśmiechem, ale zaraz musiała skupić się na  @Scarlett Norwood, która nie wyglądała za dobrze. Prawie tak, jakby właśnie życie przelatywało jej przed oczami. Aż tak brzydziła się robaków? Dla młodej Seaver nie było to nic nadzwyczajnego, jak się pół życia w namiotach w środku lasu przespało, to odporność na obcowanie z robactwem szła w górę. Ale rozumiała, że nie każdy mógł pełzaki uznać za przyjemne towarzystwo, więc, zgodnie z instrukcją jaką im rzuciła, przytrzymała ją za nadgarstek.
- Nic się nie martw, jestem pewna, że nie ma tu żadnych obrzydli… – chciała dokończyć, że żadnych obrzydlistw, ale wtedy zobaczyła  @Maximilian Brewer, który właśnie… Wymiotował do doniczki? – @Valerie Lloyd, weź na chwilę zostań z Carly – poprosiła przyjaciółkę i podeszła do chłopaka, przy okazji witając się też uśmiechem z  @Aleksandra Krawczyk. – Hej! Wszystko w porządku? Jak coś mam eliksiry na nudności w torbie, weź sobie – szepnęła i szturchnęła go lekko, by zaraz wrócić do dziewczyn.
Akurat jak podeszła, obok Carly przeleciał motyl.
- No widzisz, nie jest tak źle! – posłała jej uśmiech i sama w niedalekiej odległości zaczęła szukać jakiegoś zwierzaka, pilnując kątem oka Puchonki, żeby nie uciekła.
Zdawało jej się, że zobaczyła jak coś się ruszało pod liśćmi, więc szybko chciała je odsłonić. Jednak zamiast robaka poczuła na ręce coś dziwnego, jakby pyłek? Spojrzała na swoja zdrowa dłoń, która od proszku stała się dużo bardziej lśniąca. Nawet przejechała po niej palcami i miała wrażenie, jakby jej skóra w momencie zmiękła, jak od najlepszego, magicznego kremu.
- A to co… – zastanowiła się, głaszcząc swoją dłoń, by po chwili spojrzeć do podręczniku, wydawało jej się, że coś w nim czytała o podobnych właściwościach. – Baoryska! – wykrzyknęła z ekscytacją i szybko zanurkowała dłońmi raz jeszcze pod liście, żeby ją złapać.
Ostrożnie wyciągnęła piękną, białą ćmę ze skrzącymi się, zielonymi malowaniami. No to jeden owad za nią!


Ostatnio zmieniony przez Harmony Seaver dnia Pon Kwi 10 2023, 18:40, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 584
  Liczba postów : 2671
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyNie Kwi 09 2023, 20:43;

Litera:J , 5
Owad: Hipnotyka Mesmeri
Czy cecha eventowa dotyczy:-
Bonusy do drugiego etapu: +15 (rozegrane literki)

Radziła sobie chyba nieźle. Musiała przyznać, że temat owadów, które były szkodnikami dla roślin w cieplarni, dość mocno ją zainteresował, dlatego też postanowiła podjąć kolejną próbę identyfikacji żyjątka. Początkowo zdawać by się mogło, że miała szczęście. Jej oczom ukazał się przepiękny motyl, który niesamowicie przyciągał wzrok. Przyciągał do tego stopnia, że Ruda czuła, jak powoli odpływa.... Na szczęście nie z nią były takie numery. Dobrze wiedziała, jak poznać, gdy ktoś próbuje przejąć kontrolę nad jej umysłem i bez problemu wyczuła zamiary pięknego szkodnika, nie pozwalając mu dokończyć procesu hipnozy. Jako że Irv i motylek mieli ze sobą coś wspólnego, dziewczyna już wcześniej wiedziała o istnieniu podobnego owada. Zapisała sobie jednak jego cechy charakterystyczne i zrobiła szybki szkic, by w przyszłości szybciej być w stanie rozpoznać zagrożenie i uniknąć ewentualnych konsekwencji wynikających z tej inwazji na swój umysł.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Shimazu Amaya
Shimazu Amaya

Przyjezdny
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 162 cm
Galeony : 100
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22129-shimazu-amaya#725402
https://www.czarodzieje.org/t22134-skrzynka-pocztowa-amayi#725619
https://www.czarodzieje.org/t22128-shimazu-amaya#725381
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyNie Kwi 09 2023, 23:22;

Litera: A
Owad: Maratus
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: 15

Wracając do profesora ze swoimi znaleziskami, mając pretekst by się odezwać o przystojnego mężczyzny, znowu musiałam obejść tentakule. Mogłam w sumie iść drugą stroną nieco na około, ale nie miałam teraz czasu na nadkładanie drogi. Starałam się iść bokiem, by nie sprowokować rośliny do ataku, jednak ona i tak machnęła na mnie sowimi pnączami. - Ty cholero. - powiedziałam, zamachując się notesem i trzepiąc nim roślinę w pnącze. Ten mój niespodziewany atak pozwolił mi wyjść poza zasięg rośliny...moment, co to za dźwięk? Rozejrzałam się dookoła, będąc pewna, że dosłyszałam "cholero" dobiegające z okolic doniczek. Wykrzywiłam minę i przejechałam po sobie wzrokiem, sprawdzając, czy mnie gdzieś jednak tentakula nie dorwała i mam teraz halucynacje od jej trucizny. Podniosłam ponownie wzrok na doniczki, dostrzegając znikający pomiędzy nimi kolorowy odwłok. Połączenie faktów chwilę mi zajęło, jednak ostatecznie dopisałam Maratusa pod wcześniejszymi znaleziskami. Otrząsnęłam się, chcąc pozbyć się tego nieprzyjemnego uczucia po usłyszeniu własnych słów powtarzanych przez pająka. Podeszłam do @Atlas M. O. Rosa, uśmiechając się do niego i pokazując mu swój notes. - Panie profesorze, jeśli mogę...jaka roślina będzie pasować do maratusa? - uśmiechnęłam się uroczo, nieco bezwstydnie próbując złapać kontakt wzrokowy z mężczyzną.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 584
  Liczba postów : 2671
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 13:44;

Litera: D
Owad: Trujący ślimak
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: 20(rozegrane literki) +10(kostka) = 30

Już chciała dać sobie spokój z całym tym szkodnikowaniem, gdy zobaczyła coś, obok czego nie mogła przejść obojętnie. Założyła więc ponownie rękawice ze smoczej skóry na swoje dłonie i ostrożnie podeszła do rośliny, na której wydawało jej się, że widziała oślizgłego szkodnika. Nie pomyliła się. Między liśćmi pełzał sobie trujący zwierzaczek, przynosząc biednej roślinie męczarnie i prawdopodobnie powolną śmierć. Nie chciała na to pozwolić, więc zdjęła ostrożnie szkodnika z blaszki. Nie bała się o siebie, bo nie była głupia i stosowała odpowiednie środki BHP, ale mimo to otrzepała ręce, gdy tylko wypuściła ślimaka za okno cieplarni. Nie przepadała za czymkolwiek, co miało śliską konsystencję, a ten szkodnik był tego pojęcia czystą definicją. Mimo ochrony podeszła do stanowiska z wodą i opłukała dokładnie ręce i rękawice, po czym zajęła w spokoju swoje miejsce, czekając na dalszą część lekcji.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 14:39;

Litera: B
Owad: Ślimak wulkaniczny
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: 5

Wszedłem chwilę po przybyciu profesorów. Nie patrzyłem na zegarek, także nie byłem pewien, czy się spóźniłem, czy nie. Wolałem z góry przeprosić za ewentualne niedociągnięcie z mojej strony, co by nie podpaść z reguły sympatycznym prowadzącym. Wysłuchawszy co mamy dzisiaj zlecone, zabrałem się za rozglądanie po cieplarni, uważając na wszelkiego typu niebezpieczne rośliny, czyli praktycznie na wszystko, co tu było. Położyłem na chwilę rękę na stole, chcąc poprawić buta, co zaraz okazało się dość dużym błędem. Włożyłem rękę w jakąś kleistą maź, a wraz z upływem czasu zaczynała robić się co raz bardziej czerwona i gorąca. Pozostało mi pozbyć się jej jak najszybciej, żeby nie doprowadzić do oparzenia. Doprowadziwszy się do porządku, schłodziłem rękę i przejechałem wzrokiem po miejscu, gdzie znajdowała się maź. Zauważyłem tam donicę z szalejem jadowitym, co dość mocno zawęziło moje poszukiwania. Zwyzywałem w myślach ślimaka, którego zawdzięczałem potrzebę zastosowania wiedzy z ostatnich zajęć magii leczniczej.


Ostatnio zmieniony przez Felix I. Berkeley dnia Wto Kwi 11 2023, 17:53, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Atlas M. O. Rosa
Atlas M. O. Rosa

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2429
  Liczba postów : 1035
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 15:00;

Wcale nie chcąc pozostawiać uczniów samymi sobie, był przecież zresztą zaangażowanym w lekcje nauczycielem, niezależnie czy to szczeniaczki psidwaków, oszalałe łupduki czy łapanie robali, przyłączył się do młodzieży, zagajając i podpowiadając, jeśli była ku temu jakaś sposobność. Widząc jak @Shimazu Amaya niechcący trzepnęła Bzyczka dłonią i zaraz chwyciła za najbliższą donice, zaraz podszedł do niej, z łagodnym uśmiechem, by zaoferować jej chusteczke i miętusa. Nic przyjemnego puścić pawia, nie żeby Atlas coś o tym wiedział, był przecież zbyt piękny i cudowny, by puszczać pawie, czy coś.
- Ostrożnie, ostrożnie. - dodał jeszcze, widząc jak dziewczyna sprawnie notuje swoje znaleziska i pokiwał głową, jako że trafnie rozpoznała zarówno rośliny, jak i bytujące przy nich owady. Jak już wlazła w żuka, to niestety, a może i na szczęście, Atlas już kierował kroki w stronę @Irvette de Guise, przyglądając się jej poczynaniom. Ślizgonka jak zawsze niezależna, skupiona na swoim zadaniu, nie wydawała się specjalnie potrzebować pomocy, choć nie był pewien, czy dobrze rozczytał zanotowane przez nią owady.
- Brawo panno Norwood. - skomentował szybkie myślenie i jeszcze szybsze działanie @Scarlett Norwood, która zapakowała hipnotynkę do słoika- Czujność i szybka reakcja. Mam nadzieję, że nie jest aż tak strasznie z tymi robakami, jak się mogło wydawać. - uśmiechnął sie ciepło, kucając koło blatu na którym postawiła słoiczek z owadem. Piękny okaz hipnotynki wachlował swoimi skrzydłami, niewzruszony tym, co się działo poza słoiczkiem- Nasze szczęście, że żyje ich w cieplarni tylko kilka, hm? - uśmiechnął się łagodnie do dziewcząt.
Skierował kroki między pozostałych uczniów, bez zdziwienia widząc, że zarówno @Maximilian Brewer jak i jego brat @Romeo O. A. Rosa bezbłędnie i szybko rozwikłali zagadki napotkanych owadów - wcale nie faworyzował gryfonów - uśmiechnął się miękko do @Goldwyn O. O. Dear:
- Bardzo dobrze panie Dear, ćma picasso to mugolska nazwa tego owada. Czy wie pan, kim był Picasso? - zagaił, usłyszawszy prawidłowo wymienioną nazwę baoryski, chociaż, no skąd mógłby. Rosa nagminnie zapominał, że angielskie czcystokrwiste rody wciąż żyły w zacofaniu, chroniąc się przed wiedzą dotyczącą mugolskiego świata, jakby miała im ta wiedza zaszkodzić. A wiedza przecież, cóż, była władzą.
Słysząc pytanie zadane przez uczennicę z wymiany, odwrócił się do niej, pochylając lekko, by nie musiała, drobne maleństwo, drzeć się w górę.
- Och, udało Ci się wypatrzeć tu Maratusa? - zainteresował się żywo, chwytając jej zainteresowane spojrzenie. Przechylił lekko głowę, przyglądając się jej z uwagą- Nie spodziewałem się ich w tej cieplarni. - przyznał- Gdybym miał podsunąć Maratusowi coś z rosnących tu okazów... - zamyślił się rozglądając po cieplarni- Postawiłbym na szczwół plamisty. Albo cyklamen, to ten, co wygląda jakby rósł do góry nogami. - wskazał kwiat @Shimazu Amaya, rosnący pomiędzy innymi donicami- Mugole nazywają je fiołkami alpejskimi. Ich kłącza są silnie trujące dla zwierząt, ale Maratusy, tak samo jak Lukusty bardzo lubią się nimi zajadać. - dodał i pokiwał głową- Znalazłaś już całkiem pokaźną ilość owadów. - zauważył, zerkając w jej notatki.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 18:53;

Litera: C i wytrzymuję 6
Owad: Bzyczek
Czy cecha eventowa dotyczy: n/d
Bonusy do drugiego etapu: +10

Skoro udało jej się znaleźć tak cudnego owada jak baoryska, znaczyło to, że może po tych kilku dniach totalnego pecha, w końcu przywitało ją trochę szczęścia, prawda? Cóż, powinna chyba bardziej wziąć sobie do serca don’t push your luck, albo chociaż sprawdzić w podręczniku jakie owady lubiły jakie rośliny.
Bez większego zastanowienia skierowała się do pięknych wisterii, które kwitły całym deszczem fioletowych płatków. Roślina była przepiękna i Remy była pewna, że przyciągała nie tylko jej wzrok, ale i na pewno wiele owadów.
Zaczęła delikatnie obracać gałązki w dłoniach, w poszukiwaniu ich mieszkańców. A kiedy poruszyła konkretną gałązką… Naprawdę dobrze, że ostatnio ćwiczyła powstrzymywanie wymiotów za wszelką cenę, bo smród, który ją dopadł zamiast zapachu kwiatów był niemal nie do zdzierżenia. Przełknęła ślinę, zapanowując z trudem nad swoim żołądkiem. Przynajmniej nie miała wątpliwości na co trafiła. Szybko złapała bzyczka.
- Carly, do tego nie podchodź, nie chcesz tego widzieć – oznajmiła z daleka, dodając paskudę do kolekcji.
Powrót do góry Go down


Shimazu Amaya
Shimazu Amaya

Przyjezdny
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 162 cm
Galeony : 100
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22129-shimazu-amaya#725402
https://www.czarodzieje.org/t22134-skrzynka-pocztowa-amayi#725619
https://www.czarodzieje.org/t22128-shimazu-amaya#725381
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 19:11;

Litera: F
Owad: Mormolis Skrzypaczek
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: 20

Byłam bardzo wdzięczna profesorowi, raz za wcześniejszą pomoc po mojej bzyczkowej akcji, a dwa za to, że się nieco pochylił. Musieliśmy wyglądać komicznie, niczym ojciec i córka, bo sięgałam mu gdzieś do poziomu barków. - Tak, przynajmniej takie odniosłam wrażenie. Powtarzał moje ostatnie słowo i miał taki kolorowy odwłok. - spróbowałam to zobrazować rękami, ale zbytnio mi to nie wyszło, bo przecież trzymałam notatnik. - Dobrze... - powiedziałam, zapisując obok pajęczaka zdobyte informacje. Zawarłam zarówno jedną jak i drugą roślinę, w zasadzie nie wiedząc, która byłaby lepsza. - Tak, a teraz pan wybaczy, ale idę jeszcze szukać. - uśmiechnęłam się promiennie, odchodząc od mężczyzny, widocznie z lepszym nastrojem. Nie tylko odpowiedział na moje pytanie, a nawet mnie pochwalił! No, przynajmniej moje zwilowane serce tak to odbierało.
Nieco się rozmarzyłam, czym o mało co znowu nie przypłaciłam wdepnięciem w maź. Zatrzymałam się, najpierw wyłapując ją dość odmiennym zapachem. Pochyliłam się, wykrzywiając usta i przyglądając się znaleziskowi. Byłam niemalże pewna, że skąd kojarzyłam ten zapach. Ruszyłam tropem, zastanawiając się z czym mam do czynienia. Podeszłam przez to, już nie wiem który raz, do tentakul, z których tym razem dosłyszałam coś brzmiącego jak...skrzypce? Prześledziłam swoją wiedzę, cofając się poza zasięg pnączy. Wpisałam czwórkę, robiąc małą kropkę obok cyfry. Zdecydowałam się na mormolisa, który najbardziej mi tutaj pasował. Obok niego wpisałam tentakule, mając nadzieję, że jest to ostatni raz w dniu dzisiejszym, kiedy obok niej stoje.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 19:41;

Litera: I
Owad: Lukusta sinoskrzydła
Czy cecha eventowa dotyczy: n/d
Bonusy do drugiego etapu: +15

Po odłożeniu i zabezpieczeniu bzyczka, żeby już nikt nie musiał powstrzymywać własnego żołądka, ruszyła dalej za robakami. Dlaczego aż tak chętnie ich szukała? Cóż, po pierwsze miała za dużo energii po wyjściu ze szpitala, a po drugie skoro Carly bała się owadów, wzięła na siebie odpowiedzialność w powodzeniu ich lekcji. Mogła szukać za nie dwie, nie przeszkadzało jej to ani trochę, jeżeli koleżanka miała się czuć dzięki temu lepiej.
Rozglądała się między kwiatami, już trochę ostrożniej po incydencie z bzyczkiem, kiedy przed oczami przeleciał jej duży owad. Puściła się za nim, no, nie biegiem, ale bardzo szybkim krokiem, przechodząc między innymi uczniami z głośnym PRZEPRASZAM MAM GIPS, żeby schodzili jej z drogi.
- Mam cię! – zawołała zwycięsko, gdy schwytała olbrzymiego owada. Był naprawdę piękny, soczyście zielony o niesamowitych, fioletowo-różowo-niebieskich skrzydłach. Aż wyciągnęła aparat, żeby mu zrobić zdjęcie, podczas to robienia którego chwila nieuwagi wystarczyła, żeby robak ją dziabnął. – Osz ty cholero! – syknęła na niego, nie sądząc jednak, żeby ją zrozumiał.
Zabezpieczyła i tego owada, po czym przyjrzała się swojej dłoni. Miejsce ugryzienia póki co było tylko zaróżowione. Przemyła je wodą, nim wróciła do poszukiwań.
Powrót do góry Go down


Shimazu Amaya
Shimazu Amaya

Przyjezdny
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 162 cm
Galeony : 100
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22129-shimazu-amaya#725402
https://www.czarodzieje.org/t22134-skrzynka-pocztowa-amayi#725619
https://www.czarodzieje.org/t22128-shimazu-amaya#725381
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 20:34;

Litera: D
Owad: Baorysa Hieroglyfika
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: 25+10(bonus za literkę)=35

Po zapisaniu czterech pozycji w notatniku, odczułam pewnego stopnia zadowolenie z siebie. Byłam pewna, że jakbym chciała, to znalazłabym jeszcze kilka owadów, ale jakoś się już do tego nie paliłam. Biorąc pod uwagę przygody, które mnie do tej pory spotkały, była to dość logiczna decyzja. Miałam się czym wykazać, o czym opowiedzieć, a nawet jeśli ktoś będzie miał więcej, to świat się z tego powodu nie zawali. Zatrzymałam się obok tojadu, wzdychając cicho i nieco się kiwając do przodu i tyłu. Wodziłam wzrokiem po okolicy, nie chcąc wyglądać na kogoś, kto uznał, że dalsze wykonywania zadania jest powyżej jego godności. Zapewne tylko dzięki temu pomiędzy listkami tojadu dostrzegłam charakterystyczny pyłek. Miałam silną ochotę dotknąć jej palcem i spróbować na skórze, czy faktycznie działa wygładzające, ale...wiecie, ze zdobytym doświadczeniem wolę już niczego nie dotykać. Zapisałam piątą pozycję, stawiając przy niej mały znak zapytania, bo pewna była jedynie roślina. Równie dobrze mógł to być brokat, rozsypany przez jakiegoś śmieszka. Jakoś by mnie to mocno nie zdziwiło.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 20:51;

Litera: G
Owad: Żukoskoczek
Czy cecha eventowa dotyczy: n/d
Bonusy do drugiego etapu: +20

Skoro już i tak została oczadowana i pogryziona, co gorszego mogło się stać? Dla niej nic, za to dla żukoskoczka? Całkiem dużo. Naprawdę nie chciała zrobić robaczkowi krzywdy, głupotą byłoby tłuc robaki tuż przed nauczycielem opieki nad magicznymi stworzeniami, ale korzenie ją pokonały. Potknęła się o jeden, gdy biegła za jakimś motylem, straciła równowagę i poleciała na jeden ze stołów z doniczkami, łapiąc równowagę na rękach, tak, w tym tej w gipsie. Jak dobrze, że była na przeciwbólówkach, więc uderzenie w złamaną kość nie było aż tak straszne. I że już dziś przećwiczyła powstrzymywanie wymiotów.
Roślinkom całe szczęście nic się nie stało, za to kiedy chciała się podnieść, no cóż, okazało się, że jej gips się do czegoś przykleił.
- Co do…? – chciała zakląć pod nosem i wtedy zobaczyła kilka niebieskich żukoskoczków… No pięknie, to znaczy, że musiała jednego z nich rozgnieść, wspaniale. Złapała wciąż żywy okaz i spróbowała się wyrwać z tego kleju… Nie, to był bardzo zły pomysł. Szarpanie złamaną ręką było NAPRAWDĘ złym pomysłem.
Rozejrzała się i wypatrzyła konewkę z wodą, którą szybko zaczęła przemywać pod gipsem, powoli go odklejając. Przynajmniej miała niebieskiego robaczka.


Ostatnio zmieniony przez Harmony Seaver dnia Pon Kwi 10 2023, 20:51, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Shimazu Amaya
Shimazu Amaya

Przyjezdny
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 162 cm
Galeony : 100
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22129-shimazu-amaya#725402
https://www.czarodzieje.org/t22134-skrzynka-pocztowa-amayi#725619
https://www.czarodzieje.org/t22128-shimazu-amaya#725381
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 20:51;

Litera: H
Owad: Trzminorek
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: 40

Obiecałam sobie, że zakończę swoje poszukiwania. Będę stała i udawała, że się rozglądam, tak naprawdę jedynie czekając na kontynuację lekcji. Poślę kilka uroczych uśmiechów naszemu przystojnemu nauczycielowi, porysuje sobie serduszka w notatniku, połączę nasze inicjały...wiecie, pewno bym lepiej na tym wyszła. Zamiast oddać się dziewczęcym fantazją, zainteresowałam się krzakiem, dość mocno odbiegającym swoją prezencją od pozostałej części roślin. Wyglądał tak normalnie, że nie było opcji, by nie posiadał jakiegoś magicznego działania. Wyobraziłam sobie coś w stylu nagle pojawiającej się szczęki, która pożera zbliżające się pożywienie. Korzystając ze swoich zasobów głupoty, nachyliłam się nieco i dotknęłam krzak. Oczywiście, w miejscu, na którym znajdowała się jakaś dziwna, klejąca się wydzielina. Ręka niemalże momentalnie zaczęła mnie swędzieć, piec i Merlin jeden wie co jeszcze. Automatycznie zaczęłam się drapać, a im bardziej to robiłam, tym bardziej robiłam się smutna. Łzy same pchały się na moje policzki, ironicznie w żaden sposób nie związane z pieczeniem rąk. Pozostało mi jedynie szukać pomocy prowadzącego, zanim albo na śmierć się zadrapie albo zapłacze.

@Atlas M. O. Rosa , @Christopher Walsh
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 21:03;

Litera: F
Owad: Mormolis skrzypaczek
Czy cecha eventowa dotyczy: n/d
Bonusy do drugiego etapu: +25

Właśnie miała zamiar napić się kolejnego eliksiru przeciwbólowego, w końcu oberwanie w ten cholerny gips i próba wyszarpnięcia go trochę odcisnęły się na jej wciąż zrastającej się kości, kiedy usłyszała bzyczenie. Bzyczenie, które do złudzenia przypominały grę na altówce. Dokończyła eliksir, zerknęła jeszcze raz do podręcznika, żeby się upewnić, że mogła bezpiecznie podejść do stworzonka, w końcu zdążyła już w ciągu kilku minut być oczadzoną, ugryzioną i przyklejoną. Znalazła jednak tylko ciekawostkę, że służyły do stworzenia różnych eliksirów na słabe zatrucia. Nie tak źle.
Podążyła za jego dźwiękiem i wtedy też poczuła jego zapach, zupełnie jak leki od pielęgniarki. Teraz miała już pewność, że był to skrzypaczek. Upewniając się, że tym razem nie potknie się o jakiś korzeń, złapała owada, z zaciekawieniem przyglądając się jego skrzydełkom. Wyglądały jak glazura z cukru!
- Mamy kolejnego dziewczyny! – uśmiechnęła się do Puchonek, zabezpieczając kolejne znalezisko. Słuchanie jego muzyki było miłą odmianą od podgryzania.
Powrót do góry Go down


Romeo O. A. Rosa
Romeo O. A. Rosa

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182cm
C. szczególne : Urok wili all the time; bardzo jasne oczy; szeroki uśmiech; zwykle nosi ze sobą jakiś napój; niemiecki akcent
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 47
  Liczba postów : 293
https://www.czarodzieje.org/t22138-romeo-o-a-rosa#726012
https://www.czarodzieje.org/t22516-listy-milosne-poczta-romeo#746994
https://www.czarodzieje.org/t22142-romeo-o-a-rosa-kuferek#726125
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 21:41;

Litera: D
Owad: poskrzypka kwiecista
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: +15

- A miło poznać, Romeo Rosa - zaśmiał się lekko, ściskając olivierową dłoń, a przy tym unosząc ją nieco wyżej, by zaraz cmoknąć na samego siebie z dezaprobatą. - Ale widzisz, nie można dla nas tak zacząć od nowa, bo ja bym normalnie cię pocałował w dłoń, a tak to już wiem, że byś tego nie docenił - poskarżył się, na chwilę ściskając dłoń Ślizgona nieco mocniej, zupełnie nieświadomie, by dopiero później pozwolić sobie na odpuszczenie, choć absolutnie nie miał na to ochoty. Szkoda, że kiedy już postanowił zaangażować się w hogwarckie życie, to od razu musiał natrafiać na taki przypadek szwankującego gaydaru. - Może w takim razie powinieneś kiedyś porobić mi zdjęcia, bo tak się składa, że jestem modelem - zaśmiał się dźwięcznie. Nigdy mu się to nie nudziło - jako półwil całe życie słuchał, że z tą urodą powinien być modelem, aż w końcu faktycznie się tego posłuchał, bo czemu nie? Przychodziło mu to z taką łatwością...
- No, skoro nawet osiodłasz mi konia... - mruknął wesoło, przytakując mu zaraz, dalej z tym samym rozbawieniem, bo przecież do hedonizmu wcale nie było mu daleko. - Nie no pewnie, robale są bardzo wyjątkowo potrzebne, ale ja bym po prostu wolał, żeby się nimi zajmował ktoś... daleko ode mnie - wyjaśnił z lekkim wzruszeniem ramionami. Nie do końca chciał się skupiać na zajęciach, ale robił co mógł, nawet jeśli cicho liczył, że za żadnym listkiem nie znajdzie obrzydliwego potwora ze zbyt dużą ilością odnóży. - Artsy - dorzucił jedynie w temacie Picasso, szczerząc się wesoło do brata, który ewidentnie poczuwał się do pilnowania uczniów, skoro tak krążył po cieplarni. - Musiałeś na pierwszą lekcję dać mi robaczki? Zemszczę się - ostrzegł @Atlas M. O. Rosa po niemiecku, zupełnie niewinnym tonem, by przypadkiem nikt się nie zorientował jaka studencko-nauczycielska bezczelność tutaj zachodziła. - O, Oli, ja mam kolejnego potworka, tak po klekotaniu wnioskuję, że to poskrzypka kwiecista - stwierdził, niby zerkając w jakieś pobliskie kwiatki, ale za mocno się do nich nie zbliżając - przede wszystkim jednak subtelnie dystansując się od Atlasa. Wystarczył mu fragment wystających czułek, by wiedział, że w roślince czai się jasnozielony żuczek... - Zielarstwo też lubisz?
Powrót do góry Go down


Goldwyn O. O. Dear
Goldwyn O. O. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
Galeony : -413
  Liczba postów : 207
https://www.czarodzieje.org/t21807-goldwyn-o-o-dear#713155
https://www.czarodzieje.org/t21815-goldwyn-o-o-dear#713376
https://www.czarodzieje.org/t21808-goldwyn-o-o-dear#713157
https://www.czarodzieje.org/t21846-goldwyn-o-o-dear#714434
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyPon Kwi 10 2023, 22:38;

Litera: B
Owad: …Ślimak Wulkaniczny?
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: +10

Romeo, czemu jeszcze do cholery miał na imię Romeo... Olivier westchnął w duchu, starając się nie przypatrywać zbyt nachalnie bystrym oczom gryfońskiego studenta, co wcale nie było takim prostym zadaniem. Wilowate geny chłopaka miały jednak plusy i minusy. Niewątpliwie przykuwał on uwagę, ale za to Dear zawsze mógł się wybronić, że zainteresowanie jest wynikiem wyłącznie tego przeklętego, nie do końca typowego uroku. – Ej, no. Nie jestem dziewczyną, a to dziewczyny się całuje po dłoniach, nie? – Wzruszył bezradnie ramionami, machinalnie zerkając na swą uniesioną rękę, choć myślami odpłynął zupełnie gdzie indziej. Niestety dla niego do pocałunków, nad którymi zaczął się właśnie zastanawiać. Po co dłoń? Gdyby już miał się z nim całować, bez zawahania wybrałby usta. Fuck, nie wyobrażaj sobie tego.Czemu mnie to nie dziwi… – Przewrócił teatralnie oczami, acz nie dało się ukryć, że w pewnym sensie skomplementował swojego rozmówcę. – Chętnie, ale póki co mam tylko mugolski aparat. Galeony się mnie ostatnio nie trzymają. – Wolał uprzedzić, że na ruchome, magiczne zdjęcia aktualnie nie ma co liczyć, natomiast wspólna sesja fotograficzna? Trudno byłoby mu odmówić.
Słysząc kolejny komentarz Rosy, przeklął jedynie w duchu, dopiero teraz uzmysławiając sobie niefortunny dobór wyrażeń. – Zawsze tak łapiesz ludzi za słówka? – Postanowił nie zagłębiać się w temat siodłania koni, by przypadkiem nie zdradzić się nazbyt żywym błyskiem w spojrzeniu. Tak, robale wydawały się bezpieczniejsze. – Wiesz, też bym wolał jakiegoś puchatego kuguchara albo merdającego ogonem psidwaka, no ale co poradzimy… – Postanowił natomiast dołączyć do marudzenia nowego kolegi, zgadzając się że jest wiele przyjaźniejszych stworzeń. – Chyba malarzem? – Na chwilę odwrócił się do nauczyciela, kłaniając się łepetyną w podzięce, a chociaż co nieco o mugolskim świecie wiedział, to tym razem nie dałby sobie ręki uciąć za wyrzuconą w pośpiechu odpowiedź.
- Pokaż. – Zbliżył się nagle do Romeo, przypatrując się obranym przez niego za cel kwiatkom. – Na sto procent poskrzypka. – Potwierdził także jego przypuszczenia, samemu odgarniając liście pobliskiego szaleju. Żadnego robactwa tym sposobem nie znalazł, za to przypadkiem dotknął palcami kleistego, różowego śluzu. Nagle poczuł, że robi mu się gorąco, i to o wiele bardziej niż jeszcze parę minut temu, kiedy Gryfon wspominał o całowaniu czy siodłaniu konia. – Eee… – Spojrzał na pobrudzoną rękę jak idiota, bo coś mu tutaj nie pasowało. – Mieliśmy mówić o owadach, ale chyba znalazłem w szaleju ślimaka wulkanicznego, panie profesorze! – Zaczepił wędrującego po cieplarni nauczyciela, w międzyczasie zastanawiając się czy wytrzeć łapę o spodnie. – Masz jakąś chusteczkę? – Ostatecznie zdecydował się poprosić niemieckiego studenta o pomoc. – Nie mam ręki do roślin, ale lubię warzyć eliksiry, więc co nieco muszę o nich wiedzieć. – Przyznał zarazem szczerze, nie zamierzając czynić z siebie w tej dziedzinie eksperta. Kiedyś próbował przecież uprawiać roślinne składniki, ale niestety z marnym skutkiem.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyWto Kwi 11 2023, 00:44;

Litera: B
Owad: Ślimak wulkaniczny
Czy cecha eventowa dotyczy: n/d
Bonusy do drugiego etapu: +30

Rozglądała się za kolejnymi owadami i robakami, starając się znaleźć ich jak najwięcej. Po swoich przygodach z kilkoma nie najprzyjemniejszymi gatunkami, stwierdziła, że nie będzie ryzykować łapanie na prawo i lewo przypadkowych żyjątek i zacznie ich szukać z książką. W teorii nie było to najgorsze rozwiązanie, w praktyce nie do końca wiedziała, które dokładnie gatunki występowały akurat w tej szklarni, a bez zawężenia ich kręgu nie najprostszym było przeszukiwanie atlasu i roślin jednocześnie.
Przy kilku gatunkach pojawił się jednak szalej, więc skoro parę różnych żyjątek dzieliło do niego zamiłowanie, postanowiła właśnie przy tych liściach trochę poszperać. Szperała tak, że aż natrafiła na coś ciepłego ręką.
Wprost wspaniale, kolejna dawka śluzu.
Ten jednak nie był klejący, a rozgrzewający i działał niemal natychmiast. Dobrze, że wiedziała, gdzie była konewka z wodą, która już raz ją wybawiła. Szybko zmyła wydzielinę z ręki i wróciła do miejsca, w którym ją znalazła, analizując dostępne informacje.
Występowanie przy liściach szaleju, zostawiał po sobie ślub, więc coś pełzającego… Jakiś ślimak? Co jeszcze mogła wziąć pod uwagę? Raczej nie było normalnym, że śluz ślimaczy rozgrzewał, a skoro ten miał takie właściwości…
- Ślimak wulkaniczny – mruknęła, przewracając książkę na właściwą stronę. – No dobra – szepnęła, rozglądając się za czarnym zwierzakiem o czerwonych przebarwieniach.
I faktycznie, gdy już wiedziała, czego szukała, udało jej się znaleźć całkiem sporych wielkości zwierzaka, którego oczywiście też zabezpieczyła. Było to całkiem owocne poszukiwanie.
Powrót do góry Go down


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 3115
  Liczba postów : 1736
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Moderator




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyWto Kwi 11 2023, 10:19;

Litera: g
Owad: żukoskoczek?
Czy cecha eventowa dotyczy: ee chyba nie
Bonusy do drugiego etapu: +5

Okazało się, że wcale nie byli tak dyskretni z plotkowaniem jak im się wydawało, bo słyszał ich nie tylko August, ale i Harmony, która od razu podbiegła dołączyć się do centaurowych rozważań. – No jak widać Drejczi już ogarnął wszystkie w miarę komunikatywne istoty, a nam zostawił pustniki i dementorów – parsknęła do Remy, która jak szybko przyleciała tak szybko uciekła.
Uniosła brew, kiedy Krukon oznajmił, że coś dla niej ma i spojrzała na niego podejrzliwie, bo rzadko widywała u niego taki entuzjazm. Spodziewała się jakichś czekoladowych żab albo eleganckiej bombonierki na osłodę życia, ale na pewno nie zmiany opon. – Co? – spytała elokwentnie, ze zdziwieniem obserwując jak August niczym mechanik rozbroił jej wózek i za pomocą transmutacji ulepszył koła. Przez chwilę siedziała zszokowana i bawiła się nowymi pierścionkami, czując jak wzruszenie ściska jej gardło. Jego gest był najmilszą rzeczą, jaka ją ostatnio spotkała i nie potrafiła znaleźć słów, aby mu odpowiednio podziękować. Ile czasu musiał spędzić i kombinować, żeby ułatwić jej codziennie funkcjonowanie? Nie zdążyła się odezwać, bo najpierw Rysiek szczegółowo opisał ich rodzinny deal, a potem August zademonstrował na czym polega tuning jej nowej fury. – Nie wiem co powiedzieć, serio. Dziękuję – uśmiechnęła się do przyjaciela, a zaraz pokiwała żwawo głową. – O totalnie musisz wpaść na barszcz, Jacek robi najlepszy na świecie i podejrzewam, że jeśli nam nie pomożesz to będziemy go wpierdalać przez najbliższy tydzień – dołączyła się do gościnnej propozycji brata o wspólnym skonsumowaniu zupy dziś po lekcjach.
Przewróciła oczami i zdusiła chichot, gdy nauczyciele zgodnie postanowili ostrzec Ryszarda przed wpierdalaniem nieznanych roślin. Chętnie podzieliłaby się z nimi rodzinnymi anegdotami i komplementami niezniszczalnej wątroby Ricky’ego, ale nie sądziła, żeby uznali to za odpowiednie i godne podziwu. – Moim zdaniem masz sto procent racji, Cillian ich by raz dwa wyjaśnił – szepnęła do Gryfona i skupiła się na wprowadzeniu do zajęć. Nie była pewna na ile da sobie radę ze swobodnym popierdalaniu po cieplarni na wózku i lawirowaniu między uczniami, a dodatkowo jeszcze szukaniu owadów, ale nie zamierzała się wycofywać.
Dziarsko ruszyła w stronę roślin, uważając, żeby nie natknąć się na jakiś wyjątkowo groźny okaz. I była tak skupiona na zielskach, że nie zauważyła małego stworzonka i z przerażeniem dostrzegła, że właśnie rozjechała jakiegoś żuka. – ZABIŁAM GO? – krzyknęła wystraszona do @Ricky McGill i @Augustine Edgcumbe, nie wiedząc co ma dalej robić i patrząc na nich błagalnie, żeby jej pomogli. – Uważajcie, bo może ich tu być więcej.

______________________



live simply, bloom wildly
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyWto Kwi 11 2023, 11:10;

Litera: J
Owad: Hipnotyka mesmeri
Czy cecha eventowa dotyczy: nie ;-;
Bonusy do drugiego etapu: +35 – 10 ;-;

Latała jak głupia za tymi owadami, aż w końcu jeden postanowił przylecieć do niej, naprawdę piękny motylek. Jego kolorowe skrzydła sprawiły, że dziewczyna w momencie przerwała wszystko co robiła, żeby się mu uważniej przyjrzeć. Jeszcze przed chwilą podziwiała kwiaty, między którymi wirował, ale teraz całą swoją uwagę skupiła na nim… Jakie on miał piękne skrzydła.
Wydawała jej się, że widziała gdzieś obok siebie @Valerie Lloyd, jednak już kompletnie o niej zapomniała, po prostu obserwując wzorki. O czym dokładnie myślała? Chyba o niczym, miała tak przyjemnie pustą głowę, jakby na chwilę wszystkie troski związane z kontuzją odstąpiły, a co więcej, wyciszyła się. Ten wulkan tryskającej energii się całkowicie uspokoił i choć zawsze była tą powtarzającą, że trzeba żyć mocniej, głośniej i z większym impetem, teraz jej nie przeszkadzało przystanięcie.

@Scarlett Norwood ratuj ;-;


Ostatnio zmieniony przez Harmony Seaver dnia Wto Kwi 11 2023, 15:02, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Valerie Lloyd
Valerie Lloyd

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : blizna na łuku brwiowym
Galeony : 407
  Liczba postów : 504
https://www.czarodzieje.org/t22001-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22003-poczta-val
https://www.czarodzieje.org/t22002-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22007-valerie-llyod-dziennik
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyWto Kwi 11 2023, 11:23;

Litera: J, motyl
Owad: Hipnotynka Mesmeri
Czy cecha eventowa dotyczy: słaba psycha
Bonusy do drugiego etapu: -10

Val zarumieniła się, słysząc słowa przyjaciółki. Co też najlepszego odwaliła? Można powiedzieć, że miała bliskie spotkanie pierwszego stopnia z wyjątkowo kapryśną Wierzbą Bijącą. Najgorsze jednak było to, że to wszystko na jej własne życzenie! Żachnęła się i odpowiedziała tylko ciche:
- Złamałam obie ręce, ale… potem opowiem ci szczegóły. Oko za oko - mruknęła, bo widząc to w jakim stanie jest Remy i ona wisi jej jedną albo i dwie opowieści.
Młodsza Puchonka przysłuchiwała się rozmowie Harmony i Scarlett, której wcześniej nie zauważyła. Nie miała zbyt wiele do dodania, być może akurat nie dopisywał jej dobry humor, być może czuła się wczorajsza.

Wysłuchała cierpliwie poleceń profesora i po niedługim czasie wzięła się za poszukiwania. Kornwalijka mruknęła Carly, o której wiedziała, że nie pała sympatią do pełzaków pokrzepiające:
- Dasz radę - uśmiechnęła się w kierunku starszej koleżanki i sama wyruszyła na poszukiwanie robali. Jej uwagę niemal natychmiast przykuł piękny motyl, który przeleciał gdzieś blisko jej nosa. Val zignorowała koleżanki i podążyła jego śladem.
Wyciągnęła ufnie dłoń, a ufnie na niej usiadł. A gdy po chwili odleciał, poczuła, że kręci jej się w głowie. Widziała mroczki spirale, słyszała również dziwne podzwanianie w swojej głowie. Na Merlina, co to mogło być?
Powrót do góry Go down


Augustine Edgcumbe
Augustine Edgcumbe

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 188
C. szczególne : zmieniający się kolor brwi | dresiki i bluzy z kapturem | okrągłe kolczyki w uszach | szkocki akcent | pachnie super kosmetykami czarodidasa
Dodatkowo : metamorfomag, prefekt
Galeony : 148
  Liczba postów : 723
https://www.czarodzieje.org/t21305-augustine-edgcumbe#688941
https://www.czarodzieje.org/t21354-august#690461
https://www.czarodzieje.org/t21307-augustine-edgcumbe#688946
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Administrator




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptyWto Kwi 11 2023, 18:46;

Litera: B
Owad: ślimak wulkaniczny
Czy cecha eventowa dotyczy:-
Bonusy do drugiego etapu: +5

W akompaniamencie pierdolenia Ryszarda zmieniałem opony, słuchając jednym uchem wszystkiego co gadał, odrobinę jednak bardziej skupiając się na tym, by ogarnąć wózek. Zwracam uwagę na chłopaka dopiero bardziej kiedy proponuje mi barszcz czy coś i aż podnoszę głowę znad kół by upewnić się, że chłopak na mnie patrzy i to prawdziwa propozycja, bo nie brzmiała na normalną. Kiwam niemrawo głową, bo muszę najpierw wytłumaczyć jak działa upgrade w wózku Marli. Kiedy kończę mówić z dużym entuzjazmem jak na mnie, na chwilę się peszę, bo ta dziwnie milczy, a potem jeszcze bardziej mi głupio, bo widzę że ona po prostu czuła się chyba wzruszona moim gestem czy coś. A przynajmniej tak postanawiam to odebrać. - Spoko - mówię krótko na pochlebne komentarze Marleny i Ryszarda, jak zwykle bardzo wylewnie. - Eeee... jasne, przyjdę - dodaję jeszcze na ten barszcz, bo o ile Rysiek mógł coś mówić z grzeczności albo nie wiem, nieuwagi, to skoro i jego siostra potwierdza zaproszenie na zupę, głupio odmawiać.
- Nie dotknąłby celowo pokrzywy - mówię w kierunku profesora Rosy. Prawdopodobnie nie dotknąłbym sam z siebie żadnego zielska, chyba że kazałby mi Viní przestawiać rośliny w domu czy coś w tym stylu. Oczywiście moja odpowiedź to tylko i wyłącznie frustracja, że chociaż nikt nie dał żadnych punktów ani nic Marli która jako jedyna powiedziała z naszej trójki coś rozsądnego. - Nie znają się, wpierdalanie nieznanych roślin to zawsze dobry pomysł - potwierdzam również szeptem do Ryszarda, tuż po Marlenie. Nauczyciele zaprotestowali tak mocno jakby Rysiek faktycznie żarł wszystko po drodze. A jeśli to robił, bo kto go tam wie - to raczej za późno by coś na to poradzić.
Wyruszamy na poszukiwanie jakichś robali i ledwo przemierzamy parę kroków - Marlena rozjechała żuka... dawanie takich małych stworzeń przy kierowcy magicznego wózka, było średnio bezpieczne dla owadów. - Eeee... nie... wydaje Ci się - oznajmiam chociaż widzę plamę z żuka na ziemi i staram się popchnąć wózek, żeby na to nie patrzyła, ale wtedy okazało się, że nie może się ruszyć. Zamiast coś pomyśleć nad zaklęciem próbuję pchnąć bardziej wózek z niepowodzeniem, aż ręka wpada mi w jakiś obrzydliwy śluz. Z zafrasowaniem przyglądam się ewidentnie różowej dłoni i aż mrugam oczami ze zdziwienia. - Jezu, nie wiem czy to moja metamorfomagia czy to obrzydlistwo- mruczę patrząc na różową dłoń. - Sprawdźmy co to - mówię do @Marla O'Donnell i @Ricky McGill, pokazuję i na swoją rękę i na zwłoki żuka, bo nie ma co ich ukrywać. Nie będąc pewny czy Rysiek ma jakiś podręcznik otwieram swoją torbę, by mógł z niej wyjąć mój.

______________________

I'm almost never serious, and I'm always too serious.

Powrót do góry Go down


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3147
  Liczba postów : 1771
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptySro Kwi 12 2023, 14:17;

Litera: J i nieparzysta
Owad: Hipnotynka Mesmeri
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: +5

- No chodź zrobimy to - zanuciła dalszy ciąg piosenki, uśmiechając się pod nosem na przeróbkę @Maximilian Brewer. Dawno już razem nie występowali, a jeśli chłopak właśnie pracował nad ich kolejnym hitem, to po tym jednym wersie była w stanie stwierdzić, że szło mu to doskonale. Zaraz też ruszyła się ze swojego miejsca, bo mieli w końcu szukać owadów, a jednak samym śpiewem (niestety) niewiele by wskórała. Podjęła się zadania ostrożniej niż Brewer, którego zresztą niedługo potem przyłapała na zwracaniu zawartości żołądka do jakiejś doniczki. Jeśli tam były sadzonki, to raczej już nic z nich miało nie urosnąć.
- Boże, Max, z tobą to gorzej niż z dzieckiem. Nie uczyli cię, że nie wsadza się łap byle gdzie? - zaczęła go ochrzaniać i oczywiście jak na dobrą przyjaciółkę przystało, nie powstrzymała się przy tym od śmiechu. Aż była trochę w szoku, że nie podzieliła odruchu wymiotnego na jego widok, ale nie miała zamiaru na to narzekać. Odwzajemniła uśmiech @Harmony Seaver, informując ją przy okazji, że żaden eliksir nie będzie potrzebny. Taka koleżanka obok siebie to skarb, ale za błędy i głupotę się płaci. - Przynajmniej masz nauczkę na przyszłość - rzuciła jeszcze do Maxa wciąż rozbawiona.
Sama nie musiała jakoś specjalnie szukać, bo motyl, którego dostrzegła, latał sobie między jakimiś kwiatkami, wcale nie próbując się ukrywać. Lepiej dla niej. O ile z odgadnięciem nazwy motyla nie miała większych problemów, zwłaszcza po tym, jak usiadł jej na dłoni i zostawił na skórze zawijaska, tak z nazwaniem roślin już tak. Złapała owada do słoiczka, próbując rozwikłać drugą zagadkę.
- Masz pomysł, co to może być? - spytała Maxa, pokazując mu palcem te różowe i czerwone kwiatki wyglądające trochę tak, jakby rosły do góry nogami. Profesor Rosa wspomniał coś o roślinach, a poza tym była to lekcja łączona onms z zielarstwem, więc pewnie rozpoznanie ich było równie ważne, co rozpoznanie owadów.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Brandon
Elizabeth Brandon

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161cm
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 393
  Liczba postów : 419
https://www.czarodzieje.org/t21413-elizabeth-brandon#693691
https://www.czarodzieje.org/t21420-poczta-elizabeth#694351
https://www.czarodzieje.org/t21414-elizabeth-brandon#693692
Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 EmptySro Kwi 12 2023, 15:43;

Litera: D
Owad: ślimak wulkaniczny
Czy cecha eventowa dotyczy: -
Bonusy do drugiego etapu: +10

Zabawa w szukanie owadów nie brzmiała na coś specjalnie skomplikowanego, ale doskonale wiedziała, że zapewne wcale nie będzie to takie proste i miłe. Wątpiła, żeby wszystkie te stworzonka były pozytywnie nastawione na patrzących się na nie ludzi, dlatego na wszelki wypadek założyła rękawice ochronne. Przezorny zawsze ubezpieczony, a nie chciała ryzykować ukąszeń czy Merlin wie czego jeszcze. Równie dobrze przypadkiem mogła dotknąć jakiejś trującej rośliny. Kłopoty były jej niepotrzebne.
Okazało się, że bardzo rozsądnie postąpiła, zakładając te rękawice, bo kiedy nachyliła się nad donicami i przytrzymała blatu, z niesmakiem odkryła, że był on pokryty czymś kleistym. Skrzywiła się i odsunęła do tyłu, nieopatrznie trącając przedramieniem jedną z donic, którą szczęśliwie udało się uchronić przed przewróceniem. Pech jednak chciał, że i naczynie było pokryte dziwnym śluzem, a przez kontakt z nim również i ręka Eli trochę się ubrudziła. Brandonówna nie była do końca pewna, czy jej skóra zaróżowiła się w reakcji na kontakt z substancją, czy może ten śluz miał taki kolor, ale zupełnie jej się to nie podobało. Miała jedynie nadzieję, że nie zejdzie tu zaraz na oczach wszystkich zgromadzonych, chociaż już zaczynało robić jej się dziwnie gorąco.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Cieplarnia numer trzy - Page 21 QzgSDG8








Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty


PisanieCieplarnia numer trzy - Page 21 Empty Re: Cieplarnia numer trzy  Cieplarnia numer trzy - Page 21 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Cieplarnia numer trzy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 21 z 24Strona 21 z 24 Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22, 23, 24  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Cieplarnia numer trzy - Page 21 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
cieplarnie
-