Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Persephone Andromeda Aniston

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Persephone Aniston
Persephone Aniston

Nauczyciel
Wiek : 55
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165 cm
Galeony : 315
  Liczba postów : 54
https://www.czarodzieje.org/t22879-persephone-andromeda-aniston
https://www.czarodzieje.org/t22890-poczta-profesor-aniston
https://www.czarodzieje.org/t22880-persephone-andromeda-aniston
Persephone Andromeda Aniston QzgSDG8




Gracz




Persephone Andromeda Aniston Empty


PisaniePersephone Andromeda Aniston Empty Persephone Andromeda Aniston  Persephone Andromeda Aniston EmptyNie Lut 25 2024, 14:46;


Persephone Andromeda Aniston

DATA URODZENIA5.05.1968
CZYSTOŚĆ KRWI75%
MIEJSCE URODZENIALeeds
MIEJSCE ZAMIESZKANIALeeds
UKOŃCZONA SZKOŁA Hogwart, Ravenclaw
UKOŃCZONE STUDIA Tak
WYBRANA POSADA DO OBJĘCIANauczycielka Wróżbiarstwa, Hogwart
PRZEPRACOWANY CZAS W POWYŻSZEJ PRACYod 2018
WYBRANY WIZERUNEKMiranda Otto


Wyglad

WZROST 165 cm
BUDOWA CIAŁA szczupła, filigranowa
KOLOR OCZU zielony
KOLOR WŁOSÓW rude
ZNAKI SZCZEGÓLNE  ledwie widoczny tatuaż za uchem (kontur lilii)
PREFEROWANE UBRANIA Schludne garsonki, jeśli nie one to skrupulatnie wyprasowane koszule i dopasowane spódnice. Ma również pokaźną kolekcję marynarek w stonowanych kolorach. Na szyi często nosi aksamitne apaszki, a gdy sytuacja na to pozwala (czyli gdy nie jest w towarzystwie uczniów) przy ustach pomalowanych starannie czerwoną, matową szminką znajduje się cygaretka.


Charakter


Życie Persephone nie było usłane różami. Nie zrozumcie mnie źle, nie było również drogą przez mękę, ale warto mieć na uwadze, że jej charakter jest przede wszystkim wynikiem trudów młodzieńczych lat. Jest niezwykle surowa, nie tylko dla innych, ale szczególnie dla siebie. Choć stara się zdradzać się tego po swoim zachowaniu, cierpi na potworne kompleksy. Zawsze musi być przecież perfekcyjna, nigdy się nie mylić i mieć nieustannie rację. Każdy błąd, który popełniła, boli ją niemiłosiernie i nie było takiego, którego nie żałuje.
Do życia stara się jednak podchodzić pragmatycznie, w końcu co się nie zabije, to cię wzmocni. W najgorszej sytuacji stara się dostrzec jakiekolwiek pozytywy, a porażki traktuje jak cenne lekcje. A problemy? Cóż, podchodzi do nich metodycznie. Najpierw rozkłada je na części pierwsze, a potem zajmuje się każdą z nich w kolejności od najmniej do najbardziej trudnej. Nie ma wyzwania, którego się nie podejmie, szczytu, na którego nie będzie chciała zdobyć, toku myślowego, którego nie pojmie. Jest niezwykle ambitna jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy. Kocha naukę dla nauki, być może dlatego tak bliska jest jej filozofia.
Największą z jej zalet jest uczciwość, która równie dobrze może okazać się wadą. Szczera aż do bólu, czasem nie pojmuje, w jaki sposób jej uwaga uraziła tę czy inną osobę. Stara się być empatyczna, bo ma dobre serce, ale nie do końca opanowała tę sztukę – można wręcz powiedzieć, że jest bardzo niezręczna towarzysko. Być może dlatego tak wielu osobom na pierwszy rzut oka wydaje się oschła. Zyskuje jednak przy bliższym poznaniu, gdy okazuje się, jak wielkie ma serce.
Wiele rzeczy przychodziło jej z trudem, naturalny talent miała jedynie w jednej magicznej dziedzinie. Z tego powodu wypracowała cenną cechę – wytrwałość. Jest cierpliwa, gdy ma do osiągnięcia jakiś wyznaczony przez siebie cel.
Niejednego bawi to, jak bardzo nie pojmuje poczucia humoru. Swoje żarty musi tłumaczyć, co jeszcze bardziej pogarsza sprawę. Z kolei gdy ktoś pozwoli sobie w jej towarzystwie na frywolną uwagę, spotyka się ze szczerym zdziwieniem i skonfundowaniem. Wiele osób uznaje ją za nudziarę i niewiele się przy tym myli. Jej ulubioną rozrywką jej słuchanie muzyki, czytanie książek i popalanie papierosów. No i oczywiście wróżenie z liczb. Zdecydowanie jest domatorką, nie wychyla nosa zza domowych pieleszy czy gabinetu. No chyba, że już absolutnie musi to zrobić.
Co w życiu ceni najbardziej? Wygodę, poczucie bezpieczeństwa i stabilizację. Choć na co dzień niespieszno jej do konfrontacji nie boi się ich, gdy mowa o dobrostanie jej bliskich. Aby zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom, nie wahałby się zapłacić najwyższej ceny.
Na koniec powiem również, że nie lubi zmian. I niespodzianek. Szczególnie w postaci niechcianych prób celebrowania rocznicy jej urodzenia.


Historia


W półmroku widać zaledwie zarys niemalże pustego pomieszczenia. Obecność znajdującej się w nim kobiety zdradza przede wszystkim żar, który kontrastuje z ciemnością. W tle rozbrzmiewa mrukliwa jazzowa muzyka, tak gwałtownie zduszona na kilka sekund przez głośne westchnięcie. Kobieta skryta w cieniu gasi tytoniowy wyrób, zakłada nogę na nogę i przez dłuższą chwilę cieszy cię melodią. I zadręcza wspomnieniami.
Przyszła na świat w relatywnie czystokrwistym rodzie. Choć zarówno jej matka, jak i ojciec urodzili się i wychowali w Anglii, pochodzili z imigranckich rodzin. Tych gorszych, bo przyjezdnych, a w dodatku zmieszanych z mugolską krwią. Ze strony ojca odziedziczyła greckie korzenie i wyjątkowo mitologiczne imię. Być może również miłość do filozofii, lecz prawdę mówiąc woli o tym myśleć jak o czymś nabytym. Po matce, Rosjance, dostała w spadku rudowłosą czuprynę i awersję do wszystkiego co w jakimkolwiek stopniu związane jest z komunizmem.
Jej dzieciństwo zwykła określać mianem surowego. Ojciec zdawał sobie sprawę z przegranej pozycji, w jakiej ich rodzina startowała w Anglii. Ciężko pracował na lepszą przyszłość dla swojej córki, wiele od niej wymagając. Zupełnie nie rozumiał, że czasem potrzebowała jedynie tych dwóch krótkich słów, odrobiny czułości, akceptacji. Całe dnie spędzał w fabryce mioteł w Leeds, a gdy wracał do domu zwykł odpytywać małą dziewczynkę z wszystkiego, czego zdążyła się nauczyć. Jeśli nie było tej wiedzy wystarczająco wiele, otrzymywała karę. Jeśli był zadowolony z efektów jej pracy, czytał razem z nią dzieła Sofoklesa, Arystotelesa i Sokratesa. Z kolei matka? Głównie zajmowała się domem. Dorabiała od czasu do czasu, wykonując niewielkie zlecenia na boku. Wychowanie na skraju ubóstwa zdecydowanie nauczyło Persephone szacunku do pieniędzy.
Pierwsze objawy magii zaobserwowali u niej około szóstego roku życia. W rzadkich chwilach, gdy Persephone dawała ujście swojej złości, działy się wokół niej dziwne rzeczy. Z palców leciały fioletowe iskry, opasłe tomiszcza lewitowały i wirowały wokół jej głowy, a szklane szyby falowały w rytm jej drżącego głosu. Nie radziła sobie ze złością, czerpiąc przy tym ze złej atmosfery rodzinnego domu garściami. Jej rodzice, którym szybko przeszło zakochanie, ciągle się kłócili. Choć co ciekawe, nie rozstali się ze sobą do końca życia.
W wieku 11 lat otrzymała list, w którym przyjęto ją do Hogwartu. Bardzo szybko spakowała swoją walizkę, kupiono jej najlepszą wyprawkę, na jaką było stać Anistonów i ruszyła w stronę lepszego, jak jej się wtedy zdawało, życia. W szkole szybko okazało się, że wiedza teoretyczna z filozofii nie pomaga w zdobyciu dobrych ocen z przedmiotów takich jak zaklęcia czy eliksiry. Młoda dziewczyna musiała wykazać się nie lada determinacją, aby zdobywać przyzwoite stopnie. W końcu zawsze musiała być perfekcyjna, toteż z niemałym trudem przyjmowała do świadomości jakiekolwiek braki. Aż w końcu nadeszła trzecia klasa i wybór zajęć nadobowiązkowych.
To wtedy poznała numerologię, prawdziwą miłość jej życia. Nie tylko była to nauka oparta na wiedzy zdobytej przez jej przodków, ale i dawała ona jasną, przyjemną wizję wszechświata. Wszystko miało swój początek i koniec w liczbach, których istnieje niewyczerpana ilość. Całym wszechświatem rządzą reguły matematyki, geometrii i symetrii. To dawało jej ukojenie i sens istnienia, których próżno szukać było w rodzinnym domu. Poświęcała numerologii każda wolną chwilę, chcąc szybko opanować mistrzostwo w tej dziedzinie. Nie rozumiała do końca meandrów tradycyjnego wróżbiarstwa i szczerze mówiąc w życiu nie sądziła, że kiedykolwiek będzie aspirować do miana nauczycielki tegoż akurat przedmiotu. Ale to przecież nie jej wina, że odczytywanie dziejów świata z liczb jest zaledwie dziedziną, jedną w wielu różnych dróg poznawania przyszłości i oczywiście, samego siebie.
W szkole nie nawiązała zbyt wiele trwałych znajomości. Owszem, miała po drodze kilka sympatii i przyjaciół, ale większość czasu spędzała na nauce. W momencie, gdy opuściła mury Hogwartu jako świeżo upieczona studentka, w sakwie miała kilka galeonów, a w głowie mnóstwo marzeń i planów na przyszłość.
Nie były jednak zbytnio wymyślne. Natychmiast wróciła do rodzinnego Leeds, gdzie wynajmowała przez kilka lat przytulną kawalerką. Otworzyła w nim swoją własną działalność, która polegała na przewidywaniu meandrów przyszłości z liczb. Nie zwykła nazywać się wróżbitką, do dzisiaj czuje awersję do tego określenia. Woli gdy mówi się do niej zwyczajnie, po prostu pani Aniston.
Minęło kilka dobrych lat takiego spokojnego statecznego życia, gdy pewnego dnia próg jej mieszkania przekroczył on. Swoim zwyczajem zaparzyła herbatę i usiadła naprzeciwko klienta, zadając mu to same pytania co zawsze. Czego pragniesz i dokąd zmierzasz?
Chciał miłości, a z jej wróżb wynikło, że właśnie ją znalazł. Jako, że nie zwykła skrywać prawdy (nie tylko nie pozwalała jej na to etyka zawodowa, ale i mocny kręgosłup moralny) wywróżyła im krótkie, aczkolwiek pełne miłości małżeństwo. Mrugnął zaskoczony i przez chwilę nic nie mówił. A potem zaprosił ją na spacer.
II wojnę czarodziejów przeżyli w ukryciu, nie angażując się żadnej ze stron konfliktu. Choć osobiście sercem stała za Zakonem Feniksa, nie chciała narażać swojego męża na niebezpieczeństwo. Poza tym w roku 1997 była już w ciąży i musiała myśleć również nienarodzonym jeszcze dziecku. Koszmar skończył się maju roku 1998.
Odetchnęła z ulgą, gdy wojenny kurz opadł. Ale zawierucha w jej życiu miała się dopiero rozpocząć.
Rok po ostatecznym starciu urodziła się jej córeczka. A niecałe trzy lata później jej mąż oznajmił, że żąda rozwodu. Powód był banalnie prosty, nie chodziło o kogoś innego czy o nią samą. Po prostu pewnego dnia obudził się i stwierdził, że jej nie kocha. Szkoda tylko że ona kochała go jeszcze przez wiele długich lat.
Zostawił ją z dziećmi, ale nie czuła się z tym źle. Nie obarczała ich winą o los, który przypadł jej w udziale – przecież dobrze wiedziała, że nie nic może wiecznie trwać. Całe szczęście, że nie musiała martwić się o ich dobrobyt. Bo jeśli chodzi o sprawy finansowe, była w końcu dobrze usytuowana. Poświęciła wiele lat na budowaniu swojej reputacji, oprócz prowadzenia swojego przybytku zaczęła również pisywać do rubryki w „Proroku Codziennym”. Skupiła się więc już tylko na tych dwóch rzeczach – pracy i wychowywaniu dzieci. W tymże pomagała jej przyjaciółka, Hilda, którą znała jeszcze ze szkolnych lat.
Przy wychowaniu Christine i Arthura starała się nie popełniać błędów swoich rodziców. Owszem, wymagała od nich wiele, ale nie omieszkała przy tym okazywać im czułość i zrozumienie. Czasami unosiła się gniewem, a po kilku godzinach zwyczajnie przepraszała za swoje zachowanie. Dała im absolutnie wszystko, na co było ją stać – każdą wolną chwilę i każdego knuta. Z tego powodu na wiele długich lat zapomniała, że poza byciem matką i naukowcem jest także człowiekiem. Kobietą, mającą swoje potrzeby i pragnienia.
Gdy zarówno jej syn, jak i córka zaczęli naukę w szkole, w jej życiu zaczął się okres, który zwykła nazywać Wielką Samotnością. Przyjmowała klientów spragnionych poznania swoich losów, potem pochylała się nad stertą papierów i liczyła wróżby do „Proroka”. A potem? Siedziała w półmroku swoim mieszkaniu, jak teraz, i paliła papierosy rozmyślając o tym co było i co będzie. Wróciła również do filozofii, kreśliła nieśmiało swoje teorie. Do dziś leżą bezpiecznie w szufladzie pod kluczem. Nie zamierza póki co dzielić się nimi ze światem.
W dniu pięćdziesiątych urodzin postanowiła zmienić coś w swoim życiu. Po uprzednim listownym uprzedzeniu Christine, która była już na drugim roku studiów, złożyła aplikację na stanowisko nauczyciela w Hogwarcie. Brakowało jej dzieci, ale dobrze wiedziała, że jej pociechy są już dorosłe i nie potrzebują tak bardzo jej opieki. Co innego niezmierzone rzesze młodych ludzi, którzy w jej ocenie coraz częściej postrzegali numerologię jako coś niepotrzebnego. W 2018 roku rozpoczęła pracę w dawnej szkole, najpierw jako asystentka profesor Fran. A później jako równoprawna nauczycielka wróżbiarstwa. W Hogwarcie naucza do dzisiaj, szeroko znana zarówno ze swoich wygórowanych wymagań, jak i anielskiej cierpliwości.



Rodzina


★ Andréas Aniston (Anastassakis) | 75% | ur. 1942, zm. 2013 – Potomek starego magicznego greckiego rodu, o korzeniach sięgających przynajmniej czasów renesansu. Jego rodzice podjęli decyzję o wyprowadzce do Anglii ze względu na sytuację w Grecji w latach 40 XX wieku. Wychowanek domu Salazara Slytherina, po ukończeniu szkoły szukał zatrudnienia jako łamacz klątw, niestety nieskutecznie. Ostatecznie znalazł pracę w fabryce mioteł w Leeds, gdzie pracował do emerytury. Prywatnie pasjonat antycznych dzieł, sam próbował swoich sił jako filozof, ale kto by to czytał. Zmarł po przebyciu długiej choroby.
★ Anastasija Aniston (z domu Karaseva) | 75% | ur. 1944, zm. 2000 – Jej rodzina pochodziła z terenów dzisiejszych Kresów, wtedy należących jeszcze do Rosji. Za życia twierdziła, że jest potomkinią szlachciców, z genealogicznego śledztwa Persephone udało się jednak ustalić, że szlachta była to tylko zagrodowa. Niemniej, do niedawna szczycić się ona mogła niemal nieskazitelną czystością krwi, co zmieniło się w pokoleniu jej rodziców. Przenieśli się do Leeds w poszukiwaniu nowego lepszego życia, a tam na świat przyszła ich córeczka. Otrzymała podstawową edukację w Hogwarcie, a po jej ukończeniu została opiekunką domowego ogniska. Odeszła nagle w wyniku udaru.

★ Arthur Aniston | 50% | ur. 1997 – syn. Jest elokwentny i dobrze wychowany, a przynajmniej na takiego pozuje się przed matką. W gruncie rzeczy wygadany, charyzmatyczny oraz niestety, zadufany w sobie. Z powodu przekonania o własnej nieomylności nie przyjmuje do świadomości swoich porażek. Bardzo ambitny, być może dlatego (albo i po dziadku?) trafił do Slytherinu. Po ukończeniu szkoły i studiów zajmuje się rozwojem swojej kariery zawodowej. I łamaniem kolejnych kobiecych serc.
★ Christine Aniston | 50% | ur. 1999 – córka. Absolutne oczko w głowie Persephone. Ma duszę artystki i głowę pełną marzeń, po które jeszcze wstydzi się sięgać ze śmiałością swojej matki. Jest nieufna, trudno ją do siebie przekonać. Ale gdy ta trudna sztuka już się komuś uda, jest w stanie oddać mu wszystko, co ma najlepsze. Ukończyła naukę i studia w Hogwarcie, gdzie przydzielono ją do domu Helgi Hufflepuff. Mieszka w rodzinnym gniazdku, jeszcze ciągle szukając odpowiedniego dla siebie zajęcia. Póki co pracuje jako korepetytorka i sprzedawczyni w muzycznym sklepie.

★ były mąż | 50% | ur. 1964 – Od czasu rozwodu utrzymują absolutnie minimalny kontakt. Kiedyś była w nim szaleńczo zakochana, teraz widzi, że jedyne co dał jej ten związek to jeszcze większe problemy z ufaniem ludziom.  



Ciekawostki


★ Aniston, nazwisko ojca, to uproszczona wersja greckiej formy Anastassakis
★ uwielbia filozofię i mugolską matematykę, choć poza tym o świecie niemagicznym wie przeraźliwie niewiele
★ rozwódka, niewiele ludzi o tym wie
★ lubuje w długich, samotnych górskich wędrówkach
★ z muzyki słucha głównie jazzu
★ popala papierosy marki 5 i ¾ cala, co w połączeniu z jej niezwykle długą cygaretką sprawia wrażenie, że jednego wypala w ponad kwadrans. Nic bardziej mylnego, przychodzi jej to zdecydowanie zbyt szybko
★ gdy nikt nie patrzy, ćwiczy fokstrota. Szkoda tylko, że brakuje jej partnera do tańca
★ jej absolutny rekord w tłumaczeniu nieudanego żartu wynosi 21 minut i 37 sekund
★ imiona jej dzieci nadane są po wielkich filozofach. Arthurze Schopenhauerze, bo zgadza się w nim w kwestii tego, że każda wola rodzi się w cierpieniu. I Christine de Pisan, średniowiecznej prekursorce feminizmu.

Powrót do góry Go down


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Dodatkowo : Prefektka naczelna
Galeony : 3115
  Liczba postów : 1718
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Persephone Andromeda Aniston QzgSDG8




Moderator




Persephone Andromeda Aniston Empty


PisaniePersephone Andromeda Aniston Empty Re: Persephone Andromeda Aniston  Persephone Andromeda Aniston EmptyPon Lut 26 2024, 19:40;



DOROSŁY!

Witamy Cię na Czarodziejach! Twoja karta zostaje zaakceptowana, dostajesz więc uprawnienia do gry. Poniżej znajdziesz przydatne w dalszych krokach na forum linki, z którymi warto abyś się zapoznał!



______________________



live simply, bloom wildly
Powrót do góry Go down
 

Persephone Andromeda Aniston

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Persephone Andromeda Aniston QCuY7ok :: 
karty postaci
 :: 
karty doroslych
-