Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Strumień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 25 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 16 ... 25  Next
AutorWiadomość


Archibald Blythe
Archibald Blythe

Nauczyciel
Wiek : 43
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe, opiekun Gryffindoru
Galeony : 5563
  Liczba postów : 1474
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5994-archibald-jeremiah-blythe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5998-archibaldowa-poczta#170933
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7372-archibald-blythe#207289
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Strumień  Strumień - Page 9 Empty19.09.15 15:47;

First topic message reminder :



Strumień spływa powoli po kamieniach, którymi wyłożone jest dno. Nie jest zbyt długi, jednak przyjemny szum wody sprawia, że mieszkańcy bardzo lubią przychodzić w to miejsce i spędzać tu długie godziny na odpoczynku. Jeżeli bardzo dokładnie rozejrzeć się po okolicy, da się odnaleźć kilka rodzajów specyficznych ziół i roślin. Najbardziej wyjątkowa, głównie przez swoją niedostępność w innych miejscach, jest języcznik migocący. Rozpoznają je tylko wprawieni w zielarstwie, gdyż niewiele różnią się od zwyczajnych paproci. Wprawna obserwacja pozwala zauważyć delikatny pyłek, unoszący się bardzo powoli spiralami - jest tak subtelny, że trzeba na nim bardzo skupić wzrok, aby dostrzec choćby lekkie migotanie. Spomiędzy kamieni, unosząc się nieznacznie nad powierzchnię wody, wyrastają żabieńce strumykowe. Te miniaturowe roślinki ciężko znaleźć gdzie indziej. Podobnie jest zresztą płomiennicę drzewną, wyrastającą na drzewach bliskich strumieniowi. Prawdopodobnie to woda ma jakieś specyficzne właściwości. Kiedy ma się trochę szczęścia i ochotę na wejście do strumienia, między śliskimi głazami da się znaleźć kruszyny kamieni szlachetnych. Można je spokojnie wymienić na galeony.

Rzuć trzema kostkami, aby sprawdzić, czy udaje ci się znaleźć kamienie.

Pierwsza kostka  definiuje, czy udaje ci się coś znaleźć:
1, 5 - Udaje ci się znaleźć kamień;
2, 3, 4, 6 - Nie udaje ci się znaleźć kamienia.

Druga kostka - jeśli pierwsza zakłada, że coś znalazłeś, wskazuje, jaki to kamień:
1 - Ametyst
2 - Rubin
3 - Szafir
4 - Szmaragd
5 - Kwarc różowy
6 - Onyks

Trzecia kostka określa, w jakim jest stanie oraz na ile galeonów możesz go wymienić:
1 - Marne okruchy - nie dostaniesz za nie nic
2 - Drobne cząstki - niezbyt dużo warty - 10 galeonów
3 - Pomniejsze kawałki - 30 galeonów
4 - Jeden, większy kawałek - 70 galeonów
5 - Bardzo brudny spory kawałek - 120 galeonów
6 - Cały kamień - może lepiej go zachowaj? Dostaniesz za niego 250 galeonów!

Kamieni możesz szukać raz w miesiącu! Z racji tego, że miejsce znajduje się w Dolinie Godryka szukać kamieni mogą wyłącznie studenci i dorośli!
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Fillin Ó Cealláchain
Fillin Ó Cealláchain

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175
C. szczególne : czarne, wąskie ubrania; mocny irlandzki akcent; prawie udany tatuaż na szyi, nad karkiem : all four boyd;
Galeony : 551
  Liczba postów : 1581
https://www.czarodzieje.org/t16446-fillin-o-ceallachain#452046
https://www.czarodzieje.org/t17983-fillin#510202
https://www.czarodzieje.org/t16445-fillin-o-ceallachain#452029
https://www.czarodzieje.org/t18350-fillin-o-ceallachain-dziennik
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty30.11.19 23:50;

/inny czas
kostki : 1 4 3

Niespecjalnie przepadam za jakimikolwiek pieszymi wycieczkami. Zwykle uczę się w Pokoju Wspólnym, czy jeszcze lepiej, na moim własnym łóżku w dormitorium. Dzisiaj jednak postanowiłem wyjść ze swojej pieczary. Po pierwsze musiałem potrenować zaklęcie, które ostatnio nie tyle że poszło mi źle, co raczej niezwykle niepokojąco. Po drugie, słyszałem, że strumień w Dolinie Godryka wyrzuca niesamowite pieniądze. A ja miałem odrobinę dość mieszkania w Hogwarcie. Byłem już dorosłym chłopcem, który ma pracę, co prawda jako barman, ale to przecież lepsze niż nic. Potrzebuję więc jakiejś kwatery na zapraszanie niewiast. A raczej bardziej zapraszanie ziomków na piwko bez łamania żadnych szkolnych regulaminów. A no i Fillin Ueueueue Junior! Obecnie nielegalnie mieszkał gdzieś po lasach, czasem chowając się w schowkach na miotły. Czasem naprawdę trudno było znaleźć skurczybyka, coby go nakarmić! Oczywiście nie tylko dlatego wybrałem się na wycieczkę. Ostatnio gdy rzucałem zaklęcie lapifors, czyli zamieniałem jakiś globus w królika, wyszedł bardzo dramatycznie. A mianowicie uszy zwierzęcia były... cóż, nieistniejące. Widzieliście kiedyś króliczka bez tego charakterystycznego znaku? Bez długich uszek, którymi słodko strzyże? Nie było to specjalnie przyjemne, musicie uwierzyć mi na słowo. Bardzo dziwne. Dlatego postanowiłem poćwiczyć zaklęcie, szczególnie że planowałem kiedyś być animagiem, nie mogę nie potrafić takich podstawowych, transmutacyjnych głupotek.
Zacząłem od chodzenia po szkole i rzucania zaklęcia na te mniej potrzebne przedmioty. Niestety okazywało się, że po pierwsze moje króliki często miały jakieś niewielkie defekty. Pół biedy kiedy miały futro koloru różowego, albo nie futro, a okładkę książki, którą wcześniej było. Ale patrzenie na króliczka, który miał łapy kury było już wyjątkowo niepokojące. Postanawiam zabrać siebie i swoje nieudolne zaklęcia gdzieś poza teren Hogwartu. Tam przynajmniej moje zmutowane króliki będą mogły w spokoju żyć sobie Dolinowym lesie. Bardzo powoli zmierzam ku strumieniowi i niezwykle często zatrzymuję się kiedy tylko widzę kamień, gałąź, czy inną rzecz, która była wystarczająco niewielka, by spróbować zamienić ją w króliczka. Dopiero po dłuższym czasie zauważam, że chyba odrobinę nieprawidłowo mogę wymawiać zaklęcie. Czasem mi się zdarza, że mój śpiewny, irlandzki głos, modyfikuje niektóre zaklęcia przystosowane do prostego akcentu anglików. Kiedy to zauważam, ze zdumieniem stwierdzam, że moje króliki zaczynają wyglądać całkiem normalnie! Może jeden czy dwa dostał jeszcze kamienny ogon, a kilka w ogóle ich nie dostało. Jednak po kilkudziesięciu minutach tułania się po lesie w końcu stwierdzam, że, jakimś cudem, opanowuje to zaklęcie do perfekcji. Wszystkie moje zające wyglądają tak jak powinny! Aż zaczynam odrobinę fantazjować z czarem. To próbuję, by miały futerko takie jak sobie zamarzę, czasem chcę by miały jakieś fikuśne wzorki na pleckach. Już nawet nie musiałem za każdym razem przystawać. Teraz ciągnął się za mną korowód wielobarwnych królików. Co w zasadzie potem z nimi będzie? Przemienią się w to czym były wcześniej, czy może zje je jakiś drapieżnik? Odrobinę martwię się o ich los, ale właśnie docieram do strumienia. Przez chwilę szwendam się tu bez celu, raz po raz zamieniając jakiś co większy kamień w króliczka. Moim celem jest transmutować jakiś naprawdę mosiężny przedmiot w gigantycznego królika. To byłoby epickie.
Kiedy jeden z kamieni staje się rudym króliczkiem, okazuje się, że pod nim coś błyszczy się pięknie. Podchodzę bardzo ostrożnie, nie chcąc mieć z wodą wspólnego prawie nic, jeśli to możliwe, i wyciągam rączkę, by wyjąć mieniący się przedmiot. A raczej przedmioty, bo są to prawdę mówiąc niewielkie kawałki tego co niegdyś mogło być szmaragdem (oczywiście nie mam pojęcia, że to szmaragd, totalnie się na tym nie znam). Zabieram to jednak do kieszeni, by spotkać się z kimś kto mi powie co to jest. Odchodząc tworzę jeszcze kilka perfekcyjnych królików, znikających powoli w lesie.

/zt
Powrót do góry Go down


Aurora Therrathiel
Aurora Therrathiel

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : Znamię w kształcie listka na barku, tęczówki zlewające się ze źrenicami
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 747
  Liczba postów : 819
https://www.czarodzieje.org/t15543-aurora-therrathiel#417307
https://www.czarodzieje.org/t15571-necessitas#418867
https://www.czarodzieje.org/t15522-aurora-hestia-therrathiel#416768
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty01.12.19 19:19;

(w innym czasie)

Coraz rzadziej bywałam w Dolinie, a jednak gdy w końcu udało mi się tam zawitać, głównie w interesach, to nie mogłam nie poświęcić przynajmniej kilku chwil na krótki spacer po okolicy. Okoliczne lasy pozwalały mi wyciszyć się i uporządkować nadmiar myśli związanych z posiadaniem podwójnego życia, bez ryzyka podsłuchania. Błądząc po lesie często trafiałam do strumienia, który wiązał się nie tylko z całą masą miłych wspomnień, ale również z wyjątkowymi znaleziskami. Tak było i tym razem - gdy przechodziłam wzdłuż brzegu dostrzegłam w piasku zielony błysk. Pochyliłam się i podniosłam z ziemi wyjątkowo dobrze zachowany minerał, który dość łatwo przyszło mi ocenić na szmaragd. Ucieszyłam się - był naprawdę piękny i była duża szansa na wykorzystanie go w biżuterii.

5,4,6

/zt
Powrót do góry Go down


David T. Fairwyn
David T. Fairwyn

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 182
Galeony : 1125
  Liczba postów : 168
https://www.czarodzieje.org/t17537-david-thaddeus-fairwyn#491881
https://www.czarodzieje.org/t17563-petruska#492455
https://www.czarodzieje.org/t17538-david-t-fairwyn#491882
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty01.12.19 19:51;

(w innym czasie)

W Dolinie bywałem teraz głównie w interesach i troche było mi tego szkoda, bo ze względu na spędzone tu dzieciństwo miałem niesamowity sentyment do tego miejsca. Z radością wracałem do miasta i okolicznych lasów, a także nad strumień, który przypominał mi dziecięce przygody i zdobyte skarby. Mimo dorosłego wieku wciąż mogłem natrafić tu na cenną pamiątkę - tym razem był to czerwony, błyszczący minerał, niemal pozbawiony uszkodzeń.
U jubilera usłyszałem, że to rubin i dostałem za niego sporą kwotę galeonów - co bardzo mnie ucieszyło. Choć nie narzekałem na brak pieniędzy to życie w Anglii było zdecydowanie droższe niż w Czechach, więc taki zastrzyk gotówki był jak najbardziej pożądany.

5,4,6

/zt
Powrót do góry Go down


Aurora C. I. Dear
Aurora C. I. Dear

Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.53 m
C. szczególne : obrączka na palcu
Galeony : 655
  Liczba postów : 439
https://www.czarodzieje.org/t17615-aurora-c-i-dear#494266
https://www.czarodzieje.org/t17621-eule#494434
https://www.czarodzieje.org/t17616-aurora-c-i-dear
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty01.12.19 19:55;

Kiedyś już tutaj trafiła, tym razem błądziła trochę dłużej, ale i tak odnalazła strumień. Przy poprzedniej wizycie udało jej się wyłowić kamyk, więc zwiedzona pazernością przy okazji wizyty w Dolinie Godryka postanowiła zerknąć, czy i tym razem uda jej się coś wyłowić. To nie tak, że byli biedni, jednak kamienie szlachetne były tak piękne, że uwielbiała oddawać je do jubilera i kilka tygodni później odbierać biżuterię z kamieniem wyłowionym własnoręcznie. Tym razem chciała też znaleźć szafir, który kolorem pasowałby do oczu Doriena i który mógłby być wykorzystany w prezencie gwiazdkowym, który dla niego szykowała. Czasu było dużo, jednak ona chciała by wszystko było idealne.
Nie zamierzała wchodzić do wody, temperatura nie była zbyt wysoka, a ona nie chciała być chora. Chodziła więc wzdłuż brzegu, oddychając czystym powietrzem i rozglądając się czy żaden kamyk nie leży na brzegu. Do wody zamierzała się zbliżyć w ostateczności, jednak miała bardzo dużo szczęścia. Przy kamieniach, w miejscu gdzie woda wzburzała się w małe fale leżał wielki szafir - dokładnie taki, jaki miała nadzieje znaleźć. Ucieszona podniosła go z ziemi i schowała do kieszeni, po czym pobiegła w kierunku wioski, skąd mogła podjąć dalszą podróż do Brighton

kostki:1,3,6

/zt
Powrót do góry Go down


Caine Shercliffe
Caine Shercliffe

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : drogie garnitury, burzowe spojrzenie
Galeony : 1978
  Liczba postów : 538
https://www.czarodzieje.org/t17784-caine-vergil-shercliffe#500817
https://www.czarodzieje.org/t17800-lexa#501207
https://www.czarodzieje.org/t17786-caine-v-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t19458-caine-shercliffe#575643
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty02.12.19 20:03;

Nie rozumiała jego motywacji. Nie rozumiała jego bólu. Chorej egzystencji, która stopniowo, coraz bardziej zbliżała go do popełnienia najbardziej poważnego błędu w jego życiu. Odsuniecia się od rodziny. To nie była jego decyzja. To były małe kroki, które powolnie go do tego doprowadzały, a on, skoncentrowany na innych problemach, zdał sobie z tego sprawę za późno. Nie winił jej za jej żal. Nie potrafił obwinić ją o nic. Za wszystko winił tylko i wyłącznie siebie. Paradoksalnie, zadosćczynił uwalniając swoje dzieci od swojej niezdrowej egzystencji w ich życiu. Chociaż tym samym sprawiał im jeszcze większą przykrość. Popadł w błędne koło, z którego nie potrafił wyjść. Kpina w ustach Keyiry rzutowała na charakter tej rozmowy. Odbierał ją intensywnie. Tak, jak mocno odczuwał żyjący swoim życiem tatuaż na jej skórze, wiążąc go z jej samopoczuciem. Prowokowała go do przejęcia się, zareagowania, kiedy atramentowe cielsko gada zaciskało się na jej szyi i ginęło w zagłębieniu jej piersi czy czuła się tak bardzo zniewolona i przyduszona jego obecnością? Nie potrafił tego stwierdzić, ale rozważał póki co tylko te dwie możliwości.
Chciałby móc ją przeprosić, za brak kontaktu, za surowość, brak umiejętności okazania troski i uczucia, jakim ją darzył, ale to byłoby działanie wbrew jego naturze. Patrzył na nią, jak nie powinien. Z dystansem, nie zdradzając wielu swoich emocji. Nie w ten oczywisty sposób, który mogłaby odczytać. Zdradzały go drobne gesty, lekkie drgnienia szczęki, spięcie mięśniów. Rzeczy, których nie mogła dostrzec, nie znając go aż tak dobrze. Z jego winy.
Nie mogę zmienić tego, co już miało miejsce — zauważył, bo nie posiadał zmieniacza czasu, ani tyle, co pozwalała mu stwierdzić jego własna wiedza, ona też go również nie miała. Nawet jeśli zresztą. Jakiekolwiek działanie, doprowadziłoby ich dokładnie do tego samego punktu, w jakim byli teraz.
Nie — zaprzeczył, bo nie czuł się przy niej nigdzie pewnie, ani na otwartej przestrzeni, ani w zamkniętej, ani nawet nie czułby zdecydowania sam na sam z nią na sali sądowej, na której zwykle odczuwał większą pewność siebie niż w jakimkolwiek innym miejscu na ziemi. Słowa, tak zdecydowane, zabrzmiały jednak jak ogólne zaprzeczenie. Jakby było odwrotnie, jakby nie odczuwał żadnego dyskomfortu rozmowy, innego, niż tylko zwykła niezręczność zbyt obcych sobie jak na rodzinę dwójki ludzi.
Wydajesz się rozproszona. Szukasz czegoś. Nie chcę cię zatrzymywać.
Powrót do góry Go down


Charlie O. Rowle
Charlie O. Rowle

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : łobuzerski, i rozbrajający uśmiech. nadmiar energii, pali
Galeony : 1802
  Liczba postów : 829
https://www.czarodzieje.org/t17714-charlie-oliver-rowle#498256
https://www.czarodzieje.org/t17716-cygaro#498257
https://www.czarodzieje.org/t17715-charlie-oliver-rowle#498254
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty17.12.19 18:40;

/ inny czas

Znudzony wioską i tłumem, postanowił wybrać się do znajdującego się w dolinie lasu, gdzie płynął słynny, bogaty strumień. Prawda była taka, że Rowle nasłuchał się o nim opowieści, a potrzebował pieniędzy na rozwój osobisty, liczył wiec, że i jemu las nie poskąpi bogactw w wodzie. Z tej okazji zamierzał wcześniej biegać, odpuścić wieczorny trening, aby móc poświęcić trochę czasu perkusji, którą ostatnio zaniedbał. Przeciągnął się więc kilka razy, upewnił się, że ma zawiązane buty i ruszył w głąb lasu, biegnąc leniwie w stronę strumienia. Przy nim znajdowała się ścieżka, którą podążali chciwi czarodzieje, którzy tak, jak on, zdecydowali się na poszukiwania skarbów w chłodnej, czystej wodzie. Truchtał wiec, przyglądając się tafli. Gwizdał pod nosem ulubioną piosenkę, pełen optymizmu. Pomimo kłótni z siostrą, którą obecnie traktował jak powietrze, życie układało mu się całkiem błogo. Miał paczkę zajebistych przyjaciół, Melusine była z nim na randce, a do tego znajomość z Gabrielle rozwijała się niczym z dobrym kumplem, a nie blond księżniczką. Była też intrygująca go zachowaniem Celestine, którą miał gdzieś z tyłu głowy. Nagle Charlie potknął się i niemalże upadł, co groziło rozbiciem kolana o znajdujące się przy brzegu kamienie. Refleks na szczęście uratował sytuację, a wszystko to było winą rozwiązanego buta, którego musiał sprawdzić niedokładnie. Wiążąc go, dostrzegł błysk w wodzie i już na ustach pojawił się łobuzerski uśmiech, błysk w ślepiach. Sięgnął dłonią pod wodę, wyjmując czerwony, błyszczący kamień. Obejrzał go w słońcu i zamruczał pełen radości, wstając gwałtownie i zaciskając dłoń w pięść. Jakiś jubiler z pewnością będzie go chciał, a on zgarnie niezłą sumkę! Ruszył przed siebie, a gdy tylko wybiegł z lasu, teleportował się do Hogsmade.

z/t

Kostki: 1>2-4
Powrót do góry Go down


Isabelle L. Cortez
Isabelle L. Cortez

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 163
C. szczególne : leworęczna, blizna na ramieniu zakryta tatuażem, hiszpański akcent, szczupła, długie brązowe włosy, brązowe oczy .
Galeony : 666
  Liczba postów : 725
https://www.czarodzieje.org/t16449-isabelle-l-cortez
https://www.czarodzieje.org/t16500-skrzynka-pocztowa-i-l-c#453646
https://www.czarodzieje.org/t16459-isabelle-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18678-isabelle-luna-cortez#534230
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty19.12.19 20:42;

/początek grudnia


Wróciła już jakiś czas temu do Doliny Godryka, a w dalszym ciągu nie mogła się przyzwyczaić do panującej tu rutyny. Szkoła, praca, znajomi i... No właśnie, co dalej? Z drugiej strony było to dość uspokajające jak i dające poczucie nikłego bezpieczeństwa uczucie którego dawno nie czuła. W domu nie dane było jej go zaznać. Zbyt wiele się wydarzyło aby mogła funkcjonować i myśleć tam normalnie. 
Zamyślona nawet nie zwróciła uwagi kiedy doszła do jeziora. Była przy nim tylko raz ale droga najwidoczniej wryła się w jej pamięć na dobre. Może to i dobrze. Tutaj nikt jej nie przeszkodzi. Nikt nie przegoni ani nie będzie wypytywał o nic zabawiając nudzącą rozmową. Usiadła na zimnym kamieniu stojącym dość blisko krawędzi wody. Wystarczyło aby wyciągnęła nogę kilka centymetrów dalej, a jej nowe, brązowe byty ze skóry spotkałyby się z zimną taflą jeziora mącą jej spokój. Nabrała więcej powietrza do płuc delektując się jego zapachem. Uwielbiała zapach drzew, szczególnie choinek. 
Nie była do końca pewna ile czasu siedziała w jednym miejscu. Była wręcz pewna, że minęły dobre dwie godziny, jednak jej poczucie czasu było równie precyzyjne co znajdowanie drogi - nikłe. Z zamiarem wrócenia do posiadłości Alka podniosła się z miejsca i wolnym krokiem ruszyła wzdłuż brzegu wody. Możliwe, że gdyby obrała inną drogę nigdy nie znalazłaby kamienia któy to właśnie leżał na jej drodze. Marszcząc nos podniosła brudny kawałek czerwonego kamienia. Doskonale znała ten odcień. Uwielbiała rubiny. Uważała, że idealnie pasują do jej cery tak samo jak szmaragdy. Z lekkim uśmiechem na ustach schowała kamień do kieszeni mając nadzieję sprzedać go w najbliższym sklepie. 

kostki:  12, 5
Powrót do góry Go down


Dina Harlow
Dina Harlow

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 164
Dodatkowo : Pół wila, prefekt
Galeony : 916
  Liczba postów : 857
https://www.czarodzieje.org/t17491-claudine-harlow#491028
https://www.czarodzieje.org/t17497-pumpkin#491256
https://www.czarodzieje.org/t17493-dina-harlow#491062
https://www.czarodzieje.org/t18297-dina-harlow-dziennik
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty20.12.19 1:42;

Kostki: 1, 4, 5
Szmaragd, 120G

Zawsze lubiła wodę choć nie zawsze chciała się do tego przyznawać. Od kiedy zamieszkała w Dolinie Godryka coraz chętniej krążyła po okolicach osiedla mieszkalnego by eksplorować swoje nowe otoczenie. Wiele rzeczy - nie będzie to dla nikogo żadnym zdziwieniem - ją denerwowało, bo takim już była człowiekiem, którego rzeczy raczej denerwują niż cieszą, a już szczególnie te, które cieszyć powinny, nie denerwować. Spacerując po okolicznych laskach zawędrowała aż do sekretnego strumienia, którego brzegiem przechadzała się przez dobrą godzinę, kiedy nagle jej wzrok przykuło coś migoczącego pod powierzchnią lodowatej wody. Zatrzymała się i z oddali przyjrzała co to mogło być, bo nawet do głowy by jej nie przyszło, żę w strumykach mogą znajdować się rzeczy cenne, a już na pewno nie szlachetne, drogocenne kamienie!
Ukucnęła przekrzywiając głowę, kamień migotał w świetle odbijającym się przez powierzchnię wody, był jednak za daleko by dosięgnąć go ręką. Nigdy nie była rozsądna ale teraz nawet zastanowiła się dwa razy czy warto ryzykować anginą by wleźć w środku zimy do tego leśnego ruczaju z powodu przeczucia, że na dnie leży wart niezłą sumkę kryształ?
Warto.
Chwilę później już-już zdejmowała buty i wskakiwała do wody, żeby się przyjrzeć swojemu znalezisku. Odszukała miejsce w którym zdawało się jej, że dostrzegła blask i chwilę później zmarzniętymi, kostniejącymi palcami wyłowiła solidny kawałek szmaragdu! Z zachwytem obserwowała go w świetle słońca do momentu aż jej kompletnie odmarzły stopy. Wyszedłszy z wody ogrzała się zaklęciem, założyła buty i pognała natychmiast sprzedać swoje znalezisko!


zt
Powrót do góry Go down


Lazar Grigoryev
Lazar Grigoryev

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 182cm
C. szczególne : Tatuaże, kolczyk w języku, przekłute uszy, silny rosyjski akcent
Galeony : 378
  Liczba postów : 541
https://www.czarodzieje.org/t17721-lazar-arseni-grigoryev
https://www.czarodzieje.org/t17739-lazar-grigoryev#499191
https://www.czarodzieje.org/t17722-lazar-grigoryev#498407
https://www.czarodzieje.org/t18307-lazar-grioryev-dziennik
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty27.12.19 14:52;

Grudzień był miesiącem, w którym pieniądze okazywały się wyjątkowo przydatne. Nie tylko potrzebował opłacić podróż do domu, ale też chciał wesprzeć matkę i obdarować najbliższych. To nie było zaś wcale takie łatwe, kiedy miało się 21 lat i utrzymywało się właściwie tylko ze stypendium. Rok temu pracował w Pradze, teraz zaś nie miał niczego poza pieniędzmi ze szkoły i coraz silniej utwierdzał się w przekonaniu, że chyba jednak czas rozejrzeć się za jakąś robotą, bo miał dość klepania wiecznej biedy. To były jednak plany na nowy rok, teraz chciał wrzucić na luz. Postanowił odwiedzić strumień, bo ostatnio uratował mu on tyłek. Nie chciał wiecznie polegać na szczęściu w znajdywaniu kamieni szlachetnych, ale z drugiej strony skoro wiedział o istnieniu tego miejsca, żal było nie spróbować. Teleportował się więc do Doliny Godryka, od razu przy brzegu strumienia i czym prędzej wszedł do wody, chcąc mieć to już za sobą. Minęło sporo czasu nim udało mu się cokolwiek znaleźć i trzeba przyznać, że zdążył zmarznąć, choć przecież był dość odporną na zimno osobą. Właściwie zastanawiał się już czy nie lepiej się poddać kiedy coś błysnęło przy jednym z kamieni. Kiedy tam sięgnął, okazało się, że to naprawdę duży kawał rubinu. Miał dziś wyjątkowe szczęście albo był bardzo grzeczny i otrzymał przedwczesny prezent gwiazdkowy... Zadowolony, udał się do Londynu, by tam go sprzedać.

Kostki: 1, 2, 6
    | z/t
Powrót do góry Go down


Aurora Therrathiel
Aurora Therrathiel

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : Znamię w kształcie listka na barku, tęczówki zlewające się ze źrenicami
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 747
  Liczba postów : 819
https://www.czarodzieje.org/t15543-aurora-therrathiel#417307
https://www.czarodzieje.org/t15571-necessitas#418867
https://www.czarodzieje.org/t15522-aurora-hestia-therrathiel#416768
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty04.01.20 23:16;

To był trudny czas. Nie tylko dla Cassiana, ale również dla każdego członka naszej rodziny, a już w szczególności dla mnie. To oczywiste, ze potrzebowałam wyciszenia, bo myśli o tym jak tragiczna jest sytuacja mojego brata, w połączeniu z bezustannym przepracowaniem doprowadzały mnie niemal do obłędu. Udanie się do Doliny, do tak znanego zakątka wydawało się całkiem trafnym pomysłem - wprawdzie wciąż prawdopodobieństwo trafienia na innego człowieka było większe niz w przypadku poddasza na Nokturnie to i tak obcowanie z naturą było źródłem oczyszczenia.
Znalezienie zielonego odłamka nie było w żadnym razie celem, a jednak w obcowaniu z sobą samą i naturą, miło było znaleźć przedmiot, który mógł okazać się wspaniałą pamiątką.

1,4,5

/zt
Powrót do góry Go down


Gabriel R. Swansea
Gabriel R. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 191 cm
C. szczególne : wydatne kości policzkowe
Galeony : 777
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t17525-gabriel-robert-swansea
https://www.czarodzieje.org/t17544-sheakespeare
https://www.czarodzieje.org/t17505-gabriel-swansea
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty04.01.20 23:28;

Po tym niefortunnym meczu Quidditcha spędził kilka dni w domu. Jego szczęka zrosła się nie tak jak powinna i uzdrowiciel był zmuszony do ponownego jej złamania, co nie było niczym przyjemnym. Nic dziwnego, że Gabriel uznał, że na chwilę zrezygnuje z biegania po klasach i da sobie odpocząć. Odpowiedni nauczyciele zostali poinformowani o jego niedyspozycji, a on mógł w końcu położyć się na chwilę i mieć wszystko gdzieś. To był kolejny dzień jego błogiego lenistwa, które nieubłaganie zbliżało się do końca. Nikt nie uwierzył jego wymówce, że złamana kość czaszki jest powodem jego nieustannej nieobecności, a niektórzy nawet zaczęli się niecierpliwić. Ile można olewać studia bez żadnej konsekwencji? Jego rodzice też zaczęli mu wypominać jego nic nie robienie, więc w końcu udał sie na spacer po dolinie. Zawędrował aż nad strumień, przy którym przysiadł, by spokojnie móc przyglądać się wartkiemu strumykowi. Słyszał wiele historii, jakoby ten miał być magiczny i pełen zasobów. Nigdy w to nie wierzył, jednak tym razem dostrzegł jakieś migotanie. Podsunął się bliżej brzegu i wyciągnął wielki, piękny różowy kamyk. Uśmiechnął się, po czym wrócił do kontemplacji, kompletnie nie będąc świadomym ile warte jest to cudo, które leżało w jego kieszeni. Kilkanaście minut później, kiedy już porządnie zmarzł udał się z powrotem do swojej posiadłości, by wysłuchiwać narzekań matki po raz kolejny.


5,5,6
Powrót do góry Go down


Angel Price
Angel Price

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 1.83
C. szczególne : czarujący uśmiech, drobny kolczyk w lewym uchu, gładziutka twarz niczym pupa archanioła, czerwone usta o smaku truskawkowym
Galeony : 454
  Liczba postów : 157
https://www.czarodzieje.org/t16195-angel-price
https://www.czarodzieje.org/t16505-golab-pocztowy
https://www.czarodzieje.org/t16193-angel-price
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty07.01.20 21:09;

Price odkąd zawitał na ten magiczny strumień, szczęście go nie opuszczało. W pracy za wiele nie zarabiał, w życiu zawsze coś się chrzaniło, ale tu nad strumieniem był jak Mojżesz, który "wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim" i tak dalej... Podobnie było z Angelem. Zawsze w oko rzucił mu się jakiś kamyk. Potem okazywało się, że to nie "jakiś", a taaaaki. Jakościowo dobry i gdyby był sentymentalny i wierzący w moc kamieni; na pewno zatrzymałby kilka okazów. Jednego na pewno był pewien, że szmaragd, którego dzisiaj znalazł, przyniesie mu spore zyski. Tego nie mógł wiedzieć od razu, ale obserwując ten nieskazitelny, dziewiczy okaz nie miał co do tego wątpliwości. Zwłaszcza że ostatnio odwiedzając jubilera, zwracał uwagę, za jakie okazy dostanie najwięcej galeonów. Zazwyczaj były to spore, ładne i bez ubytków; nie trzeba było być specjalistą, wystarczyło dobre oko. Ten szmaragd, który trzymał w dłoniach, właśnie taki był — idealny.
W te chłodne popołudnie nawet zimno mu nie przeszkadzało. Wiedział, że jak dalej tak pójdzie, uzbiera sobie na własne lokum, a może i nawet otworzy swój własny interes, o którym zawsze marzył. A to wszystko przez magiczny strumień i kamienie.

Kostki: 1 -> 4 -> 6
Powrót do góry Go down


Keyira Shercliffe
Keyira Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : magiczny tatuaż w formie węża | blizn zbyt wiele, by można je było zliczyć | tęczówki w odcieniu sztormu | jakieś zwierzę jako częsty towarzysz
Dodatkowo : animagia
Galeony : 851
  Liczba postów : 693
https://www.czarodzieje.org/t17789-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t17819-meresin#501873
https://www.czarodzieje.org/t17805-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t19447-keyira-shercliffe-dziennik#57
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty10.01.20 22:05;

Była niewolnikiem - niewolnikiem dziecięcych pragnień bycia kochaną i nastoletnich potrzeb bycia zauważoną i docenioną. Wydawało jej się, że uporała się z tym całkowicie już jakiś czas temu, ale potem Caine pojawił się w szkole i wszystko to diabli wzięli. No, prawie. Progres był wyraźnie zauważalny dla każdego, kto wcześniej zdawał sobie sprawę z jej problemu. Tak więc owszem: Keyira czuła się zniewolona i przyduszona, ale bynajmniej nie przez samego ojca.
Nie, nie możesz... — przyznała spokojnie, zamyślając się na moment. — Ale mylisz się, sądząc, że chciałabym cofnąć czas. Gdyby tak było, już dawno znalazłabym na to sposób — oznajmiła, uśmiechając się pod nosem na tą myśl. Mówiła jednak szczerze, zależało jej na czymś innym.
Zaprzeczenie starszego Shercliffe'a odrobinę poprawiło jej humor, bo wiedziała już, że kryje się za tym coś więcej. Key odzyskała pełną kontrolę nad samą sobą, a wąż ześlizgnął się z jej gardła pod bluzkę, gdzie ojciec nie mógł go już zobaczyć.
Nie byłbyś w stanie mnie zatrzymać — mruknęła z pewnością, której nie powinna była odczuwać nastolatka w towarzystwie dorosłego czarodzieja. A jednak, w jej oczach krył się pewien sekret, a fakt jego posiadania i niewiedza mężczyzny sprawiały jej ogromną satysfakcję. — Ale masz rację, powinnam się zbierać — przyznała, zasalutowała brunetowi luźno wolną dłonią, a potem wycofała się do ścieżki i zniknęła między drzewami.

z/t   x2
Powrót do góry Go down


Aleksander Cortez
Aleksander Cortez

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 194
C. szczególne : Kruczoczarne, kręcone, długie włosy (od ostatniego pobytu w szkole jeszcze dłuższe) luźno opadające. Ubrany w wszystko co wygodne i swobodne - brak garniturów. Karnacja skóry znacznie ciemniejsza. Opalił się w tym Meksyku.
Galeony : 148
  Liczba postów : 901
https://www.czarodzieje.org/t13688-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t13741-cortez-aleksander-korespondencja
https://www.czarodzieje.org/t13704-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18718-aleksander-cortez-dziennik#53
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty11.01.20 10:18;

To może trochę dziwne, ale tylko raz do tej pory był nad tym strumieniem. Pomimo sławy jaka otaczała to miejsce. Nigdy jakoś nie zwracał szczególnej uwagi na to jak bardzo wypchaną miał kieszeń galeonami. Kiedy coś potrzebował miał to od razu, korzystał z przepastnej kieszeni swojej rodziny. Niedawna rozmowa z Nessą o jego przyszłości i o tym co planował robić spowodowała, że zaczął się zastanawiać też nad kwestią finansową swoich planów. Wszakże łowcy nie zarabiali bardzo dużo, ale lubił to robić, więc nie widział powodu by zmieniać planów tylko ze względu finansowych.
Nie mniej jednak pojawił się tutaj drugi raz. Zastanawiając się na ile prawdziwe jest to co o nim się mówi. Poprzednim razem faktycznie udało mu się znaleźć kamień, ale ten był niewielki i niewiele wart.
Ubrany w czarny garnitur snuł się wzdłuż wody sunąc mętnym spojrzeniem po tafli czystej wody. Wyrwało go z tego stanu nagłe załamanie światła i błyśnięcie czegoś w wodzie co na moment go wręcz oślepiło. Zamrugał kilka razy i przetarł oczy. Nachylając się nad rzeczką i przeszukując to miejsce jeszcze raz, dokładniej.
Zauważył i sięgnął po niego ręką. Czarny kamień był wielki, niezwykłej jakości i bez większych skaz. To było jego najdrogocenniejsze znalezisko do tej pory. Aż uśmiechał się mimowolnie i uznał że częściej będzie musiał tutaj przychodzić.
Schował kamień do kieszeni po czym się stąd teleportował by sprzedać znalezisko.

zt

Kostki: 1, 6, 6
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty22.01.20 20:22;

Wiele słyszała o urokach Doliny Godryka. Wcześniej nie miała większej okazji do tego, by ją odwiedzić, ale stwierdziła, że może faktycznie warto byłoby się tam udać i nieco pozwiedzać. Takim też cudem znalazła się przy przepływającym przez dolinę strumieniu. Uwielbiała obcować z naturą, a okolica, w której się znalazła wydawała jej się być niezwykle malowniczą. Od razu czuła się spokojniejsza i zrelaksowana dzięki szumowi strumyka i innym odgłosom przyrody, które zimą niestety nie były tak częste i łatwe do usłyszenia niż latem czy wiosną.
I tak oto wędrując sobie wzdłuż tego niezbyt wielkiego potoku spostrzegła w jego toni całkiem pokaźnych rozmiarów kamień, który nawet z pewnej odległości wydawał się być dosyć wyjątkowym znaleziskiem. W zasadzie słyszała coś na temat tego, że w dolinie Godryka czasem można było napotkać na kamienie szlachetne, ale nie sądziła, że jest to fakt. Bardziej brała to za swego rodzaju miejscową legendę, a jednak w jej dłoni wylądował całkiem pokaźnych rozmiarów szafir, który po krótkich oględzinach schowała do kieszeni po czym ruszyła w dalszą przechadzkę, zastanawiając się cóż też takiego mogłaby z nim zrobić.

Kostki: 5 -> 3 -> 6

z/t
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty31.01.20 21:44;

Brzegi strumienia były już wyraźnie wydeptane, przez to jak każdego miesiąca masy mieszkańców Doliny Godryka, a pewnie i pokaźna część biednych studentów wędrowała wzdłuż nurtu z nadzieją wyłowienia jakiejś zdobyczy - Ezra zaryzykowałby nawet stwierdzeniem, że było to najchętniej odwiedzane miejsce w całej, niezwykle zresztą urokliwiej, Dolinie. I nie byłoby w tym zupełnie nic kąśliwego, bo kim on był, aby potępiać ludzi skoro sam co i raz nad strumieniem się pojawiał. Nie chodziło nawet o to, że jakoś wybitnie pieniędzy potrzebował, odkąd powoli rzucał narkotyki, kwestie finansowe również się stabilizowały. Wcisnął dłonie w kieszenie, wędrując niespiesznie i tak naprawdę jedynie połowicznie w ogóle czegoś wypatrując. Zimno szczypało go po skórze, ściśle trzymając go w potrzasku fizyczności; i było to dziwne dla kogoś, kto jeszcze nie tak dawno próbował oderwać od siebie własną duszę.
W końcu przykucnął na brzegu strumienia, wkładając dłoń w chłodną taflę i obserwując jak woda rozchodzi się i umyka dwoma mniejszymi strugami. Zupełnym przypadkiem o jego palec zahaczył kamyk, który zaraz pochwycił. Ezra  nigdy wcześniej nie miał w rękach kwarcu różowego, toteż trudno było mu oszacować jego wartość. Niemniej blado różowa barwa ślicznie opalizowała w słońcu, wiec niezależnie od domniemanej ceny, schował kamień do kieszeni. Najwyżej będzie miał prezent dla siostry...

5, 5, 5
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty01.02.20 17:28;

Kości: 5, 5, 3

Po raz kolejny znalazła się w Dolinie Godryka, chcąc zaczerpnąć nieco świeżego powietrza w czasie spaceru. Po raz kolejny udała się nad strumyk, nad którym była już poprzednim razem. Przez pewien czas przechodziła się wzdłuż strumienia i zapewne, gdyby wciąż nie było tak zimno to z chęcią zdjęłaby buty i zaczęła brodzić w płytkiej wodzie. Niestety wciąż zima trzymała się dosyć mocno i chwilowo mogła jedynie pomarzyć o podobnej formie relaksu.
Po raz kolejny otaczała ją natura, która pomagała jej oczyścić umysł z myśli, a także się odprężyć. Pasowało jej to, że w zasadzie w pobliżu nikogo nie było, bo dzięki temu mogła odpocząć również od ludzi. Co prawda nie miała nic przeciwko nim, ale wciąż preferowała przebywanie w samotności, która dawała jej nieco większy komfort i sposobność wyciszenia się.
W czasie spaceru po raz kolejny natknęła się na coś co wydawało jej się wyglądać niczym fragmenty jakiegoś z kamieni szlachetnych. Całkiem piękne znalezisko, które musiało powędrować do jej kieszeni nim ruszyła w dalszą wędrówkę.

z/t
Powrót do góry Go down


Gabriel R. Swansea
Gabriel R. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 191 cm
C. szczególne : wydatne kości policzkowe
Galeony : 777
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t17525-gabriel-robert-swansea
https://www.czarodzieje.org/t17544-sheakespeare
https://www.czarodzieje.org/t17505-gabriel-swansea
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty01.02.20 18:05;

Kostki: 1-4-6

Szybka wizyta w rodzinnym domu musiała zakończyć się jakąś dramą. Kłótnia z matką o jego ostatnie zachowania nie była czymś. co uwielbiał i na co czekał, kiedy wracał na weekend do Doliny Godryka, nic więc dziwnego, że wyszedł się przejść kiedy tylko miał okazję. Wybrał się nad strumień, bo w plumkaniu wody odnajdował swoje ukojenie. Po drodze zgubił się kilka razy, ale nie narzekał po prostu kontemplując sobie w ciszy i podziwiając przyrodę, która mimo mrozów prezentowała się nadzwyczaj dobrze.
Kiedy dotarł do wody zdziwił się, że nie jest zamarznięta. Kiedy kroczył po twardej ziemi zorientował się, że ciężko może być z odprężającym chlupotem, jednak i tak nie zmienił miejsca destynacji. Jak widać podjął dobrą decyzję.
Postał chwilę przy wodzie, zastanawiając się czy włożenie do niej ręki po ten świecący zielony przedmiot to dobry pomysł. Zawsze to mogła być jakaś butelka. Ostatnia wizyta w tym miejscu jednak zaowocowała znalezieniem dużego kamienia szlachetnego więc zaryzykował i znowu mu się opłaciło. Już chwilę później w zmarzniętej pięści trzymał pokaźny szmaragd. Nie wrócił jednak zbyt szybko do domu - usiadł na zimnej ziemi i rozmyślał jeszcze co najmniej kilkadziesiąt minut.

/zt
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty16.02.20 13:13;

Kostki-3

Tuż przed wyjazdem na ferie, Boris zaciekawiony opowieściami o możliwości znalezienia drogocennych kamieni, udał się nad strumień nieopodal Doliny Godryka, w której mieszkało wielu znakomitych czarodziejów i czarodziejek. Rosjanin nie przykładał jednak zbyt wielkiej uwagi do samego miasteczka, czy ich mieszkańców, tylko od razu ruszył na poszukiwanie skarbu. Niestety, tym razem Zagumovowi nie udało się niczego znaleźć pomiędzy długich i dokładnych poszukiwaniach. Zawiedziony takim obrotem spraw, postanowił wrócić do domu i dokończyć przygotowania do wyjazdu na ferie.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4777
  Liczba postów : 2285
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Moderator




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty28.02.20 10:30;

Wybrał się w odwiedziny do Charliego. Wiedział doskonale, że to znowu będzie bolesne spotkanie, ale już od jakiegoś czasu nie widział się z przyjacielem i skłamałby, gdyby powiedział, że w ogóle za nim nie tęskni. Nie wiedział jednak zupełnie, jak ma sobie poradzić z tymi wszystkimi emocjami, jakie się przez niego przelewały za każdym razem, kiedy stawał z nim twarzą w twarz. Pewnie powinien był przyjechać tutaj jeszcze w czasie, kiedy trwały ferie, ale nie umiał się do tego za nic w świecie zabrać i teraz, zamiast wracać prosto do Hogwartu, kręcił się po okolicy, starając się oczyścić umysł, by nie wracać do pracy nazbyt wzburzonym. Przyglądanie się przyrodzie, spacerowanie po Dolinie i po prostu obcowanie z naturą sprawiały, że nieco się uspokajał, wypieki, jakie biły na jego policzki, nieco zanikały, a on mógł myśleć zdecydowanie przejrzyściej. Ostatecznie skierował się w końcu nad strumień, bo słyszał o nim naprawdę wiele plotek, a Charlie uparcie powtarzał mu, że rosną tutaj rzadko spotykane gatunki i zdecydowanie powinien je sobie obejrzeć, bo wtedy na pewno poszerzy, znowu, horyzonty. Uznał zatem, że taka wycieczka mu nie zawadzi, może przy okazji uda mu się dostrzec coś, co znał tylko z książek, a nigdy nie miał okazji z tym obcować, poza tym krążyły jakieś plotki o tym, że strumień krył w sobie jeszcze więcej tajemnic, niż można było się spodziewać. Jak do tej pory Chris nie miał okazji przekonać się o tym na własne oczy, bo z reguły prędko uciekał z Doliny, ale tego dnia było inaczej. Potrzebował czasu.
Szedł, rozglądając się bardzo uważnie, bo oczywiście nie chciał przypadkiem wpaść w jakieś pnącza, które postanowią skonsumować go na śniadanie, ale pomny na uwagi Charliego, był równie ostrożny, co w Zakazanym Lesie, gdzie mogły spotkać go dziwy nad dziwami na każdym właściwie kroku. Wiedział doskonale, że w ich świecie fauna i flora potrafi być naprawdę zabójcza, co oczywiście odnosiło się również do całkiem zwyczajnego świata, w którym nie pojawiała się magia. Tym razem miał zatem szczęście, bo kiedy jego spojrzenie prześcignęło się po strumieniu, dostrzegł pomiędzy kamieniami roślinę, której nie widywał na co dzień. Przyklęknął zatem ostrożnie, by upewnić się, że to, na co patrzy, może być faktycznie żabieńcem strumieniowym. Jeśli dobrze pamiętał, okazy te rosły w bardzo czystych wodach, co oznaczałoby, że strumień nie może być w ogóle zanieczyszczony. Christopher nie był w tej chwili tego pewien, ale jeśli się nie mylił, w przypadku pojawienia się jakichkolwiek zanieczyszczeń w wodzie, roślina najpewniej zaczęłaby obumierać, aż w końcu ostatecznie by zmarniała. Prędko odpowiedział sobie również na pytanie o klasyfikację żabieńca, ale był on rośliną całkowicie neutralną. Korciło go, by poruszyć roślinę, ale bał się, że wtedy ją zniszczy. Wyglądała na o wiele drobniejszą i delikatniejszą, niż na znanych mu reprodukcjach, które kiedyś oglądał. Odkrycie to było dla niego niezmiernie fascynujące i żałując, że nie ma przy sobie notesu, aparatu, ani niczego, co pomogłoby mu uwiecznić to znalezisko, postanowił wrócić do domu Charliego, który na pewno mógłby służyć mu pomocą, a kto wie, czy nawet by mu nie towarzyszył.
Ostatecznie wrócili na miejsce razem. Z książką dotyczącą roślin rzadko występujących, z notesem, a Charlie dodatkowo zabrał również aparat i nic nie mówił, chociaż jak zawsze fascynacja tematem, jaką przejawiał Chris, była dla niego nieco niepojęta. A jednocześnie wzbudzała w nim ciepłe emocje do przyjaciela, który obecnie klęczał w błocie nad strumieniem i szkicował uważnie roślinę, by zachować ją sobie na nieco dłużej. Nie śmiał jej zrywać, choć oczywiście byłby to na pewno okaz wyjątkowy. Charlie, który w tym czasie przysiadł na jakimś kamieniu, przeczytał mu wszystko, co znalazł w książce. Potwierdził, że znalezienie żabieńca jest bardzo mało prawdopodobne, aczkolwiek Christopher podejrzewał, że sporo osób, które po prostu nie znały się na zielarstwie, nie miała pojęcia, co dokładnie mija. Potem skwapliwie odnotował sobie, że roślinę te można hodować w przydomowych oczkach wodnych, ale nie wykazuje ona wtedy tak mocnych właściwości, jak ta rosnąca w naturze. To również wydawało mu się logiczne, strumienie i potoki, były miejscami o wodzie zdecydowanie czystszej, niż przydomowe zbiorniki, jakie należało oczyszczać właściwie nieustannie. To było jednak co innego i gajowy doskonale rozumiał różnicę, jaką zaprezentowano w książce — w końcu sztuczne warunki niemalże zawsze bywają gorsze od tych naturalnych. Owszem, można było o tym dyskutować, ostatecznie bowiem w szklarniach dbano o rośliny z pewnością bardziej, niż dbała o nie matka natura, ale flora była na tyle mądra, że raczej sama wiedziała, jakie miejsca do życia dla siebie wybierać.
Dodał do notatek również informację o tym, że żabieńce stosuje się w leczeniu schorzeń skóry. Choć nie tylko, oczywiście, była bowiem pożyteczna przy wszystkiego rodzaju wypryskach, ale poza tym sprawdzała się świetnie przy łuszczycy, trądziku oraz przy zwalczaniu grzybów. Działanie hamujące było czymś z pewnością przydatnym, a Christopher dopytał również Charliego o to, czy w książce odnotowano przypadkiem, jak dokładnie je stosować, kiedy zaś przyjaciel to potwierdził, dodał to do swoich notatek, uznając, że kiedy będzie miał czas, poszuka więcej danych, uzupełniając je tym samym o to, co już miał. Domyślał się jednak, że może nie znaleźć zbyt wielu informacji, w końcu roślina ta była jednak rzadka i faktycznie najczęściej występowała na dziko. Musiał przyznać, że korciło go spróbowanie hodowli żabieńca, ale wiedział, że to nieco porywanie się z motyką na słońce w obecnej sytuacji.
Pożegnał się ponownie z przyjacielem, zbyt zajęty myśleniem o niezwykłej roślinie, by jakoś ponownie przeżywać ich rozstanie. Pochylił się ponownie nad żabieńcem i wtedy dostrzegł błysk w wodzie. Nie wiedział, czego właściwie powinien się spodziewać, ale ostrożnie podciągnął rękaw kurtki i swetra, po czym wsunął rękę do strumienia i wydobył z jego dna to, co zwróciło jego uwagę. Jakie było jego zdziwienie, kiedy zdał sobie sprawę z tego, że patrzy na naprawdę spory kawałek kwarcu różowego. Takie zatem tajemnice skrywał strumień? Uśmiechnął się pod nosem, jakby chciał sam sobie zażartować, że to pewnie prezent za brudzenie się błotem i podziwianie jednej, niewielkiej i drobnej rośliny, której starał się nie naruszyć nawet, teraz gdy wydobywał kamień z wody. Cóż, najwyraźniej los chciał go nagrodzić za to, że wewnętrznie znowu czuł się całkowicie pusty.

z.t

55, 5

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4473
  Liczba postów : 2018
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Moderator




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty03.03.20 20:37;

kostki: 1, 3,4

Było takie miejsce w Dolinie Godryka, o którym słyszał, a w którym był do tej pory raz. Podobno, w konkretnym strumieniu, można było znaleźć drogocenne klejnoty, któe możńa było następnie wymienić z łatwością na galeony. Jeśli miało się tylko trochę czasu, a potrzebowało się gotówki, to był najprostszy sposób. Znaleźć kamień. Cóż, był tu już raz i nie udało mu się. Po feriach uznał, że warto spróbować jeszcze raz. Teleportował się więc w odpowiednie miejsce, chwilę pozwalając sobie zachwycić się otoczeniem. Właściwie strumyk był dość ciekawym miejscem, w które zawsze warto zabrać kogoś na randkę. Jednak nie po to tu przyszedł, wzruszył wiec jedynie ramionami i zaczął rozglądać się za kamieniami.
Kto wie, może gdyby wszedł do środka, znalazłby coś większego? Mimo to udało mu się wyjąć jeden kawałek szafiru, ani duży, ani mały. Zawsze coś! Przynajmniej miał pewność, że rzeczywiście są w tym strumieniu jakieś wartościowe kamienie.

/zt
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4777
  Liczba postów : 2285
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Moderator




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty06.03.20 10:55;

Tym razem nie wybrał się do Charliego, nie wspominał mu nawet, że zamierza pojawić się w okolicy, bo nie był w stanie skupić się na tyle, by móc całkiem swobodnie rozmawiać z przyjacielem. To nie zawsze się udawało, czasem Chris miał po prostu gorszy nastrój i bał się, że zrobi coś, co go wyda albo spowoduje, że Charlie zacznie zadawać pytania, jakich jednak chciał uniknąć, ostatecznie bowiem, choć teoretycznie wyleczony, wciąż czuł dziwną nostalgię i nie mógł do końca uwolnić się od przeświadczenia, że coś stracił. Nigdy by tego nie otrzymał, wiedział doskonale, że na dłuższą metę przyjaciel po prostu by z nim nie wytrzymał, nie mówiąc już o tym, że nie widział w nim nikogo więcej, niż brata. Tak czy inaczej, gajowy nie chciał się z nim tym razem widzieć, nie czuł potrzeby podejmowania jakichś rozmów, po prostu chciał pobyć tutaj sam. Zjawił się nad strumieniem bardzo wczas rano, tuż przed świtem, z torbą przewieszoną przez ramię. Zabrał ze sobą książkę o rzadkich roślinach, miał też swoje notesy i ołówki, których potrzebował, by w pełni uwiecznić to, co napotka. Liczył bowiem na to, że znajdzie pozostałe rośliny, jakich występowanie było określane, jako co najmniej rzadkie. Wiedział mniej więcej czego wypatrywać, ale i tak musiał co jakiś czas przystawać, by pokręcić ostatecznie głową.
Aż w końcu znalazł go. Języcznik migocący, nie różnił się właściwie zbyt wiele od zwykłej paproci, których w pobliżu było całkiem sporo, musiał się pośród nich doskonale kamuflować, na tyle dobrze, że nie dało się go tak prosto dostrzec, a mugole w ogóle nie byli w stanie zorientować się, że coś tutaj nie pasuje. Zresztą, sam Christopher musiał przykucnąć i dość długo przypatrywać się roślinie, porównać ją nawet z reprodukcją, jaka znajdowała się w przyniesionej książce, nim ostatecznie doszedł do wniosku, że trafił na właściwy okaz. Cechą, która go wyróżniała, została wskazana w książce, a teraz zaobserwowana przez Christophera, był drobny pyłek unoszący się nad rośliną tworząc kształty, przypominające spirale. Był bardzo delikatny, więc gdyby nie to, że gajowy mniej więcej wiedział, czego potencjalnie wypatrywać, pewnie nigdy by się nie zorientował, że to może być to. Spędził sporo czasu na analizowaniu, jakie to rzadkie gatunki roślin mogłyby tutaj stacjonować i teraz jedynie potwierdzał swoją teorię. Przede wszystkim jednak, po pochyleniu się nad rośliną, po przyglądaniu się jej uważnie, można było dostrzec migotanie i stąd brała się nazwa rośliny, to ono zwracało uwagę na roślinę i to ono właśnie spowodowało, że gajowy przy niej przystanął, by poświęcić czas na obserwację. Im dłużej przypatrywał się roślinie, tym bardziej był pewien, że trafił na właściwy okaz, co odnotował sobie starannie, poświęcając czas na jej skatalogowanie i określenie miejsca, gdzie na nią trafił. Nie zamierzał jednak dzielić się to informacją. Wiedział już, dzięki wiedzy zaczerpniętej z książki, że liczebność tego gatunku spadła ze względu na czarodziejów, którzy poszukiwali go licznie, by wykorzystywać go jako składnik eliksiru odmładzającego. Niska liczebność języcznika powodowała, że nie był tak często wykorzystywany, aczkolwiek Christopher doczytał również, że poza tym jednym elementem, języcznik nie znajdował zbyt wiele zastosowań, jeśli już, to i tak głównie w eliksirach kosmetycznych, co powodowało, że był zapewne bardzo pożądany, a ponieważ wymagał raczej dość specyficznych warunków, trudno było go w gruncie rzeczy hodować. To znowu prowadziło do zastanowienia, czy nie warto byłoby jednak przekonać się, czy byłby w stanie doprowadzić do jego wzrostu w warunkach cieplarnianych. Na to jednak miała jeszcze przyjść pora. Wiedział, że w okolicy znajdują się również inne rośliny, ale poświęcił już wiele czasu, na znalezienie tej jednej, konkretnej, która przypominała faktycznie nieco orlicę, jeśli patrzeć na nią z daleka i tylko zabawnie migotała, jeśli uważnie ją obserwować. Poświęcił jej jednak wiele czasu, zaczynając od rysunków i notatek, analizy, czy to na pewno ten gatunek, a kończąc na taplaniu się w błocie, gdy uważnie oglądał jej liście od spodu, by sprawdzić, jak wyglądają, ale tam nie znalazł nic szczególnego. Starał się jej również w żaden sposób nie naruszyć, sam był więc brudny i raczej zmęczony, a roślina jak rosła, tak rosła. Przyszła zatem pora, by wracać do zamku.

z.t

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Prudencia Rosario
Prudencia Rosario

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.78 m
C. szczególne : Egzotyczna uroda, grube czarne brwi, piegi na policzkach, nosie, a także subtelnie rozsypane po całym ciele, kolczyki w uszach, hiszpański akcent mieszający się z portugalskim
Dodatkowo : Animagia (pantera)
Galeony : 82
  Liczba postów : 50
https://www.czarodzieje.org/t18273-prudencia-rosario
https://www.czarodzieje.org/t18279-aloes
https://www.czarodzieje.org/t18266-prudencia-rosario
https://www.czarodzieje.org/t18359-prudencia-rosario-dziennik#52
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty07.03.20 11:02;

Dolina Godryka była magicznym miejscem. Miała swoją aurę tajemniczości, mistycyzmu i czarodziejskiej aury. Prudencia żałowała, że właśnie tu nie mieszkają. Może mogłaby polubić szarą, ponurą Anglię, gdyby właśnie w tym miejscu mieścił się jej dom. Nie wiązała z tym kontynentem swojej przyszłości. Po szkole zamierzała jak najszybciej wrócić na tropikalne, kolumbijskie wyspy; ale może jednak? Dość często wyrywała się na spacery po dolinie, chyba chciała odnaleźć swój azyl.
Słyszała, jak w Hogwarcie studenci mówili coś o magicznym strumieniu, gdzie można było znaleźć cenne znaleziska i drogo sprzedać, jeśli ma się farta. W ogóle nie znała się na jubilerstwie, na tych kamieniach. Podobno można było coś takiego tam znaleźć.
Spacerowała powoli, niczym czuje zwierze i przyglądała się rwącemu potokowi. Woda co chwila uspokajała się; takie można było odnieść wrażenie, tylko nieliczni mogli wyłapać ten moment zadumy, ciszy w chaosie. Prudencia lubiła obserwować naturę. Dziką nieokiełzaną wodę. Nie szukała znalezisk, ale gdzieś na uboczu strumienia leżały fioletowe odłamki. Na pewno były fragmentami jakiejś całości. Pięknego, cudownego ametystu. Nie miała pojęcia, że tak nazywa się ten kamień. Dowiedziała się tego później, kiedy dotarła do jubilera, ciekawsza nazwy znaleziska niż jego ceny.
Sprzedawca nie mógł za wiele zaproponować, ponieważ ametyst był w strzępkach, ale też nie chciał nie przyjąć znaleziska. Miał sprawne stare dłonie, które tylko czekały na oszlifowanie i wprawienie w srebro tych okruchów, które mogły stworzyć piękną całość.
Prudenci ciężko było rozstać się z tym pierwszym znaleziskiem na ziemiach Godryka, jednak oddała je w ręce sztukmistrza, odbierając od niego swojego trzydzieści galeonów.

1 -> 1 -> 3

| zt
Powrót do góry Go down


Ceinwedd Eurgain Cadogan
Ceinwedd Eurgain Cadogan

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Ma na twarzy dwie gojące się blizny, resztę ukrywa pod ubraniami.
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 717
  Liczba postów : 230
https://www.czarodzieje.org/t18278-ceinwedd-eurgain-cadogan#520518
https://www.czarodzieje.org/t18281-sion#520580
https://www.czarodzieje.org/t18277-ceinwedd-eurgain-cadogan#520506
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty18.03.20 1:13;

Przemykając przez tereny okalające miasteczko spieszyła się bardzo by zdążyć na rozmowę o pracę. Wiedziała, że nie może się zatrzymywać i oglądać za bardzo, bo się znów zagapi na jakieś ptaki wiewiórki i szyszki, a miała tyle rzeczy dziś do zrobienia, już nawet nie mówiąc o zdobyciu wymarzonej posady!
Tylko czy ta posada była wymarzona?
Jurka nie miała pojęcia o czym marzy, co w życiu chce robić, kim chce być i co osiągnąć. Aplikowała gdzie się da, chodziła na rozmowy o pracę tu tam i siam, a finalnie nie wybierała nic bo nie wiedziała co wybrać. Przesiadywała w zrujnowanym dworku i zamartwiała się swoim brakiem zdecydowania tak długo, aż Madog przynosił jej gorącą czekoladę. Wtedy zamartwiała się trochę mniej. Nie zmieniało to jednak faktu, że poświęcała bardzo dużo czasu rozmyślaniom na temat swojej przyszłości.
Nierozważnie stąpając poślizgnęła się na brzegu strumienia i wpadła do lodowatej wody aż pisnęła ze strachu! Nie umiała osuszyć się zaklęciem, bo była w zaklęcia beznadziejna, za do jej wzrok przykuł kamień na dnie po który sięgnęła bez zastanowienia. Był wielki i piękny. Ciekawe, czy coś wart?

kości: 1, 3, 6

zt
Powrót do góry Go down


Aurora C. I. Dear
Aurora C. I. Dear

Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.53 m
C. szczególne : obrączka na palcu
Galeony : 655
  Liczba postów : 439
https://www.czarodzieje.org/t17615-aurora-c-i-dear#494266
https://www.czarodzieje.org/t17621-eule#494434
https://www.czarodzieje.org/t17616-aurora-c-i-dear
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty21.03.20 1:46;

kości: 1,1,5

Aurora uparła się, żeby poświęcić chwilę w tym tygodniu i wybrać się na spacer ze swoim mężem. Ostatnio jej ulubionym miejscem, do chodzenia wspólnie za rękę był TEN park w Dolinie Godryka. Uwielbiała siadać z nim na tej ławce, opowiadać o trudach dnia i skradać buziaki. W tamtej chwili nie potrafiła sobie wyobrazić miejsca, które by było dla niej bardziej sentymentalne niż ta jedna ławeczka.
Małżeństwo teleportowało się przy wejściu do parku i po spędzeniu miłych chwil wspólnie mieli się zbierać, kiedy kobiecie przypomniało się o strumieniu, nad którym przecież już kilka razy była. Chwyciła męża za rękę i pociągnęła w tamtą stronę, żeby mu pokazać magiczną rzeczkę. Już chwilę po dotarciu do brzegu poślizgnęła się na mokrym i śliskim od mchu kamieniu i tylko szybka reakcja jej męża sprawiła, że nie wpadła do wody. Skradła mu za to buziaka, po czym wytłumaczyła, że ostatnio znalazła tutaj kamień szlachetny i warto by się było rozejrzeć. Chwilę później ujrzała kamień, który był całkiem spory. Dorien powiedział jej, że to ametyst i chociaż on sam nie miał tyle szczęścia, to zadowoleni wrócili do domu.

/zt
Powrót do góry Go down


Gabriel R. Swansea
Gabriel R. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 191 cm
C. szczególne : wydatne kości policzkowe
Galeony : 777
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t17525-gabriel-robert-swansea
https://www.czarodzieje.org/t17544-sheakespeare
https://www.czarodzieje.org/t17505-gabriel-swansea
Strumień - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty21.03.20 2:14;

kości: 5,3,5

Był już tutaj kilka razy, dlaczego więc miał nie wrócić, skoro się wzbogacił. Tym razem po prostu skoczył do Doliny na weekend. Spotkał się z rodzicami, porozmawiał ze skrzatem. Opowiedział jak tam w szkole i w pracy, dostał mnóstwo słodyczy i wyruszył w drogę powrotną. Zahaczył oczywiście o park - w końcu taki był pierwotny cel jego podróży i nie miał zamiaru z tego zrezygnować. To odwiedziny w domu były dodatkiem - nie chciał słuchać pretensji matki, gdyby jakiś wścibski sąsiad jej przekazał, że widział go w okolicy.
Długo musiał wypatrywać kamieni w wodzie i już prawie się poddał. Dopiero w drodze powrotnej, którą odbył wzdłuż rzeczki zdołał ujrzeć ciemnogranatowy kamyk, który na początku pomylił ze zwykłym głazem. Leżał na brzegu i był tak brudny, że praktycznie zmienił kolor na szary. Podmuchał na niego, żeby chociaż trochę oczyścić go z piasku, po czym schował do kieszeni i udał się do zamku, po drodze spieniężając swoje znalezisko. To był całkiem dobry dzień.

/zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Strumień - Page 9 QzgSDG8








Strumień - Page 9 Empty


PisanieStrumień - Page 9 Empty Re: Strumień  Strumień - Page 9 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Strumień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 25Strona 8 z 25 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 16 ... 25  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Strumień - Page 9 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Okoliczne tereny
-