Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Kuchnia dodatkowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 24 z 26 Previous  1 ... 13 ... 23, 24, 25, 26  Next
AutorWiadomość


Jake Middleton
avatar

Nauczyciel
Wiek : 36
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 52
  Liczba postów : 64
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 19 Sie 2011 - 20:34;

First topic message reminder :




W kuchni dodatkowej organizowane są zazwyczaj zajęcia z magicznego gotowania. Jest to miejsce bardziej przestronne, bogate we wszystkie niezbędne elementy wyposażenia kuchni. Są tu również stoły, przy których uczniowie mogą gotować. Skrzaty korzystają z tego miejsca tylko i wyłącznie, gdy trzeba przygotować więcej dań podczas szkolnych uroczystości.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyCzw 1 Cze 2023 - 13:20;

Złapał ją za kark na korytarzu bo czuł, że jego nowa zdobycz pali go już w kieszeń i nie mógł nie skorzystać. Oczywiście problem polegał na tym, że nie zamierzał sam sie wpakować w tarapaty, był na to zbyt odpowiedzialny, wzrokiem więc szukał znajomych twarzy godnych zaufania, a gdy spojrzenie padło na Zoe mózg, trochę wprawdzie bez sensu, ale uznał, że o to jest osoba na którą w tej kwestii można będzie liczyć.
- Chodź szybko. - zakomunikował krótko, ciągnąc ją w ciemne zakamarki schodów, prowadzących skrótem do kuchni, a potem praktycznie wepchnął przez dziurę pod obrazem do środka. Gdy ramy wskoczyły na swoje miejsce, odwrócił ją za ramiona pół-piruetem w swoją stronę i złapał za poliki, by zajrzeć jej z uwagą i powagą w oczy, a przynajmniej upewnić się, że w jakimś stopniu krukonka pojmuje powagę sytuacji w jakiej ją właśnie stawia- Słuchaj mnie. - powiedział wpatrując się w nią- Możliwe, że mam, albo nie mam notes z przepisami, który być może należy albo nie należy do Patola. - głośnym szeptem zdradził jej wielki sekret i powód ich wieczornej, niespodziewanej, kuchennej wizytacji.
Kucharzem był raczej słabym, czasami robił mamie jedzenie, kiedy jeszcze byli w Rotterdamie, jajecznice, kanapki, potem już tylko zupy, kiedy nerwica nie pozwalała jej utrzymać stałych pokarmów w żołądku. Z drugiej strony wydawało mu się, że Patol był już tak stary, że jego przepisy pewnie skupiają się na daniach dla emerytów, więc jak trudne to może być?
Obejrzał się przez jedno ramie, potem przez drugie, a następnie na powrót przez pierwsze, nim puścił jej twarz i wsadził rękę w spodnie, by wyciągnąć zwinięty w rulon, wiekowy zeszyt z pożółkłymi kartkami.
- Wygrałem go w gargulki od studenta z trzeciej klasy. Zarzekał się, że autentyk. - zaprezentował jej swą zdobycz.
Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 332
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 2 Cze 2023 - 8:36;

Patrolowała sobie niezbyt uważnie jeden z korytarzy w podziemiach zamku, udając skrzętnie że wcale nie słyszy jak banda nieokrzesanych pierwszoklasistów robi sobie w drugim kącie lochu konkurs bekania, bo zwyczajnie nie miała siły ani chęci na upominanie kogokolwiek, kiedy nagle została w skandaliczny sposób uprowadzona. Pisnęła, zaskoczona, i już miała się na napastnika zamachnąć by w ramach samoobrony potraktować go różdżką w oko, na szczęście w porę się zorientowała że to tylko doskonale jej znany Ślizgon ma do niej niesamowicie ważny interes, a nie próbuje jej zrobić krzywdę.
- Lockie, wariacie!! - fuknęła z oburzeniem, ale dała się bez protestów zaprowadzić w tajemnicze miejsce, które okazało się być jedną ze szkolnych kuchni. Lekko zaintygowana tą destynacją, bo akurat po tym konkretnym panu Swansea nie spodziewała się zamiłowania do kucharzenia, otworzyła tylko usta by zadać mu piętnaście pytań pomocniczych - nie zdążyła jednak, bo sam zaczął tłumaczyć powagę sytuacji. Była ona rzeczywiście o g r o m n a i rzeczywiście wymagała dyskrecji. Teraz już wszystko było jasne. Zagryzła wargi, żeby nie parsknąć śmiechem na szokujące znalezisko Lachlana i cierpliwie czekała w napięciu oraz milczeniu aż ten ów skarb wreszcie jej pokaże i będą mogli razem ocenić, czy rzeczywiście zdobycz jest coś warta.
Okazało się, że została przemycona w bardzo sprytnej kryjówce.
- Jako przyszła prawniczka ci radzę, żebyś na przyszłość spotkań z dziewczętami w zakamarkach raczej nie zaczynał od wkładania ręki w spodnie, ktoś mógłby to opatrznie zrozumieć - poradziła mu uprzejmie, po czym przyjrzała się z uwagą wymiętolonemu zeszytowi, który wyglądał jakby miał sto lat i przeżył trzy apokalipsy - zupełnie jak jego rzekomy właściciel. - Jak nic autentyk! To bazgrolenie jak ghul pazurem poznam wszędzie, dziad zawsze tak soczyście i obszernie komentuje na marginesach moje eseje, że są do chrzanu - pożaliła się, ale zaraz dziarskim gestem wskazała na stół - Dawaj go no tu, losujemy jakiś przepis! Chociaż, biorąc pod uwagę że Patol pewnie robi z kości chleb, a zupę na wywarze z krwi swoich wrogów, to niewiele się tu może nadawać do ugotowania - zachichotała i wzdrygnęła się mimowolnie, wyobrażając sobie te okropieństwa, choć jednocześnie była bardzo ciekawa co skrywa w sobie przepiśnik. I oczywiście gotowa, by któryś wypróbować, nawet jeśli miał być niejadalny. Albo skończyć się podpaleniem całej kuchni.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 2 Cze 2023 - 10:57;

Nie tylko powaga sytuacji była tu ogromna i nie tylko ona wymagała dyskrecji, bowiem ogromny też, można powiedzieć nawet, że pęczniejący był apetyt Swansea na posiądnięcie wiedzy zapisanej w Patolowym notesie. Crane jaki był taki był, miłośników wielu nie miał, a ślizgon niekoniecznie skory do publicznego płynięcia pod prąd nie wychylał się ze swoją sympatią do nauczyciela transmutacji - faktem jednak było to, że skrycie i w duszy uważał go za wielkiego wirtuoza swojej dziedziny i miał w związku ze zdobytym notesem nadzieję na to, że kto wie, może jak wchłonie te przepisy, a także cokolwiek z nich wyjdzie, jego własna wiedza odnośnie dziedziny transmutacji również... spuchnie?
Spojrzał na nią, po czym uśmiechnął się jak diabeł.
- Opacznie? A może taki miałem zamiar? - pochylił się nieco w jej stronę - Żebyś niby przypadkiem popatrzyła mi na krocze? - kobiety. Zaczął się sezon fikuśnych zwiewnych sukienek i głębokich dekoltów, od których bolały go oczy, bo co chwila czuł, że robi zeza w jedną albo drugą stronę, by podziwiać wdzięczne, smukłe, sarnie pęciny czy też śliczne biusty koleżanek, od tych uroczych i drobnych, nieśmiało zarysowujących się pod szkolną szatą, po te ledwie mieszczące się w swoich materiałowych więzieniach. I wszystko jest ok! A tu raz naprowadzisz ich uwagę na swój rozporek i już prawią morały, wielkie obrończynie godności.
Rozłożył dramatycznie notes na niskim stoliku i ukucnął, by mordą niemal pocierać stronice. Bazgrolenie Patola było czymś tragicznym, ale pochłaniał już jego notatki nie raz, więc można powiedzieć, że osiągnął zawodową specjalizację w czytaniu hieroglifów. Jego matka zresztą miała bardzo podobne pismo...
- Może powinnaś mi czasem pokazać te eseje to Ci poprawie... - mruknął, mrużąc oczy i przechylając nieświadomie głowę, jakby to miało pomóc zrozumieć zagadkowe inskrypcje w przepiśniku- Wybitnego nie dostaniesz, ale nie będą do chrzanu. Za drobną opłatą mogę nawet spróbować osiągnąć zadowalający. - przekartkował kilka stron i chrumknął pod nosem na chleb z kości, bo wcale by się nie zdziwił, zresztą zupa z krwi wrogów w przypadku Crane'a to zapas jedzenia do końca życia, jako że każdy uczeń w szkole był jego wrogiem.
- Dobra, wybierasz... smalec z fasoli z oliwką... - zmrużył oczy, po czym wykrzyknął - Nie! Ze śliwką! - po czym odwrócił kolejną stronę- Czy...ciastka...owsiane? Słodzone... bananem. - spojrzał na nią z dołu, znad przepiśnika, jak czarownica z bajki czekająca na to, by piękna księżniczka zgodziła się na pakt o jej głos, duszę, dupę, czy inny ważny aspekt osobowości kobiety.
Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 332
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 2 Cze 2023 - 11:48;

Zmierzyła Lockiego spojrzeniem wyrażającym czyste politowanie, chociaż wcale nie czuła się w tym momencie zbyt pewnie i komfortowo, a wręcz powstrzymywała się przed tym, by nie zerknąć przez ramię na znajdujące się tuż za jej plecami drzwi. Nie dała jednak po sobie poznać, że odpowiedź chłopka wzbudziła jej niepokój i tylko pokręciła głową, po czym przyjęła tak stanowczy ton, jakby stała na sali rozpraw.
- Daj mi spokój, jełopie bezwstydny!  Nie jestem czarourologiem, żeby mnie interesowało twoje krocze. A jeśli to miało mi zaimponować, to wiedz że prawdziwy mężczyzna popisuje się intelektem tudzież elegancką fryzurą, a nie zawartością spodni - ucięła, zaplatając dłonie na piersi. Nie mogła uwierzyć, że Lockie, którego uważała za dobrego znajomego, robił jej takie niesmaczne sugestie...! Mogłaby pomyśleć, że taki już urok chłopców, ale przecież przyjaźniła się z wieloma i żaden z nich, ani August, ani Viní, ani tym bardziej Tomasz, nigdy by się tak nie zachowali wobec niej.
Z dwojga złego dużo bardziej wolała już rozmawiać o transmutacji, która zdawała się być znacznie bezpieczniejszym tematem, a w dodatku Lockie zaoferował jej pomoc. - O, serdecznie dziękuję, ale musiałabym chyba na głowę upaść, żeby wydawać galeony na pomoc z tego parszywego przedmiotu! Zresztą, nawet gdyby sama profesor McGonagall powstała z grobu i napisała esej za mnie, Patol i tak by go skrytykował. On po prostu wyjątkowo mnie nie lubi - wyjaśniła, wzruszając ramionami, bo ostatecznie miała jego zdanie w głębokim poważaniu. Kiedyś jeszcze się przejmowała, tą i innymi ocenami, ale teraz miała ważniejsze sprawy na głowie, choćby wkuwanie historii. A w tej obecnej chwili - gotowanie. Była pod wrażeniem tego, jak sprawnie kolega rozszyfrowuje hieroglify profesora i słuchała z wielkim namysłem propozycji, jakie jej przedstawiał.
- Ciastka owsiane słodzone bananem brzmią fenomenalnie! Nie spodziewałam się, że Patol jest fanem deserów. Podoba mi się ta opcja, jak wyjdzie dużo i jadalne, to podzielimy się z przyjaciółmi - ucieszyła się, nachylając obok nad zeszytem i próbując samodzielnie rozszyfrować litery ze spisu składników. Niestety, bezskutecznie. - Są tu jajka? Jak tak, to trzeba będzie zamienić. Merlinie, pytałam o to ostatnio Elijah na kółku, ale za nic nie pamiętam co mi powiedział... To była woda albo fasola... - myślała na głos, wbijając badawczy wzrok w kompana z nadzieją, że może on będzie wiedział coś więcej o weganizowaniu ciastek. Bo to, że Craine nie użył w swoim przepisie ani jednego składnika dla którego ktoś musiał cierpieć lub umrzeć, było tak mało prawdopodobne że aż niemożliwe.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 2 Cze 2023 - 12:04;

Zaśmiał się okropnie na ten jej stanowczy ton głosu, nie tracąc z twarzy uśmiechu łachudry. Wyprostował się i również zaplótł ramiona na piersi, w tak samo gniewnym geście jak jej.
- Jak na przyszłą panią prawnik, to szybko stawiasz wnioski, bez poznania wszystkich faktów. - zarzucił bezlitośnie- Bo co, jeśli nie mam ani intelektu ani eleganckiej fryzury? - uniósł brwi- Będziesz umniejszać mej męskości? Skandal. - pokręcił głową z nie mniejszą dezaprobatą, chociaż wciąż wyglądał na wielce ucieszonego.
Potarł dłonią podbródek, bo Brandonówna mówiła same szczere fakty. Zdobyć u Patola cokolwiek powyżej nędznego było osiągiem, zadowalający to bardzo... zadowalający wynik, ale za darmo to nawet gumochłon śluzu nie produkuje. Słaby biznes, panno Brandon.
- Czy Ty umiesz w ciastka? - zapytał więc, jak kardiolog Religa swoją niezawodną anestezjolożkę, bo jakby, nie miał pojęcia jak dobrą kucharką jest Zoe, ale on sam to ten cały proceder odbierał niby operacje na otwartym sercu. Mianowicie, o krok od tragedii.- Jajka, jajka... - puścił mimo uszu komentarz o dzieleniu się z przyjaciółmi, bo miał wrażenie, że miał ich niewielu, a ostatnio, to chyba nawet mniej, wszyscy byli tak zajęci egzaminami. Może gdyby nie spędził ostatnich dwóch miesięcy na tamowaniu przypadkowych krwotoków z uszu, sam myślałby o egzaminach. A tak? Teraz myślał o jajkach. I bananach. Chwila, chwila...
Wskazał dwoma palcami własne oczy, po czym palcem Zoe i notes, jakby był komandosem zlecającym jej ważną misję pilnowania tego skarbu, jakim był zdobyczny przepiśnik. Nie miał ręki do gargulków, więc to, że w nie wygrał, było znakiem od samego Merlina, nie mógł stracić tego notesu w żaden głupi sposób. Ruszył między kredensami, robiąc niechlujny szaber. Nie uczęszczał zbyt aktywnie na zajęcia z magicznego gotowania, toteż niekoniecznie wiedział co i gdzie się znajduje. Niektóre przyrządy może i wyglądały jak narzędzia tortur, ale pewien był, że przy odrobinie sprytu i samozaparcia rozkmini do czego co służy.
- Pa na to. - wyowił z szuflady trzepaczkę- Chociaż po co nam ona jak nie mamy jaj. - w głównej kuchni zawsze można było podpytać jakiegoś domowego skrzata, a tu? Znikąd pomocy. Wyciągnął różdżkę i zamachnął nią w bliżej nieokreśloną stronę, wykonując esa-floresa w powietrzu- Accio, jajka!

Rzuć kostką, czy sie udało.
parzysta - znaleźliśmy, poturlały się po stole w Twoją stronę
nieparzysta - znaleźliśmy, niczym pociski z samolotu zaczęły lecieć prosto na nas
Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 332
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 2 Cze 2023 - 12:49;

Poczuła się paskudnie, kiedy zamiast się zreflektować, to ją wyśmiał, ale nie dała się zbić z pantałyku - a przynajmniej usilnie próbowała. Przemilczała przytyk o pochopnym wyciąganiu wniosków i tylko zamyśliła się na chwilę. Wcale nie chciała mu umniejszać męskości - on sam to zrobił, kiedy zaczął zachowywać się jak (w jej mniemaniu) nieokrzesany palant.
- Masz rację! Intelekt i fryzura to nie wszystko, zapomniałam że jest jeszcze jeden atrybut męskości dostępny dla każdego, nawet głupiego i łysego, chociaż swoją drogą, to jakbyś wprowadził odpowiednią pielęgnację, miałbyś piękne loki... - oceniła fachowo, bo nasłuchała się od Tomka tylu ciekawostek o odżywkach i szamponach, że sama już wiedziała co nieco na ten arcyciekawy temat. - Otóż: dobre słowo, mój drogi. Na dobre słowo stać każdego, tak samo jak na sprośny żart. Zdecydowanie powinieneś postawić na to pierwsze - poradziła, szczerze wierząc że wystarczy mu pewne oczywistości wytłumaczyć i na przyszłość będzie umiał zachować się przyzwoicie. A czy ona umiała w ciastka?
- No... nie - przyznała uczciwie i bardzo wesoło, zaraz dodając dziarsko: - Ale nadrobię chęciami i zaangażowaniem! W końcu co to za filozofia... Wrzucić do miski to i owo, zamieszać, upiec, i gotowe - machnęła niefrasobliwie ręka tak jakby nic po drodze nie miało prawa pójść nie tak. - O, jeszcze ozdobić. Ozdobimy je elegancko, prawda? Podobizną Patola z lukru - wymyśliła, już wyobrażając sobie minę Augusta odgryzającego swojemu owsianemu idolowi głowę i zachichotała. Spoważniała jednak, gdy kompan przykazał jej niemo pilnować przepiśnika, a sam ruszył na poszukiwanie... Merlin wie, czego. Zoe wbijała wzrok w zeszyt, rozcztując przy okazji że jednym z dodatków są rodzynki w czekoladzie, ale oblizane z czekolady, co wzbudziło w niej taką grozę, że dopiero po dłuższej chwili się zorientowała że Lachlan wrócił, wzbogacony o trzepaczkę do jajek. I że ewidentnie nie zrozumiał, co miała na myśli.
- Nie, nie, nie, nie w kuchni! W przepisie! W przepisie musimy wymienić! - sprecyzowała gorączkowo, ale było już za późno, bo niedoszłe kurczątka już szybowały w ich stronę z któregoś z regałów niczym pociski. - Nie mogę jeść jajek, mam uczulenie na cierpienie zwierząt! - wyjaśniła, bardzo przejęta, i próbowała uchylić się od jajecznego ataku. Niestety, bezskutecznie, a obrzydliwa maź i rozbite skorupki wylądowały na jej głowie, mundurku i wszędzie. Dramat.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 2 Cze 2023 - 13:50;

Refleksje nie były jego mocną stroną. Niewiele właściwie miał mocnych stron i chyba nikt nigdy nie przykładał większej uwagi ani do jego wychowania, ani do pokazania mu dróg lepszych niż zwykła chamówa. Przewrócił oczami na kontynuacje wątku loczkowego, poprawiając czapkę na głowie, bo i nie lubił swoich włosów wcale, a nie miał pięknej fryzury, bo nie umiał się fryzować, a nie z powodów braków w higienie, o których zarzut zrozumiał w jej opinii. Zmarszczył brwi na to dobre słowo, jakby mówiła do niego w obcym języku, bo oczywiście uważał siebie za niezwykle elokwentnego i dżentelmeńskiego jegomościa, szczególnie w interakcjach damsko-męskich, biedny nie mając pojęcia, jakim nieokrzesanym palantem był naprawdę.
- Dobra dobra. - machnął na ten temat ręką, bo się zaczynał wymądrzać jak każda krukonka, a tu notes stygł.
Nie zniechęcił go jej brak doświadczenia w wypiekach, nigdy brak doświadczenia do niczego go nie zniechęcał, na wesoły uśmiech odpowiadając równie zadowolonym, bo tam gdzie są duże ilości dobrych chęci to coś przecież musi się udać.
- Najeleganciej. - zapewnił, kładąc rękę na piersi, bo choć nie wiedział, jak się robi kolorowy lukier, to malować potrafił przynajmniej zadowalająco.- Nigdy bym nie pomyślał, że będę malować podobizny Patola po lekcjach... - dodał konspiracyjnym szeptem.
Oczywiście, że nie zrozumiał. Jego ADHD było już w zupełnie innym miejscu analizowania procederu robienia ciastek i tak z różdżką w jednej ręce i trzepaczką w drugiej ręce stał na drodze jajecznych pocisków, które niby ta horda Hunów przekraczająca chiński mur rzuciła się w ich stronę. Wszystko trwało chwilę, okrzyk rozpaczy ze strony biednej Zoe, której nie udało się uniknąć marnacji zwierzęcych żyć niepoczętych, Lockie rzucający się szczupakiem, by osłonić piersią notes na stole, jajca rozbryzgujące o wszystko w okolicy, no a potem jak wisienka na torcie jego durny śmiech, bo to wszystko było taką patologiczną plejadą niepowodzeń.
Strzepnął skorupki z ramienia, podnosząc na nią głupio rozbawione spojrzenie.
- No to co nie mówisz od razu, że jajec nie jesz. - wyciągnął rękę, by wyjąć jej resztki skorupek z włosów i nieporadnie zebrać trochę jaja, smętnie spływającego z koszulki- Przepraszam, wyszło tak jakoś... za bardzo. -bąknął, po czym rzucił jej promienny uśmiech, jakby kompletnie nie kumał, że przy przepraszaniu należy mieć minę pełną smutku i boleści, by podkreślić swoją skruchę- Mogę pomóc Ci się oporządzić. - zaproponował, podnosząc najpierw rękę z trzepaczką, po czym szybko zamieniając ją na rękę z różdżką, a na końcu odłożył oba narzędzia, by sięgnąć po ścierkę.- To może jednak ten wegański smalec..?
Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 332
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPon 5 Cze 2023 - 9:16;

Naprawdę się starała, ale w końcu zrozumiała, że jakichkolwiek, według niej niesamowicie błyskotliwych i trafnych, argumentów nie użyje, nie przekona Lockiego do refleksji; w takim wypadku wystarczyło jej to, że przytaknął (nawet jeśli tylko na odczepne) i nie próbował dalej jej prowokować czy dyskutować. Zofia uznała więc w duchu swoje zwycięstwo w tej rozmowie, całkiem dumna, że nie dała mu się zgasić, dzięki czemu mogła już w spokoju i z rosnącym entuzjazmem zająć się główną atrakcją tego wieczoru. Patolem.
Stłumiła cisnący się na usta chichot, oznajmiając: - A widzisz... Ja za to się nigdy nie spodziewałam, że będą korzystała z jego przepisów! Sam fakt, że coś dobrowolnie gotuję jest już szokujący sam w sobie! W domu, w sensie u dziadków, to w ogóle miałam zakaz wchodzenia do kuchni, jak raz próbowałam przygotować budyń i skończyło się tak, że trzeba było odmalować ściany i zawieźć mojego kuzyna Edwarda do świętego Munga. A deser oczywiście wyszedł niejadalny - podzieliła się z nim niesamowitą anegdotą, być może robiąc sobie przy tym antyreklamę, ale jej towarzysz w sumie nie wyglądał jak ktoś, kto się łatwo zniechęca. No i już obiecał, że ozdobi ciastka najelegancej, więc nie mógł się teraz wycofać.
Ona sama za to miała na to niemałą ochotę gdy została zbombardowana jajecznymi pociskami, a ponieważ nie przeżyła w swoim małym życiu zbyt wiele niebezpiecznych sytuacji, to wydało jej się to istną CHWILĄ GROZY. Jęknęła żałośnie, niekoniecznie podzielając rozbawienie Lachlana i chociaż bardzo by chciała, nie potrafiła znaleźć dowcipnego aspektu w całej tej pechowej sytuacji. Najpierw dziwne nieporozumienie, potem deszcz nienarodzonych kurczaków... Co będzie dalej? - Nie wiem czy jest sens mnie oporządzać, nie zdziwiłabym się jakby przy próbie zrobienia smalcu wybuchła na mnie fasola - stwierdziła gorzko, pozwalając jednak by Lockie przynajmniej sprobował zetrzeć z niej większość białka - Biedne kurczaki... Gdyby ktoś je zjadł, to chociaż ich zmarnowane życia nie poszłyby na marne, a tak? Eh. Los chyba ewidentnie próbuje nam przekazać, że lepiej nie tykać przepisów Patola. Może je zaklął i każdego, kto dotknie zeszytu, prześladuje pech... - wysnuła całkiem prawdopodobną teorię. Albo to, albo byli parą niezdar niezdolnych do poruszania się w kuchni; ostatecznie uznała więc, że skoro zaszli już tak daleko, to znaczy do lochów, nie ma sensu rezygnować. Dlatego zadecydowała pogodnie: - A zatem smalec! Czytaj co potrzeba, a ja przyniosę, subtelniej niż ty jajka.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPon 5 Cze 2023 - 14:02;

Na jednych ludzi działają silne argumenty, na innych argument siły. Jednych da się przekonać do refleksji bystrymi i trafnymi uwagami, innych trzeba do zmiany poglądów zmusić. Brak szacunku do czegokolwiek, brak wstydu czy ogłady w Loku kiełkował z poczucia swojej krótkowieczności. Po dwóch latach spędzonych na intensywnym ratowaniu jego stanu zdrowia utrwalił w sobie przekonanie, że zaraz i tak kopnie w kalendarz, więc nie ma co marnować czasu ani na konwenanse, ani na martwienie się, czy kogoś nie uraził.
Uśmiechnął się do niej, gdy podzieliła się z nim swoją historią kulinarnego doświadczenia. Wcale nie przyszło mu do głowy, by ocenić ją pod tym kątem i może to był błąd, ale nie był roztropny, a z pewnością nie taki bystry jak krukonka, by połączyć ten fakt, z faktem, że zaraz będą pitrasić.
- Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak było. - przyznał, bo wizja Pattona zaklinającego swój sekretny przepiśnik wcale nie wydawała się jakaś absurdalna- Miejmy nadzieję, że zrobienie jakiegoś przepisu złamie klątwę. - zmarszczył brwi - Chyba, że odpuszczamy to sobie całkiem... - zamyślił się, pocierając brodę. Nie należał do urodzonych miłośników ryzyka, choć hazard był jego ciężką słabością.
Skrupulatnie powybierał z niej resztki zamachu, wytarł, co mógł bez ceregieli, powstrzymał się jednak przed suszeniem jej koszulki zaklęciem, by nie spalić jej biustu przy zbytnim entuzjazmie.
- So smalec it is. - usiadł na ławie i wziął przepiśnik w rękę- No winc... fasola - spojrzał na nią znad przepiśnika z uwagą, jakby ten składnik nie był oczywistością- Cebula, olej, kasza gryczana i przyprawy. Brzmi easy enogh...
Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 332
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptySro 14 Cze 2023 - 9:11;

Wizja Patola zaklinającego swój przepiśnik była równie zabawna co prawdopodobna, dobrze że rozmówca podzielał jej teorię. - Totalnie to widzę... Hokus-pokus czary mary, niech przeklęte będą gary. Kto skosztuje me kotlety już nie wstanie z toalety - powiedziała, usiłując zachować powagę i naśladować pełen niechęci i wyższości odpychający głos profesora. Był to istny szczyt jej możliwości aktorskich, nie trzeba chyba wspominać jak bardzo nędzny; ale liczyły się chęci, tak samo jak przy gotowaniu. Zamyśliła się chwilę nad słowami Lockiego, a doszedłszy do pewnego wniosku aż klasnęła w dłonie z ekscytacją i zaraz podzieliła się z kolegą następnym podejrzeniem: - A co jeśli ugotowanie dania i poczęstowanie nim Patola odczaruje j e g o? Wiesz, przywróci mu serce i tak dalej. Myślę że powinniśmy spróbować - oznajmiła bardzo poważnie, niekoniecznie wierząc w prawdziwość tej możliwości, ale próba odczarowania złego profesora za pomocą domowego smalcu z fasoli wydała jej się wspaniała przygodą. - Zobacz, jaka wyświechtana jest ta strona, na pewno to jego ulubiony przepis! - rzuciła, zaraz ochoczo zabierając się do przygotowywania składników pod dyktando Lockiego. Ostrożnie i z uwagą wybierała składniki, chociaż nie bardzo wiedziała czym się różni olej rzepakowy od słonecznikowego, jaki kolor powinna mieć cebula ani jaki rodzaj fasoli będzie odpowiedni... Ale starała się z całego serca, pieczołowicie ułożyła wszystko na blacie kolorystycznie i zatarła rączki. - A zatem słucham, co dalej? Ee.. jakiś garnek z wodą będzie potrzebny? - dopytywała, gotowa zaraz ruszyć do szafek ze sprzętem - Może dla pewności że odczarowanie klątwy zadziała powinniśmy dodać eliksiru rozweselającego - zachichotała. Nawet nie potrafiła sobie wyobrazić Pattona w dobrym humorze, mimo że wyobraźnię miała bujną.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptySob 17 Cze 2023 - 22:56;

Wybuchnął tak debilnym rechotem na jej magiczną rymowankę, że pociekły mu łzy z oczu, bo był w stanie sobie wyobrazić tego dziada, pochylonego nad notesem, mamroczącego klątwy na każdego, kto by dokonywał jakichś zakusów na ukryte w nim przepisy. Wizualna otoczka malującej się na twarzy Brandonówny niechęci, tak idealnie odwzorowującej niesmak, z jakim Patton patrzył na uczniów, była jedynie wisienką na tym torcie.
- A co, jeśli odczarowanie odblokuje jego pełny potencjał? - zmrużył oczy, podłapując ten tok myślenia- Zdejmie wszelkie blokady jego absolutnego zjebanizmu?
Obserwował dziewczynę układającą składniki na blacie i uśmiechnął się.
- Masz oko do barw, co? - zapytał. Nie każdego musiało obchodzić coś tak prozaicznego jak estetyka sortowania składników kolorystycznie, czy dobierania ich względem tego jak prezentowały się wizualnie w stanie surowym, a jednak to zrobiła. Z jakiegoś powodu. Świadomie czy nie. Wyciągnął rękę i zamienił miejscami złotą cebulę z czerwonym opakowaniem fasoli i podniósł na Zoe wzrok- A teraz? - czy to zaburzało kompozycję? Czy jednak te kolory mogły uzupełniać balejaż swojego otoczenia.
Wyciągnął gar i kilka misek, zezując na przepiśnik, by ocenić jakie ilości którego składnika będą potrzebować i zachichotał cicho.
- Nie mam eliksiru rozweselającego. - przyznał- Gdybym miał już bym wychlał. - bardzo łatwo sie odurzał tym specyfikiem i bardzo lekko się uzależniał od stanu szczęścia, jaki ten eliksir dawał, nawet mimo, że było to sztuczne szczęście.- trzeba rozgotować fasole, dodać pozostałe składniki i zrobić z nich breje. Wydaje sie easy enough. - postawił patelenkę na jednym z palników- No i usmażyć cebule. Ja pokroje, nie mogę patrzeć jak dziewczyny płaczą. - puścił jej perskie oko i zaśmiał się sam do siebie ze wspaniałości swojego kretyńskiego żartu.

| ostatni post tu


Ostatnio zmieniony przez Lockie I. Swansea dnia Czw 22 Lut 2024 - 14:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1323
  Liczba postów : 350
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 22 Wrz 2023 - 18:40;

Rozumiała urok rustykalnych wystrojów, zamek Hogwart też miał swój starodawny styl i sznyt, jednak Gwen w kuchni preferowała porządek i czystość. Oczywiście pięknie wyglądało ciasto zagniatające się na surowym drewnie, ale czy zaklęcia czyszczące mogły dawać wystarczająco dużo pewności, że w szczelinach między drzazgami nie zalęgną sie bakterie? Skrzaty szorujące blaty i gary całymi dniami to jedno, ale nie każdy mógł na higienę miejsca pracy poświęcać całe dnie, więc kiedy weszła do dodatkowej kuchni po pierwsze rozejrzała się, oceniając stan przestrzeni do pracy. Zapięła swój kucharski fartuch i przewiązała go zapaską, po czym wyjęła różdżkę i zaczęła robić szybkie porządki, wyrównując słoiki z przyprawami, ustawiając garnki w szeregu, sortując talerze i miski od największych do najmniejszych. Jeśli miał tu przyjść młody, pojętny i pełen pasji do nauki uczeń, powinien już od pierwszego momentu uczyć się prawidłowych przygotowań i wdrażać odpowiednie nawyki.
Nuciła pod nosem ulubioną Celestynę Wareback, zaglądając do szafek, z ciekawością oceniając co takiego będzie mogła dziś przyrządzić. Najchętniej coś lekkiego i prostego, by młody ślizgon zakochał się w gotowaniu, tym jakie było przyjemne, lekkie i łatwe do zrobienia. Kto wie, może kiedyś to on będzie przekonywał kogoś innego do kucharzenia i wtedy przypomni mu się właśnie ten dzień, właśnie ten przepis?
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 22 Wrz 2023 - 19:11;

Miał wrażenie, że ma do nadrobienia tak dużo, że bez zmieniacza czasu (o którym istnieniu dowiedział się dopiero wczoraj przysypiając nad jedną z wypożyczonych książek!) nie ma szans dogonić tych, którzy nie stracili tylu lat zamknięci w metaforycznie tylko ciasnym rezerwacie. Wciąż coś czytał, wciąż o coś pytał, wciąż próbował, notował, wykuwał, doznawał, smakował, a jednak im więcej wciskał w siebie, tym bardziej docierało do niego jak dużo jeszcze miejsca musi w sobie znaleźć. Wybiegł ze wspólnej studenckiej sesji nauki run, by zziajany i z drobnym spóźnieniem wbiec z hukiem do kuchni, od razu spod ściągniętych w motywacji brwi spoglądając na sprzątającą w najlepsze kobietę, próbując ocenić czy ta faktycznie może być Profesor Honeycott czy jednak jest tylko jakąś studentką.
- Nie jest Pani taka stara - sapnął, ocierając pot z czoła brzegiem dłoni, gdy drugą ręką podrzucał już torbę pod kamienną ścianę, zaraz już uśmiechając się najbardziej czarująco jak tylko potrafił. - W sensie w ogóle nie jest Pani stara, spodziewałem się po prostu, że jest Pani taką bardziej babcią. Babcie się kojarzą z nauką gotowania - wyjaśnił, w swoim mniemaniu niezwykle ratując niezręczność pierwszego stwierdzenia, gdy podchodził już bliżej, poluźniając wydający mu się teraz zbyt ciasnym krawat Slytherinu. - Jestem gotowy zanurzyć się w każdy meander, który zechce mi Pani pokazać.
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1323
  Liczba postów : 350
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 22 Wrz 2023 - 19:22;

Kiedy drzwi otworzyły się z hukiem, niemal podskoczyła, odwracając zaskoczone spojrzenie do wejścia. Zziajanego ucznia poznała po krawacie i ciężkiej torbie rzuconej w kąt, zaraz jednak przygwoździł ją oceną daleką od komplementu, na co położyła sobie dłoń na piersi z niemal bólem wymalowanym na twarzy.
- Wysoka percepcja i spostrzegawczość cechami dobrego kucharza. - jęknęła ze zbolałą miną, zerkając przelotnie w swoje odbicie w garnku, by się upewnić, że to nie kwestia przedwczesnych kurzych łapek, czy obwisłej skóry pod oczami.- Możesz do mnie mówić Gwen, nie mam kompleksu niespełnionego profesora, poza tym w moim środowisku tytuł profesora nie jest istotny. Jeśli chcesz być oficjalny, mogę się zgodzić na chef. - puściła mu oko, wystawiając ostatnie wybrane przez siebie składniki na blat.
- Po pierwsze, umyj ręce. Masz jakiś fartuch? Czy tak będziesz w koszuli gotował. - uniosła brwi i rozejrzała się, czy przypadkiem nie było w tej kuchni jakiegoś kredensu z fartuchami, które uczniowie mogli wypożyczać na czas trwania zajęć. Klasnęła w ręce kilkukrotnie, by dodać animuszu jego ruchom, oczywiście, był zziajany, ale to nie znaczyło, że ma stać i dyszeć nad blatem, w końcu nogi miał sprawne. Chyba.
- Prosze, powiedz mi czy cokolwiek gotujesz. - zainteresowała się, powoli ściągając rękawiczki i wtykając je sobie za zapaskę. Jej dłonie były doszczętnie pokryte bliznami po poparzeniu, jednak zdawała się nie robić sobie z tego nic, poza tym, że również umyła ręce- I co lubisz jeść. I dlaczego lubisz to jeść. - -chciała w końcu wiedzieć, jak wcelować się z daniem najlepiej.
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 22 Wrz 2023 - 21:09;

- Uu, podoba mi się - przyznał, bo zarówno opcja imienna jak i to ekscytująco wybrzmiewające chef pasowało mu do użycia, skoro wciąż niezbyt dobrze czuł się z profesorowaniem nauczycielom na prawo i lewo - w końcu jeśli Ci mają wystarczająco szacunku do samych siebie nie powinni aż tak oczekiwać okazywania go w pustych formułkach przez bandę nabuzowanych hormonami uczniów.
- A co za różnica? - podpytał w pełni szczerze, podsuwając się do umywalki, by zgodnie z poleceniem umyć grzecznie ręce, tylko przez obecność czujnego spojrzenia wydłużając tę czynność nieco ponad pospieszne oblanie dłoni strumieniem. - Przecież i tak mogę się potem wyczyścić zaklęciami - dodał w ramach wyjaśnień tego, czego właściwie nie zrozumiał, zarzucając już jednak zgarniętą z blatu ścierkę na lewe ramię, uznając to za wystarczająca pomoc w utrzymaniu czystości.
- Nooo najbardziej popisowo to- O na kości atotolina, to od gotowania tak? - przerwał sam sobie, mimowolnie zerkając zaraz na swoje dłonie, zastanawiając się czy te od zbyt regularnego kontaktu z magicznymi składnikami też tak dziwacznie się pomarszczą. - Jambalaya - wtrącił gwałtownie, wracając do zadanego mu pytania - Jambalayę robię tak popisowo, całkiem nieźle, ale ogólnie to, nie wiem, ugotuję ryż, kuskus, kukurydzę, mule, umiem upiec ziemniaki i korzeń mandragory albo kiełbasę na ognisku... No wiesz, takie normalne dla mnie rzeczy, jakieś podstawy - spróbował wyjaśnić, niezbyt jednak potrafiąc ująć w słowa jak dziwacznymi potrawami wydawało mu się wykładane na hogwarckie stoły jedzenie. - Uwielbiam śniadania. Znaczy, uwielbiałem, bo te Wasze są trochę zbyt mdłe. Te mojej mamy były najlepsze i aż chciało się wstawać z łóżka, gdy się czuło ich zapach, ale teraz niezbyt... ma ochotę gotować. Przejdzie jej, musi się tylko przyzwyczaić, że składniki są nieco inne i że, no kosztują - pociągnął, podpierając się bokiem o kuchenny blat, równie łatwo zdradzając swoje zmartwienie, co i pewność, że to tylko chwilowa niedogodność. - Chciałbym nauczyć się czegoś taniego. Czegoś, czym wykarmię całą rodzinę z wilczym apetytem.
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1323
  Liczba postów : 350
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPią 22 Wrz 2023 - 21:56;

Pokiwała głową, jednocześnie wwiercając się w niego ponaglającym spojrzeniem, żeby jednak dobrze namydlił te paluchy i ręce. Operowanie różdżką przy gotowaniu to jedno, ale dłonie stanowiły bardzo ważny element procesu twórczego, bo gotowanie było sztuką. Kiedy zarzucił sobie ścierę na ramie, gładkim ruchem mu ją z niego ściągnęła i chlasnęła go lekko w tył głowy.
- Dziś jesteś kucharzem, a nie pomywaczem. Zostaw ścierki. - westchnęła posyłając ją na wieszak - Oczywiście, wszystko można zrobić zaklęciem. Wszystko można ugotować zaklęciem, wyczyścić zaklęciem, zaklęciem można się nawet zakochać. Powiedz, czy czujesz różnicę w kwiatach wyczarowanych zaklęciem orchideus, a tych, które wspinają się w okresie wzrostu, wypinając pękate główki głodne słońca, piją wodę prosto z gleby, prężą się, napierane wiatrem? - wpatrzyła się w niego. Magia mogła zastąpić wiele rzeczy w życiu, ale też pośród tych rzeczy trudno było doszukać się duszy- Zakładaj fartuch i noś go z dumą. Fartuch jest jak odznaka magimilicjanta, jak pędzel dla malarza, jak klucz francuski dla mechanika. - ponagliła go, żeby się tu nie plątał jak jakiś gość niedzielny w przepoconej całym dniem walki z tymi hormonami koszuli.
Wysłuchała wymienianych przez niego rzeczy, przy niektórych nieco unosząc brwi, przy innych uśmiechając się szerzej, z jedną ręką wspartą na blacie, a drugą dziarsko podpierając się pod bok.
- No dobra. Kumam. - wzięła głęboki wdech - Nie wymieniłeś nic na słodko, to dlatego, że nie lubisz słodkości? - spojrzała na niego kontrolnie, nieco mrużąc oczy - Tradycyjne angielskie śniadania to fasolka, kiełbaski, grzyby jajka i tost, nic ekscytującego... - przyznała z zawodem - Ale zdradzę Ci pewną tajemnice. - kiwnęła do niego palcem, by nieco się pochylił - Możesz na śniadanie zjeść co chcesz i na co masz ochotę, nikt tego nie sprawdza! - zaśmiała się jak chochlik.
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptySob 23 Wrz 2023 - 19:40;

Zaśmiał się cicho, niekontrolowanie, bo choć dość szybko zaczynał dostrzegać, że słodki wygląd nauczycielki nie oznacza wcale, że ta będzie pobłażliwa i miękka na swoim profesjonalnie zajmowanym terenie, to jednak było w niej coś ciepłego, co sprawiało, że trudno było mu faktycznie bać się jej surowych uwag. W końcu zdzielenie go ścierką po głowie wydawało się wręcz pieszczotliwie, gdy było się przyzwyczajonym do uderzeń po twarzy za mniejsze przewinienia od wejścia do kuchni bez fartucha.
- Czuję - odpowiedział więc na zadane mu pytanie, sięgając dłońmi w tył, by zawiązać wybrany z ogromu szkolnych opcji fartuch z łapiącym jego uwagę wzorem, brzmiąc przy tym zdecydowanie pewniej, niż faktycznie się taki czuł. W końcu nie miał zbyt dużego kontaktu z wyczarowanymi magią roślinami, więc i nigdy nie zastanawiał się nad tym czy takie przywołane zaklęciem kwiaty do momentu inkantacji rosły gdzieś sobie spokojnie, zupełnie naturalnie, czy jednak czarodziej swoim kaprysem tworzył twór równie piękny co i przeczący temu, za co właściwie bukiety były tak cenione. W końcu w ich rezerwacie nie używano nawet aquamenti do podlewania co bardziej znaczących magicznie roślin, uznając tę wodę na zbyt czystą, obcą, dla tamtejszych ceniących luizjańską glebę ziół.
- Lubię chyba, po prostu jakoś tak... nie wiem, nie jestem przyzwyczajony? - spróbował wyjaśnić jednocześnie samemu dopiero rozgrzebując myśli w chęci zrozumienia. - Czasem robiliśmy gofry na bazie słodkich ziemniaków i mieliśmy dostęp do trzciny cukrowej, więc robiliśmy z niej takie cukierki do ssania albo przy pomocy extracto wyciskało się z niej sok, który po rozcieńczeniu miętą był idealny do odzyskiwania sił po pełni - pociągnął dalej, bardzo chcąc przybliżyć swój kulinarny świat nauczycielce, by ta miała lepszą wizję tego do czego był przyzwyczajony. - Nie umiem jeszcze sam rzucać extracto ale niedługo to zmienię - dodał dla jasności, od razu też deklarując nie tylko swoją gotowość do nauki, ale też jeden z wyznaczonych dla siebie celi na ten semestr szkolny, nie wyobrażając sobie nadgonienia całej tej wiedzy z zielarstwa czy eliksirów, jeśli będzie co chwila tracił czas na własnoręczne pozyskiwanie olejków czy soków z roślin.
Zwabione obietnicą zdradzenia tajemnicy ciemne oczy faktycznie zabłyszczały z ciekawości, więc i sam Wilkie pochylił się do Gwen z powagą, gotowy poznać wiedzę tajemną, która przyspieszy cały ten proces oswajania się z brytyjska kuchnią. Zamiast gaspnięcia olśnienia zaśmiał się jednak donośnie, niemal w całości zagłuszając ten uroczy chichot nauczycielki, który upewnił go tylko dodatkowo w tym, że ta w środku musi być tak miękka, że niemal płynna.
- Jajecznica na kiełbasie brzmi dobrze - podjął, wyłapując z wyliczanki śniadaniowej to, co interesowało go najbardziej, za jedzeniem fasoli zdecydowanie nie tęskniąc, zbyt wyraźnie kojarząc ją z tymi momentami, gdy w domu brakowało mięsa, a więc i wokół ojca trzeba było chodzić na palcach. - Nigdy żadnej nie robiłem, ale to chyba nie może być zbyt trudne. Wystarczy wrzucić kiełbasę na patelnię, rozbić jajka i mieszać, prawda? Nie wiem czy czy chcę tracić czas konsultacji z chefem na tak proste rzeczy - stwierdził, przestępując z nogi na nogę, bo choć rozmawiało mu się naprawdę miło, to i cierpliwością niezbyt mógł się pochwalić, czując jak cały pali się już do działania. - Może w takim razie fritata? Brzmi dużo lepiej od jajecznicy a chyba dużo się od niej nie różni - podsunął, gotów podać jeszcze kilka innych nazw, bo i w zapamiętywaniu tych był całkiem dobry - w takiej teorii zawsze widząc potencjał na oszukanie nieco rzeczywistości i zrobienie lepszego wrażenia o swoim poziomie od tego, jaki faktycznie posiadał.
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1323
  Liczba postów : 350
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptySob 23 Wrz 2023 - 21:39;

Puściła mu oko, słysząc jego śmiech. Lubiła zadowolonych uczniów, tak długo, jak szanowali zasady panujące w jej kuchni. Pewnych standardów pracy nauczyła się w domu i choć sama nastolatką jeszcze niedawno będąc, robiła wszystko, by łamać te zasady, bo irytowało to niesamowicie jej starszego brata Viego, to teraz rozumiała znacznie lepiej jak istotnym było w pewnych sferach zachowywać bezwzględny porządek. Nawet, jeśli było się małym chaosem zaklętym w ludzkim ciele.
Wysłuchała go z uwagą, nim zabrała się za rozstawianie rzeczy po blacie z małym uśmiechem, jakby znała jakąś niebywałą tajemnicę, której Marrok nie znał i miał nigdy nie poznać.
- Zdecydowałam w takim razie, czego Cię dziś nauczę. - zakomunikowała - Zrobimy pankejki. Proste zaklęcia, tanie składniki, puszyste i pyszne. Jajka i kiełbasę możesz usmażyć kiedykolwiek, ale dobre pankejki? Dobre pankejki to prawdziwa sztuka. - zaczynała więcej rozumieć z tego, o czym chłopiec opowiadał, więc założyła, że takiej instytucji jak puszyste pankejki z syropem i owocami to nie było coś, do czego był przyzwyczajony. O ile w ogóle kiedykolwiek miał okazję je jeść.
- Zaklęcia, których będziesz potrzebował to fovere, spumato i oczywiście incendio to podpalenia ognia pod patelnią. Resztę zrobimy ręcznie. - machnęła różdżką, przyzywając składniki, które elegancko rozłożyły się przed nimi. Zaczęła objaśniać co jest czym i jak należy do którego składnika podejść, oraz jaki ma on wpływ na całość dania.
- Moim sekretem jest użycie spumato do roztrzepywania jajek z mlekiem, nadaje to bardzo fajnej puszystości plackom. - zdradziła mu w tajemnicy - A jak skończymy, to pomyślimy o dodatkach!


Kostki:
k6 - mieszanie mąki, proszku do pieczenia, cukru i soli
parzyste - iddzie świetnie, dokładnie w takich proporcjach w jakich nakazała Gwen
nieparzyste - trochę omsknęła się chyba ręka z tym proszkiem do pieczenia, a może to była sól..?
k100 - roztrzepanie jajek z mlekiem, użyj zaklęcia spumato, im wyższy wynik tym lepiej roztrzepane!
k6 - smażenie placuszków
1,2 - takie bladziutkie coś...
3,4 - mają piękny złoty kolor i jasny paseczek po środku jak z obrazka!
5,6 - troszkę się przypaliły...

Za każde 2pkt z MG możesz przerzucić kostkę!
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyNie 24 Wrz 2023 - 11:52;

Mieszanie: Nieparzysta
Ubijanie: Po poprawkach 67
Smażenie: Przypalone
Link: klik

Uśmiechnął się, zaciekawiony zerkając na natchnioną do gotowania nauczycielkę, bo choć humor miał dobry i nie brakowało mu motywacji, to jednak było dla niego coś zabawnego w nadawaniu gotowania rangi sztuki. W końcu sam nie był zbytnio skłonny do zachwytów nawet nad tymi bardziej stereotypowymi formami artystycznej działalności, więc i ciężko było mu spojrzeć na jedzenie w ten sposób, bo i nawet jeśli sam naprawdę lubił gotować, to i nie szukał w tym wcale duchowego oczyszczenia a zwyczajnej praktyczności. Do przeżycia potrzebne jest jedzenie, jako niemożliwy do pominięcia element codzienności, więc i warto postarać się, by sprawiało przy tym przyjemność, a nie było tylko uciążliwym obowiązkiem.
- Znam te zaklęcia - zapewnił, co może i było dość oczywistą umiejętnością dla studenta Hogwartu, ale nie było wcale takie oczywiste w jego wypadku, bo i o ile korzystał z Incendio dość intensywnie jeszcze w Luizjanie, to po Fovere nie musiał sięgać zbyt często, samo Spumato poznając dopiero podczas dnia próbnego w swojej pracy w cukierni. - Moja mama czasami robiła naleśniki z mąki kukurydzianej, ale nikt z nas nie lubił jak prosiła nas o przypilnowanie patelni, bo nawet jeśli jakimś cudem udawało nam się zgadnąć, że już czas przewrócić naleśnik na drugą stronę, to i tak coś się zje- coś psuliśmy - podjął temat, gdy tylko zobaczył wystawioną na stół mąkę, która niby nie była mu obca, a jednak nie tak znana jak ta o żółtym zabarwieniu, którą przez lata poznawał w różnych stopniach zmielenia - niejednokrotnie samemu będąc zaganianym do pomocy przy jej robieniu. - Mój patent zwycięstwa polegał na Wingardium Leviosa iiii... - pociągnął dalej, jakby faktycznie mógł coś Gwen nauczyć, wyciągając już różdżkę, by udawać, że utrzymuje wyimaginowany naleśnik w powietrzu, drugą ręką łapiąc patelnię do zobrazowania swojej techniki, obracając ją do góry dnem. - ...zgarnięciu naleśnika odwrotnie - dokończył, łapiąc wyimaginowany placek jak motyla w siatkę, sprawnie obracając ją później z powrotem dnem do dołu, by w ten sposób odstawić ją na wyłączony póki co palnik. - No ale domyślam się, że z takimi puszystymi to ani to, ani podrzucanie nie przejdzie, bo przebilibyśmy pęcherzyki powietrza - dodał już spokojniej, próbując ujarzmić buzująca w nim energię i mimo wszystko pokazać, że poważnie podchodzi do powierzonego mu zadania, więc nawet umył jeszcze raz ręce, nim pozwolił sobie sięgnąć po miskę i przygotowane dla niego składniki.  
I miał wrażenie, że to jest ten najłatwiejszy etap gotowania, gdzie wystarczy wrzucić tylko kilka rzeczy do miski, względnie pilnując proporcji, bo przecież jego mama zawsze gotowała odmierzając wszystko "na oko" i wychodziło perfekcyjnie, więc i nie mogło to być aż tak restrykcyjne. Miał nawet wrażenie, że idzie mu to dość sprawnie i płynnie, nim nie znieruchomiał w zaskoczeniu nad tym, jak po przechyleniu solniczki jej nakrętka wpadła od razu na górę sypkich składników, zasypując ją lawiną kryształków.
- Da się to jakoś... zdjąć teraz? - podpytał, próbując nie myśleć o tym, że zmarnował taką ilość składników, od razu pozwalając umysłowi na ucieczkę do wyobrażenia sobie co innego mógłby z tej przesolonej mąki zrobić, żeby obrócić sytuację na swoją korzyść.
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1323
  Liczba postów : 350
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyNie 24 Wrz 2023 - 16:11;

Każdego pasjonata trochę postrzega się wariatem, ale czy to szaleństwo na punkcie swojej pasji nie jest trochę właśnie wyznacznikiem jej prawdziwości? Wszystko zaczyna się w granicach wychowania, kiełkuje w naszych pierwszych zainteresowaniach, tak jak wilcze dziecko lgnące do uroku natury, tak Gwen w głowie żyła w świecie ze Sweet Honeycott factory.
Uśmiechnęła się, kiedy prezentował jej swój patent na obracanie placków.
- Bardzo kreatywnie. Jeśli będziesz bardzo delikatny, możesz spróbować flipendo, tylko tak, żeby nie wywalić do góry nogami całej kuchenki. - dodała składniki do swojej miski, żeby miał punkt odniesienia i wprawiła trzepaczkę w ruch, by wymieszać suche składniki.
Spojrzała na nieszczęście, jakie wydarzyło się w jego misce i pokręciła głową, chcąc tym samym zasygnalizować, ze przecież nic się nie stało.
- Volate ascendere - sól. - stuknęła w jego miskę, a kryształki soli wzbiły się wysoko w powietrze. Sprawnie podstawiła pod nie drugą miskę, łapiąc je, gdy padały i uśmiechnęła się do chłopca- Złośliwość rzeczy martwych. Spróbuj dodać szczyptę palcami. - zaproponowała*, podtykając mu pod rękę miseczkę, w którą uprzednio złapała słone kryształki. Następnie przygotowała mleko, lekko ogrzane fovere i dodała doń jajka, by kolejnym zaklęciem spieniającym sprawnie ubić całość do pienistej formy chmurki. Dopiero wtedy, delikatnie, połączyła wszystkie składniki, tworząc gładką, pełną bąbelków masę w kolorze bladego karmelu.
- Teraz Twoja kolej. - zachęciła.


___
* - możesz przerzucić pierwszą kostkę i wybrać lepszy wynik.
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyPon 25 Wrz 2023 - 23:03;

Przerzut: sukces

- Delikatność nie jest moją mocną stroną - zaprotestował ze śmiechem, zdecydowanie nie zamierzając ryzykować rzucania ledwo znanego sobie zaklęcia na jedzenie, bo i wciąż przecież jeszcze ćwiczył lepszą kontrolę nad siłą rzucanego dużo lepiej sobie znanego fovere, zdecydowanie zbyt często doprowadzając nim do poparzeń. Zaraz zresztą mógł w praktyce zaprezentować jak jego brak wyczucia przekłada się na kopalnię soli odkrytą w górze mąki, więc i żaden dodatkowy komentarz nie był już potrzebny, oprócz cichego uznania dla nauczycielki i rzucanego przez nią zaklęcia, którego wykorzystania w ten sposób nigdy nie brał pod uwagę.
Skorzystał z podsuniętej mu opcji dodania jedynie szczypty soli przy pomocy opuszków swoich palców, po czym sam, próbując naśladować Gwen, podgrzał mleko przy pomocy fovere - aż do momentu wbicia do niego jajek stresując się czy nie przesadził z zaklęciem i zaraz nie ujrzy ścinającego się na mleku białka. Nieco swobodniej podszedł do spumato, ale choć starał się wejść na najwyższe wibracje swojej różdżki, cierpliwie pracując nią to w jedną, to znów w drugą stronę, to jego gładka masa w kolorze bladego karmelu posiadała niewiele więcej ponad połowę bąbelków, ile potrafiła wyczarować w swojej masie Gwen.
- Słyszałem plotki... - podjął, gdy tylko zaklęciem podpalił płomień pod patelnią, chcąc dać jej czas na nagrzanie się. - że nienawidzisz się ze swoim bratem, bo ciągle między sobą rywalizujecie o to, kto robi lepszą karpatkę. A jednak z własnej woli pracujecie w jednej szkole, na tym samym stanowisku - dodał, niby o nic nie pytając, a jedynie stwierdzając, a jednak spojrzenie, jakie zawiesił na Honeycott było jednym z tych zdecydowanie wyczekujących odpowiedzi.
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1323
  Liczba postów : 350
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptySro 4 Paź 2023 - 16:46;

Uśmiechnęła się do niego pocieszająco.
- Delikatność da się wypracować, wszystko przed Tobą. - zapewniła - Poznałam kiedyś półolbrzyma, który pracuje jako zegarmistrz. - zaklęciem przywołała do nich patelnie, które, jedna po drugiej, wzięła w rękę i wyważyła, jakby oceniała ich solidność. W życiu kucharza narzędzia są wysokiej wartości, Gwen była okropnie wybredna jesli chodziło o to z czym pracowała, a swoich najlepszych noży nawet nie przynosiła do szkoły.
- Weź tę. - podała mu jedną z nich, choć wydawały sie identyczne, to wybrała by dać mu tę, która była stabilniejsza i oceniona jej wprawnym okiem mogła lepiej utrzymać i rozprowadzić temperaturę.
Zaraz wybuchła dźwięcznym śmiechem, szczerym i głośnym, jak ona sama. Spojrzała zaskoczona na Marroka.
- A skąd takie plotki? - zapytała rozbawiona - Cóż, w każdej plotce jest ziarno prawdy. Rzeczywiście rywalizujemy o to, kto robi lepsze ciasto, ale to szarlotka, a nie karpatka. - pokiwała głową - Nienawidzę go tylko wtedy, kiedy mi przestawia rzeczy w kuchni. - machnęła ręką, dalej się śmiejąc- Viego jest cudowny, ale uważaj na Monty'ego. Jest trochę... nieobliczalny. - przyznała z pewnym błyskiem w oku. Najmłodszy z rodzeństwa był bardzo charakterny, jakby wyciągnął z niej i Viego najwięcej ognia, tego ognia, którym się nie ogrzewa, a spopiela wszystko wokół.
- Ładnie. - oceniła jego ciasto - Teraz powoli wlewamy na patelnię i obsmażamy. Jak zobaczysz, że krawędzi się odsunęły od brzegów to znaczy,że można przewracać. - zasugerowała, obrysowując palcem krawędź patelni.
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptySob 7 Paź 2023 - 22:53;

Uśmiechnął się mimowolnie, rozbawiony zerkając na nauczycielkę, niby nie mając jeszcze żadnego powodu do śmiechu, a jednak jakoś tak naturalnie dając zarazić się tą dźwięcznością radości samej Gwen. Uśmiech nie schodził mu z twarzy nawet wtedy, gdy ściągał brwi w niezrozumieniu skąd w rozmowie nagle pojawiła się szarlotka i nawet wtedy, gdy przegryzał już dolną wargę w skupieniu, by jak najsprawniej wylać puszystą masę na wybraną przez mentorkę patelnię.
- Obawiam się, że nieobliczalny brzmi jednak dla mnie całkiem kusząco - przyznał szczerze, bo i osoby, które zasługiwały na przyznanie im takiej cechy jako nadrzędnej może i bywały czasem problematyczne, ale przede wszystkim zapewniały wrażenia, które potem wspominało się przez całe życie. - Co do plotek, to nie martwiłbym się nimi zbytnio. Jest ich zbyt dużo, by faktycznie brać je na poważnie, a i przy tym często są niedopracowane. Nie dowiedziałem się nawet o żadnym Montym, gdy opowiadano mi o rodzeństwie Honeycott, więc czuję się dość słabo doinformowany jak na czas, który poświęciłem na zdobywanie tych plotek - poskarżył się, szczerze nieco oburzony tym, że choć dawał z siebie wszystko, by przetrawić ten ogrom informacji, którym zalewają go uczniowie, to i tak wciąż nie zna podstawowych faktów. - Czego uczy Monty? - podpytał więc ciekawsko, korzystając z Wingardium Leviosa, by unieść swój naleśnik w górę, od razu prezentując w ten sposób Gwen swój sposób na obracanie naleśników a jednak, gdy tylko przekręcił patelnie musiał skrzywić się na widok przypalonej strony swojego placka. - Trochę się zdrapie, trochę obsypie cukrem pudrem i będzie piękny.

+
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1323
  Liczba postów : 350
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyNie 15 Paź 2023 - 20:48;

Pokręciła głową z powątpiewaniem. Nastoletni chłopcy to jednak jest inny kaliber braku rozsądku, choć rzeczywiście jednocześnie była pełna zrozumienia takim ciągotom, bo w jego wieku sama je miała. W sumie dalej je ma, mimo różnicy wieku. Spojrzała na ślizgona, który kręcił patelnią niczym żongler w cyrku i westchnęła:
- Monty nie jest nauczycielem. Jeszcze studiuje. - zmrużyła oczy uśmiechając się - Jak Ci rozwali nos to nie przychodź do mnie na skargę, bo ostrzegałam! - pogroziła mu palcem, samej sprawnie przewracając swoje pankejki, pyszne i lekkie jak chmurka. Gotowanie było jedną z niewielu rzeczy, które udawało jej się robić w tak bezwysiłkowy sposób pełen gracji.
Zaśmiała się serdecznie na te rozwiązanie przypalonych placuszków i pokiwała głową, układając swoje naleśniki na talerzu:
- jeszcze się wyrobisz. Myślę, że masz serduszko do gotowania, widzę to w Twoich oczach. - puściła mu oko, polewając pankejki syropem i przyzywając zaklęciem owocki, by przyozdobić nimi danie.
- A teraz pałaszuj i powiedz, czy takie śniadanie może być. - zaproponowała mu zamiankę talerzami, by mogli się wzajemnie ocenić, po czym zabrała się do konsumpcji. Kiedy skończyli jeść jednak nie było ucieczki, dopilnowała, by chłopiec skrupulatnie ogarnął z nią kuchnię, pozostawiając ją w lepszym stanie niż ją zastali - taka niepisana zasada Honeycottówny - po czym się rozeszli.

2 x zt
+
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyCzw 19 Paź 2023 - 19:42;

Carly, jak to Carly, po prostu paplała. Złapała Minę po lekcji eliksirów, wsuwając po prostu rękę pod jej ramię, trzymając ją przy sobie, nie pozwalając na to, żeby ta jej gdzieś zniknęła, przy okazji wypytując ją, jak bawiła się w czasie zbierania owoców i co właściwie myślała o przetworach. Dodała również, że w sumie to mogłyby zajrzeć do kuchni i przekonać się, czy było tam coś, co mogły wykorzystać do jedzenia i gotowania, bo rączki ją po prostu świerzbiły, żeby się na czymś skoncentrować.
- Słuchaj, a ty w ogóle umiesz robić ciastka? Bo tak, jak o tym myślę, to nie jestem pewna. Nie żebym chciała ci umniejszać, czy coś tam, coś ty, ale po prostu mnie to zastanawia, bo jakoś tak nie kojarzę, żebyś się tym zajmowała. A te twoje ziółka to można by fajnie do nich używać, o, taką miętę do kremu albo wspaniały, soczysty rozmaryn, gdybyśmy chciały zrobić chrupiące, paprykowo-serowe ciasteczka – zapytała, całkowicie bezsensownie, ale zupełnie się tym nie przejmowała, po prostu starając się wyciągnąć z Miny jakąś kolejną wiadomość, by zaraz przyklasnąć samej sobie i ze śmiechem zapytać, czy może mistrzem kulinarnym była Faust. Tego nie zamierzała wykluczać i uważała, że to było wręcz fantastyczne, co naprawdę jej odpowiadało, chociaż nie do końca wyobrażała sobie, jakby wąż miał posługiwać się nożem albo magią, ale wszystko było do wypracowania.
- A w ogóle to jestem głodna! A wy? Bo mogę dla was znaleźć naprawdę dobre rzeczy, o wiele lepsze, niż te w Wielkiej Sali – zakomunikowała, kiedy zdradziecko zaburczało jej w brzuchu, a ona zaśmiała się ciepło, jakby chciała powiedzieć, że był to najlepszy żart na świecie, czy coś podobnego, chociaż wiedziała, jakie to było głupie. Jej jednak ani trochę nie przeszkadzało, po prostu nic a nic!

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Mina Hawthorne
Mina Hawthorne

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
Dodatkowo : Wężoustość, prefektka
Galeony : 341
  Liczba postów : 475
https://www.czarodzieje.org/t21049-wilhelmina-hawthorne#676337
https://www.czarodzieje.org/t21573-mina#701344
https://www.czarodzieje.org/t21033-wilhelmina-hawthorne#675877
Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 EmptyCzw 19 Paź 2023 - 22:46;

Już dawno przywykła do tego, że Carly zawsze musiała się pojawić gdzieś obok i chwycić ją za rękę, ująć pod ramię czy też objąć, co miało jej pomóc w namówieniu Ślizgonki na kolejny z jej genialnych pomysłów. Chociaż Mina musiała przyznać, że czasami Norwood robiła to również całkowicie bezinteresownie wiedziona po prostu swoimi przyjaznymi instynktami. Dlatego nie wzdrygnęła się nawet, gdy poczuła dłoń na swoim ramieniu oraz to, że blondynka zaczęła ją prowadzić w sobie tylko znanym kierunku. Zamiast tego po prostu dała się wciągnąć w rozmowę na temat zbierania owoców oraz robienia z niego wszelkich przetworów oraz nalewek.
- Raczej byłam od pomagania w kuchni. W zasadzie nigdy jakoś nie piekłam szczególnie nic sama - przyznała bez bicia po czym zamyśliła się jeszcze. - Na pewno by się przydały. Moja babcia na przykład potrafi zrobić wyśmienity chleb ziołowy także na pewno pewne rośliny przydałyby się dobremu piekarzowi.
Faust niestety w całej rozmowie mogła jedynie pokręcić łebkiem, aby dać Puchonce znać, że niestety nie jest na tyle utalentowanym wężem, aby się odnajdywać w kuchni. Mogła co najwyżej podawać jakieś drobne przedmioty lub kibicować im z jakiegoś wygodnego miejsca.
- W sumie możemy coś zjeść, bo czuję, że masz jakiś pomysł - odpowiedziała, postanawiając jednak poddać się Carly i ruszyć za nią w wyznaczone miejsce.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Kuchnia dodatkowa - Page 24 QzgSDG8








Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 24 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 24 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Kuchnia dodatkowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 24 z 26Strona 24 z 26 Previous  1 ... 13 ... 23, 24, 25, 26  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Kuchnia dodatkowa - Page 24 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Podziemia
 :: 
kuchnia
-