Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Magiczna menażeria Wilkinsa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość


Rasheed Sharker
Rasheed Sharker

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
C. szczególne : Wysoki wzrost, blizny: trzy linie oplatające jego prawą dłoń
Dodatkowo : Wężoustość, legilimencja i oklumencja
Galeony : 2609
  Liczba postów : 2938
https://www.czarodzieje.org/t7093-rasheed-sharker
https://www.czarodzieje.org/t7096-callisto
https://www.czarodzieje.org/t7190-rasheed-sharker
Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty


PisanieMagiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty Magiczna menażeria Wilkinsa  Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 EmptySob 16 Sie - 13:59;

First topic message reminder :


Magiczna menazeria Wilkinsa


Matthew Wilkins prowadzi swoją magiczną menażerię już od wielu lat i widział w swoim zawodzie już naprawdę wiele trudnych przypadków. Jego dewizą zawsze jest jednak to, aby nie ulegać i spełniać wszystkie, nawet najdziwniejsze życzenia klientów, bo przecież na tym polega jego praca. Po trzydziestu latach pracy w tym zawodzie, pan Wilkins postanowił nauczać głodnych wiedzy chętnych. Kto wie, może kiedyś przekaże komuś swoją menażerię?


Kurs - Treser Zwierząt:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty


PisanieMagiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty Re: Magiczna menażeria Wilkinsa  Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 EmptyPon 17 Kwi - 23:43;

Kurs na tresera zwierząt - styczeń 2020
Etap I 4 - zdane
Etap II 3 - zdane
Etap III 3 -> 6, parzysta - zdane

Rok po rzuceniu studiów, przyszła pora na zajęcie się swoim dorosłym życiem. Nie mogłem ciągle siedzieć na utrzymaniu rodziców, musiałem zacząć zarabiać swoje pieniądze. Mój brak studiów dość mocno ograniczał moje pole do popisu, zdołałem jednak odnaleźć pracę wymagającą jedynie podstawowego wykształcenia i wykonanego kursu, sprawdzającego moją wiedzę. Nie pozostało mi nic innego, jak podejść do wspomnianego kursu i po zdaniu egzaminów, zdobyć wymagany dyplom.
Moje pierwsze zadanie na egzaminie okazało się dość...śmieszne. Otrzymałem pytanie, na które nijak nie byłem w stanie odpowiedzieć. Zamiast tego, zacząłem lawirować słownie wokół tematu, po chwili kompletnie z niego zbaczając. Wbrew sobie zdołałem oczarować moich rozmówców, ba, zrobiłem to na tyle, że egzaminator nie zauważył braku odpowiedzi na swoje pytanie. Zaliczył mi ten etap z szerokim uśmiechem, a ja opuściłem pokój zaciskając usta, równocześnie zadowolony ze swoich zdolności i zawiedziony poziomem swojej wiedzy. Oj mało brakło.
Następne zadanie okazało się dla mnie banalnie proste. Miałem nauczyć młode kugucharów korzystać z kuwety. Biorąc pod uwagę, że musiałem zrobić to samo z moim Mistriasem wiele lat temu, jeszcze bez specjalistycznej wiedzy i podejścia, to teraz nie było szans, bym zawalił zadanie. Podszedłem do tego pewnie, może nieco zbyt pewnie, bo zdarzyły mi się dwie małe wpadki. Liczył się wynik ostateczny, dlatego pod koniec mojej tresury, większość maluchów wiedziała co ma zrobić, kiedy poczuje biologiczną potrzebę. Aż mi było żal, kiedy musiałem je opuścić.
Później w moje ręce trafił psidwak. Pomimo dobrego podejścia, nie byłem w stanie zapanować nad psem. Egzaminator po chwili stwierdził, że w zasadzie nie ma się jak przyczepić do mojej pracy, ale zganił mnie za niedostrzeżenie już na samym początku, że pies nie nadawał się do tresury na wskazaną pozycję. Pozwolił mi podejść do zadania jeszcze raz, tym razem trafiłem na kruka. Zwierzę będące symbolem mojego szkolnego domu dość szybko nawiązało ze mną więź, także praca z nim była przyjemnością i w zasadzie jedynie formalnością. Oddałem zwierzę, wyuczywszy je wszystkiego, czego oczekiwała klientka. Dzięki temu ukończyłem pozytywnie wszystkie egzaminy, co upoważniało mnie do odebrania dyplomu i rychłego rozpoczęcia pracy w nowym miejscu.

z/t
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 2067
  Liczba postów : 1021
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty


PisanieMagiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty Re: Magiczna menażeria Wilkinsa  Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 EmptyNie 24 Wrz - 14:53;

staż hodowca zwierząt - tydzień I
kostka 6 (+20g )

No i jednak zrobił krok w stronę awansu. Jednak tym razem Longwei nie spoglądał krzywo na staż, który rozpoczynał, skoro robił go dla siebie. Robił go dlatego, że sam chciał, a nie dlatego, że chciał tego jego ojciec. Nie uważał pracy opiekuna smoków jako coś złego, ale widząc, co dzieje się na wyższych szczeblach, zaczął zastanawiać się, czy naprawdę nie można było niczego zmienić.
Pierwszy tydzień stażu mijał mu naprawdę dobrze. Hodowanie magicznych stworzeń nie wydawało się tak trudne, jak mówili. Właściwie czuł się jak plumka w wodzie, kiedy jego pomysły były interesujące dla pozostałych. Wei mimowolnie zaczynał się zastanawiać, czy nie popełnił błędu przy wyborze zawodu, skoro najwyraźniej tym, w czym czuł się najlepiej, było po prostu zajmowanie się własnym stadem konkretnego gatunku. Hodowla była być może tym, w czym po prostu był najlepszy, a co tłumaczyło jego pomysły i plany. Wyraźnie został doceniony przez szefostwo, nagle dostając premię. Wiedział, że nie powinien się cieszyć, skoro przed nim były jeszcze dwa tygodnie stażu, ale był dobrej myśli.

z.t.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 2067
  Liczba postów : 1021
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty


PisanieMagiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty Re: Magiczna menażeria Wilkinsa  Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 EmptyPią 13 Paź - 22:13;

STAŻ HODOWCA ZWIERZĄT - TYDZIEŃ II
kostka 2

Od początku stażu wszystko szło tak, jakby był urodzony do pracy hodowcy magicznych stworzeń. W większości skupiał się na smokach, ale pozyskiwał wiedzę również o innych gatunkach, mając wrażenie, że wszystkie zadania jakie otrzymywał, wykonywał z dziwną lekkością. Dostrzegali to także pozostali współpracownicy oraz szef. Longwei ze zdumieniem przyjął zmianę w jego godzinach, gdy otrzymał zgodę na zakończenie pracy, kiedy wykona wszystkie swoje zadania. Dzięki temu wracał do domu dobre dwie godziny wcześniej. Każdego dnia. Nie mogło być lepiej, szczególnie że pensja pozostawała taka sama, więc nic nie tracił. Mógł za to w trakcie drogi do domu wstąpić jeszcze do biblioteki, aby uzupełnić wiedzę z zakresu hodowli, starając się nie mieć żadnych braków i być przygotowanym do szerszej pracy ze smokami, niż tylko tresowania ich.
z.t.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 2067
  Liczba postów : 1021
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty


PisanieMagiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty Re: Magiczna menażeria Wilkinsa  Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 EmptyPią 27 Paź - 18:17;

STAŻ HODOWCA ZWIERZĄT - TYDZIEŃ III
kostka 1 oraz parzysta
upominek pożegnalny 5 ( 100g)

Początek stażu był właściwie idealny. Być może dzięki temu, że na co dzień pracował ze smokami, zajmował się ich tresowaniem, nie widział trudności w hodowaniu magicznych stworzeń. Musiał jedynie czytać więcej na ich temat, aby uzupełniać swoją wiedzę na temat pozostałych gatunków. Dalej wszystko toczyło się równie gładko, kiedy potrafił skończyć pracę dwie godziny wcześniej i miał czas na dalsze doszkalanie się, na doczytywanie odpowiednich książek w bibliotece.
Jednak nic nie mogło iść jak z płatka przez cały staż. Nie zorientował się, kiedy narobił sobie zaległości w papierkowej robocie, jedynym elemencie swojej pracy, a także stażu, którego nie lubił. Ostatni dzień przybył znacznie szybciej, niż powinien, a on biegł do pracy niemal spóźniony. W równym pośpiechu zajmował się obowiązkami, nie chcąc zostawić po sobie złego  wrażenia, ani nieskończonej pracy. Nie powinno nikogo dziwić, że gdy biegł korytarzem, nie dostrzegł leżącego na ziemi pudła i przewrócił się, choć było to ogromne niedopowiedzenie. Wyłożył się jak długi, uderzając nosem o posadzkę. Krew lała się z niego strumieniem i był pewien, że mógłby poradzić sobie z tym problemem przy pomocy jednego zaklęcia, gdyby kiedykolwiek przyłożył się do uzdrawiania. Zamiast tego musiał prosić współpracowników o pomoc. W ramach pocieszenia dostał na odchodne dodatkowe galeony, które przyjął wdzięcznie, ale o wiele bardziej cieszył go dyplom ukończenia stażu, z którym mógł udać się do Ministerstwa.

z.t.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 781
  Liczba postów : 404
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty


PisanieMagiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty Re: Magiczna menażeria Wilkinsa  Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 EmptyPon 19 Lut - 12:20;

Kostki:

Etap 1: 1
Etap 2: 2, 2, 3
Etap 3: 6(6)

Zapłata: 90g+5g+5g=100g

By zmienić pracę musiałem przedsięwziąć odpowiednie ku temu kroki. I takim było zdanie kursu na tresera zwierząt. Jak wszystkie kursy zaczęło się od części teoretycznej. Zdałem ją bez najmniejszych problemów. Co prawda pytania były na tyle łatwe, że w pewnym momencie moje myśli pędziły dużo szybciej niż słowa i rąbnąłem głupi błąd, że kuguchary lubią miski z jedzeniem blisko swojego legowiska ale już po chwili zamaskowałem swój błąd płynnie wypowiadając się na temat zwyczajów posiłkowych psidwaków. Tak czy siak bez problemów zostałem przepuszczony do następnej części i stanąłem za ladą sklepową.
Kiedy drzwi do menażerii otworzyły się i weszła do środka mała dziewczynka a jej wzrok spoczął na mnie od razu przeczułem, że przyleci właśnie do mnie i da mi problem przez który nie zdam. I się nie myliłem. Problemem okazał się puszek pigmejski, który za diabła nie chciał przebywać w towarzystwie ludzi. Oczywiście wystarczyło żeby potrzymała go przez jakiś czas u siebie w domu zanim zwierzątko się przyzwyczai ale oczywiście musiała przylecieć z tym zadaniem do mnie. Wziąłem go na kilka dni do klatki ale bydle oczywiście którejś nocy musiało uciec. Znalazło się dopiero na drugi dzień ale egzamin oczywiście oblałem. Zapłaciłem poprawkę ale drugiem razem zdarzyło się dokładnie to samo. Co to? Jakaś epidemia niepokornych puszków pigmejskich? Dopiero za trzecim razem szczęście mi dopisało - dostałem miot małych kugucharów, które miałem nauczyć korzystania z kuwety. Co prawda zadanie zajęło mi cały dzień i kilka razy musiałem wycierać podłogę, na którą nasikały kocięta ale pod koniec dnia większość małych kotków leciała do kuwety za potrzebą i nie paskudziła podłogi. I wreszcie mogłem przejść do następnej i ostatniej części egzaminu.
Tym razem przyszła do mnie klientka, która chciała żebym wyszkolił jej kruka do przynoszenia poczty. Spodziewając się trudności zabrałem się za szkolenie ptaka. Jakież moje było zdziwienie kiedy zwierzę łapało wszystko w mig. Zaledwie po kilku dniach mogłem zwierzaka oddać klientce i zgłosić się po certyfikat potwierdzający zdanie przeze mnie kursu.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 QzgSDG8








Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty


PisanieMagiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty Re: Magiczna menażeria Wilkinsa  Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Magiczna menażeria Wilkinsa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Magiczna menażeria Wilkinsa - Page 3 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
Ulica Pokątna
-