Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Skrzydło Szpitalne

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 20 z 21 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyCzw Gru 04 2014, 00:23;

First topic message reminder :




W skrzydle szpitalnym należy zachowywać bezwzględną ciszę, o czym informuje tabliczka przybita do drzwi wejściowych. Panuje tu pedantyczna czystość, a w powietrzu unosi się drażniący zapach chloru i środków dezynfekujących.



Też parę godzin później do Skrzydła Szpitalnego zajrzała Bell. Ciekawa była tej dziewczyny, chciała dowiedzieć się O CO CHODZIŁO. Bo Bell była z natury niezwykle ciekawska. Zajrzała przez szparę w drzwiach i stwierdziwszy, że pielęgniarki nie widać, weszła po cichu. Puchonka już nie spała. Leżała z otwartymi oczami. Podeszła do niej i stanęła z boku łóżka.
- Cześć. Jak się czujesz? - zaczęła, przyglądając się jej. Pewnie nie miała pojęcia kim ona jest. Albo i miała, wiadomo, może ją kojarzyła? W końcu od paru lat była prefektem naczelnym. Posłała dziewczynie uśmiech. - Jestem Bell. Znalazłam cię pod ścianą zamku - wyjaśniła.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Valerie Lloyd
Valerie Lloyd

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : blizna na łuku brwiowym
Galeony : 407
  Liczba postów : 504
https://www.czarodzieje.org/t22001-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22003-poczta-val
https://www.czarodzieje.org/t22002-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22007-valerie-llyod-dziennik
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Kwi 11 2023, 12:28;

- Och – Val w życiu nie słyszała o Solbergu, być może ominęły ją wszystkie plotki o na jego temat. Kimkolwiek był i cokolwiek nie umiał, na pewno nie był teraz w stanie jej pomóc. Mimo to, była pod wrażeniem przywołanych umiejętności. Ona sama była kompletną nogą z eliksirów.
Uśmiechnęła się z jego stronę, gdy klepnął ją po ramieniu. To było bardzo miłe i nie sposób powiedzieć, w jaki sposób tak właściwie zasłużyła sobie na jego uwagę. Chociaż humor wcale jej nie dopisywał, nawet cicho się roześmiała, słysząc jego uwagę.
- W sumie to masz rację. Jakoś ostatnio nie dopisuje mi szczęście. Ciekawe dlaczego – mruknęła, tak cudownie nieświadoma, że to efekt magii Lodowego Okrutnego. Kto mógł się spodziewać, że konsekwencje tego wydarzenia dosięgną ją aż tutaj, w Szkocji?
- Tak mówisz? – mruknęła, zastanawiając się mimowolnie czy pierwszym instynktem każdego Krukona było buszowanie w bibliotece. - No cóż, pewnie masz rację. Może też jakieś duchy coś o tym mogą wiedzieć. W każdym razie to niebezpieczne. W sensie, dobrze, że skończyło się tylko na połamanych rękach – mruknęła, kręcąc niedowierzaniem głową.
Żachnęła się, odwracając głowę w kierunku okna. Na zewnątrz była taka ładna pogoda, świeciło słońce a ona? Przykuta była do łóżka. Beznadziejna sprawa…

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Kwi 11 2023, 20:31;

Wzruszyłem jedynie ramionami, nie mając odpowiedzi. Szczęście uwielbiało płatać figla, opuszczając ludzi w najgorszym momencie. Nie rozbiłeś nosa, wpadając z impetem w ścianę? Spoko, za to złamiesz sobie rękę, lecąc po odbiciu na ziemię. Czasami mogliśmy pomóc swojemu szczęściu przez wybory, jakie podejmowaliśmy. Uczyć się na egzamin, czy jedynie liczyć na to, że pytania nie będą trudne? Zaprosić sympatię na randkę, czy czekać, aż ona sama nas dostrzeże, i to zrobi? Wybory, zarówno w sprawach ważnych i tych mniej, potrafiły zmienić wiele następnych wydarzeń. Niczym uderzenie motylich skrzydeł, wprawialiśmy w ruch maszynę. To, czy jechała ona w dobrym kierunku, zależało od decyzji, ale nie tylko naszych, ale i innych ludzi. Niestety co raz rzadziej podejmowaliśmy takie, które przynosiły obopólną korzyć.
- Żadne źródło informacji nie jest złe. - pokiwałem głową, kiedy wspomniała o duchach. Nie był to wcale głupi pomysł, wiele duchów przeżyło w zamkowych murach wiele set lat, uczestnicząc we wszystkich wydarzeniach, i tych dobrych, i tych złych. - Tak, masz rację. Chociaż pewno wolałabyś coś innego. - odparłem, patrząc się na jej ręce. Nie byłem świadom jej talentu, bardziej obecnie myśląc o wszelakich innych pracach manualnych, a nawet podstawowych funkcjach, typu samodzielne jedzenie. - Jadłaś coś? - zapytałem, przejeżdżając wzrokiem po sąsiednim łóżku.

@Valerie Lloyd
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyPon Lis 27 2023, 23:39;

@Noreen Finch

Trudno powiedzieć czy było już za późno, czy jeszcze za wcześnie na wizyty w szpitalnym, ale kiedy w środku nocy odwiedza człowieka ból przypominający uczucie kamienia, który ktoś chciałby wypchnąć od wewnątrz przez pępek na zewnątrz, trudno jest patrzeć na zegarek i czekać na porę odpowiednią do wizyt chorobowych. W piżamie jeszcze, cały taki blady i zlany zimnym potem, ciągnął się po schodach stękając jak stare dziadzisko, modląc w duchu by go nie przydybał w tej dyspozycji żaden z nadętych prefektów, bo mu w tej chwili do szczęścia wcale nie trzeba było jeszcze szlabanu.
Kiedy doczłapał na pierwsze piętro, niemal automatycznie ruszył w stronę szpitalnego, już z daleka czując specyficzny zapach krochmalonej pościeli szpitalnych łóżek i tych wszystkich zdrowotnościowych eliksirów.
Pchnął drzwi z jękiem, napierając na nie całym ciałem, trzymając się za podbrzusze jak gdyby był ciężarną kobietą w połogu, nim nie doczłapał na jedno z łóżek i nie padł na nie jęcząc bolesne:
- Halooo..? - zamknął oczy, imaginując sobie obraz szkolnej piguły aktywującej się za zakrętem, bo wiadomo, że tak samo nauczyciele jak i cała reszta szkolnego personelu, to hologramy nie mające własnego życia i istniejące tylko w obrębie swoich terenów bytowania- Ja tu umręęęę...! - dodał bardziej boleśnie, podpierając się do pół siadu, by obrzucić rozmazującym się spojrzeniem półki z nadzieją, że od największej biedy po prostu uczyni samoobsługę. O ile coś rozpozna. No i o ile nie umrze zaraz. Bo wiadomo, że mężczyźni na każdą bolączkę umierali prawie natychmiast.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Lis 28 2023, 18:57;

Na szczęście Noreen trochę była jak hologram krążący wyłącznie w miejscu swojego bytowania i będący na każde zawołanie. O każdej porze dnia i nocy mogło dojść do jakiejś małej tragedii - może w szkole nie było to tak ewidentne jak w Szpitalu św. Munga, o czym mogła się przekonać przez kilka lat pracy w nim, niemniej jednak nie można było lekceważyć potrzeb uczniów. Szczęśliwie większość ich problemów udawało się rozwiązać mieszanką maksymalnie dwóch eliksirów i ewentualną drzemką na jednym ze szpitalnych łóżek. Całkiem lubiła tę swoją nową rutynę. Od początku września, nie licząc urazów odniesionych podczas lekcji latania, wydawała w większości eliksiry menstruacyjne, pieprzowe i słodkiego snu. Od trzech miesięcy jedyny poważniejszy przypadek, z jakim miała do czynienia, to groszopryszczka u jednego trzecioklasisty, którego odesłano do Munga z racji kiepskich warunków szkolnych w zakresie stworzenia izolatki.
Poza tym było całkiem spokojnie. W dzień zaliczyła tylko dwa przeziębienia i chłopca, który najadł się gigantojęzycznego toffi. A, no i jeden pierwszak spadł z miotły i złamał rękę. Leżał teraz w Skrzydle i pojękiwał cicho, gdy odrastała mu kość na szkiele-wzro. Noreen siedziała w swojej kanciapie, popijając ziołowe napary i kartkując księgi zielarskie, gdy usłyszała głośne skrzypienie drzwi. Dla śpiących w skrzydle na pewno było to niezwykle irytujące, ale na nią działało lepiej niż jakikolwiek inny dzwonek czy budzik. Zamknęła książkę, zaznaczając uprzednio czytaną stronę, po czym wstała i ściągnęła z wieszaka narzutę, którą zarzuciła na szatę nocną. Choć spała przeważnie krótko i prawdopodobnie nie potrzebowała się do tych drzemek szczególnie przygotowywać, szykowała się do łóżka każdej nocy. Po prostu rzadko w nim lądowała.
Wyłoniła się z zaplecza, szybko lokalizując jęczącego chłopaka na jednym z łóżek. Widziała go tu już kiedyś, @Lockie I. Swansea. Krokiem cichym, choć szybkim, zbliżyła się do niego.
- Co się dzieje? - zapytała łagodnie, spoglądając na niego dużymi, brązowymi oczami, nieco podkrążonymi, ale bystrymi.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Lis 28 2023, 20:27;

@Noreen Finch

Stać go było tylko na krótkie wdechy i przerywane wydechy, szarpane spięciami mięśni brzucha niewiadomego pochodzenia. Z powodu swoich niesnasek z Wodzirejem zaprzestał stosowania eliskiru uśmierzającego ból, przez to teraz jedynym na co mógł sobie pozwolić w ramach radzenia sobie z cierpieniem były metody medytacji, typu liczenie kasetonów na suficie.
Nie umiał ocenić czy pielęgniarka przyszła szybko, czy zajęło jej to może godzinę, bo spirala drżenia mięśni, która obejmowała drgawkami jego ciało robiła mu w głowie taką lambadę, że nie był już pewien jaka jest pora dnia.
Gdy Noreen pojawiła się w dość ograniczonym zasięgu jego wzroku, zamrugał. Kojarzył tę twarz. Z Munga może? Jakby nie patrzeć spędził tam ogromną ilość czasu walcząc o własne zdrowie, ale i wizytując regularnie swoją matkę, będącą rezydentką. Zmarszczył brwi w próbie przypomnienia sobie imienia dziewczyny, ale gwałtowny krwotok z nosa szybko rozgonił wszelkie plany myślenia. Plama krwi rozlała się po białej pościeli, cieknąć mu po policzku w stronę ucha.
- Nie wiem. - przyznał zgodnie z prawdą. To zawsze była zagadka. Któreś z połamanych ochronnych zaklęć musiało dzisiaj przemieścić się w stronę którejś z bezsensownie złożonych pieczęci runicznych, przez co sprzężenie magiczne postanowiło mu przetasować organy. Kto wie. Może tym razem to wątroba? Tylko skąd krwotok z nosa.
- Potrzebuje- - stęknął, pochylając głowę, by struga krwi z nosa przestała zalewać łóżko, a skierowała swoje nieprzebrane fale na ziemie nim straci przytomność- coś na ból brzucha. - no tak. To wyglądało jak ból brzucha. Z pewnością.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Lis 28 2023, 21:09;

Kojarzyła go, ale teraz nie miała czasu, by zastanawiać się, czy z odwiedzin w Skrzydle, czy w Szpitalu. Nie miała na to czasu - widząc jego stan nikt przy zdrowych zmysłach nie zastanawiałby się nad takimi pierdołami. Widząc targające nim spazmy i pogłębiającą się duszność, poczuła przyspieszone bicie serca. Adrenalina uwolniona do żył sprawiła, że choć nie spała całą noc, sprężyście odbiła się na piętach i w dwóch susach dotarła do zamkniętej szafki. Stuknęła w nią różdżką, co spowodowało natychmiastowe otworzenie i to takie z rozmachem, bo drzwiczki aż zaskrzypiały od energicznego odepchnięcia. Powiodła wzrokiem po fiolkach i wyciągnęła dwie, które w pierwszym rzucie zamierzała mu zaserwować - jedną z eliksirem rozluźniającym mięśnie, drugą z migrenowym. Co do tego drugiego obawiała się, że będzie zmuszona użyć większego kalibru, jednak pozostało jej mieć nadzieję, że w połączeniu z drugim eliksirem wykona należytą robotę. Odwróciła się w ułamku sekundy i w kolejnym susie dopadła Lockiego, zlanego potem, zwiniętego w spazmach i na dodatek pokrytego cieknącą z nosa krwią.
- Postaraj się zachować spokój - poleciła, choć domyślała się, że jej słowa w tej sytuacji były solą sypaną na świeżą ranę. Skierowała koniec różdżki w jego nos i wyszeptała pod nosem haemorrhagia iturus, by zahamować krwotok. Przyklęknęła przy brzegu łóżka, wsuwając rękę pod głowę chłopaka. Czuła pod palcami pot zbierający się na końcach jego nieco kędzierzawych włosów. Włożyła nieco siły, by pomóc mu ją nieco podnieść, a następnie podpadła mu kark, drugą dłonią odkorkowując fiolkę z eliksirem rozluźniającym. - Spróbuj to przełknąć - poprosiła, po czym przytknęła zimne szkło do jego warg i przechyliła je, by mleczny roztwór spłynął do jego gardła. - Może być słony - poinformowała, bo niestety nie był to specyfik smaczny. Jeśli chłopak będzie w stanie przełknąć, poda mu od razu drugi wywar.

@Lockie I. Swansea
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Lis 28 2023, 22:10;

Zawroty głowy zaczynały wdzierać się do jego świadomości ciemnymi mackami na peryferiach wzroku. Metoda liczenia oddechów była jedną z tych, które nauczył się praktykować, żeby nie oszaleć. Pewien zakres bolączek rzeczywiście szło przetrzymać myśląc o czymś innym, czasami zasypiał, albo tracił przytomność i budził się już w znacznie lepszym stanie. Starał się jednak skupić na dźwiękach i głosie pielęgniarki, uporczywie, jak tonący, by nie zginąć, nie zgasnąć.
Uśmiechnął się słabo z cieniem rozbawienia na wskazówkę zachowania spokoju, unosząc jeden kciuk do góry. Żaden problem.
- To nie jest moje pierwsze rodeo, mała. - rzucił półprzytomnie. Zaklęcie powstrzymało krwotok, a Swansea potulnie i łagodnie jak rzadko kiedy przechylił się prowadzony jej rękoma, bez oporów, przyjmując cokolwiek zamierzała w niego wlać. Słodkie, słone, gorzkie, piekące, kolejny eliksir, kolejne zaklęcia, kolejny bilet na przedłużenie tego bezsensownego życia w nieżyciu.
Zawsze pełen arogancji i zaczepnej pewności siebie, w towarzystwie uzdrowicieli znów czuł się małym chłopcem siedzącym przy swojej matce. Poddającym się jej praktykom, przyjmującym jej dary bez słowa sprzeciwu, kierującym się tam, gdzie kazała, robiącym to, co chciała by zrobił.
- Delicje. -  sapnął zmęczony, czekając, aż eliksir zacznie robić swoje, a jego mięśnie przestaną trząść się jak rażone zaklęciami.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Lis 28 2023, 22:31;

Nauczona doświadczeniem mówiła w sposób spokojny i opanowany, dbając, by ani jedna nuta wybrzmiewająca z jej strun głosowych nie zabrzmiała fałszywie. Człowiek w podobnym bólu może nie rejestrować wszystkich docierających do niego bodźców, lecz mimo to nie chciała ryzykować, że swoją niepewnością czy też brakiem przekonania wpędzi go w panikę. Prawdą było, że działała po omacku, ale w tym też nie była zupełnie zielona. Wielokrotnie była stawiana w sytuacjach, w których zebranie jakiegokolwiek wywiadu było niemożliwe - albo pacjent był w stanie tak ciężkim, że nie był w stanie poprawnie artykułować głosek, albo został rażony zaklęciem, o którym nic nie wiedział i które szerzyło nikomu nieznane spustoszenie, o ile nie wyryło się ono w objawach na ciele. Podobnie było z leżącym na łóżku młodzieńcem, który choć odpowiadał, nie był w stanie pomóc jej w odkryciu przyczyny tak krytycznego stanu. Wypadek z eliksirem? Pochopna przygoda z substancjami odurzającymi? Genetyczna choroba? Nie pierwsze rodeo, więc już kiedyś coś podobnego musiało się zdarzyć. Puściła tę "maleńką" mimo uszu, nie poświęcając temu słowu ani odrobiny swojej uwagi, która była teraz w stu procentach skupiona na tym, by chłopak nie zachłysnął się eliksirem.
- Powinieneś za chwilę poczuć, jak mięśnie puszczają - poinformowała go sucho z zaciekłym wyrazem twarzy. Czuła pulsowanie tętnic na szyi, a szum przepływającej krwi odbijał się na membranie w uszach. - Jeśli jesteś w stanie, przełknij jeszcze to - powiedziała, podsuwając mu do ust drugą fiolkę, tym razem z eliksirem migrenowym. Choć niekoniecznie podejrzewała u niego ból głowy, powinien on poradzić sobie z bólem pochodzącym z innych partii ciała. Odrzuciła fiolkę pod nogi, słysząc wyłącznie stukot szkła po kaflach posadzki. Skierowała różdżkę w jego ciało, mamrocząc cichutko imago morbus. Efekty bardzo ją zdziwiły. Zmarszczyła brwi, nie wiedząc do końca na co patrzy. Pewne było jedno - nigdy wcześniej nie miała z tym do czynienia...

@Lockie I. Swansea
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Lis 28 2023, 23:31;

@Noreen Finch

Faktycznie, niekoniecznie rejestrował, a to, co rejestrował, przechodziło przez magiel jego majaków, czyniąc z niego najwyraźniej kowboja na rodeo. Dla niego cała sytuacja jawiła się zupełnie inaczej - ale przecież jak mogłoby tak nie być, skoro to on był pacjentem, padał przed nią i z pełną bezradnością i słabością gotów był oddawać się praktykom lekarskim. Fakty były takie, a nie inne, że jednak relacja pacjent-lekarz była materią niezwykle delikatną, Lockie był wciąż narwanym młokosem i taka spolegliwość względem kogokolwiek absolutnie nie pasowała jego imażowi. A jednak. Musiał i potrzebował.
Odetchnął głębiej, kiedy już spazmy ustały, a mięśnie opinające jego klatę piersiową odpuściły na tyle, by mógł normalnie brać wdechy i robić wydechy. Dopiero po kilku, cóż, głębszych, otworzył oczy i spojrzał na pielęgniarkę, mrugając niezręcznie.
- Odrazu lepiej. -podniósł się za szybko, stęknął boleśnie i złapał się za głowę, w której dopiero zaczęło się prawdziwe viva la vida loca- Albo i nie. - położył się spowrotem, już grzecznie biorąc od niej fiolkę. Sam zapach eliksiru przyprawił go o uśmiech, bowiem uwielbiał eliksir migrenowy. I pamiętał, że obiecał Wackowi go nie nadużywać, by się nie uzależnić, ale wiedział też, że migrenowy na chwilę obecną był jedynym środkiem, jaki mógł pomóc mu na łeb.
Imago morbus było potężnym zaklęciem, bardzo przydatnym w przypadkach, kiedy pacjent nie mógł sprecyzować, co mu dolegało. Lockie widział je nie pierwszy raz. Problem polegał na tym, że on nie mówił, co mu dolegało, nie dlatego, że nie chciał. Po prostu było bardzo trudno stwierdzić co to takiego.
Pod wpływem zaklęcia różne obszary jego ciała zaczęły migotać niczym nocne niebo w sylwestra, by jednak po chwili zmienić konfigurację i świecić zupełnie w innych segmentach ciała, zupełnie jakby źródła i przyczyny tego stanu, w jakim był, były jednocześnie wszędzie i nigdzie, wędrując po całym jego organizmie.
Uśmiechnął się niemal przepraszająco.
- Taki już jestem specjalnej troski. - wyznał.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Lis 28 2023, 23:59;

Musiała przyznać sama przed sobą, że miała ogromne szczęście i wykazała się dobrą intuicją podając mu te konkretne specyfiki, bowiem ewidentnie poradziły sobie z tą tajemniczą siłą targającą jego ciałem. Później jeszcze bardziej doceniła swoje opanowanie i trzeźwe myślenie, mimo bardzo późnej godziny, gdy ujrzała mozaikę barw i blasków bijącą z jego ciała. W pierwszej chwili oniemiała, w kolejnej zatrwożyła się. Machnięciem różdżki zaciągnęła wokół nich kotarę - choć Skrzydło było praktycznie puste, nie chciała w tej chwili ani jednego przypadkowego gapia. To, co działo się w organizmie młodzieńca miało pozostać w tej chwili jego i jej tajemnicą. Ponownie rzuciła imago morbus, by obserwować, jak świecące punkty raz po raz zmieniają swoją konfigurację. Widok sam w sobie był naprawdę niesamowity, jednak wiedziała, że cała ta sytuacja była podszyta ogromnym niepokojem.
Strachem przed nieznanym.
Spojrzała na niego szczerze zafascynowana, na moment tracąc opanowanie i chłodną fasadę uzdrowicielki. Nie można było zapomnieć, że przy byciu pielęgniarką szkolną (której nazwa przyprawiała ją o ciarki żenady, aczkolwiek wiedziała, że wzbudzała nią większe zaufanie w młodszych uczniach, których wizja udania się do Uzdrowiciela szczerze przerażała - woleli iść do cioci pielęgniarki, prawda?), była też naukowczynią. Ekscytowało ją to, co jeszcze niepoznane. Naoglądała się naprawdę wielu dziwnych, często też przerażających efektów niedopracowanych klątw i to właśnie dochodzenie do przyczyn danego stanu u pacjenta czyniło cały ten zawód zachwycającym. Była jednocześnie śledczą, łamaczką klątw i uzdrowicielką, za sprawą swojego umysłu i umiejętności. Chyba nie było nic bardziej satysfakcjonującego w życiu niż to uczucie.
- Od jak dawna to trwa? - zapytała, skoro chłopak był już w lepszej kondycji i mógł odbyć rozmowę, przynajmniej w teorii, bo w praktyce nie miała pojęcia ile będzie skłonny jej wyznać. Mogła już wstać z klęczek, więc podniosła się i przysiadła na brzegu łóżka, ledwo opierając biodro o materac. Lockie był bardzo wysoki, ledwo mieścił się na tej szpitalnej pryczy. - Czy mógłbyś podciągnąć koszulkę? - zapytała, patrząc na niego wyczekująco.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySro Lis 29 2023, 13:23;

@Noreen Finch

Mlasnął przełykając posmak eliksiru i podciągając się do pozycji siedzącej, teraz, kiedy już nie targały nim konwulsje, spojrzał na stan swojej piżamki. Upierdolona jakby zarzynał świniaka. Niewesoło, ale żeby to pierwszy raz? Rozejrzał się w poszukiwaniu skrawka jakiejś ściery, żeby wytrzeć sobie buzię, bo czuł na wargach metaliczny posmak krwi, omijając gdzieś wzrokiem zatrwożone zmartwienie na twarzy pielęgniarki. Nie lubił tego spojrzenia, znał je, widział je przecież nie pierwszy raz.
- To nic takiego. - zapewnił luźnym tonem - Zazwyczaj nie jest tak źle. Czasem tylko tak mnie nosi. - dodał gwoli wyjaśnienia, rzucając jej rozbawiony uśmiech, którym nauczył się od dawna maskować swój własny niepokój. Rozmawianie o stanie jego organizmu było tym trudniejsze, że wymagało nazwania przyczyny tego stanu rzeczy, a on nie chciał mówić o swojej matce złego słowa. Była chora. Potrzebowała pomocy. Chciała dobrze i robiła wszystko, co mogła w dobrych intencjach. Nikt tego nie rozumiał, widząc ofiarę w nim samym, kiedy ofiarą była przecież ona.
Zgarbił się i ściągnął koszulkę przez głowę, chwytając za materiał na karku, by po krótkim zastanowieniu wytrzeć nią twarz, choć krew zasychała szybko. To co pokrywało jego skórę nie miało w sobie żadnej estetyki, nie było w żadnym aspekcie piękne, choć przecież sztuka tatuażu miała tyle wspaniałych form, szczególnie magicznych, w których wzory na ciele wiły się i uskakiwały po mięśniach, ożywione zaklęciami.
W końcu opuścił ręce i spojrzał na nią z miną trudną do określenia, pomiędzy krępacją, wyczekiwaniem i jakimś rzadko spotykanym w jego przypadku wstydem, pozwalając na to, by mogła dostrzec pełen zakres tego, co na sobie nosił.
Skórę przecinały koślawe wzory, symbole, inkantacje magiczne, które nie były tworzone stabilną ręką, wyglądały jak koszmarny sen tatuatora paralityka, niektóre z nich drgały, jakby chciały się poruszyć, inne wydawały się niemal wklęsłe, wgryzające w tkankę skóry tak głęboko, jakby sam fakt bycia w nią wbite nie wystarczył, jakby chciały wedrzeć się do mięśni, krwioobiegu i głębiej. Pomiędzy tatuażami można było dostrzec wypukłe linie blizn, dużo trudniejszych do zauważenia, bo pokrytych szczodrze tuszem, reprezentującym nieistniejące runy i magiczne symbole, które nie miały żadnej racji bytu. Imago mortis pozwalało dostrzec, że to pomiędzy tymi wzorami wynikały problemy, rozbłyski sygnalizujące stan zapalny pojawiały się, kiedy brudne wzory dotykały się bądź przemieszczały pod kątem względem siebie, by zaraz zniknąć, kiedy jedna połamana runa już odsunęła się od drugiej.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySro Lis 29 2023, 17:54;

- Zazwyczaj - powtórzyła po nim, kiwając głową. Więc mimo próby przybrania żartobliwego tonu nie żartował, że nie jest to jego pierwsze rodeo. Noreen nie wiedziała, co miała o tym wszystkim myśleć. - Od jak dawna? - ponowiła pytanie, dając mu jasno do zrozumienia, iż była to istotna dla niej informacja. Domyślała się, że był to dłuższy okres czasu, jednak nie mogła wiedzieć, czy mówimy o latach, czy miesiącach - przynajmniej dopóki nie odsłonił swojego ciała.
Było pokryte... W zasadzie wszystkim i niczym. Niemal każdy skrawek był zagospodarowany kolejnym koślawym tatuażem, blizną, skaryfikacją, które nachodziły na siebie, przenikały się. Niektóre sprawiały wrażenie, jakby odpychały się wzajemnie, naciągając znajdującą się pomiędzy skórę. Inne pulsowały nieregularnie, jakby tusz starał się wyrwać spod skóry i szukał odpowiedniej ku temu okazji. Wiry, runy, nakreślone drżącą ręką symbole... Noreen widok ten zaparł dech w piersi. Zachłysnęła się wdychanym powietrzem.
- Kto... - Język uwiązł jej w gardle, zanim zdążyły się po nim zsunąć kolejne wyrazy. Kto Ci to zrobił?! Choć nie miała bladego pojęcia o chłopaku i jego życiu, jasnym było, że spotkała go w życiu krzywda i to nie jedna. Nie mógłby zrobić sobie tego sam - a w związku z tym musiał być ten ktoś. Tylko czy warto było rozdrapywać tę ranę w tej chwili? - Czy... to boli? Kiedy się stykają? - zapytała, puszczając poprzednie niewypowiedziane słowa w zapomnienie. Wskazała palcem miejsce, w którym dwie krzywe runy falowały zbieżnie ku sobie, co jakiś czas mrugając jasnym światłem.
Spojrzała jeszcze na zwiniętą w jego dłoniach koszulkę, sowicie pokrwawioną. Delikatnymi ruchami wysupłała ją z objęć jego palców, po czym przyłożyła różdżkę do materiału, by pozbyć się plam przy pomocy prostego tergeo. Na jego policzku wciąż znajdowała się smuga z krwi, lecz nie zamierzała celować mu różdżką między oczy, by się jej pozbyć. Zamiast tego złapała zwilżony gazik i zbliżyła go do twarzy Lockiego.
- Mogę?

@Lockie I. Swansea
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySro Lis 29 2023, 21:05;

@Noreen Finch

Robił się w swoich ruchach coraz bardziej sztywny, posłuszny, daleki od pewności siebie i arogancji, którą emanował. Im więcej go było widać, tym bardziej nie miał się za czym schować. Na wierzch wychodziły lęki i strach przed odpowiedzialnością, konieczność przyznawania się nie do swoich win, konieczność ponoszenia kar za rzeczy, które nie powinny być karane. Lockie był przekonany o tym, że nic co mu się stało, nie było krzywdą. Nie w patologicznym tego zwrotu znaczeniu, wiedział, ze to nie było normalne, ale akceptował to, co się działo. Nie mógł mieć pretensji do świata o to, że jego matka miała zaburzenia, a kochał ją bardziej niż kogokolwiek kiedykolwiek. Miał w końcu na tym świecie tylko ją, taką niedoskonałą i skaleczoną w głowie, jaka była. Była tylko jedna.
Zacisnął zęby, wstrzymując oddech, kiedy to okropne, oskarżycielskie słowo padło z jej ust, zamierając na chwilę w wyczekiwaniu na jego ciąg dalszy. Swansea stał na przekór wielu rzeczom, płynąć z innymi jak ściek wzdłuż chodnika, jednak będąc twarzą w twarz z uzdrowicielami, tracił rezon, wiedząc, że to tylko dzięki uzdrowicielom jego życie w niebycie dalej się toczy.
Odetchnął, kiedy podjęła inny temat.
- Czasem tak, czasem nie. Dzięki. - wziął od niej swoją koszulkę i pospiesznie wciągnął ją sobie na grzbiet, najwyraźniej uznając, że nie chce już prezentować czegoś, co mu przecież już wcale nie dolega.- Już jest okej, dzięki. - powtórzył, odwracając wzrok, kiedy podsunęła mu pod twarz gazik- Nie umieram, po prostu bolał mnie brzuch. - dodał jeszcze, choć obawiał się, że taki bulszit nie przejdzie jej uważnym oczom. Odchrząknął, zdejmując nogi z łóżka i zacisnął usta, unosząc pytająco brwi, bo chyba z tego wszystkiego chciał się już zawinąć do dormitorium.

+
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySro Lis 29 2023, 21:15;

Choć nie miała zbyt wiele doświadczenia, w swojej pracy widziała już naprawdę spory przekrój różnych przypadków. Niestety na oddziale urazów pozaklęciowych rzadko kiedy obrażenia zostały odniesione w imię miłości, najczęściej była to jednak krzywda, wymierzona z zamiarem lub bez niego, jednak kalecząca. Wiedziała, że młodzieniec prawdopodobnie był praktycznie w jej wieku i nie był dzieckiem, któremu musiałaby zrobić środowiskowy wywiad - był dorosły i odpowiedzialny za swoje życiowe wybory, którym zostało poddane jego własne ciało, zgodnie czy wbrew jego woli. Niemniej jednak w skrzydle obowiązywała ich inna dynamika - on był pacjentem, ona uzdrowicielką. Dostrzegła nagłe napięcie i bardzo świadomie starała się pokierować rozmowę na inne tory. Z jednej strony pragnęła wiedzieć więcej, wręcz świerzbiły ją ręce, by dotknąć którejś z blizn, poczuć pulsującą w nich magiczną energię, zgłębić ich znaczenie i dociec przyczyny, dlaczego Lockie "czasem tak miewał". Ale z drugiej to nie jej ciało, nie jej sprawa i nie jej miejsce, na pewno nie tu i teraz.
Chłopak przyjął postawę defensywną, a ona nie zamierzała z nim w żaden sposób walczyć. Jego stan był w tej chwili stabilny, pytaniem pozostawało to, jak długo zamierzał być w tej kondycji?
- Jasne, przepraszam - wyrzuciła z siebie, nim zdążyła ugryźć się w język. Wiedziała doskonale, że nie powinna przepraszać, wtedy wyglądała słabo w ich oczach. Przepraszała za chęć pomocy, za wyciągniętą rękę, którą szybko cofnęła, gdy nie zgodził się, by otarła mu twarz. - Z mojej perspektywy najlepiej byłoby, gdybyś został do rana w Skrzydle, ale wybór należy do Ciebie. Nie mam prawa Cię tu zatrzymać. W razie czego jestem tam - powiedziała, skinąwszy głową w kierunku swojej kanciapy, dumnie zwanej "gabinetem", choć do faktycznego gabinetu było jej daleko. Podniosła się lekko z brzegu łóżka, po czym rzuciła mu jeszcze zatroskane spojrzenie przez ramię. - Dbaj o siebie - rzuciła, po czym odeszła cichym krokiem.
Wiedziała, że tej nocy już nie zaśnie.

/ztx2
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyNie Sty 07 2024, 22:53;

Po zajęciach ze Scrivenshaftem skierował się prosto do skrzydła szpitalnego. Coraz gorzej widział na lewe oko, które bolało go nawet przy mruganiu, nie mówiąc o tym, że piekło jak piekło, ale obawiał się, że jak je potrze, to mu wybuchnie gałka oczna. Czuł wyraźnie, że powieki mu puchną jakby się nawdychał oprylaku na śniadanie, więc wchodząc do pomieszczenia głównego, już je mrużył niczym kret na obchodzie.
- Noreen? - zapytał niepewnie, bo nie chciał zaalarmować ewentualnych innych pacjentów, którzy przecież zimową porą często oblegali łóżka- Znaczy... eee... pani pielęgniarko? - mimo że dzieliła ich niewielka różnica wieku i kojarzył ją z tych bezsennych nocy na korytarzach Świętego Munga, domyślał się, że na terenie szkoły ogłada i ludzka godność chyba wymagała, żeby nie mówił do niej po imieniu.
Problem w tym, że jeśli mu się nie objawi przed oczami tak jakby już, to za chwilę może jej już nie zobaczyć wcale. Wyciągnął więc pospiesznie rękę, by złapać krawędź metalowej ramy łóżka i usiadł na nim jak przerośnięty krasnoludek, czekający aż włączą jego bajkę.
Prędzej czy później tu przyjdzie, to go zauważy. Chyba.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyPon Sty 08 2024, 20:47;

Student ze Slytherinu coraz częściej przypominał jej się w momentach samotności. Ten wieczór, gdy zjawił się w Skrzydle po raz pierwszym w poprzednim semestrze, na stałe wyrył się w sklepieniu jej czaszki. Podczas bezsennych nocy wodziła pod powiekami po zapisanych w pamięci obrazach najdziwniejszej i prawdopodobnie najniebezpieczniejszej kombinacji piętn i uroków zaklętych w jednym człowieczym ciele, jaką miała możliwość zobaczyć w całym swoim życiu. Choć nie przeżyła tych wiosen za dużo, nie potrafiła wyobrazić sobie czegoś, co zszokowałoby ją przynajmniej w równym stopniu jak ta plątanina okręgów, run, krzywych linii i całej masy symboli, których nawet nie rozpoznawała, ale wiedziała, że coś znaczyły. Na samo wspomnienie dostawała ciarek.
Obecnie żaden z potrzebujących nie uchodził jej uwadze. Nie dochodziło do sytuacji, by ktoś leżał w łóżku i potrzebował pomocy, a ona robiła coś innego w zaciszu kanciapy. Tar, jej nowo zaprzyjaźniony pupil, miał oko na wszystko i wszystkich. Donosił jej, gdy tylko ktoś przekraczał próg skrzydła - tak też było w tej chwili. Zgarnęła na bok zapiski, które kompletowała na temat leczonych uczniów, po czym wstała z różdżką w ręce, by udać się do głównej sali szpitalnej.
Początkowo go nie zobaczyła - na oślep wybrał łóżko, które było skryte za rozsuniętą kotarą. Dopiero wychodząc zza niej, dojrzała go, siedzącego na brzegu leżanki.
- Lockie? - rzuciła, pytająco. Wydawał się... W miarę normalny, przynajmniej w porównaniu do ostatniego razu, kiedy prawie jej się przekręcił na tym samym łóżku. - Co się dzieje? Wszystko w porządku? - zapytała naiwnie, nie spodziewając się uzyskać twierdzącej odpowiedzi. Gdyby było okej, nie przychodziłby tu. Przyjrzała się jego spuchniętym oczom. - Coś Cię ugryzło? - zadała jeszcze jedno pytanie, wykonując jednocześnie szybki ruch nadgarstkiem. Wraz z niewielkim błyskiem jasnego, białego światła, w stronę jego powiek poleciało zaklęcie dispareo oedema.

@Lockie I. Swansea
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyCzw Sty 11 2024, 12:40;

@Noreen Finch

Na dźwięk jej głosu odwrócił głowę i uśmiechnął się wesołkowato, jak to Loki, tylko oczy miał spuchnięte, jakby go dwie osy pocałowały w powieki.
- Moje uszanowanie. - powiedział lekkodusznie, chcąc wyglądać cool, ale nie mogąc ocenić jej miny, mimiki twarzy ani gestów nie wiedział, czy jego urok Swansea działa.- Tak se przyszedłem, rekreacyjnie. - uniósł brwi, choć nie było tego widać nad spuchniętą twarzą- Właściwie to nie. Albo tak. Obudziłem się z bólem oczu, poszedłem na lekcje działalności, tam się zrobiło tylko gorzej i oto jestem. - wyjaśnił. Słyszał inkantację zaklęcia, którego użyła.
- Czy mo... może mi Pani powiedzieć, co robi? - odchrząknął. Czuł się źle z tym że nie widział. Zazwyczaj, kiedy poddawany był leczeniu, mógł przynajmniej obserwować to, co się z nim działo. Znajdował w tym procesie jakąś cząstkę logiki, starał się nauczyć najwięcej jak mógł, w końcu to niedoskonałe ciało był jedynym, jakie w życiu miał. Podświadomie może, a może całkiem świadomie, lubił wiedzieć, co się dzieje, co uzdrowiciele robią, jakby chcąc pojąć jak najwięcej by móc samemu, może, kiedyś, sobą się opiekować.
O ile to kiedyś miałoby nadejść.
Czuł jak obrzęk twarzy powoli mu ustępuje, a w bolesnej ciemności pojawia się mała szczelina światła.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySob Sty 13 2024, 21:01;

Gdy się uśmiechnął, początkowe napięcie w jej ciele związane z jego obecnością zelżało. Opuchlizna twarzy nie wydawała się aż tak poważna, jak chociażby ten ostatni raz, gdy nawiedził ją w Skrzydle w środku nocy, z silnymi drgawkami i bólami całego ciała. Parsknęłaby nawet w innych okolicznościach na tę wzmiankę o rekreacyjnym odwiedzaniu, lecz wolała zacząć działać. Choć nie był na skraju agonii, spuchnięte powieki mogły nie wróżyć niczego dobrego. Taki objaw występował czasem przy silnych reakcjach anafilaktycznych, a w ich przypadku liczył się zarówno czas reakcji, jak i podejmowanie zdecydowanych działań. Nie wspominając już o tym, że opuchlizna potrafiła wędrować, by finalnie objąć gardło i zacisnąć krtań.
Gdy usłyszała jednak tę "panią", na którą się wysilił, na jej ustach zagrał delikatny uśmieszek. Zapewne nie zdążył go zobaczyć, bowiem sama dopiero zaczynała widzieć niewielką szparę w jego powiekach, za którą to skrywały się jego biedne gałki oczne. Bawiły ją nieco te konwenanse. Z jednej strony wiedziała, że warto pozostać w pracy profesjonalnym i na swoim stanowisku wolała być panią uzdrowicielką, a nie zwykłą Noreen. Z drugiej strony była świadoma, że wyglądała jak studentka, a w zamku pewnie niektórzy byli starsi od niej samej. Z samym Lockiem dzieliły ją dwa, może trzy lata różnicy?
- Na razie zdejmuję opuchliznę przy użyciu zaklęcia - odparła, wciąż celując w niego różdżką i wykonując delikatne, podrygujące ruchy nadgarstkiem, wysyłając w kierunku jego powiek coraz to nowe pulsy magii. - Formuła brzmi dispareo oedema - dodała jeszcze, bo skoro pytał, pewnie chciał znać szczegóły, czym go leczyła. - Mógłbyś opisać mi ten ból oczu? - poprosiła jeszcze.

@Lockie I. Swansea
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySro Sty 17 2024, 01:55;

@Noreen Finch

Jedno, z czego był rzeczywiście ukontentowany, to fakt, że Noreen była pielęgniarką w szkole. Konieczność tłumaczenia się z okoliczności i powodów jego stanu zdrowia zawsze przyprawiała go o nudności i ból głowy, a już było mu wystarczająco źle, nie potrzebował poza objawami fizycznymi jeszcze doprawiać się psychosomatycznymi. Domyślał się, że Finch stara się zachować profesjonalizm i po prostu pomagać z przypadłością, ale czuł, że kiedyś w końcu zaczną padać pytania, albo - co gorsza - zażąda jego dokumentacji medycznej z Munga, w którym przecież widzieli się po raz pierwszy.
Odpychał od siebie tę myśl uparcie, szukając powodów do skupienia wszędzie indziej, aktualnie na jej głosie i tłumaczonych czynnościach.
- Disapero odima? - zapytał, by się upewnić. Nie przypominał sobie, by czytał o tym zaklęciu, jednak chciał je zanotować w pamięci, by wrócić do niego potem, o ile uda mu się w bibliotece dorwać wystarczająco zaawansowany podręcznik. Inna sprawa, że musiałby mieć pewność, że mu nie spuchną oczy przed czytaniem, tym bardziej warto zaznajomić się z tą inkantacją tak szybko, jak to będzie możliwe.
- Hmm... - zamyślił się. To było tak klasyczne lekarskie pytanie, że zazwyczaj odpowiadał już z automatu, tyle razy mu zadane, tyle razy musiał precyzować, choć te przypadłości rzadko były powtarzalne, jedynie wzbudzając w nim samym zadziwienie tym faktem- Rozpierający, jakby mi puchły gałki oczne. Nie w ten sposób co alergia, że pieczenie i świąt, tylko jakby mi się przestawały mieścić w głowie. - wyjaśnił najlepiej jak umiał.
Zaklęcie powoli pomogło mu odzyskać przynajmniej możliwość mrugania, ale cóż to za pocieszenie, skoro otwarłszy oczy, pomiędzy posklejanymi łzami rzęsami miał gałki czerwone, że niemal świecące niczym bąble żabertów. Skrzywił się na jasność w pomieszczeniu.
- Co teraz? - chciał wiedzieć. Chciał wiedzieć wszystko, co robiła, rozumieć co się dzieje. Mimo, że nie miał pojęcia co mu dolega.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySob Sty 20 2024, 11:05;

- Oedema - poprawiła go, gdy powtórzył po niej formułę zaklęcia, nieco przekręcając ten drugi człon. Nie było w jej głosie ani krzty zirytowania czy rozbawienia, podchodziła do niego z naprawdę dużą dozą cierpliwości i, z braku lepszego słowa, czułości. Jak do wszystkich swoich pacjentów, przynajmniej tak z założenia zawsze miała zamiar ich traktować. Mogła być dla Lockiego zarówno opiekunką, jak i nauczycielką, choć do tego drugiego nie miała zbyt wielkiego zapału. Wolała robić, niż tłumaczyć, lecz jeśli miało to w dłuższej perspektywie przysłużyć się jego dobru, bo przy kolejnym tego typu wypadku będzie w stanie sam pozbyć się opuchlizny - czemu nie?
Zadając mu pytanie o rodzaj bólu, spodziewała się, że odpowiedź będzie szczegółowa i wyczerpująca. Musiał być do tego przyzwyczajony, prawdopodobnie wiele osób w życiu kazało mu podobnie opisywać swoje rozliczne przypadłości. Nie była jego uzdrowicielką w czasach Munga, był zdecydowanie zbyt trudnym i zaawansowanym przypadkiem, by przekazali go w jej jeszcze nie tak bardzo doświadczone ręce. Los chciał jednak, by miała go pod swoją opieką. Poświęcała temu chłopakowi i jego tajemniczym chorobom bardzo dużo swoich myśli, łapała się na tym, że niejednokrotnie przerywała codzienne czynności, gdy do głowy przychodziła jej myśl "a co jeśli...".
Teraz patrzyła, jak jego oczy powoli wyłaniały się spomiędzy spuchniętych powiek. Wyciągnęła przed siebie różdżkę, niewerbalnie rzucając lumos.
- To pewnie nie będzie zbyt przyjemne, ale proszę, abyś chociaż na chwilę spróbował otworzyć oczy - powiedziała, kierując snop światła bijącego z końca różdżki w jego źrenice, chcąc sprawdzić, czy zachowują prawidłowe odruchy. Spodziewała się, że będzie miał światłowstręt. - Nadal odczuwasz ten ból? - zapytała, gdy upewniła się już, że źrenice pracowały bez zarzutu. - Wygląda na uveitis - skwitowała. Myślami była już przy swojej apteczce, wertując posiadane zioła i eliksiry.

@Lockie I. Swansea
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Sty 23 2024, 19:45;

@Noreen Finch

Odchrząknął i poprawił się:
- Dispaero oedema? - powtórzył, starając się kłaść akcent na odpowiednie zgłoski, tak, jak robiła to pielęgniarka - Może mi pani pokazać ruch różdżką? Nie widziałem... - przyznał, wskazując palcem na ledwie rozklejające się oczy. Pęknięte żyłki czyniły białka jego oczu całkowicie czerwonymi, a każdy najmniejszy nimi ruch sprawiał, że fantazjował o wydłubaniu sobie ich tu i teraz, czymkolwiek, chociażby końcem różdżki trzymanej przez pielęgniarkę.
- O kurwa. - to, że klął to jedno, ale zawsze starał się przy kadrze i pracownikach szkoły zachowywać cień kultury, którą wtłoczyła mu do głowy matka (gdzieś pomiędzy wszystkimi innymi rzeczami, które w niego wtłaczała nie tylko w przenośni), ale kiedy światło rozbłysło mu przed twarzą, poczuł się, jakby mu ktoś wbił w czaszkę dwa szpikulce prosto przez źrenice do mózgu - Znaczy ała. - poprawił się, zaraz po tym jak opanował wirowanie w głowie. Powoli usiłował otwierać oczy, ale powieki samoczynnie w odpowiedzi na światło zaciskały się, próbując go przed nim uchronić.
- Co to jest uveitis? - interesował się dalej, bo zasadniczo chciał wiedzieć wszystko. Z jakiegoś powodu, nie tak całkiem abstrakcyjnego, docierało do niego, że posiadanie jakiegoś pojęcia o uzdrawianiu może być jedyną opcją ratunku w wypadku, w którym nie podda się całkiem z tym swoim mizernym życiem. Tak sobie tłumaczył tę ciekawość, bo przecież nawet sam przed sobą nie był gotowy przyznać się, że go to, albo cokolwiek innego interesuje - Jak pani świeci to boli, jak nie, to trochę mniej. - przyznał zgodnie z prawdą. Światłowstręt to też ponoć objaw wścieklizny, może to w tym kierunku?
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyWto Sty 23 2024, 23:12;

- Dokładnie - potwierdziła, gdy powtórzył za nią słowa bez przejęzyczeń. Ani przez chwilę nie straciła do niego cierpliwości, ale jednocześnie nie mogła powstrzymać się od tego durnego uśmieszku, który wpełzał jej na twarz za każdym razem, gdy tak bardzo silił się, by mówić do niej per pani. W zasadzie nic jej nie szkodziło, mogli zarzucić te konwenanse i zwracać się do siebie po imieniu. I tak czuła, że jeszcze do końca roku szkolnego spotkają się tu parę razy. Potem nie wiadomo było, gdzie ich los poniesie. Może wróciłaby do Munga i to tam przeniosłyby się ich spotkania? A może już nigdy by na siebie nie natrafili? - Mów mi Noreen, czuję się strasznie staro, jak mi tak paniujesz - poprosiła z lekką nutą rozbawienia w głosie. - Wszystko Ci pokażę, ale najpierw muszę się upewnić, że będziesz dobrze widział - dodała, bo bezsensu było demonstrować ruchy w chwili, gdy uczeń niedowidzi.
Odsunęła w pierwszej chwili różdżkę, mamrocząc pod nosem, coś, co mogło jednocześnie być przeprosinami, jak i dezaprobatą w stosunku do języka Ślizgona. Spodziewała się jednak takiej reakcji, więc gdy tylko jej pozwolił, świeciła mu w źrenice, by badać ich kurczliwość.
- Zapalenie błony naczyniowej oka. Cholernie bolesne, dość długo się leczy - wyjaśniła pokrótce. - Duritio - rzuciła zaklęcie znieczulające na jego prawe oko, zaraz później na lewe. - Na chwilę możesz mieć problem z wyostrzeniem wzroku, ale to minie. Spokojnie, nie oślepiłam Cię. Muszę obejrzeć Ci spojówki i zaaplikować lekarstwa, okej? - dodała celem rozjaśnienia swoich dalszych działań, by nie musiał zadawać zbyt wielu pytań z własnej strony. Potrzebowała na chwilę zdjąć mu nieco bólu z okolicy, by być w stanie odwinąć zarówno górną, jak i dolną powiekę oraz obejrzeć całe oko z bliska, bez walki z instynktami mrużenia.

@Lockie I. Swansea
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySro Sty 24 2024, 00:33;

@Noreen Finch

Znacznie łatwiej było mu panować i paniować jak rozmawiał z kimś znacznie starszym od siebie, albo przynajmniej emanującym jakąś taką aurą powagi jak na przykład profesor Rosa. Noreen jednak sprawiała wrażenie towarzyszki, pomocnej duszy, trudno było mu używać tego zwrotu, szczególnie, że zasadniczo był z nią bliżej niż z wieloma innymi osobami, którym nie paniował. W końcu widziała go nagiego. No, niemal.
Odetchnął z ulgą, kiedy w końcu zaproponowała to przejście na "ty" i skinął głową, notując jednocześnie w pamięci, by nie nadużywać tej poufałości do głupich gadek. Chociaż podrywanie pielęgniarki to zawsze jakaś nastoletnia niespełniona fantazja. W Trausnitz pigułą był dziad po siedemdziesiątce.
- Okej, okej. - przyjął spokojnie odmowę, bo rzeczowo wyjaśniła mu, z czym wiąże się jego stan. Chciał dowiedzieć się już tu i teraz, ale skoro miała mu pokazać, to trochę wstrzymał konie. Cierpiał, kiedy mu świeciła w oczy, ale nic nie mówił, pojmując i rejestrując w pamięci, że reakcja jego oka ma znaczenie dla diagnozy. Starał się też zapamiętywać sposób, w jaki Noreen się z nim komunikowała. Miał wrażenie, że ten bezpośredni, łagodny, ale nieznoszący sprzeciwu ton był niezwykłym narzędziem.
Kidy oberwał zaklęciem w oko, aż podskoczył i spojrzał na nią z pretensją, taki cały zbiedzony, cierpiący, załzawiony, z przekrwionymi gałami. Już chciał rzucić jakimś pełnym żałości "oż Ty w mordę...", kiedy wyjaśniła mu dokładnie i po kolei co go czeka, co go zasadniczo uspokoiło znacząco.
- Oki. - odpowiedział, niemal natychmiast składając dłonie na splocie słonecznym i padając na kozetkę jak drzewo, aż zajęczały sprężyny. Skoro to miało pomóc doraźnie, a kto wie, może i jak przyjdzie tu następnym razem z wypływającą gałką oczną, to pomoże od ręki, to nie zamierzał narzekać. Wbił wzrok w sufit i nieruchomiał na tyle na ile dał radę, umożliwiając jej pracę.
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptySro Sty 24 2024, 22:49;

Reakcja była jak najbardziej zasadna, może powinna wcześniej powiedzieć mu, że wyceluje mu różdżką prosto w gałkę oczną? Potrzebowała jednak działać i w miarę szybko, bo z Lockiem nigdy nie było wiadomo, kiedy coś pójdzie nie tak. Równie dobrze za pięć minut mógł mieć napad padaczkowy albo udar mózgu, musiała się sprężać i czym prędzej zaradzić przynajmniej jednemu problemowi. Wszak Ślizgon był pod tym względem workiem bez dna.
Pochyliła się nad nim, odkładając różdżkę na bok. Do tego badania potrzebowała na razie wyłącznie swoich dłoni. Położyła delikatnie opuszki na dolnej powiece, delikatnie dociskając i odciągając, by uwidocznić całą spojówkę i dokładnie ją obejrzeć. Nie dostrzegała, by coś mu utkwiło w oku, pod nabłonkiem spojówki nie wił się żaden nitkowaty robal, za to wszystko wkoło było czerwone, nastrzykane rysunkiem naczyniowym. Spojrzała podobnie w drugie oko chłopaka, stwierdzając podobne zmiany.
- Poczekaj tu chwilkę, zaraz wrócę - poleciła mu spokojnym głosem, po czym wstała i wyszła do swojego kantorka, by wygrzebać jakąś pustą fiolkę z zakraplaczem. Zadbała o jej czystość przy użyciu zaklęć, a następnie poszła do dużej szafy z eliksirami. Wyciągnęła flakon z eliksirem migrenowym, jedną fiolkę eliksiru wiggenowego, a także eliksir łagodzący. Przy użyciu różdżki i pustej fiolki sporządziła mieszankę wszystkich trzech mikstur w odpowiednich proporcjach dla osiągnięcia najlepszego efektu.
Wróciła z gotowymi kroplami do studenta. Machnęła ręką, rzucając finite, by zakończyć efekt działania zaklęcia znieczulającego.
- Zaaplikuję Ci teraz krople do oczu, podnieś nieco głowę - poleciła, po czym jedną ręką nabrała odpowiednią ilość płynu do zakraplacza, a drugą odciągnęła delikatnie dolną powiekę chłopaka, by wlać mu dokładnie dwie krople do worka spojówkowego. - Początkowo krople mogą nieco drażnić Ci oczy, ale z każdym kolejnym podaniem powinno być znacznie lepiej - dodała. - Warto, żebyś kropił oczy dwa do trzech razy dziennie, nawet przez najbliższe dwa tygodnie. Efekt powinien być dość szybki, lecz trzeba będzie go utrzymać. Pokaż się za jakiś czas, żebym zobaczyła, na czym stoimy - miała nadzieję, że ostatnim zdaniem nie wywoła wilka z lasu i nie sprowadzi go do skrzydła wcześniej niż to konieczne.

@Lockie I. Swansea
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyCzw Sty 25 2024, 00:47;

@Noreen Finch

Gdyby ktoś szukał pacjenta do badań doktorskich na temat nieznanych nikomu stanów zapalnych i chorób czarodziejskiego pochodzenia - Swansea byłby wspaniałym obiektem testowym. Raczej by się nie dał spokojnie badać, bo nawet w kwestii konieczności stawiania się na regularne wizyty do uzdrowiciela rodzinnego zdarzało mu się - całkowicie celowo - nie trafiać w wyznaczonym czasie do gabinetu, ale by się nadawał.
Leżał nieruchomo, mimo dyskomfortu, bólu, był tak przyzwyczajony do procedur medycznych, że po prostu leżał na wznak jak trup i to co potrzeba było w nim sprawdzić, to dawał sobie obejrzeć, wcisnąć, wywinąć i pomacać. Nawet nie ruszył okiem, kiedy kazała mu czekać, choć przeszło mu przez myśl, że dokąd niby miałby spierdolić, skoro przyszedł tu po pomoc. Gdy wróciła wziął bezgłośny wdech, gotów oberwać kolejnym zaklęciem z bliska. Krople były w nieco lżejszym spektrum tortur, jednak nie było w nich zupełnie nic przyjemnego.
Kiedy mógł podniósł się, mrugając, by dobrze rozprowadzić krople po spojówce i wziął flakonik z kroplami do ręki.
- Dwa tygodnie? - wymamrotał bez entuzjazmu, bo i czuł w duchu, że nichuja nie będzie o tym pamiętał o ile coś nie będzie mu regularnie przypominać. Na przykład bransoleta, którą dostał na święta!

+
Powrót do góry Go down


Noreen Finch
Noreen Finch

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : często w towarzystwie kruka
Galeony : 1131
  Liczba postów : 249
https://www.czarodzieje.org/t22652-noreen-finch#757668
https://www.czarodzieje.org/t22683-poczta-noreen#759648
https://www.czarodzieje.org/t22653-noreen-finch#757669
https://www.czarodzieje.org/t22685-noreen-finch-dziennik#760145
Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 EmptyCzw Sty 25 2024, 21:27;

Choć nie przyznawała mu tego na głos, mógł być pewny, że zajmował w jej głowie bardzo zaszczytne miejsce. Od pierwszego epizodu jego ciekawych przypadłości, przynajmniej raz dziennie myślała o nim i o tym, jak się czuł lub co mogło powodować te lub inne objawy. Widok jego nagiego ciała (jakkolwiek to brzmi) nawiedzał ją czasem w snach. Żałowała, że nie posiadała fotograficznej pamięci - mogłaby w międzyczasie analizować przebiegające po jego skórze linie, runy i inne znaki nieznanego pochodzenia i o niewiadomym znaczeniu, zastanawiać się nad nimi, szukać powiązań, odpowiedzi. Odgrzebała nawet książkę z biblioteki dotyczącą run, bowiem w szkole nie poświęcała temu przedmiotowi czasu i nie miała o nich bladego pojęcia.
- Niestety tak. Mówiłam, że dość długo się leczy - powiedziała, rozkładając ręce w geście mówiącym, że nie mogła mu na to nic poradzić. Liczyła jednak, że szybko osiągną poprawę i nie będzie musiała chłopakowi tych kropli dorabiać. Miał wystarczający zapas, by obskoczyć całe dwa tygodnie. - Do zobaczenia za dwa tygodnie - dodała na pożegnanie, uśmiechając się nieco blado. Oby widzieli się dopiero za dwa tygodnie...

/ztx2
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Skrzydło Szpitalne - Page 20 QzgSDG8








Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 20 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 20 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Skrzydło Szpitalne

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 20 z 21Strona 20 z 21 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Skrzydło Szpitalne - Page 20 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
pierwsze pietro
 :: 
skrzydło szpitalne
-