Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuShare
 

 Alejka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Atlas M. O. Rosa
Atlas M. O. Rosa

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2429
  Liczba postów : 1035
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Alejka  Alejka EmptySro 5 Lip - 13:10;


Alejka


Jedna z wielu, uroczych i czarujących - szczególnie latem - alejek między kanałami. Nie znajdziesz tu turystycznych sklepików ani zgiełku, jedynie spokój, ciszę i zapach kwiatów, rosnących w oknach i na balkonach kamienic.

Tu możesz spotkać ducha kota Murano.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4700
  Liczba postów : 2276
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Alejka QzgSDG8




Moderator




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyCzw 10 Sie - 22:50;

Kotek: Amore → nie

Christopher był wdzięczny Harmony za ratunek, nawet jeśli ten wiązał się z jakimiś problemami. Bo to, że dziewczyna je miała, było dla niego oczywiste od momentu, kiedy podeszła do niego w kawiarni. Nie mówiła na razie jawnie o tym, co było jej problemem, ale fakt, że ocaliła go przed jakimiś fanami, których w ogóle nie był w stanie zrozumieć ani pojąć, czego właściwie od niego chcieli, a następnie wyciągnęła go na tę alejkę, był dostatecznym dowodem na to, że nie chciała przebywać wśród innych osób. Nawet wśród kotów, które podążyły za nimi, poruszając przy tej okazji ogonami, zerkając na nich z zaciekawieniem. Chris nie poświęcił im w tej chwili zbyt wielkiej uwagi, nie mając pewności, czy właściwie było to choćby w minimalnym stopniu ważne, nie dostrzegł pośród nich również żadnych błysków, świadczących o tym, że krył się tam jakiś duch. Wciąż jednak nie wiedział do końca, czym był ten straszny problem, o którym dziewczyna zdążyła wspomnieć, dostrzegając jedynie to, że coś najwyraźniej było nie w porządku z jej różdżką.
Chris, nim zdołał cokolwiek powiedzieć, uśmiechnął się niemrawo do jakichś ludzi, którzy wzdychając głośno, zaczepili go w drzwiach, prosząc go o autografy, czy coś podobnego. Wiedząc, że za chwilę może wyjść z tego całkiem wielka awantura, po prostu złożył jakieś niewyraźne podpisy, a potem skierował się za Harmony, próbując zrozumieć, co mogło się wydarzyć. Magia Venetii nie wydawała mu się aż tak groźna, jak ta w Avalonie, ale oczywiście, nadal pozostawała tematem całkowicie nieznanym i niezbadanym, który również mógł okazać się w znacznej mierze niebezpieczny.
- W takim razie, co właściwie się stało, Harmony? - zapytał spokojnie, kiedy znaleźli się już w alejce, powoli oddalając się od kotów, starając się jednocześnie nie panikować, ani nie robić nic podobnego. W takich sytuacjach, co doskonale wiedział, było to niesamowicie niebezpieczne i nie prowadziło do niczego dobrego, po prostu wszystko psując i powodując, że było o wiele trudniejsze. Jeśli ktoś się denerwował, to ktoś inny musiał zachować spokój, żeby nie doszło do prawdziwej katastrofy. Chris był zaś prawdziwą oazą spokoju, której nie dało się tak łatwo poruszyć. Musiały dziać się już naprawdę niesamowicie ciężkie rzeczy, żeby do tego doszło.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyNie 13 Sie - 12:18;

Koteł: Nie grumpy
Czarna magia: Tak 🤡

Dużą zaletą posiadania kuzyna Włocha było to, że w miarę rozumiało się ten język. W miarę oznaczało wszystkie przekleństwa i podstawowe zwroty przy zamawianiu. Miała też mniej więcej pojęcie o co ich nagle pojawiający się fani chcieli zapytać, więc jako tako wybrnęła z sytuacji i bardzo ją to cieszyło, bo różdżka zaczynała już ją parzyć w rękę. Jakby ze złości, że jeszcze jej nie użyła. Mała bździągwa miała to do siebie, że odpłacała jej się za zbyt długie nie ćwiczenie zaklęć, ale to to były już jakieś żarty.
Też podpisywała każde podtykane papier czy zdjęcie i może nawet ucieszyłaby się, że w gazecie wyszła naprawdę dobrze na fotografii, gdyby nie to, że czuła nadciągające ryzyko porażenia niewinnych przechodniów magią. Czym prędzej szukała jakiejś odosobnionej alejki, by tam móc to jakkolwiek ogarnąć. Przecież czymkolwiek by „to coś” nie było, profesor mógł jej pomóc, prawda?
- No bo widzi pan, to naprawdę nie ja, ja tak nie umiem, pan może się spytać pana Voralberga! Ale włożyłam maskę i… – pisnęła. Nawijała spanikowana na jednym dechu, czując jak moc w różdżce się kumuluje, żeby zdążyć z wyjaśnieniem przez jej kolejnym wybuchem, ale nie zdążyła. Wredna małpa przerwała jej w połowie zdania i jedyne, co dziewczyna dała radę jeszcze zrobić, to skierować jej końcówkę na ścianę, w którą wystrzeliły zielone pioruny, całe wrzące magią. Oczywiście zaklęcie, jakimkolwiek by nie było, zostawiło ślad na murze. – Ała… – jęknęła, bo jej dłoń przeszył kolejny, bolesny skurcz od używania takiej magii, ale puścić różdżki nie mogła. – Proszę pana, nie wiem co się dzieje, chciałam tylko poszukać kotów, a ona… Ona tak od rana! Nie mogę jej puścić!

Wątek kontynuowany na schodkach do wody



Ostatnio zmieniony przez Harmony Seaver dnia Czw 17 Sie - 16:59, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 733
  Liczba postów : 440
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptySro 16 Sie - 18:00;


- Tak? Na przykład jakie? - Díaz uwielbiał słuchać miłych rzeczy o sobie, być może dlatego, że w gruncie rzeczy trochę się nienawidził. Za to, co zrobił Bei, za to jak opuścił matkę, gdy go potrzebowała, za to jak ranił, rani i ranić będzie osoby dla niego bliskie. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że starego psa nie da nauczyć się nowych sztuczek. Może gdyby chciał się zmienić byłoby inaczej. Ale Tony w całej swojej arogancji nie dostrzegał akurat takiego wyjścia z tej sytuacji. Chyba nie był zresztą zdolny do autorefleksji - czasem tylko odzywał się w nim głos sumienia, który bardzo szybko w sobie dusił.
Díaz zbliżał się niebezpiecznie do krawędzi, ponieważ poczuł, że powoli traci nad sobą kontrolę. Nie w tym znaczeniu co zwykle, nie miał zamiaru podnosić na nikogo ręki. O nie, było o wiele gorzej. Coraz bardziej intensywna atmosfera wodziła go za nos, a on szedł ślepo przed siebie bez jakiegokolwiek pojęcia dokąd zmierza.
Czy był zaborczy? Może i owszem. Choć z jeden strony otwarte związki mu nie przeszkadzały, to z drugiej… mu przeszkadzały. Wyjaśnijmy sobie jedno - on mógł robić, co mu się żywnie podoba a ta druga strona miała być tylko jego. Tak było z Beą, tak było z każdym. Owszem, nawet wtedy zdarzały mu się skoki w bok i choć nie był z nich dumny, ona jakoś to wytrzymywała. Były kłótnie i strzaskane talerze, ale koniec końców po każdej burzy przychodził spokój. Czy jeśli, na Merlina co za myśl… czy jeśli związałby się z Olivierem w jakikolwiek sposób czy byłoby tak samo? Czy i on byłby w stanie podnieść na niego rękę, zadać sobie wzajemny ból tylko po to, aby razem potem lizać rany? Tony nie był w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Zresztą szybko odrzucił od siebie fantazję o jakimkolwiek związku. Przecież dla niego liczyła się tylko Bea. A przynajmniej tak właśnie sobie wmawiał.
- I kto to mówi - mruknął Antonio, obserwując kokieteryjne gesty czynione w jego stronę. Uśmiechnął się, bo widział, że Ollie był w znacznie lepszym humorze niż jeszcze kilkanaście sekund temu. - Ty z kolei lubisz się mnie grzecznie słuchać. Podoba mi się to.
Słysząc jego błagalny ton, widząc to piękne spojrzenie nie mógł odmówić. Ale z drugiej strony coś aż w nim krzyczało, że z każdym oddanym pocałunkiem daje więcej, nie powinien. Dla Tony’ego nietypowym było wiązanie się z kimś na więcej niż jedną noc. W jego życiu był tylko jeden wyjątek od tej reguły i cierpiał on teraz katusze za ich wspólne grzechy.
Drgnął, gdy Dear użył słowa wypłacalny. Za bardzo przypomniało mu to jego dzieciństwo, gdy tabuny obcych mężczyzn przewijały się przez jego rodzinny dom. Jego matka kurwą, a on… klientem? Nie. Nie mogę pozwolić, aby Olivier myślał o sobie w takich kategoriach.
Spoważniał, jego mięśnie się spięły, a wzrok wyostrzył.
- Nie jesteś, nie mów. Nie myśl o sobie tak. W sensie… - zupełnie nie potrafił się odsłonić tak, aby jak najmniej się odsłonić. Przestało mu być tak milutko i romantycznie, złe wspomnienia zaatakowały jego umysł. Ty sam zacząłeś ten temat, zacząłeś mówić o cenie i o wartości. Co jest z tobą nie tak, ty idioto. W końcu przegrał tę walkę z samym sobą i rzucił tylko krótkie. - Nieważne.
I pił w milczeniu, nie reagując już więcej na słowa Olliego.
Gdy skończył im się alkohol, bez słowa złapał za rękę młodego mężczyzny i razem z nim wyszedł w ciemną noc. Na ulice Venetii.

Dąsał się jak małe dziecko. Nie na niego, na siebie, ale Merlin jeden wie, jak zostanie to zinterpretowane. Szedł trzymając go delikatnie za rękę, zupełnie jakby bał się, że tamten zostawi go sam. Nie chciał być sam, ta samotność zbytnio mu ostatnio ciążyła. W końcu, po jakichś 10 minutach i 3 papierosach wydusił z siebie.
- Zapomnij, że cokolwiek powiedziałem. Jak ci się tu podoba? Gdzie tak właściwie śpisz?
Powrót do góry Go down
Online


Goldwyn O. O. Dear
Goldwyn O. O. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
Galeony : -413
  Liczba postów : 207
https://www.czarodzieje.org/t21807-goldwyn-o-o-dear#713155
https://www.czarodzieje.org/t21815-goldwyn-o-o-dear#713376
https://www.czarodzieje.org/t21808-goldwyn-o-o-dear#713157
https://www.czarodzieje.org/t21846-goldwyn-o-o-dear#714434
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptySro 16 Sie - 21:32;

- Nie wszystko na raz, żebyś przypadkiem zbyt wcześnie nie obrósł w piórka. – Zaćwierkał wesoło, zanim w teatralnym geście przyłożył palec do ust, których kąciki prędko uniosły się znów wyżej wskutek uwodzicielskiego zachowania starszego partnera i kolejnego, jeszcze gorętszego pocałunku, jakim uraczył go równie gorący Hiszpan. – Dla takich pocałunków mogę być posłuszny jak baranek. – Przyznał uczciwie, gotów spełnić każdą zachciankę mężczyznę, w ramach rekompensaty za tak gorliwe zaangażowanie. Zresztą, właśnie z tego względu nie spostrzegł również niczego złego w wykorzystaniu pozostawionej w domyśle waluty, nawet jeżeli ktoś postronny mógłby go określić obraźliwym, wulgarnym mianem. Przecież łączył przyjemne z pożytecznym i doskonale się przy tym bawił. Nic więc dziwnego, że w swej niewinności nie zrozumiał też o co dokładnie chodziło Diazowi. – Hm? – Mruknął, całkowicie zbity z tropu, a skoro Toni sam uznał, że to nic istotnego, machnął ręką, woląc stuknąć się z kompanem wypełnionymi alkoholem kieliszkami, a potem… a potem dał się już poprowadzić za rękę uliczkami weneckiego miasta, które w świetle lamp wyglądało jeszcze bardziej zjawiskowo niż za dnia.
- Co powiedziałeś? – Zareagował dość naturalnie, kompletnie zapominając o temacie, który podejmowali przed wyjściem z klubu. – W sumie dopiero przyjechałem i nie miałem jeszcze zbytnio okazji pozwiedzać. Polecasz coś konkretnego? – Postanowił przy okazji podpytać o rekomendacje. – Pokój numer 16 w koloseum, a ty? – Ścisnął mocniej jego dłoń pod wpływem instynktu, jednocześnie niemal przytulając się do jego twarzy ramienia, niczym łaszący się kot. – Zaprosisz mnie potem, no nie? – Podpowiedział, jakby było to coś oczywistego.
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 733
  Liczba postów : 440
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptySro 16 Sie - 23:05;

Tony był napięty i to bardzo. To nieprzyjemne wspomnienie było jak posmak po zjedzeniu czegoś nieapetycznego, tak jak pozostaje on na języku tak ta myśl pozostała gdzieś z tyłu jego głowy. Czuł, że wypity alkohol nie działa na niego jak powinien i że bardzo chce mu się palić krwawe zioło. Do niego najczęściej sięgał, zresztą śladem swojej matki, która zaczynała tak samo. Ona skończyła na jadzie bazyliszka. On nigdy nie tknie niczego mocniejszego.
Ścisnął rękę Oliviera nieco mocniej i szedł przed siebie dosyć powolnym krokiem. Skupił się z powrotem na rozmowie - odpowiedział na pytanie dopiero po kilkunastu sekundach, bo musiał sobie w ogóle przypomnieć, jak ono brzmiało.
- Dopiero przyjechałeś? Przecież lada dzień wakacje się kończą. Co ci to tak długo zajęło? - rzucił przed siebie, odpalając kolejnego Hogsa. Spojrzał kątem oka na Oliviera, jakby chcąc wychwycić czy ten nie ściemnia, gdy mu odpowiada. Przecież sam mówił, że nie wszystko jest w porządku. Chciał poznać szczegóły.
- Czy polecam… yyy noo… jest tu taka alejka i jest tam smaczna pizza. No i są gondole i świątynie, ale to akurat nudy. No i jest koloseum. Też tam śpię - rzucił, trochę wstydząc się faktu, że aby pojechać na wakacje musiał zabrać się z grupą dzieciaków, ich opiekunów i garstką dorosłych. No ale cóż poradzić, to wyjście było najprostsze!
- Zaprowadzę cię do mojego pokoju - mruknął mu do ucha, po troszę odzyskując dobry humor. Nie wiedział co prawda co pocznie, jeśli jego współlokator też tam będzie ale… coś się wymyśli. - Chyba, że chcesz spróbować w mniej prywatnym miejscu?
Powrót do góry Go down
Online


Goldwyn O. O. Dear
Goldwyn O. O. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
Galeony : -413
  Liczba postów : 207
https://www.czarodzieje.org/t21807-goldwyn-o-o-dear#713155
https://www.czarodzieje.org/t21815-goldwyn-o-o-dear#713376
https://www.czarodzieje.org/t21808-goldwyn-o-o-dear#713157
https://www.czarodzieje.org/t21846-goldwyn-o-o-dear#714434
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptySro 16 Sie - 23:27;

Nie zauważył nawet spięcia starszego mężczyzny, w pełni poddając się przyjemnemu uczuciu pijackiego rauszu i nieco chłodniejszego wiatru we włosach, którego w ciągu dnia, w gorącym słońcu, nie sposób było uraczyć. Poczuł jedynie mocniejsze ściśnięcie dłoni, ale akurat na ten gest nie zamierzał zupełnie narzekać. Potrzebował silnego oparcia, zwłaszcza w chwili, w której pytania zaczęły w niebezpiecznym kierunku zbliżać się do tematów, z powodu których w ogóle miał ochotę dzisiaj odpłynąć i zapomnieć o bożym świecie.
- Zastępowałem brata w sklepie. – Wyjaśnił przyczyny skróconych wakacji, wszak przybytek Dearów nie mógł pozostać bez opieki, a starsze rodzeństwo miało przecież pierwszeństwo w doborze okresu urlopowego. Po tym zamilknął na dłuższą chwilę, zastanawiając się czy rzeczywiście powinien się odsłonić i traktować Toniego jako powiernika. Towarzyszyły mu pewne opory, ale krótkie spojrzenie rzucone na splecione palce skłoniło go do szczerości. – Oblałem egzaminy… no i ojciec wyrzucił mnie z domu… – Westchnął ciężko, markotnie, chociaż nie rozwodził się zbytnio, jakby czując że wtedy już całkowicie się rozsypie. Nie chciał tego. Przyjechał przecież do Wenecji po to, żeby się rozerwać, odpocząć przed podjęciem ważniejszych decyzji.
- Pizzę koniecznie muszę jutro odhaczyć. – Postanowił więc na razie skoncentrować się na przyjemnościach i na towarzystwie przystojnego mężczyzny, a nie życiowych porażkach… co zresztą nie okazało się aż tak trudne jak mogłoby się wydawać, kiedy tylko Díaz znów zaczął szeptać mu do ucha swym mrukliwym, przywołującym rozkoszne dreszcze tonem. – Zależy... – Przystanął tak, aby spokojnie spojrzeć w ciemnobrązowe tęczówki. – Powiedziałem przecież, że będę grzeczny i zrobię wszystko, co zechcesz. – Szepnął cicho, nie odrywając od niego wzroku, a chociaż usta nadal się uśmiechały, unosząca się niemiarowo klatka piersiowa zdradzała podniecenie. Niby obawiał się, że ktoś mógłby ich nakryć, ale z drugiej strony… czy nie twierdził wcześniej, że pragnie zrobić coś szalonego?
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 733
  Liczba postów : 440
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyCzw 17 Sie - 13:55;

Díaz skupił się na tym, co mówił do niego Dear. Choć było to trudne, poświęcił mu sto procent swojej uwagi, pomimo alkoholu i marihuany tańczącej w jego krwiobiegu. Spostrzegł, że ten jest niezwykle lakoniczny i chyba nie do końca jest przekonany o tym, że Tony to odpowiedni powiernik. A jednak mimo to… zdecydował się otworzyć. Pytanie czy wyjdzie mu to koniec końców na dobre.
- Oho, to niedobrze. I co teraz? Masz jakiś plan na siebie? - zapytał Antonio wodzony czystą ciekawością. Spojrzał na niego kątem oka, trochę dziwnie, zupełnie jakby coś kalkulował. Ale póki co milczał. Nie zamierzał składać obietnic, których być może nie będzie w stanie dotrzymać.
Szedł tak przez chwilę w milczeniu, nie do końca wiedząc, co tak właściwie powinien teraz powiedzieć. Wszystko wydawało mu się błahe i nietrafione - nie umiał się postawić w sytuacji Oliviera bo on sam spędził na ulicy większość życia. Największą namiastką domu, z którego ktoś mógłby go wyrzucić był jego…. samochód. A powiedzmy sobie szczerze, nikt mu nigdy Bonnie nie odbierze. Był nomadem. Nie znał ciepła domowego ogniska, ale z tego co mówił Ollie, nie był w tym przecież osamotniony. Hotele i motele to jego sypialnie, a ta dziura na Nokturnie to tylko etap. Mimo wszystko to musiało być trudne - stracić tak nagle poczucie bezpieczeństwa. Odejść nie ze swojej woli.
- Jeśli masz ochotę, mogę cię jutro na nią zabrać. Jak się domyślam, masz krucho z kasą - rzucił bez namysłu Tony, nie zwracając uwagi na to, jak to może zostać odebrane. Chciał dobrze, okazał wręcz wspaniałomyślność. To już drugi raz, gdy stał się dzisiaj cud. Najpierw spacer, potem śniadanie. Może jeszcze co, przytulaski po?
Przystanął, aby spojrzeć na Oliviera. Był piękny, ale i wyraźnie zmęczony. Ostatnie dni mu się nie przysłużyły, zresztą tak samo jak Diazowi.
Zignorował jego cudownie miękki, kusicielski szept i dotknął machinalnie jego twarzy. Bardziej do samego siebie jak do niego powiedział.
- Musisz się wyspać. Odpocząć. Dobrze ci zrobi miękka pościel, mi zresztą też. Na szaleństwa przyjdzie jeszcze czas, obiecuję - a potem tak, aby nie miał czasu aby się sprzeciwić złożył na jego ustach długi… romantyczny? Pocałunek. Przysunął go blisko siebie, nie dotykał jego ciała, a jedynie twarzy. Przymknął oczy, delikatnie przegryzł jego wargę i poczuł jak podniecenie w nim rośnie. Nie mógł doczekać się dzisiejszej nocy, ale z drugiej strony nie chciał przeżywać jej byle jak i byle gdzie. Lubił kusić i prowokować, ale słowa to tylko słowa, prawda? Nic przecież nie znaczą.
Powrót do góry Go down
Online


Goldwyn O. O. Dear
Goldwyn O. O. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
Galeony : -413
  Liczba postów : 207
https://www.czarodzieje.org/t21807-goldwyn-o-o-dear#713155
https://www.czarodzieje.org/t21815-goldwyn-o-o-dear#713376
https://www.czarodzieje.org/t21808-goldwyn-o-o-dear#713157
https://www.czarodzieje.org/t21846-goldwyn-o-o-dear#714434
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyCzw 17 Sie - 21:52;

Pomimo wydojenia kilku kolejek i wypalenia paru machów wzbogaconych o domieszkę środków odurzających papierosów czuł się naprawdę nieźle, możliwe że na skutek krążącej w żyłach adrenaliny. Nie dało się jednak ukryć, że po zainicjowanym przez starszego mężczyznę temacie nieco przygasł, zwłaszcza dlatego, że nie podjął jeszcze przecież żadnych kroków w związku z wyrosłymi ostatnio problemami. Chciał oddalić ten moment w czasie i chyba sam nie był do końca pewien czy wolałby przemilczeć te rozterki czy to właśnie dobrze, że kimś mógł rzeczywiście się nimi podzielić.
- Nie myślałem jeszcze o tym… – Przyznał, wzdychając cicho, ale czuł że skoro powiedział A, to warto było powiedzieć również B, dlatego wytężył mózgownicę. – Prawdopodobnie zatrzymam się do końca wakacji u brata, pożyczę od niego kasę, żeby powtórzyć rok i jakoś to będzie… na studiach mogę przecież mieszkać w zamku. – Rzucił niby mimochodem, niby bez większego planu, a jednak miał wrażenie, że dopiero kiedy wypowiedział te słowa na głos, okazało się, że wcale nie znajduje się w tak głębokiej dupie jak mu się z początku wydawało. Mimo to, mocniej ścisnął dłoń Hiszpana, jakby odruchowo szukając w nim oparcia.
- Mam… – Mruknął niechętnie, wszak podczas tych wakacji nie mógł sobie nawet pozwolić na żadne zakupy. Rodzina się od niego odwróciła, zarobki ze sklepu przepił, a jego dalsza kariera w przybytku sygnowanym słynnym w świecie czarodziejskim nazwiskiem stanęła pod znakiem zapytania. – …ale nie chcę być darmozjadem. – Dodał prędko, czując że ten brak pieniędzy doskwiera mu jeszcze bardziej niżeli wcześniejsze negocjacje o zdecydowanie bardziej naturalnej walucie. Chciał być samodzielny, niezależny i tak pewny siebie jak Toni, ale tak naprawdę dopiero wkraczał w dorosłe życie. Ba, raczkował. – Możesz mnie zaprosić pod warunkiem, że będę mógł się jakoś odwdzięczyć. – Poprosił o równoprawny układ, zaraz po tym spoglądając ze zdziwieniem na twarz towarzysza.
- Od kiedy jesteś taki opiekuńczy? – Zaśmiał się pod nosem, chyba nadal trawiąc to co właśnie usłyszał. – Myślałem, że umiesz tylko walić ludzi po mordach. – Dopiero po chwili dotarło do niego, że nie zabrzmiało to najlepiej. – To znaczy… to miłe, chociaż… – Podniósł się lekko na palcach, żeby szepnąć mu na ucho. – …obawiam się, że jeszcze długo nie zasnę.
Powrót do góry Go down


Antonio Díaz
Antonio Díaz

Dorosły czarodziej
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Wielka rana na plecach, rana po poparzeniu na ramieniu
Galeony : 733
  Liczba postów : 440
https://www.czarodzieje.org/t22066-antonio-aaron-diaz#722743
https://www.czarodzieje.org/t22078-poczta-antonio#723310
https://www.czarodzieje.org/t22067-antonio-diaz#722751
https://www.czarodzieje.org/t22483-antonio-diaz-dziennik#746036
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPią 18 Sie - 10:32;

U brata? Zatrzyma się u brata? Z tego co mówił wcześniej, przy okazji ich pierwszego spotkania kilka miesięcy temu Tony odniósł wrażenie, że niezbyt dogaduje się z rodzeństwem, a przynajmniej z jego częścią. I zanim zastanowił się nad tym, co właściwie robi rzucił krótkie.
- Możesz zatrzymać się u mnie. Na jakiś czas. A potem wrócić do zamku, zresztą. Jak chcesz - dodał na końcu od niechcenia, choć serce waliło mu w piersi jak dzwon. To było szalone, perspektywa ich relacji w ogóle była niewyobrażalna. Ale gdy Díaz poczuł jak ten ściska jego dłoń, lekko się uśmiechnął. Pomyślał wtedy sobie, że w sumie mówi się, że to w szaleństwie jest metoda.
Nie do końca rozumiał powody, dla których to zaproponował. Z jeden strony lubił swoją samotność, była ona bądź co bądź niezależnością. Mógł zapraszać kogo chce, robić co mu się żywnie podoba, wracać do domu o której zapragnie. Ale z drugiej strony uciążliwe było to, że nigdy nikt na niego nie czeka. Ma 37 lat i wprawdzie mówiąc niewielkie szanse na to, że odzyska jeszczę Beę. Może czas na zmiany?
Nie - uciął w myślach tę dziwną fantazję. To będzie krótkie i przejściowe. O ile w ogóle Olivier będzie zainteresowany.
Słysząc słowa młodego mężczyzny, znowu na chwilę wrócił myślami do przeszłości. Wolną ręką przetarł zmęczone oczy i westchnął. Przecież nie wszystko kręci się wokół pieniędzy, on tylko chciał mu zrobić tę przyjemność i kupić mu coś ciepłego do jedzenia. Dorastając na ulicach Barcelony nie raz nie dwa zaznał tego nieprzyjemnego uczucia zasysanego żołądka.
- To nie jest kwestia bycia darmozjadem. Kiedy będziesz miał jak i ty mnie zaprosisz. Nie będę się powtarzał, jutro idziesz ze mną na pizzę i basta, amigo - rzucił Díaz, odwracając od niego spojrzenie. Prawdopodobnie bał się, że Dear zobaczy w nim właśnie troskę. Tony mógł tylko żałować, że przez cały okres dorastania nie miał kto się nim opiekować. Szybko musiał nauczyć się radzić sobie sam, na nikim nie mógł polegać. To okropne i nie było zbyt wiele osób, którym by to życzył.
Nie zobaczył więc zdziwienia, które wymalowało się na twarzy chłopaka. Usłyszał je natomiast w jego tonie. Myślałem, że umiesz tylko walić ludziom po mordach... Oho, czyli żywo zapamiętał ich ostatnie spotkanie? No cóż, co się stało to się nie odstanie, nie ma co żałować rozlanego mleka. A Tony nie był taki jednowymiarowy, jak wielu by chciało. Pod grubą skórą kryła się wrażliwa dusza, która nie potrafiła przejść obojętnie obok niesprawiedliwości i zła. A to, że miał trochę inną definicję tych dwóch pojęć stanowiło zupełnie odrębny problem.
- Od kiedy taki nie jestem? Wiesz, może jednak mnie tak dobrze nie znasz. W końcu nie było dane spędzić nam tak wiele czasu - rzucił wymijająco, krocząc powoli przed siebie. Mrok nocy zasnuł senne uliczki Venetii, a on akurat wyszedł z cienia w światło pobliskiej latarni. Jak widać i on miał swoje chwile. - Oho, widzę że masz wobec mnie niecne plany. Nie bój się, tak cię dzisiaj wymęczę, że zaśniesz raz-dwa - wymruczał mu do ucha kolejną obietnicę, którą nie wiedział czy będzie w stanie dotrzymać. Jak to było, słowa to tylko słowa?
Niemniej Tony czuł, jak w żyłach płynie mu szybciej krew. Niedawny zły humor przemijał, ustępując pożądaniu i obietnicy dobrej zabawy. W sumie to nie oddawał się rozkoszy już jakiś dobry tydzień. Bo przecież Dear nie był jedyny, prawda? Sęk w tym, że lepiej żeby o tym się nie dowiedział. Díaz wspomniał mgliście rozmowę z Fredem. I pomyślał sobie - ciekawe czy z tej płotki będą jeszcze kłopoty.
Powrót do góry Go down
Online


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPią 18 Sie - 18:02;

Maska: Cesarzowa

Czasami wkładanie maski przynosiło wspaniałe efekty, jak chociażby najdziksze ze wszystkich przygód. Innym razem… No innym razem po prostu robiły rzeczy, które dziać się zdecydowanie nie powinny. I tak oto Remy znów wylądowała w ciele chłopaka, w panice prosząc Milo żeby przyniósł jej jakieś swoje ubrania, no bo przecież nie może chodzić tak w sukience, bo je wszystkie porozciąga w szwach!
Jeszcze gorzej – miała się tego dnia spotkać z Anabell, wprost wspaniale… Szybko wiadomością na wizzengerze wytłumaczyła jej, co się stało przez te kapryśne maski i wysłała jej swoje selfie, tak żeby mogła rozpoznać ją w tłumie. Ona sama wypatrywała Ślizgonki, bo coś czuła, że tak byłoby zdecydowanie łatwiej się odnaleźć.
I miała rację, szybko znalazła burzę rudych loków, których nie dało się z nikim innym pomylić.
- Anabell! To ja, Remy! Tylko taka… Pod wpływem maski – prychnęła głupkowato, ruszając z nią alejką. – Co tam, jak tam? Ostatnio cię w ogóle nie widuję, musimy się mijać w tej Venetii! Jest tu tyle do zwiedzania, no nie? – oczywiście, że od razu zaczęła paplać jak najęta. – Miałaś już jakieś przygody?!

Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPią 18 Sie - 19:12;

- Harmony? To ty?! - Otworzyła oczy szeroko jak pięć złoty, co jak co, ale Harmy w męskiej wersji się nie spodziewała, dzięki Bogom ona już dała sobie spokój z tymi maskami, miała je dość na dużą ilość czasu. Dostała nawet zdjęcie, ale w tłumie to by jej raczej nie rozpoznała, byłoby to trudne zadanie do zrobienia, ale na szczęście jej rude włosy łatwo wypatrzeć z tłumu ludzi, to jakiś plus.
- Miałam ostatnio sporo... przygód może dlatego - odezwała się lekko wzruszając ramionami. W sumie przez ostatnie cztery dni działo się naprawdę dużo i sama nawet nie bardzo wiedziała, od czego zacząć.
- Spotkanie tutejszego chłopaka można nazwać przygodą, co nie? - podrapała się po policzku w zamyśleniu.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPią 18 Sie - 20:46;

Nie mogła winić jej za to, że jej nie poznała. Sama siebie by nie poznała, gdyby już wcześniej nie wylądowała w tej formie przez maskę. Te Veneckie dodatki potrafiły przysporzyć figli i już kilka razy wprowadziły ją w nie lada trudną do rozwiązania sytuację, no ale jeżeli istniała szansa jeszcze raz się teleportować za ich pomocą, to zamierzała po nią sięgać raz za razem i tak długo, aż się nie uda!
- To ja! No wiem, trochę niepodobna – zażartowała, szczerząc się głupkowato w tej swój sposób, choć musiało wyglądać to trochę inaczej w formie męskiej.
- Czyli też korzystasz z Venetii pełną para? To dobrze! Jakie przygody? Co miałaś okazję zobaczyć? – wypytywała przeszczęśliwa, że Anabell miała szansę się tu dobrze bawić. – Tutejszego chłopaka? Ohohoho?! Bell, no nie mów, że złapałaś wakacyjny romans! – uśmiechnęła się do niej zadziornie, teraz to już w ogóle chcąc wiedzieć wszystko i od zaraz!

Powrót do góry Go down


Goldwyn O. O. Dear
Goldwyn O. O. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
Galeony : -413
  Liczba postów : 207
https://www.czarodzieje.org/t21807-goldwyn-o-o-dear#713155
https://www.czarodzieje.org/t21815-goldwyn-o-o-dear#713376
https://www.czarodzieje.org/t21808-goldwyn-o-o-dear#713157
https://www.czarodzieje.org/t21846-goldwyn-o-o-dear#714434
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPią 18 Sie - 21:19;

Mówiąc o zatrzymaniu się u brata, miał akurat na myśli tę lepszą część rodzeństwa, ale nie zdziwiłby się wcale na wieść, że Hiszpan pogubił się w jego dość skomplikowanych relacjach rodzinnych. Bartholomew chyba jako jedyny akceptował Oliviera w pełni, nie przywiązując szczególnej wagi do społecznych konwenansów, a mimo aurorskiej odznaki przypiętej do czarodziejskiej szaty, był naprawdę równym i luźnym gościem. Tymczasowe pomieszkiwanie u niego wydawało się więc nie najgorszą opcją, przynajmniej dopóki Toni nie zaoferował alternatywnego rozwiązania, w odpowiedzi na które blondyn mimowolnie uniósł kąciki ust.
- Zatęskniłeś za mną. – Pozwolił sobie zażartować, szczerząc się jak głupi do sera, ale o ile perspektywa nocowania u Diaza przed zakończeniem roku szkolnego groziła oblaniem kolejnych egzaminów, tak towarzystwo mężczyzny w okresie pozostałym do zakończenia wakacji jawiło się jako wyjątkowo kusząca opcja. – Nie boisz się, że cię wydam? – Zapytał jednak zaciekawiony, nie będąc pewnym dlaczego latynoski czarodziej zdecydował się obdarzyć go zaufaniem.
- Niech ci będzie, panie uparty. Pikantna z salami i zimne piwo. – Skoro Antonio nie dawał mu wyboru, nie pozostało mu nic innego jak skorzystać ze złożonej propozycji, a że jednocześnie facet naprawdę poprawił mu humor, postanowił od razu podzielić się z nim wymarzonym zamówieniem. – Nie mam przygotowanego żadnego planu, ale… – Znowu się do niego zbliżył, wiedziony niezwykle atrakcyjną propozycją. – …też się za tobą stęskniłem. – Mruknął wesoło, skradając partnerowi krótkiego całusa, zanim znów pochwycił jego dłoń. Powędrował z nim jeszcze zresztą paroma, oświetlonymi latarniami uliczkami, podziwiając pięknie zdobione, kolorowe kamieniczki, aby wreszcie przypomnieć, że warto skorzystać z uroków luksusowego pokoju w koloseum.

zt. x2
Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPią 18 Sie - 22:10;

- No niepodobna to mało powiedziane - zmarszczyła brwi, gdyby ktoś jej nie powiedział, że to Harmony to z ręką na sercu temu komuś by nie uwierzyła. Ale teraz, będąc w Venetii... Tu się mogło wydarzyć tak naprawdę cokolwiek. A doświadczyła tego na własnej skórze, używając maski i to kilka razy co jej się za bardzo nie spodobało.
- Hm zobaczyć? W sumie sporo tak mi się wydaje? Romans?! No co ty! Co prawda jest przystojny, ale romans? To trochę za dużo, z resztą nauczył mnie kilku zaklęć, to raczej przelotna relacja, chyba - A tego sama też nie była pewna, będąc szczerą. Co prawda podobał jej się, ale miała z nim i te fajne spotkania i te mniej fajne, także sama jeszcze jest zmieszana co do tego wszystkiego.
- A ty poznałaś kogoś ciekawego? Pochwal się - dodała po chwili, co by nie tylko o niej tutaj rozmawiali, może nie tylko Bell miała ciekawe przygody w te wakacje. Z pewnością byłoby miło gdyby jej nowo poznana relacja trwała dłużej, ba! Najdłużej jak tylko się da!

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyNie 20 Sie - 13:20;

- No cóż, przynajmniej w jednym kawałku, prawda? – zażartowała wesoło, bo z tymi maskami to w sumie nigdy nie było wiadomo jak to wyjdzie i co się danego dnia nie stanie. Ale i tak je testowała, chciała za ich pomocą jeszcze podróżować!
- Ojejku, a co takiego?! Jakie miejsce?! Poleciłabyś coś?! – z każdym pytaniem poskakiwała wesoło z nogi na nogę, ciesząc się każdą sekundą w której mogła rozmawiać o podróżowaniu. – Widziałaś już zatokę delfinów?! Jak nie to musisz! Jest cudniutka!
Oczywiście, że na wieść o kimś tutejszym aż jej uszy urosły na ploteczki.
- [b]Przystojny? Totalnie musisz zdobyć do niego wizbooka
– zarzuciła jej rękę na ramię. – Uczycie się zaklęć? Dziewczyno, masz wakacje! – zaśmiała się, ale całkowicie to rozumiała. Sama przecież spędziła trochę czasu w bibliotece… Po prostu na trochę mniej właściwej nauce. – A tak serio, to super! Czego cię uczył?
Czy poznała kogoś? A no owszem! Ale nie sądziła, żeby Bell uwierzyła jej, że zaprzyjaźniła się z wiadrem, które miało zaklętego w sobie ducha Domenico, więc nawet tego tematu nie poruszała.
- Nowego? Nie! Za to ile nowych przygód, oh dziewczyno! Można opowiadać bez końca – szczerzyła się jak głupia, zastanowiła się też chwilę, czy chce poruszać temat swojego kuzyna. – No i można powiedzieć, odnowiłam relacje rodzinne – powiedziała w końcu, ubierając to jak najbezpieczniej w słowa.

Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyNie 20 Sie - 13:48;

- Fakt jest tego jakiś plus - uśmiechnęła się dobrze, że nie zamieniła się w jakieś inne zwierze albo szafę, w ten Venetii naprawdę mogło się stać wszystko i nic, a miało to swój urok.
- Polecić? Komnata refleksji, Taras astralny, ptaszarnia, kryształowa łaźnia - zaczęła wyliczać na głos miejsca, które już odwiedziła, zaczęło ich być naprawdę sporo.
- Zatokę? Na pewno zobaczę, brzmi ciekawie - Będzie miała przynajmniej okazję zobaczyć delfiny z bliska! Co prawda nie sądziła, że razem z nimi popływa, ale przynajmniej sobie popatrzy jak pływają w 
wodzie.
- Może kiedyś zdobędę tego wizbooka zobaczymy - pokręciła lekko głową na boki, z nim to miała inny rodzaj atrakcji, który jak na tą chwilę zdecydowanie jej wystarczał.
Przewróciła oczami gdy powiedziała, że mają wakacje, jakby tego nie wiedziała! A był to zdecydowanie inny rodzaj zaklęć, niż uczą w szkole.
- Do tej pory nauczył mnie zwykłego Lumos Spharea oraz Lumos oraz aquamanti jako zaklęć niewerbalnych - dodała z szerokim uśmiechem na ustach, zdecydowanie widziała różnicę w naucę w szkole, a tutaj w Venetii, jakoś tak lepiej jej się tu uczyło, bardziej swobodnie bez spiny.
- Och, to brzmi jak dobra wiadomość - Co jak co, ale relacje rodzinne to było coś o co sama dbała jak tylko mogła.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyNie 20 Sie - 14:03;

- Ptaszarnia? O kurcze! Nawet nie wiem jak na Merlina mnie to ominęło, muszę ją zobaczyć! – oznajmiła, będąc gotową nawet teraz ją zwiedzić. – Ojejku, ta łaźnia! Też ci się udało ją znaleźć? My byłyśmy z Mulan, czaisz, że grałyśmy z trytonami w karty?! No odpał! – zaśmiała się na samo wspomnienie.
- Wiesz, nawet dla utrzymania znajomości warto – poradziła, no bo skoro już złapała fajny kontakt, to po co go tracić. – Już niedługo wakacje się kończą, no a przecież rozmawiać możecie dalej. I wizbookiem szybciej niż sową.
Aż zrobiła wielkie oczy na Anabell, niewerbalnych?! Aż poczuła, jak jej różdżka oburzyła jej się w torebce, że z niej nie korzystała i nie uczyła się tak jak inni. Ona sama zdecydowanie głowę miała w tańcu i runach, może nietypowe połączenie, ale jej, więc nie narzekała.
- Niesamowite, że się ich uczysz! – pochwaliła ją. – Jak wrócimy to profesorowi Volarbergowi szczęka opadnie! Koniecznie będziesz mu musiała pokazać na zajęciach!
- Bo to bardzo dobra wiadomość – potwierdziła, choć zmartwienia z nią związane były cały czas silne. – Powiedziałabym, że granicząca z cudem, wiesz, myśleliśmy, że on… Zaginął – nie była w stanie powiedzieć „umarł”. Nie z wiedzą, że reszta jego najbliższej rodziny faktycznie odeszła. Na zawsze. – Myślę, że po powrocie czeka nas narada rodzinna. Ale… To będzie po powrocie, teraz czas się bawić! – dodała radośniej, nie chcąc psuć humorów ani nastrojów. To były poważne problemy, nie chciała ich zrzucać na Bell. – Opowiadaj co tam jeszcze ciekawe u ciebie się działo.

Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyNie 20 Sie - 14:36;

- Polecam, ładnie tam, dużo zieleni, wodospad no i ptaków dużo. O! Jak ja byłam, to trytony bawiły się w wybuchającego durnia, ale nie miałam odwagi już do nich dołączać - I faktycznie na samo wspomnienie lekko się skrzywiła, ta zabawa raczej nie była dla niej, w tamtej chwili raczej wolała patrzeć i obserwować niż czynnie brać w tym udział.
- Też prawda, spytam się go przy nadarzającej się okazji, także fajnie by było jakby kontakt się utrzymał - Na sam widok jego twarzy jej własna rozpromieniła się i pojawiał się na niej uśmiech. Tak też było w tym przypadku.
- Hehe tak zrobię, pewnie się zdziwi, ze jakiś uczeń się uczył na wakacjach - zaśmiała się na głos. Co jak co, ale tego na pewno się nie spodziewa! A sama przede wszystkim miała z tego nieziemską frajdę z nauki, przez co szło jej dużo szybciej i lżej.

Słuchała jej opowieści zdecydowanie bardziej skupiona, niż sama mogłaby przyznać. Zaginął. On. Jej trybiki w głowie zaczęły chodzić na najwyższy możliwy sposób, powoli łącząc ze sobą kropki. Znała tylko jedną taką osobę. Zsunęła rękę dziewczyny ze swojego ramienia
- Nie, to niemożliwe - powiedziała na głos sama do siebie biorąc głęboki wdech do płuc będąc sama aktualnie trochę wstrząśnięta, a trochę zszokowana.
- Ty jesteś jego kuzynką?! - Odeszła kilka kroków na bok przechadzając się nerwowo w tą i z powrotem czy to możliwe, że od początku gadają o jednym i tym samym facecie?! Jak to możliwe?!
- Przed chwilą... mówiłaś o Nicholasie, prawda? - Sama nie dowierzała, czy to faktycznie może być prawda?
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPon 21 Sie - 12:16;

- No dokładnie! Na pewno się nie spodziewa, więc wiesz, jak tylko mu powiesz, to od razu punkty u psorka na start! – żartowała wesoło i była w stanie tak sobie śmieszkować z Volarberga tylko dlatego, że go obok nie było, bo w gruncie rzeczy to wywoływał on u niej straszny respekt. I straszny nie zostało użyte przypadkiem. – Jejku, mam nadzieję, że nie będzie ode mnie oczekiwał niemożliwego w tym roku… Tak sobie poradziłam na egzaminie, że teraz może mieć oczekiwania – aż ją zmroziło, to na egzaminie to był czysty przypadek i instynktowne działanie, w życiu takich wyników z zaklęciami nie powtórzy na żywo.
Przyglądała jej się w niedowierzaniu, aż jej ręce opadły, gdy też łączyła te kropki. Gdyby powiedzenie „czacha dymi” było prawdziwe, para to by jej już uciekała uszami.
- Czy ty mówisz o Nicholasie Seaverze?! – krzyknęła w końcu, wgapiając się w nią wielkimi z szoku oczami. – Nico to ten znajomy?! – świat to był jednak mały, że mówiły o jednej i tej samej osobie. – Skąd znasz Nico? – czy aby to ona była tą jego nową znajomością? O której mówił, że ma szansę przerodzić się w przyjaźń?

Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPon 21 Sie - 12:33;

- Chciałabym, aby to zapunktowało u niego - zaśmiała się cicho, choć nie do końca wiedziała czy faktycznie to tak zadziała. Z innej strony, na pewno byłoby to miłe, jakby zdobyła parę punktów dla swojego domu.
- Poradziłyśmy sobie obie na tych egzaminach, wiec teraz powinno być z górki, raczej - dodała na sam koniec tez nie do końca tego pewna, bo znając życie, ledwo zacznie się początek roku, a Bell będzie już z nosem w książkach, by móc uczyć się wszystkich materiałów na bieżąco.


- Tak, właśnie o nim - wzięła głęboki wdech i wydech, czyli jednak dobrze zapamiętała, ale nie sądziła, że ta świat jest naprawdę mały, a pod nosem ma kuzynkę nowo poznanego chłopaka. Przypadek? Nie sądzę.
- Był pierwszą osobą, którą spotkałam w Venetii, robiłam akurat notatki w ptaszarni, zagadał do mnie no i wiesz... Zaczęliśmy rozmawiać, tak po prostu - Odpowiedziała na pytanie Harmony w miarę, zwięźle w jakim stopniu potrafiła. W sumie ich spotkanie było całkowicie przypadkowe, a jednak Anabell widzi w ten swego rodzaju piękny rodzaj relacji bądź przyjaźni, sama jeszcze nie była pewna, co z tego zakwitnie.
- Nigdy nie sądziłam, że kuzynka Nicholasa to ktoś, kogo znam z własnej lekcji w szkole - pokręciła głową na boki sama nie dowierzając tego, jaki świat naprawdę potrafił być mały.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPon 21 Sie - 13:31;

- No nie wiem czy tak z górki Bell – powiedziała z teatralną wręcz zgrozą. – W tym roku OWTMy! Na Merlina… Jak ja zdam te zaklęcia… I TRANSMUTACJĘ?! – oczywiście aż tak się nie przejmowała, ale w wygłupach aż przyłożyła dłoń do czoła, jakby zaraz miała od tego zemdleć, tylko po to, by wybuchnąć śmiechem.
No i zaraz mina jej zrzedła zupełnie, bo na jak wyszła rewelacja, której nie spodziewała się usłyszeć. To nie tak, żeby jej to przeszkadzało, po prostu był to duży szok dla niej, że nowym znajomym Nico była właśnie Bell.
- No nie gadaj… – było wszystkim, co przez zaskoczenie była w stanie powiedzieć w tej chwili.
- Nigdy nie sądziłam, że znajoma Nico to ktoś, kogo znam – stwierdziła i jeszcze chwilę wgapiała się w nią z zaskoczeniem, zanim nie prychnęła śmiechem na cały głos. – No nie wierzę, Bell! Jaki ten świat jest mały! – chichrała się i znów zarzuciła jej rękę na szyję. – Jakie były na to szanse, co? Nawet jasnowidz by tego nie przewidział!

/zt


+
Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPon 21 Sie - 13:54;

Zaśmiała się w głos i w razie potrzeby chciała podtrzymać Harmony gdy tak teatralnie chciała sobie zemdleć na jej oczach, choć z tego co widziała jej pomoc, wcale nie była tutaj potrzebna.
- Oj tam damy radę - puściła jej oczko dla lepszego wsparcia, przeżyła szósty rok to i siódmy przeżyje.
- Ja tak samo - pokiwała głową dalej nie dowierzając tego faktu. Gdy rzuciła się jej na szyję, przewróciła oczami tylko.
- Zbyt mała szansa, zdecydowanie zbyt mała - zaśmiała się wesoło na głos.

z/t

+
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPon 21 Sie - 14:51;

Kontynuacja wątku z zaułku
Kotek znów nie ;-;

- Hmm… Może tam sprawdźmy? – powiedziała, kiwając głową na alejkę, bo w zaułku ani pół ducha kota nie znaleźli.
Serce jej się niemal zaśmiało, ona cała urosła w uśmiech, gdy Nico się zgodził, rodzina była dla niej niesamowicie ważna i…
- Rodzina była niesamowicie ważna dla ciebie – dokończyła myśli na głos, posyłając mu niezobowiązujące, radosne spojrzenie. Chciała mu jak najbardziej ułatwić ten temat. – Yuri uczył cię walki, byłeś jego najlepszym uczniem! – aż podskoczyła z zachwytu. – Tim Seaver, twój kuzyn, uczył się u wujka chyba tylko ze względu na ciebie – zażartowała. – Bardzo się lubiliście! No i nasza trójka, Symphony, Melody i ja, wprost cię wielbiliśmy. Często z nami zostawałeś, przysparzaliśmy ci chyba tyle samo kłopotów co radości, ale to… To sam widziałeś! – zażartowała, kontynuując szukanie i czekając na kolejne pytania.

Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 1269
  Liczba postów : 1257
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPon 21 Sie - 14:57;

Kote: Nope

Koty się uparły i nie zamierzały się pokazywać najwyraźniej w żadnym miejscu. Łazili po Venetii jak para osłów i zaglądali wszędzie tylko nie tam, gdzie akurat raczyły przebywać kocie duszki. No ale przynajmniej sobie troche pogadali. Tylko fajniej by było gadać zachwycając się znaleziskiem, a tak... No trudno. Trzeba było przyjąć świat takim, jakim był.
- Wygląda na to, że Seaverowie to stado rozrabiaków. Czy Symphony i Melody też jeżdżą na łyżwach? Pakowały się do przerębli? Swoją drogą przyjemne imiona dla trzech kuzynek. Harmonia, Symfonia, Melodia. Ile macie lat tak właściwie? Na oko, wiesz, ciężko stwierdzić.
Powrót do góry Go down
Online


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Alejka QzgSDG8




Gracz




Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka EmptyPon 21 Sie - 20:15;

Nie ważne, ile by nie przełazili, kotów jak nie było, tak nie było. Żadne „kici kici” czy inne niuniania nie działały, jak widać jeden kot musiał jej dzisiaj w zupełności wystarczyć – nie, nie wystarczał, ale co więcej mogła zrobić? Powiedzenie „jutro też jest dzień” musiało wejść w życie, a póki co, trzeba było oddać walkę, żeby wygrać bitwę.
- Nie, nie – zaśmiała się, machając ręką. – Tylko ja taka udana – zażartowała. – Symcia kocha książki, ma ich NA TONY! – aż zarzuciła rękami do góry. – A Milo, woli Milo nie Melody, jest wulkanem energii! I bardzo lubi Quidditcha! Też kiedyś grałeś, wiesz? I ja też gram! Tylko Symcia z nosem w książce – opowiadała wesoło o rodzinie, starając się nakreślić krótko ale zrozumiale charakter każdego. Cieszyło ją, że chciał je pozać. – Ach, no i siedemnaście! Noo… Prawie! Z Milo kończymy dwudziestego czwartego i dwudziestego piątego. Tylko Symcia się wyłamała i dwudziestego trzeciego wrześna!

/zt

+
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Alejka QzgSDG8








Alejka Empty


PisanieAlejka Empty Re: Alejka  Alejka Empty;

Powrót do góry Go down
 

Alejka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Permissions in this forum:Możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Alejka JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Venetia
-
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu