Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Grota nr 21

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Grota nr 21  Grota nr 21 Empty19/2/2023, 19:58;


Grota nr 21


Groty mieszkalne są naprawdę małe - to ciasne pomieszczenia z materiałowymi zasłonami zamiast drzwi, które po zasunięciu zapewniają prywatność poprzez wyciszenie hałasów ze środka. Światło wpada tutaj tylko przez małe okienka. Tuż obok drzwi stoi wykuta z lodu komoda z magicznie powiększanymi szufladami, a na samym środku znajduje się ogromne łóżko, na którym spokojnie zmieszczą się trzy dorosłe osoby... co więcej, w większości grot muszą się zmieścić! Nie ma wolnej przestrzeni na dodatkowe posłania. Każda jaskinia posiada dodatkową izbę z malutką łazienką, w której znajduje się niziutka toaleta i otwarty prysznic z wodą, która maksymalnie zahacza o "letnią" temperaturę.

Grasują tu lodowe wszy!
Jeśli  wchodzisz do tego tematu - rzuć literką. Jeśli wylosujesz samogłoskę - dostajesz wszawicy! Na chwilkę swędzi Cię głowa, a od następnego wątku masz białe włosy. Wszawicy możesz dostać kilka razy, ale biały kolor włosów utrzymuje się tylko miesiąc. Rzut literką na wszy jest obowiązkowy tylko za pierwszym razem.

Lokatorzy:
1. Harmony Seaver
2. Hope U. Griffin
3. Irvette de Guise

Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty21/2/2023, 19:59;

Naprawdę nie mam dziś szczęścia w rzutach XD: E

Jak tylko przywódca Smoczych Ludzi skończył swoją przemowę, Remy jak najszybciej ruszyła odebrać swój pokój. Przygody na Antarktydzie nie mogły przecież czekać! Planowała wszystko na szybko przerzucić do szafek (oprócz ekwipunku łyżwiarskiego, który musiał być traktowany powoli i z szacunkiem) i ruszyć zwiedzać tyle, ile tylko zdoła zanim mróz by ją pokonał.
Ekscytacja cały czas rosła, na widok mieszkalnego lodowca ze wszystkimi cudami świata I OBIECANYM LODOWISKIEM(!), aż podskoczyła kilka razy w miejscu, obracając się dookoła i nie zważając, czy w kogoś przypadkiem nie wpadnie. Nie sądziła, że wnętrze aż tak ją zafascynuje, myślała raczej, że będzie traktować to tylko jak miejsce do spania, ale ono oferowało dużo więcej, niż mogłaby się spodziewać czy sobie wymarzyć.
Jak więc wspaniały musiał być pokój?!
Cóż… Ten też ją zaskoczył. Jak wszystko dotąd przerastało jej oczekiwania, tak grota zdecydowanie do nich nie dorosła. To nie tak, że Gryfonka oczekiwała all inclusive, całe życie podróżowała z rodzicami i bratem, zdobywała doświadczenia i uczestniczyła w niesamowitych przygodach w dziczy, często gęsto śpiąc pod namiotem czy szałasem ułożonym z liści.
No ale nawet wtedy każdy miał swój osobny szałasik.
Wielkość pokoju nie była problemem, tylko jedno łóżko już trochę tak. Jednak pierwsze niedowierzanie szybko zniknęło jej z twarzy, zastąpione jej popisowym, promiennym uśmiechem. Było to po prostu kolejne doświadczenie i przygoda! I aż nie mogła się doczekać, aż pozna swoje współlokatorki.

@Irvette de Guise @Hope U. Griffin
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 582
  Liczba postów : 2668
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty21/2/2023, 20:09;

Ferie miały być dla Irv czasem odpoczynku i początkowo słysząc o smoczych ludziach ucieszyła się ogromnie na myśl o wulkanicznej wyspie, palmach i ciepłym, szumiącym morzu. Niestety wszystkie te marzenia legły w gruzach, gdy okazało się, że owa nacja zamieszkuje Antarkydę...
Niezadowolenie Irv jasno odznaczało się w jej oczach, choć jak zwykle dziewczyna trzymała emocje na wodzy. W końcu nie miała tu zostać na zawsze, a i ostrzegli ją wystarczająco wcześnie, by mogła przyszykować stosowne przygotowania i zakupić kilka nowych, ciepłych ubrań, które teraz wypełniały jej podróżny kufer. Gdy więc cała przemowa powitalna się zakończyła, powoli ruszyła w kierunku mieszkalnego lodowca, by znaleźć swoją grotę mieszkalną. Jak się okazało, nim tam dotarła, ktoś już znajdował się w środku.
-Wygląda na to, że jesteśmy na siebie skazane. Irvette de Guise, prefekt naczelna, miło mi. - Uśmiechnęła się uprzejmie, po czym wyciągnęła dłoń, by zapoznać się ze współlokatorką. Dopiero wtedy dostrzegła, jak ciasne i wymagające intymności to miejsce jest. -Och... - Westchnęła, zawieszając wzrok na łóżku. Nie było wątpliwości, że będą musiały je dzielić, a to dość mocno naruszało przestrzeń osobistą ślizgonki, której coraz bardziej cały ten wyjazd się nie podobał. -Cóż, skoro tak ma być... Nie masz nic przeciw, że zajmę miejsce bliżej tamtej ściany? - Zapytała dziewczyny, chcąc powoli zacząć rozpakowywać swoje rzeczy.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty21/2/2023, 20:29;

Słysząc głos za sobą, Gryfonka od razu się odwróciła, będąc ciekawą kto miał z nią zamieszkać. Choć przedstawienie się jako „prefekt naczelny” lekko ją zaskoczyło, ani na chwilę nie straciła uśmiechu z twarzy, witając współlokatorkę z entuzjazmem.
- Harmony Seaver, zdecydowanie nie prefekt – zaśmiała się, jednak nie uzyskała od niej podobnej energii, a wręcz przeciwnie. Rezygnację? Podążyła więc za wzrokiem Irvette i szybko zrozumiała, o co chodziło. – No tak, nie są to najbardziej komfortowe miejsca – podrapała się po szyi nieśmiało. – Ale chyba damy radę, co? – wzruszyła ramionami, starając się natchnąć nową towarzyszkę optymizmem. – Pewnie, mi jest obojętne tak długo, jak będę miała kołdrę.
Mówiąc to, odwróciła się z powrotem do szafki i kontynuowała układanie odzieży termoaktywnej.
- Nie przeszkadza Ci, że zajęłam środkową półkę? – zapytała grzecznie, w końcu nie przeszkadzałoby jej, gdyby miała się schylić. – W ogóle, wiesz już, co byś chciała tutaj zobaczyć? – spróbowała zagadać, odkładając na miejsce ostatni gruby sweter.
Została jej już tylko torba ze sprzętem łyżwiarskim. Prawie z namaszczeniem wyjęła swoje łyżwy i dokładnie obejrzała noże. Przed przyjazdem tutaj oddała je do Monty’ego i, choć wierzyła, że nawet przez sen nie pomyliłby się w ostrzeniu jej płóz, i tak zawsze serce jej drgało, gdy miała stanąć na nich po serwisie.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 582
  Liczba postów : 2668
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty21/2/2023, 20:40;

Zarażenie de Guise optymizmem graniczyło z cudem, ale Harmony nie miała jeszcze prawa o tym wiedzieć szczególnie, że Irv naprawdę starała się być uprzejma. W końcu nie miała powodu by dziewczyny nie lubić skoro nawet nie wiedziała jeszcze, że ta należy do najmniej lubianego przez rudowłosą domu w Hogwarcie.
-Oczywiście, że damy. W końcu miejsca jest sporo na nas dwie. - Uśmiechnęła się nieco szerzej, po czym przymrużyła lekko oczy. -Chyba, że wiesz, że ktoś jeszcze ma tu z nami mieszkać. - Zaczęła się zastanawiać, bo nie spojrzała aż tak dokładnie na listę, czego teraz nieco żałowała. Nienawidziła niespodzianek, a już szczególnie takich, które zmuszały ją do dzielenia z kimś łóżka. -O to się nie martw. Zawsze można ją powiększyć, albo zmienić w dwie. - Całe szczęście władały magią i takie problemy jak brak kołdry mogły załatwić od ręki, jeśli tylko by zaszła konieczność.
-Ani trochę. W takim razie ja wezmę tę na górze. - Otworzyła kufer i zgrabnym ruchem różdżki sprawiła, że jej ubrania zaczęły schludnie układać się na swoim miejscu w komodzie, a zaraz za nimi poszły inne rzeczy, które Ruda ze sobą wzięła. -Szczerze to jakieś gorące źródła. - Odpowiedziała nieco impulsywnie i żartobliwie. -A tak naprawdę, to ciężko mi powiedzieć, skoro nie ma tu żadnych roślin... Jestem jednak pewna, że w przewodniku coś znajdę. A Ty? Masz coś co szczególnie Cię interesuje? - Zapytała ciekawa, czy będzie im dane porozumieć się jakoś w kwestii zainteresowań, czy może już za chwilę zaczną unikać się jak ognia.
-Jeździsz na łyżwach? - Zainteresowała się widząc, jak Harmony ogląda płozy. Widać było, że nie jest laikiem, ale de Guise musiała zaspokoić teraz już pewne braki w wiedzy na temat swojej współlokatorki.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty21/2/2023, 21:02;

Remy od razu poczuła ulgę, widząc, że Irvette się uśmiechnęła. Raczej nie miała obaw co do chociaż pokojowego koegzystowania ze współlokatorką, ale taki gest zawsze dodawał pewności, że może nawet mogłyby się dogadać.
- Szczerze, nie mam pojęcia, nie zdążyłam spojrzeć – wzruszyła ramionami, próbując sobie przypomnieć, czy cokolwiek jej mignęło, ale zdecydowanie za szybko przebiegła przez hol, żeby coś wyłapać z listy. – Dobry pomysł, można to zrobić od razu, żebyśmy się później o nią nieprzytomnie nie pokopały – zażartowała.
Wręcz natychmiast podniosła głowę z zainteresowaniem na dźwięk o kwiatach. Sama nie była ich znawczynią, ale miała coś, co mogło pomóc prefektce.
- Interesujesz się zielarstwem? – zapytała zaintrygowana, zawsze miała duży szacunek i podziw do osób, które się na tym znały. Plus chciała dowiedzieć się trochę więcej o swojej współlokatorce, żeby mogły ze sobą swobodniej rozmawiać.
I to nie do końca tak! – wyćwierkała podekscytowana i przegrzebała swój plecak, żeby wyjąć z niego książkę. Duży tom podpisany imieniem autora „Laurence Seaver” wyglądał, jakby ktoś wiele razy go wertował i opowiadał o wszystkich jego wyprawach w lodowate rejony magicznego świata i odkrywania ich kultur. Remy przewertowała kilka stron, pokazując kolejno zaznaczone fragmenty. – Nie ma ich tu dużo, ale można znaleźć kilka ciekawych rzeczy! Jeszcze wszystkiego nie zdążyłam przeczytać, ale tata sporządził całkiem niezły atlas tego miejsca! Możesz pożyczyć, jak chcesz, już mam kilka miejsc wypisanych, które muszę zobaczyć, więc będę jej potrzebować dopiero za kilka dni.
Nie czekała nawet na odpowiedź, po prostu zostawiła książkę przy niej i wróciła do delikatnego rozpakowywania swojego sprzętu.
- Figurowo i to chyba całkiem nieźle, tak przynajmniej mówią moje medale – wypięła pierś z dumą i wyszczerzyła się do niej wesoło. Kochała ten sport i każda możliwość wspomnienia o nim sprawiała, że aż jej się oczy błyszczały. – Mam zamiar w pełni wykorzystać ich lodowisko do ćwiczeń!
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 582
  Liczba postów : 2668
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty21/2/2023, 22:20;

Uśmiech potrafił zwodzić i ten na ustach de Guise nierzadko bywał fałszywy. Tym razem sprawa jednak nie miała się w ten sposób i choć ślizgonka nie mogła powiedzieć, że się z Harmony od razu zaprzyjaźnią, to jednak nie poczuła do niej odruchowej niechęci, a to już naprawdę było wiele.
-Dobry pomysł. - Pochwaliła dziewczynę, unosząc różdżkę i wypowiadając Geminio. Na całe szczęście nieco podszkoliła się w transmutacji i to proste zaklęcie duplikujące wyszło jej naprawdę dobrze. Teraz, na łóżku leżały już dwie puchate kołdry, a każda z nich mogłaby okryć małą gromadkę ludzi.
Zielarstwo, choć wspomniane mimochodem, zdawało się przyciągnąć uwagę gryfonki, co Ruda od razu zanotowała w myślach, a jej spojrzenie zdecydowanie złagodniało, gdy odpowiadała. -Interesuję, to lekkie niedopowiedzenie. Moja rodzina od pokoleń prowadzi największe szklarnie w Europie, z których importujemy rośliny do wielu krajów. Dearowie też się u nas zaopatrują. - Wypięła dumnie pierś, bo oczywiście kochała wszystko co związane z florą i nie wyobrażała sobie zajmować się w życiu czymś innym a fakt, że najbardziej szanowana rodzina eliksirowarów w Wielkiej Brytanii kupowała od nich składniki sprawiał, że Irv jeszcze bardziej czuła, że ma prawo się tym chwalić na obcych ziemiach.
-Nie do końca? - Prefektka nie wiedziała, o co może Harmony chodzić, gdy ta nagle zaczęła grzebać w plecaku. Dopiero, gdy wyjęła z niego jakiś tom i zaczęła świergotać, do młodej kobiety powoli dochodził nie tylko sens słów współlokatorki, ale i zaczynała nieco bardziej interesować się tym miejscem. -Twój tata jest podróżnikiem? - Zapytała, nie mogąc przeoczyć tego faktu szczególnie, że Harmony zdawała się szanować pracę ojca.
Irv wzięła tom do ręki, gdy został obok niej odłożony i zaczęła nieco bardziej szczegółowo go przeglądać. -Faktycznie, fascynujące. Jeśli nie masz nic przeciw, wieczorem sporządzę sobie kilka notatek. - Odłożyła atlas na komodę, nie chcąc tak do końca pozbawiać dziewczyny tego skarbu i dalej wzięła się za swoje rzeczy. Przynajmniej dopóki nie zobaczyła starannie zadbanej pary łyżew.
-Mon dieu! - Wyszeptała z zachwytem. -Jeździsz profesjonalnie? Cudownie! Sama nieźle się trzymam na lodzie, ale nigdy nie miałam okazji spróbować swoich sił przy bardziej zaawansowanych akrobacjach. Myślisz, że mogłabyś mi kiedyś pokazać parę trików? - Zapytała szczerze zachwycona. Oczywiście nie wdawała się w szczegóły swojego życia prywatnego, ale zawsze uważała łyżwiarstwo figurowe za jeden z piękniejszych i pełnych gracji sportów. Niestety nigdy nie było jej dane pójść tą ścieżką, z czym pogodziła się lata temu.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty21/2/2023, 22:53;

Remy z zachwytem spojrzała na stworzoną zupełnie nową kołdrę i dała kciuki w górę Irvette. Nic dziwnego, że była prefektem naczelnym, skoro tak dobrze radziła sobie z zaklęciami. Gryfonka szybko zrobiła sobie mentalną notatkę, żeby trochę podpatrzyć techniki swojej współlokatorki, bo chociaż dwa tygodnie to nie za dużo, to może by coś z tego wyciągnęła, szczególnie, że po skończonym sezonie miała całkiem dużo zaległości.
- Wow – skomentowała krótko w pierwszej chwili, bo to naprawdę wywarło na niej wrażenie, dziewczyna musiała mieć ogromną wiedzę i doświadczenie. A przede wszystkim widać było gołym okiem, jak wiele dumy jej to przynosiło, zresztą trudno się było temu dziwić. – Zamierzasz kontynuować tradycję rodzinną? – zapytała się ze szczerym zaciekawieniem, niecodziennie miało się okazję spotkać kogoś o takiej wiedzy i Harmony była gotowa na wypytanie ją o wszystko!... Oczywiście w granicach tolerancji na pytania w jednej rozmowie. – Umiesz zatrzymać świeży, żywy zapach w ususzonych kwiatach? – rzuciła podekscytowana, mając nadzieję, że to nie było za dużo na raz.
- Dokładnie! – potwierdziła i przez chwilę z przejęciem patrzyła na Irvette, gdy ta przeglądała po krótce strony. Bardzo kochała prace swojego ojca i zawsze milej jej było, gdy ktoś ją doceniał, dlatego gdy tylko dziewczyna wyraziła słowa aprobaty, Gryfonka aż przebrała nogami. – Tak! Razem z mamą pół świata zjeździli i wydali wiele książek o odległych i dzikich magicznych kulturach. Sama z nimi dużo podróżowałam, ale Antarktydy jeszcze nie miałam okazji zwiedzić z nimi. A tak mam coś, w czym mi o niej opowiada – uśmiechnęła się sentymentalnie. – No pewnie! Szkoda, żebyś nie spróbowała poszukać tutaj ich roślin. W końcu, kiedy następnym razem będziemy na Antarktydzie!
- Nie musisz dwa razy pytać – zapewniła ją z entuzjazmem. – Zawsze miło jest, jak ktoś sam chce pójść na lód, a nie trzeba go wyciągać! – zaśmiała się. – Myślałam, żeby codziennie rano chodzić i ćwiczyć, wiesz, kiedy będzie mniej ludzi, możemy się razem wybrać! I chętnie podzielę się trikami, ale… - uniosła na nią podchwytliwie brew. – W zamian chętnie doszkolę się z zielarstwa – wyszczerzyła się do niej promiennie i wyciągnęła rękę na zawarcie umowy.


Ostatnio zmieniony przez Harmony Seaver dnia 22/2/2023, 17:09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 582
  Liczba postów : 2668
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty22/2/2023, 09:49;

Transmutacja nie była jej najmocniejszą stroną, ale w tej chwili sprawiała inne wrażenie i to Rudą ucieszyło. Z zaklęciami ofensywnymi i defensywnymi radziła sobie o niebo lepiej, choć nie tak dobrze jak z czarną magią. Cóż, kobieta była stworzona do walki i nic nie mogła na to poradzić. Bardzo chętnie jednak służyłaby młodszej współlokatorce pomocą, gdyby ta tylko o nią poprosiła.
Uśmiechnęła się dumnie, gdy jej opowieść została przyjęta z podziwem. Dokładnie takiej reakcji oczekiwała i chyba byłaby zawiedziona, gdyby na Harmony nie zrobiło to najmniejszego wrażenia. Na szczęście gryfonka sprostała oczekiwaniom i Ruda mogła rozgadać się dalej. -Oczywiście, że tak! Jestem spadkobierczynią majątku, choć kolejność urodzenia wcale by na to nie wskazywała. Obecnie biznesem zajmuje się moja najstarsza siostra, ale jak tylko ukończę edukację i sprostam wymaganiom to wszystko przejdzie w moje ręce, a mam trochę pomysłów na renowację. - Nie wyobrażała sobie robić w życiu cokolwiek innego. Irv od zawsze była skupiona na tym jednym celu i dążyła do niego za wszelką cenę. Nawet za cenę, na szczęście już zerwanych, zaręczyn z Daemonem. -Oczywiście. Sposobów na to jest kilka, ale najlepiej jest zabrać się za to na początku procesu suszenia, gdy esencja jest najbardziej skoncentrowana. - Nie miała zamiaru zdradzać wszystkiego naraz, ale musiała nieco uchylić rąbka tajemnicy szczególnie, że miała przed sobą zaangażowaną słuchaczkę.
Nie pozostawała jednak dłużna gryfonce. Sama zainteresowała się tematem jej ojca i była gotowa zadać kilka pytań, choć najpierw musiała wybadać, gdzie mogą znajdować się ewentualne granice. Na szczęście Harmony zdawała się być dość otwarta, więc i Irv nieco mogła spuścić z tonu.
-Musicie mieć wiele pięknych wspomnień. Jest jakieś miejsce, które szczególnie byś ponownie odwiedziła? - Sama nie siedziała we Francji całe życie, ale na pewno nie doświadczyła życia w takim stopniu co Seaver, tego była akurat pewna, w końcu jej rodzina zachowywała pewne standardy, a wyjście poza nie było równoznaczne z wieloma nieprzyjemnymi konsekwencjami.
-Chętnie wrócę z jakąś roślinną pamiątką. Flora Antarktydy musi być wyjątkowa skoro tak mało się o niej mówi. - W ten sposób dała dziewczynie do zrozumienia, że jest skora wybrać się z nią na poszukiwanie tutejszej roślinności.
-Poranek jest najlepszy na takie ćwiczenia. Nie wiem, czy codziennie dam radę dotrzymać Ci tempa, ale spróbować nie zaszkodzi. Możemy zacząć nawet jutro. Poproszę skrzatkę żeby dostarczyła mi łyżwy jeszcze dziś wieczorem! - Nieco się zafascynowała tą wizją. Jeśli chodziło o wszelką gimnastykę, Irvette naprawdę dobrze sobie radziła, ale na lodzie sprawa była bardziej skomplikowana. Była jednak pewna, że odpowiedni nakład pracy doprowadzi ją do sukcesu. -Oczywiście. Mogę Ci przedstawić prawie każdą roślinę jaka istnieje. - Skinęła głową obejmując swoją dłonią tę, należącą do Harmony i pieczętując tym samym ich umowę.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty22/2/2023, 10:30;

Remy słuchała jej z zafascynowaniem, skoro tak potężne przedsiębiorstwo wybrało ją na spadkobierca, w dodatku ignorując klasyczną sukcesję, dziewczyna musiała wiedzieć naprawdę dużo.
- Muszą mieć do Ciebie dużo zaufania, i do twoich umiejętności też. Jejku, nie wyobrażam sobie jakie to jest uczucie, kiedy powierza Ci się całe dziedzictwo rodowe! Musisz być niesamowita! – gestykulowała z takim przejęciem, że aż zarzuciła rękami, chcąc pokazać jak bardzo. Remy nigdy nie próbowała hamować swoich emocji czy też nie wstydziła się swojego przeżywania, dlatego tak naturalnym dla niej było pokazywanie, pod jakim wrażeniem była. Uważała, że dobrym trzeba się dzielić ze światem, a szczere wrażenie i komplement to jedna z lepszych do tego okazji. – Będę czytać o Twoich renowacjach w gazecie! – pokiwała energicznie głową, całą będąc uśmiechem. – Hmmm, jak będziesz kiedyś prowadzić szkolenie to na pewno przyjdę – zapewniła ją.
Serce jej mocniej zabiło, na wspomnienie wszystkich podróży, a pytanie przywołało tyle niesamowitych wspomnień, że Gryfonka chyba tylko siłą woli nie wyciągnęła swoich dzienników, jeszcze by współlokatorkę tym wystraszyła. Ale cóż mogła poradzić?! Zjeździła tyle miejsc na świecie, że nie sposób było wybrać to jedyne. Jak można było decydować pomiędzy wodospadami w środku dżungli, w których szamani przeprowadzali magiczne rytuały oczyszczenia, a tymi daleko ukrytymi w śnieżnych jaskiniach, których woda wyglądała jak spadające sople lodu! To wszystko żyło w jej duszy tysiącami barw radości, pasji i poczuciem tej nieskrępowanej wolności!
- Zbyt dużo, żeby wymieniać! – zażartowała sama z siebie, z każdym miejscem czuła wielkie przywiązanie. Gdy w nich była, czuła, jakby latała bez skrępowania żadnego przyziemnego zobowiązania, ale gdy zostawiała je za sobą, miała wrażenie, jakby część niej na zawsze została tam zakuta. – Ale kocham tropiki! To, co można znaleźć w głębi dżungli jest nieziemskie! I Indie! Na pewno słyszałaś o Dolinie Kwiatów! Byłam wtedy bardzo mała! Ale to końca życia tego nie zapomnę! Muszę tam kiedyś wrócić! – ekscytowała się tak bardzo, że aż odchrząknęła samą siebie hamując. Jeszcze trochę, a samą gestykulacja dokopałaby się do drugiego pokoju.
- Wyjątkowa i czasami niebezpieczna – potwierdziła z fascynacją godną zapalonej podróżniczki. – Ale na pewno umiesz bezpiecznie pobrać groźne gatunki, więc bym się tym nawet nie martwiła!
- Jak dobrze, że ktoś to rozumie! – uśmiechnęła się do niej. – Nie każdy chce wstawać na tyle wcześnie, a nie ma lepszej pory dnia dla ciała i mięśni. I spokojnie, nie zamierzam się popisywać tylko coś ci pokazać, Ty dyktujesz tempo – zapewniła, chcąc dać jej jak najlepsze doświadczenie z łyżwiarstwem, uwielbiała dzielić się tym, co kocha i nie zamierzała tego nikomu zepsuć. – No to jesteśmy umówione!
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 582
  Liczba postów : 2668
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty22/2/2023, 11:00;

Ślizgonka nie miała w zwyczaju przejawiać fałszywej skromności, to też nie śmiała zaprzeczyć, że wiedzę na temat zielarstwa ma ogromną. Nie mogła zgodzić się jednak z każdym stwierdzeniem Harmony.
-Od małego jesteśmy edukowani i choć talent i miłość do roślin to jedno, to bez ciężkiej pracy nic byśmy nie osiągnęli. Samodyscyplina i potężne nakłady pracy, to są sekrety naszego sukcesu. - Doprecyzowała, choć tak naprawdę nie miała zamiaru zdradzić prawdziwych sekretów, jakie stały za imperium jej rodziny. W końcu była rozsądną kobietą i nie paplała bezmyślnie o wszystkim, byle tylko kontynuować rozmowę. Na szczęście była wyedukowana w small talku i retoryce, więc wiedziała, jak toczyć konwersację z zachowaniem własnych granic. -Spokojnie, na to potrzeba jeszcze wiele czasu. Ale dziękuję za wiarę. - Uspokoiła nieco zapędy współlokatorki, przykładając dłoń do serca, by tym samym pokazać, że naprawdę docenia jej entuzjazm. Niestety pewne zmiany wymagały wiele pracy i Ruda zdawała sobie z tego sprawę. -Ale myślę, że warsztaty wcale nie są niemożliwe. Wielka Brytania stoi eliksirami i zauważyłam, że wielu eliksirowarów jest nie do końca świadomych używanych przez siebie składników. - Zaznaczyła, bo faktycznie coś takiego już jakiś czas chodziło jej po głowie, ale teraz musiała skupić się na swojej pracy dyplomowej, która przecież musiała być nienaganna.
Teraz już naprawdę widziała, że jakoś się z Harmony dogada. Dziewczyna nie miała względem niej żadnych niesłusznych uprzedzeń, a w dodatku łączyły je wspólne pasje. Co prawda Ruda aż tak zafascynowana samymi podróżami nie była, ale odkrywanie możliwości florystycznych innych kultur leżało wysoko na liście jej priorytetów.
-Doskonale rozumiem. Sama nie umiałabym pewnie wybrać tej jednej, wyjątkowej rośliny. - Pokazała, że sympatyzuje z gryfonką, co było chyba jakimś cudem, bo dotąd jako tako dogadywała się tylko z O'Donnell. -Czyli raczej te cieplejsze klimaty? Ciężko się dziwić. Lasy deszczowe skrywają tyle tajemnic, że pewnie życia by nie starczyło, by je wszystkie odkryć. - Uśmiechnęła się nieco szerzej. -Akurat Dolina Kwiatów jest mi bardzo dobrze znana. Bywaliśmy tam często z ojcem służbowo. Masz rację, jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi i zdecydowanie obowiązkowy punkt dla każdego, kto planuje wybrać się w tamte okolice. - Nie ufała jeszcze Harmony na tyle, by proponować wspólny wypad w tamto miejsce, ale przyszła jej myśl, że może kiedyś, jeśli nadal relacja między nimi będzie pozytywna.
-Jest wiele środków ostrożności, ale trzeba też wiedzieć, kiedy odpuścić. Czasem naruszanie naturalnego środowiska może przynieść więcej złego niż dobrego i choć bardzo chętnie posiadałabym każdy gatunek w rodzinnej cieplarni, to jednak nie zawsze mogę się na to zgodzić. - W przeciwieństwie do swojego ojca miała nieco sumienia, choć nie wszyscy potrafili to dostrzec. Prawdopodobnie wynikało to z faktu, że naprawdę kochała rośliny i szanowała je, a nie patrzyła na nie tylko ja na niezły sposób na duży zysk.
-Ludzie nie doceniają poranków, ale dla mnie są one bardzo orzeźwiające. - W końcu ktoś normalny, kto nie chciał sypiać do południa. Ruda zaczynała się zastanawiać, dlaczego dopiero teraz wpadła na nastolatkę uważając, że zmarnowała studia na obracanie się w większości w niewłaściwym towarzystwie. -Zobaczymy, jak bardzo mi stawy zardzewiały! Jedyne co to nie toleruję przesadnego obniżania poziomu. W ten sposób nie nauczę się tak, jak powinnam. - Podkreśliła od razu swoją waleczność i pracowitość.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty22/2/2023, 12:15;

Jeżeli Remy miała być szczera, to z początku czuła pewną obawę, że mogłyby się z Irvette nie dogadać. Nie chodziło nawet o nic złego, a zwyczajne nie spasowanie energiami. Czasami Gryfonka działała jak płachta na byka na spokojniejsze osoby, dla których jej sposób bycia to było po prostu „za dużo”. Nie mogła za to nikogo winić, zwyczajna kwestia osobowości, sama przecież potrafiła się przepalać, gdy towarzystwo było pozbawione jakiejkolwiek radości z życia. Obustronne spięcia na linii, tak można to ująć najprościej.
Jednak Ślizgonka naprawdę dobrze znosiła energiczność Remy, co więcej, nie tylko jej nie przeszkadzała, ale i doceniała jej szczerość w wyrażaniu emocji. A jak potrzebowała je po prostu ściszyć, robiła to bardzo grzecznie. Gryfonka szybko poczuła się dobrze w jej towarzystwie i nie miała żadnych wątpliwości, że będą dobrze ze sobą spędzać czas.
- Wierzę, imperium na pewno na samym potencjale i talencie się nie stawia – pokiwała głową ze zrozumieniem. - To musi być ogromna odpowiedzialność, dobrze, że masz do niej tyle zapału i pasji – uśmiechnęła się, sama nie wyobrażała sobie być przywiązaną do tak wielkiej historii i nosić całą wiarygodność marki na swoich ramionach. Była z tych, którzy woleli szukać własnych ścieżek i być odpowiedzialni tylko za swoje wybory. Ale niezwykle szanowała podejście Irvette, wymagało to wielkiego poświęcenia i zaangażowania, a w dodatku przecież doskonale rozumiała wartość pracy nad samą sobą i doskonalenie się. To była jedna z kolejnych rzeczy, w których były podobne, ogrom wysiłku i sumienności jaki wkładały w swój rozwój. Może objawiał się on w innych dziedzinach, ale Remy jasno widziała, że prefektce ambicji zdecydowanie nie brakowało. – Brzmi jak dobre pole do popisu dla Ciebie, żeby naprawić ten problem – mrugnęła do niej, jakby chciała ją zachęcić do działania, choć coś czuła, że wcale tego nie musiała robić przy nakładzie aspiracji jej rozmówczyni.
- Prawda? Tyle różnych zajmuje miejsca w sercu, jak tutaj wybrać ulubione – przytaknęła wesoło. – Zdecydowanie cieplejsze, jest w tych wszystkich kulturach tyle… Życia! – nie wiedziała jak to inaczej opisać. – Ich rytuały, sposoby czczenia otaczającego ich świata, zabawy i tańce! Już nie mówiąc o tym, ile kolorów, kształtów i smaków skrywają tropiki, aż człowiek jest przebodźcowany, jednocześnie chcąc więcej! – niezmiernie cieszyło ją, że mogła porozmawiać przy Ślizgonce o podróżach, zazwyczaj dzieliła się nimi z osobami dużo jej bliższymi, o których wiedziała, że podzielają jej pasję.  Naprawdę pozytywnym zaskoczeniem było, ile dziewczyny miały wspólnych lub naokołowspólnych tematów. – Śmiałabym się kłócić, że obowiązkowe miejsce dla każdego i kropka. A przynajmniej dla każdego czarodzieja, którego interesuje zielarstwo. Zajmować się tym fachem i nie być nigdy w stolicy kwiatów to tak, jakby powiedzieć, że zajmuje się baletem i nie umieć rozbić nowych baletek – prychnęła, kręcąc głową. Ale nie kłamała, uważała, że jeżeli ktoś chciał być dobry w tym, co robił, musiał znać wiedzę od samego źródła. A niewiele jest tak potężnych i starożytnych źródeł jak właśnie Indie.
- Niestety, a przecież człowiek od razu lepiej budzi się do życia i ma więcej energii – miłym powiewem świeżości było to, że i ona preferowała wstawanie wcześnie, Remy osobiście nigdy nie mogła zrozumieć, jak inni byli w stanie tracić dzień na spanie. – A o to się nie bój, szanuję swój sport za bardzo, żeby komuś dawać fory. Zrobimy to właściwymi etapami, ale nie będę chuchać i dmuchać, nie od tego jest łyżwiarstwo – i jej uśmieszek zapowiadał, że naprawdę mogła nie mieć litości, jeżeli tylko ktoś tego by chciał. Sama najlepiej pracowała z trenerami, którzy wyciskali ją poza granice jej własnych limitów. – I e tam zardzewiały, jak kiedyś jeździłaś, to mięśnie wszystko będą pamiętać za ciebie. Nie ma lekkiego traktowania, sama mówiłaś.

+
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 582
  Liczba postów : 2668
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Grota nr 21 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty9/6/2023, 14:30;

Remy zdecydowanie trafiła na dobry dzień Irvette. Ślizgonka co prawda nie często tak łatwo dogadywała się z osobami o tak dużej energii, ale widać było, że gryfonka znalazła sposób, by ją do siebie przekonać, a wspólne zainteresowania były chyba do tego zawsze najlepszą drogą.
-Tak naprawdę jesteśmy odpowiedzialni za każdy, najmniejszy liść i pyłek, jaki wychodzi z naszych cieplarni. - Przyznała, bo faktycznie, tu nie chodziło już tylko o hodowlę i sprzedaż, ale też o potencjalne konsekwencje, jakie mogły wyjść z ich niekompetencji. Dlatego robili wszystko, by sobie na nią nie pozwolić i jak widać szło im to naprawdę dobrze.
-Myślisz? Nie wiem czy nadaję się do przekazywania wiedzy. - Poczuła się miło połechtana, choć miała wątpliwości, czy powinna kogokolwiek czegokolwiek uczyć. Jakby nie było, nie należała do najbardziej sympatycznych i cierpliwych osób. Choć dobrze udawała.
Prawie się rozmarzyła słuchając, jak Harmony opisuje te wszystkie rzeczy. Tak, zdecydowanie wolałaby teraz smażyć tyłek gdzieś w tropikach, niż męczyć się wśród lodu i chłodu. Nie mogła jednak narzekać, przynajmniej miała wokół ludzi, których lubiła. No, może nie wszystkich.
-Tak, zdecydowanie tamte klimaty mają w sobie coś, co dodaje energii i chęci do życia. Uwielbiam świeże owoce prosto z drzew. Są dużo bardziej soczyste niż te, które można kupić. No i ta kultura, o której wspomniałaś... - Musiała się z gryfonką zgodzić, bo dokładnie wiedziała, o czym tamta mówi. Miło było na chwilę odlecieć myślami w te bardziej kolorowe i żywe części świata, zapominając o wszechobecnym śniegu.
Przejście na temat treningu łyżwiarstwa był dla niej równie ekscytujący co rozmowa o roślinach. Ostatnim razem miała chyba na nogach łyżwy w zeszłym roku, podczas krótkiego wypadu, kiedy to odwiedziła lodowisko z Felinusem.
-I to szanuję. Czasem trzeba się kilka razy poobijać, żeby dojść do perfekcji. Pewnie wiesz o tym najlepiej. - Uśmiechnęła się do niej ciepło, bo skoro Remy jeździła zawodowo, to raczej nie bała się ani urazów, ani tym bardziej ciężkiej pracy. -To co, zaczynamy jutro o świcie? - Zaproponowała, a gdy dogadały resztę szczegółów, przeprosiła gryfonkę i opuściła igloo, by udać się na oględziny okolicy.

//ztx2

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Grota nr 21 QzgSDG8








Grota nr 21 Empty


PisanieGrota nr 21 Empty Re: Grota nr 21  Grota nr 21 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Grota nr 21

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Grota nr 21 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Antarktyda
 :: 
Lodowiec mieszkalny
 :: 
Groty
-