Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Ulica Główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 20 z 21 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21  Next
AutorWiadomość


Gość
avatar

Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8








Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty21.06.10 19:06;

First topic message reminder :


Ulica Głowna

Szeroka ulica biegnąca przez całą długość czarodziejskiej wioski, oświetlana po zmroku przez stojące na poboczach latarnie. Z okazji różnych świąt często ustawiane są tu stragany jarmarczne, ozdoby lub rzeźby, często odbywają się tu również konkursy lub loterie.


Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1124
  Liczba postów : 1021
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty26.10.23 13:24;

strój żółta pelerynka, czerwony balonik i kolorowe szkła kontaktowe - dzieciak z mugolskiego horroru To, sprawdzimy kto zna Ulica Główna - Page 20 1754368413

Dynia: 2 niewielka, nijaka
Narzędzia: 5 jakaś łyżka i nóż
Modyfikatory: wpisz jeśli Ci przysługują
Wynik rzeźbienia: 7 całkiem poprawna dynia

ilość punktów 5(przebranie) + 5(dynie) = 10

Nie lubił przebieranek, ale tym razem musiał przyznać, że nie było najgorzej. Ostatecznie nie miał na sobie dziwnego makijażu, jakiś idiotycznych ubrań, a zwykłą żółtą pelerynkę przeciwdeszczową i czerwony balon, który przywiązał sobie do ręki, aby mu nie uciekł. Pierwszy raz, kiedy miał okazję widzieć horror mugolski, był dość zdziwiony, ale później doszedł do wniosku, że w pewnym sensie rozumiał, dlaczego wybrano klauna na głównego złego. Przebranie się jednak za niego było równoznaczne z malowaniem twarzy, więc Norwood uparł się, że jeśli już, to przebierze się za dziecko. Teraz zostało mu czekać, aż jakiś klaun po niego przyjdzie.
Zamiast klauna miał siostrę w stroju iluzjonisty. Spojrzał na nią, gdy wyciągnęła w jego stronę cylinder i aż prychnął pod nosem. Wiedział, że będzie próbowała sępić słodycze, ale nie wiedział, jak wiele ją zadowoli. Wyjął z kieszeni pelerynki pudełko czekoladowych żab i opakowanie fasolek wszystkich smaków i wrzucił je do cylindra.
- Tyle wystarczy? - zapytał, licząc na to, że nie zostanie nagle wepchnięty do błota, albo obrzucony kwiatkami, które zniszczyłyby jego strój. Jednocześnie rozglądał się wokół nich, próbując dostrzec kolejne atrakcje, jakie oferowali organizatorzy imprezy. Musiał przyznać, że było całkiem ciekawie, tak… swojsko. Podobało mu się coś takiego.
- Nie jestem Jeźdźcem Bezgłowym, żebyś próbowała dorabiać mi nową, ale śmiało, próbuj! Co do miąższu, chyba będziesz mogła zabrać, ale gdzie chcesz go upchnąć? Do cylindra? - odpowiedział, kręcąc lekko głową, rozglądając się po pozostałych dyniach. W końcu sięgnął po nie najmniejszą, ale zdecydowanie nie jedną ze średnich dyń. Ot, niewielka i niezbyt ładna, ale idealna, żeby robić z niej dyniowego potwora. Chwilę obracał ją w dłoniach, zastanawiając się, co mógł z niej zrobić, jaką minę w niej wyrzeźbić, czy w ogóle uda się z niej zrobić cokolwiek, czy urok miała tylko teraz, kiedy jeszcze nikt jej nie uszkodził. Zaraz jednak uniósł spojrzenie na siostrę, słysząc jej pytanie.
- Zmieniły i nie zmieniły… Wiesz, że członkowie zawodowych drużyn quidditcha zarabiają prawie dwa razy tyle, ile ja w tej chwili w aptece? - odpowiedział jej pytaniem na pytanie. - Zastanawiałem się, czy nie iść w tę stronę, jednocześnie ucząc się o hodowlach i reszcie… Wciąż nie rozmawiałem z profesorem Walshem, ale to zdecydowanie będzie właściwy kierunek, jeśli chodzi o zioła. Ma potężną wiedzę o roślinach… Potem zostanie omówić z kimś warunki, jakie musiałaby spełniać hodowla fogsów i niby mógłbym robić coś w tym kierunku, jak choćby szukać właściwego terenu, ale to wciąż plany na kolejne lata… O ile nie rzucę nauki tu. Wkurwiają mnie te wszystkie teoretyczne lekcje, jakby nauczyciele zapomnieli o praktyce - odpowiedział siostrze, na koniec dając ujście irytacji z ostatnich dni, jednocześnie decydując się na dynię, którą miał w dłoniach. Teraz trzeba było znaleźć odpowiednie narzędzia.

@Scarlett Norwood

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty26.10.23 13:28;

Wystawił mu środkowy palec, po czym popchnął go w ramię za to złowróżebnictwo, bo liczył jednak na to, by stworzyć najpiękniejsze, wiekopomne dzieło z tej dyni. Prawda była jednak taka, że musiał sie zdarzyć cud, żeby on mógł osiągnąć coś tym swoim guzikiem.
- Zamiast szydzić podzieliłbyś się nożem... - burknął, wytykając Maksowi złośliwość i niekoleżeńskość. Zaczął skrobać dziurę w dyni, bo już będzie z górki, jak uda mu się zrobić wieczko i wyjąć ze środka miąższ. Reszta jakoś pójdzie, troche się tu wydrapie, tam sie troche wycieniuje i będzie tak, jakby miało tak być w założeniu, a nie dlatego, że nie miał narzędzi. W końcu ojciec mawiał, że prawdziwa sztuka się zawsze i tak wybroni.
- To za co sie przebrałeś? - zmienił temat, by jakby odwrócić uwagę Solberga od armagedonu jaki dział się z jego dynią na stoliku- Za siebie w wersji kryzys wieku średniego?
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4247
  Liczba postów : 11891
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty26.10.23 23:51;

Posłał mu serdecznego całuska na te wszystkie przepychanki i fakaski. Musiało to wyglądać cudnie, gdy robił podobne gesty w stronę królika, ale z drugiej strony gorsze rzeczy o nim krążyły po świecie niż plotki, że był furrasem.
-Chciałbyś. Nie ma czitowania. - Wystawił znowu język w jego stronę, wymownie wbijając kozik w swoją żałosną dynię, prawie że rozpierdalając ją na pół. Chyba tylko cudem jakimś nie rozjebała mu się na kawałki, ale teraz nie był pewien, czy tak się nie wydarzy, gdy to ostrze z niej wyjmie. -Cóż, będzie Viggo po wypadku w kuchni. - Zaśmiał się, sięgając po łyżkę i zaczynając wydłubywać miąższ i próbować jakoś poradzić sobie z twardą skorupą przy pomocy tak tępego narzędzia. Łatwo nie miał, ale przynajmniej po odwyku miał więcej pary w łapach i powoli, ale udawało  mu się coś tam osiągać.
-Przynajmniej nie za moją starą. Gdzieś Ty znalazł maskę jej mordy? - Najpierw żarty, potem powaga - z takiego założenia zazwyczaj wychodził i dziś nie było wcale inaczej. -To, mój drogi, to kultowa postać z jeszcze bardziej zacnego mugolskiego filmu. O kolesiu z popierdoloną psychiką, więc prawie trafiłeś idealnie. - Ze śmiechem chwycił poła marynarki i obrócił się na pięcie, prezentując kumplowi strój w całej swojej okazałości.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
Online


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4447
  Liczba postów : 2010
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty27.10.23 12:52;

strój meksykańska śmierć? w każdym razie trup

Loteria: 76
Opłata za los: post z opłatą za los
Nagroda: perłowa laleczka voodoo

-No i ostatecznie zawiesiłem Andersona za bójkę na najbliższy mecz i dałem mu szansę, żeby przyszedł do gabinetu wyjaśnić całe zajście, bo w końcu z listu Antoshy niewiele wynikało - kończył opowiadanie mężowi o najświeższych problemach z młodzieżą. Nie spodziewał się, że pierwszym zawieszeniem w meczu obdarzy swojego Puchona, który na co dzień wydawał się całkiem spokojnym dzieciakiem. Cóż, jak dobrze wiedział z doświadczenia, ci spokojni potrafili mocno uderzyć. - No ale dobra, koniec tematu szkolnego, kiedy możemy się bawić i liczyć na to, że dzieciaki nie będą nas zaczepiać - dodał, jasno pokazując, że nie chciał omawiać pracy, kiedy byli na obchodach halloween.
Poprawił kapelusz, mrugając zaczepnie do jednego z pierwszoklasistów, który przyglądał mu się przez chwilę. Nie dziwił się, skoro włożył naprawdę wiele pracy w odpowiednie pomalowanie się i dobranie ubrań, żeby wyglądać na wzór meksykańskich nieboszczyków. Musiał przyznać, że w ich wersji śmierć nie prezentowała się tak przerażająco, jak w znanym mu obrazie trupa i stąd jego wybór. Chciał się bawić, a niekoniecznie straszyć. Od tego były wszędobylskie duchy.
- O, zobacz, dynie! Idziemy tam? Ale nie możemy z pustymi żołądkami, wiesz? Zjedzmy coś i chodźmy sprawdzić, jak nam artystycznie idzie - zaproponował, dostrzegając stoisko z przekąskami, od razu sięgając po duszkowe drożdżówki, nie zamierzając odmawiać sobie słodkości. Nie dostrzegł od razu, że pod wpływem działania magii zaczynał wyglądać, jakby sam był duchem. - Całkiem dobre są, chcesz skosztować? - zapytał Chrisa, wyciągając drożdżówkę w jego stronę, dostrzegając kolejne stanowisko z loterią. Cena nie była mała, ale jednocześnie nie przerażała miotlarza, który z zaciekawieniem obserwował, jak inni kupowali losy, a następnie odbierali nagrody, nim spojrzał na męża z błyskiem w spojrzeniu.
- Co powiesz na małe ryzyko? Może dostaniemy nową, ciekawą ozdobę na czas halloween do domu, albo coś, czym będzie można straszyć dzieciaki na lekcjach? - zagadał, sięgając po właściwą sumę galeonów, aby kupić los. Liczył na to, że wygra coś ciekawego, ale gdy otrzymał perłową laleczkę voodoo, sam nie wiedział, co miał o tym sądzić. Popatrzył więc na Chrisa, wzruszając lekko ramionami i schował laleczkę do wewnętrznej kieszeni marynarki.

@Christopher Walsh

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty27.10.23 14:50;

Położył dramatycznie dłoń na piersi robiąc wielce oburzoną minę.
- Czitowania?! Za kogo Ty mnie masz. - udał urazę, chociaż zaraz się złośliwie uśmiechnął. Różnych ludzi mógł robić w balona, ale Solberg akurat miał do niego nosa jak do narkotyków.
Pozostawiony sam sobie, na łaskę i niełaskę losu, czyli swojego guziczka, skrobał i grzebał jak mógł, wydłubywał z dyni palcami oślizgłe wnętrzności tylko po to, by zaraz z chlapnięciem rzucić nimi Maxowi w łeb, śmiejąc się jak kretyn. Dorosłe chłopy, ale mentalnie to jakby z maks dwanaście lat.
- Gdybym wiedział, że Twoja stara taka przystojna, to bym może nie ruchał jej z workiem na głowie. - dorzucił - Ty na psychikę nie zwalaj całokształtu, popierdolone to Ty masz wszystko. - zauważył jeszcze, wyrysowując brzegiem monety harpię na frontalnej części dyni, by zacząć ją skrobać i cieniować tak, ażeby podświetlona od środka wyglądała jakby leciała.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty27.10.23 14:54;


- Hmmm – mruknęła z namysłem, mrużąc przy okazji oczy, jakby starała się ocenić, czy faktycznie haracz był odpowiednio wysoki, po czym westchnęła, by niemalże z łaski na uciechę uznać, że w ostateczności była w stanie przyjąć coś podobnego, jako okup. Skinęła więc głową, dochodząc do wniosku, że Jamie wyglądał mimo wszystko co najmniej przerażająco i gdyby nie był jej bratem, pewnie uciekałaby przed nim w podskokach. Nic takiego jednak nie miało miejsca i nie sądziła, żeby to miało się zmienić, bo zawsze dobrze bawiła się w jego towarzystwie, nie mając najmniejszych problemów z tym, że bywał zwyczajnie marudny. A teraz był trochę marudny i trzeba było to jakoś naprawić.
- Poczekaj, znajdę tylko szczudła i zostaniesz najlepszym dyniogłowym w okolicy – odpowiedziała, pokazując mu przy tej okazji język, po czym parsknęła i machnęła ręką, jakby chciała mu powiedzieć, że zdecydowanie jej nie doceniał. I zapewne właśnie tak było! – A dlaczego by nie? Wiesz, jestem iluzjonistą, skąd wiesz, że ten cylinder nie ma przejścia prosto do garnka! – stwierdziła, jakby jej brat był co najmniej niespełna rozumu i naprawdę nie zdawał sobie sprawy z tego, że pewne rzeczy można było zrobić i obejść inaczej, niż sobie wyobrażał. A czasami wydawało jej się, że Jamie nie miał w ogóle wyobraźni, jakby brakowało mu pewnej finezji, choć jednocześnie ją posiadał. Ale to była kwestia niesamowicie skomplikowana i po prostu złożona, dokładnie tak samo, jak to, co chciał robić w życiu.
- Czekaj, ale to chyba jest sprytne. Znaczy, no wiesz, zarobić odpowiednio dużo, a jednocześnie nauczyć się wszystkiego, czego potrzebujesz! I ja bym tam od razu nie rzucała tych studiów, chodzi mi o to, że niektóre kursy i staże możesz zrobić tylko wtedy, kiedy masz ten idiotyczny dyplom, więc przemęczyłabym się te dwa lata, ale do tej pory miała już miejsce, wiedzę i każdą możliwość, jaką mogę opracować! – stwierdziła entuzjastycznie, wyraźnie zachęcając starszego brata do tego, żeby nie porzucał marzeń, bo uważała je za coś cudownego i nie chciała, żeby znowu się miotał. Dodatkowo, wybierając narzędzia, które miały jej pomóc przy dyni, zapowiedziała Jamiemu, że przypilnuje go, żeby poszedł do profesorów i wszystko z nimi omówił, a później wydała z siebie radosny okrzyk.
- O, patrz kogo tu mamy! Poczekaj chwilę, załatwię dla nas więcej słodyczy! – powiedziała, chwytając bardzo mocno cylinder w jedną dłoń, a w drugiej wciąż ściskała narzędzia do rzeźbienia i podbiegła do Maxa i Lockiego, by wyciągnąć w ich stronę kapelusz. – Panowie! Cukierki albo psikusy! – oznajmiła, śmiejąc się ciepło, zerkając w stronę Jamiego, do którego mrugnęła porozumiewawczo.

@Lockie I. Swansea @Maximilian Felix Solberg @Jamie Norwood

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4247
  Liczba postów : 11891
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty28.10.23 11:26;

Ta, Max miał nosa do takich ściem, ale dobrze się też przy nich bawił. Posłał mu tylko znaczące spojrzenie, by zaraz się roześmiać, gdy dostał dyniowymi flakami w mordę.
-Masz rację, zapomniałem peruki. - Rozsmarował sobie jeszcze tę dyńkę po włosach i dopiero tak przygotowany wziął się dalej do roboty. A czekało go niemałe wyzwanie z tak mizernymi narzędziami.
-O fu. Nie zbliżaj się do mnie na kilometr, bo jak ją ruchałeś to pewnie roznosisz wenerę samym spojrzeniem. - Skrzywił się ze zdegustowaniem, ale i rozbawieniem, po czym odepchnął kumpla, jakby dla potwierdzenia swoich słów.
W tym zabawnym momencie złapała ich @Scarlett Norwood, z typowo halloweenowym żądaniem.
-Bierz to. Kto wie, jakim świństwem zaraża. - Rzucił jej to, co dostał od Lockiego, wciąż nawiązując do ruchania jego matki. A może Ty mi wyczarujesz lepszą dynie? - Wyszczerzył się uroczo do Carly, licząc na to, że puchonka ulży jego niedoli, choć jak na to, z czym przyszło mu pracować, to efekty powoli robiły się naprawdę niezłe.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
Online


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4700
  Liczba postów : 2276
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty28.10.23 12:01;

Strój: Mam nadzieję, że ktoś pamięta Garretta z Magicznego Miecza Ulica Główna - Page 20 1754368413

Loteria: 28
Opłata za los: post z opłatą za los
Nagroda: czekoladowa żaba (url=https://www.czarodzieje.org/t20713p260-kostki-czekoladowe-zaby#754345]Wendelina Dziwożona[/url])

Chris słuchał go uważnie, nie komentując w żaden sposób tego, co się wydarzyło, chociaż jednocześnie zastanawiał się, co dokładnie miała na celu ta cała wycieczka. Zastanawiał się również, co mogło sprowokować spokojnego chłopaka do tego, żeby zachował się w taki, a nie inny sposób, ale doskonale wiedział, jak to było. Kiedy emocji było zbyt wiele, kiedy działo się zbyt wiele, trudno było tak naprawdę nad sobą panować, trudno było powiedzieć, co kryło się w myślach, co kryło się w sercu, czasami czyny były szybsze od czegoś innego. Wiedział również, że Josh w pełni zdawał sobie z tego sprawę, więc jedynie zerknął na niego, uśmiechając się kącikiem ust.
- Gdybyś chciał, możesz odesłać go do mnie – powiedział jedynie, dając mu tę możliwość bez zastanowienia, uważając, że nie było w tym niczego dziwnego. Ostatecznie rozmawiał już ze zbłąkanymi duszami i chociaż nie był w tym tak dobry, jak Josh, to i tak zdarzało mu się, że podążał właściwym tropem. Tak po prostu, być może mając dostatecznie wiele empatii, żeby sobie z tym poradzić.
Nie zwracał przesadnej uwagi na dzieciaki, mając również świadomość, że właściwie nikt nie będzie w stanie powiedzieć, za kogo był przebrany, ale to wcale go nie obchodziło. Znajdował się tutaj po to, żeby nieco odpocząć od szkolnych obowiązków i wszystkiego, co związane było z Hogwartem, nie chciał nikogo pilnować, ani robić niczego podobnego, więc zerknął w stronę wskazaną przez Josha, zastanawiając się, czy ten naprawdę chciał grzebać w dyni. Przekrzywił głowę na tę myśl, a później zgodził się, uznając, że to będzie zabawne, przyglądać się, jak jego mąż radził sobie z podobnymi wyzwaniami.
- Będziesz mógł nimi później rzucać w dzieciaki, które cię nie słuchają – mruknął, nim Josh podsunął mu drożdżówkę, na co wywrócił oczami, a później wbił w nią zęby, przy okazji patrząc na swojego męża dokładnie tak, jakby był tak naprawdę nastolatkiem i nie miał zbyt po kolei w głowie. I znowu, wcale mu to nie przeszkadzało, tak samo jak to, że oczywiście jedzenie musiało mieć jakieś skutki uboczne, które nawet go rozbawiły.
- Ciekawe, czy w tym stanie zdołasz złapać jakąś dynię. Może lepiej już nic więcej nie jedz, bo się okaże, że wygram z tobą bez problemów – zauważył, a potem spojrzał w stronę loterii, uznając ostatecznie, że on również mógł sprawdzić, czy trafi mu się coś ciekawego, bo w końcu nie przyszli tutaj po to, żeby liczyć pieniądze, ale zająć się zabawą. Uśmiechnął się lekko, gdy w udziale przypadła mu czekoladowa żaba, uznając to za całkiem dobre rozwiązanie, ciekaw tego, czy miał już gdzieś w domu rodzinnym kartę, jaką właśnie znalazł, czy może jednak nie.

@Joshua Walsh

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4447
  Liczba postów : 2010
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty28.10.23 14:44;

Dynia: wynik 3 średnia, zwyczajna
Narzędzia: 4 łyżka i nóż
Modyfikatory: gibki jak lunaballa
Wynik rzeźbienia: 4 + 1 = 5 czyli całkiem przyzwoicie mi idzie

Miotlarz z uśmiechem przyjął zaoferowaną przez męża pomoc. Kto wie, może rzeczywiście skończy się przekazaniem Andersona pod skrzydła Chrisa, skoro zdawali się nieco podobni do siebie. Ta kwestia mogła jednak poczekać, kiedy oni planowali zabawić się trochę na festynie. To nie mogło obyć się bez słodkości i miotlarz nie robił sobie nic z przewracania oczami męża. Uśmiechnął się jeszcze szerzej, zagryzając nieznacznie wargę, gdy tylko Chris zdecydował się wgryźć w drożdżówkę. Czy zachowywali się jak nastolatki? Tak. Czy któremuś z nich to przeszkadzało? Absolutnie nie. Josh poczuł uderzenie gorąca, któremu zamierzał się poddać, gdy tylko wrócą do domu. Póki co mieli przed sobą loterię, a później rzeźbienie w dyniach.
- No, może rzeczywiście jedzenie kolejnych drożdżówek nie jest teraz wskazane - zaśmiał się, obserwując swoją dłoń, która nieznacznie prześwitywała. Wciąż teoretycznie mógł wszystko dotknąć, złapać, ale było to niezwykle dziwne uczucie, kiedy jednocześnie widział przez swoje ciało. - I dlaczego tobie trafił się ciekawszy los… Przynajmniej możesz coś zjeść, a ja… Z tą laleczką chyba mógłbym wróżyć, więc pewnie pomyślę komu mógłbym ją sprezentować - dodał, wzruszając ramionami, nim złapał męża za rękę, ciągnąc za sobą w stronę stoiska, gdzie można było rzeźbić w dyniach. Zastanawiał się, w jaki sposób mieli to robić, czy było narzucone od razu jak ma dynia wyglądać, a także, czy mogli je po wszystkim zabrać ze sobą.
- Tak właściwie, bo nie pamiętam… Czy twoja rodzina obchodzi jakoś szczególnie halloween? Mamy szykować słodycze na wizytę młodzieży, czy raczej na spokojnie będziemy udawać, że nie ma nas w domu, siedząc w ogrodzie? - zapytał męża, rozglądając się po dyniach, szukając tej jedynej. Wiele było ładnych, kształtnych, czy nieskazitelnych jeśli chodziło o plamy. Jednak takie ogromne należało zdaniem miotlarza pozostawić właściwym artystom. On sam mógł zadowolić się zwykłą dynią, średnią, przeciętną. W końcu dostrzegł odpowiednią i z lekkim uśmiechem przeniósł ją na miejsce, gdzie należało zaczynać ich drążenie, dobierając od razu łyżkę i nóż, czy raczej kozik. Ważne, że był ostry.
- To jak cię zrobić… Na śmieszno, czy na straszno, miotlarsko, czy zwyczajnie… - zastanawiał się na głos, przyglądając się przez chwilę dyni, nim spojrzał znów na Chrisa, uśmiechając się do niego lekko. - Zastanawiam się, czy jak zaśpiewalbyś słowa… niech dynie się ku niebu pną... czy powiększyłyby się, czy jednak nie - zaczepił, doskonale wiedząc, za kogo przebrał się zielarz.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4700
  Liczba postów : 2276
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty28.10.23 16:51;

Dynia: wynik 1 mała i brzydka, a co
Narzędzia: 6 bardzo profesjonalny zestaw
Modyfikatory: za DA
Wynik rzeźbienia: 3 + przerzut za DA 2, daje całe 4 Ulica Główna - Page 20 2872174413


- Możesz też jeść je dalej, wtedy pewnie wygraną we wszystkich konkurencjach będę miał w kieszeni - stwierdził swobodnie Christopher, który zaraz wywrócił oczami na narzekanie swojego męża, podsuwając mu przy okazji pod nos pudełko z czekoladową żabą. Nie miał potrzeby jej zjadać, nie był ani głodny, ani tak łasy na słodycze, żeby zaraz się na nią rzucać, a skoro to mogło w jakimś stopniu zapanować nad Joshem, to należało mu po prostu dać coś, co mu odpowiadało. Przynajmniej teraz, bo noc była zdecydowanie młoda, a atrakcje, jakie tutaj przygotowano, były co najmniej ciekawe i warto było wziąć w nich udział. Tak po prostu, tak zwyczajnie, znowu poczuć się dzieciakiem.
- Kiedy byliśmy młodsi, miało to dla nas większe znaczenie, a teraz już nie, myślę, że prędzej spotkasz ich tutaj, niż pukających do naszych drzwi, ale nie jestem o tym przekonany. Wiesz, Sean jest w tym wieku, w którym chyba umarłby ze wstydu, gdyby ktoś przyłapał go na rozmowie z wujkiem - odparł, wzruszając ramionami, przy okazji śmiejąc się z tego cicho. Ostatecznie jego bratanek był już tak naprawdę prawie dorosłym człowiekiem, skończył osiemnaście lat, powinien poważnie myśleć o swojej przyszłości, a czasami zachowywał się gorzej od swojej siostry. Dlatego też Christopher był właściwie pewien, że nie czekały ich żadne rodzinne spotkania, to dopiero w okolicach Bożego Narodzenia, kiedy jego rodzice nie odpuszczą, dopóki wszyscy nie zbiorą się przy jednym stole.
Skierował się za Joshem na poszukiwanie dyń, nie mając do żadnej z nich przekonania. Ostatecznie wybrał małą, dość brzydką, bo właściwie czemu nie. Doszedł do wniosku, że nikt nie będzie chciał na niej pracować, więc postanowił dać jej szansę, przy okazji sięgając po całkiem profesjonalny zestaw do jej wycinania. To zaś wydawało mu się proste, skoro miał doświadczenie z najróżniejszymi roślinami, warzywami i sztuką, ale wyglądało na to, że się zwyczajnie przeliczył. A jakże. A może tak wyszło dlatego, że skoncentrował się na tym, co powiedział Josh i zwyczajnie niemalże rozwalił niewielką dynię, wbijając w nią nóż, który przeszedł na wylot i zakończył jej żywot.
- Obawiam się, że biedna dynia właśnie ogłuchła - stwierdził na to zaczepnie, śmiejąc się ciepło, bo wyglądało na to, że artystą był jednak kiepskim, jeśli dostawał do ręki coś innego, niż ołówki, a potem westchnął ciężko, podsuwając Joshowi pokonane warzywo. - Może tobie się uda, a jak nie, to stąd uciekamy. I nie przyznajemy się do tej dyniowej katastrofy.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4447
  Liczba postów : 2010
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty28.10.23 21:18;

Miotlarz nie zastanawiał się dwa razy nad wzięciem czekoladowej żaby, którą zjadł ze smakiem, uśmiechając się pełny zadowolenia. Uwielbiał słodkości i nie po to tyle trenował, żeby wyrzekać się podobnych przyjemności. Zaraz też zaśmiał się ciepło, słysząc, jak Chris wyrażał się o swoim bratanku.
- Czyli mówisz, że tym razem to my możemy jego wystraszyć, zbliżając się nadto do niego i wołając go kochanym bratankiem? - zapytał, a jego spojrzenie błyszczało prawdziwą chęcią sprawdzenia swojej teorii. Szczęśliwie kierowali się już w zupełnie inną stronę, gdzie miotlarz nie dostrzegał Seana i jego myśli wkrótce zaprzątał już tylko wybór właściwej dyni oraz zaczepianie męża. To było najlepszą rozrywką i z biegiem czasu nie nudziło mu się ani trochę, tak jak to, że właściwie wymieniali się podobnymi zagrywkami.
Przyglądał się ukradkiem zielarzowi, kiedy przymierzał się do ozdabiania swojej dyni i nie zdołał powstrzymać śmiechu, choć próbował, przygryzając wargę. Nie spodziewał się, że Chris może w podobny sposób niemal zmasakrować dynię, dopełniając jej żywota, choć przecież znał się nie tylko na roślinach, ale i na artystycznym tworzeniu.
- Pewnie poszłoby ci lepiej, gdybyś miał ją pomalować - powiedział, odbierając od męża biedną niewielką dynię, którą ostatecznie dobił nożem na wierzch swojej dyni. Chwilę jeszcze zajmował się drążeniem w swojej, aby ostatecznie skończyć z czymś, co nie wyglądało najgorzej, ale zdecydowanie dalekie było od dyniowego dzieła sztuki. Zmasakrowana głowa z przybitą bulwą na czubku - jeśli to nie było przerażające, to Josh nie wiedział już co miał zrobić, jednak, zamiast czekać i pytać, jak mu poszło zdaniem zielarza, złapał go za rękę i pociągnął za sobą, mówiąc cicho, że uciekają. Nie było to zbyt poważne, a już na pewno nie było konieczne, ale w tej chwili miotlarz czuł się, jakby znów był dzieciakiem i chciał ten stan utrzymać dłużej. Jak na zawołanie dostrzegł atrakcję z wyławianiem jabłek i nic nie mogło go powstrzymać przed zaciągnięciem tam Chrisa.
- Sprawdzimy, czy zawsze dobrze się czujesz pod wodą? Ten, kto przegra musi spełnić życzenie tego drugiego?

kierunek jabłka z Chrisem klik

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty29.10.23 13:07;

Ich ekstremalnie dojrzałą rozrywkę przerwała śliczna blondie, z którą ostatnio to rozmawiał chyba na wakacje. Uśmiechnął się.
- Taki zmarnowany potencjał, a mogłaś przebrać się za krasnoludka. - jak zwykle Lockie w szczytowej formie bycia miłym do dziewcząt, jakby wcale ani trochę nie nauczył się, że nazywanie filigranowych panienek karłami nie do końca jest komplementem.
Wyciągnął z kieszeni swojego ostatniego lizaka, pękatą, mieniącą się dynię, ale zaraz zmrużył oczy:
- A co jeśli wolę psikusa? - puścił @Scarlett Norwood oczko, ale wrzucił jej lizaka do cylindra- Też bierzecie sie za dynie? - spojrzał na wiecznie szalenie towarzyskiego Jamiego, trzymającego się w klasycznej oddali, by przypadkiem nie musieć z kimś rozmawiać i kiwnął do niego głową.
- Jak widzisz, idzie mi świetnie, nie to, co Maksowi. - wskazał swoją okaleczoną dynię, która miała potencjał, choć dobrze ukryty. Maksowa dynia, choć oporządzana profesjonalnymi narzędziami, to i tak przypominała raczej dużą cukinię.
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1124
  Liczba postów : 1021
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty29.10.23 17:28;

Pokręcił lekko głową, gdy tylko Carly zaczęła mu grozić znalezieniem szczudeł. Odpowiadał mu strój, jaki miał i nie zamierzał go zmieniać, ale wiedział też, że tak naprawdę Puchonka nic nie zrobi. Uśmiechnął się nieznacznie, kiedy wytknęła mu brak kreatywności. Tak właściwie nie zdziwiłby się, gdyby naprawdę okazało się, że cylinder był niczym świstoklik dla jedzenia. Z Carly wszystko było możliwe, gdy chodziło o gotowanie, albo zabawę.
- Może i sprytne, ale będę musiał udawać, że jestem fanem gry - odpowiedział z cichym prychnięciem, kiedy dotarło do niego, jak niektórzy się dziwili, że grał, ale nie dbał o wynik. Kto wie, może rzeczywiście w zawodowej drużynie mogło być równie zabawnie, a przynajmniej dobrze płacili. - I jasne, dla pozostałych kursów nie byłoby źle, ale błagam. Jeśli większość lekcji będzie zwykłą dyskusją, to będę musiał znów powtarzać rok, bo nie pozwolą mi podejść do egzaminów przez ilość nieobecności - marudził, ale dziewczyna mogła widzieć, że tak naprawdę był zdeterminowany, żeby zakończyć, co zaczął i ruszyć w swoją strone. - Swoją drogą ciekawe, czy dziadkowie odezwaliby się, gdyby dowiedzieli się, że nie będziemy aurorami, że ja nim nie będę - dodał jeszcze, wydrążając swoją dynię, próbując zrobić z niej latarnię.
Przewrócił oczami, gdy usłyszał, że Carly planowała przypilnować go, aby porozmawiał z właściwymi profesorami. Mogła sobie go pilnować, on wiedział, co miał zrobić i był pewien, że w końcu ruszy do odpowiednich nauczycieli, gdy wpierw utwierdzi się w tym, czego dokładnie chciał. Zaraz jednak uniósł brwi ku górze, przerywając na moment rzeźbienie w dyni, aby spojrzeć w kierunku, w który pobiegła jego siostra. Przywitał się skinieniem głowy z Solbergiem i Swansea, nie widząc powodu, żeby podchodzić do nich, dopóki nie skończy swojej roboty. Ich sprawa, czy pozwolą Carly za zabawę po całości, czy też dadzą jej słodycze. Słysząc, jak Lockie nazwał Scarlett spojrzał na niego, zastanawiając się, czy chłopak po prostu lubił z nią igrać całkowicie jej nie doceniając, czy był głupi. W tej chwili trudno było to stwierdzić, więc z zaciekawieniem przyglądał się temu, co zamierzała zrobić jego siostra, odkładając wydrążoną dynię na stolik.
- Gdy skończysz się bawić, możemy iść dalej - powiedział jedynie do siostry, wyjmując z kieszeni lizaka, którego wetknął sobie do ust, uzupełniając wizerunek małego chłopca.

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty29.10.23 18:51;

Należało pamiętać, że Carly była całkowicie i absolutnie nieprzewidywalna. Taka po prostu się urodziła i najwyraźniej nic nie mogło tego zmienić. Po prostu płynęła sobie przez życie, bawiąc się, igrając z ogniem i co chwilę mając ciekawsze rzeczy do robienia. Wymyślała wiele rzeczy na bieżąco, przez co osoby z jej otoczenia tak naprawdę nigdy się nie nudziły, bo wiecznie ich czymś zaskakiwała, wyskakiwała z czymś, czego się nie spodziewali i potem musieli się z tym jakoś mierzyć.
- A w czym jest trudność? Po prostu ich wszystkich oczarujesz, a kiedy to zrobisz, cóż, powiedzmy sobie szczerze, że będziesz zwyczajnie nie do pokonania. Poza tym naprawdę myślisz, że wszyscy, którzy grają, aż tak kochają ten sport? - zapytała, po czym parsknęła z niedowierzaniem, kręcąc lekko głową, zastanawiając się jednocześnie, czy naprawdę musiała tłumaczyć starszemu bratu takie rzeczy. Czasami wydawało jej się, że był zbyt porządny, ułożony, i należało to zwyczajnie, cóż, zmienić.
- Zobaczysz, że zjawią się na skrzydłach niedowierzania, święcie oburzeni, że tak bardzo marnujemy ich nazwisko, jestem o tym przekonana. A później powiem im, że nie wyjdę za żadnego Fairwyna i dostaną apopleksji. Myślisz, że tata się wkurzy? - stwierdziła spokojnie, przeciągając lekko słowa, sprawiając wrażenie, jakby cała ta sprawa jej nie interesowała, ale w dużej mierze miała tak naprawdę ochotę potopić dziadków Norwood. Żeby raz na zawsze zapamiętali, że pewnych rzeczy się nie robi.
Później jednak skoczyła na jednej nodze do Solberga i Swansea, dość łatwo zdobywając słodycze, zupełnie jakby dla tak słodkiej kobiety mieli ich pełno. Spojrzała na Maxa mocno podejrzliwie, słysząc jego komentarz, a później przeniosła wejrzenie na Lockiego, spoglądając na niego spod przymkniętych powiek, a w kącikach jej ust czaił się iście niebezpieczny uśmiech.
- Och? Musisz mi o tych psikusach opowiedzieć. Obiecałeś mi obiad - przypomniała mu cicho, po czym uśmiechnęła się ponownie i skinęła głową. - Idziemy polować na każdą atrakcję, ale jak na razie widzę, że Jamie został artystą, więc pozwólcie, że do niego dołączę - stwierdziła i już jej nie było, bo wylądowała obok swojego brata, by sapnąć z irytacją. Ten się tak szybko obszedł ze swoją dynią, że nie miała zbyt wiele czasu na zrobienie czegokolwiek ze swoją, dość prędko dochodząc do wniosku, że to jednak nie było dla niej. Narzędzia miała dobre, ale cóż z tego, skoro wolałaby taką dynię stworzyć z ciasta!
- Dobrze, mądralo, w takim razie pokażesz mi, jaki to jesteś sprytny w innych zadaniach. Wyłów najwięcej jabłek, a może, ale tylko może, nie zrobię ci psikusa - oznajmiła, porzucając dynię i pociągnęła brata w stronę, gdzie podobno trzeba było wyłowić jabłka za pomocą zębów.

Idziemy z Jamiem łowić jabłka!
@Jamie Norwood @Lockie I. Swansea @Maximilian Felix Solberg

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Marcella Hudson
Marcella Hudson

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.67 m
C. szczególne : piegi na całej twarzy, gęste brwi, rumiane policzki i pomalowane usta
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 531
  Liczba postów : 394
https://www.czarodzieje.org/t22455-marcella-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22458-poczta-panienki-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22454-marcella-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22684-marcella-hudson-dziennik#7597
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty30.10.23 13:55;

strój: dynia

Loteria: 92
Opłata za los: post z opłatą za los
Nagroda: 50G

Dynia: 4 całkiem ładna, średnia
Narzędzia: 1 nic dla mnie nie zostało
Modyfikatory: -
Wynik rzeźbienia: 6

Halloween święto słodkości, robienia psikusów i straszenia. Marcella jak zwykle ma dużo nauki, ale na małą chwilę postanawia wyrwać się z zamku na święto pomarańczowych dyń, sama przebrana za jedną z nich. Zjawia się w centrum Hogsmeade za pomocą teleportacji, bo od niedawna jest dumną posiadaczką licencji na teleportację indywidualną! Trochę się kołuje jej w głowie, ale wie, że do tego idzie się przyzwyczaić, jak do ekstremalnej kolejki w wesołym miasteczku, za którymś razem już się nie rzyga — chyba.
Pierwsze co Hudson robi, będąc na miejscu, kieruje się do tajemniczej ekscytującej zabawy oferującej uczestnikom szansę na zdobycie przeróżnych nagród, a mianowicie loterii Halloween. Szkoda nie skorzystać. Trzydzieści galeonów za los to trochę dużo, ale jaka frajda! Taki mały niewinny hazardzik. Płaci za kupon, czekając na nagrodę, bo przecież wszystkie szczęśliwe bileciki coś przynoszą.
- Mam szczęście.- Mówi dziewczyna przebrana za dynie, odbierająca właśnie pięćdziesiąt galeonów, zwróciło się za kupon i nawet jeszcze coś zostanie!
Za nim pójdzie do zamku, zagłębiając się w ciekawe lektury, a także podręczniki szkolne, postanawia podejść do stanowiska z rzeźbieniem dyń. W jej ręce trafia całkiem ładna, średniej wielkości dynia. Niestety wszystkie narzędzia się rozeszły po ludziach, zostają jej tylko gołe ręce i to, co ma w kieszeniach... Galeony? Rzeźbienie monetą to z pewnością wielka sztuka! W międzyczasie zajada babeczkę i popija sokiem dyniowym. Wszyscy uczestnicy dostają takie przysmaki za swoją ciężką pracę. Rzeźbienie idzie jej całkiem dobrze, jak na takie warunki to dynia wychodzi całkiem ładna.
- Zostajesz tutaj. - Kładzie ją na chodniku, dekorując miasteczko, sama zaś wraca do zamku.

| zt
Powrót do góry Go down


Atlas M. O. Rosa
Atlas M. O. Rosa

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2430
  Liczba postów : 1039
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty30.10.23 16:52;

Loteria: 60
Opłata za los: post z opłatą za los
Nagroda: żelka żabert: pozwala na jednorazowy zakup przedmiotu trudnego do zdobycia bez rzucania kostką

Po drodze przez Hogsmeade w stronę mieszkania, z którego chciał zabrać parę rzeczy na ranczo, nie omieszkał zawitać na festyn. Halloween kojarzyło mu się z luzackimi czasami studenckiego życia, kiedy właściwie uwielbiał imprezy przebierane, podczas których mógł trochę pobyć kimś innym. Trochę, bo jednak zawsze najbardziej lubił być sobą. Z uprzejmym uśmiechem przyglądał się jak lokalsi i studenci, których zebrało się na głównej ulicy wyjątkowo wielu brali udział w różnych atrakcjach, a choć część z nich wydawała mu się dziwna, to sporą część rozrywek poznawał i kojarzył, mimo, że były tradycjami Angielskimi. Były już kultowe.
Obkupił się w sklepiku ze słodyczami, by mieć na wszelki wypadek co wrzucać do worków dla dzieciaków bawiących się w cukierek albo psikus, po czym udał się jeszcze zakupić los w loterii.
Zakręcił kołem i zadowolony z wyniku spakował żelkę żaberta do torby, po czym opuścił główną ulicę, skręcając między kamieniczki w stronę swojego domu.

zt
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4247
  Liczba postów : 11891
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty31.10.23 9:31;

Pozwolił, by tamta dwójka sobie rozmawiała, a on pracował nad swoją dynią, która przedstawiała dość mroczny wizerunek nauczyciela magicznego gotowania. Max był jednak coraz bardziej zadowolony ze swojej pracy, czego się nie spodziewał początkowo, gdy przypadła mu tak marna dynia.
-Wypraszam sobie! Chciałbyś być takim artystą, jak ja! - Udał obrażonego, po czym odwdzięczył się kumplowi za wcześniej i rzucił w niego łyżką, żeby nie pomyślał, że może tak obrażać wielkiego artystę.
-Nie rozmiar a umiejętności się liczą! - Dodał już, zdecydowanie bardziej roześmiany, dodając do tego wymowne spojrzenie na drugiego ślizgona. Bez słowa kiwnął też Jamiemu na powitanie, odprowadzając Carly wzrokiem do brata.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
Online


Gabriel A. Gaughan
Gabriel A. Gaughan

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : silny szkocki akcent | czarny sygnet na małym palcu prawej dłoni
Galeony : 22
  Liczba postów : 100
https://www.czarodzieje.org/t22544-gabriel-aeron-gaughan
https://www.czarodzieje.org/t22549-poczta-gabriela-gaughana#748718
https://www.czarodzieje.org/t22545-gabriel-a-gaughan
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty01.11.23 0:24;

Loteria: 85
Opłata za los: tutaj
Nagroda: brelok Wilcza łapa

Dynia: 1 - mała
Narzędzia: 2 - łyżka i nożyk
Modyfikatory:
Wynik rzeźbienia: 4 + 6 = 10 +1 punkt do DA

Dzisiaj wychodzę ze swojej strefy komfortu. I mam tu na myśli tę dosłowną, w postaci miękkiego fotela w Pokoju Wspólnym, jak i tę bardziej metaforyczną, nakłaniającą mnie do unikania tłumów i zgiełku. Halloween to wyjątkowy wieczór, szczególna noc, kiedy porzucam swój opór względem przaśnych imprez i po prostu daję się ponieść zabawie. Muszę się do czegoś przyznać – lubię się przebierać. Mogę wtedy przeistoczyć się w zupełnie inną osobę, wejść w rolę, przez chwilę pobyć kimś innym. Lepszym? Dzisiaj niemalże nadwyrężyłem swoje nadgarstki w pieczołowitym przygotowaniu stroju i całej charakteryzacji, choć finalnie była dość subtelna. Chciałem być czymś na wzór wampira. Moje zmęczone oczy i wieczne wory pod oczami prosiły o tę odsłonę od kilku tygodni, kiedy to tylko spoglądałem w lustro. Wyszło, jak wyszło, mnie efekt zadowalał.
Ulica główna w Hogsmeade tętniła życiem, jak nigdy, choć spotkałem po drodze wiele osobistości z zaświatów, mało żywotnych. Gdzie nie gdzie ktoś już zaliczył zgona, ale wciąż było tu dość tłoczno, wesoło i kolorowo. Cóż, nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, na to byłem nastawiony. Szedłem więc wolno, slalomem omijając roześmiane grupki poprzebieranych czarodziei. Lustrowałem wzrokiem misterne dekoracje, oceniającym spojrzeniem kwitowałem mniej lub bardziej fikuśnie przebrania. I musiałem przyznać sam przed sobą, nieco z oporem, że cała ta aura wprowadziła mnie w dobry nastrój. Wypiję jeszcze trochę soku dyniowego i już będę cały w skowronkach, czy innych ptaszorach. Ale, ale – nie przyszedłem tu jedynie na spacer, do tego nadają się lepiej inne miejsca. Jak już tu jestem, to może skorzystam z jakiejś atrakcji? Najpierw pokusiłem się o loterię, bo najbardziej przykuła moją uwagę. Zawsze mnie kuszą takie bzdety. Wydałem na nią swoje ostatnie oszczędności i byłem spłukany, niczym kibel w lochach Ślizgonów. Czy się opłacało? Oczywiście, że nie, bo wygrałem jakąś tandetę za pół Knuta, ale na własne życzenie. Powieszę nad łóżkiem i będę ćwiczył nań transmutację, taki akt zemsty na ten chichot losu.
No dobrze, ale tak łatwo się nie poddam, tak szybko przecież nie odpuszczę. Ulica jest długa, jak ta wyjątkowa noc. Włóczę się więc dalej, w głąb ludzi, wolnym krokiem, dostosowując się do płynącego tłumu. Coraz ciaśniej, coraz trudniej, puls mi przyspiesza, organizm walczy. Na horyzoncie widzę dużo pomarańczowych plam, zapewne dynie. Obieram kierunek, nieco przyspieszając i przepychając się przez gawiedź. Po długiej walce docieram do stoiska i pobieżnie czytam tablice informacyjne. Brzmi nieźle, w sumie drążenie lampionu z dyni może być niezłą zabawą. Jest tutaj już trochę ludzi, ale jakieś łyżki czy małe nożyki wciąż leżały nietknięte.
Sorry, wolne? — zagaduję do szczupłej postaci stojącej przede mną, wskazując na resztki dostępnych narzędzi rozłożonych na stoliku. Był to chyba jakiś chłopak, ale w tych warunkach świetlnych oraz biorąc pod uwagę specyfikę święta – wszystko jest możliwe i nic nigdy nie wiadomo. Zaraz się okaże. Albo i nie, kto wie. W najlepszym wypadku wydryluję dynię, a w najgorszym z tej dyńki dostanę, za zuchwalstwo, za brak kultury, za krzywy ryj - można wybierać dowolnie, resztę proszę skreślić.

@Daniil Egorov
Powrót do góry Go down


Gabriel R. Swansea
Gabriel R. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 191 cm
C. szczególne : wydatne kości policzkowe
Galeony : 777
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t17525-gabriel-robert-swansea
https://www.czarodzieje.org/t17544-sheakespeare
https://www.czarodzieje.org/t17505-gabriel-swansea
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty01.11.23 2:02;

Loteria: 39
Opłata za los: post z opłatą za los
Nagroda: Świeca mroku

Dynia: 6 duża i okrągła
Narzędzia: 5 nóż i łyżka
Modyfikatory: +2 za dynię
Wynik rzeźbienia: 5+1 -> 1 przerzucone na 5 za punkty z DA + 2 = 12

Gabriel nie pamiętał kiedy ostatni raz był w Hogsmeade. Tym razem pojawił się zupełnym przypadkiem w noc duchów. Spotykał się w trzech miotłach z facetem, który chciał mu dać zlecenie na krótkie nowele. Swansea utrzymywał się z ghostwriterskich zleceń już od jakiegoś czasu.
Po krótkiej rozmowie zahaczył jednak o festyn na głównej ulicy. Liczył się z tym, że będzie tam pełno ludzi z Hogwartu, miał jednak nadzieję, że nie wpadnie na żadną znajomą twarz. Nie miał zbytnio ochoty odpowiadać na pytania co u niego, szczególnie, że sam sobie nie potrafiłby na to szczerze odpowiedzieć. No bo co się działo u Gabriela? Chandra, wypalenie i duża depresja.
Wystawał solidnie o głowę ponad tłum, dlatego z łatwością udało mu się dostrzec loterię. Uznał, że nie może być tak źle i kupił los, a już po kilku chwilach czarownica prowadząca magiczną zabawę wcisnęła mu do ręki świecę. Śmieszne, a wręcz ironiczne. Świece, zazwyczaj powinny rozświetlać mrok, a z tego co zrozumiał, ta działała wręcz odwrotnie. Może to miał być omen, że w sumie to nie ma co liczyć na nic lepszego i powinien próbować odnaleźć się w tym, w czym teraz siedział, zamiast próbować wyjść z ciemności. Podziękował kobiecie i odszedł od stoiska, gotowy na powrót do mieszkania by od razu zająć się pisaniem dla nowego kontrahenta, ale kiedy zobaczył stoisko do rzeźbienia w dyniach, nie mógł sobie odmówić trochę dziecięcej radości z życia, która dalej gdzieś w nim tkwiła. Usiadł przy średniej wielkości dyni, którą udało mu się znaleźć pod małymi i średnio kształtnymi, złapał nóż i łyżkę, po czym zabrał się do pracy. Nie zajęło mu zbyt długo stworzenie wstępnego pomysłu, a kiedy wyciął podstawowe elementy użył różdżki, by nadać warzywu odpowiedniej głębi. W końcu powstała mało tradycyjna dynia, taka sama jak tworzył co roku w posiadłości rodzinnej. Dorzucił jeszcze zaklęcie, żeby ze szpar wydobywał się prawdziwy dym, który miałby ulatywać wiedźmie z kociołka, a kiedy uznał, że wszystko jest gotowe, zawinął się na pięcie i zniknął. Tak jakby go nigdy tam nie było.

//zt
Powrót do góry Go down


DeeDee Carlton
DeeDee Carlton

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 392
  Liczba postów : 298
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty01.11.23 15:15;

Ilość punktów: 5pkt (kostium) + 5pkt (jabłka) + 8pkt (eliksiry) + 5pkt (rzut dynią) + 5pk (artystyczny potworek) + 5 pkt (rzeźbienie w dyni) = 33

Dynia: 1 jakaś mała i twarda
Narzędzia: 5 kozik i mała łyżeczka
Modyfikatory: -
Wynik rzeźbienia: 2

Z potworkiem zwiniętym w kieszeni wyruszyła do stanowiska rzeźbienia w dyniach. Była to chyba ostatnia z atrakcji do zaliczenia (wtedy jeszcze nie wiedziała, że istnieje nieopodal labirynt, w którym można się zgubić na własną odpowiedzialność) i DeeDee zamierzała spróbować swoich sił w rzeźbieniu w dyni. Było to jedno z jej ulubionych zajęć w Noc Duchów i gdy była młodsza, razem z tatą wydrążali w dyniach różnorakie miny. To były dobre czasy i na moment poczuła smutek, że nigdy więcej nie będą mogli tego powtórzyć. Zamrugała kilak razy, by odpędzić szarą mgłę zasnuwającą jej pole widzenia. Ustawiła się w kolejce po dynię i na nieszczęście chyba zostały same małe i brzydkie, bo dokładnie taką dostała. Spojrzała z lekką zazdrością na innych siedzących ze swoimi wielkimi, soczystymi dyniami. Jej własna była trochę krzywa i bardziej przypominała chorą bulwę mandragory, niż dynię. Złapała za jeszcze dostępne narzędzia i usadziła się gdzieś nieopodal, by zacząć drążyć w dyni jakieś kształty. Szło jej to niesamowicie opornie. Skórka warzywa była bardzo gruba, a miąższ niezwykle mięsisty. Mimo że miała dostęp do nożyka, bardzo ciężko było go jej wbić - chyba był trochę przytępiony po wcześniejszych użyciach. Z boku wyglądała, jakby jej celem było prędzej zadźganie dyni, niż jej ozdobienie. Chyba będzie potrzebowała jakiejś pomocy...

@Carmen Seaver
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta
Galeony : 561
  Liczba postów : 716
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty01.11.23 19:11;

Loteria: 55
Opłata za los: post z opłatą za los
Nagroda: żelka żabert: pozwala na jednorazowy zakup przedmiotu trudnego do zdobycia bez rzucania kostką

Gdy tylko skończyła przygotowywanie swojego potworka, wzięła go ze sobą i wróciła wzdłuż głównej ulicy Hogsmeade do wcześniej mijanych stanowisk. Jej uwagę przykuła organizowana w wiosce loteria. Los był kosmicznie drogi, ale może wraz z ceną wzięcia udziału wiązała się wyraźnie większa pula nagród? Potrzebowała to przemyśleć i zastanowić się, czy mogła pozwolić sobie na ten wydatek. Nie spała na pieniądzach, a swoją pierwszą pracę podjęła ledwie początkiem tego miesiąca. Dostała już pierwszą wypłatę, może mogła zaszaleć?
Postanowiła kupić los, a co tam! Raz się żyje, prawda? Wylosowała numerek 55, z którym przeniosła się nieco na bok, czekając na przyznanie nagrody. Miała jeszcze kilka pajączków marcepanowych, które jednego po drugim pakowała do buzi. Rozglądała się wkoło za jakąś znajomą twarzą. Niby nie była na festynie sama, wszak otaczał ją tłum innych osób, ale brak znajomego u boku, z którym można było pogadać, trochę dawał jej w kość.
Powrót do góry Go down


Carmen Seaver
Carmen Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 13
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 167
C. szczególne : Na ramieniu ma znamię w kształcie kompasu. Wiecznie uśmiechnięta. Duża szrama na całe plecy.Często można ją zobaczyć z fioletową torbą przewieszoną przez ramię..
Galeony : 257
  Liczba postów : 55
https://www.czarodzieje.org/t22473-carmen-seaver
https://www.czarodzieje.org/t22597-coruji#751656
https://www.czarodzieje.org/t22558-carmen-seaver
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty01.11.23 19:23;

Dynia: 4
Narzędzia: 4 łyżkę i jakiś kozik,
Modyfikatory:
Wynik rzeźbienia: 4=3+1

Widząc tak pełny stół z dyniami zignorowała zbędne komentarze pod jej adresem.
Nie miała pojęcia na co się zdecydować.
Obok zobaczyła starszą krukonkę wyglądasz dość upiornie jej kostium zapierał dech w piersiach.
- Cześć jestem Carmen pomogę ci jak chcesz Swoja drogą przepiękny strój -dodała. W końcu wybrała dosyć dużą dynie.
-Okej, ja jestem już gotowa na wojnę z dynią mając łyżkę i jakiś kozik.
Jednak jej mina zdradzała niewiele, zbyt niewiele. Ale chętnie pomoże każdemu chyba że sama ją potrzebuje. Wzięła dostępne narzędzia i usadziła się gdzieś nie daleko i zaczęła drążyć w dyni jakieś straszne kształty.  Carmen wychodziło dość trudno jednak było kilka trudności podczas rzeźbienia. No tak kto by się tego spodziewał po najmłodszej Seaver.
Dziewczynka sama potrzebuje pomocy drugiej osoby na początku wygląda jak wygląda ale jak się przypatrzysz to dynia była bardziej rozdeptana za to będzie dobre na mus dyniowy do ciastek i pasztecików a nie ozdabiała ją Carmi....

@DeeDee Carlton
Powrót do góry Go down


DeeDee Carlton
DeeDee Carlton

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 392
  Liczba postów : 298
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty01.11.23 19:41;

DeeDee przygryzała koniuszek języka w wielkim skupieniu, kiedy jej ręka w jakiś mało skoordynowany sposób próbowała wyrzeźbić w dyni otwór przy pomocy nożyka. Ktoś patrzący na nią z boku mógłby pomyśleć, że ma jakiś częściowy paraliż kończyny, tak niewprawnie posługując się narzędziem. Nie miała nic na swoje usprawiedliwienie, może poza tym, że po prostu wyszła z wprawy i dostała dynię twardą jak kamień. Dobrze, że powietrze było rześkie, bo jeszcze chwila i po czole pociekłaby jej strużka potu z wysiłku, który wkładała w... dyniową rzeź. Już miała się poddać, kiedy usłyszała nad sobą słodki, jeszcze dziecięcy głosik. Podniosła głowę z miną niewyrażającą zbyt wiele. Stała przy niej jakaś dziewczyna - choć była (i brzmiała) wyraźnie na młodszą od DD, była zdecydowanie wyższa od niej samej. Musiała zadrzeć głowę ze swojego miejsca, żeby spojrzeć jej w oczy. Omiotła następnie spojrzeniem jej kostium, który chyba miał być laleczką voodoo.
- Hm? - mruknęła w pierwszej chwili, zanim się zreflektowała. - A, no tak, dzięki. Twój też jest niczego sobie - odwzajemniła komplement i chociaż naprawdę miała to na myśli, słowa w jej ustach nie zabrzmiały super przekonująco. - W sumie chętnie bym skorzystała. Mogłabym spróbować twojego noża? - zapytała, odkładając swój na bok. Była przekonana, że to on był źródłem wszystkich jej problemów z rzeźbieniem.

@Carmen Seaver
Powrót do góry Go down


Carmen Seaver
Carmen Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 13
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 167
C. szczególne : Na ramieniu ma znamię w kształcie kompasu. Wiecznie uśmiechnięta. Duża szrama na całe plecy.Często można ją zobaczyć z fioletową torbą przewieszoną przez ramię..
Galeony : 257
  Liczba postów : 55
https://www.czarodzieje.org/t22473-carmen-seaver
https://www.czarodzieje.org/t22597-coruji#751656
https://www.czarodzieje.org/t22558-carmen-seaver
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty03.11.23 9:54;

Popatrzyła na starszą koleżankę jak jej dłubanie w dyni wychodzi, po czym uśmiechnęła się znowu i popatrzyła na swoją dynie.
-Jasne trzymaj- pokazała dłonią na nożyk. Wiedziała, że takie pokazywanie to jest złe zachowanie.
- Ważne są chęci i dobra zabawa prawda? Gdyby ich nie było i mnie tutaj nie było. - wzruszyła ramionami i podała jej nożyk.
Carmen szło to nieco mozolnie i długo ale nie musiała pracować sama, a przy tym uważać, żeby przypadkiem nie pociąć się. Na szczęście poradziła sobie całkiem nieźle, nie wystawiając się przy tym na pośmiewisko. Co prawda mała krukonka nie była zbyt  zachwycona, bo mogła się bardziej postarać, ale z drugiej strony dobrze, że w ogóle nie zrezygnowała.
Byłaś już na każdej atrakcji?

@DeeDee Carlton
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32476
  Liczba postów : 102649
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Specjalny




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty03.11.23 21:00;



Wyniki


Osoby, które zgłosiły się do konkursu do 1.11.
I miejsce:
@Maximilian Felix Solberg 43 pkt za aktywności, 3 pkt za zwycięstwo w konkursie łowienia jabłek, 30 pkt za zagadki = 76 pkt  Zegarek ukrytego cienia
II miejsce:
@Christopher Walsh 43 pkt za aktywności, 15 pkt za zagadki = 58 pkt +1 punkt do dowolnej dziedziny
III miejsce:
@DeeDee Carlton 33 pkt za aktywności, 20 pkt za zagadki = 53 pkt +1 punkt do dowolnej dziedziny

Halloweenowy konkurs punktowy

Poprawne odpowiedzi na zagadki patronów
(warte po 5 pkt)

Labirynt na polu kukurydzy
W miejscu ciemnym, wilgotnym siedzę zawsze cicho,
jeśli dzieci są niegrzeczne, objawie się jak licho
Krwawe mam kości i ohydną głowę
z Twoimi rodzicami na Twój smutny koniec mam zmowę

Odpowiedź: Rawhead and Bloody Bones

Rzuty dynią do celu
Krzyk w nocy, zapowiedź śmierci bliskiej,
Długie włosy i szata wśród mroku błyszczy.
Jeśli mój głos usłyszysz, bądź gotowy na nowinę złą,
już płaczę tuląc w ramionach zimą siną głowę Twą

Odpowiedź: Banshee

Warzenie eliksirów w aptecznej piwnicy
W kopalniach głęboko, tam gdzie cień jest domem,
Biję, stukam, by ostrzec przed nadchodzącym pogromem.
Czy jestem przyjacielem, czy wrogiem – kto to wie?
Kim jestem, gdy w głąb ziemi prowadzę cię?

Odpowiedź: Knocker/Pukacz

Stoisko rzeźbienia dyń
Gdzie morze spotyka ląd, tam skóra mokra leży,
ludzka czy zwierzęca – zależy, kto ją bierze.
W falach moja miłość, magia splata z tobą mój los,
Kim jestem, gdy w ludzkiej postaci czekam na twój głos?

Odpowiedź: Selkie

Wyzwanie bobbing apples
Zielone palce, zęby ostre jak nóż,
Czeka w stawie, by złapać cię w pułapkę już.
Gdy zbliżysz się do wody, ona na ciebie czeka i się śmieje
Gdy zbliżysz się za bardzo, zieloną ręką cię złapię i zmurszeję.

Odpowiedź: Jenny Greenteeth

Stoisko Kreatywne - stwórz swoje straszydło!
Liście, gałęzie tworzą moją twarz,
W kamiennych ścianach uśmiecham się zawsze na wiosnę raz.
Symbol życia, który w kamiennych murach tkwi,
kim jestem, czy powiedzieć możesz mi?

Odpowiedź: The Green Man


Festyn skłania się ku końcowi.
Prosimy powoli o zamykanie wątków na festynie i nie rozpoczynanie nowych po 12.11.2023 (niedziela).
@Gryffindor @Slytherin @Ravenclaw @Hufflepuff @Dorosły




   

______________________

Ulica Główna - Page 20 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


DeeDee Carlton
DeeDee Carlton

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 392
  Liczba postów : 298
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty03.11.23 22:44;

DD uśmiechnęła się niepewnie w odpowiedzi do młodszej Krukonki, po czym sięgnęła po jej nożyk, przesuwając swój w jej stronę, gdyby chciała zacząć drążyć samodzielnie. Zmiana narzędzia niestety na niewiele się zdała. Ewidentnie to ona sama była problemem. Albo ta nieszczęsna, mała, twarda, pomarszczona, pokrzywiona dynia, na Merlina! DeeDee nie była w stanie wymyślić powodu, dla którego ktoś chciałby wystawić ją na stoisko drążenia.
- Dobre chęci i zabawa - powtórzyła po niej, po czym parsknęła cicho krótkim śmiechem. - Tak, masz rację - przyznała, bo przecież po to tu przyszła, prawda? Dobrze się bawić. Postanowiła stawić się na festynie nie bacząc na samotność i korzystać ze swojego ulubionego czasu w roku. I co z tego, że jej dynia wciąż wyglądała, jakby została zamordowana? Przynajmniej uśmiechała się robiąc to. - To chyba mój ostatni przystanek na dzisiaj. A Ty skorzystałaś z wszystkiego? - zapytała.

@Carmen Seaver
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Ulica Główna - Page 20 QzgSDG8








Ulica Główna - Page 20 Empty


PisanieUlica Główna - Page 20 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 20 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Ulica Główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 20 z 21Strona 20 z 21 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Ulica Główna - Page 20 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-