Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Gabinet Atlasa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość


Atlas M. O. Rosa
Atlas M. O. Rosa

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2431
  Liczba postów : 1041
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Gabinet Atlasa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet Atlasa - Page 3 Empty


PisanieGabinet Atlasa - Page 3 Empty Gabinet Atlasa  Gabinet Atlasa - Page 3 EmptySro Lis 09 2022, 17:31;

First topic message reminder :


Gabinet A. Rosa


Klamka w drzwiach ma kształt traszki, po wejściu ma się wrażenie, że się właściwie gdzieś wyszło. W pokoju jest mnóstwo wszystkiego, szczególnie roślin zielonych. Atlas kolekcjonuje przeróżne spreparowane okazy unikatowych przedstawicieli wszelkich gatunków, oczywiście pozyskanych w sposób humanitarny w celach naukowych. Poza wystawą przeróżnych cudowności wszędzie leżą jakieś książki. Centralna przestrzeń gabinetu jest pusta, po jednej stronie pomieszczenia jest kominek, po drugiej kanapo-leżanki. W głębi, za niepozornym obrazem przestawiającym szmer szpaków, są jego prywatne kąty, w których ukrywa swoje drobiazgi i sypia.  
Bardzo charakterystyczny jest zapach wilgotnej ziemi, mimo że na podłodze rozpina się miękki dywan. Słychać z różnych kątów to chrobotanie, tuptanie, cykanie, czasem jakieś szmery, ptasie świergoty czy bzyczenie, co jedynie może sugerować, że w tym gabinecie nie urzęduje sam.

poglądowa tablica inspiracji na pintereście
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Gabinet Atlasa - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet Atlasa - Page 3 Empty


PisanieGabinet Atlasa - Page 3 Empty Re: Gabinet Atlasa  Gabinet Atlasa - Page 3 EmptyWto Mar 26 2024, 18:44;

Zapach zaczynał ją drażnić, miała wrażenie, że zwariuje, więc spróbowała skupić się na herbacie i miodzie, który była skłonna wyjeść łyżką ze słoika, ale nie było to tym, czego potrzebowała w tej chwili. Była coraz bardziej przekonana o tym, że to wróżki sobie z niej kpiły, że próbowały wejść do jej głowy, że próbowały zrobić coś, co wcale by się jej nie spodobało i Carly miała wielką ochotę parsknąć z irytacją, przy okazji wywracając oczami. Nie chciała jednak uchodzić za wariatkę, wspomniała więc jedynie, że coś naprawdę wspaniale tutaj pachniało, a później zaśmiała się, gdy zaczęli rozmawiać o biurku, by zaraz spojrzeć raz jeszcze w stronę kominka, jakby spodziewała się, że jakaś drewniana noga za chwilę stamtąd wypełznie i postanowi zrobić z nimi porządek.
- Lepiej niech profesor uważa, naprawdę szkoda byłoby, gdyby odkrył pan istnienie upiornego biurka – stwierdziła, odnosząc wrażenie, że może to biurko właśnie tak smakowicie pachniało, ale postanowiła pokręcić na to głową i zostawić to za sobą, bo w niczym to nie pomagało, zamiast tego koncentrując się na czymś innym i zdecydowanie poważniejszym, czyli graculusie. Westchnęła nawet naprawdę ciężko na wyjaśnienia, jakie poczynił Atlas, zdając sobie sprawę z tego, że cała ta sprawa z odkryciem, z kim właściwie ma do czynienia, jest bardziej skomplikowana, niż podejrzewała. Postukała się palcami po brodzie, a potem westchnęła ciężko ponownie, poruszając aż całym ciałem.- Chciałabym przyzwyczaić go do prawdziwego imienia, a pralinki z gorzkiej, prawdziwie mocnej czekolady są tak ciemne, jak on, więc wolałabym wiedzieć, ale jeśli to jest bardzo trudne, to chyba będę musiała się jakoś powstrzymać, tylko nie wiem jeszcze jak do końca to zrobić – zakomunikowała, aczkolwiek uważała, że to była dość istotna sprawa i podejrzewała, że będzie musiała się z nią jakoś uporać już wkrótce, żeby faktycznie móc coś z tym całym bałaganem zrobić. Zwróciła również uwagę na to, że ptak zaczął mówić coś po swojemu i stwierdziła, że faktycznie należało poświęcić mu sporo uwagi, co zrobił w tej chwili Atlas, a ona zgodnie z zachętą, usiadła obok profesora, żeby przyjrzeć się temu, co dokładnie robił, chociaż odnosiła wrażenie, że to trochę za dużo, jak dla kogoś, kto znał się na ziołach, składnikach i martwych muchach, a żywe stworzenia uwielbiał, ale nieco panikował, gdy coś im się działo. Chyba że była mowa o robakach, to przed nimi Carly zwyczajnie uciekała, gdzie pieprz rośnie, bo były przerażające.
- Mam zmieniać ten bandaż, czy to tak powinno zostać na miejscu przez cały ten czas? I czy to znaczy, że powinien w tym czasie siedzieć w koszyku? I czym dokładni ma być ta rehabilitacja? Bo ja oczywiście mogę się tym zająć, ale nie wydaje mi się, żeby ptaki przechodziły ją tak samo jak ludzie, chociaż jak będzie trzeba, to będę pilnowała go tak samo uważnie, jak taty – odpowiedziała, spoglądając na profesora, odnosząc wrażenie, że mimo wszystko robił jej się mętlik w głowie, ale tak to już było, kiedy wpadało się nagle w sam środek dziedziny, jaka człowieka nie dotyczyła.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Atlas M. O. Rosa
Atlas M. O. Rosa

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2431
  Liczba postów : 1041
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Gabinet Atlasa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet Atlasa - Page 3 Empty


PisanieGabinet Atlasa - Page 3 Empty Re: Gabinet Atlasa  Gabinet Atlasa - Page 3 EmptySro Mar 27 2024, 00:43;

@Scarlett Norwood

Kiwał głową, wysłuchując jej uwag, bo miała rozsądne podejście i cóż, rozumiał, że to paląca kwestia nazwać swojego nowego podopiecznego odpowiednim imieniem. W swoim rodzinnym domu miał niewidomego kuguchara, którego Ginan nazwała Steve Wonder. Gdy okazało się, że jest jednak kugucharzycą, została, cóż, Stefką.
Opowiadał jej o tym, co robił i co dolegało krukowatemu głównie po to, by nie czuła, że ją z czegoś wyklucza. Sam, jako właściciel zwierząt, wolał wiedzieć co i w jakim celu ludzie z nimi robią. Poza tym, to już chyba było jego zawodowe zboczenie, by w ramach dodatkowej nauki opowiedzieć coś, czego jeszcze nie poruszał na zajęciach. Jednocześnie pomyślał, że ćwiczenia z udzielania zwierzętom pierwszej pomocy to nie najgorszy pomysł na przyszłe zajęcia, warto byłoby go gdzieś wcielić w plan wykładów do końca roku szkolnego.
- Nie, nie musisz. Pokazuję Ci, na wypadek, gdyby coś się stało, gdyby się ubrudził, albo gdyby go zdjął. - powiedział, poprawiając bandaż na zwierzaku - Zawsze możesz przyjść z nim do mnie, cokolwiek będzie się działo. - zapewnił, jednak zaraz dodał z uśmiechem - Choć jestem pewien, że poradzisz sobie z tym śpiewająco. - widział, że jej zależało. Chciała dla graculusa jak najlepiej, był więc pewien, że nie zrobi mu krzywdy.
Podał jej ptaka, sadzając go na dłoni puchonki i podniósł się, by skierować kroki ku biblioteczce z książkami, w której poszukał tego tomiku o ptakach, jaki wcześniej przyszedł mu do głowy.
- Nie musisz go trzymać w koszyku, chociaż przez pierwszy tydzień lepiej, by sie nie forsował i zostawał w Twoim pokoju. - przejrzał swoje zbiory, aż wypatrzył poszukiwany podręcznik - Po usunięciu bandaża, w ramach rehabilitacji, najlepiej zachęcać go to... gimnastyki. Pozwól mu na samodzielne wspinanie się, trzepotanie piórami, powoli się rozrusza. - podał jej książkę, w której mogła poczytać nieco więcej o odpowiednich warunkach do hodowania młodych ptaków.- Tu znajdziesz garść przydatnych informacji.
Miał wrażenie, że jego biblioteka zrobiła się nagle szalenie uboga, odkąd tyle ze swoich tomików wywiózł na ranczo. Czas było wybrać się do jakiejś księgarni nabyć nieco więcej książek o tych dziedzinach, które jego uczniów najbardziej interesowały, a jak się okazało, było ich niezwykle wiele i były szalenie różnorodne.
- To bystry ptak, nie tak kruchy jak, chociażby, jerzyk czy szpak. Bardzo dobrze, że postanowiłaś go uratować, z pewnością będzie Ci wdzięczny. - wyciągnął dłoń do ptaka i przeczesał pacami jego piórka - Spójrz tu. Widzisz? - pokazał jej kilak piór, wyglądających, jakby utknęły w białych, wąskich słomkach- Dzikie ptaki pierzą się dwa razy w ciągu roku. Nowe pióra wyrastają w takich osłonkach i o ile ptaki same kruszą osłonki, to takie miejsca jak głowa, czy tył szyi są dla nich trudnodostępne. - ścisnął jedną z białych kapsułek, krusząc ją w palcach jak cienką warstwę wapna - Żyjąc w stadach, ptaki pomagają sobie nawzajem, to oznaka sympatii. Teraz Ty jesteś jego stadem, więc to będzie Twoje zadanie. - uśmiechnął się do blondynki.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Gabinet Atlasa - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet Atlasa - Page 3 Empty


PisanieGabinet Atlasa - Page 3 Empty Re: Gabinet Atlasa  Gabinet Atlasa - Page 3 EmptySro Mar 27 2024, 19:03;

Plotła trzy po trzy i wiedziała o tym aż za dobrze, ale jednocześnie nie mogła przestać i jeszcze wciąż był ten problem z apetycznym zapachem. Napchanie się herbatą i wielką ilością miodu, nic tutaj nie zmieniło. Absolutnie nic i Carly miała przemożną chęć zajęczeć z rozpaczy, bo chciała pójść do kuchni i zjeść dosłownie wszystko, co tam znajdzie. Dosłownie, bo trudno było jej się teraz powstrzymać, trudno było jej w tej chwili zrobić cokolwiek mądrego i odnosiła wrażenie, że miota się gdzieś na granicy świadomości i nieświadomości. To musiała być jednak zasługa tych przeklętych wróżek, nie znajdowała bowiem podstaw do swojego zachowania, bo ani nie była głodna, zanim tu przyszła, ani nie podejrzewała profesora Rosy o tego typu sztuczki, które uważała za wręcz idiotyczne. Skoro zaś tak, to musiała mierzyć się z czymś, co chwilowo zdecydowanie ją przerastało. Bardzo przerastało, będąc dokładnym i to potwornie ją mierziło, powodując, że nie wiedziała, co powinna ze sobą zrobić. Więc zwyczajnie słuchała wszystkich poleceń, starając się je jak najlepiej zapamiętać.
- To ja może jednak na wszelki wypadek przyjdę do profesora, jeśli coś się nie uda, bo obawiam się, że sama sobie z tym nie poradzę, znaczy z tymi bandażami, bo nie jestem dobra ani w uzdrawianiu, ani w opiece nad zwierzętami – stwierdziła szczerze i całkowicie beztrosko, ani trochę się tym nie przejmując, wiedząc, że nie wszystko w życiu było takie cudowne, jak być powinno i ona też niekoniecznie musiała być dobra w dosłownie wszystkim. Mówiąc najprościej, to tak po prostu nie działało i taka była prawda. Zaraz jednak podziękowała za książkę, zdecydowana, że ją przeczyta, powtarzając te zalecenia dotyczące ćwiczeń, jakie otrzymała, patrząc na graculusa, który chyba był zadowolony z tego, że u niej siedział. Chyba, bo w sumie to wcale go jeszcze nie rozumiała i nie do końca wiedziała, co siedziało mu w głowie. A teraz nie rozumiała go bardziej, bo burczało jej potwornie w brzuchu, zupełnie, jakby miała zjeść całego konia z kopytami i nie było tutaj innej opcji.
- Chyba takie trochę ze mnie kiepskie stado, jak jestem sama? Czy to aż tak nie ma znaczenia? – zapytała, śmiejąc się cicho na kolejne słowa profesora, zadowolona z tego, co powiedział, mając ochotę pokazać język Maxowi. W końcu ten nie wiedział, po co wyciągała ptaka z legowiska yeti, ale teraz to wszystko mogło, a jakże, odwrócić się na jej korzyść i była o tym przekonana. Tym bardziej jeśli graculus mógł nauczyć się mówić, a widać było, że to możliwe. Zaraz też spróbowała powtórzyć sztuczkę Atlasa, ale zacięła się, zanim faktycznie zniszczyła osłonkę na piórze i spojrzała na profesora, wystawiając czubek języka, jak zawsze wtedy gdy się skupiała. – Mam to jakoś mocno ścisnąć? – zapytała nieco niewyraźnie.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Atlas M. O. Rosa
Atlas M. O. Rosa

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2431
  Liczba postów : 1041
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Gabinet Atlasa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet Atlasa - Page 3 Empty


PisanieGabinet Atlasa - Page 3 Empty Re: Gabinet Atlasa  Gabinet Atlasa - Page 3 EmptyPią Mar 29 2024, 17:02;

@Scarlett Norwood

Z pewnością nie próbował jej zbajerować na smakowite aromaty, ale też niespecjalnie poznał, by czuła jakiś dyskomfort - w innym wypadku z pewnością spróbowałby coś temu zaradzić. Wprawdzie do kuchni był kawałek, ale skrzaty szkolne zawsze z ochotą spełniały zachcianki, nawet kiedy odwiedzał je w kiepską porę.
Uśmiechnął się do blondynki ciepło, jej przejęcie ptakiem było dla niego bardzo budujące. Dla takich sytuacji zdecydował zostać pedagogiem, a nie zoologiem podróżnikiem czy badaczem stworzeń z dalekich stron. To właśnie uczniów głodnych informacji, przejętych losami braci mniejszych, zainteresowanych czymś więcej niż tylko zadaniami podczas lekcji, ich podziwiał i im mógł dziękować za swoje obecne miejsce w życiu.
- Moje drzwi są zawsze otwarte, niezaleznie, z czym potrzebujesz pomocy. - zapewnił ją, kiwając głową, mimo że wierzył w to, że poradzi sobie sama, to nie zamierzał zostawiać jej na pastwę losu przecież. Do opieki nad czymkolwiek, nad kimkolwiek, poza wiedzą, a może nawet bardziej niż samą wiedzą, potrzebna była pewność siebie. Pewność, że to, co się czyni, jest słuszne i potrzebne w danej chwili. Nawet najlepiej wykształcony lekarz z niepewną ręką był większym zagrożeniem, niż wsparciem.
Spojrzał na ptaka, który siedział jej na kolanach i spoglądał na nich swoimi bystrymi oczami. Tak bardzo przypominał Salt, mieszkającą w jego domu, a jednocześnie był od niej tak różny. Jego samiczka była bardzo gwałtowna. Machała skrzydłami nawet i bez powodu, otrząsała się i skubała dziobem, wciąż domagając się uwagi, a co najśmieszniejsze - co chwila plotła trzy po trzy.
- To nie ma znaczenia. Nawet we dwójkę będziecie w oczach Twojego podopiecznego rodziną. - zapewnił, kucając przy niej i jej ptaku. Szczególnie młode osobniki przyzwyczajały się szybko, przywiązywały do tego, kto je karmił, kto je iskał, kto o nie dbał, wywiązując relację podobną do tej, którą ludzie nazywają po prostu miłością.
- Bardzo dobrze. - pochwalił, kiedy skruszyła jedną z osłonek - Są bardzo kruche, kiedy już odrosną. Jeśli są jeszcze różowe, jak ten tu przy samej skórze - pokazał jedno z krótszych piórek - To jeszcze muszą podrosnąć. - wyjaśnił podnosząc na nią spojrzenie znad ptasiej głowy.
- Poproszę mojego skrzata, żeby Ci przysłał taką mieszankę ziół i ziaren na wzmocnienie. Myślał nad nią z tydzień po tym jak wróciłem z moim graculusem z Himalajów. Naprawdę dobrze sie sprawdza. - Ogórek był niezwykle przejęty każdym nowym lokatorem na ranczo.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1324
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Gabinet Atlasa - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Gabinet Atlasa - Page 3 Empty


PisanieGabinet Atlasa - Page 3 Empty Re: Gabinet Atlasa  Gabinet Atlasa - Page 3 EmptySob Mar 30 2024, 14:30;

Gdyby wiedziała, co chciała zjeść, to może podzieliłaby się tą myślą z profesorem. Ale jedynie może, bo zwyczajnie problem leżał w tym, że ona chciała czegoś, czego nie miała i czegoś, czego nawet nie umiała nazwać. Sytuacja była szalona, patowa, a ona zwyczajnie wiedziała, że musiała zapakować graculusa do koszyka i pogalopować do kuchni, żeby tam poszukać rozwiązania swojego problemu. Zaczęła jednak odnosić wrażenie, że tym był o wiele bardziej złożony, niż jej się wydawało i najpewniej wywołany był przez pył, który już i tak robił ze wszystkich wariatów. Dlatego też koncentrowała się na sprawie dla niej najważniejszej, nastawiając ucho na dosłownie wszystko, co Atlas miał do powiedzenia. Bo była pewna, że tego wszystkiego będzie zwyczajnie potrzebować, żeby poradzić sobie z zadaniem, w jakie sama wlazła, pakując się w nie, jak jakaś skończona wariatka. Ale widać tak już miało być i powinna była się z tym pogodzić, co też zrobiła, bo nie było sensu płakać nad rozlanym mlekiem, a już zwłaszcza kiedy sprawa była jak najbardziej normalna i przyjemna.
- To w takim razie postaram się być dla niego dobrą starszą siostrą - stwierdziła ostatecznie, śmiejąc się cicho, patrząc jeszcze na miejsce, które wskazał Atlas, starając się zapamiętać, co miała robić, a później pokiwała głową i zerknęła na profesora, kiedy graculus zaczął się wiercić, jakby chciał wrócić do koszyka. I dokładnie tak się stało, bo nie zamierzała trzymać go przy sobie siłą, tym bardziej że został już zaopatrzony i otrzymała chyba wszystkie potrzebne informacje do tego, żeby postawić go na nogi, pomóc mu i uratować przed większymi problemami. To zaś oznaczało, że była o wiele bliżej sukcesu, niż kiedy wychodziła z jaskini w Himalajach.
- O, dziękuję, profesorze. To na pewno mu pomoże - zakomunikowała, kiedy stworzenie znalazło się w bezpiecznym miejscu, a ona rozłożyła ręce, jakby chciała powiedzieć, że nic więcej nie miała do dodania, dlatego też jeszcze raz podziękowała za wszystko i wsunęła otrzymaną książkę pod pachę, kiedy wstała i złapała za koszyk z bezcenną przesyłką, kierując się powoli w stronę drzwi. Zatrzymała się tam na chwilę, żeby oczywiście się pożegnać, ale później przyszło jej jeszcze coś do głowy. - Jeśli pan chce, profesorze, to będę dawać znać, co dzieje się z tym małym awanturnikiem - zadeklarowała, przyjmując bez szemrania stanowisko Atlasa, nim ostatecznie otworzyła drzwi.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Atlas M. O. Rosa
Atlas M. O. Rosa

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2431
  Liczba postów : 1041
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Gabinet Atlasa - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Gabinet Atlasa - Page 3 Empty


PisanieGabinet Atlasa - Page 3 Empty Re: Gabinet Atlasa  Gabinet Atlasa - Page 3 EmptySro Kwi 03 2024, 01:46;

@Scarlett Norwood

Pokiwał głową w odpowiedzi na jej cichy śmiech. Tak długo jak czarodziejowi będzie zależało na podopiecznym, będzie w stanie znaleźć rozwiązania swoich z nim problemów. Nie miał żadnej wątpliwości, że Scarlett będzie szukała rozwiązań, jeśli z czymś sobie nie poradzi.
- Jeśli na zajęcia będzie Ci nie po drodze, to mi chociaż napisz list jak sobie radzi. - puścił jej oko. Nie mógł wymagać od studentów, by mieli pełną frekwencję na przedmiotach, które nie wiązały się z ich docelowym zawodem, jednocześnie wiedział, że jeśli nie natykał się z uczniami na siebie podczas zajęć, dużo trudniej było dowiedzieć się czegokolwiek o ich postępach w życiu prywatnym.
Odprowadził ją, rzecz jasna do drzwi, gdzie wypuścił ją na korytarz:
- Cieszę się, że do mnie z tym przyszłaś. Powodzenia, Carly. - uśmiechnął się, odprowadzając ją wzrokiem w głąb korytarza.
Po powrocie do gabinetu udał się za obraz szpaków, za którym mieściły się jego skromne, prywatne kąty, gdzie napisał prędko, drobnym pismem, wiadomość do Ogórka, by przygotował więcej mieszanki ziaren i ziół, oraz przekazał Asurze do dostarczenia uczennicy. Chciałby wysłać jej jako posłannika Salt, ale jego graculus nie był jeszcze na tyle oswojony z terenami wokół rancza, by Rosa mógł go tak po prostu puścić w teren.
Po ogarnięciu pozostałych, drobnych obowiązków i dopilnowaniu, by nawiedzone biurko spłonęło do końca (nie zmieniając się w poltergeista) sam opuścił gabinet, by udać się do swojego domu.

2 x zt

+
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Gabinet Atlasa - Page 3 QzgSDG8








Gabinet Atlasa - Page 3 Empty


PisanieGabinet Atlasa - Page 3 Empty Re: Gabinet Atlasa  Gabinet Atlasa - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Gabinet Atlasa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Gabinet Atlasa - Page 3 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
pierwsze pietro
 :: 
gabinety na I piętrze
-