Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wyspa Luster

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1602
  Liczba postów : 4803
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyWto 18 Sty 2022 - 17:26;



Kolejną wyspą, na którą trafiliście, jest mistyczna Wyspa Luster. Wszystko tu jest na opak – lewo to prawo, góra to dół. Utrudnia to znacznie wędrówkę, gdyż czujecie się jak pod wpływem zaklęcia fallo. Co więcej, o 180 stopni zmienia się również wasz charakter! Jeżeli na co dzień jesteście odważni, teraz paraliżuje was trwoga. W życiu cechuje was bezmyślność? Teraz dokładnie obejrzycie każdy kamień pięć razy, zanim na nim usiądziecie! Waszym celem jest dotarcie na szczyt. Gdy wam się to powiedzie, zdobędziecie kolejny kamień, który przeniesie Was do finalnej destynacji.


Każdy z pary kula jedną kostką K100 na prędkość podróży. Sumujecie swoje wyniki:
2-55 – Nie potraficie sobie poradzić z tym, jak zaklęcie działa na wasze zmysły. Błąkacie się bez celu, opadacie z siły i zasypiacie. Budzicie się nazajutrz, gotowi kontynuować wędrówkę. Co to oznacza w praktyce? Jeżeli trafi wam się taka sytuacja, kolejne posty możecie pisać dopiero po upływie 24 godzin od ostatniego postu, który napisaliście w tym wątku. Jednocześnie kulacie od nowa K100.
56-130 – Idzie wam ciężko, bardzo ciężko, ale ostatecznie docieracie do celu. Nie obyło się jednak bez ofiar. Okazuje się bowiem, że wasze plecaki są dziurawe. Tracicie po jednym losowym przedmiocie z kuferka. Proszę oznaczyć w swoim poście MG, który to zadecyduje, co takiego straciliście poza godnością.
131-200 – Nie tylko bez większych problemów docieracie na szczyt, ale robicie to z takim rozmachem, że sam Merlin były pod wrażeniem Waszej intelektualnej i fizycznej sprawności. Zyskujecie +1 pkt z GM. Upomnijcie się o niego w odpowiednim temacie!


Kod do zawarcia w poście:
Kod:
<zg>SUMA:</zg>  tu linkujecie kosteczki i dodajecie je do siebie
Powrót do góry Go down


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyWto 22 Lut 2022 - 22:32;

SUMA: 35+6 = 41, i od razu na za 24h: 85+35 = 120, itemki i MG podlinkujemy w następnej kolejce

  - Ajajajaj! - pisnął Darren, próbując ustać prosto na wyspie, która najwyraźniej rzucała na wszystkich zaklęcie Fallo. Krótko mówiąc - nie szło mu to za dobrze - Hoooooooooope! - krzyknął, machając rękami we wszystkie strony, by ostatecznie zanurkować buźką w piasku - O, muszelka - zachichotał, widząc przed swoimi oczami wapniowy twór, pozostały zapewne po jakimś skorupiaku.
  - Hope, jestem zmęczony i wszystko mnie boli. Nie mamy jakichś kanapek? - zaczął paplać Krukon, siadając tyłkiem na plaży - przy czym warto zauważyć, że na sam proces siadania w pozycji mniej więcej wyprostowanej składało się zaskakująco dużo turlania się, kiedy ciało Shawa wyginało się we wszystkie strony, gdy chłopak nie mógł usiąść, bo wszystko robił odwrotnie - Myślisz, że idziemy tam? - spytał, wskazując palcem na morskie fale - To znaczy, tam - poprawił się, teraz zaś chcąc wskazać na ocean, pokazał szczyt górujący nad wyspą - Mam ałkę na nodze - stwierdził ze zrezygnowaniem, próbując ponownie wstać - tym razem skończyło się to jednak wylądowaniem twarzą w jakiejś wykopanej, piaszczystej norze - I na nosie - jęknął spod ziemi, chcąc złapać się za nos - co ostatecznie skończyło się jedynie pomasowaniem tyłu głowy.

@Hope U. Griffin
Powrót do góry Go down


Hope U. Griffin
Hope U. Griffin

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 544
  Liczba postów : 1331
https://www.czarodzieje.org/t20055-hope-ursula-griffin#617982
https://www.czarodzieje.org/t20074-gobaith#618955
https://www.czarodzieje.org/t20059-hope-u-griffin#618372
https://www.czarodzieje.org/t20191-hope-u-griffin-dziennik
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyWto 22 Lut 2022 - 23:47;

Wycieczka po malediwskich wyspach zaskakiwała ją coraz mocniej. Za każdym razem kiedy myślała, że dotarła do granicy zmęczenia, granicy zniechęcenia, lub granicy emocjonalnej wytrzymałości, okazywało się, że można z niej wycisnąć jeszcze więcej. Każdy kolejny świstoklik coraz bardziej testował jej wytrwałość i podejrzewała, że Darren czuje się podobnie.
A jednak za nic nie przewidziałaby, że przeniosą się w miejsce, w którym wszystko jest na opak. Czy to jeszcze Malediwy, czy już jakiś obcy, odmienny i niezwykle dziwny wymiar? Tak na dobrą sprawę nie mieli żadnej pewności, że te świstokliki nie przenoszą ich w zakamarki świata, o których nikt nie ma zielonego pojęcia. Jeśli tutaj zginą – a było to wysoce prawdopodobne – najpewniej nikt nigdy nie odnajdzie ich ciał. Choć wnioskując po wilgotności powietrza, temperaturze i obfitości wszelakiego robactwa, te w razie jakiegokolwiek wypadku miały się szybko rozłożyć.
Zupełnie zignorowała Darrena, który zaczął jej niesamowicie działać na nerwy. Kiedy się przewrócił, nawet na niego nie spojrzała. Była zajęta próbą zrozumienia, w jaki sposób należy się poruszać, aby w ogóle się przemieszczać. Zamierzała dobrze zrozumieć, jak to tutaj działa, zanim porwie się z motyką na słońca i rozpocznie wędrówkę.
Ja mam — stwierdziła ze wzruszeniem ramion, które wpierw powędrowały w dół, a dopiero potem w górę. Właściwie przypomniał jej o tym, że jest głodna, więc po chwili szamotania się z suwakiem w torbie rzeczywiście wyjęła z niej kanapkę, którą ugryzła, jednocześnie podejrzliwie obserwując teren. W końcu z czystej litości wyjęła i drugą, i cisnęła nią prosto w chłopaka.
Nic dziwnego, że Jessica z Tobą nie wytrzymała. — warknęła i przewróciła oczyma. — Pierdolę to.
Stwierdziła, że dłużej nie wytrzyma. Ani Darrena, ani łażenia, ani wpadania w tarapaty. Miała serdecznie dość. Chciała sięgnąć po różdżkę i rozpalić ogień, ale w porę zastanowiła się nad tym, czy w momencie kiedy wszystko jest na opak, ogień i jakiekolwiek zaklęcia to dobry pomysł. Nie byłoby to chyba rozsądne, więc po prostu zrezygnowała, skazując ich na ciemność i chłód nocy.
Jak będziesz się do mnie dobierał, to Ci przywalę. — Ostrzegła go, uznając to za czystą uprzejmość z jej strony, a potem położyła się na zimnym piasku.
Powrót do góry Go down


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptySro 23 Lut 2022 - 23:50;

Ekwipunek: różdżka, beret uroków, peleryna niewidka, ogniste kastety (@Julia Brooks)

  Po słowach Hope - jakże raniącym zmarnowane, zabiedzone serduszko Darrena, które na tejże wyspie było dodatkowo niewinne jak biała gołębica zasłaniająca swe pisklęcia własną, puchatą piersią przed orlimi szponami - Shaw zamilkł na króciutką chwilę, a jego mina zamieniała się powoli w wygięty mocno w dół banan.
- Jak możesz tak móóó-óówić - zawył, chcąc założyć ręce na piersiach, ale ostatecznie skończyło się to podrapaniem po plecach - Jesteś niemi-iiiła - dodał, odwracając się od Griffin i zwijając się w kłębek na piasku, na którym zdążył już wyżłobić się wszystkimi swoimi ruchami dość przytulną jamę.
  Shaw prychnął na ostatnią uwagę Gryfonki, rzucając tylko pod nosem wyraźne "Szkoda", po czym podążył za jej przykładem i usnął, nie omieszkając chrapać długo i donośnie.
***
  Następnego dnia Darren nie odzywał się zbyt wiele, zataczając się podczas wędrówki na szczyt kilka metrów za Hope i - oczywiście - obijając bolące już i tak nogi o kamienistą ścieżkę. Pociągał tylko co jakiś czas nosem - w końcu bardzo możliwe, że przeziębił się przez to całe nurkowanie i spanie na gołej ziemi, a ze strony Gryfonki było bardzo niemiłe, że mu nie współczuła w jego okropnej, zakatarzonej sytuacji i nie pozwalała się podobierać nawet trochę! - i piszczał ze strachu za każdym razem, kiedy jakaś drobna jaszczurka albo myszka przemykała mu przed stopami.
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyCzw 24 Lut 2022 - 18:47;

Suma kostek: 17 + 37 = 54

Zaufanie, jakim wcześniej darzył swoją kompankę zostało nadszarpnięte przez magiczną aurę, jaka otaczała wyspę, ale może wcale niebezpodstawnie? Nagle sekret, który uwolnił się z jego ust całkiem stracił na znaczeniu, bo i czymże stawał się jakiś obyczajowy skandal w obliczu morderstw zanotowanych na koncie rodzinny de Guise? Nie miał pojęcia co powinien powiedzieć, zresztą żadne słowa nie oddałyby tego, co obecnie czuł. Mgła nadal działała na jego psychikę, choć słabiej niż wcześniej. Bił się więc z własnymi myślami, z jednej strony przypominając sobie, że do tej pory dogadywali się przecież względnie dobrze; z drugiej zastanawiając się… czy miał jakąkolwiek gwarancję, że Irvette nie wdała się w swoich wstępnych? Kompletnie dziewczyny nie znał, a co gorsza to przeszywające spojrzenie jaj czarnych niczym smoła oczu wzbudzało wewnętrzny niepokój. – Ja… – Zaczął niepewnie, nie wiedząc już czy targa nim podejrzliwość czy raczej strach. – Nie jest… – Potwierdził więc wpierw jej słowa, nie wiedzieć czemu, może tylko po to by zyskać jej przychylność? Uśpić czujność? – Nie powtórzę. Przysięgam. – Przyznał zaraz z ręką ułożoną na sercu, ale na wszelki wypadek nie spuszczał rudowłosej z oczu, aż do momentu w którym oboje pochwycili świstoklik. Powinien jej wierzyć, czy nie… teraz i tak nie miało to większego znaczenia, skoro byli skazani na wzajemne towarzystwo, przynajmniej dopóki nie powrócą na główną, malediwską wyspę.
Kolejny punkt ich wycieczki okazał się niemniej mylący. Nie igrał może z ich emocjami, ale za to nietrudno było stracić równowagę. Wszystko wokoło stworzone było jakby na opak, a przez to Kainowi prędko zaczęło się kręcić w głowie. Po którymś kroku po prostu runął jak długi na ziemię. – Ja pierdolę… – Siarczyste przekleństwo wyrwało mu się z ust, bo miał już wszystkiego dosyć, zwłaszcza po tym czego dowiedział się o rodzinie żeglarzy, którą jeszcze nie tak dawno wyobrażał sobie zupełnie inaczej. Wiedział z rozmowy, że to czystokrwisty ród, ale mimo wszystko widział albo chciał widzieć członków rodziny Irvette jako kochających, troskliwych, tych z tradycjami i zasadami. Nie potrafił jakoś dojść do siebie po niedawno usłyszanej informacji. – Nie przeszkadza ci to? Znaczy… no… to że twoja rodzina… – Próbował ująć swoje pytanie w delikatnych słowach, ale nie było to wcale takie proste. – Rozumiesz, co mam na myśli. – Ostatecznie stwierdził, że lepiej nie wspominać na głos o ich zbrodniach. Zamiast tego postarał się wstać i jakkolwiek zorientować w tym dziwnym świecie, w którym prawa fizyki zdawały się nie mieć racji bytu.
- Musimy iść dalej. – Westchnął cierpiętniczo, bo wędrówka w takich warunkach była naprawdę męcząca. Co rusz potykał się o własne nogi, dopiero teraz uświadamiając sobie jak wielką rolę pełnił w życiu błędnik i jak skutecznie można było go oszukać. Cóż, na tyle że oboje zdążyli się już pogubić z pięć razy, całkiem zatracając punkt zaczepienia w czasoprzestrzeni. – Chyba już tutaj byliśmy? – Zagadnął w końcu, mając nadzieję że kompas rudowłosej wskaże im właściwą drogę, bo czego by nie powiedzieć, powoli zaczynał opadać z sił.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 669
  Liczba postów : 2707
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyPią 25 Lut 2022 - 12:35;

Efekty, które odczuwali na wyspie tajemnic na całe szczęście minęły. Ruda poczuła się nieco lepiej widząc strach w oczach chłopaka. Była to potężna broń, a w dodatku miała nadzieję, że słysząc do czego zdolna była jej rodzina, Theo nie będzie ryzykował wkurwiania jej i jej bliskich. Byle tylko się nie przeliczyła.
Świstoklik przeniósł ich w nowe miejsce, które zdecydowanie różniło się klimatem od wszystkiego, co widzieli wcześniej. Wszystko wydawało się tutaj być na opak, co zdecydowanie utrudniało jakąkolwiek orientację w terenie.
-Wszystko w porządku? - Zapytała wyciągając rękę, by pomóc mu wstać, gdy upadł na ziemię. Ona też odczuwała problemy z błędnikiem, ale nie były jeszcze aż tak poważne. Liczyła, że jakoś uda im się wyjść z tego dziwnego labiryntu.
-Nauczyłam się żyć tak, by nie było to zbyt wielkim ciężarem. - Odpowiedziała dość ogólnikowo. To, że jej ojciec siedział w więzieniu nie było żadną tajemnicą, przynajmniej w jej rodzinnym kraju, choć tutejsi pracownicy Ministerstwa też w dużej części kojarzyli nazwisko de Guise. Nie miała zamiaru wyjawiać jednak, że od dziecka uczona była Czarnej Magii, a w dodatku posiadała dar hipnozy, który zresztą skutecznie wykorzystała poprzedniego dnia na swoim kompanie.
-Nie mam pojęcia. To wszystko wygląda tak samo. - Zatrzymała się, by rozejrzeć się nieco na boki. Wszystko tutaj wyglądało tak podobnie, a wyjścia nie było widać. -Chyba potrzebuję odpoczynku, by przemyśleć to wszystko. Może zrobimy sobie przerwę na obiad? - Zaproponowała, wyjmując z kieszeni kokosa i siadając na najbliższym płaskim kawałku przestrzeni. Na siłę nie było co iść dalej, musieli opracować jakiś plan.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Hope U. Griffin
Hope U. Griffin

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 544
  Liczba postów : 1331
https://www.czarodzieje.org/t20055-hope-ursula-griffin#617982
https://www.czarodzieje.org/t20074-gobaith#618955
https://www.czarodzieje.org/t20059-hope-u-griffin#618372
https://www.czarodzieje.org/t20191-hope-u-griffin-dziennik
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyPią 25 Lut 2022 - 20:33;

EKWIPUNEK: gogle maps, skrzeloziele, syrenia spinka, rękawice ochronne (no i niepunktowana różdżka)
Było jej niesamowicie na rękę, że Shaw postanowił się w końcu zamknąć. Po nocy pełnej rozważań, czy nie wsadzić mu głowy pod wodę, żeby raz na zawsze przestał chrapać, nie miała najmniejszej wysłuchiwać jego marudzeń. Sama też nie zamierzała się odzywać, prowadzenie rozmowy nie było dla niej przyjemnością, a jedynie rozpraszało ją, co z kolei mogło skutkować kolejną nocą spędzoną na tej jebanej wyspie. Hope Griffin nie zamierzała zostać tu ani chwili dłużej, niż było to konieczne. Dawała z siebie wszystko. Z zaciśniętymi zębami maszerowała w drodze na szczyt, pilnując, by wszystko szło, jak należy. To oznaczało również pilnowanie, żeby drepczący za nią idiota nie zabił się o kolejną kępę brzytwotrawy. Wszystko było na jej głowie.
Na szczycie na całe szczęście czekał na nich kamień, który tak jak poprzednie okazał się być świstoklikiem. Złapała Shawa za rękę, drugą chwyciła zaś za przedmiot.

| z/t x2


Ostatnio zmieniony przez Hope U. Griffin dnia Pon 28 Lut 2022 - 20:56, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptySob 26 Lut 2022 - 22:53;

Suma kostek: 63 + 84 = 147

Kto by się nie bał, słysząc że ma do czynienia z latoroślą rodziny, która ma na koncie przynajmniej kilka morderstw. Gdyby jeszcze naprawdę przywdziewał aurorską odznakę, zastanawiałby się czy powinien jakkolwiek wykorzystać tę wiedzę i pozamykać winnych za kratami Azkabanu, ale zawód rzeczoznawcy nie dawał mu podobnych możliwości, dlatego dla własnego bezpieczeństwa wolał siedzieć cicho. Poza tym… akurat Irvette wydawała się naprawdę miłą osobą i w jego mniemaniu nie powinna odpowiadać za błędy swoich wstępnych. Tak, po tym jak otaczająca poprzednią wyspę mgła przestała oddziaływać na jego psychikę, na powrót przybyła jego dziecięca wręcz naiwność. Zapewne nie powinien jej bezgranicznie ufać, ale… Dobrze się z nią rozmawiało, a wolał chyba myśleć, że ludzie są z natury dobrzy i bezinteresowni.
- Taak. Dzięki. – Sięgnął jej dłoni, tym razem starając się nieco dłużej utrzymać na własnych nogach, ale miał wrażenie, że cały świat wiruje wokoło. Próbował przetłumaczył błędnikowi jak skonstruowana jest tutejsza wysepka, ale ten całkiem oszalał, nie dopuszczając do siebie racjonalnych wyjaśnień. Siła wyższa. – Brzmi nieciekawie… – Wetchnął w odpowiedzi na słowa dziewczyny, nie potrafiąc sobie wyobrazić jakby się zachował, gdyby to jego rodzice zbrudzili ręce krwią. Czy zdolny byłby całkiem się od nich odwrócić? Wcale nie był co do tego taki przekonany, dlatego wolał nie oceniać sytuacji panny de Guise.
Nie ciągnął jej za język, toteż szybko porzucili niewygodny temat, skupiając się raczej na odnalezieniu się w odwróconym świecie, który wprowadzał niemały mętlik w głowie. Niestety żadne z nich nie posiadało kompasu, a orientację w terenie pozostawili gdzieś w tyle. – Wiesz co… dobry pomysł. Zjedzmy coś i zdrzemnijmy się trochę, bo zmęczeni i tak daleko nie zajdziemy. – Przystał na propozycję kompanki, wyciągając z kieszeni pomniejszone kokosy, a potem chwycił różdżkę, by przywrócić owocom ich normalne rozmiary. – Smacznego. – Rzucił jeszcze z uśmiechem, wysysając bielutki miąższ. Nie był to może wymarzony obiad, ale zaraz doprawił mango, a poza tym… w tym stanie nie było mu wiele trzeba. Ba, niedługo po posiłku zasnął jak niemowlę, bo te wszystkie przygody po drodze okazały się niezwykle wycieńczające.
Nad ranem pochylił się nad rudowłosą, delikatnie pociągając ją za ramię. – Wstawaj, wstawaj. Musimy ruszać dalej, jeżeli nie chcemy tu utknąć na wieki. – Przypomniał jej, że legendarny smok nie będzie czekał na nich bez końca, a potem gestem dłoni wskazał kierunek. Mówiąc szczerze, nadal nie był pewien czy zmierzają we właściwą stronę, ale czuł się o wiele lepiej niż wczoraj, no i nie wywracał się co któryś krok na glebę. – Myślę, że najlepiej wspiąć się na szczyt, stamtąd będzie więcej widać. – Nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tego, że to właśnie szczyt jest zarazem ich celem. Szczęśliwy zbieg okoliczności. Tak czy inaczej, zaczął maszerować dalej, nadając im dość szybkiego tempa, dzięki czemu - pomimo przeciwności losu i kilkukrotnej utraty równowagi - dosyć sprawnie udało im się dostać na samą górę.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 669
  Liczba postów : 2707
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyNie 27 Lut 2022 - 16:31;

Pozory lubiły mylić i choć sprawiedliwość dosięgnęła jej ojca, tak nie był on jedynym miłośnikiem radykalnych rozwiązań w ich rodzinie. Irv sama nie była święta, choć jej rodzeństwo należało raczej do stonowanych niż porywczych ludzi, dzięki czemu ich sytuacja nie była aż tak tragiczna i cieplarnie mogły nadal funkcjonować. Nie skomentowała jednak słów Theo. Jakby nie patrzeć wciąż mówili o jej rodzinie, która była dla niej wyjątkowo bliska, a rodzeństwo nadal uczęszczało do Hogwartu. Na szczęście w szkole mogła mieć oko na młodszych i w miarę potrzeby reagować szybko na jakiekolwiek nieprawidłowości.
-Smacznego. - Skinieniem podziękowała za przywrócenie kokosa do normalnych rozmiarów, po czym przy pomocy zaklęcia rozłupała owoc i zaczęła się posilać. Ona sama nie padła tak wcześnie jak jej towarzysz. Najpierw uprzątnęła nieco po posiłku, a następnie roztoczyła nad nimi barierę ochronną nie mając pojęcia, co jeszcze czai się na tej pokręconej wyspie. Dopiero wtedy poczuła się względnie bezpiecznie i przymknęła oczy, choć sen był daleki od głębokiego.
-Już jest ranek? - Zapytała budząc się powoli. Jako że z reguły była rannym ptaszkiem, nie trzeba było walczyć z tym, by wstała i przywitała kolejne wyzwania tego dnia. Podniosła się z ziemi i poprawiła zarówno ubranie jak i fryzurę, po czym spojrzała w kierunku, w którym pokazywał Theo. -Masz rację. Wydaje mi się, że wieczorem nieco zrozumiałam, jak ta wyspa działa, czas się przekonać. - Uśmiechnęła się do niego szeroko, po czym ponowili drogę przez nieznany ląd i jak się okazało z nowymi siłami była ona dużo łatwiejsza. -Gotów? Un, deux, trois! - Odliczyła po francusku nim obydwoje dotknęli swoich świstoklików i opuścili tę wyspę.

//zt x2

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 546
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyPon 28 Lut 2022 - 0:52;

SUMA:  38 + 33 = 71

Pojawienie się na kolejnej wyspie miało jedną istotną zaletę. Poczuł się lepiej, a jego omamy wzrokowe które towarzyszyły mu na poprzedniej zniknęły. No i całe szczęście tym razem nie wylądowali ileś tam metrów od brzegu, tylko od razu na piachu. Tyle z dobrych rzeczy. Co innego że wyspa odwracała im sposób w jaki postrzegali świat. Lewa to prawa, prawa to lewa... Zupełnie jak przy Fallo. W normalnych okolicznościach sprawdziłby czy da się jakoś odczynić ten efekt, albo rzucić na drugie Fallo na samego siebie żeby sprawdzić czy efekty się nie znegują. No, tak byłoby gdyby nie to że wyspa zdawała się też mieszać w charakterze znajdujących się na wyspie osób. Tak jak zazwyczaj był spokojny i opanowany, tak teraz wręcz kipiał ze złości bez powodu i miał ochotę drzeć się na praktycznie wszystko. Ponadto działał bardziej impulsywnie niż z rozwagą. Dlatego jego reakcja na "odwrócenie sterowania" była dosyć prosta.-CO JEST KURWA Z TĄ WYSPĄ NIE TAK!? - Czuł się tak jakby musiał uczyć się poruszać od nowa. Na chama próbował wstać, ale niezbyt mu to szło. Dopiero po dłuższej chwili jakoś do tego doszedł. -IDZIEMY! - Rzucił do koleżanki nawet nie siląc się na to żeby chociażby zerknąć czy ta wylądowała po przeniesieniu się w całości czy tylko w częściach. Szedł ku szczytowi co jakiś czas się wywracając i kląc przy tym siarczyście.

@Ruby Maguire
Powrót do góry Go down
Online


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1602
  Liczba postów : 4803
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyPon 28 Lut 2022 - 20:24;

SUMA: 92+ 52= 144

Czym prędzej opuściła poprzednią wyspę. Wyrwała do przodu, złapała świstoklik o zostawiła Solberga za sobą. Z boku mogło to wyglądać dosyć nietypowo, jak by się obraziła na chłopaka, ale przecież nie miała powodów. Po prawdzie nie chciała, aby ten widział łzy zbierające się w jej oczach. Uważała je za słabość i dlatego, jak już płakała, to w swoim własnym towarzystwie. I nawet fakt, że znali się jak łyse konie, nie był w stanie zburzyć tej niemożności aż takiego otworzenia się na drugą osobę. Sekrety sekretami, ale płacz to zupełnie inna para kaloszy. Dotknęła więc kamień i przeniosła się na kolejną wyspę. Jak na złość, smutek i samotność, które towarzyszyły jej wcześniej, ustąpiły miejsce strachowi. Był to ten najgorszy rodzaj strachu, który nie miał poparcia w rzeczywistości i wynikał właściwie z niczego. Czego właściwie mogła się teraz bać? Co prawda świat wydawał się na opak jak po działaniu fallo, ale do tego szybko przywykła. Ba, od dłuższego czasu trenowała pod wpływem tego zaklęcia, aby wzmocnić swoją koncentrację. Czekając na Maxa, przysiadła na kamieniu i łypała wzrokiem to tu, to tam, w poszukiwaniu wyimaginowanych zagrożeń.

- M-m-max? – wydukała, gdy usłyszała charakterystyczny świst. – Tutaj.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4273
  Liczba postów : 11915
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyPon 28 Lut 2022 - 21:12;

Chwilę zajęło mu dotarcie na tę wyspę. Nie było łatwo i zdecydowanie nie miał ochoty patrzeć teraz Brooks w twarz, ale nie miał wyjścia. Musiał iść na przód bez względu na wszystko. Nie był kimś, kto wycofuje się, gdy na horyzoncie pojawia się szansa na przygodę czy wpierdol. Dotknął więc w końcu świstoklika i znalazł się na wyspie, na której.... Coś było nie tak. Zdecydowanie coś było nie tak.
-Julka? -Zawołał, a gdy ją zauważył od razu ruszył w jej kierunku. A przynajmniej chciał, bo okazało się, że świat zaczął przesuwać się w zupełnie drugą stronę niż powinien. -Co to za miejsce? Poczekaj na mnie, usiądziemy i jakoś przemyślimy jak się stąd wydostać. Widziałaś jakiekolwiek wskazówki? - Zapytał, po czym uważając na każdy najmniejszy krok zaczął zgodnie ze schematem iść tak, by mimo wszystko znaleźć się obok krukonki. Brooks jednak wyglądała na przerażoną, co zdecydowanie nie pasowało do jej charakteru. -Och, moja słodka, mała Brooks. Co się stało? - Wziął ją w ramiona obejmując mocno, a jedną dłonią uspokajająco gładząc dziewczynę po włosach. Nie potrafił tak na nią patrzeć. Chciał zrobić wszystko, by jej pomóc. Najchętniej zaparzyłby jakiejś herbaty, postawił tackę z muffinkami i przeprowadził z nią terapeutyczną rozmowę. Niestety nie było tu ani ciastek ani czajnika, a on nie wziął ze sobą podobnego prowiantu, więc jakoś musieli obejść się bez tej części.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
Online


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 582
  Liczba postów : 1565
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyWto 1 Mar 2022 - 13:18;

Ekwipunek: różdżka, skrzeloziele, przypominajka, czapka niewidka

Nowa wyspa, nowa przygoda i Ruby z każdą chwilą miała coraz bardziej dość. Pewnie wyraziłaby wszystkie swoje myśli na głos i zaczęła marudzić, mimo ciągłej złości na Gryfona, a jednak wyspa zaczęła mieszać jej w głowie. Miała wrażenie, że cała jej osobowość została wywrócona na drugą stronę, kiedy zaczęła wykręcać nerwowo swoje palce. Poparzenia jednak wciąż się nie zagoiły, a że była swoim własnym odbiciem lustrzanym, to próg bólu także został wymazany. Wtem w jej oczach zebrały się łzy, bo przecież miała tak bardzo dość, wszystko ją bolało i jeszcze jej przyjaciel okazał się wilkołakiem! Jak ona miała to wszystko znieść. Przestała być twarda, przypominała teraz raczej delikatną różę, którą ktoś zdeptał. Nie potrafiła zacisnąć zębów i iść dalej, więc chcąc usiąść na jakimś kamieniu, albo pniu, skierowała się w prawo, ale jej nogi poprowadziły ją w lewo. Zaskoczona stanęła w miejscu i otarła dłonią słone krople, starając się być dawną sobą, starając się pomyśleć co zrobić, albo oddać się instynktowi. Ale nic z tego nie działało, ona wyraźnie nie działała.
Ojej… — pisnęła, choć ojej nigdy by nie wyszło z jej ust, gdyby była normalną Ruby Maguire, ale teraz stała się całkowitym swoim przeciwieństwem. Wzdrygnęła się na ostre słowa Drake’a i spojrzała na niego absolutnie przerażona. Dlaczego na nią krzyczał? Przecież nie zrobiła nic złego. Nic nie mogła poradzić na kolejne łzy, spływające po jej policzkach, kiedy tak stała jak słup soli i nawet bała się na niego spojrzeć. — Proszę, nie krzycz — powiedziała cicho, tak cicho jak chyba nigdy nie mówiła i nawet nie wiedziała, że jej głos był do tego zdolny. Kolejne ostre słowo i kolejne wzdrygnięcie Ruby. Zestresowana patrzyła jak chłopak rusza do przodu, zostawiając ją samą sobie. O nie, nie nie, ona sobie sama nie poradzi! Chciała ruszyć za nim, ale jej nogi pokierowały ją w druga stronę, szloch wstrząsnął jej ciałem, więc przestała próbować, uznając, że zostanie tutaj już na zawsze. Poddała się, a przecież gryfonka n i g d y się nie poddawała. Bolały ją jednak nogi, była zmęczona, miała poparzone ręce i na co to wszystko? Już nic nie chciała nikomu udowadniać, chciała wrócić do hotelu i wpaść w ramiona Hope. Stała, nie robiąc nic, bo nic zrobić już nie potrafiła.

@Drake Lilac i  @Julia Brooks, bo tracimy coś z kufra
Powrót do góry Go down
Online


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 546
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyWto 1 Mar 2022 - 14:25;

Ekwipunek: Różdżka, skrzeloziele, czapka niewidka, eliksir słodkiego snu

No on zaczął iść, ale nie słyszał żeby dziewczyna szła za nim. Dlatego po kilku krokach odwrócił się i zmierzył ją wzrokiem. Westchnął, chociaż bardziej przypominało to gniewny warkot i ruszył w jej kierunku. -Co jest, iść nie możesz?! - Może nie był to krzyk taki jak wcześniej, ale ton na pewno był podniesiony a sam jego głos wręcz ociekał niczym nie uzasadnioną złością. Dopiero potem spojrzał na jej ręce i ogólny stan. Tak jak on dostał wścieklizny, tak Ruby stała się miękką mokrą kluchą. Bez ostrzerzenia wziął ją i podniósł, po czym zaczął nieść na ramieniu niczym worek ziemniaków. Musieli opuścić tę wyspę razem, inaczej będzie miał kłopoty. No i jeśli teraz się wywali na jedną stronę to jego upadek będzie minimalnie zamortyzowany. Zawsze jakiś profit, a nie będzie miał dodatkowego wkurwu na to że jak się przewróci to jakaś gałąź go poobija. Pech chciał że kiedy wchodził z nią na ramieniu i akurat się wywalał, to na tę stronę gdzie jej nie niósł. Nawet jak ją po czasie niezgrabnie przekładał. Nie zdziwi się jeśli podczas tych upadków coś mu wypało albo się roztrzaskało. Albo i to, i to. Oczywiście jeśli nadal słyszał szlochy, jojczenia i biadolenia, to rzucił dosyć ostro brzmiącą prośbą żeby siedziała cicho, bo inaczej ją zrzuci. Szczyt był tuż tuż, a on robił się już zmęczony taszczeniem ludzkiego bagażu.

@Ruby Maguire  i  @Julia Brooks (bo item tracę)
Powrót do góry Go down
Online


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 582
  Liczba postów : 1565
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyWto 1 Mar 2022 - 16:36;

Wszystko jej jakoś tak przeszkadzało. Pomijając ból, to była cała brudna, a w tej chwili nienawidziła brudu. Nie rozumiała jak wcześniej mogła niby wytrzymać ten pot, pomieszany z piachem i całą resztą. Lepiła się cała, była przemoczona, to było obrzydliwe. Każdy kto znał ją choć trochę, doskonale wiedział, że Ruby wszelkiego brudu się nie bała – no w końcu miała czterech braci. Jednak w tej chwili jej mina wyrażała wszystko. Jęknęła po raz kolejny, próbując strzepać z siebie ten okropny piasek, a kiedy zauważyła otarcia na nogach, doszła do wniosku, że ona tutaj umrze na jakąś gangrenę i już nic i nikt jej nie uratuje. Łzy wciąż płynęły po jej policzkach i kapały z brody, mieszając się z krwią, potem i brudem piasku, bo przecież ciągle gdzieś spadali. Nie było jej przynajmniej niedobrze, nowa Ruby z jakiegoś powodu uwielbiała świstokliki i teleportację, niby czemu nie lubiła tego wcześniej.
Podniosła wzrok na idącego w jej stronę Drake’a i jakoś tak spięła się w przerażeniu. Górował nad nią, był przecież wysoki i dobrze zbudowany, mógł ją złamać na pół! Nie wiedziała jakim cudem wcześniej to do niej nie dotarło, jego gniewny ton tylko sprawił, że jeszcze bardziej skuliła się i zamknęła w sobie, a kiedy ją podniósł, aż zadrżała. Gryfońskiej odwagi to w niej nie było teraz ani grama. Nagle uświadomiła sobie, że się po nią cofnął, a to ją tak wzruszyło, że kolejna fala łez wypłynęła z jej zielonych oczu. Nie mogła się uspokoić, może jednak nie złamie jej wpół? Grzecznie i cicho poprosiła, czy może mógłby ją nieść jakoś wygodniej, ale kiedy zagroził, że ją po prostu zrzuci – zamknęła swoje usta na cztery spusty. To była ciężka wyprawa, była mu przecież wdzięczna, prawda?
W końcu dotarli do celu i wylądowała niezgrabnie na tyłku, co tylko spowodowało, że ponownie zaszkliły jej się oczy. Ona chyba nigdy w życiu nie wypłakała tylu łez ile na tej wyspie. Dostrzegła jednak kamień i uznała, że zapewne jest świstoklikiem jak wszystkie pozostałe. Delikatnie złapała Drake’a za rękę i dotknęła przedmiotu, by przenieść ich na ostatnią wyspę.

|zt x2 @Drake Lilac
Powrót do góry Go down
Online


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1602
  Liczba postów : 4803
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptyWto 1 Mar 2022 - 19:08;

Czy byli idiotami, którzy wchodzili lwu w paszczę, mając nadzieję, że znajdą w niej coś treściwego? A może po prostu byli nastolatkami, nierozsądnymi, szukającymi przygód, a wraz z nimi, swojego miejsca na ziemi? Nie było to w tej chwili istotne. To, co się liczyło, że czasem, bawiąc się ogniem, można się było sparzyć. I tak się czuła w tym momencie Julka. Przybita, zastraszona, sama jak palec. Co prawda Max pojawił się wkrótce po niej i normalnie cieszyłaby się jak głupia, że ma przyjaciela u boku, ale teraz zdecydowanie coś było nie tak. Nie była sobą i zdawała sobie z tego sprawę, ale ta wiedza nie zmieniała kompletnie nic. Widząc chłopaka zmierzającego w jej stronę, ostrożnie się odwróciła, czekając, aż ten podejdzie.

- Uważaj, tutaj wszystko jest na opak. Chyba nawet łącznie z osobowością – podzieliła się z nim swoimi krótkimi obserwacjami, a kiedy Max ją objął, odwzajemniła uścisk. Tym razem to ona go potrzebowała. Jak wiele potrafiło się zmienić w tak krótkim czasie. Czując dłoń na włosach, mocniej zacisnęła swoje własne na koszulce chłopaka. I nic nie mówiła, tylko pozwalała, by ten smutek i samotność odchodziły coraz dalej i dalej.

- Tamta wyspa się stała. A teraz ta. Nie wiem, co się ze mną dzieje – powiedziała, kiedy chłopak w końcu wypuścił ją z uścisku. – Boję się, a nawet nie wiem czego. To nietypowe – dodała, chwytając go za dłoń. – W każdym razie mam wrażenie, że kolejna gwiazda znajduje się na szczycie. – Dłoń dziewczyny wskazała coś, co wyglądało jak niewielka góra porośnięta gęstym lasem. Biorąc pod uwagę fakt, jak wyspa działała na zmysły, zapowiadała się przed nim długa i ciężka wędrówka.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4273
  Liczba postów : 11915
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptySro 2 Mar 2022 - 12:48;

Byli i jednym i drugim, ale co najważniejsze byli w tym razem. O ile przez wiele lat ich relacja była bliska lecz niewymowna, tak od roku Max naprawdę inaczej podchodził do Brooks i doceniał to, że stała u jego boku jednocześnie chcąc, by i ona wiedziała, że zawsze może na niego liczyć.
-To by wiele tłumaczyło... - Mruknął, bo i on nie czuł się do końca sobą w tym wszystkim. Nie było to jednak tak ważne, jak objęcie Julki, która wyglądała bardzo źle gdy stała tam samotna i wystraszona. Obraz, jakiego nigdy więcej Max nie chciał oglądać. Trwał w uścisku tak długo, jak dziewczyna tego potrzebowała. Niestety, nie mogli zatrzymać tej chwili. Musieli brnąć dalej, by nie tylko pozbyć się tej zmiany osobowości, ale zakończyć tę pełną wrażeń przygodę, która powoli zaczynała Solbergowi dość mocno ciążyć.
-Musimy Cię stąd wydostać. Jak najszybciej. Nie martw się, jestem przy Tobie. - Zapewnił ją, dając jeszcze buziaka w osłonięte grzywką czoło, po czym spojrzał na szczyt, który pokazywała. -W takim razie chodźmy. Tylko ostrożnie, nie wiemy czy coś jeszcze na nas tu nie czeka. - Chwycił ją za dłoń i razem poszli powoli ku szczytowi. A raczej w przeciwnym kierunku, jako że świat był tutaj poodwracany o sto osiemdziesiąt stopni.
Kiedy myślało się nad każdym krokiem, spacer na szczyt wcale nie był taki ciężki. Dość szybko dotarli na samą górę i tak jak Brooks przypuszczała, znaleźli tam kolejne kule, które tak jak poprzednicy, okazały się być świstoklikami, które zabrały ich jak najdalej od tego parszywego miejsca.

//zt x2

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
Online


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 2976
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptySro 2 Mar 2022 - 13:57;

Suma: 36 + 88 = 124
Przedmioty: różdżka, skrzeloziele

- Naprawdę myślałeś, żeby z tym skończyć…? – Zerknął ukradkiem na twarz Cassidy’ego, nie mogąc uwierzyć, że przed samobójczym planem uratowała go jedynie wiara w boga, którego w tych okolicznościach wyjątkowo nie miał nawet ochoty obrażać. Każdy miewał chwile słabości, nawet ci którzy wyglądali na gruboskórnych, nie do tknięcia, ale nie spodziewałby się, że ofiarą podobnego kryzysu padł akurat jego kamrat. Nie kontynuował jednak tego tematu, nie naciskał, wszak głębiny oceanu nie oślepiły go, a w konsekwencji widział jak wiele kosztowało aurorskiego druha wyznanie gorzkiej prawdy. Nie zamierzał naruszać prywatności wbrew jego woli, więc jak tylko Dean wyraził swą gotowość, obaj chwycili za kolejny świstoklik.
Narzekali na boginy i palącą skórę brzytwotrawę, a o ile na tej wyspie nie czyhała na nich krwiożercza fauna i flora, to nie obyło się bez przeszkód. Paco próbował przestąpić o krok, co zakończyło się utratą równowagi. Normalnie pewnie uratowałby go wyćwiczony refleks, ale wydawało się, że wszystko działa tutaj na opak. Niezdarnie wyłożył się więc na glebę, ale nie rzucił wcale niewybredną wiązankę przekleństwo. O dziwo, nawet go to nie zdenerwowało. Mityczna Wyspa Luster najwyraźniej działała nie tylko na jego błędnik, ale namieszała również w jego psychice. – Trochę jak na karuzeli, co? – Zagadnął zdecydowanie zbyt wesoło jak na siebie do Cassidy’ego, otrzepując jednocześnie kurz z ubrania. – Kto ostatni na górze, ten gapa? – Zaproponował również iście dziecinną zabawę, jakby nie do końca zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Całkiem zapomniał o ostrożności, nawet nie zwrócił uwagi na wszystko to, co ich otacza. Ot, głupie Fallo i tyle, czyż nie?
Nawet nie upewnił się, czy Dean cokolwiek widzi. Nie zamierzał też na niego czekać. Ruszył do przodu, potykając się niekiedy o własne nogi, z głupkowatym uśmiechem przyklejonym do ust. Cóż… jeżeli już szukać jakichś korzyści w jego kompletnie nienaturalnym zachowaniu, to pomimo ogromnego wysiłku, przynajmniej szybko dotarli na sam szczyt, odnajdując kolejny świstoklik. A że po drodze podziurawili sobie plecaki… kto by się tym przejmował, skoro pogoda była dzisiaj tak piękna?

@Julia Brooks - utrata przedmiotu
Powrót do góry Go down


Dean Cassidy
Dean Cassidy

Wiek : 44
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 175
Galeony : 508
  Liczba postów : 87
https://www.czarodzieje.org/t19682-dean-aodhan-cassidy#589383
https://www.czarodzieje.org/t19756-dean-aodhan-cassidy#594993
https://www.czarodzieje.org/t19683-dean-aodhan-cassidy#589388
Wyspa Luster QzgSDG8




Gracz




Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster EmptySro 2 Mar 2022 - 14:53;

Przedmioty: fajki, butelka wody, różdżka

Łyżką miodu w tej beczce dziegciu, którą była ta wyprawa, okazał się fakt, że wzrok postanowił wspaniałomyślnie wrócić. Najwyraźniej tylko po to, by móc stanąć oko w oko z konsekwencjami wypowiedzianych pod wpływem wyspy słów. Nie miał co prawda ochoty na tę rozmowę, ale jednocześnie poczuł się znacznie lepiej. W końcu, po ponad dwóch dekadach, zrzucił z serca tajemnicę, która była jak drzazga, niewygodnie drażniła i nie dała się usunąć. Czas leczył rany, ale Dean wciąż pamiętał, co czuł w tamtych chwilach. I było to coś znacznie gorszego od zostania sierotą w najbardziej wybuchowy ze sposobów. Skoro więc Morales już wiedział, to należały mu się wyjaśnienia. Sięgnął więc po fajki, wysuszył je zaklęciem i odpalił. W powietrzu ponownie pojawił się granat, który podążał za nim jak cień, ciemny i milczący.

- Podczas Bitwy o Hogwart torturowali mnie cruciatusem i potem spędziłem prawie rok w Mungu na oddziale magipsychiatrycznym. W końcu jakoś udało im się posklejać mnie do kupy, ale przez długi czas nie miałem kontroli nad tym, co robię. Czułem się jak pasażer własnego ciała, własnej głowy. Więc tak, myślałem o tym częściej, niż chciałbym przyznać. No i dlatego też nie piję. Potem na drugi dzień mój mózg jest jak dyniowy pasztecik. Szluga? – Zmienił zgrabnie temat, wyciągając przed siebie paczkę, zanim to przenieśli się na kolejną wyspę.

A ta była równie ciekawa, jak pozostałe. Auror zrobił kilka kroków, zakręciło mu się w głowie i z wrażenia aż przycupnął na piasku.

- Co się stało? – zapytał beztrosko, po czym włożył dłoń w piasek i zaczął przyglądać się mu jak dziecko, które pierwszy raz na oczy widziało śnieg. – Patrz jaki żółty! – dodał chichocząc i podniósł się z wysiłkiem na nogi. – Czy też ci się kręci w głowie i myli przód z tyłem?

Nie usłyszał jednak odpowiedzi. Zamiast tego z ust Paco padło wyzwanie, którego nie mógł zignorować.

- O ty bękarcie! Oszukujesz! – zawołał za najlepszym przyjacielem i ruszył w pościg za tym meksykańskim łobuzem. Potykał się przy tym, co rusz, lądował w piasku, w trawie, na kamieniach. Mimo to za każdym razem wstawał i starał się wygrać ten idiotyczny wyścig. W tym wszystkim zupełnie nie zwrócił uwagi na to, że zgubił fajki, jedyną rzecz, która utrzymywała go podczas tej wyprawy we względnie spokojnym nastroju.

W końcu dotarli na szczyt, gdzie znajdowały się kolejne kamienie. Cassidy niemal nie wyzionął ducha przez tę podróż, ale bawił się przy tym przednio. Wszystko, co dobre, kiedyś się jednak kończyło. Pogratulował więc Salowi wygranej, sprzedając mu mukę w szczepionkę, poczochrał go po tych ciemnych kudłach i razem przenieśli się na kolejną wyspę.

/zt x2
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wyspa Luster QzgSDG8








Wyspa Luster Empty


PisanieWyspa Luster Empty Re: Wyspa Luster  Wyspa Luster Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wyspa Luster

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wyspa Luster JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Malediwy
 :: 
Wyspy
 :: 
Event
-