Przesyłam pracę domową. Eliksir tęczowy - jego nazwa wynika z dwóch rzeczy. Przede wszystkim z wyglądu - rzeczywiście przyjmuje on barwę tęczy w płynie i takie też wydziela opary. Drugą kwestią jest jego działanie - eliksir ten powoduje halucynacje zwykle utrzymane w tematyce cukierkowej, różowej, tęczowej (tj. jednorożce, kwiaty itp.). Przygotowuje się go z trzeb podstawowych składników jakimi jest: glicynia błyskawiczna, zarodniki paproci, kłaposkrzeczki. Ze względu na bardzo łatwy dostęp do składników oraz niewymagający sposób przygotowania ocenia się go zwykle jako dość łatwy w uwarzeniu. Eliksir ten jest zakazany w szkole co uważam za słuszne ze względu właśnie na działanie halucynogenne - można to porównać do reakcji organizmu na różnego rodzaju używki w związku z czym stosowanie go przez osoby młodociane jest nieetyczne.
Vittoria Sorrento
Penny Szilágyi
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : piegi | zapach wrzosów | zaplątane we włosy liście i gałązki | silny węgierski akcent
Eliksir tęczowy - eliksir, który barwami mieni się w kolorach tęczy wszystkich. Pachnie słodko, jak przyjemne ciasteczka czy wata cukrowa. Powoduje również ciekawe i miłe efekty, ponieważ są to różne wizje, trochę jak kiedy się śni. Wizje mogą dotyczyć jednorożców, polan lizaków i innych wesołych rzeczy. Niestety, można się od tego uzależnić. Eliksir jest zakazany w szkole właśnie z tego powodu, a przynajmniej tak myślę. Jest on niebezpieczny, ale może być bezpieczny jednocześnie, jak ktoś stosuje z rozwagą. Przypomina trochę narkotyczne substancje, ale mniej szkód wywołuje w organizmie.
Poniżej przesyłam moją pracę domową: Eliksir tęczowy jest zdecydowanie jednym z najbardziej niezwykłych eliksirów. Jego zażycie powoduje, że osoba pod jego wpływem przez najbliższe 15-30 minut widzi przyjemne wizje na jawie, które nie występują w rzeczywistości. Eliksir jak sama nazwa wskazuje jest barwy tęczowej i posiada opary tego samego koloru. Jest słodkiego smaku, można powiedzieć, że przypomina on watę cukrową. Eliksir jest zakazany w szkole co moim zdaniem jest niesłuszne. Jego działanie pozwala na zapomnienie o problemach co może pomóc uczniom, którzy w innym wypadku mogliby wpaść w depresję. Owszem jego działanie może być niebezpieczne dla samego używającego, gdyż widzi on rzeczy, które nie występują w rzeczywistości jednak stosowanie go pod ścisłym nadzorem zapobiegłoby temu ryzyku.
W mojej opinii każdy odpowiedzialny student powinien mieć na wyposażeniu:
1. Eliksir wiggenowy - choroby i urazy zdarzają się każdemu, a szczególnie osobom, które aktywnie poznają świat. Ten eliksir to dobre zabezpieczenie, żeby nie zrobić sobie krzywdy.
2. Eliksir kapsaicynowy - bo to świetna obrona przed napastnikiem, osobą, która stosuje wobec nas przemoc, nawet w sytuacji, gdy zostanie odebrana nam różdżka.
3. Nopuerun - na studiach zdarzają się różne incydenty, dlatego warto być zabezpieczonym na wszelki wypadek, by nie dać ponieść się emocjom.
A. Honeycott, VIII rok
Maximilian Felix Solberg
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Wiele jest na świecie eliksirów, które uznałbym za niezbędne w codziennym funkcjonowaniu. Jednak koncept odpowiedzialnego studenta jest mi w tej szkole dość obcy, więc pozwolę sobie wymienić trzy eliksiry, które według moich obserwacji, najbardziej przydałyby się pod ręką tym, którzy do Hogwartu uczęszczają.
1. Dictum - Ten wybór jest oczywisty. Używki są obecne wszędzie, a człowiek w wieku studenckim jest na nie wyjątkowo podatny. Odwyk w płynie może uratować tych mniej odpornych i pomóc normalnie funkcjonować, choć sama mikstura jest tragicznie ohydna.
2. Eliksir wczesnoporonny - Zapewne jest to wybór kontrowersyjny, ale nie zaufałbym żadnemu studentowi z tej szkoły w kwestii opieki nad dzieckiem, więc przejawem odpowiedzialności jest w moich oczach danie temu potencjalnemu dziecku spokoju i odesłanie go do Merlina nim ktoś zepsuje mu psychikę.
3. Na koniec coś bardziej zaawansowanego - Organi Sanentur. Napiszę tylko jedno - z tym, co się w tej szkole dzieje, przyda się na co dzień bardziej niż cokolwiek innego.
Maximilian Felix Solberg,
Student Slytherinu
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
Lockie I. Swansea
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Rozważałem, jakie trzy eliksiry powinny być pod ręką każdego ucznia i studenta. Co mniej rozsądni pewnie pomyśleli o pieprzowym na przeziębienie czy migrenowym na ból głowy, moja wybrana trójka jednak jest zupenie inna. Eliksiry, które moim zdaniem (i dla mnie samego) byłyby najbardziej przydatne każdego dnia w Hogwarcie to: Eliksir czuwania, felix felicis i wywar żywej śmierci. Zastanawia się Profesor pewnie dlaczego? A to dlatego, że Hogwart od dawna nie jest bezpieczną placówką i patrząc przez pryzmat dramatów, jakie się wydarzają co roku, eliksir czuwania pozwoli w pore zauważyć zagrożenie, felix felicis może pozwoli przetrwać mecz czy lekcje bez poniżania się albo robienia sobie krzywdy, a jak nic nie zadziała, to cierpienie ukróci kilka kropel żywej śmierci.
Odpowiedzialność w wieku nastoletnim postrzegam jako nieosiągalną utopię, ale w ramach uznania dla Pani poczucia humoru wezmę udział w tym eksperymencie myślowym. Przede wszystkim cennym eliksirem, który zawsze należy nosić jest eliksir przywracający. W naszych frywolnych czasach łatwo paść ofiarą psotnego zaklęcia, a chyba nikt nie chciałby chodzić z oślimi uszami albo dynią na głowie dłużej niż to konieczne, prawda? Drugim niezbędnym eliksirem wchodzącym w skład odpowiedzialnej apteczki jest eliksir po-zatruciowy. W końcu impreza może zupełnie zaskoczyć człowieka, a spiesząc się rano na zajecia nie chcemy by rewolucje żołądkowe pokrzyżowały nam plany. Ostatnim z wybranych przeze mnie eliksirów jest eliksir menstruacyjny. W młodym wieku cykl bywa bardzo nieregularny, a cierpiąc nie możemy cieszyć się życiem. Poza tym pożyczanie eliksiru menstruacyjnego bywa równie kłopotliwe co pożyczanie podpasek, a w te dni każda kobieta chce czuć komfort i panować nad sytuacją.
sporo myślałem nad tym, co każdy rozsądny student powinien mieć przy sobie i nie doszedłem do żadnego sensownego wniosku. Każdy ma inne potrzeby i nie da się ustalić jednego uniwersalnego zestawu, w każdym razie takie jest moje zdanie na ten temat. Jednakże mogę wymienić to co ja zawsze staram się mieć przy sobie. A więc: Eliksir spokoju, ponieważ moja partnerka cierpi na pressure i neurogne, i nadmiar emocji mógłby ją zabić. Więc lepiej mieć taki pod ręką, gdyby zapomniała swojego. Eliksir wiggenowy, który z różnych przyczyn mam ostatnio często przy sobie, jeszcze się nie przydał, ale jak tak dalej pójdzie, może się to zmienić. I na koniec coś, co sporo studentów mogłoby uznać na obowiązkowe wyposażenie, czyli eliksir czuwania, na potrzeby zakuwania do egzaminów.
Według mnie każda odpowiedzialna osoba powinna mieć przy sobie te trzy eliksiry: 1. Nopuerun – przypadki chodzą po ludziach, nigdy nie wiadomo, jakie będą konsekwencje podejmowanych przez nas decyzji. Jest to niezawodna forma antykoncepcji, toteż osobiście postawiłabym na tę recepturę. 2. Eliksir wiggenowy – nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji, które nas spotkają. Nie mówiąc o tym, że to zabezpieczenie dla nas, mikstura lecznicza może okazać się również niezastąpiona w przypadkach, gdy musimy komuś udzielić pierwszej pomocy. 3. Eliksir przywracający – nie każdy włada magią na takim poziomie, by móc rzucić zaklęcie identyfikujące. Nie wszyscy są w stanie odwrócić skutki władania magii podstawowym finite. Nie mówiąc o tym, że w przypadku eliksirów to zaklęcie jest po prostu nieskuteczne. Wydaje mi się, że wskazane przeze mnie eliksiry to absolutne podstawy, jestem pewna, że jest przynajmniej tuzin równie przydatnych mikstur, które z przezorności zawsze warto mieć przy sobie.
Z poważaniem Veronica Seaver
Jenna Hastings
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 155
C. szczególne : Piegi; jasne, przenikliwe oczy; spojrzenie zbyt poważne jak na jej wiek.
Absolutnie podstawowym eliksirem, który każdy powinien mieć przy sobie, jest eliksir czyszczący rany. Działa on odkażająco, dlatego jest potrzebny przy różnego rodzaju otarciach i skaleczeniach, by nie wdało się zakażenie. Jak wiadomo - o takie urazy bardzo łatwo i zwykle pojawiają się one niespodziewanie. Innym eliksirem jest eliksir wiggenowy. Jest on droższy, więc szkoda go zużywać na drobniejsze sprawy, ale w sytuacjach kryzysowych może uratować życie. Warto mieć ze sobą jedną fiolkę tak na wszelki wypadek. Jak trzeci eliksir wybrałam eliksir po-zatruciowy. Wszelkie przeziębienia i migreny możemy zgłosić opiekunowi, albo samodzielnie wybrać się do pielęgniarki szkolnej. W przypadku zatrucia pokarmowego konsultacje mogą być krępujące, a do skrzydła szpitalnego można nie dotrzeć w porę.
Jenna Hastings
Klasa 3, Ravenclaw
Drake Lilac
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Moim zdaniem każdy odpowiedzialny Uczeń i Student powinien nosić przy sobie następujące Eliksiry: Wiggenowy - Wypadki mogą spotkać każdego, a ten eliksir pomaga sobie z nimi poradzić w przypadku gdy nie jest się specjalistą w magii leczniczej bądź nie ma w pobliżu żadnego Magimedyka. Piszę również z doświadczenia, ponieważ sam zazwyczaj noszę przy sobie jedną lub dwie fiolki i nie raz zrobiłem już z niego użytek. Wyciskacz Łez - Czasem człowiek może skończyć w naprawdę nieciekawej sytuacji, gdzie nie ma możliwości wyciągnięcia różdżki bądź został jej pozbawiony. Wyciskacz łez może pomóc z niej umknąć tymczasowo obezwładniając napastnika. Nopuerun - Jak też pisałem wcześniej życie potrafi zaskoczyć i jeśli miałoby do czegoś dojść, to lepiej jest mieć ten eliksir pod ręką. To raczej wszystkie eliksiry które powinno się nosić przy sobie, chociaż młodsze osoby i te nie majace talentu w zaklęciach powinny również trzymać przy sobie eliksir przywracający, którym mogłyby zdjąć z siebie efekty niektórych prostych zaklęć i uroków.
Drake Lilac
Anna Brandon
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
C. szczególne : Odznaka prefekta naczelnego na piersi i bransoleta Urqharta na ręce
Odpowiedzialności nie można przykładać do każdego równą miarą, bo zarówno potrzeby jak i predyspozycje różnią się w zależności od osoby. Dla mnie ze względu na chorobę niezbędnym wyposażeniem jest eliksir spokoju, który zawsze noszę w runicznej bransoletce Urqharta. Z kolei nopuerun, który powinien być na wyposażeniu wszystkich dorastających dziewcząt u mnie będzie zbyteczny, póki nie wyjdę za mąż. Eliksir menstruacyjny chłopcom nie będzie przydatny, dla ich koleżanek zaś może zupełnie zmienić komfort życia. Uniwersalnym wyborem będzie eliksir wiggenowy na wypadek zagrożenia zdrowia, dictum na poważne zatrucia oraz eliksir przywracający w razie pozaklęciowych awarii. Te trzy uważam za obowiązkowe, pod warunkiem, że zna się ich właściwe dawkowanie. W przeciwnym razie mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc, a odpowiedzialny nastolatek powinien wiedzieć, jak prawidłowo korzystać ze swoich zasobów.
Anna Brandon
Klasa 7, Hufflepuff
Kate Milburn
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku, leworęczność
W moim odczuciu odpowiedzialny student powinien być wyposażony w następujące eliksiry: 1) Regenerujący - jestem w stanie wymyślić kilka powodów, dla których tego typu eliksir mógłby się przydać nastolatkowi - począwszy od studenckiej imprezy, przez zjedzenie zbyt dużej ilości słodyczy z Miodowego Królestwa (włącznie z natrafieniem na fasolki o smaku wymiotnym), aż do intensywnych treningów fizycznych. Wywar pomaga w odzyskaniu równowagi elektrolitowej, nawadnia, odżywia i dodaje energii. 2) Eliksir pieprzowy - jako pierwsza linia obrony w stanach chorobowych, rozgrzewa i pomaga szybciej uporać się z objawami przeziębienia. Jako studenci bardzo często jesteśmy wystawiani na różne warunki podczas lekcji (w tym roku mam wrażenie, że znaczna większość odbywała się na świeżym powietrzu zamiast w salach, parokrotnie moczyliśmy się w jeziorze, wychodziliśmy do Zakazanego Lasu, a nawet eliksiry warzyliśmy na polanie). Nie trudno o złapanie jakiegoś bakcyla. Dodatkowo udzielający się w sportach studenci narażeni są na grę w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Eliksir pieprzowy pomoże szybciej uporać się z pierwszymi objawami choroby i być może w znacznej części przypadków będzie wystarczający, oszczędzając tym samym przeżyć związanych z chodzeniem do Skrzydła Szpitalnego. 3) Nopuerun - może nie wypada o nim pisać w pracy zaliczeniowej z przedmiotu, lecz w obecnych czasach i przy obecnych dostępnych narzędziach, jest to jedna z mikstur, które powinny być posiadane przez absolutnie każdego nastolatka - z przyczyn wiadomych. Mam nadzieję, że mój referat był wystarczająco wyczerpujący.
Kate Milburn, VIII, Gryffindor
Danielle Carlton
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty, gadający graculus, ciemne jak noc oczy, zapach jabłek, nosi czarną plecioną bransoletkę
Dość długo rozważałam zadany przez Panią temat pracy, by finalnie zdecydować, które trzy eliksiry powinny być pod ręką przeciętnego ucznia i studenta Hogwartu. 1) Eliksir spokoju - w szkole dzieje się dużo różnych, stresujących rzeczy. Na lekcjach z magicznymi stworzeniami bywa niebezpiecznie, pojedynki zawsze wzbudzają silne emocje, nawet na eliksirach od czasu do czasu coś wybucha. Do tego dochodzą naglące terminy oddawania prac pisemnych, aktywne uczestnictwo, zajęcia pozalekcyjne, nie wspominając już o egzaminach. Należałoby więc zapewnić uczniom dostęp do eliksiru spokoju, by mogli oni swobodnie odetchnąć w całym tym szaleństwie i nie stracić głowy w kluczowych dla nich momentach. Mogłoby to z pewnością zapunktować niektórym bardziej podatnym na stres studentom. Ponadto możliwe, że wzrosłaby zdawalność i średnia ocen z egzaminów końcoworocznych. 2) Eliksir wiggenowy - jeden z silniejszych eliksirów uzdrawiających, mogący poradzić sobie z niemal każdą dolegliwością, która może spotkać ucznia w szkole. Mniejsze lub większe urazy, otarcia, kontuzje sportowe, wypadki magiczne - znaczną ich część mogłyby załatwić nawet dwie krople tej mikstury. Niezwykle przydatna, prawdopodobnie znacznie odciążyłaby skrzydło szpitalne. 3) Eliksir pozatruciowy - nazwa sama wskazuje, jakie ma działania. Choć skrzaty domowe nie dopuszczają do podobnych sytuacji, słyszałam o paru przypadkach zupełnie niezjadliwych i szkodliwych potrawach stworzonych przez uczniów z wielką fantazją na zajęciach z magicznego gotowania. Mam nadzieję, że wystarczająco uargumentowałam swoje stanowisko w sprawie wyboru eliksirów.
Danielle Cartlon, Ravenclaw, VII
Ricky McGill
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 188
C. szczególne : irlandzki akcent | zapach błękitnych gryfów
Prof. Sanford Witam serdecznie i przesylam prace domowa. Gdybym byl czlowiekiem odpowiedzialnym, na pewno zawsze mialbym przy sobie eliksir wiggenowy, dzieki ktoremu w dwie sekundy mozna dojsc do siebie nawet po otrzymaniu najgorszych obrazen i nie trzeba latac do skrzydla szpitalnego z byle zlamaniem. Bardzo przydatne podczas treningow quidditcha i rozwiazywania problemow za pomoca przemocy, ktorej fanem nie jestem, ale do niektorych to zwyczajnie nie dociera inaczej. Warto miec pod reka tez eliksir pozatruciowy, ktory niejeden raz uratowal mi zycie po imprezie albo kolacji przygotowanej przez moja siostre. I jako trzeci na liscie umiescilbym nopuerun, bo chociaz uwazam ze dzieci to błogoslawienstwo merlinie i im ich wiecej na swiecie tym lepiej, to jednak fajnie gdyby rozmnazali sie raczej ludzie faktycznie na to gotowi. A nie ma sie co oszukiwac, metoda wstrzemiezliwosci NIE DZIALA, w koncu milosc to potezne uczucie.
Pozdrawiam Richard McGill Gryffindor, X
Tuilelaith Brennan
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : wysoki wzrost, lekko wystające przednie zęby, zamiłowanie do błyskotek, zapach kwiatowych perfum, głęboka blizna na łydce po wycięciu obscero
kanwą mojej pracy domowej będą dwa eliksiry lecznicze, gdyż ostatnio wykazuję duże zainteresowanie tym działem eliksirowarstwa. Otóż we własnych próbach zdołałam zauważyć, że łatwymi do pomylenia eliksirami są eliksir migrenowy oraz eliksir spokoju. Na szczęście błąd w warzeniu nie spowodowałby dla zażywającego wielkich skutków ubocznych czy też zupełnie rozbieżnych, oczekiwanych efektów, ale jednak nie rozwiązywałby całkowicie danego problemu zdrowotnego. Oba wywary w swojej liście składników głównych biorą po uwagę walerianę i krwawe ziele - w ostatecznym rozliczeniu różnią się właściwie tylko jednym składnikiem, co może z łatwością zmylić początkującego eliksirowara. Problem sprawia też bardzo zbliżona kolorystyka i konsystencja obu eliksirów - podczas warzenia nabierają one barwy białej i jedynie drobny detal eliksiru spokoju, czyli delikatna, srebrna poświata i charakterystyczna para, pomoże w prawidłowej identyfikacji. Najlepszą metodą będzie jednak skosztowanie wywaru - eliksir migrenowy jest wręcz nieprzyjemny dla ludzkich kubków smakowych, okazuje się mdły i powiela stereotyp o braku jakiejkolwiek przyjemności w zażywaniu leków. Z kolei eliksir spokoju przypomina bardziej herbatę ziołową, zwłaszcza po doprawieniu go ostatnim ze składników, tj. liśćmi melisy. Pokazuje to, jak bardzo eliksirowar musi angażować się wszystkimi zmysłami w swoim fachu.
Z poważaniem, Tuilelaith Brennan Slytherin, rok III studencki
______________________
I know i'm not the center of the universe but you keep spinning around me just the same
Ruby Maguire
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Porównanie dwóch eliksirów: Eliksiru Gregory'ego i Amortencji, wskazuje na pewne podobieństwa w składnikach, które mogą stanowić wyzwanie dla niedoświadczonego czarodzieja. Eliksir Gregory'ego powoduje, że osoba, która go wypije, uważa czarodzieja, który podał mu miksturę, za swojego najlepszego przyjaciela przez dwie godziny. To prowadzi do wyjawiania sekretów i łatwiejszego wyciągania informacji, ma purpurowy kolor oraz słodki miodowy zapach i smak. Jego główne składniki to woda księżycowa, miód trzminorka i lubczyk. Lubczyk występuje też w Amortencji, czyli najpotężniejszym eliksirze miłosnym, który wywołuje obsesyjne uczucie miłości lub pożądania u osoby, która go wypije, skierowane ku osobie, która podała miksturę. Prócz lubczyku jej składniki to: jagody jemioły i jaja popiełka. Oba te eliksiry wpływają też na emocje, co może prowadzić do pomyłek. Mimo to znacznie się jednak różnią, Gregory’ego wywołuje przyjaźń, natomiast Amortencja miłość, nie jestem jednak pewna czy eliksiry mogą wywoływać prawdziwe emocje, obstawiam, że są to tylko ich iluzje, „wydaje nam się”, że tak się właśnie czujemy. Rozróżnić je możemy po charakterystycznym zapachu, w końcu Amortencja dla każdego z nas pachnie inaczej (kłopot mogą mieć ci, którzy w amortencji też czują miód), różnią się też kolorem. Oba eliksiry mają podobny składnik – lubczyk, który może prowadzić do trudności w ich rozróżnieniu przez niedoświadczonego czarodzieja. Niemniej jednak różnice w działaniu, zapachu, wyglądzie oraz składnikach dodatkowych, takich jak miód trzminorka w Eliksirze Gregory'ego i jagody jemioły oraz jaja popiełka w Amortencji, mogą pomóc w ich rozróżnieniu.
Pozdrawiam Ruby Maguire Gryffindor, rok X
______________________
without fear there cannot be courage
Scott Perry
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : Zawsze pchanie jakby dopiero wyszedł z lasu. Ciało zawsze okryte plastrami i bandażami. Kurtka z przypinkami z miejsc, które odwiedził
Regenerujący i Po-zatruciowy jako podobne eliksiry, które można ze sobą pomylić. Regenerujący wzmacnia i przyspiesza regenerację po zatruciach. Dodaje energii, usuwa skutki lekkiego odwodnienia, odżywia organizm, przywracając mu równowagę elektrolityczną. Natomiast po-zatruciowy zapobiega kłopotom żołądkowym, nudnościom i wymiotom, spowodowanym zatruciami pokarmowymi (nieświeża żywność, niejadalne grzyby, alkohol, eliksiry), zmniejszając znacząco skutki uboczne. Wydaje mi się, że dla amatorów ich działanie jest na tyle podobne, iż łatwo jest je pomylić. Ich składy to kolejno: Regenerujący: papryczka Red Savina Habanero, czystek, pokrzywa lekarska Po-zatruciowy: rdest ptasi, czystek, mięta pieprzowa
Ich składniki to 3. roślinne ingredencje w tym jedna ta sama (czystek) i jedna, którą jest bardzo łatwo pomylić z drugą (pokrzywa i mięta). Uważam, że to na tyle zbliżone, iż dla amatorów błędy są rozliczne.
Aby składników nie pomylić należy nie być głupim mieć szeroką wiedzę z zielarstwa. Są też sposoby, aby w łatwy sposób odróżnić odróżnić miętę od pokrzywy - wystarczy je porzuć. Problemem tu jest jednak jest pewna etyka pracy, nie każdy potrafi odpowiednio przygotować składniki pod eliksir.
Scott Perry
Lilian Eldridge
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : unikatowy styl ubioru, artystyczny makijaż, wymyślne fryzury, przekłute septum, unoszący się za nią zapach Błękitnych Gryfów
jako moje przykłady łatwych do pomylenia eliksirów prezentuję eliksir neonu i eliksir młodości. Są to przykłady dość skrajne nie tylko ze względu na poziom wiedzy potrzebny do ich przygotowania, ale też i na efekt, jaki ze sobą niosą. Ponadto, eliksir neonu może być zgubny w skutkach, jeżeli zostanie spożyty, czego należy się wobec tego wystrzegać.
Oba eliksiry wykorzystują owoce dzikiej róży jako jeden ze swoich głównych składników. Oba także zawdzięczają temu konkretnemu składnikowi swoje charakterystyczne barwy, które dla niewprawnego oka mogą być całkiem zbliżone. Wiadomo też, że nie każdy ma na tyle wyczulony zmysł wzroku, by móc odróżnić róż od bladej czerwieni, a jeżeli dołożyć jeszcze do tego aspekt słabego oświetlenia, na przykład w hogwarckich lochach, gdzie uczymy się warzyć eliksiry, będzie to dodatkowo problematyczne. Kwestią pomagającą w tym zakresie będzie dostrzeżenie detali, takich jak: natężenie koloru, sprawdzenie szczegółów konsystencji, takich jak gęstość czy połysk, oraz zapach.
Lilian Eldridge Ravenclaw, rok VII
______________________
Wacław Wodzirej
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Przeanalizuj i opisz dwa eliksiry, które są do siebie na tyle podobne składnikami, że mogą stanowić trudność w rozpoznaniu przez niedoświadczonego czarodzieja.
Myślę, że idealnym przykładem będzie Dekokt Cierpiętnika i Ferveret Sanguis. Obydwa eliksiry bazują na asfodelus. Ta roślinka ma na tyle skomplikowaną nazwę i może być na tyle niepowszednia, że każdy eliksir z tym składnikiem może być trudny do rozróżnienia. To tak jak z afjonami - każdy wygląda tak samo i trudno je odróżnić. Zasada ta działa również na eliksiry.
Aby zapobiec takim wpadkom - należy mieć wiedze o eliksirach bądź zwyczajnie tworzyć eliksiry podłóg przepisu, co eliminuje element pomyłki. Innym rozwiązaniem, które widzę, jest posiadanie wiedzy. Analogicznie: jedynym sposobem na obronę przed manipulacją jest umiejętność manipulowania innymi.
Z wyrazami szacunku Wacław Wodzirej
Lockie I. Swansea
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Według mnie i ze swojego doświadczenia uważam, że eliksirami, które najłatwiej jest pomieszać, są eliksiry uzdrawiające. Tylko niektóre z nich różnią się od siebie barwą czy wonią, w dużej jednak mierze polegając na bazie alkoholowej i rumianku, szałwii lub mięcie. Przez to każdy z tych bazowych eliksirów może wydawać się ze sobą zbieżny i nie wiedząc, czym jest — łatwo się pomylić. Osobiście pomieszałem kiedyś eliksir pieprzowy z regenerującym, przez to jak intensywnie miętowy i czerwony był w fiolce. W związku z tym, pomimo zażycia preparatu, wciąż miałem bóle brzucha i nudności. Sposobem, jaki odkryłem, by je rozróżniać, jest delikatne podgrzanie fiolki, by aktywować zawarte w niej składniki i podstawienie jej pod intensywne źródło światła. Pieprzowy posiada w sobie bowiem malutkie drobinki, które wtedy łatwiej dostrzec.
Lockie Swansea
Maximilian Felix Solberg
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Pomyłki przy rozpoznawaniu eliksirów są o wiele bardziej częste, niż na mój gust mają prawo być. Mimo podobnych składników, czy cech fizycznych, mikstury różnią się wieloma aspektami i uważam, że tylko brak odpowiedniej edukacji może doprowadzić do tak monumentalnych pomyłek, jakie obserwuję na co dzień w naszej szkole. Skoro jednak mam wybrać dwa eliksiry, które składnikowo są do siebie podobne, napiszę o Aceso oraz eliksirze wiggenowym. Obydwa te wywary opierają się na asfodelusie i korze wiggenu, choć w wypadku Aceso trzecim aktywnym składnikiem jest księżycowa rosa, nie tojad. Trzeba być jednak skrajnie niededukowanym, by nie być w stanie tych eliksirów odróżnić, gdyż jeden z nich jest neonowo zielony, a drugi ma porcelanową barwę z domieszką czerwieni. Przyznaję, że w smaku są podobne, więc osoba niedowidząca może mieć problem z rozróżnieniem ich, w innym przypadku nie mam pojęcia jak czarodzieje są w stanie błędnie zidentyfikować podane przeze mnie eliksiry.
Maximilian Felix Solberg,
Student Slytherinu
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
Anna Brandon
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
C. szczególne : Odznaka prefekta naczelnego na piersi i bransoleta Urqharta na ręce
Z mojego doświadczenia wynika, że eliksirami, które łatwo ze sobą pomylić, są eliksir spokoju i eliksir migrenowy. Oba zawierają walerianę i krwawe ziele, oba też charakteryzują się białym kolorem. Na pomyłki w rozpoznaniu tych substancji dodatkowo wpływać może to, kto zazwyczaj po nie sięga - osoby w głębokim stresie oraz osoby cierpiące z bólu. Obie te sytuacje skutkować mogą zaburzoną percepcją, a w przypadku eliksirów tak zbliżonych składem oraz wyglądem naprawdę nie trudno o pomyłkę. Z punktu widzenia doświadczonego eliksirowara mamy możliwość rozpoznania eliksiru spokoju nawet bez odkorkowania fiolki, ponieważ w przeciwieństwie do eliksiru migrenowego emituje on srebrzystą poświatę. Jeśli jednak wciąż pojawiać będą się wątpliwości, istnieje możliwość odkorkowania fiolki i przetestowania substancji na okoliczność obecności oparów. Ich brak będzie świadczył, że spośród tych dwóch mikstur mamy do czynienia z eliksirem migrenowym. W obu przypadkach cechą nie dającą się pomylić są różnice w smaku. Uważam jednak konieczność skosztowania eliksiru za metodę wysoko nieprofesjonalną, ponieważ nie jest ona niezbędna, a zmniejsza dawkę substancji czynnych zawartych w danej porcji. Pacjent zwykle ma odmierzone precyzyjne dawki, a ich zmniejszenie skutkować może obniżeniem skuteczności leczenia. Zupełnie inaczej ma się sprawa w przypadku rozpoznawania mikstur przez pacjenta. Choć obie mikstury zasadniczo różnią się mechanizmem działania, spożycie ich przez pomyłkę nie powinno skutkować niepożądanymi efektami ubocznymi. Mało tego - eliksiry te mogą się wspierać i nawzajem uzupełniać. Ich smak jest tak odmienny, że rozpoznać powinien to nawet laik. Trudno nie odróżnić mdłego, niesmacznego eliksiru migrenowego od eliksiru spokoju przypominającego napar ziołowy. Na miejscu pacjenta jednak spożywałabym nieopisany, nie całkiem zidentyfikowany eliksir wyłącznie w sytuacji zagrożenia życia, na przykład ataku pressury. W każdym innym przypadku picie eliksiru, co do którego składu nie ma się pewności, uważam za nieodpowiedzialne i ryzykowne
Łatwymi do pomylenia eliksirami są moim zdaniem eliksir wzrostu oraz eliksir Gregoryego. W skład obu wchodzi baza ziołowa (pokrzywa albo lubczyk) oraz syrop trzminorka. To sprawia, że oba eliksiry są łatwe do pomylenia, mimo iż trzeci składnik (eliksir wzrostu - krew salamandry, eliksir Gregoryego - woda księżycowa), są jednoznacznie odmienne i trudno je zamienić. Niestety inne kryteria, którymi możemy rozróżnić powyższe eliksiry, również są mocno zbieżne. Nie każdy odróżnia barwę fioletową eliksiru wzrostu od purpury eliksiru Gregoryego. Pomocny nie jest również smak, w obu przypadkach bardzo słodki, choć w przypadku eliksiru wzrostu zachowana jest pewna świeżość nieobecna w gestym, miodowym eliksirze Gregoryego. Smak uważam za dodatkowo bezużyteczne kryterium ze względu na konsekwencje spożycia, które mogą być uciążliwe. I chociaż jestem przeciwna wykorzystywaniu zwierząt w laboratorium, kropla eliksiru naniesiona na żabę wydaje mi się najrozsądniejszym, nieszkodliwym dla stworzenia sposobem identyfikacji eliksirów. Posunęłabym się do tego jednak wyłącznie w sytuacji, w której miałabym pewność, że rozróżniam wyłącznie te dwa eliksiry, nie coś jeszcze innego, co mogłoby zaszkodzić ropusze na której prowadzone by były badania.
Lily Blackwood
Rok 2, Hufflepuff
Nykos Lush
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 189
C. szczególne : ma bardzo jasne oczy, jest małomówny, nosi dużo biżuterii, w tym pierścien Hannibala na wskazującym palcu i kłódkę z grawerunkiem A zapiętą na szyi, zapach: balsam jodłowy, czarna cykuta, mech, kadzidło, gorzka mirra
Być może eliksiry, które chcę wymienić, nie będą najbardziej oczywistym wyborem, bowiem zbieżnych składników między nimi jest tylko jeden, jednakże skacząca bulwa jest na tyle intensywnym składnikiem roślinnym, że sam jej zapach może zabić potencjalne możliwości rozpoznania czy też rozróżnienia eliksirów po aromacie. W zależności od tego, w jakim momencie wzrostu została ona zebrana, bądź ususzona, może mieć ona wpływ na barwę wykonywanego eliksiru, więc trzeba niezwykle uważać przy pracy z jakimikolwiek eliksirami posiadającymi ją w składzie. Nie do każdego eliksiru, ale można do eliksiru łysienia wkropić nie więcej niż trzy krople krwi salamandry i jeśli barwa brązu nie utrwali się, można mieć wtedy pewność, że mamy do czynienia z gromem.