Obecny czas to 02.05.24 12:00

Znaleziono 2 wyników

Klasa Eliksirów

Egzamin z eliksirów
Dodatki wynikające z lekcji i prac domowych:
Lekcja Beatrice Dear: uczestnictwo
Praca domowa z dnia 28.04.2020: oddana
Praca domowa z dnia 8.06.2020: Wysłana na PW do Lucasa Sinclaire (oddana)
Praca domowa z dnia 18.06.2020: oddana
Pozostałe dodatki:
Punkty w kuferku: 5
Przedmioty punktowe: nie dotyczy
Nowy gracz: Nie
Łączna liczba punktów dodatkowych: 15
Część teoretyczna egzaminu: H - 24
Ilość dodanych punktów do części teoretycznej: 15
Część praktyczna egzaminu: 6 - 30
Wybrany eliksir do przygotowania: chroniący przed ogniem
Ilość dodanych punktów do części praktycznej: 0
Ostateczna ocena: 69 – Wybitny

Była zmęczona. Naprawdę, potwornie, okropnie zmęczona i miała wrażenie, że za chwilę po prostu się przewróci. Wydawało jej się, że ten wściekły ptak, te zmutowane zwłoki, próbowały przez pół nocy dostać się do dormitorium, w efekcie czego spędziła noc na czuwaniu, gotowa do obrony, gdyby tylko zaszła taka konieczność. Nic zatem dziwnego, że schodząc do klasy eliksirów czuła dość mocno łupanie w głowie, a oczy zdawały jej się same zamykać. Podejrzewała, że wpłynie to zdecydowanie niekorzystnie na jej wyniki, chociaż uczyła się oczywiście dość zawzięcie, bo nie chciała skończyć z jakąś paskudną oceną. Nie można mieć jednak wszystkiego, prawda? Ptaszyska nie było i uważała to za jedną z najważniejszych spraw, miała jednak nadzieję, że nie skończy się to wszystko na jakichś dodatkowych atrakcjach, nieprzespanych nocach i innych cudownościach, bo po tej jednej miała dość. Dość wstrętnego koszmaru! Usiadła, by przystąpić do części teoretycznej egzaminu z eliksirów i początkowo czuła się beznadziejnie, miała w głowie potworną pustkę i nie wiedziała, co pisać. Chciała spać. Odetchnęła głęboko, obiecując sobie, że jeśli tylko się zepnie i to napisze, położy się i będzie mogła odpłynąć z jawy na tak długo, jak zechce. Zacisnęła nieco mocniej palce na piórze, które kurczowo ściskała i rozpoczęła wypisywanie odpowiedzi na postawione pytania, robiąc to potwornie wręcz mechanicznie, jakby była do tego po prostu zaprogramowana. Jedno za drugim, jedno za drugim, cyk, cyk, cyk, bez ociągania się.
Kiedy przyszła pora na część praktyczną, wstała bez większego problemu, wygładziła spódnicę i pokiwała głową, gdy okazało się, że ma przygotować eliksir chroniący przed ogniem. Potrzebowała do tego krwi salamandry, brodawkolepu i wybuchających muchomorów. Kierując się po składniki, przypominała sobie jeszcze, że eliksir musi uzyskać barwę purpurową, bądź czarną, by można było uznać, że jest gotowy, a przede wszystkim, że został dobrze zrobiony. Miała wrażenie, że jej umysł działa osobno, jakby odłączył się od ciała, a to wykonywało jedynie proste polecenia - zbierz składniki, jakich ci trzeba, naszykuj je odpowiednio, dodaj wody do kociołka, rozpal pod nim, utrzymuj odpowiednią temperaturę. Robiła to wszystko ze skupieniem, a jednocześnie, gdyby na nią popatrzeć z boku, wyglądała na całkowicie nieobecną. Nie wiedziała, jak to się stało, że wszystko zrobiła poprawnie, ale widać - miała jednak pamięć w rękach, a umysł, gdy już raz coś przyswoił, mógł być otępiały, a i tak działał poprawnie. Szła jak burza, dodając poszczególne składniki, mieszając zgodnie z instrukcją, która odtwarzała się uparcie w jej głowie. W końcu mikstura przybrała barwę purpury, a Victoria pokiwała do siebie głową. Pozbyła się ognia, zdjęła kociołek i przelała odpowiednio eliksir, by zostawić go do oceny profesor, po czy po wszystkim pożegnała się kulturalnie i opuściła salę, by udać się do dormitorium, gdzie po prostu padła na łóżko ze zmęczenia i zasnęła, nie będąc w stanie myśleć o tym, jak jej poszło, czy czegoś nie pomyliła i czy aby na pewno zda ten egzamin.

#filtrip

z.t
by Victoria Brandon
on 24.06.20 10:05
 
Search in:
klasa eliksirów
Temat: Klasa Eliksirów
Odpowiedzi: 1083
Wyświetleń: 22660

Klasa Eliksirów


Egzamin z eliksirów
Dodatki wynikające z lekcji i prac domowych:

Lekcja Beatrice Dear: uczestnictwo
Praca domowa z dnia 28.04.2020: oddana
Praca domowa z dnia 8.06.2020: oddana na pw więc nie mam linka
Praca domowa z dnia 18.06.2020: oddana
Pozostałe dodatki:
Punkty w kuferku: 43pkt
Przedmioty punktowe: Samomieszający kociołek, Samoodmierzająca fiolka
Nowy gracz: Nie
Łączna liczba punktów dodatkowych: 54
Część teoretyczna egzaminu: [url=https://www.czarodzieje.org/t16308p312-losowania-na-egzaminy-i-oceny#566986]D –12pkt [url]
Ilość dodanych punktów do części teoretycznej: 8
Część praktyczna egzaminu: [url=https://www.czarodzieje.org/t16308p312-losowania-na-egzaminy-i-oceny#566988] 1 -.- – 6pkt [url]
Wybrany eliksir do przygotowania: Tojadowy
Ilość dodanych punktów do części praktycznej: 46
Ostateczna ocena: Suma uzyskanych ostatecznie punktów z egzaminu - 72pkt W

Przyszedł czas na ostatni, a zarazem najprzyjemniejszy dla Maxa egzamin. Eliksiry były dla Solberga praktycznie jak zasłużony odpoczynek po długim miesiącu. Już miał wchodzić do sali egzaminacyjnej, gdy zobaczył na swoim ciele krostki. Pieprzona groszopryszczka! Mruknął do siebie i wyjął różdżkę. Nie miał czasu na make up czy inne badziewia. Musiał zdać egzamin i wtedy przejmować się takimi pierdołami jak wysoce zaraźliwa choroba. Skierował więc magiczny kijek na siebie i przy pomocy Abscedo ukrył krosty świadczące o jego chorobie. W dodatku bardzo mocno pilnował się, by nie dotykać niczego ani nikogo i wszedł do sali.
Pierwsza jak zwykle była teoria. Ślizgon przewrócił w myślach oczami, bo akurat nie to było tym, na co tak długo czekał. Zabrał się jednak do roboty, by jak najszybciej przejść do tej przyjemnej części. Patrzył na pytania i bez chwili namysłu odpowiadał na jedno za drugim. Musiał działać też szybko, bo w ciągu godziny będzie musiał ponownie ukryć swoją chorobę. Rozpisywał się jak mógł i wkrótce cały pergamin pokryty był jego pochyłym pismem. Z zadowoleniem oddał pergamin Beatrice, uważając, by przypadkiem jej brońmerlinie nie dotknąć. Gdy już tę formalność miał za sobą mógł podejść do kociołka. Spojrzał na opis zadania i uśmiechnął się do siebie. Eliksir Tojadowy był dokładnie tym, na co teraz liczył. W dodatku wymagał on wymachania paru zaklęć nad kociołkiem, więc bez problemu mógł odnawiać czar, który na siebie rzucił.
Spojrzał na stół szybko oceniając, czy ma wszystko, czego potrzebuje. Przyrządy się zgadzały, składniki też... Nic tylko przystąpić do warzenia. Max od razu wyczarował wodę w kociołku i zaczął odmierzać dwie szklanki żabiego skrzeku. Podgrzewał wodę, siekał figi i mieszał eliksir, co rusz upewniając się, że wszystko jest jak należy. W końcu zostało mu tylko dodanie tojadu i kilka ostatnich szlifów. Rozejrzał się po klasie i zauważył, że wszyscy byli skupieni na swoich zadaniach, a Dear akurat patrzyła gdzie indziej. Szybko więc wycisnął sok z kilku fasolek Sopophorusa i wymieszał z odrobiną krwi jednorożca, a następnie dodał do wywaru zaraz potem wrzucając tojad. Zwiększył temperaturę nie dobijając jednak do wymaganych 118 stopni i zamieszał. Jego mały dodatek miał wzmocnić działanie eliksiru i wydobyć z niego głębszą barwę. Tak jak się spodziewał, końcowy efekt był idealny. Eliksir miał głęboko zieloną barwę i charakterystyczny zapach. Przelał swoje dzieło do buteleczki i zaklęciem przetransportował do Beatrice. Gdy usłyszał werdykt nie zdziwił się, ale wciąż bardzo ucieszył. Chociaż z tego przedmiotu mógł być pewien, że dostanie wybitny.


//zt
#filtrip
by Maximilian Felix Solberg
on 23.06.20 3:42
 
Search in:
klasa eliksirów
Temat: Klasa Eliksirów
Odpowiedzi: 1083
Wyświetleń: 22660

Powrót do góry

Skocz do: