Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Księgarnia Bagshot

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptySob Mar 23 2013, 17:39;

First topic message reminder :


Księgarnia Bagshot

Księgarnia, w której znajdziesz mnóstwo ciekawych tomów. Wystarczy się rozejrzeć! Za dużo książek? Obsłuży cię miły staruszek, który zdaje się jakby wiedział wszystko. Może nawet poleci ci parę naprawdę interesujących woluminów, o ile od razu zapała do ciebie sympatią. Zimno na zewnątrz? Możesz usiąść na jednej z wielu puf i pogrążyć się w lekturze.

Dowolny podręcznik - 40g
Dowolna książka nieobowiązkowa - 30g

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyCzw Maj 21 2020, 23:00;

Prędzej wymieniła by mu i opisała każdego bohatera ze swojej ulubionej, mugolskiej książki, niż składniki jakiegoś eliksiru. Choć miała pamięć do dat, historii, teorii, osób i twarzy, tak praktyczna strona magii sprawiała jej ogromny problem. Dlatego uciekała w świat niemagiczny za każdym razem gdy czuła, że ten magiczny ją przerasta. Własnie w książki, choć jak już było wspomniane - ostatnio coraz mniej. Za dużo obecnie dramatów działo się w jej życiu, żeby aż tyle czytać.
-Varian... Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę takie imię. Ciekawe - Odpowiedziała nie tyle zamierzając mu sprawić komplement, co po prostu będąc szczera. Zawsze taka była. Mówiła co myśli zanim w ogóle zastanowiła się, czy są to zdania warte wypowiedzenia, lub czy powinna w ogóle je wypowiadać w stosunku do kogoś znajomego czy obcego. Widząc jednak, że zabrzmiała to jak pochwała uśmiechnęła się krótko, potwierdzając w pełni pozytywny przekaz swoich słów.
-Powinnam gdzieś mieć Śmierć w Chmurach od Agathy Christie, nie wiem czy już czytałeś? - Spytała robiąc kilka kroków w stronę jednego ze stojących w tym miejscu regałów i przeglądając szybko tytuły, przy okazji kontynuując temat - Coś w tym jest. Nigdy nie zapomnę jak jedna autorka uznała, że wampiry są seksowne i świecą się w słońcu - Klasyczny temat do pośmiania się, choć zdawała sobie sprawę, że niektórzy lubią powieść o której wspomniała. To jednak gdy człowiek dowiaduje się, że prawdziwe wampiry to bestie, tak nagle to co tworzy wyobraźnia mugoli staje się 10 razy zabawniejsze.
-Ja akurat czytam teraz Cassandrę Clare, ale to właśnie fantastyka. Anioły, demony. Tego typu tematy - To między innymi ta seria spowodowała, że Vittoria zwykła nazywać siebie "Blond Aniołem". Choć do teraz nie miała pojęcia skąd wziął się pomysł, żeby wszystkich swoich wątpliwie moralnych przyjaciół również nazywać aniołkami. Gdy Tori tak o kimś mówiła to znak, że uważała go raczej za kogoś do picia niż do kościoła.
-O mam - Zareagowała na dostrzeżenie jednej z książek od Agathy Christie. Stanęła na palce i wyciągnęła po nią rękę. Wyciągnęła i... i... I nic się nie stało, bo nawet nie udało się tknąć palcem przedostatniej półki regału, a co dopiero ostatniej - Trzeba było przed urodzeniem stać w kolejce po wzrost, a nie po dwa razy po urodę i trzy razy po poczucie humoru - Mruknęła sama do siebie, ale doskonale mógł to słyszeć, gdyż z natury była dość głośną osobą.
Co do jego zainteresowania, czy je czuła? Raczej nie bardziej niż zwykle. Była na prawdę bardzo kontaktowa, to też mało kiedy miała problem by z kimś podtrzymać rozmowę, a jej sposób bycia dość często wzbudzał zainteresowanie. Potem przechodziło ono albo w uwielbienie i przyjaźń, albo w niechęć czy nawet nienawiść. Jedna skrajność albo druga.
Powrót do góry Go down


Varian Ironwing
Varian Ironwing

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 187cm
C. szczególne : Naczyjnik ze srebrnym skrzydłem, blizny na kolanie i ramieniu
Galeony : 57
  Liczba postów : 91
https://www.czarodzieje.org/t19078-varian-ironwing
https://www.czarodzieje.org/t19136-poczta-variana-ironwing
https://www.czarodzieje.org/t19077-varian-ironwing
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Maj 22 2020, 02:40;

Variana w żaden sposób nie uraziła dosadna szczerość Tori względem jego imienia, co więcej bardzo cenił sobie szczerość bez zbędnego owijania w bawełnę. Im dłużej jej słuchał tym bardziej opuszczał swoją gardę i coraz to bardziej pozwalał przejąć emocją inicjatywę w tej konwersacji, zamiast (jak to miał w zwyczaju) analizować wszystkie słowa dziewczyny a swoje odpowiednio dobierać, dawno nie czuł takiej swobody rozmawiając z kimś nowo poznanym, zwłaszcza kiedy Tori wspomniała o Clare, autorce, która stworzyła jedno z jego ukochanych uniwersów. Godzinami mógłby rozmawiać o najmniejszych szczegółach zawartych w tym świecie.
Gdy dziewczyna się zatrzymała, próbując dosięgnąć książkę dla Variana, ten usłyszał jej komentarz, na co szczerze odpowiedział lekkim śmiechem, jednak nie stał tam bezczynnie, podszedł do regału i sięgnął po książkę, po czym z uśmiechem na twarzy powiedział:
-Zdecydowanie warto było stać w kolejce po humor trzy razy w twoim przypadku, ja stałem tylko raz i przez to moja kariera komedianta wisi na włosku, czego dowodem jest cały ten żart, ale po urodę musiałaś stać więcej razy niż tylko dwa razy, nie uwierzę w to.
W tym momencie Varian przestał całkowicie się osłaniać, Tori przebiła się przez jego pancerz samotności i wiedział on o tym doskonale, ale nie walczył z tym, dawał się dalej ponieść chwili, od dawna już tego nie robił, a była to miła odskocznia od ciągłego odpychania siebie od innych. Był bardzo ciekawy co jeszcze może się teraz zdarzyć.
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Maj 22 2020, 03:11;

Pozostało jej się cieszyć więc, że nieświadomie wyciąga go zza uniesionych pięści, choć nawet nie wiedziała, że za czymś się krył. Po prostu była sobą. Zawsze i nieustannie sobą, co niejednokrotnie przysparzało jej problemów, ale miało też takie pozytywne skutki jak dotarcie do kogoś bez specjalnego starania się. Zabawne było też coś, co jeszcze robiła zupełnie nie wiedząc, że tak się dzieje - spotykała się z tym, że jej sposób bycia jest odbierany jako rodzaj flirtu, a wtedy już nie zawsze było tak wesoło - wszystko zależało od tego z kim rozmawiała i jakie miał wobec niej zamiary. Jeśli była to potencjalna randka, nieświadome flirtowanie było jak najbardziej okej. Jeśli jednak był to ktoś w stałym związku... No, to robiło się niemiło.
Książka magicznie sfrunęła w dół i... A, nie. Jednak nie magicznie. Odwróciła się z wdzięcznością wymalowaną na twarzy w stronę ślizgona. Właściwie, to ściągała ją dla niego, więc nie powinna mu za to dziękować, ale z drugiej strony to była jej praca i to jej nie chciało się iść za ladę po drabinkę. Choć zdawało jej się, że z chwili na chwile klient przestał być zainteresowany książkami, a bardziej zaczął skupiać się na nowej znajomości. A że Tori uwielbiała poznawać ludzi, to nie miała nic przeciwko.
- To po co Ty stałeś więcej niż raz? - Spytała przekrzywiając głowę w bok jak to miała w zwyczaju gdy okazywała zaciekawienie czymś. Przy okazji skomentowała też resztę jego słów - Przyznaję się. Po urodę stałam pięć razy. Zapomniałam niestety stanąć po mózg, ale jakoś sobie radzimy ja i pusta przestrzeń pomiędzy uszami - Miała do siebie bardzo duży dystans i przejawiała to na każdym kroku. Co do swojej urody, to choć zwykłe się nazywać Blond Aniołem i doskonale wiedziała, że jest ładna, tak pozostawała przy tym skromna, a jedyne samouwielbienie dla siebie pozostawiała tak jak teraz - w sferze żartów.
Powrót do góry Go down


Varian Ironwing
Varian Ironwing

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 187cm
C. szczególne : Naczyjnik ze srebrnym skrzydłem, blizny na kolanie i ramieniu
Galeony : 57
  Liczba postów : 91
https://www.czarodzieje.org/t19078-varian-ironwing
https://www.czarodzieje.org/t19136-poczta-variana-ironwing
https://www.czarodzieje.org/t19077-varian-ironwing
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Maj 22 2020, 14:39;

Słysząc negatywnie komentującą swój mózg Tori, Varian zaśmiał się mocno, nie dlatego, że się z niej wyśmiewał bo jest głupia, wręcz przeciwnie, dowodem inteligencji jest umiejętność żartowania z własnych wad. Dystans do siebie, to coraz rzadsza cecha wśród ludzi, teraz wszyscy biorą wszystko za bardzo do dosłownie, a umiejętność mówienia o swoich wadach w sposób wyśmiewający odchodzi do lamusa. Cały czas ściskał książkę, którą sięgnął by pomóc Tori, im dłużej rozmawiali tym mocniej zaciskał swoje dłonie na lekturze, której, pomimo wielkiej sympatii do Agathy Christie, rzeczywiście nie miał okazji czytać.
Zaskoczyło go pytanie dziewczyny, musiał się chwilę zastanowić nad odpowiedzią.
Zdaje się, że wiele razy musiałem stać  po szerokie ramiona, ale po mocno zielone oczy zawsze wchodziłem bez kolejki, inni wolą stać po błękitne, ale nie lubię chodzić za tłumem
To była prawda, Varian zawsze wybierał swoje ścieżki i nie dawał sobie nigdy nic narzucić, był samotnym wilkiem, ale nawet taki osobnik czasem potrzebuje poznać kogoś nowego, a w wypadku Tori trafił w dziesiątkę, jeśli chodzi o nową znajomość. Bardzo podobał mu się ten kontrast ich charakterów i, że dają radę się dogadać, pomimo tej różnicy.
- A kolejka po mózg była przereklamowana, stały tam same snoby o za dużym ego
Varian, też często uważał się za lepszego od innych przez swoją dumę, ale gdy spotykał osobę, gdzie czuł, że trafił na równego sobie, nie unosił się pychą, a nawet z podchodził do takiej jednostki z pewną dozą pokory.
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Maj 22 2020, 15:12;

Nigdy nie czuła się głupia i zdecydowanie nie była taka, ale jako roztrzepana blondynka często za taką uchodziła. Przed poważnymi oskarżeniami, czy martwieniem się o swoje wady, najlepiej chronił żart. Żarty chroniły ją przed wszystkim. Przed smutkiem, przed mówieniem o rzeczach o których mówić nie chciała, odpowiadaniem na pytania zbyt mocno uderzające w jej prywatność. Teraz jednak rozmowa była na tyle swobodna i niezobowiązująca, że nie musiała się niczym martwić, to też spokojnie mogła przeskakiwać z rozbawienia w poważne rozmowy o książkach. Nie czuła, że musi się z czymś ukrywać.
- Ah! To dlatego nie spotkaliśmy się w kolejce po humor. Bo ja akurat stałam po błękitne oczy - To mówiąc spojrzała na niego ze sztucznym gniewem i wykorzystała wolną rękę by za zniewagę jaką było uznanie, że ona chodzi za tłumem, dźgnęła go palcem pod żebrami. Oczywiście nie było w tym ani odrobinę złości - tym bardziej, że jej oczy było duże i jasne, także jakaś oryginalność i tak w nich była.
-I Krukoni - Dodała biorąc pod uwagę fakt, że na ludzi z tego domu z góry było narzucone bycie inteligentnym, co bardzo często mijało się z prawdą. Tak jak ślizgon nie musiał być wcale wredną mendą, co Varian udowodnił jako kolejny facet z Tego domu pojawiający się w jej życiu. Ciekawe, czy będzie też czwartym uczniem Slytherinu, który zarobi przez nią szlaban. Tori szerzyła się wśród nich jak wyjątkowo upierdliwy wirus.
W trakcie rozmowy odsunęła się od regału w stronę kasy z zamiarem sprawdzenia ile kosztuje akurat ta książka, na wypadek gdyby chciał ją kupić choć zdawało jej się, że nie zwrócił nawet większej uwagi na tytuł. Kurcze, gdyby jej właściciel wiedział, jak dobrze idzie jej bajerowanie klientów (szczególnie, gdy nie miała takiego zamiaru) to na pewno dałby jej wielką premię! I nawet nie musiała tu paradować pół naga, żeby wzbudzić czyjeś zainteresowanie - choć największe wzbudzała gdy jakiś czas temu chodziła ze szramą na policzku, gdy Kath rozorała jej skórę paznokciami.
Potem wróciła do niego spojrzeniem. Jakoś tak wyszło, że zjechała wzrokiem z jego oczu na wargi, potem szyję by dostrzec na niej coś ciekawego.
-To skrzydło? - Z zaciekawieniem wskazując na wisiorek.
Powrót do góry Go down


Varian Ironwing
Varian Ironwing

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 187cm
C. szczególne : Naczyjnik ze srebrnym skrzydłem, blizny na kolanie i ramieniu
Galeony : 57
  Liczba postów : 91
https://www.czarodzieje.org/t19078-varian-ironwing
https://www.czarodzieje.org/t19136-poczta-variana-ironwing
https://www.czarodzieje.org/t19077-varian-ironwing
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptySob Maj 23 2020, 19:13;

Pytanie o naszyjnik zdziwiło Variana, przeważnie ludzie uważali, że to tylko taki jego wymysł, jako dopełnienie do jego stylu rock'n'rollowca. Z tą błyskotką wiązała się historia rodziny i ciężkie wspomnienie o stracie najważniejszej osoby w jego, życiu, czyli jego dziadka. Nic dziwnego, że Varian, który w jednej chwili był szczerze uśmiechnięty i radosny, natomiast w drugiej wyrazie popadł w swego rodzaju zadumę
-To naszyjnik mojego dziadka, umarł gdy miałem 11 lat, symbolizuje przywiązanie do wolności w mojej rodzinie. Tak jak "skrzydło" jest w moim nazwisku, jest również tej biżuterii... oczywiście męskiej! (dopowiedział żartem)
Mówiąc to miał wrażenie, że zepsuł całą tą magie między nim a nowo poznaną dziewczyną, w końcu nikt nie lubił użalających się nad sobą, samotnych typów. Normalnie by się tym nie przejmował, ale (o dziwo) zależało mu na tym, co Tori sobie o nim teraz pomyśli. Nie chciał wyjść na słabego w jej oczach
- A co z twoim tatuażem? ma jakieś specjalne znaczenie dla ciebie czy jest to raczej coś w stylu przegranego zakładu?- rzucił lekko ironicznie jak to zwykle on ale serio był ciekaw czy za tym tatuażem kryje się cos więcej.
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptySob Maj 23 2020, 20:07;

Dziewczyna często zwracała uwagę na szczegóły, bo to właściwie one określały człowieka. Tori natomiast kochała ludzi, ich historie. Lubiła szukać różnic i podobieństw z nią samą. Znacznie częściej wynajdywała różnice, ale to w niczym jej nie przeszkadzało. To było cudowne, że nie istniały dwie takie same osoby.
- Jest przepiękne - Stwierdziła przybliżając się po to, by dotknąć wisiorka, jeśli oczywiście jej na to pozwolił, i obejrzeć go z bliska. Niestety nie wiedział jak ma na nazwisko i jakoś nie wpadła na to, żeby zapytać. Tak jak nie dopytywała też o kwestię dziadka czy jego śmierci. Za dobrze rozumiała, że są sprawy, które są prywatne i intymne - więc się o nie nie pyta. Sama miała takich od groma, więc nie wchodziła nieproszona w życie innych. Zatem po prostu posłała mu spojrzenie mówiące o współczuciu dla tej sytuacji. Nie zmieniła jednak swojego zachowania względem niego jak podejrzewał. Jej życie też nie było idealne i nie uważała mówienia o nim za użalanie się, więc i jego słów nie odebrała w ten sposób.
- Wszyscy znajomi chcieli mieć smoki, a że ja wychowuję się jak mugolka to uznałam, że chcę mieć dinozaura. Miniaturowe smoczki są, miniaturowych magicznych dinozaurów nie ma. Więc skoro nie mogłam go mieć, to sobie go wytatuowałam - Wyjaśniła mu pochodzenie swojego tatuażu przyjmując zaraz po tym rozbrajający uśmiech. Nie było w tym szczególnej głębi, ale lubiła to wspomnienie. Planowała następne tatuaże, ale tym razem chciała by te miały znaczenie.
- Słuchaj. Będę zamykać za niedługo... Jeśli chcesz to mogę sprzedać Ci tą czy inną książkę, ogarnę sobie szybko parę rzeczy i wrócimy razem do zamku. Co ty na to? - Zaproponowała z uśmiechem. Będą mogli pogadać trochę w drodze powrotnej, a że miała coś jeszcze do załatwienia w Hogwarcie przed powrotem do domu, to wręcz idealnie się składało.
Powrót do góry Go down


Varian Ironwing
Varian Ironwing

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 187cm
C. szczególne : Naczyjnik ze srebrnym skrzydłem, blizny na kolanie i ramieniu
Galeony : 57
  Liczba postów : 91
https://www.czarodzieje.org/t19078-varian-ironwing
https://www.czarodzieje.org/t19136-poczta-variana-ironwing
https://www.czarodzieje.org/t19077-varian-ironwing
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyNie Maj 24 2020, 01:26;

Varian nawet nie poczuł, że czas się jakkolwiek ruszył, świetnie się bawił z Tori, rozmawiając o czymś co przeważnie jego najbliżsi przyjaciele wyciągali latami (Varian też dorósł i czas w jakimś stopniu zagoił ranę po śmierci dziadka, więc łatwiej było mu o tym mówić).
O cholera, przepraszam, na bank miałaś jakieś inne obowiązki, a ja ci zająłem kupę czasu.
Varian pomimo swojego dość mocno liberalnego podejścia do narzucanych mu zasad, rozumiał, że inni nie widzą nic złego w przestrzeganiu reguł, a nie wiedział jeszcze jaki Tori ma zdanie na temat trzymania się zasad
Wezmę Śmierć w Chmurach, na pewno będzie mocna, w końcu to Christie. A co do powrotu, to bardzo miło będzie wracać w tak doborowym towarzystwie. Tylko ostrzegam, chodzę bardzo powoli kiedy przy okazji rozmawiam i robię się niezwykle sentymentalny, a już w ekstremalnych przypadkach bywam bardzo przyjacielski.
Na jego twarzy zagościł zadziorny, ale i szarmancki, przybierał taki, gdy chciał oczarować dziewczynę, jednak spodziewał się, że Tori jest na tyle obyta i inteligentna, że nie da się nabrać na takie łatwe sztuczki, musiał się bardziej postarać. Miał teraz jednak okazję do tego, by z nią porozmawiać w drodze powrotnej. Cieszył się z tego powodu i był ciekaw co przyniosą najbliższe chwile.
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyNie Maj 24 2020, 02:03;

Zaśmiała się widząc jego zaniepokojenie tym, że zajął jej za dużo czasu.
- Nie no, coś ty. Nie przejmuj się. Nie należę do najbardziej pracowitych osób na świecie, ale z nudów już i tak mam prawie wszystko ogarnięte - Wyjaśniła mu zgodnie z prawdą. Zabawne, że ktoś co do kogo miała wrażenie, że lubi czuć się typowym ślizgonem, zaniepokoił się jej pracą. Natomiast co do jej trzymania się zasad - właśnie rozmawiał z dziewczyną, która w kilka tygodni dostała szlaban za włamanie się do spiżarni, intymną sytuację w zamku i bójkę na lekcji mugoloznastwa. Dwie z trzech tych rzeczy były w pełni zaplanowane, bójka wyszła przypadkiem. Jednak co praca, to praca. Płacono jej za wykonywanie obowiązków według panujących tu zasad, więc nie mogła sobie ich w pełni odpuścić.
- W takim razie w zemście za bycie nieznośnie przyjacielskim ja będę chodzić tak szybko jak mówię - Puściła mu przy tym oczko, przy okazji będące odpowiedzią na jego uśmiech podrywacza. Wprawdzie była to 'groźba', ale też prawda, bo ktoś tak naładowany energią jak ona robił 3 kroki gdy ktoś inny robił dopiero jeden. Ale myślę, że spokojnie znajdą jakiś złoty środek w tym spacerku ku zamkowi. Zgodnie więc z zapowiedzią sprzedała mu książkę, dokończyła swoje obowiązki w jakieś 15 minut i zamknęła sklep, by ruszyć wraz z nim do Hogwartu.

z/t x2
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPon Cze 08 2020, 03:41;

Ostatnio dni w pracy ciągnęły jej się znacznie mniej niż zwykle. Działo się tak za sprawą egzaminów - nawet gdy nie miała klientów, to mogła skupić się na czymś pożytecznym, jak na przykład nauka na kolejny i kolejny przedmiot. O ile z historią magii nie miała problemów, tak samo z runami... I o dziwo w tym roku zaklęcia i eliksiry też nie były jakimś ogromnym wyzwaniem. Ale uzdrawianie... Albo transmutacja... Albo jezu, zielarstwo. Wiedza wchodziła, ale nie chciała zostać na dłużej niż kilka godzin. To też i w tym momencie korzystała z braku ludzi w księgarni, by przejrzeć książkę o roślinach użytkowych. I co? No i tragedia. Godzina czytania i nic. Zupełnie nic. Zamknęła książkę niezadowolona kładąc czoło na ladzie i wzdychając. W sumie mogła wysłać sowę do Variana... Pewnie z chęcią spędził by z nią trochę czasu w pracy. Nie wiedziała tylko, że wywoła myślami ślizgona... Ale nie tego.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4966
  Liczba postów : 12174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPon Cze 08 2020, 04:12;

Egzaminy sregzaminy. Max miał już dosyć tego, że wszyscy jęczeli teraz o jednym. Sam miał na głowie ważniejsze wydarzenie, które zbliżało się wielkimi krokami. W końcu już za kilka dni miała się odbyć ich wielka impreza urodzinowa, którą planowali od merlin-wie-kiedy. Miał tylko jeden problem. Nie wiedział, co kupić Kath w prezencie. Lucas już swój dostał. Tak jak Solberg obiecał kupił kumplowi skarpetki w słodycze. Oczywiście musiał jeszcze postawić mu flaszkę, ale to już otrzyma na imprezie. Z Kath było mu trochę ciężej. Dziewczyna lubiła drogie i wystawne rzeczy, a Max raczej nie przywykł do robienia prezentów w tym stylu. Co prawda pieniędzy mu nie było szkoda. W tym roku udało mu się dość sporo zaoszczędzić, a do tego rodzice nie żałowali mu kieszonkowego. Musiał tylko znaleźć coś, co spodoba się zarówno jemu jak i solenizantce. W poszukiwaniu inspiracji wylądował w jednej z księgarni w Hogsmeade. Miał nadzieję, że może znajdzie tu jakiś ciekawy tom o quidditchu, albo chociaż coś, co podsunie mu lepszy pomysł.
Jego obecność we wnętrzu sklepu zasygnalizował malutki dzwoneczek nad drzwiami. Automatycznie skierował się w stronę półek i zaczął rozglądać. Po dłuższej chwili przyłapał się jednak na tym, że w jego rękach wciąż lądowały książki o eliksirach. Uznał więc, że sam nie da rady i potrzebuje małej pomocy.
-Przepraszam, czy....TORI? - Ze zdziwieniem zidentyfikował znajomą blond grzywę rozpłaszczoną na ladzie.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPon Cze 08 2020, 11:28;

No dobrze, nie oszukujmy się. Ich impreza urodzinowa stanowiła coś dużo istotniejszego niż egzaminy. W końcu urodziny ma się tylko raz w roku, a egzaminy zawsze można jakoś poprawić. I jak tylko otrzymała od niego zaproszenie, tak tego samego dnia zorganizowała zarówno prezenty jak i strój kąpielowy. Brakowało jej jeszcze czegoś dla Kath, ale tu ostatecznie postawi na Ognistą Whisky i tyle. Nie zamierzała się jakoś szczególnie dla niej starać - najważniejsze, że będzie grzeczna i nie będzie dokuczać biednej, pokrzywdzonej ślizgonce.
Dźwięk dzwonka jej nawet nie ruszył, bo w tamtym momencie była w depresji związanej z Zielarstwem. Dopiero pytanie klienta... A dokładniej to głos klienta sprawił, że odwróciła głowę na bok. Wyszczerzyła się widząc zaskoczenie chłopaka. No tak. Nie rozmawiali nigdy o pracy. Nie mógł wiedzieć, że zastanie ją akurat tutaj - zmarnowaną na blacie, w koszulce "Czytam, więc jestem".
- Oto ja. Jestem wszędzie - Skomentowała ze śmiechem podnosząc się i odgarniając kilka niewdzięcznych kosmyków do tyłu. Pewnie miała jakiś odgniotek na policzku, ale się tym jakoś szczególnie nie przejęła - Cześć Małż - Przywitała się wstając zza lady i podchodząc do niego, składając mu szybkiego buziaka na kąciku ust. Zaraz po tym upomniała się w myślach, że chyba nie powinna tak robić. Nie, skoro teraz jest z Varim - W czym Ci pomóc?
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4966
  Liczba postów : 12174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPon Cze 08 2020, 12:24;

Ognista zawsze była dobrym prezentem i cała trójka solenizantów chętnie by taki podarek przyjęła. Dla Maxa największym jednak prezentem będzie jednodniowy pokój między żoną a Kath. Jeszcze tego brakowało, żeby się tam pobiły. Ani Solberg ani Lucas, ani Kath na pewno nie chcieli takiego scenariusza. Dlatego też miał nadzieję, że dziewczyny przynajmniej nie rzucą się na siebie z pięściami.
Sam nie miał jeszcze uszykowanego stroju na tę okazję. Przygotowania i organizacja imprezy pochłaniały mu wiele czasu. Musiał robić zakupy, planować z resztą atrakcję i pomóc Kath ogarnąć dom. Dobrze, że byli w trójkę bo sam pewnie nie dałby rady z tym wszystkim
Obecność Tori w księgarni zdecydowanie nie była czymś, czego się teraz spodziewał, ale jej pozycja i ogromne szczęście jasno mówiły, że była tutaj zatrudniona.
-Nadal skutecznie mnie unikasz widzę. - Zaśmiał się, bo faktycznie dziewczyna miała dar pojawiania się wszędzie tam gdzie Solberg.
-Może zaczniesz od wyjaśnienia, co mój żonkil robi w tym miejscu. - Odwzajemnił lekkiego buziaka, chociaż szczerze zdziwił go ten gest. Wiedział przecież, że gryfonka świeżo co weszła w związek. Nie była to jednak jego sprawa.
-A tak serio macie tu coś ciekawego w tematyce Quidditcha? Szukam inspiracji na prezent. - Odkrył przed nią swoje prawdziwe zamiary. Niech się wykaże jako pani z księgarni, a co!

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPon Cze 08 2020, 14:24;

Pokój to bardzo duże słowo. Zdecydowanie za dużo. Raczej wzajemne udawanie, że ta druga nie istnieje. Przynajmniej z jej strony, ale tak jak Max założył - Kath raczej nie będzie chciała sobie zepsuć imprezy. A ona? Zdecydowanie nie zamierzała tego robić. Zbyt wiele Max dla niej znaczył, żeby przez tą idiotkę miała zepsuć JEGO dzień. Tak samo Lucas, jemu też nie zamierzała utrudniać dodatkowo życia - i tak robiła to nagminnie.
Co fakt, to fakt - Vitt zdecydowanie bardziej pasowała do jakiegoś baru. Jako kelnerka, barmanka, ew. według niektórych - tancerka go-go. Natomiast nim dziewczyna poznała jednego, drugiego, trzeciego ślizgona, to jej życie kręciło się głównie wokół książek. Gdzieś ta pasja pozostała, nawet jeśli ostatnio czas spędzała na milion innych sposobów.
- Zawsze. Sorrento-Solberg, nierozłączny duet - Zawtórowała mu ze śmiechem. Potem od razu odpowiedziała na jego pytanie - Pracuje? - To mówiąc wyszczerzyła się, bo w końcu tego był już się w stanie domyśleć. Żona jeszcze nie raz go zaskoczy, tego mógł być pewien.
- Na pewno mam "Quidditch przez wieki", "Biblie Pałkarz"a, "Jak wybrać miotłę". "Autobiografię Ludo Bagmana" - Tyle była w stanie wymienić z pamięci, ruszając w stronę regału, na którym to znajdywały się tego typu dzieła - Lucas czy Kath? - Spytała chcąc wiedzieć o kim myśli biorąc pod uwagę książkę. Choć prawda jest taka, że znała odpowiedź.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4966
  Liczba postów : 12174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptySro Cze 10 2020, 02:44;

Max raczej nie miał na myśl tego, że Tori tu nie pasowała. Po prostu nie spodziewał się zobaczyć tutaj jej anielskiej blond główki. Dlatego też jego zdziwienie było szczere.
-No tak, tego się domyśliłem. - Zaśmiał się krótko, gdy odpowiedziała, że powodem jej obecności tutaj jest chęć zdobycia pieniędzy.
Wysłuchał wymienionych przez nią propozycji i pokręcił głową.
-Myślałem o czymś bardziej nietypowym. - Przyznał szczerze. "Quidditch przez Wieki" miał chyba każdy szanujący się gracz, a Kath to już na pewno. Max rozglądał się za czymś bardziej oryginalnym, co mogłoby się jej spodobać
-Kath, oczywiście. Lucas już dostał ode mnie prezent, a pod łóżkiem chłodzę mu butelkę ognistej. - Co prawda była to bardziej cena przegranego zakładu, ale whisky Sinclair nigdy nie odmawiał. Przynajmniej nie jemu, a to już coś! Max nie lubił robić zakupów na ostatnią chwilę, ale tak się złożyło, że ostatnio najzwyczajniej nie miał czasu. Te wszystkie egzaminy i inne wydarzenia kompletnie odciągały go od przyziemnych spraw. Tylko organizacja imprezy sprawiała, że pamiętał jeszcze o tym wielkim wydarzeniu, które miało mieć za chwilę miejsce.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptySro Cze 10 2020, 15:39;

Anielska Blond główka była wszędzie. Gdzie się człowiek nie obejrzał, tak pojawiła się ze swoim urokiem, często taranując ludzi dla samej zabawy. Teraz jednak była w pracy, więc Maxowi wyjątkowo się upiekło i była wyjątkowo spokojna. Wbrew pozorom dziewczyna potrafiła dostosować się do sytuacji i zachowywać bardziej formalnie, jeśli musiała.
- Kurcze, to powiem Ci będzie ciężko. O Quidditchu nie ma za dużo książek. Myślałeś o jakiś akcesoriach? Nie wiem... Koszulkę magiczną albo coś? - Poradziła mu... Mimo iż chodziło o Russeau. Co jak co, ale obiecała, że będzie grzeczna, a że jakiekolwiek durne komentarze jedynie poirytowały by Maxa i utrudniły jemu życie, tak zamierzała to sobie podarować.
- Chyba, że coś... Jakiś album z największymi graczami w historii? - Kombinowała jak mu pomóc, ale nic sensownego nie chciało jej przyjść do głowy. Tym bardziej, że myślami była już bliżej samej imprezy, niż kwestii kupowania prezentów. Ciekawe, czy reszta gości też się tak na to cieszy? Może przed egzaminami wszyscy byli spragnieni zabawy, nie tylko ona.
- Tak z ciekawości... Co dałeś Lucasowi? - Zapytała po krótkim momencie od wspomnienia jego imienia. Jakby nie do końca była pewna, czy w ogóle chce o to pytać, ale ostatecznie uznała iż jest to jednak dobry pomysł.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4966
  Liczba postów : 12174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyCzw Cze 11 2020, 03:04;

Z tej spokojnej i poważne strony jeszcze Tori nie znał. Oczywiście widział ją cichą, ale było to podczas tamtejszej rozgrywki Durnia i nie można tego było raczej nazwać spokojem. Bardziej zapewne pasowałoby określenie "konsternacja".
-Wszystko raczej ma. No cóż, jak nie dla niej to może dla siebie znajdę coś ciekawego. - Przecież nie będzie się załamywał, że nie znalazł tego, czego szukał. Miał jeszcze trochę czasu i na pewno znajdzie idealny prezent dla Russeau. Musiał tylko nad tym pomyśleć.
-Macie tu takie albumy? Daj zobaczyć. - Był ciekaw, czy będzie to coś, co mogło Kath zainteresować. Nawet jeśli nie, to Solberg chętnie sobie go przekartkuje. Nie był aż takim fanem Quidditcha żeby kojarzyć te latające mordki. Raczej wolał uprawiać sport niż go oglądać. Jakoś nie jarało go siedzenie i patrzenie jak inni się pocą. Oczywiście szkolne mecze to była zupełnie inna bajka.
-Sinclair dostał to, co kocha najbardziej. Słodkości w mniej i bardziej jadalnej postaci. - Zażartował. Szczerze Max zastanawiał się jakim cudem jego kumpel jeszcze trzyma się w formie. Po takiej ilości cukru chyba każdego by już szlag trafił. A może po prostu nie doceniał organizmu swojego ziomeczka.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 10:57;

28. sierpnia 2020r.

- Rusz tyłek, Ode! Nie mamy całego dnia, trzeba wracać - usłyszała za sobą niecierpliwy głos Estery, która spędziła z nią w księgarni zaledwie pół godziny, a już była znużona.
- Idź do cukierni, po prezent dla taty. Tam się spotkamy, za... pół godziny, okej? Pamiętaj, żeby wybrać coś owocowego, najlepiej o smaku truskawek, będzie wniebowzięty. - zwróciła się do siostry, dając wskazówki co do pomysłu na urodzinowy prezent dla pana Worthingtona. Kiedy drzwi księgarni, zatrzasnęły się za Esterą, Gryfonka odetchnęła, bo wreszcie mogła w spokoju poczytać opisy powieści, znajdujące się na ich okładkach. Chyba każdy z jej bliskich wiedział, że wizyta w sklepie z książkami z nią nigdy nie kończy się na trzydziesto-minutowych zakupach. Biorąc do ręki kolejny tom, zanim zdążyła wbić w niego wzrok, wczytując się w streszczenie kolejnej historii, zauważyła w tle jakąś małą istotkę. Po pierwsze widok tak na oko pięciolatki, w księgarni, był dość niecodzienny, a po drugie w jej otoczeniu Odeya nie zauważyła nikogo dorosłego, dlatego, mrużąc nieco oczy, odłożyła książkę na wielki stos wyprzedażowy i ruszyła ku dziewczynce, już z daleka obdarzając ją szerokim uśmiechem.
- Witaj. Jestem Odeya. Przyszłaś tutaj sama? Też kochasz zapach nowych  książek? - zagadnęła, przykucnąwszy przy niej. - Jak masz na imię, księżniczko? - spytała po chwili, przenosząc wzrok na jej prześliczną sukienkę. Mała także była uroczą i śliczna dzieciną, a jej oczy... miały coś w sobie... coś znajomego. Jednak Ode nie potrafiła tego z nikim powiązać na tę chwilę. Miała słabą pamięć do twarzy, a co dopiero do oczu.
Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 991
  Liczba postów : 1045
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 11:01;

Wizyta w Hogsmeade budziła w małej Jasmine mieszaninę radości oraz smutku. Była jedynym miłym aspektem tego, że w szkołach magii rozpoczynał się kolejny rok, ponieważ niedługo później zmuszona była rozstać się z bratem na długi okres czasu. Nie lubiła dnia w którym kufry czekały już u dołu schodów, wręcz ostentacyjnie informując ją, że czas najwyższy by pożegnała się z Daemonem. Wówczas zawsze na jej twarzy pojawiała się podkówka, a oczy zachodziły łzami. Tym razem jeszcze jak to dziecko, nie wybiegała tak w przyszłość, zamiast myśleć o tym, co będzie za kilka dni, skupiała swoją uwagę na tym co działo się wokoło. Nie mogła uwierzyć jak wiele osób pojawiło się tego dnia w tym samym miejscu, co oni. Chciała przede wszystkim odwiedzić księgarnie, która znajdowała się na rogu ulicy i kupić kilka magicznych książek, które w ich domu nie były niczym wyjątkowym. Niestety czas wydawał się jej dłużyć w nieskończoność, kilka razy prosiła mamę, ale również Daemona, by ci się pospieszyli, zwłaszcza, że coraz bardziej bolały ją nóżki, lecz ci zajęci byli czymś innym. W końcu zdenerwowana, z nadymanymi policzkami wykorzystała moment ich nieuwagi i oddaliła się do miejsca, które było tym docelowym.
Podskoczyła pod drzwiami dwa razy próbując dosięgnąć klamki, a kiedy jej się to w końcu udało zawiesiła się na niej, dzięki czemu pod ciężarem dziewczynki zamek ustąpił, zaś drzwi stanęły przed nią otworem. Rozradowana uśmiechnęła się szeroko, instynktownie obejrzała się przez ramię, by pochwalić się bratu, jednak tego nie było obok. Poczuła delikatny strach, choć to nie powstrzymało jej przed wejściem do środka. Jak na młodą damę przystało wygładziła materiał beżowej sukienki, który lekko wygniótł się, gdy podskakiwała, jednocześnie poprawiając włosy, które ruchem ręki zaczesała do tyłu. Prostując plecy zaczęła przechadzać się między regałami przeglądając pozycje znajdujące się na wysokości jej oczu, choć nie było wśród nich żadnej która by ją interesowała. Przystanęła w końcu przy jednej z półek czując nie tylko zażenowania, ale również coraz większy strach. Opuściła głowę wlepiając duże, niebieskie ślepia w fioletowe buciki, a jej dolna warga zaczęła niebezpiecznie drżeć. Wtedy usłyszała damski, kojący, a przede wszystkim bardzo ciepły głos. Podniosła spojrzenie znad budzików na nieznajomą, niepewna czy mówi do niej. Obejrzała się w prawo, w lewo, jednak poza nimi dwiema, nie było tu nikogo.
Rodzice i Daemon przestrzegali ją przed tym, by nie rozmawiała z nieznajomym, ale mówili również że nie może się od nich oddalać. Jedną zasadę złamała, więc czy stanie się coś, jeśli złamie kolejną? Mimochodem wyprostowała się przybierając postawę typową dla dziewczynek z arystokratycznej rodziny i tylko w jej oczach dostrzec można było, że brunetka ma ochotę się rozpłakać. Pociągnęła nosem, zaraz maskując to kaszlnięciem.
- Mam na imię Jasmine - powiedziała, unosząc delikatnie do góry brodę - Miło mi cię poznać Odeya - dodała, kierując się zasadami dobrego wychowania.
- Chciałam kupić książkę o hipogryfie, tą z której wychodzą postaci, ale nie mogę jej znaleźć - oznajmiła nieco zakłopotana z tego powodu, bo przecież była już dużą dziewczynką! - I nie jestem sama! - dodała, zgodnie z prawdą, choć nie wiedziała, gdzie w tym momencie jest jej rodzina.



W Czarodziejową wciela się @Daemon Avrey
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 11:46;

To, że Worthington mieszała się w sprawy innych ludzi, które jej nie dotyczyły, weszło jej już w krew. Była osobą, która kiedy widziała, że dzieje się jakaś niesprawiedliwość lub kogoś dotyka krzywda, nic nie było w stanie jej powstrzymać przed zareagowaniem. Czuła wtedy wewnętrzna potrzebę zrobienia czegoś, aby zmienić to, co nie dzieje się tak jak powinno czy też pomóc osobie, która tej pomocy potrzebuje. Taka już po prostu była.
Dlatego w tamtym momencie skierowała się w stronę jasnowłosej dziewczynki, która widocznie zabłądziła, oddalając się od swoich rodziców. Pewnie za chwilę ktoś z personelu podszedłby do niej i zapytał, gdzie jest jej mama lub tato, jednak Ode nie była z tych, którzy czekali aż ktoś inny zareaguje. W pierwszej chwili dostrzegła zeszklone oczka małej Jasmine, jednak nie rozczulając się nad dzieciną, postanowiła jej najpierw jej się przedstawić. W końcu, kiedy poznają już swoje imiona, to nie są sobie zupełnie obce, prawda?
- Mnie również miło Cię poznać, Jasmine - odparła ciągle z tym samym łagodnym uśmiechem na ustach. - O hipogryfie, mówisz? - powtórzyła, przekręcając głowę na bok, jakby nad czymś myślała. - Chyba wiem, o która Ci chodzi. Pokaże Ci gdzie ją znaleźć, co Ty na to? - zwróciła się do jasnowłosego aniołka,  spoglądając w jej - już mniej - przestraszone oczka.
- Tak myślałam, perełko. Twoi rodzice na pewno się o Ciebie martwią. Gdzie ich ostatnio widziałaś? Są gdzieś tutaj, w księgarni? - spytała, po tym jak wyprostowała się i rozglądając wokoło, poprowadziła małą do niewielkiego regału, zaraz przy wejściu do sklepu.
- Jest tam na górze, widzisz? - rzucila z nie ukrytą radością, wskazując Jasmine okładkę magicznej książki dla dzieci. Sięgnęła po nią i ponownie przykucając przed jasnowłosą dzieciną, podała jej mały tomik. - To ta? - spytała z uśmiechem, kiedy dziewczynka miała już w rączkach egzemplarz.
Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 991
  Liczba postów : 1045
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 11:51;

To wcale nie było tak, że Jasmine zabłądziła, gdyż dziewczynk doskonale zdawała sobie sprawę, gdzie się znajduje, niemniej jednak fakt że oddaliła się od rodziny, a teraz nie miała pojęcia gdzie się ona znajduje wprawiał ją w zasmucenie, widoczne w jej oczach. Z jednej strony łatwo było przeoczyć tak małą istotę, jak ona gdyż sięgała zaledwie do połowy wysokości regałów z książkami, niemniej z drugiej postawa, jaką sobą prezentowała wskazywała na to, że coś nie gra.
Uśmiechnęła się szeroko pokazując niepełne uzębienie, gdyż na dole brakowało jej jednego zęba, który wypadł kilka dni temu w odpowiedzi na słowa nowej znajomej. Oczywiście słysząc jak nazywa się piękna dziewczyna młoda Avrey od razu w swoim umyśle odnalazła wspomnienie w którym po raz pierwszy miała styczność z tym imieniem, nie biorąc pod uwagę faktu, że prawdopodobnie na świecie żyje więcej niż jedna osoba, które je noszą. W głowie małej diablicy od razu pojawiły się myśli za które mama zapewne by ją skarciła, jednak ta część natury będąca charakterystyczną dla Daemona była również częścią jego siostry. Pokiwała twierdząco głową, gdy brunetka zaproponowała pomoc.
- Jesteś czarownicą? - zapytała niewinnie, kiedy ruszyły w stronę regału, na którym prawdopodobnie znajdowała się szukana przez nią książka.
- Nie ma ich w księgarni, ale na pewno są niedaleko. - odpowiedziała, głęboko wierząc w prawdziwość swoich słów. Była bardziej niż pewna, że mama i Daemon już jej szukali, chociaż miała mieszane uczucia co do tego, czy chce być przez nich znaleziona. Bała się że będą źli, bo oddaliła się od nich.
Kiedy Odey wskazała szukaną przez nią książek, brunetka wspięła się na pałacach, by upewnić się czy to na pewno ta.
- Tak to ta! - rzuciła uradowana, biorąc w swoje małe dłonie znajomy tomik. - Ten hipogryf jest bardzo odważny, jak mój brat. Ma dużo przygód i zawsze pomaga komuś - powiedziała dźwięcznym głosikiem z wyraźnym przejęciem, pokazując nowej znajomej kilka scen, kiedy przewertowała kilka stron.
- A ty jaka jesteś? - zapytała, wlepiając wielkie ślepia w dziewczynę.
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 11:51;

Widok małej nie zaniepokoił Gryfonki dlatego, że ta wydawała się by przestraszona - bo w końcu nie dawała tego po sobie poznać w pierwszej chwili - ale dlatego, że w jej towarzystwie nie było nikogo dorosłego. Księgarnia o tej porze, owszem, była pełna ludzi, jednak wszyscy w około zdawali się nie zwracać na dziewczynkę uwagi, co mogło oznaczać, że nie byli jej opiekunami. Dopiero kiedy brunetka podeszła i przykucnęła przy jasnowłosej kruszynie, zauważyła w jej spojrzeniu, że jest ona zdezorientowana i  nieco przygnębiona.
Posłała Jasmine łagodny uśmiech, kiedy ta zapytała czy należy do magicznego społeczeństwa.
- Tak, jestem. Dlatego znam tę książkę. Bo jak byłam taka jak Ty, to też ją lubiłam. - odparła spokojnie, kiedy podeszły do odpowiedniej półki, na której znajdowała się ilustrowana książka. Zanim jednak sięgnęła po nią, usłyszała kolejne słowa małej, na które posłała jej radosny uśmiech
- Oczywiście, Jasmine. Na pewno są gdzieś w pobliżu. Za chwilę ich poszukamy, okej? - dodała, wręczając jej książeczke i pytając czy to ta. - To byłaś tutaj z bratem, tak? - dopytywała, mimochodem wplatając między pytania o magiczne stworzenia, te właśnie słowa.
- Ja jaka jestem? Hmm, chyba też jestem odważna. Lubię zabawę. Lubię latać na miotle i nie boję się ryzyka. A Ty, kochanie? Też chyba jesteś tak nieustraszona jak ten hipogryf, skoro przyszłaś tutaj po tą książkę. - oznajmiła, zwracając się do niej z uśmiechem, podnosząc rękę, aby założyć jej za ucho jasny kosmyk, który wypadł jej z luźnego koczka, ale po chwili  zrezygnowała, przypominając sobie o klątwie, która ją dopadła po rytuale dziękczynnym. Westchnęła, ciesząc się w duchu, że w porę się opamiętała, bo mała mogłaby zmarznąć przez jej dotyk.
Powrót do góry Go down


Daemon Avrey
Daemon Avrey

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 187
C. szczególne : lekka wada wzroku, blizna w okolicy serca, sygnet rodu Avery na placu wskazującym
Galeony : 542
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t19324-daemon-avrey-iii
https://www.czarodzieje.org/t19330-luna
https://www.czarodzieje.org/t19325-daemon-avrey-iii
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 11:56;

To był zaledwie ułamek sekundy, przeniósł swoje spojrzenie na rodzicielkę i w tym momencie Jasmine zwyczajnie się oddaliła. Kątem oka zobaczył tylko jak podeszwy fioletowych bucików znikają gdzieś za rogiem, jednak zbyt późno zdał sobie sprawę kto jest ich właścicielką.  Poczuł, jak fala paniki zalewa jego ciało, kiedy spoglądając w dół nie ujrzał roześmianej twarzy siostry. W oczach Melody mimowolnie stanęły łzy, na które nie był w stanie patrzeć. Zacisnął dłonie w pięści wciskając wszystkie zakupy małe ręce domowe skrzata, który im towarzyszył warcząc na niego z wyraźną złością. Po czym ruszył na poszukiwanie młodej Avrey.
Nie był pewien ile sklepów odwiedził, ilu ludzi potrącił i ile przekleństw opuściło jego usta zanim natrafił na niewielką księgarnie na rogu ulicy, w której przez szklane drzwi ujrzał stojącą przy niewielkim regale Jasmine z kolorową książką w rękach. W pierwszej chwili chciał tam wtargnąć, wziąć ją w swoje ramiona i skakać ze szczęścia, że młoda jest cała, jednak kiedy podszedł bliżej dojrzał z kim rozmawia, co wywołało u niego zmiarkowanie. Wyciągnął różdżkę wysyłając mamie patronusa, by skierować kobietę do tego miejsca i korzystając z tego, że do księgarni weszła właśnie większa grupa, wśliznął się razem z nią i ukrył między pobliskimi regałami, przysłuchując się rozmowie dziewczyn.
-Z bratem i mamą i naszym skrzatem. Ale oni wciąż mówili że zaraz… zaraz, a ja chciałam już -odpowiedziała Jas na zadane przez Gryfonkę pytanie, a on uśmiechał się zdając sobie sprawę, że cierpliwość nie należy również do cech charakteru jego siostry; on miła całkiem podobnie, zawsze mu się do wszystkiego spieszyło.
Mała brunetka wygładziła materiał sukienki - już czwarty raz - co świadczyło o tym, że czuję się nieco skrępowana, jednak w jej oczach widoczny był ten charakterystyczny błysk, który nigdy nie zwiastował niczego dobrego o czym Daemon wiedział, zaś Odeya niekoniecznie.
-  A jesteś czystej krwi? - wypaliła nagle, zupełnie ignorując pytanie ciemnowłosej, na co parsknął rozbawiony zwracając na siebie uwagę dwóch dziewczyn którym puścił oczko, ponownie spojrzeniem wracając do obserwowania swoich kobietek. Dostrzegł to, jak ręką Od wystrzeliwuj do góry, jednak ostatecznie ta powstrzymała się przed dotknięciem Jasmine, co wywołały u niego zmarszczkę na czole.
- Spodobałabyś się mojemu bratu, lubi takie dziewczyny jak ty, bo ostatnio rozmawiał z mamą - młoda zaczęła mówić, jednak nie dane było jej skończyć a przede wszystkim on nie mógł jej na to pozwolić.
- Jasmine Avrey! - huknął wyłaniając się jakby znikąd, od razu biorąc siostrę w ramiona - Czy nie mówiłem Ci że nie powinnaś się ode mnie oddalać? - zapytał dużo łagodniej i z niezwykłą troska, której Odeya nigdy wcześniej nie miała okazji usłyszeć w jego ustach. Przytulił Jas, dając jej całusa w policzek, kiedy młoda wtuliła się w niego mocniej.
-  Po prostu chciałam tę książkę - wyjaśniła patrząc na niego wielkimi oczyma, na co uśmiechnął delikatnie. Wtedy młoda oderwała się od jego ciała, kierując wzrok na Gryfonkę -  I znalazłam Twoja Odeye - dodała, szeroko uśmiechając się do dziewczyny.
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 11:58;

Posłała pocieszające spojrzenie małej, kiedy ta oznajmiła, że nie mogła doczekać się wizyty w księgarni, a mama i brat ciągle ją zbywali. Zupełnie nie zdając sobie sprawy z obecności Ślizgona czającego się gdzieś pomiędzy półkami, postanowiła jeszcze chwilę zabawić Jasmine rozmową, aby ta zaufała jej i mogły razem po chwili poszukać jej opiekunów.
- Nie jesteś z tym sama, słoneczko. Moja siostra też mnie tutaj przed chwilą zostawiła, bo tak jej się śpieszyło. Wszyscy są zabiegani. Ale dobrze, że my mamy czas na książki. Bo inaczej ten pan, za ladą nic by nie zarobił - powiedziała, patrząc na dziewczynkę z iskierkami rozbawienia w oczach.
Uniosła nieco brwi do góry, usłyszawszy kolejne słowa padające z małych usteczek jasnowłosego aniołka, stojącego przed nią. Jednak nie minęło kilka sekund jak na jej twarzy na powrót zagościł delikatny uśmiech, poprzedzający odpowiedź.
- Nie, nie jestem. Choć każde z moich rodziców posiada umiejętności magiczne - oznajmiła z pełnym spokojem, przyglądając się bacznie wyrazowi twarzy Jasmine. Była dość... poważna jak na swój wiek, a przynajmniej teraz sprawiała takie wrażenie. Co takiego chodziło po jej małej główce? Dzieci zazwyczaj były ciekawskie, bo już widziała, że Aaron, który dopiero ma dwa latka wszystkiego chciałby spróbować, wszystko wiedzieć. Ale ta mała księżniczka chyba zmierzała w jakimś konkretnym kierunku ze swoimi pytaniami...
Jak tylko Jass zaczęła mówić o tym jakie preferencje co do dziewczyn ma jej brat, wydawało jej się, że znikąd, za plecami dziewczynki zmaterializował się nie kto inny jak Daemon Avrey. Przez ułamek sekundy oczy Ode musiały wyglądać jak dwa sykle. Jednak szybko zapanowała nad wyrazem swojej twarzy, prostując się i wstając na równe nogi. Widząc Ślizgona  obejmującego siostrę z troską i czule całującego ją w policzek, nie mogła oderwać spojrzenia od tego widoku. Było to ujmujące, ponieważ nigdy nie spodziewała się po nim aż takich jawnych emocji. Kiedy mała wspomniała o "jego Odeyi" ponownie jej brwi wystrzeliły do góry, wyrażając głębokie zdumienie.
- Jasmine, co o mnie słyszałaś? - zwróciła się do Avreyówny, wiedząc, że tylko ona może jej wyjaśnić co tak naprawdę miała na myśli. A jak wiadomo dzieci są bardzo szczere i są świetnymi obserwatorami.
Powrót do góry Go down


Daemon Avrey
Daemon Avrey

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 187
C. szczególne : lekka wada wzroku, blizna w okolicy serca, sygnet rodu Avery na placu wskazującym
Galeony : 542
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t19324-daemon-avrey-iii
https://www.czarodzieje.org/t19330-luna
https://www.czarodzieje.org/t19325-daemon-avrey-iii
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 12:00;

Jasmine od dnia narodzin była dla niego całym światem, choć początkowo nawet nie był przekonany do tego, że będzie miał młodsze rodzeństwo. Bycie starszym bratem było wyzwaniem, któremu bał się, że nie podoła, zwłaszcza iż nie uważał się za wzór do naśladowania. Pojawienie się w jego życiu młodszej siostry mimo wszystko miało na niego naprawdę dobry wpływ; mimowolnie stał się bardzo odpowiedzialny, troskliwy. Za wszelką cenę chciał chronić małą, bezbronną istotkę za którą czuł się odpowiedzialny. Zaraz po matce Jasmine była najważniejszą osobą w jego życiu, gdyż budziła w nim to, co miał najlepszego do zaoferowania. Oczywiście mało osób zdawało sobie z tego sprawę, bo jeśli chodziło o sytuację prywatną Daemona rzadko kiedy dzielił się nią z innymi, nawet mało kto wiedział, że ma rodzeństwo.
Był zaskoczony tym, w jaki sposób Odeya dogadywała się z małą Avrey, która raczej z dystansem podchodziła do obecnych, czasem nawet traktując ich z góry mimo młodego wieku. Pytania, jaki wypowiedzi Jas potrafiły być naprawdę bezbłędne i nawet jemu ciężko było czasem wybrnąć, bywały momenty w których musiał się wysilić, jednocześnie uważając by być szczerym. Ale i tym razem Odeya wykazała się pomysłowością i wybrnęła z sytuacji z klasą, czym zyskała nie tylko w oczach Jasmine, ale również jego.
Niestety w końcu nastał ten moment, w którym musiał wkroczyć, jednocześnie nie pozwalając by młoda zdradzała tajemnice, o których istnieniu nie mogła nawet wiedzieć. Wziął ją na ręce okazując czułość, co było w ich przypadku naturalne, jednak wywołało zaskoczenie na twarzy Gryfonki, co nie umknęło jego uwadze. Nie chciał okazywać przy niej swoich słabości, lecz Jasmine była tą największą i nie mógł wobec niej zachowywać się inaczej.
- Ktoś jest chyba bardziej niegrzeczny niż przypuszczałem - odpowiedział, zanim młoda zabrała głos,patrząc na nią karcącym wzrokiem. Niemniej jego stalowo - niebieskie tęczówki wcale nie miały karcącego wyrazu ani nie kryła się w nich złość.
-Trzeba było tak głośno nie rozmawiać z mamą! - oburzyła się dziewczynka, najpierw uderzając brata w ramię a później od razu dając mu buziaka w nos, co on skwitował śmiechem, na ułamek sekundy zapominając o obecności kogokolwiek poza małą istotką w jego ramionach.
-Didi, mówił to mamy, że poznał jakąś Odeye i że jest bardzo fajna - zwróciła się do ciemnowłosej dziewczyny. Daemon mimowolnie spojrzał na Od chcąc zobaczyć jej reakcję, choć wydawał się być niewzruszony tymi słowami.
- Wzięłaś co chciałaś? - zapytał, patrząc na książkę w rękach dziewczynki, a ta pokiwała twierdząco głową.
- Masz galeony, idź zapłać, bo zaraz zjawi się tu mama. Wysłałem po nią patronusa. - postawił małą na podłodze - Tylko nigdzie nie uciekaj - dodał, grożąc jej palcem, na co ta tylko się roześmiała i pobiegła. Wraz ze zniknięciem Jasmine wzrok Ślizgona nabrał typowego dla nich wyrazu, zaś po wszystkich ciepłych uczuciach nie było nawet śladu.
-Dlaczego bałaś się jej dotknąć? - zapytał.
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 EmptyPią Sie 28 2020, 12:01;

Nie wiedziała czy świadomość tego, że Ślizgon ma młodszą siostrzyczkę cokolwiek zmieniłaby w postrzeganiu jego osoby, gdyby Odeya jej nie poznała i nie wiedziała, w jaki sposób chłopak ją traktuje. Czasami wydawał się przysłowiowo "zimny jak lód", ale w tym przypadku widziała, że jednak była osoba, która potrafiła go roztopić. Rozczulające było to, że ta osoba sięgała mu zaledwie do kolan i miała śliczne fioletowe pantofelki. Czy każdy starszy brat tak troszczy się o swoje młodsze rodzeństwo, jak robi to w tej chwili Daemon?
To fakt, niektóre pytania zaskoczyły nieco Gryfonkę, która słysząc je od małej, musiała upewnić się czy aby nie ma do czynienia z kimś o wyższym ilorazie inteligencji niż ona. Mimo wszystko Ode uważała się za bardzo inteligentną osobę, dlatego wszystkie tematy poruszone przez jasnowłosą kruszynkę traktowała jak zwyczajny tok rozmowy, bo przecież co takiego mogłoby się stać, gdyby ta dziecina dowiedziała się, że w jej żyłach nie płynie stuprocentowo czysta krew?
Wcale nie uważała, że okazanie czułości Jasmine, jest słabością Daemona. Choć widać było, że naprawdę kocha małą, to w żadnym wypadku nie traktowała tego jako jego ułomności. Był to zwyczajny ludzki odruch, który może i nie pasował tak od razu i idealnie do blondyna, co nie zmieniało faktu, że dziewczyna cieszyła się, że był taki troskliwy wobec siostry. Patrząc na nich, można było naprawdę się rozczulić, zwłaszcza widząc jak mała najpierw uderza go lekko w ramię a później daje całusa w czubek nosa. Na ustach Ode mimowolnie rozciągnął się szeroki uśmiech, który nieco złagodniał kilka chwil później, kiedy Jass odezwała się ponownie. Wtedy jej spojrzenie napotkało wreszcie wzrok Daemona, który jakby z ciekawością przyglądał się jej reakcji. Zaśmiała się beztrosko, powtarzając w głowie drobnienie, którym mała Avreyówna określiła brata.
- To miał racje, bo jestem fajna - odparła po chwili, obserwując jak Ślizgon stawia dziewczynkę na nóżki i mówi, aby poszła zapłacić za książeczkę. Odprowadzając Jasmine wzrokiem, starała się aby - w przeciwieństwie do Daemona - wyraz jej twarzy nie zmienił się. Ciągle z tym samym łagodnym uśmiechem, przeniosła na niego wzrok. Nieco spoważniała dopiero kiedy usłyszała jego pytanie.
- Bo... nie mogłam. Nie chciałam jej zrobić krzywdy. - oznajmiła, zgodnie z prawdą. Podejrzewała, że musiał obserwować je już od pewnego czasu i zauważył jej zawahanie, kiedy chciała odgarnąć włosy Jasmine, ale stwierdziła, że nie było sensu przed nim ukrywać kwestii klątwy. W końcu to i tak się wyda. - Byłoby jej bardzo zimno. - dodała po chwili, wędrując wzrokiem za mała, która stała już w kolejce do kasy.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Księgarnia Bagshot - Page 3 QzgSDG8








Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty


PisanieKsięgarnia Bagshot - Page 3 Empty Re: Księgarnia Bagshot  Księgarnia Bagshot - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Księgarnia Bagshot

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 4Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Księgarnia Bagshot - Page 3 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Aleja Amortencji
-