Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa do Obrony Przed Czarną Magią

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 18 Previous  1, 2, 3, 4 ... 10 ... 18  Next
AutorWiadomość


Cherry A. R. Eastwood
Cherry A. R. Eastwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : Ok. 160
Galeony : 182
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t15998-cherry-a-r-eastwood
https://www.czarodzieje.org/t16002-berry#436492
https://www.czarodzieje.org/t15997-cherry-a-r-eastwood
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPią Wrz 21 2018, 23:33;

First topic message reminder :


Klasa OPCM

W tej średniej wielkości klasie znajdującej się na pierwszym piętrze, od lat odbywają się zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią. Ze względu na średnie wymiary pomieszczenia, dwa rzędy ławek są stosunkowo blisko siebie ustawione. Nie jest to najlepiej oświetlona klasa. Jednak ściany zdobią różne lampy dające nieco jasności. W rogu pomieszczenia, nieopodal biurka nauczyciela, znajduje się gablota na której można znaleźć wiele nieco poniszczonych już książek dotyczących OPCM.

Opis zadań z OWuTeMów:




Prawdę mówiąc, Cherry niezbyt lubiła lekcje Obrony Przed Czarną Magią. Niesamowicie peszyło ją uczęszczanie na zajęcia prowadzone przez dyrektorkę - nie mogła się do tego przyzwyczaić. Ilekroć na Bennett wpadała, to zaraz się plątała i gubiła we własnych myślach, bo jednak trochę inaczej patrzyła na nauczyciela, a na dyrektora. Zdawało jej się, że to wywiera dodatkową presję, a Wiśnia wcale się na tych lekcjach nie popisywała. Nie była szczególnie zdolną czarownicą, nad czym jej matka zawsze bez skrupułów ubolewała; przynajmniej z miotłą sobie radziła, co ratowało ją w oczach ojca.
I to na miotle jej zależało. Wiśnia nie potrafiła posiąść się z radości, która towarzyszyła jej od momentu podjęcia się pracy w Muzeum Quidditcha - nieistotne, że nie wzięto jej pod uwagę na stanowisko przewodnika, jej jak najbardziej pasowało rozpoczęcie od małych kroczków; mogła sprzedawać bilety! Samo to wydawało jej się fenomenalne. Zajarała się tak mocno, że nawet kiedy miała przerwę pomiędzy lekcjami, to siedziała z nosem w książce Jak spaść z miotły, traktującej o niebywale ryzykownych akrobacjach powietrznych. Nic dziwnego, że zjawiła się w sali tuż przed rozpoczęciem zajęć; wciągnęła się w lekturę i zapomniała o całym świecie. W końcu weszła do pomieszczenia, pomrukując "dzień dobry", chociaż dyrektorki jeszcze tu nie było.
Znalazła wolne miejsce, usiadła i wyjęła różdżkę, doczytując o zmodyfikowanym Zwisie Leniwca.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4267
  Liczba postów : 11909
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 17:13;

kostka: 3
przerzut: 5 - nieparzysta

Max dawno nie biegł tak szybko jak dzisiaj. Zupełnie stracił poczucie czasu i zapomniał o lekcji OPCM. Pędem zebrał więc swoje rzeczy i ruszył w kierunku klasy. Zdyszany otworzył drzwi i z rozczarowaniem zauważył, że nie zdążył przed nauczycielką. Beatrix zaczynała właśnie tłumaczyć przebieg dzisiejszych zajęć. Wybąkał po cichu przeprosiny i ustawił się przed skrzynią. Z zaskoczeniem stwierdził, że jest jako pierwszy w kolejce. Nie był szczególnie zadowolony z tego powodu. Wiedział, czym jest bogin i spodziewał się, co przed sobą zobaczy. Skupił się z całej siły na nie poddaniu się swojemu lękowi. Niestety, gdy bogin zamienił się w szalejący pożar, Maxa sparaliżowało. Nie dał rady skupić się na rzucanym zaklęciu. Spróbował więc jeszcze raz, ale i tym razem poniósł porażkę. Profesor Cortez lekko wyprowadziła go z kolejki i następna osoba podjęła próbę walki ze swoim lękiem.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Aslan Colton
Aslan Colton

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 189 cm
C. szczególne : rodowy sygnet na palcu, multum durnych tatuaży
Galeony : 1931
  Liczba postów : 1014
https://www.czarodzieje.org/t18403-aslan-colton#524234
https://www.czarodzieje.org/t18431-aslan-colton#525085
https://www.czarodzieje.org/t18426-aslan-colton
https://www.czarodzieje.org/t18721-aslan-colton-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 17:22;

Gdy nauczycielka weszła do sali i powiedziała, że będą zajmować się boginami, nie wzruszył nawet ramionami. Wiedział co przed sobą ujrzy – starzy Coltonowie uznali to za świetny pomysł, żeby od najmłodszych lat szkolić syna i ułatwiać mu walkę z własnym strachem. Problem był taki, że im bardziej naciskali, tym silniejsze lęki zagnieżdżały się w jego głowie.
Zgodnie z poleceniem wstał, nie zaszczycając Rubena nawet jednym spojrzeniem. Nie miał sił dzisiaj na żadną farsę i ustawił się w kolejce. Oczekiwanie było znacznie gorsze od samego zmierzenia się z problemem.
Ślizgon przed nim nie potrafił poradzić sobie z pożarem, mimo dwukrotnej próby. Nadeszła jego kolej. Przełknął nerwowo ślinę widząc jak ogień zamienia się w lwa. Aslan, chłopiec, który boi się lwów. Ryk zwierzęcia rozniósł się głośnym echem po sali, ale nie miał czasu na sranie w gacie. Jeśli chciał mieć zadanie za sobą, musiał zacząć działać jak najszybciej.
- Riddikulus! – krzyknął, celując różdżką w bogina. O dziwo, udało mu się. Grzywa lwa zmieniła się w prześmieszną i stylową fryzurę, a z jego gardła zamiast ryku wydobywał się słodki śpiew ptaków. Zatrzymajcie tę karuzelę śmiechu. Odsunął się na bok z zamiarem obserwowania poczynań innych.

Kostka: 4
Powrót do góry Go down


Ruben R. Skuja
Ruben R. Skuja

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 179 cm
C. szczególne : przywidziało Ci się coś
Galeony : 45
  Liczba postów : 140
https://www.czarodzieje.org/t18445-ruben-r-skuja?nid=9#525864
https://www.czarodzieje.org/t18472-rubensowe-listy#525879
https://www.czarodzieje.org/t18454-ruben-r-skuja?nid=10#525866
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 17:42;

Kiedy ktoś usiadł obok, na początku nawet nie zwrócił na to uwagi, zajęty wiązaniem węzła na krawacie. Dopiero słowa Coltona zwróciły jego uwagę. Natychmiast rozpoznał głos dawnego przyjaciela i odwrócił się gwałtownie. – Co kurwa? – powiedział do niego cicho. W końcu z jego perspektywy patrząc, to @Aslan Colton zwyczajnie przestał się do niego odzywać, ignorując epopeję z dramatem rodzinnym w tle, którą mu kiedyś wysłał, jakby bardziej interesowali go znajomi, których miał na miejscu. Niech sam się pierdoli. Tego już nie zdążył mu jednak powiedzieć, bo nauczycielka weszła do sali. Super, do tego wszystkiego jeszcze lekcja o boginie. Czyli wszyscy się dowiedzą, że Skuja jak ostatnia baba boi się gryzoni.
Ustawił się w kolejce, groźnym wzrokiem drążąc Aslanowi dziurę w tyle głowy (i kibicując, żeby zaklęcie mu nie wyszło). Przystąpił do przodu, kiedy rozległy się śmiechy. Lew skurczył się, przybierając postać szczura. – Riddikulus – powiedział, machając różdżką. Pewnie dlatego, że nie było mu za bardzo do śmiechu, nic się nie stało. Skupił się mocniej. – RIDDIKULUS! – powtórzył głośno i tym razem szczur uniósł się w powietrze, zmieniając kolor na różowy i pęczniejąc do rozmiarów małego balonika z ogonem zwisającym u dołu, bezradnie wymachiwał w powietrzu swoimi obrzydliwymi małymi łapkami. W  akompaniamencie chichotów, Ruben odszedł na bok i skrzyżował ramiona na piersi.

Kostki: 1, przerzut na 4
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5702
  Liczba postów : 2290
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 17:45;

Kostki: 3

Max uśmiechnął się lekko pod nosem, kiedy dostrzegł Lou, ale nie zamierzał jej teraz złościć, bo co za dużo, to zdecydowanie niezdrowo, więc dał spokój, tym bardziej że po chwili do klasy weszła profesor i trzeba było skupić się na jej pierdoleniu, które coraz mniej mu się podobało. Domyślał się, co też wylezie z tej pieprzonej skrzyni, kiedy tylko się do niej zbliży, ale mimo wszystko poczuł, że dłonie nieznacznie mu się pocą, bo za chuja pana, nie chciał tego oglądać. Ostatecznie doszedł do wniosku, ze im szybciej, tym lepiej. Ogień i lew nie zrobiły na nim najmniejszego wrażenia, to nie było coś, co go przerażało i nawet pogłaskałby tego kiciusia, niezależnie od tego, czy grzywę miał normalną, czy fikuśną. Brewer nawet uśmiechnął się lekko pod nosem, ale kiedy tylko zrobił krok naprzód, bogin się zmienił.
Wiedział, że go zobaczy. Mężczyzna siłą rzeczy był do niego podobny, wydawał się zmęczony życiem, a wściekłość na jego twarzy była zbyt oczywista. Max próbował unieść różdżkę, ale jego spojrzenie podświadomie przesunęło się po trzymanym przez bogina pasie, po papierosach, po tym wszystkim, co z miejsca niemalże kazało wstrzymać mu oddech i nie było szans, żeby zaklęcie opuściło jego gardło, chociaż próbował coś z tym zrobić. Opuścił w końcu różdżkę, a kiedy tylko profesor ruszyła, by mu pomóc, odsunął się gdzieś na koniec klasy, gdzie po prostu wpatrywał się w kąt, starając się zapanować nad przyspieszonym oddechem i narastającą irytacją.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 4573
  Liczba postów : 2507
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 18:01;

Kostki: 1

Victoria uważnie słuchała tego, co ma do powiedzenia pani profesor, ale im dalej w las, tym bardziej bladła. Nie podobało jej się to, bo doskonale wiedziała, co znajdzie w skrzyni i co postanowi pokazać jej to bogin, a przed nim nie umiała się bronić. Była pewna, że co najmniej zacznie płakać, co wcale nie było komfortowe w obliczu tych wszystkich osób, które tutaj były. Objęła się ramionami, kiedy czekała na swoją kolej, ale nie bardzo jej to pomagało, nie skupiała się nawet na tym, w co bogin dokładnie się zamienia i jak idzie innym, bo czuła tylko gęsią skórkę i coraz mocniej narastającą panikę, które podchodziła jej już właściwie do gardła. Az w końcu niespodziewanie znalazła się przed boginem i zamrugała.
A chwilę później już pędziła na nią woda. To nie było wcale miłe i dziewczyna rozchyliła wargi czując, że się dusi. Już teraz wiedziała, że się topi, że woda dostaje się do jej nosa, do jej gardła, że ją zalewa, chociaż nic takiego nie miało miejsca. Nie była w stanie nad tym zapanować, różdżka wypadła z jej dłoni, a ona dość popisowo zaczęła się osuwać w stronę ziemi, blada jak ściana, czując jednocześnie, że za chwilę naprawdę się popłacze. To była tak odważne, Brandon!

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Forsythiá Fairchild
Forsythiá Fairchild

Rok Nauki : I
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170cm
C. szczególne : blizna z prawej strony ust - pamiątka z dzieciństwa; nasza bohaterka zaliczyła niemiłe spotkanie ze szklaną balustradą schodów ♡
Galeony : 10
  Liczba postów : 12
https://www.czarodzieje.org/t18647-forsythia-fairchild#533420
https://www.czarodzieje.org/t18646-forsythia-fairchild#533410
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 18:36;

KOSTKI: 1

Nigdy nie była dobra w te klocki, więc nie pchała się do przodu po cichu licząc na to, że zanim nadejdzie jej kolej, jakimś magicznym cudem ta lekcja się skończy. Wcale nie chciała widzieć siebie umierającej w samotności czy też sparaliżowanej od szyi w dół, a ta wizja chyba najbardziej ją przerażała. Oj tak, jeszcze niedawno budziła się w środku nocy przerażona porażonymi mięśniami swojego ciała, które zdawało się nie słyszeć błagalnych próśb o poruszenie się. Każdy, kto w swoim życiu spotkał się z paraliżem sennym, jest świadomy tego, co ten krótki moment, gdy jest się na wpół przytomnym, na wpół bezwładnym, robi z człowiekiem. Cóż za okropne wspomnienie... Nie sposób wyobrazić sobie, że tak może wyglądać prawdziwe życie.

Przeraziła się tym, że Victoria nie dała rady swojemu boginowi i przez chwilę kolana drżały jej niczym chorągiewki na wietrze. Podeszła bliżej profesor Cortez i zamknęła oczy...

To było absolutnie przerażające. Rozkładające się unieruchomione ciało dziewczyny, po którym stąpają malutkie białe robaczki. Wchodziły do oczy, wychodziły lekko rozchylonymi ustami. Czuła jak traci równowagę i lekko opadła na osobę stojącą za nią.
Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 18:57;

Uśmiechnęła się jedynie na widok rudzielca, który znalazł się nagle tuż obok niej. Nie sposób było nie cieszyć się z towarzystwa Fitzgeralda. Chociaż z drugiej strony nagle gdzieś w jej głowie mignęła myśl o tym, że po zakończeniu tego roku podobno mieliby zostać rodziną. Cóż... nie miałaby nic przeciwko jeśli faktycznie wszystko wynikałoby z wolnej woli jego i Jean chociaż może nawet wtedy myśl o tym, że w jakiś sposób są teraz związani więzami rodzinnymi byłaby niezwykle dziwna.
- Na pewno przygotowała coś ciekawego - stwierdziła, bo to według niej nie ulegało wątpliwości. Jeśli tylko zajęcia OPCM miały od nich wymagać praktycznych umiejętności to automatycznie były interesujące. I o wiele bardziej pouczające niż słuchanie wiecznych wykładów teoretycznych oraz wszelkiego rodzaju porad i ostrzeżeń.
Wkrótce jednak miała się przekonać, co do tego jaki miał być temat zajęć. Cortez wkrótce rozpoczęła lekcję swego rodzaju wstępem, w którym rozpoczęła opowiadać im o boginach. Strauss o mało nie wywróciła oczami. Sztampowe zajęcia. Riddikulus i do domu. Jej podejście było dosyć swobodne. Możliwe że ze względu na fakt, że nie tak dawno miały miejsca wydarzenia w Zakazanym Lesie, które zdecydowanie nie należały do najbezpieczniejszych, a zaklęcie, które miała rzucić należało do jednego z bardziej podstawowych.
Kiedy tylko pierwsi chętni w końcu stanęli naprzeciw boginów mierząc się po kolei ze swoimi strachami, Strauss ustawiła się w kolejce, oczekując na własną kolej, która nadeszła zaraz po pewnej Gryfonce. Jej lęk który przybrał formę rozkładających się zwłok przez chwilę zdawał się znieruchomieć, gdy tylko dostrzegł stojącą przed nim Krukonkę po czym jakby na chwilę stracił cielesną formę, by zakotłować się i dopiero zbić się w dosyć postawną zakapturzoną postać. Nie był to jednak ani śmierciożerca ani dementor. Coś znacznie gorszego. W dłoni, którą trzymał zakapturzony nieznajomy znajdowała się wyższa od niego o głowę.
Strauss wpatrywała się w bezruchu w stojącą przed nią personifikację śmierci. Była spokojna. Przynajmniej wyglądała na niezwykle opanowaną. Oddech równy, kamienna twarz, palce zaciskające się na drewnie różdżki. Postać w końcu wyciągnęła rękę w jej kierunku. Spod długich spływających po same deski podłogowe czarnych szat wychynęła ohydna dłoń poznaczona śladami mocnego rozkładu. Brunetka niemalże czuła smród gnijącego mięsa, spoglądała na połamane paznokcie niemalże powyrywane z palców oraz przebarwienia znaczące dłoń o niezdrowym zielonkawo-żółtym kolorze pokryte gdzieniegdzie również niemalże czarnymi plamami, znaczącymi miejsca, gdzie skóra była już wyjątkowo zniszczona i martwa już od długiego czasu. Palce owej potwornej dłoni zgięły się tak, że teraz jedynie wskazujący wycelowany był w postać Strauss jakby wzywając ją do zasilenia upiornego orszaku umarłych. W tej chwili wiedziała, że musi to przerwać. Już i tak pozwoliła, by cała ta farsa ciągnęła się zbyt długo.
Uniosła własną dłoń, w której dzierżyła różdżkę i wymierzyła nią w stojącego przed nią bogina, który... o dziwo zrzucił z siebie ciężką szatę, odsłaniając swoje wciąż niezbyt apetycznie wyglądające trupie ciało przybrane w ekstrawaganckie czarne koronki po czym chwyciwszy oburącz drzewiec kosy zaczęła wykonywać wszelkiego rodzaju przykuce i wygibasy niczym najprawdziwsza tancerka w klubie go-go śpiewający przy tym Jingle bell rock i choć dla wielu musiał to być wciąż potworny widok to jednak Strauss przysłoniła usta wolną dłonią, starając się powstrzymać salwę nadciągającego śmiechu nim w końcu odeszła na bok.

/nie trzeba kości, wychodzi jej automatycznie
Powrót do góry Go down


Boyd Callahan
Boyd Callahan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 192
C. szczególne :
Dodatkowo : bardzo kocha Fillina
Galeony : 857
  Liczba postów : 1730
https://www.czarodzieje.org/t17850-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t17855p26-sowa-boyda#top
https://www.czarodzieje.org/t17851-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18313-boyd-callahan-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 20:06;

Kostka: 4

Boginy przerabiali już w klasie ładnych parę lat temu, więc podszedł do tematu dość spokojnie, bo zaklęcie było mu znane i raczej wiedział czego się spodziewać i jak sobie z tym poradzić. Zgromadził się z resztą uczniów w głębi klasy, żeby poczekać na swoją kolejkę i ze średnim zainteresowaniem patrzeć na poczynania reszty; gdy nadeszła jego kolej, podszedł bliżej, rechocząc jeszcze trochę pod nosem po występie bogina Violi, a zjawa ze śmierci w klubie go-go zmieniła się w uosobienie porażki, w człowieka-przegrywa, we wszystkie zmarnowane potencjały i niewykorzystane życiowe szanse; w jego samego, starszego o kilkanaście lat, z poszarzałą twarzą i piwnym brzuchem, w znoszonych kalesonach i plastikowych klapkach z bazaru, ze stertą niezapłaconych rachunków, zaległych alimentów i odrzuconym wnioskiem o zasiłek. Żałosny był to widok, i zawsze na myśl o tym, że może tak skończyć oblewał się zimnym potem; tak było i tym razem, jednak mimo tego nieprzyjemnego uczucia pewnie machnął różdżką, rzucając zaklęcie Riddikulus, a bogin przywdział efektowny kostium, by następnie zacząć wykonywać dzikie wygibasy na podłodze, zakończone imponującym piruetem, a był przy tym strasznie pokraczny i zrobił z siebie kompletnego durnia, wystawiając na pośmiewisko całej klasy z Boydem na czele.
Zostawił tańczącego głupio bogina na pastwę kolejnej osoby i odszedł gdzieś na bok, niby zadowolony z elegancko rzuconego zaklęcia, ale wciąż lekko zestresowany na wspomnienie paskudnej wizji swojej przyszłości.
Powrót do góry Go down


Gunnar Ragnarsson
Gunnar Ragnarsson

Student Slytherin
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : blizna z pazurów wzdłuż kręgosłupa do połowy pleców; na ramionach tatuaże run nordyckich wpisanych w islandzką, mistyczną symbolikę i zarys skalnych grani
Galeony : 2445
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t17572-gunnar-e-ragnarsson#492803
https://www.czarodzieje.org/t17578-huugin#493014
https://www.czarodzieje.org/t17571-gunnar#492793
https://www.czarodzieje.org/t18614-gunnar-ragnarsson-dziennik#53
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 22:34;

    Ekwipunek: obok innych zawieszek z symboliką wikińską – Mjolner (+2 Zaklęcia i OPCM)

Nie był w nastroju do uczestniczenia w lekcji. Po prawcie, złożył dyrektorowi prośbę o przedłużenie zwolnienia z przyczyn spraw rodzinnych. Postarał się nawet o pisemne potwierdzenie ostatnich wydarzeń. Dyrektor zdawał się jednak zajęty przygotowaniami świątecznymi. Zbliżała się Wielkanoc, a Gunnar, który nie obchodził tego dnia, nie potrafił zrozumieć, dlaczego jego potrzeby miały być mniej istotne od nieważnej uroczystości. Zobowiązany jedna tytułem prefekta, pojawił się na zajęciach. Nie tyle nie chcąc źle wypadać na tle domu i jako jego przedstawiciel, co nie chcąc źle wypaść samemu. W drzwiach skłonił się profesorce, odkrywając z zaskoczeniem, że się spóźnił. Mimo, że wyszedł z dormitorium dość wcześnie, żeby w przeciętnym swoim tempie dotrzeć tutaj przed czasem. Musiał strasznie się wlec.
Przepraszam spóźnienie. — słowa ledwie przeszły mu przez gardło, ale uniósł kąciki ust w wyrazie pokory wyrażając też dobrą wolę, próbując zepchnąć swoje obawy na bok, nie dając po sobie poznać przygnębienia. Chciał zająć miejsce w ławce i w ciszy spędzić tą lekcję, ale akurat ze wszystkich możliwych dni, tego jednego trafiły się zajęcia praktyczne. Z boginem. Potrafił przewidzieć, jak to się skończy. Nie był w dobrej kondycji psychicznej. Każda komórka w jego ciele wołała o ucieczkę z sali. Każda myśl sprawiała, że miał ochotę NIE BYĆ. Ostatkami sił, trzymał pozę. Całą energię jaką w sobie posiadał, poświęcił na przybranie maski spokoju. Więc kiedy przyszła jego kolej, kiedy stanął twarzą w twarz z kolejnym ze swoich lęków, bo jeden właśnie odgrywał się w jego życiorysie, nie zrobił nic. Patrzył się tępo w figurę masywnego niedźwiedzia, który wyciągał w jego stronę łapę. Patrzył... apatycznie. Bez sił i bez motywacji, żeby coś z tym zrobić. Dłoń zaciśnięta na różdżce nie chciała współpracować. Szepnął raz Riddiculus, ale nie stało się nic śmiesznego. Stało się nawet gorzej, niedźwiedź rozpłynął się w powietrzu, a w zastępstwie jednego jego lęku, pojawił się drugi. Dzięki losowi, zanim nagrobek wskazał czyjeś imię, nauczycielka wkroczyła do akcji, a sztywny, nieobecny Gunnar, przymknął powieki, oddychając z ulgą. Zanim ulga zamieniła się w zażenowanie, że to wszystko dziać musiało się akurat dzisiaj...
Te zajęcia musiały toczyć się w taki dzień... A on musiał zachowywać pozę, tylko po to, żeby nie stracić autorytetu, ale chyba bardziej, żeby nie musieć nikomu tłumaczyć, dlaczego czuje się tak-cholernie-źle. Blady wrócił na koniec rządku uczniów, układając dłoń na karku. Sprawiając wrażenie, jakby odnajdował w sobie relaks i opanowanie, przymykając powieki, odchylając głowę w tył. W rzeczywistości... było znacznie gorzej.

Kostki: 5 → 1 (losowanie)
Powrót do góry Go down


Emily Rowle
Emily Rowle

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : -72
  Liczba postów : 1809
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2020, 22:36;

Sama nie wiedziała czemu, ale uznała, że naprawdę powinna w końcu przyłożyć się do OPCM. Ostatnio trochę to zaniedbała, przynajmniej chodzenie na lekcje, bo zaczytywanie się w szczegółach - absolutnie nie. Mimo wszystko, nie zaszkodziło poznać bliżej nauczycielki, której normalnie z jakiegoś powodu unikała, chodząc na zajęcia dość wybiórczo. Zdecydowała też, że zaciągnie za sobą brata. Lepiej, żeby uczył się obrony przed czarną magią, niż wpadał na jakieś inne pomysłu. W zasadzie faktycznie chciała się do niego trochę zbliżyć i mieć go na oku, przesuwając delikatnie w odpowiednim kierunku. Albo może odciągać od tego niewłaściwego, do którego żywił jakąś niezdrową sympatię. Przyszła więc razem z nim na zajęcia i pokiwała głową w odpowiedzi.
- Tak. W pełni. Wydaje mi się, że nie zaszkodzi ci poprawić oceny, nie? - uniosła brew, bo chociaż sama wybitna nie była, należała raczej do pilnych uczennic. Starała się, chociaż w ostatnim czasie jej skupienie znacznie spadło. Potem zaczęła słuchać nauczycielki i cała pobladła, słysząc co jest tematem ich zajęć. Naprawdę musiała trafić tak źle? Rozejrzała się po całej klasie, pełnej ludzi, obcych ludzi, którzy absolutnie nie mogli poznać jej największej obawy. Nie przez zażenowanie, tylko przez faktyczny strach do czego to może doprowadzić. Nie ruszyła się z miejsca i zawahała się, co powinna zrobić. Jak w miły sposób odmówić nauczycielce? Wiedziała, że bez kłopotów się nie obędzie, ale było jej wszystko jedno, czy straci punkty, zarobi szlaban, czy trolla. Musiała zostać na swoim miejscu. Zerknęła na swojego brata. - Charlie, ja nie mogę podejść - spojrzała na niego i w jej oczach błysnęła faktyczna obawa i niemal prośba, żeby jakoś ją wyciągnął z tej nieciekawej sytuacji. Czy zrozumie, że jej bogin może pokrywać się z tajemnicą, której nie może zdradzić? To był raczej skomplikowany ciąg myśli, ale jedno było pewne - cała się spięła i widać było, że nic nie podniesie jej z tego krzesła.

/nie podchodzę
Powrót do góry Go down


Gabrielle Levasseur
Gabrielle Levasseur

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Dodatkowo : Ćwierćwila
Galeony : 626
  Liczba postów : 1459
https://www.czarodzieje.org/t16791-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16936-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16819-gabrielle-levasseur
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyWto Kwi 07 2020, 10:04;

Kostka: 1 - >5

Widząc zmagania innych czuła, coraz mocniej zaciskała dłoń na drewnianej różdżce. Z jakiegoś powodu czuła narastający w sobie strach, który w żaden sposób nie mógł być usprawiedliwiony. Co prawda w swoim życiu tylko raz miała do czynienia z boginem, a jego postać nie była tak dramatyczna jak innych, jednak wciąż wywoływała u dziewczyny coś na kształt strachu i obrzydzenie. Powinna trzymać się myśli, że to co zobaczy, tak naprawdę nie jest prawdzie, lecz kiedy przyszła kolej @Emily Rowle, a ta nie ruszyła się nawet z miejsca, zupełnie jakby, to co miała ujrzeć ją sparaliżowało westchnęła ciężko. Czy bogiń naprawdę wywołuje aż taki strach?
- Teraz ja - powiedziała, starając się brzmieć pewnie, kiedy nauczycielka miała już zamiar ponaglić Ślizgonkę.
Blondynka stanęła przed wielkim niedźwiedziem, który jeszcze przed chwilą chciał pochłonąć na obiad Gunnar; za to jej wydawał się słodki, dopóki nie zamienił się w wielkiego, obrzydliwego karalucha. Mimowolnie zamknęła oczy, czując jak jego obrzydliwe odnóża pną się po jej ciele; twarz Gab wykrzywił grymas. W myślach powtarzała, że musi dać radę, dlatego wyciągnęła przed siebie różdżkę, wypowiadając zaklęcie - za pierwszym razem nie wydarzyło się nic. Robal zbliżał się do niej, on szedł na przód, ona robiła krok w tył.
Rid.. diculus - wypowiedziała zaklęcie raz jeszcze, jednak i tym razem okazało się fiaskiem. Pisnęła ze strachu, kiedy jedna z czułek dotknęła jej policzka, odskakując w bok, mimochodem wpadając na drugą osobę.


/może ktoś uznać, że Gab na niego wpadła xd
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1880
  Liczba postów : 3437
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyWto Kwi 07 2020, 11:50;

Jeżeli chodziło o rzucanie zaklęć to zdecydowanie była ofiarą losu, ale już dawno zaczęła sobie radzić z tą świadomością i, nie licząc wymuszonych prób w ramach lekcji, po prostu żyć z tym, że różdżka nie była jej największym sprzymierzeńcem.
Bogin na strychu? Na przyszłość powinna sobie zapamiętać, by uważać, jakie mieszkanie zdecyduje się wynajmować. To zdecydowanie nie były żarty. Niewielu chciałoby zobaczyć swój największy koszmar w momencie, kiedy wybierze się na górę, by, na przykład, schować zimowe ciuchy.
Zajęcia, czy może raczej próby czarowania, szły mocno w kratkę. Spodziewałaby się, że proste jednak zaklęcie powinno pójść im wszystkim łatwiej, ale tu jednak chyba nie chodziło o to, jakie kto miał zdolności, a o radzenie sobie z lękiem. Ujrzała to lepiej dopiero, gdy cofająca się Levasseur wpadła na zmieniającą ją Morgan.
Z tego wszystkiego prawie rzuciła zaklęcie jeszcze zanim bogin zmienił się w coś 'dla niej'. Robal popatrzył na nią zaciekle, po czym przyjął swoją nową, smętną formę. Przed oczami Gryfonki pojawiła się babcia Carmen na swoim ulubionym fotelu. Babcia, która umierała w samotności. Jej skóra była poszarzała, jej oczy puste, jej ciało znieruchomiałe. Davies poczuła, jak mimowolnie napinają jej się mięśnie, kiedy walczyła z ramieniem o to, by wycelować różdżką w bogina.
- Riddikulus. - wycedziła przez zęby, jednak jej pierwsza próba kompletnie nie wypaliła. Zaklęcie wydało się zadziałać przynajmniej po części, bo w różdżce rzeczywiście coś zaiskrzyło, ale sam obiekt czaru pozostał nietknięty. Dziewczyna musiała wziąć głęboki oddech i ponownie podjęła się próby. Nikt jej tu babci uśmiercał nie będzie.
- Riddikulus. - powtórzyła, ale dużo bardziej stanowczo i z jakimś wyjątkowym dla siebie luzem. Zadziałało. Babcia została zaopatrzona w ciemne okulary na nosie, a przy tym cwaniacko się uśmiechała. Nie to jednak było głównym punktem programu. Pod fotelem wyrosła jebutna, kreskówkowa rakieta firmy ACME, oczywiście w pełni sprawna i sprawiająca, że turbodoładowany fotel zaczął zasuwać tam i z powrotem po pomieszczeniu razem z babcią-rajdowcem. Momo aż sama uśmiechnęła się pod nosem.
I, hej, to nie była JEJ wina, że wychowała się na Looney Tunes zamiast baśniach Beedle'a!

Kości: 2 na klątwę zaklęć (udane), 3 na zaklęcie (nieudane) -> 1 (przerzut nieudany) -> 4 z dorzutu w ramach opisu kości + 1 na klątwę przy drugiej próbie, rzuca się poprzednie zaklęcie, więc na szczęście to samo @@

______________________

But I ain't worried 'bout it
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 UEEDvST
dancing on the clouds below
Powrót do góry Go down


Elijah J. Swansea
Elijah J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : znamię na karku odporne na metamorfo; okulary do czytania, na szyi drewniana zawieszka w kształcie aparatu fotograficznego. Na prawym przedramieniu wielka i paskudna blizna, ukrywana metamorfomagią i ubraniami
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 3556
  Liczba postów : 3212
https://www.czarodzieje.org/t16927-elijah-julian-swansea#471679
https://www.czarodzieje.org/t16932-jeczybula#471794
https://www.czarodzieje.org/t16919-elijah-j-swansea
https://www.czarodzieje.org/t18741-elijah-j-swansea-dziennik#537
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyWto Kwi 07 2020, 12:02;

Nie pamiętał kiedy ostatnio tak drastycznie się spóźnił. Nienawidził tego – z całego serca. Zawsze uważał punktualność za jedną z ważniejszych cech, tak u siebie samego, jak i u innych. Kiedy przyszło mu wejść do sali, musiał mocno skupić się na kontroli swojej metamorfomagii, by ta nie pokazała całemu światu jak bardzo jest mu głupio, że przyszedł pięć minut po rozpoczęciu zajęć. Wybąkał jakieś „dzień dobry, przepraszam za spóźnienie”, nie za głośno, by nie zwracać na siebie uwagi i przemknął na tył sali, gdzie wyciągnął i przygotował różdżkę. Nie zdążył nawet zagrzać sobie miejsca, a profesor Cortez już nakazała im wstać i ustawiła ich w kolejkę na środku sali. Stanął za Moe i zaraz bez ostrzeżenia nachylił się bliżej jej ucha.
Czego może się bać nieustraszona kapitan lewków? — rzucił cicho, śmiejąc się krótko pod nosem. Czy znała odpowiedź na to pytanie? On sam nie był do końca pewien, jego bogin mógł przybrać co najmniej kilka różnych form. W swoim życiu widywał już atakujące go kruki, siostry umierające w najwymyślniejsze sposoby i trolle, których atak przeżyli ponad rok temu. Od czasu wycieczki do Islandii nie miał jednak styczności z boginami...
Zerknął krótko na Gabrielle, która wpadła na Davies, ale zaraz skupił się na boginie przyjaciółki, ciekaw w co takiego się przemieni. Szybko okazało się, że przybierał smutną formę śmierci kogoś bliskiego; nie dziwił jej się, sam przecież mierzył się z podobnymi lękami. Parsknął niezbyt głośnym śmiechem kiedy fotel zaczął jeździć po sali, ale śmiech ów zamarł na jego ustach kiedy przyszło mu stanąć twarzą w twarz z własnymi lękami.
Bogin w pierwszej chwili zmienił się w lisa polarnego. Wpatrywał się w niego łagodnymi, bystrymi ślepiami, a chwilę potem zamienił się w ogromnego jormunganda, który od razu wyprowadził atak. Wężowe cielsko pomknęło w jego stronę, kły, które rok temu rozorały jego ciało, gotowe były, by znów się na nim zacisnąć. Ogarnęło go przerażenie, ale i determinacja – to tylko bogin, nie mógł pozwolić na to, by z nim wygrał. Wystarczyło, że wtedy, w labiryncie, omal nie przegrali tamtej walki.
Riddikulus! — powiedział pewnie, dbając o to, by nie zadrżał mu głos. Wąż z powrotem wrócił do postaci lisa, ale już nie polarnego, a onyo – szczeniaka onyo, gwoli ścisłości. Maluch przebiegł kawałeczek, a potem potknął się o swoje nogi i przekoziołkował, ze zdezorientowania ruszając wielkimi uszkami. Zaśmiał się i odsunął na bok, wciąż spięty, choć zadowolony.

Kostka: 4
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyWto Kwi 07 2020, 14:22;

Kość: 3 przerzucone na 4

Nawet nie sądziła, że tuż obok niej pojawi się nagle Callahan jakby został nagle przywołany jej myślami. Uśmiechnęła się do niego może nieco niepewnie, mając nadzieję, że faktycznie nie ma jej za złe tego co miało miejsce na warsztatach. W sumie to wszystko robili jedynie w ramach zadania, a i sama dosyć mocno została poturbowana.
- Nie martw się, nie zamierzam robić nic takiego - zapewniła go. - Mam nadzieję, że nie poturbowałam cię wtedy za mocno. Przepraszam. Nie wiem, co we mnie wstąpiło.
Poczuła jak przeszedł ją dreszcz, gdy tylko usłyszała, że na zajęciach będą musieli zmierzyć się z boginami. Co prawda wiedziała, że nie jest to zbyt wymagające zadanie, z którym radzą sobie także i przedstawiciele dużo młodszych roczników, ale mimo wszystko spotkanie z boginem nie należało do najprzyjemniejszych.
Poczeakała, aż wszyscy chętni zmierzą się w końcu ze swoimi lękami, a następnie podeszła do słodkiego szczeniaka onyo, który pozostał po zaklęciu rzuconym przez Swansea. Bogin przez chwilę jakby zastanawiał się nad tym jaką postać powinien przybrać i dopiero po chwili przeobraził się... w postać dobrze jej znanej okołodziesięcioletniej dziewczynki w podartych i zakrwawionych ubraniach, która spoglądała na nią z widocznym w oczach cierpieniem.
Puchonka czuła się jak sparaliżowana. Uniosła dłoń z różdżką, ale głos załamał jej się przy wypowiadaniu inkantacji. Czuła jak strach i poczucie winy zaciskają swoje lodowate szpony na jej wnętrznościach. Przymknęła na chwilę oczy, starając się oczyścić umysł, wyrzucić z niego obraz bogina i dopiero wtedy udało jej się wypowiedzieć całą formułę zaklęcia, które ugodziło w stwora.
Obszarpana i zakrwawiona szata dziewczynki zmieniła się w kolorową, uroczą sukienkę, a ona sama wyraźnie rozpromieniła się po czym zaczęła tańczyć jakiś radosny dziecięcy taniec, a Japonka uśmiechnęła się na ten widok. Zdecydowanie chciała widzieć swoją młodszą siostrę roześmianą i w pełni zdrowia. Dopiero wtedy odeszła na bok.


@Boyd Callahan
Powrót do góry Go down


Charlie O. Rowle
Charlie O. Rowle

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : łobuzerski, i rozbrajający uśmiech. nadmiar energii, pali
Galeony : 1802
  Liczba postów : 829
https://www.czarodzieje.org/t17714-charlie-oliver-rowle#498256
https://www.czarodzieje.org/t17716-cygaro#498257
https://www.czarodzieje.org/t17715-charlie-oliver-rowle#498254
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyWto Kwi 07 2020, 15:56;

Nigdy nie rozumiał jej braku sympatii dla jego towarzystwa, bo przecież Cassius był zajebisty i cała reszta jego przyjaciół też. To ona miała jakieś wybrakowane, brudne towarzystwo. Charles jednak nie chciał się w to wyjątkowo zagłębiać, wywracając oczyma i podnosząc dupę z fotela, ruszył za swoją siostrą do klasy. Zajęli miejsce, a on w znudzeniu i jękach rozpaczy łypał na nią spojrzeniem. Gdy weszła @Gabrielle Levasseur - obdarzył ją dłuższym spojrzeniem i krótkim uśmiechem na przywitanie, bo sam nie wiedział, jak ich relacja ma teraz niby wyglądać. Drapiąc się po głowie, dostrzegł swoją narzeczoną, @Violetta Strauss w towarzystwie @William S. Fitzgerald - przywitał się z nimi machnięciem ręki, swojej przyszłej i niedoszłej małżonce puszczając jeszcze zaczepnie oczko. Tak dla przypomnienia, że mieli pracować nad ambitnym planem.
Lekcja się zaczęła, a on z odrobiną znudzenia spoglądał na Profesorkę, słuchając jednak i zastanawiając się, czego właściwie się bał? Złapał różdżkę w dłonie, wzdychając ciężko i nie mogąc sobie niczego wyobrazić, postanowił pójść ot tak i zobaczyć co się stanie. Wtedy też z zamyślenia wyrwały go słowa siostry, w którą wbił ciemnozielone tęczówki, marszcząc brwi. Zbladła, wyglądała — jakby miała się rozpłakać. Przekręcił głowę w bok, bez słowa podchodząc i obejmując ją ramieniem, wzruszył barkami. - To nie podchodź, nikt Cię nie zmusza mała. - oznajmił ze spokojem, bo przecież nie było takiej siły na świecie, która w jego obecności zmusiłaby Emily do czegoś, co napawało ją lękiem i sprawiało, że miękły jej nogi. Zdecydowanie siostra była jego słabym punktem. Chciał podejść za nią, jednak wyprzedziła Gabrielle, której posłał odrobinę zaskoczone, ale wdzięczne spojrzenie za niespodziewany ratunek dla jasnowłosej. Dość bezczelnie przyglądał się, jak Bogin przybierał kształt jej lęku — zaskoczony, że to zwykły robak po tym, jak siebie uznawała za potwora. Widząc, że niezbyt radzi sobie z zaklęciem, zaczął podchodzić tak, że na niego wpadła z piskiem, gdy twór dotknął jej policzka. Parsknął rozbawiony, chowając ją za siebie, unosząc różdżkę. Emocjonalne sępy z Emily na czele były takie miękkie.
Bogin zaczął wirować, jakby nie mógł zdecydować się, czego boi się Rowle. Nie była to śmierć, nie była to porażka.. Więc co? Stał przed nim on sam w jasnym fraku i z ulizanymi włosami. Miał obrączkę na palcu świecącą, jak psu jajca i wielką obrożę na szyi, połączoną z kajdanami na rękach za pomocą łańcucha, który brzęczał przy każdy ruchu. Uniósł brew oblany zimnym potem, wzdrygając się na samą myśl i machnął różdżką, niewerbalnie inkantując odpowiednie zaklęcie. Bogin zadrżał, płonąc błękitnym ogniem, z którego leciały kanarki i zmieniając frak w skórzaną kurtkę, dostał nawet okularów przeciwsłonecznych. Cofnął się, przeciągając leniwie i opierając biodrami o pobliską ławkę, skrzyżował ręce na torsie, wcześniej przyciągając do siebie Emily objęciem i wlepiając ślepia raz w nią, raz w Gabrielle. - Żyjecie?
Zapytał dla pewności, swojego strachu nie komentując.

/wychodzi automatycznie
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyWto Kwi 07 2020, 16:45;

KOSTKI: 5 -> 1 (nieudane)

Przyszła profesor Cortez i zaczęła tłumaczyć, na czym będzie polegać lekcja. Cóż, choć cieszyła ją wizja zmierzenia się z jakimś groźnym stworzeniem, poznania nwoego zaklęcia, tak... Bogin? Największy lęk? Czy można już wyjść z sali? Zacisnęła zęby, czując narastającą irytację. Nie miała ochoty pokazywać innym, czego się boi. Zawsze twierdziła, że nie jest tchórzem i nie pozwalała, żeby ktoś tak ją nazwał, a teraz miała patrzeć na... Ugh. Może chociaż uda jej się rzucić odpowiednio zaklęcie i wszystko się zatuszuje. Miała taką nadzieję.
W końcu ustawili się w kolejce i podchodzili do bogina kolejno. Obserwowała, jak zmienia się, przyjmuje nowe kształty. Niektóre ją zaskakiwały, inne były zwyczajne, ale trafiło się parę niecodziennych. Mimowolnie zwróciła uwagę na bogina Maxa, ale nie zamierzała podchodzić do niego w trakcie zajęć. Nie jej sprawa, kogo przedstawiał jego lęk. Póki co musiała skupić się tym, żeby zignorować narastające przerażenie, wiedząc, co za chwilę zobaczy. To było gorsze, niż nagłe zobaczenie.
W końcu ona podeszła do bogina. Przez chwilę przyglądała się jak elegancka, zakuta w łańcuchy wersja Rowle'a patrzy na nią, żeby w jednej chwili zmienić się w klauna. Lou w jednej chwili poczuła, jak wszystko w niej zamiera i nic nie pomagało powtarzanie sobie, że to tylko bogin. Podniosła rękę, próbując rzucić zaklęcie, ale nie udało jej się. Spróbowała jeszcze raz, ale jedynie zagryzła policzek od środka i wycofała się, zanim profesor kazała jej się odsunąć. Schowała różdżkę, wracając na swoje wcześniejsze miejsce, czując, jak znów narasta w niej irytacja. Dlaczego akurat bogin musiał być na lekcji?
Powrót do góry Go down


Madeleine Ford
Madeleine Ford

Nieokreślony
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : brunetka,migdałowo-orzechowe oczy,piegi które dodają uroku,specyficzny prawostronny uśmiech,mały niebieski kolczyk w wardze po lewej stronie.
Galeony : 425
  Liczba postów : 568
https://www.czarodzieje.org/t5316-madeleine-ford
https://www.czarodzieje.org/t5319-sowa-jarzebata-bestia
https://www.czarodzieje.org/t7200-madeleine-ford#204427
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyWto Kwi 07 2020, 17:31;

kostka 3 i kostka 5

Słuchała tego wszystkiego co działo się w klasie od przyjścia aż do poczynań z zaklęciem z głębokim niedowierzaniem, nie będąc pewną czy to ona aż tak słabo że przekręca wszystko co mówi ,czy to dzieje się naprawdę ze nic nie wychodzi.Czuła się jakby nie była w klasie prawie wszystkim się udaje tylko nie Mad.Rozejrzała się powoli po klasie, wodząc spojrzeniem po ślizgonach i gryfonach i całej reszcie, kręcąc głową. Gryfonka wyciągnęła różdżkę krzyknęłą celując w to co kazali.
- Riddikulus! – No ale i tak bywa że sie nie udało cóż nic z tego chyba dziś nie bedzie nadal dziewczyna sie boi i ją paraliżuje
A bogin jak to bogin nadal przedstawiał postać lęku,jest to po prostu zakapturzona postać w czarnej, poszarpanej pelerynie, z kapturem na głowie. W kościstej, rozkładającej się dłoni dzierży długą i ostrą kosę. Mad widok zawsze dziewczyne przerażał i paraliżował aż do tego ze  profesor Cortez kazała Mad się odsunąć i do bogina podchodzi kolejna osoba.
Powrót do góry Go down


Nessa M. Lanceley
Nessa M. Lanceley

Nauczyciel
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 159
Dodatkowo : animag, magia bezróżdżkowa
Galeony : 916
  Liczba postów : 3856
https://www.czarodzieje.org/t15974-nessa-m-lanceley
https://www.czarodzieje.org/t15976-freya-i-korespondencja-dla-panny-lanceley#434018
https://www.czarodzieje.org/t15975-nessa-m-lanceley#433995
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyCzw Kwi 09 2020, 12:16;

Wyrwana z zamyślenia nieznajomym głosem, Nessa podniosła spojrzenie i przesunęła nim po sylwetce krukona. Kiwnęła głową, posyłając mu delikatny uśmiech i wskazując głową na krzesło obok, zaczęła przesuwać swoje rzeczy, aby zrobić mu miejsce na blacie ławki. Projekt pierścionka schowała do podręcznika, wsuwając się nieco na krześle i poprawiając krawat, przesunęła rudy lok za ucho. Jej uwagę przykuł wąż — cóż, nietypowe na zajęcia zabierać swojego pupila — zwłaszcza, gdy mógł być boginem wielu osób.
- Cześć, pewnie. - odparła w końcu po dłuższym wbijaniu karmelowych tęczówek w gada, aby podnieść ich spojrzenie na jego właściciela. Przekręciła głowę na bok, słysząc donośne syczenie stworzenia, które chyba było w dość dobrym humorze. - Ah, wężousty? Dość rzadka umiejętność. Dlatego taki rozgadany. Nessa, miło mi was poznać.
Dodała jeszcze z nutą zainteresowania w głosie, bo jedyną osobą, którą znała z tym talentem, był Neirin, który w większości naukę porzucił na rzecz zajmowania się swoim hobby oraz kształceniem w zawodzie magizoologa i uzdrowiciela zwierzęcego. Imię chłopaka też budziło w niej wiele skojarzeń. Widząc jego spojrzenie, wyprostowała się i zawiesiła spojrzenie w podręczniku, szukając w nim czegoś o tematyce dzisiejszych zajęć, które przygotowała Profesor Cortez. Całe szczęście, nie było aż tak niezręcznie. - Tak, jeszcze chwilę tak. Gdybyś czegoś potrzebował, daj mi, proszę znać.
Znana była z tego, że pomocy uczniom nie odmawiała. Lekcja się zaczęła, a po wprowadzeniu każde z nich miało stanąć oko w oko ze swoim strachem i przemienić go w coś zabawnego. Życzyła nowemu koledze powodzenia, samej wstając i gdy nadarzyła się okazja, stając naprzeciw magicznego stworzenia. Po krótkich zawirowaniach przybrał on postać jej samej — ale co chodziło, to już tylko Lance mogła wiedzieć. Drgnęła jej brew, jednak uniosła różdżkę i płynnym ruchem stworzyła w powietrzu kształt, niewerbalnie korzystając z zaklęcia i sprawiając, że zamiast strachu, wzbudzała śmiech. Westchnęła, chowając magiczny patyk do kieszeni oraz wracając na miejsce, zerknęła jeszcze, jak Shawn sobie radził. Nie znała jego umiejętności magicznych. Zaniepokoiła ją też blada Emily, jednak w żaden sposób tego nie skomentowała.

/zaklęcie się udaje
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyCzw Kwi 09 2020, 18:32;

5 i nieparzysta

Chłopak już po raz któryś z rzędu przyszedł spóźniony na zajęcia. Nigdy nie zdarzało mu się to podczas nauki w Niemczech. Nie wiedział, czemu tak jest i z pełną świadomością tego, że może niedługo dostać kolokwialnie mówiąc opierdol od nauczycielki od obrony przed czarną magią. No nic, wszedł do sali, a tam jego koledzy i koleżanki ze szkoły już rzucali zaklęcia na swoje boginy. Gdy przyszła jego kolej i bogin przybrał postać dużego szczura, Julius sparaliżował strach, przez co jego pozbycia się straszydłą spaliły na panewce dwa razy, aż w końcu nauczycielka widząc, że nic z tego nie będzi kazała mu się odsunąć,, dając jednocześnie znak drugiej osoby, żeby podeszła.
Powrót do góry Go down


Shawn A. McKellen II
Shawn A. McKellen II

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186cm
C. szczególne : hipnotyzujący wzrok, naszyjnik i sygnet z emblematem rodu.
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 62
  Liczba postów : 599
https://www.czarodzieje.org/t18432-shawn-a-mckellen-ii
https://www.czarodzieje.org/t18733-poczta-shawna
https://www.czarodzieje.org/t18448-shawn-i-mckellen
https://www.czarodzieje.org/t18840-shawn-a-mckellen-ii-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyCzw Kwi 09 2020, 20:42;

Beatrix Cortez w końcu przyszła i mogliśmy zacząć lekcje. Rozmowa z Nessą była niezwykle niezręczna i nawet Proxima to wyczuł, gdyż się uspokoił i nic już nie gadał, chcąc, by jak najszybciej wszyscy zajęli się czymś innym. Na szczęście, Ślizgonka nie kontynuowała rozmowy, tylko skupiła wzrok na podręczniku, zaś ja poszedłem za jej przykładem, by nie siedzieć bezczynnie, mimo że w książce również nie miałem czego szukać – nie miałem absolutnie pomysłu co mogliśmy dzisiaj robić. Aż się wszystko wyjaśniło. Profesor przyszła z skrzatami, targającymi jedną wielką i cholernie starą skrzynię, w której mógł być i sam szkielet Salazara Slytherina, na tak stary wyglądał. Kolejne słowa nauczycielki jednak rozwiewały wszelkie wątpliwości i mogliśmy poznać dzisiejsze zadanie.
- T-tak, dzięki. – Podziękowałem rudowłosej z sztywnością w głosie i każdy ustawił się w kolejce. Byłem niemal na końcu, wolałem nie rzucać się na pierwszy ogień. Obserwowałem niektóre przemiany, każda coraz dziwniejsza i czasem śmieszna. Szczególnie zaciekawił mnie bogin Nessy, który przybrał jej idealną kopię. Co to znaczyło, nie miałem zielonego pojęcia, bo chyba nie bała się własnych możliwości czy talentu? Wolałem się w to nie wdrążać, gdyż zaraz miała być moja kolej – Krukon przede mną nie podołał i przyszła moja kolej. Bogin z wyrośniętego, śmierdzącego szczura przemienił się we mnie. Zaskoczyło mnie to, choć jak się przyjrzałem bliżej, różnice były zauważalne. Przede wszystkim ubiór był inny – bogin miał na sobie XIX-wieczny surdut z kamieniami szlachetnymi wszytymi w materiał, lśniące trzewiki i jedwabne pończochy. Oprócz tego, wzrok bogina był nieobecny, wręcz pusty. Usta lekko otwarte, jakby wypuszczały z siebie ostatnie westchnienie życia. Nagle stało się coś nieoczekiwanego, coś co mnie przeraziło niespodziewanym ruchem, że niemal się nie przewróciłem. Postać poderżnęła sobie gardło, dalej patrząc w martwy punkt. Potrzebowałem chwili, żeby to sobie wszystko połączyć i gdy tylko sobie uświadomiłem, co ów bogin stara się przedstawić – lodowaty dotyk strachu niemal mnie nie sparaliżował. Wyciągnąłem przed siebie różdżkę drżącą ręką i szepnąłem:
- Riddikulus… – nic się nie stało. Strach zaczął powoli przejmować moje zdrowe zmysły, nie mogłem się skupić. Nie wiedziałem już w kogo miałem celować. Złapałem różdżkę obiema dłońmi i walcząc z własnym organizmem, powiedziałem trochę głośniej, acz zdecydowanie wyraźniej:
- Riddikulus. – Bogin natychmiastowo zmienił swoją formę – dalej był mną, lecz w zupełnie innym „wykonaniu”. Uśmiechała się do mnie moja własna projekcja, ubrana w różowy kostium, który już sam w sobie jest zabawny, za to obraz mnie ubranego w to coś była na tyle przejmująca, że niemalże natychmiastowo zapomniałem o całym strachu, jaki mnie dotknął. Odszedłem na bok, puszczając oczko Proximie, który wylegiwał się na parapecie.

Kostki: 5,6
Powrót do góry Go down


Beatrix Cortez
Beatrix Cortez

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 509
  Liczba postów : 285
https://www.czarodzieje.org/t14321-beatrix-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18651-krucza-poczta-profesor-beatrix-cortez
https://www.czarodzieje.org/t14343-beatrix-cortez
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPią Kwi 10 2020, 00:19;

ZACZYNAMY II ETAP ZAJĘĆ Z ZAKLĘCIEM RIDDIKULUS- POWTÓRKI

Beatrix tak jak zapowiedziała, tak stała cały czas obok trzymając rękę na pulsie i reagując na każdą reakcję. Sądziła jednak, że w tym roku uczniowie będą bardziej pojętni, a miała wrażenie, że to zadanie większość przerosło, albo po prostu dane jej było nauczać bandę bałwanów. Na początek zaczęło się od ucznia @Maximilian Felix Solberg , jego pierwszego wytypowała jako Wybrańca Losu.
-Widzę, że Pan aż się rwie do pokazania innym jak poprawnie rozbroić bogina prostym zaklęciem Riddiculus, zapraszam na środek- powiedziała po czym wzrokowo odprowadziła go na sam środek, niczym skazańca na stryczek. Gdy bogin zamienił się w płomienne piekło, a chłopak nie był w stanie temu zaradzić, ba, jego zaklęcie ledwo było słyszalne, a co dopiero, żeby cudem zadziałało, Beatrix po paru sekundach już interweniowała.
-Następny ! - wskazała długim palcem na @Aslan Colton, by ten pokazał co potrafi. Lew był przekleństwem chłopaka, a gdy zyskał stylową fryzurę, niczym babcia Longbottoma, cała klasa miała pełne prawo, by wybuchnąć śmiechem.
-Świetna robota Panie Colton- pochwaliła chłopaka po czym wskazała palcem na @Ruben R. Skuja , teraz jego kolej. Ogromny i majestatyczny lew z prześmiewczą grzywą przemienił się w małego gryzonia, a dokładniej tłustego szczura. Za pierwszym razem się nie udało, ale za drugim szczur zamienił się w balon. Straszne, aczkolwiek zabawne.
-Bardzo dobrze, jak chcesz to potrafisz, kolejna osoba, ruchy! - krzyknęła , tym razem kierując wzrok na @Maximilian Brewer . postać człowieka, który jak mniemała był ojcem chłopaka, mogła przyprawić o dreszcze, sparaliżowało go i nie był w stanie nic zrobić.
-Postaraj się bardziej, stać cię - powiedziała po czym odsunęła go w bok, by wezwać następnego gracza. @Victoria Brandon miała teraz szansę się wykazać. Bogin jako woda, zobaczyła jak różdżka wypada jej z ręki, machnęła swoją różdżką, by tamta wróciła do rąk Krukonki.
-Beznadziejnie Panno Brandon, następny, nie ma co się przyglądać, to nie cyrk - krzyknęła by zaraz skierować na środek @Forsythiá Fairchild . Nie widziała w co zamienia się jej bogin ponieważ zajmowała się obecnie Panną Brandon podając jej kubek zimnej wody i każąc usiąść i odpocząć. Darowała jej kolejną próbę. Będzie mogła powtórzyć zaklęcie na korepetycjach indywidualnych.
Tymczasem Panna Fairchild sobie też nie radziła.
-Na litość boską Fairchaild, od czego jest różdżka?- powiedziała po czym odsunęła roztrzęsioną kolejną dziewczynę na bok sali. Skierowała przy tym palec teraz na @Violetta Strauss . Wiedziała, że poradzi sobie doskonale i gdy tylko wyszła na środek, rzucając idealnie zaklęcie posłała w jej kierunku serdeczny uśmiech i pełen zachwytu wzrok.
-Perfekcyjnie rzucone zaklęcie, brawo dla Panny Strauss. Bogina przeraża śmiech, im bardziej wy przeobrazicie go w coś dla was śmiesznego, tym bardziej on jest zdezorientowany. Teraz nie wie co się dzieje, nie ma władzy nad Panną Strauss, jeszcze raz gratuluję brawury, 5 pkt dla Ravenclaw, lecimy dalej, szkoda czasu- powiedziała i skierowała wzrok na @Boyd Callahan . Ten poradził sobie bardzo dobrze, nie skomentowała w żaden sposób jego osiągnięcia, posłała tylko w jego kierunku serdeczny uśmiech, a potem przyszła pora na @Gunnar Ragnarsson .
-Ragnarsson, twoja kolej - oznajmiła po czym obserwowała jak bogin zamienia się w ogromnego niedźwiedzia, lęk chłopaka, ledwo dosłyszała rzucone przez niego zaklęcie, a słuch miała dobry.
-Jesteś do niczego, powtórzysz to, stać cię na więcej- oznajmiła suchym tonem, palec skierowała na @Emily Rowle , jednakże ta nie podeszła, Beatrix powtórzyła prośbę, ale gdy ta stała jak kamień, szybko skierowała swój wzrok i palec na @Gabrielle Levasseur .
-Emily, wyjaśnisz mi tą niesubordynację po zajęciach w moim gabinecie- powiedziała po czym wróciła do prowadzenia zajęć i pilnowaniu kolejnego ucznia rzucającego zaklęcie. Wielki karaluch nadal był karaluchem, a uczennica wpadła na nią z impetem.
-Panno Levasseur! Używamy różdżki- krzyknęła, po czym odsunęła w miarę delikatnie dziewczynę na bok by wskazać następnego ucznia, a była to @Morgan A. Davies. Zaklęcie się udało, więc pochwaliła ją za pomysłowość. Kolejna osoba @Elijah J. Swansea , zaklęcie się udało poprawnie, a bogin odmienił strach chłopaka w coś zabawnego.
-Bardzo dobrze Panie Swansea- pochwaliła go po czym przyszła kolej na @Yuuko Kanoe . Tej też zaklęcie się udało.
-Jak chcesz to potrafisz Panno Kanoe, wystarczy odrobina dobrej woli -  powiedziała po czym pozwoliła jej odejść by skupić się na kolejnej osobie @Charlie O. Rowle . Zaklęcie chłopakowi wyszło bezbłędnie, a Beatrix nie mogła wyjść z podziwu.
-Genialne, nazwisko jednak zobowiązuje Panie Rowle, 5 pkt dla Slytherinu za niewerbalne zaklęcie. Prawdziwy talent- oznajmiła rozpływając się nad ulubieńcem z Domu Salazara. Wskazała palcem po chwili na @'Loulou Moreau' . Klaun w którego przemienił się bogin był naprawdę dla niej przerażający, niestety nic nie zrobiła, by się go pozbyć.
-Nie żyjesz Panno Moreau, strach cię zabił, powtórzysz zaklęcie- oznajmiła sucho. Następna @Madeleine Ford , pojawił się na miejscu klauna wizerunek śmierci z kosą.
-A podobno Gryffindor oznacza się odwagą, Panno Ford- oznajmiła odrobinę uszczypliwie, by zaraz skierować wzrok na @Nessa M. Lanceley . Zaklęcie byłej jej syna wyszło perfekcyjnie.
-Nie mam nic do dodania, dobra robota Panno Lanceley- oznajmiła spokojnym tonem, jednakże gdy do sali wbiegł spóźnialski uczeń nie wytrzymała. Odezwała się do niego dopiero gdy Nessa idealnie rozbroiła bogina.
-Czy powinnam  zamienić Pana w zegarek podręczny, żeby nie spóźniał się Pan na moje zajęcia, czy w może w mapę? - zapytała po czym losowo zdecydowała że teraz zaklęcie rzuci @Julius Rauch , niestety mu się nie udało, więc pozwoliła sobie już tej porażki nie komentować. Na sam koniec została elita tej całej śmietanki a mianowicie @Shawn A. McKellen II , zaklęcie wyszło mu poprawnie więc pochwaliła go, po czym stanęła po nim na miejsce na środku sali. Bogin Krukona zamienił się po prostu w spowitą mgłą czarną staroświecką odrobinę trumnę z hebanu. Beatrix machnęła różdżką i tym razem wypowiedziała słownie zaklęcie, by pokazać uczniom jak poprawnie wykonać ruch nadgarstka i jak wypowiedzieć zaklęcie by się udało.
-Riddikulus - wypowiedziane zaklęcie pomknęło z końca różdżki uderzając z całym impetem w trumnę, gdzie ta zamieniła się nagle w pompowaną trumnę z której gwałtownie ucieka powietrze i ostatecznie rozpompowana wylądowała w kufrze, który Beatrix ponownie zamknęła kłodką. Skrzynia ponownie zaczęła podskakiwać.
-Moi drodzy, możecie wyciągnąć teraz lekcje z tego co się tutaj działo, a także z obserwacji kolegów i koleżanek. Czy ktoś chce powiedzieć jakie błędy zrobiły osoby, którym nie wyszło? Możecie śmiało się wypowiadać- oznajmiła stojąc na środku sali przodem do uczniów, opierając się ponownie o swoje biurko.
-Teraz wszystkie osoby, którym zaklęcie się nie udało, proszę o ponowne jego powtórzenie. Cwiczenie czyni mistrza i nie należy się zniechęcać niepowodzeniami inaczej do końca życia będziecie nieudacznikami. Chcę by każdy po tych zajęciach był w stanie pokonywać własne lęki i odkrył w sobie wewnętrzną siłę. Chcę by wiedział, że nikt nie stoi nad nim i nie jest w stanie go sparaliżować znając jego lęki- powiedziała pewnym siebie tonem. Otworzyła ponownie skrzynię, by mogła nastąpić kolejna tura rzucania zaklęć.

_________________________________________________________________________________
1,3,5  - tym razem po niezbyt przyjemnych słowach profesor Cortez zacisnąłeś zęby i rzuciłeś zaklęcie poprawnie, dumny że udało ci się udowodnić nauczycielce, że nie jesteś na jej zajęciach nieudacznikiem.

2,4,6 - niestety mimo słów Cortez i jej zachęty, zaklęcie się nie udaje. Strach zbyt mocno cię paraliżuje i nie masz na to niestety wpływu. Cortez oznajmia ci, że po zajęciach odbędziesz u niej w gabinecie korepetycje z tego zaklęcia.

Osoby, które nie rzucą zaklęcia otrzymają ode mnie prywatnie kruka z listem informującym o miejscu i godzinie spotkania na ponowne ćwiczenie zaklęcia Riddikulus.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4267
  Liczba postów : 11909
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPią Kwi 10 2020, 00:28;

1

Po niezbyt udanej próbie, Max stanął z boku i przyglądał się kolejnym uczniom. Szczególnie bacznie obserwował tych, którzy nie mieli kłopotów z pokonaniem bogina. Jeden po drugim przeróżne lęki uczniów migały mu przed oczami. Jedne zamieniały się w coś komicznego, a inne znikały pod wpływem interwencji nauczycielki. Ślizgon nie miał zamiaru tak łatwo się poddać. Walka z własnym lękiem była czymś niesamowicie trudnym, ale całym sobą chciał to przezwyciężyć. Podczas, gdy inni walczyli z boginem, Solberg myślał, co może sprawić, że jego lęk stanie się czymś niegroźnym, może nawet zabawnym. Próbował uświadomić sobie, że to, co przed nim się stało nie było prawdziwe. W końcu bogin był tylko projekcją lęków. Ten pożar nie mógł go sparzyć, prawda? Gdy Cortez zarządziła drugą turę, Max już pewniej siebie stanął przed skrzynią. Gdy nauczycielka wypuściła stwora i znów ujrzał szalejącą pożogę, pewnie podniósł różdżkę i wymówił zaklęcie.
-Riddikulus! - Tym razem efekt był natychmiastowy. Pnące się w górę języki ognia zamieniły się w kołyszące się niewinnie czerwone i złote serpentyny. Na twarzy chłopaka wymalowała się ulga i zadowolenie. Jednak był w stanie wykonać to zadanie, jak merlin przykazał.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1880
  Liczba postów : 3437
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPią Kwi 10 2020, 11:36;

Wychodziła z założenia, że bogin po jednym przegranym pojedynku już nie powinien drugi raz pokazać tego same, zwłaszcza, jeżeli miało się więcej strachów niż ten jeden, którego pierwotnie pokazał. Czego bała się 'nieustraszona' Lwica? Chyba po prostu rzeczy, na które nie miała wpływu, zwłaszcza, gdy dotyczyły jej bliskich. Sztandarowym przykładem była babcia, a całość została podsycona jeszcze poczuciem winy, że staruszka przebywała w tej chwili zupełnie sama.
O ile jej bogin mógł wydać się względnie abstrakcyjny i oparty na niechcianych wyobrażeniach, potwór, jakim został potraktowany Elijah miał w sobie aurę wspomnień. Chyba nikt we własnych myślach nie tworzył lisów zamieniających się w legendarne stworzenia.
- Z lutego? - kiedy już sobie poradził, po chwili milczenia postanowiła się odezwać, więc zapytała nerwowo i przytłumionym głosem o gada, przypuszczając poniekąd, że bestia i ukrywana blizna na przedramieniu mogłyby się bardzo spójnie łączyć. Swoimi słowami, nawet, gdyby ktoś je usłyszał, nie powinna raczej nikomu z otoczenia zdradzić, o co właściwie jej chodziło. Odnosiła się do rozmowy sprzed prawie roku, a wtedy temat blizny skończył się na dwóch zdaniach. I teraz też nie miał być wcale szerzej poruszony.
- Nie wiem, czy strach jest błędem. Jest całkiem poprawny. Warunkiem zwycięstwa z boginem jest umiejętność przekucia strachu w śmiech przy użyciu wyobraźni. - posłużyła się chyba poniekąd książkową regułką, podsumowując starania pozostałych uczniów, jednak pominęła kilka rzeczy, jak choćby rolę wykorzystywania strachu przy motywowaniu się do działania, aby i inni mogli dodać od siebie jakiś komentarz. Nie chciała na nikogo patrzeć ani odnosić się bezpośrednio do któregoś przypadku, bo już sama Cortez momentami była okrutna i wystarczająco poniżyła kilkoro zebranych.

@Elijah J. Swansea

______________________

But I ain't worried 'bout it
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 UEEDvST
dancing on the clouds below
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptyPią Kwi 10 2020, 16:18;

5


Klauny, mimy, nie miało znaczenia. Przerażali ją. Wymalowane twarze, sztuczne uśmiechy, dziwaczne ubrania... Nie rozumiała, jak można kochać przebierańców, jak można chcieć zaprosić kogoś tak przebranego... Maski jej tak nie przerażały, jak klauny. Teraz, czując łomoczące w piersi serce, miała ochotę na kimś odreagować. Nie miało znaczenia, że to był tylko bogin, że byli na lekcji. Nienawidziła strachu. Kiedy profesor Cortez rzuciła jej, jakże urocze "nie żyjesz", naprawdę musiała nad sobą panować. Na szczęście odsunęła się od kobiety jak najdalej i tylko obserwowała innych, pozwalając myślom płynąć swobodnie - od układania wiązanki godnej nie jednego króla łaciny podwórkowej, po próby wyciszenia się, żeby jeszcze raz spróbować pokonać bogina.
Stanęła jeszcze raz w kolejce do skrzyni, licząc na to, że tym razem zdenerwowanie zadziała na jej korzyść. Przecież powinna sobie z tym poradzić. Ostatecznie samo zaklęcie było całkiem proste, gorzej było zapanować nad strachem. Na szczęście teraz była bardziej wściekła na profesor, niż wystraszona bogina.
Obserwowała jak czerwone i złote serpentyny łączą się i zamieniają w klauna, który ze swoją idiotyczną, ale przerażającą miną szedł w jej stronę. Miała ochotę użyć innego zaklęcia, ale przecież bogina pokonuje tylko jedno, bardzo konkretne.
-Riddikulus - rzuciła, obserwując, jak klaun nagle traci ubranie i zostaje w bokserach w serduszka. Zaśmiała się pod nosem na ten widok, po czym wróciła na miejsce pod ścianą, nie patrząc nawet na profesor. Chciała już wracać do dormitorium i zająć się czymś przyjemniejszym.
Powrót do góry Go down


Madeleine Ford
Madeleine Ford

Nieokreślony
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : brunetka,migdałowo-orzechowe oczy,piegi które dodają uroku,specyficzny prawostronny uśmiech,mały niebieski kolczyk w wardze po lewej stronie.
Galeony : 425
  Liczba postów : 568
https://www.czarodzieje.org/t5316-madeleine-ford
https://www.czarodzieje.org/t5319-sowa-jarzebata-bestia
https://www.czarodzieje.org/t7200-madeleine-ford#204427
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptySob Kwi 11 2020, 10:44;

Kostki kostka 6

Mad mimo zachęty i słów profesorki  to nie wypadało,odmówić wykonania zaklęcia.
Ujęła więc różdżkę w dłoń, wycelowała nią w bogina i, korzystając z rad nauczycielki - które, swoją drogą, przecież znała - odetchnęła powoli, skoncentrowała się po czym przystąpiła do dzieła:
- Riddikulus! – Znów starannie zaakcentowała odpowiednie sylaby.
Gryfonka wbijała w bogna natarczywe spojrzenie.Niestety zbyt mocno Mad paraliżuje strach przed śmiercią co nie ma dziewczyna na to wpływu.
Chwiejnie bo chwiejnie, jakby chciało a nie mogło - ale jednak! Gdy Cortez zobaczyła kolejne poczynania dziewczyn szybko jej oznajmiła,że po zajęciach u niej w gabinecie dostaniesz korepetycje z tego zaklęcia.
Powrót do góry Go down


Gabrielle Levasseur
Gabrielle Levasseur

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Dodatkowo : Ćwierćwila
Galeony : 626
  Liczba postów : 1459
https://www.czarodzieje.org/t16791-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16936-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16819-gabrielle-levasseur
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 EmptySob Kwi 11 2020, 13:33;




Kostka: 4 niestety mimo słów Cortez i jej zachęty, zaklęcie się nie udaje. Strach zbyt mocno cię paraliżuje i nie masz na to niestety wpływu. Cortez oznajmia ci, że po zajęciach odbędziesz u niej w gabinecie korepetycje z tego zaklęcia.


Dopiero, kiedy przyszło stanąć dziewczynie z własnym strachem, uświadomiła ona sobie, dlaczego tak bardzo nigdy nie lubiła zajęć z Obrony przed czarną magią; była zbyt dużym tchórzem, aby sprostać trudniejszym wyzwaniom, nawet jeśli lubiła pakować się w tarapaty, zawsze starała się kontrolować sytuację. Tym razem kontrola ta została jej odebrana, choć nie była pewna czym było to podyktowane. Nie potrafiła się skupić, przez co nie tylko zaklęcie jej nie wyszło, wywołując złość u nauczycielki, ale dodatkowo wpadła jeszcze na kogoś. Mimowolnie czując uderzenie, Skierowała spojrzenie na tą osobę, którą - a jakże! - okazał się być Charlie (@Charlie O. Rowle). Czy on ciągle tam stał? Obdarzyła go spojrzeniem pełnym strachu, ale i zaskoczenia, próbując odzyskać rezon.
Kiedy bogin zaczął wariować przybierając kształt tego, czego bał się Ślizgon, rozdziawiła delikatnie usta, ujęta tym widokiem, który z jakiegoś powodu zakuł ją w serce. Nie skomentowała tego jednak w żaden sposób, próbując przybrać naturalny wyraz twarzy.
- Tak - odparła rzeczowo, uciekając spojrzeniem przed chłopakiem. Ich sytuacja była skomplikowana i nawet jeśli blondynka nie chciała, że wydarzenia ostatnich dni odbiły się na ich znajomości był to nieuniknione. Odetchnęła z ulgą, kiedy Cortez zawołała ją po raz kolejny do siebie i choć przejmowała się stanem Emily, która nie wyglądała najlepiej, wiedziała, że Ślizgonka jest w dobrych rękach. Uśmiechnęła się niepewnie do dziewczyny ( @Emily Rowle), po czym ruszyła po raz kolejny zmierzyć się z własnym strachem.
Niestety, dzisiejszy dzień nie był dla Puchonki łaskawy, kiedy stanęła przed boginem zamarła. I nawet jeśli próbowała wymamrotać zaklęcie, okazało się to nieskuteczne, a ona sama liczyć mogła na korepetycję.
- Super - jęknęła pod nosem, z wyraźnie zaciętą miną.



Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 QzgSDG8








Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa do Obrony Przed Czarną Magią

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 18Strona 3 z 18 Previous  1, 2, 3, 4 ... 10 ... 18  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 3 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
pierwsze pietro
-