Chciałem tylko żebyś wiedział, że to że się wczoraj spizgałam nie oznacza, że nie jestem wciąż zły.

Normalnie, wypierdalam ich za drzwi

I znowu się nie zgadzam

A widzisz. Cały ja! Kulturny i czysty. Gdzie Ty znalazłeś taką perłę?

No chyba mi nie powiesz, że wolisz sowy...

No pewnie, jedź do tych rudzielców, co im się raz upiekło i Mistrzostwo zdobyli.

No tak, że też na to nie wpadłem. Zapamiętam ten sposób.

Nie musisz, ważne że ja jestem przekonany o swej nieomylności, prawda?

Hmm... poznałem w bibliotece?

Wolę spotkanie twarzą w twarz. Polecam.

Nie mów, że nadal złościsz się z powodu mistrzostw... Nie jestem dobry w pocieszanie, ale jak chcesz, to kupię Ci bilet na jakiś mecz Brooks na otarcie łez.

Tylko nie pozwalaj sobie na wiele. To nadal moje dzieci!

Tego to nikt akurat nie przeskoczy

Taaaa, brzmi jak coś w tym stylu.

W sumie przypomniałeś mi, że mógłbym się do jednej wybrać...

No dobra, ale wiesz, że nie zawsze to jest możliwe Panie "JA CIĘŻKO PRACUJĘ"

Wiesz, że mam wyjebane i się nie znam. ALE IRLANDIA? No dajmy spokój!

A akurat o wejściówki na mecze Brooks nie muszę się przejmować. Znam ją, pamiętasz?
Skoro mogłem przejebać całe Mistrzostwa w loży V.I.P, to raczej załatwienie miejsca za filarem na jakimś Ligowym spotkaniu też nie będzie dla niej problemem.

Spokojnie, będę dla nich miły dopóki nie będą chciały mnie zagryźć.

Pewnie o eliksirach i tak już wszystko przeczytałeś.

Łapiesz mnie za słówka, cariño, ale zgoda: awaryjnie wizzenger jest w porządku.

No właśnie widzę jak masz wyjebane. Chyba piąty raz już słyszę o tych Irlandczykach.

Mierda. No i odebrałeś mi dobry argument. Innych pomysłów nie mam, mogę Cię po prostu przytulić ;)

Dobra, mi amor, teraz już naprawdę się wyłączam, bo zasnę z wizbookiem w ręku. Dobranoc, śpij dobrze

I pamiętaj, żeby zakładać gacie z golfem do pracy przy kociołku. Lubię jak masz jaja.

Nie gryzą. No poza Gromem. I trochę Julianem... No dobra TROCHĘ gryzą.

Niestety życia mi nie wystarczy żeby do wszystkiego się dobrać, ale robię co mogę

Po prostu nie uważam żeby zasłużyli

Tego to nie odmówię! Widzisz, miewasz dobre pomysły, tylko z jakiegoś powodu się nimi ze mną nie dzielisz

O moje jaja bądź spokojny ;)

Śpij dobrze i powodzenia w tym Dublinie!

Siema

Wróciłeś już z tej Irlandii?

Chcesz się spotkać dzisiaj? Masz czas?

Chciałbym przetrenować kilka zaklęć, a nie ma lepszej metody na ćwiczenie, niż próba wpierdolenia komuś. Piszesz się do tej roli?

Jeszcze nie, ale powinienem być wolny hmm... około 18?

Dopóki pozwolisz mi się bronić i potraktujemy tę naukę jako pojedynek, a nie wyżywanie się na mnie jak na worku treningowym, to masz mnie. Dobrego sparingu nigdy nie odmawiam.

Gdzie się spotkamy?

Spoko. Jakoś się wyrobię.

Wiesz, jak radzę sobie z różdżką. Nie musisz się martwić.

Kojarzysz cmentarz w Hogsmeade?

Spokojnie, popracujemy nad tym. Nie z takimi opornymi na zaklęcia sobie radziłem ;)

Cmentarz? Kojarzę, ale mało romantyczny wybór, muszę przyznać.

Dla mnie w porządku, będę o osiemnastej, ewentualnie chwilę mogę się spóźnić.

No to zobaczymy. W razie czego tamto daiqiri było naprawdę dobre, więc nie musisz szukać mi lepszego prezentu za wygraną

Ta, też nie przepadam, ale co poradzę, potrzebuję go

Spoko. Raczej nie umrę czekając na Ciebie

Masz może jakiś wolny dzień w tym tygodniu? Chciałbym Cię porwać ze sobą do Edynburga.

Możemy nazwać to naszą drugą randką, jeśli chcesz ;)

Chcę... dopóki nie zaczniesz ze mną flirtować ze szkockim akcentem ;)

Jutro od piętnastej mam wolne.

No i cały misterny plan w pizdu....

Pozbawiłeś mnie mojej najbardziej romantycznej karty, teraz już kompletnie nie mam u Ciebie szans

W takim razie jutro o piętnastej Cię porywam.

Myślę, że dysponujesz znacznie lepszymi. Ba, jestem pewien, że trzymasz jeszcze kilka asów w rękawie.

Hmm... 15.30? Skoro to randka, to chętnie wziąłbym przedtem prysznic.

No chyba że kręci Cię spocony macho.

To, co trzymam w rękawach, zachowam dla siebie

Niech będzie, ale nie gwarantuję, że ten prysznic nie pójdzie na marne ;)

Na twoim miejscu pomyślałbym nad inną skrytką, ta nie wydaje się bezpieczna...

Zawsze można wziąć drugi ;)

Nie boję się o to

A to nie zaprzeczę ;)

Ogarniesz flamingi?

No dobra. Robisz to na swoją odpowiedzialność. mi amor.

Tak myślałem, zależy Ci tylko na moim ptaku.

Mógłbym ogarnąć, ale... znowu ten sam numer?

Stać mnie na więcej ;)

Nic nowego. Biorę konsekwencje na klatę.

Rozpracowałeś mnie :/

Kusi mnie sprawdzić, co takiego wymyślisz, ale coś czuję, że i tak szybko się ich pozbędziesz, więc nie wiem, czy warto marnować

Tylko konsekwencje? ;>

Przewiduję przyszłość, taki mój talent, a zarazem przekleństwo...

Damn, Edynburg nigdy nie był tak gorący jesienią...

Wiesz, że jestem rozrzutny, a jeżeli tym sposobem rzucę Cię na kolana, to hmm, powiedziałbym że warto ;)

W chwili obecnej....

Mówiłem Ci już, że nienawidzę jasnowidzów?

Widać nigdy nie potrafiłeś znaleźć tam odpowiedniego klimatu

Oj, zdecydowanie jeśli wytrwasz, będę powalony na łopatki ;)

Przewinąłbym tę chwilę obecną do jutra.

Pewnie dlatego, że sam jesteś czarnowidzem

Spokojnie, nie jestem jasnowidzem, tylko spostrzegawczym realistą, który wysnuwa logiczne wnioski.

Niecierpliwie czekam, żeby go zgłębić ;)

Jak tak dalej pójdzie, będę musiał pod tym prysznicem zamieszkać...

Czekaj... jeśli wytrwam? ;>

Niestety nie posiadamy takiej mocy ;)

Albo dlatego, że to jedna wielka ściema

Łóżko wygodniejsze, ale co kto woli

Dokładnie tak. Jeśli wytrwasz

Tak, teraz żałuję, że uprzedziłeś. Poziom jutrzejszego skupienia w pracy wyceniam raczej marnie.

Pewnie, że ściema. Podobnie jak i całe to pieprzone wróżbiarstwo.

Brak wygody to żadna przeszkoda. Poza tym mówisz, jakbyśmy kiedykolwiek świadomie wybierali...

Podejmuję rękawicę. Zobaczymy jak ty przetrawisz mój nowy numer. Flamingi przy tym to gra wstępna.

No i widzisz, gdzie Cię ta ciekawość zaprowadziła

Dobra, wróżbiarstwo to gówno, ale muszę przyznać, że mam znajomych, którzy mi niestety kiedyś coś dobrze wywróżyli. Pokurwiona sprawa, no ale trafiło im się.

Taaaa... W sumie...

Nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że nie zepsujemy sobie wzajemnie niespodzianek ;)

Nie zdążyłem Cię złapać.

Porozmawiajmy na spokojnie.