Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Góry za wioską

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 7 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość


Audrey Delilah Primrose
Audrey Delilah Primrose

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Metamorfomagia, teleportacja
Galeony : 1004
  Liczba postów : 1900
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyWto Sty 11 2011, 17:29;

First topic message reminder :



Aby dostać się do gór za Hogsmeade, trzeba przejść w dalszą część wioski, gdzie domów jest znacznie mniej, a ścieżka kręci się o wiele bardziej niż droga główna. Idąc do przodu łatwo dostrzec, że zmierza się w stronę wzniesienia górującego nad Hogsmeade. Dochodząc do zakrętu trzeba go minąć, po czym staje się na końcu drogi. Umieszczona jest tam barierka. Po jej minięciu zmierza się do podnóża góry, pokrytego drobnymi kamieniami i głazami. Stąd już jest trudniej, bowiem należy wspinać się krętą, kamienną ścieżką, co jest męczącym zadaniem. Mimo tego warto tu przybyć, ze względu na ładne widoki.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Zephaniah van Wieren
Zephaniah van Wieren

Dorosły czarodziej
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : Tatuaż z łapą nundu na przedramieniu, Blizny i uszczerbki na zdrowiu: Dziennik
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 591
  Liczba postów : 590
https://www.czarodzieje.org/t19733-zephaniah-van-wieren
https://www.czarodzieje.org/t20064-sowa-zefka
https://www.czarodzieje.org/t19732-zephaniah-van-wiener
https://www.czarodzieje.org/t20207-zephaniah-van-wieren-dziennik
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPią Mar 12 2021, 12:02;

No dobra, skoro u niej akurat wystąpiło zadurzenie... To co w tym przypadku było z Zephaniahem? Cóż, to było trudniejsze podejście, jeśli o to chodziło. Można było powiedzieć, że Zefek był bardzo ostrożny w wyrażaniu aż tak głębokich uczuć, co powodowało w nim zresztą wiele komplikacji. Powiedzieć otwarcie, że "no tak, podobasz mi się" byłoby według niego zbyt... dosłowne i mogłoby kogoś odstraszyć. A z drugiej strony nic nie powiedzieć byłoby... jeszcze bardziej złe. Więc gdzie uleciała z ciebie ta pewność siebie, panie van Wieren? Na te pytanie nie potrafił jeszcze odpowiedzieć szczerze. Dlatego postanowił... improwizować.
Ta, jestem teraz cały i zdrowy. I wychodzi na to, że cały do twojej dyspozycji. Chociaż powiem szczerze, że tęskniłem za murami Hogwartu nie tylko z powodu, że Norwegia była taka... usypiająca... Ale po prostu jeszcze w Hogwarcie jest tyle miejsc do odwiedzenia, że naprawdę nie wiem czy poznam wszystko. — Ściema, oczywiste było to, że podobało mu się w Norwegii, ale miał nadzieję, że dziewczyna nie zorientuje się, że coś tam właśnie tkwiło. Jakby... Nie wiedział jak bardzo powinien się zaangażować. Ot... ile wynosił ten proces zapoznania, aby wiedzieć, że... to jest to. Ostatnie związki były bardzo dawno, a i też nie trwały za długo. Nie umiał znaleźć powodu dlaczego tak było... Ale no... coś sprawiało jednak, że czuł się dość... wygodnie obok dziewczyny. Coś faktycznie wyróżniało ją spośród tych wszystkich osób, których widział. I ta przebojowość troszkę nawet uspokajała się. Raczej z tremy, niepewności.
Po pewnym czasie byli na miejscu. Cały sprzęt był przygotowany. Dwie liny, jeśli chciałaby po linie, jednak sam Zefek wolał to robić z samymi uprzężami i karabinki. Kompletnie niemagiczna czynność. — To... eee... Co sądzisz? Nadal chcesz wchodzić... Jest dość wysoko... — Z niepewnością zerkał na jej reakcję.

@Mia Marcello
Powrót do góry Go down


Mia Marcello
Mia Marcello

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165
C. szczególne : Czarna skóra, oraz długie czarne, gęste włosy.
Galeony : 254
  Liczba postów : 135
https://www.czarodzieje.org/t19229-mia-marcello
https://www.czarodzieje.org/t19259-green
https://www.czarodzieje.org/t19228-mia-marcello
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySob Mar 13 2021, 12:33;

Właśnie dlatego się obawiała tej relacji. Nie spodziewałaby się, żeby Zeph miał ją okłamywać czy bać się jej przyznać do uczuć, dlatego w jej głowie pojawiały się wątpliwości czy aby na pewno nie spotyka się z nią tylko tak, dla spędzenie czasu z dobrą kumpelą. No wiadomo, że niczego sobie nie obiecywali i nie mogła od niego żądać czegokolwiek więcej. Jednakże Mia należała do osób, które lubią grać w otwarte karty, więc pewnie jak on nie zacznie rozmowy to ona będzie musiała dowiedzieć się co tak naprawdę ich łączy czy kompletnie nic. Miała nadzieję, że się nie ośmieszy, ale jednak postanowiła i tak czekać na jego ruch, być może właśnie po to ją zaprosił dzisiejszego dnia?
- Chyba nikt nie jest w stanie poznać tych wszystkich miejsc. Hogwart ma ich od groma, a co dopiero mówić o Hogsmeade. Sama nawet nie stawiam sobie takiego celu, bo wiem, że to jest nierealne do spełnienia. - powiedziała do niego i wzruszyła ramionami. Tak jej się wydawało, że nie jest to łatwe do zrobienia, a dla niej wręcz nierealne. Co rusz w murach Hogwartu pojawiają się jakieś tajemne drzwi ukazujące się pod wpływem emocji.
Zdziwiła się gdy Zeph oznajmił, że w Norwegia mu się nudziła. Ale skoro tak powiedział to pewnie tak było, dlatego nie miała zamiaru skupiać się na tym głębiej. Każdy ma prawo do swojego zdania, a skoro on miał takie to miał do tego prawo.
Cały czas maszerowała za nim. Jakoś czuła się dziwnie przy nim bezpiecznie, że jakby co ten będzie w stanie ją ocalić.
- Nie no skoro już tutaj przyszłam to myślę, że spróbuję. - oznajmiła. Co prawda trochę się tego bała, raczej lęku wysokości nie miała, ale też tego pewna w stu procentach nie mogła być. - Wiesz... To będzie mój pierwszy raz... - nie miała nigdy okazji wspinać się aż tak. Rekreacyjnie owszem, ale nie na takim szczeblu.
Powrót do góry Go down


Zephaniah van Wieren
Zephaniah van Wieren

Dorosły czarodziej
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : Tatuaż z łapą nundu na przedramieniu, Blizny i uszczerbki na zdrowiu: Dziennik
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 591
  Liczba postów : 590
https://www.czarodzieje.org/t19733-zephaniah-van-wieren
https://www.czarodzieje.org/t20064-sowa-zefka
https://www.czarodzieje.org/t19732-zephaniah-van-wiener
https://www.czarodzieje.org/t20207-zephaniah-van-wieren-dziennik
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPon Mar 15 2021, 12:47;

O tak. Od groma. Sam znam jedynie kilka, ale pierwszaki i drugoroczni mówią mi o wielu innych ciekawych miejscach. Mówiąc szczerze to chciałbym się kiedyś przejść po samej szkole o takiej.. dość późnej godzinie i dowiedzieć się jakie skrywają tajemnice. Tyle lat, a nawet nie wiadomo ile faktycznie tu jest rzeczy do zrobienia. To też będziemy mogli kiedyś razem przejść. No chyba, że boisz się ryzyka, Marcello. — I wtedy dopiero jakoś się zaśmiał. Ciszej, niepewnie. Jakby w głowie zastanawiał się czy nie brzmiało to nazbyt... nachalnie, albo zachęcająco do czegoś więcej. Nie mogąc powstrzymać swojego języka po prostu wypalił. — Znaczy wiesz, to nie tak, że cię do czegoś nakłaniam... czy chcę, abyś narażała swoje życie. W końcu w każdym zakamarku może być coś złego, a ja... no jednak troszkę troszczę się o...ciebie, zdawała się przebiegnąć w jego głowie myśl, ale zaraz odgonił ją. — ...o wszystkich. A nie chcę jakiejś wielkiej akromantuli wypuścić z czegoś czy coś. Hampson by mnie zabił. I w sumie wtedy nie wiem... czy wolałbym akromantulę czy jego. — Zaśmiał się znowu, a wraz z kolejnymi krokami i wymianami zdań w końcu stawali przed największym wyzwaniem dzisiejszego dnia. Wspinaczką na jego ze wzgórz, które wyglądało z początku dość niebezpiecznie... Ale Zefek zapewnił ją, że nie ma co się bać. Nawet zaczął od tego, żeby wytłumaczyć czym jest karabinek wspinaczkowy, zaraz potem przeszedł do tego jak się tym posługiwać, a ostatecznie nawet pokazał jak się zakłada uprzęże na ciało. Robił to ze zwykłej troski i faktu, że dziewczyna była w tym nowa.
Hmm... Chcesz zacząć pierwsza? Wtedy będę za tobą. Pamiętaj, lina zawsze będzie obok ciebie. A ja za tobą. Chyba, że chcesz sama najpierw wejść, a ja... cię po asekuruję z dołu? — I czekał niepewnie.

@Mia Marcello
Powrót do góry Go down


Mia Marcello
Mia Marcello

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165
C. szczególne : Czarna skóra, oraz długie czarne, gęste włosy.
Galeony : 254
  Liczba postów : 135
https://www.czarodzieje.org/t19229-mia-marcello
https://www.czarodzieje.org/t19259-green
https://www.czarodzieje.org/t19228-mia-marcello
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPon Mar 15 2021, 14:54;

Zwiedzanie Hogwartu w jego towarzystwie bardzo ją ucieszyła. Wiadomo, że Marcello nie należała do uczniów takich regulaminowych, a wręcz przeciwnie. Jakby tak się głębiej przyjrzeć całkiem możliwe, że kwestionowaliby wyrzuceniem jej ze szkoły. No nie była taką grzeczną dziewczynką to na pewno. Ale póki co o jej wyczynach nie każdy wie, a zazwyczaj udawało jej się przejść niezauważoną, to też jest wielki plus w tym wszystkim. Nie będzie musiała się z niczego tłumaczyć.
- Pewnie, że chcę. Prócz Olivii nie mam nikogo tak bliskiego. Wydaje się, że Ty dołączyłeś do tego grona. - uśmiechnęła się do niego. No co. Przecież nic takiego nie powiedziała, nie? Tak samo mogła powiedzieć do zwykłego przyjaciela, to co powiedziała nie znaczyło, że się w nim buja czy jej się bardzo podoba. A zresztą. Dopowie sobie to czego sam chciał usłyszeć. - Tak naprawdę póki co to nie mam miejsca gdzie moglibyśmy razem pójść w szkole, ale pewnie razem coś się wymyśli. - powiedziała. Chyba jeszcze nie była w pokoju życzeń. Tak naprawdę słyszała wiele o tym miejscu, ale nie było jej dane się tam jeszcze znaleźć. Ale miała jeszcze sporo czasu więc pewnie kiedyś odkryje to miejsce, a może wraz z Zephem je znajdą. Może on wie gdzie znajduję się wejście? Wiele o tym miejscu słyszała i sama nie wiedziała już w co wierzyć.
Nie spuszczała tak naprawdę gryfona z oczu. Cały czas patrzyła co on robi. Pewnie gdyby przypadkowa osoba jej to zapronowała to by ją wyśmiała. Nawet Oli uważałaby za niemądrą gdyby miały się tutaj wybrać same, ale przy nim czuła się bardzo pewnie tak jakby był jej instruktorem i to on miał dbać o jej bezpieczeństwo.
- Zeph... Sama nie wiem robię to pierwszy raz... Co uważasz za pewniejsze? - zapytała, ale nie czekając na niego zaczynała się wspinać. Najwyżej w między czasie poda mu odpowiedź. Na ten moment naprawdę nie wiedziałąa co jest dla niej lepsze i bezpieczniejsze. Ale bardzo lubiła ryzyko, więc postanowiła zaryzykować.
Powrót do góry Go down


Zephaniah van Wieren
Zephaniah van Wieren

Dorosły czarodziej
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : Tatuaż z łapą nundu na przedramieniu, Blizny i uszczerbki na zdrowiu: Dziennik
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 591
  Liczba postów : 590
https://www.czarodzieje.org/t19733-zephaniah-van-wieren
https://www.czarodzieje.org/t20064-sowa-zefka
https://www.czarodzieje.org/t19732-zephaniah-van-wiener
https://www.czarodzieje.org/t20207-zephaniah-van-wieren-dziennik
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyWto Mar 16 2021, 01:53;

Spokojnie, Marcello. To wszystko jest bezpieczne, dopóki dobrze się asekurujesz. Nie próbuj zawsze wchodzić na pewną siebie. Rób to powoli, nie stresuj się. Im bardziej dajesz ponieść się emocjom, wspinaczka będzie trudniejsza. I próbuj wyczuwać skałę. Nie idź na stuprocentową pewność, dasz radę. — Mówił jej podczas tego jak zaczynała pierwsza wchodzić. Dał jej trochę przestrzeni, kiedy sama nie zaczynała korzystać z oparcia i możliwości półek skalnych. Zaraz potem sam przeszedł do tego, aby jego dłonie same chwyciły się skał. Z tym, że chłopak był bardziej wyćwiczony, tym samym zaczął od trochę wyższej skałki, chwytając się jej z podskoku. Zaraz chwycił ją twardo i nie pozwolił puścić. Musiał wspiąć się trochę wyżej. Jednak wiedział, że gdzieś tam była Mia i musiał zadbać o jej bezpieczeństwo. Po prostu musiał. Czuł się odpowiedzialny za to, jeśli cokolwiek by się jej stało.
Hej, Marcello... Dobrze Ci idzie. Pamiętaj, że uprząż masz na linie, zawsze będzie się z tobą ruszać. Zaczarowany sprzęt. Ale pamiętaj... Nie zawsze ufaj tylko sprzętowi. Pamiętaj o intuicji. —  I sam przeskoczył na skałkę obok, aby móc się wyrównać z nią poziomem. Teraz byli obok siebie. I... tutaj Zefek nie peszył się. Uśmiechał wręcz do niej. — Postaw nogę na tej skałce obok, pozwól się samej na tym dźwignąć. Tylko spraw jej bezpieczeństwo, ok? — I poczekał na to co zrobi.
W tym czasie głęboko myślał. Wspinaczka mu to ułatwiała, pozostawiała za nim wszelkie niebezpieczne myśli. Oddychał... lepiej. Klimat górski na niego działał. Miał nadzieję, że tak samo było z dziewczyną, która w sumie znalazła się z jego powodu. — Na samym szczycie czeka Cię nagroda. Przyszykowałem coś na zdobycie... drobny upominek. No dobra, trochę większy niż "drobny". Ale polubisz go. Więc... staraj się, Marcello, staraj! — I zaśmiał się.

@Mia Marcello
Powrót do góry Go down


Mia Marcello
Mia Marcello

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165
C. szczególne : Czarna skóra, oraz długie czarne, gęste włosy.
Galeony : 254
  Liczba postów : 135
https://www.czarodzieje.org/t19229-mia-marcello
https://www.czarodzieje.org/t19259-green
https://www.czarodzieje.org/t19228-mia-marcello
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySro Mar 17 2021, 13:14;

Słyszała porady gryfona, ale jak to Marcello lubiła być po prostu we wszystkim najlepsza. Owszem słuchała go, bo przecież nie miała o tym bladego pojęcia, jednakże wierzyła, że da sobie radę. Spojrzała w dół na Zepha.
- Dam sobie radę, spokojnie. Chyba widać, że dobrze mi idzie. - krzyknęła do niego by mieć pewność, że ten na pewno ją usłyszy. - Marcello dawaj, dawaj... - mruczała sobie pod nosem czego na pewno gryfon nie mógł słyszeć. Nutka niepewności owszem była, nie czuła się w tej lokacji tak jak pewnie czułaby się gdziekolwiek indziej. Jednakże nie mogła go zawieźć, a i też nie chciała zrobić z siebie fajtłapy. Tym bardziej, że to co teraz robiła zaczynało jej się podobać i to coraz bardziej. Być może gryfon wzbudził w niej jakieś niespełnione marzenia? Bo faktycznie zabawa była przednia.
Od czasu do czasu zerkała na Zepha, aby dobrze zrozumieć jego polecenia. Zatem upewniając się tupaniem w jedną ze skałek i sprawdzenie jej wytrwałości stanęła na niej pewniej nogą. - Czuję uścisk w żołądku, to normalne? - zapytała. Obawiała się, że może jednak polec w tej całej sytuacji, chociaż bardzo tego nie chciała. Nie chciała pokazać, że jest do niczego w tej kwestii. Podobało jej się bardzo, ale nigdy nie sprawdzała swojej wytrwałości w taki sposób, a całkiem też możliwe, że może mieć lęk wysokości czego oczywiście wcześniej nie sprawdziła.
- Naprawdę? Nagroda? - ucieszyła się jak małe dziecko na tę informacje przez co nieco straciła równowagę. Jednakże dość szybko zareagowała i złapała się jednej z wystających skałek. Wypuściła głośno powietrze z płuc. No o mały włos. Ale jednak udało się dość szybko zareagować przed możliwym upadkiem.
Powrót do góry Go down


Zephaniah van Wieren
Zephaniah van Wieren

Dorosły czarodziej
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : Tatuaż z łapą nundu na przedramieniu, Blizny i uszczerbki na zdrowiu: Dziennik
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 591
  Liczba postów : 590
https://www.czarodzieje.org/t19733-zephaniah-van-wieren
https://www.czarodzieje.org/t20064-sowa-zefka
https://www.czarodzieje.org/t19732-zephaniah-van-wiener
https://www.czarodzieje.org/t20207-zephaniah-van-wieren-dziennik
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPią Mar 19 2021, 16:06;

Dla samej pewności i tego, że dziewczyna sobie poradzi - był obok niej. Jakby wyrażał jakąś specyficzną troskę o to, że ta nie zrobi sobie krzywdy, gdy przeżywa "jego życie" - to jest, że widzi jak na co dzień radzi sobie z problemami natury psychicznej. Zrzucić dosłownie z siebie wszystko przez tego rodzaju aktywności - pływanie, bieganie czy właśnie wykonywana obecnie wspinaczka. Zepheniah potrzebował tego. Tym żył i... było mu jakoś przyjemnie, że z kimś mógł spokojnie się tym podzielić.
Kiedy zapytała go jednak o dziwny uścisk w żołądku, ten jedynie kiwnął głową. — Tak. To lęk. Lęk jest normalną rzeczą, ale musisz go przezwyciężyć. Te skały nie są aż tak trudne, jeśli będziesz uważać. Specjalnie takie wybrałem, bo nie chcę abyś... — Tutaj urwał, bo nie wiedział czy chciał powiedzieć "abyś się skrzywdziła" czy może "abyś mogła mnie lepiej poznać". Był obecnie w wewnętrznym rozdarciu między tym co powinien mówić, dlatego dokończył... — Abyś mogła się sprawdzić i dowiedzieć czy dasz sobie radę, kiedy tak naprawdę nie wiesz co przyjdzie w życiu... — Czy wybrnął? Czy może zamierzał dalej grać w tę gierkę, że do Marcello czuł coś więcej. Było to dość ciekawe. Wyznać jej uczucia, ale zaraz potem pomyślał, że być może jest za wcześnie. Pozwolić temu rozwinąć się własnym tempem, aż do momentu powiedzenia sobie obojgu, że to właśnie to. Oboje chcieliby tego samego. Chociaż... Po wspinaczce będzie jeszcze więcej do myślenia o tym. Póki co... Niech się skupią na tym co jest teraz.
No tak... Przygotowałem coś na górze, więc mam nadzieję, że uda nam się to ukończyć w odpowiednim czasie. No, Marcello. Dasz radę. — Zachęcił ją do tego, wskazując po kolei kolejne ze skałek. Byli już w sumie prawie na końcu. I odpoczną.

@Mia Marcello
Powrót do góry Go down


Mia Marcello
Mia Marcello

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165
C. szczególne : Czarna skóra, oraz długie czarne, gęste włosy.
Galeony : 254
  Liczba postów : 135
https://www.czarodzieje.org/t19229-mia-marcello
https://www.czarodzieje.org/t19259-green
https://www.czarodzieje.org/t19228-mia-marcello
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySro Mar 24 2021, 00:10;

Dziewczyna należała do tych grup ludzi, którzy dbali o siebie i samych siebie uważali za najważniejszych więc nie mogło dojść do sytuacji gdzie sama sobie robi krzywdę, absolutnie. Była dość mocno wpatrzona w siebie, żeby ot tak zdecydować, że chce być pokrzywdzona, nawet jeżeli tutaj chodziło o gryfona. Nawet dla niego pewnie by się tak nie poświęciła. Była można powiedzieć mocno zapatrzona w siebie i dla niej tylko ona tak naprawdę się liczyła. Wiadomo przychodziły uczucia i w tym przypadku to z pewnością nastąpiło, bo Zeph nie był jej obojętny. Ale czy byłaby na tyle w nim zapatrzona, że mogłaby siebie wziąć pod ogień? No wątpię.
- Zeph ja to robię po raz pierwszy, myślisz, że dam radę z tym wygrać? Myślę, że nie. - krzyknęła do niego. Może i trochę obawiała się tego wszystkiego co tutaj się działo, ale jednak traktowała to bardziej jak niesamowitą przygodę czy też przypodobaniem się mu, a co za tym idzie nie mogła upaść, bo mogłaby się już nie poddać. - Wiedz, że ja nigdy nie boję się wyzwań. Daję radę ze wszystkim. - była pewna, że chce wejść na samą górę, ponoć tam czekała ją swego rodzaju niespodzianka. Nie spodziewała się nie wiadomo czego, ale skoro to niespodzianka to jednak spodziewała się czegoś co nie doświadcza na co dzień. Chyba, że się na nim zawiedzie i zorganizował coś co dla niej było naturalne. Ale jednak się starał, tak? Dla niej to też miało olbrzymie znaczenie. Zeph był dla niej jednym z ważniejszym osób w tym momencie, mogłaby dla niego wiele poświęcić, chociaż sama o tym jeszcze sobie nie zdawała sprawy.
Gdy tylko usłyszała zachętę z jego ust od razu zaczynała się wspinać jeszcze wyżej. Tak naprawdę nie zdawała sobie w tym momencie sprawy, że w każdej chwili noga może jej się osunąć i mogłaby gruchnąć na ziemię. Mało ją to w tym momencie obchodziło. Bardziej ją interesowało to co ten przyszykował na samej górze. Wspinała się próbując mu dorównać. W pewnym momencie poczuła, jakby czuła się w swoim żywiole. Strach niespodziewanie uciekł, to pewnie zasługa adrenaliny, która w tym momencie w niej tkwiła. Jeszcze trochę... Powtarzała sobie w głowie. Widziała, że Zeph czeka na to, żeby to ona wtargnęła się pierwsza więc nie traciła czasu. Minęło jeszcze wiele minut, ale nareszcie dziewczyna znalazła się na samej górze. - Jaaaaa!!!! Jestem lepsza! - wrzasnęła, że pewnie w Hogwarcie ją usłyszeli. - Wiem, wiem dawałeś mi fory, ale jednak jestem pierwsza! - patrzyła jak chłopak próbuje do niej dołączyć z pewnością mu się to uda, przecież miał już w tym doświadczenie. Ale jak na pierwszy raz wydawało jej się, że dobrze sobie poradziła. Pewnie nie jedna by zaczynała wspinaczkę od początku, a ona ani razu nie oddala pola walki.
Powrót do góry Go down


Zephaniah van Wieren
Zephaniah van Wieren

Dorosły czarodziej
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 193cm
C. szczególne : Tatuaż z łapą nundu na przedramieniu, Blizny i uszczerbki na zdrowiu: Dziennik
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 591
  Liczba postów : 590
https://www.czarodzieje.org/t19733-zephaniah-van-wieren
https://www.czarodzieje.org/t20064-sowa-zefka
https://www.czarodzieje.org/t19732-zephaniah-van-wiener
https://www.czarodzieje.org/t20207-zephaniah-van-wieren-dziennik
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPon Mar 29 2021, 14:54;

Dziewczynie definitywnie szło lepiej niż chłopak przypuszczał. Chociaż wiadomo, czasem coś tam ulatywało, ale był to jej naprawdę pierwszy raz w tego typu przedsięwzięciu i jako “dobry nauczyciel” zamierzał ją wspierać w ukończeniu tej wspinaczki tak jak jego wspierano, gdy kolega z Drakensberg mówił o tym, aby się nie poddawał. I… ostatecznie jemu wtedy też się udało. Więc pokłady wiary w Mię sprawiały, że Zeph jakoś mniej lękał się o to, że ta nagle stanie w paraliżu strachu i przestanie jakkolwiek reagować na jego słowa. To wszystko… szło gładko. Z czego był bardzo dumny. Aż ostatecznie dziewczyna postawiła swój ostatni chwyt na szczycie i mogła otwarcie powiedzieć, że udało jej się zdobyć go. Dlaczego więc miał już teraz pozostać dłużny i nie wspiąć się samemu ostatecznie. Prawdziwe, gryfońskie serce z jej strony - tak by to określił, gdyby znał się lepiej na domach w Hogwarcie niż sama Mia. Dlatego jedyne co postanowił zrobić to… wzruszyć ramionami i pozwolić dziewczynie na to, aby cieszyła się swoim zwycięstwem z małym uśmiechem czającym się na jego twarzy.
No dobra, Marcello, wygrałaś. A skoro mówiłem, że coś z tego będzie, jesli dostaniesz się na szczyt… To słowa dotrzymuję. Tylko.. Daj mi to wszystko zdjąć. — Jego palce zaczęły lawirować wokół zapięć, a po chwili chrzęst odpinanych zapięć mógł oznaczać, że nie miał na sobie dodatkowego ciężaru. Nawet jeśli dziewczyna chciała zdjąć sama to… sztywny Zeph podszedł bliżej. — Um, daj. Pomogę Ci z tym. — Jego dłonie przeniosły się na jej pas, aby zaraz przyjrzeć się, gdzie konkretnie miała teraz zaczep. I po chwili go znalazł, zaczynając odpinać to wszystko z pomocą własnych dłoni. Nie chciał używać różdżki ani trochę. Kiedy ostatnie z zaczepów puściło, uprząż upadła na ziemię. Mogła w końcu normalnie reagować. A on… pokazać niespodziankę.
Wrócił za chwilę, kiedy to wyjął z jakiegoś wyższego punktu kosz. W koszu znajdowały się oczywiście jakieś przysmaki, które przyniósł z zamkowej kuchni, bo skrzaty były mu bardzo pomyślne i pomocne z tym. Zagryzł na chwilę wargę, dopóki nie machnął różdżką, a ta… pozwoliła obojgu na rozłożenie koca ze środka. Dużo wygodnego miejsca. I dużo dobrych widoków z tej wysokości. — To… częstuj się. Wybierz sobie coś, co uważasz za… dobre. Mamy kanapki z masłem orzechowym i bananem… Mamy jakieś cuksy czy czekoladowe groszki. Jestem ciekawy co tam napakował Strzygiełek… — I w sumie to znowu odwrócił wzrok na coś dalej. Stąd nawet było widać pięknie zamek.

@Mia Marcello
Powrót do góry Go down


Mia Marcello
Mia Marcello

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165
C. szczególne : Czarna skóra, oraz długie czarne, gęste włosy.
Galeony : 254
  Liczba postów : 135
https://www.czarodzieje.org/t19229-mia-marcello
https://www.czarodzieje.org/t19259-green
https://www.czarodzieje.org/t19228-mia-marcello
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPon Kwi 12 2021, 14:03;

Tak naprawdę gdyby to nie był Zeph to pewnie w ogóle by się za coś takiego nie brała. Pewnie nawet by tutaj z kimkolwiek nie przyszła, ale jemu tego nie mogła odmówić. Był jej bardzo bliski, raczej traktowała go jako dobrego przyjaciela. Owszem, chciała coś więcej, ale nie mogła pozwolić sobie na to, żeby go w taki sposób stracić. Może gryfon po prostu taki jest i wydawać by się mogło, że mu bardziej zależy a może być tak, że każdego traktuję w taki sposób. Do niczego między nimi nie doszło żeby dziewczyna mogłaby zrobić ten pierwszy krok by się mogło to dalej rozwijać. Chciała, ale nie potrafiła. Dlaczego? Zawsze to ona należała do tych odważnych i nie bojących się takich zoobowiązań, jednak tutaj było inaczej. Czuła jakby blokadę, a może to był zwyczajny szacunek do chłopaka by on również nie poczuł się w jakiś sposób urażony. Wszystko miało się rozstrzygnąć w niedalekiej przyszłości. Szczerze to właśnie na to liczyła. Zabawa była przednia, ale też to wszystko zaczynało ją męczyć. Coraz to trudniej rozmawiało jej się z nim nie stawiając sprawy jasno.
Była bardzo z siebie dumna. Co prawda miała waleczne serce jak to gryfonka, ale jednak robiła to po raz pierwszy i w każdym momencie mogła zlecieć. Z drugiej strony to też mogłoby być ciekawe, co by wtedy zrobił Zeph. Mogłaby się wtedy przekonać, że mu bardziej zależy, ale jednak jej życie i zdrowie ceniła sobie nade wszystko, więc duma jej na to nie pozwalała. Poza tym czekałą na nią nagroda, a tej była najbardziej ciekawa jak to każda panna.
Przyglądała się chłopakowi z lekkim uśmiechem. Co też mógł dla niej przyszykować? Może w końcu zrobi jakiś krok? Tego bardzo chciała, ale też nie mogła na to liczyć. Pewnie miał już określony plan co do dziewczyny, postanowiła czekać i zobaczyć jak to wszystko się rozwinie. Zaczęła sama próbować pozbyć się tego co miała na sobie, ale bezskutecznie, całe szczęście, że Zeph dość szybko na to zareagował. Gdy poczuła jego dotyk dreszcze obskoczyły całe jej ciało. O matko. To było naprawdę bardzo przyjemne, a można powiedzieć, że rzadko kiedy miała właśnie to konkretne uczucie. - Dziękuję. - co jak co ale wychowana była i wszystkie zwroty grzecznościowe znała i dość często ich używała.
- O matko już jestem głodna. - rzuciła do niego widząc co dla nich przyszykował. Traktowała to jako randkę i właśnie tylko jedzenia jej tutaj brakowało. Zwykłe pójście do restauracji, czy knajpy nie sprawiłoby u niej aż takiej radości, bo tutaj sam musiał się postarać, a nie żeby wszystko mieli podane pod nos. Było jej z tego powodu bardzo miło i czuła się wyjątkową osobą w tym momencie. Pewnie wiele dziewczyn by jej teraz zazdrościło co też sprawiało, że miała zaciesz na twarzy. Chwyciła w dłoń kanapkę z masłem orzechowym, które uwielbiała, a z połączeniem z bananem jeszcze bardziej jej smakowało.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 511
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyWto Wrz 21 2021, 04:52;

Samonauka - Zaklęcia - Turbonis
Klątwa: 4 - jestem magnesem
Data: 20.09.2021

Kurde, wysoko tu. - Powiedział kiedy już stanęli na jakiejś w miarę równej polance ulokowanej w górach za Hogsmeade. Wysokości się nie bał, bo jakby na to nie spojrzeć grał w szkolnej drużynie do której chyba nikt z takim lękiem by się nie zaciągnął, bo byłoby to zwyczajnie... Głupie. Sam do końca nie wiedział jak do tego doszło, ale skończyło się na tym że przylazł tu z Violą, która miała mu pomóc ogarnąć zaklęcie tworzące pieprzone tornado. Był poniedziałek świeżo po lekcjach, więc mieli jeszcze sporo czasu zanim trzeba będzie wracać do zamku. Zwłaszcza że tej nocy, a raczej już następnego dnia będzie pełnia, co oznacza dla niego że jutro będzie jak żywy trup który jedzie tylko i wyłącznie na eliksirze wzmacniającym i silnej woli. Obawiał się jednak nieco tego że jego różdżka może mieć ze względu na bardzo bliską pełnię ostrego pierdolca, bo taki ma - hehe - cholerny rdzeń. Może ich nie zdmuchnie. A w razie czego, to nawet jak zdmuchnie to potrafi parę zaklęć żeby się o ziemię nie rozpłaszczyć oraz się teleportować. -Dobra, to od czego zaczynamy? - Zwrócił się do Violki, która mu rok temu podpierdalała kafla że aż miło. Spodziewał się że standardowo będzie to inkantacja i ruch różdżką, ale Merlin jedyny wie czego się po Strauss spodziewać. W sumie... To nawet kurde on by się nie spodziewał. Prawdopodobnie w szkole nigdy nie użyje tego zaklęcia, ale na wakacjach... Jeśli znowu wyskoczą na nich jacyś beduini czy inne zbiry to sobie kurde polatają i on już się o to postara.

Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySro Wrz 22 2021, 21:34;

Klątawka: działa jak natura chciała

Od dawna już nie miała okazji do tego, by pomagać komuś w czasie nauki nowego zaklęcia. W zasadzie mało kiedy brała udział w normalnym procesie edukacyjnym przez to, że najczęściej jej lekcje OPCM polegały na napierdalaniu się z Darrenem na zaklęcia. To były te bezprefekciarskie błogie czasy.
Tym razem jednak zgłosił się do niej pewien Gryfon, który chciał opanować jedno z bardziej skomplikowanych zaklęć. Oczywiście, że się zgodziła i zaproponowała, że mogą poogarniać je w górach za wioską, bo było tam dosyć sporo miejsca na ćwiczenie podobnych zaklęć. I nie było aż tylu drzew, które mogliby zmasakrować.
- Zacznijmy może od tego jak idą ci zaklęcia związane z żywiołami. Żadnych problemów z panowaniem nad nimi? - spytała, bo to była podstawowa kwestia. Nie każdy potrafił zapanować nad wyczarowanym żywiołem i wtedy nawet pozornie niegroźne zaklęcie ogniowe zachowywało się niemal jak szatańska pożoga.
Powoli sięgnęła po swoją własną różdżkę, aby wyciągnąć ją przed siebie w celu przyszłej demonstracji odpowiedniego ruchu, który należy wykonać nadgarstkiem. O ile wygodniej byłoby po prostu wycelować i rzucić to, co się chciało. Najlepiej niewerbalnie, ale to już nie było tak dobrze.
- Zaczniemy od ruchu różdżką, bo to on potrafi sprawić najwięcej trudności. Spróbuj go za mną powtórzyć, a potem przejdziemy dalej - oświadczyła i zgodnie ze swoimi słowami przeszła do prezentacji.
Starała się nie wykonywać zbyt szybkich ruchów, aby Drake mógł szybko załapać jak przebiegał cały proces. W końcu nie musieli się nigdzie spieszyć. Ważne, aby wiedział jak miało to wyglądać i był w stanie to powtórzyć, a potem mogli to przewałkować jeszcze kilka razy w ramach przygotowań do rzucania tornada.

Rzuć k6:

@Drake Lilac
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 511
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyCzw Wrz 23 2021, 04:11;

Kosteczka: 1 8D

Z większością zaklęć ogólnie szło mu dosyć dobrze i jak się okazało problemy miewa głównie z uzdrawianiem. Na szczęście magia żywiołów w żadnym stopniu do magii leczniczej nie należała. No chyba że jakiś geniusz postanowi po prostu wypalić ranę. To już wtedy była całkowicie inna kwestia. -Ogólnie to nigdy nie miałem z nimi większych problemów. Zazwyczaj nad nimi panuję. - Wyjątek stanowiły sytuacje kiedy był wnerwiony, bo jak wiadomo emocje bywają dla magii całkiem niezłym paliwem a pełnia była tuż tuż, przez co jego różdżka osiągała szczyt jeśli chodzi o moc zaklęć. - No... Jeszcze nikogo nie podpaliłem przez przypadek. - Specjalnie też nie, ale nie ukrywa że czasem rzucenie zaklęcia podpalającego na czyjeś spodnie było niezwykle kuszącą opcją. Kiedy przeszli do ćwiczenia ruchu magicznym patykiem, starał się dokładnie obserwować to w jaki sposób Violka operuje swoim. No i spróbował powtórzyć ruch. Szkoda że włożył w to zdecydowanie za dużo wilkołaczego serca, bo ruch był tak agresywny jakby co najmniej chciał kogoś nożem pokroić. Widocznie nadchodzący pełny księżyc już dawał powoli się we znaki. - Dobra spartoliłem to. - Przyznał się do tego z pełną świadomością. Zdecydowanie musi do tego podejść spokojniej. Dużo spokojniej. Spojrzał na Strauss wzrokiem proszącym o powtórkę ruchu. Może jeśli przyjrzy mu się nieco dokładniej, to pójdzie mu lepiej? Nie mogli przecież tej części pominąć, bo w najlepszym wypadku nigdy nie rzuci tego zaklęcia. W najgorszym zaś... Stworzy pewnie stojące w miejscu tornado które go wywieje do Meksyku, albo do jakiegoś kraju po drodze.

Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySob Wrz 25 2021, 00:00;

Wysłuchała uważnie tego, co miał jej do przekazania Drake i pokiwała z namysłem głową. Przynajmniej tyle dobrego. Miała nadzieję, że przy pierwszych próbach rzucenia Turbonis nie rozpierdolą przypadkiem niczego, co znajdowało się w pobliżu. Dlatego też właśnie wybrała dosyć odludne miejsce, aby nic ważnego nie uległo zniszczeniu.
- W takim razie jestem w miarę dobrej myśli. Chociaż nauka nowego zaklęcia zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem... zwłaszcza tak zaawansowanego - bo co na przykład taką Drętwotą mógłby zrobić? No niewiele, ale takie Turbonis to już miał o wiele większego kopa.
Odruchowo odsunęła się kawałek, gdy tylko Lilac zaczął wymachiwać swoim magicznym kijkiem po czym posłała mu spojrzenie, które wyrażało tyle co no co ty nie powiesz w momencie, gdy przyznał, że coś mu nie poszło.
- Spróbuj jeszcze raz. Tylko spokojniej. Delikatne ruchy nadgarstka. Staraj się zakreślić w powietrzu dokładny okrąg a nie po prostu kręcić różdżką - poinstruowała go, ponownie pokazując mu odpowiedni gest jaki powinien wykonać. I zdecydowanie daleki był on od tego, który wykonał Drake. Chociaż miała wrażenie, że powoli wizja jej się nieco zamazuje. Kurwa, tylko nie teraz. To nie był czas na tracenie wzroku... Miała jedynie nadzieję, że przynajmniej przez jakiś czas jeszcze będzie w stanie zachować w miarę dobrą ostrość widzenia, aby dokończyć ćwiczenia związane z odpowiednim ruchem różdżki. Do inkantacji nie była jej potrzebna zdolność widzenia. Jeszcze tylko chwilę, proszę...

/te same kostki
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 511
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyNie Wrz 26 2021, 04:46;

Kości: 1, 1, 6

-Okej... No to jeszcze raz. - Nieco się zestresował i poczuł jak nieco mu wiotczeją kończyny niemal jak przy gorączce. W sumie nie powinien się dziwić, skoro zdecydował się uczyć tego zaklęcia zaraz przed pieprzoną pełnią. Mimo wszystko spróbował zapamiętać jak Violka kręciła różdżką i jakoś to powtórzyć. Problem był taki że nieco mu się teraz łapa chybotała, więc ten okrąg wyszedł krzywo jak linia rysowana po wypiciu trzech butelek ognistej whisky. Spróbował ponownie i efekt był identyczny. Jego nieudolność wzmógł fakt że jeszcze się poślizgnął i boleśnie upadł na dupę. Podniósł się szybko nieco zażenowany. - Nie widziałaś tego, dobra? - Chociaż brzmiał na nieco bardziej rozbawionego tym co odjebał. Podjął się kolejnej próby ogarnięcia ruchu różdżką i nadgarstkiem, który szczerze był dla niego dosyć ciężki. Wdech, wydech i ponowna próba. Tym razem poszło idealnie. Perfe - kurwa - kcyjnie. -Dobra. Chyba już to ogarniam. - Spojrzał na nią nieświadomy tego że na tę chwilę prawdopodobnie nic już nie widziała, bo dorwała ją klątwa. W sumie dobrze że nie poprosił jej o mały trening na miotłach, bo mogłoby się nie skończyć to dla niej najlepiej w momencie kiedy podczas lotu by oślepła. No chyba że zaczęłaby się bawić w nietoperza i namierzać wszystko po dźwięku. - Teraz inkantacja, nie? - Z tym chyba nie powinno być aż takich problemów. Nie była ona jakoś specjalnie złożona z trudnych do wymówienia słów, ale coś czuł że perfekcyjna akcentacja będzie niezbędna do poprawnego rzucenia tego zaklęcia. W końcu było jednym z tych których chyba nie dało się rzucić niewerbalnie.

Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPon Wrz 27 2021, 17:39;

Cały czas miała nadzieję na to, że Drake ogarnie się w miarę szybko i załapie jak powinno się wykonywać gest towarzyszący Turbonis. Czuła jak z każdą chwilą jej wzrok robił się coraz bardziej zamglony i niewyraźny, sprawiając, że miała problemy z z dokładnym śledzeniem ruchów jakie wykonywała w powietrzu różdżka Gryfona. Z pewnością jednak świsty, które towarzyszyły przez jakiś czas owym ruchom, wskazywały na to, że nie były to delikatne i subtelne machnięcia.
- No, nie widziałam - przyznała, starając się zachować pełen rozbawienia uśmiech na wargach.
Właściwie to w tej chwili już nic, kurwa, nie widziała. Jednak Lilac wcale nie musiał o tym wiedzieć. Zamiast tego po prostu będzie stała obok niego i udawała, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. W końcu nie pozwoli, aby coś podobnego miało jej przeszkodzić w szkoleniu Gryfona w kwestii wysoce zaawansowanego zaklęcia.
- Inkantacja jest dosyć prosta: Tur-bo-nis. Akcent na drugą sylabę, pilnuj, by nie przekręcić pierwszej. Myślę, że możesz ją ćwiczyć, próbując już rzucić zaklęcie - oby tylko okazało się, że pozbawiona wzroku Strauss ma wyczulony słuch, który pozwoli jej na wykrycie pewnych niedociągnięć w formie zaklęcia.
Żeby tylko te ćwiczenia nie okazały się naprawdę kiepskim pomysłem. Chciała zakończyć je tak szybko jak tylko się to dało, a następnie przeteleportować się do swojego mieszkania w Londynie. Co prawda może i to też nie był najlepszy pomysł, ale chyba przypadł jej do gustu o wiele bardziej niż błądzenie na ślepo do jakiejś knajpy podłączonej do sieci Fiuu.

Rzuć k6:
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 511
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyWto Wrz 28 2021, 05:58;

Kości: 2, 4

Naprawdę szkoda że nie znał się on na sztuce legilimencji w takim stopniu, żeby móc odczytywać przynajmniej te powierzchowne myśli. Gdyby dowiedział się że właśnie oślepła, to może nie rzuciłby tym tekstem nawet jeśli idealnie pasował on do obecnej sytuacji i można było sobie z tego jaja porobić. Albo wręcz przeciwnie i co chwilę by do tego nawiązywał. Tak czy siak nie za bardzo teraz o tym myślał. Na chwilę obecną najważniejsze było dla niego ćwiczenie zaklęcia tworzącego tornado. Zwłaszcza że podsuwało ono mu mały pomysł na stworzenie innego uroku również hardo związanego z pogodą i zjawiskami atmosferycznymi. I wcale nie dotyczyło tylko chmurki latającej za celem i strzelającej mu z piorunów w dupę. No... Może tylko trochę. Z całą pewnością był to pomysł godny zapisania sobie w dzienniczku. Wziął głęboki oddech i spróbował rzucić zaklęcie - Tubonis - To że inkantację spartolił sam zauważył dopiero po chwili, kiedy zamiast tornada zrobił tylko jakiś tam nędzny podmuch który podrzucił leżące nieopodal liście. Już podstawowe zaklęcie robiło więcej. Ech... Może powinien się nieco bardziej postarać? Przynajmniej ruch różdżką mu tym razem wyszedł tak jak powinien. Nie zamierzał sobie odpuszczać. Tym razem spróbuje nie spartolić z wymową. - Turbonis - A razem z tą inkantacją poszedł świst w powietrzu. Widział jak tornado się tworzyło, jednak przez to że zrobił tak gwałtowny ruch, rozwaliło się i jedyne co mu wyszło to konkretny podmuch w linii prostej. -No... Mogło być gorzej. - Ale też i lepiej.

Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyWto Wrz 28 2021, 19:38;

Naprawdę nie miała nic przeciwko podobnym gierkom słownym, które uderzały w jej chwilowy stan. Podobnie nie burzyła się na wszystkie komentarze, które słyszała w momencie, gdy pozbawiona była strun głosowych i cóż wtedy z pewnością nie mogłaby nic złego powiedzieć na temat jego zaklęć. Całe szczęście efekty wakacyjnego rozszczepienia były dla niej już zamierzchłą przeszłością, a głos przyjął się całkiem dobrze choć z pewnością nie brzmiał tak jak oryginalny.
Przy pierwszej próbie rzucenia zaklęcia przez chłopaka już od razu rzuciło jej się... no cóż jedynie w uszy, że przekręcił pierwszą sylabę z inkantacji i coś tak czuła, że zaklęcie skończyło się fiaskiem. Nie mogła tego tylko podeprzeć żadnym sygnałem wizualnym.
- Uważaj na wymowę. TURbonis. Nie TYRbonis - zwróciła mu jeszcze uwagę, stwierdzając, że pewnie za tą drobną pomyłką w sporej części znajdowało się źródło jego problemu związane z nieumiejętnością poprawnego rzucenia zaklęcia.
Kolejna próba poszła mu już o wiele lepiej. Przynajmniej tyle mogła wywnioskować po jego poprawnej wymowie oraz po dźwięku formującego się tornada, którego niestety nie było dane jej oglądać, a szkoda.
- Było już całkiem dobrze. Pamiętaj, że to twoje pierwsze próby. Trzymaj tak dalej, skup się na podtrzymywaniu zaklęcia i jego rozmiarze - poleciła mu jeszcze, czekając na to, aż Gryfon podejmie się ponownej próby rzucenia czaru. Tym razem liczyła, że będzie ona o wiele bardziej udana.

Rzuć k6:
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 511
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySro Wrz 29 2021, 04:45;

Kostki: 1,1,4

Było dobrze. Wystarczy tylko że będzie skupiony i nie zrobi jakiejś durnej pomyłki, którą będą mu wypominać przez pokolenia. Z drugiej strony było to cholernie ciężkie zaklęcie, więc błędy i porażki były czymś naturalnym w procesie nauki. Idealny w końcu nie był, a szkoda. Bo gdyby był, to kruczki w tamtym roku może by nie zdobyliby pucharu domów ani pucharu quidditcha. -Turbonis - Zaraz za poprawną inkantacją poszedł ruch różdżką. Ponownie obserwował tworzące się tornado, które następnie ulegało zniszczeniu i w rezultacie wystrzelił tylko przed siebie silny słup wiatru. Nie żeby coś... Było to użyteczne żeby na przykład zepchnąć kogoś ze schodów, co niekiedy by się w szkole przydało na niektórych osobników z grupy tych nielicznych. Niestety do tego mógł też użyć francuskobrzmiącego zaklęcia ochronnego. Stworzenie zaś tornada było o tyle przyjemne że można było je połączyć z niektórymi innymi zaklęciami żeby uzyskać dosyć ciekawe efekty. Ale zanim w ogóle zacznie o tych połączeniach myśleć, to chyba powinien się nauczyć jak zrobić poprawnie to tornado.- Turbonis- I... To samo. Odczekał chwilę i spróbował jeszcze raz. Na spokojnie. Bez pośpiechu. -Turbonis- No i tym razem stworzył tornado, które nawet przebyło parę metrów. Szkoda że zaraz po tym się rozleciało.-Cholera. Blisko było. - Spojrzał na Violę nieświadomy tego ze właściwie to ona tu nic nie widziała, a działanie tornada mogła oceniać tylko na słuch. Nawet jeśli nie do końca wyszło, to czuł satysfakcję z tego że całkiem nieźle mu idzie i jeszcze trochę, a uda mu się opanować ten czar.

Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySro Wrz 29 2021, 20:14;

Wyglądało na to, że Drake faktycznie z każdą próbą radził sobie coraz lepiej. Wiedziała, że był uzdolnionym czarodziejem i miał w sobie potencjał, który sprawiał, że był w stanie nauczyć się tak zaawansowanych zaklęć jeśli tylko się przyłożył i dostatecznie skupi na efekcie, który chciał uzyskać.
Nie mogła wiele robić poza wysłuchiwaniem tego jak brzmiała wypowiadana przez niego inkantacja, nie mogła nawet skontrolować ruchów jakie wykonywał różdżką choć bardzo tego chciała. Mogła jedynie wsłuchiwać się i na podstawie wyczuwalnych w powietrzu zmian domyślać się tego czy faktycznie zaklęcie zadziałało i jaki mógł być jego skutek.
- Było całkiem dobrze. Musisz po prostu odnaleźć swego rodzaju balans, żeby podtrzymywać zaklęcie. Potrzebuje ciągle tego samego poziomu skupienia i energii, żeby się utrzymać. Spróbuj jeszcze raz i nie rozpraszaj się jak już uda ci się uformować tornado - powiedziała Gryfonowi, mając nadzieję, że przynajmniej to będzie dla niego zrozumiałe i pozwoli mu na obranie odpowiedniego kierunku w swoich próbach rzucenia idealnego Turbonis, które przetrwa nieco dłużej niż marną wędrówkę kilku metrów. Skoro zaszli już tak daleko to teraz mogło być tylko gorzej. Szkoda, że pozbawiona zmysłu wzroku nie mogła aż tak dobrze obserwować jego prób z zaklęciem, bo dzięki temu być może mogłaby mu udzielić nieco bardziej konkretnych rad niż te, które wygłaszała obecnie i które mogły zostać użyte do większości zaklęć.

Rzuć k6:
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 511
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySro Wrz 29 2021, 20:40;

Kostki: 6, 3

Chyba już wiedział jak powinien się zabrać za właściwe rzucanie tego zaklęcia. -Chyba mam pomysł jak to ogarnąć. - W głowie formowanie tornada porównał sobie do tworzenia bańki mydlanej. Jeśli się postara, to powinien dać sobie radę utworzyć duże tornado, które nie rozleci się w locie. Przynajmniej nie od razu. Spokojnie i powoli. Tak żeby było duże i jednocześnie stabilne. Szkoda że podczas rzucania zaklęcia właściwość jego różdżki dała o sobie znać. Mianowicie właściwość rdzenia. - Turbonis - Tworzone przez niego tornado było coraz większe i silniejsze, ale niestety stracił nad nim kontrolę przez co buchnęło i odrzuciło i jego i Violę do tyłu. Ech... Znowu wylądował na dupie przez to że coś mu nie wyszło przy tym zaklęciu. Lepsze w sumie to niż padnięcie na twarz.- Nic Ci nie jest? - Spytał się nadal dochodząc do siebie. Jeśli było to potrzebne to nawet pomógł jej wstać. -Możliwe że nieco przedobrzyłem. Spróbuję znowu, ale trochę lżej. - Odparł i podjął się kolejnej próby. -Turbonis - I tym razem wyszło ono idealnie mknąc przed siebie w linii prostej. Dokładnie tak jak powinno być. - No! W końcu się udało. - Spojrzał na Violę niewidocznie z siebie zadowolony. -Dzięki za pomoc Viola. Gdybym sam próbował je ogarnąć, to pewnie bym się połamał. - Albo całkowicie zdewastował teren w okolicy. Tak czy siak, był gotowy z nią wrócić do Hogs. Chyba że postanowiła ulotnić się w inny sposób.

+
Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySro Wrz 29 2021, 21:51;

Pomysł to jedno, a wykonanie to drugie. Miała jedynie nadzieję na to, że te dwa faktycznie będą się łączyły i Drake'owi uda się finalnie rzucić zaklęcie tak jak powinno to być zrobione. Każdy miał nieco inną metodę i faktycznie można było jedynie wyczuć odpowiednią ilość mocy, którą trzeba było zainwestować i utrzymać jej poziom, aby zaklęcie działało tak dobrze jak powinno.
Tutaj jednak nie potrzebowała w ogóle widzieć, żeby wiedzieć, że Lilac zdecydowanie przesadził i przez to zaklęcie po prostu eksplodowało. Nie spodziewała się tylko tego, że wybuch zaklęcia będzie na tyle silny, by odrzucić ich na całkiem sporą odległość.
- W porządku. Zdecydowanie próbowałeś dać w to zaklęcie zbyt dużo siły. Przystopuj trochę i powinno być lepiej - poprzednio za mało, teraz za dużo. Oby tylko tym razem odnalazł złoty środek i nie sprawiał dla żadnego z nich zagrożenia.
Podniosła się z podłoża już bez pomocy Gryfona. Nawet nie bardzo wiedziała, gdzie się znajdował. Nie chciała szukać go po omacku. Pozbawiona wzroku czuła się naprawdę słaba i wrażliwa na wszelkie ataki. Czy tak właśnie czuł się Fabien przez cały czas?
Wyglądało jednak na to, że jej wskazówki okazały się przydatne, a Drake mógł dzięki nim opanować w pełni Turbonis, które nie było już dla niego tak kłopotliwe. Chyba po prostu wyczuł dokładnie ile siły powinien w nie włożyć.
- Nie ma za co. Szło ci naprawdę nieźle. Po prostu musiałeś odpowiednio wyczuć ile energii włożyć w zaklęcie, żeby je nieco dłużej podtrzymać - oświadczyła z delikatnym uśmiechem. No to teraz gdzie? Szczerze powiedziawszy nie widziała innego wyjścia niż po prostu rzucić Aviatores, aby przynajmniej dzięki temu zyskać na chwilę zdolność widzenia i móc udać się w kierunku Hogsmeade.

z|t x2
+
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32476
  Liczba postów : 102641
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Specjalny




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyNie Maj 15 2022, 20:39;


 
Godzina próby



Osoby zaznajomione nieco z magiczną historią z pewnością wiedzą, że Szczyt Buchorożca był niegdyś miejscem wiedźmich sabatów i wampirzych rytuałów - jego wydrążone przez naturę i magię granie do dziś są mieszkaniem wielu plugawych stworzeń, które przed wiekami były obiektem nienawiści zarówno czarodziejów, jak i mugoli.
Jednakże w czasach nowoczesnych owa góra nie niosła ze sobą tak fantastycznych historii. Oprócz mchu, paproci i okazjonalnego pojawienia się wiwerny czy stada akromantul znaleźć tu można jedynie było resztki obozów i metalowe narzędzia pozostawione przez dziewiętnastowieczne gobliny, które miały tutaj jedną z kryjówek podczas entej rebelii przeciw czarodziejom. Dziedzictwem Szczytu Buchorożca od milenium była krew i śmierć - dlaczego więc od dwóch miesięcy elfy i inne leśne stworzonka z całej Brytanii zbierały się dookoła góry, mimo drżenia z przerażenia wciąż próbując podchodzić bliżej i bliżej do kompleksów klaustrofobicznych jaskiń, które były najpewniejszą drogą na stromy szczyt?

Spektakularne Smocze Skonanie

Zjawiacie się u stóp Szczytu, odprowadzani przez pracowników Muzeum, którzy w Trzech Miotłach w Hogsmeade, Dziurawym Kotle w Londynie oraz jednym z antykwariatów w Dolinie Godryka rozdają świstokliki prowadzące prosto na miejsce. W każdych z tych miejsc sytuacja nie wygląda najlepiej - wydaje się, że skutki zniknięcia z nieba księżyca nasilają się coraz bardziej. Stolicę Anglii otuliła mgielna pierzyna, a dementorzy coraz śmielej poczynają sobie ze swymi łowami, zasadzając się coraz częściej na mugoli. W Hogsmeade nawet na głównej ulicy woda sięga już do łydek, znosząc z prądem łakocie z Miodowego Królestwa oraz zbite w unoszące się na powierzchni kule stada puszków, wymyte z lokalnej menażerii. Nawet Dolina Godryka stała się odcięta od świata - pobliskie lasy zostały oplecione grubymi pajęczynami przez akromantule, a każdego miotlarza próbuje uchwycić agresywny bystroduch, zostawiając jedynie świstokliki, teleportację oraz sieć Fiuu jako możliwe środki transportu.

Być może kiedyś spacerowaliście ścieżkami prowadzącymi do stóp tej góry, jako młodzi zakochani czy podstarzali myśliciele. Choć leżą one na uboczu, to wytrwalsi turyści i dociekliwsi chodziarze mogli postawić kiedyś na nich stopy. Teraz jednak otaczające Szczyt lasy i polany są miejscem scen wręcz dantejskich - chmary elfów fruwają między drzewami, świergoląc w swoim nieznanym, acz dźwięcznym języku, i ciskając kulkami magicznego pyłku w stronę ukrytego w chmurach i mgle szczytowi. Wezbrane potoki skrywają grupy trytonów, bojowo wymachujących trójzębami w kierunku tryskających, podziemnych źródeł. Trafi się tutaj nawet centaur albo dwóch, z zamyślonymi czołami obserwującymi położenie gwiazd. Wasz wzrok przede wszystkim przykuwa stado smoków - przedstawiciel praktycznie każdego gatunku z Wielkiej Brytanii raz po raz zanurzał się w chmurach i stamtąd wypływał, ciskając strumieniami ognia w kierunku najwyższego punktu Szczytu Buchorożca. Góra pozostawała jednak niewzruszona - ba, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, odpłacała pięknym za nadobne rozświetlającymi nocne niebo promieniami i stadami dementorów, które wysuwały się z mgły, próbując długimi palcami wydrapać smokom oczy i wyssać bestiom dusze, co z pewnością byłoby dla zakapturzonych istot niesamowitą ucztą.

Nad całym tym chaosem próbowała zapanować niewielka grupka czarodziejów i czarownic - znaczna część w szatach Muzeum, z naszywką ze skrzyżowanymi różdżką i mieczem, herbem Nowego Camelotu. Szło im to jednak wyjątkowo topornie, jednak biorąc pod uwagę całą sytuację oraz to, że prawdziwi profesjonaliści od spraw kryzysowych - a więc aurorzy czy pracownicy Departamentu Magicznych Katastrof - próbowali opanować sytuację w reszcie kraju, nie można było się im dziwić.

Wewnątrz niewielkiego, kosodrzewinowego zagajnika, położonego na kwitnącym wrzosowisku rozstawionych było kilka magicznych namiotów, dookoła których uwijali się czarodzieje oraz inne, rozumne istoty - centaury czy skrzaty. Właśnie tam znaleźliście Lancastera Jonesa, pozbawionego nawet swego nieodłącznego kapelusza.

- Musimy wejść do środka. I na samą górę - powiedział krótko, bez zbędnego owijania w bawełnę czy kurtuazji, na które nie było miejsca. Archeolog otarł chustą trzymaną drżącą dłonią pot ze skroni. Choć wyglądał lepiej niż inni pracownicy, którzy z powodu bliskości czarnej magii w ostatnim czasie prawie nie sypiali, ubiegłe dwa miesiące też wywarły na nim widoczny wpływ - co bardziej spostrzegawczy zauważyć mogą nawet siwy włos na wąsie mężczyzny czy zakola zdobywające coraz więcej i więcej terytorium na jego czaszce - Weźcie czego potrzebujecie i... - zaczął Jones, jednak przerwał mu głośny huk dobiegający ze szczytu.

Gdy unieśliście w tamtym kierunku swe głowy, widzicie jak dementorzy - lub jeden z tajemniczych promieni - w końcu dopięli swego, powalając jednego ze smoków. Z łbem oklejonym wręcz istotami w kapturach wielka bestia zaczęła pikować w kierunku samego szczytu, wypuszczając nozdrzami pióropusze iskier i płomieni, rozpaczliwymi ruchami skrzydeł próbując zaś poderwać się do lotu, zamiast tego jednak jedynie chwilowo rozpraszając mgłę. Waszym oczom ukazała się olbrzymia wieża z czarnego bazaltu zdobiąca sam czubek Szczytu - zanim jednak udało się wam dostrzec jakieś inne szczegóły, mgły i chmury zamknęły się ponownie dookoła góry.

Na dół sprowadziło was westchnięcie Jonesa - najwyraźniej nie był to pierwszy raz, kiedy dane było mu widzieć, co kryje Szczyt - ...i ruszamy.

Możecie wybrać jedną rzecz z poniższych.
eliksir wiggenowy
peleryna-niewidka (1/1)
świetlik
łańcuch Scamandera
beret uroków
eliksir dictum

Przedmioty podlegają zwrotom po evencie.


Do was, za tysiąc lat

Idąc za Jonesem przez wrzosowisko, dołączył do was jeszcze wicehrabia Adonis - włoski skrzat domowy, który towarzyszył niektórym z was podczas wizyty w lochach Camelotu. Im bliżej jednak byliście właściwemu podnóży góry, tym gęściej robiło się tu od magicznych stworzeń, które z pewnością chciały zrobić z mgłą co najmniej tyle, co smoki ryczące nad waszymi głowami.
Drobne elfy zaczynają wciskać się wam pod płaszcze, próbując choć drobnym masażem przygotować was na nadchodzące trudy - jeśli takowe oczywiście napotkacie. Trytony zapraszają was do wsadzenia głów do sadzawek, by wysłuchać tam ostatnich rad. Drogę oświetlają wam ogniki, zakrętami sygnalizując trzęsawiska i mokradła. Wszystko to nasila się coraz bardziej im bliżej jesteście góry - przynajmniej do czasu, kiedy gdzieś kilkadziesiąt metrów od was ciemnoniebieski promień nie robi kilkumetrowej wyrwy w ziemi, wyrzucając wrzosy i porosty do góry.

Wybierz jeden z bonusów. Jeśli masz cechę Powab wili (zwierzęta) - wybierz dwie.

Tryton - podążasz za zaproszeniem wodnego stworzenia. Jeśli znasz trytoński, rozmawiacie w jego języku, jeśli nie - posługuje się on bardzo łamanym angielskim. Przekazuje ci muszlę z wyrytymi na niej dziwnymi, splątanymi runami. Według jego słów, woda która z niej wypłynie, będzie w stanie ugasić wszelkie płomienie.
Elf - we włosy lub ubrania wplątuje ci się maleńki elf. Stworzonko, które z daleka przypominałoby ci bardziej świetlistą kulkę, naciera ci skronie i nasadę nosa swoim magicznym pyłem, piszcząc ci jednocześnie coś do ucha. Ktoś obok zwraca ci uwagę, że pyłek nie tylko świeci, ale do tego unosisz się jakieś pięć centymetrów nad ziemią.
Niuchacz - wrzosowisko poryte jest tunelami tych stworzeń, z których jedno - w jakże niespotykanym dla tego gatunku geście - wyciąga ze swej kieszeni złoty medalion i wciska ci go w dłonie. Po chwili testów uświadamiasz sobie, że bibelot odpycha mgłę w promieniu mniej więcej trzech metrów.
Szczuroszczet - szczuropodobne stworzenie wspina się po twojej nogawce i bez kozery gryzie cię w dłoń. Rana nie jest głęboka ani zbytnio bolesna - no, może jest nieco zbyt fioletowa - ale za to czujesz, że księżycowe efekty momentalnie mniej dają ci się we znaki. Zdobywasz częściową odporność na słabsze zaklęcia i uroki.
Langustnik Ladaco - choć te homaropodobne stworzenia ostatnio czują się w Brytanii jak w siódmym niebie, to ciągła mgła także im musiała zajść za skorupę. Podczas krótkiego postoju jeden zakrada się do twojej kostki i szczypie cię w nią swoim szczypcem, jednocześnie pryskając tam od razu odrobiną jaskrawozielonego atramentu. Przynosi to skutek odwrotny do normalnego, a los zaczyna ci sprzyjać nieco bardziej. W każdym kolejnym etapie otrzymujesz jeden przerzut do każdego rzutu.
Gnom - tym ogrodowym szkodnikom nie można odmówić jednego - upartości w dążeniu do zniszczenia niejednej grządki. Także tutaj gnomy zdają się uparcie dążyć w stronę gór, mimo uciekania co chwilę przed dementorem czy wyjątkowo głośnym smoczym rykiem. Przedstawiciel owego gatunku potyka się o twój but, a gdy ziemia trzęsie się pod wpływem jakiegoś zaklęcia, przywiera do twojej nogawki i za wszelką cenę nie chce puścić. Być może ten Tajemniczy Mysi Sprzęt stworek przyda się później?

Stajecie w końcu u podnóża góry. Z przyjaznych stworzonek towarzyszą wam jeszcze elfy, których parę gromadek fruwa pomiędzy wrzosami. Wznosi się przed wami skalna grań, prawie że pionowa. Naprzeciw was zieje wielka, czarna dziura, przystrojona kośćmi dawno zmarłych goblinów. Po waszej prawej, kilkaset metrów dalej, jest kolejny otwór - o wiele mniejszy, skryty za opadającym bluszczem i przystrojony naturalnie rosnącymi tu konwaliami i fiołkami. Zaś po lewej znajduje się coś, co wygląda jak kolejne wejście - mianowicie bije stamtąd źródło wzburzonej rzeki, będącej główną winowajczynią zalania Hogsmeade.
Elfie chmury nagle przez chwilę burzą się pod waszymi stopami, po czym dzielą na trzy stadka, z których każde leci do innego wejścia, układając się w ciąg druidycznych run nad wejściem do każdej z nich. Czytając od waszej prawej - jeśli macie co najmniej 5 punktów ze Starożytnych Run - brzmią one następująco:

MATKOBÓJCA
UZURPATOR
TYRAN

Czy zdecydujecie się wybrać jeden z tuneli, a może jednak się rozdzielicie? Decyzja należy do was.


Dodatkowe informacje

Limit przedmiotów - oprócz różdżki i przedmiotu otrzymanego od Jonesa, możecie wziąć ze sobą jeszcze trzy przedmioty kuferkowe. Wypite przed dotarciem na miejsce długodziałające eliksiry także wliczają się do tego limitu.
Termin pisania - sobota, 21.05.2022, około 21.
Osoby, które nie napiszą posta do tego terminu będą mogły pisać w kolejnych etapach, jednak ich brak aktywności zostanie w odpowiedni sposób doceniony.
Jeżeli zdecydujecie się rozdzielić i w drużynach liczba osób będzie nierówna, braki zostaną dopełnione Lancasterem Jonesem i/lub skrzatem Adonisem.
Wszelkie pytania kierować do @Darren Shaw.






Kod:

<zg>Przedmioty (własne):</zg> maksymalnie 3
<zg>Przedmiot (wybrany):</zg> od Jonesa
<zg>Bonus:</zg> od zwierzątka
<zg>Wejście:</zg> jeden z trzech tuneli, do którego wchodzi postać

@Camael Whitelight, @Marla O'Donnell, @Drake Lilac, @Julia Brooks, @Irvette de Guise, @Nathaniel Bloodworth, @Violetta Strauss, @Hariel Whitelight, @Alexander D. Voralberg, @Tiernán E. Aguillard, @Leonardo O. Vin-Eurico

______________________

Góry za wioską - Page 7 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1560
  Liczba postów : 4791
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPon Maj 16 2022, 14:41;

Przedmioty (własne): Różdżka (+8 zaklęcia), eliksir wiggenowy, peleryna niewidka, eliksir gromu
Przedmiot (wybrany): eliksir dictum
Bonus: gnom \o/
Wejście: idę za Dareczkiem ścieżką matkojebcy

Nie miała specjalnej ochoty na kolejne przygody z Jonesem. Do dziś wzdrygała się na myśl o przeszywającym bólu, po oberwaniu kosą mieczem w nery od poltergeista. Albo o niedawnym spotkaniu ze stworzeniami zamieszkującymi szkolne jezioro. Sytuacja na Wyspach była gówniana, a ona miała za pasem mistrzostwa, na których musiała być w pełni sprawna. Zdawała sobie sprawę z ryzyka, a mimo to zdecydowała się na udział w wyprawie. Nie lubiła zostawiać swojego losu w cudzych rękach. Poza tym czuła się na tyle pewnie, by dołączyć do reszty spragnionych wrażeń uczestników, którzy również mieli dosyć dementorów, braku księżyca i wkurwionych druzgotków.

To, co działo się wokół szczytu buchorożca, przerosło jej najśmielsze oczekiwania. Latające smoki, ministerialni pracownicy, dementorzy, magiczne stworzenia i ogólny chaos nie napawały zbyt optymistycznie. Krukonka stanęła nieco na uboczu zagajnika, wlepiając czujne spojrzenie w Lancastera. Po wesołym i rubasznym podróżniku nie było śladu. Teraz mężżczyzna wyglądał jak po zaliczeniu pierwszej bazy z dementorem. Pałkarka odkręciła buteleczkę z Gromem i wypiła ją jednym haustem, wysłuchując słów mężczyzny. Zmysły wyostrzyły jej się momentalnie, a serce zaczęło bić jak szalone. Czuła się jak podczas ligowego meczu, kiedy to serce mówiło „uciekaj”, a rozum stwierdzał: „zostań i walcz”. Pałkarka w milczeniu ruszyła za resztą, aby wziąć coś na drogę spośród wielu przygotowanych przez archeologa rzeczy. Jej wybór padł na eliksir dictum. Zazwyczaj leczyła nim sobotniego kaca, ale dziś czuła, że jak już coś przyjdzie jej pić, to nie przepalankę Avgusta. Dziewczyna otworzyła jeszcze plecak, założyła na siebie pelerynę niewidkę i ruszyła śladem elfów, które prowadziły ich przez wrzosowiska. Nie szła jednak sama. Towarzyszył jej… gnom, który to chował się za dziewczyną przy każdym głośniejszym odgłosie.

/ można zaczepiać :)


Ostatnio zmieniony przez Julia Brooks dnia Czw Maj 19 2022, 20:52, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 214 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 511
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptyPon Maj 16 2022, 21:32;

Przedmioty (własne): Felix Felicis, eliksir wiggenowy, Owijka na różdżkę ze smoczej łuski (+3pkt zaklęcia)
Przedmiot (wybrany): świetlik
Bonus: Szczuroszczet
Wejście: TYRAN

Ostatnio na przygodach z Jonesem widział duchy, ożywione posągi, drzwi strzelające piorunami, gacie merlina, armię inferiusów i wredny miecz który pociął mu dłoń i prawdopodobnie tymczasowo uodpornił na efekty eliksiru tojadowego. Teraz mimo tego że księżyca nie było, nadal był zobowiązany pić te eliksiry zgodnie z zaplanowanymi datami tak na wszelki wypadek gdyby księżyc niespodziewanie wrócił, a Wang raczej nie chciała ryzykować pogryzieniem kolejnych uczniów i studentów. A przez to że brał udział w każdej z tych wypraw, czuł się nieco odpowiedzialny za to co się aktualnie działo. Dlatego też tu był. Sprowadzony przez świstoklik od pracowników muzeum. Na miejscu widział wiele znajomych twarzy co nieco go podnosiło na duchu. Ze starcia z ożywionymi trupami wyszli cało głównie dlatego że była ich spora grupka.
Lancaster szczerze mówiąc wyglądał okropnie. Nie dziwił się bo przez ostatnie miesiące musiał mieć sporo pracy. Chociaż z drugiej strony wtedy w pociągu wyglądał jeszcze całkiem żywo.
Huk i widok spadającego smoka oblepionego dementorami nie zwiastował miłej przechadzki. Chociaż też nieco się dziwił że dementorzy rzucali się na zwierzęta, które w teorii powinni ignorować. Może ktoś je kontroluje? Było to możliwe ale lepiej było nie krakać. Kiedy Lancaster zasugerował żeby pożyczyli od niego jakieś przedmioty, Drake zdecydował się wziąć świetlika. Tak na wypadek gdyby trzeba było coś przetłumaczyć. Idąc dalej zbliżył się do  @Julia Brooks. -Nie wiem jak ty, ale ja mam nieco złe przeczucia. - Między innymi dlatego że nawet ogniki w tej wędrówce im pomagały, a wiadomo że te z tego raczej nie słynęły. Szczuroszczeta który wspiął się na jego nogę zauważył dopiero wtedy, kiedy ten postanowił go użreć w lewą rękę, przez co Lilac cicho syknął. Rana była fioletowa, ale co dziwne poczuł się nieco lepiej. Tak jakby brak księżyca męczył troszkę lżej. Kiedy dotarli aż pod górę, a elfy ułożyły się w napisy, cicho je odczytał patrząc na każde z przejść. - Matkobójca, uzurpator... Tyran. - "Mordred Tyran" właśnie na opowieści o nim była otwarta książka kiedy obudził się w łazience po tym jak czarna zbroja skopała mu dupsko za co miał szczerą nadzieję się odegrać w jakikolwiek sposób. No chyba że był to tylko sen. Jednak to zdecydowanie nie był przypadek. - Myślę że powinniśmy iść tą ścieżką. - Bo on na pewno miał taki zamiar. I zanim w ogóle ruszył w stronę tego wejścia, wypił cały flakonik Felix Felicis. Coś czuł że szczęście mu się przyda.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 584
  Liczba postów : 2671
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 EmptySro Maj 18 2022, 10:33;

Przedmioty (własne): różdżka, rękawice ochronne, Dictum, Pochłaniacz magii
Przedmiot (wybrany): Łańcuch Scamandera
Bonus: Gnom - nie wiem xD
Wejście: Uzurpator

Wielka Brytania była pogrążona w totalnym chaosie. Irv nie brała udziału w całym tym odnajdywaniu Camelotu, ale panoszące się wszędzie dementory i cała reszta pierdolnika sprawiły, że postanowiła na własne oczy przekonać się, co takiego Jones ma do zaoferowania. Może i poniekąd liczyła też, że uda jej się powstrzymać go przed kolejnym rozpierdoleniem kraju, ale raczej było to tylko myślenie życzeniowe. Uzbroiła się w kilka przedmiotów, które uznała za potrzebne, po czym dzierżąc pewnie różdżkę w dłoni pojawiła się w górach za Hogsmeade.
Panująca wokół atmosfera nie była ani trochę przyjemna. Wokół tyle się działo, że dziewczyna nie wiedziała na czym dokładnie skupić swoją uwagę, ale dzięki temu mocno oczyściła głowę, by być gotową na wszystko. Wszystko tylko nie fakt, że przyjdzie jej zmierzyć się z czymś gorszym od dementora. Gdy okazało się, że będą musieli wchodzić do jaskiń, tuneli i tym podobnych poczuła, jak dreszcz przebiega po jej plecach. Nie miała jednak zamiaru tak łatwo się wycofywać. Wzięła kilka głębokich oddechów i spojrzała na runy opisujące każdą ze ścieżek. Nazwy jakie ujrzała ani trochę nie zachęcały do wejścia w głąb, Irvette podjęła jednak decyzję i wybrała środkową z nich o jakże przyjemnym mianie uzurpatora. Nie była głupio odważna i czuła niepokój, ale jej twarz i postawa pozostawały spokojne. Miała tylko nadzieję, że uda jej się utrzymać własną fobię w ryzach. Była pewna, że jeśli to opanuje, cała reszta przyjdzie jej gładko.
Pomyśleć było łatwo, ale już na wstępie okazało się, że przeprawa nie będzie przyjemna, gdy do jej nogi przyczepił się jakiś mały gnojek. -Puszczaj... - Wysyczała, próbując strącić go z siebie, ale niestety ten mały kurwiszon nie miał zamiaru nigdzie iść. Ruda nie chciała też na oczach świadków brutalnie go od siebie odrywać, więc z pewną irytacją westchnęła i pozwoliła pasożytowi zostać jej nadbagażem licząc, że ten w końcu się znudzi i sobie pójdzie.


//można zaczepiać

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Góry za wioską - Page 7 QzgSDG8








Góry za wioską - Page 7 Empty


PisanieGóry za wioską - Page 7 Empty Re: Góry za wioską  Góry za wioską - Page 7 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Góry za wioską

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 11Strona 7 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Góry za wioską - Page 7 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Okolice Hogsmeade
-