Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Chatka Gajowego

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 6 z 21 Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 13 ... 21  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 12 Cze 2010 - 14:11;

First topic message reminder :




Niewielki domek z zaledwie jednym pomieszczeniem. Przy jednej ze ścian znajduje się kominek, oraz niewielkie okno w widokiem na podwórko. W rogu stoi łóżko, a na środku drewniany stół z kilkoma krzesłami do kompletu. Przy chatce jest średniej wielkości ogródek z różnymi rodzajami roślin, przeznaczonymi głównie do karmienia magicznych stworzeń zamieszkujących zakazany las i jego okolice.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 14:47;

- To wspaniale! - Niemal klasnął w dłonie, widząc jak lekki uśmiech rozjaśnia jej drobną twarz, a ona nie narzeka wcale na szkołę, tak jak spodziewał się, że będzie. Sam również uśmiechnął się, szeroko, ciepło, rozbrajająco.
Na widok takiej drobnej, delikatnej istoty, budził się w nim instynkt ojcowski. Pragnął, żeby była szczęśliwa, wiecznie uśmiechnięta, ale sam doskonale wiedział, że to w sposób człowieczy - niemożliwe. Jednocześnie uwielbiał patrzeć na dziewczynę, była taka subtelna. W pewien sposób niby miała pospolitą urodę, ale była jakoś niemożliwie piękna. Charakter to zupełne przeciwieństwo Alexis Brooxer, która też zachwycała Morpheusa urodą i intrygowała charakterem. Ze skrajności w skrajność.
- Praca? Cudownie. Nareszcie się w czymś realizuję. - Rozsiadł się wygodniej na krześle, błękit spojrzenia omiótł izbę. Małą, skromną, ale za to jaką przytulną, klimatyczną. Lubił tu siedzieć. - Tylko coś mi tu nie pasuje, spod podłogi wciąż... - I w idealnym momencie, z okolic ich nóg rozległ się cichy chrobot. - No właśnie. - Zmarszczył brwi.
Spojrzeniem zlokalizował książkę w jej dłoniach. Uśmiechnął się nieznacznie.
- Cóż tym razem pożera mój mały książkowy mol?

/ zw, 30 min - 1 h :<
Powrót do góry Go down


Hazel Van Middlesworth
Hazel Van Middlesworth

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 20
  Liczba postów : 15
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 15:29;

Hazel nigdy nie narzekała. No, ewentualnie w myślach i czasem, jak już naprawdę jej się coś nie podobało, albo miałam niezbyt dobry humor, co na szczęście, nie zdarzała się często. Nie żaliła się nikomu, bo uważała, że to nie ma najmniejszego sensu i trzeba się cieszyć tym, co się ma i nie przejmować się wszystkim, co tylko się nawinie, bo potem człowiek od tego wariuje. Ciekawe, że nie zawsze jej własne "złote myśli" pomagają właśnie jej.
Widząc ten szeroki uśmiech, Hazz, gapiła się na niego wręcz oczarowana. Po chwili jednak potrząsnęła głową, by jakoś powrócić do normalnego stanu i zająć się raczej słuchaniem, niż bezsensownym patrzeniem się na mężczyznę.
- Na tym chyba właśnie praca powinna polegać. Powinno się robić to, kocha i to co człowieka niesamowicie pochłania - skwitowała i przechyliła delikatnie głowę nadal mu się przyglądając. Gdy usłyszała ten dziwny chrobot, jej usta uformowały się z w zgrabną literkę "O". Zamyśliła się, mrucząc coś do siebie pod nosem.
- Może to jakiś szczur? - podrzuciła swoją myśl, ale gdy się tak zastanowiła, wydało jej się to zbyt banalne, aczkolwiek czasem te najprostsze rozwiązania i rzadko brane pod uwagę mogą być jakże trafne.
Usłyszawszy uwagę, o małym książkowym molu, uśmiechnęła się uroczo, gładząc teraz delikatnie okładkę swojej lektury.
- Jak byłam w domu, zakupiłam w księgarni jakieś mugolskie książki. Fajnie się czyta o takich mugolach, którzy bez użycia magii rozwiązują ciekawe zagadki - rzekła. - No, więc to taki mugolski kryminał. Naprawdę ciekawy - dodała.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 16:07;

- Tak... a biorąc pod uwagę mnogość prac, jakich się podjąłem w całym życiu, mam nadzieję, że chociaż tej posady utrzymam się na dłużej - rzekł, upijając łyk ostygłej już nieco herbaty. Podrapał się w policzek w zadumie. - A ty, Hazel, co właściwie chcesz robić? W tym roku czekają cię SUM-y. - Tu przybrał moralizatorski ton typowy dla nauczycieli i mentorów, uniósł palec i pogroził jej z poważną miną, chociaż w błękicie widoczne było wyraźne rozbawienie. - Bardzo istotny moment w życiu młodego czarodzieja, który zaważy na twych przyszłych losach, dlatego powinnaś poświęcać cały czas na naukę, miast zajmować się mugolskimi kryminałami, o.
Pokiwał głową głęboko, by pokazać jej, jak słuszne są jego słowa.
- Wiele mugolskich rzeczy jest ciekawych, szkoda tylko, że czarodzieje często tego nie doceniają - mruknął po chwili, z nieznacznym uśmiechem. Sam był półkrwi. Nic co mugolskie, nie było mu obce. Odstawił kubek na stolik, z cichym brzękiem. Przyklęknął na podłodze i zapukał energicznie pięścią w twarde klepisko izby. Chrobot nagle ustał, a rozbrzmiały okrutne przekleństwa, których uszy niewinnej Hazel nigdy nie powinny usłyszeć.
- To wozak - obwieścił z rozbawieniem.
Powrót do góry Go down


Hazel Van Middlesworth
Hazel Van Middlesworth

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 20
  Liczba postów : 15
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 16:27;

- Na pewno tak będzie - uśmiechnęła się. Szczerze, ona sama chciała, aby tak było, ale ciiicho, nikt przecież o ty nie może wiedzieć, nie? W końcu trzeba się czasem na kogoś sensownego pogapić, ot tak, z braku laku.
Oho, rozmawianie o SUMACH nie było zbyt dobrym tematem. Troszkę się ich bała szczerze powiedziawszy. Pomimo tego, że wszyscy doskonale wiedzieli, że sobie poradzi, no chyba, że nagle wydarzyłoby się coś, co odwróciłoby jej uwagę od nauki i lekcji, a raczej było to mało prawdopodobne, to nadal się obawiała, że coś może pójść nie tak.
- Tak, tak, wiem, ale nie wydaje mi się, aby sumy tak naprawdę byłyby mi potrzebne w tym, co chcę robić, a chcę pisać, nie ma nic innego, co chciałabym robić - odparła wzruszając jednocześnie ramionami. Sama upiła łyk swojej herbatki, która była naprawdę bardzo dobra.
- Taak, wielu tego nie robi, uważając, że są lepsi od nich pod każdym względem - oznajmiła. Pomimo tego, że Hazel pochodziła z czystokrwistej rodziny, w której właśnie nie szanuje się raczej mugoli i mugolaków, to ona była zdecydowanie inna. Tak bardzo się od rodziny różniła. I dobrze, nawet bardzo.
- Jakże uroczy współlokator. Wprost doborowe towarzystwo - zaśmiała się, usłyszawszy, czymże jest źródło owych chrobotań.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 16:35;

- Muszę przyznać, że jest kilka rzeczy, które sprawiają, że aż chce się zostać - rzekł, zasiadając ponownie na krześle i mrugając przyjaźnie do Hazel. Cisza, ciepło, fizyczna praca przywodząca myśli do sielskich wspomnień. Oderwanie się od Londynu i londyńskiego gwaru, setek prac, choroby matki. I ludzie. Tacy jak Hazel sprawiali, ze aż chciało się zostać, odkrywać kolejne karty osobowości istot, które zapewne będzie wspomniał z rozrzewnieniem już jako zmurszały staruszek.
- Pisać? - Tym razem nie mógł się już powstrzymać i przyklasnął w dłonie, rozlewając nieco herbaty na stolik. Załatwił to szybkim Chłoszczyść! i spojrzenie wróciło do Puchonki. - To wspaniale! - Powiedział z autentycznym entuzjazmem w głosie. - Skrobiesz już coś? - Zainteresował się, teraz szukając obok dzierżonej w jej dłoniach książki notatnika. Przypomniał sobie, że przecież często z takowym chodziła.
Na słowa o mugolach po prostu przytaknął, nie zagłębiając się w temat, bo skwitowała to cholernie trafnie w tym krótkim zdaniu. Uśmiechnął się szeroko, słuchając jednym uchem przekleństw wozaka.
- Zaproszę go kiedyś na górę, wreszcie porozmawiam z kimś, kto tak naprawdę jest na moim poziomie - rzekł uroczyście, kiwając głową. Chociaż, oczywiście, wolał rozmowę z Hazel niż bezproduktywne obrzucanie się mięsem z wozakiem.
- Nadajmy mu imię! - Zaproponował wesoło, zacierając ręce.
Powrót do góry Go down


Hazel Van Middlesworth
Hazel Van Middlesworth

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 20
  Liczba postów : 15
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 16:48;

- Doprawdy? - zaciekawiła się, przyglądając się mężczyźnie z wyraźnym zainteresowaniem, jednocześnie uśmiechając się delikatnie. W sumie, ona też nigdy jakoś szczególnie na paliła się do tego, by wracać do rodziny. Już samo wspomnienie potwornych bliźniaczek sprawiało, że zbierało jej się na mdłości. Dlatego, pod tym względem, Hogwart był dla niej miejscem idealnym, chociaż i tu znajdowały się osoby, niesamowicie podobne do jej sióstr, a zwłaszcza takie osoby, jak nielubiane przez nią osoby, z którymi zmuszona była zadawać się w dzieciństwie, bo innej opcji nie mała. Tak to już bywa.
- Naprawdę? - zdziwiła się. Nawet nie spodziewała się, że ktokolwiek to przyjąć z takim entuzjazmem. Zmarszczyła czoło, ale zaraz na jej twarzy pojawił się promienny uśmiech, a jej policzki lekko się zaróżowiły.
- Tak, piszę już od dawna, czasem wiersze, niedługie opowiadania, a teraz przymierzam się do napisania jakiejś powieści, ale mam tyle pomysłów, tyle wymyślonych bohaterów, że nie wiem co mam wykorzystać - powiedziała, wyraźnie zadowolona z tego, że ktoś wykazuje tym zainteresowanie.
Jasnowłosa zaśmiała się, gdy usłyszała uwagę gajowego, ale nic nie odpowiedziała. Dopiero na wzmiankę o nadaniu wozakowi imienia, zamyśliła się.
- To jest bardzo dobry pomysł. Na pewno się ucieszy - zachichotała składając ręce na piersi. - Hm...pomyślmy - wymruczała, uparcie zastanawiając się nad imieniem.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 16:56;

- Doprawdy - uśmiechnął się, przekrzywiając głowę. W błękicie igrały na przemian łobuzerskie ogniki, rozbawione błyski. Gdyby oceniać tylko jego oczy, wyglądały cholernie często jak oczy dziecka. W stosunku do całej twarzy, to już nie działało w ten sposób, nie wyglądał zdecydowanie na chłopca. Był mężczyzną. Z krwi i kości. I brody.
- Byłbym zaszczycony, gdybyś zechciała mi coś kiedyś pokazać - rzekł, skłaniając się z patosem, wsunąwszy jedną dłoń pod guziki kraciastej koszuli, jak Napoleon. - Bowiem mimo sprawiania wrażenia kompletnego ignoranta literackiego i intelektualnego, czasem wpadnie mi w dłonie jakaś książka.
Tak, nawet można było dostrzec kilka egzemplarzy w tej izbie. Jedna na łóżku, zaznaczona gdzieś w połowie, kilka na jedynym kredensie, jedna na jednym z dwóch kufrów, którego jeszcze nie rozpakował do końca.
Chatka ogólnie zyskała bardziej osobisty klimat, bowiem gdzieniegdzie znajdowały się jego rzeczy. A to drewniany grzebień, którego nigdy nie używał, kilka paczek papierosów w różnych miejscach chaty, pióro i pergamin, które sugerowały na pisanie listów. Książki, akta, papiery o zezwolenie na psidwaka, nadgryziony ołówek.
Dobrze, że nie był typem człowieka pozostawiającego wszędzie swoje skarpetki czy bokserki.
- Może jakieś imię jednej z postaci, które stworzyłaś w powieści? - Zaproponował, gładząc szorstki podbródek. Kąciki ust uniosły się do góry, a twarz przecięły zmarszczki mimiczne. Uśmiechał się teraz całym sobą, ustami, policzkami, w których pojawiły się dołeczki, błękitnymi oczami, gestami.
Powrót do góry Go down


Hazel Van Middlesworth
Hazel Van Middlesworth

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 20
  Liczba postów : 15
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 17:19;

Niezmiernie to ucieszyło panienkę Van Middlesworth, mając szczerą nadzieję, że szkoła nie straci w najbliższym czasie takiego gajowego. Jeszcze tego by brakowało.
- Czy ja wiem...- westchnęła. Szczerze mówiąc, rzadko kiedy pokazywała komuś swoje opowiadania. No dobra, tylko tym najbliższym znajomym i przyjaciołom, jednak w końcu musi się przełamać, skoro zawodowo chce się zajmować pisaniem. Wiersze zaś były zdecydowanie bardziej prywatne, a tych to już w ogóle nikomu nie pokazywała. Prawdopodobnie ze wstydu do własnych uczuć. - Nie no, pewnie że pokażę - uśmiechnęła się figlarnie po czym znów upiła trochę herbaty. - Książki są cudowne. Nie wyobrażam sobie bez nich życia - oświadczyła z powagą. W istocie, literatura odgrywała bardzo ważną rolę w jej życiu. Bez niej nie poradziłaby sobie wszystkich docinków, złośliwości i szarej rzeczywistości. To sprawiało, że była odrobinę silniejsza i starała się być ponad to.
Rzeczywiście, chatka miała ten swój klimat i aż miło się w niej spędzało czas. Zwłaszcza, w tak doborowym towarzystwie.
- Imię postaci? To na przykład Osbert, albo Ralph. Albo...dobra, nie będę wszystkich wymieniać - machnęła ręką.
Ludzie zdecydowanie nie powinni się tak uśmiechać. Zwłaszcza TACY ludzie, bo to tylko miesza innym, niewinnym ludziom w głowach, a już szczególnie podatnej na takie mieszanie w głowie Hazel. Przy takim uśmiechu mogła się po prostu rozpłynąć się, gdyby nie to, ze w jej główce rozległ się cichy głosik, który nakazał jej się opanować i nie wyglądać jak wygłodniały pies, który zobaczył miskę z jedzeniem.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 17:40;

Zatarł aż ręce z uciechy, że będzie mógł kiedyś przejrzeć szkice powieści Hazel. Był ciekaw, co też kryje się pod tą jasnowłosą, śliczną główką, jakie spostrzeżenia czyni dziewczyna, czym go zaskoczy.
Miał niejasne, ale nieodparte wrażenie, że to co pisze, jest świetne.
- Osbert? - powtórzył, gładząc policzek. Tupnął mocno butem w podłogę. - Osbert! - zawołał ku wozakowi. - Pasuje ci imię Osbert?
Osbert odpowiedział na to czymś w rodzaju "A IDŹ DO DIABŁA NIEDOMYTY HOCHSZTAPLERZE". Morpheus uśmiechnął się rozbrajająco.
- Mój Merlinie! Pasuje mu.
Roześmiał się nisko pod nosem, kręcąc głową. Nagle klepnął się lekko w czoło.
- Ależ ze mnie mierny gospodarz, zaproponowałem jedynie herbatę.
Wstał i sprężystym krokiem dotarł do prowizorycznej części kuchennej. Ze spiżarnej szafki wydobył talerz ciasteczek waniliowych. Sam je upiekł. Starannie powybierał wszystkie nadwęglone, przez co ich ilość zmniejszyła się mniej więcej o połowę. Wrócił do stołu i postawił ciasteczka na blacie.
- Podobno z poprzednim gajowym łączy mnie kompletny antytalent kulinarny. Od tamtych pękały jednak ludziom zęby, moje nie mają aż tylu defektów - rzekł dumnie, sam chwycił jedno i umoczył je w herbacie.
Powrót do góry Go down


Hazel Van Middlesworth
Hazel Van Middlesworth

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 20
  Liczba postów : 15
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 18:06;

Trzeba było przyznać, że Hazel była osobą skromną i nigdy nie chwaliła się swoimi tworami. Nie mówiła też, jakaż to jest fantastyczna i jak dobrze pisze. Ona uważała, że po prostu pisze na przyzwoitym poziomie i cały czas w tym kierunku się kształciła, stwierdzając, że im będzie więcej ćwiczyć, tym bardziej prawdopodobna będzie jej kariera pisarska.
Dziewczyna parsknęła śmiechem. No cóż, nadanie imienia Osbert, wozakowi, było niezwykle trafne. Szczerze, rzeczywiście pasowało. Hazel wyszczerzyła zęby w promiennym uśmiechu wielce z siebie zadowolona.
Już miała powiedzieć, że herbata całkowicie jej wystarczy, ale zanim to zrobiła, mężczyzna już poszedł, jak się później okazało, po waniliowe ciasteczka, a tych z pewnością Hazz by nie odmówiła.
- Ciacha! - wykrzyknęła radośnie, zaraz jednak się uspokajając i uśmiechając się jedynie niewinnie. - To dobrze. Lubię swoje zęby - zachichotała i wzięła jedno ciasteczko. Najpierw delektowała się zapachem, lekko przymykając oczy, by zaraz je ugryźć. - Jest naprawdę dobre - przyznała z uznaniem, kiwając równocześnie głową. - Mam słabość do ciasteczek - oznajmiła, dokańczając ciasteczko, po czym przeczesała włosy palcami.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 18:20;

Stąd też właśnie nie wiadomo, skąd Morpheus założył, że dziewczyna jest świetnym pisarzem.
Wydawało się, że w jej oczach kryje się wielka przenikliwość, introwertyczna nieco obserwacja świata. Fascynujące.
Ale mężczyzna miał skłonności do dostrzegania rzeczy tam, gdzie ich nie ma, albo tlą się ogniem tak małym, że niemożliwym do dostrzeżenia przez osoby postronne.
- Uśmiechaj się częściej, Hazel - zarządził, widząc jej promienny uśmiech, odwzajemnił go w ten sam sposób.
Osbert mruknął pod podłogą coś na kształt "Hazel Srazel", a Morph wywrócił oczami w dezaprobacie.
- Doprawdy? Nie widać tego, zupełnie - skomentował z rozbawieniem jej uwagę o słabości do ciasteczek. Nie mogła pochwalić się szczególną tuszą. Czuł się mile doceniony pochwałą o ciasteczkach, zwłaszcza, że rarytasem na pewno nie były.
Powrót do góry Go down


Hazel Van Middlesworth
Hazel Van Middlesworth

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 20
  Liczba postów : 15
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 18:38;

Dziewczyna za to dostrzegała zazwyczaj tylko te dobre rzeczy, a te złe, cóż, po prostu ignorowała, twierdząc, że to nie ma żadnego znaczenia, bo każdy przecież na swój sposób jest dobry, aczkolwiek niekoniecznie ona musi tego kogoś lubić. Ale czy to ma w ogóle jakiś związek?
Hazel delikatnie się zarumieniła i znów się uśmiechnęła, ot tak, machinalnie. Czasem taki jeden, zwyczajny uśmiech sprawiał, że wszystko nabierało barw, a życie wydawało się o wiele lepsze.
Wozak miłym stworzeniem raczej nie był, ale Hazz uważała, że to po prostu leży w jego naturze i nic nie można z tym zrobić. W końcu, z naturą się nie wygra.
- Tak to jest, kiedy ma się dobrą przemianą materii. Można wcinać masę dobrych ciasteczek i nawet tego nie widać - powiedziała wesoło i zaraz zdała sobie sprawę, że już siedzi tu trochę długo.
- Ja chyba będę szła. Nie chcę już przeszkadzać - to powiedziawszy wstała ze swojego miejsca, podkradając jeszcze jedno ciasteczko.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptySob 25 Wrz 2010 - 18:51;

- Cóż, mam nadzieję, że to dobra przemiana materii - rzekł, mrugnąwszy do niej. Bo niepokoiłby się, gdyby należała do tych niejedzących. Chociaż, jak tak na nią patrzył, wydawała się właśnie idealna w każdym calu, dzięki lekkiej wątłości była taka subtelna, delikatna... WRÓĆ. Ziemia do Morpheusa.
Westchnął, widząc jak wstaje.
- Jeżeli musisz - mruknął niechętnie. Zostanie sam... ach, nie, z Osbertem.
- Ucz się! - Zakomenderował z szerokim uśmiechem. - Zamiast mugolskie księgi pochłaniać. I wpadnij jeszcze wkrótce. Tacy goście to sama przyjemność.
Wstał i skłonił się jej głęboko, jak prawdziwej damie.
Powrót do góry Go down


Christine Shiomi
avatar

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Galeony : 567
  Liczba postów : 614
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyWto 28 Wrz 2010 - 19:10;

Christine aportowała się z Tokio prosto do Hogsmeade, skąd ruszyła do Hogwartu. Nie wkraczała jednak prosto do zamku, a na błonia wokół niego, szukając chatki gajowego. Nie była w niej odkąd... Ekm... Odkąd była jeszcze pusta i trafiła do niej z Kazuo. Zaśmiała się donośnie na to wspomnienie i zamiast kulturalnie zapukać, postanowiła zrobić wielkie wejście - otworzyła drzwi, wołając bardzo głośno ' Marpheuuuuuuuusie! '. Na jej ramiona była narzucona dość długa peleryna, a w dłoniach kobiety znajdowały się dwie puste butelki. Z początku nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, że je tam miała. W rzeczywistości zapomniała odłożyć je do swojej kuchni... No cóż, teraz mogła delektować się herbatką, ciasteczkami i towarzystwem przyjaciela. Czegóż więcej chcieć ?
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPią 1 Paź 2010 - 20:45;

Morpheus jednak nie dał się tak łatwo wybudzić ze snu. Gdy Christine wpadła z hukiem i krzykiem do chatki, gajowy tylko chrapnął elokwentnie w odpowiedzi. Po kilku dobrych chwilach zorientował się jednak, że coś jest nie tak. Przetarł sennie oczy i jego oczom ukazał się nie kto inny, jak sama pani Shiomi!
- Christiiiiiiiine! - zawołał w odpowiedzi, zrywając się z popołudniowej drzemki. Rozpostarł szerokie ramiona i uścisnął ją mocno, chociaż nie na tyle, by połamać jej kości. Szeroki, ciepły uśmiech pojawił się na porośnietej hebanowym zarostem twarzy mężczyzny.
- Nareszcie! - Skłonił się jej głęboko. - Witam, w mym apartamencie.
Zaśmiał się z niewiadomego powodu pod nosem i zamknął drzwi, żeby nie wpuszczać zimna. Dołożył nieco drwa do ognia i zaparzył wodę na herbatę. Spojrzał na przyjaciółkę, błękitne oczy błysnęły wesoło.
- Opowiadaj zatem, wszystko to, czego w lakonicznych listach ująć się nie da! - zakomenderował, zacierając dłonie. Wzrok powędrował na dzierżone przez dziewczynę butelki. A oczy śmiały się razem z ustami, sycąc się widokiem dawno niewidzianej Christine.
Powrót do góry Go down


Cassandra Lancaster
Cassandra Lancaster

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 620
  Liczba postów : 1718
http://czarodzieje.my-rpg.com/t171-cassandra-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4274-cass
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 20:08;

Nie zarejestrowali, jakże szybko wszystko się działo. Na pewno mogli przypisać, że tamtejszej nocy alkohol lał się strumieniami. Pierwszy raz uciekły myśli o przeszłości. Byli tu i teraz, to się liczyło. Może właśnie to i lepiej? Może tak musiało być? Przekręciła się na drugi bok, czując przyjemne ciepło drugiego człowieka. Ułożyła głowę na jego klatce piersiowej, podciągając kołdrę pod samą szyję. Dopiero teraz poczuła jak przesuwa się ona po nagim ciele. Niechętnie otworzyła oczy. Odór alkoholu oraz spalonych ciasteczek wypełniał chatkę gajowego. Czyżby naprawdę Morph piekł słodkości, kiedy tylko tu przyszli? Cassandra miała następujący problem: nie bardzo pamiętała, co się wczoraj działo i z przykrością musiała stwierdzić, że wydarzyło się to jej po raz pierwszy w swoim całym osiemnastoletnim życiu. Mała część biżuterii, znajdująca się na prawej dłoni na placu serdecznym, wesoło błyszczała we wstających promieniach słońca. Prędko zamknęła oczy, wtulając się całą sobą w mężczyznę. Czy on pamiętał, co się wczoraj działo? Czy jest świadom? Może i niepoważność oraz brak odpowiedzialności skrył się za tajemniczym księżycem, lecz czy aby na pewno bajka stanie się opowieścią na dobranoc czy koszmarem?
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 20:20;

Cass;
jej włosy zawsze zdawały się być bardziej jedwabiste przy leniwych porankach.
Nawet teraz, nasiąknięte zapachem alkoholu i nikotynowego dymu, który normalnie zdawałby się nieprzyjazny, jej włosy były najpiękniejsze i pachniały najpiękniej, i, ach, i wszystko.
Leniwie obserwował ją spod półprzymrużonych powiek. Wszystko było jeszcze ciche, ospałe, oleiste, ciche, ciche...
- PIEPRZONE SKURWYSYNY NA MOICH WŁOŚCIACH, WYPIEPRZAĆ MI STĄD ZANIM WAM MORDY PRZETRZEPIĘ - rozległ się melodyjny głos Wozaka spod podłogi.
Morpheus drgnął nieznacznie. Ciężar tych kilkudziesięciu (dla niego kilkunastu zaledwie, gdy trzymał ją w ramionach; jakby miała pneumatyczne kości i była najcenniejszym, małym skarbem) kilogramów ciepłego ciała, wielbionego przez niego ciała tuż obok, stał się nagle taki... realny?
Otworzył nieco szerzej oczy, alkohol wciąż krążył resztkami sił w żyłach, ale percepcja wyostrzyła się i trzeźwiej spojrzała na świat.
O cholera, Morph.
Powrót do góry Go down


Cassandra Lancaster
Cassandra Lancaster

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 620
  Liczba postów : 1718
http://czarodzieje.my-rpg.com/t171-cassandra-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4274-cass
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 20:38;

Mruknęła jak się tylko poruszył. Gdy oddychał, czuł jakby kołysał ją do snu. Wszystko, pomimo swojego okropnego bólu głowy, było tak wspaniale piękne. Znów go miała, znów była z nim, w jego łóżku. Czuła ten zapach, on naprawdę tu był.
To nie sen. Skrzywiła się, słysząc krzyk.
- Boże - jęknęła, otwierając oczy. Naprawdę bolała ją głowa i naprawdę dziś kochała ciszę. - Mogę go zabić? - spytała cicho przy jego uchu, muskając je delikatnie ustami. Postanowiła się podsunąć na łóżku, chcąc zanalizować fakty. Byli nadzy, więc musiało się c o ś wydarzyć. Byli razem, więc... Zaczesała kręcone kosmyki do tyłu, spoglądając na bałagan w pomieszczeniu. - Morph - zaczęła delikatnie. Ostatnie co pamiętała, to stwierdzenie, że małolaci są coraz gorsi z wiekiem, że oni we dwójkę zmienią cały świat i coś na temat za dużej krzywizny progu. - To nie my zrobiliśmy ten bałagan, prawda? - spytała nazywając wszystko po imieniu. Puszki, butelki, rozsypane orzechy i ciastka(dzięki Bogu), które gdzieniegdzie były przykryte ich ciuchami. Uniosła swoją prawą dłoń do głowy, próbując ogarnąć włosy. Część biżuterii nadal wesoło pobłyskiwała.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 20:54;

Zmrużył oczy, podnosząc się powoli do pozycji półsiedzącej.
Te wszystkie krzesła w chacie stały zdecydowanie zbyt głośno. Przez twarz przemknął cień, mało zainteresowany wzrok zlustrował otoczenie, z większą uwagą spojrzał na twarz Cass.
- Kocham cię taką tuż po obudzeniu, ślicznotko - wyrwało mu się. Głos nieco chrypliwy, ale cichy, pełen czułości. Promienie tak gładko kładły się na jej twarzy, ale w sercu otumanionym chwilowym, ekstatycznym szczęściem, którego źródła nie pamiętał nawet dokładnie, zrodził się cień, zalążek niepewności.
A co, jeśli ona jeszcze jest w półśnie, jeżeli dopiero zaraz się obudzi i trzaśnie mnie w twarz i...
Urwał, zakończył żywot tej myśli. Nieważne to wszystko, nieważne. Liczyła się ta chwila, ten ułamek sekundy, gdy jej ciemne tęczówki pobłyskują niedowierzającym szczęściem, a błękit jego oczu skrzy się niczym więcej ponad niemożliwym do wypowiedzenia w słowach zakochaniem. Podniósł dłoń do jej twarzy, aksamitnych policzków, pogładził je ruchem jak najdelikatniejszym, odgarniając jasne włosy za jej ucho. Przy palcu błysnęło, zmrużył oczy.
A źrenice poszerzyły się nagle, gdy skojarzył fakty. Jego dłoń przy jej dłoni, splecione teraz; ale jego ręka zamarła, gdy wpatrywał się w niemym zdumieniu w złotawe refleksy obrączek.
Powrót do góry Go down


Cassandra Lancaster
Cassandra Lancaster

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 620
  Liczba postów : 1718
http://czarodzieje.my-rpg.com/t171-cassandra-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4274-cass
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 21:06;

Wpatrywała się na niego już w pełni świadoma. Uśmiechnęła się ciepło, obserwując jego rysy twarzy i mimikę.
Boskie zaspane oczy, które wpatrzone w nią, mogły iść z nią zwiedzać świat, na podbój go i jeszcze dalej!
Nos, który właśnie ucałowała. Czuła się jak kiedyś, gdy razem się budzili i prędko wracali do obowiązków. To właśnie dzięki Morphowi jej życie nabierało kolorów.
- To powiem Ci, chłopie, że coś z Tobą nie tak - zaśmiała się. Ona wręcz uważała, że po przebudzeniu wygląda okropnie, zwłaszcza na kacu. Dotknęła mimowolnie jego dłoni, która z uczuciem muskała jej policzek. Cóż właściwie znaczyły te słowa "kocham Cię"? Przygryzła dolną wargę, czując coś, co ją wyraźnie zaniepokoiło. Chwyciła jego dłoń nieco bardziej dynamicznie i nie zważając na ich bóle głowy wrzasnęła:
- MASZ ŻONĘ?!
Poczuła się jak ostatnia zabawka. Było fajnie, było c u d o w n i e. A teraz bajka prysnęła. Nienawidzi świata, nienawidzi swoich łez, nienawidzi jego, który to odważył się zabawić jej kosztem. Nie puszczała jego dłoni, nie zauważyła też swojej obrączki. To zbyt bolało.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 21:18;

Jej okrzyk był tak głośny, przenikliwy i pełen wyrzutu, że wdarł się szturmem do biednego umysłu łaknącego rozpaczliwie ciszy, spokoju i ciepła oddechu. Zmarszczył brwi. Pytanie o żonę wydało mu się tak tragicznie bezzasadne... jaką żonę? O ile pamiętał, żony nigdy nie posiadał. Nie licząc przedszkolnych ślubów i próby wkupienia się do czystokrwistej francuskiej rodziny, gdy to wziął ślub z jedenastoletnią rówieśniczką w Beauxbatons. Dziwnym, trafem, ślubu owego nikt nie uznawał do dziś... ale chyba nie chodziło o Monique? Czyżby nosił przez jakieś dwanaście lat obrączkę, nie zauważając jej?
Porzucił te rozmyślania. Były przecież absurdalne, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Cassandra miała obrączkę na palcu.
- TY MASZ DOPIERO OSIEMNAŚCIE LAT - ryknął, wstając zamaszystym ruchem i niemal wywracając się przez zaplątaną między nogi pościel.
Wycelował w nią wskazujący palec i zmrużył oczy.
- Czy ty w ogóle pomyślałaś o konsekwencjach?! Mój Merlinie, TERAZ BĘDĄ MNIE NAZYWAĆ PRZEZ CIEBIE ROGACZEM! - wzburzył się znów. Bez żadnego wyraźnego powodu chwycił ze stołu ciasteczko i ugryzł je wściekłym ruchem (!), okruchy w złości posypały się na podłogę, która też niewątpliwie była opanowana gniewem na Cass.
- KTO TO W OGÓLE JEST, HM? Mogłem się domyślić, mogłem się domyślić! Co ty sobie myślałaś, że możesz rzucać mną we wszystkie strony, zostawiać, wracać, napełniać nadzieją, zabierać wszystko, jestem tylko człowiekiem, Cass, do cholery, Cass!
Teraz już nie wściekle, teraz z czymś na rodzaj dzikiej, nieopanowanej rozpaczy. Z pościelą plątającą się wokół bioder i nóg, padł na kolana na twardej i zimnej posadzce chaty. Gwałtownym ruchem złapał jej dłoń i nagle każdy gest zelżał, stał się delikatniejszy, błękit wypełnił się tęsknotą za czymś, co jest tuż obok.
- Za mnie powinnaś wyjść, za mnie wyjdź. Za mnie.
Powrót do góry Go down


Cassandra Lancaster
Cassandra Lancaster

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 620
  Liczba postów : 1718
http://czarodzieje.my-rpg.com/t171-cassandra-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4274-cass
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 21:33;

Krzyk.
Krzyk.
I jeszcze raz krzyk.
Litości nie masz człowieku?! Zaczęła płakać. Podciągnęła tylko kołdrę pod samą brodę i szlochała, czując, że tylko to jej zostało. Czuła, jak ostre łzy bólu zaznaczają zawiłe drogi na jej policzkach.
- Ja Ci nie wypominam wieku! Też chciałabym być młodsza, ale do cholery jasnej ze zmarszczkami nie wygrasz! - ryknęła, obwiniając go palcem wskazującym. O tak, Cassandro, wywróć kota ogonem, to potrafisz najlepiej. Wstała, również oplątując się wokół kołdrą, patrząc na niego z wyrzutem.
- O kim Ty w ogóle do mnie mówisz? - spytała przez łzy, już chciała właśnie w takim stanie wyjść z chatki gajowego. Opuścić go na wieki. Otarła wierzchnią stroną dłoni policzek, czując jak wzrasta jej rozpacz, jak wypełnia jej malutkie serduszko. - Ale co ja Ci niby zrobiłam?! To Ty masz na litość boską żonę i przed chwilą ją zdradziłeś! - załamana usiadła na łóżku, chowając twarz w dłoniach. Spazmatyczny szloch wypełnił pomieszczenie. - Bredzisz. Bredzisz. - mruknęła pod nosem. Dopiero teraz poczuła, że ona również ma obrączkę. Spoważniała, unosząc głowę i patrząc mu w oczy. - Coś tu nie gra... - szepnęła, gwałtownie chwytając jego dłoń. Obrączka ta sama, napis "zawsze Cię będę kochał" TEN SAM. Dokładnie wiedziała, gdzie się sprzedaje taką biżuterię. W Ministerstwie Magii gdy para młoda chce wziąć potajemny i szybki ślub.
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 21:42;

Ach. Ach.
Ach.
Morpheus też skojarzył, po prostu potrzebował kilku chwil dłużej. Jak mógł domyślić się od tak, z miejsca? Resztki alkoholu we krwi... i mimo tego bezbrzeżnego szczęścia tuż po obudzeniu się, to było takie wybitnie absurdalne.
Klęczał, z ręką w jej dłoniach, gdy upewniała się co do obrączek. Usta bezwiednie rozchyliły się, tępy wzrok przeszywał bezrefleksyjnie ścianę chatki.
Co
To nawet nie było pytanie. Tępe "co co co co co" powtarzane w myślach, tłukące się w umyśle z jeszcze większą intensywnością niż spowodowany kacem ból.
Podniósł wzrok, wstał powoli. Z niewyjaśnionych przyczyn, kolana mu zmiękły, a nogi lekko drżały. Zamrugał, by po raz kolejny upewnić się, czy to nie sen.
Milczał. Nie wiedział co myśleć, cóż więc mówić o słowach?
Ciszę, klimatyczną i pełną tragizmu, przerwał wozak.
- CHOLERNE SZUJE ILE RAZY MAM POWTARZAĆ, WYPIERDALAĆWYPIERDALAĆ, ZDECHŁE SZCZURZE POMIOTY
Patrzył na nią, błagalnie oczekując na jakąkolwiek reakcję, wobec której się ustosunkuje.
A może i nie.
WSZAK TERAZ BYŁ JEJ MĘŻEM! Miał wiele do powiedzenia!
Mój Merlinie...
Powrót do góry Go down


Cassandra Lancaster
Cassandra Lancaster

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 620
  Liczba postów : 1718
http://czarodzieje.my-rpg.com/t171-cassandra-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4274-cass
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyPon 11 Paź 2010 - 21:57;

Spojrzała na niego, chciała jakieś reakcji. Przytul, pocałuj, skrzycz, wygoń, uderz. Cokolwiek. Pociągnęła nosem, przerywając irytującą ciszę. Mąż, mąż, ona ma męża. Oczywiście nie było wątpliwości, co do tego, że czuła coś do Morpha, aczkolwiek czy to naprawdę zasługiwało na miano małżeństwa?
- To teraz nie masz wyboru. Kupujesz mi kremy przeciwzmarszczkowe - powiedziała cicho, uśmiechając się lekko. Jako mąż miał do tego obowiązek, wszak osiemnastka to tak stary wiek! Podeszła do niego, chwyciła twarz w dłonie. Pogładziła jego szorstki policzek, zastanawiając się, jak ma to ująć w słowa. - A więc... - zaczęła, słysząc w głowie głos uważnej profesorki "Lancaster. Nie zaczynamy tak zdania". Ale ona już nie jest Lancaster. - Musisz mi coś obiecać. Oprócz tego, że będziesz kochał, zrobiłeś to wczoraj. - wtrąciła swoje trzy grosze, nabierając sporo powietrza. - Podejmujemy decyzje na trzeźwo. - dodała, czując ostatnią łzę, która spływała po jej policzku. - I zrób coś z tym wozakiem... - rzekła cicho, prawie że załamana.
Małżeństwo oznaczało początek końca wolności. Stałość w uczuciach, rozwagę, opanowanie...
Powrót do góry Go down


kapitan Morpheus Phersu
kapitan Morpheus Phersu

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 794
  Liczba postów : 452
https://www.czarodzieje.org/t947-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t948-morpheus-phersu
https://www.czarodzieje.org/t7897-morpheus-phersu#
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyWto 12 Paź 2010 - 15:12;

Analizował wszystko w myślach. Każde wypowiadane w jego głowie słowo sprawiało, że z chwili na chwilę czuł się jednocześnie coraz bardziej trzeźwy i pijany.
Pijany stawał się chyba szczęściem. Bo nie zdjęła obrączki, nie cisnęła jej na ziemię, nie wykrzyczała mu w twarz niczego; jeszcze.
I chociaż wiedział, że kiedyś, w przyszłych kłótniach, które na pewno nastąpią, będzie bronić się faktem, że są razem przez taką noc, że zrobili to bezmyślnie. Ale liczyła się chwila, tu, teraz. Przecież kochał Cassandrę całym swym angielskim i wcale nie dostojnym sercem. Nietrudno było mu to zrozumieć, nie po rozmowach w jego mieszkaniu, nie po ostatnim wieczorze w Świńskim Łbie, nie po tym balu, ślubie. Byłby absolutnym głupcem, gdyby nie rozumiał tego ogromu miłości, który niemal zapierał dech.
Szczenięco szczęśliwy, przygarnął ją do siebie, przyciągając za talię. Przytulił do siebie, mocno i delikatnie zarazem, jakby bał się, że mu ucieknie, a wraz z nią słodki zapach tych perfum, włosów, skóry, jedyny i niepowtarzalny.
- Cass - mruknął początkowo, ramiona uniosły się nieco wraz z drżącym z radości westchnieniem. Musnął wargami jej czoło. - Obiecuję. Ale wozak zostaje. Będzie naszym zwierzątkiem.
Rozejrzał się. Fakt, chatka nie wyglądała jak z bajki. Puste butelki, na stoliku popielniczka zapełniona po brzegi (naprawdę spalili aż tyle? ich płuca musiały być w stanie agonalnym), na podłodze wszystko, od ubrań poczynając, na ciasteczkach kończąc.
- To nie był wymarzony ślub, hm? - uśmiechnął się łagodnie, spoglądając na nią. - Biała suknia i welon, setki gości i podszepty, że wiążesz się z plebejuszem, ach! Tyle nas ominęło, ślicznotko.
Powrót do góry Go down


Cassandra Lancaster
Cassandra Lancaster

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 620
  Liczba postów : 1718
http://czarodzieje.my-rpg.com/t171-cassandra-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4274-cass
Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 EmptyWto 12 Paź 2010 - 15:58;

Jako mała dziewczynka często wyobrażała sobie, kiedy mówi sakramentalne "tak". W jej wizji była bogato zdobiona suknia, rzecz jasna, uszyta przez jej matkę. Wokół miało być wiele kwiatów o bladoróżowych płatkach, które symbolizowały niewinność i skruchę. Wszystkiemu miała towarzyszyć nastrojowa muzyka skrzypiec, która idealnie miała wypełniać tło pieniącego się morza. Ale to było kiedyś. Odkąd jej matka stwierdziła, iż jej ślub (z wybranym mężczyzną przez rodziców) uznała, że chrzani wszystkie wizje.
Kocha to decyduje sama o własnym losie lub też będzie alkohol decydował. Jego mruknięcie sprawiło, iż poczuła przyjemny dreszcz przebiegający wzdłuż linii kręgosłupa. Przytuliła się do niego, przymykając oczy. Jak to teraz będzie? Ona nie potrafi być żoną. Obiadek? Masaż? Kąpiel? A pff.
- Nie zgadzam się - jęknęła - Nie dość, że przeklina to jeszcze krzyczy - odpowiedziała ponuro. Obydwoje wyglądali jak rzymianinie, którzy źle zawinęli togę w pośpiechu. Oparła dłonie o jego klatkę piersiową. - Karygodnie żeś go wychował. - zacmokała, chwytając dłoń Morpha i ciągnąc go w stronę łóżka. Ledwie świtało, nie miała zamiaru się podnosić z łóżka. Spojrzała na niego zaciekawiona - Dlaczego nie, kochanie? - spytała - Nie narzekam na samą procedurę. - dodała pewna - Chyba, że Tobie się śnił taki... - szepnęła.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Chatka Gajowego - Page 6 QzgSDG8








Chatka Gajowego - Page 6 Empty


PisanieChatka Gajowego - Page 6 Empty Re: Chatka Gajowego  Chatka Gajowego - Page 6 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Chatka Gajowego

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 21Strona 6 z 21 Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 13 ... 21  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Chatka Gajowego - Page 6 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
-