Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pub Pod Trzema Miotłami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 582
  Liczba postów : 2668
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Lut 25 2021, 12:12;

First topic message reminder :

Sztywne zasady i obowiązki nie raz potrafiły spowolnić coś, co bez tego można by załatwić w mgnieniu oka. Niestety jednak każdy papierek został wprowadzony z jakiegoś powodu i trzeba było liczyć się z ich stosem, jeżeli chciało się ruszyć jakąś sprawę, a Boris na pewno wiedział o tym najlepiej. Irvette nie wiedziała, jak wygląda to w Ministerstwie, ale miała wzgląd w maciupeńki świat biurokracji w rodzinnej firmie, gdzie też nie raz załamywała ręce nad ilością formalności, jakie trzeba było załatwić tylko po to, by móc importować jakieś nasiona, czy rozpocząć wysyłkę do nowego klienta.
-Tak właśnie myślałam. Zamek nie obroni więcej niż same drzwi. No może najbliższe kilka cegieł. Poza tym na pewno ci z SLM mają znajomości i znajdą sposób, żeby to wszystko obejść, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba. - Nie potrzebowała, a wręcz nienawidziła złudnej nadziei dlatego cieszyła się, że Zagumov nie mydlił jej oczu jakimiś bajeczkami o cudownej ochronie, jaka miała tutaj miejsce. Jak był syf w magicznym świecie, każdy ostatnio widział i naprawdę trzeba było być ślepcem, by dać się w podobny sposób zwodzić.
-Myśli Pan, że Prorok Codzienny, coś by tutaj zdziałał? Może warto poprosić o udzielenie wywiadu, czy dwóch? W końcu wam raczej nie odmówią, prawda? - Sama nie była wielką fanką tej gazety, od kiedy jej zdjęcie zaręczynowe pojawiło się w jednym z numerów, ale wiedziała, że media mają moc i mogą naprawdę pomóc Ministerstwu nieco ocieplić wizerunek, by ludzie wiedzieli, że coś faktycznie w temacie ich bezpieczeństwa się dzieje.
-Och, nie wiem czy dodatkowe lekcje wchodzą w grę. Szkolny harmonogram jest już i tak dość napięty, a wiele młodych uczniów raczej nie jest chętna do kolejnych godzin w sali od zaklęć. Widzę jednak, że dużo osób ćwiczy na własną rękę, co może też być pomocne. Może zorganizowanie koła pojedynków mogłoby nam pomóc podczas ewentualnego zagrożenia... - Zaczęła myśleć na głos, bo choć miała nadzieję, że Biuro Bezpieczeństwa nie zawiedzie i uważała pomysł Borisa za dość dobry, wątpiła jednak, by wszyscy podobnie patrzyli na tę propozycję. Ludziom i tak już uciekały chęci do życia na samą myśl o dodatkowych obowiązkach.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Goldwyn O. O. Dear
Goldwyn O. O. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
Galeony : -413
  Liczba postów : 207
https://www.czarodzieje.org/t21807-goldwyn-o-o-dear#713155
https://www.czarodzieje.org/t21815-goldwyn-o-o-dear#713376
https://www.czarodzieje.org/t21808-goldwyn-o-o-dear#713157
https://www.czarodzieje.org/t21846-goldwyn-o-o-dear#714434
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyNie Kwi 16 2023, 18:46;

Nieczęsto pozwalał sobie na tak ostre słowa skierowane wobec własnego ojca, ale miał dosyć jego władczego, lekceważącego traktowania, a jeżeli już miał przy kimś wybuchnąć, dzieląc się nagromadzonymi w skrzywdzonym serduszku emocjami, River wydawał się idealnym powiernikiem. Bynajmniej nie dlatego, że Olivier chciał go obciążać swoimi problemami. Po prostu ten wiecznie uśmiechnięty chłopak z loczkami był jednym z niewielu, którym młody Dear naprawdę ufał i którego dobrym zamiarom wierzył. Nie zdziwiłby się, gdyby inni podobne informacje wykorzystali na jego niekorzyść, ot choćby dla siania głupkowatych plotek.
- Czekaj… Basil kupił dom? Co on, wygrał milion galeonów w wizz-lotto? – Potrząsnął głową z niedowierzaniem, mimowolnie unosząc wyżej brwi, ale wątpił, żeby się przesłyszał, a to sprawiało, że jeszcze mniej chętnie myślał o swym ostatnio niezwykle dziurawym portfelu. – Serio macie staw? – Podjarał się również ciekawymi newsami, odnajdując idealną okazję do tego, aby się do kolegów na chawirę wprosić. – Gdybyście potrzebowali pomocy w remoncie albo przy składaniu mebli, to wiesz… zawsze możesz na mnie liczyć. Tania ze mnie siła robocza. Wystarczy, że postawicie zimne piwo. – Zaoferował się ze szczerym uśmiechem, zastanawiając się jak wygląda uwite przez nich gniazdko, a chociaż Coon niewątpliwie starał się jak mógł, iście włoska gestykulacja nieszczególnie podziałała na wyobraźnię Goldwyna. Przeciwnie, zasiała jeszcze więcej zamętu. – Nie, nie, nie… nie o to chodzi! – Postanowił także szybko zaprzeczyć obawom gryfońskiego kompana, unosząc nawet lekko dłoń w obronnym geście. – Skoro ty uważasz, że do siebie pasujecie, to znaczy że tak jest. Po prostu… chyba się jeszcze nie przyzwyczaiłem. Wiesz jak to jest, jak kogoś znasz i nagle ten ktoś się schodzi z kimś innym kogo znasz… No i właśnie! Nie opowiadałeś wcale JAK się zeszliście. – Wytłumaczył się dość pokrętnie, choć w rzeczywistości nie miał niczego złego na myśli. Przeciwnie, życzył chłopakom dużo szczęścia i miłości. – Basil powiedział ci, że chce wyłączności? Mało romantycznie. – Powinien prawdopodobnie ugryźć się w język, ale niestety, jak to często w jego przypadku bywało, pomyślał na głos, a w konsekwencji zamilknął na dłuższą chwilę, zwilżając gardło bursztynowym trunkiem.
- Nie byłbym taki pewien. Przy nim nie wiem nic… – Zażartował, kiedy temat zszedł na jego ledwie zawiązaną, nietypową relację, ale nawet jeśli próbował zgrywać wyluzowanego, zaróżowione policzki zdradzały się skrywany w głębi duszy dyskomfort i wstyd. – Merlinie… pięćdziesiąt? Co z nim w ogóle było nie tak? – Dopytał o niedawną pogawędkę na wizzbooku, spuszczając na moment wzrok w podłogę, bo i przypomniał sobie utkwione w nim spojrzenie ciemnobrązowych oczu Toniego, a ta wizja sprawiła, że zrobiło mu się gorąco. – Chcesz mi powiedzieć, żebym się przypadkiem nie zakochał? – Podniósł głowę dopiero po chwili, racząc kolegę zawadiackim, wesołym uśmiechem, którym maskował targające nim wątpliwości. – Spoko, domyślam się że poderwał mnie tylko dlatego, że chciał mnie przelecieć. – Wzruszył nonszalancko ramionami, sięgając znów do swojej szklanki, dzięki której mógł się tymczasowo osłonić przed potencjalnymi komentarzami i ocenami ze strony przyjaciela.
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2023, 18:06;

Rzadko bywał w Hogsmeade. Zdecydowanie częściej błądził po Londynie, tudzież Dolinie Godryka. Dzisiaj jednak miał tu do odebrania paczkę, ale jako w ostatniej chwili dowiedział się o przełożeniu godziny spotkania, miał trochę czasu do zabicia. Skierował więc swe kroki tam, gdzie było tłoczno, czyli do Trzech Mioteł.
Gdy wszedł do środka, zauważył, że sporo tu uczniaków i studentów. Większość z nich raczyła się o dziwo piwem, ale Díaz nie śmiałby komentować, w końcu co kraj to obyczaj. Zajął miejsce w stoliku w samym rogu pomieszczenia, chcąc mieć wszystkich na oku. Gdy podeszła do niego obsługa lokalu, zamówił ognistą whisky. Czekał na drineczka znudzonym wzrokiem przeczesując zgromadzonych w pomieszczeniu ludzi.
Nagle drzwi się otworzyły i do środka wszedł nie kto inny jak ten, który ostatnio tak bardzo podziałał mu na nerwy. Antonio przyjmował akurat z wdzięcznością alkohol od uroczej kelnerki, a gdy go zobaczył uśmiech mu nieco zrzedł. Dobra, stary pierdzielu, dla Moralesa.
Uniósł szklaneczkę, posłał mu niemrawy uśmiech. Gestem zaprosił do stolika, żeby w razie pytań Paco nie musiał mu kłamać, że totalnie olał Felixa. Chociaż tak właśnie chciał zrobić, ale co poradzisz.

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2023, 19:12;

Potrzebował zmiany otoczenia, by posiedzieć nad kosztorysami. Dormitorium było przyjemne, ale za bardzo go ciągnęło do kociołka, a z tą pokusą ciężko mu było walczyć. Postanowił więc usiąść sobie w Hogsmeade i na spokojnie przejrzeć Luxowe papiery.
Niestety, ledwo przekroczył próg "Trzech mioteł", a jego plany i humor już uległy zniszczeniu. Zobaczył przy barze znajomą mordę, która widocznie też go dostrzegła, bo Díaz wyglądał, jakby zapraszał chłopaka do siebie. Przez chwilę Maxa kusiło, żeby go olać i usiąść gdzieś indziej, ale ostatecznie stwierdził, że może to dobra okazja, żeby złapać na Diaza jakiegoś haka. Tak, nie obchodziło go, co Paco mówił o swoim przyjacielu, Solberg zdecydowanie mężczyźnie nie ufał, choć nie potrafił powiedzieć do końca dlaczego.
-Díaz. - Przywitał się z mężczyzną bez emocji, po czym zamówił dla siebie piwo kremowe, bo nadal nie tykał alkoholu, choć w tej chwili miał ochotę wyrwać Antoniemu tę pierdoloną szklankę i wyzerować jej zawartość. -Czemu zawdzięczam to zaproszenie? - Zapytał bez ogródek, mając nadzieję, że zaraz już nie będzie musiało go tutaj być. Jakby nie patrzeć, miał robotę, którą musiał się zająć.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2023, 19:52;

- Też jest mi niezmiernie miło - odpowiedział pomiędzy łyczkami, taksując Maxa spojrzeniem. - Powiedzmy, że jest ktoś komu bardzo zależy na tym, żebyśmy w końcu znaleźli wspólny język. A ja nie mam zamiaru olewać próśb moich przyjaciół.
Odpowiedział wymijająco, opierając się o siedzenie. Odłożył szklankę na stolik i ze zdziwieniem przyjął to, że Solberg zamawia coś, co nazywa się.
- Kremowe piwo? A co to za dziwny twór? - zapytał, bo pomimo lat spędzonych w Anglii wciąż nie miał okazji skosztować bezalkoholowego trunku. Nie wiedział zbyt wiele o dramatycznych okolicznościach powrotu Ślizgona, toteż nie zdawał sobie sprawy z jego abstynencji. Zmierzył go uważnym spojrzeniem, trzymając rękę na szklance jakby w obawie, że doleje mu do niej jeden ze swoich słynnych eliksirów.
- Dobrze poradziłeś sobie na warsztatach. Bardzo były ciekawe - zaczął, jak mu się wydawało, dosyć neutralny temat. Choć warto dodać, że ta pochwała przeszła mu przez gardło z trudem. W dalszym ciągu postrzegał Solberga za typowe dziecko, które nie wie czego chce od życia. A to, że był w stanie nauczyć go czegoś nowego było po prostu upokarzające.
Na razie nie wracał do tematu Fire, o której przecież nie zapomniał. Poważnie zastanawiając się nad jego motywacją - dlaczego go nie olał i nie poszedł w swoją stronę, skoro miał taką kwaśną minę? - posłał w jego stronę wyrachowany uśmiech. Był bardzo ciekawy co miał do ukrycia, bo z góry zakładał, że coś na pewno.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2023, 20:04;

-Tego nie powiedziałem. - Burknął, nie mając zamiaru za bardzo udawać, ale cóż... I tak szedł do baru po kremowe i tak, więc raczej by konfrontacji nie uniknął. -Ciekawe. - Odpowiedział, lustrując Diaza wzrokiem, bo jakoś średnio w te słowa wierzył, ale niech już mu będzie. -Jak daleko ta prośba sięga? Mam składać Ci pokłony dziękczynne, czy wystarczy że nie przywalę Ci w ryj? - Zapytał, chcąc wiedzieć na czym stoi i do czego Díaz będzie dążył. Oczywiście wiedział, że Paco zależało na tym dupku z jakiegoś powodu, ale czy naprawdę musieli się od razu ze sobą przyjaźnić? Znajomi Maxa też nie przepadali za Moralesem i jakoś dwudziestolatek nie robił z tego większego problemu niż trzeba było. Poza tym, akurat tutaj znajomi Solberga mieli dość sporo racji w swojej antypatii do jego partnera.
-Lokalny przysmak. Nawet dobry. - Nie wchodził w szczegóły, bo nie był kucharzem, żeby zacząć pierdolić o przepisach, ale fakt, lubił kremowe piwo, choć od kiedy zaczął chlać na umór rzadko się nim raczył. W końcu przyszedł czas wrócić do starych smaków.
-Dzięki. Nie spodziewałem się, że pojawi się tyle osób. - Chwycił w ręce swój kufel i zanurzył w nim usta, rozglądając się, czy może w spokoju zapalić, czy ktoś go zaraz za to zjebie. Jak nie alkohol, to chociaż nikotyna. -Ale nie martw się, Paco nie będzie Cię ciągnął po kolejnych, raczej nie planuję niczego w najbliższej przyszłości. - Uspokoił mężczyznę, czując, że to wszystko tylko pozory.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2023, 21:18;

Czuł się oceniany, lustrowany i traktowany z brakiem sympatii. Nie dziwił się Solbergowi, od jakiegoś czasu obserwowali się raczej z dystansu i z wyrachowaniem. Mimo to bezczelność młodziaka nie zbiła go z pantałyku. Nie z takim chamstwem stykał się przecież na ulicy.
Zignorował więc wdzięcznie pierwszą z jego uwag, zbywając ją chłodnym uśmiechem. Do drugiej się już odniósł.
- Oj, po co od razu takie ostre słowa. Czym sobie zasłużyłem, by dostać od ciebie w ryj? A może wstałeś lewą nogą i szukasz zaczepki? - Zacmokał teatralnie. - Obędzie się bez pokłonów. Uwierz mi, to nie mój pomysł. Nie moja inicjatywa. Ale skoro mamy już mieć ze sobą styczność to chyba nie zaszkodzi się odrobinę poznać.
Zastukał palcami o blat, nieświadomie sugerując że jego nieprzebrane pokłady cierpliwości powoli się kończą. Nie był świadomy tego, co Max mówił Paco o jego skromnej osobie. Ba, nawet nie wiedział, że Solberg obdarzył go jakąkolwiek uwagą. Założył po prostu, że smarkacz był chamem. I doprawdy trudno było mu zrozumieć, co widział w nim jego przyjaciel.
Widząc, że ten ucina tak wdzięcznie zapodany temat, wzruszył mimowolnie ramionami. Jaki na jego gust wyglądało to na zbyt słodkie i zbyt maślane. Mimo to przyglądał się mu z zaciekawieniem, tym bardziej, że zdążył zauważyć, że to to same piwo, które piją obecne tu dwunastolatki. No cóż, odpowiedni trunek dla odpowiedniego niño.
- Ja też - odparł już bez śladu życzliwości, wcale nie życząc mu przecież źle. A już na pewno zaskoczyło go to, że spotkał tam Fire. - Nie martwię się. Znam go na tyle by wiedzieć, że wynajdzie kolejną okazję. Widzę, jaki masz do mnie stosunek ale może można temu zaradzić. Zacznę od pytania - jaki ty masz, kurwa, ze mną problem?
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2023, 21:29;

Cóż, czuł się dobrze, bo właśnie tak Max do niego podchodził, a że był trzeźwy od bardzo dawna, to jakoś łatwiej mu było zwracać uwagę na niektóre niuanse. Słuchał więc słów Diaza, krzywiąc się na to całe cmokanie. Jak on tego kurwa nienawidził.
-Odpuść sobie. Paco tu nie ma, nie musimy niczego udawać. - Całe nic wyjaśnił, nie odpowiadając na żadne z pytań mężczyzny, jak to zresztą miał w zwyczaju. Max po prostu prowadził rozmowy, które prowadzić chciał, a nie te, które mu narzucano. Równie łatwo zignorował więc też pukanie palcami o blat, odpalając w tym czasie szluga.
Temat kremowego nie był zbytnio warty ciągnięcia tak samo jak ten o warsztatach. Obydwoje zdawali sobie sprawę z tego, że nie interesuje ich wspólna rozmowa i bardzo szybko przestali jakkolwiek udawać, że jest inaczej. Na pytanie Toniego, Max nawet się uśmiechnął, choć nie był to w żaden sposób ciepły gest, a raczej chłodny i podstępny, jakby czerpał z tego jakąś satysfakcję.
-Mógłbym spytać Cię dokładnie o to samo. - Odpowiedział początkowo, zaciągając się nikotyną. Zdecydowanie wolał już siedzieć nad kosztorysami, niż z nim rozmawiać. -Dla Paco zniosę Cię w ilości minimalnej, nie wyjebię Ci, jak będzie chciał zjeść razem kolację, ale na wspólne wakacje nie licz. Jesteś zadufanym kretynem, który myśli tylko o czubku własnego fiuta, a jeśli to nieprawda, cóż, jakoś nie mam powodów, żeby w to wierzyć. - Odpowiedział bez ogródek, po części unikając pytania, a jednak dając Diazowi pewien pogląd na to, jak sytuacja się ma. Mógł się mylić, owszem, ale skoro czarodziej chciał wiedzieć, z czym Max ma problem, to ten z radością mu o tym pośrednio opowiedział.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2023, 23:06;

Spojrzał na niego ostro, bo przecież wcale nie udawał. Z całego repertuaru wad, jakie miał w zanadrzu fałszywość nie była jedną z nich. To znaczy, chyba. Zazwyczaj.
Taki miał sposób bycia, cóż miał poradzić, był głośny, teatralny i śmiały. Rozpychał się łokciami na prawo i lewo, czerpiąc z życia pełnymi garściami. Nigdy nie przejmował się tymi, którym to przeszkadzało. A jak widać Maximilian się do nich zaliczał.
- Czyli szukasz zaczepki. Niezbyt to chyba mądre. Nie chcesz mieć we mnie wroga - próbował, nie dowierzając temu, że wybór Paco padł na akurat tego chłystka. Wiedział i widział, jak mu na nim zależało. Westchnął, zamoczył ponownie usta w trunku. Ze zdziwieniem przyjął fakt, że Solberga w ogóle było stać na uśmiech w jego towarzystwie.
Skoro mieli grać już fair, a przynajmniej tak się Tony’emu wydawało, to zaiste wyjął karty na stół.
- Zachowujesz się jak dziecko, nie sądzisz? Nawet teraz nie stać cię na odrobinę dojrzałości - rzucił, patrząc jak ten zaciąga się papieroskiem. Sam by zapalił, ale nie był pewien, że to dobry pomysł truć dymem siedzące nieopodal dzieci. - Nie śmiałbym marzyć o wspólnych wakacjach. Jeszcze mi nie odjebało. Nie jestem tu też po to, żeby cię do siebie przekonać. Po prostu myślałem - westchnął, próbując ubrać w słowa to co właściwie miał na celu. No właśnie Díaz, co ty sobie kurwa wyobrażasz? - Myślałem, że się jakoś dogadamy. W ogóle mnie nie znasz, więc nie wiem skąd takie pochopne wnioski. To, że lubię się zabawić wcale nie oznacza, że nie mam głowy na karku. A zresztą.
Poprawił się na krześle, czując się dziwnie, bo chyba mu się do cholery jednak trochę tłumaczył.
- Z tego co słyszałem ty też święty nie jesteś. - Spojrzał na niego wymownie nie precyzując skąd to tak właściwie słyszał. Nic takiego nie wiedział, blefował. Po prostu założył, że ma coś za uszami, jak każdy. Upił kolejnego łyka drinka czując, że powoli szumi mu w głowie.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyCzw Wrz 14 2023, 23:26;

Właśnie ta postawa tak bardzo irytowała Maxa, który również nie do końca lubił podobne cechy i swojego partnera. Wiadomo, uczucia pozwalały nieco przymknąć oko na te niedogodności w związku, ale z tego co kojarzył, to z Diazem nic takiego go nie łączyło, więc nie wiedział, dlaczego miałby znosić jego towarzystwo, gdy Paco nie było obok.
-Tak szczerze, to przyszedłem popracować. Ty mnie tu ściągnąłeś, więc nie wiem, jaki masz problem. - Odpowiedział beznamiętnie, marząc o tabelkach, cyferkach, zestawieniach i wykresach. Tak cudnie Toni na niego wpływał, że odjebało mu do reszty.
-A co Ty wiesz o dojrzałości? - Odbił piłeczkę, patrząc kpiąco na rozmówcę. Nie dawał się zbić z tonu, a siedzące obok dzieci zapewne wdychały na co dzień gorsze rzeczy niż papierosowy dym. Max był u siebie, na swoim terytorium i zdecydowanie nie miał zamiaru pozwolić, by ktokolwiek choćby sugerował mu, jak ma się tutaj zachowywać. Słuchał jednak tej obszernej wypowiedzi mężczyzny, mając ochotę wyśmiać co drugie jego słowo.
-Czyny mówią więcej niż słowa, więc daruj sobie. - Rzucił, jasno pokazując, że te tłumaczenia są na marne. -Nie obchodzi mnie co i od kogo słyszałeś na mój temat, a jak chcesz się dogadać, to zaczynanie od przesłuchania, czy sugerowania, że zna się czyjeś tajemnice, nie jest najlepszą drogą. Ale co ja tam wiem o dojrzałości. - Zakończył ironicznie, zerując kremowe i wyobrażając sobie, że to jakiś mocniejszy trunek. Był coraz bardziej zirytowany i nawet przywiezione z venetii delfinki ze swoją magiczną nikotyną, nie pomagały mu się uspokoić.
-Jeśli chcesz się dogadać tylko dla Paco, nie interesuje mnie taki układ. Wolę szczerze napluć komuś w twarz, niż udawać, że interesuje mnie co ma do powiedzenia. Jak mówiłem, dla niego zniosę Twoją parszywą mordę, jeśli będzie chciał zjeść kolację, czy pograć w ruletkę, ale te swoje dziwne sztuczki stosuj na kimś innym. Nie interesuje mnie Twoja opinia o mnie Díaz. Znaczysz zdecydowanie mniej, niż to sobie ubzdurałeś w tej swojej głowie. - Wytknął mu, celując w mężczyznę zapalonym papierosem, na który przeniósł po chwili swój wzrok, wyobrażając sobie, jak przyjemnie paląca musi być ta końcówka. Gdyby tylko....
-Możesz wciskać Paco kit, jakim jesteś wspaniałym kumplem, ale mnie w to nie mieszaj. - Powiedział jeszcze, wyciągając z torby piersiówkę i pociągając z niej solidnego łyka bezalkoholowego wina, jakie przywiózł z wakacji. Tak, musiał znaleźć sposób, żeby jakoś się oszukiwać w podobnych sytuacjach.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyPią Wrz 15 2023, 14:02;

- Och, to się świetnie składa, bo ja tu też przelotem i służbowo. Ściągnąłem cię tutaj, bo uznałem, że skoro już na siebie wpadliśmy to może warto sobie to i owo wyjaśnić. Spokojnie, zajmę ci niedużo cennego czasu. Miałem taki głupi kaprys, żeby potraktować cię poważnie, ale z każdym słowem udowadniasz mi, że to był idiotyczny pomysł - mówił coraz szybciej, śmielej i bardziej agresywnie. Powoli z wiecznie wyluzowanego, na pół spizganego i na pół spitego amigo zamieniał się w niezbyt przyjemnego, narwanego osobnika. Max musiał być ślepy, by nie zauważyć, że wkracza na grząski grunt. Nie tylko Ślizgon miał ochotę mu zajebać, jednak Tony powstrzymywał świerzbiące pięści ze względu na Moralesa. Pomyślał przy tym, że gdyby jego przyjaciel w tej chwili by ich usłyszał, niechybnie by się niebotycznie wkurwił.
Co ja wiem o dojrzałości? No cóż, tak praktycznie to niewiele, ale chciał tego po sobie poznać. Zjeżył się, słysząc jego pretensje i zacisnął usta w wąską linię. Prawda była taka, że Díaz bardzo często postępował jak nierozgarnięte dziecko. Ale i tak postrzegał się za mądrzejszego od byle studenciaka, któremu w głowie tylko eliksiry i włóczęgi. Miał pracę, dom na utrzymaniu i swoje bardzo dorosłe problemy. Takie jak klątwy rzucane w pośpiechu za nieobyczajne zachowanie.
- Nie rozśmieszaj mnie, Solberg. Nie wiem przez co przeszedłeś, ale śmiem wątpić, by było to dotkliwsze niż moje doświadczenia. Nie mam zamiaru się z tobą licytować, ale swoim zachowaniem pokazujesz, że jesteś rozkapryszony niczym niestabilna emocjonalnie szesnastolatka. - Również prychnął i ze zdziwieniem stwierdził, że jego szklanka jest już pusta. Nie zamierzał zamawiać kolejnego drinka, bo z daleka było widać, że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi. Mimo to nie mógł odmówić sobie przyjemności wbicia mu kolejnej szpilki.
Obserwował, jak ten wypił haustem kremowy napój i wywrócił oczami. Max ewidentnie dawał ponieść się emocjom, których nie chciał nawet jakoś usilnie sprowokować.
- Przecież ci nie grożę, a jedynie uprzejmie wytykam twoją hipokryzję. To nic niespotykanego, każdemu zdarza się być upierdliwym. Ale widzę, że ty starasz się pobić dzisiaj jakiś rekord. - Spojrzał na niego, a potem zamilkł, przysłuchując się słowom, które z siebie wycedzał. Żółć i zawiść go nieco zdziwiła, doprawdy nie rozumiał, czym zasłużył sobie na taki poziom agresji.
- Jestem ciekawy czy przy nim też byłbyś taki hardy w słowach. Proszę, pluj, on się o tym nie dowie. Nie jestem jebanym konfidentem, ale wiedz jedno. Podobasz mi się coraz mniej i będę miał cię na oku. Jeden zły ruch, jedno słowo za dużo względem Sala a masz przejebane. To ci mogę obiecać, chłopcze. Nie mierz mnie swoją miarą. Gówno wiesz, ile znaczę i kim jestem bo zamiast chociaż postarać się mnie poznać, od razu wpisujesz mnie na czarną listę. Gdyby faktycznie cię nie interesowało, co o tobie myślę, nie uniósłbyś się jak gówniarz, którym jesteś. - Wzruszył ramionami, obserwując jak wyciąga piersiówkę i się do niej przysysa. No tak, uciekanie w używki to kolejny przykład na to, jak radzi sobie ze swoim wiekiem.
Zabolała go myśl, że Max nie postrzega jego relacji z Paco za szczerą. Nie dał jednak po sobie tego poznać, zamiast tego zdecydował się na pełne podirytowania:
- Spierdalaj. Taki z ciebie udany chłopak, że zniknąłeś Bóg wie gdzie i na ile. Martwił się o ciebie, ty gnojku. Skoczyłby na tobą w ogień, a ty nie jesteś w stanie dla niego nawet pokonać swojego niesłusznego uprzedzenia względem mojej skromnej osoby. Jesteś żałosny.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyPią Wrz 15 2023, 14:36;

Spojrzał na niego z niedowierzaniem. Co ten chujek mógł mieć tu do pracy? Nie wiedział, ale żadna z możliwości się Maxowi nie podobała.
-Ruchanie dzieci nie wlicza się do zajęć służbowych. - Wyrzucił w celu sprowokowania mężczyzny. Solberg domyślał się, że skoro Toni przyjaźnił się z Paco i razem imprezowali, to i zainteresowania musieli mieć podobne. Strzelał w ciemno, a jednak miał pewność, że trafi w cel. -Traktuj mnie jak chcesz, koło chuja mi to zwisa. - Wzruszył ramionami, bo tak się przejmował zdaniem Diaza jak lekcjami wróżbiarstwa. A może i nawet mniej jeśli było to w ogóle możliwe.
Dwudziestolatek czuł satysfakcję z obserwowania, jak szybko wyprowadził swojego rozmówcę z równowagi. Mimika Diaza mówiła sama za siebie, a Max miał ochotę dalej go podkurwiać. Cóż, taki już był i raczej nie miał w zwyczaju kryć się ze swoją antypatią do nikogo.
-Zakładaj sobie co chcesz, bo tylko to Ci zostaje. - Jasno dał do zrozumienia, że raczej nie będzie rozmawiał z nim o swoim życiu. Przeszedł wiele, może nawet więcej niż Díaz, tak, ale nie miał w zwyczaju przerzucać się z nikim swoimi problemami i oceniać ich wartości.
-To jak nazwiesz te swoje durne słowa? Czystą głupotą? Czy jednak faktycznie odjebało Ci na tyle, że uważasz, że wiesz wszystko i należy Ci się wszystko? - Nie miał zamiaru odpowiadać na jego pytania w żaden sposób. Paco doskonale znał tę taktykę rozmowy swojego partnera. Max notował w myślach to, co chciał i również tylko na wybrane stwierdzenia reagował, a jego milczenie nigdy nie było łatwe do rozszyfrowania.
-A co by zmieniła jego obecność? Nie jestem pizdą, która na siłę stara się przypodobać innym, więc tak, przy nim też bym tak mówił, choć z szacunku dla Moralesa starałbym się jakoś Cię znieść. Wiem, że szacunek jest dla Ciebie abstrakcyjnym konceptem. - Przewrócił oczami, bo Díaz sam zachowywał się jak hipokryta, zarzucając Maxowi to samo, co sam czynił. Czarodziej nie znał eliksirowara, a wygłaszał opinie, które mało kto z jego bliskich byłby w stanie rozsądnie uzasadnić. -Nie Tobie mam się podobać Díaz, więc wsadź sobie w pizdę swoje zdanie. - Zauważył dość logicznie. -Nie boję się Ciebie i owszem, wiem że gówno znaczysz. Ludzie, którzy mają coś do powiedzenia, nie muszą o tym pierdolić na prawo i lewo i nosić się jakby cały świat leżał u ich stóp. Ale żyj sobie w tej bańce, proszę bardzo, tylko nie łudź się, że ja będę grał w tym Twoim teatrzyku. - Zgasił peta w praktycznie pustej szklance Diaza, oczywiście tylko dlatego, że obok nie było popielniczki. Oczywiście. -A jeśli jedyne co potrafisz, to wyzywać mnie od gówniarza, to wiem przynajmniej jaki poziom reprezentujesz. - Wzruszył jakby od niechcenia ramionami. Fakt, że Díaz nie skomentował wcześniej tematu własnej dojrzałości był nieco wymowny i też to w tej rozmowie pokazywał. Nie mniej niż Max, choć ten miał jednak prawo nie do końca jeszcze być poważnym człowiekiem, gdy tyle co skończył dwadzieścia lat. W przeciwieństwie do czterdziestoletniego czarodzieja.
Díaz się wkurwił i uderzył tam, gdzie zapewne chciał, choć pewnie nieświadomie. Max zamiast jednak ruszyć pełną agresją, jakby nagle.... zwolnił. Odłożył piersiówkę na blat i spojrzał powoli w oczy rozmówcy, a z całej jego postawy bił chłód i nienawiść.
-Widać, że sobie ufacie, skoro nawet nie znasz prawdy na temat tej sytuacji. - Zaczął, a kurwiki w jego oczach praktycznie paliły Toniego żywcem. -Moja relacja z Paco nie jest Twoim interesem i radzę Ci się trzymać od tego z daleka. Masz rację, skoczyłby za mną w ogień. Szkoda tylko, że najpierw sam by mnie w niego wepchnął. - Prychnął, nie chcąc oczerniać partnera, a raczej uświadomić Diazowi, jak mało wie o swoim rzekomym przyjacielu. Może nie byli dla siebie z Moralesem idealni, ale przynajmniej ślizgon zdawał sobie z tego sprawę i dawał im szansę pomimo tego.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyNie Wrz 17 2023, 21:49;

Jeśli chciał go sprowokować, to mu się nie udało. Owszem, każdy chyba wiedział, że Tony się nie oszczędza. A wiek to tylko liczba, poza małym jakże ważnym szczegółem. W życiu nie tknął i nie zamierzał tknąć niepełnoletniej osoby. To, że romansował z ludźmi, którzy wyglądali na osiemnaście lat to już całkowicie inna kwestia. A na pewno już nie była to sprawa tego zasrańca, Solberga.
Diaza wkurzała natomiast maniera rozmowy Maxa. Wyciągał sobie z niej co tylko chciał, nie odnosząc się do połowy argumentów, które mu przedstawiono. Jak w ogóle z kimś takim nawiązać relację? W tej chwili podziwiał Paco bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, a przecież widział go w różnych sytuacjach. Tym samym w jego głowie wykluła się myśl, że po części jest debilem, skoro związał się z kimś takim. Chyba pierwszy raz nazwał swojego przyjaciela w ten sposób.
Wzruszył ramionami, obiecując sobie, że będzie od tej pory traktował Maxa możliwie jak najgorzej. Coraz mniej chciało mu się odpowiadać na jego zarzuty, na jego pretensje, w ogóle na to, co mówi.
Dlatego w odpowiedzi na serię pytań spojrzał na niego znacząco. Doskonale widział błąd logiczny w swojej wypowiedzi, bo przecież mówił jedno, a robił drugie. Był już na takim etapie dyskusji, że należało przyznać, iż emocje wzięły górę nad rozsądkiem. U Toniego nie było to znowu takie niespotykane, a w tej chwili był taki wkurwiony że zrobiłby wszystko, aby wbić mu jakąkolwiek szpilę. Przykre w tej całej sytuacji było również to, że za wiele nie pomylił się twierdząc, że Díaz chce mieć wszystko. Dając w zamian tak niewiele. Gdzieś z tyłu głowy wykluła się paskudna myśl, że do domu wróci na tarczy. W sumie przegrał tę słowną potyczkę w momencie, w którym zmienił ton na bardziej ostry i niepojednawczy. Bardziej doświadczony czy nie, to on był z nich dwóch starszy. A dyplomacją się specjalnie nie popisał.
Skoro on przestał odnosić się do tego, co mówił Katalończyk i ten nie pozostał mu w tym dłużny. Przemilczał odpowiedzi na te zasadne pytania, mierząc go spojrzeniem, które gdyby mogło to z pewnością by zabiło.
Bał się podjąć ten wątek, ale gdzieś z tyłu jego czaszki czaił się oczywisty wniosek, że z ich dwóch Paco wybrałby Maxa. Zabolało go to jak mało co, bo oprócz Freda, którego znał powierzchownie, Tony nie miał na wyspach nikogo.
- Jesteś pizdą, której nie powierzyłbym knuta. Wybacz, ale po twoich zachowaniu trudno mi uwierzyć w to, że jesteś zdolny do szacunku. Szczerze wątpię w to, że gdyby tu był zwracałbyś się do mnie w taki a nie inny sposób. Jesteś hardy w gębie, ale niewiele poza tym. - Ależ działało mu na nerwy to, jak teatralnie przewrócił oczami. Gdyby nie miał związanych rąk już dawno doszłoby do rękoczynów. Ale pomimo wszystkich przykrych słów, które usłyszał, musiał mieć nerwy ze stali. Zgaszenie peta w pustej szklance też nie pomogło rozładować napiętej atmosfery. Díaz przymknął powieki, wyobrażając jak okłada go pięściami. Zrobiło mu się jakoś lepiej, nawet dziwny uśmiech wstąpił na jego twarz, więc kiedy znowu otworzył oczy zdawał się o wiele bardziej opanowany.
Nie do końca kumał cha-chę, jaki teatrzyk ten miał na myśli, ale średnio go już to obchodziło. To prawda, mówił coraz mniej, ale czy to nie Max sam przed chwilą mówił, że liczą się czyny a nie słowa? Fakt, że mu nie wpierdolił dosyć dosadnie pokazywał już jego wspaniałomyślność.
- Twój błąd - odpowiedział krótko i treściwie, nie precyzując co dokładnie miał na myśli. W sumie wygodna ta jego taktyka, którą teraz tak dosadnie przedrzeźniał. - Potrafię o wiele więcej, ale nie zamierzam się przed tobą kajać. - Wzruszył ramionami, wyjmując paczkę papierosów. Zastukał nią o blat stolika, sugerując niejako że ich czas powoli się kończy. Nie miał tu nic do ugrania, a powoli zbliżała się umówiona godzina.
I prawie już wstał i wychodził, gdy nagle usłyszał to o zaufaniu. Również na niego spojrzał, zresztą równie przyjaźnie. Bo to była szczera prawda, Paco nigdy nie mówił Toniemu n i c o relacji z młodym czarodziejem. Nie żeby go to jakoś specjalnie interesowało. Ale teraz pokazało mu to to, że może zbyt pochopnie nazywał Moralesa swoim przyjacielem. Nie, żeby on mówił mu o Oliverze albo chociażby Nico. Nie żeby się chwalił swoimi relajcami, wręcz przeciwnie skrzętnie je przecież ukrywał nie do końca wiedząc, czy Sal kiedyś nie wykorzysta tego przeciwko niemu. W ich fachu zaufanie było towarem deficytowym i Díaz nie uległy tej prowokacji gdyby miał kogoś bliskiego, komu mógłby się zwierzyć.
- Mogłeś nie wracać, wiesz? Wyszło mu by to na dobre. Mam szczerą nadzieję, że następnym razem posłucha głosu rozsądku i nie będzie na ciebie czekał. - I uznawszy rozmowę za zakończoną, wstał od stołu. Wziął do ręki papieroski i już wetknął jednego do buzi, chcąc zapalić go już na zewnątrz. Odwrócił się na pięcie i bez pożegnania skierował się już w stronę wyjścia.

Kostki: no to mamy problemik
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyNie Wrz 17 2023, 23:51;

Prowokację można postrzegać różnie. Max, wbrew pozorom, nie zawsze dążył do mordobicia. Nie żeby mu ono przeszkadzało, ale czasem wystarczały mu błędy popełniane pod wpływem emocji, a zdawać by się mogło, że Díaz właśnie powoli wpada w tę pułapkę. Co więcej, postanowił uciec do taktyki Solberga, ignorując jego wypowiedzi, co tylko upewniło ślizgona, że zdecydowanie dominuje w tej rozmowie, a jego konkurent nie może poradzić sobie z tym co słyszy. Nawet jeśli nie była to prawda, dwudziestolatek tak właśnie to widział, więc poczynał sobie coraz śmielej, traktując Toniego jak szmatę do obelg. Oj Paco zdecydowanie nie byłby zadowolony z takiej interakcji tej dwójki. Na szczęście go tutaj nie było.
-Nie potrzebuję Twoich pieniędzy, a szacunek okazuję tym, którzy są go warci. - Nie dawał się zbić z tropu, ani tym bardziej przegadać. Musiał mieć ostatnie słowo, o czym Morales wiedział bardzo dobrze, ale jak widać była to kolejna informacja, jaką nie podzielił się ze swoim rzekomym przyjacielem. Max patrzył, jak Díaz przymyka oczy i zastanawiał się, jakim obrazem próbuje się właśnie uspokoić, choć tak naprawdę bardziej teraz obchodziło go to, jak może mu ten obrazek zepsuć i jeszcze mocniej napsuć krwi.
-Błąd? Ty naprawdę nie wiesz z kim rozmawiasz. - Zaśmiał się, oczywiście nie tłumacząc, co miał na myśli. A miał na myśli to, że gorsze błędy w życiu popełniał, wielu złym ludziom zaszedł za skórę i przeżył tyle, że ciężko było znaleźć ból, jakiego nie miałby jeszcze na swoim koncie. Przede wszystkim jednak Max wciąż myślał, że nie ma niczego do stracenia, a tacy ludzie rzadko kiedy ulegają przeciwnościom, raczej pchając się prosto w ich ręce. -Jasne. - Prychnął jeszcze, nadal niesamowicie rozbawiony. Musiał wyglądać jak szaleniec nie tylko dla przypadkowych obserwatorów ale i dla Diaza.
Solberg w dupie miał te subtelne znaki, że rozmowa niby dobiega końca. Owszem, wiedział co oznacza stukanie paczką fajek w blat, ale był zdania, że to on zdecyduje, kiedy ta konwersacja się zakończy. A miał jeszcze kilka słów do powiedzenia. Tak samo zresztą jak Díaz, który uderzył w czuły i bardzo niebezpieczny punkt.
-Chociaż w tym jednym się zgadzamy. - Z uśmiechem i spokojem przyznał mu rację, bo wciąż nie mógł odnaleźć się na świecie i momentami żałował, że Paco go znalazł i uważał, że dla przemytnika byłoby dużo lepiej, gdyby Max po prostu odszedł z jego życia. To jednak Morales usilnie do tego dążył, bo przecież chłopak dawał im na to szansę wielokrotnie. -Nie ma to jak okazać dojrzałość uciekając od zwykłej rozmowy. Nie dziwię się, że kobiety przed Tobą uciekają. Pewnie wolą pójść do Azkabanu niż użerać się z Twoją mordą przez kolejne pięć minut! - Ostatnie prawie że wykrzyczał, bo Díaz ruszył już w kierunku drzwi. Max miał oczywiście na myśli Fire i zajście na warsztatach. Nie wiedział przecież nic o byłej kobiecie czarodzieja i tego, jak skończyła. W przeciwieństwie do historii Dear, którą znał trochę lepiej.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 11:52;

Mechanika:

Spoiler:

Kostki:
atak Diaza nie trafia

Naprawdę zamierzał go nie bić i szczerze chciał stamtąd wyjść. Ale ostatnie zdanie, które opuściło usta tego sukinsyna tak skutecznie go przed tym powstrzymało.
Odrzucił nieodpalonego papierosa na ziemię i szybkim krokiem podszedł do Maxa. Przez myśl przemknęło mu jeszcze, że Paco musiał powiedzieć mu o Beatrize, co jeszcze bardziej go zdenerwowało. Myśląc sobie, że i z niewyparzoną gębą Meksykanina rozprawi się później, rzucił się w pięściami na Solberga.
W końcu - pomyślał, gdy się zamachnął. Kurwa, pomyślał, gdy nie trafił. Być może mieszanka bycia złym, pijanym i spalonym nie sprzyjała celności. Jednak jedno było pewne - w tej chwili nie dawał mu żadnych forów, toteż wyszło szydło z worka, jak bardzo się zapuścił.
Kiedy lewa pięść przemknęła obok jego mordy, zaklął siarczyście po hiszpańsku. Spodziewając się, że ten pajac nie pozostanie mu dłużny, przyjął pozycję obronną i wycedził pełne nienawiści.
- Naprawdę ci powiedział? - W tym głosie była krzywda i poczucie zdrady. Oczy Diaza wyrażały to wszystko, co było słychać. Ale był też wściekły. Na niego, że stał i tak kpiąco się na niego gapił. Na siebie, że nie trafił.

______________________

I'd rather sail away
like a swan that's here and gone | a man gets tied up to the ground | he gives the world its saddest sound

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 12:14;

Atak: 86

Nie miał pojęcia, że jego słowa tak go uruchomią. Nic nie wiedział o jego ukochanej, czy też niby ukochanej, która odsiadywała swoje w Azkabanie. Mówił o zupełnie innej kobiecie i sytuacji, której był świadkiem. Widząc reakcję Diaza poczuł ogromną satysfakcję, a szeroki uśmiech zagościł na ustach dwudziestolatka, który ze zwinnością pantery uchylił się przed lecącym w jego stronę ciosem, samemu stosując bardzo mocny i bardzo celny kontratak. Siła uderzenia pchnęła Tonio na najbliższy stolik, pełen nieuprzątniętego jeszcze szkła. Miał ochotę połamać mu kręgosłup i zobaczyć szkarłat jego krwi rozlanej po posadzce lokalu. Niestety, na to musiał jeszcze chwilę poczekać.
-Zabolało? - Odpowiedział tak, żeby ni chuja nie odpowiedzieć, a jednocześnie pozwalając, by Díaz w swej złości błędnie zinterpretował jego słowa. Tak, teraz już dwudziestolatek nie myślał o niczym innym jak o tym, by tylko bardziej podkurwić swojego przeciwnika.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 13:19;

Kostki: bronię się i zamiast złamania mam seksi siniaka, trafiam lekko ale Solberg to Piotr Fronczewski w kimono (kostka tu)

Gdy dostał, wybałuszył oczy. W momencie, gdy siła ataku rzuciła go na stolik - poczuł ból. Ale bardziej od ciała zabolało urażone ego. Całe szczęście, że miał jeszcze na tyle oleju w głowie, żeby chociaż trochę załagodzić nadchodzący cios. Obyło się bez złamanego nosa, ale siniak mu zostanie. Taki wielki, trzykolorowy i bardzo, ale to bardzo bolący.
Całe szczęście, że miał na sobie skórę, bo to szkło mogło narobić szkód. Ale wcale o tym nie myślał, szybko podrywając się na nogi.
Bo zabolało i to bardzo, i to wcale nie to co zrobił, a to co powiedział.
Nie chciało mu się już dłużej z nim gadać, teraz tylko chciał sprawić mu ból. Złość przyćmiła rozsądek już po raz drugi, gdy zamachnął się na niego - tym razem z lewej strony. Chociaż w sumie… akurat w tej chwili miał już nawet w dupie, co nawet widok powiedziałby Paco. Na niego też był wściekły jak osa, bo do głowy nie przyszła mu myśl, że Max blefował.
Tym razem celował lepiej i na pewno by trafił, gdyby tylko w Solbergu nie obudził się jakiś jebany karateka. Krzyknął, gdy po raz kolejny chybił. I szybko przygotował się do ciosu dwudziestolatka.

______________________

I'd rather sail away
like a swan that's here and gone | a man gets tied up to the ground | he gives the world its saddest sound

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 13:29;

Kostki: Franek Kimono w szczycie formy, ale Tonio też zaczął o siebie walczyć

Widział, jak jego słowa uderzając w uczucia mężczyzny. Doskonale wiedział, że odpowiednia wypowiedź może zrobić więcej krzywdy niż najcelniejsze i najsilniejsze pięści. Nie miał jednak zamiaru ryzykować i postanowił stosować kombinację obydwu tych metod. Tak dla pewności.
Díaz nie tracił jednak ducha walki. Nie miał zamiaru się poddać i choć mordę miał mieć niedługo kolorową, jak klaun na jarmarku, to już ponownie brał zamach w stronę Solberga, który po raz kolejny uchylił się od ciosu jak rącza łania, przechodząc za przeciwnika i sadząc mu kopa w sam środek kręgosłupa z siłą godną rozpędzonego buchorożca.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 13:47;

Kostki: cios w bebzol prawie udany bo skubany robi unik

To będzie bolało, pomyślał jedynie. I poświęcił całe swoje skupienie, by uniknąć tego buchorożcowego ciosu. Najwidoczniej był lepszy w ataku niż w obronie, bo zręcznie wyminął kopa w zgrabny tyłeczek, zasadzając się na kolejny atak. Tym razem przeniósł część siły z tego, co wykaraskał z obrony. Celował w brzuch, ale Solberg albo był bardziej wprawny w bójkach albo w czepku urodzony. Znowu chybił, no ja pierdolę.
Ty gnoju, przestań skakać jak jakaś baletnica, pomyślał wkurzony jak stado os. Zerknął przelotnie na otoczenie, szukając jakieś butelki, z której mógłby zrobić tulipana, ale uznał to za przesadę. W końcu tu były dzieci. No właśnie, tu były dzieci do cholery. Ale chyba o wiele za późno na to, by przenieść zabawę na zewnątrz.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 13:53;

Kostki: Atak na pełnej kurwie, Toni Trochę się broni

Nie miał zamiaru przestać skakać, bo choć uwielbiał ból, to jednak adrenalina robiła swoje i bardzo chciał móc przypierdolić po raz kolejny i kolejny w to wybujałe ego Diaza, który wkurwiał go już samym tym, że oddychał. Jakby tylko miał chwilę, sięgnąłby po swoje ulubione artefakty, ale w tej chwili nie było czasu. Wykonał zgrabny unik i tym razem nie zaszedł przeciwnika od tyłu. Wręcz przeciwnie, nie tracąc siły ani zręczności, bardzo dobrze znając anatomię bólu i wpierdolu, wyjebał starszemu czarodziejowi prosto w śledzionę. Solberg nie pierwszy raz brał udział w bójce, co było widać i choć dawno nie miał okazji nikomu nakopać do ryja, to widać pewnych rzeczy się nie zapominało i chłopak poruszał się na tej arenie jak ryba w wodzie.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 14:11;

Kostki: klepa wchodzi jak złoto, zamiast złamanego noska - siniak. żal

Max mu przywalił mu, ale nie tak mocno jak chciał. Gdyby Toni nie wykonał na wpół udanego uniku, na pewno cios w śledzionę mógłby się skończyć nawet krwotokiem wewnętrznym. A to tak nabił mu po prostu kolejnego, soczystego siniaka i jedziemy dalej. W końcu co to dla niego, skoro bił się tak często.
Chociaż dzisiaj to się wyjątkowo nie popisał.
Każde udane trafienie go jeszcze mocniej rozjuszało. Tym razem wywinął pięścią w twarz i z całą swoją siłą na niego natarł. Celował prosto w nos, mówiąc konkretniej. Nie obchodziło go już nic, poza tym aby w końcu go trafić. I całe szczęście tym razem mu się to udało.
Z jakim skutkiem? No cóż, nie tak poważnym jak chciał ale i tak był zadowolony. Nie spuszczał z niego spojrzenia pełnego nienawiści, gdy ten w trymiga odzyskiwał rezon i już szykował się do kontrataku.

______________________

I'd rather sail away
like a swan that's here and gone | a man gets tied up to the ground | he gives the world its saddest sound

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 14:16;

Kostki: Słabszy atak, więc Tonio się broni

Zdecydowanie popisu w tym po stronie Diaza nie było za grosz. Max za to unikał kolejnych ciosów jak bokser na ringu. Niestety nawet najlepszy wojownik w końcu musi się potknąć i to właśnie spotkało ślizgona, gdy Antonio zamachnął się prosto na twarz młodszego rywala. Nie usłyszeli charakterystycznego trzasku kości, ale Solberg poczuł ból w okolicy kości policzkowej. Tak, z tego zdecydowanie miał powstać piękny, soczysty siniak.
Jako że nieco mu twarz opuchła, kolejny cios jaki Maximilian wyprowadził był słabszy i zdecydowanie mniej celny, choć uśmiech na ustach dwudziestolatka powiększył się po pierwszym otrzymanym ciosie. Czyżby Díaz w końcu się rozkręcał? Szczerze, Solberg na to liczył, bo nie zadowalała go do końca taka jednostronna, zbyt łatwa walka.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 14:35;

Kostki: krytyk przemieniony w niekrytyk, słabszy cios wchodzi jak złoto

No, nareszcie - pomyślał, widząc jak piękna morda Maximiliana Solberga w końcu obrywa. Zaczął puchnąć i wyglądać głupio, ale na pewno nie tak źle jak Tony, który przyjął na klatę znacznie więcej ciosów. To małe zwycięstwo sprawiło, że Díaz poczuł wiatr w żaglach. Widząc jego idiotyczny grymas, pomyślał jeszcze, że zrobi wszystko żeby tylko ten kretyn przestał się tak głupio uśmiechać.
Wystosował kolejny cios, znowu gdzieś w brzuch. Może mniej więcej w wątrobę? Wycelował tuż pod prawym żebrem, mając szczerą nadzieję, że podniszczony przez życie organ Solberga nieźle dostanie. Nie mógł przewidzieć, że tamten się jakoś wykpi. To go jeszcze bardziej rozsierdziło, bo kolejny zamach wystosował o wiele szybciej niż wszystkie poprzednie. Tym razem wyperswadował cios od dołu. Och, trafił idealnie w jego podbródek. Szkoda tylko, że tak słabo.

______________________

I'd rather sail away
like a swan that's here and gone | a man gets tied up to the ground | he gives the world its saddest sound

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 14:42;

Kostki: Dwa średnie ataki z czego jeden obroniony

W końcu atmosfera się podgrzała. Díaz wyglądał, jakby nagle dostał jakiegoś olśnienia a jego ciosy stały się zdecydowanie celniejsze, na co wpływ miał też fakt, że podpuchnięte oko ograniczało nieco wizję Solberga. Chłopak jednak niewiele sobie z tego robił. Cios w wątrobę był wyczuwalny, tak samo jak ten w podbródek, ale obydwa nie były na tyle zjawiskowe, by zrobić na dwudziestolatku wrażenie. Ot, kolejne siniaki do kolekcji, po których za kilka dni nie będzie nawet śladu.
Max zrobił unik, i podszedł do Toniego, z całej siły chwytając jego łeb i waląc nim o najbliższy blat. Czaszka przemytnika nie pękła i nie zalała drewna krwią, ale i tak był to satysfakcjonujący widok. Pięść Solberga powędrowała gdzieś w okolice boku, a może i nerek, ale niestety nie trzymał Diaza na tyle dobrze, by ten stał bez ruchu i jakimś cudem udało mu się uniknąć jeszcze jednego krwawego znamienia na ciele. Przynajmniej na ten moment, bo nie wyglądało na to, by którykolwiek z nich miał zamiar przestać.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 734
  Liczba postów : 441
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 15:12;

Kostki: TRZY KRYTYCZNIE PUDŁA, ale żeby było ciekawiej Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 1216665782

Popełnił błąd, bo dał się złapać w żelaznym uścisku Solberga. Ale jak wiadomo, głupi ma zawsze szczęście więc wcale mu tej pustej głowy nie rozwalił. Jakimś cudem się wyswobodził, dlatego też cios wymierzony w bok nie był taki dotkliwy. Ale był odczuwalny na tyle, aby pozostał po nim kolejny siniak do kolekcji.
Dobra, koniec żartów. O ile bardzo chętnie zbierałby jeszcze wpierdol dosyć długo, a jeszcze chętniej by owy spuszczał - nie miał całego dnia. Skoro i tak stał już niedaleko blatu, uniósł kufel i walnął nim na oślep w głowę. Nie trafił. Prewencyjnie odskoczył na bok, gdzieś w stronę baru, gdzie wziął jedno krzesło i rzucił je w stronę nadchodzącego Solberga. Znowu pudło. Okej, to dzieci zamknijcie oczy. Wyjął zza baru jakąś pustą butelkę i zrobił tego cholernego tulipana. To było głupie i niepotrzebne, bo nawet gdyby z jego celnością byłoby lepiej, nie dałby mu się wykrwawić. Bądź co bądź, skurwysyn czy nie, wciąż był chłopakiem jego jedynego przyjaciela.
Po nieudanym trafieniu szykował się do obrony, dzierżąc jeszcze w ręku potłuczoną butelkę.

______________________

I'd rather sail away
like a swan that's here and gone | a man gets tied up to the ground | he gives the world its saddest sound

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4245
  Liczba postów : 11886
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 15:18;

Kostki: Trzy porażki

I zabawa rozkręciła się po całości! Max jeszcze szerzej się wyszczerzył, zgrabnie unikając lecących w jego stronę przedmiotów. Za kufel odwdzięczył się wazonem i choć nie trafił w mordę przemytnika, to oblał go resztką wody, a biedne kwiatki upadły gdzieś na ziemię. Krzesło zdawało się być bronią dobrą i zdecydowanie ciężką, ale tylko w momencie, gdy trafiało w cel, a Max nie miał zamiaru dać się trafić po raz kolejny. Schował się za schodami, o które mebel się roztrzaskał a sam dostrzegł jakąś ruchomą klapkę w chodach i ruszył z nią na Diaza. Celował w tył jego przemądrzałego łba, ale czarodziej zdołał się uchylić.
-Koniec tego, Díaz. - Wysyczał w końcu, sięgając do kieszeni po swój zaufany sztylet i ruszając z nim w dłoni prosto na przyjaciela swojego partnera. W przeciwieństwie do Antonio, Max średnio zwracałby uwagę na jego stan po bójce. Może niekoniecznie atakował by zabić, ale też nie po to, by przy otwartej ranie pomóc mu się poskładać. Oczami wyobraźni dwudziestolatek już widział, jak perfekcyjnie naostrzony sztylet przedziera się przez tkanki przemytnika, a szkarłatna posoka zalewa podłogę pubu "Pod Trzema Miotłami".

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 1269
  Liczba postów : 1257
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 EmptyWto Wrz 19 2023, 15:42;

Nicholas przyszedł do Trzech Mioteł żeby sie napić i w spokoju popracować nad nowym zleceniem na amulety. Już w Venetii się przekonał, że najlepiej pracowało mu się właśnie w pubach i restauracjach, dlatego nie zmieniał skutecznego przyzwyczajenia i z pełnymi produktywności planami wmaszerował do przybytku.
Jakież było jego zdziwienie, kiedy zamiast wesołego gwaru rozmów zastał grobową ciszę przerywaną jedynie odgłosami zaciekłej walki. I to walki między ostatnimi czarodziejami, których chciałby widzieć piorących się po gębach. Jednego, który uratował go przed watpliwą przyjemnością wykrwawienia i drugiego, który do reszty zawrócił mu w głowie. W takich okolicznościach nie było mowy o tym, by opowiedzieć się po którejkolwiek ze stron. Trzeba było po prostu zapobiec tragedii, bo między walczącymi poziom agresji eskalował, a narzędzia w ich rękach nie zwiastowały niczego dobrego.
Jego przemyślenia na temat interwencji ograniczyły się do tego, by nie zaszkodzić bardziej żadnemu z nich, a potem w biegu zaklęciem Orbis wyczarował świetliste pęta wokół ramion Antonio. Czuł się w tej chwili jak zbrodniarz, bo sam nie mógł znieść nawet myśli o byciu związanym, ale ze wszystkich zaklęć do głowy przyszło mu akurat to. Już wpadał między mężczyzn, kiedy posłał drugie, identyczne zaklęcie w stronę Solberga.
- Upadliście obaj na głowę?! - wybuchł, rozdzielając ich własnym ciałem, pilnując by zaklęcia mocno ich trzymały.- Tu jest pełno dzieciaków!
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 QzgSDG8








Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pub Pod Trzema Miotłami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 6Strona 2 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pub Pod Trzema Miotłami - Page 2 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-