Felinus?

Felek?

Felciu?

Żyjesz jeszcze?

Zdradzę ci hit: wiesz, że niejaka Doppler ponownie zawitała w murach Hogwartu?

Robin?

Robin Hood?

Roberto?

Powinienem zadać podobne pytanie.

Robin w Hogwarcie część II? Kiedy mnie ta premiera ominęła?

Ha.Ha. Nie śmieszne te twoje żarciki.

Żyję i mam się dobrze wbrew temu, co niektórzy mogliby o mnie powiedzieć!

Pojawiłam się niedawno. A dokładniej pod koniec października. Nie wiem, czemu nie odezwałam się wcześniej.

Może lepiej powiedz, czy ty jeszcze żyjesz? A jeśli tak, to kiedy mógłbyś znaleźć trochę czasu? Mam jeszcze pewną pyszną czekoladę i nie zawaham się nią podzielić...

Nikt nie powiedział, że będą śmieszne.

Woo, niektórzy? Czyżby mnie coś ciekawego ominęło?

No wiesz co. Człowiek się zastanawia, człowiek się martwi, czy to siostry bliźniaczki Robin nie widział... a tu takie zaskoczenie.

A jeszcze żyję, jakimś cudem. Czas mam zawsze, problem to odpowiednia organizacja... Czekoladę? Jaką czekoladę...?

Też prawda...

Cóż... powiedzmy że są ludzie, którzy raczej nie są mi przychylni.

Mogę z całą świadomością mocy tych słów zapewnić, że jak mnie matka rodziła, to byłam tylko ja. Bliźniaczki nie było.

Pamiętasz tę czekoladę, co przysłałam ci, kiedy byłam w Czechach? Mam coś lepszego.

Dasz się skusić?

Wszędzie są, tylko wiesz lub i też nie, kto dokładnie jest, a kto nie.

Ktoś Ci coś groził?

To chyba dobrze, bo gdybyś miała taką siostrę, to uwierz mi czy też i nie, nie byłbym w stanie Was rozróżnić.

Pamiętam. Powiem, jeszcze raz oczywiście, że była tak zajebista, iż zapłaciłbym za nią pięciokrotnie więcej niż za czekoladę, którą można dostać u nas.

Dam się skusić.

A jak z Twoim czasem? Moglibyśmy pogadać u mnie w domu, mieszkam w stolicy. Albo na mieście.

Chociaż na mieście to bym się bał, bo to, co odjebują te partie w celu przekonania wyborców, przekracza wszelkie granice.

Nie, spokojnie, nikt mi nie groził

Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że nie mam takiego zmartwienia na głowie, jak siostra bliźniaczka... Sama jestem wystarczająco absorbującą osobą, a co dopiero, jakby mnie skopiować!

Spoiler: czekolada którą teraz zamierzam cię karmić pochodzi z Brazylii. Coś nieziemskiego!

Ja czasu mam całkiem sporo, więc luzik!

Właśnie! O cholerę chodzi z tą całą propagandą co się szerzy? KC? SLM? Co to jest?

Wtedy byłyby dwie absorbujące osoby! I nie wszyscy by zdołali przetrwać taki ewenement.

Poza tym, każdy, kto zna Robin, wie doskonale, że się jej nie da po prostu skopiować jeden do jednego.

Z Brazylii? *zamyśla się* To znaczy się, wiem, co to jest Brazylia, znam jej położenie, ale nigdy nie próbowałem...

No to się zgramy, chillerka.

Organizacje terrorystyczne. A tak naprawdę to dwa skrajne obozy polityczne. KC - Koalicja Czarodziejska, SLM - Sojusz Lewicy Promugolskiej. Nasz Minister Magii umarł dość niedawno, a do tego doszły wybory, w których to nie ma czegoś racjonalnego - a przynajmniej nie ma żadnego, logicznego wyboru.

Sympatycy SLM, wszak o nich jest ostatnio całkiem głośno, narażają zdrowie i życie ludzi w celu udowodnienia swoich racji. Z tego, co mi wiadomo, to obecnie celują w osoby pochodzące z rodów popierających czystą krew.

Doszło do dewastacji Galerii Swansea, do tego jeszcze podpalono jakiś dom.

Może to i lepiej, że się nie da mnie skopiować?

Przynajmniej mamy pewność, że jestem oryginalną personą!

Więc po prostu musisz jej spróbować! Satysfakcja gwarantowana!

...

Jaja sobie robisz... Przecież to jest popierdolone! Atakują ludzi w imię czego? Bo ktoś ma lepszą bądź gorszą krew? I jeszcze ta dewastacja... Co oni chcą udowodnić? Że są skrajnymi idiotami?

Co do oryginalności, to tak naprawdę trudno jest zaprzeczyć.

Więc po prostu muszę jej spróbować!

Chciałbym sobie robić jaja, ale niestety - wykracza to poza moje możliwości względem powagi tejże sytuacji.

Nie potrzebują (ani my w sumie nie potrzebujemy) dowodów na bycie idiotami, skoro bez zastanowienia podejmują się takich kroków.

W Wielkiej Brytanii nie jest już aż tak bezpiecznie. Nawet w szkole studenci rozwieszają ulotki z tymi partiami - czy to KC, czy to SLM. Do tego, nie wiem czy wiesz (pewnie tak), ale na początku roku szkolnego ktoś kompletnie zniszczył Dormitorium Slytherinu.

Daj znać kiedy i gdzie, a na pewno spotkasz się z czekoladą

A że jestem obecnie jej właścicielką to i mnie nie unikniesz

To jest chore, co się dzieje... Przecież nie od dziś wiadomo, że kto różdżką wojuje, od różdżki ginie...

Tak, słyszałam o tym. Jacyś ślizgoni mi wspominali. Co prawda wróciłam, jak już ono wróciło do normy, ale wciąż. Co za idiotą trzeba być, aby sądzić, że to dobry pomysł na rozwiązanie jakichkolwiek problemów...

Feli

Masz trochę czasu?

Jest źle i potrzebuję pomocy

Czas zawsze mam.

Co się stało?

Jeśli możesz, przyjdź do mojego igloo, numer 5.

Ja nie dam rady nigdzie iść

I jak masz, to weź pieprzowy, bo jeszcze kurwa coś mnie bierze...

Zaraz będę.