Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Ulica Główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 21 z 21 Previous  1 ... 12 ... 19, 20, 21
AutorWiadomość


Gość
avatar

Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8








Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 EmptyPon Cze 21 2010, 19:06;

First topic message reminder :


Ulica Głowna

Szeroka ulica biegnąca przez całą długość czarodziejskiej wioski, oświetlana po zmroku przez stojące na poboczach latarnie. Z okazji różnych świąt często ustawiane są tu stragany jarmarczne, ozdoby lub rzeźby, często odbywają się tu również konkursy lub loterie.


Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Carmen Seaver
Carmen Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 13
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 167
C. szczególne : Na ramieniu ma znamię w kształcie kompasu. Wiecznie uśmiechnięta. Duża szrama na całe plecy.Często można ją zobaczyć z fioletową torbą przewieszoną przez ramię..
Galeony : 237
  Liczba postów : 55
https://www.czarodzieje.org/t22473-carmen-seaver
https://www.czarodzieje.org/t22597-coruji#751656
https://www.czarodzieje.org/t22558-carmen-seaver
Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 EmptySro Lis 15 2023, 09:21;

– Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja do ponownego spotkania się w dormitorium lub gdzieś indziej– dodała z uśmiechem i puściła jej oko, po czym, odeszła.
Carmen w sumie się zastanawiała gdzie można jeszcze pójść zresztą chyba powoli się wszystko kończy i gdzie sie podziała jej kotka bo od kilku dni nie ma.
Nie wdawała się zbytnio w dyskusje z ludźmi.
Bo i po co skoro była tutaj jedna z najmlodszych uczennic.
- Dobra, ja idę szukać przygód w zamku, a ty baw się dobrze.-powiedziała rzucając nikły uśmiech. Carmen jak szybko się pojawiła, tak szybko się ulotniła.


@DeeDee Carlton
z/t
Powrót do góry Go down


Thomas Maguire
Thomas Maguire

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 179
C. szczególne : mam bardzo dziewczęcą twarz, upierdliwe rodzeństwo i piękne włosy, których nie umiem ogarnąć
Galeony : 142
  Liczba postów : 477
https://www.czarodzieje.org/t21412-thomas-maguire#693589
https://www.czarodzieje.org/t21422-poczta-thomasa#694418
https://www.czarodzieje.org/t21417-thomas-maguire#694123
https://www.czarodzieje.org/t21463-tommy-maguire
Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 EmptyPią Lis 24 2023, 11:13;

Mój biedny przyjaciel August się pochorował i zacieśniał aktualnie więzi z klozetem, więc uznałem, że to świetna okazja, aby wziąć jego psidwaka na spacer (oczywiście nic mu o tym nie wspominam, bo jęczałby, że zgubię mu psa) i zrobić rundkę dookoła centrum Hogsmeade. Ostatnio jestem też tak zapracowany, bo Scrivenshaft wymyśla co chwilę nowe innowacje w sklepie oraz kursowaniem do Munga, bo Ryan chyba wykupił tam roczny abonament, że kompletnie nie mam czasu dla mojej pięknej Zofii. Dlatego też zgaduję się z nią na wizzie, a kiedy ku mojej uciesze odpisuje, że ma wolne popołudnie, teleportuję się po nią i wracamy do Poziomki zabrać Whisky.
Wyglądasz pięknie jak zawsze – komplementuję moją (!) dziewczynę i łapię ją za rękę, uprzednio poprawiając jej szalik. – Żebyś nie zmarzła – dodaję z czułością i zanim wyruszamy, całuję ją jeszcze w czubek piegowatego nosa. – Plan jest następujący – czmychniemy sobie o tutaj Aleją Amortencji, a potem wstąpimy do jakiejś kawiarni po kapuczinę na wynos i w ten oto sposób zaczniemy celebrację weekendu, czyli tak zwanego fajrantu – obwieszczam uroczyście, tak wpatrzony w Zofindę, że nie zauważam, że psidwak obsikuje właśnie śmietnik naszej sąsiadki, która krzyczy coś w naszą stronę przez okno. Jako naczelny dyplomata i przyszły mecenas wiem jak załagodzić konflikt, więc uśmiecham się do niej uprzejmie, rzucam chłoszczyść, aby nie robić wiochy, krzyczę eleganckie przepraszam i przyspieszam kroku. – Ta kobieta jest niepoważna, czepia się dosłownie wszystkiego. Ostatnio groziła, że po opiekę społeczną zadzwoni, bo pewnie jestem niepełnoletni i mieszkam z kolegą. No dasz wiarę, że myślała, że nie mam ukończonych siedemnastu lat? – pytam Zofię oburzony, ale gdy orientuję się jak absurdalnie brzmi moje pytanie zważając na mój młody wygląd, parskam śmiechem. – Swoją drogą mieli wywozić śmieci D W A dni temu, a te kubły wciąż stoją i szpecą krajobraz, chyba muszę napisać skargę do wspólnoty mieszkaniowej… – nie pamiętam kiedy ostatni raz miałem możliwość beztrosko gawędzić z moją ukochaną, więc nadrabiam zaległości, mówiąc jeszcze szybciej niż zwykle. Najzwyczajniej w świecie jestem szczęśliwy, że w końcu udało nam się spotkać w celu innym niż praca, lekcje czy wspólna nauka.

@zoe brandon

______________________

i read the rules
before i break them
Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 332
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 EmptyPią Lis 24 2023, 12:46;

I jej ostatnimi czasy brakowało towarzystwa ukochanego mecenasa, bo choć spędzali razem mnóstwo czasu na lekcjach i u Scrivenshafta, to jednak nie było to samo co chwile spędzone sam na sam na pogaduszkach i przytulankach - wtedy musieli zachowywać się poważnie i profesjonalnie, przynajmniej częściowo; dlatego z ogromną radością przyjęła zaproszenie na spacer, wypindrowała się w najlepszy jesieniarski outfit i z entuzjazmem rzuciła się Tomaszowi na szyję. - Przy tobie nie sposób zmarznąć - stwierdziła całkiem zgodnie z prawdą, bo na sam jego widok miała wypieki na twarzy wywołane gorącym uczuciem, dodatkowo rozczulona uroczym gestem chłopaka. JEJ CHŁOPAKA, żeby było jasne. Podrapała jeszcze za uszkiem Whisky i obdarzyła ją masą komplementów, zachwycona psią obecnością - a potem już sto procent uwagi poświęciła Tomaszowi, również ignorując skandal jaki odbywał się przy śmietniku sąsiadki. - D o s k o n a ł y plan, trudno o lepszy początek weekendu niż romantyczny spacer! A może w sobotę skoczylibyśmy do... - zaszczebiotała, zanim zagłuszył ją ryk kobiety z okna. Będąc pod wrażeniem tego jak mecenas sprawnie złagodził sytuację, rzuciła mu rozanielony uśmiech, a sąsiadce życzenia miłego dzionka.
- Okropne babsko - skwitowała dosadnie i zachichotała - Byłabym - przyznała, bo nie zamierzała go oszukiwać że wygląda dojrzalej - Ale osobiście uważam, że dużo lepszy jest twój wieczny młodzieńczy urok niż wygląd podstarzałego piernika - dodała szczerze i z serca, przypieczętowując te słowa całuskiem w policzek. Historią o śmietnikach naturalnie się oburzyła: - S k a n d a l. Myślę że powinieneś zainterweniować, ale może najpierw uprzejmie, a dopiero potem skargą - zasugerowała, wszak była pacyfistką -Ostatecznie dobrze że macie tu jakiekolwiek kubły! Byłam ostatnio na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej w Dolinie i wyobraź sobie, przedstawiciel Urzędu Czarogminy tam zaproponował, żeby śmieci magazynować we własnych ogródkach, potraktowane zaklęciem znikającym! O rany. Tak mu wygarnęłam, dlaczego to idiotyczny i niebezpieczny dla środowiska pomysł, że zrobiło im się głupio i mnie wyprosili z budynku. Znaczy... albo to, albo dlatego że się w końcu zorientowali że nie jestem H.Williams za którego się podpisałam na liście obecności - opowiedziała wzburzona, gestykulując żywo. Ktoś inny mógłby uznać, że przejmuje się głupotami, ale wiedziała że Tomasz nie tylko ją zrozumie ale i gorąco poprze. Że też jego wtedy tam nie było - razem na pewno przegadaliby każdego.
Powrót do góry Go down


Thomas Maguire
Thomas Maguire

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 179
C. szczególne : mam bardzo dziewczęcą twarz, upierdliwe rodzeństwo i piękne włosy, których nie umiem ogarnąć
Galeony : 142
  Liczba postów : 477
https://www.czarodzieje.org/t21412-thomas-maguire#693589
https://www.czarodzieje.org/t21422-poczta-thomasa#694418
https://www.czarodzieje.org/t21417-thomas-maguire#694123
https://www.czarodzieje.org/t21463-tommy-maguire
Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 EmptyPią Lis 24 2023, 13:30;

Przytulam ją mocno, aż puchnąc z dumy, kiedy słyszę, że taki ze mnie gorący chłopak. Od razu zaczynam czuć się lekko i beztrosko, a wszelkie troski czy zmartwienia znikają, gdy tylko mam Zoe u swojego boku. Jestem wręcz w z r u s z o n y faktem, że minęło kilka tygodni, a my nadal przeżywamy nasz miesiąc miodowy. I mam nadzieję, że będzie on trwał aż do naszej mecenasowskiej emerytury.
Gdy otrzymuję doskonały komplement, na moich policzkach pokazują się zdradliwe rumieńce, które na całe szczęście mogę zganić na ostry wiatr. Gdy w gratisie dostaję jeszcze całusa, uśmiecham się błogo i ściskam mocniej jej dłoń, całkowicie już rozkojarzony, szybko puszczając w niepamięć nieprzyjemny zgrzyt z sąsiadką, który bardzo zgrabnie powstrzymaliśmy zanim urósł do rangi fatalnego konfliktu. Prędko jednak skupiam się na jej historii o skandalicznym pomyśle wspólnoty mieszkaniowej z Doliny Godryka i burackim akcie wyrzucenia jej z obrad. – Co za osły!! – wymachuję dłonią w akcie wzburzenia, jednak robię to na tyle delikatnie, żeby nie ciągnąć Whisky, która radośnie obwąchiwała pobliską ławkę. – A co im za różnicę zrobiło który Williams pojawił się na obradach, zwłaszcza, że w grę wchodziły kwestie ekologii i dobra wszystkich mieszkańców?? Po prostu ludzka zawiść i ograniczone myślenie nie zna granic – komentuję to wszystko szczerze poirytowany, że ktoś śmiał tak paskudnie potraktować przyszłą mecenasową. – Następnym razem pójdę z tobą i ich wszystkich wy ja śni my – podkreślam ostatnie słowo, żeby nie miała wątpliwości jak bardzo poważny jestem w tym momencie. Z tego zacietrzewienia aż zrobiło mi się gorąco, więc rozpinam kurtkę, żeby trochę ochłonąć. – A coś zaczęłaś mówić o sobocie – przypominam, gotowy lecieć nawet na księżyc, gdyby właśnie takie było jej życzenie. – Choćby u Mikela się waliło i paliło, a mój durny brat po raz setny sobie coś złamał i trafił do szpitala, cały weekend jestem do twojej dyspozycji – oznajmiam i przybliżam jej dłoń do swoich ust, aby złożyć na niej delikatny pocałunek. Taki jestem szarmancki!! Chcę, żeby wiedziała, że nasza relacja jest dla mnie priorytetem i o niczym nie marzę tak bardzo jak o beztroskim i romantycznym dwudzionku tylko we dwoje.

______________________

i read the rules
before i break them
Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 332
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 EmptyPią Lis 24 2023, 23:52;

Zofinda nie dopuszczała innej opcji niż tą, że ich miesiąc miodowy i absolutne zafascynowanie sobą nawzajem będzie trwało dopóki śmierć ich nie rozłączy - i zamierzała dbać o każdą spędzoną wspólnie sekundę i pielęgnować łączące ich uczucie z dzikim zaangażowaniem. W końcu doskonale zdawała sobie sprawę, jak wielką szczęściarą była, że ktoś taki jak Tomek się nię zainteresował i jakimś szalonym cudem dostrzegł coś wyjątkowego, czego ona sama nie widziała. Absolutnie tego nie pojmowała, ale i nie zamierzała negować, tylko cieszyć się z całego serca. Prawie się wzruszyła, widząc pełną wzburzenia reakcję mecenasa na opowiedzianą anegdotę i pokiwała głową w ramach aprobaty z takim zaangażowaniem, że prawie zgubiła szalik.
- D z b a n y z nich takie, że możnaby serwować w nich sok dyniowy na ucztach w szkole. Oczywiście, że na kolejne idziemy razem, nie widzę innej możliwości. Tylko r a z e m jesteśmy niepokonani - powiedziała z zapałem i prędko przystąpiła do zapinania świeżo rozpiętej kurtki mecenasa, dbając naturalnie o to by go nie przewiało bardziej niż o własne zdrowie. - Kochany, jak się pochorujesz na zapalenie płuc to w sobotę pójdziemy co najwyżej do Munga!! - zawołała przejęta i dopiero teraz tak naprawdę zrozumiała, dlaczego kiedyś babcia, a teraz tata co chwilę zrzędzili że ma się ciepło ubrać - bo miłość wyrażało się przez troskę. Ona sama doświadczyła tego na własnej skórze dopiero przy Tomaszu. Oczywiście, kochała też całym serduszkiem wszystkie swoje kuzynki, Augusta... ale nie zwracała przy nich uwagi na takie szczegóły, jak przy mecenasie. Jakby zawstydzona tym odkryciem, wygładziła mu materiał kurtki na ramionach i szybko przeszła do opowiadania o swoich planach: - Uprzedziłam Mikela, że Cassie będzie musiała sobie poradzić w weekend sama w sklepie, a twój brat... jest już duży. I ma Piotrka. A my moglibyśmy się wybrać do L o n d y n u, co ty na to? Taka mała wycieczka. W ten weekend zaczynają się jarmarki, będzie lodowisko, możemy zerknąć, czy fajne... Może znajdziemy jakieś ciekawe muzeum? - rzucała propozycje, nieudolnie ukrywając towarzyszącą ekscytację, a na sam koniec dodała coś, co wywołało zaraz pąsy na jej piegowatych policzkach: - Moglibyśmy nawet przenocować w Dziurawym Kotle albo... albo gdzieś.
Powrót do góry Go down


Thomas Maguire
Thomas Maguire

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 179
C. szczególne : mam bardzo dziewczęcą twarz, upierdliwe rodzeństwo i piękne włosy, których nie umiem ogarnąć
Galeony : 142
  Liczba postów : 477
https://www.czarodzieje.org/t21412-thomas-maguire#693589
https://www.czarodzieje.org/t21422-poczta-thomasa#694418
https://www.czarodzieje.org/t21417-thomas-maguire#694123
https://www.czarodzieje.org/t21463-tommy-maguire
Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8




Moderator




Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 EmptyWto Lis 28 2023, 15:34;

T a k – potwierdzam jej słowa, że razem jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko. Wpływ na to ma zapewne fakt, że nikt nie jest w stanie nas przegadać i zazwyczaj dla świętego spokoju pozwala nam się robić to, co chcemy, żebyśmy tylko przestali się zacietrzewiać i wymieniać kolejne, niekoniecznie mądre argumenty. Ważne, że działa! Troska Zosi o mnie sprawia, że czuję się wspaniale. Nigdy mi jej nie brakowało, czy to ze strony rodziny czy przyjaciół, jednak teraz mowa o mojej dziewczynie i osobie, z którą chcę spędzić resztę życia, co w efekcie jest maksymalnie rozczulające i najzwyczajniej w świecie miłe. Pozwalam więc poprawić sobie kurtkę i z uśmiechem przytulam ją mocno, żeby wiedziała, że doceniam tak drobne, a jednocześnie tak ważne gesty. – Fakt. Moja rodzina już wykorzystała limit wizyt w Mungu na 2024 rok. Ciekawe kiedy nazwą jakieś skrzydło naszym nazwiskiem – parskam, bo choć oczywiście nie jest mi do śmiechu, że tak często rezydujemy w szpitalu to jednak trzeba przyznać, że jest to tak absurdalne, że momentami zabawne.
Kolejna propozycja Zofii jest jednocześnie tak niewinna i lubieżna, że przez chwilę kompletnie nie wiem co powiedzieć, więc patrzę na nią z szeroko rozdziawioną buzią jak kompletny gumochłon. Jestem zachwycony tym pomysłem, bo nie oszukujmy się, miło będzie wyrwać się z Poziomki czy dormitorium, gdzie co rusz kręcił się ktoś znajomy i nie sprzyjało to romantycznej atmosferze czy też Dziupli, w której przebywał niezbyt przychylny wobec mnie papa Williams. Tam to już w ogóle było ciężko o jakiekolwiek przejawy romantyzmu. – Absolutnie!! – protestuję obruszony, mając na myśli miejsce naszego potencjalnego noclegu. Dopiero po chwili dociera do mnie jak okrutnie to zabrzmiało. – To znaczy, tak, oczywiście, nocujmy w Londynie. Ale żaden Kocioł, tam się kręcą szemrane typy, Ryan mi ostatnio opowiadał, że wysłał tam jakiegoś dyplomatę i nie dość, że były tam pluskwy to jeszcze obudził się z racicami zamiast dłoni… Chociaż jak to teraz opowiadam to zaczynam wątpić czy mówił mi prawdę – wzdycham. – W każdym razie! Znajdziemy pokój w Hotelu M e r l i n – stawiam sprawę jasno. Wiem, że mnie nie stać, ale nie przeszkadza mi to w zarzuceniu takiej propozycji. Zadłużę się u Piotera, Ruby i Romka do końca życia, ale przynajmniej Zosia będzie miała miłe wspomnienia i luksusy, na które zasługuje. I dobre śniadanie wliczone w cenę! – O, zobacz, może tu coś na wynos zamówimy? – wtrącam, rozkojarzony widokiem całkiem przyjemnego lokalu. A przynajmniej tak myślę do czasu aż zauważam na drzwiach obrazek przekreślonego psidwaka. Łapię się oburzony za serce i biorę głęboki wdech, żeby ochłonąć i nie robić niepotrzebnej burdy. – Kto to widział, żeby w tak postępowych czasach nie zezwalać zwierzętom na wejście do środka?? To jest RASIZM i brak tolerancji i dyskryminacja!!!

______________________

i read the rules
before i break them
Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 332
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 EmptySob Gru 30 2023, 20:14;

Ścisnęła czule dłoń Tomasza, gdy ten wspomniał o fatalnym dla jego rodziny roku, spędzonym głównie na różnych oddziałach Munga, szczerze mu współczując i z całego serca pragnąc, by to pasmo pecha już się zakończyło, bo choć często się z niego śmiał, to Zosia wiedziała, że wcale nie było to dla niego łatwe do zniesienia. W końcu sama pamiętała, jak spędzała długie miesiące w szpitalnym łóżku, i było to fatalne zarówno dla niej jak i jej bliskich. - Kiedy dorobimy się majątku jako prawnicy, zostaniemy f i l a n t r o p a m i i zafundujemy rozbudowę Munga. Wtedy powstanie piękne Skrzydło Maguire'ów, bo do tej pory będziemy już małżeństwem - oświadczyła, nieco się pesząc na końcu swojej wypowiedzi, kiedy to bezmyślnie wypaliła na głos swoje marzenia o rychłym zalegalizowaniu związku z mecenasem. - Znaczy... yyy... Skrzydło Brandon-Maguire też może być - dodała szybko, maskując uśmiechem to że się zestresowała, że takim gadaniem spłoszy ukochanego, który pomyśli że ma do czynienia z jakąś desperatką. A to była tylko i wyłącznie niepohamowana siła jej uczucia.
Zrobiła dosyć żałosną minę, kiedy Tommy zaczął z taką mocą protestować przeciwko jej niewinnej (i lubieżnej) propozycji i spąsowiała już tak, że twarz jej prawie eksplodowała z gorąca, całe szczęście szybko się wyjaśniło, że tylko miejsce noclegu nie spotkało się z aprobatą. Zachichotała z przytoczonej przez Tomka anegdoty jego brata. - Na pewno cię wkręcił, co nie znaczy że mam zamiar ryzykować. Nie po to wczoraj dwie godziny malowałam sobie prawnicze paznokcie... zobacz, ładne? - podetknęła mu pod nos dłoń, na której widniały starannie wykaligrafowane znaczki paragrafów -... żeby stracić je na rzecz racic. Chociaż, gdyby już nam się przytrafiło, możnaby to wykorzystać do zrobienia jakiegoś happeningu na rzecz ochrony prosiąt - wpadła na boski plan, jak zwykle przy Tomaszu czując się niesamowicie kreatywna. Aż przystanęła, gdy usłyszała jego pomysł o luksusowym hotelu Merlin. - N-naprawdę...? Tomek, ale tam jest jakby... luksusowo! - zawołała, doskonale wiedząc że żadnego z nich na to nie stać (no może ją, gdyby nadal dostawała kieszonkowe od dziadków), ale jednocześnie była tak pod wrażeniem tej wizji, że nie miała serca twardo zaprotestować i zaproponować coś w rozsądniejszej cenie.
Spodobała jej się kawiarenka wskazana przez kompana i pokicała w jej stronę dziarsko, tylko po to by niemiłosiernie się rozczarować. Aż złapała się za głowę, widząc zakaz wstępu z psem.
- Ciekawe, czy w takim razie wilkołaków też nie wpuszczają! - piekliła się, niesamowicie oburzona, ale dobrze wiedziała, że nie ma sensu wszczynać burdy w środku. - Kochany, wdech i wydech, jak teraz pójdziemy się awanturować, to i tak nic nie zdziałamy, bo co może ta biedna kelnerka która tam pracuje... Ja zostanę z Whisky, a ty idź kupić nam kapuczinę. Wieczorkiem siądziemy u mnie i wystosujemy odpowiednie pisma do właścicieli kawiarni i Czarodziejskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt - zaproponowała, w myślach już kreując treść soczystej skargi i cmoknęła Tomka w policzek, by ukoić jego zszargane nerwy.

@thomas maguire
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Ulica Główna - Page 21 QzgSDG8








Ulica Główna - Page 21 Empty


PisanieUlica Główna - Page 21 Empty Re: Ulica Główna  Ulica Główna - Page 21 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Ulica Główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 21 z 21Strona 21 z 21 Previous  1 ... 12 ... 19, 20, 21

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Ulica Główna - Page 21 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-