Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Prastary Las

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 6 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Prastary Las  Prastary Las EmptyNie Gru 03 2023, 19:03;


Prastary Las


Za wioską rozciąga się gęsty las. Drzewa sięgają tutaj nieba, pnąc się ku niemu z zadziwiającą łatwością, wyciągając ku niemu swe gałęzie, zupełnie, jakby chciały pochwycić chmury. Pełno tutaj półcieni i tajemniczych prześwitów, blasków i gry świateł, które każdego mogą oszołomić. Panuje tutaj dojmująca cisza, przepełniona starą, oszałamiającą magią, która zdaje się trzymać to miejsce w ryzach, kryjąc je zapewne przed niepowołanymi spojrzeniami.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32448
  Liczba postów : 102460
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Prastary Las QzgSDG8




Specjalny




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyPon Gru 04 2023, 20:00;




Choinkobranie



Za płotem odgradzającym wioskę Papy Świąt od dzikiego, otwartego świata, rozciąga się łąka przysypana śniegiem. Za nią, z półmroku, wyłaniają się młode drzewa i niskie krzewy, które kołyszą się lekko na wietrze, niknąc pośród cieni wielkiego, starego lasu. Nieprzebytej puszczy pnącej się ku niebu, zasypanej śniegiem, oprószonej szronem, lśniącej w księżycowym blasku. Szeroka furta prowadzi na ścieżkę, która biegnie wprost do tego tajemniczego lasu.

Dzwonki, które uwiązane są na długich brodach kozłów polarnych Papy Świąt, podzwaniają z każdą chwilą coraz głośniej. Zwierzęta niecierpliwie uderzają kopytami o zmrożoną ziemię, rozgrzebują śnieg, tym samym wyrażając swoje niezadowolenie i rozglądają się dookoła, wyraźnie gotowe do drogi. Każdy z nich przyodziany jest w piękną, zdobną uprząż, oplecioną mirtem i jemiołą, a za ich ogonami znajdują się niewielkie, zwrotne i poręczne sanie, na których można znaleźć kosze i liny, najwyraźniej przygotowane na szyszki, jemiołę, irgę, ostrokrzew i chrust, jak również i samą choinkę.

Gdzieś tam, pośród wysokich drzew, kryje się sosnowa szkółka, pełna drzewek przygotowywanych od lat na czas świąt. To gdzieś tam czekają choinki, które mają uświetnić święta, które mają przystroić się w bombki i inne ozdoby, by rozjaśnić swym blaskiem dzień Bożego Narodzenia. Najpierw jednak trzeba do nich dotrzeć!


Do biegu gotowi...
Przed wami całkiem spora gra terenowa, której głównym celem jest zebranie jak największej liczby jemioły, szyszek, gałązek irgi i ostrokrzewu albo chrustu, które będzie można wykorzystać do stworzenia świątecznych ozdób. Na końcu drogi czekają na was choinki, bo bez nich święta będą puste. Kiedy powrócicie do wioski, wasze sanie powinny uginać się pod ciężarem znalezionych dóbr i pamiętajcie, że nie rywalizujecie ze sobą wzajemnie, ale z Elge, który - a jakże! - depcze wam po piętach.

By w pełni zrozumieć zasady, przed rozpoczęciem gry, a także w jej trakcie, zapoznajcie się z przygotowaną mapą, która rozjaśni wam kwestie przechodzenia z pola na pole i korzystania z występujących między nimi skrótów. Znajdziecie ją tutaj lub u dołu postu w pomniejszonej wersji.

Reguły gry
• Celem gry jest zdobycie jak największej liczby dóbr, a nie dotarcie jako pierwszemu do szkółki sosen.
• Każde z was rzuca co post jedną kość k6, która określa, o ile pól do przodu przesuwa się wasza postać. Pamiętajcie, że jeden rzut = jeden post, a zatem każdy z nich musicie opisać w oddzielnym poście.
• W czasie całej gry możecie skorzystać jedynie cztery razy ze skrótów. Pamiętajcie, że możecie poruszać się nimi w przód i w tył mapy! By skorzystać ze skrótów, musicie znajdować się na polu, na którym zaczyna się dana ścieżka, przejście po niej zabiera wam jedno oczko z rzuconej przez was kości k6 na ruch. Po przejściu przez ścieżkę poruszacie się dalej, zgodnie z tym, ile pól macie do przejścia.
Znajdujecie się na polu 10 i chcecie cofnąć się, żeby spróbować zdobyć więcej dóbr. Wylosowaliście na ruch 3. Oznacza to, że tracicie jeden punkt ruchu na przejście z pola 10 na pole 3 i pozostają wam jeszcze dwa ruchy. Ostatecznie stajecie zatem na polu 5.
• Jeśli ponownie staniecie na tym samym polu, rozgrywacie raz jeszcze przypisane do niego wydarzenie. Sytuacja taka może mieć miejsce jeden raz. W przypadku, gdybyście ponownie stanęli na tym samym polu, nic się nie wydarzy. Jednocześnie jednak nie możecie w ten sposób po raz kolejny zdobyć punktów kuferkowych albo znaleźć przedmiotów, te przysługują wam tylko raz na całą grę.
• Pola oznaczone czerwonym kolorem, to pola, na których mierzycie się z działaniami Elge. Nie musicie spotkać go tam osobiście, ale możecie wpaść prosto w jego pułapkę.
• Duchy polarnych lisków, które wam towarzyszą, mogą w czasie gry wam pomóc albo zaszkodzić. Określają to opisy poszczególnych pól, które znajdziecie poniżej.
• Kiedy przekroczycie pole 24 i skierujecie się do szkółki sosen, będzie obowiązywał was jeden rzut kością literową, która określi zdarzenie, jakie będziecie musieli tam rozegrać. Wskaże wam również choinkę, z jaką powrócicie do wioski.
• Każdy post musi zostać opatrzony kodem, podanym na samym dole.

Pola Choinkobrania:

Szkółka sosen:

Prastary Las F1uyFG3


Kod
Każdy z postów w Choinkobraniu musi zostać opatrzony poniższym kodem. Pamiętajcie proszę, żeby sumować wasze zdobycze i wyraźnie zaznaczać, kiedy skorzystaliście ze skrótu. Kostkę na to, jaką zdobyliście choinkę, możecie rzucić dopiero w momencie, w którym znajdziecie się faktycznie za polem 24 i zdecydujecie się wkroczyć do sosnowej szkółki.

Pamiętajcie żeby ostatni post podlinkować w temacie z z rozliczeniami eventu. Uwzględnijcie w tym poście wszystkie swoje zdobycze, w tym również punkty uratowania świąt. Przypominam, że rozliczacie się z całego eventu, a nie jego poszczególnych etapów.

Kod:
<zgss>Wynik rzutu kością K6:</zgss>
<zgss>Pole:</zgss>
<zgss>Wykorzystane skróty:</zgss> x/4
<zgss>Zebrane dobra:</zgss> wpisz wszystko, co udało ci się znaleźć
<zgss>Zdobyte punkty uratowania świąt</zgss> wpisz wszystkie
<zgss>Choinka:</zgss>




______________________

Prastary Las Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4693
  Liczba postów : 2266
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyCzw Gru 07 2023, 21:02;

Wynik rzutu kością K6: 5
Pole: 5
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra:
Zdobyte punkty uratowania świąt
Choinka:
Lisek: Millie fajtłapa

Christopher odnosił wrażenie, że śni. Że naprawdę śni, a nie tylko tak mu się wydaje, bo ostatnie, czego się spodziewał, to znalezienie rano na łóżku lisich duchów, prezentów, które okazały się świstoklikami i odkrycie, że oto miał możliwość udać się do wioski, jaka zawsze jawiła mu się jako legenda, nic więcej. Był nieco zagubiony, gdy czytał list, a później również Proroka Codziennego, donoszącego o niezwykłości wydarzeń, jakie właśnie miały miejsce, a jednocześnie odnosił wrażenie, że za moment zacznie podskakiwać w miejscu, jak jakaś mała piłka. Był, co nie ulegało wątpliwości, szaleńczo wręcz podekscytowany z powodu tego, co się działo i widać było po nim, że niemalże chciał od razu chwycić za przyniesiony mu przez Millie prezent. Jednocześnie jednak było widać, że duch lisa polarnego równie mocno go ciekawił, pozostając wciąż blisko paczki, pokazując tym samym, że był związany z osławionym Papą Świąt i samą Merfox Village, która znajdowała się Merlin raczy wiedzieć gdzie. A Christopher, co nie ulegało wątpliwości, chciał się przekonać, gdzie to gdzieś było. Ponieważ zaś Josh sprawiał wrażenie, jakby był równie podekscytowany i zachowywał się, jakby za chwilę miał zacząć chodzić po suficie, ubrali się cieplej, a później rozbawieni jak małe dzieci, dali się porwać świstoklikom, by już po chwili wylądować na środku starej, niesamowitej wioski. Pełno tutaj było cudów, na jakich z chęcią można było zawiesić oko i prawdę mówiąc, aż trudno było powiedzieć, czym należało zająć się w pierwszej kolejności. Nigdzie nie było co prawda widać niebezpieczeństwa, o którym była mowa w liście Papy Świąt, ale często tak bywało, że właśnie to, co złe, kryło się gdzieś w ciemności, unikając spojrzenia innych. Albo też, co było również prawdopodobne, siedziało zwyczajnie na widoku, po prostu pokazując całym sobą, że oto właśnie proszę, było złem, ale nikt nie zwracał na to uwagi.
- Millie! - rzucił Chris, kiedy towarzyszący mu duch polarnego liska trafił pyskiem w ścianę jednego z budynków i następnie wpadł w zaspę, jakby stracił przytomność. Zielarz od razu ruszył w jej kierunku, kręcąc głową i wyciągnął ją z białego puchu, starając się sprawdzić, czy nic sobie nie zrobiła, orientując się, że to, co robił, było szalone, bo duch, cóż, jak to duch, nieco się przelewał przez ręce. Christopher zaśmiał się ciepło, kręcąc głową i wtedy spostrzegł kozły polarne zaprzężone do sań, wokół których kręcili się inni, nawołując się i mówiąc coś o konieczności przywiezienia do wioski chrustu, choinek i drobnych ozdób.
- Chodź, Josh, wygląda na to, że możemy się faktycznie do czegoś przydać. Millie, to akurat był płot - dodał, chwytając męża za rękę i pociągnął go za sobą, śmiejąc się znowu cicho, obserwując, jak duch liska sadowi się na jednych saniach, zupełnie, jakby chciał go poprowadzić. Było to nieco komiczne, ale skoro tak się stało, to Chris nie zamierzał odmawiać i po prostu spróbował przekonać się, jak owe sanie się prowadzi, już po chwili starając się zapanować nad kozłem, który wyrwał do przodu, jak szalony.
- Hola, hola! - rzucił, ale kozioł jedynie szarpnął mocniej i dopiero po dłuższym próbowaniu znalezienia równowagi, zatrzymali się na chwilę przy jakimś starym budynku, na który Millie łypnęła z niezadowoleniem. Wyglądała, jakby nie miała ochoty dłużej tutaj przebywać, ale Chris z zaciekawieniem spoglądał na budynek, próbując zgadnąć, z czym ma do czynienia, kontrolując również napięcie w rękach, jakie czuł po próbach zapanowania nad kozłem, jaki właśnie zameczał i zaczął ryć śnieg, wyraźnie gotów do dalszej drogi, do szkółki sosen, bo podobno taki był cel tej drogi.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyCzw Gru 07 2023, 22:14;

Wynik rzutu kością K6: 5
Pole: 5
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra: +1 pkt z historii magii
Zdobyte punkty uratowania świąt
Choinka:
Lisek: Toto

- Znalazłam cię.
Dokładnie tak. Dokładnie to oznajmiła Maxowi, kiedy dopadła go w okolicach płotu, wielce z siebie zadowolona, we wdzięczny sposób odgradzając mu możliwość powrotu do wioski. Stali więc pomiędzy saniami, pomiędzy kozłami, zupełnie, jakby tutaj właśnie znajdowało się ich miejsce, jakby tutaj należeli, jakby tutaj najlepiej się bawili. Co, a jakże, było możliwe, ale jednocześnie oczywiste było, że dla Carly to było za mało. Skoro już znalazła się w tej wiosce, to zamierzała się przekonać, co tu się właściwie działo i czego mogła się spodziewać, licząc również na to, że dostanie coś, co dostać chciała. Jakąś magiczną i niesamowitą recepturę, jaką mogła wykorzystać w przyszłości, z daleka od tego miejsca, jaka mogło przejść przez jej ręce, jaka mogła stać się jej udziałem, całkowicie i absolutnie niezapomnianym. Nie mogła mieć pewności, że coś takiego tutaj istnieje, ale, co nie ulegało wątpliwości, mogła tego zwyczajnie szukać.
- Spodziewałam się, że postanowisz sprawdzić, co to za ambaras z tymi lisami, a skoro już cię tutaj mam, to na pewno cię nie puszczę. Podobno na końcu tej ścieżki, o tam, są choinki do zabrania, ale wiesz, damie nie wypada jeździć samej po lesie, a to oznacza, Max, że pojedziesz ze mną - powiedziała, uśmiechając się do niego uroczo, przeciągając nawet słowa, co niesamowicie ją bawiło, nim zaśmiała się i chwyciła Toto, starając się jakoś oswoić go i wsadziła lisa do koszyka, pozwalając na to, by się tam wygodnie rozsiadł. Oznajmiła mu, że on również jedzie na wycieczkę, bo skoro już postanowił się z nią zaprzyjaźnić, to teraz nie zamierzała go zostawiać i spróbowała pospiesznie zorientować się, jak prowadzi się sanie.
- Myślisz, że mam na niego gwizdać? Czy założyć, że wie gdzie są patyki? - zapytała rozbawiona Maxa, nim nagle kozioł wyrwał do przodu, a ona spróbowała złapać równowagę, chwytając również Toto, prosząc, żeby jej nie zgubił. Widać prośba ta była dla niego całkiem ważna, bo już po chwili, a przynajmniej tak się jej wydawało, lis wstrzymał kozła i wykorzystując swoją wiedzę, w jakiś magiczny sposób opowiedział jej historię szopy, przy której się znaleźli. A ona nastawiała uszu, jakby to było coś niesamowicie niesamowitego.
- Max! Słyszałeś? - rzuciła, nie mając pojęcia, gdzie dokładnie był jej przyjaciel.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4446
  Liczba postów : 2006
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptySob Gru 09 2023, 08:29;

Wynik rzutu kością K6: 2
Pole: 2
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra: -
Zdobyte punkty uratowania świąt -
Choinka: -
Lisek: Mable - odważna

Prezent jako świstoklik, duch liska polarnego będący bardziej uroczy niż straszny i nagła podróż do wioski Papy Świąt - nie mogło być lepszego rozpoczęcia świątecznego okresu niż to. Z szerokim uśmiechem i błyszczącymi oczami złapał za cieplejsze ubrania, aby niewiele później znaleźć się w naprawdę magicznej wiosce. Jako dziecko pamiętał opowieści ojca o Świętym Mikołaju, a później babci o Papie Świąt. Było to jedno i to samo, wierzył, że po prostu był naprawdę taki ktoś, ale jak wszystko wokół niego funkcjonowało, to zależało od kultury, od wszystkiego właściwie, w czym się człowiek wychowywał. Nie zdziwiłby się nawet, gdyby się okazało, że mieszkańcy, chociażby Stanów Zjednoczonych widzieliby w tym miejscu coś zupełnie innego, niż oni. Inne sanie, inne stworzenia do nich przypięte, inną scenerię, choć pozornie byliby w tym samym miejscu.
Spojrzał na liska od Chrisa, który zachowywał się, jakby był fajtłapą, w przeciwieństwie do odważnej Mable. Jego lis rozglądał się uważnie wokół, jakby zamierzał go bronić przed czymkolwiek, co czyhało między drzewami. Niewiele później otrzymał potwierdzenie swoich myśli, gdy Mable zaczęła warczeć na dziwne kozy, które miały ciągnąć sanie, do których podszedł.
- Wygląda na to, że musimy jechać osobno - zauważył, spoglądając na męża, czując mimowolne ukłucie żalu, pomimo ekscytacji, która po chwili znów odbijała się w jego spojrzeniu. Ochoczo wskoczył na sanie z duchem lisa obok siebie i dał sygnał kozłom do startu. Ruszyli lekko, sunąc po śniegu równym tempem, któremu daleko było do tempa Chrisa i Josh nie musiał długo czekać, aby zielarz zniknął mu z oczu. Uśmiechnął się lekko, z czułością, postanawiając skupić się bardziej na tym, co go otaczało. Ścieżka, która się zwężała, była piękna. Gałęzie uginały się pod ciężarem śniegu, który czasem strącał przypadkiem sobie na głowę, gdy nie zdołał się schylić. Okolica była po prostu piękna, aż tracił pewność, po co tu przybył. Dopiero kiedy sanie nieco mocniej szarpnęły, otrząsnął się z oczarowania i spojrzał na towarzyszącego mu ducha.
- To co tam Mable, jakie mamy plany? Zbieramy ozdoby... Mam nadzieję, że mi pomożesz - powiedział, a widząc mądre spojrzenie lisa, zaśmiał się cicho pod nosem. Zdecydowanie zdołał dostroić się do Chrisa, odkrywając zamiłowanie do stworzeń, ponieważ teraz miał ochotę po prostu zatrzymać ducha przy sobie.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4693
  Liczba postów : 2266
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptySob Gru 09 2023, 22:06;

Wynik rzutu kością K6: 6
Pole: 11
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra:
Zdobyte punkty uratowania świąt
Choinka:
Lisek: Millie fajtłapa

Ano, musieli jechać osobno. Chris daleki był od tego, żeby trzymać się kurczowo swojego męża, w końcu potrafił żyć bez niego, radził sobie bez niego i zwyczajnie nie potrzebował go do tego, żeby w ogóle istnieć, ale żałował nieco, że będą musieli przeżyć część przygód oddzielnie. Z drugiej strony, jak przystało na Gryfona, nie lubił się zatrzymywać, nie lubił tak zwyczajnie zostawać gdzieś w tyle, kochał wyrywać do przodu, kochał właśnie te szaleństwa, te przygody, jakie czasami go nawiedzały, aczkolwiek starał się trzymać z daleka od niebezpieczeństw, wiedząc, że to nie było coś, co go bawiło. Miał niektórych rzeczy zwyczajnie dość, wolał ich unikać, wolał oszczędzić sobie problemów, ale nie spodziewał się, żeby tutaj, w Merfox Village, miało wydarzyć się naprawdę coś złego. Owszem, miał świadomość, jak pokazano w liście, że czai się tutaj ktoś, kto zdecydowanie nie przepada za świętami, ale też nie zakładał, żeby Papa Świąt wezwał ich tutaj, gdyby to była naprawdę niebezpieczna jednostka! Dlatego też nie wstrzymywał nawet szczególnie mocno kozła, mając również problem z zapanowaniem nad nim.
Millie zaś wolała siedzieć w koszyku, jakby obawiała się, że wystawienie z niego nosa będzie nie do końca właściwe, a kiedy tylko ruszyli spod szopy, wyraźnie się uspokoiła. Zmieniło się to, gdy niespodziewanie podskoczyli w górę, na jakimś kamieniu, czy czymś podobnym, a lisek wypadł, lądując w zaspie. Zielarz natychmiast się zatrzymał, starając się zorientować, co się stało, nie dostrzegł jednak nic groźnego i ruszył na pomoc swojej towarzyszce.
- Muszę na ciebie zdecydowanie bardziej uważać, Mille. Może powinienem okryć cię kocem? - stwierdził łagodnie, kiedy odkładał ją ponownie do koszyka, upewniając się, że wszystko jest w porządku, nim kozioł pociągnął go ponownie przed siebie.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 947
  Liczba postów : 419
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptySob Gru 09 2023, 22:12;

Kiedy tylko udało mi się złapać pudełko, które uciekało po mojej kołdrze razem z towarzyszącym mi liskiem polarnym zostałem przeniesiony... No właśnie. Gdzie? Rozejrzałem się zaskoczony po okolicy. Dookoła wszędzie jak okiem sięgnąć były drzewa pokryte śniegiem. To wszystko przypominało mi krainę jakby ze snu. Ten tajemniczy prezent musiał być świstoklikiem. Całe szczęście, że zanim złapałem pakunek zdecydowałem się ubrać! Bez problemu transmutowałem koszulę w bardziej odpowiadającą warunkom puchową kurtkę z kapturem i rozejrzałem się.
Pomiędzy drzewami zobaczyłem pasące się stadko kozłów polarnych. Jeden z nich spojrzał na mnie po czym spokojnie zajął się dalszym rzuciem siana z paśnika. Coś zaczęło mi się układać w głowie. Prezent, kraina śniegu, oswojone kozły... Czyżbym trafił do krainy Dziadka Mroza?

@Allison Grey
Powrót do góry Go down


Allison Grey
Allison Grey

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165
C. szczególne : Rude włosy, szerokie biodra, niebieskie oczy, pełne usta
Galeony : 171
  Liczba postów : 219
https://www.czarodzieje.org/t22414-allison-grey#740808
https://www.czarodzieje.org/t22417-poczta-allison#740995
https://www.czarodzieje.org/t22415-allison-grey#740987
https://www.czarodzieje.org/t22419-allison-grey-dziennik#740999
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyPon Gru 11 2023, 21:35;

Wynik rzutu kością K6:
Pole:
Wykorzystane skróty: x/4
Zebrane dobra: wpisz wszystko, co udało ci się znaleźć
Zdobyte punkty uratowania świąt wpisz wszystkie
Choinka:
Lisek: Diabeł skonsternowana Lola

Ten dzień mógł zacząć się inaczej, spoglądała na liska, który wręczył jej prezent, sam lisek też wydawał się zdezorientowany, a przynajmniej na chwilę sam zapomniał, że trzymał dla niej jakiś prezent, a gdy ujęła w dłoni paczuszkę przeniosło ją w całkowicie inne miejsce. Jak dobrze, że wcześniej odpowiednio się ubrała, co nie zmieniało faktu, że chłód, mróz i biegające po ziemi kozły nie były dla niej codzienna atrakcją także z zaskoczeniem przyglądała się otoczeniu nie do końca wiedząc gdzie sama wylądowała i to w jakim miejscu. Trochę przypominało to krainę Dziadka Mroza, ale na temat tych rzeczy to raczej słyszała plotki albo nawet coś w stylu legend.
Ocknęła się gdy coś dotknęło jej nogi, spojrzała w dół i spojrzała na liska, który chodził wokół jej nogi węsząc coś po śniegu. Uśmiechnęła się i kucnęła niedaleko zwierzaka, wystawiła dłoń w jej stronę.
- Hej, dasz się pogłaskać? - spytała jakby miała nadzieję, że zwierze ją faktycznie zrozumie, a przecież szansę byłyby na to niewielkie. Ku jej zaskoczeniu lisek podszedł, obwąchał jej dłoń, a po chwili podszedł jeszcze bliżej i dał się pogłaskać po głowie.
- Chyba w tej krainie mam nowego towarzysza - zaśmiała się pod nosem sama do siebie. Dopiero potem zaczęła się rozglądać dookoła siebie, skoro ją tu przeniosło to inne osoby zapewne też. W niedalekiej odległości spojrzała na plecy nieznajomego, nie, to ktoś kogo już z raz czy dwa widziała. Yuri? Pomyślała, choć nie odezwała się do niego próbując zrozumieć gdzie się właśnie znalazła.

@Yuri Sikorsky
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 947
  Liczba postów : 419
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyWto Gru 12 2023, 22:18;

Wynik rzutu kością K6:
Pole:
Wykorzystane skróty: x/4
Zebrane dobra: wpisz wszystko, co udało ci się znaleźć
Zdobyte punkty uratowania świąt wpisz wszystkie
Choinka:
Lisek: Nugget

Kiedy tak patrzyłem na kozły nagle coś usłyszałem. Niby był to płacz, niby wycie ale w rzeczywistości nie przypominało niczego co kiedykolwiek słyszałem. Rozejrzałem się dookoła starając się zlokalizować źródło dźwięku i wtedy zobaczyłem znajomą postać. Za moimi plecami stała nieco zdezorientowana Allison. Podszedłem do dziewczyny szybkim krokiem przedzierając się przez śnieg.
-Ali? Ty też tutaj trafiłaś? Gdzie my właściwie...
Nagle poczułem uderzenie w zgięcie kolan i poleciałem prosto do przodu. Odruchowo złapałem się Ali za ramiona. Następnie poczułem że wpadam twarzą w twarz Ali. Sekundę później uświadomiłem sobie z przerażeniem, że to miękkie coś na co natrafiły moje usta są ustami Ali. Szybko zerwałem się do pozycji pionowej czerwony jak cegła.
-Przepraszam. Po prostu coś mnie popchneło... - obróciłem się do tłu widząc uradowanego liska. -Zatłukę wszarza. Żartowniś się znalazł - warknąłem ze złością.
Lisek dla bezpieczeństwa zaczął popierdalać w kierunku najbliższych drzew ja z kolei obróciłem się z powrotem do Ali.
-Jeszcze raz przepraszam. Nic ci się nie stało? Nie uderzyłem cię za mocno?

@Allison Grey
Powrót do góry Go down


Allison Grey
Allison Grey

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165
C. szczególne : Rude włosy, szerokie biodra, niebieskie oczy, pełne usta
Galeony : 171
  Liczba postów : 219
https://www.czarodzieje.org/t22414-allison-grey#740808
https://www.czarodzieje.org/t22417-poczta-allison#740995
https://www.czarodzieje.org/t22415-allison-grey#740987
https://www.czarodzieje.org/t22419-allison-grey-dziennik#740999
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyWto Gru 12 2023, 23:47;

Wynik rzutu kością K6:
Pole:
Wykorzystane skróty: x/4
Zebrane dobra: wpisz wszystko, co udało ci się znaleźć
Zdobyte punkty uratowania świąt wpisz wszystkie
Choinka:
Lisek: Diabeł skonsternowana Lola

Nie sądziła, że znajdzie tutaj jakąś znaną twarz i to tak szybko i tak blisko, ale co do znanej twarzy to raczej miała coś innego na myśli patrząc na to co zaraz się wydarzy... Uniosła dłoń i pomachała w jego kierunku. Jednak nie sądziła, że ich spotkanie będzie takie... bliskie, tego się nie spodziewała. Widziała przez krótki moment wszystko jak w zwolnionym tempie jak Yuri leci, spodziewała się wszystkiego, ale nie... pocałunku! Jej automatyczną reakcją było położenie dłoni na ramionach chłopaka by go od siebie odsunąć, jej myśli pędziły jak pędziwiatr i nie do końca wiedziała co się działo.
Jedyne co wiedziała, a co raczej czuła, że w jednej sekundzie jej lekko rumiane policzki zrobiły się niemal czerwone i nikt [jeszcze] do końca nie wiedział, czy to było ze złości, czy jednak zawstydzenia, albo jedno i drugie, coś jak mieszanka wybuchowa.
- Yuri... - wycedziła przez zęby patrząc na niego, a potem na lisa, który spierdolił ile sił miał w łapach tylko by nie poczuć na sobie konsekwencji swoich działań.
- Masz po... - Nie zdążyła skończyć, a "coś" podbiegło między moje nogi, które spowodowały, że Ali straciła grunt pod nogami, w pierwsze reakcji wzięła i chwyciła Yuriego za kurtkę i pociągnęła za sobą, jak się okazało, Allison spadła plecami na śnieg, a Yuri na nią, tylko, że głową w śniegu [w sensie jego głowa była nad jej ramieniem tylko w śniegu xD]. Okej, czy to nowa seria niefortunnych zdarzeń? Być może.
- Zamorduje tego lisa - wycedziła przez usta z nutą mordu, ale póki co to musiała się uporać z facetem, który dopiero co na nią wpadł, ale fakt, że upadli tak niefortunnie mogłoby ją nawet bawić gdyby nie fakt, że to dotyczy akurat ją. No a lis wcale teraz jej nie pomagał nic a nic, była coś pomiędzy chęcią mordu lisa a zakłopotaniem i złością jednocześnie, ale działo się tak dużo, że nie miała zielonego pojęcia co sie dzieje.

@Yuri Sikorsky
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 947
  Liczba postów : 419
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptySro Gru 13 2023, 21:50;

Wynik rzutu kością K6:
   Pole:
   Wykorzystane skróty: x/4
   Zebrane dobra: wpisz wszystko, co udało ci się znaleźć
   Zdobyte punkty uratowania świąt wpisz wszystkie
   Choinka:
   Lisek: Nugget

Nie minęła nawet chwila kiedy zostałem pociągnięty przez Ali na ziemię i wylądowałem na niej i głową wpadłem w śnieg. Lepiej już jednak to niż z ustami na jej ustach. Tym bardziej, że bardzo tego chciałem. Wyciągnąłem głowę z zaspy i energicznym ruchem otrząsnąłem się ze śniegu. Spojrzałem z bliska w oczy Ali.
-No to chyba mamy remis - powiedziałem z delikatnym uśmiechem.
Wstałem i chwyciłem Ali pod pachy po czym bez problemu postawiłem ją na nogi.
-Chodź. Musimy znaleźć jakieś wyjście z tego lasu przed zmrokiem jeśli nie chcemy tu zamarznąć.
Kiedy ruszyliśmy przed siebie przypomniało mi się, że dziewczyna zaczęła coś mówić zanim upadliśmy w śnieg.
-Zaczęłaś coś do mnie mówić zanim wylądowaliśmy w śniegu ale nie zdążyłaś skończyć... - zacząłem temat.

@Allison Grey
Powrót do góry Go down


Joshua Walsh
Joshua Walsh

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : runa algiz za lewym uchem, obrączka z bladoróżowej muszli, bransoletki na lewym nadgarstku
Galeony : 4446
  Liczba postów : 2006
https://www.czarodzieje.org/t18077-joshua-walsh
https://www.czarodzieje.org/t18086-poczta-profesora-walsha#514412
https://www.czarodzieje.org/t18084-joshua-walsh#514388
https://www.czarodzieje.org/t18300-joshua-walsh-dziennik#520887
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyCzw Gru 14 2023, 08:01;

Wynik rzutu kością K6: 5
Pole: 7
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra: jemioła
Zdobyte punkty uratowania świąt 15
Choinka: -
Lisek: Mable - odważna - ulubiona umiejętność ONMS

Okolica była piękna, ale gdy przypomniał sobie, że tak właściwie miał zbierać ozdoby świąteczne, wszystko wydało się zupełnie inne. Rozglądał się uważnie po okolicznych drzewach, szukając rosnącej na nich jemioły, szukał szyszek leżących na śniegu i nie przejmował się, że przez pewien czas zupełnie ich nie widział. Lekki uśmiech pełen zachwytu nie schodził z jego twarzy, kiedy droga zaczęła prowadzić w górę, a kozły nieznacznie zwolniły, ciągnąc za sobą sanie. Na szczycie zbocza Josh wstrzymał je na moment, gdy tylko dostrzegł między gałęziami dębów duże kule jemioły. Wyraźnie los się do niego uśmiechnął i nie zamierzał przegapić szansy. Nieco żałował, że nie miał przy sobie miotły, gdyż wyglądało na to, że czekała go wspinaczka.
Ku jego zdziwieniu Mable wyskoczyła z sań i podbiegła pod drzewo, spoglądając na coś w górę, aż zaczęła wydawać z siebie dźwięki, które dla Josha brzmiały jak nawoływanie. Po chwili po pniu drzewa zeszło na ziemię kilka wiewiórek, przyglądając im się uważnie. Mable podeszła do nich bliżej i Walsh był gotów przysięgać, że jest świadkiem rozmowy zwierząt. Nie wiedział, o co chodziło, aż nie dostrzegł wiewiórek biegnących w stronę jemioły, odgryzających galęzie rośliny, zrzucając je w dół wprost w jego ręce.
- To twoja zasługa, prawda? Dziękuję Mable - powiedział cicho, chwaląc liska, który siedział dumnie na śniegu. W końcu miotlarz spakował zebraną jemiołę do sań i dał kozłom sygnał, aby ruszały dalej, samemu rozglądając się za pozostałymi ozdobami.

______________________


Peace in your gardens and light from your eyes
No one can hold me the way you do
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyCzw Gru 14 2023, 13:32;

Lisek: Meatball
Wynik rzutu kością K6: 4 i 11 + 80(transma) = żyję
Pole: 4
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra: -
Zdobyte punkty uratowania świąt +5 za kontrolę jakości
Choinka: -

Zimowa aura zawsze go przyciągała i o ile towarzystwo lisa, nawet tak uroczego, nie do końca mu odpowiadało, tak już chęć eksploracji tak magicznej krainy była zbyt silna, by się jej oprzeć. Nic dziwnego, że Max w tym wypadku po prostu się ubrał i poleciał jak głupi, biorąc tego świątecznego towarzysza ze sobą. Tak na wszelki wypadek.
Właśnie stał i podziwiał niezwykłe widoczki, przy losowym płocie, kopcąc przy tym szluga, gdy usłyszał znajomy szczebiot, a uśmiech na jego ustach od razu się poszerzył.
-Wystarczyło zadzwonić, to byś mnie szybciej znalazła. - Zażartował, po czym objął Carly na powitanie, ciesząc się z jej towarzystwa. Wiedział oczywiście, że puchonka to raczej z mugolską technologią nie miała zbyt wiele do czynienia, choć wciąż uważał, że czarodzieje mogliby przerzucić się na szybszą komunikację niż sowy.
-Raczej szukam więcej prezentów, bo byłem w tym roku wyjątkowo grzeczny. - Starał się zrobić niewinną minkę ale średnio mu to wyszło. -No pod choinką to na pewno coś na mnie czeka i chętnie Ci to udowodnię. Jak się tam dostać? - Zapytał, czując podświadomie, że odpowiedź musi mieć coś wspólnego z tymi kozłami, które zaprzęgnięto do sań, co swoją drogą było jakieś abstrakcyjnie pojebane, jak na gust Solberga.
-Idziesz? - Tym razem zapytał swojego liska, który kręcił się nieopodal. -O chuj z nimi chodzi? - Wyszeptał znów do Carly tak, by przypadkiem nie obrazić zwierzaka, chociaż wątpił, by ten cokolwiek zrozumiał. Na ten moment czuł się raczej nieswojo w takim towarzystwie szczególnie, gdy nie do końca był pewien, czy wróżyło ono sukcesy, czy kolejne życiowe porażki.
-Mnie nie pytaj. Ostatnia koza, jaką widziałem, niezbyt mnie polubiła. Może pociągnij za brodę. - Zasugerował równie rozbawiony, wsiadając na swoje sanie i ze zdziwieniem zauważając, że Meatball gdzieś mu spierdolił. Nim jednak zdążył wydrzeć na liska mordę zauważył, że ten przygląda się kozłowi u sań, obchodząc go na około, jakby robił jakiś pojebany test BHP. Klops musiał widocznie uznać, że wszystko jest w porządku, bo zaraz wgramolił się na sanie obok Maxa i razem ruszyli przed siebie, powolutku doganiając Carly i jej Toto.
Nie zajechali daleko, gdy uszu Solberga dobiegły jakieś dziwne odgłosy.
Ślizgon zasłuchał się w niepokojące dźwięki, ale nie zdążył odpowiedzieć Scarlett, bo już spadały na niego gałęzie, sople i inne kupki śniegu. Na szczęście udało mu się jakoś to wszystko ominąć, ale kilka razy oberwał i był pewien, że zostaną mu po tym niezłe siniaki.
-PRAWIE UMARŁEM, ALE JEDŹ SOBIE DALEJ! - Wykrzyknął do puchonki, udając wielkie oburzenie, że nie zainteresowała się jego stanem witalnym.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Allison Grey
Allison Grey

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165
C. szczególne : Rude włosy, szerokie biodra, niebieskie oczy, pełne usta
Galeony : 171
  Liczba postów : 219
https://www.czarodzieje.org/t22414-allison-grey#740808
https://www.czarodzieje.org/t22417-poczta-allison#740995
https://www.czarodzieje.org/t22415-allison-grey#740987
https://www.czarodzieje.org/t22419-allison-grey-dziennik#740999
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyCzw Gru 14 2023, 15:36;

Wynik rzutu kością K6: 5
Pole: 5
Wykorzystane skróty: x/4
Zebrane dobra:
Zdobyte punkty uratowania świąt
Choinka:
Lisek: Diabeł skonsternowana Lola

- Ciężki jesteś - wymruczała przez zęby nie za bardzo szczęśliwa z tego powodu, że leży na niej chłop, a ona w aktualnej chwili może ledwo oddychać i to wcale nie było miłe doświadczenie, nic a nic. Dopiero kiedy się podniósł poczuła ulgę, a na dodatek została też podniesiona i postawiona na nogi, na co skwitowała krótkim "dziękuję".
- Tak, chciałam powiedzieć czy miałeś pojęcie co zrobiłeś - odrzekła otrzepując swoje ubranie z resztek śniegu, potrząsnęła włosami, ale on nawet tam się dostał, oby się nie roztopił i nie zmoczył jej ubrań.
- Ale patrząc na to, że ten incydent zainicjował lis, to mogę równie dobrze stwierdzić, że sytuacja sprzed chwili nie miała miejsce - rzekła oschle, ale jakby nie było, sama aktualnie była w bardzo wielu emocjach naraz i po prostu miała mętlik więc nie wiedziała, co o tym wszystkim sądzić, czy to zwykły wypadek, czy nie koniecznie, ale nie miała za bardzo czasu aby się nad tym teraz zastanawiać, bo jej nogi ruszyły do przodu, potrzebowała świeżego powietrza, którego juz w sumie miała. Może potrzebowała to rozchodzić? Być może.

A potem weszła na sanie i pędziła przed siebie aż dostrzegła jakieś typu ruiny, porzucone i stare, nie wiadomo było ile tutaj stoi, a że było ciemno to też nie mogła dobrze ocenić tego miejsca. Zatrzymała się w tym miejscu ze swoimi saniami.
- Lola wiesz coś na ten temat? - spytała lisa, który szedł u jej nogi niczym pies, którego raczej nigdy nie posiadała. Spojrzała na zwierzaka, który jedynie głową pokręcił głową na "nie" co by znaczyło, że jej lis nie lubił za bardzo historii, no nic. A potem spojrzała pytająco na lisa Yuriego, bo może on coś wiedział, bo dla niej to wyglądało jak stare i porzucone ruiny, nic więcej nie mogla powiedzieć jeżeli chodzi o fakty.

Spoiler:
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 947
  Liczba postów : 419
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyCzw Gru 14 2023, 22:42;

Wynik rzutu kością K6: 2
   Pole: 2
   Wykorzystane skróty: x/4
   Zebrane dobra: wpisz wszystko, co udało ci się znaleźć
   Zdobyte punkty uratowania świąt wpisz wszystkie
   Choinka:
   Lisek: Nugget

Spojrzałem na dziewczynę z lekkim zaskoczeniem.
-Ali jesteś naprawdę atrakcyjna ale uwierz mi, że nigdy nie zniżyłbym się do czegoś takiego by wymusić na kobiecie coś co sama nie chciałaby mi dać. Gdyby nie lis... A właśnie. Gdzie się podział mój lis? - rozejrzałem się i zobaczyłem Nuggeta obok ni mniej ni więcej tylko sań zaprzężonych z kozły śnieżne. Poklepałem Ali w ramię i pokazałem jej ten widok a następnie ruszyliśmy do sań. Kiedy doszliśmy uważnie obejrzałem sanie ze wszystkich stron.
-Wyglądają jakby czekały na załadunek. Mają przymocowane linki. Możemy założyć, że jeśli zdobędziemy ładunek na jakim im zależy to potem zawiozą nas w bardziej cywilizowane miejsce. Problem w tym, że są jednoosobowe więc każdy z nas musi pojechać osobno. Zgadasz się?

Kiedy dziewczyna się zgodziła wskoczyłem na swoje sanie i ruszyłem z kopyta. Mimo, że początkowo jechaliśmy ramię w ramię po chwili zostałem z tyłu. Niemniej cieszyłem się jazdą. Gałęzie zwisały pod ciężarem śniegu i co chwila zahaczałem o nie głową czy też ramionami. Cały krajobraz był tak pięknie nierealny, że całkowicie zatraciłem się w jeździe nie zauważając nawet, że zostałem daleko  tyle za Allison.

@Allison Grey
Powrót do góry Go down


Allison Grey
Allison Grey

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165
C. szczególne : Rude włosy, szerokie biodra, niebieskie oczy, pełne usta
Galeony : 171
  Liczba postów : 219
https://www.czarodzieje.org/t22414-allison-grey#740808
https://www.czarodzieje.org/t22417-poczta-allison#740995
https://www.czarodzieje.org/t22415-allison-grey#740987
https://www.czarodzieje.org/t22419-allison-grey-dziennik#740999
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyCzw Gru 14 2023, 23:34;

Wynik rzutu kością K6: 4 i C
Pole: 5+4 = 9
Wykorzystane skróty: x/4
Zebrane dobra:
Zdobyte punkty uratowania świąt
Choinka:
Lisek: Diabeł skonsternowana Lola

- To dobrze - skomentowała krótko z lekkim niesmakiem, sama nie do końca wiedziała, co o tym myśleć więc może szukanie znajdziek jakoś ją od tego odsunie i to będzie dla niej dobre. Pojechała zatem dalej zostawiając chłopaka w tyle, co tym razem ją spotka?

Jadąc dalej saniami usłyszała z oddali dźwięk dzwonków i w pierwszej chwili sądziła, że słyszy kogoś innego kto mógłby jechać w jej kierunku? Może Yuri? Rozejrzała sie, ale jego nie było na horyzoncie więc to nie mógł być on. A potem wyjechała spomiędzy drzew dostrzegła inne kozły polarne, takie same, które aktualnie ciągnęły jej sanie. A na dodatek samy wyjadały z ziemi jakieś przysmaki tylko sobie dobrze znane.
Widziała w oddali irgę, która wyrastała gdzieś w oddali i jej zielarskie serce zabiło szybciej na ten widok więc chciała, choć spróbować ją zerwać, także pognała w tamtą stronę swoimi saniami, ale jednak nie okazało się to zbyt dobrym pomysłem, bo jeden z kozłów uderzył ją w biodro.
- AŁA! - krzyknęła głośniej niż się spodziewała łapiąc się za bolesne miejsce i osunęła się na chwię na swoich saniach.
- Co za niewdzięczne kozy, ja chciałam tylko zerwać trochę roślinności! - warknęła na kozły, ale nie było sensu denerwować się na zwierzęta, które w spokoju po prostu zajadły się smakołykami, ból był znośny, ale zaskakująco nie fajny, możliwe, że zostanie po tym jakiś sianiak. Po chwili wpadła na to, że przecież ma różdżkę, więc użyła jej na swoim zranionym udzie przez niefajnego pana kozła.
- Levatur Dolor - rzuciła na udo i niemal od razu poczuła się lepiej. No! Teraz mogła ruszać dalej.

@Yuri Sikorsky
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyPią Gru 15 2023, 20:47;

Wynik rzutu kością K6: 5
Pole: 7
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra: +1 pkt z historii magii, jemioła
Zdobyte punkty uratowania świąt 5
Choinka:
Lisek: Toto

- Ale byłoby nudniej – stwierdziła na jego uwagę, zachowując się, jakby nie mogła usiedzieć w miejscu i właściwie coś w tym było. Miała ochotę przekonać się, co tu znajdzie, gdzie to znajdzie i jeszcze co może z tym zrobić. Po prostu była podekscytowana, a świąteczna atmosfera zawsze wprawiała ją w doskonały nastrój, powodując, że miała chęć piec ciastka i robić mnóstwo innych rzeczy, które jej zdaniem były po prostu zachwycające. Nie wiedziała, co prawda, dlaczego wiele osób tego nie lubiło i krzywiło się w każdą możliwą stronę, jakby to było wybitnie nieodpowiednie, ale nie zamierzała się tym jakoś szczególnie mocno przejmować. Skoro dorwała Maxa, a ten najwyraźniej nie zamierzał wracać do domu, to zwyczajnie uznała, że to wykorzysta, niezależnie od tego, co miałoby to być.
- O na pewno byłeś niesamowicie grzeczny, nie wierzę w nic innego, jestem przekonana, że Papa Świąt ma dla ciebie super prezenty, o jakich nie wypada nawet mówić na głos – powiedziała, następnie wskazując na sanie i kozły, przy których stali, stwierdzając, że one miały zabrać je na miejsce, ale musieli oczywiście jakoś się wykazać, pozbierać jakieś patyki i inne rzeczy, jeśli chcieli zadowolić wszystkich dookoła. – Jeszcze pytasz – parsknęła, ubawiona, a później podeszła faktycznie do sań, bo przecież nie mogła zostać w tyle, jednocześnie szeptem wyjaśniając Maxowi, że lisy były pomocnikami Papy Świąt, a przynajmniej tak zrozumiała z tego, co się tutaj działo, oczywiście były magiczne, oczywiście miały swoje magiczne imiona, zdolności i Merlin raczy wiedzieć co jeszcze. I oczywiście, Toto był strasznie strachliwy i wstydliwy, więc dzielnie siedział schowany w koszyku, jakby to było najlepsze dla niego miejsce.
To znaczy siedział tam, aż do chwili, gdy się zatrzymali, ale nim to nastąpiło, Max miał jakiś niepojęty wypadek, który Carly skomentowała aż piskiem, próbując oczywiście zwolnić, ale nie wyszło to dokładnie tak, jak wyjść powinno. Właściwie wyszło beznadziejnie! Ciągnięcie za brodę nic nie dawało, czy tam krzyczenie na kozła, żeby się opanował, ale w końcu znalazła się w miejscu, z którego widziała jeszcze Maxa, a Toto wszystko jej objaśniał.
- No masz placek Merlinie! Ten kozioł w ogóle mnie nie słucha! Ale skoro żyjesz, TO DOBRZE! BAŁAM SIĘ, ŻE JUŻ NIE, A WIESZ, JAK SOBIE RADZĘ Z UZDRAWIANIEM – zakomunikowała, drąc się oczywiście, kiedy Max znalazł się bliżej niej i od razu zapytała go, o co tutaj właściwie chodziło. Problem polegał na tym, że kiedy znowu stanęła na saniach, kozioł ruszył przed siebie, a ona pisnęła. – Hej, hej ty! Koźle! Toto, no weź, zrób coś z nim!
I coś zrobił, bo zatrzymali się na jakimś wzgórzu, a ona dostrzegła na drzewie jemiołę, po jaką oczywiście postanowiła się wspiąć, w nosie mając to, że jest w sukience i nie będzie to zbyt wygodne. Pięła się w górę, jak jakaś wiewiórka i chociaż zgrzała się wręcz niemożliwe, ostatecznie zdobyła co chciała i zeskoczyła zadowolona w okolice sań, by znowu zacząć marudzić na nieposłusznego kozła, jaki robił sobie, co chciał.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Allison Grey
Allison Grey

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165
C. szczególne : Rude włosy, szerokie biodra, niebieskie oczy, pełne usta
Galeony : 171
  Liczba postów : 219
https://www.czarodzieje.org/t22414-allison-grey#740808
https://www.czarodzieje.org/t22417-poczta-allison#740995
https://www.czarodzieje.org/t22415-allison-grey#740987
https://www.czarodzieje.org/t22419-allison-grey-dziennik#740999
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyPią Gru 15 2023, 21:28;

Wynik rzutu kością K6: 2
Pole: 5+4+2 = 11
Wykorzystane skróty: x/4
Zebrane dobra: mały teleskop (+1 astronomia),
Zdobyte punkty uratowania świąt
Choinka:
Lisek: Diabeł skonsternowana Lola

I jak mówiła, tak zrobiła, pojechała saniami dalej rozglądając się dookoła gdzie jest i jakie kolejne przygody na nią czekają, jednak w pewnym momencie wjechała na coś saniami i nie było to za bardzo przyjemne uczucie. Uniosła brew ku górze, a kozły przed nią również zwolniły i spojrzał na mnie, chyba się chciał upewnić czy to sprawdzi.
Tak też zrobiła, zeszła z sań i zaczęła się przechadzać zastanawiając się co się mogło stać. Płozy sań były cały i nie były w żaden sposób uszkodzone, pochyliła się i spojrzała na ziemię, ale w sumie niczego nie dostrzegła, po chwili jednak Lola wcisnęła jej jakiś zamrożony przedmiot do ręki. Ali zamrugała zdziwiona.
- Co jest... - mruknęła skonsternowana patrząc na podany jej przedmiot, dopiero po chwili uświadomiła sobie, że to co trzyma w dłoni to mały teleskop.
- Dzięki urwisie - mruknęła do zwierzaka i w nagrodę podrapała ją za uszkiem, co prawda korzystała z teleskopu na zajęciach, ale prywatnego nie miała, więc to mogła być ciekawa pamiątka po dzisiejszym dniu.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyNie Gru 17 2023, 23:15;

Wynik rzutu kością K6: 2
Pole: 6
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra: irga
Zdobyte punkty uratowania świąt 5+10(pole)=15
Choinka: -

Ciężko było nie przyznać jej racji. Ostatecznie jednak się tu spotkali i mogli wziąć udział w jakiejś przygodzie, czy to w poszukiwaniu choinki, czy lizaniu śniegu, wszystko mu było jedno, liczyła się rozrywka.
-Wiedziałem, że się zgodzisz. Liczę na nową konsolę i może jakąś brykę, ale zobaczymy. Daddy Mróz na pewno mnie nie zawiedzie. - Oczywiście rozumiał jej ironię, ale nie byłby sobą, gdyby w to nie brnął dalej. -Dla Ciebie za to pewnie szykuje worek węgla, co? - Wyszczerzył się mocniej w jej kierunku, gotowy na cokolwiek przypominającego kuksańca lub dobry komentarz.
Oczywiście, że pytał, bo nigdy kozła nie powoził, czy jak to tam się poprawnie mówiło. Widząc jednak, jak puchonka wsiada do sań, musiał iść za jej przykładem, czując się nieco dziwnie szczególnie, gdy wokół biegał jeszcze ten przeklęty lis. Więcej zwierzaków chyba nie mieli na podorędziu w tej wiosce. Przewrócił oczami na tę całą historyjkę o pomocnych lisach, bo jego to raczej się po prostu plątał pod nogami, ale niech będzie. Obiecał sobie nie pozwolić, by jakieś futrzane coś zepsuło mu tę wycieczkę.
No i obietnicy dotrzymał szybko. Okazało się, że lodowe sople, spadające na łeb, zdecydowanie bardzie psuły radość świąt. Czy Max się dziwił, że wyszedł z domu i coś chciało go zabić? Niekoniecznie, choć spodziewał się tego nieco później.
-WIEM I POPROSZĘ CZARNĄ BROKATOWĄ URNĘĘĘĘĘĘĘęęęęęęęęęęęęęęęęęę.... - Przeciągnęło mu się zdanie, gdy jego kozioł gwałtownie się zatrzymał w celu skorzystania z trawiastego bufetu. -Ty tak serio? - Zapytał zwierzęcia, po czym zobaczył coś, co przykuło jego uwagę. -Tym razem Ci wybaczę. Ale tylko tym! - Pogroził mu, po czym wyszedł z sań i zabrał się za zabieranie irgi. Nie nachapał się za wiele, ale zawsze coś miał, po czym wrócił i zmusił kozła do dalszej drogi.
-JESZCZE NIE UMARŁEM. ZARAZ CIĘ WYPRZEDZĘ, CZEKAJ NO TYLKO! - Znów krzyknął do Carly, którą dogonił prawie że i mocniej zachęcił kozła do marszu.

@Scarlett Norwood

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyPon Gru 18 2023, 21:21;

Wynik rzutu kością K6: 3
Pole: 10
Wykorzystane skróty: 0/4
Zebrane dobra: +1 pkt z historii magii, tracę jemiołę
Zdobyte punkty uratowania świąt 0
Choinka:
Lisek: Toto

- No, no, ale skromne życzenia - powiedziała, wzdychając ciężko, a później spojrzała na Maxa, zaś jej oczy wyraźnie błysnęły, jakby kryło się w nich coś całkowicie i absolutnie nieprzewidzianego. I gdyby się nad tym poważnie zastanowić, to być może dokładnie tak było. W końcu Carly zaliczała się do tych jednostek, jakie niesamowicie trudno było opanować, nie mówiąc o tym, że ich ujarzmienie było właściwie zupełnie niemożliwe. Były wolnymi duchami, szalonymi i całkowicie nieprzewidywalnymi, nic zatem dziwnego, że uwaga przyjaciela jedynie wywołała na jej ustach uśmiech, świadczący o tym, że doskonale się bawiła.
- Ależ dokładnie o to go poprosiłam, Max. W końcu nad takim węglem doskonale wypala się tłuszcz - zakomunikowała, a jej uśmiech stał się o wiele bardziej niebezpieczny, niż jeszcze chwilę wcześniej, jasno pokazując, że nie należało z nią igrać, bo jedynie Merlin wiedział, do czego była zdolna.
I właśnie z tymi przyjemnymi myślami ruszyli w drogę! I to jaką! Wyglądało na to, że spokój nie będzie im ani trochę dany, a kręcenie się w kółko i robienie idiotycznych rzeczy zdecydowanie będzie czymś, czym będą się tutaj zajmować do usranej śmierci. I to oczywiście podobało się Carly, która na cały głos darła się na temat odpowiedniego kolumbarium, do którego będzie mogła przyklejać na ślinę kwiatki. Byli niepoważnie i doskonale to było teraz widać, kiedy się przekomarzali, zachowując się jeszcze gorzej, niż ostatnio.
- Goń sobie goń, ale najpierw zbierz trochę patyczków, muszę mieć na czym robić szaszłyki - zawyrokowała, gdy na chwilę się zrównali, a ona była pewna, że nic złego się nie stanie. Jemioła i Toto byli na swoich miejscach, i byli tam również, kiedy wjechała między jakieś pokraczne, okropne rzeźby. Byli tam również, kiedy do jej uszu doleciała jakaś okropna pieśń, jakieś zawodzenie, jakiego nie umiała zrozumieć, jakiego nie umiała wyłapać, które niemalże bolały ją w uszy i powodowało, że miała dreszcze. Toto chyba też. A potem wszystko szlag trafił, bo Elge postanowił się zabawić, straciła jemiołę, honor i jeszcze przy okazji poczuła, że nie lubi tego wstręciucha.
- Max! MAX! Jak znajdę tego stwora to mu... to mu to, co ma w dupie powyrywam, o!

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyPon Gru 18 2023, 22:32;

Wynik rzutu kością K6: 1 i G
Pole: 9
Wykorzystane skróty: 1/4
Zebrane dobra: irga x2
Zdobyte punkty uratowania świąt 15+5(pole) = 20
Choinka:

Jak on uwielbiał ten jej błysk w oczach. Mogło to oznaczać wiele, ale na pewno nie zwiastowało nudy i Max, gdy tylko zobaczył te iskierki, od razu poczuł, jak adrenalina zaczyna działać, a uśmiech na ustach automatycznie jakoś się powiększył. Ta diablica coś knuła, a on nie mógł się doczekać aż odkryje co takiego.
-A weź nie przesadzaj. Aż tak nie przytyłaś ostatnio. - Odpowiedział, całkowicie gotowy na oberwanie z jej strony za ten tekst. Co prawda spojrzenie puchonki wyglądało, jakby to jego miała na tym węglu topić, ale na ten moment postanowił udać, że wcale tego nie zauważa.
Scarlett prowadziła w wyścigu, który rozpoczął się po jakimś czasie. Nic dziwnego, skoro Maxa co chwilę wszystko chciało zabić. Nie żeby to było coś nowego, ale to już było akurat trochę bezczelne. I to jeszcze w takim miejscu? A nie, jak umierać, to tylko w pięknych okolicznościach, a skoro nie miał jak tu uprawiać seksu, a narkotyków nadal nie tykał, to musiała mu wystarczyć ładna przyroda.
-Mam jeden patyczek już nadziany mięsem, mogę Ci go podać. - Zarzucił, bawiąc się jak debil, gdy jego kozioł tak popierdalał przed siebie. -Ale najpierw musisz mnie złapać! - Zobaczył między choinkami małą ścieżynkę i skręcił w tamtą stronę, trochę licząc na to, że nie jest to żadna śmiertelna pułapka. Fakt, nie spotkał może morderczych pegazów, ale już kozy tak. Max miał przejechać obok i w ogóle nie zawracać sobie dupy ich dzwonieniem i żuciem trawy, ale dostrzegł irgę, a takim rzeczom, to oprzeć się nie potrafił. Zastopował więc własnego rumaka i przeszedł do zbierania rośliny. Właśnie wkładał ostatnią porcję do kieszeni, gdy poczuł ogromny ból w okolicy uda, a gdy tam spojrzał okazało się, że jeden z przeżuwaczy po prostu go bezczelnie zaatakował.
-Będę mieć krwiaka, baranie jeden! - Zwyzywał kozła, po czym lekko kulejąc, podniósł się na nogi. Jakby nie patrzeć, trochę go tam zblokowało. Jeszcze bardziej się zdziwił, gdy jego lisek, Meatball, wyskoczył z sań i pobiegł w pizdu, tylko po to, by zaraz wrócić z jakimś listkiem w mordzie, który położył w miejscu zranienia i zaczął trącać Maxa nachalnie nosem, aż ten nie wsadził sobie rośliny prosto na siniaka, który zdawał się nieco złagodzić. - Dobry w to jesteś. Może nie taki z Ciebie klops, jak Cię malują, co? - Poczochrał liska między uszami, bo docenił ten gest, a gdy już poczuł się na chodzie, ruszył dalej, nie wiedząc, że przez całą tę przygodę, nadal był w tyle za Carly.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Allison Grey
Allison Grey

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165
C. szczególne : Rude włosy, szerokie biodra, niebieskie oczy, pełne usta
Galeony : 171
  Liczba postów : 219
https://www.czarodzieje.org/t22414-allison-grey#740808
https://www.czarodzieje.org/t22417-poczta-allison#740995
https://www.czarodzieje.org/t22415-allison-grey#740987
https://www.czarodzieje.org/t22419-allison-grey-dziennik#740999
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptyWto Gru 19 2023, 20:02;

Wynik rzutu kością K6: 6
Pole: 5+4+2+6 = 17
Wykorzystane skróty: x/4
Zebrane dobra: mały teleskop (+1 astronomia),
Zdobyte punkty uratowania świąt
Choinka:
Lisek: Diabeł skonsternowana Lola

- Czas jechać dalej, zobaczymy co nas czeka - mruknęła do Loli, a potem sama weszła na sanie. Jeszcze trochę drogi jej zostało, a nie wiadomo kiedy był koniec tej dziwnej wycieczki. Po jakimś czasie wydostała się na niewielką polankę, w której rosły różne krzewy, tyle jedynie mogła przypuszczać w tym półmroku, przez moment nawet przemknął jej pomysł aby je jakoś zerwać, może by się jej do czegoś przydały.
Jednak kozły, które pchały sanie miały jednak co do tego nieco inne zdanie, bo nawet na moment nie zwolniły, spojrzała pytająco jednak na Lole, a ta jedynie pokręciła głową na "nie" także jedyne co mogła teraz zrobić to obejść się smakiem i jechać dalej.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptySro Gru 20 2023, 20:07;

Wynik rzutu kością K6: 4
Pole: 6
Wykorzystane skróty: 1/4
Zebrane dobra: +1 pkt z historii magii, zdobywam irgę
Zdobyte punkty uratowania świąt 10
Choinka:
Lisek: Toto

- Och, nie wiesz, że chłopak nie pies i kości nie je? – zapytała go z politowaniem, nim faktycznie wyruszyli w drogę, bawiąc się tym doskonale i wcale nie martwiąc się tym, że zaczepiali się, jakby nie byli do końca poważni. Zupełnie, jak dwójka dzieci, która nie wiedziała, dokąd tak naprawdę zmierza, ale to nie miało dla niej żadnego znaczenia. Po prostu świetnie się bawiła, a to jej wystarczyło, by była w pełni szczęśliwa, bez żadnych problemów, czy dodatkowych pytań, z którymi nie byłaby w stanie sobie poradzić. Bawiła się świetnie, przekomarzając się z Maxem, wielce zadowolona z tego, że go wyprzedziła, ale jak się wkrótce okazało, jej radość nie trwała tak naprawdę zbyt długo, bo wylądowała wywalona i ogólnie smutna, nie miała nawet możliwości odpowiedzieć chłopakowi w sprawie patyków, chociaż bardzo chciała. Bo ogólnie cała ta zabawa z przygotowywaniem smacznego mięsa w pełni jej odpowiadała i pokazywała, że potrafili, a jakże, cudownie się bawić.
I w końcu udało jej się pozbierać, jednak jej kozioł… pociągnął ją w inną stronę, niż powinien! Dość szybko zorientowała się, że ruszył nie tam, gdzie powinien, pędząc przed siebie jak szalony, co wcale jej się nie podobało, bo nie miała pojęcia, dokąd tak naprawdę jedzie. Nic zatem dziwnego, że zaczęła krzyczeć do Maxa, mając nadzieję, że ten ją uratuje, ale najpewniej nic podobnego nie miało się wydarzyć, a przynajmniej takie odniosła wrażenie po tym, co się działo. Bo nagle wylądowała w jakiejś trawie czy irdze, jaką udało się jej ostatecznie zebrać, kiedy jej kozioł zaczął jeść trawę, nic sobie nie robiąc z tego, co się działo.
- Co to za szaleństwo! Max? Max, słyszysz mnie? – zapytała, kiedy udało jej się zmobilizować kozła do ruchu, ale jej przyjaciel był chyba mimo wszystko za daleko.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptySro Gru 20 2023, 20:31;

Wynik rzutu kością K6: 3 i nieparzysta
Pole: 12
Wykorzystane skróty: 1/4
Zebrane dobra:  irga x2
Zdobyte punkty uratowania świąt 20
Choinka:

Co do kwestii chłopaków i kości to tylko jej wytknął, że co koleś, to inne gusta i mogłaby się czasem zdziwić. Dużo gorzej, że zaraz z niego by nic więcej nie zostało, gdy las postanowił poddać go jakiemuś pojebanemu survivalowi. Najpierw atak przyrody, potem atak od kozła... Dobrze, że jego Klopsik miał dobre serduszko i nieco zmniejszył obrzęk po tym wydarzeniu, ale nadal, to po prostu bolało i Max już się bał, że te całe choinki to pewnie będą krwiożercze i ostatecznie stanie przed wyborem: zetnij choinkę, albo ona zetnie Ciebie.
-Ej, a Ty gdzie?! - Krzyknął do Carly, gdy jej kozioł nagle zmienił drogę i pobiegł chuj wie gdzie. Solberg nawet próbował skręcić za dziewczyną, ale kozioł miał go w dupie i wolał wlecieć w stado jebiących ogniem świetlików. -Kurwa, zajebiście. - Mruknął do siebie widząc iskry, które zapewne miały go na tej ziemi pogrzebać. Jak wszystko inne zresztą. -Jak znowu wpadnę na taki pomysł, weź mnie zjedz. - Rzucił do Klopsa, po czym pospieszył kozła i w porę wyjechali z tego pola śmierci. Niestety, krzyków Carly nie usłyszał nawet echem...


______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2925
  Liczba postów : 1296
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Prastary Las QzgSDG8




Moderator




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptySro Gru 20 2023, 20:45;

Wynik rzutu kością K6: 5
Pole: 11
Wykorzystane skróty: 1/4
Zebrane dobra: +1 pkt z historii magii, irga
Zdobyte punkty uratowania świąt 10
Choinka:
Lisek: Toto

No właśnie, a ona gdzie? Sama nie wiedziała i było jej trudno to powiedzieć, bo kozioł robił co chciał. Toto zaś był zbyt przerażony, żeby była w stanie go jakoś zachęcić do działania i tym właśnie sposobem znaleźli się daleko od Maxa, przynajmniej na jakąś chwilę. Wszystko po to, żeby kozioł się posilił, co nie było dane ani duchowi liska, ani Carly, oni musieli zajmować się czymś innym, jak choćby trzymaniem się sań, kiedy już udało się umieścić irgę w koszyku. Przygoda była, co należało jej oddać, naprawdę szalona i w pewnym sensie nadal jej się podobała, choć żałowała, że nie byli blisko siebie z Maxem. Aż do następnej chwili.
- Max, Max, słuchaj, żyję! - krzyknęła, bo dostrzegła go właściwie tuż przed sobą, bardzo blisko, ot, na wyciągnięcie ręki, była o tym przekonana. I miała mu opowiedzieć, co się stało, kiedy nagle podskoczyła w górę, Toto wydał z siebie zdziwione szczeknięcie, a kozioł się zatrzymał. - Masz Merlinie placek! Co teraz? Przejechaliśmy po marchewkach? - wymamrotała, choć właściwie to prawie krzyczała, wyrzucając ręce w górę, kiedy ruszyła sprawdzić, co się stało, jednak prędko doszła do wniosku, że to najwyraźniej był jakiś kamień. Nic zatem dziwnego, że wróciła do sań, zapewniając swoich towarzyszy, że nic się nie działo i mogli jechać dalej, bo takie stanie w miejscu nie było dla nikogo dobre.
- Max, czekaj, już cię gonię! Mam nadzieję, że masz patyki, bo robię się głodna! - krzyknęła w stronę przyjaciela, dopóki jeszcze go widziała.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Prastary Las QzgSDG8




Gracz




Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las EmptySro Gru 20 2023, 20:58;

Wynik rzutu kością K6: 6 i J
Pole: 18
Wykorzystane skróty: 1/4
Zebrane dobra:  irga x2
Zdobyte punkty uratowania świąt 20
Choinka:


Jechał przez chwilę przed siebie licząc, że Carly tak za bardzo nie umrze i jeszcze się spotkają. Nie miał gotowej mowy pogrzebowej, a i garnitur wypadało kupić nowy. Nie, zdecydowanie nie mogła teraz mu kopyrtnąć. To by było po prostu niesympatyczne z jej strony.
I miał rację, bo już zaraz usłyszał jej cudny głosik, wołający jego imię.
-Całe szczęście! Nie wiedziałem nawet czy chować Cię w urnie czy w trumnie. Weź następnym razem nie zostawiaj mnie nieprzygotowanego! - Odpowiedział humorystycznie, ale jednak kryła się za tym prawdziwa troska. Meatball spojrzał na Maxa jak na debila, na co chłopak odpowiedział tym samym. Nie będzie go żaden lis krytykował. -Weź tam nie śpij, to będzie nudne zwycięstwo! - Rzucił, gdy dziewczyna znów się zatrzymała. Solberg jednak nie zamierzał czekać, choć po chwili i tak na chwilę przystanął, gdy znalazł się na rozdrożu.
Gdy myślał nad tym, którą drogę wybrać, by potencjalnie nie umrzeć, znów usłyszał ten dziwny jazgot, który dotarł do niego na początku wyścigu. -Piękna? Co to tak, kurwa wyje? - Zarzucił do Scarlett, która coś tam gadała o patykach, ale jego bardziej interesowały te nawiedzone jęki, bo śpiewaniem zdecydowanie by tego nie nazwał. -Pamiętaj, brokatowa urna! - Rzucił jeszcze przez ramię, nim wybrał ścieżkę i popędził ponownie swojego kozła. Jak się okazało, tym razem intuicja go nie zawiodła i wyszedł z etapu wyścigu bez szwanku.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Prastary Las QzgSDG8








Prastary Las Empty


PisaniePrastary Las Empty Re: Prastary Las  Prastary Las Empty;

Powrót do góry Go down
 

Prastary Las

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 6Strona 1 z 6 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Prastary Las JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Merfox Village
-