Russell to młody i ciekawski kruk. Należy do wyjątkowo mało rozgarniętych przedstawicieli swojego gatunku. Niejednokrotnie zdarzyło mu się wlecieć w szybę czy przylecieć z opóźnieniem, bo akurat był bardzo zajęty oglądaniem motyli. Co więcej, choć jest pięknym i dumnym ptakiem, to ktoś wgrał mu psie oprogramowanie. Kiedy już odbierzesz list lub paczkę, pogłaszcz go po łebku albo daj coś do jedzenia, bo będzie krakał i nie da Ci spokoju.
[justify]Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Proin fermentum est vel faucibus eleifend. Cras tincidunt dolor ut lacus pellentesque consequat. Nullam tempus massa at justo tempus, non tempus orci sagittis.[/justify]
[right]<font face="patrick hand" font size="6">JB</font>[/right] </div></div></center>
LUSTERKO:
Kod:
<center><div class="lustro"><div class="wiad">Lorem Ipsum & Dolores</div></div></center>
Nawet sobie nie wyobrażasz, jak to miło, że do mnie piszesz! Byłam absolutnie przekonana, że wszyscy już zdążyli zapomnieć, że istnieje jeszcze jedna Brandonówna - a tu taka niespodzianka. Z wielką przyjemnością dam się gdzieś porwać, przygotuj się przy okazji na bycie moim przewodnikiem po Hogsmeade, w końcu n i g d y jeszcze tam nie byłam. Nie mogę się doczekać -
do zobaczenia!!! Zoe ❀
PS Na Wielkiej Uczcie pierwszego dnia zamierzam spróbować całego alfabetu!
Nie mogłam cię znaleźć dzisiaj nigdzie - co robimy z tym treningiem? Poniedziałek albo wtorek ci pasują? Najlepiej, żeby było jeszcze jasno. Możemy się złapać przy jeziorze, wiesz, gdzie jest kamienny stół?
Buzi, Arli
______________________
Once I blazed across the sky Leaving trails of flame I fell to earth, and here I lie Who'll help me up again?
C. szczególne : blizna pod lewym żebrem, blizna na lewej ręce, blizna po pazurach na prawym boku, blizna po sidłach na prawej łydce, leworęczność, dupa nie zaklęciarz, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni
Oczywiście, że pamiętam! Ale jeżeli myślisz, że odwalę całą robotę, bez zmuszania Cię do myślenia, to się grubo mylisz. Wbijaj na szóste piętro dzisiaj wieczorem i zobaczymy, co się z Ciebie wyciśnie.
Znalazłam liścia, który wygląda jak Ty. Typowo, no z resztą sama zobacz, bo go wrzucam do koperty. Ususz go i nie wiem, powieś nad łóżkiem? Tylko go nie wyrzucaj.
NIE WYRZUCAJ MÓWIĘ.
Aha, no i tak, pójdę z Tobą na ten trening.
Ok, to tyle - O.
*Bez kitu, do listu jest dołączony liść, który wygląda jak wysuszona wersja Twojego ryłka.
Uczynię to z miłą chęcią, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że owe kasztany (a już na pewno nie dzieci!) nie były kluczowe w decyzji, jaką podjąłem. Jednakowoż pragnę uprzedzić, że moje towarzystwo to spore wyzwanie.
Proponuję spotkanie na miejscu, tuż po zachodzie słońca, aby zbytnio nie onieśmielała mnie Pani blaskiem swojej inteligencji.
Łączę ukłony,
Truno
PS: A czy będą szyszki?
______________________
I've been locked inside your heart-shaped box for weeks.
C. szczególne : blizna pod lewym żebrem, blizna na lewej ręce, blizna po pazurach na prawym boku, blizna po sidłach na prawej łydce, leworęczność, dupa nie zaklęciarz, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni
Wpadnij do mnie jutro koło południa do 'Markowego', mówiłaś ostatnio, że musisz coś kupić, a przy okazji musimy o czymś pogadać (spokojnie, o Quidditchu!).
C. szczególne : Blizny na nadgarstkach, pogodne spojrzenie, towarzystwo Euthymiusa oraz zapach wody kolońskiej. Przyjacielski, miły, jak również poukładany. Co jakiś czas popija mniej znane eliksiry.
Dziękuję za informację - wbrew pozorom nie mam takich kontaktów w szkole, w związku z czym nie wiedziałem nic o wyniku, który mnie trochę zaskoczył. Krukoni musieli się naprawdę mocno przygotować do meczu, że nawet sprzęt od darczyńcy (?) nie pomógł. Zastanawiające, co nie zmienia faktu, iż daliście pewnie czadu. Gratulacje!
Jasne, nie ma żadnego problemu. Jestem pewien, że po tym meczu chcesz odpocząć - jakby nie było, to ciało daje po sobie poznać, że coś jest nie tak. Powiedz mi tylko, proszę, czy dzisiejszy dzień ma się wliczać do zwolnienia lekarskiego? I wolisz wręczyć dokument opiekunowi domu czy mam mu podesłać moją sową? Co prawda nie wiem nic na jego temat, ale może wtedy czułabyś się bardziej komfortowo.
Nie wiem co ci odpierdoliło, że nagle tak uciekasz z dupy, jak ja kiedyś. Ale ty przynajmniej powiedziałaś, że jedziesz, więc jesteś jak zwykle lepsza niż ja. Chociaż mogłaś mnie wziąć ze sobą, skłamałabym, że znowu mam dużo wizji czy coś... Ale chuj, baw się tam dobrze, frajerze, życzę ci żeby nasz toast Ci tam się spełnił, hehe. No co do twojej prośby... no dobra, mogę spróbować coś jej zapytać, skoro będziesz NIEWYMOWNIE WDZIĘCZNA. Żeby nawet jeśli się nie zgodzi było, że próbowałam...
PS. Paskudne to. Pewnie nie umiesz po sztokholmsku i mają z ciebie bekę, że to wpierdalasz, debilu mój wykurwisty. <3
Trochę chujnia z ćwikłą, że tak wyszło, że jak Ciebie nie było to ja byłam, a jak mnie nie ma to Ty jesteś. No chyba, że nie zauważyłaś mojej nieobecności w pokoju wspólnym czy tam zajęciach. Jeśli tak, to wiedz, że mnie nie ma.
Mamuśka mi się rozchorowała, więc robię teraz za niańkę dla złowieszczych bąbelków. Niby Nancy jest starsza, ale szykuje się do ostatnich zaliczeń, w końcu kończy zaraz studia - a ja, no jak na małego geniuszka przystało, to dam radę z nadrabianiem materiału. A jeśli nie, to będziesz zmuszona dać mi korki. Czyli jakby nie patrzeć, trochę win-win, nie zgodzisz się?
Szkoda, że tak długo się nie widziałyśmy. Jeszcze większa, że na razie to kij wie, kiedy wrócę do szkoły. Raczej już nie przed świętami. Wszystkie moje świąteczne sweterki nie ujrzą światła dziennego, a jeden to nawet świeci się jak jaja trytona. Cóż za strata. Tyle oczekiwań poszło w pizdu, bo przed kim mam tutaj paradować? Może wyślę Ci zdjęcie, a Ty odeślesz mi paczkę komplementów?
Tak czy inaczej, Brooks, piszę by dać Ci znać, że żyję, chociaż trochę inaczej to życie sobie wyobrażałam. W wolnym czasie albo biegam za dziećmi, albo dzieci biegają za mną, więc łatwo nie jest. Wczoraj Sara wylała owsiankę do środka moich trampek (chyba chciała mi dać nauczkę, bo ten ciućmok nienawidzi owsianki i mnie). Pierdolca można dostać. Czasem jest jednak miło. Wyjść nie mogę z podziwu, że mama to tak na co dzień... teraz jednak głównie leży i śpi.
Dobra, nie męczę Ci już buły. Opowiedz mi o swoim wyjeżdzie. Albo o tym co jadłaś na śniadanie! Jaki kolor ma niebo nad zamkiem? Czy kwitnie już jemioła? Pisz do mnie, dobrze? I nie zapomnij o mnie w międzyczasie!
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos, blizny na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, blizna na łydce po ugryzieniu inferiusa, tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka
Rozkurw ich na boisku. Myślę, że jak poprzednie się zepsują, to będą godnie je zastępować.
Dolaczony podarunek: Zestaw gracza Quidditcha (Sportowe ochraniacze +1 GM, Kompas Miotlarski +1 GM), Pluszak (bzyczek), Bombki-pamiątki, Szalik Ravenclawu, Butelka Ognistej Whisky z Kolekcjonerską Szklanką, Świąteczny Sweter, Płyta z Przebojami Świątecznymi Dona Lockharto. O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Zgadnij, kto ma drugie! AA
Dolaczony podarunek: Lusterko dwukierunkowe (drugie znajduje sie w troskliwych rekach panny Armstrong) O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Wesołych Świąt stara! Mam nadzieję, że przyda Ci się taki drobiazg i w sezonie przestaniesz wyglądać jak dziecko Frankensteina i Zombie. Felixo
Dolaczony podarunek: Opaska Nasenna oraz "Atlas najwybitniejsze kobiety Quidditcha" O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Wesołych!
~ Truno
Dolaczony podarunek:
~ model smoka - opalooki antypodzki ~ pudełko czekoladowych żab
C. szczególne : wysoki i szczupłej postury | blizny wokół ust i na twarzy | białe oczy i mogące wywołać niepokój spojrzenie | chodzi w garniturowych spodniach i ciemnych koszulach zamiast szat
List zostanie dostarczony dokładnie 24 grudnia. Znajdziesz go pod choinką - jak się tam znalazł? Cóż, sowy mają swoje sposoby, lepiej nie zaglądać im pod skrzydła. Do listu dołączony jest pakunek (albo raczej jest na odwrót, to do pakunku dołączony jest pergamin), opakowany w ozdobny papier pełen małych, poruszających się ćwierćnut. Przy otwieraniu wydają one cichą, świąteczną muzyczkę.
Do: Brooks, ach Brooks,
Nadchodzi Twoja wymarzona gwiazdka - ja. No, może nie w takiej formie, w jakiej byś chciała, bo ciałkiem nadal jestem daleko. Już niedługo! Widziałam na wizbooku, że zmieniłaś fryzurę. To wiesz, tu masz beret, jakbyś chciała... nie wiem, przykryć tego borowika.
Ps. Tak naprawdę, gdybyś była grzybem, to takim najpiękniejszym z całego lasu. Nie do zerwania. Do podziwiania.
Orka.
Do listu dołączone są: Beret uroków (+1 OPCM oraz działanie dodatkowe)
Popsuł? W jakim znaczeniu...? Co żeście...? Tylko Max? Czy Ty też...?
Chryste, czyżby trening gorszy od tego, co organizował Antosha? O tym, że mnie szuka i o mnie pyta, to wiem, bo jest pod wpływem amortencji. I jakoś ta nie zamierza zbyt łatwo odpuścić.
Daj mi chwilę, zaraz będę w Skrzydle Szpitalnym.
Lowell
Wilk wypowiedział słowa głosem Felinusa, niemniej jednak nie rozpłynął się w powietrzu, siadając między łóżkami na twardej powierzchni. Wygląda tak, jakby Was pilnował, ale koniec końców nie ma takiej możliwości - jest tylko i wyłącznie mgiełką.