Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Zagajnik

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość


Archibald Blythe
Archibald Blythe

Nauczyciel
Wiek : 43
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe, opiekun Gryffindoru
Galeony : 5563
  Liczba postów : 1474
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5994-archibald-jeremiah-blythe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5998-archibaldowa-poczta#170933
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7372-archibald-blythe#207289
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptySob Wrz 19 2015, 15:53;

First topic message reminder :


Zagajnik

Zagajnik znajdujący się niedaleko za ostatnimi domami z miejscowości, jest niewielki, ale dosyć gęsto zasadzone drzewa sprawiają, że mimo wszystko można w nim znaleźć miejsce dla siebie, jeżeli potrzeba samotności. Znajdzie się kilka pni, wręcz sprzyjających wspinaniu się - zazwyczaj są oblegane przez młodszych mieszkańców Doliny Godryka. Przy krętych alejkach ustawiono drewniane ławeczki. Znajduje się tu również mały wodospad - strumień kończy swój bieg w oczku wodnym. Tutaj jednak nie prowadzi żadna ze ścieżek. Przy jednej, mniej uczęszczanej, stoi tabliczka, wskazująca kierunek, który należy obrać, aby trafić do wodospadu. Przechodząc pod nim, przez przejście dopasowujące się do rozmiarów wchodzącego, trafia się do ukrytej części parku. Właściciele parku, czwórka czarodziejów, dwie siostry i dwóch braci, prowadzą tu mały rezerwat i dbają o wszystkie stworzenia i rośliny, jakie się tu znajdują. Hodują magiczne zioła dla zielarza z chaty i zajmują się każdym obiektem, szczególnie dbając o te, które stoją tu od lat.

W magicznym parku można znaleźć:
- Zielennik, do którego prowadzi ścieżka z kamieni,
- Aleja Prawdy,
- Strumień,
- Pomnik Cliodny.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Aurora C. I. Dear
Aurora C. I. Dear

Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.53 m
C. szczególne : obrączka na palcu
Galeony : 655
  Liczba postów : 439
https://www.czarodzieje.org/t17615-aurora-c-i-dear#494266
https://www.czarodzieje.org/t17621-eule#494434
https://www.czarodzieje.org/t17616-aurora-c-i-dear
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyCzw Sty 23 2020, 22:18;

Aurorze w tym momencie naprawdę niczego nie brakowało. Miała swojego męża koło siebie, Willow cały dzień była niewiarygodnie grzeczna, spędziła cudowny wieczór i miała świadomość, że po powrocie do domu będzie miała jeszcze lepiej zajęty czas przez Doriena. Tak naprawdę, relacja w której się znajdowali jej odpowiadała. Dorien nie musiał co chwila mówić jej, że ją kocha - szczególnie, że pokazywał to w swoim zachowaniu, gestach i odruchach, których pewnie nawet obydwoje nie byli świadomi. Traktowali siebie jako idealnych partnerów, kochanków i rodziców, a jeżeli “ukochany” nie było częścią ich jego słownika, to nic straconego. I tak dobrze trafili - zawsze wspólne życie mogło ich przerosnąć, tak duża ilość spędzonego razem czasu sprawić, że zaczną patrzeć na siebie z niesmakiem i tyko odliczać godziny do chwili samotności. Nic takiego nie miało miejsca, a nawet stało się coś przeciwnego -  w końcu Aurora już prawie rok temu, powiedziała swojemu mężowi wprost, że go kocha i nawet jeżeli ten nie odpowiedział tym samym, to mogła to zrozumieć.
Uśmiechnęła się do męża, kiedy ten stuknął jej kieliszek swoim własnym i równo z nim upiła trochę zawartości. Było naprawdę miło, wtulona w jego ciepłe ciało zapominała o merlinowym świecie, a całusy, które co chwila skradali sobie z ust były coraz bardziej namiętne, kiedy Dorien musiał przerwać tę idealną atmosferę odzywając się. Przez chwilę nie zrozumiała co mu nie pasuje, czego nie może dłużej? Siedzieć w zimnym parku? Całować się? Z każdym jego kolejnym słowem coraz bardziej zapierało jej dech w piersiach i to w ten niemiły sposób. Na szczęście nie była histeryczką, kompletną panikarą i inne takie i nie dała się ponieść emocjom. W końcu jeszcze chwilę temu Dorien dziękował jej za bycie cudowną żoną i matką, i za poświęcenie dla niego swojego życia, na pewno nie mógł mieć nic złego na myśli.
Wiadomo, że nawet racjonalne myślenie nie powstrzymało tego małego ataku paniki, który ścisnął jej serce. Bardzo dobrze pamiętała tę rozmowę sprzed kilkudziesięciu miesięcy, gdzie po wyjściu z restauracji przedyskutowali swoje opcje u niego w domu, gdzie obydwoje się zgodzili, że ślub będzie najlepszym wyjściem. Pamiętała też rozmowę po tym, jak powiedzieli jego rodzicom o swoim narzeczeństwie. Pozwolił jej odejść - to fakt, jednak skoro podjęli już pierwszy wielki krok, musieli zrobić drugi. Poza tym, obydwoje stwierdzili, że im na sobie zależy, a to zawsze był jakiś dobry początek. Nie była pewna dlaczego Dorien do tego wracał - zmienił zdanie? Ostatnie dwa lata były cudowne, a nawet jeżeli rozwój ich relacji nie był całkowicie chronologiczny, to nie miała w tym momencie im nic do zarzucenia.
Z każdym kolejnym jego słowem uspokajała się coraz bardziej, a niepokój zastępowało wzruszenie. Nawet nie spodziewała się, że jej mąż tak analizował ich relację, że miał takie przemyślenia. Słuchała tego z uśmiechem na ustach, aż do momentu kiedy powiedział jej o tym, że przegrał zakład. Tego się nie spodziewała. Uśmiechnęła się szeroko i już chciała coś powiedzieć, rzucić się mu na szyję i obcałować, kiedy ten przyklęknął przed nią i pokazał jej pierścionek. Faktycznie, wspomniała mu kiedyś, że jeżeli ten się zakocha, to może jej się oświadczyć po raz drugi, nie sądziła jednak, że ten o tym pamiętał. I że ta chwila kiedykolwiek nastąpi.
Pokręciła głową kilkanaście razy, kompletnie nie zwracając uwagi jak taki gest może zostać odebrany przez klęczącego przed nią mężczyznę. Ukryła twarz w dłoniach, jednocześnie starając się opanować chociaż trochę swoje uczucia. Po naprawdę krótkiej chwili (chociaż pewnie dla Doriena ten moment trwał jakieś milion lat), wróciła wzrokiem do męża. Jej oczy błyszczały jakby gwiazdka przyszła wcześniej, a jej największe marzenie spełniło się właśnie w tym momencie.  
- Naprawdę potrzebujesz potwierdzenia?- spojrzała na niego, jednocześnie zsuwając się z ławki, by klęknąć przy nim i opleść jego szyję ramionami, przysuwając się horrendalnie blisko. Śnieg i dość niska temperatura w ogóle nie liczyły się w tym momencie, tak jakby parę rozgrzewały uczucia, które właśnie sobie wyznawali.
- Nie umiem wymyślić niczego, czego pragnę bardziej od spędzenia reszty mojego życia z tobą, Dorien. - Wypowiedziała to patrząc mu prosto w oczy, żeby mieć pewność, że dotrze do niego sens tych słów. - Oczywiście, że bym za ciebie wyszła, masz jakiekolwiek wątpliwości? Miałeś jakiekolwiek wątpliwości? - Nie dała mu odpowiedzieć na to pytanie, nie dała mu nawet nic powiedzieć, po prostu zamknęła jego usta w pocałunku, w który włożyła wszystkie swoje uczucia. Niepewność, która od dwóch lat gdzieś tam krążyła w jej świadomości mogła zniknąć. Wiedziała, że nie była tamtą kobietą, która bardzo długo mieszkała w sercu jej męża, jednak w końcu do niej dotarło, że nie musiała nią być, że Dorien i tak ją pokochał, niezależnie od okoliczności i złożoności ich relacji. To ona była matką ich dziecka, jego żoną i partnerką, a teraz była też pewna, że jej miłość była odwzajemniona i nie miała zamiaru pozwolić, żeby do jej serca wtargnęły jeszcze kiedyś jakiekolwiek nieuzasadnione wątpliwości.
Powrót do góry Go down


Dorien E. A. Dear
Dorien E. A. Dear

Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183
C. szczególne : Złota obrączka
Galeony : 2586
  Liczba postów : 1285
https://www.czarodzieje.org/t14237-d-e-a-dear
https://www.czarodzieje.org/t14509-lumiere
https://www.czarodzieje.org/t14386-skrzynia-umarlaka#380806
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyPon Lut 10 2020, 17:13;

Stabilne, ułożone życie - żona, dzieci, dom, praca. To było pisane Dorienowi, od kiedy jego starszy brat opuścił rodzinę. Jeśli to Liam dziedziczyłby majątek po ojcu, to na jego barkach spoczywałaby największa odpowiedzialność utrzymania rodu, a rodziny i potomkowie jego rodzeństwa po kilku pokoleniach stałyby się mniej ważnymi gałęziami drzewa genealogicznego. Zepchnięcie starszego brata z tronu było celem przyświecającym Dorienowi latami, a Liam… Liam właściwie sam odszedł, zabierając ze sobą tytuł pierworodnego, ale zostawiając jednocześnie przywileje, jak i obowiązki. Rozmyślanie o tym, jak wyglądałoby jego życie, gdyby nie musiał się żenić i mieć dzieci, które miałyby mieć wpajane te same wartości, przestało mieć jakikolwiek sens. Hulaszczy kawaler, odważny podróżnik, czy w szczęśliwym związku, ale z ogromnym sekretem, mogącym przekreślić całe jego życie - bez znaczenia.
Oczy Aurory tak pięknie lśniły. Łzy, czy tylko migoczące ciepłym światłem lampki? Bardziej dłużyło mu się ze zniecierpliwienia tylko gdy siedział pod salą porodową, no i może jeszcze gdy czekał na swoją pannę młodą pod łukiem weselnym. O nie, o nie, kręci głową, zakrywa twarz… Czy to znaczy 'nie'? Nie zdecydowałaby się na spędzenie reszty życia z mężczyzną, który nosił ją na rękach, grzał ich wspólne łóżko, opiekował się ich dzieckiem najlepiej jak tylko potrafił: karmił, kąpał, przewijał, uczył chodzić, mówić, pokazywał jej świat i rozpieszczał jak tylko mógł? Czy to możliwe, że mimo wszystko żona uważała go za okrutnego, bezdusznego drania, który wykorzystałby każdą szansę na ucieczkę z domu i niewierność, zupełnie niezainteresowanego ich życiem rodzinnym, lub że żałuje każdej podjętej dwa lata wcześniej decyzji?
Objęła go za szyję tak jak jeszcze chyba nigdy i choć dzieliły ich płaszcze, niemal czuł i słyszał jak bije jej serce. Mało brakowało, a upuściłby pierścionek, który został jednak bezpieczny w zaciśniętej pięści Doriena. Odsunęli się od siebie tylko na tyle, by mogli spojrzeć sobie w oczy, prawie stykali się nosami.
- Czy to znaczy ’tak’? - dopytał pro forma, uśmiechając się szeroko, gotowy by wsunąć żonie na palec drugi pierścionek zaręczynowy.
Powrót do góry Go down


Aurora C. I. Dear
Aurora C. I. Dear

Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.53 m
C. szczególne : obrączka na palcu
Galeony : 655
  Liczba postów : 439
https://www.czarodzieje.org/t17615-aurora-c-i-dear#494266
https://www.czarodzieje.org/t17621-eule#494434
https://www.czarodzieje.org/t17616-aurora-c-i-dear
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptySob Lut 22 2020, 18:03;

Aurora także nie spodziewała się, że jej życie pobiegnie po takim, a nie innym torze. Jeszcze podczas studiów zapierała się, że pozostanie przy rodowym nazwisku, by odbudować von Schwarzenbergów. Nie chciała także dzieci i była pewna, że jeżeli już jakieś jej się przytrafi to będzie ono jej dziedzicem. I co się stało? Była teraz mężatką o nieswoim nazwisku, z najsłodszym aniołkiem pod słońcem jako córeczką i... i wcale jej nie brakowało niczego. Nie umiała zrozumieć dlaczego te sprawy wydawały jej się takie surrealistyczne i uważała je za obdarcie z dumy i rodowodu. Prawda była taka, że sama nigdy nie odbudowała by swojego rodu, który czystokrwisty mężczyzna chciałby przyjąć nazwisko żony? Z czarodziejem półkrwi mieszać się nie miała zamiaru, więc tkwiła w impasie. To, że jakimś cudem wylądowała w rodzinie tak wysoko postawionej jak Dearowie było... no właśnie - cudem. A to, że dzieliła łóżko z najwspanialszym mężczyzną pod słońcem to była inna kwestia.
Nie chciała go trzymać w niepewności, ale chyba sama nie wierzyła w to co się dzieje. Była pewna, że mężczyzna pamiętał jak wyznała mu miłość praktycznie rok temu i była też pewna, ze to zrozumiał. To ona pierwsza przegrała ten zakład, a to, że i on w końcu zobaczył w niej miłość swojego życia sprawiło, że jej życie będzie w końcu łatwiejsze. Nie będzie musiała się hamować z każdym wyrzutem emocji. Jej mąż musiał być przygotowany, że najbliższe tygodnie będą pełne czułości i zapewnień o jej uczuciach. W końcu mogła to z siebie wyrzucić po dwóch długich latach.
Głupek. Nie rozumiał co mówiła? Może faktycznie emocje sprawiały, że potrzeba było najprostszych słów, które miałyby uspokoić bijące szybciej serce Doriena. Chyba nie miał wątpliwości co do żarliwości i prawdziwości uczuć austriaczki.
- Czy "oczywiście" to niedostatecznie mocna forma "tak", czy potrzebujesz to usłyszeć raz jeszcze? - Zapytała uśmiechnięta, aby po kilku sekundach pokręcić lekko głową i spojrzeć swojemu mężowi w oczy. - Tak Dorienie Enarze Adrielu Dear, wyszłabym za ciebie nawet w tej minucie, cała w śniegu i z rozmazanym makijażem. Kocham Cię. - Powiedziała cicho z szerokim uśmiechem na ustach i policzkami zaróżowionymi od zimna, po czym dała sobie wsunąć kolejny pierścionek na palec. Będzie musiała jakoś zmieścić je wszystkie na palcach, bo nie zamierzała się z żadnym rozstawać ani na moment.
- Zimno tutaj, chodź świętować do domu. Mam kilka pomysłów... - Uśmiechnęła się jednoznacznie, po czym chwyciła wszystkie ich rzeczy, które leżały dookoła, męża za rękę i teleportowała się prosto do ich salonu, gdzie miała zamiar dalej celebrować ten dzień.

/ztx2
Powrót do góry Go down


Lucia S. Ritcher
Lucia S. Ritcher

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : piegi
Galeony : 28
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t17072-lucia-s-ritcher
https://www.czarodzieje.org/t17074-little-devil#476651
https://www.czarodzieje.org/t17073-lucia-s-ritcher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyCzw Maj 14 2020, 15:43;

Wstała z poduszki, na której siedziała przy stoliku i złożyła pergaminy, walające się po meblu. Spojrzała na swój strój w lustrze, które stało przy jednym z łóżek i uśmiechnęła się, widząc swoje odbicie. Krótkie spodenki i luźny T-shirt to nic zwiewanego, dlatego podeszła do kufra i otworzyła go. Naprawdę zamierzała posłuchać się jego rozkazowi, który można było interpretować na wiele sposobów. Uważała to za zabawne rozwinięcie sytuacji i ten (zapewne nie pierwszy raz) postanowiła dać mu to, czego chciał. Przez dłuższy moment kucała przed nim i zastanawiała się, co mogłaby na siebie wsunąć. Pogoda za oknem była sprzyjająca, a chociaż była zmienna w tym kraju jak cholera... Mogłaby tam nawet zamarznąć. Wyciągnęła sukienkę i zdjęła koszulkę i spodenki, wsuwając się w to, co znalazła. Na kolanach doczołgała się do łóżka i wyciągnęła rękę spod niego skórzane buty z metalowymi klamrami. Założyła ciężkie buciory na nogi i wstała, poprawiając włosy, a raczej je mierzwiąc. Wsunęła różdżkę do buta i wyszła z dormitorium, machając po drodze jednej ze swoich współlokatorek. Ta spojrzała na niego z wrogością, czując unoszący się zapach jej perfum za Lucią.
Nie spieszyła się szczególnie podczas swojej podróży, powiedziałaby nawet, że specjalnie się ociągała, aby chłopak trochę na nią poczekał. Do tej pory czuła nacisk pióra na palcach, kiedy mocno go ściskała, pisząc mu listy. Po niekończącym się spacerze i przeniesień... Trafiła do zagajnika. Postanowiła się przejść, w końcu był on dosyć rozległy, a chłopak mógł znajdować się gdziekolwiek.
@Rasmus Vaher
Powrót do góry Go down


Rasmus Vaher
Rasmus Vaher

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181,5 cm
C. szczególne : Wyczuwalny estoński akcent, czasem nieodmienianie w angielskim, blizny na lewej dłoni po zdjęciu klątwy.
Galeony : 21
  Liczba postów : 450
https://www.czarodzieje.org/t18066-rasmus-vaher
https://www.czarodzieje.org/t18770-sowa-rasmusa-kuu#538343
https://www.czarodzieje.org/t18064-rasmus-vaher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyCzw Maj 14 2020, 15:52;

A jednak się odważyłaś. — Powiedział po tym, gdy teleportał się jakieś parę metrów od niej samej. Można powiedzieć, że wiedział o tym, że jednak skusi się. Ale wewnętrznie posiadał jakąś obawę, która mówiła mu o tym, że nie pojawi się. Ale jednak wykonanie jego "rozkazu" było według niej bardziej kuszące niż sądził. Uśmiechnął jedynie lekko, aby zaraz spleść ich palce między sobą. Bez słowa zaczął z nią spokojnie iść w jedynie sobie znanym kierunku. A kiedy znaleźli się już w... niech to będzie jakieś małe jeziorko z wodospadem, mogła zauważyć rozłożony koc z kupionym winem. Czy miał się bawić w kielichy? Chyba nie. Bo zaraz otworzył butelkę i podał do jej dłoni. Nadal stojąc. — To co mówiłem to prawda... Ale jeśli chcesz zobaczyć moją inną stronę... Nie będę cię powstrzymywał.

@Lucia S. Ritcher
Powrót do góry Go down


Lucia S. Ritcher
Lucia S. Ritcher

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : piegi
Galeony : 28
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t17072-lucia-s-ritcher
https://www.czarodzieje.org/t17074-little-devil#476651
https://www.czarodzieje.org/t17073-lucia-s-ritcher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyCzw Maj 14 2020, 16:20;

-Odważyłam? Na razie nie widzę żadnego wyzwania.-Powiedziała spokojnie, przyglądając się, jak szedł w jej kierunku. Chociaż teleportował się dosłownie obok niej, cały czas dzieliła ich pewna odległość. Uśmiechnęła się lekko, doskonale wiedząc, jak wyglądała w jego oczach w tym momencie. Obróciłaby się wolno, aby mógł przyjrzeć się każdemu centymetrowi jej ciała w tej sukience, ale zdążył już ująć jej dłoń w swoją. Uniosła nieznacznie brwi, jakby okazywanie uczuć nijak miało się do jej przedostatniej wiadomości, którą mu wysłała. Jednak dobrze wiedzieć, że potrafił potraktować ją tak, jak na to zasługiwała.
Bez słowa ruszyła za chłopakiem, rozglądając się po drodze. Tak jakby chciał ją gdzieś tutaj napaść, powinna znać drogę ucieczki. Kiedy przystanął, lekko uderzyła ramieniem w jego, cały czas podziwiając widoki. Spojrzała na koc oraz butelkę wina, a jej brwi powędrowały do góry.-Wiesz, są łatwiejsze sposoby na dostanie się do moich majtek.-Zaśmiała się, zdejmując buty i siadając na materiale. Ujęła butelkę i pociągnęła swobodnie łyka, jedna butelka to za mało, aby namieszać jej w głowie, ale dobrze zaczynał.-Mnie? Chyba siebie.-Uśmiechnęła się delikatnie.

@Rasmus Vaher
Powrót do góry Go down


Rasmus Vaher
Rasmus Vaher

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181,5 cm
C. szczególne : Wyczuwalny estoński akcent, czasem nieodmienianie w angielskim, blizny na lewej dłoni po zdjęciu klątwy.
Galeony : 21
  Liczba postów : 450
https://www.czarodzieje.org/t18066-rasmus-vaher
https://www.czarodzieje.org/t18770-sowa-rasmusa-kuu#538343
https://www.czarodzieje.org/t18064-rasmus-vaher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyCzw Maj 14 2020, 17:08;

Nie widziała w tym żadnego wyzwania. Na szczęście Rasmusowi to nie przeszkadzało. Pewne rzeczy trzeba było wzniecać powoli jak ognisko. Aby następnie miały zająć się większym ogniem i płonąć przez większą ilość czasu. Wiedział to, zwłaszcza, że doświadczył już podobnej sytuacji przed laty. Ale wtedy kończyło się to tragicznie. Czy był jednak gotowy na to, aby zasłużyć sobie wewnętrznie na możliwość zrobienia czegoś więcej? Póki co nie zaplątywał sobie tym głowy, bo postać dziewczyny obecnie zaćmiła mu wszystko. Wyglądała pięknie, jeśli mówiło się o doborze ubrania. Chociaż artystycznie według Rasmusa można było coś jeszcze dodać. Ale wiedział, że artyzm duchowy to nie tylko ubiór czy wygląd. To też charakter. Postanowił zdjąć też swoje buty, pozwalając sobie poczuć przyjemny mech pod stopami i to jak wiatr owiewał mu stopy. Jak mógł usiąść teraz na kocu i patrzeć na nią. Jak jego ręka ujęła jej samotną dłoń. — Gdybym chciał to zrobić to już dawno przeszlibyśmy do tego. A póki co wolę jednak spoglądać na ciebie. Mówiłem Ci wtedy, że lubię twoje piegi? — Nie udał mu się komplement. Nie umiał podrywać. Tak jak sądził.

@Lucia S. Ritcher
Powrót do góry Go down


Lucia S. Ritcher
Lucia S. Ritcher

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : piegi
Galeony : 28
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t17072-lucia-s-ritcher
https://www.czarodzieje.org/t17074-little-devil#476651
https://www.czarodzieje.org/t17073-lucia-s-ritcher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyCzw Maj 14 2020, 23:00;

Podsycił jej ciekawość wiadomościami, które dzisiaj otrzymała. Chciała dowiedzieć się, dlaczego wychodził z takich, a nie innych założeń. Jak mogła się spokojnie domyślić, coś się wydarzyło. Nigdy niedane jej będzie, otrzymać pełnego obrazu wydarzeń, w końcu musiałaby zdobyć wiedzę pochodzącą nie tylko od niego. Rzeczywistość była różna, każdy odbierał ją inaczej, nieważne, że patrzą na ten sam obiekt.
Chyba nie kwestionował jej modowych decyzji, prawda? To byłby cios, którym potrójnie by dostał w odpowiedzi, gdyż znajdowali się w sferze, w której miała całkiem sporo do powiedzenia, chociaż nigdy nie uznałaby się za znawcę. Zwyczajnie wiedziała, że nie było rzeczy, która nie wyglądałaby na niej dobrze. To zwykłe stwierdzenie i jasny osąd.
-Zobaczymy.-Powiedziała spokojnie, usadawiając się wygodniej. Spojrzała na jego dłoń i na swoją, która wyglądała tak nienaturalnie, w tak całkowicie naturalnym środowisku. Przesunęła spojrzeniem jasnych oczu po jego sylwetce, zatrzymując się dłużej na oczach. Kąciki jej warg drgnęły.-Niewiele wtedy mówiłeś, chyba raczej pilnowałeś, abym nie stłukła sobie tyłka.-Faktycznie, chociaż wymienili kilka ciekawych zdań... Pamięta ich spotkanie bardziej z jego fizyczną obecnością, niżeli intelektualną.-Chcesz się przekonać, jak daleko sięgają?-Upiła łyk wino i oddała butelkę chłopakowi, sama kładąc się na plecach i zamykając oczy, chcąc wsłuchać się w szum wody oraz drzew.-Muszę Ci przyznać... Jesteś całkiem dobry w wybieraniu miejsc.-Uśmiechnęła się szerzej.

@Rasmus Vaher
Powrót do góry Go down


Rasmus Vaher
Rasmus Vaher

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181,5 cm
C. szczególne : Wyczuwalny estoński akcent, czasem nieodmienianie w angielskim, blizny na lewej dłoni po zdjęciu klątwy.
Galeony : 21
  Liczba postów : 450
https://www.czarodzieje.org/t18066-rasmus-vaher
https://www.czarodzieje.org/t18770-sowa-rasmusa-kuu#538343
https://www.czarodzieje.org/t18064-rasmus-vaher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyPią Maj 15 2020, 00:12;

Dosięgnął ręką do butelki, którą dziewczyna przekazała mu niczym jakąś zdobycz. Pozwolił swoim palcom, aby gładziły powierzchnie jej dłoni, a szyjkę butelki wina przybliżył do swoich ust. Przechylił ją, aby zaraz poczuć na swoich kubkach smakowych jaką to słodycz lub nie skrywała ciecz. Nigdy tej butelki nie próbował. No, może raz. Ale wziął ją tylko dlatego, że kojarzył z nazwy. Więc teraz był to drugi raz. Z kimś bardziej specjalnym niż grupką osób, która namówiła go na spróbowanie tego czegoś. I chyba był to jak najlepszy wybór. Nie odzywał się dopóki nie skończyła mówić. Wtedy też zapanowała chwilowa cisza, którą przerwać mógł tylko dźwięk opadającej na dno butelki czerwonej cieczy. Rasmus oddał ją do dłoni dziewczyny, aby zaraz w sumie zdążyć na złożenie krótkiego pocałunku na uśmiechniętych wargach Lucii. Dając pozwolenie swoim palcom na przejechanie po nadgarstku, aby odkryć kolejne obszary jej skóry. Czy ona miała faktycznie piegi skryte po całym ciele? Jeśli tak to chciałby je odkryć. Teraz, zobaczyć faktyczne ich skupiska. Odkryć ich stada. Podziwiać faktycznie ukrywane dzieło sztuki. Tylko czy musiał robić to od razu? Chyba raczej nie.
Bardzo dobrze wiem jak dobierać miejsca. Nie lubię gdy są tandetne, pozbawione smaku. Chcę, aby każdy kto tam ze mną jest czuł się... przyjemnie... Doskonale. — Jego dłoń przejechała po materiale jej sukienki, aby zaraz odchylić trochę jej ramienia. Faktycznie tu też były piegi. Jednak nie zrobił nic więcej jak tylko przejechał kciukiem po linii jej szczęki. Zaraz położył się obok nie, podpierając się na jednej ręce. Jego dłoń skończyła na jej brzuchu zakrytym materiałem sukienki. Nadal skupiał się wzrokiem na jej oczach i twarzy. Pozwolił sobie w ciszy odpowiedzieć z kolei na inne pytanie. — Jeśli pozwolisz mi je odkrywać kawałek po kawałku to pokażę Ci też, że nie tylko będę mógł chronić twój tyłek. Lubię je. Te twoje piegi. — Mruknął, aby zaraz pobawić się dłonią jej włosami.

@Lucia S. Ritcher
Powrót do góry Go down


Lucia S. Ritcher
Lucia S. Ritcher

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : piegi
Galeony : 28
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t17072-lucia-s-ritcher
https://www.czarodzieje.org/t17074-little-devil#476651
https://www.czarodzieje.org/t17073-lucia-s-ritcher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyPią Maj 15 2020, 11:14;

Nie była koneserką win, zawsze celując w coś mocnego i zwalającego z nóg. Nigdy nie kupowała tego samego, chyba że faktycznie coś jej zasmakowało, a w karcie nie było już innych możliwości, bo zwyczajnie wszystko wykorzystała. Ten trunek był słodko-cierpki, przyjemnie drażniący podniebienie. Uśmiechnęła się lekko i kciukiem ściągnęła resztkę napoju z jego ust, aby podsunąć palec do własnych i skosztować wina w ten sposób. Z niewiadomych nikomu przyczyn, bardzo lubiła ten rodzaj kontaktu... Każdy ma jakieś swoje dziwactwa. To było całkowicie niewinne.
Skoro tak bardzo chciał odkrywać kawałek po kawałku, czemu nie kazał jej ubrać się w kilkuwarstwowe odzienie? Byłoby zdecydowanie ciekawiej i zabawniej, nie powiem nic o rosnącym oczekiwaniu, które w swój własny sposób jest bardziej stymulujące.
-Wyjątkowo-Dokończyła za niego, cały czas nie otwierając oczu. Chociaż poczucie estetyki było dla niej istotne, kiedy przychodziło do wyboru miejsca, w którym się znajdowała... Nigdzie nie czuła jakieś szczególnej więzi. Lucia chodziła własnymi ścieżkami, takimi, które zwykle nie idą w parze z jej wyglądem, czy usposobieniem. A przynajmniej tym, które widoczne jest gołym okiem, dla kogoś, kto przebywa w niej towarzystwie na tyle krótko, aby nie wiedzieć, jakie szaleństwa kryją się za słodkim uśmiechem.
Uśmiechnęła się delikatnie, czując jak, odsuwa materiał jej sukienki na ramionach. Kiedyś nawet ich tam nie miała, gdyż piegi skupiły się przede wszystkim na jej twarzy. Była brzydkim dzieckiem, które bardziej wyglądało jak chłopiec, niż dziewczynka. Ubierała się jak chłopiec, mówiła jak on, zachowywała się jak kumple z podwórka. To były piękne lata dzieciństwa, które do tej pory odznaczają się w jej beztroskości.
Wiedział, że gdy człowiek ma zamknięcie oczy, nagle odczuwa wszystko inaczej? Do jej uszu dochodziło więcej dźwięków, jej ciało reagowało na subtelny dotyk jeszcze mocniej, niż normalnie. Nie otworzyła ich właśnie dlatego, aby móc rozkoszować się intensywnością doznań, nawet jeżeli było to zwykłe muśnięcie palców na szczęce. -Czy opowiesz mi tę tragiczną historię?-Zamiast odpowiedzieć na jego słowa, wolała zadać własne pytanie.

@Rasmus Vaher
Powrót do góry Go down


Rasmus Vaher
Rasmus Vaher

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181,5 cm
C. szczególne : Wyczuwalny estoński akcent, czasem nieodmienianie w angielskim, blizny na lewej dłoni po zdjęciu klątwy.
Galeony : 21
  Liczba postów : 450
https://www.czarodzieje.org/t18066-rasmus-vaher
https://www.czarodzieje.org/t18770-sowa-rasmusa-kuu#538343
https://www.czarodzieje.org/t18064-rasmus-vaher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyPon Maj 18 2020, 01:10;

Sam nie pił ich za dużo. Może tylko tyle rodzajów ile udało mu się znaleźć na stole w Stavefjord. I tylko tyle z nich pił. Potem jedynie ile rozpoznawał z rodzinnej Estonii. Brytyjskie wina? Nie znał żadnego z nich. Nie skupiał się na nich tak, jak na tych ze swoich stron. Wolał zdecydowanie odkrywać pomalutku. Chyba, że dotyczyło to jubilerstwa. Wtedy chciał wszystko odkrywać szybko. Wszystko zależało od tematu, który zgłębiał. Widząc jej palec zbierający kapkę wina, jego wargi zadrżały, aby zaraz ułożyć się w kolejny z uśmiechów. Lubił jej dotyk.
Zawsze było coś przyjemnego w odczuwaniu dotyku innych osób. Rasmusowi nie przeszkadzała zbytnia cielesność, wzajemne dotykanie faktury skóry i podziwianie jej niedbałości utworzonych przez naturę. Brak symetrii dodawał tylko temu artystyczny urok, który Vaher zawsze doceniał.
Tak, oczywiście, że to miejsce miało być wyjątkowe. Chciał, aby takie było. Aby mieli chwilę spokoju. Bez żadnych głów, duchów czy gadających na każdy temat portretów. Tylko ich świadkami miała być woda z wodospadu i czasem przelatujące na powietrzu ogniki, które miały służyć im za trochę źródła światła. Wyjątkowo dużo ich dzisiaj było i nie zapowiadało się na to, aby czas spędzony tutaj miał kończyć się... czymś zwykłym.
Materiał sukienki z ramienia nadal spokojnie leżał na części jej ręki, pozwalając Rasmusowi w przerwie na jej zapytanie miziać ramię ustami. Spokojnie dając sobie czas do namysłu. Musiał ułożyć to w dobre słowa. Jego dłoń zjechała na jej talię z brzucha i zacisnęła się lekko na niej, aby dotrzymać sobie i Lucii komfortu. W pewnym momencie jednak zaprzestał miziania. Nadal jednak będąc blisko jej zasięgu słuchu. I obdarowując ciepłym powietrzem z ust.
Byłem... zakochany w kimś... w kim nie powinienem. Było to za blisko koneksji moich rodziców i... spowodowało, że musiałem... przenieść się ze Stavefjord... Do... tutaj. — Wtedy jego usta przejechały trochę wyżej w okolice jej ucha i pozwolił wargom przejechać wokół płatka. — ...A teraz nie mogę wrócić do Estonii dopóki nie skończę edukacji. Acz nie wiem... czy już tutaj nie zostanę. — Ustami zjechał nagle po jej policzku, aby spotkać się już z jej twarzą. Zrobił chwilową przerwę na namyślenie się i złożył krótki pocałunek. — ...Nie wiem czy mam już co szukać w swoim kraju. — Dokończył po odłączeniu ust.

@Lucia S. Ritcher
Powrót do góry Go down


Lucia S. Ritcher
Lucia S. Ritcher

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : piegi
Galeony : 28
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t17072-lucia-s-ritcher
https://www.czarodzieje.org/t17074-little-devil#476651
https://www.czarodzieje.org/t17073-lucia-s-ritcher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyWto Maj 19 2020, 10:00;

Nie była koneserem, nie znała się na trunkach i ich narodowościach, wiedziała jednak, że te stąd nie były wcale takie dobre. Każdy kraj posiadał swoje własne perełki, coś, czego nie dało się w żaden sposób podrobić. Z czego słynęła Anglia? Hm. Jak mówiła, żadnej z niej znawca.
Jest bardzo wiele rzeczy, o których nie miała pojęcia. Zagłębianie wiedzy poprzez uzupełnianie lektury nie było dla niej wystarczające... Lepiej przyswajała, przeżywając to, o czym czytała. Wolała dotknąć, posmakować, zobaczyć... Nie mogła ograniczać się do informacji, bo zawsze czegoś tam brakowało. Postrzeganie rzeczywistości, perspektywa, mogła zaufać jedynie swoim własnym instynktom. Dotyk był dla niej najważniejszy, to on sprawiał, że zaczynała łączyć ją z kimś pewnego rodzaju więź.
Nie powiedziałaby, że jest ono wolne od gapiów... W końcu ktoś zawsze mógł tutaj zawitać, gubiąc się między drzewami czy nisko opadającymi gałęziami. A może zwyczajnie zna to miejsce, wie, jak spokojnie i malowniczo tutaj było. Kto w tych czasach nie chce spędzić chwili spokoju, z własnymi myślami?
Westchnąła cicho, prawie odpływając do krainy... Mogła powiedzieć szczerze, że sposób, w którym ją dotykał, był uspokajający. Subtelnie sunął wargami po jej skórze, co w połączeniu z jej zamkniętymi oczami sprawiało, że czuła się bardziej niż rozlużniona.
Przez moment tylko go słuchała, skupiając się na słowach i brzmieniu jego głosu podczas ich wypowiadania. Miało to dla niej szczególne znaczenie, bo teraz, gdy miała zamknięte oczy, mogła skupić się na tych drobnych szczegółach, które mogłyby pokazać jej więcej, niż jego rysy twarzy. -Jaka była?-Spytała spokojnie. Faktycznie zainteresowana tym, kim była osoba, którą kochał? Oczywiście, że była ciekawska, a przecież nie zmuszała go do odpowiedzi... Mógł zrobić z tym, cokolwiek zechciał. Czy dziwnie było czuć jego obecność tak blisko, tak intymnie dotykającą jej skórę, podczas gdy mówił o kimś innym? Gdyby miała być szczera, nie była to pierwsza taka sytuacja. Słuchała, dawała chwilowe oderwanie się od rzeczywistości.
Uśmiechnęła się lekko przez pocałunek, a kiedy się odsunął, otworzyła oczy, mrugając kilka razy, aby przyzwyczaić oczy do światła. Spojrzała na niego.-Masz dwadzieścia lat. Nawet nie musisz tutaj być... -Podparła się na łokciach, zbliżając swoją twarz do jego. Uśmiechnęła się szerzej.-Nikt Cię tu tak naprawdę nie zatrzymuje. No... Chyba że Ty sam.-Powiedziała już bez cienia uśmiechu, czy figlarności. Sięgnęła po butelkę i upiła z niej dwa łyki wina. Smak zyskiwał z każdym kolejnym skosztowaniem, dlatego postanowiła ją zatrzymać i przekręcić się na bok. Zerknęła na chłopaka.

@Rasmus Vaher
Powrót do góry Go down


Rasmus Vaher
Rasmus Vaher

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181,5 cm
C. szczególne : Wyczuwalny estoński akcent, czasem nieodmienianie w angielskim, blizny na lewej dłoni po zdjęciu klątwy.
Galeony : 21
  Liczba postów : 450
https://www.czarodzieje.org/t18066-rasmus-vaher
https://www.czarodzieje.org/t18770-sowa-rasmusa-kuu#538343
https://www.czarodzieje.org/t18064-rasmus-vaher
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyPon Maj 25 2020, 04:31;

Anglia słynęła ze swojej herbaty, snobów w perukach i słynnych panów, którzy na statku Mayweather przybyli do Ameryki, aby odkrywać ich lądy. Nie, nie mowa tutaj o konkwistadorach. Mowa o tych drugich. Panach w wielkich kapeluszach i... serwetkach przy szyi? No i paleniu czarownic. Tak, purytanie. O nich była mowa. To za ich sprawą pojawiły się słynne mugolskie procesy czarownic z Salem. Ich wydanie było jednak inne w magicznym świecie. Ale alkohol i herbatę potrafili zrobić dobre. W pewnych kategoriach oczywiście.
Perspektywa świata Rasmusa rysowała się w kolorach wielorakich. Artyści i rzemieślnicy patrzyli na świat po prostu inaczej. Skupiali się nie na tym co widoczne, a na tym co niewidoczne. Na aspekt duszy, charakteru czy... mentalności danej jednostki. No i nie wiedzieli wszystkiego. Rasmus też nie wiedział wszystkiego o świecie. Ba, nawet nie był w Ameryce czy Azji. Jego największym wyczynem były wyjazdy szkolne i Rosja. Dopiero Anglia była mu bardziej przychylniejszym terenem. Dopiero tutaj odkrywał siebie bardziej. Nie miał na swojej szyi obroży zwanej rodzinnymi zobowiązaniami. Dopóki czegoś nie odwalił konkretnego, mógł się czuć bezpiecznie. A trzeba było mu zaufać - robił to perfekcyjnie. Choćby właśnie to miejsce - Żaden nauczyciel raczej nie przerwie im rozmowy czy wparuje. Połączyć to można z gapami i nie tylko.
"Magiczny dotyk" Rasmusa spowodowany był bardziej doświadczeniem i tego, że uwielbiał dotyk, jak zostało wcześniej wspomnianie. Dotykać, muskać, jeździć i gładzić skórę i nie tylko. Uwielbiał nawet tulić inne osoby, dopóki nie miały nic przeciwko. A przekraczać granice przyzwoitości i prywatności? Był na to otwarty, nie brakowałoby innym szans na dowiedzenie się gdzie znajduje się jego granica. W ostateczności - ona nie istniała. Więc czym było się tutaj martwić.
W końcu dotknęła tego tematu, a raczej chciała go bardziej zgłębić. Rasmus zastanawiał się przez długi czas jakby miał to ugryźć. Mimo tego nie przerywał w dotykaniu jej. Jego ręka przejechała na jej udo, nie wchodząc jednak nigdzie. Utrzymywał "bezpieczną granicę". Pozwolił sobie osiąść głową na jej ramieniu, lekko wtulony. Estończyk jeszcze chwilę się zastanowił. — Subtelnie wiedziała gdzie są moje czułe punkty, jakby podświadomie czuła, gdzie mogę się czuć niekomfortowo. W jakich aspektach albo jak potrafiłbym ją dopełniać. Miała... Bardzo estetyczne wzorce stylu. Trochę malowała, najczęściej pozowane sesje. Byłem jej... modelem. Nie przeszkadzało mi to, bo potem potrafiłem samemu myśleć w jakich pozach ja mógłbym ją malować jakbym umiał. Ale potem wchodziła granica miłości. Kiedy już nie mogliśmy się powstrzymać, nasze ciała prawie w ogóle się od siebie nie odrywały. Nie było już wtedy drogi powrotnej, emocje szły za daleko. Czułem zawsze na swojej klatce piersiowej jej bijące szybko serce, albo ona czuła moje, kiedy już wszystko się uspokoiło. Pachniała bzem i... paroma innymi rzeczami. Ale nie potrafię sobie przypomnieć teraz jej uśmiechu. Choć wiem jak wyglądała, jak się ubierała i jaki kolor włosów miała... Tak nie widzę jej twarzy. Jakby była  bez niej. A resztę pamiętam bardzo dobrze. — Mówił o tym z nostalgią, czując lekkie drżenie własnego ciała, ale zaraz się uspokajało. Ciężko było mu wspominać byłą, jedyną miłość. Głos pamiętał. Twarzy nie. Westchnął cicho, zanim jego usta znowu nie pocałowały jej szyi. Tylko teraz zostawiły na niej malinkę. Ślad po nim. Na jej piegowatej skórze po której palec jeździł. Po jej wzorkach. Zaraz pozwolił sobie przeciągnąć ją w jego stronę, aby mógł zobaczyć jej twarz. I spróbować zapamiętać. Widok jej oczu, nosa, brwi, piegów. Ust. Chciał to wszystko widzieć. — Jestem dziwny, co? — Uniósł brew.

@Lucia S. Ritcher
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32411
  Liczba postów : 101880
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Specjalny




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyWto Kwi 06 2021, 17:10;




Koszyczki Wielkanocne


Celtycka noc wplątała się w scenę polityczną magicznego świata, zwłaszcza po ostatnich atakach na wiecach. Druidzi otrzymali olbrzymi datek na rzecz ochrony tradycji oraz zamieszkałego przez nich, starego lasu od SLM i postanowili w ramach podziękowań, wplątać w magiczne święto odrobinę mugolskich tradycji! Tak o to stary druid Sebbus wymyślił konkurs na najpiękniejszy, magiczny koszyk wielkanocny!
Po dokonaniu symbolicznej wpłaty na cele charytatywne, każdy biorący udział otrzymuje ręcznie pleciony, piękny koszyczek i musi ustawić się, przy pierwszym z czterech zakrytych płachtą stołów. Przed rozpoczęciem, odczytany jest regulamin oraz zasady, a także przedstawionych zostało kilka ciekawostek o sposobie obchodzenia Celtyckiej Nocy przez naszych niemagicznych przyjaciół.

Pamiętajcie, że wasz pierwszy was post na Celtyckiej Nocy musi pojawić się w tym temacie, by zobaczyć na zasady na początek.



Zasady:


★ W starciu koszyczków może brać udział tylko 1 postać (nie przyjmujemy multikont).
★ Wpisowe wynosi 15 Galeonów (na fundusze Druidzie) i musi być rozliczone w odpowiednim temacie, a później umieszczone w poście.
★  Aby ukończyć event, należy napisać post w każdym etapie i musi on mieć minimum 1500 znaków.
★ Za wzięcie udziału we wszystkich etapach, każdy zawodnik otrzyma 1 punkt kuferkowy Działalności Artystycznej.
★ W konkurencjach będziecie zdobywać Punkty Dekoracji, na podstawie których otrzymacie nagrodę.
★ Rzut kostką musi być dokładnie podpisany oraz jego wynik musi być podlinkowany w każdym poście
★ Nie można oddać innemu graczowi zdobytych przez siebie nagród.
★ Każdy post napisany w tym wątku — nawet wpisowy — brany jest pod uwagę w całym konkursie.
★ Zapisy trwają do północy w poniedziałek (12.04).
★ Event będzie rozgrywany na kilka, dość szybkich postów (każdy etap co 2/3 dni), po czym będzie podliczany.
★ Uczestnicząc w konkursie możecie pisać równocześnie na innych atrakcjach. Wystarczy założyć, że rozgrywał się on na początku całego eventu, zaś nagrody zostały rozdane później.


______________________

Zagajnik - Page 2 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 4630
  Liczba postów : 2442
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyCzw Kwi 08 2021, 12:45;

Victoria nie miała co robić, ale wcale się tym nie przejmowała, ostatecznie bowiem zamierzała bawić się najlepiej, jak tylko mogła, nie martwiąc się tym, że tym razem spędzała to święto sama. Nie kłopotała się nawet myślą, że w tym roku jej wstążkę może złapać dosłownie każdy, to nie miało dla niej aż tak wielkiego znaczenia, ostatecznie bowiem nie było to coś, co jakoś szczególnie by ją poruszało. Zaciekawiło ją jednak to, co działo się nieco na uboczu i właśnie tam skierowała swoje kroki, by za chwilę wysłuchać uwag jednego z druidów na temat konkursu, w jakim mogła wziąć udział i z prawdziwą ochotę postanowiła do niego przystąpić. Nie marudziła również na konieczność uiszczenia wpisowego, bo w końcu to było coś normalnego, przynajmniej w jej odczuciu. Uśmiechnęła się łagodnie, kiedy otrzymała jeden z pięknie plecionych koszyków, który następnie przekręciła ostrożnie w palcach, przyglądając mu się z niemalże każdej strony. Oczywiście, jakaś jej część twierdziła, że skoro już chciała brać udział w tej zabawie, powinna się postarać, żeby wygrać, ale musiała przyznać, że tak właściwie nie zależało jej na tym aż tak bardzo, jak mogła podejrzewać. Po prostu zamierzała się dobrze bawić, a wszystkie opowieści dotyczące mugolskich sposobów na spędzenie tych świąt, były dla niej intrygującymi ciekawostkami, jakich wysłuchała z prawdziwą przyjemnością. Niewątpliwie ta Celtycka Noc wyglądała zupełnie inaczej, niż poprzednia, ale nie czuła się z tego powodu źle, nie czuła się nawet źle z uwagą, jaką poczynił Fillin, może nawet nieznacznie ją rozbawiła, ale była ostatnią osobą do tego, by mu czegoś zazdrościć albo upierać się, że to niesprawiedliwe, iż musiała spędzać ten wieczór, tę noc, samotnie. To po prostu tak nie działało, nie w jej wypadku, a teraz, kiedy szykowała się do wzięcia udziału w konkursie, z zaciekawieniem zerkając na osłonięte stoły, myśl o byłym chłopaku zupełnie, ostatecznie wyparowała jej z głowy. Czuła przyjemną ekscytację i na tym zamierzała po prostu pozostać.

Opłata: Tutaj

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 1839
  Liczba postów : 899
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyPią Kwi 09 2021, 16:49;

- Z całą pewnością wyglądasz jak nimfa - zauważył LJ, przyglądając się kuzynce, gdy ta wdzięcznie wirowała. Wyglądała bardzo inspirująco i w oczach studenta zaczął pojawiać się obraz, który chciałby namalować z nią jako modelką. Postanowił później poprosić o drobną przysługę, ale wpierw należało wziąć udział w konkursie, skoro już go zaproponował. Wspomniał jedynie, że słyszał, że wołają do konkursu, a brzmi, jakby było to coś dla nich. Ostatecznie dekorowanie było czymś, na czym w pewnym sensie się znali. Nie dostrzegł wstążki na nadgarstku Billie, czy raczej zauważył ją, ale nie zwrócił na nią uwagę, uznając za ozdobę, której nie spostrzegł wcześniej. W końcu miała szal w tym kolorze oraz ozdobę we włosach.
- Mn, Elio przyda się huczne zakończenie studiów - odparł, wspominając kuzyna i wspomniany kiedyś problem, jakim był dla niego koniec nauki. Właściwie nie dziwił się - chłopak miał tu dziewczynę, która jeszcze na parę lat zostawała w murach Hogwartu. Być może, gdyby był na jego miejscu, także nie byłby zbyt zadowolony. Jednak, jeśli miał być szczery, nie bardzo potrafił postawić się na jego miejscu, w końcu natchnienie mógł znaleźć wszędzie.
- Nie wspominaj o pracy... Być może powinienem przyłożyć się do zaklęć, żeby szło mi to trochę szybciej - mruknąl i kontynuowałby temat, gdyby nie fakt, że dotarli już do miejsca, gdzie miał odbyć się konkurs.
Zapłacił galeony, bez zastanowienia właściwie, po czym przyjrzał się uważnie plecionemu koszyczkowi. Niby nie był z kulturą mugolską zupełnie na bakier, ale akurat tej tradycji nie znał zupełnie. Spojrzał na Billie, po czym podszedł razem z nią do stolika, przy którym okazało się, że nie są sami.
- Brandon - rzucił na powitanie, a lekki uśmiech, jaki do tej pory błąkał się po jego ustach, zniknął. - Nie spodziewałbym się ciebie nigdzie, gdzie mowa o artystycznym zajęciu. Próbujesz się doszkolić, czy czekasz na zgłoszenie kolejnej osoby do obowiązkowego sprzątania zamku? - spytał, wpatrując się w dziewczynę przez chwilę, po czym odwrócił się od niej do swojej kuzynki. - Dzięki uprzejmości panny Brandon, mam teraz narzuconą listę rzeźb do poprawiania - wyjaśnił tonem o wiele chłodniejszym niż wcześniej.

@Billie J. Swansea @Victoria Brandon
zapłacono
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyPią Kwi 09 2021, 23:16;

Dygnęła w podzięce, przyjmując ten komplement, który w zasadzie sama dla siebie wymyśliła. Miała dobry humor, którego nie mąciła nawet myśl o bliźniakach odchodzących z Hogwartu - co w nieco spokojniejszej atmosferze lubiło kłuć ją w serce, szczególnie po tym, jak z bliskiego otoczenia straciła już Cassiusa.
- Trochę szybciej?
Nigdy nie myślała, by jakikolwiek obraz tworzyć szybciej, bo przez pracę rozumiała wszystko to, co robili dla realizowania pasji. Sądziła więc, że LJ chętnie olśni ją własnym projektem, pomysłem na rzeźbę tak piękną, że Pigmalionowa postać z kości słoniowej będzie przy tym niczym. Nie drążyła, uznając, że w swoim czasie po prostu zrozumie. Zresztą, ręcznie pleciony koszyk, który dostał kuzyn, już odciągnął jej uwagę i zastąpił wszystko myślą, że też taki chciała. Na szczęście nie był to zbyt duży wydatek. Ucieszona, podążyła do stolika, mając nadzieję usłyszeć dużo ciekawostek o tej nieznanej jej mugolskiej tradycji. Aż dziwiła się, że tak mało osób ściągnęło na konkurs - przecież budki z alkoholem nie zamierzały nigdzie uciekać.
- Viki! - zwróciła uwagę na chyba wszystkim znaną Krukonkę niemal w tym samym czasie, co LJ, w tonie i mimice zupełnie jednak przeciwnej. Uśmiech goszczący na ustach Billie jeszcze się poszerzył, a ona sama już wyciągała ramiona, by chociaż krótkim uściskiem - pewnie nawet odrobinę zaskakującym - przywitać dziewczynę.  Nie zdążyła jej jeszcze wypuścić z objęć, gdy dotarł do niej w pełni sens chłodnych słów kuzyna. Zmarszczyła więc brwi i wydęła usta, gubiąc słowa przez to chwilowe oburzenie. - LJ! Nie bądź nieprzyjemny. On zazwyczaj nie jest nieprzyjemny - wytłumaczyła kuzyna, wodząc spojrzeniem od jednego do drugiego trochę zmieszana. Nie miała pojęcia, że mają konflikt, ale im dłużej pomiędzy nimi stała, tym intensywniej wyczuwała, że prawdopodobnie kryła się za tym trochę większa historia.
- Och, to faktycznie niezbyt... uprzejme, tak. Czemu w ogóle- - chciała zapytać, ale w połowie stwierdziła, że może nie był to najlepszy moment na dociekania. Przestąpiła z nogi na nogę, jako artystka stawiając się absolutnie po stronie kuzyna; była pewna, że Larkin nie skrzywdziłby żadnej rzeźby i nie było potrzeby obwarowywać go zasadami. Jako koleżanka Victorii wiedziała też, że prefekt naczelna mogła mieć swoje powody. - Ale jestem też pewna, że Victoria działa w dobrej wierze i-i na pewno wystarczy, jak sobie to wytłumaczycie, ale O ZOBACZCIE KONKURS SIĘ ZACZYNA. Po to tu jesteśmy. Dla konkursu. I dobrej zabawy.
Klasnęła w dłonie, mając nadzieję, że to zakończy wątpliwie przyjemny temat.

@Larkin J. Swansea @Victoria Brandon
Zapłacone
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32411
  Liczba postów : 101880
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Specjalny




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyWto Kwi 13 2021, 14:58;




Etap I



Zachwycony waszą obecnością druid ostatni raz zerka po waszych twarzach, odkładając pergamin i zapraszając was do pierwszej konkurencji! Odkrywa stół, a waszym oczom ukazują się różnej wielkości, zamoknięte skrzynie — które w rzeczywistości są przykrytymi iluzją koszykami pełnymi jaj! Niezwykłych, magicznych jajek! Zaprasza gestem ręki pierwszą osobę, na której dłoni kładzie zaczarowany listek i po chwili to właśnie on wskazuje Ci Twoją skrzynkę. Co się stanie, gdy wsuniesz do niej rękę?

Jajeczne Skrzynki:

Zasady:

Kod do posta
Kod:
[center]<zg>Kostka:</zg>
<zg>Otrzymane Jajo:</zg>
<zg>Bonus:</zg>
<zg>Punkty Dekoracji:</zg>[/center]



______________________

Zagajnik - Page 2 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 4630
  Liczba postów : 2442
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptySro Kwi 14 2021, 12:29;

Kostka: 4
Otrzymane Jajo: Dirikrak'a
Bonus: n/d
Punkty Dekoracji: 2

- Swansea - odpowiedziała odruchowo Victoria, jednocześnie mrużąc nieznacznie oczy, po czym spojrzała na Billie i uśmiechnęła się do niej delikatnie, witając się z nią o wiele pogodniej, niż z jej krewniakiem, który natychmiast wyciągnął na światło dzienne sprawę rzeźb. Obdarzyła go lodowatym wejrzeniem, ale na jej wargach zagościł zdecydowanie cieplejszy, aczkolwiek nieco melancholijny uśmiech, po czym machnęła jedynie wdzięcznie ręką w stronę Billie.
- Myślę, że ja i Larkin mamy własny system określający stopień bycia nieprzyjemnym. Poza tym wierz mi, robię to jedynie na jego dobra, w końcu bałam się, że może zostać przyłapany na poprawianiu szkolnych rzeźb przez kogoś gorszego ode mnie, kogoś, kto z miejsca uznałby go za wandala. Na szczęście Ezra był tak uprzejmy, że pomógł mi znaleźć właściwe rozwiązanie tej sprawy, które powinno być satysfakcjonujące dla wszystkich, czyż nie? - odparła prosto, po czym znowu uśmiechnęła się lekko do Billie, ale ich rozmowy musiały zostać przerwane, bo oto miał się rozpocząć konkurs, do którego przystąpili w trójkę.
Victoria nie zamierzała dłużej wdawać się w jakieś niemądre dyskusje, zastanawiając się jednak, dlaczego Larkin postanowił bawić się w jakieś dekorowanie koszyków zgodnie z mugolską tradycją. Ostatecznie wydawało jej się, iż uważał, że jest stworzony do czegoś lepszego, nie zamierzała jednak się w to zagłębiać. Uśmiechnęła się lekko do druida, pozwalając, by ten położył zaczarowany listek na jej dłoni i czekała, które miejsce zostanie jej wskazane. Te skrzynki, czy raczej koszyki pełne najróżniejszych jajek, były może nieco dziwne i nie wiedziała, czego powinna się spodziewać, ale mimo wszystko czuła pewną dozę ekscytacji. W końcu listek wskazał jej drogę i ostrożnie uniosła dość spore, ciężkie jajko o siwej skorupce. Nie miała pojęcia, do kogo mogło ono należeć, ale nim zdołała cokolwiek powiedzieć, obracając jajo w dłoniach, podszedł do niej druid i wyjaśnił, iż było to jajo Dirikrak'a, o którym wiedziała właściwie niewiele. Nie była najlepsza, jeśli mowa o wiedzy o magicznych stworzeniach, nie wspominając już zupełnie o opiece nad nimi, ale i tak skinęła głową druidowi, a na jej ustach pojawił się nawet cień delikatnego uśmiechu. Nie wiedziała, co czeka ich dalej, ale na razie nie zamierzała się wtrącać.

@Billie J. Swansea @Larkin J. Swansea

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 1839
  Liczba postów : 899
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyPią Kwi 16 2021, 20:10;

Kostka: 3
Otrzymane Jajo: jajo Bystroducha
Bonus: -
Punkty Dekoracji: 2

- Och, tak Billie... Brandon zawsze robi wszystko dla dobra innych, inaczej nie byłaby naszą prefekt - mruknął Larkin, przewracając oczami, ale zaraz uśmiechnął się cieplej do kuzynki. Nie zamierzał przejmować się towarzyszącą im blondynką.
W końcu druid odsłonił postawiony przed nimi stół, który zastawiony był... Przemokniętymi skrzyniami? LJ przyglądał się im z zainteresowaniem, czekając na to, co miało dziać się dalej. W końcu przyszli na konkurs ozdabiania koszyków, więc nie powinni dostać starych skrzynek, prawda? Magia była tu obecna wszędzie, więc był zdania, iż przed sobą mieli jedynie iluzję. Jak się okazało, nie mylił się. Przyglądał się, jak Brandon pierwsza zostaje poinformowana przez listek, która skrzynka jest dla niej. Widział, że prawdopodobnie jajo było ciężkie i przez moment zastanawiał się, czy dziewczyna da radę je unieść, zaraz jednak tracąc nią zupełne zainteresowanie, gdy przyszła na niego pora.
Wyciągnął dłoń po magiczny listek, który przez chwilę po prostu leżał w jego dłoni, jakby musiał poznać go i zastanowić się, czy dać mu którąkolwiek ze skrzynek, w których najwyraźniej mieściło się więcej jaj w prostych koszykach. W końcu listek poruszył się i wskazał mu koszyk. Larkin przyglądał mu się z błyskiem w oku, dostrzegając uśmiech druida. Oho, coś ciekawego i rzadkiego mu się trafiło. Uniósł ostrożnie jajo na wysokość oczu, zastanawiając się automatycznie, jak mógłby je ozdobić, a także jak mógłby wykorzystać go w swoich projektach. Zaraz jednak uśmiechnął się nieco szerzej, kiedy usłyszał, że było to jajo Bystroducha, mimowolnie żałując, że było już skamieniałe.
Odwrócił się, spoglądając na kuzynkę, ciekaw co jej się przytrafi.

@Billie J. Swansea @Victoria Brandon
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32411
  Liczba postów : 101880
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Specjalny




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptySob Kwi 17 2021, 02:09;




Etap II



Każdy z was ma już swoje jajo, więc Sebbus prowadzi was do następnego stołu, który wciąż zostaje zakryty materiałem. Opowiada w międzyczasie o tym, dlaczego maluje się wśród mugoli jajka i jak zajęcie to wpływa na poczucie zjednoczenia przez całą rodzinę.
"Domyślacie się, co będziecie teraz robić?!"
Podekscytowany głos brodatego staruszka zgrał się z klaśnięciem w dłonie, które pozbyło się okrycie i odsłoniło tajemnice drugiej konkurencji. Dookoła stołu tkwiły stołeczki, a na nim wszelkiej maści przybory artystyczne oraz akcesoria dekoracyjne. Macie trzydzieści minut na stworzenie najpiękniejszej pisanki! Ci, którzy mają jajo Paqui — po prostu się przyglądają, muszą jednak napisać jednego regulaminowego posta (niekoniecznie na 1500 znaków). Gdy wszyscy zasiedli, Sebbus zaczął odmierzać czas.

Kolorowanko pisanek:
Zasady:

Kod do posta
Kod:
<zg>Kostka:</zg>
<zg>Otrzymane Jajo:</zg>
<zg>Bonus:</zg>
<zg>Punkty Dekoracji:</zg>


______________________

Zagajnik - Page 2 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 4630
  Liczba postów : 2442
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptySob Kwi 17 2021, 10:47;

Kostka: 1
Otrzymane Jajo: Dirikrak'a
Bonus: n/d
Punkty Dekoracji: 2 + 1 = 3

Victoria niemalże zgrzytnęła zębami, słysząc odpowiedź Larkina, ale ostatecznie powstrzymała się przed komentarzem, dochodząc do wniosku, że to nie miało najmniejszego sensu. Przyszła tutaj, żeby dobrze się bawić, a nie przejmować jego obrazą majestatu i marudzeniem. Nic zatem dziwnego, że w pełni skoncentrowała się na tym, co do powiedzenia miał druid, słuchając go właściwie z prawdziwym zainteresowaniem. Nie znała właściwie w ogóle mugolskich tradycji, więc była ciekawa tego, czym one się charakteryzują, niemniej jednak kiedy zajęła już miejsce przy stole, poczuła się nieco dziwnie. Nie była najlepsza w rysowaniu, czy malowaniu, jakoś nie miała ku temu zbyt wielkich uzdolnień, ostatecznie więc postanowiła po prostu pomalować jajo bardzo ostrożnie na łagodny, pastelowy, niebieski kolor. Był naprawdę ładny, a ona malowała jajko z uporem godnym prawdziwego Brandona, dochodząc do wniosku, że nie mogą pojawić się na skorupce żadne niedociągnięcia albo zacieki. Kolor był naprawdę ciekawy, wręcz można powiedzieć, że gustowny i to jej w niczym nie przeszkadzało, niemniej jednak musiała zgodzić się z druidem, iż jej dzieło było po prostu, cóż tu dużo mówić, nudne. Nie było w nim niczego wyjątkowego i chociaż oczami wyobraźni była w stanie zobaczyć na skorupce choćby i szalejący śnieg, to nie była w stanie przenieść tego na przysłowiowy papier, niestety. Ciekawa była jednak, co czeka ich dalej i już z przyjemnością wypatrywała dalszych etapów tej zabawy.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptySob Kwi 17 2021, 15:26;

Kostka: 2
Otrzymane Jajo: Bazyliszka
Bonus: -
Punkty Dekoracji: 1

Z pewnością nie spodziewała się znaleźć między Scyllą a Charybdą; przytaknęła więc obu stronom mętnie, dostrzegając szansę w tym, że zamiast się kłócić, akurat ta dwójka i tak wolała udawać, że po prostu wzajemnie nie istnieją. I Billie zajęła się więc rozpoczynającym konkursem, nawet niekoniecznie czując presję, by zwyciężyć - bardziej zależało jej na subiektywnym zadowoleniu artystycznym. Jako ostatnia czekała na werdykt listka, patrząc ciekawie po wszystkich skrzynkach i zastanawiając się, jakie jajeczka w sobie jeszcze mogą skrywać. Te, które otrzymali Victoria i Larkin robiły wrażenie i miała nadzieję, że jej również przypadnie coś ciekawego. Bo kto by bez cienia zazdrości ozdabiał swoje jajo sowie, gdy obok kuzyn w rękach miał unikatowe jajo bystroducha?
Magiczny listek kręcił się przez chwilę, łaskocząc ją delikatnie po wnętrzu dłoni, aż wreszcie doprowadził ją do odpowiedniego koszyka. Swansea nigdy nie miała świetnej pamięci do gatunków stworzeń magicznych, ich cechy charakterystyczne jakoś jej uciekały. Mogła powiedzieć, że znała się jedynie na ptakach - a struktura skorupki nie sugerowała, by złożył je jakiś znany jej gatunek. Ponadto wskazane jej jajo było spore, więc spodziewała się również dużego ciężaru, lecz wręcz przeciwnie - w rękach wydało jej się delikatne i kruche; Billie szybko poznała, że musi być to wydmuszka, a podpowiedź druida pozwoliła jej wreszcie odkryć, że wcześniej należało do najprawdziwszego bazyliszka.
- Już samo w sobie jest ładne, nie uważasz? - spytała kuzyna i choć bardzo chciała, żeby sam poczuł, jak delikatne jest jej jajo, tak wolała zachować ostrożność. Prawdopodobnie w niewłaściwych rękach bardzo łatwo mogłoby się pokruszyć, a ją naprawdę cieszyło, że magiczny listek obdarzył ją tym zaufaniem!

@Larkin J. Swansea @Victoria Brandon
Powrót do góry Go down


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 1839
  Liczba postów : 899
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyWto Kwi 20 2021, 16:30;

Kostka:2
Otrzymane Jajo: Bystroduch
Bonus: -
Punkty Dekoracji: 4

- Jest świetne - zgodził się z Billie w sprawie wyglądu jej jajka. Było naprawdę piękne i musiał przyznać, że zastanawiał się, co kryło się w pozostałych skrzynkach. Niestety nie było możliwości wymiany, ale obracając w dłoniach jajo Bystroducha był pewny, że i tak nie chciałby z tym nic zrobić.
Przyszła pora na ozdabianie jaj. Przyglądał się uważnie dostępnym materiałom, szukając czegoś, co by go w jakiś sposób zainspirowało. Wcześniej słuchał druida o mugolskich zwyczajach. Może warto było tego spróbować? Uśmiechnął się nieznacznie do samego siebie, próbując sobie wyobrazić, że jest dzieckiem, które ma do ozdoby jajko. Duże jajko. Ostatecznie sięgnął po naklejki, aby zaraz pokryć nimi całą skorupkę. Przyjrzał się jej krytycznie, zastanawiając się, co jeszcze zrobić. Złapał za brokat i pokrył nim całość. Dostrzegł lekki uśmiech na twarzy druida i pokręcił nieznacznie głową.
- A mówią, że kicz nie jest sztuką - rzucił cicho tak, aby słyszały go dziewczyny, ale druid już niekoniecznie. Spojrzał na dzieło Victorii, żeby odnotować, iż jednak coś potrafiła artystycznego robić.


______________________

ti dedico il silenzio
tanto non comprendi le parole
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptyWto Kwi 20 2021, 16:50;

Kostka: 2
Otrzymane Jajo: Bazyliszka
Bonus: -
Punkty Dekoracji: 3

Jak na razie świetnie się bawiła, więc chętnie przystąpiła do kolejnej części wyzwania. Stwierdziła, że skoro już byli na Celtyckiej Nocy, to warto byłoby ozdobić jajo właśnie w tej tematyce. Niekoniecznie nawet czuła potrzebę malowania, a urocze naklejki wyglądały kusząco, więc czym prędzej po nie sięgnęła, uznając, że będzie to coś oryginalnego. Przez chwilę namyślała się, co jest najbardziej charakterystyczne dla tych świąt, ostatecznie jednak stwierdziła, że ma tyle miejsca, że z pewnością pomieści wszystkie pomysły. W pierwszej kolejności w ruch poszły zajączki - musiało być ich co najmniej kilka skoro występowały w kontekście wiosennym jako symbol niesamowitej wręcz płodności. Pojawiły się też bazie, pewna wariacja na temat poroża, i przypadkowe celtyckie symbole. Ktoś mógłby uznać, że zdecydowanie była to wystarczająca ilość ozdób jak na jedną biedną skorupkę, Billie jednak chciała pokryć jak największą jego część, zupełnie nie przejmując się, że coś obiektywnie może nie pasować. Na sam koniec posypała nawet jajo brokatem, żeby nie wydało się zbyt ponure - w końcu Celtycka Noc było świętem o żywym i radosnym przekazie. Przy okazji nie mniej drobinek pozostało na jej palcach i nawet nos zaraz mienił się srebrnym połyskiem.
Widziała ten sceptyczny wzrok starszego druida, ale zupełnie się tym nie przejmowała i robiła swoje, podążając za natchnieniem, nawet jeśli pokrętnie prowadziło do kiczu. I nawet udało jej się uzyskać dwa punkty w konkurencji, choć bez wątpienia staranne, ale nudne jajko wykonane przez Victorię mogło rzucić lepsze światło na jej dzieło. Przez cały ten czas nie zwracała uwagi na to, co robił jej kuzyn, więc zaśmiała się szczerze, gdy porównała ich dzieła.
- Wielkie umysły myślą podobnie.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32411
  Liczba postów : 101880
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Zagajnik - Page 2 QzgSDG8




Specjalny




Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 EmptySro Kwi 21 2021, 22:45;




Etap III



Gdy kolorowe jaja magicznych stworzeń znalazły się w koszykach, nadszedł czas na trzecią konkurencję. Zmierzając do kolejnego, tajemniczego stołu druid kontynuował swoje opowieści o Świętach, tym razem nawiązując do nich od strony Florystycznej. Nie całkiem rozumiał umieszczanie w koszyczkach roślin, ale chcąc docenić gest SML i zapoznać czarodziejów z tradycjami niemagicznego świata, nie dyskutował. Gdy podniósł obrus, waszym oczom ukazał się cały stół zasypany rozmaitymi kwiatami oraz ziołami, z których musieliście wybrać odpowiednie do waszego koszyka. Pamiętajcie, macie tylko minutę na podjęcie de decyzji, a gdy czas mija, Sebbus odciąga Cię na bok i zaprasza kolejnego uczestnika zabawy.


Kwiecisty blat:
Zasady:

Kod do posta
Kod:
[center]<zg>Kostka:</zg>
<zg>Otrzymane Jajo:</zg>
<zg>Bonus:</zg>
<zg>Łączne Punkty Dekoracji:</zg>[/center]


______________________

Zagajnik - Page 2 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Zagajnik - Page 2 QzgSDG8








Zagajnik - Page 2 Empty


PisanieZagajnik - Page 2 Empty Re: Zagajnik  Zagajnik - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Zagajnik

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Zagajnik - Page 2 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Okoliczne tereny
-