Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Basen i leżaki

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Emerson Berkley
avatar

Student Ravenclaw
Wiek : 31
Galeony : -17
  Liczba postów : 398
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyPią Cze 17 2011, 20:56;


Basen i lezaki


Wspaniały, błękitny basen to z pewnością jest coś, czym zainteresują się ludzie w czasie upałów. Zwłaszcza, że posiada wiele nowoczesnych udogodnień (jak praktycznie wszystko w tym miejscu).
Mówię tu między innymi o specjalnych parach przycisków umiejscowionych w czterech miejscach w basenie. Po wciśnięciu pierwszego, granatowego pojawią się bąbelki. Następny, pomarańczowy służy do ogrzewania. Jest on przydatny nocą, kiedy jest dość chłodno. Fioletowy tworzy przyjemne, delikatne fale. A ostatni już, zielony ochładza nieco temperaturę w wodzie.
Basen otaczają z każdej strony leżaki. Tam leżą zazwyczaj wyjątkowo wytrzymałe osobniki, zdeterminowane, by zmienić kolor swojej skóry.

Powrót do góry Go down


Manuel Rosado
avatar

Wiek : 33
Galeony : -2
  Liczba postów : 310
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 15:25;

O rety, o rety, jakie te wakacje są rozkoszne i jak szybciusio na nich leci czas, hihi. Wydawało mu się, że raptem wczoraj był w trakcie miłosnych uniesień z Rastanevaeh (hłe hłe), że dosłownie parę godzin temu ratował swój pokój od pożaru, który prawie wywołał tamten niedopałek na poduszce, że przed chwilą wspólnie chlali w barze, wygadując tak bzdurne rzeczy i wydając tyle decybeli, że barman ich wyprosił (Manu próbował wszczynać z nim awanturę, ale ten był nieugięty i nawet gdy oberwał z parasolki z drinka, nie ugiął się, skurczybyk!) – a tu zerknął na kalendarz i okazało się, że wszystko to miało miejsce ładnych kilkanaście dni temu, w pierwszy dzień ich przyjazdu. Tyle wrażeń, tyle wrażeń, coś pięknego. Prawie tak zajebiście jak u niego w Meksyku!
Tego dnia za cholerę nie mógł znaleźć swojej gąski, dlatego postanowił, iż tak dla odmiany zajmie się sobą sam. W związku z tym ambitnym planem, już wczesnym rankiem (który dla niego zaczynał się w okolicach południa, ale ćśśś) zwinął z pokoju koc, zaopatrzył się w drinka i, odziany w swoje seksowne kąpielówki, tym razem w zebrę (ach te zwierzęce motywy!), pocisnął na basen, by następnie rozłożyć się luzacko na leżaku i jeszcze bardziej luzacko sączył swego różowego drinka. Żyć nie umierać! Gdyby jeszcze Nevaeh się znalazła, byłoby podwójnie miło!
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 15:57;

Proszę państwa! Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki (aha, dobra, ten motyw w sumie jest tu możliwy, ale dobra, udajmy, że rzuciłam cudnym powiedzonkiem), znalazła się tutaj także Rastanevaeh! Cóż, ona też szukała swojego zacnego bojfrienda, ale jak na złość nigdzie go nie było. Wylazł z łóżka nie wiadomo kiedy, a potem ślad po nim zaginął. Jaka szkoda. A mógł mieć taką uroczą pobudkę!
Jednak ostatecznie uznała, że pewnie poszedł z rańca żulować wraz z Borisem czy kim on tam był w ogóle, i teraz pewnie znów się kłócą z barmanem (tym razem we dwójkę), albo ugrzęźli w jakimś rowie niedaleko baru i śpiewają biesiadne pieśni. Dlatego uznała wspaniałomyślnie, że nie będzie im przeszkadzać w jakże męskim spędzaniu czasu, ot co!
Dlatego wzięła szybki prysznic i przebrała się w dwuczęściowy strój kąpielowy i postanowiła udać się na basen! Do jeziora było jej za daleko, nie miała ochoty na jakieś super mega długie wędrówki, jeszcze żylaków czy czegoś tam dostanie. Nie pytajcie, jakim cudem, ja też nie wiem.
Po drodze nawet zajrzała do kuchni, by coś zjeść. W planach miała kanapki, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło, bo krajalnica do chleba okazała się złem szatana, ale aktualnie stołował się tam jakiś miły kucharz i zrobił jej jajecznicę! Ach, fenomenalnie.
I dlatego też postanowiła sobie najpierw poleżeć na leżaczku, by nie kąpać się z pełnym żołądkiem (tak dzieci, to nie jest dobry pomysł, radzi ciocia Nev). Ale kiedy wbiła na miejsce... zobaczyła Rastanoego, ach! Aż się uśmiechnęła szeroko i podeszła do niego dziarskim krokiem, składając na jego ustach jakże namiętny pocałunek, a potem ułożyła się na leżaku obok.
- O, a już myślałam, że wróciłeś do gnębienia barmana - zachichotała, luzacko zakładając na nos okulary przeciwsłoneczne. Czemu nie zatrudnili jej w Słonecznym Patrolu, albo w CSI Miami?! Wyglądała teraz lepiej niż Horatio Cane!
Powrót do góry Go down


Manuel Rosado
avatar

Wiek : 33
Galeony : -2
  Liczba postów : 310
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 16:11;

To ona była w domu…? Tfu, w pokoju? Tak zakopała się w pościeli, że Manu był przekonany, że jej tam nie ma i sama gdzieś wybyła! A może wciąż miał kaca po wczorajszej libacji z Borysem (pozdrawiam) i przez to niedowidział? Doprawdy, zaskakująca sprawa, powinien ją zbadać Rosadowski i partnerzy. Pomijając mało istotny fakt, iż to właśnie on jest głównym zainteresowanym. Ćśśś.
W każdym razie, spędzał czas bardzo ambitnie. Otóż wciąż spoczywał na leżaczku, luzacko półleżąc, sącząc drinka, który zdecydowanie za szybko mu się skończył, i zapewne wprawiając w osłupienie wszystkie przechodzące dookoła panienki, panie i nawet stare baby, które również się tu kręciły, coś podejrzanie często przechodząc obok jego leżaczka! Ach, ten Manuel Noe Jesus (zapomniałam o jakimś?) Rosado, znowu miał powodzenie jak Grigori Orlov; jestem pewna, że te kąpielówki były tego zasługą!
Rozważał właśnie wejście do basenu, jako że robiło mu się odrobinkę za ciepło, ale skutecznie powstrzymała go Nev, serwując jakże miłe powitanie, hłe hłe, które oczywiście równie ochoczo odwzajemnił!!!
- Ooo hehe, myślałem że goręcej już być nie może – ale trzasnął podrywem, no-no. Następnie zachichotał złowieszczo na wzmiankę o barmanie – Hee, nie, dziś był grzeczny, więc nie zasłużył!
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 16:27;

Pewka, Manu jeszcze się nie przyzwyczaił, że Nev to mistrzyni pierzynowego kamuflażu! Jak chce spać, to zakopie się tak, że i z latarką w biały dzień jej nie uświadczysz, huehue. Wiem, to swoją drogą strasznie okrutne, ale cóż zrobić! W dodatku sądzę, że kac Rosadowskiego również przyczynił się do zaistniałego stanu rzeczy, naprawdę!
Tak, a panna Campbell zanim założyła lansiarskie okulary, piorunowała każdą wzrokiem, co by sobie za dużo nie wyobrażała, przechodząc tak bezkarnie koło Rastanoego, i w dodatku gapiąc się w jego stronę tak okrutnie! Tak, ona uznała, że ma monopol na te jego seksowne bokserki w motyw zebry! I NIE TYLKO ZRESZTĄ, ale nie świntuszmy tak ciągle!
W każdym razie uśmiechnęła się szeroko na ten zacny komplemento-podryw i poprawiła ręką włosy.
- A ja myślałam, że bardziej dziko być nie może, ale patrząc na twoje kąpielówki...! - zachichotała, wciąż nie mogąc wyzbyć się jakże sprośnych żartów. Co za kobieta, no, coś okropnego.
- O, to dobrze, bo myślałam, że musiałabym ci wyciągać wykałaczkę z oka - dodała z rozbawieniem, patrząc na niego uważnie. - To w barze byłeś cały ranek? - spytała niby luzacko, ale wiecie, wszystko ma swój podszyty podtekst, hehehe.
Powrót do góry Go down


Manuel Rosado
avatar

Wiek : 33
Galeony : -2
  Liczba postów : 310
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 16:38;

No dokładnie! A że on nawet latarki nie posiadał, to nie dziwmy się, że miał utrudnione zadanie! Nie rozumiem też tego, jak ten mały nikczemnik mógł woleć sen od cudownego poranka w towarzystwie Jesusa, no doprawdy bulwersujące. On się przed nie chowa w pierzynie nawet gdy strzela focha, co dopiero tak na co dzień! Pff.
Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda, że on nie mógł widzieć, jak mordowała te dupeczki wzrokiem, hehe, no nie powiem, byłby wówczas bardzo usatysfakcjonowany faktem, iż jest o niego tak uroczo zazdrosna! A zresztą, on o nią też, ale swoje lansiarskie okulary rodem z CSI: Mexico miał już na sobie, więc nie było widać spojrzenia, tragedia. HEHE, co do monopolu na jego części ciała i odziezy, zapewne tą drugą sprawą było jego malownicze afro, no bo cóż by innego! Mam rację?
Zachichotał razem z nią, bo żarcik wybornie mu się spodobał!
- Hihi miałem jeszcze w tygrysie paski, ale uznałem, iż nie mogę kraść borysowi tożsamości - wyjaśnił. Ach, ale on jest szlachetny, czyż nie? Prawie jak... eh, już nie pamiętam, kto, starość nie radość, moi kochani. Tymczasem wszystko było urocze i nawet jej makabryczny dowcip o wykałaczce w oku go bawił, ale ten ton głosu w pytaniu o bar jakoś mu się nie spodobał.
Przestał się śmiać. Jeśli Manuel N. J. (jak Nowy Jork, HE HE) Rosado przestaje się chichotać jak debil to wiedz, że coś się dzieje.
- Przepraszam bardzo, ale co ty mi tu insynuujesz? - spytał, robiąc podejrzliwą minę. JUŻ ON DOBRZE WIEDZIAŁ!
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 16:55;

Ależ nikt mu się nie dziwi, wszyscy byliby zszokowani, jakby ją znalazł, no naprawdę!
Nie wolał! Po prostu Rastanev lubi sobie dłużej pospać, szczególnie bo libacjach, więc tak wyszło, no! A on mógł leżeć plackiem a nie, zaraz się zmywać, co to za zwyczaje?!
Ach, no tak, ale kto wie, może uświadczy jej scen zazdrości?! Ba, coś mi mówi, że nawet na pewno, więc nic straconego! Ale oczywiście Manu nie będzie z tego tytułu zachwycony, cóż zrobić?
Tak, dokładnie tak, o afro mi chodziło, no bo cóż innego?! Dobrze, że to wszystko wyjaśniłaś, bo czytelnicy podejrzewaliby nas o coś niecnego, a tak to wszystko się wyjaśniło, a ja oddycham z ulgą, ufff.
Nev pokiwała głową z uznaniem. Ach, jakiż on był dobry dla tego Borisa! Aż mogłaby otrzeć łezkę wzruszenia, gdyby nie fakt, że nie pamiętała, kiedy ostatni raz płakała, czy choćby miała zwilżone łzami oczy, z innego powodu niż ze śmiechu, HEHE.
- Jesteś naprawdę szlachetny! - zakrzyknęła entuzjastycznie i zaczęła się smarować kremem z filtrem. Zaczęła tradycyjnie od ramion. Jednym uchem wpuszczała, a drugim wypuszczała jego chichoty. I gdyby nie ten jego oskarżycielski ton, pewnie nie zwróciłaby uwagi na jego słowa. Co za nikczemnik.
- Ja? Skądże znowu! - udała zdziwienie, unosząc wzrok na niego. Pewnie zagrałaby to po mistrzowsku, ale pogoda ją rozleniwiła i wyszło sztucznie. A to pech!
Powrót do góry Go down


Manuel Rosado
avatar

Wiek : 33
Galeony : -2
  Liczba postów : 310
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 17:07;

Takie zwyczaje, że poszedł jej szukać – kto normalny, wiedząc, że taka Nev zniknęła Merlin wie gdzie, nie poleciałby sprawdzać, gdzie też się podziewa? No właśnie, sami widzicie, odpowiedź nasuwa się sama. Opcja leżenia plackiem po prostu odpadała, ot co!
Oj tam oj tam, nawet jeśli na początku nie będzie, potem na pewno to doceni i będzie zachwycony tym wyrazem zazdrości, będącym jednocześnie uwidocznieniem(?) jej miłości i tych wszystkich pienknych i głembokich uczuć, jakie do niego żywi.
No widzisz, co ty byś beze mnie zrobiła?! Zawsze wzbudzasz w czytelnikach (czy ktoś to w ogóle czyta? Halo, puk puk?) takie wrażenie, że mówimy o czymś nieprzyzwoitym, a ja to muszę potem prostować, ehhh, nikczemniku!
Tymczasem zrobił się dumny, gdy pokiwała głową z taaaakim uznaniem, no naprawdę, napuszyłby się, ale niestety nie był aż takim koksikiem, by pojąć tą umiejętność, ale spoczko, kiedyś się nauczy i będzie się puszył 24/7, HEHE.
Miał też zamiar zalotnego zaproponowania jej, że może pomoże jej w tym smarowaniu, co by się sama nie przemęczała, ale tak go dotknęły jej słowa, że natychmiast zmienił zamiar.
- Może daruj sobie tą ironię – burknął niezadowolony z groźnie zmarszczonymi brwiami(!!!), co uwaga uwaga, miało być wstępem do grubiańskiego huknięcia! Bo jeszcze się nie zirytował na tyle, by hukać, zatem wszyscy byli w miarę bezpieczni. Jeszcze!
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 17:17;

Halo, halo. Zacznijmy od tego, że Manu wcale normalny nie jest! Więc powinien posłusznie leżeć plackiem w nadziei, że Nevka się zaraz odnajdzie, ot co. Szczególnie, że pewnie ruszała się trochę pod tą pierzyną, więc mógł coś podejrzewać, o! Ale nie, zignorował to wszystko, jak tak można w ogóle? Nie no, i tak byłaby zachwycona, gdyby jej oznajmił, że jej szukał!
Ach, to w takim razie trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż kłótnie przeminą, a oni potem zaczną gorąco się przepraszać! Oczywiście mam na myśli kubek gorącej czekolady na zgodę, żeby nie było. Chociaż aktualnie się na to nie zapowiada. Ale dobra, mniejsza o to!
Obawiam się, że niektórzy to czytają! Biedacy. To zapewne zostawi na nich trwały uraz psychiczny. Chociaż gorzej niż po zabawach hotelowych chyba być nie może? A, nie, jest jeszcze coś takiego, ale to kiedy indziej, hihi. Nie mniej jednak dzięki za przychodzenie z odsieczą!
I będzie cudownie puszysty, a Heaven będzie się do niego ciągle tulić! Ależ to sprytne, no naprawdę, hihi.
Ale wróćmy tymczasem do akcji właściwej! Otóż panna Campbell zabrała się do smarowania sobie nóg, oczywiście w myślach ubolewając nad faktem, że musi to robić sama, kiedy Manu bezczelnie obija się na leżaku obok. Już miała go nawet upomnieć, ale nie, ten zaczął coś burczeć.
- Może daruj sobie takie burczenie w moim kierunku, hm? - spytała jeszcze uprzejmie, choć z nutką irytacji. - Nie możesz odpowiedzieć jak człowiek? Czy po prostu coś ukrywasz? - dodała po chwili, zanim zdążyła ugryźć się w język. No dobra, będzie ostro, uhuhuhu!
Powrót do góry Go down


Manuel Rosado
avatar

Wiek : 33
Galeony : -2
  Liczba postów : 310
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 18:00;

Kurde, rzeczywiście, nie był normalny, ach, powinnam była to uwzględnić! Ale mniejsza o przyczynę jego działania, liczył się skutek, a skoro i Nevaeh dotarła szczęśliwie na miejsce, to wszystko było gitez majonez i w ogóle w porząsiu. Cieszmy się zatem, makarena, na scenę wchodzą panienki w trawiastych spódniczkach i kokosach na cyckach, panowie grający na mandolinach i wredny barman z przymilnym uśmiechem, Manu się puszy a Nev podziwia jego cudowne napuszone ciało, juuhuuuuu!
Nie. Nie. NIE. No!!! – to miało być po hiszpańsku, ale brzmi jak po angielsku, cholera, nie osiągnęłam zamierzonego efektu.
Stop, zawróćmy, bowiem przecież gdyż iż ponieważ aczkolwiek nie zanosiło się na żadną wesołą hulankę i imprezę, nie będzie wesołych tańców, muzyczki, oblewania wszystkiego wódką i olejkiem do opalania i skakania do basenu jak w teledysku do „Sexy Bitch”, bo przecież nasza urocza parka jest aktualnie na poziomie burczenia na siebie i bardzo nieprzyjemnych komentarzy.
Manu się wkurzył. Nie, naprawdę, ja wiem że to brzmi absurdalnie, zupełnie jakbym napisała „Doda ma małe cycki” albo „Dżordż jest nieprzystojny”, ale poważnie – SIĘ ZEZŁOŚCIŁ, w związku z czym zdjął okulary, by móc w nią cisnąć rozgniewane spojrzenie i…
- BĘDĘ SOBIE BURCZAŁ ILE BĘDĘ CHCIAŁ – huknął grubiańsko, ahhhh, ale to było dobre, ale urrwał mistrzowskie wykonanie. Następnie jego wzrok zmienił się w „łotefak?”, bowiem… czy on coś ukrywa? Co niby, miałby ukrywać? Co ona sugeruje?
- Tak, pewnie, ukrywam ognisty romans z barmanem, a ta kłótnia z nim była tylko dla przykrywki! – ale ironia, ojaaa, ale pocisnął! Chociaż w sumie nie zdziwiłby się, gdyby uwierzyła, he he. W końcu była blondynką, co nie?
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 18:19;

Tak, dokładnie tak. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności (ehe) się odnaleźli. I teraz właśnie powinni tańczyć makarenę, albo w ogóle lepiej taniec hula! Albo nie, lepiej coś pocisnąć do HOT TAMALE. Kurczę, nie mogę się zdecydować! Nie mniej jednak każda wersja ma swój urok i w każdej się odnajdą i będą się dobrze bawić!
Ja aktualnie słucham The Pipettes - Pull Shapes, co w sumie też pasuje! Dance with me pretty boy tonight, dance with me and we'll be alright! No ale właśnie, nie było im to teraz dane, bo zaczęli się oczywiście kłócić, jakby było o co! Lepiej byłoby sobie pocisnąć jakiś lansiarski Taniec z Ciemnymi Okularami Przy Basenie, zamiast ciskać w siebie morphfejsami, ale cóż zrobić.
A ona pierwszy raz widziała, aby się wkurzył. Dlatego gapiła się na niego w niemym zdziwieniu, przerywając fascynującą czynność smarowania się kremem z filtrem. O rzal i bul.
Po chwili jednak na szczęście doszła do siebie i dla lepszego efektu też zdjęła okulary, patrząc gniewnie na Manuela. Jak on w ogóle śmiał tak do niej mówić?! Skandal w biały dzień!
- To burcz i hukaj sobie na kogoś innego, a nie na mnie! - krzyknęła w złości, mrużąc gniewnie oczy. - O, może na tego Borisa, skoro tyle miłosnych uczuć żywisz względem niego! Więc jemu to zapewne nie przeszkadza! - dodała oburzona, chociaż oczywiście w to nie wierzyła. Po prostu potrzebowała jakiegoś kozła ofiarnego, a to była pierwsza osoba, która przyszła jej na myśl. A to pech! - Tak, w przerwach między miętoszeniem półnagich kelnerek - prychnęła równie ironicznie, chociaż co do tych kobiet to już przekonana nie była, czy sobie tylko żarty stroi. I co to za sugerowanie się kolorem włosów, ja się pytam?!
Powrót do góry Go down


Manuel Rosado
avatar

Wiek : 33
Galeony : -2
  Liczba postów : 310
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 20:00;

Może najlepiej zrobić taki rozkoszny hipsterowski remix tego wszystkiego i cisnąć wesoło do wszystkiego na raz? Oczywiście nagłośnieniem zająłby się dobry DJ z głowy bodajże Joela! Musieliby tylko uważać by z krzaków nie wybiegł nagle selebriti herstajler Eduardo Beauté ze swoimi nożyczkami (Edward Nożycoręki!!!), by porwać Manuela i przymusić do ślubu. Tak, to na pewno był TROCHY JABY (pozdrawiam Buka Holmsa) ślub pod przymusem, może nawet na nietrzeźwo? Może rzucil na niego Imperiusa?! Albo trzyma jego matkę wiszącącą za kciuki nad wrzącym olejem albo sokiem z kiszonych ogórtasów Irka i grozi, że ją tam wrzuci?!
Dobra. Bez prywatnych wstawek, przepraszam, wdech-wydech-wdech-wydech. Wracamy do mrocznej i złej sceny nad basenem, bo teraz to już w ogóle przestało się robić zabawnie.
Nie było nawet umiarkowanie okej – było strasznie. Nev z morphfejsem wyglądała gorzej niż Luis i Edek na ślubnym kobiercu ja bez mejkapu! Naprawdę, brr, zgroza. Aż się Manuelowi afro zjeżyło na głowie. W odwecie na oskarżenia postanowił pocisnąć coś… coś naprawdę złego, coś tak złego jak „nie to nie”!
- Oooooo, nie dzięki, Boris jest za dobry żeby na niego burczeć i hukać – odparł bojowo, nawet się nie dziwiąc, że akurat on posłużył za przykład; w tej chwili mógłby się kłócić nawet o Krukowicza, nieważne. W każdym razie z wrażenia aż wstał, przewracając stojący obok leżaka kubeczek po drinku.
- Nie dziw się, że wolę półnagie kelnerki, skoro na co dzień mam tylko taką ZIMNĄ PACZKĘ MROŻONEGO GROSZKU – rzucił, tak, mając ją na myśli. Co z tego, że wcale tak nie uważał.
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 20:24;

O, to jest jakieś rozwiązanie! Przy okazji będziemy oryginalni i takie tam. Rewelkowo. Joel może zająć się remixem. Tzn., ten DJ z jego głowy, no! Nieważne. W każdym razie każda opcja jest cudowna.
Poza tą, gdzie Luis bierze ślub z jakimś takimś Edwardem Nożycorękim, który i tak był od tego filmowego dużo brzydszy. Skandal. Czy on kompletnie nie ma żadnego gustu? Ech, ale dobra, może nie przeżywajmy tego na nowo! W każdym razie również sądzę, że to był ślub z przymusu. Nikt dobrowolnie się z takim starym piernikiem nie zadaje, nie mówiąc już o małżeństwie!
Ale wróćmy lepiej do akcji właściwej, czyli rzucaniem morphfejsami, oskarżeniami, mięsem, wodą, czymkolwiek tylko! Czym chata bogata! Tak, robiło się upiornie, zupełnie jak tamtego pamiętnego wieczora w jeziorze. Tylko, że wtedy było namiętnie i romantycznie, a teraz było burzliwie i złowrogo.
Ach, więc on jest lepszy od niej?!
- Świetnie, to czemu tu jeszcze jesteś?! Leć do niego! - rzuciła oskarżycielsko-nikczemno-gniewnie, czyli całą mieszanką negatywnych uczuć. Marzyła teraz o tym, aby zniknął jej z oczu, ot co! Mogłaby teraz wyjść zza krzaków jakaś czupakabra i go pożreć. Nev by jej nawet dopłaciła!
Jednak na jego ostatnie zdanie... aż oniemiała. Patrzyła chwilę na niego, nie wierząc, że mógł powiedzieć coś tak paskudnego! To było aż... tak nieprawdopodobne, że przez chwilę naprawdę nie wiedziała co powiedzieć, dlatego tkwili w napiętej ciszy.
- Wiesz, miałam przez chwilę pomysł, aby powiedzieć ci, że jesteś chujem. Ale nie, na miano chuja trzeba sobie zasłużyć chociażby wyposażeniem, a nie tylko jakże lansiarskimi bokserkami. Jak dobrze jednak, że kelnerzy z tamtego mogą POSZCZYCIĆ się dużo lepszym zaopatrzeniem, dzięki czemu z pewnością będą w stanie rozgrzać TAKĄ ZIMNĄ PACZKĘ MROŻONEGO GROSZKU. Ciebie to najwidoczniej PRZEROSŁO - ciskała złośliwymi uwagami na oślep. I co z tego, że ona też tak nie uważała? W kłótniach niestety chodzi o głupią wygraną, jakby to było jakimś cholernym prestiżem. A wtedy jak to mówią mugole? Wszystkie chwyty dozwolone?
Powrót do góry Go down


Manuel Rosado
avatar

Wiek : 33
Galeony : -2
  Liczba postów : 310
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 20:45;

No pewnie, oryginalność ponad wszystko. A Lashlo Tchórz w duecie z Jadzią też mógłby wykonać jakiś dens albo utwór, co by było jeszcze bardziej kozacko i hardkorowo! A jeśli nie, to mogliby przynajmniej rzucać jakieś kwiatki czy coś w ten deseń.
Oczywiście, że nie ma gustu, gdyby miał gust, znalazłby mnie w jego „LUBIĘ TO” na facebooku, zakochał na zabój i zabrał z tej wiochy prosto do słonecznej Portugalii, której, nawiasem mówiąc, nienawidzę, ale dałabym radę. I to mój wielki nochal widniałby na torcie, nie tej starej paskudy! Uhh.
To jest jeszcze straszniejsze niż to ciskanie czym tylko popadnie (zaraz w ruch pójdą leżaki albo parasole i zacznie się hardkor, hehe), ale ta druga sprawa mniej rani moje serduszko, więc zajmijmy się lepiej nią.
- A PROSZĘ BARDZO, CHĘTNIE – huknął tak grubiańsko, że aż sam się zdziwił, że tak potrafi. Nono, wyrobił się chłopak, nie powiem! Aż współczuję Nev i boję o zdrowie jej narządu słuchu, które po tym okrzyku może być poważnie uszkodzone – Bylebym tylko nie musiał na ciebie patrzeć! – dorzucił jeszcze mściwie, co by wyjść na większego bed boja.
Mwahahaha, ależ satysfakcja zbierała się w nim, gdy widział to jej zdziwienie! TAK! Niech wie, że nie może sobie przy nim pozwalać na takie chamskie odzywki! I myślał, że już wygrał, że sobie nie pozwoli, a tu… proszę. Pocisnęła mu jeszcze gorzej, w dodatku przyczepiając się do zawartości jego bokserek. PIĘKNIE!
- Rewelka – powiedział, czując, że mózg mu się gotuje od nadmiaru obelg – REWELKA – huknął (a z jego aksętem brzmiało to tak: rrrrrrrrrrrrrreweLKA!), zwijając swój koc i ruszając w kierunku… jak najdalej od Nev.
- W takim razie nie będę cię dłużej męczył moim chujowym towarzystwem, pozdrów ode mnie kelnerów – dodał obrażonym tonem i wyszedł, głośno trzaskając drzwiami basenu.
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 21:13;

O, świetny plan. W ogóle zastanawiam się, czy Jadzia i Lashlo się w ogóle poznali? Nie no, chyba musieli, ale nie ustaliłyśmy ich relacji! Oby nie były tak burzliwe jak te Rastamanu i Rastanev, bo nie wróżę im świetlanej przyszłości, bu. Nie mniej jednak zapewne uroczo by razem wyglądali! Szczególnie tańcząc makareno-tańcohula-hottamaledensa! Dobra, jak ktoś to rozszyfruje to będzie miszczem.
O, taki scenariusz byłby dużo lepszy! Chociaż to oznaczałoby, iż nie miałybyśmy ze sobą w ogóle kontaktu, więc egoistycznie napiszę, że cieszę się takim obrotem spraw!!!
Tak, to było naprawdę głośne i grubiańskie huknięcie, aż Nev skrzywiła się z dezaprobatą, zasłaniając dłonią uszy, oczywiście z opóźnieniem, bo się tego nie spodziewała (nie w takiej hardkorowej wersji!), ale co tam. W każdym razie ściągnęła groźnie brwi i rzuciła mu mordercze spojrzenie, po raz kolejny dziś. W szczególności na jego drugą uwagę.
A potem właśnie, nastąpiła ta dramatyczna cisza, po której padły jeszcze dramatyczniejsze słowa z ust Heaven, które były na wskroś paskudne. I mimo, iż Noe sam zaczął (z wyzwiskami, oczywiście, bo całej kłótni prowodyrką była nasza głupiutka gąska!), to nagle dopadły ją wyrzuty sumienia. Dlatego jej wzrok z wrednego i ohydnie groźnego zmienił się w potulny i przepraszający, ale niestety Rosadowski nie zdołał już tego dostrzec i pocisnął sobie w cholerę, uprzednio trzaskając drzwiami na basenie.
A panienka Campbell siedziała zatem sobie w ciszy, szoku, dezorientacji i w tym podobnych odczuciach. Miała już nawet krzyknąć za nim, że przeprasza i ma natychmiast wracać, bo ona nie mówiła tego na poważnie, a jego zadaniem jest smarowanie jej kremem, ale głos ugrzązł w gardle i ostatecznie odprowadziła go wzrokiem Skopanego Jelonka Bambi, chociaż nie dorównywała w tym ani Kolinosławowi ani Dżoelosławowi, nie mniej jednak widać było, że jej przykro.
W końcu wkurzona na samą siebie, ze swojej głupoty (tak, Tiara w dniu przydziału z pewnością była pijana, nie ma innej opcji), nerwowym ruchem wcisnęła na nos okulary i dokończyła samotne smarowanie, układając się wygodnie na leżaku i próbując się uspokoić. Mazgaić się nie będzie, o nie!
Powrót do góry Go down


Ridge Johanson
Ridge Johanson

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 86
  Liczba postów : 83
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 21:48;

Tak więc wyobraźcie sobie, że Ridż postanowił przyjechać na wakacje. Ha, co więcej ON POSTANOWIŁ WRÓCIĆ DO SZKOŁY, a to wszystko dlatego, że jego kariera w Hollywood sięgnęła dna. Nie dość, że musiał się pogodzić z tym, że jego projekty zostały ocenione w mugolskim szoł jako najgorsze (co równoznaczne było z wykopaniem go z biznesu i bankrut), to jeszcze jego cudowny eks chłopak go zdradził! NO WYOBRAŻACIE SOBIE?! A Rick Martin zrobił to tylko i wyłącznie z powodu jego upadku biznesowego! Tak więc krótko mówiąc chłopak musiał opuścić swoją zajekurwabistą willę w LA i wrócić do Hogwartu. Oj oj, jakie to smutne. Tak, Ridż teraz zdecydowanie potrzebuje pocieszenia.
Jeśli już mowa o tym, nagle zauważył jakąś dziewczęcą sylwetkę, siedzącą na leżaku niedaleko basenu (a trzeba iście zaznaczyć, że zobaczył ją przez przypadek, bo przecież nasz zacny Riczard pedofilem nie jest, a biednych, niewinnych dziewic (w przypadku Nev raczej nie dziewic, ale oj tam oj tam) nie napastuje. Jak by mógł!), tak więc mimo tego, że cholernie śpieszył się do recepcji, stanął w miejscu jak wryty. Po kilku minutach dopiero podszedł do dziewczyny, taszcząc za sobą swój ogromny bagaż.
- Coś nie wyraźnie dziś wyglądasz. - Mimo tego, że pojechał tekstem wprost z reklamy Rutinoscorbinu, to naprawdę się zmartwił widząc jej wyraz twarzy. Poza tym jakoś nie kojarzył tej dziewczyny. Dziwne, nie? - Co się stało?
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 22:06;

O rany, to problemy Rastanevaeh przy tych Ridża to była jedynie kropla w morzu! Albo i całym oceanie nawet! Ale wiadomo, jak to jest. Każdy ma swoje katastrofy, które w danym momencie go przytłaczają i wydają się największe, najokrutniejsze, najgorsze i ogólnie do bani. Więc i ona nie była wyjątkiem i żyła z taką świadomością. Leżała sobie przy basenie z myślami, że jest niesamowicie okropna, zła i tak dalej. Na Rowenę, ona się normalnie zamieniała w swojego ojca!
Brrrr.
Już miała stąd w ogóle wykurwić, ze złości, żalu i bólu, nie wiadomo gdzie, chyba szukać na oślep tego wrednego Meksykanina i go przeprosić, również domagając się tych od niego i kazać mu wracać na basen, ale ktoś jej przeszkodził. Najpierw usłyszała głos. Super. Aż tak źle wygląda, żeby ktoś jej tu takie teksty cisnął?! O rany.
- A co cię to obchodzi? - rzuciła do niego gniewnie. Po chwili jednak przegryzła lekko wargę. Nev, nie rób sobie kolejnych nadąsanych wrogów, którzy będą bezceremonialnie od ciebie uciekać gdzie pieprz rośnie. Bo zostaniesz wtedy sama, a ciskanie morphfejsami do lustra bywa nużące!
Ściągnęła lekko okulary, normalnie jak w jakimś filmie o amerykańskich nastolatkach, gdzie jakaś wredna blondyna (ehe) rzuca gniewne spojrzenie jakiemuś bubkowi, oczywiście znad lansiarskich okularów przeciwsłonecznych, i cała rzecz dzieje się właśnie na basenie!
Chwilę analizowała, kim jest jegomość stojący przed nią, kiedy...
- Ridż! - zakrzyknęła zadowolona i jednocześnie niebywale zaskoczona. Cóż za niespodzianka! Mimo, iż byli zwyczajnymi znajomkami, to i tak zawsze jakoś go lubiła, nie wiedzieć czemu, ale co tam. - Sorry za moje odzywki, mam zły dzień - mruknęła po chwili z zażenowaniem dla samej siebie i przyciągnęła bliżej leżak stojący obok. Na którym wcześniej siedział Manu. Uhm. Super. - Siadaj i mów co tam u ciebie, dawno cię nie widziałam? - zasypała go oczywiście jakimś pytaniem, bo... nie chciało jej się gadać o swojej porażce. Ech.
Powrót do góry Go down


Ridge Johanson
Ridge Johanson

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 86
  Liczba postów : 83
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 22:25;

Oj tam oj tam, Ridż wcale nie miał większego problemu od Nev (której tak na marginesie jeszcze nie rozpoznał). W końcu w obu przypadkach chodziło tutaj o sprawy miłosne, nieprawdaż? No, może i dziewczyna nie miała złamanego i poćwiartowanego w drobny mak serducha, ale też było jej przykro/smutno/źle/whatever, bo gdyby tak nie było, Ridge na pewno minąłby ją nie kiwnąwszy głową w jej stronę. A jednak jakoś tak się stało, że jego zacny tyłek znalazł się tuż obok niej na leżaku.
Ta wredna odzywka na pewno uraziłaby go bardzo, gdyby nagle nie rozpoznał tej duszyczki siedzącej naprzeciwko w boskich okularach przeciwsłonecznych. Toż to Nev!
- Campbell! - Zawołał, wprawdzie po nazwisku, ale tylko dlatego, że było ono takie fajne i kojarzące się mu z jego kumpelą z Hollywood, której imienia już zapomniał. No proszę, jak na niego starzy znajomi działają! - Spoko spoko. - dodał, widząc jej minę. Chciał jeszcze dodać, że od czasu wyjazdu coraz częściej słyszał wredne odzywki o swojej osobie. W końcu musiał się ich nasłuchać dość sporo, w innym razie nie wywaliliby do z pięknej Stolicy Gwiazd.
- Wszystko byłoby spoko, gdyby nie fakt, że zostałem okrutnie rzucony plus wypierdolony ze świata mody. - Mruknął pod nosem, żałując, że w ogóle się odezwał na swój temat. - A teraz ja. Co się stało? Naprawdę się martwię o Ciebie. - Dodał. Pewko, że się martwił! Nev w końcu była pierwszą osobą, którą zobaczył po przyjeździe tutaj. A poza tym musiał od kogoś wyciągnąć, co się działo podczas jego nieobecności.
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 22:41;

No tak, ale Ridż i Martin rozstali się jednak na dobre! A Nev jednak miała jeszcze nadzieję, że jakoś przeboleją to z Manu i będzie jeszcze jak wcześniej... No ale nieistotne. Bo oprócz tego Johanson pożegnał się właściwie z karierą! To mogło być naprawdę frustrujące. No dla panny Campbell na pewno by było! Jak zwykle przejmowała się sprawami w gruncie rzeczy mało istotnymi. Nie wliczając spraw sercowych. Których do niedawna w zasadzie nie miała. Ech.
Wyszczerzyła zęby w uśmiechu, kiedy zawołał ją po nazwisku. Jak dawno tego nie słyszało! Aż wypadałoby otrzeć łezkę wzruszenia, której nie było. Ale o tym to już się rozpisywałam w innym poście.
Odetchnęła niejako z ulgą, kiedy zaniechał jej ciskania wrednych uwag czy długich tyrad na temat dobrego zachowania. Drugi raz w przeciągu kilku minut by tego nie zniosła!
Pokiwała ze zrozumieniem głową i wbiła w niego uważny wzrok. Tak, musiała ocenić, jak bardzo się zmienił, jak teraz dokładnie wygląda. Ale jednak bardziej interesowały ją zmiany wewnętrzne aniżeli zewnętrzne.
- Naprawdę? Co za chuje, nie znają się na prawdziwym talencie! - stwierdziła z oburzeniem. Naprawdę tak sądziła! Ale pewnie i tak wyszło to tak, jakby chciała go pocieszyć. Ale co tam. - I co, wracasz do nas mam nadzieję? Może lepiej jednak zainwestować w normalne życie - paplała dalej, chociaż co do tego nie była przekonana, aż westchnęła w sumie.
- A, nie ma powodu by się o mnie martwić. Jestem twarda! - dodała po chwili, siląc się na uśmiech. - I do tego niesamowicie głupia - wyrwało jej się jednak, niechętnie. No cóż, niech jej przytaknie, niech się nie krępuje! Chyba już nic nie będzie w stanie jej dobić, hehe.
Powrót do góry Go down


Ridge Johanson
Ridge Johanson

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 86
  Liczba postów : 83
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 23:07;

Ale ale, to pewnie nie będzie pierwsze i ostatnie zerwanie i załamanie nerwowe Ridża. W końcu chłopak będzie musiał przeboleć jeszcze jakoś cały ten rok szkolny (i wakacje) gdzie ludzie będą się go wypytywać dlaczego nie został w swojej cudownej willi w LA, dlaczego nie zadzwonił itepe itede, a on wtedy będzie opowiadać ze wstydem: "bo mnie wypierdolili", "nie wiem", "bo jestem frajerem". Bo taki naprawdę jest okrutny żywot chłopaka. On często zastanawia się, dlaczego nie uciekł, zamiast przywlec się z powrotem do szkoły. W końcu tutaj będzie jeszcze gorzej, niż TAM, biorąc pod uwagę fakt, że już gorzej być nie może. A Ridż w dodatku ledwo zdał ten semestr, wychodząc z niego z dwoma trollami na koniec.
Oj nie, jakie tam wredne uwagi! Gryfon zmienił swój imidż, ale charakterek ma ciągle ten sam! Zawsze był i będzie tym słodziasznym chłopcem, bojącym się wszelakiej opinii na swój temat. Jednak tym razem zbytnio się tym nie przejął bo wiedział, że Nev to się niewinnie wymsknęło! No, każdemu się zdarza!
Ridge dobrze wiedział, że jego talent jest nijaki, skoro prawdziwi znawcy porównali go z błotem i kradzionymi hamburgerami z Fast Food'a. Jednakże naprawdę się ucieszył, że Rastanev chciała go pocieszyć. Uśmiechnął się do niej pokrzepiająco.
- Mimo z Twojej strony. Tak, wracam. Już na stałe. - Odpowiedział. - Wiem, że jesteś twarda. Czasem nawet zbytnio. I wcale nie głupia - Dodał tak samo szczerze jak przedtem dziewczyna. W końcu nie będą się tutaj okłamywać, ot co!
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyCzw Cze 30 2011, 23:36;

No, zapewne tak. Jak chyba u wszystkich uczniów Hogwartu. Bo przecież miłość na całe życie nie istnieje, prawda? A przynajmniej tak jej się zdawało. To znaczy, w mniemaniu Nev miłość w ogóle nie istniała, dopóki nie zakochała się w tym nikczemniku Rosadowskim, potem uznała, że może jednak prawdziwa miłość istnieje, by teraz znów stwierdzić, że a gdzie tam! Że i tak pewnie prędzej czy później ludzie się pozabijają.
Tak, z pewnością czekał go niełatwy rok. Ale przecież ma przyjaciół jeszcze, więc chyba sobie poradzi, czyż nie? Jak to się mówi: w kupie siła! No i oceny nie są najważniejsze. Da się bez nich przeżyć. Można mieć nadzieję, że będzie tylko lepiej!
No mimo wszystko oni się z Nev aż tak dobrze nie znali, więc dziewczyna miała prawo mieć takie a nie inne myśli! Ale to dobrze, że się nie zmienił, naprawdę. To by tylko utwierdziło innych w przekonaniu, że sława mimo wszystko psuje. Nawet taka chwilowa.
Dziewczyna odwzajemniła uśmiech i nawet na chwilę położyła mu rękę na ramieniu. Nie wiedzieć po co. Może chciała naprawdę go pocieszyć? Ale nie umiała? Szczególnie, że, no, cóż, sama obecnie potrzebowała pocieszenia, ale skutecznie starała się z tym maskować.
- To w sumie fajnie. Możemy nadrobić zaległości w znajomości! - stwierdziła jakże tryumfalnie. Co z tego, że on mógł nie mieć ochoty i takie tam. Ona chyba nigdy specjalnie się innymi nie przejmowała. No i miała tego opłakane skutki. A potem na jego słowa wykrzywiła twarz w grymasie.
- Taaaa. Ale dobra, nie mówmy o tym - machnęła ręką. Właśnie, aż dziw bierze, że nie kłamie jak najęta. Chyba chwilowo jej się nie chciało. - Opowiedz może coś o Ameryce? Jak tam jest? Jacy są ludzie? Poza tymi wstrętnymi krytykami - znów nawał pytań, ale ok. Cieszmy się i radujmy, nie? Nie będzie mu teraz przecież smarkać w ramię, heheh.
Powrót do góry Go down


Ridge Johanson
Ridge Johanson

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 86
  Liczba postów : 83
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyPią Lip 01 2011, 19:58;

To zależy. Zawsze może istnieć miłość, która zniewoli serca dwóch kochanków (mhm) na całe życie, a potem oboje będą się zastanawiać, czy się kochają naprawdę, czy to tylko pożądanie, czy żądza krwi (nigdy nie wiemy co ludziom po głowie chodzi), ale z czasem na pewno się o tym dowiedzą, nie wiedząc co zrobić. No i wtedy dochodzi do okropnego kłamstwa. A potem i tak wszystko się pierdoli. Tak więc po co się męczyć i zakochiwać? Lepiej od razu załóżmy klub wiecznych samotników (to by nie było takie złe), do którego będziemy przyjmować wszystkich, których miłość kiedyś oszukała, o! Drugą opcją zawsze może być samobójstwo, która przez ostatnie miesiące w szkole była bardzo sławna (ale Ridż o tym nie wie, bo go tam nie było).
Pewnie, że miał przyjaciół. Nawet wielu. Tylko było jedno ważne pytanie: czy jeszcze go pamiętają? Cóż, Nev zapamiętała, chociaż wcale nie byli ze sobą blisko. Może jednak nie będzie tak źle?
Ridż nie miał zamiaru gwiazdorzyc i w ogóle, bo nie miał przed kim i dla kogo. A poza tym nie miał też kaski, co się będzie źle wydawało w oczach innych. W końcu na zewnątrz niby będzie taki cwaniak że "co to ja nie jestem", a tam naprawdę nie będzie miał czym szastać i będzie wyłudzał pieniądze od swojego współlokatora z pokoju, hehe. O ile tamten oczywiście będzie odpowiednio miły.
Zauważył, że dziewczyna potrzebuje pocieszenia i wsparcia, ale wyraźnie nie miała ochoty na ten temat rozmawiać. Trochę go to przygnębiło, bo przecież nie będzie ciągle gadać o sobie nawet wtedy, kiedy może o tym paplać całymi dniami. Ale to na pewno nie byłoby miłe względem Nev.
- Ameryka jest cudowna, całkiem inna niż Anglia - stwierdził bardzo mądrze - ale nie chciałoby mi się tam siedzieć cały czas. Za duży luksus jak dla mnie. Nie jestem przyzwyczajony. - Zaśmiał się, a potem przygasł. Na szczęście tylko na chwilę, bo potem znowu się uśmiechnął. - A co się działo w hogwarcie?
Zawsze kiedy Nev będzie chciała mu się wyżalić, jego rękaw będzie dostępny. W końcu ta koszula już do niczego innego się nie nadaje. Ridż obiecał sobie, że zaraz po przyjeździe tutaj ściągnie ją (wszak tą koszulę dostał od Ricka!) i wyrzuci albo spali. Nie będzie przecież wdychał tych obrzydliwie pięknych perfumów swojego eks! To niedorzeczne!
Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyPią Lip 01 2011, 20:34;

Tak, dlatego całkiem możliwym jest, że miłość na całe życie nie istnieje, ba! Może w ogóle takie pojęcie nie istnieje? Bo może to nie miłość, a przywiązanie, pożądanie, uzależnienie i takie tam? Ach, cóż za filozoficzne dywagacje! Nie mniej jednak, jeżeli coś takiego nie istnieje, to zakochanie się samo w sobie również. Ale mimo wszystko ludzie to robią, by potem cierpieć. Jaki jest tego wniosek? Otóż nie ma żadnych. Nie no, albo wtedy faktycznie miłość istnieje (stąd też stan zakochania), albo to tylko chore urojenia, a zakochanie jest jedynie zauroczeniem danym człowiekiem, chemią, nicią porozumienia, pożądaniem... tak, to bardzo fascynujące, wiem. Wniosek jest jeden: faktycznie lepiej założyć klub samotników, o ile mniej z tym problemów!
Ale samobójstwa nie popieram, szczególnie w przypadku Ridża, to byłaby zbyt wielka strata moi mili!
Na pewno nie będzie. No bo halo, zapomnieć o takim cudownym Gryfonie? Toż to skandal i rozbój w biały dzień! Zresztą jest tak charakterystyczny, że naprawdę tylko teMPe dzidy mogłyby go nie poznać czy zapomnieć, ot co. A skoro nie zamierzał gwiadorzyć to tym bardziej wszystko wyjdzie na jego korzyść! Przyjaciele, jeżeli są prawdziwi to nie będą mu wypominać tego, że przecież miał być wielkim aktorem czy kimkolwiek takim, czy że miał zarabiać krocie. Bo to przecież nie o to chodzi! Zapewne będą się cieszyć, że wrócił i że mogą znów z nim spędzać czas. A Nev zawsze może mu pożyczyć pieniądze, nie ma sprawy!!!
Ależ nie muszą cały czas gadać o nim! Chociaż Heaven nigdy nie była specjalnie wylewna, więc nie wiem jak to się dalej potoczy, ale cóż z tego, nie?
Pokiwała ze zrozumieniem głową i cofnęła rękę. No tak, w sumie racja.
- Wiesz co, ja pewnie też byłabym zachwycona na początku, a potem zaczęłoby mnie to przytłaczać. Londyn jest już przecież taki ogromny, a co dopiero Nowy Jork na przykład? Aż nie chcę wiedzieć! - stwierdziła, w końcu z lekkim uśmiechem. Tak.
Musiała się długo zastanawiać, co się działo przez ostatnie cztery miesiące. Oj, cholernie dużo.
- O rany, nie pamiętam już wszystkiego szczerze mówiąc! - uwaga, zaśmiała się, cicho i krótko, ale jednak! - Hm, głównie Hogwart żył turniejem trójmagicznym. Wygrał Joel z Beauxbatons. Hogwart był drugi. Poza tym... no bal pożegnalny był ostatnio. Gdzie ciągle się ktoś bił, płonęły wazy z ponczem... ogólnie wesoło. A tak poza tym to wiesz, plotki, romanse, zdrady, jak w mugolskich serialach - powiedziała ostatecznie z zamyśleniem i rozbawieniem jednocześnie. - Chyba podsunę ci ostatnie wydania gazetek to się lepiej zorientujesz!
Powrót do góry Go down


Ridge Johanson
Ridge Johanson

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 86
  Liczba postów : 83
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyPią Lip 01 2011, 21:06;

Klub Samotników będzie chyba pierwszą rzeczą, jaką Ridż zaproponuje swoim kolejnym znajomym spotkanym na wakacjach. Będzie też ich wszystkich przekonywał, że miłość jest okrutna. Koniec kropka. Nie debatujmy nad tym dalej, bo jeszcze biedaczek nam się rozklei. A samobójstwo nie byłoby takie złe, poza tym chłopak nie zamierzał go popełniać. Właśnie ma zamiar zacząć nowe życie, zapominając o tych debilach spotkanych w Ameryce. Niech żałują, że nie pozwolili mu zawładnąć światem mody, głupie zazdrośniki!
Mimo tego przejmował się, że nikt go nie będzie pamiętał. Przecież nie wysyłał im listów ani pocztówek, nie dawał znaku życia. Tak, źle zrobił, ale tam nie było to możliwe! Ci mugole nie dawali mu ani chwili spokoju! Mimo tego cieszyłby się niezmiernie, gdyby go powitali z powrotem z otwartymi ramionami.
Zawsze to dobrze wiedzieć, że mógłby pożyczyć pieniądze od przyjaciela, niż brać od nieznajomych. Jednakże głupio by mu było tak kraść od Nevaeh, tym bardziej, że on zazwyczaj nie oddaje, hehe.
- I dobrze - skwitował z uśmiechem. Naprawdę nie chciało mu się wracać do tego, co było tam. Teraz był w Nowej Zelandii, kawał drogi od Hollywood i LA. Tamto było przeszłością.
Fakt, cztery miechy to dużo, a dla Ridża minęły ona niemal jak dwa lata! Oj tam, tak naprawdę to nie tak dużo. Może jednak nie musi się zamartwiać tym, że go nie pamiętają?
Zasmucił się słysząc, ile go ominęło. Był bal. On mógł pójść na niego z Ianem, na którego, cóż, leciał. Oj nie, ale wybijmy go sobie z głowy! Przecież nie miało być żadnego zakochiwania!
- To fajnie. - Powiedział tylko. No bo niby co miał powiedzieć? Przykro mu się zrobiło i tyle. - Chętnie je od ciebie pożyczę - Zaśmiał się. O tak, przynajmniej będzie co robić. Będzie czytał przez całe wakacje.

Powrót do góry Go down


Nevaeh Rosado
Nevaeh Rosado

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 216
  Liczba postów : 214
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyPią Lip 01 2011, 21:51;

O, w zasadzie to mógłby zacząć od Nev! Chociaż aktualnie chyba nie chciało jej się gadać na ten temat, ale cóż. Właśnie, niech Ridż się lepiej nie rozkleja, bo Krukonka jest niezbyt dobra w pocieszaniu, a już na pewno nie teraz! Więc darujmy sobie już melodramatyczne rozważania i filozofie.
Genialnie, taki plan i jej i mi się podoba, więc trzymamy mocno kciuki za jego realizację! Myślę, że wcale nie będzie tak trudno.
Na pewno mu wybaczą tą chwilę słabości! Nie ma innej opcji. Najważniejsze, że wrócił, ten cały, cudowny Ridż!
Hehe, no trudno, Ona by się pewnie tym zbytnio nie przejęła. Ojciec dużo zarabia na swoje córki, więc nie jest tak źle! No i pomóc człowiekowi w biedzie to przecież dobry uczynek, czyż nie?
Heaven trochę spochmurniała, widząc, że i on jest nie w sosie. Nie dziwiło jej to oczywiście, ale i tak trapiło! Zdecydowanie wolała, jak ludzie wokół mieli dobry humor. Ha, któż nie wolał? Uśmiechnęła się jednak, kiedy chociaż przez chwilę się śmiał. Tak, to dobry znak! I nie czuję, że rymuję, hej ho.
- Wiesz, musimy się kiedyś umówić na jakieś spotkanie tutaj na wakacjach! Może jakiś bar czy może coś ciekawego nadawałoby się do zwiedzania? Wtedy można byłoby się nagadać do woli - zagaiła w końcu po paru chwilach ciszy. - Ale oczywiście jeżeli miałbyś czas czy chęci, bo ja to w sumie zawsze się pod kogoś podczepię - zaśmiała się krótko na swoje ostatnie słowa. Tak, Campbell to był wrzód na tyłku społeczeństwa, hehe.
Powrót do góry Go down


Ridge Johanson
Ridge Johanson

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 86
  Liczba postów : 83
Basen i leżaki QzgSDG8




Gracz




Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki EmptyPią Lip 01 2011, 22:34;

Oj tam, Nev to chyba raczej nie powinien! W końcu mimo kłótni z Manu, dalej byli razem, a gdyby tak jej to zaproponował, a potem boski Rosado wkurzyłby się za to na niego i zmiażdżyłby mu ten piękny pyszczek to co by było? Nie, nie będzie ryzykować.
Cóż, miejmy nadzieję, że trudno nie będzie. Chociaż znając Ridża to nie będzie tez tak łatwo.
No właśnie o to chodzi! Niech się cieszą, że wrócił do nich, zamiast robić aferę że ich zostawił! Teraz wrócił. Cały i zdrowy, na szczęście (dlatego nie prowokujmy Manu, hehe)
- Pewnie, że musimy. I na pewno spotkamy się za niedługo. - Uśmiechnął się.
Wtem nagle zadzwoniła jego zacna komórka, którą dostał od mugoli, a gdy Ridż spojrzał na wyświetlacz okazało się, że dzwoni... Rock Martin!
- O KURWA - Wymsknęło mu się. - NIE ODBIERAM - Pokazał jej komórkę, po czym, czerwony ze złości wrzucił ją do basenu.
- WYBACZ, WKURWIŁEM SIĘ. MUSZĘ IŚĆ WZIĄĆ PRYSZNIC - Odpowiedział, wgapiając się ślepo w dal. Po chwili wstał z miejsca, zabrał swoje bagaże i wszedł do hotelu.
Miał ochotę krzyczeć, wrzeszczeć i klnąc. Ale na szczęście ograniczył się tylko do głośnego kurwowania, hehe.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Basen i leżaki QzgSDG8








Basen i leżaki Empty


PisanieBasen i leżaki Empty Re: Basen i leżaki  Basen i leżaki Empty;

Powrót do góry Go down
 

Basen i leżaki

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Basen i leżaki JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Nowa Zelandia
 :: 
Domek nad jeziorem
-