Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Gabinet okolicznego uzdrowiciela

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32448
  Liczba postów : 102457
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyPon Lis 08 2010, 18:21;

First topic message reminder :


Gabinet okolicznego uzdrowiciela

Gabinet okolicznego uzdrowiciela, który zrezygnował w pracy w Świętym Mungu, znajduje się nieopodal Trzech Mioteł. Do wejścia prowadzą niewysokie schodki, jednak trzeba się ich wystrzegać i chodzić powoli, bo nie trudno o poślizgnięcie się, szczególnie o tej porze roku. Witając w środku, przechodzimy przez przyjemny, ciepły korytarz, którego podłoga została wykonana z nienaturalnie ciepłego drewna, natomiast ściany pomalowano na bladozielony kolor. Pierwszym, typowym dla takich miejsc etapem jest przebrnięcie przez krótką rozmowę z leciwą kobietą, urzędującą za hebanowym biurkiem, która prowadzi swego rodzaju spis pacjentów zarówno zapowiadających swoją wizytę, jak i nie. Następnie, jeżeli nie ma zbyt dużej kolejki (co zdarza się niezwykle często), zostaje się skierowanym bezpośrednio do gabinetu na oko pięćdziesięcioletniego uzdrowiciela. Mężczyzna jest bardzo miły, nie gdera ani nie marudzi, podobno "pomaga na prawie wszystko", hm.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Elaine Morieu
Elaine Morieu

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : fioletowe paznokcie, charakterystyczny zapach perfumy(mieszanka cytryny, mandarynki, konwalii, jaśminu i drzewa sandałowego)
Galeony : 35
  Liczba postów : 567
https://www.czarodzieje.org/t22452-elaine-morieu#743747
https://www.czarodzieje.org/t22456-krakers#743891
https://www.czarodzieje.org/t22451-elaine-morieu#743694
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySro Paź 25 2023, 22:52;

Uniosłam brew, nie spodziewając się takiej odpowiedzi. Po mojej głowie błąkały się teksty próbujące zachęcić mnie do zmiany nastawienia, niezrozumiałe spojrzenia i drobne uśmieszki, próbujące zakryć mimikę twarzy. Zamiast tego, zostałam dołączona do nieznanej mi tradycji mojego pokolenia. - Widocznie nie zwracamy takiej uwagi na rzeczy materialne. - komentarz tak mnie zbił z tropu, że wszelkie lepsze argumenty i riposty schowały się głęboko w piasku. - Tak, akurat na naukę teleportacji czekam. Reszta bo usow nie jest mi do życia potrzebna. - pomijając kwestie, że papieru nie dostanę za samo osiągnięcie odpowiedniego wieku, a za zdanie egzaminu. Nie mogłam tego zaliczyć za dobry argument do świętowania urodzin. - Zresztą, nie lubię być w centrum uwagi. Wolę, jak światło reflektorów znajduje się z daleka ode mnie. - użyłam mugolskiego sformułowania, jakoś nie wpadając na to, że Max może mnie nie zrozumieć.
Powiadają, że cicha woda brzegi rwie. Czy ten wybryk był moim pierwszym? Czy zamierzałam go powtórzyć w przyszłości? Byłam ciekawa jak mocno skonfundowany musi być ślizgon. Tego typu wydarzenia raczej nie znajdowały się w jego codziennym harmonogramie. - Tylko się nie rozpędzaj kochany. - parsknełam śmiechem, jakoś nie mogąc sobie wyobrazić, aby Max faktycznie polubił to, jak ktoś gryzie po w tyłek. Jakoś dla mnie zakrawało to pod sadyzm. - Do wielu rzeczy. - odwzajemniłam gest wyciągniętego języka, rozkoszując się możliwością zrobienia tego swoim własnym. Dla pozostałych uczestników zabawy musieliśmy wyglądać dość ciekawie, biorąc jeszcze pod uwagę slowa, jakie padały. Dobrze, że w swojej niewinności połowa z nich nie docierała do mnie w tej sposób, w jaki zamierzono. - Głupku, przestań! - faktycznie znalazłam się obok niego i trzepnelam chłopaka w bark, w celu powstrzymania go przed publicznym striptizem. Nie były to widoki, jakich potrzebowałam, a inne dzieciaki raczej też nie - Episkey. - rzuciłam jedno z prostszych zaklęć leczniczych, mierząc różdżka w tyłek chłopaka. Powinni bylo wystarczyć, nie brałam pod uwagę nic powazniejszego, bo i zachowanie Maxa na to nie wskazywało
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyCzw Paź 26 2023, 10:03;

Może nie rozumiał jej podejścia, ale czy miał ją z tego powodu szykanować? Mógłby, ale wybrał inną drogę, zdecydowanie bardziej sympatyczną.
-Chciałaś powiedzieć duchowe. Impreza to nie rzecz, a przeżycie. - Zauważył radośnie. Oczywiście, prezenty można było zaliczyć do rzeczy materialnych, ale dla Maxa to miało najmniejsze znaczenie. Bardziej zależało mu na zabawie i spędzeniu czasu w gronie najbliższych mu osób, a nierzadko też, przy takich okazjach, tworzyły się niezapomniane wspomnienia. Oczywiście chłopak znał też tę ciemniejszą stronę baletów, ale nie było co psuć dobrego humoru opowieściami o wpierdolach, zjazdach, czy innych nieprzyjemnych konsekwencjach używek. - Myślałaś już o tym, gdzie w pierwszej kolejności się teleportujesz, gdy zdasz licencję? - Zapytał z ciekawości. On oczywiście od razu po egzaminie spierdolił do baru i nagrzał się jak świnia, bo innego sposobu celebracji wtedy nie znał, ale miał wrażenie, że Elaine ma więcej oleju w głowie i zdecydowanie mądrzejsze pomysły. -Obchodzenie urodzin nie musi być czymś wielkim i skupionym tylko na Tobie. Można nawet wyjść na kawę ze znajomymi, czy coś. - Wzruszył ramionami, jednak nie miał zamiaru namawiać jej do zmiany zdania. Miała przecież prawo obchodzić każdy dzień swojego życia, również urodziny, jak tylko miała ochotę. Chociaż Max wiedział swoje.
Co racja, to prawda, jeszcze w dupę nikt go nie gryzł, a na pewno nie w takim stylu! Musiał oddać fakt, że Elaine może z twarzy grzeczniutka, ale gdzieś tam pod tą niewinną powłoką czaił się demon i Solbergowi bardzo się to spodobało. Lubił takich niepozornych ludzi. Może dlatego, że sam do takowych należał, jeśli się go poznało z dobrej strony. Co do sadyzmu - tutaj akurat puchonka mogła być bliżej jego upodobań niż jej się wydawało.
-A tam, jeden gryzak od czasu do czasu nie zaszkodzi. - Brnął w to dalej, wciąż rozbawiony praktycznie do łez. -Intrygujesz mnie Morieu. - Wyznał szczerze, nim wymienili się pokazywaniem języka. Faktycznie musieli wyglądać osobliwie dla postronnych. Max dopiero teraz zauważył kątem oka, że nieopodal znajduje się Nicholas, co do którego obecnie żywił mieszane uczucia. Na całe szczęście nie miał zamiaru wchodzić z nim teraz w interakcję i mężczyzna również nie wyglądał na wielce zainteresowanego jego osobą, bujając się w jabłkach z jakimś... Dzieckiem? Co nagle wszyscy mieli jakieś sprawy z bachorami? Kolejny ciekawy punkt do obserwacji, jaki ślizgon zapisał sobie w głowie, nim zaczął rozpinać pasek od spodni, testując granice swojej dzisiejszej towarzyszki.
Właśnie odrzucił pasek i zaczął powoli zsuwać portki z dupska, ukazując kawałek swoich bokserek w dyńki, gdy Elaine zachowała się dokładnie tak, jak się po niej spodziewał. - No co? Mówiłaś, że chcesz pomóc. - Prychnął, próbując odegrać zdziwionego, ale śmiech skutecznie mu to popsuł. Parę w łapach musiała jakąś mieć, bo poczuł jej trzepnięcie w bark, zaraz posłusznie znów wciągając spodnie na dupsko, choć nie zdążył dobiec do paska, gdy dziewczyna już wyjęła różdżkę i celowała nim w jego poślady. -Elaine, skarbie, może nie przy ludziach? - Rzucił kolejnym tekstem, który nie do końca był na miejscu, nie spodziewając się tego, co zaraz ma poczuć. Pośladek mu przeskoczył pod wpływem zaklęcia, a rana zagoiła się, a przynajmniej tak podejrzewał, znając działanie czaru. - To było ciekawe nowe doświadczenie. - Odpowiedział całkiem szczerze, bo odczucie było co najmniej osobliwe i nie był pewien, czy chciałby go kiedyś znów doświadczyć.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Elaine Morieu
Elaine Morieu

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : fioletowe paznokcie, charakterystyczny zapach perfumy(mieszanka cytryny, mandarynki, konwalii, jaśminu i drzewa sandałowego)
Galeony : 35
  Liczba postów : 567
https://www.czarodzieje.org/t22452-elaine-morieu#743747
https://www.czarodzieje.org/t22456-krakers#743891
https://www.czarodzieje.org/t22451-elaine-morieu#743694
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyCzw Paź 26 2023, 22:13;

- Duchowe przeżycie to mam, jak pójdę do kościoła, a nie na imprezę. - odpowiedziałam, łącząc ręce na wysokości klatki piersiowej. Ani nie lubiłam, jak ktoś składał mi życzenia, ani jak mnie czymś obdarowywał. Miałam przeświadczenie, że na to nie zasługuję, co jedynie potęgowało moją frustrację. Przebywanie z ludźmi mi nie przeszkadzało, czasami zjawiałam się na chwilę na imprezie, aby spędzić czas ze znajomymi, czy nieco poszaleć. - No pewnie, do siebie do domu. Chcę zobaczyć minę mojej mamy, jak się nagle pojawię w salonie. - uśmiechnęłam się na samą myśl, odbiegając wzrokiem gdzieś na bok. - Mam nadzieję, że nie będą akurat mieli w gości naszych sąsiadów. Mogłoby to być...trudne przeżycie. - mój nastrój dość szybko się zmienił, gdy wzięłam tę sprawę pod uwagę. Podrapałam się po potylicy, mając faktyczny problem. - Chociaż w sumie, mnie nie wolno opuszczać terenu zamku w trakcie trwania roku szkolnego, to jest to sprawa dopiero na następny rok. - a przynajmniej w taki sposób sobie to wyobrażałam. Raczej nie pozwolą mi w dniu urodzin wybrać się do Londynu i zdawać egzamin. Szkoła zorganizowała kilka spotkań, gdzie próbowaliśmy i testowaliśmy swoje zdolności teleportacyjne. Odnosiłam wrażenie, że to było zdecydowanie za mało, aby zdać egzamin. - Czy to sugestia, że mam zaprosić Ciebie na kawę? - uniosłam zaczepnie brwi, na nowo szczerząc zęby. - Albo mam lepszy pomysł, napijemy się matchy! Zobaczysz, co każdego poranka napędza mnie do działania. - skoro już chłopak zaproponował, to nie mógł się teraz wymigać. Nawet, jeśli sam faktycznie tego nie zrobił, a jedynie zasugerował, co mogę zrobić. Koniec końców był moim znajomym!
Westchnęłam, widząc, jak Max podchodzi do całej sytuacji. Najwidoczniej mój mały wygłup faktycznie przypadł mu do gustu. Merlinie, co za dziwne zainteresowania. - To chyba dobrze? - odpowiedziałam pytaniem, uznając bycie intrygującą za coś pozytywnego. Miałam tylko przeczucie, że na dłuższą metę nie spełniłabym Maxowego wyobrażenia. Podobne zachowania jak to przed chwilą zdarzały mi się bardzo rzadko, i tylko wobec osób, które znałam i lubiłam.
Westchnęłam przeciągle, widząc jak ślizgon mnie prowokuje. Jego mina na moje wyciągnięcie różdżki była natomiast zwrotem sytuacji w drugą stronę - mina chłopaka wyrażała więcej niż tysiąc słów. Zupełnie jak czekoladki merci. - Jeszcze słowo, a wyczaruje Ci świński ogon. - rzuciłam groźnie, unosząc ostrzegawczo palec prawej ręki. Jedno zaklęcie lecznicze i było po krzyku. Operacja się udała, pacjent niestety przeżył. - Widzisz, ze mną poznasz nowy, wspaniały świat. - zacytowałam Alladyna, ponownie nie zważając na fakt, że pewno to nawiązanie nie zostanie wyłapane.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4693
  Liczba postów : 2266
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySob Paź 28 2023, 21:35;

Podejście 1
Ugryzienie jabłka: 7
Jabłko: G zaklęcie unosi mnie w górę i gubię jabłko Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 2872174413
Wynik: 0

- Spróbuj tak go nazwać w szkole, a jestem pewien, że przetestuje na tobie swoje zdolności transmutacyjne - stwierdził prosto Chris, bo nie było w tym niczego dziwnego, w końcu nie takie rzeczy robiło się, kiedy było się dorastającym dzieciakiem. Tym bardziej kiedy profesorami byli twoi wujkowie, a ty nie nie do końca wiedziałeś, jak powinieneś odnosić się do nich w szkole, mając nadzieję, że nikt nie uzna, że jesteś z tego powodu faworyzowany. To oczywiście było nieco zabawne podejście, a Chris był ostatnią osobą, która głaskałaby Seana po głowie, ale rozumiał jego podejście. Nie chciał również za bardzo na niego naciskać albo sprawiać mu przykrości, wiedząc, że jego bratanek mimo wszystko był do niego podobny i mógł podobne rzeczy naprawdę mocno przeżywać.
- Pewnie poszłoby mi lepiej, gdybym miał ją namalować - stwierdził, nadal rozbawiony tą papką, jaką udało mu się stworzyć, coraz bardziej śmiejąc się w miarę, jak widział, co właściwie wyprawiał Josh. To ani trochę nie przypominało latarni z dyni, czy czym to miało właściwie być, stając się raczej jakimś koszmarem, którego nie dało się w żaden sposób opisać, ani wyjaśnić. Pasowałoby zdecydowanie bardziej do stworzenia straszydła, o czym wspomniał, dodając, że tam również musieli się wybrać, żeby przekonać się, czy faktycznie Josh nadawał się bardziej do takich zadań.
Ostatecznie pobiegli jednak w stronę jabłek, zostawiając za sobą koszmarne dynie, nie czując się z tego powodu ani trochę źle. Nie czuli się również źle, kiedy uznali, że mogą spróbować łowić te magiczne owoce, aczkolwiek Chris poważnie zastanawiał się, czy za chwilę nie skończą porośnięci pomarańczową szczeciną albo czymś podobnym. W końcu to była noc psikusów i nie należało o tym zapominać. Niezależnie od wszystkiego postanowili spróbować swoich sił, mierząc się z uczniami i studentami, których starali się rzecz jasna w tej chwili nie rozpoznawać.
- Skończy się na tym, że będę fatalnie kontuzjowany po tym wyjściu - mruknął jeszcze, nim ostatecznie spróbował faktycznie złapać pierwsze jabłko, co mu się udało, ale zaraz poszybował w powietrze, unosząc się nad ziemią i efekt był taki, że ciężko zdobyte jabłko postanowiło zniknąć. Zgubił je, a ono najnormalniej w świecie wyparowało, nic po sobie nie pozostawiając, na co parsknął oburzony, kiedy znalazł się na ziemi. - Przyznaj się, zwinąłeś je.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4446
  Liczba postów : 2006
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySob Paź 28 2023, 21:58;

Podejście 1
Ugryzienie jabłka: 9
Jabłko: D - Jonagold - zwykłe jabłko
Wynik: 1 + podejście 2 + podejście 3

Nie przejmował się groźbą bycia tarczą dla transmutacyjnych zaklęć nastolatka, ale też wiedział, że tak naprawdę nic takiego nie zrobi. Nie zamierzał celowo zawstydzać Seana, wiedząc, że nikt nie lubił podobnych sytuacji. Wiedział też, że nie musiał mówić tego Chrisowi, do którego jedynie mrugnął zaczepnie, nim rozpoczął tworzenie dyniowego koszmaru. Wiedział, że nie była to typowa latarnia, a skoro mogło nadawać się do stworzenia straszydła, przez chwilę zastanawiał się, czy mogliby porwać dynie. Szybko jednak doszedł do wniosku, że o wiele ciekawsza była ucieczka, obiecał jednak, że mogą spróbować swoich sił w kolejnym tworzeniu. To musiało jednak zaczekać, aż skończą zabawę w wyławianie jabłek.
Odkąd Josh pamiętał, uwielbiał podobną zabawę i nie miało znaczenia, czy wyławiali jabłka z wody przy pomocy zębów, czy butelki kremowego piwa. Przyglądał się z zaciekawieniem pozostałym dzieciakom, jak próbowali złapać jabłka, zastanawiając się, czy naprawdę było to takie trudne, jak się wydawało, aż Chris nie stanął przy balii. Josh obserwował, jak jego mąż wynurza się z jabłkiem w zębach, jak nagle unosi się w powietrze i upada. Nie zdążył nawet ruszyć się, żeby go łapać, parskając śmiechem na jego oburzenie.
- No wiesz, gram sprawiedliwie - powiedział, unosząc dłonie do góry, aby pokazać, że są puste. Wciąż się śmiejąc, zanurkował w balii, wgryzając po chwili zęby w jabłka. Wynurzył się, otarł oczy z wody i spojrzał nieco zdziwiony na jabłko. Było najzwyklejsze. Nie znał się na ich gatunkach na tyle, żeby rozpoznać po samym wyglądzie, ale nie działo się nic, więc najwyraźniej w balii pływało kilka niezaklętych.
- No to jeden zero dla mnie - zaśmiał się, gestem nakłaniając Chrisa, żeby próbował dalej.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4693
  Liczba postów : 2266
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySob Paź 28 2023, 22:12;

Podejście 2
Ugryzienie jabłka: 5
Jabłko: D zwykłe jabłko
Wynik: 0 + 1

- Jeśli mam ci uwierzyć, musisz się bardziej postarać - stwierdził, patrząc na niego, jakby chciał mu powiedzieć, że znajdował się obecnie na jego terenie, czy coś podobnego, więc za chwilę mógł skończyć na jakimś magicznym, uciekającym pieńku albo na innym cudactwie. Oczywiście, była to kolejna z niemądrych zaczepek, nic innego, bo tak naprawdę był pewien, że udało mu się złapać magiczne jabłko, które postanowiło nie grać z nim fair, tylko wywinęło mu paskudny numer i rozwiało się w powietrzu. To jednak nie oznaczało, że zamierzał wszystko przyjąć tak spokojnie, skoro mógł się w tej chwili zwyczajnie z Joshem niemądrze przepychać, opowiadając przy tej okazji całkiem skończone bzdury.
- Niech zgadnę, przegrany płaci? - zapytał, unosząc brwi i przekrzywiając lekko głowę, chcąc wiedzieć, co Josh zamierzał z tym zrobić. Nie wiedział, co miałoby być nagrodą, chociaż jego spojrzenie zdecydowanie było w tej chwili bardzo, ale to bardzo sugestywne, jednak wcale się tym nie przejmował. Skoro zaczepiali się jak nastolatki, to nie miał nic przeciwko temu. Zaraz też spróbował złapać kolejne jabłko, tym razem nie doświadczając żadnych magicznych perturbacji, co przyjął z zadowoleniem, chociaż musiał przyznać, że taki sukces był raczej marny i naprawdę musiał się bardziej postarać, jeśli nie zamierzał zostawać w tyle.
- Może powinieneś wprowadzić takie sprawdziany na swoich lekcjach. Jestem pewien, że większość zawodników nie byłaby w stanie sobie z tym poradzić - stwierdził z namysłem, wyglądając, jakby miał ochotę powiedzieć, że mógł mu dostarczyć odpowiednich roślin, które zdecydowanie nie byłyby tak łatwe do złapania. Ot, na ten przykład pewne bulwy, które uwielbiały skakać albo wściekłe wnykopieńki, z którymi nie tak łatwo było sobie poradzić, kiedy przechodziły do ataku. - To by dopiero było widowisko, łapanie znicza w zęby.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4446
  Liczba postów : 2006
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySob Paź 28 2023, 22:31;

Podejście 2
Ugryzienie jabłka: 8
Jabłko: H - Fuji - obłożone zaklęciem mnożenia! Kiedy bierzesz jabłko z buzi do ręki, nagle zauważasz, że w Twojej ręce pojawiają się dwa dodatkowe, identyczne jabłka! Masz 3.
Wynik: 1 + 3 + podejście 3

Słysząc dalsze buczenie męża, zrobił minę zbitego szczeniaka, która zdecydowanie nie miała takiego działania, jak powinna, kiedy był pomalowany na wzór trupa. Pozostawało mu jedynie zaśmiać się i pocałować krótko męża, nie przejmując się ani towarzystwem, ani tym, że zostawiał na nim ślady farby do malowania twarzy. Nie zamierzał oszukiwać, a już na pewno nie w trakcie rywalizacji z kimś, kto mógł sprawić, że cała roślinność w ogrodzie będzie przeciw niemu. Jednocześnie nie mógł ukryć zadowolenia, kiedy wyłowił pierwsze jabłko.
- Zdecydowanie płaci - odpowiedział na pytanie męża, czując dodatkowy dreszcz ekscytacji, gdy dostrzegał sugestię w spojrzeniu Chrisa. Aż chciał zapytać, czy jest pewien takiej formy nagrody i kary, która była o wiele większą motywacją dla niego, ale Chris już nurkował w balii. Mimo rywalizacji miotlarz trzymał kciuki za męża, aby tym razem zdołał wyłowić jabłko i żeby nie było zaklęte w podobny sposób, co poprzednie. Kiedy jego życzenie się spełniło, uśmiechnął się ciepło do męża, samemu przygotowując się do wyławiania jabłek. Zatrzymał się jedynie na chwilę, gdy usłyszał propozycję Chrisa, która choć brzmiała w pewnym stopniu szalenie, nie była do końca zła. Czy mieliby wyławiać jakieś owoce, albo rośliny, czy czekoladowe znicze, zajęcia mogłyby być ciekawe.
- Już jeden taki był, co prawie znicz połknął i wolałbym tego nie powtarzać, ale z drugiej strony… Gdy ręce będą mieć połamane… - powiedział z namysłem, nim zanurkował w balii z wodą. Chwilę trwało, nim udało mu się wgryźć w jabłko i wynurzyć się z nim. Przez chwilę myślał, że ponownie złapał zwyczajny owoc, kiedy ten rozmnożył się nagle w jego dłoniach. Nie próbował nawet ukrywać szerokiego uśmiechu na twarzy, mając wrażenie, że wygraną miał w kieszeni.
- Kit… Przecież wiem, że potrafisz ugryźć, postaraj się - mruknął na ucho mężowi, gdy ten przygotowywał się do trzeciego podejścia.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4693
  Liczba postów : 2266
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySob Paź 28 2023, 22:43;

Podejście 3
Ugryzienie jabłka: 9
Jabłko: E duplikuje się
Wynik: 0 + 1 + 2 = 3

Szczenięce spojrzenie w ogóle nie działało, ale wyglądało w tym momencie naprawdę komicznie, powodując, że Christopher zastanawiał się, co właściwie Josh próbował osiągnąć. Bo to, że nie miał szans na sukces, było raczej z góry wiadome i nic nie wskazywało na to, by cokolwiek miało się zmienić. To nie była chwila, kiedy podobne sztuczki cokolwiek by zmieniły, nie była to chwila, kiedy tak naprawdę był skłonny do ulegania podobnym zagrywkom starszego mężczyzny, bo tak naprawdę jemu również zdarzało się czuć ducha rywalizacji. A może po prostu chciał coś udowodnić mężowi, trudno było tak naprawdę powiedzieć, ale, tak czy inaczej, wywrócił jedynie oczami, a później pokręcił głową na znak, że to absolutnie na niego nie działało.
- Szkoda tylko, że nie powiedziałem jak - zauważył, śmiejąc się ciepło, kiedy tylko dostrzegł zachowanie Josha, doskonale wiedząc, że ten wpadł w jego pułapkę. Właśnie o to mu chodziło, o to, żeby ten zrobił sobie nadzieję, żeby zachował się, jak dzieciak, chociaż wcale niczego mu nie obiecał. Nie wprost, co bawiło go jeszcze bardziej, bo doskonale wiedział, że teraz mógł wodzić mężczyznę za nos, grając z nim na swoich zasadach. Zabawne było to, że niemalże zawsze wygrywał, nawet jeśli poza tym w innych konkurencjach, jak widać, nie szło mu zbyt dobrze.
- Planujesz najpierw przepuścić ich wszystkich przez Zakazany Las, że mają być tacy połamani, czy bierzesz jakiś przykład z tych wycieczek w nieznane? - zapytał jeszcze, mrużąc oczy, jakby zastanawiał się poważnie, co dokładnie chodziło po głowie Josha, a potem w milczeniu przyglądał się, jak ten zabrał się do łowienia kolejnego jabłka, by ostatecznie parsknąć z urazą, gdy ten otrzymał aż dwa owoce.
- Mam te jabłka wyłowić, czy rozszarpać jak… dynię? - zapytał, odbijając piłkę w jego stronę, spoglądając na niego spod przymkniętych powiek, nim faktycznie spróbował po raz kolejny swojego szczęścia, odkrywając, że tym razem też dostał dwa jabłka i nie oberwał po twarzy żadnym zaklęciem, co właściwie należało uznać za jakiś sukces. Westchnął jednak ciężko, bo wynik w wysokości trzech był naprawdę kiepski i uważał, że mogło mu pójść o wiele, wiele lepiej, a jakże. A tak musiał płacić.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4446
  Liczba postów : 2006
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyNie Paź 29 2023, 08:13;

Podejście 3
Ugryzienie jabłka: 8
Jabłko: I I - McIntosh - zwykłe jabłko
Wynik: 1 + 3 + 1 = 5

Tak, ponownie wpadł w pułapkę Chrisa i wiedział, że już z niej się nie uwolni. Jego myśli zaczęły biec torem, jakim zielarz chciał, aby biegły, a to sprawiało, że nie tylko łatwo go było podpuścić, ale i sprawić, żeby sam się zamotał. Jednak jakkolwiek mogłoby to go drażnić, jakkolwiek czasem próbował się z tego wyrwać z uwagi na rywalizację na tym, czy innym polu, nie było jeszcze dnia, żeby tak naprawdę nie był zadowolony z ostatecznego wyniku. Teraz przez chwilę wpatrywał się w Chrisa z przymrużonymi oczami, dając mu tym samym znać, że wie, że wpadł w pułapkę, ale jeszcze się nie poddawał.
Później jedynie wzruszył ramionami na pytania Chrisa. Trudno było powiedzieć, czym się kierował, ale może przede wszystkim lamentami na lekcjach, gdy ktoś był obolały, a może tym, jak słabi wszyscy się wydawali.
- Ostatnie zajęcia pokazały mi, że łatwo ich połamać, a o wiele ciężej utrzymać w formie. Lepiej zakładać, że połamią się na meczu i przygotować na taką ewentualność, niż liczyć, że będą cali i zdrowi zawsze - stwierdził, gdy już wyłowił za drugim razem jabłko i jedynie posłał w powietrzu buziaka mężowi, gdy dostrzegł jego oburzenie. To prowokowało go do dalszego zaczepiania Chrisa, które oczywiście musiało być odbite w jego stronę. Uśmiechał się szeroko, słysząc pytanie męża, a jego spojrzenie odpowiadało na pytanie samo za siebie i być może powinien się opanować, ale nie przejmował się tym.
- Widzisz? Odpowiednie nastawienie i już masz więcej jabłek - zaśmiał się tuż przed tym, jak sam zanurkował w balii i wyłowił ponownie najzwyklejsze jabłko. Ostatecznie zdołał wyciągnąć pięć jabłek, co z pewnością nie było imponującym wynikiem, ale zawsze nieco wyższym od Chrisa.
- Hmmm… Póki co wygrywam… Więc może idziemy rzucać dynią? Może tam pójdzie ci lepiej - zaśmiał się, chwytając męża za dłoń, dopiero teraz widząc, że przestał być na wpół przezroczysty.

dalej do rzutów dynią klik

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5635
  Liczba postów : 2283
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyNie Paź 29 2023, 16:39;

Podejście 1
Ugryzienie jabłka: 4
Jabłko: B jaki n/d
Wynik: 0

Max nie do końca wiedział, o co chodziło z tymi migrenami, ale mimo wszystko miał na oku Mulan, tak na wszelki wypadek, gdyby za chwilę znowu miała mu paść jak długa na ziemię. Lepiej byłoby nad tym zapanować wcześniej, niż później, bo mimo wszystko nie chciał, żeby sobie ten głupi ryj rozbiła. Była wariatką, to prawda, ale jednak zależało mu na tym, żeby była w całości, a nie w kawałkach, tak mimo wszystko jakoś łatwiej i przyjemniej rozmawiało się z przyjaciółmi. Dlatego też pilnował jej po cichu, po prostu śmiejąc się z jej groźby, niemalże czekając na to, aż ją spełni, zastanawiając się, jak chciała do tego doprowadzić. Bo to, że zamierzała spełnić swoje groźby, było dla niego oczywiste.
- Tylko nie wsadzaj mi głowy do tej beczki, to, że poszło mi lepiej z dyniami, jeszcze nic nie znaczy - stwierdził całkiem spokojnie, uśmiechając się do Mulan, jakby chciał jej powiedzieć, że doskonale wiedział, co w tej chwili planowała, a później przekrzywił głowę, dochodząc do wniosku, że postawiono przed nimi jakieś chore zadanie i nie miał w ogóle szans na to, żeby sobie z nim poradzić. Prawdę mówiąc, był o tym absolutnie przekonany, ale skoro już tu przyszli, to zwyczajnie nie mógł się poddać. Mowy nie było.
- Jak się utopię, to lepiej mnie gdzieś zakop, zwłoki dość szybko zaczynają się jednak unosić na wodzie, jeśli ich odpowiednio nie obciążysz - powiedział jeszcze niesamowicie optymistycznie, nim spróbował swoich sił, ostatecznie łapiąc zębami jedynie wodę, nic więcej. Wyglądało na to, że nie miał szans na zwycięstwo w tej rozgrywce, bo zwyczajnie nie wiedział, jak miał do tego podejść, co niesamowicie go bawiło. Skinął głową na Mulan, na znak, że to była jej pora na popisy, dodając, że na pewno znała jakąś tajną technikę wyławiania rzeczy z wody.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 956
  Liczba postów : 991
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyNie Paź 29 2023, 21:21;

Podejście 1
Ugryzienie jabłka: 6
Jabłko: D zwykłe jabłko
Wynik: 1 + podejście 2 + podejście 3

-Kiedy ty się bawisz w poszukiwacza słodyczy inni po prostu zajmują się tym, co konieczne - mruknął, uśmiechając się kącikiem ust, po czym machnął lekko chłopakom, skupiając się znów na siostrze. Miał satysfakcję z tego, że to on skończył pierwszy swoją dynię i że wyszła, choć nie był najlepszy w podobne zabawy. Nie miało to jednak znaczenia, skoro mieli po prostu dobrze się bawić.
- Zaczynam się zastanawiać jakiego psikusa mogłabyś chcieć mi zrobić i czy na pewno warto starać się, czy jednak to nic strasznego - stwierdził kąśliwie, ale z uśmiechem ruszył za siostrą w stronę kolejnej atrakcji. Mimowolnie zastanawiał się nad słowami Carly, gdy wspominała o dziadkach. Miał nadzieję, że nie śledzili w żaden sposób ich rozwoju i nauki, ale pamiętał, że ojciec był ich najstarszym synem. Skoro zaś byli tak snobistycznymi czarodziejami czystej krwi, z pewnością liczyli na to, że kolejny Norwood pójdzie w ich ślady i zostanie aurorem. Podejrzewał, że jeśli widzieli zdjęcia Carly, zaczynali doceniać jej urodę i planować co dziwniejsze rzeczy. Jednocześnie wiedział, że ojciec nie zgodziłby się na żadne manipulacje nimi, odkąd dziadkowie doprowadzili do uodpornienia go na eliksir spokoju.
- Tak w sumie, to dopiero byłaby upiorna noc gdybyśmy dostali listy od dziadków. Myślisz, że za jakiś czas zostaną naszymi boginami, przyszła panno Fairwyn czy tam Whitelight? - zaczepił jeszcze siostrę, kiedy podchodzili do balii z wodą.
Chwilę wpatrywał się w pozostałych biorących udział w zabawie, odkrywając, że część jabłek musiała być zaczarowana. To tylko dodawało dreszczyku emocji, którego nie zamierzał unikać. Spojrzał na siostrę, po czym zanurkował w balii, aby niemal od razu wyprostować się z jabłkiem w zębach.
- Jeden zero. Twoja kolej i uważaj na makijaż - dodał nieco złośliwie, przeczesując dłonią wilgotne włosy.

@Scarlett Norwood

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyNie Paź 29 2023, 21:52;

Podejście 1
Ugryzienie jabłka: [url=Kostki - Page 19 (czarodzieje.org)]4[/url]
Jabłko: [url=Kostki - Page 19 (czarodzieje.org)]B[/url]
Wynik: 0

- Uważaj, bo od tej powagi się zesrasz - odpowiedziała mu niesamowicie elokwentnie, jednak przybrała dokładnie taki sam wyraz twarzy i ton głosu, jakim posłużył się jej brat. Niesamowicie ją to bawiło, nic zatem dziwnego, że z przyjemnością przeciągnęła słowa, patrząc na Jamiego tak, jakby zamierzała mu powiedzieć, że nic nie mogło umknąć jej uwadze. Była gotowa do słownych przepychanek, do tego, że zacznie za chwilę sapać, jak jakiś stary tur albo zrobić coś podobnego i prawdę mówiąc, wcale się tym nie przejmowała. Być może dlatego, że doskonale wiedziała, jak sobie z nim radzić.
- Och, proszę cię, Jimmi, ty naprawdę chcesz mi powiedzieć, że nie doceniasz mojej inwencji twórczej? - zapytała, spoglądając na niego, kiedy szli między innymi bawiącymi się, zastanawiając się, czy on chociaż raz pomyślał o tym, o czym właśnie mówił. Znał ją przecież na wylot, więc musiał mieć świadomość tego, że jeśli tylko zechce, to pokaże mu takie zęby, że aż zapomni o tym, co się dookoła niego działo.
Zaraz jednak skrzywiła się lekko na wspomnienie ich dziadków, zgadzając się z nim, że otrzymanie takich listów byłoby w istocie upiorne. Nie życzyła sobie czegoś podobnego, nie chciała tego, wolała odciąć się od nich ostatecznie, zapomnieć o ich istnieniu, ale gdyby było trzeba, była gotowa nasrać im na sam środek talerza, żeby wiedzieli, że z nią się zwyczajnie nie zadzierało. To nie było coś, co się robiło, dlatego na pytanie o boginy, parsknęła głośno i pokręciła głową.
- Ależ nie, Jimmi, to my jesteśmy ich upiorami - powiedziała, śmiejąc się perliście, a później spojrzała na pozostałe osoby, przypatrując się, jak biorą się za wyławianie jabłek, uznając to za szaleństwo, choć w pewnym sensie nawet szaleństwo ekscytujące. Parsknęła, kiedy jej brat zabrał się do dzieła, a później uraczył ją takim komentarzem, że posłała mu powłóczyste spojrzenie. - Ja? Ja nie muszę się malować, by być piękną, a tobie już puder rozmazał się na brodzie. Musisz poćwiczyć, braciszku, w pewnych okolicznościach ubrudzisz się jeszcze bardziej - oznajmiła, wzdychając i próbując złapać jabłko, co wcale jej nie wychodziło, a ją serdecznie bawiło.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 1069
  Liczba postów : 1256
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyNie Paź 29 2023, 22:26;

Podejście 2
Ugryzienie jabłka: 5
Jabłko: B przy kolejnej próbie dodajesz +1 do rzutu kostką na gryzienie
Wynik: 1

Nicholas westchnął w duchu, bo ten cukierek to zdaje się, że powinien dostać od niej. Nie był jednak gotów by robić małej kuzynce psikusa, dlatego z niejakim rozczuleniem wyjął z kieszeni czekoladową żabę i podrzucił ją dziewczynce. Sam też zgarnął dwie dla siebie, ale póki co nie zamierzał ich otwierać, skoro mieli się pobawić w wyławianie jabłek. Pierwsze podejście było nieudane, ale w drugim już jakoś poszło. Nicholas wyłowił jedno dorodne jabłuszko i z zaskoczeniem stwierdził, że jego twarz została obłożona jakąś klątwą, która mogła mu się przysłużyć przy następnej próbie wyławiania. I bardzo dobrze! Może nadrobi ten pechowy poprzedni raz?
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1145
  Liczba postów : 1400
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyNie Paź 29 2023, 23:35;

Podejście 1
Ugryzienie jabłka: 12
Jabłko: C i A - podbieram jabłko od @Maximilian Brewer a jedno moje mi wypada
Wynik: 2 jabłka + podejście 2 + podejście 3

Gdyby tylko ona sama wiedziała. Podejrzewała, co prawda, że była to przykra sprawka czarnej magii, na której działanie została wystawiona podczas ostatniej wycieczki do Avalonu. Nie miała jednak pojęcia jak mogła skutecznie temu zaradzić ani jak długo miałoby to wszystko trwać. Liczyła jednak na to, że skończy się dosyć szybko, bo nie chciała sobie rozbijać mordy na podłożu.
- Spokojnie, nie będę próbowała cię utopić - zapowiedziała, bo jednak gróźb śmiertelnych nie zamierzała w żaden sposób realizować na swoim ukochanym kumplu. Przynajmniej na razie.
- Prawdopodobnie po prostu spróbuję cię w coś przetransmutować, a potem zakopię. Brzmi sensowniej - odparowała, uśmiechając się cwanie.
Nie musiałaby tachać w końcu zwłok w całości, bo to na pewno byłoby męczące. Zresztą od czegoś były także zaklęcia potrafiące wykopać dół. Musiał tylko z nich odpowiednio skorzystać.
W czasie polowania na jabłka Maxowi nie poszło najlepiej. Przynajmniej jeśli wziąć pod uwagę jego dwie pierwsze próby. Sama Huang tak się zaśmiała z jego prób, że wypuściła z ust złowione jabłko. Chociaż może to był skutek jakiegoś eliksiru, którym te mogły być wypełnione? Nieważne. Ważne, że w pewnym momencie udało jej się podebrać jedno z późniejszych jabłek Brewerowi, co na pewno było cwanym posunięciem. Oby tylko udało jej się wygrać.
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 956
  Liczba postów : 991
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyPon Paź 30 2023, 12:27;

Podejście 2
Ugryzienie jabłka: 6
Jabłko: E jabłko się duplikuje, masz 2
Wynik: 1 + 2 + podejście 3

Przez chwilę spoglądał na Carly, jakby się przesłyszał, po chwili wybuchnął jednak śmiechem, co nie przydarzało mu się tak często. Wiedział, że tak naprawdę powinien być na nią zły za podobne udawanie go, ale nie potrafił. Dość szybko uspokoił się jednak i jedynie zmierzwił włosy siostrze, dając jej w ten sposób znać, żeby nie naginała jego granic cierpliwości bardziej. Niestety co innego krążyło po jego głowie, przywołane całkowitym przypadkiem. Nie chciał mieć kontaktu z rodziną ojca, a jednocześnie chciał pokazać im wszystkim, że potrafią żyć bez ich pomocy i niemal wydziedziczenie ich nie było niczym złym.
- To mam nadzieję, że nie mylisz się w tym względzie i nie będą próbowali siłować się ze strachami - mruknął jeszcze, nim odsunął ponownie od siebie myśli o dziadkach. Nic dobrego z tego na pewno nie miało przyjść, a jeśli wróżbiarskie pierdolenie miało w sobie odrobinę prawdy, to jeszcze swoimi myślami mógł naprawdę ściągnąć im Norwoodów na głowy. Zdecydowanie lepszym było więc wygłupianie się z siostrą, zaczepianie jej i dogadywanie przy okazji wyławiania jabłek.
- Puder mi się rozmazał? Och nie, więc jednak będę przebijał cię urodą - odpowiedział, przewracając oczami, choć jednocześnie poczuł, jak żołądek skręca mu się na samą myśl o czymś podobnym. Piękna buźka, jaki przystojny chłopiec, będzie niezwykle przystojny w przyszłości - od czegoś podobnego chciało się rzygać, a kiedy podobne słowa okazywały się prawdą w połączeniu z genami, odechciewało się spoglądać do lustra.
- Ćwiczenie przyda się tobie w gryzieniu, bo wyraźnie ci nie wychodzi - stwierdził jeszcze, nim spojrzał na jabłka i zanurkował, zamykając oczy, aby kolorowe soczewki nie zostały w wodzie. Kiedy wynurzył się z jabłkiem w zębach i wypuścił je do ręki, odkrył, że złapał jedno z zaczarowanych, te, które się duplikowało. Całkiem dobra zdobycz.

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyPon Paź 30 2023, 20:39;

Podejście 2
Ugryzienie jabłka: [url=Kostki - Page 19 (czarodzieje.org)]6[/url]
Jabłko: [url=Kostki - Page 19 (czarodzieje.org)]I[/url]
Wynik: 0 + 1

Dziewczyna łypnęła na niego kątem oka, jakby chciała mu powiedzieć, że nie powinien mieszać w to wszystko jej fryzury, bo mimo wszystko jej na niej zależało, a później parsknęła i pokręciła głową. Miała świadomość, że nie powinna za mocno drażnić swojego brata, ale jednocześnie odnosiła wrażenie, że była w stanie wyczuć, w którym momencie musiała przestać. Kochała go, co oczywiste, ale nie chciała, żeby na całe życie został takim gburem, jakim czasami się pokazywał. Byli młodzi i chociaż spotkało ich wiele przykrości, nie mieli powodu do tego, żeby ostatecznie się załamywać. Takie poddanie się bez walki, byłoby szaleństwem i tego zdecydowanie im nie życzyła, mając świadomość, że musieli uważać na każdy krok, jaki stawiali. A jednocześnie wcale nie musieli.
- Zapraszam, jeśli mają odwagę. Co mogą mi zrobić? Wydziedziczyć? – rzuciła absolutnie beztrosko, a jej spojrzenie jasno wskazywało na to, że coś podobnego w ogóle jej nie interesowała, że nie miała najmniejszego zamiaru się tym przejmować, że nie zamierzała tak po prostu siedzieć i karnie kiwać głową, jeśli miałoby się okazać, że tak naprawdę ich dziadkowie zaczną próbować na nich swoich sztuczek. Jasno jednak dawała do zrozumienia, że ich zdanie miała zwyczajnie głęboko w nosie i nie zamierzała się nimi przejmować, tak samo, jak ci nie przejmowali się nimi przez lata.
- Musisz się bardziej postarać, jeśli chcesz mnie pokonać – zakomunikowała, spojrzawszy na niego, jakby chciała mu powiedzieć, że chyba sobie z niej żartował. Oczywiście, był przystojny, to nie ulegało wątpliwości, ludzie się za nim oglądali, ale w przeciwieństwie do niej wcale się o to nie starał. Ona zaś nie tylko o siebie dbała, ale po prostu cała promieniała, zawsze starając się wyglądać jak najlepiej, starając się wyglądać, jak milion galeonów.
- Och, proszę cię, Jimmi! Mam inne sztuczki, niż gryzienie, ale jak chcesz się ze mną podzielić doświadczeniem, to chętnie to usłyszę – powiedziała, nim spróbowała sięgnąć po kolejne jabłko, ani trochę nie przejmując się tym, że wcale jej to nie wychodziło, czując się zwyczajnie swobodnie, całkowicie nieskrępowanie, całkowicie dziecinnie. I właśnie to sobie w tej chwili ceniła.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5635
  Liczba postów : 2283
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyPon Paź 30 2023, 20:42;

Podejście 2
Ugryzienie jabłka: 6
Jabłko: A jaki
Wynik: 0+ 0

- Rozumiem, od razu wybierzesz coś bardziej spektakularnego – stwierdził z powagą, mając świadomość, że w przypadku Mulan było to jak najbardziej prawdopodobne. Była dokładnie tym typem człowieka, który nie przejmowałby się konsekwencjami niektórzy rzeczy, niektórych swoich zachowań, więc był pewien, że gdyby tylko nadeszła taka konieczność, to pozbyłaby się go bez wahania. Przynajmniej pozornie. I miała zapewne ze sto planów na to, jak mogłaby to przeprowadzić, by miało to ręce i nogi, by nie było czymś, z czym by sobie nie poradziła. W końcu młodsza Huang nie była ani naiwna, ani głupia, więc Max był pewien, że gdyby tylko tego zachciała, byłaby w stanie pozbyć się kogoś, kto mocno by jej zawadzał.
- Zamień mnie w grzyba, w końcu jestem taki stary, że mi sztuczna szczęka wypada – zauważył usłużnie, uznając to za najlepsze rozwiązanie i wyjście z sytuacji, w której właśnie się znajdowali. Właściwie był przekonany, że jego przyjaciółka nie miałaby z czymś podobnym żadnego problemu, więc jedynie spojrzał na nią tak, jakby chciał jej powiedzieć, że czekał na jej ruch. I myślał o czymś innym, niż bezczelne kradnięcie jabłek, którego się dopuściła, zachowując się zupełnie tak, jakby w balii nie było ich więcej.
- Uważaj, bo jeszcze się nimi udławisz – stwierdził rozkosznie, śmiejąc się przy tej okazji, mając świadomość, że nic podobnego nie mogło jej spotkać, skoro jej towarzyszył, ale z drugiej strony istniała zawsze szansa, że akurat przypadkiem nie uda mu się czegoś zrobić, że nie zauważy jej kryzysu i padnie tutaj jak długa na ziemię i martwa jak Królewna Śnieżka.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1145
  Liczba postów : 1400
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyPon Paź 30 2023, 21:53;

Podejście 2
   Ugryzienie jabłka: 8
   Jabłko: F
   Wynik: 2 jabłka + 1 jabłko + podejście 3

Nie po to kształciła się w dziedzinie transmutacji, aby z niej nie korzystać kiedy tylko nadarzała się do tego okazja. Jakby nie patrzeć przenoszenie ciała było niezwykle ciężką robotą i przykuwało wzrok postronnych osób. Jeśli jednak zamieni go w coś dyskretnego to już będzie lepiej. Jeśli też go zakopie w takiej postaci to też nie będzie musiała się przejmować kopaniem tak ogromnego dołu. Byle tylko potem zaklęcie samo z siebie nie przestało działać...
- Ja się w tańcu nie pierdolę, mój drogi - odpowiedziała tak gdyby jeszcze miał odnośnie tego jakiekolwiek wątpliwości.
Czy byłaby zdolna do czegoś podobnego? Prawdopodobnie tak, gdyby nastąpiły odpowiednie okoliczności. Z pewnością jednak trzeba było przyznać, że Brewer był jej najlepszym przyjacielem także nie potrafiłaby się go tak po prostu pozbyć. Zresztą podobnie jak innych ludzi o ile nie znalazłaby się w ekstremalnej sytuacji.
- Myślałam nad tym, żeby raczej cię przemienić w jakiś czajnik czy coś. W sumie... Mogłabym cię zabrać do domu i pić z twoich nagrzewanych zwłok herbatę - brzmiało to niezwykle upiornie i makabrycznie, ale chyba pasowało idealnie do ducha Halloween.
Kiedy tylko udało jej się wyłowić kolejne jabłko i wypluć je na bok prychnęła na komentarz Maxa. Jakby mogła się udławić czymś podobnym? Jak dla niej taka opcja w ogóle nie wchodziła w rachubę z tak dobrym gryzem jakiego miała. Po raz kolejny zanurkowała po to, aby wgryźć się w jeszcze jedno jabłko i wyciągnąć je z wody bez większych przygód tym razem. Cóż, nie przy wszystkich musiał znajdować się jakiś super efekt.
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 956
  Liczba postów : 991
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyPon Paź 30 2023, 22:12;

Podejście 3
Ugryzienie jabłka: 8
Jabłko: C Pink Lady - podstęp! Możesz podebrać jabłko innego gracza!
Wynik: 1 + 2 + 1 od @Mulan Huang

Uśmiechnął się kącikiem ust, ale nie kontynuował już tematu dziadków. Tak naprawdę nie miało to znaczenia, co tamci planowali, skoro oni nie zamierzali dać się wciągnąć w ich gierki. Teraz za to mieli się bawić i to robili, a Jamie bawił się naprawdę dobrze, choć być może nie było tego widać na pierwszy rzut oka.
- Błagam cię, jeśli zacznę dbać o wygląd czy strój jak ty, nie będę mieć spokoju… Naprawdę próbujesz mnie sprowokować do tego żeby być męską wersją ciebie? - burknął do Carly, kiedy tylko zaczęła stwierdzać, że było mu do niej daleko. Mniej więcej przez to, jak ludzie mogliby na niego reagować, próbował robić wszystko odwrotnie. Plus zwyczajnie działali mu na nerwy w większości. Z drugiej strony, czasem miał dość ciągłej walki z samym sobą i zwyczajnie chciał być w pełni sobą, ale to prowadziło do kolejnych pytań, rozważań, na które nie miał sił.
Obserwował, jak Carly próbowała wyłowić jabłko i nie krył rozbawienia. Zdecydowanie daleko jej było do wybitej wyławiaczki owoców, ale nie o to chodziło. Skrzyżował ramiona na piersi, przyglądając się jej niby krytycznie, cmokając w końcu z dezaprobatą.
- Być może masz lepsze sztuczki niż gryzienie, ale jabłka to jednak wolą trochę… brutalniejszego łapania - odpowiedział, prychając pod nosem, aby zaraz pokręcić głową. - A po jabłkach idziemy polować na jedzenie i do zamku? Czy jeszcze gdzieś chcesz iść? - zapytał, nim ostatecznie zanurkował w balii, łapiąc w zęby jabłko. Kiedy wynurzył się, okazało się, że tak właściwie podkradł owoc Huang, do której uśmiechnął się jedynie, dziękując za jabłko.

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5635
  Liczba postów : 2283
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyWto Paź 31 2023, 17:57;

Podejście 3
Ugryzienie jabłka: 8
Jabłko: D jaki
Wynik: chyba 1 LOL

Cóż miał powiedzieć? Doskonale wiedział, że Mulan, kiedy było trzeba, robiła to, co należało. I on był dokładnie taki sam, bo nie dało się go tak po prostu zatrzymać, kiedy się już w czymś rozpędził, co w pewnym sensie było nieco przerażające. Jednak nie było czymś, czego Max by żałował, bo nie był człowiekiem, który nad wszystkim załamywał ręce. Być może zwyczajnie musiał się uodpornić ze względów wiadomych, a może chodziło o coś zupełnie innego, trudno było mu powiedzieć i naprawdę nie wiedział, czy powinien się jakoś mocniej nad tym zastanawiać. A na pewno nie w tej chwili, kiedy jego przyjaciółka groziła mu, że zamieni go w jakiś czajnik!
- No nie wiem, nie byłbym chyba zbyt gustownym imbrykiem – stwierdził poważnie, oglądając się z każdej strony, jakby chciał się przekonać, jak się obecnie prezentował. – Nadawałbym się bardziej na kosz na śmieci, równie użyteczne – dodał, i trudno było powiedzieć, czy traktował to jak idiotyczny żart, czy mimo wszystko znajdował w tym coś, czego znajdować nie powinien. Domyślał się, że od niektórych dostałoby mu się za taki komentarz całkiem poważnie w łeb, ale nie zamierzał się tym szczególnie przejmować, tym bardziej kiedy parsknął na widok tego, jak Mulan straciła jabłko.
- Patrz, masz inny obiekt testowy do tych swoich imbryków! Może powinnaś pomyśleć o pełnej zastawie – zasugerował z namysłem, ciekaw tego, czy dziewczyna połknęłaby tę przynętę, czy jednak nie zamierzała temu ulegać. Uśmiechnął się przy tej okazji kącikiem ust, nim spróbował sięgnąć po jabłko, niemalże z góry godząc się z porażką i tak wiedząc doskonale, że znajdował się na jakimś dnie tabeli, której co prawda nie widział, ale był pewien, że takich nieudaczników, jak on, było tutaj naprawdę niewielu.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyWto Paź 31 2023, 18:55;

Podejście 3
Ugryzienie jabłka: [url=Kostki - Page 19 (czarodzieje.org)]8[/url]
Jabłko: [url=Kostki - Page 19 (czarodzieje.org)]F[/url]
Wynik: 0 + 1 + 1 = 2

- Nie uważasz, że to byłoby ciekawe? Chciałabym zobaczyć, co zrobiłby świat, gdyby został obdarzony nie jednym, ale dwójką Norwoodów. W tym samym czasie - powiedziała prosto, sprawiając wrażenie znudzonej, ale jej spojrzenie mówiło wszystko. Była, a jakże, gotowa do tego, by po coś podobnego sięgnąć, by zrobić coś, co wydawało się pozornie szalone, by złapać coś, co wydawało się absolutnie niemoralne. I właśnie to zdawało się mieć taki niesamowity smak, który niemalże drżał na końcu jej języka. Było w tym coś, co pociągało, coś, co po prostu kusiło, opowiadało swoją własną historię, było propozycją, jakiej nie można było pominąć i powodowało, że wszystko i wszyscy drżeli. Zapewne z oczekiwania, bo była pewna, że świat po prostu upadłby w swych posadach, gdyby Jamie przestał być dla siebie taki restrykcyjny.
- Ależ Jimmi, ja nie będę całe życie gryzła jabłek, doprawdy. Myślisz, że taka jest moja rozrywka w wolnym czasie? - zapytała, śmiejąc się cicho, a później pokręciła głową, jednocześnie wyraźnie zadowolona z powodu tego, że jej brat tak bezczelnie ukradł cudze jabłko. Było to co najmniej zabawne i powodowało, że Carly była niemalże przekonana, że mogło doprowadzić do jakichś rozruchów, więc prędko zanurkowała w balii, chwyciła jakieś jabłko, wyłoniła się i uniosła je triumfalnie.
- Chętnie wbiję zęby w coś bardziej treściwego, więc chodź, pokręcimy się jeszcze po okolicy i sprawdzimy, czy jest tutaj coś ciekawego! Jestem pewna, że jeszcze wiele, ale to wiele przygód przed nami - oznajmiła bratu, ujmując go pod ramię i odpłynęła wraz z nim w siną dal, z prawdziwą gracją, zwracając jego uwagę to na tę, to na inną atrakcję, bawiąc się przy tej okazji doskonale. I jak najdłużej.

z.t z Jamiem

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1145
  Liczba postów : 1400
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySro Lis 01 2023, 00:29;

Podejście 1/2/3
   Ugryzienie jabłka: 7
   Jabłko: B (+1 do rzutu)
   Wynik: 2 + 0 + 1 = 3

Co jak co, ale Mulan była solidną firmą. Doskonale radziła sobie z wszelkimi stawianymi przed nią problemami. Może czasami nieporadnie i w dziwny sposób, ale jakoś sobie radziła, co jednak było najważniejsze! Razem jednak na pewno zarówno ona jak i Max stanowili duet nie do zdarcia i mogli osiągnąć wszystko czego by tylko chcieli. Zaskakujące było, co potrafiła uczynić dwójka Gryfonów.
- Wątpisz w moje umiejętności? Już ja bym zrobiła, żebyś był ładnym czajniczkiem. Jeszcze byś się prezentował o wiele lepiej niż kiedykolwiek za życia - dodała jeszcze, bo w końcu ufała niezwykle mocno w swoje umiejętności w dziedzinie transmutacji. Zwłaszcza, gdy chodziło o ozdabianie i upiększanie przedmiotów. Na pewno dałaby radę zrobić z Maxa cudowny imbryk.
Zaraz jednak skupiła się na wyławianiu jabłek, bo jednak po coś tu przyszli, a zawody z Maxem obudziły w niej wyraźną chęć rywalizacji. Musiała mu udowodnić, że jest w stanie złowić więcej jabłek od niego, co jak się okazało nie było wcale takie trudne. Brewerowi szło niezwykle kiepsko. Przynajmniej w tym mogła się wykazać wyższością nad swoim przyjacielem.
- Wygląda na to, że chyba mi się udało wygrać - oznajmiła w końcu triumfalnie, odkładając na bok ostatnie jabłko. - To jak? Reflektujesz na rewanż w żarciu dyni?
Dla niej był to idealny sposób na odegranie się i skorzystałaby z niego, gdyby znajdowała się na miejscu przyjaciela. Niemniej aktualnie po prostu cieszyła się ze swojego sukcesu i mogła odejść z miejsca dotychczasowej atrakcji w towarzystwie Brewera.

z|t x2
Powrót do góry Go down


DeeDee Carlton
DeeDee Carlton

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 381
  Liczba postów : 292
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySro Lis 01 2023, 12:50;

Ilość punktów: 5 pkt (opisanie kostiumu w pierwszym poście) + 5 pkt (wzięcie udziału w aktywności)

Podejście 1/2/3
Ugryzienie jabłka: 10 / 2 / 7
Jabłko: B jaki + 1 do kolejnej próby / brak jabłka / A - 1 jabłko XD
Wynik: 1 jabłko?

Halloween było jej ulubionym czasem w roku. Lubiła to święto jeszcze bardziej niż święta Bożego Narodzenia, a fakt, że przychodziło tak krótko po jej urodzinach nakazywał jej uznać, że celebracje są dla niej swojego rodzaju prezentem. Nie potrafiła sobie odmówić wyjścia do Hogsmeade i udziału w atrakcjach zafundowanych wszystkim mieszkańcom wioski i wszystkim uczniom Hogwartu. Razem z całym tłumem czarodziejów przybyła na festyn. Nie czuła się w żaden sposób niekomfortowo wśród tak wielu ludzi naraz - przywykła do bycia niezauważaną, nie miała w sobie oporów, by uczestniczyć w atrakcjach w pojedynkę. Śmiechy, plotki i głośne rozmowy wszystkich wkoło sprawiały, że nie czuła się tak samotnie, jak zazwyczaj. Mimo że nie brała udziału w tych pogawędkach, mogła przynajmniej przez chwilę poczuć się jak przynależąca do tej samej wspólnoty.
Wiele osób wkoło nosiło mocno wyszukane, hiperrealistyczne kostiumy. Niektórych to się wręcz przestraszyła. Ona sama miała na sobie bluzę i spodnie w czarnym kolorze z białymi nadrukami kości, układającymi się w postać kościotrupa. W jej pierwotnych planach miała mieć jeszcze twarz pomalowaną farbami na wzór czaszki, ale niestety brakowało jej umiejętności posługiwania się pędzlem, więc finalnie nie miała na buzi ani grama farbek. Zamiast tego założyła czarną szatę z kapturem, który zaciągała na głowę, by chociaż spowić się cieniem i zatuszować ewidentne niedociągnięcia kostiumu.
Przechadzała się w sumie raz za jedną, raz za drugą grupką, aż dotarła do miejsca, w którym można było pobawić się w łowienie jabłek. Swojego czasu (za dzieciaka) była w tym naprawdę dobra. Dość dużym ułatwieniem były jej trochę wystające do przodu zęby sieczne i fakt, że potrafiła imponująco rozdziawić buzię. Ustawiła się w kolejce chętnych do spróbowania swoich sił. Gdy ustawiła się finalnie przy jednej z bali, dostała informację o trzech podejściach. Pierwsze jabłko udało jej się wyłowić bez większych problemów. Uskrzydlona tym małym sukcesem od razu zabrała się za łowienie drugiego - co niestety już się nie udało. W ogóle nie była w stanie uchwycić jabłka. Starając się skupić na celu, zanurkowała trzeci raz po jabłko i to akurat udało jej się złapać. Pech chciał, że chyba było jakieś zaczarowane, bo zaraz po dotknięciu czerwonej skórki ustami DeeDee dostała jakiegoś niekontrolowanego napadu śmiechu. Owoc wpadł ponownie do bali, a dziewczyna zakryła usta dłońmi, by zdusić wciąż wydobywające się z jej gardła chichot. Zawstydzona całą tą sytuacją, ulotniła się szybko, finalnie nie zabierając nawet tego pierwszego wyłowionego jabłka.
/zt
Powrót do góry Go down


Carmen Seaver
Carmen Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 13
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 167
C. szczególne : Na ramieniu ma znamię w kształcie kompasu. Wiecznie uśmiechnięta. Duża szrama na całe plecy.Często można ją zobaczyć z fioletową torbą przewieszoną przez ramię..
Galeony : 237
  Liczba postów : 55
https://www.czarodzieje.org/t22473-carmen-seaver
https://www.czarodzieje.org/t22597-coruji#751656
https://www.czarodzieje.org/t22558-carmen-seaver
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptySro Lis 01 2023, 17:50;

Podejście 2
Ugryzienie jabłka: https://www.czarodzieje.org/t22610p364-kostki#754527]6 i 3
Jabłko: J - Cortland
obłożone zaklęciem glaciusa! Gdy łapiesz to jabłko, Twoje usta stają się lodowate i trudniej Ci złapać kolejne. W następnym podejściu odejmujesz -1 od rzutu kostką na gryzienie.
Udało Ci się złapać jabłko! Teraz sprawdź, jakie miało zaklęcie.
Wynik:
podejście 1: jabłko znikło
podejście 2: 1
podejście 3

Liczyła się z ryzykiem.
Carmi miała jedynie nadzieję, że uda jej się w innych zabawach zdobyć coś ciekawego.
A na wykorzystanie jakiś informacji przydanych do zadań w żaden nieładny sposób.
Cieszyła się z tego że, Nico mógł z małą Carmen trochę rozerwać w zabawny sposób zwłaszcza po tym wszystkim co kuzyn przeszedł.
Uśmiechnęła się lekko do Nico widząc jak wyłowił jedno dorodne jabłuszko pamiętaj że, masz jeszcze ostanie odejście do złapania.
- A co byś zrobił jak bym wybrała psikusa? Też wyłowiłam - spytała po dłuższej chwili milczenia.
-Eeejjj....z kąt się w kieszeni znalazła czekoladowa żaba.-Spojrzała tylko na Kuzyna i się uśmiechnęła. Zaczynała rozglądać się za kolejnymi atrakcjami, może pójdę potem w dynie coś urzeźbić.

@Nicholas Seaver
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 1069
  Liczba postów : 1256
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyNie Lis 05 2023, 16:02;

Nicholas zabrał się za łowienie kolejnego jabłka, ale kiedy już miał je w zębach, przez klątwę błotoryja rozgryzł owoc i zakrztusił się jego kawałkiem. Zaczął okrutnie kaszleć, ale wreszcie wypluł nieszczęsne jabłko i usiadł, próbując wrócić do siebie po chwilowym niedotlenieniu.
- Wybacz, Gwiazdo - wykrztusił wreszcie, wciąż z załzawionymi oczami. - Chyba musimy na dzisiaj skończyć zabawę.
Odkaszlnął jeszcze parę razy, a potem pożegnał się z kuzynką, przepraszając i mając nadzieję, że nie będzie miała mu za złe. Chciał teraz przede wszystkim pójść ochłonąć i złapać nieco oddechu, żeby jakoś przywrócić ciało do porządku po nieszczęsnym wypadku z jabłkiem.

ZT
Powrót do góry Go down


Carmen Seaver
Carmen Seaver

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 13
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 167
C. szczególne : Na ramieniu ma znamię w kształcie kompasu. Wiecznie uśmiechnięta. Duża szrama na całe plecy.Często można ją zobaczyć z fioletową torbą przewieszoną przez ramię..
Galeony : 237
  Liczba postów : 55
https://www.czarodzieje.org/t22473-carmen-seaver
https://www.czarodzieje.org/t22597-coruji#751656
https://www.czarodzieje.org/t22558-carmen-seaver
Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 EmptyCzw Lis 09 2023, 10:03;

Podejście 3
Ugryzienie jabłka:3
Jabłko:[/url]h
Wynik:
podejście 1: jabłko znikło
podejście 2: 1
podejście 3
LOS:67  64-67: 150g
ŻABA KARTA karta


Carmen miała zamiar iść dzisiaj na całość, więc to było oczywiste, że miała ochotę  na dalszą zabawe. Łapiąc kolejne jabłko do buzi ,no niestety! Jabłko się wymknęło.
Ale jak to możliwe skoro się wymkneło wzięła jabłko ponownie  w ręku zauważyła Krukonka że ma dodatkowe dwa w sumie trzy.
Młoda Seaver poszła w drugą stronę, zobaczć co ciekawego jest dalej.Jeszcze tylko przechodząc rzuciła los i jedzac czekoladową zabe wyszła
To Amarillo Lestoat nie znam go może w bibliotece będzie coś o nim  podrodze zapytam się kogoś może go znają powiedzą coś onim.
z/t
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 QzgSDG8








Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty


PisanieGabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty Re: Gabinet okolicznego uzdrowiciela  Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Gabinet okolicznego uzdrowiciela

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 4Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Gabinet okolicznego uzdrowiciela - Page 3 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-