Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Miejsce na piknik

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 16 z 16 Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Miejsce na piknik - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Miejsce na piknik - Page 16 Empty


PisanieMiejsce na piknik - Page 16 Empty Miejsce na piknik  Miejsce na piknik - Page 16 EmptyWto 21 Maj 2013 - 20:01;

First topic message reminder :


Miejsce na piknik

Świetne miejsce na piknik, to wie każdy w okolicy. Pamiętaj tylko, żeby nie zostawiać swojego jedzenia samego, bo krążące po parku gołębie nie zostawią dla Ciebie ani okruszka! Picie alkoholu również nie jest wskazane ze względu na często pojawiające się patrole!



Bitwa na śnieżki:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Miejsce na piknik - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Miejsce na piknik - Page 16 Empty


PisanieMiejsce na piknik - Page 16 Empty Re: Miejsce na piknik  Miejsce na piknik - Page 16 EmptyWto 31 Paź 2023 - 10:48;

Pokiwała głową, nie potrzeba było dużo wiedzy czy nawet tony zdrowego rozsądku, żeby rozumieć, jak bardzo złym pomysłem było leczenie kogoś bliskiego. Sama była wtedy w panice i tylko pilna potrzeba pomocy trzymała ja przy zdrowych zmysłach i względnie przejrzystym myśleniu. Gdyby wtedy był przed nią ktoś zupełnie obcy, pewnie jej pierwszym pomysłem wcale nie byłoby „O MERLINIE NATYCHMIAST DO ŚRODKA” tylko „a może by tak wysłać zaklęcie sygnalizujące i zabrać go do Munga?”.
- Tak… To zdecydowanie nie pomaga w myśleniu – zaśmiała się głupkowato, łapiąc się za kark. W tej kwestii nie próbowała się nawet kłócić czy negocjować. – Ale jeżeli musisz i nie masz lepszego wyjścia na dany moment, co by było najlepsze? W sensie… No wiesz… Co zrobić, żeby mieć jak największą pewność, że zaklęcie wyjdzie?
- Może być w tym trochę racji, obiecuję nikogo nie cucić mokrą szmatą – odparła wesoło, od razu salutując, swoim drobnym żartem nie chciała go urazić, a jedynie, no właśnie – zażartować. Teraz jednak wróciła do pełnej powagi, mieli ćwiczyć a nie przeprowadzać wieczorek komedii, więc odchrząknęła, będąc gotową nauczyć się nowych rzeczy.
- Z nadgarstka, jasne! – pokiwała głową, szybko zapisując to spostrzeżenie w swoim notatniku. Ten, przygotowany w Venetii pod spisywanie spostrzeżeń ze zwojów przeszłych uzdrowicieli, zdawał się coraz bardziej zapełniony, powoli chyląc się ku końcowi swoich stron. Zaczynając go, nie sądziła, że aż tak go pozapisuje, teraz czuła, że przydałyby jej się pewnie dwa kolejne. – W zwojach w Venetii uzdrowiciele też zwracali dużo uwagi na to, jak usprawnić i przyspieszyć rzucanie zaklęć – rzuciła znad notatek, stawiając kilka ostatnich znaków. – No dobra, to spróbujmy raz jeszcze.
Przećwiczyła kilka razy ruch różdżką, pilnując, by nie blokować się w łopatce ani w łokciu, ale jednocześnie nie dodawać im za dużo ekspresji. Ot, ręka była tylko i wyłącznie przekaźnikiem, drogą szybkiego ruchu dla magii, która kumulowała się w machnięciu nadgarstkiem, to stamtąd wychodziła cała energia. Ta jednak, o czym też pamiętała, miała być delikatna, nie agresywna i nie nachalna. Chciała kogoś oczarować, nie zastraszyć.
- W trakcie rzucania zaklęcia, myślisz o czymś? – spytała, przypominając sobie jak Victoria mówiła o zobaczeniu efektu końcowego. Wyobrażeniu sobie go. – Masz jakiś konkretny obraz przez oczami? Wizję celu?

Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5635
  Liczba postów : 2283
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Miejsce na piknik - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Miejsce na piknik - Page 16 Empty


PisanieMiejsce na piknik - Page 16 Empty Re: Miejsce na piknik  Miejsce na piknik - Page 16 EmptyWto 31 Paź 2023 - 17:54;

- Mieć cel. Najgorsze, co możesz zrobić w obecności chorego, czy rannego, to pokazać mu jak się denerwujesz. Nie możesz płakać, nie może ci drżeć głos, nie możesz pozwolić, żeby twoje przerażenie wygrało. Jesteś tam po to, żeby go ocalić, jesteś tam po to, by dać mu swoją siłę, której jemu akurat brakuje. Wiem, że łatwo jest to mówić, ale to właśnie jest coś, co musisz zapamiętać. Niezależnie od tego, jak jest źle, musisz wiedzieć, że ty jesteś ostoją w tej sytuacji – wyjaśnił bardzo prosto, ledwie dostrzegalnie marszcząc brwi, zdając sobie sprawę z tego, że właśnie tego zabrakło mu w relacji z Finnem, że sam się miotał i szarpał, nie do końca dając mu oparcie. Starał się, ale to wcale nie było to, o co chodziło, to wcale nie było to, do czego chciał sięgnąć. Westchnął niedostrzegalnie, zastanawiając się, czy to było coś, co będzie go wiecznie prześladować, a później parsknął, kiedy Remy zasalutowała i złożyła mu obietnicę, od której na pewno istniały jakieś wyjątki.
- Uzdrowiciele z Venetii mieli niesamowitą wiedzę. Wiem, że dla niektórych ta cała alchemia może wydawać się szalona, ale znają takie rzeczy, o jakich nam się nawet nie śniło. Jestem pewien, że mogłabyś znaleźć tam takie rzeczy, że oczy wyszłyby ci z orbit – powiedział, uśmiechając się kącikiem ust, zdając sobie sprawę z tego, że to nie było kłamstwo. W jego posiadaniu znajdował się zwój, który zawierał niesamowitą wiedzę, który był wręcz oszałamiający. Zwój, który jego zdaniem, mógł zmienić dosłownie wszystko. Nie mógł jednak o nim wspomnieć, tak samo, jak o znajdującym się w nim przepisie, więc skupił się na czymś innym, ostrożnie, ale pewnie poprawiając chwyt dziewczyny, widząc w nim drobny błąd.
- Cel. To wszystko opiera się o cel, przynajmniej dla mnie. Wiesz, co chcesz osiągnąć, twój pacjent ma być zdrowy i nienaruszony, a skoro tak, to musisz wykorzystać wszystkie znane sobie sposoby na to, żeby faktycznie to osiągnąć, choćbyś miał urobić się po łokcie. Skoro zaklęcie ma zbić gorączkę, to właśnie to ma zrobić, ma uśmierzyć ból? To to ma osiągnąć, taki właśnie jest cel – odpowiedział na jej pytanie, próbując to wytłumaczyć jak najlepiej, mając pewność, że nie wszyscy tak na to patrzyli.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Miejsce na piknik - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Miejsce na piknik - Page 16 Empty


PisanieMiejsce na piknik - Page 16 Empty Re: Miejsce na piknik  Miejsce na piknik - Page 16 EmptyWto 31 Paź 2023 - 20:40;

Jasny i można by powiedzieć, że bezwzględny cel, taki nie do naruszenia. Brak jakichkolwiek choćby i oznak niepewności. Wiedziała, że musiała to poćwiczyć, popracować nad sobą. Nie dało jej się nazwać słabą na umyśle, miała silną wolę, wiele samozaparcia i nie bała się brnąć w największe bagno, by osiągnąć to, co chciała. Tylko i wyłącznie dzięki jasno postawionemu celowi była w stanie z kontuzją wystartować w zawodach, przejść przez ból bezbłędnie, kryjąc go przed komisją sędziowską. Jednak wiedziała, że tego samego braku wzruszeń, cóż, brakowało jej, gdy chodziło o bliskie jej osoby. Była cholernie emocjonalna, za bardzo dla własnego dobra, co dopiero dobra innych.
- To jest coś, co zdecydowanie będę musiała przećwiczyć – uśmiechnęła się do chłopaka, doskonale wiedząc, że tej rzeczy nie naprawią przy jednym spotkaniu. Grunt, że była tego świadoma, a teraz, gdy powierzyła tę wiedzę i drugiej osobie, to trochę tak, jakby składała w domyśle przysięgę, że naprawdę kiedyś uda jej się to osiągnąć.
Na wspomnienie o Venetiańskiej wiedzy aż zaświeciły jej się oczy, a serce jej zadrżało. Przyłożyła dłoń do ręki, w miejsce, gdzie miała tatuaż fiolki i zwoju, który miał być znakiem dla tych potrzebujących pomocy, że mogła im ją zapewnić.
- Myślę, że w tej alchemii kryje się więcej odpowiedzi, niż wielu mogłoby się spodziewać – uśmiechnęła się, wiedząc, że nie powinna mówić dużo więcej. Za nic w świecie nie chciała zdradzić posiadanej wiedzy.
Z poprawioną pozycją nadgarstka wykonała ten sam ruch jeszcze kilka razy. Nie była to różnica duża, ale zdecydowanie wyczuwalna, zapewniała większą delikatność samego machnięcia różdżką i płynność w nim. Powtórzyła właściwe ustawienie tyle razy, dopóki nie zaczęła go wykonywać bez zastanawiania się nad tym, jak powinno pójść i czy na pewno jest dobrze – oczywiście miała świadomość, że to tylko pamięć krótkotrwała i jeżeli chciała ją na stałe zamienić na mięśniową, będzie musiała to ćwiczyć, póki co jednak jej ręka zdawała się przestawić na właściwy chwyt.
- Po prostu cel? Jasne! – powtórzyła z entuzjazmem, raz jeszcze śledząc całą drogę myśli w głowie. Pewnym, ostrym w technice, ale delikatnym w wykonaniu, bez zastanawiania, miejsce tylko na samo działanie… No i nie jak mokrą szmatą. Wyobraziła sobie swój cel. Nie był to wielki obraz, nie tworzyła scen, nie wymyślała jak będzie wyglądać cucenie. Była to pojedyncza, krótka myśl, rozkaz dla różdżki, że miała ocucić i to był ich jedyny cel. – Rennervate – wypowiedziała, kończąc inkantację krótkim, płynnym ruchem. Przepływ energii, jaki poczuła, też był zupełnie inny, bardziej… Gentle. – Wiem, że to było zdecydowanie lepsze wykonanie… – zaczęła z rosnącym uśmiechem i rozbawieniem z samej siebie. – Ale aż trudno uwierzyć, że coś tak delikatnego może tyle zdziałać, no nie?! – zerknęła na niego rozradowana i zdecydowanie zafascynowana tym, co udało jej się wyczarować.

Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 5635
  Liczba postów : 2283
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Miejsce na piknik - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Miejsce na piknik - Page 16 Empty


PisanieMiejsce na piknik - Page 16 Empty Re: Miejsce na piknik  Miejsce na piknik - Page 16 EmptyWto 31 Paź 2023 - 21:07;

- To coś, co każdy z nas ćwiczy. Wiesz, czasami niektórzy zastanawiają się, czemu uzdrowiciele są tacy, no wiesz, nijacy, zupełnie, jakby nas ktoś pierdolnął i stracilibyśmy ikrę, ale to właśnie dlatego. Nie możesz tak po prostu załamywać rąk, bo ktoś przyjechał w ciężkim stanie. Jakbym rzygał albo płakał za każdym razem, jak trafia do mnie ktoś, kto próbował złapać kelpie, naprawdę nie mógłbym być uzdrowicielem. I pewnie miałbym problem wyleczyć choćby Olę, ale zrobiłbym to, bo taka jest przysięga uzdrowiciela - wyjaśnił jej jeszcze, mając nadzieję, że to najwyraźniej pokazywało jej to, co dokładnie miał na myśli, o co chodziło w tym całym bałaganie, jaki teraz ich spotykał. Miał świadomość, że to nie było takie łatwe, a tym bardziej dla kogoś, kto nie studiował medycyny i nie żył w Mungu, jednak inaczej nie dało się tego ani opisać, ani do tego podejść.
- Wiesz, to w sumie jak z tymi zaklęciami. Uzdrowiciel ma być pewny swego, ale łagodny, zdecydowany na to, co ma osiągnąć. To chyba najlepiej wyjaśnia ten cały bałagan - dodał ostatecznie, kiedy już skorygował jej chwyt i przyglądał się, jak rzuciła zaklęcie, by skinąć głową, a później sam uniósł różdżkę i bez najmniejszego problemu rzucił niewerbalne rennervate, które po prostu spłynęło z jego ręki, niczym piorun. Było mocne, zdecydowane, ale nie przypominało w niczym ataku. Ot, błysnęło i już znalazło się u swego celu, rozpływając się na nim w sposób równomierny, niczym jakaś kołdra, czy coś podobnego. To był całkiem przyjemny widok, Max musiał to przyznać.
- To właśnie jest sztuka leczenia. To jak mugolskie szczepionki i leki, wydają się takie nieznaczące, a mają niesamowitą moc. Pamiętaj, że rzucanie potężnych czarów i miotanie nimi jak wściekły buchorożec, też nie jest mądre, bo prędzej wyżyłujesz siebie, niż uleczysz pacjenta.
+

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Miejsce na piknik - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Miejsce na piknik - Page 16 Empty


PisanieMiejsce na piknik - Page 16 Empty Re: Miejsce na piknik  Miejsce na piknik - Page 16 EmptyWto 31 Paź 2023 - 21:52;

- Taka jakby... Hmm... Wyuczona obojętność? - spytała, próbując ubrać to w krótsze, prosto rozumiane słowa, nie żeby lepiej to sobie wytłumaczyć, a upewnić się, że właściwie na sprawę te patrzyła. - To znaczy, wiem, że nie jesteście obojętni, ale to takie wyciszenie emocjonalne, odcięcie się tak?
Sama nie do końca wiedziała, jak stan taki mogłaby osiągnąć, była chodzącym wulkanem emocji, które wybuchały wtedy, kiedy tak czuły, bez wzoru, często bez ostrzeżenia. Przeżywała pięknie, wielce i kolorowo, całym sercem i bez wyjątku. Miało to swoje plusy, jak chociażby umiejętność wyrazu w tańcu i na lodzie, porwanie ze sobą publiki. Ale w sytuacjach, w których miała zachować bezwzględny spokój, cóż, chyba też potrzebowałaby lat praktyki.
Mogła za to już teraz uczyć się właściwych technik zaklęć, nad ruchami rąk łatwiej było zapanować niż nad pływami emocji.
Słuchała jego słów i obserwowała ruchy. Kiedy sama zrozumiała jak jej nadgarstek powinien chodzić, dużo lepiej widziała zależności w jego własnym rzucaniu czarów. Gdyby zaprezentował się jej na początku, pewnie tylko widziałaby wykonane zaklęcie, a teraz? Widziała przepływ energii, to jak się rozeszła i jak jego delikatność, ale też pewność na to pozwoliły. Lustrowała jego własną postawę, zauważając to, czego jej samej brakowało, oprócz oczywistego luzu w ruchach, który mogłaby nabyć z praktyką. Zapamiętała swoje obserwacje, by później je wynotować, teraz zdecydowanie bardziej wolała patrzeć i na bieżąco wyciągać wnioski.
Najważniejszy był chyba taki, że musieli mieć więcej takich spotkań.
- W prostocie siła - zaśmiała się, jeszcze raz chwytając różdżkę. - No to ostatni raz, jakbym robiła to od niechcenia, obojętnie, tak? - upewniła się, wyobrażając sobie cel i nie tyle sama wymusiła energię, ci pozwoliła jej po sobie przepłynąć. Była tylko przekaźnikiem, lekką do przebycia drogą, prowadzącą prosto do pacjenta. Tym razem czar był najbliżej tego, jak wyglądać powinno lekkie zaklęcie. - Chyba powoli zaczynam rozumieć - ucieszyła się, patrząc z delikatnym niedowierzaniem na swoją dłoń, zrobiła duże postępy. - Muszę się jeszcze do ciebie zgłosić, panie profesorze - zażartowała, sprzedając mu siostrzanego kuksańca w bok.

/zt


+
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Miejsce na piknik - Page 16 QzgSDG8








Miejsce na piknik - Page 16 Empty


PisanieMiejsce na piknik - Page 16 Empty Re: Miejsce na piknik  Miejsce na piknik - Page 16 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Miejsce na piknik

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 16 z 16Strona 16 z 16 Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Miejsce na piknik - Page 16 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Park
-