Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Rozłożyste drzewo nad jeziorem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 22 z 22 Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22
AutorWiadomość


Naomi Young
Naomi Young

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Galeony : 26
  Liczba postów : 431
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2910-naomi-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1796-naomi-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10618-naomi-young#291596
Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 QzgSDG8




Gracz




Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty


PisanieRozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty Rozłożyste drzewo nad jeziorem  Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 EmptySob 5 Mar 2011 - 18:53;

First topic message reminder :




Te stare, rozłożyste drzewo rosnące w pobliżu jeziora zawsze przyciągało amatorów wspinaczki. Grube, nisko osadzone gałęzie to ułatwiają. Wejść nie jest tam trudno, a widok na jezioro i pobliskie tereny jest cudowny. Uczniowie lubią tu odpoczywać, plotkować lub się uczyć.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, w trakcie mutacji
Galeony : 495
  Liczba postów : 571
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 QzgSDG8




Gracz




Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty


PisanieRozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty Re: Rozłożyste drzewo nad jeziorem  Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 EmptyNie 21 Kwi 2024 - 22:23;

Widziadła: D - nie

Terry zdecydowanie miał lekkiego bzika na punkcie swojego podopiecznego i za nic w świecie nie chciałby, by ktokolwiek zaczął go obrażać – z jakiegokolwiek powodu. Zdawał sobie sprawę, że gołąb był dla młodego czarodzieja wyborem dość niecodziennym, jednak nie uważał, by sam ten fakt dawał komukolwiek prawo do umniejszania zdolności zwierzaka. Jasne, Biscuit był może odrobinę niezdarny, ostatnio faktycznie trochę przytył i w przeciwieństwie do sów nie znał żadnych sztuczek, ale chłopak darzył go sympatią tak szczerą, że żadne z tych niedociągnięć nie stanowiło w jego oczach poważnej wady. Jeżeli już, to Puchon czuł tym większą dumę, że oto niepozorny gołąb wbrew temu, co wszyscy o nim sądzili, świetnie radził sobie z dostarczaniem poczty.
- Coś tam czasem przeczytam… - mruknął, czując jak na twarz wypływa mu szkarłatny rumieniec. Nie był wielkim fanem czarodziejskiej prasy, toteż nie prenumerował Proroka Codziennego ani żadnej innej podobnej gazety. O wszystkich ważnych wydarzeniach dowiadywał się ze szkolnej tablicy ogłoszeń lub od znajomych, w końcu wieści w Hogwarcie rozchodziły się szybciej niż świeże bułeczki. Terry nie czuł zresztą potrzeby, by być na bieżąco z wydarzeniami z czarodziejskiego świata – nadal wychodził z założenia, że te sprawy go nie dotyczą, skoro zaraz po szkole zamierzał wrócić do rodzinnego miasta. – Nie jestem ślepy. – rzucił tonem może zbyt obronnym, nie chciał jednak, by Ślizgon wziął go za nie w pełni rozgarniętego. Faktycznie, zauważył, że niektóre rośliny zakwitły (i przekwitły) zdecydowanie zbyt wcześnie, ale do tej pory nie przywiązywał do tego większej wagi. Myślał może, że to kwestia wszechobecnej w Hogwarcie magii, a może po prostu wiosna przyszła tego roku wcześniej? W końcu tyle się w telewizji słyszy o zmianach klimatu…
- Nie brzmi to ciekawie. – dodał po chwili, kiedy sens słów Jamiego w pełni do niego dotarł. Nie przyszłoby mu do głowy, że skutki wróżkowego pyłu mogą być tak daleko idące. Mimowolnie zmarszczył nos na myśl, że coś złego mogłoby spotkać Biscuita z powodu magicznego smogu. Sam przecież przed chwilą na własnej skórze przekonał się, jakie skutki może wywołać wróżkowa anomalia.
Nie do końca wiedział, jak właściwie powinien podejść do pomysłu rozmowy z wróżkami, a rada Jamiego, by „zachowywał się jak Puchon” niewiele mu pomogła. Mimo wszystko wdrapał się za nim na drzewo i korzystając ze swojej drobnej postury wspiął się niemal na sam czubek sędziwego dębu. Miał szczęście, bowiem to właśnie wśród najwyższych gałęzi prowizoryczne domki założyło najwięcej wróżek. Skusiła je wizja niezmąconego spokoju, a może po prostu tak było im wygodniej – w każdym razie Terry niespodziewanie znalazł się oko w oko z niewielką grupką magicznych istot.
- Um, dzień dobry? – zaczął nieśmiało, nie chcąc ich przestraszyć, nadal niepewny, czy wróżki w ogóle rozumiały ludzki język. On z pewnością nie znał wróżkowego. – Jestem Terry. – przedstawił się, bo nic innego nie przyszło mu do głowy. Jedna z wróżek, dotychczas wpatrująca się w niego szeroko otwartymi oczami, zachichotała i podleciała bliżej, najwyraźniej rozbawiona i zaintrygowana pojawieniem się intruza o uroku ciamajdy. Puchon posłał przelotne spojrzenie w kierunku Jamiego, ten jednak był zbyt zajęty konwersowaniem z inną wróżką, by w ogóle zwrócić na niego uwagę.
– Eee.. ładne domki sobie tu urządziłyście. – spróbował pociągnąć rozmowę, choć póki co prowadził monolog – Ale może byłoby wam trochę wygodniej w lesie. Więcej miejsca, mniej ludzi… miałybyście spokój i nikt by wam nie przeszkadzał. – wróżka ponownie zachichotała. Polubiła go czy ma go za ogromnego kretyna?
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1124
  Liczba postów : 1021
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 QzgSDG8




Moderator




Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty


PisanieRozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty Re: Rozłożyste drzewo nad jeziorem  Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 EmptySob 27 Kwi 2024 - 14:54;

widziadła I
scenariusz sąd ostateczny

Jamie zatrzymał się, gdy tylko usłyszał ton Terry’ego i zwyczajnie potrzebował odetchnąć głębiej. Wiedział, że z tym Puchonem coś było nie do końca w porządku, ale nie wiedział co i tak naprawdę nie miał ochoty dopytywać. Był inny i może chodziło o to, że nie był chyba z w pełni czarodziejskiej rodziny, a może po prostu był dzieciakiem, który jeszcze nie skupiał się na tym, co było wokół niego, interesując się tylko tym co tyczyło się jego samego. Oraz jego gołębia.
- Zacznij czytać Proroka. Poza licznymi bzdurami są tam czasem ważne informacje. No i pilnuj gołębia - powiedział, uspokajając się na ile potrafił, obiecując sobie nie reagować na więcej komentarzy Terry’ego. Był po prostu nastolatkiem, który pewnie jak większość próbował zrozumieć co chcę od siebie w przyszlości, aby wiedzieć, na jakich przedmiotach miał się skupić. Był po prostu dzieciakiem, który próbował jakoś się odnaleźć w tym wszystkim.
Kiedy dotarli do wróżek i zaczęli z nimi rozmawiać, Jamie nie był w stanie nie słuchać do końca tego co mówił Terry. Z tego powodu uśmiechał się nieco szerzej w trakcie rozmowy, być może dzięki temu zaskarbiając sobie przychylność wróżki. Dokladnie o to mu chodziło, gdy mówił do niego, aby zachowywał się po prostu jak Puchon. Tacy byli Puchoni i nikt nie mógł wmówić Jamiemu, że nie miał racji. Jednak co ważniejsze, wróżki wydawały się im przychylne i kiedy Norwood uzyskał jej zgode na przeniesienie domku, spojrzał ponownie w stronę Andersona.
- Jeśli się zgodziła, musimy ostrożnie odczepić ich domki, czy gniazda, jak kto woli je nazywać i przenieść na podobne drzewo przy lesie - powiedział, sięgając po różdżkę, aby ostrożnie zacząć odcinać domek wróżki od drzewa, cały czas prowadząc z nią rozmowe, próbując utrzymać przyjazną atmosferę, choć przecież w tej chwili eksmitował ją z miejsca, które było dla niej do tej pory odpowiednio przyjemne. W pewnej chwili zamilkł i skupił się w pełni na tym, co robił, tracąc wróżkę z oczu. Być może za jej sprawką, chęcią zrobienia małego żartu, a może przez to że cały domek zachwiał się i zrzucił nieco pyłu w stronę Ślizgona, Jamie miał wrażenie, że ktoś zaczyna głaskać go po włosach, jakby był psem. Zacisnął zęby, starając się zignorować to uczucie, ale musiał przyznać, że w jednej chwili nie miał ochoty na żadne miłe rozmówki z wróżką, która po chwili znów pojawiła się obok niego, zachwalając możliwość korzystania z magii bez różdżek, jak zwykli czarodzieje.

@Terry Anderson

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, w trakcie mutacji
Galeony : 495
  Liczba postów : 571
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 QzgSDG8




Gracz




Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty


PisanieRozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty Re: Rozłożyste drzewo nad jeziorem  Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 EmptyWczoraj o 15:42;

widziadła: nie

Nie był miłośnikiem prasy, zarówno tej czarodziejskiej, jak i mugolskiej. Nie interesowało go, jakie bzdury wygadują ostatnio politycy, ani którzy celebryci rozwodzą się wśród blasku fleszy. Wszystkie interesujące go informacje chłopak zdobywał w najprostszy możliwy sposób – w internecie. Zresztą prawdę powiedziawszy Terry nie do końca orientował się w tej całej ekonomii czy innych dorosłych sprawach, by uznać jakiekolwiek z wiadomości przekazywanych w dzienniku za interesujące. Jeśli już sięgał po jakieś czasopismo, to był to zazwyczaj magazyn podróżniczy, w którym opisywano różne warte odwiedzenia zakątki świata. I były w nim zdjęcia! Nic więc dziwnego, że niezainteresowanego zwykłą prasą chłopaka tym mniej obchodziły wieści ze świata czarodziejów. Póki co funkcjonował przecież w bańce, na którą składał się Hogwart i leżąca nieopodal wioska Hogsmeade, a wieść o wszystkim, co się tutaj działo docierała do niego w taki czy inny sposób. Nie zamierzał więc marnować czasu na czytanie bzdur o czarodziejach, których nazwisko pierwszy raz widział na oczy.
Piętnastolatek zignorował fakt, że ostatnie słowa Ślizgona brzmiały nie tyle jak przestroga, co ostrzeżenie podszyte groźbą – nie dawał wiary, że ktokolwiek mógłby skrzywdzić tak urocze stworzenie jak Biscuit z czystej złośliwości. Mimo całego swojego zgorzknienia, gniewu i frustracji wywołanych niesprawiedliwościami świata czarodziejów, Terry wciąż pozostawał naiwnie przekonany, że ludzie w głębi serca są dobrzy i pełni empatii. Zanotował jednak w pamięci, by zatroszczyć się o dobrostan podopiecznego podczas epidemii halucynogennego pyłku. Nie chciał przecież, żeby zdezorientowany gołąb wleciał w drzewo lub co gorsza został pożarty przez inne równie zdezorientowane zwierzę,
Jego pierwsza „rozmowa” z wróżką okazała się przeżyciem mimo wszystko ekscytującym. Nigdy wcześniej nie miał okazji przyglądać się tym magicznym istotom z bliska, nie mówiąc już o nawiązaniu z nimi dłuższego kontaktu. I choć początkowo rozmowa niezbyt się kleiła (Terry miał wrażenie, że ośmiesza się z każdym wypowiadanym słowem) to po pewnym czasie jedna z wróżek – ta, która podleciała bliżej niż pozostałe – zlitowała się nad nim i odpowiedziała, o dziwo po angielsku. Chłopak miał wrażenie, że głosik wróżki przypomina dzwonienie maciupkich dzwoneczków, piskliwy i cichy, niemniej jakimś magicznym sposobem był w stanie istotkę zrozumieć. Ba! Chyba nawet zaskarbił sobie jej przychylność, bo wróżka przez dłuższą chwilę rozwodziła się nad warunkami, które musi spełniać drzewo, by nadawało się na założenie wróżkowego domku. Zafascynowany piętnastolatek słuchał z wypiekami na twarzy – nie żeby jakoś szczególnie zainteresował go temat, ale nadal nie do końca mógł uwierzyć w to, że w ogóle konwersuje sobie z wróżką. Po kilkunastu minutach rozmowy zakończonej żarliwymi zapewnieniami puchona, że starannie wybierze nowe miejsce na wróżkową siedzibę, udało mu się wreszcie uzyskać zgodę na przemieszczenie misternego domku.
- Dobra! – odkrzyknął siedzącemu na niższej gałęzi Ślizgonowi i wyciągnął różdżkę, jednak zawahał się przed rzuceniem zaklęcia. – Odetnę teraz ostrożnie twój domek od gałęzi, okej? Będę uważał słowo! – uprzedził wróżkę, nie chcąc, by stworzonko wystraszyło się wycelowanej w swoje siedlisko różdżki. Powoli i starannie odczepiał kolejne pędy za pomocą których misterna konstrukcja została przymocowana do drzewa, aż wreszcie wyswobodził gniazdko i delikatnie uniósł je w dłoniach. Zmarszczył nos, bo od bliskości pyłku zachciało mu się kichać, powstrzymał jednak odruch w obawie, że gwałtowny ruch mógłby wystraszyć wróżkę i wzbić w powietrze jeszcze większy tuman halucynogennego proszku. Rozejrzał się po otaczających go gałęziach, oceniając, w jaki sposób najbezpieczniej byłoby zejść na ziemię.
- Słuchaj może zrobimy tak, że ty zeskoczysz, a ja ci podam te domki leviosą? – zaproponował Ślizgonowi, bo mając obie ręce zajęte ciężko byłoby im bezpiecznie poruszać się między konarami, a chłopakowi nie uśmiechał się upadek z samego czubka ogromnego drzewa. Wolał też nie myśleć, co stałoby się z trzymanym przez niego domkiem, gdyby nagle stracił równowagę i runął na ziemię.

@Jamie Norwood
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 QzgSDG8








Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty


PisanieRozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty Re: Rozłożyste drzewo nad jeziorem  Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Rozłożyste drzewo nad jeziorem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 22 z 22Strona 22 z 22 Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Rozłożyste drzewo nad jeziorem - Page 22 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
jezioro
-