Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Posąg centaura z kobietą

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 5 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32483
  Liczba postów : 102764
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Specjalny




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyNie Paź 17 2010, 21:17;

First topic message reminder :




Przechodząc obok posągu kobiety opartej o centaura, na pierwszy piętrze, nieraz można przyuważyć, że spojrzenie jednej z postaci wodzi wzrokiem. I wcale nie jest to złudzenie optyczne! Niegdyś była to para przyjaciół skazana na potępiania ze strony innych, której po śmierci wybudowano posąg. Obecnie znajduje się on na jednym z Hogwarckich korytarzy. Każdy student wie, że aby wejść do sypialni wydziału Magii Naturalnej, musi po prostu dotknąć w odpowiednim miejscu marmurową chustę owej kobiety. Wówczas centaur na chwilę ożyje, aby stanąć z kobietą na grzbiecie, na swych tylnich nogach, a tym samym ukaże się przejście. Naturalnie w przypadku innych osób, zupełnie to nie zadziała, a jedynie można się narazić na gniew niespokojnego centaura.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Misty Sinclair
Misty Sinclair

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 51
  Liczba postów : 27
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15280-misty-sinclair
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15397-precel
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15270-misty-sinclair
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyNie Lis 26 2017, 23:08;

- Niektórzy nie potrafią zaakceptować tego, co niesie przyszłość – wzdycham ciężko, unosząc oczy do nieba. Pewnie dziwnie to wszystko wygląda - burczy mi w brzuchu na cały korytarz, mam lekko rozcięty policzek, a w dodatku pachnę kadzidełkami o zapachu werbeny (strasznie wnikają w szaty).  Wszystko to, może wydawać się odrobinę groteskowe, ale właśnie tak wygląda całe moje życie. Chyba jedynie w bajkach, które piszę, nie ma miejsca na przypały, a jak już pojawia się niebezpieczeństwo (na przykład jakaś szalona dziewucha rzuca we mnie książką) to zawsze z opresji ratuje mnie książę z bajki, który jest tak przystojny, że w skali od jeden do dziesięć ma jedenaście.  
- Dzięki. – Może i nie jesteś @Calum O. L. Dear, który, mimo zakłóceń magii, rzuciłby z powodzeniem zaklęciem leczniczym (jemu przecież zawsze wszystko wychodzi!), ale i tak doceniam pomoc. Biorę od ciebie chusteczki i przyciskam do rozcięcia, by zatamować krwawienie.
Jako że jestem naczelną miernotą w Hogwarcie, nie wiem, co więcej powiedzieć, dlatego zaczynam wpatrywać się w swoje buty. Są bardzo wygodne, wykonane ze skóry, ale wmawiam sobie, że to jakiś zamiennik. Kilka lat temu nie jadłam nawet mięsa, ale szybko odkryłam, że zbyt lubię pulpety mojej mamy, by zacząć żywot roślinożercy.
Powrót do góry Go down


Lilyanne Scarlett Craven
Lilyanne Scarlett Craven

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Mugolski tatuaż za uchem, przekleństwa, blizny na przedramionach i udach.
Galeony : 344
  Liczba postów : 198
https://www.czarodzieje.org/t15369-lilyanne-scarlett-craven#412105
https://www.czarodzieje.org/t15373-scarlett#412202
https://www.czarodzieje.org/t15371-scarlett-craven#412159
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPią Gru 01 2017, 14:17;

- Ano nie potrafią. Dlatego ja czasami nie mówię ludziom oczywistych rzeczy,żeby nadal żyli w swojej urojonej rzeczywistości - powiedziała Scar, upewniając się, że dziewczyna nie zemdleje. Ciosy w głowę bywają niebezpieczne, a ich skutki potrafią pojawić się po jakimś czasie.
- Nie ma sprawy - odpowiedziała, gdy Krukonka przyłożyła do rany prowizoryczny opatrunek. Krwi wypływającej z rozcięcia nie było tak dużo, więc prawdopodobnie szybko się zagoi i dziewczyna nie będzie musiała się przejmować wielką i szpetną blizną na twarzy.
- Na pewno nic ci nie jest? - Zapytała Scarlett, gdy dziewczyna zaczęła wpatrywać się w swoje buty. W sumie nadal istniało ryzyko jakiegoś urazu mózgu. - Wyglądasz na lekko... zdezorientowaną - dodała, przyglądając się towarzyszce. Nie wiedziała, czy takie zachowanie jest dla niej normalne czy też jest wynikiem otrzymanego ciosu.
Powrót do góry Go down


Misty Sinclair
Misty Sinclair

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 51
  Liczba postów : 27
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15280-misty-sinclair
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15397-precel
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15270-misty-sinclair
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPią Gru 29 2017, 11:26;

Może to jest jakiś sposób na niedostawanie w łeb różnymi rzeczami, ale ja głęboko wierzę w to, że nie bez powodu potrafię wróżyć przyszłość z herbacianych piramidek. Potakuję więc tylko głową, choć tak naprawdę nie zgadzam się z tobą w żadnym procencie. Nie będę jednak rozpoczynać dialogu, coby znowu nie dostać czymś w głowę.
- Jest w porządku – zapewniam, odgarniając do tyłu włosy. – Ale lepiej wrócę już do dormitorium – żeby dopaść wielkie pudło ciasteczek. Może wtedy przestanie mi burczeć w brzuchu na cały zamek. – Dziękuję za pomoc – uśmiecham się jeszcze na koniec.
Mam nadzieję, że cała sytuacja nie będzie miała ciągu dalszego w Skrzydle Szpitalnym. Poproszę Ullę, żeby odprawiła jakieś voodoo i może skończy to się na niewinnym zadrapaniu, które zniknie po kilku dniach.

/zt
Powrót do góry Go down


Lilyanne Scarlett Craven
Lilyanne Scarlett Craven

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Mugolski tatuaż za uchem, przekleństwa, blizny na przedramionach i udach.
Galeony : 344
  Liczba postów : 198
https://www.czarodzieje.org/t15369-lilyanne-scarlett-craven#412105
https://www.czarodzieje.org/t15373-scarlett#412202
https://www.czarodzieje.org/t15371-scarlett-craven#412159
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPią Sty 05 2018, 14:16;

Dziewczyna wydawała się lekko nieobecna, ale na to Scar nic nie mogła poradzić. Skoro kiwała głową i twierdziła, że nicjej nie jest, to chyba faktycznie tak było. A przynajmniej Scar nie zamierzała siłą ciągnąć ją do Skrzydła Szpitalnego. Może faktycznie w dormitorium szybciej dojdzie do siebie.
- Nie ma sprawy - powiedziała, wzruszając ramionami i obserwując oddalającą się Krukonkę. Gdy ta zniknęła w zamku, Puchonka rozejrzała się wokoło. Chyba nic tu po niej. Powoli również ruszyła do budynku, grzebiąc w kieszeniach bojówek. Po chwili wyciągnęła z jednej pasztecik dyniowy. Właśnie tego jej brakowało. Jedzenie było przecież odpowiedzią na wszystko. Rozkoszując się smakiem przekąski ruszyła do dormitorium i do swojej skrytki z jedzeniem.

zt
Powrót do góry Go down


Jeremy Dunbar
Jeremy Dunbar

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 179
C. szczególne : Ruchome tatuaże na prawym ramieniu, wyszczerz na gębie, kocia sierść na ubraniu, zapach gumy balonowej.
Galeony : 175
  Liczba postów : 960
https://www.czarodzieje.org/t17312-jeremy-p-turner#485467
https://www.czarodzieje.org/t17314-awiza-pana-dunbar#485553
https://www.czarodzieje.org/t17313-j-turner#485466
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPią Sty 17 2020, 09:50;

Musiał się rozerwać. Pijaństwo z Lazarem dobrze mu zrobiło, ale pomimo upływu czasu wciąż chodził rozdrażniony, bez humoru i co gorsza - bez apetytu! To już zakrwawiało o spory niepokój, bowiem jak powszechnie wiadomo Jerry jadł coś bez przerwy i nieistotne co - ważne, aby coś przeżuwać. Dzisiaj jakoś tak nie miał ochoty, bowiem obiad w Wielkiej Sali smakował jak błoto. Urwał się więc i szukał sposobu na rozerwanie się. Dzisiaj w zamku miał ze sobą Uzzy'ego, który to wpakował mu się do plecaka, gdy Jerry wychodził na zajęcia. Zauważył kociaka dopiero na zajęciach transmutacji i musiał przyznać, że było to miłe zaskoczenie. Kociak siedział mu na ramieniu i wbijał pazurki w skórę, by utrzymać się w pionie. Gładził miękkim futerkiem jego polik, co w samo w sobie było terapeutyczne. Ludzi nie było zbyt wiele, bowiem połowa siedziała na błoniach, okładając się śnieżkami, a reszta kisiła się na wykładach. Jerry miał "okienko" i musiał je sensownie zapełnić. Matthew miał lekcje, Skylera wsiąkło (znów łaził za tym nawiedzonym Puchonem, jakby świata poza nim nie widział), Elijaha mijał, gdy ten szwendał się z Pandorą korytarzami, a więc... droga wolna. Na horyzoncie nie było żadnej gęby, na której spotkanie nie miał ochoty, więc mógł wziąć się do gryfońskiej zabawy. Dzisiejszym celem był posąg centaura z ludzką kobietą. Stanął przed rzeźbą, oparł ręce o biodra i siłował się wzrokiem z kamiennymi ślepiami centaura. - No co się gapisz? Mówić się nie da? To dobrze, bo planuję was ozdobić. - zagadał do nich i wyciągnął z plecaka ukradzioną z pralni czyjąś świąteczną bieliznę, którą zamierzał przeznaczyć na szczytny cel. Zestawił kociaka na grzbiet centaura i podszedł do posągu kobiety, obchodząc go ze wszystkich stron. Zawiesił bieliznę zaklęciem lewitującym w powietrzu i próbował wciągnąć ją przez głowę kobiecego posągu. Nie było to łatwe aczkolwiek wyćwiczona precyzja motoryki małej przyszłego uzdrowiciela pozwalała na powolne, choć skuteczne ubieranie posągu. Puścił oczko centaurowi. - Dla ciebie też coś mam, ziomuś. - mruknął i rozglądał się raz po raz, czy nikt nie idzie. Po paru minutach dostrzegł w oddali znajomą sylwetkę i uśmiechnął się pod nosem, bo był przekonany, że Boyd przyklaśnie pomysłowi i ba, może da się namówić na współpracę.
Powrót do góry Go down


Boyd Callahan
Boyd Callahan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 192
C. szczególne :
Dodatkowo : bardzo kocha Fillina
Galeony : 857
  Liczba postów : 1730
https://www.czarodzieje.org/t17850-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t17855p26-sowa-boyda#top
https://www.czarodzieje.org/t17851-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18313-boyd-callahan-dziennik
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPią Sty 17 2020, 17:25;

Szwendał się po zamku bez konkretnego celu, mając przed sobą bardzo, bardzo dużo czasu do kolejnych zajęć i niewiele pomysłów na to, w jaki sposób mógłby go produktywnie spożytkować; jakimś cudem był na bieżąco z zadaniami domowymi, nie był też aż tak nadgorliwy, żeby uczyć się z wielkim wyprzedzeniem na dopiero nadchodzące sprawdziany, wyjście na boisko by polatać zaś nie wchodziło w grę, bo od kilku dni coś drapało go w gardle i wolał nie wystawiać się teraz na mróz, żeby nie rozłożyć się całkowicie przed weekendem. Usiedzieć bezczynnie na jednym z miękkich foteli w salonie wspólnym też jakoś nie mógł, bo wydawało mu się, że wystarczająco się już się nasiedział na porannych zajęciach, a dużo bardziej wolał być w ruchu. I tak z szóstego piętra poszedł do biblioteki oddać zalegającą książkę, potem zaszedł do sowiarni wysłać list do domu, następnie zaś zahaczył o kuchnię, gdzie od uczynnych skrzatów wysępił jabłko i puszkę czaro-coli, a później jakoś bezmyślnie powędrował do skrzydła zachodniego, choć nie miał tam żadnego konkretnego interesu.
Już z połowy korytarza dojrzał Dunbara, z którego był straszny zawadiaka, a przy okazji dobry ziomek, i który majstrował coś przy posągu panny z centaurem. Boyd podszedł, bliżej, zaciekawiony, bo poczuł, że może oto nadchodzi szansa, by jego nudny dzień zamienił się w przygodę.
- A co tu się odpierdala? – zagaił, jak zawsze sympatycznie i kulturalnie, po czym przyjrzał się dziełu Jeremy’ego i na widok tego, co tamten wyczyniał, parsknął śmiechem tak entuzjastycznie, że czaro-cola wypłynęła mu nosem, a ostatnim gryzem jabłka prawie się zadławił. No, i to był wyśmienity dowcip, wyrafinowany, na poziomie! A on, jak kretyn, parę tygodni temu ozdabiał korytarz jakimiś głupimi bombkami.
- Pozbywasz się nietrafionego prezentu? – zarechotał, gdy już doszedł do siebie, wskazując na olśniewającą bieliznę, po czym dopił do końca swój napój i zatarł rączki – Wygląda mi to na robotę dla dwóch osób – ocenił, wyrażając natychmiast chęć wzięcia udziału w tym durnym wspaniałym przedsięwzięciu. W dwójkę będzie szybciej, a im prędzej się stąd zwiną, tym mniejsza szansa, że ktoś ich przyłapie!
Powrót do góry Go down


Jeremy Dunbar
Jeremy Dunbar

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 179
C. szczególne : Ruchome tatuaże na prawym ramieniu, wyszczerz na gębie, kocia sierść na ubraniu, zapach gumy balonowej.
Galeony : 175
  Liczba postów : 960
https://www.czarodzieje.org/t17312-jeremy-p-turner#485467
https://www.czarodzieje.org/t17314-awiza-pana-dunbar#485553
https://www.czarodzieje.org/t17313-j-turner#485466
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPią Sty 17 2020, 20:45;

Nie dał się zaskoczyć, więc na kulturalne powitanie wyszczerzył gębę od ucha do ucha, co było ewidentnym znakiem, że powoli, powoli wraca na swoje tory hogwardzkiego pomysłodawcy. - Zajebiste rzeczy, psze pana. Zajebiste. - pokiwał głową, strojąc mimikę na myśliciela, a jednocześnie artystę, projektanta odzieży (czy jak to się tam zwało). Podrapał się po brodzie, próbował wciągnąć ramiączko na kobiecy posąg tylko sęk w tym, że ilekroć nim poruszył, to Uzzy wskakiwał na kamienny bark i łapał ruchomy cel, ściągając go z powrotem.
- Co ty, skitrałem komuś z pralni. Co ma się marnować, skoro może dostać lepsze życie. - żałował, że nie sprawdził do kogo należała ta bielizna. Cóż rzec, zrobi zdjęcie i wstawi na wizbooka do wglądu publicznego i zapyta czy ktoś przypadkiem nie zgubił świątecznej bielizny. To by było ciekawe dochodzenie, a i ubaw po pachy na najbliższe pół roku. Odnośnie prezentów... dostał pięć stetoskopów. A nie używał żadnego, bo nie potrzebował. Doceniał, ale nie miał pojęcia co miał z nimi zrobić.
- Dobrze ci to wygląda, bo widzisz brachu, mam dla ciebie bojowe zadanie. - poklepał go po ramieniu, popatrzył ciemnymi i poważnymi ślepiami w jego oblicze i z namaszczeniem sięgnął do foliowej torebki, z której wyciągnął drugi kradziony egzemplarz sweterka oraz obowiązkowo dwóch par skarpetek (1 oraz 2). Wszystko to wręczył Boydowi, posyłając mu porozumiewawcze spojrzenie. - Chciałem skombinować mu erotyczne gacie, ale w sumie nie wiem jak mu je na zad włożyć. W skarpetach trzeba zrobić dziury na kopyto a potem ja załatać. - wsunął różdżkę za ucho i podszedł do posągu ze strony kobiety. Wspiął się na podest, przytrzymał tyłkiem i plecami ściany, by z wygodniejszej pozycji wciągnąć jej to na głowę. Przy okazji odsunął kociaka, dzielnie próbującego pożreć kawałek seksownej bielizny. - Wybacz ziomuś, że musisz ubrać posąg bez cycków, ale jako inicjator tego przedsięwzięcia zbieram najlepsze części roboty. - puścił mu oczko i jakimś skomplikowanym cudem wciągnął marmurowej kobiecinie oba ramiączka. Nie miał pomysłu co zrobić z dolną częścią. Pozostanie robić dziury, opatulać kamienne ciało i naprawiać bieliznę "Reparo". Kto by pomyślał, że ubieranie posągu będzie takie trudne?
Powrót do góry Go down


Boyd Callahan
Boyd Callahan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 192
C. szczególne :
Dodatkowo : bardzo kocha Fillina
Galeony : 857
  Liczba postów : 1730
https://www.czarodzieje.org/t17850-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t17855p26-sowa-boyda#top
https://www.czarodzieje.org/t17851-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18313-boyd-callahan-dziennik
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptySob Sty 18 2020, 18:46;

Na słowa Jeremy’ego pokiwał głową z aprobatą i gdy tamten z miną myśliciela-artysty walczył z uciążliwym ramiączkiem, Boyd przyglądał się jego dziełu z rękami założonymi na piersi i wyrazem twarzy sugerującym, że jest krytykiem sztuki, który dostrzegł właśnie najbardziej imponujące wytwór w swojej karierze. Był pod wrażeniem nie tylko konceptu, ale i wykonania, które wymagało przecież misternego planu jak zdobyć odpowiednie ozdoby no i założyć je na to cholerstwo też! Sam by na to w życiu nie wpadł, bo nie należał do osób zbyt kreatywnych, a także raczej miał lepsze rzeczy do roboty, ale skoro kolega już podstawiał mu tutaj gotowy dowcip prosto pod nos, to z chęcią dołączył, bo też przecież był głupkiem.
- Ciekawe, czyje to – mruknął – Jak myślisz, Dunbar? Którą koleżankę w tym widzisz? – dodał, podśmiewając się rubasznie i szturchając zaczepnie towarzysza w ramię; jednocześnie sam zrobił sobie w myślach szybki przegląd żeńskiej części Hogwartu, chcąc znaleźć odpowiedź na zadane kumplowi pytanie, a następnie odebrał od niego ekwipunek, zadowolony, że został dopuszczony do wzięcia udziału w tym projekcie i wysłuchał instrukcji wykonania w takim skupieniu, na jaki pozwalał mu stan wielkiego rozbawienia, w którym się znajdował.
- Te gacie to chyba tylko na głowę – skomentował, obrzucając spojrzeniem zad centaura, bo sam nie dostrzegł tutaj wielu możliwości, a szkoda, bo wiadomo, że im więcej niedorzecznej erotycznej bielizny, tym lepiej; po tych słowach zabrał się do roboty i, przykucnąwszy obok posągu, zaczął robić dziury w skarpetach, raz po raz opędzając się od kota, który najwyraźniej też chciał pomóc i, nie mogąc się zdecydować komu, biegał od jednego do drugiego i raz po raz ochoczo pacał łapką przygotowywane przez nich oryginalne ozdoby.
- Dzień jak co dzień, kumpel zgarnia laskę dla siebie, a ja zostaję z koniem – pokręcił głową z udawaną dezaprobatą, po czym wstał, zgarniając dziurawe skarpety, i wycelował palcem w Jerry’ego ze słowami – Nie będę się teraz wykłócał, ale następnym razem jak pójdziemy pić i w barze będzie tylko jedna dobra duperka, to jest moja – zastrzegł, stwierdzając, że w tej sytuacji i tak Dunbar jest wygranym, bo posąg przynajmniej nie mógł mu odmówić, a dziewczyna w pubie – już tak (i gdyby ta hipotetyczna sytuacja doszła do skutku, pewnie by to zrobiła, nie oszukujmy się). To powiedziawszy, schylił się znów, by rozpocząć mozolny proces zakładania centaurowi świątecznych skarpet.
Powrót do góry Go down


Jeremy Dunbar
Jeremy Dunbar

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 179
C. szczególne : Ruchome tatuaże na prawym ramieniu, wyszczerz na gębie, kocia sierść na ubraniu, zapach gumy balonowej.
Galeony : 175
  Liczba postów : 960
https://www.czarodzieje.org/t17312-jeremy-p-turner#485467
https://www.czarodzieje.org/t17314-awiza-pana-dunbar#485553
https://www.czarodzieje.org/t17313-j-turner#485466
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyWto Sty 21 2020, 13:55;

- No jak to kogo? Rozmiar idealny dla Morgan. Tylko nie mów jej tego, bo mnie zabije. Albo Sol...? - pochylił głowę na bok, jakby miało to pomóc w ocenie i wyobrażeniu sobie swojej byłej dziewczyny w tym stroju. Szkoda, że w takim nie chodziła. - Nie, Sol raczej nie. I też jej nie mów, bo mnie też zamorduje. Ja to nie wiem, ostatnio dziewczyny chcą mnie chyba zabić. - wyżalił się, ale bardzo rozbawionym tonem. Oparł kolano o kamienne udo posągu i westchnął, szukając sposobu jak jej to przecisnąć przez ramiona, skoro oba miała ułożone wzdłuż swojej sylwetki. Szturchnął ją w kamienne żebra. - Ej, ruszysz się? Weź ręce nad głowę. - przecież one są ruchome, to trzeba namówić ją teraz do współpracy. Nie chciał robić dziur w świątecznej bieliźnie, bowiem nie miał pewności czy zdoła ją potem naprawić. Zniszczenie kradzionej rzeczy naprawdę nie leżało w jego interesie. Szkoda by było. Co innego skarpetki centaura, a co innego to seksowne wdzianko. Posąg kobiety wzruszył jedynie ramionami, co Jerry skomentował westchnięciem i kolejnym namawianiem, by sięgnęła rękoma do góry to da jej prezent świąteczny. Nie sądził, że to okienko spędzi na gadaniu do rzeźby, ale skoro mus to mus. Pewne cele wymagają poświęceń nawet, jeśli Boyd ma się z niego chichrać do końca miesiąca.
Parsknął śmiechem na słowa Gryfona. - Dobrze, że nie wziąłem tych gaci bo byś musiał majstrować przy cenaturzym zadzie. Co prawda wtedy mógłbyś wpisać sobie w CV doświadczenie w ubieraniu końskich zadów. - naigrywał się i złośliwie wytykał mu jego przydzielone zadanie, mając świadomość, że nie zostanie za to utopiony w łyżeczce herbaty. Prychnął głośno, gdy wspomniał o lasce w barze.
- Wiesz, jak będzie do mnie robić maślane oczy to ja ci nic na to nie poradzę. Ale spoko, bierz jak chcesz, bo ja daruję sobie na razie polowanie na laski. - gdy połaskotał rzeźbę kobiety, ta poruszyła się i niemo zachichotała, ale przynajmniej uniosła nieco ręce, dlatego przesunął ramiączko do jej ramienia, a gdy naparł na drugie to też po chwilowym siłowaniu je uniosła i dzięki temu wcisnął jej to przez głowę. Pozostawało rozplątać na jej plecach paski i przypomnieć sobie, że nie założy jej stringów, bo została wyrzeźbiona w ten sposób, iż istotne miejsca miała przesłonięte kamieniem. Westchnął, ale nie poddawał się. Może być i bez stringów, wystarczą pończochy i seksowna góra. - W zeszłym roku dostałem podwyżkę w pracy i planuję teraz posiedzieć trochę po godzinach, to może załapię się na rozdawane w marcu premie. - dorzucił, by wyjaśnić czemu robi sobie "wolne". Nie wspominał Boydowi o jego ostatnich katastrofalnie nieudanych podbojach, które jako pierwsze dwa w historii tak mocno go zabolały i przybiły. Zajął się rozplątywaniem pasków na plecach posągu i nie mógł się doczekać założenia jej pończoch. Kuknął na Gryfona i zastanawiał się czy centaur go kopnie czy nie. Miałby powód do śmiechu, bo przecież to aż się prosi o lewy tylny sierpowy.
Powrót do góry Go down


Boyd Callahan
Boyd Callahan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 192
C. szczególne :
Dodatkowo : bardzo kocha Fillina
Galeony : 857
  Liczba postów : 1730
https://www.czarodzieje.org/t17850-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t17855p26-sowa-boyda#top
https://www.czarodzieje.org/t17851-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18313-boyd-callahan-dziennik
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPon Sty 27 2020, 15:39;

- No dzięki, przez tę sugestię zrujnowałeś mi każdy nadchodzący trening! - zawołał, gdy po słowach Jerry'ego zaczął mimowolnie wyobrażać sobie kapitankę drużyny w owej ekstrawaganckiej kreacji i wiedział już, że nie będzie w stanie pozbyć się tego obrazu z głowy, gdy ją spotka, co zdecydowanie nie będzie sprzyjało zachowaniu skupienia podczas ćwiczeń (imaginowaniu sobie Sol nie poświęcił aż tyle czasu, bo ze względu na fakt, że była z wzajemnością zainteresowana Fillinem, wydawało mu się to bardziej nieodpowiednie); gdy Dunbar następnie  pożalił mu się na swój nędzny los, Boyd zaśmiał się razem z nim i pokiwał głową, dodając podobnym tonem:
- Takiego dobrego ziomka? Za co? Ale wiesz, że mnie też?! Może to jakiś ogólnoszkolny spisek - zastanowił się; co prawda na niego uwzięła się przede wszystkim jedna Puchonka, ale to i tak o jedną za dużo.
Przez chwilę, zanim zabrał się do swojej części pracy, obserwował jeszcze wysiłki Jeremy'ego i próby dogadania się z nieustępliwym posągiem; na docinki kolegi zareagował oczywiście wielkim udawanym oburzeniem i, zamachnąwszy się porządnie trzymanym w dłoni swetrem, użył go jak bicza i potraktował złośliwca brutalnym ciosem w okolice ramienia.
- Uważaj se, bo zaraz załatwię te gacie i założę je tobie - zagroził, zdzielając go swetrem jeszcze raz, a potem pogroził mu palcem dla pełnego efektu i wrócił do zajmowania się skarpetami. Z lekkim niedowierzaniem słuchał, jak Gryfon deklaruje, że odpuszcza wszelakie zaloty, ale jednocześnie pokiwał głową z aprobatą, bo przecież sam ciągle twierdził, że te podrywy to tak dla zabawy, ale on nie ma czasu na takie głupoty jak miłość. Nie wiedział o prawdziwym powodzie, dla którego Jerry stracił ochotę na romanse, i nie zamierzał dociekać, bo raczej nie był zbyt ciekawski i nie miał zwyczaju wściubiać nosa w nie swoje sprawy.
- No stary, rozsądnie, rozsądnie. W sumie ja też się powinienem skupić na robocie, a nie tylko się po barach rozbijać - przyznał, wciskając centaurowi pierwszą skarpetę na kopyto i westchnął ciężko, bo to wcale nie było takie proste - No właź, kurwo - wymamrotał, a centuarowi najwyraźniej nie spodobało się jego nieeleganckie słownictwo, bo niespodziewanie poruszył się i zapodał mu solidnego kopniaka prosto w czoło, sprawiając, że Gryfon przewrócił się z przykucu na plecy i leżał tak, trzymając się za głowę w miejscu uderzenia; gdyby centaur mógł, zaśmiałby się pewnie teraz nikczemnie. Boyd tymczasem jęknął jakieś jeszcze szpetniejsze niż wcześniej przekleństwo i powoli odsunął dłonie.
- Będę miał bliznę jak Harry Potter? - spytał, chcąc żarcikiem zamaskować fakt, że naprawdę go zabolało. Podniosł się do pozycji siedzącej i zamrugał kilkakrotnie, bo oprócz lekkiego zawrotu głowy ewidentnie widział przed sobą nie jednego, a dwa centaury.
- O stary, ale faza, widzę podwójnie - wymamrotał, wyciągając ręce w stronę jednego z dwóch Jeremych, z nadzieją że ten pomoże mu wstać. Musiał się zemścić na tym parzystokopytnym marmurowym gnoju.
Powrót do góry Go down


Jeremy Dunbar
Jeremy Dunbar

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 179
C. szczególne : Ruchome tatuaże na prawym ramieniu, wyszczerz na gębie, kocia sierść na ubraniu, zapach gumy balonowej.
Galeony : 175
  Liczba postów : 960
https://www.czarodzieje.org/t17312-jeremy-p-turner#485467
https://www.czarodzieje.org/t17314-awiza-pana-dunbar#485553
https://www.czarodzieje.org/t17313-j-turner#485466
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyWto Sty 28 2020, 22:52;

Wyszczerz jaki zakwitł na twarzy Dunbara jasno dawał do zrozumienia, że nie żałował podsunięcia wizji Morgan w skąpej bieliźnie. Zwłaszcza, że takową przecież komuś ukradł i tak na dobrą sprawę wolał nie znać właścicielki tego ubioru. Jeszcze nie daj Merlinie okazałaby się to Sanford i umarłby na zawał... ze śmiechu.
- A może dziewczyny mają okres w tym samym czasie, co? Skoro jednocześnie chcą nas zamordować? Może zacznijmy rzucać w nie czekoladami to dadzą nam żyć. - zaproponował, solidaryzując się z cierpieniami młodego Callahana, choć z drugiej strony nie miał bladego pojęcia która dziewczyna i za co chciałaby targnąć na jego życie. Nie pytał o to jednak, bowiem chętnie zbaczał już z tematu dziewczyn, skoro budziły ostatnio nieprzyjemne wspomnienia.
Parsknął śmiechem. - No i wtedy gacie trafią na seksowny tyłek. Będziesz mógł dopisać do CV, że umiesz dobierać bieliznę na podstawie seksapilu pośladków. - rechotał się z Boyda, wysilając się na jeszcze więcej kumpelskiej złośliwości. Skoro już trafił na ubieranie centaura, to Jeremy Dunbar zadba, by nigdy nie zostało to zapomniane. Będzie mu to wypominać do końca życia, a nawet i dłużej. Żałował, że nie ma przy sobie Elijaha ani aparatu fotograficznego - tę scenę wypadałoby uwiecznić. Zajął się odczepianiem kocich pazurów od jednego z ramiączek wieszanej bielizny i dlatego nie zorientował się w cierpieniu Boyda dopóki nie usłyszał tego nieprzyjemnego dźwięku zderzenia kamiennego kopyta z czołem. Niemal spadł z wrażenia spomiędzy ściany a posągu, a Uzzy'ego niechcący upuścił ( i w ramach zemsty został potraktowany pazurem).  - Ej, cholero, co ty...! - wybałuszył oczy widząc go leżącego na podłodze i trzymającego się wymownie za czoło. Zeskoczył szybko ze swojej pozycji i dobiegł w dwóch susach do Gryfona. A gdy pojął w końcu co się stało... wybuchnął śmiechem. To było tak nieodpowiedzialne i chamskie, że nie mógł nic na to poradzić. Dopiero po paru chwilach złapał oddech i pokręcił głową z niedowierzaniem.
- Zaszedłeś centaura od tyłu... chłopie... - westchnął i zreflektował się. Przykucnął przy nim i wykrzywił się widząc ciemnoróżowy ślad na jego czole. - Jeśli zrobisz w podkowie tego kopyta błyskawicę i poprosisz, by znowu cię walnął to może się odciśnie. O kuźwa, weź się nie ruszaj, co? - gdy się nachylił to odniósł wrażenie, jakby Boyd miał na czole delikatne zagłębienie. Położył mu rękę na ramieniu i naparł, by ten opadł plecami chociaż na podłogę. - Powinienem cię zawlec do skrzydła szpitalnego, ale chyba padnę ze śmiechu zanim wyjaśnię pielęgniarce jak to się stało. - przyznał i przytrzymał jego brodę w jednym miejscu, by sprawdzić czy faktycznie wbił sobie trochę czaszki do mózgu. Chyba nie, choć sądząc po zamiłowaniu do centaurskich zadów mógłby go podejrzewać o jakiś wstrząs. - Ufasz mi, ziomuś? Może ci to naprawię nim ci centaur to poprawi. Chyba, że wolisz schylające się nad tobą stare cycki prehistorycznej pielęgniarki. - postukał palcami w swoją różdżkę i przyjrzał się niepewnie człowiekowi. Jeśli puści pawia to będzie musiał go holować do skrzydła. Jeśli nie, to może uda się wszystko zataić.
Powrót do góry Go down


Edgar T. Fairwyn
Edgar T. Fairwyn

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : kamienny, lekko znudzony i pogardliwy wyraz twarzy
Galeony : 1291
  Liczba postów : 833
https://www.czarodzieje.org/t14352-edgar-tobias-fairwyn?nid=1#379672
https://www.czarodzieje.org/t14365-golebie-pocztowe-fairwyna#380360
https://www.czarodzieje.org/t14355-edgar-t-fairwyn#379705
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyCzw Sty 30 2020, 01:49;

Głosy dochodzące z korytarza zachęcały wręcz do obrania innej trasy, jednak nie zamierzał nadkładać drogi. Mentalnie przygotowany na to, że będzie musiał zobaczyć innych ludzi, zmierzał w kierunku głosów, które po chwili przerwało głuche uderzenie, a po chwili bardziej poruszone rozmowy. Nie przyśpieszał, nie niepokoił się - było mu to zupełnie obojętne, choć miał już przeczucie, że nie uda mu się po prostu przejść obok.
Jego podejrzenia zaraz się potwierdziły. Pierwszym co zauważył było dwoje gryfonów, z których jeden leżał na ziemi, a drugi sterczał nad nim z różdżką. Chwilę później dostrzegł zwandalizowany posągi i przez kilka sekund kontemplował ten widok, nim względnie pogodził się z faktem, że istnieli ludzie tak pozbawieni godności, że wydawało im się to śmieszne.
- Święta już się skończyły, panie Callahan - zauważył zimno, stając nad chłopakiem, pamiętając lepiej niż by mu na tym zależało, że był jedną z osób, które rozwieszały po szkole bożonarodzeniowe badziewie - Wasze... dekoracje kosztowały Gryffindor czterdzieści punktów. Dunbar, opuść tę różdżkę zanim wydłubiesz komuś oko - dał wyraz swojej wiary w umiejętności gryfona, po czym wyciągnął własną i niewerbalnie rzucił Evanesco na ubrania wiszące na posągach. - Pomóż mu wstać - polecił starszemu studentowi, obserwując bacznie Callahana, żeby stwierdzić czy dadzą radę sami przejść do skrzydła szpitalnego. Interesowało go tylko, czy dzieciak nie straci przytomności. To czy go coś bolało nie mogło obchodzić go mniej.


//chciałam poczekać aż będziecie bliżej końca, ale potrzebna mi ingerka do rozliczeń :P W każdym razie na pewno Wam tego wątku przed 6 postami nie zamknę.
Powrót do góry Go down


Jeremy Dunbar
Jeremy Dunbar

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 179
C. szczególne : Ruchome tatuaże na prawym ramieniu, wyszczerz na gębie, kocia sierść na ubraniu, zapach gumy balonowej.
Galeony : 175
  Liczba postów : 960
https://www.czarodzieje.org/t17312-jeremy-p-turner#485467
https://www.czarodzieje.org/t17314-awiza-pana-dunbar#485553
https://www.czarodzieje.org/t17313-j-turner#485466
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyCzw Sty 30 2020, 13:20;

Brał pod uwagę, że mogą zostać przyłapani. Nie od dziś wiadomo, że bez ryzyka nie ma zabawy. Nie stali już na czatach z prostego powodu - Boyd oberwał i chciał się podnosić, a według Jeremy'ego powinien jeszcze chwilę posiedzieć albo poleżeć dopóki nie przestanie widzieć podwójnie. Podniósł głowę i dostrzegł profesora Fairwyna. Zaklął w myślach, a gdy nauczyciel beztrosko odjął im punkty to uznał, że nie obędzie się bez walki. Nie byłby Gryfonem gdyby się poddał od razu. Brak dowodów dodał mu energii do protestu, bowiem gdyby byli przyłapani na gorącym uczynku to by przyjął karę bez mrugnięcia okiem.
- Przecież to nie nasze… dekoracje. - zbulwersował się i położył rękę na ramieniu Gryfona, by jeszcze został na podłodze w pozycji siedzącej. Schował jednak różdżkę, bo przecież leczy ludzi nieoficjalnie i wolałby się nie wydawać. Niestety Boydowi będzie potrzeba starej jak świat pielęgniarki, bowiem nie odważy się mu pomóc zaklęciami z Fairwynem na karku. Podwójne cierpienia młodego Callahana. To brzmi jak tytuł książki.
- Próbowaliśmy je z nich zdjąć, bo ten sweter należy do mojego kumpla i dziś rano mi gadał, że ktoś mu ukradł go z pralni. - kłamał perfidnie, jednak zamierzał maksymalnie wykorzystać fakt, że profesor ich nie przyłapał na gorącym uczynku, a przyszedł dopiero wtedy gdy Boyd już jęczał na podłodze. - Boyd mi pomagał, ale dostał z kopyta w głowę. I coś majaczy. - nie pomógł mu wstać, bo najzwyczajniej w świecie obawiał się, że ten może puścić pawia po zbyt szybkiej zmianie pozycji. Wykupi mu chociaż kilka minut na ogarnięcie się zanim go odholuje z dala od miejsca zbrodni. Czterdzieści punktów?! Zamierzał o nie walczyć albo chociaż zredukować ich ilość.
Powrót do góry Go down


Boyd Callahan
Boyd Callahan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 192
C. szczególne :
Dodatkowo : bardzo kocha Fillina
Galeony : 857
  Liczba postów : 1730
https://www.czarodzieje.org/t17850-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t17855p26-sowa-boyda#top
https://www.czarodzieje.org/t17851-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18313-boyd-callahan-dziennik
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyCzw Sty 30 2020, 19:08;

- Nie ufam ci, durniu, ale dawaj - wymamrotał, bo gdy Dunbar zaproponował pomoc, Boyd był gotowy ją przyjąć, wszak każda perspektywa wydawała mu się lepsza niż spotkanie z ową osławioną, prehistoryczną pielęgniarką, choć ciężko było mu się przyznać, że rzeczywistości coś mu jest i wymaga interwencji medyka albo chociaż aspirującego medyka. Najchętniej by po prostu wstał i sobie poszedł, a gdy usłyszał nadchodzące kroki i znajomy, wstrętny głos tego pajaca Fairwyna, który oczywiście postanowił się do nich przypierdolić, to nabrał wręcz ochoty na to, by oddalić się z miejsca zdarzenia energicznym sprintem. Siedząc w bezruchu, z pulsującym na czole soczystym siniakiem, w milczeniu wysłuchał zrzędzenia starego gnoma, tego jak odejmuje im pierdylion punktów i wreszcie jak Jeremy podejmuje się walecznie próby obronienia ich i wynegocjowania złagodzenia kary. Też mu się wydawało, że czterdzieści punktów za parę majtek na posągu to przesada, ale wiedział też, że do Fairwyna to można mówić jak ten dziad do obrazu, i nic się nie wskóra. Jedynym słusznym rozwiązaniem wydawał mu się teraz porządny lewy sierpowy prosto w nos Edgara, ale no, po przekalkulowaniu ewentualnych konsekwencji uznał, że jednak nie warto, bo mógłby skończyć martwy, albo gorzej - wyrzucony ze szkoły. Nie lubił kłamać i gdyby był sam, to przyjąłby karę, przeklął profesora w myślach i poszedł sobie; postanowił jednak stanąć murem za kolegą i wspólnie z nim konfabulować, bo przecież jeden za wszystkich, wszyscy za jednego i tak dalej.
- Tak było, psze pana - potwierdził, kiwając głową, od czego zrobiło mu się jeszcze gorzej, a obraz przed oczami mu zafalował - Sweter kolegi, a te stringi to... m...mojej dziewczyny   - dodał, starając się brzmieć na tyle dziarsko i przekonująco, na ile pozwalał mu bolesny uraz głowy - Merlin mi świadkiem, że tak było.
Jeszcze przed chwilą był gotów energicznie poderwać się i jak gdyby nigdy nic kontynuować zabawę, ale po spotkaniu z Fairwynem zupełnie opadł z sił, zrobiło mu się trochę słabo i choć wstanie i puszczenie pawia na buty nauczyciela było kuszące, to postanowił, że w sumie to ma go w dupie i stwierdził, że skoro kazał mu z pomocą Jerry'ego wstać, to on poleży. Opadł więc z impetem na plecy i grzmotnął tym razem tyłem głowy o posadzkę, ale i tak już cała go bolała, to było mu wszystko jedno, nawet nie zauważył.
- Kiedy ja nie dam rady wstać - pożalił się, rozkładając dramatycznie ręce na boki - Będzie mnie musiał profesor zanieść do skrzydła szpitalnego.
Powrót do góry Go down


Edgar T. Fairwyn
Edgar T. Fairwyn

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : kamienny, lekko znudzony i pogardliwy wyraz twarzy
Galeony : 1291
  Liczba postów : 833
https://www.czarodzieje.org/t14352-edgar-tobias-fairwyn?nid=1#379672
https://www.czarodzieje.org/t14365-golebie-pocztowe-fairwyna#380360
https://www.czarodzieje.org/t14355-edgar-t-fairwyn#379705
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptySob Lut 01 2020, 02:42;

Edgar nie lubił wielu rzeczy. Można by śmiało zaryzykować stwierdzenie, że nie lubił większość rzeczy. Na szczycie tej całej niechęci do świata stała jednak nienawiść do kłamstwa, a im marniejsze było, tym bardziej działało mu na trzymane zwykle na wodzy nerwy. Kłamstwo było w jego głowie robieniem nieporządku w całej rzeczywistości, a jeśli nie potrafił patrzeć na krzywo odstawioną książkę na regale, można było się domyślić jak bardzo nie mógł znieść, gdy ktoś na jego oczach próbował skalać mu mentalny obraz świata.
Nieświadomie zacisnął zęby słuchając Dunbara. Nie wierzył mu od początku, głównie dlatego, że sam mógłby wskazać dziesięć sposobów zdjęcia ubrań bez potrzeby dotykania rzeźb, a z drugiej strony wiedział jakimi debilami mogą być uczniowie. W każdym razie teraz wcale nie potrzebował przeprowadzać wielkiego dochodzenia. Ściany miały uszy, a w Hogwarcie – uszy, oczy, podstawową motorykę. Gryfoni szybko zapomnieli o tym, że dewastowane przez nich posągi nie były całkiem bierne. Zanim jednak zdążył zareagować do Dunbara dołączył drugi chłopak. Zwykle czuł cichą satysfakcję, gdy ktoś pogrążał się sam nim on zdążył zareagować, jednak tym razem irytacja wynikająca z podejrzeń o bezczelne kłamstwa zagłuszała.
Przeniósł wzrok na kamienną kobietę, której oczy cały czas były w nim utkwione.
- To były ich ubrania? - spytał zimno. Kobieta kiwnęła lekko głową i nieznaczenie uniosła rękę w ich stronę. Tę samą, do uniesienia której przymuszał ją łaskotkami chłopak. Żywa, czy z kamienia, żadna kobieta nie chciała by napalony nastolatek wciskał na nią siłą bieliznę. Edgara nie interesowały jednak jej "uczucia".
Zrobił krok w stronę wyprostowanego chłopaka i stając z nim oko w oko wycedził cicho przez zęby:
- Nigdy. Więcej. Nie próbuj. Mnie okłamywać. Dunbar - być może niesprawiedliwym było wierzyć bardziej rzeźbie niż uczniom, Edgar wiedział jednak, że kamienie nie miały powodu kłamać i szanował je dużo bardziej od ludzi. Nawet gdyby jakimś cudem mówili prawdę, musieli czymś narazić się posągom, skoro tak ich potraktowały. Jemu to wystarczało. - Minus trzydzieści - rzucił odsuwając się od Dunbara i przeniósł wzrok na leżącego na ziemi Callahana - Obaj.
Ponownie machnął różdżką. Tym razem wypłynął z niej srebrzysty żbik, który pomknął w powietrzu wgłąb korytarza.
- Panna Blanc z pewnością lepiej poradzi sobie w odeskortowaniu pana do skrzydła - oznajmił bezbarwnie, gdy jego patronus zniknął z pola widzenia. - Niech pan nie zapomni skomentować jej piersi, kiedy już będzie chciała panu pomóc - dorzucił sarkastycznie.
Najchętniej by ich tu zostawił, jeśli jednak Callahanowi faktycznie coś było, to zwyczajnie nie mógł. Stali więc we trójkę czekając na pojawienie się pielęgniarki, a Edgar śrubował ich wzrokiem. Tylko czekał aż któryś da mu kolejny pretekst.


Musiałam tyle neutral Musiało być więcej, bo Edgar nienawidzi kłamstwa jak wściekły - trochę sobie pluję w brodę, że na początku dałam aż po 20, ale się mój feminazim odezwał :P
Also, o co Wam chodzi z tymi prehistorycznymi cyckami? Przecież jest Nora xD
Powrót do góry Go down


Jeremy Dunbar
Jeremy Dunbar

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 179
C. szczególne : Ruchome tatuaże na prawym ramieniu, wyszczerz na gębie, kocia sierść na ubraniu, zapach gumy balonowej.
Galeony : 175
  Liczba postów : 960
https://www.czarodzieje.org/t17312-jeremy-p-turner#485467
https://www.czarodzieje.org/t17314-awiza-pana-dunbar#485553
https://www.czarodzieje.org/t17313-j-turner#485466
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPon Lut 03 2020, 20:58;

Krew wrzała mu w żyłach, gdy okazało się, że nauczyciel postanowił wierzyć przedmiotom martwym aniżeli uczniom. Nie dziwił się zatem, że Fairwyn był najmniej lubianym nauczycielem w Hogwarcie - przynajmniej w jego odczuciu i ocenie jego najbliższych osób. Przymrużył gniewnie oczy, ale wiedział, że to walka z wiatrakami. Choćby mu tu udowadniał, że tego nie zrobili - to ten uparł się na swoją wersję i nijak nie przemówi się mu do rozsądku. Mielił pod nosem przekleństwa i odwrócił wzrok od nauczyciela, by przypadkiem nie wpatrywać się w niego z furią. Usiadł na tyłku na podłodze obok Boyda, który dzielnie odgrywał swoją rolę. Powtarzał sobie non stop w myślach, by nie rzucać się tutaj i nie wykłócać, bo inaczej Morgan go ukatrupi. A, przecież nie była już prefektem. Nie wiedział nawet kto otrzymał odznakę, a jednak dawny nawyk dbania o te gryfindorskie punkty pozostał. Już i tak na pieńku miał z Bloodworthem, więc wkurzanie Fairywna, któremu nie przemówi do rozumu, nie było dobrym pomysłem. Tak czy siak cała radość z zabawy poszła na marne. Westchnął i poklepał Boyda po ramieniu, próbując mu w ten sposób pokazać, by ustąpić Fairywnowi zanim ten nie zacznie się nad nimi beztrosko pastwić. Wzruszył ramionami wobec komentarza o cyckach pielęgniarki. Cisnęło mu się na usta, by wygarnąć, że skoro tak o nich myśli to niech sam pójdzie i je pomaca, ale zacisnął wargi w bladą linię i ewidentnie walczył ze sobą, by nie zacząć mu wygarniać. Gdyby nie chodziło o Gryffindor to machnąłby ręką na wszystko. A tymczasem zignorował srebrzystego patronusa i zerknął znów na Boyda. Omijanie wzrokiem profesora dobrze mu zrobi. Nie wybuchnie. Niech go garbate garbulce kopną, ale nie wybuchnie. Najwyżej później coś wspólnie z Boydem rozwalą, jak tylko znajdą się poza zasięgiem profesorskiej władzy. - Weź się nie wierć, bo puścisz na mnie pawia. - mruknął pod nosem i zerknął na drugi koniec korytarza, mając nadzieję, że pani Blanc nadejdzie lada moment i uwolni ich od towarzystwa Fairwyna.
Powrót do góry Go down


Boyd Callahan
Boyd Callahan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 192
C. szczególne :
Dodatkowo : bardzo kocha Fillina
Galeony : 857
  Liczba postów : 1730
https://www.czarodzieje.org/t17850-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t17855p26-sowa-boyda#top
https://www.czarodzieje.org/t17851-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18313-boyd-callahan-dziennik
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptySro Lut 05 2020, 17:50;

Dlatego właśnie nie lubił kłamać i zazwyczaj tego nie robił: bo w większości przypadków prawda prędzej czy później wychodziła na jaw, a konsekwencje jej zatajania były dużo gorsze. Pewnie gdyby przyznali się od razu, Fairwyn poprzestałby na i tak już skandalicznie wysokiej ilości odjętych punktów, ale co ważniejsze, nie miałby tej satysfakcji z przyłapania ich na mówieniu nieprawdy, w której pewnie teraz cały się pławił, bo wyglądał, jakby wykorzystywanie nauczycielskiej władzy sprawiało mu czystą przyjemność; Boyd poszedł jednak za przykładem Jeremy’ego, bo gdyby zaprzeczył i opowiedział, że zaiste pozwolili sobie na ten parszywy – dla posągów – dowcip, zachowałby się jak jakiś KONFIDENT, a przecież takowym nie był i gardził nimi jak Edgar uczniami.
Pomijając jednak aspekt ich wątpliwej szczerości, uważał że nauczyciel zachował się szalenie niesprawiedliwie, wierząc na słowo dwóm kawałkom marmuru zamiast wziąć pod uwagę fakty, które widział na własne oczy i normalnie byłby się z tego powodu zacietrzewił i zapomniał, ile punktów już stracili i był gotów stracić wszystkie posiadane przez cały dom, tak DLA ZASADY, tak żeby nie poddać się bez walki; niestety, a może na szczęście, nokaut kopytem centaura skutecznie pozbawił go wszelakiej gryfońskiej mocy i brawury, a pozostawił tylko promieniujący ból i paskudnego krwiaka na głowie.
Ponieważ Edgar (a to niespodzianka) nie przejął się jego niemalże agonalnym stanem, Boyd stwierdził, że czas kończyć dyskusję i chybcikiem się stąd zmywać. Ignorując słowa Jerry’ego, który polecał mu nie ruszanie się, rozpoczął mozolny proces wstawania, mamrocząc przy okazji:
- Już mi lepiej, wszystko spoko, mam twardą czaszkę – a gdy stanął na nogi, przy okazji zatoczywszy się lekko w stronę Fairwyna, poczuł jak w sekundzie żołądek odwrócił mu się do góry nogami, a on sam, nagle oblany zimnym potem, z mroczkami przed oczami, zwymiotował prosto na szykowne buty profesora. Oj. Dobrze, że po tym kopniaku miał spowolnione reagowanie, bo gdyby nie miał, pewnie by mu się wyrwała jakaś soczysta kurwa albo gromki śmiech, bo przecież to było przekomiczne, i bardzo dobrze mu tak. Pewnie pośmieje się z tego później; tymczasem podniósł tylko wzrok znad obrzydliwych resztek swojego śniadania i spojrzał bezradnie na nauczyciela, godząc się w duchu z tym, że teraz to już na pewno dostanie szlaban na oddychanie i tak zakończy swój żywot.
- Przepraszam. Takie eleganckie pan miał te pantofle – westchnął z ubolewaniem, choć wcale nie było mu przykro. To wszystko wina Jerry’ego, bo mu w kółko gadał o rzyganiu, no i w końcu się spełniło.
Powrót do góry Go down


Edgar T. Fairwyn
Edgar T. Fairwyn

Nauczyciel
Wiek : 47
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : kamienny, lekko znudzony i pogardliwy wyraz twarzy
Galeony : 1291
  Liczba postów : 833
https://www.czarodzieje.org/t14352-edgar-tobias-fairwyn?nid=1#379672
https://www.czarodzieje.org/t14365-golebie-pocztowe-fairwyna#380360
https://www.czarodzieje.org/t14355-edgar-t-fairwyn#379705
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyCzw Lut 13 2020, 04:39;

Miał szczerą nadzieję, że Blanc się pośpieszy, bo każda sekunda zmarnowana na patrzenie na tę dwójkę bezużytecznych wrzodów na społeczeństwie była podwójnie stracona. Na tyle, na ile był zdolny do szczerych emocji, żałował, że jednak nie obrał innej trasy. Nieczęsto się mylił, ale tym razem wybitnie źle oszacował opłacalność swoich działań oraz poziom zidiocenia uczniów.
Teoretycznie ich pilnował, patrzył jednak wgłąb korytarz, oczekując nadejścia pielęgniarki. Nie zdążył zaprotestować, kiedy Callahan podniósł się z posadzki. Merlin jeden wiedział, co sobie kretyn myślał, bo Edgar i tak nie pozwoliłby im nigdzie odejść. Skoro już zmarnował na nich tyle czasu, to mieli iść do skrzydła szpitalnego i koniec tematu. Udało mu się jedynie wyciągnąć rękę w stronę zataczającego się chłopaka i złapać go za bark, nie miał jednak szans cofnąć się przed jego wymiocinami. W prawdzie zaklęciem oczyścił nogawki i buty jeszcze zanim gówniarz się wyprostował, ale przez jego kamienną twarz przebiegł powściągliwy grymas obrzydzenia. Otwierał już usta, żeby coś powiedzieć, kiedy w korytarzu pojawiła się pielęgniarka.
– Może mieć wstrząśnienie mózgu – rzucił jej tylko wskazując Callahana. Powstrzymał się przed komentarzem, że raczej nie, bo trudno jest wstrząsną czymś, czego nie ma i zostawił całą trójkę samym sobie. Zmienił jednak początkową trasę i skierował się do gabinetu. Chłoszczyść go nie satysfakcjonowało.

//zt

Nory już pisać nie będę, ale oczywiście załóżcie, że z Wami jest.
Powrót do góry Go down


Boyd Callahan
Boyd Callahan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 192
C. szczególne :
Dodatkowo : bardzo kocha Fillina
Galeony : 857
  Liczba postów : 1730
https://www.czarodzieje.org/t17850-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t17855p26-sowa-boyda#top
https://www.czarodzieje.org/t17851-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18313-boyd-callahan-dziennik
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyCzw Lut 13 2020, 08:27;

Wybawienie nadeszło szybciej, niż się spodziewał, i na szczęście - tak jak zapowiedział Fairwyn - była to panna Blanc, a nie owa niesympatyczna, stuletnia pielęgniarka o której wspominał Jerry i która zastępowała Norę w skrzydle szpitalnym w zeszłym tygodniu. Całe szczęście, że Fairwyn nie zabił go i nie odjął jeszcze miliona dodatkowych punktów za zwymiotowanie, bo to już byłby szczyt chamstwa; odpuścił sobie  nawet typowe dla siebie złośliwości i rzucił tylko swoją wstępną diagnozę w stronę medyczki i oddalił się, wzbudzając tym samym ulgę wszystkich zgromadzonych. Widok łagodnej, miłej twarzy Nory był wspaniałą odmianą od pustych, pogardliwych oczu nieprzyjemnego profesora, ale to nie było najważniejsze - liczyło się przede wszystkim  to, że całkowicie wierzył i ufał jej kompetencjom i nie miał wątpliwości, że pod jej opieką szybko dojdzie do siebie.
Blanc pomogła mu przetransportować się do skrzydła szpitalnego (na szczęście obyło się już bez rzygania), w asyście Jeremy'ego, któremu co prawda nic się nie stało, ale wiecie, był dobrym kolegą i chciał mu towarzyszyć w niedoli (a przy okazji jako młody ambitny przyszły medyk pewnie też patrzeć co robi Nora żeby pomóc Boydowi dojść do siebie, ale to tylko teoria). Okazało się, że nie trzeba było robić wiele: dała mu jakiś tajemniczy eliksir po którym minęły mu mdłosci i zawroty głowy, uważnie obejrzała miejsce po uderzeniu i wydała wyrok, że - uwaga - "z pana głową wszystko w porządku", po czym kazała zostać w skrzydle szpitalnym na kilka godzin obserwacji.
Spędził je razem z Jerrym na wymienianiu prymitywnych dowcipów, z których Edgar z pewnością nie byłby dumny, i wspominaniu co większych przypałów, które mieli przyjemność razem przeżyć; czas płynął więc całkiem wartko, a już wieczorem mógł opuścić szkolny szpital, zdrowy jak tryton i całkiem dziarski.

/zt x2
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 4575
  Liczba postów : 2510
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyCzw Kwi 02 2020, 10:36;

Tego dnia nie umiała znaleźć dla siebie miejsca, kręciła się chyba po całym zamku, ale ciągle coś ją denerwowało albo rozpraszało, a ona nawet nie była w stanie powiedzieć, co dokładnie chciała robić. Takie dni były co najmniej irytujące, a siedzenie dłużej w czymś podobnym, dość mocno działało na nerwy, nic zatem dziwnego, że gdy w końcu siadła gdzieś w pobliżu posągu centaura z kobietą, była już nieźle wzburzona. Musiała się czymś zająć, musiała coś zrobić, skupić się na jakiejś jednej konkretnej sprawie, jednym konkretnym zadaniu, bo w przeciwnym razie - po prostu eksploduje. Nic zatem dziwnego, że sięgnęła do torby po podręczniki, a kiedy trafiła na księgę traktującą o zaklęciach, przerzuciła ją na chybił trafił, żeby zatrzymać się ostatecznie na zaklęciu bullae, z którym nie miała zbyt wielkiego do czynienia. Machnęła różdżką, tak na próbę, a kiedy posypały się z jej końca srebrne gwiazdki, wiedziała już doskonale, że to będzie ciężka przeprawa, ale może dzięki temu jakoś się wyładuje. Zerknęła jeszcze w stronę posągu, mając jak zawsze w tym miejscu wrażanie, że jest obserwowana, ale starała się to zdecydowanie zignorować, by nie zdenerwować się niepotrzebnie jeszcze bardziej.
Zerknęła do książki, którą trzymała teraz na kolanach, powtarzając sobie sposób wymowy zaklęcia i przypatrując się uważnie właściwemu ruchowi ręki, a później odchrząknęła i spróbowała powtórzyć te zalecenia, ale nic z tego nie wyszło. Nawet drobna iskierka, co raczej wskazywało na to, że irytacja nie była jej najlepszym przyjacielem. Spróbowała odetchnąć nieco głębiej i spróbować znowu, ale nadal nic jej z tego nie wyszło, więc na moment odłożyła różdżkę, by poćwiczyć na sucho wypowiadanie zaklęcia. Może coś robiła źle? Gdzieś przekręcała jakąś literę albo coś podobnego? To było w gruncie rzeczy dość prawdopodobne, więc starała się nie poddawać. To z kolei dawało szansę na to, że skupiając się na tej czynności, całkowicie zapomni o innych problemach, jakie uczepiły się jej już o poranku i nie chciały sobie w żaden sposób pójść.
- Bullae - powiedziała w końcu i wydawało jej się, że zabrzmiało to zdecydowanie lepiej, niż jeszcze chwilę wcześniej, co oznaczało, że być może zbliża się do odpowiedniej wymowy. To było już wiele, wystarczyło teraz tylko wypracować ruch ręki, który również bywał ważny, aczkolwiek czasami miała wrażenie, że wystarczy mocno machać, żeby wszystko wychodziło tak, jak się chciało. Sięgnęła więc po różdżkę, by spróbować ponownie, odchrząknęła i potworzyła zaklęcie, teraz zaś zaczęło się w końcu coś dziać. Może nie idealnie, może nie tak, jak tego oczekiwała, ale bańka postanowiła jednak się pojawić. Drżała chwilę i chyba pękła, zanim Victoria zdołała cokolwiek zrobić. Odetchnęła głęboko zaraz po tym, jak zgrzytnęła zębami, starając się jakoś zapanować nad narastającą na nowo frustracją. Może jednak nie powinna próbować dzisiaj? Miała zbyt małe skupienie, zbyt niskie predyspozycje?
- Bullae - spróbowała raz jeszcze i bańka faktycznie postanowiła wyrwać się na świat, po czym przez chwilę jakby podskakiwała w powietrzu, żeby zaraz postanowić zniknąć na dobre. Czy to liczyło się, jako coś udanego, czy raczej powinna wpisać sobie to zaklęcie w rejestr porażek? Sama nie wiedziała, ale poczuła, że dłużej tu nie wytrzyma i dalsze próby po prostu nie mają sensu, nic zatem dziwnego, że postanowiła po prostu wybrać się na spacer, żeby zmazać z siebie gniew.

z.t

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptySob Kwi 25 2020, 15:13;

Szukanie pisanek: E jak Eliksiry - 9 próba nieudana

Przechodząc obok posągu, chcąc nie chcąc, Perpetua zatrzymała się przy rzeźbie, wlepiając w nią badawcze spojrzenie. Stare, dość nieoczywiste dzieło sztuki. Centaur i kobieta, zapisani w historii jako przyjaciele - ale ile było w tym prawdy? W umyśle złotowłosej świeże było jeszcze wspomnienie centaura, którego razem z Cainem spotkali w Zakazanym Lesie nad nieprzytomnym Christopherem. Miała wrażenie, że rzeźba nie oddaje w pełni majestatu tych szlachetnych stworzeń...
Wzrok posągu wystarczająco ją speszył, żeby nie próbowała zajrzeć nigdzie w poszukiwaniu pisanki, ruszyła więc dalej.

Z tematu
Powrót do góry Go down


Orla H. Williams
Orla H. Williams

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : Brokat, cekiny, frędzle i kolory. Hipiska, która jest królową parkietów wszelakich.
Galeony : 0
  Liczba postów : 318
https://www.czarodzieje.org/t19578-orla-holly-williams
https://www.czarodzieje.org/t19582-sowka-orli#581690
https://www.czarodzieje.org/t19576-orla-h-williams
https://www.czarodzieje.org/t19723-dziennik-orla-h-williams
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyNie Paź 18 2020, 05:22;

Kostki: 4
Litera: I -> kostka nieparzysta -> uciekają mi dwa niuchacze
Liczba złapanych niuchaczy: 2


To się nie wydarzyło. Nie, zwyczajnie niemożliwe, że do tego doszło - takie rzeczy dzieją się w opowieściach starszych osób, co gderają, coby nie trzymać różdżki w tylnej kieszeni spodni, bo można ją nieumyślnie złamać, kiedy się na niej usiądzie, albo niezauważenie zgubić. Nawet jednak te starcze opowieści nie uwzględniają wersji, w której chochliki niepostrzeżenie atakują Cię zgrają i gdy próbujesz się obronić, machając rękoma jak w godowym tańcu, część z nich - pewnie jakiś napakowany chochlik alfa z kolegami z koksowni, zwyczajnie podpierdala Ci z kieszeni jeansów różdżkę.

Ot tak. Bierze i odfruwa, a Ty stoisz niczym wryta przez następne kilkanaście sekund, nie dopuszczając myśli, że właśnie padło się ofiarą najbardziej denerwujących istot, które teraz mają nad Tobą potrójną przewagę. Nie tylko skrzydła, liczebność, ale i magiczny patyk. Kiedy Orla rzuciła się za nimi w pogoń na korytarzu, krzycząc jakieś niewymyślne bluzgi, te zniknęły za jednym z zakrętów i... zapadły się pod ziemię. Korytarz miał kilka rozwidleń, a skręcenie w złe zmniejszało szansę na to, że Williams kiedykolwiek odnajdzie swoją zgubę. Gdziekolwiek nie pobiegła, tam na podłodze pozostawiała ślad brokatu - dla zainteresowanych, uznała dziś rano, że ma ochotę błyszczeć (tak po prostu). Może nie była szalonym diamencikiem, jak nazywała ją Brooks, ale na miano wkurwionego brokaciku zasługiwała na pewno. W całym złodziejskim amoku nie spostrzegła nawet, że mieniące się kropeczki zaczynały przyciągać ciekawskie niuchacze.

Zasapana dobiegła do pomnika, gdzie z ulgą przyjęła fakt, że stał tam ktoś jeszcze. Bordowe elementy mundurka wskazywały, że osóbka ta jest gryfonką. A z bliska Orla nawet poniekąd kojarzyła jaką - w końcu widziała dziewczynę na treningu, ale imienia za nic nie mogła sobie przypomnieć.
- Hej, czy... - wymamrotała, łapiąc gwałtownie powietrze. Schyliła się w pół, opierając dłonie na kolanach i oddychając głęboko, by mieć w ogóle szansę kontynuować zażenowanym tonem: - wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale czy nie widziałaś może kilku chochlików z różdżką? Tak jakby, można powiedzieć, że... moją różdżką?

@Odeya Worthington
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPon Paź 19 2020, 19:01;

Niuchacze: 5
Scenariusz: H

W lochach, nieopodal wejścia do puchońskiego Pokoju Wspólnego znajdowały się kuchnie, gdzie skrzaty przygotowywały posiłki mieszkańcom zamku. Chyba wszyscy to wiedzieli. Niestety chochliki również. Ale czemu akurat musiała wpaść na nie w drodze na którąś z lekcji i zastać garnki i patelnie latające w powietrzu, dzięki którym mogła poczuć się przez chwilę jak prawdziwa akrobatka, próbująca uniknąć bliskiego spotkania z którymś z naczyń. W jednym ze spadających rondelków, który opadł tuż pod jej nogi spostrzegła znajomy ryjek, po czym uważając na wirujące w powietrzu przedmioty kucnęła, aby sięgnąć po niuchacza i schować go do torby.
Mogłaby próbować zwyczajnie czmychnąć korytarzem, żeby minąć ten cały ambaras, gdyby nie to, że skrzydlate gamonie zaczęły żonglerkę również nożami. Co prawda nożami z zestawu obiadowego, jednak prędkość, jaka potrafiły osiągać sztucće sprawiała, że robiło się nie wesoło. Jedyne co jej postało w tej sytuacji to uciekać w drugą stronę, ale kornwalijskie nie dawały za wygraną i poszły w długą za nią. Pamiętała o posągu centaura z kobietą na drugim końcu korytarza i postanowiła się za nim schować. Jak tylko weszła za kamienną figurę, prawie nadepnęła na kolejnego niuchacza, który czaił się na posadzce z jakimś świecidełkiem w łapce. Czy to była kulka ulepiona z brokatu? Szybko pochwyciła stworzonko, które dołączyło do poprzedniego złapanego zwierzaka.
Po kilku minutach, nie słysząc żadnych odgłosów, które wskazywałyby na obecność chochlików na korytarzu, wychyliła nos zza posągu, rozglądając się wokoło. Wtedy zaczepiła ją Orla. Tak, wiedziała kim jest i to bardzo dobrze. Noah dużo opowiadał jej każdym ze swojego rodzeństwa, a z Krukonka miała nawet dzięki prośbie Gryfona nauczyć Ode grać na gitarze. Ale to było zanim zerwała z jej bratem...
- Hej. Merlinie, tak! Już myślałam, że to atrapa, bo przecież rzadko kiedy zdarza się, żeby były dożarte do tego stopnia, żeby zajumać różdżkę... - zaczęła, z charakterystycznym dla siebie słowotokiem, po czym urwała i wskazała dziewczynie kierunek, z którego sama przed chwilą przybiegła. - Ale nie polecam tam iść w tej chwili, zwłaszcza bez różdżki. Chyba, że chcesz skończyć jako szaszłyk. - dodała, unosząc jeden z przechwyconych, srebrnych noży obiadowych i pokazując go Williamsównie. - Ale widziałam tam sporo niuchaczy. Szkoda tylko, że w ogniu ostrzy. Może razem coś zdziałamy. Masz jakiś pomysł? - spytała, zerkając na nią z nadzieją.
Powrót do góry Go down


Orla H. Williams
Orla H. Williams

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : Brokat, cekiny, frędzle i kolory. Hipiska, która jest królową parkietów wszelakich.
Galeony : 0
  Liczba postów : 318
https://www.czarodzieje.org/t19578-orla-holly-williams
https://www.czarodzieje.org/t19582-sowka-orli#581690
https://www.czarodzieje.org/t19576-orla-h-williams
https://www.czarodzieje.org/t19723-dziennik-orla-h-williams
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyPią Paź 23 2020, 21:52;

Aż pisnęła na słowa gryfonki. Ciężko było jednak powiedzieć czy z radości, czy ze smutku. Fakt, że jej różdżka jest gdzieś w pobliżu, a nie pływa w jednym ze szkolnych kiblów na pewno była pocieszająca, ale myśl, że będzie musiała stoczyć o nią bitwę z chmarą chochlików zdecydowanie nie brzmiała jak przyjemny sposób na spędzenie popołudnia. Orka schowała twarz w dłoniach, kręcąc głową, by w końcu głośno westchnąć.
- Skończyć, to ja bym chciała to wszystko, ale z szaszłykiem - wymamrotała, a jej żołądek potwierdził jej słowa, w głośnym odgłosie głodnego pożałowania. No na gacie Merlina, że też to jej zawsze muszą się zdarzać najbardziej nędzne rzeczy. Oto ona, Orla, wojowniczka rozbrojona przez kuzyna motylka. Fuknęła niezadowolona, oceniając swoją sytuację. Stanie w miejscu nie przynosiło żadnych rezultatów, a ona na szczęście chyba znalazła właśnie sojuszniczkę. Rozejrzała się to po niej, to po sobie, by w końcu stwierdzić - Dobra, robimy tak. Wchodzę tam, robię za dyskotekową kulę i odwracam ich uwagę, a Ty w tym czasie puf, puf, puf i z łokcia w ciecia, co by już się nie podniósł. Ok?
Przy "puf"-ach zaczęła mocno gestykulować, co tylko poruszyło brokat osadzony na jej kosmykach i mundurku, by ten opadł na podłogę, po krótkim tańcu w powietrzu. Faktycznie, dziś Williams mogła robić jako ozdoba w salonie jakiejś podstarzałej czarownicy o bardzo, ale to bardzo wątpliwym guście. Faktem jednak było, że niuchacze wydawały się być nią zachwycone. A gdzie niuszki, tam chochliki.
- Skoro idziemy na wojnę, to dobrze byłoby się poznać. Orla. Williams. Może kojarzysz mojego brata, jest gryfonem. - Rzuciła, odwracając się za ramię, kiedy w końcu ruszyła w kierunku wskazanym przez dziewczynę. W przeciwieństwie do niej nie wiedziała z kim rozmawia, bo chociaż brat wspominał jej o jakiejś damskiej istocie, co by ją miała nauczyć gry na gitarze, to zapomniał chyba wspomnieć o jej imieniu. A po powrocie z wakacji niezbyt chętnie w ogóle o czymkolwiek wspominał.

@Odeya Worthington
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyNie Paź 25 2020, 22:20;

Już od pierwszej chwili spodobał jej się plan Orli, dlatego z entuzjazmem na niego przystała, choć w głowie nadal miała perspektywę zostania przedziurkowaną przez latające noże. Ale widać było, jak bardzo Williams zależy na tym aby odzyska różdżkę. Sama byłaby równie zdeterminowana aby ją odzyskać.
- Spoko. Nie wiem czy to puf puf puf będzie takie proste, ale postaram się. - odparła, rozbawiona jej podejściem do sprawy. To była dobra strategia, o ile kornwalijskie nie zasztyletują jej szybciej niżeli Odka zdąży tam wkroczyć.
Same niuchacze chyba nie byłyby warte ryzykowania zostania filetowaną plumką, jednak jeśli z grę wchodził magiczny patyk, który te gamonie ukradły Krukonce, Worthington była gotowa iść tam i skopać im tyłki czy ma skrzydła. Kiedy dziewczyna się przedstawiła i wspomniała o Noah, Gryfonka nieco pobladła, jednak ostatecznie posłała jej nikły uśmiech.
- Odeya Worthingthon. Tak się składa, że... jestem byłą dziewczyną Twojego brata. - oznajmiła gładko, wiedząc że i tak pewnie kiedyś by to wyszło. Nie ma to jak posyłać chochliki do aniołków z byłą swojego brata...
Kiedy Orla zniknęła za rogiem, odczekała chwilę aby za moment ruszyć za nią i w wyciągniętą przed siebie różdżką, stawić czoła złośliwym gamoniom, którzy już na nią czekali. Chaos jaki panował na krańcu korytarza był nie do opisania. To co widziała wcześniej było niczym. Roztrzaskane gliniane garnki, patelnie, wszędzie (dosłownie wszędzie) sztućce. A w samym środku tego piekła Williams. Skutecznie odwracała uwagę kornwalijskich. Na jakieś pierwsze trzydzieści sekund.
- Immobilus! - cisnęła do jednego ze skrzydlatych stworzeń, które jej zdaniem na tę chwilę były najbardziej niebezpieczne, bo były w posiadaniu całego arsenału w postaci kuchennych noży. Kilka kolejnych chochlików oberwało Drętwotą, zanim Ode zdołała rozglądnąć się w poszukiwaniu kolejnych, jednak szybciej zauważyła następnego do kolekcji niuchacza. Wsadziła go do torby, jednak nie wzięła pod uwagę grupki nicponi, którzy już szykowali dla niej pułapkę, za jej plecami...
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 4575
  Liczba postów : 2510
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 EmptyNie Paź 23 2022, 11:06;

Ktoś musiał pilnować porządku. Ktoś, kto miał więcej oleju w głowie, niż niektórzy uczniowie i chociaż Victoria już od dawna nie zachowywała się, jakby faktycznie łyknęła kij od szczotki i nie miała pojęcia, jak zachowywało się funkcje życiowe, to nadal lubiła porządek. Nie znosiła, kiedy ktoś robił nadmierny bałagan, cokolwiek miało to oznaczać, nie znosiła użerać się z żartownisiami, którzy uwielbiali uprzykrzać jej życie i rywalizowali z Irytkiem o to, kto okaże się gorszą zmorą. Poltergeista nie znosiła z wzajemnością i toczyła z nim od dawna cichą wojnę, ale w tym dyżurze, patrolu, czy jakkolwiek miałaby to nazwać, nie chodziło o niego, a o tych, którzy wręcz uwielbiali łamać nałożone na nich nakazy, robiąc sobie z tego coś w rodzaju swoistego wyścigu. I pewnie Victoria również bawiłaby się w podobne rzeczy, bo łatwo było ją podburzyć do szalonych rzeczy, ale niekoniecznie w szkole. Wyglądało na to, że w tym jednym budynku zachowywała nieco rozumu, nie mając najmniejszej ochoty podpaść nauczycielom, ani bawić się w żadne szlabany, tłumaczenie się, czy coś podobnego. Nie miała jednak nic przeciwko temu, żeby zawlec Thomasa albo Larkina na bagna przy Dolinie i przekonać się, jak te dwie mądrale sobie tam poradzą.
Skrzywiła się lekko na wspomnienie drugiego z mężczyzn, przypominając sobie ich ostatecznie spotkanie, które potoczyło się tak głupio, że aż nie było sensu o tym mówić, ale machnęła na to ręką. To nie było coś, o czym chciała teraz myśleć i nie powinna tego robić, skoro miała przed sobą zadanie. Zresztą, w towarzystwie Irvette nie wypadało jej zachowywać się, jakby była niespełna rozumu, czy coś podobnego, więc skoncentrowała się w pełni na korytarzach Hogwartu, które przemierzały niespiesznie, wypełniając swoje obowiązki.
- Fairwynowie stworzyli dla mnie różdżkę z tych elementów, które dostałam w jaskini - powiedziała, zerkając kątem oka na dziewczynę, nie mając pojęcia, czy ta miała ochotę na rozmowy, czy wolałaby spędzić ten paskudny dyżur w ciszy, po prostu łapiąc żartownisiów i szaleńców, którzy uważali, że próby znalezienia bazyliszka w środku nocy były bardzo, ale to bardzo odważnym i nowatorskim pomysłem.

@Irvette de Guise

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Sponsored content

Posąg centaura z kobietą - Page 5 QzgSDG8








Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty


PisaniePosąg centaura z kobietą - Page 5 Empty Re: Posąg centaura z kobietą  Posąg centaura z kobietą - Page 5 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Posąg centaura z kobietą

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 6Strona 5 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Posąg centaura z kobietą - Page 5 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Skrzydlo zachodnie
 :: 
pierwsze piętro
-