Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Apteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Dina Harlow
Dina Harlow

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 164
Dodatkowo : Pół wila, prefekt
Galeony : 916
  Liczba postów : 857
https://www.czarodzieje.org/t17491-claudine-harlow#491028
https://www.czarodzieje.org/t17497-pumpkin#491256
https://www.czarodzieje.org/t17493-dina-harlow#491062
https://www.czarodzieje.org/t18297-dina-harlow-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyCzw Kwi 09 2020, 22:31;

First topic message reminder :


Apteka


Apteka, która jest stylizowana na dawny tradycyjny styl - nic bardziej mylnego, można tu dostać najbardziej nowatorskie środki i eliksiry na różne przypadłości, a pracujący tu personel jest wysoce wykwalifikowany w sztuce uzdrawiania, gotów pomóc i poradzić w związku z każdą dolegliwością.
Kości wydarzeń:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Atlas M. O. Rosa
Atlas M. O. Rosa

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2035
  Liczba postów : 1028
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptySob Paź 21 2023, 18:09;


 
Warzenie eliksirów w ciemnościach

Z podwórka otwarte zostało wejście do piwnicy pod apteką w miasteczku. Przygotowano tam kilka stacji eliksirowych oraz cały zestaw zagadkowych składników, będących częścią zabawy w eliksirowara z okazji festynu Halloween. W piwnicy panuje głęboki półmrok, więc trzeba zawierzać swoim zmysłom, by prawidłowo rozpoznać składniki i dobrze uwarzyć eliksir, jakikolwiek by on nie był!

Zbieranie składników (k6):
Rzuć, by określić, ile składników udaje Ci się znaleźć w ciemnościach.

Składniki (tarot):
Wiedząc, ile składników udało Ci się zebrać, rzuć taką ilość kart tarota, by dowiedzieć się, jakie to składniki.
lista składników:

Warzenie eliksiru (2k6):
Rzuć dwiema kośćmi sześciennymi, by dowiedzieć się, jak Ci idzie.

Suma 2-3: Katastrofa! Eksperyment się nie udał, w kociołku bulgocze coś, co chyba zaczyna mamrotać Twoje imie...
Suma 4-6: To, co jest w Twoim kociołku to eliksir, ale jaki? Tego nie wiedzą nawet pająki mieszkające w kątach apteki.
Suma 7-9: Eksperyment się udaje! Wyszedł Ci jakiś całkiem solidny eliksir. Czy umiesz go rozpoznać? Zdobywasz 2 pkt do konkursu punktowego.
Suma 10-12: Mistrzostwo w warzeniu! Twój eliksir jest bardzo atrakcyjny! Jeśli wiesz, co to za eliksir na podstawie jego składników - możesz go wykupić za połowę ceny rynkowej! Zdobywasz 3 pkt do konkursu punktowego.

Modyfikatory:
Jeśli zebrałeś składniki dokładnie do konkretnego eliksiru, napisz jaki to eliksir i dodaj +1 do wyniku 2k6 na warzenie.
Jeśli masz cechę: Świetne zewnętrzne oko - spostrzegawczość, możesz wymienić jeden składnik z tych które zebrałeś na inny.
Jeśli masz cechę: Metabolizm eliksowara, możesz rzucić dodatkową kartę tarota na jeden dodatkowy składnik LUB przerzucić jedną kość na warzenie eliksiru.
Jeśli masz wadę: Wiecznie struty - musisz odjąć 1 punkt od wyniku rzutu na warzenie.
Jeśli masz wadę: Nieogarnięty chochlik - gubisz jeden z wylosowanych przez siebie składników. (-1 do rzutu na ilość składników)


Zagadka Patrona

W kopalniach głęboko, tam gdzie cień jest domem,
Biję, stukam, by ostrzec przed nadchodzącym pogromem.
Czy jestem przyjacielem, czy wrogiem – kto to wie?
Kim jestem, gdy w głąb ziemi prowadzę cię?

Kod

Kod:
<zgss>Ile składników:</zgss> [url=link]wynik k6[/url]
<zgss>Jakie składniki:</zgss> [url=link]karty tarota[/url]
<zgss>Modyfikatory:</zgss> wpisz wykorzystane, jeśli Ci przysługują
<zgss>Wynik warzenia:</zgss> [url=link]wynik 2k6[/url] + modyfikatory

Pytania i wątpliwości można kierować do @Atlas M. O. Rosa



   


Ostatnio zmieniony przez Atlas M. O. Rosa dnia Sob Paź 21 2023, 20:54, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1862
  Liczba postów : 1007
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptySob Paź 21 2023, 19:26;

Ilość punktów: 5+3=8
Ile składników: 1
Jakie składniki: sprawiedliwość - napar z tykwobulwy
Modyfikatory: -
Wynik warzenia: 10

Schodząc schodami w dół piwnicy Wacław poczuwał w sobie niemal gryfońską odwagę po czym mrok, który zmacał jego nawet najbardziej dotkliwe strefy zmroził jego serce. Zęby studenta niemal się o siebie nie zdarły, rozrywając żuty liść mandragory. Zaś dłoń na moment mocno zakotwiczyła się o rękę pobliskiego Ślizgona. Moment strachu nie minął szybko, ale gdy wszystkie obawy puściły Wodzireja, ten również puścił dłoń swojego towarzysza.
- Oj, dobra, w sumie nie ma się czego bać - wyznał bez przekonania, chcąc wyperswadować na sobie odwagę. Aby nie myśleć o tym, co go ogranicza, skupił się na tym, co może zyskać. Czyli przyjemności ważenia eliksirów samej w sobie. Wacław poczuł szukać składników do eliksirów. Poszło mu tak świetnie, że znalazł cały jeden! To pewnego rodzaju sukces.
- Um, mi idzie średnio na jeża, jak u ciebie? - Zapytał, kręcąc nieco nosem na skutki swoich poszukiwań na ślepo. A powinien być w tym dobry, bo w egipskich ciemnościach kajdanki zawsze odnajdywał bez problemu.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptySob Paź 21 2023, 20:51;

Ile składników: 5
   Jakie składniki: 20, 20, 13, 12, 9 - sok z granatu x2, papryczka Red Savina Habanero, owoce dzikiej róży, muchy siatkoskrzydłe
   Modyfikatory: Wiecznie struty -1 do warzenia
   Wynik warzenia: 4 - 1 = 3 katastrofa...

Przebranie: królik

Lockie na Halloween uosabiał definicję rozminięcia się zrozumienia intencji imprezy z rzeczywistością. Wiadomo bowiem, że Halloween to okazja, by ubrać się najbardziej slutty jak się tylko da, przez co wiele osób stawia na strój na przykład króliczka plejboja, więc i on postawił na króliczka, tylko wyszedł mu taki, co z plejbojem ma niewiele wspólnego. W czarnym płaszczu i upiornej masce stał i czekał na Wodzireja na skraju lasu przy Hogsmeade, strasząc małe dzieci powolnymi ruchami głową, kiedy próbował przez szparki w masce zauważyć, czy to dziecko czy puchon, w związku z czym kiedy ten przejął inicjatywę i pociągnął go w stronę Apteki, przyjął to z pewną ulgą.
Niestety, okazało się, że pokonanie schodów graniczyło z cudem, bo zaczepiał uszami o sufit, więc musiał zdjąć maskę, co na niewiele się zdało, bo było tu równie niewiele widać i równie ciemno, co jakby jej nie zdejmował.
Zaczął po omacku szukać butelek, które poniuchał, a jedną nawet popróbował oceniając, że to jest chyba sok z granatu, więc na wszelki wypadek wziął dwie.
- Myślę, że znalazłem kilka rzeczy, które rozpoznaje. - przyznał w stronę, z której usłyszał wackowy głos.
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1862
  Liczba postów : 1007
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyPon Paź 23 2023, 09:42;

W głosie towarzysza brak słychać było przekonania, co mogło być bardzo warunkujące, bo jeszcze przypadkiem zmieni zasadowość eliksiru w coś nader kwasowego i zamiast gotującego się naparu będą mieć ciecz, która wypala wszystko na swojej drodze jak leci. Z jednej strony - imponujące. Z drugiej strony: niezbyt ciekawe doznanie jeśli się tego nie widzi a na drodze nieprzewidywalnej substancji jest twoja stopa. (Stópkarze wszystkich narodów, łączmy się).
   - Powiedziałeś to tonem, którego używam na HM, aby strzelić w nazwisko Ministra Magii w latach 90. - rzucił półżartem, podchodząc ze swoimi składnikami do jedynego, rozświetlonego punkt w pomieszczeniu. Płomienia pod kotłem, który absorbowany był przez otaczający mrok. Kilka płomyków z pełną dzielnością grzało mosiężne kotły, oświetlając jedynie ich przysmolone dno. Wacław mógł spędzić na tym resztę dnia. Przysiąść sobie, wpatrując się w beztroski żywią hasający na woli magicznego palnika.
   - Wiesz, że na innej planecie nie mógłbyś wyczarować ognia? - Rzucił w międzyczasie, kładąc swoją głowę nad złożonych rękach przed kociołkiem. Nigdzie mu się nie śpieszyło, a ze swojego naparu mógł i tak niewiele zrobić. No, w gruncie rzeczy niemal wszystko, ale głównie potrzebował czasu, którego mu nie brakowało.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyWto Paź 24 2023, 16:38;

Ile składników: 4
Jakie składniki: 5, 13, 20, 4
Modyfikatory: Metabolizm eliksirowara, ale nie udało się wyrzucić lepszego wyniku, a mam bransoletkę z ayahuascą, więc wybieram lepszy
Wynik warzenia: 8

Loteria: 5
Opłata za los: tu
Nagroda: Czekoladowa Żaba - Wilfred Elphick

Ilość punktów: +5 za aktywność, +5 za przebranie, +5 za trick or treat z Nicholasem

Strój: Dia de los muertos

Pobyt w szpitalu wycieńczył psychicznie i fizycznie dziewczynę, ale przynajmniej odzyskała możliwość samodzielnego poruszania się. Cisnęła kule w kąt z satysfakcją, stawiając kroki na pierwszych krótkich spacerach po okolicy. Była pewna, że zwali się na nią masa roboty związana z prowadzeniem Borgina i Burkesa, ale na razie Fire próbowała po prostu cieszyć się, że żyje. Bo mało brakowało, aby tę możliwość utraciła w Avalonie. Tyle że zapewne po paru dniach znów powróci do bycia nierozważną, zuchwałą czarownicą, która uwielbia stawiać czoła niebezpieczeństwom. Ale jeszcze chwilę mogła poudawać, że niedawna kontuzja czegoś ją w końcu nauczyła.
Każdego roku się przebierała, ale teraz miała niemałą zagwozdkę. Kusiło ją wybrać po raz któryś z kolei strój wampirzycy, bo po prostu uważała, że dobrze wygląda z kłami oraz w pelerynie. Ale na myśl przyszło jej Halloween sprzed kilku lat, kiedy przypadkowo razem z Casprem wybrali właśnie takie wizerunki. Spędzili wtedy to święto razem i było tak miło, że zdołali się do siebie zbliżyć. Dear westchnęła cicho, odganiając od siebie twarz byłego więźnia Azkabanu, a skupiając się na innym pomyśle. Wiedziała, że w Meksyku w tym czasie obchodzono Dzień Zmarłych, który wiązał się ze specyficznym makijażem wykonywanym na twarzach. W życiu nie potrafiłaby sama sobie zrobić coś podobnego, ale znała kogoś z wystarczającymi umiejętnościami. Wystarczył krótki cynk do @Xanthea Grey i już siedziały u niej w mieszkaniu przed lustrami, przygotowując makijaż oraz stroje. Fire czuła się... dziwnie, bo zazwyczaj nie spędzała w taki sposób czasu. Niczym nastolatka przed imprezą. Ale dobrze było odświeżyć znajomość z panną Grey. Wkrótce Szkotka wyglądała naprawdę niczym Meksykanka. We włosy Blaithin wpleciono kilka róż, na siebie zarzuciła zaś czarną koszulę oraz dżinsy.
Zaproponowała Xanthei wskoczenie z nią na motocykl. Przyjechały z warkotem silnika do centrum, gdzie Fire zaparkowała. Życzyła krótko znajomej dobrej zabawy i zarzuciła nawet sugestią, by jeszcze się później odnalazły wśród tłumu.
Dość spontanicznie napisała do Nicholasa z pytaniem czy będzie na festynie. Po potwierdzeniu uznała, że przecież ich ostatnie spotkanie w szpitalu znacząco załagodziło powstałą między nimi szczelinę. Nadal go lubiła, nadal chciała go nieco lepiej poznać i po prostu chociaż raz dzisiaj zobaczyć ten charakterystyczny dla Seavera błysk w oczach. Chociaż to może być trudne w ciemnościach - po pojawieniu się na festynie poszła tam, gdzie rzekomo atrakcja dotyczyła eliksirów. Warzenie ich po omacku? To wręcz prosiło się o rozsadzenie połowy Hogsmeade. W swoją intuicję wierzyła mocno, ale innym uczestnikom zdecydowanie nie pozwoliłaby brać w czymś podobnym udziału. Zaczekała jednakże przed wejściem do piwnicy, aby wypatrzeć Nicholasa. W międzyczasie wzięła udział w loterii, ale jedyne co wygrała to czekoladowa żaba, którą przekąsiła, bez zainteresowania jednak wciskając kartę do kieszeni. Gdy pojawił się jej towarzysz, Fire bez ceregieli wymierzyła w chłopaka palcem i zmrużyła oko.
- Cukierek albo psikus?

@Nicholas Seaver
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptySro Paź 25 2023, 00:21;

Ilość punktów: +5pkt. za aktywność +3 za wynik aktywności = 8pkt.

Loteria: 24
Opłata za los: opłata
Nagroda: czekoladowa żaba - czarny hybrydzki

Ile składników: 4
Jakie składniki: dyptam,muchy siatkoskrzydłe, bulwy czyrakobulwy, sok z granatu
Modyfikatory: przerzut kostki na warzenie za metabolizm eliksirowara
Wynik warzenia: 8 --> 2 przerzucam na 5 +6 = 11pkt.

Miał zamiar spędzić w wiosce cały dzień. Dawno nie pamiętał takich tłumów poza Hogwartem z okazji Halloween. Zazwyczaj imprezy odbywały się w zamku, a jak ktoś chciał zrobić coś, czego zakazywał regulamin, to wtedy uciekał do okolicznych barów. Dziś Max jednak stawiał raczej na piwnicę lokalnej apteki, choć po drodze kupił los na loterię, gdzie wygrał najdroższą czekoladową żabę w swoim życiu. Tyle dobrze, że karty hybrydzkiego jeszcze nie miał, to tyle zyskał.
Czując zawiedzenie swoim szczęściem i ekscytację na myśl o eliksirach, zszedł na minusowe piętro, gdzie od razu dostrzegł znajomą twarz.
-Miło Cię znowu widzieć przy kociołku. Coś czuję, że to już nam zostanie we krwi. - Przywitał się z @Gale O. Dear. -Mamy macać po ciemku? Widzisz, po to was trenowałem ostatnio na labmedzie. Szkoda, że Cię nie było, bo ćwiczyliśmy takie akcje. Dawaj, zobaczymy, jak nam pójdzie. - Klepnął chłopaka w plery, po czym sam zaczął szukać czegoś przydatnego. Oczywiście celował w najcenniejsze składniki z zamiarem zgarnięcia kilku do kieszeni, ale niestety nic takiego nie znalazł, no może po za muchami siatkoskrzydłymi.
-Z tego to ja uwarzę co najwyżej Bujnego Owłosienia. - Westchnął, interesując się, jakie skarby pozyskał młodszy ślizgon.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptySro Paź 25 2023, 13:22;

Podążając za głosem Wacława ustawił się tak, żeby mniej więcej ogarniać jakiś kociołek.
- Nie no, aż tak źle jak z Tobą na HM to nie jest. - dodał pocieszająco - Wystarczyło powąchać ten słoik, żeby wiedzieć, że to sok z granatu. Więc wziąłem dwa. - wyciągnął przed siebie rękę prosto w ciemność, przez co przywalił Wackowi słoikiem w czoło - Ups. - zaśmiał sie lekkodusznie - Będzie guz. - zapowiedział, wieszcz prapotomek Nostradamusa, naprawdę.
Pokręcił kociołkiem na palniku, upewniając się w jego stabilności, po czym napełnił go po omacku aquamenti. Tyle sie zdążył nauczyć od Solberga, że do pustego kociołka i Salomon nie naleje, czy coś takiego.
- Na jakiej? - zapytał, choć trochę nie wiedział czemu pyta, w końcu nie był pewien, czy na innej planecie potrzebny byłby mu ogień, czy raczej inne aspekty ważne do przeżycia w piramidzie potrzeb.
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1862
  Liczba postów : 1007
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptySro Paź 25 2023, 20:22;

Prychnął to urażony, to roześmiany. Sam nie wiedział, co bardziej. Na wszelki wypadek wyciągnął z płaszcza zimną małpeczkę i przyłozył ją do czoła.
- Podobno jak się pocałuje to nie boli - zauważył sprytnie. - Dobrze, że mam tyle miłości do siebie. Po czym złożył pocałunek na butelce i znów przylozył ją do glowy. - Mam nadzieję, że wypadek był to, a nie ze mnie karasz za wybranie takiej atrakcji. - Dodał smutno, bo nie chciał nikogo zmuszać do robienia czego wbrew sobie.
Po czym zaczął robic kilka prac przy kotele, peiacząc na niego z niezadowoleniem. Najpierw chciał zbadać co to za stop metali, woec dotknął go językiem, paląc się niemało. Później zjarał sobie opuszki palców, będąc na tyle poirytowanym, aby poddać się z tym eliksirem. Ale nie. Tak się nie godziło przecież.
- Jak dodasz denaturat to będziesz mieć nalewkę. Z taką wiedzą zdam w tym roku magiczne gotowanie. - Zapewnił, bo większych ambicji na ten przedmiot nie miał.
Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 232
  Liczba postów : 280
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyCzw Paź 26 2023, 14:26;

Punkty: 5 aktywność + 2 za wynik z kostek (patrz poniżej) = 7

Ile składników: 4
Jakie składniki: lawenda, owoce dzikiej róży, nalewka z piołunu, skacząca bulwa,  wymieniam lawendę na jagody jałowca
Modyfikatory: metabolizm eliksowara, Świetne zewnętrzne oko (spostrzegawczość)
Wynik warzenia: 6 + przerzucam za metabolizm eliksowara 1 -> 2 = 7 + 1 (eliksir łysienia) = 8

Właściwe to nie po drodze mu z festynami, jednak Halloween jest do przeżycia. Oczywiście nie idioci straszący na każdym rogu głupimi zębami z żelków pt "Wyglądaj jak prawdziwy wampir", ani też czarodzieje wyczarowujący sobie uszy i ogony dziwnych zwierząt. Najbardziej przekonują go do wyjścia poza mury Hogwartu i udania się do Hogsmeade to przebrania, pod którymi można się ukryć, w tłumie kolorowych, mrocznych kostiumów — zniknąć albo tu w ciemnościach w piwnicy pod apteką.
W takim miejscu mógłby spodziewać się tylko jednej osoby @Maximilian Felix Solberg, dlatego nie dziwi go wcale, kiedy słyszy jego głos, a w mroku może ujrzeć też ogromnej postury sylwetkę.
- Mam wrażenie, że jak odpalam ogień pod kociołkiem, to zjawiasz się, jakbyśmy w gwiazdach zapisane mieli jakieś przeznaczenie czy wywąchujesz mnie może jak fogs? - Wita się dość specyficznym powitaniem, ciekawy odpowiedzi ślizgona. Może Solberg ma supermoce, o których Gale nie wiedział.
- Przyjdę na następne spotkanie.- Obiecuje, bo ostatnio nie miał głowy do zajęć pozalekcyjnych, nawet jeśli prowadził je Max. Uderzenie koleżeńskiego olbrzyma prawie łamie go na pół, niemal posyłając go na kolana dobrze, że tu ciemno jest. Może zachować resztki godności, chociaż szukanie w ciemnościach składników i warzenie eliksirów łamie pewnie nie jedne zasady BHP.
- Zabrzmi to chyba dziwnie, ale z tego, co tu namacałem, to ja uwarzę łysienia, czyli twój bujnego owłosienia zdecydowanie się przyda. - W dłoni trzyma owalne owoce dzikiej róży, kładąc je na stole przygotowanym specjalnie do warzenia eliksiru, ale czy w ciemno? Tu można było mieć wiele wątpliwości.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyCzw Paź 26 2023, 15:07;

Zaśmiał się na słowa Gale`a, bo coś racji w jego wypowiedzi było. Czy to supermoc? A może właśnie klątwa? Ciężko było powiedzieć, ale jakoś dwudziestolatek niespecjalnie narzekał na taki stan rzeczy.
-Po prostu nie żyję. Jestem duchem i to jest rytuał ściągnięcia mnie na ten łez padół. Opętać Ci kogoś? - Wyszczerzył się, bawiąc się zaproponowaną przez Deara koncepcją. Jakby miał taką opcję, to po śmierci bawiłby się w takiego demona. Nie był co prawda pewien, jakie kompetencje były do tego potrzebne, ale czuł, że sprawdziłby się w tej roli niesamowicie.
-Będę czekał. Serio. Co prawda nie planuję nic przesadnie szalonego tym razem, ale myślę, że będzie ciekawie i wyjątkowo żaden prefekt mi nie będzie groził. - Zaczął poważnie, a skończył śmiejąc się do samego siebie, na wspomnienie drobnej puchonki, która myślała, że jej odznaka robi na Solbergu jakiekolwiek wrażenie. Zdecydowanie pomyliły jej się adresy.
-To serio brzmi jak jakieś przeznaczenie. Uzupełniamy się w chuj. - Prychnął, słysząc jaki eliksir szykował się w kociołku. Naprawdę jakieś gwiazdy im się poukładały, nie dało się zaprzeczyć.
Max zaczął powoli pracować, co po ciemku było lekko trudniejsze, ale zdecydowanie bardziej klimatyczne, co nawet mu się podobało. Chyba musiał ogarnąć sobie podobny klimacik we własnej pracowni.
-Może powinniśmy tutaj chodzić na nasze nocne schadzki nad kociołkiem? - Zaproponował, wrzucając pierwsze składniki to bulgoczącej już lekko bazy. Nie potrzebował więcej czasu, nim wziął swój sztylet i sprawdził jego ostrość, jak zawsze rozcinając sobie dłoń i obserwując stróżkę własnej krwi. -Na dzisiaj jeszcze styknie. - Z niezadowoleniem zauważył, że daleko było narzędziu do perfekcji, choć z lekkością rozcięło jego skórę. Solberg był jednak wymagający w tym temacie i wiedział, że od razu jak wróci do zamku, musi zabrać się za ostrzenie sztyletu.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 232
  Liczba postów : 280
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyCzw Paź 26 2023, 19:11;

Śmiech w głębokim półmroku nie jest straszny, pod ziemią w piwnicy jakieś apteki w Noc Duchów. To Solberg się śmieje, jakby Gale właśnie odpowiedział świetny dowcip, ale nie można się nie zgodzić, że coś w tym jest w ich kociołkowym przeznaczeniu.
- Mam dwie siostry wybierz jedną. - Żartuje, lekko uśmiechając się pod nosem. Nie zna za dobrze Maximiliana, w końcu ich spotkania ciężko nazwać zwierzeniami nad kociołkiem, zazwyczaj to trochę humoru, pogadanki o tym, co bulgocze w miedzianym czy cynowym garze; a jednak Gale ma swoje podejrzenia wobec sporo starszego kolegi. Zapewne nie raz buntował się przeciw zasadom nie tylko szkolnym, ale i życia. Trochę mu przypomina Blaithin, ale tylko trochę.
- Nie lubisz widzieć, co macasz? - Na propozycje schadzek nie za bardzo wie co powiedzieć, tak więc zażartował dwuznacznie, wiedząc, że ślizgon się nie obrazi, ani nie odbierze tego w dziwny sposób.
W tych ciemnościach jedynie można sobie guza nabić, dlatego stojąc niedaleko kolegi przy swoim stanowisku, bulgoczącej cieczy, która chyba przypomina mu to, co zamierzał zrobić, wrzuca składniki. Spojrzeniem wędruje do Maxa i albo się przypadkiem dźgnął, albo nie jest duchem, ewentualnie nic z tych rzeczy.
- Jak na ducha leci z ciebie bardzo. - Mówi, sięgając po jagody jałowca, wkładając je do ust, przeżuwa je, wypluwa do kociołka, który syczy przez chwile. - Chcesz dodać coś od siebie, to bez cięcia można sobie splunąć przy okazji gębę odkazić.- Nie od dziś jest, wiadomo, że jagody jałowca wykazują właściwości odkażające. Zresztą Gale jako prawdziwy eliksowar nie boi się wkładać do buzi różnych rzeczy w celach eksperymentu. Pamiętał te czasy, kiedy zdarzało mu się lądować w skrzydle szpitalnym, bo akurat w kwestii eliksirów nie boi się nowych wyzwań.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyCzw Paź 26 2023, 23:06;

Gdyby widział w ciemnościach, to by mu się do tej małpeczki zaraz dobrał, ale nie widział - więc bezpieczna małpeczka Wodzirejowa.
- Oczywiście, że wypadek. - powiedział szybko, bo przecież jeszcze aż tak się nie kochali, by chciał go celowo obijać. A obijał celowo tylko z miłości, jako, że jego symbolem uczucia były głównie krwiaki i siniaki.
- Zaraz się z tym uporamy i pójdziemy łapać jabłka, nie? - pocieszył go, że może i ciemno jak w dupie, ale nie jest źle, a być może zaraz będzie jeszcze ciekawiej!
Zaczął dodawać co mu przyszło do głowy, w różnych dawkach i temperaturach, mieląc w garze chochelką jakby to mogło czemuś pomóc. Kiedy ten wątpliwej jakości eliksir zaczął trochę cuchnąć, zaczął mieszać tymże gorliwiej, jakby to mogło jeszcze cokolwiek miksturze pomóc.
- Wacek, chyba żem coś zjarał... - przyznał szeptem, jednocześnie czując, jakby ten szept w ciemnościach był absurdalnie głośny.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyPią Paź 27 2023, 11:32;

-Spokojnie, mogę zająć się obydwiema. - Musiał skomentować w typowy dla siebie sposób, gdzie było czuć, że nie tylko opętanie mógł mieć na myśli. Oczywiście obecnie było to tylko czcze gadanie, bo był wierny swojemu partnerowi, ale poznać siostry Gale`a zawsze mógł. Poza tym, podejrzenia młodszego chłopaka były trafne, choć pewnie ten nie spodziewał się, jak bardzo obok prawa Max lubił sobie żyć, a z Fire raz nawet musieli spierdalać przed jego stróżami.
-To dodaje ciekawych wrażeń, nie sądzisz? - Odpowiedział znów wymownie. Nauczył się nie do końca polegać na własnych zmysłach, gdy tak często oszukiwały go poprzez zażywane środki, czy inne autodestrukcyjne zachowania. Dopiero teraz, tak naprawdę uczył się, jak wiele sobie utrudniał, a jednocześnie jak mocno dzięki temu się rozwinął, bo owszem, niektóre skutki uboczne jego uzależnienia wcale nie były tak tragiczne.
-Ta, też czuję się oszukany. - Westchnął z wielkim rozczarowaniem, jakby faktycznie teraz dopiero się dowiedział, że może nie jest naprawdę duchem. Mieszając wywar spojrzał w stronę Deara, który pluł jałowcem do swojego kociołka. -A można. Ale nie lubię tego smaku. Wolę coś zdecydowanie słodszego, albo kwaśnego. - Mówiąc to, wyjął z kieszeni pudełko kwachów i poczęstował chłopaka, samemu zaraz wkładając sobie jednego do mordy, po czym krzywiąc się niemiłosiernie, zabrał się za sok z granatu który postanowił wymieszać lekko z tym z czyrakobulwy i nieco poeksperymentować, skoro już i tak tutaj był i miał okazję. Najwyżej piwnica zawali im się na łby od wybuchu, bywa.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 1069
  Liczba postów : 1256
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyPią Paź 27 2023, 18:46;

Wątek po ingerencji w szpitalu  @Atlas M. O. Rosa  

Loteria: 9 i 54
Opłata za los: post z opłatą za los i wygrany token
Nagroda: Zniżka 60g na zakupy w Menażerii u Nanuka oraz żelka żabert: pozwala na jednorazowy zakup przedmiotu trudnego do zdobycia bez rzucania kostką

Ile składników: 3
Jakie składniki: skrzydła żądlibąka x2, jagody jałowca
Modyfikatory: -
Wynik warzenia: 2+4=6
Ilość punktów: +5 (atrakcja)

Ostatni raz widzieli się, kiedy oboje siedzieli w szpitalu, jeszcze przed meczem towarzyskim, który okazał się mieć doskonały wpływ na kondycję psychiczną Nicholasa. Seaver miał w planach rozpoczęcie nowej pasji, tak jak to ustalił ze swoją uzdrowicielką, a sport brzmiał tu podwójnie dobrze. W końcu w zdrowym ciele zdrowy duch, przynajmniej póki ćwiczyło się dla pasji, a nie dla żyłowania wyników.
Najpierw udał się do labiryntu razem z Timem, gdzie wygrał totem, który obecnie zamierzał wymienić na los w loterii. Kiedy to zrobił, a przy okazji wykupił drugi, okazało się, że wygrał dwie zupełnie niepotrzebne mu w tym momencie rzeczy, ale nie zmartwił się tym jakoś szczególnie. Było go stać, prawda? Był Seaverem, miał pieniądze. Ze wszystkich problemów na świecie ten finansowy akurat go nie dotyczył, choć w związku z rezydencją musiał troszkę mniej rozrzutnie podejść do tematu. Ale trzydzieści galeońców na loterię? Takie pieniądze równie dobrze mógł znaleźć przypadkiem w kieszeni, albo zwyczajnie zgubić.
Już się miał zacząć rozglądać za inną atrakcją, kiedy usłyszał znajomy głos. Oczy mu się roziskrzyły, a kiedy zobaczył Fire w jej przebraniu, iskry tylko przybrały na sile. Ależ ona była piękna. Nie w taki banalny sposób, po prostu miała w sobie to coś, czego nie miał nikt inny.
- Jestem gotów pokornie poddać się psikusom, Lady Fire. - powiedział, znów wcielając się w rolę rycerza i gentlemana, skłaniając się wytwornie. W końcu był arystokratą, prawda? I ona również. A kiedy się wyprostował, przechylił głowę, a jego oczy zabłyszczały zadziornie. - Chyba że wolisz aktywny sprzeciw ofiary.
Powiedział to. Naprawdę powiedział. Ależ to był przełom w jego zachowaniu, przełom o którym mógł wiedzieć tylko on. No i ta jego cholerna hipnotyzerka ze szpitala, u której był zmuszony się leczyć.

Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 232
  Liczba postów : 280
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyPią Paź 27 2023, 20:03;

Uśmiecha się, a z jego ust wydobywa się nawet lekkie prychnięcie — Max to zabawny gość. Pewnie przyjdzie mu przy nim tą niewinną galeową duszę sobie trochę rozruszać, a jednak wątpi w ślizgońskie umiejętności poradzenia sobie z dwiema siostrami Dear. Prawda jest taka, że te dwie dziewczyny razem są jak zagrożenie czarnomagiczne, albo wielka kompromitacja wychodząca poza skale w Departamencie Magicznych Wypadków i Katastrof. Przy nich nawet pierworodny — Scorpius nie ma prawa głosu, ale może tak jest ze wszystkimi skłóconymi kobietami, które zieją do siebie nienawiścią. Mężczyźni dadzą sobie po mordzie i pójdą na ognistą whisky, a baby będą straszyć siebie po śmierci.
Wiedza Solberga na temat eliksirów, a także eksperymentów dotyczącej tej działalności jest z pewnością wielka, aż dziwnie, że nie są jakoś spokrewnieni, ale może kto wie?
- Może. - Odpowiada tajemniczo. Pewnie ma racje, szukanie składników dodaje ciekawych wrażeń, zawsze, zamiast jagód jałowca można sobie wsadzić do buzi jagody jemioły, a tu już byłaby znacząca różnica.
Lawirować na granicy życia i śmierci, jedną nogą w zaświatach drugą na ziemi. Gale nie sądzi, aby taka egzystencja należała do przyjemnych. To tragiczne; śmierć — zastanawiał się może o raz za dużo w takim wieku nad tym tematem. Wiedział, że to niejednego samobójcę ze świata magii mogło trzymać w miejscu. Co, jeśli trafi nam się los niezałatwionych spraw?
Wzrusza ramionami, częstując się kwachami, krzywiąc się, jakby mu trucizna dostała się do wnętrzności. Zalewa skaczącą bulwę dwiema miarkami nalewki z piołuna, dodając ze trzy owoce dzikiej róży. Coś tam bulgocze, coś syczy w tych ciemnościach, ale jeszcze nic nie zapowiada się na eksplozje.
- Dobra moja prawie gotowa, ale nie zamierzam tego próbować, zresztą śmierdzi dość dziwnie, pewnie za mało jagód jałowca wyplułem, no i nie chce ołysieć. - Komentuje swój eksperyment w ciemnościach. - To jak? Wychodzimy z tego mroku porzucać w szlamy dyniami? - Nie słychać jego śmiechu, ciężko zobaczyć uśmiech, dlatego nie wiadomo czy żartuje, czy mówi prawdę.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptySob Paź 28 2023, 12:02;

Akurat o dawaniu po mordzie to Max wiedział wiele, choć z Dearównami wolałby poradzić sobie inaczej. Miał już pewne doświadczenie z kobietami z tego rodu i uwielbiał ich ognisty charakterek. Może przez to, że sam był raczej ciężki w obyciu, łatwiej było mu się z nimi dogadać. Tego nie wiedział, ale było to wyzwanie, którego podjąłby się ze szczerą radością.
Chciałby być spokrewniony z Galem, ale niestety, była to mało prawdopodobna opcja nawet, gdy brało się pod uwagę wszystkie jego rodzinne zawirowania. Przez chwilę zamilkł, skupiając się na swoim eliksirze, który jak zawsze wydawał się iść w kierunku, w którym miał.
-Ta, mój też. - Wrócił do rzeczywistości, gdy Gale zakomunikował koniec swojej pracy. -Zawsze możesz sprawdzić jego działanie na kimś innym. - Zasugerował konspiracyjnym szeptem, choć z nutką rozbawienia w głosie. -Brzmi jak wyborna zabawa. Zwijamy się. - Przelał eliksir w fiolki i opuścił te piwnice, mrużąc oczy, które przez ten czas odzwyczaiły się od światła dziennego.

//zt z Galem

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4693
  Liczba postów : 2266
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyNie Paź 29 2023, 16:57;

Ile składników: 5
Jakie składniki: 3 (dyptam), 21 (waleriana), 10 (nalewka z piołunu), 5 (jagody jałowca), 1 (blekot)
Modyfikatory: wpisz wykorzystane, jeśli Ci przysługują
Wynik warzenia: 10

Zmienili się, zmienili się bardziej niż mogli przypuszczać, po prostu rozwijając się, odkrywając swoje inne strony, rozumiejąc się coraz lepiej, dostrzegając to, czego wcześniej nie widzieli. Chris nie uważał tego za coś złego, wręcz przeciwnie, uważał, że to, co się z nimi stało, że to, przez co przeszli, było jak najbardziej konieczne i po prostu określało ich teraz jako ludzi. Prawdę mówiąc, czuł się z tym całkiem swobodnie, dobrze i w żaden sposób go to nie krępowało. Czasami zastanawiał się, jak zalagowaliby ludzie, których poznał, gdy rozpoczynał pracę w Hogwarcie, gdyby teraz znowu się spotkali. Podejrzewał, że w pewnym sensie nie zostałby rozpoznany i to wcale go nie dziwiło, bo faktycznie daleko było mu do tego nieśmiałego, wstydliwego człowieka, jakim wtedy był.
- To jego pora żerowania, a tutaj znajdziesz całkiem sporo pożywienia, wierz mi. Ostatnie ospałe robactwo, sporo owoców, coś, co może wykorzystać. Zapewne jest oszołomiony tym, co go otacza - wyjaśnił prosto, bardzo spokojnie, przy tej okazji uśmiechając się lekko, a następnie ruszył za Joshem w stronę apteki, by za chwilę przystanąć przed zejściem do piwnicy i zaśmiać się głośno, pociągając męża za rękaw, by zwrócić na siebie jego uwagę. - Słuchaj, panie śmierć, zapomniałem o niesamowicie istotnej sprawie. Cukierek albo psikus - dodał niesamowicie poważnie, najwyraźniej w ten sposób postanawiając bronić mu zejścia do piwnicy, przynajmniej przez trzy sekundy.
Później zaś wymknął się, każąc Joshowi zdecydować i poważnie zastanowić się nad tym, co wybierał, samemu znajdując się już w kompletnym półmroku, między składnikami, których dobrze nie widział. Z tego co zrozumiał, musiał spróbować je wybrać, a później przygotować eliksir, co niesamowicie go rozbawiło, ale postanowił zabrać się do pracy, sięgając w stronę półek, rozpoznając niektóre składniki po samym dotyku.
- To na pewno jest dyptam, ale nie mam bladego pojęcia, co będzie w tej fiolce, więc jeśli wysadzę wszystko w powietrze, to pamiętaj, że cię kocham - powiedział swobodnie, śmiejąc się z tego, jak sobie radził, nie bojąc się tego prostego wyznania, zbierając dalej składniki, po które udało mu się sięgnąć, odkrywając, że znalazł też walerianę i jagody, aczkolwiek nie był do końca pewien, które. - A to raczej blekot - dodał, po czym zapytał Josha, czy ma może pojęcie, co z tego można było zrobić, dopytując go jeszcze o to, czy wolał oddać mu cukierki, czy jednak liczył na psikus.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4446
  Liczba postów : 2006
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyNie Paź 29 2023, 21:18;

Ile składników: 4
Jakie składniki: 21 - waleriana, 6 - kolce szpiczaka, 11 - napar z tykwobulwy, 6 - kolce szpiczaka
Modyfikatory: -
Wynik warzenia: 9

- Tym bardziej przykro, że został trafiony dynią… Słuchaj, jakbyś wolał zabrac go do kliniki, to mów, teleportuję nas stąd - zapewnił jeszcze męża, na moment całkowicie poważniejąc. Do momentu związania się z Chrisem wszystkie magiczne stworzenia po prostu były, a on interesował się głównie ptactwem. Jednak od dobrych czterech lat systematycznie, z dnia na dzień, zdobywał coraz więcej empatii do każdego żywego stworzonka i co tu dużo mówić, martwił się w tej chwili nietoperzem. Próbował także udawać przed samym sobą, że nie nadawał mu właśnie imienia w myślach. Imienia na wzór mugolskich bajek - Zubat.
Spojrzał nieco zaskoczony na męża, kiedy ten pociągnął go za rękaw, aby po chwili uśmiechnąć się z wyraźnym niezrozumieniem. Jak to cukierek albo psikus? Jeszcze chwilę temu żebrał od niego czekoladową żabę, a ten teraz oczekiwał słodyczy? Fakt, że podzielenie się ukrytymi łakociami byłoby niczym inwestycja, skoro z nich dwóch to miotlarz uwielbiał słodycze, ale niestety w tej chwili nie był przygotowany na coś podobnego. Nim jednak zdążył cokolwiek odpowiedzieć, a jego wyobraźnia pomknęła ponownie w niezbyt przyzwoite tereny, Chris zniknął w piwnicy.
Josh stał jeszcze przez chwilę w miejscu nim zaśmiał się pod nosem i wszedł za mężem do piwnicy, aby na ślepo odszukać składniki, z których miał przygotować eliksir. W jednej chwili poczuł lodowaty dreszcz na plecach, kiedy przypomniał sobie wszystkie opowieści babci o jego wujku i to, jak mimowolnie unikał eliksirów, jeśli nie był ich pewien. Teraz za to miał zrobić coś samemu…
- Kit… Wiesz, że ja unikam eliksirów, więc nie pytaj mnie, co z nich zrobić. Sam nie wiem, co mam zrobić z tego co znalazłem - zaśmiał się cicho, ale można było usłyszeć, że był mimowolnie spięty. - Psikus. Dla ciebie cukierki tylko w domu - dodał jeszcze, próbując rozpoznać składniki, które miał i rozluźnić się, zanim mieli przystępować do przygotowywania eliksirów.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4693
  Liczba postów : 2266
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyNie Paź 29 2023, 21:51;

- Nie wygląda na to, żeby coś mu się stało. Gdyby coś mnie niepokoiło, to na pewno zabiorę go do uzdrowiciela, nie bój się. Na razie wygląda po prostu na oszołomionego - zapewnił spokojnie Josha, czując doskonale, że nietoperz nieznacznie się poruszał, więc nie mógł czuć się aż tak fatalnie. Wiedział również, że nie miał żadnych ran i złamań, a przynajmniej wszystko na to wskazywało, ale mimo to doceniał troskę swojego męża. To była jedna z tych rzeczy, które się zmieniły, które były inne i Chris zdawał sobie sprawę z tego, że było to coś naprawdę dobrego. Oczywiście, nie kazał kochać mu wszystkich stworzeń, ale doceniał to, że ten dostrzegał obecnie ich słabości i krzywdy.
Później jednak przyszła pora na zwyczajne zagrywki, które Chris ostatecznie skomentował rozbawionym parsknięciem, nie spodziewając się do końca tego, co postanowił wybrać jego mąż, ale skoro słowo się rzekło, to nie można było przed nim uciec. Nic zatem dziwnego, że włosy Josha po chwili zamieniły się w jedne z najbardziej śmierdzących kwiatów na świecie, wijąc się przy jego twarzy, sprawiając wrażenie, jakby chciały go zjeść. I to był z całą pewnością psikus godny tego święta, ale najwyraźniej nie był do końca w stanie odwrócić uwagi Josha od tego, czym właściwie się zajmowali.
- Ja też nie wiem. Ale jestem pewien, że nie daliby nam do rąk czegoś, co byłoby naprawdę niebezpieczne, Josh. To tylko zabawa, wiesz, jak w małego alchemika, założę się, że połowa z tych składników to tak naprawdę plastelina albo coś podobnego - stwierdził swobodnie, po czym, dla potwierdzenia swoich słów, po prostu zabrał się za przygotowanie eliksiru z tego, co miał, a robił to mimo wszystko dość nonszalancko. Ostatecznie z eliksirami zdecydowanie nie był za pan brat i był to jeden z jego błędów, ale w końcu nie we wszystkim musiał być tak zdolny i idealny, żeby móc zawojować cały świat.
Wyglądało jednak na to, że ta jego nonszalancja popłacała, bo eliksir wyszedł mu idealnie. Jakimś cudem, ale on nawet nie wiedział, co to było i to właśnie potwornie go w tej całej sytuacji bawiło. Stwierdził, że powinni stąd uciekać, bo jeszcze chwila i wszyscy zaczną go wypytywać o niesamowite receptury, a on przecież zupełnie ich nie znał. Był to również jego sposób na to, żeby nieco uspokoić Josha, na którego spojrzał z uśmiechem niewidocznym w półmroku.
- Założę się, że z tym polem kukurydzy też lepiej sobie poradzisz, bo będziesz nad nią wystawał i będziesz widział, dokąd iść.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1862
  Liczba postów : 1007
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyPon Paź 30 2023, 11:53;

Pójście na jabłka jakoś wielce go nie pocieszało, dlatego sprawę głównie przemilczał, przytakując coś gardłowym mruczeniem. Ostatecznie uznał, że nie ma czym się przejmować, bo to tylko jedna z wielu zabaw tego wieczoru.
   Wacław przeszedł do swojej mikstury, której warzenie sprawiało mu wiele przyjemności aż w pomieszczeniu zaczęło śmierdzieć kanapką pozostawioną w szkolnym plecaku na wakacje. Z niepokojem aż schylił się nad swoim kotłem, ale zapach zaskakująco odbiegał od tego, co dało się wyczuć gołym nosem. Więc nie tutaj krył się problem, a raczej w czymś obok, do czego przyznał się Slizgon.
   - No, nie powiem, zajebało trochę skunem - co było pomysłem na dalszy wieczór, swoją drogą. - Ale przypalił ci się spód kociołka? - Poszedł ślepo za głosem w stronę kolegi i przez moment nawet chciał użyć pomieszczenia, które rozświetli zaklęcie (zostawię ten błąd celowo tutaj). - Wiesz co? W tym momencie możesz zrobić wszystko od nowa albo wykorzystać taką sztuczkę - chciał się rozejrzeć po pomieszczeniu co dane mu nie było. Złapał się pod boki i mruknął coś głośno pod nosem. - Musimy znaleźć durszlak i nowy kociołek. Przelejemy sam eliksir bez ingredencji, może wyjdzie słabszy, ale wyjdzie przede wszystkim - zaproponował.

/Jeśli chcesz rzucać na szukanie ajtemow to literka, przy czym spółgłoska do sukces.
  
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4446
  Liczba postów : 2006
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyPon Paź 30 2023, 20:32;

Miotlarz uśmiechnął się jedynie lekko, kiedy otrzymał zapewnienie od Chrisa, że nietoperz najpewniej sam dojdzie do siebie. Było to pocieszające i naprawdę uspokajające, choć po chwili uwagę miotlarza skupiły kwiaty, które nagle wyrosły na jego głowie, a do tego śmierdziały. Zaśmiał się cicho, nie widząc jednak w tym niczego nieprzyjemnego. Choć nie wiedział jeszcze, jak wygląda, podejrzewał, że kwiaty pasowały do jego stroju. Mimo tego miotlarz wciąż był nieco spięty. Uśmiechnął się nieznacznie pod nosem, kiedy zdał sobie sprawę, że Chris próbował jakoś pomóc mu się rozluźnić.
- Masz rację - powiedział w końcu, choć wcale nie brzmiał na uspokojonego. Ostatecznie to nie składniki były tak naprawdę teraz niebezpieczne, co sposób przygotowania eliksiru. Można było użyć właściwych proporcji, ale za długo gotować, w za wysokiej temperaturze i eliksir okazywał się niebezpieczny, czasem śmiertelnie niebezpieczny. Próbowal jednak wierzyć, że nic takiego nie miało ich czekać na obchodach halloween i starannie przygotowywał własny wywar. Ostatecznie eliksir wyszedł poprawnie, co zaskoczyło miotlarza, który wpatrywał się w niego z zaskoczeniem. Szczęśliwie dość szybko dotarło do niego, że Chris proponuje ucieczkę z piwnicy, na co przystał z szerokim uśmiechem na twarzy. Byle dalej od eliksirów.
- Mam iść w tym labiryncie na kolanach, żebyś uznał, że jest sprawiedliwie? - odpowiedział pytaniem, nie dbając o to, jak niepoważnie to brzmiało. Gdy tylko dotarli na główną ulicę i skierowali się w stronę polany, na której stworzono ciekawy labirynt, miotlarz czuł się swobodniej, co było wyraźnie widoczne w jego postawie. Wracała do niego również chęć rywalizacji, choć nie był do końca pewien, czy chciał się rozdzielać z Chrisem.
- Zauważyłeś, że wiele mugolskich filmów grozy ma sceny właśnie w polu kukurydzy? - zapytał, kiedy dotarli na miejsce i wysłuchiwali wskazówek.

i dalej - z Chrisem do labiryntu

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


DeeDee Carlton
DeeDee Carlton

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 381
  Liczba postów : 292
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptySro Lis 01 2023, 13:36;

Ilość punktów: 5 pkt (kostium) + 5pkt (apple bobbing) + 5pkt (warzenie) + 3pkt (wynik z kostek warzenia)

Ile składników: 3
Jakie składniki: 6 - kolce szpiczaka, 20 - sok z granatu, 17 - skrzydła bahanki
Modyfikatory: -
Wynik warzenia: 11

Gdy tylko udało jej się uspokoić po felernym łowieniu jabłek, skierowała swoje kroki do apteki, której piwniczne drzwi zostały otwarte dla ciekawskich śmiałków, którzy chcieli spróbować swoich sił w eliksirowarstwie. DeeDee nie należała ani do śmiałków, ani do wielkich miłośników eliksirów, natomiast przysięgła sobie, że w Noc Duchów będzie korzystała z absolutnie każdej atrakcji i nie będzie się hamować. Wymagało to od niej aktywnego zaangażowania i przemawiania do samej siebie motywujących kwestii, ale nie cofnęła się przy schodzeniu do podziemi. Panowała tam zupełna ciemność. Ale taka zupełna-zupełna. DeeDee w pierwszej chwili poczuła się, jakby ktoś jej przewiązał oczy opaską, miała przed sobą wyłącznie czarną ścianę. W takich warunkach miała szukać składników i jeszcze wiedzieć, czego dotykała? Z automatu zaczęła modlić się, by nie wsadzić ręki w śluz gumochłona. Na samo wspomnienie konsystencji śluzu robiło jej się niedobrze. Nie pomagał fakt, że w przeszłości miała bardzo nieprzyjemne zajście z gumochłonami w roli głównej.
Stąpała ostrożnie aż dotarła do jakiejś powierzchni, która prawdopodobnie była blatem jakiegoś stołu albo innego mebla roboczego. Poleganie wyłącznie na zmysłach dotyku i zapachu było dla niej wymagające. Nawet nie zdawała sobie sprawy, jak bardzo zatęskni za swoim wzrokiem, nawet jeśli nie był idealny ze względu na Caecitas affectum. Och, ileż by dała, żeby widzieć wszystkie słoiki i szalki, nawet jeśli miałyby być spowite szarością lub inną, nieprawidłową mieszanką kolorów... Bardzo ostrożnie sięgnęła przed siebie, by złapać jeden ze słoików. Potrząsnęła nim i usłyszała bardzo ciekawie brzmiący szelest, zupełnie jakby w słoiku znajdowała się jakaś drobna kasza. Postanowiła słoik otworzyć i sięgnąć palcami, by poczuć fakturę znajdujących się w środku... Skrzydełek? Były dość grube i twarde. Powiodła opuszką po brzegu, by stwierdzić, że jest on zaokrąglony. Czyżby to były skrzydła bahanek? Zamknęła słoik i sięgnęła po inny, który wymacała nieco po lewej od poprzedniego. Ponownie potrząsnęła, tym razem otrzymując znacznie wyższy stukot. Otworzyła go i sięgnęła palcem, by szybko wyciągnąć go z cichym syknięciem. Zakłuła się! W środku było coś ostrego! Possała przez kilka sekund palec wskazujący, czując na języku metaliczny smak krwi. Miała nadzieję, że nie było to nic trującego... Przecież nie wystawiliby śmiercionośnych kolców dla uczniaków, prawda? Prawda??? Sięgnęła po raz drugi, nieco ostrożniej i poczuła pod opuszkami kolce. Niezbyt długie i grube, prawdopodobnie pochodziły od jakiegoś szpiczaka. Okej, jeśli tak było, to nic strasznego jej nie zagrażało. Jej wzrok zaczął się już nieco przyzwyczajać do panujących wkoło ciemności, więc z nieco większą pewnością sięgnęła po naczynie w kształcie butelki. Była zatkana korkiem, który DeeDee odciągnęła. Płyn w środku był nieznanej barwy, za to miał dość przyjemny, owocowy zapach. Chwilę jej zajęło, by zorientować się, że jest to najpewniej sok z granatu. Całkiem niedawno korzystała z niego na lekcji eliksirów przy tworzeniu eliksiru neonu. Okej, był to składnik bezpieczny.
Mając rozpoznane trzy składniki doszła do wniosku, że wolałaby już więcej nie kusić losu. Jeszcze jedna czy dwie próby i wyląduje z ręką w śluzie gumochłona, fuj. Przeniosła się więc w bardziej oświetlone miejsce do warzenia eliksirów. Kociołek już stał na niewielkim ogniu, w środku był wypełniony wodą do mniej więcej połowy swojej objętości. DeeDee zaczęła po kolei wrzucać swoje znaleziska do środka, zaczynała od niewielkich ilości i patrzyła, jak zachowuje się wywar. Nie kojarzyła połączenia tych trzech składników w żadnym z eliksirów, które do tej pory przyszło jej warzyć na lekcjach, więc zapowiadało się na totalny eksperyment. Czuła się dziwnie uskrzydlona tą niepewnością końcowego efektu. Szkoda, że nie pozwoliła sobie na równą swobodę podczas wspomnianych już zajęć, może dostałaby lepszą ocenę i zrobiłaby lepsze wrażenie? Teraz bawiła się całkiem nieźle i brała to na karb gnającej w jej żyłach adrenaliny po całym tym szukaniu składników w ciemności. Eliksir nie przypominał niczego, co znała do tej pory, ale jednocześnie nie wybuchł, co samo w sobie było już sukcesem! Bulgotał niewinnie w kociołku, jego opary układały się w śmieszne wirki, a wokół roznosił się zapach granatu. Organizatorzy byli zadowoleni z efektu i uznali, że teraz będą potrzebowali testera. Na to już DD jednak nie przystała, dziękując za super zabawę, ulotniła się z piwnicy.

+
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Apteka  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 EmptyCzw Lis 23 2023, 22:56;

Ile składników: 4
Jakie składniki: 5, 13, 20, 4
Modyfikatory: Metabolizm eliksirowara, ale nie udało się wyrzucić lepszego wyniku, a mam bransoletkę z ayahuascą, więc wybieram lepszy
Wynik warzenia: 8

Musiała przyznać, że podobał jej się strój Seavera. Sama często przebierała się za wampirzycę, ale jej wspomnienia z Halloween bardzo silnie wiązały się z jedną konkretną osobą. To wtedy przeżyła swój pierwszy pocałunek z Casprem, niesamowicie dziwny, ale na swój sposób uroczy. I oboje przebrali się w wampiry, byli na balu... Nie, nie warto powracać do tych dawno minionych melodii uczuć.
Celowała palcem prosto w klatkę piersiową Nicholasa niczym sędzia, ale to on wydał na siebie wyrok. Nie przesłyszała się, naprawdę wybrał z tego zestawu psikusa. Och, delikatnie uniesiony kącik ust dziewczyny nie zwiastował niczego dobrego. Za tego rodzaju odwagę przyjdzie mu zapłacić pewną cenę. Blaithin uniosła wysoko podbródek, w tej chwili czując się na o wiele lepszej pozycji, a zawsze czuła się dobrze, gdy kontrolowała sytuację. Ale kompletnie ją zaskoczył kolejnymi słowami. Wyraźnie spojrzała w te ciemne oczy z lekkim speszeniem zanim zdołała upomnieć samą siebie, że przecież nie może otwarcie pokazywać emocji. Tylko że ten komentarz po prostu na tylu polach ją rozbroił.
- Ach tak? - powiedziała w końcu, na przemian zachwycona inteligentną ripostą Nico i zawstydzona tym, czego się nie dało nazwać inaczej niż flirtem. Bezczelnym flirtem. Wyobraźnia Szkotki ruszyła z kopyta, a jej wzrok zawiesił się na sztucznych kłach chłopaka. Skąd on do jasnej cholery wiedział, co tak bardzo lubi Fire? Otrząsnęła się z tego wrażenia magnetyzmu osobowości chłopaka, krzyżując ramiona na piersiach.
- Może wolę pełne posłuszeństwo i... uległość. - powiedziała ciszej, tak aby te słowa mogły dotrzeć tylko do jego uszu. Znajdowali się wśród wielu innych uczestników, ale to nie miało większego znaczenia. Przecież nie robili niczego złego.
- W takim razie Exemplar - machnęła wyciągniętą nie wiadomo kiedy różdżką, a cały strój Nico pokrył się śladami pocałunków wykonanych czarną szminką. Nieprzypadkowo dokładnie taki kolor, jaki nosiły usta Fire. Uśmiechnęła się do niego tajemniczo, gdy obserwował skutek transmutacyjnego czaru.
- Albo... Exemplar - znów poruszyła ciemnym drewnem, a tym razem wygląd zmienił się tak, jakby dopiero co wyszedł z pożaru. Cały osmolony, z nadwęglonym materiałem płaszcza. Wszystko to pozostawało tylko wzorami naniesionymi na ubrania, a nie prawdziwymi zniszczeniami. Taka zabawa iluzją w wykonaniu Dear.
W obu przypadkach wyglądał na pocałowanego przez ogień. Schowała różdżkę, zadowolona ze swojego pomysłu na psikusa. Efekt nie mógł utrzymywać się za długo, ale trochę jednak tak pochodzi.
- Chodźmy. Jestem ciekawa co nas czeka. - powiedziała, wchodząc do piwnicy i zanurzając się w całkowitych ciemnościach. Co jeśli na siebie wpadną w tym półmroku? Mogło okazać się to prawdopodobne, a nie chciałaby przypadkowego dotyku. No cóż. Podeszła do stolików, próbując wymacać składniki.

@Nicholas Seaver
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Apteka  - Page 2 QzgSDG8








Apteka  - Page 2 Empty


PisanieApteka  - Page 2 Empty Re: Apteka   Apteka  - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Apteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Apteka  - Page 2 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-