Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Dom rodzinny Kolbergów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 12 Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptySro Paź 28 2020, 18:32;

First topic message reminder :


Dom rodzinny Kolbergów



Dom i ogród


Usytuowany na obrzeżach Inverness dom z zewnątrz idealnie wpasowuje się w szkocki krajobraz.



Kuchnia


Małe, aczkolwiek funkcjonalne pomieszczenie z oknem wychodzącym na ogród.




Jadalnia


Używana zazwyczaj tylko do niedzielnych obiadów i świątecznych kolacji.



Salon


Główne miejsce wydarzeń towarzyskich u Kolbergów.



Gabinet


Głównie okupowany przez Stacey, gdy ta pracuje nad kolejną powieścią. Specjalnie wystylizowany, by inspirować kobietę.



Łazienka na piętrze


Kiedyś wiecznie zajęta przez Emmę, dzisiaj już bardziej dostępna dla innych. Druga łazienka znajduje się na parterze domu.



Sypialnia dla gości


Pokój otwarty na przyjęcie każdej zagubionej duszy.



Sypialnia Maxa


Dawny pokój Emmy, przejęty przez Maxa, gdy dziewczyna wyprowadziła się z domu.



______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees


Ostatnio zmieniony przez Maximilian Felix Solberg dnia Sob Mar 26 2022, 14:23, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyWto Gru 27 2022, 01:43;

-No tak. Z obrączkami radzi sobie dobrze. Z ogniem w sumie też. - Odpowiedział ni to poważnie, ni to nie, bo choć Paco mógł odbierać to za żart, to Max miał okazję przetestować już smoczka w takich okolicznościach i zdecydowanie nie kłamał co do jego talentów w tym temacie. Nastolatek nie wyobrażał sobie jednak zabierania Andrzeja na sylwestra. Już wystarczało, że nie był pewien, jak sam zareaguje na powrót w szkolne mury. Nie chciał jeszcze przejmować się w tym czasie podopiecznym, którego bardzo łatwo było zgubić w tłumie. -Wolałbym nie. - Przyznał szczerze, dobrze wiedząc, że posiadanie myślodsiewni może nakłonić go do zbyt mocnego oddawania się przeszłości i analizy niektórych wydarzeń, a tego zdecydowanie nie chciał. Wolał zadowolić się mniej magicznymi metodami, a przede wszystkim żywić nadzieję, że nie będą im one potrzebne.
-Rozumiem dlaczego to zrobiłeś. - Odpowiedział tylko, po czym niespodziewanie pokręcił głową, a jego oczy i twarz spoważniały. -Nie teraz, ale kiedyś musimy o tym porozmawiać. Nie dlatego, że chcę Ci coś wypominać lub rozdrapywać przeszłość, ale powinniśmy to obgadać na spokojnie, żeby więcej nie popełniać tych błędów. - Obudził się nagle dojrzały Maximilian. Nastolatek bardzo dobrze wiedział, że nie zakomunikował nigdy Paco w pełni, jak się wtedy czuł i dlaczego czasem zareagował tak, a nie inaczej. Jakby nie było, miało to też związek z pewnym chłopakiem, którego Solberg poobijał w "Lumosie" i eliksirowar wiedział, że jeśli uznają temat po prostu za zamknięty, przyjdzie czas, że znów straci nad sobą panowanie.
Temat zszedł na nieco przyjemniejsze, acz hipotetyczne na ten moment tory. -No i cały plan oświadczyn na szczycie Everestu poszedł się jebać. - Udał obrażonego, choć przecież dobrze wiedział, że Morales woli raczej ciepłe klimaty i nie miał zamiaru ciągnąć go w jakieś zaspy jeśli chciałby mu zrobić jakąś przyjemność. -Krzyż jest dość prosty i zdecydowanie wymowny, pasuje mi. - Zgodził się na taki tajny symbol mając szczerą nadzieję, że nie będzie im dane go nigdy użyć. Chciał wierzyć, że od teraz czeka ich już samo dobro, ale nie potrafił wiedziony doświadczeniem.
Max musiał przyznać, że Paco znalazł dość ważną lukę. Mimo, że nie miał zamiaru pchać się w dziwne sytuacje nadal nie podobał mu się pomysł Namiaru i był wdzięczny, że Morales tego nie zaproponował, choć pewnie było to coś, co przemknęło mężczyźnie przez głowę. -Myślałem o naszyjnikach Ariadne, ale wiem, że przy Twojej pracy mój wciąż by się świecił i raczej szybko zszedłbym na zawał. - Próbował się uśmiechnąć, ale wyszedł mu dość dziwny grymas. Ulżyło mu więc, gdy usłyszał o dwukierunkowych lusterkach. Oczywiście posiadał już taki komplet, ale połączony z kimś zupełnie innym. -To może zadziałać. No i przyda się zamiast telefonu. - Rozpromienił się nieco, bo mogło się zdawać, że oto rozwiązali problem, jaki nagle powstał. Wciąż, Max liczył na to, że będą to tylko teoretyczne rozważania, które nigdy nie będą musiały wejść do praktyki.
-Tego nie powiedziałem. - Odparł na temat wiązania oczu. Oczywiście, że chodziło mu o piniatę, która była świetną zabawą i dobrym testem intuicji, który Solberg zdał tego wieczoru wybitnie. -No dobra, nie patrz tak. - Rzucił w Paco jednym z cukierków, gdy zobaczył to spojrzenie ostrzegające przed napchaniem się słodyczami. Oczywiście, że nie miał zamiaru ich wszystkich pożreć szczególnie po świątecznej wyżerce. Ale podroczyć się z partnerem przecież mógł. -Dobrze, tak zrobię i będę niecierpliwie czekał, do ostatniego dnia. - Zapewnił, po czym coś mu przyszło do głowy. -Czy planujesz się jakoś odjebać na ten bal? Nie chcę wyglądać przy Tobie jak ostatni menel. - Zapytał, bo domyślał się, że Paco wyjmie na tę okazję z szafy coś zjawiskowego podczas, gdy Max najchętniej wylazłby tam w swoim wężowym dresie.
W końcu przyszedł czas na podzielenie się czekoladką i nastolatek szczerze ledwo zdążył przegryźć swoją, gdy jego partner już łapczywie zabrał się do całowania jego ust. Udało mu się jednak uniknąć uduszenia przez cukier i chętnie oddał się prowadzeniu Salazara w tym namiętnym tańcu ich ust i języków. Po chwili poczuł jak leci na materac. Instynktownie przyciągnął ukochanego do siebie bliżej, za jego koszulę i ułożył jedną z dłoni na jego plecach, a drugą umiejscowił na karku mężczyzny.
-Wygrzebałeś ich aż osiem? - Prychnął żartobliwie, gdy usłyszał o rzekomych zaletach spisanych na papierkach od słodyczy. -Ten wyjątkowo dobrze przywodzi na myśl wspomnienia o Kubie. Nie mogę się doczekać, aż spróbuję więcej. - Wymamrotał sugestywnie nawiązując nie tylko do przełkniętej przed chwilą czekoladki, ale i do ust Paco, które coraz żarliwiej całowały jego własne.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 2976
  Liczba postów : 1989
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyWto Gru 27 2022, 20:36;

Zmarszczył delikatnie czoło, słysząc o ogniu, dlatego na moment odwrócił głowę, nie chcąc dać po sobie poznać, że myślami powrócił do wyimaginowanego pożaru i wyciskających łzy ukochanego halucynacji. – Zdolny, niewątpliwie wdał się w swojego właściciela. – Skwitował zamiast tego z uśmiechem, mimo to ciesząc się że Andrzej nie będzie spędzał z nimi sylwestra. Wiedział jednak, że musi popracować nie tylko nad zapamiętaniem zwierzęcym imion, ale i zbudowaniu relacji z pupilami młodszego partnera, żeby przypadkiem rozeźlone stworzenia nie zagryzły go przy okazji kolejnej wizyty. – Pewnie masz rację. Lepiej je wspominać niż wyświetlać jak film. Straciłyby cały urok. – Mruknął również a propos myślodsiewni, na której nigdy szczególnie mu nie zależało. Po spotkaniu z harpiami nieraz przyszły mu do głowy jej zalety, ale niestety każdy kij miał dwa końce, a na dłuższą metę odsiewanie i oglądanie wspomnień prawdopodobnie nie niosłoby niczego korzystnego.
- Nie zrobiłem tego wtedy z powodu troski, a to wystarcza, żebym był ci winien przeprosiny. – Nie zamierzał kłamać, skoro obydwaj znali się jak łyse konie, a wrażliwości i szacunku do chłopaka Paco nauczył się dopiero z czasem. Maximilian nie był głupi i wcale się nie dziwił, że wściekł się o tę całą sytuację. – W porządku. Możemy porozmawiać kiedy tylko zechcesz. Nie chcę między nami żadnych nieporozumień, ani niedomówień. – Zapewnił młodszego partnera, że nie będzie uciekał od tematu i że jeśli naprawdę potrzebuje do pewnych kwestii wrócić i omówić je dokładniej, pozostaje otwarty na dyskusje. Właściwie nie widział nawet przeszkód, żeby poruszyli go dzisiaj, jednak miło było także oderwać się na chwilę od problemów i parsknąć śmichem, a właśnie tak Morales zareagował na „propozycję oświadczyn” na Mount Everest. – No i bardzo dobrze. Zamarzłbym zanim w ogóle dotarlibyśmy na szczyt. Musiałbyś mi kupić nie pierścionek zaręczynowy, a dębową trumnę i nekrolog w proroku. – Zażartował, w ramach rekompensaty przymilając się i przytulając niby to obrażonego na niego chłopaka. – Czyli postanowione. – Pokiwał też głową, wspólnie z partnerem ustalając znak alarmowy, dodatkowo omawiając jeszcze kwestię odpowiedniego wykorzystania dwukierunkowych lusterek. – Tak, naszyjniki Ariadne to nie najlepszy pomysł. - Jasne, gdyby nałożył na jego ramię namiar, czułby się jeszcze pewien. Nie chciał jednak go ograniczać ani naruszać jego intymności, a wymienione przez nich środki ostrożności zdawały się wręcz idealnym kompromisem.
- Uff, już myślałem. – Po kolejnych słowach Felixa bardzo wymownie i teatralnie odetchnął z ulgą, a potem znów prychnął pod nosem trafiony szeleszczącym cukierkiem prosto w szyję. – Dobra, dobra. Akurat tobie nie zaszkodzi. – Machnął swobodnie ręką, wiedząc że Maximilian nawet mógłby jeszcze odrobinę przytyć, zwłaszcza jeśli planował kolejne treningi quidditcha czy powrót na siłownię. Poza tym cukier poprawiał humor, więc ani trochę go nastolatkowi nie żałował. – Mam nadzieję, że po tych listach wreszcie mi uwierzysz. – Chodziło mu oczywiście o podniesienie samooceny ukochanego, która wydawała się bezpodstawnie podkopana. – Znasz mnie, pewnie że planuję. – Znów wtrącił się w humorystycznym tonie, wzruszając nonszalancko ramionami, ale co do ubioru miał tak naprawdę znacznie więcej do powiedzenia. – W sumie chciałem o tym z tobą pogadać i nie myśl, że przejmuję władzę nad twoją garderobą. To tylko prośba… i podpowiedź, ale chciałbym żebyśmy obydwaj ubrali się na biało, za to ty wybierzesz kolor dodatków, zgoda? – Przerwał, zerkając w szmaragdowe ślepia, jakby upewniając się że jego ukochany nadąża za wylewanym obecnie przez niego potokiem myśli. – Tylko jest jedno ale. Chciałbym, żebyś wybrał nie tyle kolor, ale to czego najmocniej pragniesz w nadchodzącym roku. Srebro symbolizuje próbowanie nowych rzeczy, błękit pogodę ducha i przyjaźń, zieleń dobre zdrowie i nadzieję, czerwony pasję i namiętność, żółć lub złoto pieniądze i szczęście, różowy miłość, fioletowy braterstwo dusz, pomarańczowy kreatywność, a czarny niezależność. Hm… chyba o żadnym nie zapomniałem. Poradzisz sobie? Spiszę je na kartce. – Zaproponował, wszak sam wiele razy zawiesił głos, wymieniając wszystkie kolory tęczy, a nawet te barwy, dla których zabrakło w niej miejsca.
Cóż, przynajmniej mógł odpocząć od przydługich monologów, wpierw zajadając się kubańską, rumową czekoladką, a potem delektując się jeszcze lepiej smakującymi ustami, które traktował z niebywałą wręcz łapczywością i namiętności. – Wygrzebałbym więcej, ale wtedy koncept nie miałby sensu. – Poruszył sugestywnie brwiami, wpatrzony w twarz ukochanego jak w obrazek. Nie potrzebował zachęty, a mrukliwy ton partnera jedynie rozniecił tlący się w czekoladowych tęczówkach płomyk, prowadząc do tego pożaru, który akurat obydwaj lubili obserwować. Paco oparł się dłonią o materac, ponownie inicjując ten gorący taniec języków, a wreszcie chaotycznymi pocałunkami obdarował także szyję i obojczyki Maximiliana. – Quítate la ropa. – Szepnął spokojnym, ale zarazem zdecydowanym tonem, kuszony niemożliwym do zagaszenia pragnieniem.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 09:36;

W życiu brakowało mu już tylko podróżowania do Szkocji po leki. Pluł sobie w brodę, że sam siebie postawił w takiej sytuacji, ale z drugiej strony, wolał za Solbergiem ganiać jak suka z cieczką, niż tłumaczyć się w jakiejś aptece co i do czego jest mu potrzebne. Od kilku dni miał wrażenie, że zamiast nerek ma dwie, rozżarzone grudy węgla, a wystarczył jeden nieroztropnie szybki ruch głową i dopadała go migrena, sprawiająca, że łamał się w pół jak zapałka. Dotarcie do Inverness zajęło mu zdecydowanie dłużej, niż planował, a kiedy stał u progu małego domku z wielkimi oknami, miał wetknięte w uszy i w nosy z pół paczki chusteczek, szybko nasiąkających krwią.
Odchrząknął, póki jeszcze nie zaczęło mu mroczyć przed oczami, załomotał do drzwi zdecydowanie i trzy razy niczym listonosz niosący wspaniałe wieści, po czym wlazł do środka, po wiedział, że jak już przetoczy sie przez próg to może mdleć, bo głupio tak zwiędnąć na ganku.
- Yo, Max? - zawołał z przedsionka, widząc, jak kolorowe plamki zaczynają wkradać mu się na krawędzie widzenia- Już jestem. - zakomunikował donośnie, choć nie był pewien, czy jego parchata sowa zdążyła Solberga o tej wizycie poinformować, zanim sam się tu dostał.- Usiądę sobie! - dodał, widząc już tylko ciemność i gruchnął jak głaz zalewając dywanik w przedpokoju juchą, wesoło cieknąca mu z uszu jak z fontanny.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 09:42;

Wątek pracowniczy/Inny czas

Dostał sowę od Lokiego i bez wahania postanowił udzielić mu pomocy. Nie chciał mieszać sobie w pracowni w Luxie, więc postanowił zaprosić go do Inverness, gdzie na spokojnie mogli dogadać zapotrzebowanie ślizgona na leki i dawki, które mogły go zadowolić. Co prawda uzdrowicielem to Solberg nie był, ale wiedział jak czytać ich recepty i odnosić je do swoich wywarów.
Dźwięk stukania do drzwi od razu wywołał reakcję u psa Maxa, który pierwszy przybiegł na miejsce, witając gościa. Buddy nie zdążył jednak za wiele pieszczot wymusić, bo Lockie padł jak długi, na co golden zaczął głośno szczekać, alarmując Maxa o wypadku.
-Kurwa, Swansea. - Solberg podbiegł do kumpla, gdy tylko zauważył, jak ten leży na podłodze, próbując go ocucić znanymi sobie zaklęciami. Płynąca z uszu krew wcale nie pomagała i Max postanowił przenieść Lockiego do swojego pokoju, by tam na spokojnie się nim zająć, tamując krwotok i licząc na to, że kumpel mu się nie przekręci w czasie, gdy Solberg będzie warzył mu leki.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 09:52;

Ułożony jak księżniczka na łóżku, na szczęście już nie krwawiąc na Solbergową pościel niczym dziewica podczas nocy poślubnej, kiedy się więc przebudził czuł się zaopiekowany i komfortowy. Uśmiechnął się, widząc jak Solberg coś tam rozstawia swoje stanowisko pracy i splótł rączki na brzuszku, krzyżując nogi w kostkach.
- No siema. - uśmiechnął się pociągając nosem, bo mu glut ze skrzepem już prawie wypadał na wargę- Sory za dywanik, znam dobre zaklęcie wywabiające plamy. - musem się nauczył takiej magii użytkowej z tego prostego powodu, że tego typu wypadki zdarzały mu się dość w sumie często- Gdzie piesek? - rozejrzał się, bo mu się zdawało, że widział pieska, ale mógł to też być omam wzrokowy związany z omdleniem- Chyba, że mi sie przywidziało. - zmarszczył brwi. Podniósłby się i uścisnął kumplowi rękę, serio, ale wiedział, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli się podniesie, znów zacznie sie wykrwawiać i mdleć jak ciota, więc sobie leżał nonszalancko, robiąc dobrą minę do złej gry.
- Rozumiem, że Jakko doleciała przede mną. Czy te recepty są w stanie coś Ci pomóc? Moge wytłumaczyć, jeśli chcesz - zaproponował, bo w końcu przyjmował już te specyfiki od kilku lat, więc siłą rzeczy, nawet jeśli sam nie był precyzyjnym eliksirowarem, to przynajmniej na tym co sam wciągał się znał- Nie to, że kwestionuje Twój profesjonalizm. - rozejrzał się po schludnej sypialence i zerknął za okno- Ładnie tu. - -zauważył. Dom Swansea też był ładny, ale nie był jego. Żadne miejsce nie było jego. Był Lachlanem Znikąd. No, poza pizdą swojej matki.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 10:11;

Widząc, że Lockie powoli wraca do siebie, nie tracił czasu i od razu zabrał się za rozstawianie sprzętu i składników. Wiedział dobrze, że musi się skupić, żeby wszystkie mikstury wyszły tak, jak powinny. Nie żeby miał z tym problem, ale i tak chciał dołożyć wszelkich starań, by dostarczyć jak najlepszy produkt.
-Nie przejmuj się. Nie raz sam go zakrwawiłem. - Uśmiechnął się do Swansea, dając mu znak, że to nie jest najmniejszy problem. Na wspomnienie o Buddym uśmiech Maxa tylko się powiększył. -Potrzebujesz futrzanego supportu? - Zapytał, po czym otworzył drzwi, a do sypialni wleciał Buddy ze smoczymi figurkami, a na samym końcu powoli wszedł Grom, który jednak nie podszedł do ślizgona, a zaczął miauczeć gdzieś pod nogami Maxa, dopominając się uwagi. -O nie, młody, nie ma mowy. - Powiedział, po czym wyczarował magiczną barierę nad stanowiskiem, by przypadkiem żaden włos nie dostał się do kociołka.
-Dawaj te recepty, chociaż i tak mam pewien plan dla Ciebie. - Powiedział, bo co dodatkowe wskazówki to jednak mniejsza szansa na źle dobrane eliksiry. Nie spotkał się jeszcze z takim przypadkiem, choć mógł dopasować wywary by leczyć objawowo, a to już mogło wiele ułatwić. -Dzięki. Siostra urządzała, ja tu tylko śpię. - Prychnął, po czym podał mu mniejszy kociołek z gotowym już eliksirem, który przygotował wcześniej. -Musisz mi tu trochę nakapać krwi. - Powiedział, podając kumplowi sztylet. Hematografowy był niezawodny jeśli przygotowywało się coś, co miało odżywić organizm, a z tego co zrozumiał, było to ważne w miksturach, o które prosił.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 10:20;

Uśmiechnął się również wesoło, ot dwóch kolegów rozprawiających o zakrwawianiu dywaników wejściowych do domu. Pokiwał głową na propozycję futrzanego wsparcia, a gdy Buddy wleciał do pokoju zaraz poklepał wyrko, by psiak wskoczył poleżeć razem z nim. Wiadomo, na łóżeczku z pieskiem najlepiej.
- A już, już... - pogrzebał w kieszeniach, starając się jednocześnie nie ruszać za mocno, bo czuł, że migrena czai mu się na krawędzi świadomości i to taka z przytupem i piruetem- Masz. - wyciągnął złożone papierki w jego stronę. Nie było na nich niczego odkrywczego, jakiś eliksir wspomagający, jakiś uśmierzający ból, trudno było leczyć chorobę, której nie ma- Myślę, że nie musisz się ich jakoś sztywno trzymać. Słyszałem, że jesteś mistrzem w swojej dziedzinie, to masz wolną rękę spróbować innego podejścia. - -powiedział lekkim tonem. Właściwie to nic nie ryzykował, i tak było źle i tak było źle, a kto wie, może Solbergowy genialny umysł stworzy coś, co będzie w stanie pomagać mu długofalowo, a nie doraźnie.
- Masz siostrę? - zainteresował się, uśmiechając nieco okropnie i rozglądając, jakby owa siostra miała się ukrywać gdzieś za firanką. Delikatnie gładził złote futro Buddy'ego, myśląc o tym, że chciałby też mieć psa.
Otrzymawszy kociołek zerknął na Maxa pytająco.
- Z jakiejś szczególnej części ciała? Dziś mamy rozszerzoną ofertę, krwawię nawet z dupy. - powiedział tonem sprzedawcy lodów, po czym smarknął krwią do hematografowego, jako, że kilka kropel krwi z jego nosa już czaiło się, by wyrwać na wolność.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 10:31;

Psiakowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Od razu wskoczył na pościel, zalewając Lockiego miłością i radością. W tym czasie Max odebrał od kumpla recepty i zmarszczył brwi, próbując zrozumieć z nich to, co zapisane między wierszami.
-Postaram się, co mogę. - Zapewnił go, przearanżowując nieco przyszykowane wcześniej składniki, by dopasować to pod nowy plan działania, który pojawił się w jego głowie i powoli zaczął już szykować bazę pod pierwszy z eliksirów.
-Siostrę i brata. Przynajmniej w tym domu. Biologicznie mam jeszcze jedną taką parkę. O większej ilości nie wiem. - Streścił swoją sytuację rodzinną, która była bardziej skomplikowana niż cały podręcznik do eliksirów, zapisany starą odmianą fuhtarku.
-Najlepiej z tętnicy. - Nie patrzył na kumpla, bo już siekał szałwię, marynował żabie mózgi i ucierał jaja popiełka w moździerzu. Wielozadaniowość nigdy nie była dla niego problemem jeśli chodziło o eliksiry.
Spojrzał na wzorki, które pojawiły się po dodaniu krwi Lockiego do hematografowego i już wiedział, jakie składniki powinien dodać, by odżywić nieco organizm kumpla.
-Masz problem z krzepliwością? Często krwawisz? - Zapytał ciekaw, czy może nie powinien uwarzyć jeszcze czegoś na poprawę gęstości krwi. Jak narazie podstawa do wiggenowego i regenerującego, wesoło pyrkotała sobie w kociołku, czekając na dodanie kolejnych składników, co też Max uczynił, gdy temperatura osiągnęła odpowiednią wartość.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 10:46;

Kiedy Buddy wywalił się na plecy, zaczął drapać pieska po brzuchu, przyglądając się Solbergowej pracy.
- To prawie jak Swansea. - uśmiechnął się nieco ironicznie, bo łabędziowatych było jak mrówek, sam już nie ogarniał kto z kim co i dlaczego, kto jest kuzynem, pociotkiem, bratem stryjecznym, kto wujkiem, siostrzenicą a kto siostrą cioteczną. Inna sprawa, że nie wnikał specjalnie w te konotacje, starając się trzymać jak najbardziej na marginesie rodziny, bo ostatnie co mu jeszcze było w życiu potrzebne, to zacieśnianie z kimkolwiek relacji, ale rodzina to inny kaliber, bo była nieunikniona.
- Z krzepliwością nie. - zauważył, jako że skrzepy już mu sie porobiły w nosie i uszach- Ale często krwawię. -dodał, ażeby nadać bezsensu całej wypowiedzi- To taka niejasna przypadłość, wiesz, nic nie wskazuje na to, że tak jest, ale z jakiegoś powodu często krwawię. - przyznał- Czasami mam takie wylewy podskórne - wskazał jakieś nieokreślone miejsce na ciele- Robią mi się wtedy takie brunatne sińce. Pojebana sprawa. - pokiwał głową- Ale krwotoki to jeden chuj. Jakbyś coś miał na nerki albo kiszki, to bym oszalał ze szczęścia. Nic gorszego niż nie móc sie wysikać albo wysrać. - bywało tak, że samo siedzenie było trudne, ze względu na towarzyszący mu ból organów, zamrugał więc i starając się jak najbardziej nie brzmieć jak narkoman proszący o działkę dodał- Najchętniej coś mocno przeciwbólowego. - inna sprawa, że lubił przeciwbólowe bo go otępiały, ale inna w tym, że rzeczywiście zawsze go coś bolało.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 11:11;

Jednym uchem słuchał, co Lockie do niego mówił, choć więcej uwagi zdecydowanie poświęcał kociołkowi. Niektóre przepisy znał na pamięć i wręcz już nimi rzygał, ale wiedział niestety, że czasem te tradycyjne wywary są najbardziej skuteczne. Szczególnie gdy się je odpowiednio dopracowało.
-To niedobrze. - Mruknął, bo o ile fakt krzepliwości był pocieszający, tak częste krwotoki zadawały się już być niebezpieczne, a na to niestety Max nie mógł nic poradzić, bo wciąż był tylko eliksirowarem, a nie uzdrowicielem. -Na sińce i organy mogę coś ogarnąć. Aceso i jakiś ochronny, coś a`la leki osłonowe, powinno nie zaszkodzić, ale jakbyś poczuł, że coś jest nie tak po prostu je odstaw. - Zaproponował, pozwalając, by samomieszający kociołek działał swoją robotę, a sam Solberg zabrał się za przyszykowywanie stanowiska pod kolejne mikstury. -A ze znieczuleniem to się nie martw już Ci warzę to ohydztwo. - Wskazał na bulgoczący napar, któremu powoli zmniejszał już temperaturę. Wszystko zdawało się iść na tyle sprawnie, że Max zaczął nawet szykować już czyste fiolki, do których miał zamiar eliksiry poprzelewać. Każda oczywiście była oznaczona odpowiednią etykietą, żeby Swansea się przypadkiem nie popierdolił.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 12:58;

Przyglądał się mu przy pracy, zawsze ciekawiła go sztuka warzelnicza z tego prostego aspektu jej widowiskowości. Może nie dla kogoś, kto na eliksirach zjadł zęby, ale dla laika takiego jak on sam obserwowanie tego czujnego spojrzenia, pewnych ruchów, rzucanych zaklęć i szatkowanych składników było jak oglądanie bardzo unikalnego tańca, tancerza, artysty innego kalibru, tworzącego sztukę przez duże s, na którą nikt nie patrzył jak na arcydzieło.
- Brzmi przepysznie. - uśmiechnął się. Jeszcze nie miał okazji przyjmować leku, który nie smakował jak gówno. Inna kwestia, że potem zapijał je jakąś wódą, żeby ostatecznie zamordować swoje kubki smakowe.- Cudownie. - kiwnął głową na obietnicę ohydztwa na uśmierzenie bólu i powoli podniósł się z pozycji leżącej nieco bardziej do siedzącej, kukając co on tam właściwie wyczynia na tym stoliku.
Porządek i zasady, coś, czego by się po imprezowym Maxie z którym wciągał koks z pośladków prostytutki nie spodziewał, ale życie jest pełne niespodzianek, a on sam nie miał żadnych wątpliwości względem profesjonalizmu Solberga w temacie eliksirów. Jak i koksu. I prostytutek.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 13:08;

Gdyby tylko zapytał Max chętnie wytłumaczyłby mu cały swój proces. Uwielbiał opowiadać o eliksirach tak samo, jak je warzyć i ze zdumieniem odkrywał, że jest w stanie uczyć innych tej skomplikowanej sztuki. Starał się do każdego mieć indywidualne podejście i pewnie to kryło się za jego sukcesem w tym temacie.
-Jakieś alergie pokarmowe? Smaki których nie trawisz? - Zapytał widząc, że jeśli ma zamiar poprawić doświadczenie przyjmowania leków Lockiemu, to jest to odpowiedni moment. Jak zwykle wokół wszelkich nerek, oczu, mózgów i ślazów, miał przygotowane cytrusy, miętę, lawendę, czy nawet czekoladę. Nie bez powodu to do niego dużo osób przychodziło po wiggenowy.
Eliksir osłonowy był już gotowy, więc Max zaczął przelewać go do fiolek, które następnie pieczołowicie zakorkował, upewniając się, że ani kropla nie wyleci nawet przy mniej delikatnym transporcie. Machnął różdżką, a etykieta zapełniła się jego krzywym pismem nie tylko z nazwą eliksiru ale i dawką oraz zalecanym przyjmowaniem. Mógł więc wykorzystać pusty i wyczyszczony kociołek do kolejnej mikstury, która ślizgonowi była potrzebna. -Zastanawia mnie, czemu nikt nie może Cię wyleczyć. Albo chociaż zapobiec niektórym objawom. - Powiedział na głos, czyszcząc swój sztylet i biorąc się za ciekanie czułek szczuroszczeta.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 13:24;

- Śliwki. - odparł bez namysłu, krzywiąc się. Nie było na tym świecie gorszego gówna niż śliwki. No chyba, że suszone śliwki. Te były gorszym gównem niż świeże. Wzdrygnął się na myśl o ich fakturze i smaku powstrzymując odruch wymiotny.
Przyglądał się pakowaniu eliksirów, na tyle na ile mógł się przyglądać mając u boku Buddy'ego, który domagał się atencji i pieszczot, które Locke ochoczo mu rozdawał, a gdy Solberg zadał rzeczowe pytanie, zazwyczaj przesadnie bezpośredni ślizgon dziwnie zamilkł.
Odchrzaknął jednak, krawędzią rękawa wycierając zaschłą krew z lewego ucha.
- To skomplikowane. - nie lubił rozmawiać o swojej matce, co było ciekawym zbiegiem okoliczności, bo i Max o swojej nigdy przecież nie rozprawiał- Nie mogę po prostu wejść do Munga i poprosić o diagnozę. - muskał palcami miękkie futerko na pyszczku psa- Nie choruję na nic konkretnego. To wszystko takie jakby... urazy pozaklęciowe. - bo jak inaczej opisać to, co mu dolegało. Ty wiesz co, mam na barkach wielką inkantację wzywającą anioły talmudu, która chyba gryzie sie z vegvisirem gdzieś koło mojego pępka, albo zaklęciem protekcyjnym na nodze, w wyniku czego mam jakąś niewydolność wielonarządową. Skąd? A mama mi dała, bo sie martwi.
Pokiwał brwiami do bruneta.
- Może i jestem niedojebany, ale za to jestem głupi. - zaśmiał się wesoło.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 13:31;

Skinął głową, odrzucając opcję śliwkową. Zamiast tego zabrał się za ucieranie skórki pomarańczy i rozgniatanie borówek, które szybko wylądowały w odpowiednich miksturach, które teraz trzeba było jeszcze zamieszać i schłodzić.
Nie naciskał Swansea na żadne wytłumaczenia. Zamiast tego po prostu dawał mu okazję do pogadania, podczas gdy sam skupiał się na ostatnim eliksirze, jaki miał dziś dla niego przyszykować. Merlinie, jak dobrze mu było wrócić do roboty. O ile dragi i alkohol był w stanie jakoś odstawić, to nic nie pozbawiało go tak bardzo chęci do życia, jak niemożność spędzenia godzin nad ukochanym kociołkiem.
-Pozaklęciowe? - Zainteresował się nagle, co mogło wydać się dziwne. Spojrzał na kumpla, jakby chciał wyczytać z jego twarzy, czy może w jakiś sposób nie mają podobnych doświadczeń, ale zaraz wrócił do pracy, gdy zauważył charakterystyczny, błękitny dym nad kociołkiem. -Oni też są. Nie musisz mówić im wszystkiego, a i tak Cię ogarną. Myślisz, że ja traktuję Munga jak konfesjonał? - Przewrócił oczami, bo co jak, co ale jeśli mógł zataić niewygodne fakty, to zawsze korzystał z tej opcji, nie mając zamiaru zwalać sobie na głowę dodatkowych problemów.
-Trzymaj. Wszystko masz na etykietach. Jak tylko coś nie zagra, to odstawiaj i do mnie pisz. - W końcu mógł wręczyć kumplowi całą skrzynkę różnych eliksirów, z których każdy był szczegółowo opisany. W środku znajdował się też oczywiście rachunek, bo o ile uwielbiał Swansea, tak za coś żreć musiał.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1306
  Liczba postów : 1222
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 EmptyPon Lip 31 2023, 13:51;

Pojawiła się w nim jakaś dziwna wdzięczność, że Solberg nie kopał głębiej, ale zaraz zgasła, bo to nie była emocja, którą by Lockie w sobie długo pielęgnował. Zaśmiał się lekkodusznie na sugestie, że w Mungu też pracują kretyni choć w duchu miał nadzieję, że może nie, skoro jego matka siedziała tam zamknięta od lat. Liczył na to, że może chociaż, nawet jeśli jej nie wyleczą, to trochę zapanują nad chaosem jedzącym jej głowę.
- Nie wiem, wydawało mi się zawsze, że akurat lekarzowi trzeba mówić całą prawdę. - uniósł brwi. I właśnie z powodu niechęci do zwierzeń unikał wizyt u uzdrowicieli. Podniósł się, klepiąc jeszcze Buddyego na pożegnanie i wyciągnął ręce po skrzynkę, by przejrzeć fiolki jedna po drugiej.
- Kawał zajebistej roboty, jesteś szef. - powiedział, czytając preskrypcje na nich, po czym wziął do ręki rachunek i zakasłał- Do listy niedojebany i głupi musze dodać biedny. - powiedział rozbawiony, ale wiedział też, że Solberg zasługuje na każdego  galeona wypisanego na papierku- Spłace w ratach. - obiecał, bo akurat o ile z niedojebaniem i głupotą może trochę żartował, to jednak był biedny jak mysz kościelna, nawet mimo przynależności do wcale nie najbiedniejszego z rodów Angielskich.
Uścisnął kumplowi rękę, raz jeszcze podziękował za poskładanie do kupy i zawinął się w drogę powrotną.

2 x zt

+
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 QzgSDG8








Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty


PisanieDom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty Re: Dom rodzinny Kolbergów  Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Dom rodzinny Kolbergów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 12Strona 12 z 12 Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Dom rodzinny Kolbergów - Page 12 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Świstokliki
 :: 
Mieszkania
-