Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Gondole na szczyt

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Emily Rowle
Emily Rowle

Student Slytherin
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : -72
  Liczba postów : 1809
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Gondole na szczyt - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gondole na szczyt - Page 2 Empty


PisanieGondole na szczyt - Page 2 Empty Gondole na szczyt  Gondole na szczyt - Page 2 EmptyWto 7 Sty 2020 - 20:47;

First topic message reminder :


Gondole na szczyt


Niewielkie gondole zdecydowanie mają już swoje lata. Wpuszczający was do nich Włoch przekonuje, że nie zna drugiego tak bezpiecznego środka transportu. Chyba musicie mu zaufać, bo to jedyna droga na szczyt. Jeśli zależy wam na pięknym widoku, warto zaryzykować z tymi latającymi kapsułami. W środku zmieszczą się maksymalnie cztery osoby.
Możecie założyć, że wsiedliście razem, ale, jeśli chcecie, możecie też założyć, że o składzie waszej gondoli zdecydował poganiający was mężczyzna.

Jedno z was rzuca kostką:

Dodatkowo! Drzwi gondoli są bardzo stare. Czasami nie otwierają się wtedy, kiedy powinny. Rzućcie kostką, żeby sprawdzić, czy z waszymi nie było żadnego problemu. 2-6: drzwi otwierają się na szczycie, 1: drzwi się zacięły. Wasza gondola będzie krążyć aż do ranka następnego dnia, a efekt dalej będzie działał. Dopiero wtedy obsłudze uda się was wyciągnąć.


Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Aconite 'Haze' Larch
Aconite 'Haze' Larch

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 165
C. szczególne : Bardzo oszczędna mimika, tatuaże, dość płynne ruchy - zarażona gracją od tańca
Galeony : 702
  Liczba postów : 380
https://www.czarodzieje.org/t17733-aconite-haze-larch#498956
https://www.czarodzieje.org/t17763-mala-poppy-larch#500082
https://www.czarodzieje.org/t17734-aconite-haze-larch
https://www.czarodzieje.org/t18397-aconite-haze-larch-dziennik
Gondole na szczyt - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gondole na szczyt - Page 2 Empty


PisanieGondole na szczyt - Page 2 Empty Re: Gondole na szczyt  Gondole na szczyt - Page 2 EmptyCzw 5 Mar 2020 - 22:14;

Wystawiła dziś Moe na cierpliwość, tego była pewna. Wyszły z pokoju godzinę później, niż to sobie zaplanowały poprzedniego wieczora, bo Haze od razu po przebudzeniu zaangażowała się w kłótnie z Aspem, która skończyła się poruszeniem wszystkich drobnych kwestii spornych, które nie miały zupełnie nic wspólnego z początkowym tematem kłótni, i rzuceniem zaklęć na połowę ubrań Aspa, by nadać im odpowiedniego wzoru. Prawdopodobnie przez napięcie panujące między rodzeństwem, ich współlokatorka uciekła stamtąd zanim jeszcze kłótnia na dobre się rozpoczęła, przez co Larchowie nie musieli się zupełnie hamować. Zabawne, że właściwie wszystko zaczęło się od nieporozumienia, z którego nawet nie zdawali sobie sprawy, bowiem poszło o zupełną głupotę wywołaną specyficzną odmianą daltonizmu, który ciążył na Aco od bonusowej lekcji wróżbiarstwa. Po wszystkim, podczas porannego prysznica, gdy woda zmywała z niej nadmierne emocje, zrobiło jej się wstyd nie tylko tego, że spłoszyli niczego winne dziewczę, ale też z swojego braku samokontroli. Przede wszystkim jednak źle czuła się z tym, że przez jej zachowanie mogła zasmucić lub zirytować Moe, ale oczywiście nie potrafiła zdobyć się na zwykłe "przepraszam". Chciała jednak zrobić c o k o l w i e k, więc zdecydowała się przepraszać ją każdym spojrzeniem, co jednak pogorszyło tylko jej sytuację, bo czas wyjścia wydłużył się o dodatkowe minuty, w których robiła makijaż mający jej w tym pomóc.
W drodze, gdy w końcu udało im się opuścić hotel, pozerkiwała na nią co chwilę i zagadywała zdecydowanie częściej, niż miała w zwyczaju, a to opowiadając jej o tym, jak kiedyś w wieku ośmiu lat uparła się, że chce spać w igloo i rodzice musieli pilnować jej całą noc, by nie wymknęła się z domu; to znów pytała ją jakie "zimowe" jedzenie lubi najbardziej; lub zwyczajnie rzucała losowe pomysły na to, co mogłyby wspólnie zrobić podczas ferii.
- Myślisz, że to mi już zostanie na zawsze?  - spytała w końcu, unosząc dłoń, by pokazać jej już po raz setny niebieską plamę na swojej dłoni, która aktualnie w jej własnych oczach przybrała żółto-pomarańczowy kolor - Nie żeby mi zależało - dodała, siląc się na obojętność, bo przecież wygląd nie był w żadnym stopniu ważny... prawda? Po prostu... Po prostu chciała już, by ta plama zniknęła. Kompletnie zignorowała Włocha, nie zwracając też większej uwagi na stan gondoli, a jedynie opadła na wolne siedzenie i wyłapała wzrok Moe, jednocześnie odruchowo już trąc plamę kciukiem.
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Gondole na szczyt - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gondole na szczyt - Page 2 Empty


PisanieGondole na szczyt - Page 2 Empty Re: Gondole na szczyt  Gondole na szczyt - Page 2 EmptyWto 10 Mar 2020 - 15:08;

Olivia mimo strachu, który czuła a który potęgowany był przez ogarniającą wszystkie dziewczyny panikę, w głowie wciąż miała optymistyczne myśli - w przeciwieństwie do Christi. Nie dawała tak bardzo ponieść się czarnemu scenariuszowi ich wyprawy, chociażby z tego względu, że w każdej sytuacji i zawsze starała się znaleźć jakieś pozytywne strony. To, co nie pozwalało, aby strach sparaliżował ją całkowicie był fakt, że w gondoli nie była sama. Myśl, że dziewczyn - nawet jeśli również się bały - mogłoby z nią nie być wywoływała ścisk w żołądku, na tyle mocny, by poranne śniadanie podchodziło jej do gardła. Gryfonka rozchyliła delikatnie usta oddeychając głęboko. W tym momencie nie marzyła o niczym innym, jak twarda ziemia pod stopami.
- Odruch? - zaśmiała się trochę nerwowo, jednak wydawała się być tym rozbawiona. - A znasz Russell? Takiego Gryfona, wyższy od nas, brunet, dobrze całuję - zapytała, pokrótce opisując charakterystyczne cechy chłopaka, na ostatnie słowa uśmiechając się bardziej. Pytanie to wywołane było faktem, iż Oli pomyślała, że ta dwójka pasowałaby do siebie; Christi lubiła gryźć, Russell lubił być gryziony - połączenie idealne! Nie miała pojęcia, że w gruncie rzeczy ta dwójka znała się dość dobrze, a chłopak stał się już nie raz ofiarą zębów brunetki.
Oli przeniosła spojrzenie z przyjaciółki, na Ślizgonkę, która nagle dziwnie umilkła, twarz dziewczyny wydawała się być dużo bledsza niż kilka sekund temu.
- Wszystko w porządku? - zapytała z wyraźną troską w głosie, kładąc dłoń na udzie dziewczyny, a ta jedynie kiwnęła głową.
Wzruszyła ramionami patrząc na Christinę, kiedy gondolą szarpnęło po raz kolejny, mimowolnie zakryła usta dłońmi zapierając się mocno nogami, a w oczach stanęły jej łzy. Tak bardzo chciała już odpuścić to miejsce, żałowała, że nie potrafi się jeszcze teleportować, bo zrobiła to już po kilku przejechanych centymetrach. Z drugiej strony, nie była pewna czy używanie zaklęć - jakichkolwiek - w tym blaszanym więzieniu to dobry pomysł. A co jeśli wywołałyby one jeszcze gorsze konsekwencje? Poczuła jak lodowaty dreszcz przeszywa jej drobne ciało. Zacisnęła dłonie na udach, wbijając w nie paznokcie.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, a nie chce się tam tak szybko znaleźć - stwierdziła, lecz na jej ustach błąkał się grymas przypominający uśmiech. Odetchnęła kiedy gondola zatrzymała się, dojeżdżając na szczyt.
- Na brodę Merlina, dzięki ci - oznajmiła z wyraźną ulgą, wstając z miejsca, po czym od razu podeszła do drzwi.
Szarpnęła za nie raz, później drugi… trzeci… czwarty, lecz one ani drgnęły, wydały z siebie jedynie zgrzyt, po czym gondolą szarpnęło, a ona wraz z nimi w środku ruszyła w drogę powrotną. Tak było za kazdym razem, kiedy dojeżdżały do końcowego przystanku; strach, przerażenie, panika, nadzieję i bezsilność. Za oknem robiło się coraz ciemniej, nawet biały puch przybrał szary odcień, jakby dając im do zrozumienia, że nastała dla dziewczyn czarna godzina. Ta noc była bezsenna i przerażająca, najgorsza w życiu, bo obsłudze dopiero rano udało się je wyciągnąć.
Twarda ziemia pod stopami.


Zt x3?

@Christina Grim @Anotoinette Winslet
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Gondole na szczyt - Page 2 QzgSDG8








Gondole na szczyt - Page 2 Empty


PisanieGondole na szczyt - Page 2 Empty Re: Gondole na szczyt  Gondole na szczyt - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Gondole na szczyt

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Gondole na szczyt - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Masyw Mont Blanc
 :: 
Okolice
-