Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Komnata czterech domów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 10 z 25 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 17 ... 25  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32483
  Liczba postów : 102764
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Specjalny




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyNie Paź 17 2010, 19:06;

First topic message reminder :




Najczęstsze miejsce spotkań głownie studentów. W owym pomieszczeniu można znaleźć wygodne fotele nieopodal kominków, z których młodzi uwielbiają korzystać zimą. Znajduje się tu również sporych rozmiarów pianino. Wnętrze utrzymane jest w różnych barwach, od granatu, poprzez kremowy i kilka innych barw.
Można tu zarówno prowadzić intymne rozmowy, jak i wpaść na wielką imprezę dla poprawy humoru, czy też jeszcze innego w zasadzie najmniej ważnego powodu. W zwykłych dniach, zwykle to właśnie tutaj studenci uczą się informacji z wykładów.

Uwaga! Możesz rzucić kostką wyłącznie jeden raz! W każdym następnym wątku, który tu rozpoczniesz, kości oraz płynące z nich straty/korzyści już Ci nie przysługują!

Spoiler:

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32483
  Liczba postów : 102764
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Specjalny




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptySro Paź 23 2013, 17:07;

Oboje zapewne myśleliście, że to żart, lecz tajemnicze sowy odwiedziły was z niewielkich rozmiarów kopertami, których zawartość zapewne was zdziwiła: "Ależ oczywiście, chętnie się z Tobą spotkam! Do zobaczenia we Wspólnej Komnacie po środowych zajęciach. Buziaki"! Zapewne żadne z was nie wie, co to może oznaczać. Może rzeczywiście lunatykując zaprosiliście kogoś na spotkanie? A może ktoś was wkręcał? Nieważne! Wypadałoby się pojawić i kulturalnie wyjaśnić zajście. A jeśli to żart to się zabrać gdzieś indziej i zapomnieć o sprawie! To jak?

______________________

Komnata czterech domów - Page 10 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptySro Paź 23 2013, 19:45;

Z czystej ciekawości w zasadzie, przyszedł na to spotkanie. Interesowały go dwie rzeczy – kto to napisał, ale co ważniejsze, czy były dziś zajęcia? No pięknie. Jeśli były, to znowu wagarował i znowu będzie musiał tłumaczyć się nauczycielom dlaczego go nie było. Matko, jakie to nudne zajęcie. Tym bardziej, że oni nigdy nie chcieli wierzyć w to, że Bonnet zwyczajnie zaspał, albo zapomniał. Nie! Zawsze był na kacu, albo miał ważniejsze sprawy na głowie. Pytanie tylko, czy łażenie po centrum handlowym, na kawę, albo zwyczajne spanie, można zaliczyć do rzeczy ważnych? On naprawdę chciał po tej szkole odebrać jakieś wykształcenie. W końcu gdyby było inaczej, to nie decydowałby się na studia, prawda?
Trudno jednak. Dostał ów tajemniczy list. Nie pamiętał aby kogoś zapraszał. Z kimś się umawiał. A przecież nie pił w ostatnim czasie. Znaczy, nie tak dużo, by nie pamiętać takich rzeczy.. Dziwne. Cóż. Stawiał na pomyłkę, w końcu nie każda sowa jest tak ogarnięta i wspaniała, jak jego Melpomena.
- cudownie. Cudownie.. – powiedział z irytacją, widząc, iż w Komnacie nie było nikogo poza nim. Czyli nie dość, że przyszedł za wcześnie, to jeszcze nie było tu innych ludzi, by mógł w razie czego schować się w tłumie. Cóż.. Ale niech to tylko będzie żart głupich uczniaków! Chociaż.. Zasadniczo miał to gdzieś. Przecież.. Nie przyszedł tu dlatego, że chciał, jakoś mu specjalnie zależało. Nic z tych rzeczy. Po prostu nie lubił niejasnych sytuacji. A jeśli to rzeczywiście pomyłka, to lepiej, by ta druga osoba dowiedziała się, że list dotarł nie tam gdzie powinien. Tak to zawsze mogłaby się wkurzyć, pogniewać i nie odzywać do adresata. Taaa.. Czemu on sam w to nie wierzył? Dobra. przyszedł tu, bo nie miał nic ciekawszego do roboty.
Wygodnie rozsiadł się w jednym z foteli, wyciągając swojego Ginsberga – ostatni prezent od przeuroczej macochy, której tak chętnie pozbawiłby życia przy pierwszej lepszej okazji, gdyby nie fakt, że jego ukochany ojciec ją miłował. Poezja mugolska.. może być dobra. Sam w to nie wierzył, ale jak widać, to możliwe. W sumie. Opatrzność chyba nad nim czuwała, bo miał tę książkę. W razie czego mógł przecież zasłaniać się faktem, nie znalezienia ciekawszego miejsca do rozkoszowania się lekturą. Oj tak. Był geniuszem zbrodni!
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyCzw Paź 24 2013, 14:44;

No więc Aglaia była zaskoczona, kiedy dostała sowę z wiadomością. Nie przypominała sobie, żeby ostatnimi czasy do kogoś pisała. A pamięć miała raczej dobrą.
Na pewno nie lunatykowała, bo snu dużo nie potrzebowała. W każdym razie ciekawiło ją to. Może i nie powinno, ale co zrobić?
Po za tym był to pretekst, żeby wyrwać się z pokoju wspólnego Gryffindoru. A przede wszystkim od nauki. Aga nie specjalnie przejawiła chęci ślęczenia nad książkami. Pewnie dla tego nie trafiła do Ravenclawu.
Tak więc nie myśląc za wiele, Gavrilidis wyszła z wieży Gryfonów i nie spiesznie skierowała się do Wspólnej Komnaty.
Nie zastanawiała się zbytnio nad tym, kogo może tam spotkać. W sumie wydarzyć mogło się wiele, co ją specjalnie nie zniechęcało. Aga bowiem nie przepadała za spędzeniem czasu w samotności dłużej niż jest to absolutnie konieczne.
Kiedy dotarła na miejsce była delikatnie mówiąc zaskoczona.
Wspólna Komnata świeciła pustkami. No prawie. Był już tam jakiś chłopak, którego ona jakoś nie specjalnie kojarzyła. Pamięć miała raczej dobrą, więc chybaby wiedziała, gdzie i do kogo coś wysyłała.
- Dobry wieczór - powiedziała podchodząc bliżej. - Wygląda na to, że ty też dostałeś list, że ktoś chce się tu z tobą spotkać? W każdym razie ja takowy dostałam, ale na pewno nie wysyłałam nic do osoby, której nie znam. - Dodała.
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyCzw Paź 31 2013, 08:46;

Spokój jego oraz tego miejsca, naruszyła jakaś osoba. Chłopak miał nadzieję, że może ona jakoś wyjaśni mu sprawę tego listu. Byłoby w sumie, całkiem fajnie. Tylko.. jeśli ona nie ma z tym nic wspólnego? Jak tu ją spytać? Bonnet zastanawiał się nad najbardziej subtelnym i przy okazji dyplomatycznym rozwiązaniem, gdy w ten, podeszła do niego jakaś dziewczyna. Nie znał jej. Więc ten list nie mógł być zaadresowany do niego. Chociaż. Może gdzieś razem balowali? W końcu, ostatnimi dniami Antoine nie szczędził nocy i wątroby. No zgoda, ale chyba nie był tak pijany, by wysyłać komuś list, nie?
Z zamyślenia wyrwały go słowa dziewczyny. – Zatem oboje nie wiemy o co tu chodzi.. – podsumował krótko jej wypowiedź, przy okazji zdradzając jej swój obecny stan. – To pewnie jakieś głupie uczniaki. Tak bardzo śmieszne.. – dodał po chwili, a w jego głowie powstawały już wizje tego, co zrobiłby sprawcom tego idiotycznego dowcipu, gdyby ich złapał. No, przyjemnie by nie było. To znaczy im by nie było. Przypuszczalnie Bonnet bawiłby się całkiem dobrze. Nawet wiedział, gdzie mógłby ich dorwać. Znał kilka takich miejsc, do których rzadko zapuszczali się uczniowie, a co dopiero prefekci, czy nauczyciele. No, ale zostawmy te wspaniałe, szatańskie plany, na później.
- Dobry wieczór, tak w ogóle.. – powiedział, uśmiechając się i wstając – My się chyba nie znamy, prawda? Przynajmniej, nie pamiętam, aby tak było.. – rzucił krótko, a na jego ustaw wstąpił bardzo przepraszający uśmiech. Oczy zaś skierował gdzieś w eter, co by nie nawiązywać kontaktu wzrokowego w razie faktu ewentualnej znajomości. – W każdym razie. Antoine, miło mi. – dodał w końcu, wyciągając rękę na powitanie.
Przyjrzał się dziewczynie przy okazji. Nie było mowy, aby się znali. Prawdopodobnie nawet nie była z jego rocznika, ba! Rocznika, Domu. Gdyby była ze Slytherinu, to może wtedy, coś by mu jeszcze świtało w pod czupryną, ale tak.. Nie, nic. Dodatkowo, była uczennicą. Przynajmniej tak sądził, z racji, że mało znał studentów, którzy chodzą w szkolnych szatach na co dzień. Cóż. Może jednak? Kto wie?
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyCzw Paź 31 2013, 22:13;

Czyli ktoś sobie z nich zadrwił. Nie było chyba sposobu wyśledzić dowcipnisia albo dowcipnisiów. Adze też nie było do śmiechu.
Chyba mało kto lubił, jak sobie robi ktoś inny z niego żarty. Przynajmniej ona nie lubiła padać ofiarą żartów. Na szczęście chłopak okazał się na tyle w porządku, że dobrze przyjął to, że ona też nie jest autorką listu.
- Aglaia - przedstawiła się. - Mnie również miło. Spotykamy się w dosyć nietypowy sposób - dodała z lekkim uśmiechem. - Spieszy ci się? - Zapytała.
Ona sam z chęcią jednak posiedziałaby tu jeszcze i zobaczyła jak się sprawa potoczy. Liczyła, że możne Antoine jeszcze sobie nie pójdzie.
Aglaia lubiła spędzać czas z innymi. Wtedy bowiem wiedziała, że żyje i w dodatku mogła spędzić ciekawie czas. Gdy się nudziła zaczynała marudzić i denerwować towarzystwo dookoła. Więc lepiej było, kiedy ktoś się nią zajmował.
- Może usiądziemy?
W każdym razie ona opadła na najbliżej stojący mebel do siedzenia.
Zaczynała żałować, że dała taką plamę i przyszła pod razu po lekcjach. Zostawiła w dormitorium tylko torbę z książkami i od razu poszła na spotkanie.
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyCzw Paź 31 2013, 22:35;

Uśmiechnął się do dziewczyny, słysząc, jak brzmi jej imię. – Więc należy do tych kulturalnych, co to się nie burzą i wychodzą trzaskając drzwiami.. – pomyślał. Już zapulsowała w jego oczach. Pytanie tylko, jak będzie dalej. Oczywiście, póki co „kartka” z napisem Aglaila była pusta. Pusta, biała, przejrzysta. Zależnie od tego, jak się zachowa, albo jak potoczy się ta znajomość, tak też będzie wyglądać w oczach Bonneta.
Czy mu się spieszy? Cóż zasadniczo, miał jeszcze plany. Głównie związane ze spacerem po mieście, albo szkole bez celu. Zatem. Chyba można powiedzieć, że nie miał większych planów. Chociaż.. miał się pouczyć. No, tam nauka poczeka. A tu miał ciekawsze rzeczy do roboty. – Nie, mam czas. – uśmiechnął się do niej, a propozycje zajęcia fotela, wskazał jedynie ręką na któryś z nich. Doprawdy, to ciekawe, że chciała akurat z nim spędzić czas. To świadczyło o kilku rzeczach. Albo nie miała co robić. Albo go nie znała. Albo nie miała innych znajomych. Aktualnie, powstrzymywał się z osądami. Przecież jej dobrze nie znał. Z resztą ona jego też. W sumie, zdziwiłby się, gdyby nagle powiedziała, że go gdzieś widziała, albo kiedyś już rozmawiali. Nie. To naprawdę niemożliwe.
- Nie jesteś studentką, prawda? – spytał, wygodnie układając się w fotelu. Raczej nie mogła nią być. Chociaż w sumie. Jakby nie patrzeć w tym roku, było pełno uczniów, których nigdy wcześniej nie widział. Wszystko przez te pieprzone zawody w Quidditcha. Matko. Tyle niepotrzebnych tu ludzi.. Wszystko pod ideą zdrowego współzawodnictwa. A wszyscy pewnie pili, puszczali się ze sobą, pili itd. No, ale okej..
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyCzw Paź 31 2013, 23:20;

Aglaia bardzo, ale to bardzo lubiła być otoczona ludźmi. Bała się samotności, a przez to wyobrażała sobie, że inni o niej zapomną. Może i to było dziwne, ale tak już miała. Z drugiej jednak strony wiedziała, że nie wypada się narzucać i być nachalną.
- Bardzo się ciesze - powiedziała. - Nie chciałabym cie na siłę zatrzymywać.
Dziewczyna miła to do siebie, że nawet jeśli znajomość miała się skończyć tylko i wyłącznie na tej rozmowie i tak nie będzie żałować. Nie zdąży go dobrze poznać, a przez to nie będzie tego żałować. Ale przynajmniej sobie pogada z kimś.
- Ostatni rok przed studiami - odpowiedziała Aglaia ciesząc się w duchu, że jednak Antoine zgodził się zostać. - Wnioskuję za to, że ty jesteś studentem -dodała.
Miała pewność, że jednak chłopaka nie zna. Na bank nie był z jej domu, bo inaczej może by go pamiętała. A tak tylko pustka.
Aglaia rozejrzała się po Komnacie.
Nadal byli tylko we dwoje. Nikt się nie pojawił. Czyli wychodziło na to, że po za nią i chłopakiem nikt jeszcze nie dostał tego listu.
Ludzie to miewają doprawdy głupie pomysły. Ale nie mogła narzekać. Jak na razie. Wszak wszystko się jeszcze okaże.
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyCzw Paź 31 2013, 23:54;

Nie, nie. Spokojnie. Wierz mi, nie mam żadnych ciekawych planów na dzisiejszy dzień.. – posłał ciepły uśmiech. No dobra, miał. Chciał poczytać dziś trochę. Wrócić do domu, bo w końcu kiedyś trzeba. Po co komuś mieszkanie, skoro wcale w nim nie przebywa? Tylko musi opłacać czynsz.. A może by tak je sprzedać? W końcu, nagły przypływ gotówki jeszcze nikomu nie zaszkodził.. Zawsze można iść za to na zakupy, albo gdzieś zabalować. Coś się wymyśli. Jak zawsze. W końcu, do odważnych i kreatywnych świat należy, a ten pomysł naprawdę nie był zły. A może.. znaleźć współlokatora?
Zamyślił się, a z tej podróży w krainy niebieskich migdałów, wyprowadziły go słowa dziewczyny, bardzo ważne, chyba. W końcu odpowiadała na jego pytanie. No i udzielała o sobie cennych informacji. To dobrze. Dobrze. Dobrze. Aglaia. Ostatni rok nauki przed studiami. Warte zapamiętania.. – Tak. Jestem studentem. Obecnie na pierwszym roku, ale.. – przerwał, widzac, rozglądającą się po całej komnacie Gryfonkę. Jak ona tak śmiała?! Tak w towrzystwie? Żeby jeszcze milczał, zapanowała jakaś niezręczna cisza! Ale nie kiedy ktoś inny mówił! Przecież to był znaczący nietakt! Nie! To nie był nie takt! To chamstwo!
Czekasz na kogoś? – spytał, mimo wszystko zachowując równowagę. No. Wkurzyła go ta mała. Co do tego, nie było wątpliwości. Może to ona stała za tym listem?! – A może Cię nudzę? – rzucił od niechcenia. No tak. No tak. Mądre, nawet bardzo. Wysłać mu list, a potem tu zaciągnąć, przyjść i sprawdzić, czy na pewno się zjawił. Wmówić, że też się go dostało, a potem czekać na kolegów, z którymi można byłoby go wyśmiać. Co to, to nie. Bonnet przygotował się na taką ewentualność. Różdżka spoczywała bezpiecznie na miejscu, by w razie czego posłać jakieś zaklęcie. Zdawało się jednak, że nikt taki się nie zjawi. Choć, może. Poczekajmy jeszcze chwile. Ale jeśli wparuje tu stadko szydzących z niego uczniaków, to nie będzie patrzył z jakiego są domu, ile mają lat, czy ich zna, czy nie bardzo. Wszyscy wylądują na ścianach tego pomieszczenia.
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPią Lis 01 2013, 20:31;

- Ależ skąd - powiedziała Aga słysząc pytanie czy czasami Antoine jej nie nudzi. - Nie, nie czekam na nikogo - zaprzeczyła Aga zgodnie z prawdą. - Po prostu zastanawiałam się, czy ktoś jeszcze padł ofiarą tego żartu z listem, który oboje dostaliśmy. Skoro nie wiadomo kto jest nadawcą, nie wiadomo też czy jakieś inne osoby też otrzymywały takowy list.
Gryfonka za żadne skarby świata nie zrezygnowała z możliwości zapoznania się z nową osobą. Zwłaszcza, że trafiła na kogoś, kto na pierwszy rzut oka sprawiał sympatyczne wrażenie. Ale możliwe, że pomyliła się z oceną.
Nie była aż tak dobra w domyślaniu się jacy ludzie są na prawdę. A szkoda, bo taka umiejętność byłaby naprawdę bardzo przydatna. Dałaby możliwość dopasowania się do oczekiwań rozmówców. Jednakże Aga była jej pozbawiona.
- Przepraszam jeśli cię uraziłam tym rozglądaniem - przeniosła spojrzenie na chłopaka.
Bez wątpienia walnęła dużą gafę, ale tylu rzeczy na raz była ciekawa. To ją nie raz rozpraszało przez, co sprawiała wrażenie, że czasami obecna byłą tylko ciałem. Dusza natomiast wędrowała gdzie indziej.
Zawsze za późno zdawała sobie z tego sprawę przez co dużo traciła w oczach innych. Teraz pewnie było podobnie.
Nie ma jednak, co płakać nad rozlanym mlekiem, bo nie da się naprawić tego, co już się wydarzyło. Teraz mogła jedynie albo jeszcze bardziej się pogrążyć, albo jakoś wyjść z tego obronną ręką.
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyNie Lis 03 2013, 22:56;

Tak w sumie, nie pomyślał o tym, ale rzeczywiście ktoś jeszcze mógł dostać ten list. – Ja bardziej wyglądałbym potencjalnego nadawcy. Chętnie bym mu złoił tyłek.. – urwał w połowie zdania, wszak nie wypada o takich rzeczach mówić przy kobietach. Co z niego za gentleman. – I spokojnie, nie uraziłaś mnie. Po prostu, wolałem zapytać.. – rzucił krótko, nie biorąc pod uwagę faktu, że naprawdę mógł ją nudzić, a ona tak po prostu to powiedziała, bo coś przecież musiała, nie? No więc właśnie. W sumie, on sam często tak robił, żeby zatuszować swoje pewne odczucia, emocje, czy zachowania – zasłaniał się czymś, co było bardzo wygodne i w pewien sposób zgodne z prawdą sytuacji.
Nie bardzo wiedział co powiedzieć, co zrobić, a przecież jakoś rozmowę trzeba było kontynuować, prawda? Wobec tego, postanowił razem z dziewczyną ustalić pewne motywy, a przynajmniej hipotezy, dotyczące tych listów. – Masz może jakiekolwiek pojęcie, albo choć przeczucie, kto mógł Ci to wysłać? – zapytał nagle, przechadzając się po pokoju. Często mu się to zdarzało, zwłaszcza kiedy myślał. I to bardzo intensywnie. – Wybacz, to nie tak, że nie chcę tu z Tobą przebywać.. – rzucił do niej, uprzytomniwszy sobie, jak to może wyglądać. – Z resztą. Zostawmy to. Chyba nic i tak nie wymyślimy. Po prostu jakiś głupi dowcip… - powiedział. Jak on kochał przeczyć samemu sobie. To było cholernie nieznośne. Takie rozważanie wszystkich za i przeciw. Okej, to akurat było dobre, ale nie na głos. Zwłaszcza, kiedy był ktoś obok.
- Tak więc, Aglaiaio, moja droga. – powiedział z uśmiechem, zwracając się do niej – Co chciałabyś porobić, bo zakładam że masz wolne popołudnie, tudzież popołudnie i wieczór, skoro tu jeszcze ze mną siedzisz. - powiedział rzeczowo, nadal uśmiechnięty.
Powrót do góry Go down


Aglaia Ch. Gavrilidis
Aglaia Ch. Gavrilidis

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 286
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5224-aglaia-chara-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5227-sowa-aglaii
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyWto Lis 05 2013, 22:49;

Gavrilidis nie do końca dowierzała, że nie uraziła chłopaka, chociaż nie zrobiła tego celowo. Nie drążyła jednak tematu, bo w sumie i tak na nie wiele się zda. Po za tym mogła go jeszcze bardziej do siebie zrazić.
Z kolei Aglaia nie pomyślała o tym, że faktycznie bardziej wypadałoby oczekiwać nadawcy, niż ofiar żartu. No, ale ten osobiście raczej by się nie zjawił i przyznał do żartu z własnej woli. A ona i tak nie miała pojęcia, kto mógłby sobie robić żarty z porządnych czarodziejów i czarownic!
Sama chętnie dorwałaby tego kogoś, ale nie dało się wyśledzić takowej osoby. Przynajmniej ona sama nie wiedziałaby jak to zrobić, gdyby owe sposoby istniały. Bo w sumie może i istniały, ale ona ich nie znała.
Przyglądała się, jak Antoine wędruje tam i z powrotem po komnacie.
Widocznie tak jej rozglądanie się odebrał. Było to nieco denerwujące. Wodzić spojrzeniem tam i tu, i tak przez jakiś czas.
- W sumie nie mam żadnych planów - powiedziała zgodnie z prawdą. - Ale może razem uda się coś wymyślić? A może po prostu porozmawiamy i lepiej się poznamy? A ty jak myślisz?
W sumie idąc na to spotkanie Gryfonka nie bardzo wiedziała czego się może spodziewać. Dlatego też nie przygotowała się jakoś specjalnie, a nie była za dobra w wymyślaniu jakiegoś ciekawego zajęcia na zawołanie.
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyWto Lis 05 2013, 23:18;

Źle się zrozumieliśmy – powiedział w końcu, z lekkim uśmiechem na ustach. – Właśnie o tym mówiłem. Z tym, że myślałem o tej rozmowie przy kawie, albo herbacie, ale zgoda. – Zarządził w końcu. Dość niespotykane, aby Bonnet popierał czyjeś zdanie. Zdarzało mu się. Zdarzało.. To źle powiedziane. Owszem przyznawał ludziom racje, ale dopiero wtedy gdy ją mieli. Wcześniej argumentował jakoś swoje stanowisko, chcąc choćby swoją opinie przekazać. Inna sprawa, że zawsze, w każdej rozmowie znajdą się kwestie ugodowe i sporne. O tych pierwszych jednak rzadko wspominał, bo po co mówić o czymś, co jest oczywiste?
- Zatem. Moja droga Aglaio, jeśli wolno mi spytać, skąd pochodzisz? – powiedział, wygodnie rozsiadając się w fotelu. Było to chyba pytanie, jak najbardziej na miejscu, przynajmniej jego zdaniem. W końcu. Miała dość ciekawe imię. Rzadko spotykane. Gdyby musiał, obstawiłby może na jakieś greckie korzenie. Włoskie odpadały, tak sądził przynajmniej. Miał jednak wrażenie, że zaraz rozwieje jego wątpliwości.
Oczekując odpowiedzi, zastanawiał się nieco. Zasadniczo, to było straszne, ale poznawał ostatnio osoby, które diametralnie zmieniały jego sposób myślenia o pewnych stereotypach panujących w Hogwarcie. Głównie tych dotyczących Domów i tak dalej. Zupełnie jakby sam zapomniał, że w Slytherinie jest na dobrą sprawę przez przypadek i gdyby nie śmierć jego matki, to pewnie zostałby jakimś Krukonem albo, podobnie do niej Gryffonem. – W ogóle, to studiujesz? Uczysz się? – zapytał, choć nie wiedział, czy to pytanie już padło. Jeśli tak, przeprosi i usłyszy odpowiedź. Jeśli nie, to usłyszy po raz pierwszy. A pytał głównie dlatego, że gdzieś mu ta informacja umknęła. Nie wiedzieć czemu. Może stąd założył, że dziewczyna nie odpowiedziała, czym się zajmuje?
Powrót do góry Go down


Travis Stradford
Travis Stradford

Student Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja, animagia
Galeony : 80
  Liczba postów : 59
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7044-travis-stradford
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7045-andrzej#200987
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13278-travis-stradford
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyNie Gru 22 2013, 22:09;

Travis wpadł do wspólnej komnaty niczym huragan. Rozglądając się gorączkowo po pomieszczeniu szukał swoich papierosów, które zostawił tutaj niespełna kwadrans temu. Z rosnącą wściekłością zaczął przeszukiwać sterty gazet i pomiętego pergaminu zaściełające stoliki, ale nigdzie nie mógł dostrzec tego prostopadłościennego pudełeczka. Jego zdaniem jednego z najlepszych wynalazków mugoli jakie udało się im stworzyć. Stracił już nadzieję i z przerażeniem skonstatował, że była to jego ostatnia paczka, a na następną ma szanse dopiero za tydzień - wtedy spodziewał się bowiem sowy ze sklepu wysyłkowego. Już miał opuścić pokój kiedy ku wzbierającej radości zobaczył w dalekim rogu swoje papierosy leżące pod stertą jakiś papierzysk na stoliku przy którym siedziała śliczna blondynka.
Przywołując na twarz lekki uśmiech Travis ruszył w jej stronę uważnie taksując wzrokiem. Promieniowała od niej bardzo przyjemna jasność i chłopak od razu zapragnął poznać ją bliżej. W jego słowniku poznać bliżej znaczyło tylko jedno - zaliczyć i wykorzystać, niemniej mogła okazać się ciekawą znajomą. Z drugiej strony od jakiegoś czasu kiełkowała w nim potrzeba emocjonalnego związku, a nie tylko przygodny, jednorazowy seks. Z kim jednak budować trwalszy związek jak nie z filigranową Puchonką, która poza tym prezentowała się całkiem apetycznie.
Przysiadając na fotelu przy niej, porwał paczkę papierosów i czym prędzej zapalił papierosa. Wydmuchując szaroniebieski dym zagaił niewinnie:
- Jak to się stało, że wcześniej się nie spotkaliśmy? Gdzie mogłem przeoczyć taką piękność? - i nie dając jej czasu na odpowiedź wyciągnął do niej rękę i dodał - Jestem Travis, bardzo mi miło.
Powrót do góry Go down


Nastasja Wodnicov
Nastasja Wodnicov

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Galeony : 187
  Liczba postów : 257
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4823-nastasja-wodnicov
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4825-argus
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7928-nastasja-wodnicov
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyNie Gru 22 2013, 22:43;

Nastasja siedziała w komnacie wspólnej. Sama nie miała pojęcia dlaczego. Chyba postanowiła sobie dzisiaj zrobić coś na podobieństwo treningu siebie samej. Gdy chciała, a raczej chciała spróbować chociaż trochę okiełznać swoją nieśmiałość wyznaczała sobie do pokonania nowe wyzwania. I tak, do piątek klasy jej największym wyzwaniem było siedzenie w pokoju wspólnym, w którym każdy mógł do Ciebie podejść i próbować z Tobą rozmawiać. A w tamtych czasach wypowiedzenie przez Nastkę dwóch zdań na głos było już nie lada wyczynem. Dzisiaj nasza młoda puchonka doszła do wniosku, że jest w stanie przerzucić to wyzwanie level wyżej. Puchonów znała i była z nimi oswojona. Reszta zamku w dużej mierze zaś pozostawała dla niej niezbadaną tajemnicą. Dlatego też postanowiła, że od dzisiaj siadała będzie w komnacie wspólnej, przez którą przewijają się mieszkańcy wszystkich domów. Co prawda z roku na rok jej nieśmiałość robiła się mnie uciążliwa, głównie dlatego, że Nstka pracowała nad samą sobą. Jednak nadal nieraz zwykła rozmowa sprawiała jej trudności. W tej chwili siedziała przy stoliku, który cały zarzuciła pergaminami i kartami, miała zamiar bowiem powysyłać świąteczne listy i karty. Skupiona na tym, by ładnie wszystko wykaligrafować nie zauważyła, że ktoś siada przy niej, dopiero głos chłopaka usłyszała. To, że ktoś odezwał się do niej, będąc tak blisko w tamtej chwili było dla niej wielkim szokiem, dlatego podskoczyła na siedzeniu, dłonią trącają w tusz, który rozlał się na kartce. Nie to jednak był najważniejsze, czy może najgorsze. Fakt, zniszczyła kartkę, ale mogła to zrobić raz jeszcze. Najgorsze było to, że siedział obok niej chłopak. Nie, to jeszcze nie było najgorsze, najgorsze było to, że zaczął rozmowę od komplementu. A to był dla Nastki cios poniżej pasa. Dlatego tez w chwili obecnej Travis mógł zobaczyć, jak cała jej twarz przybiera kolor purpury, a właścielka owej twarzy otwiera i zamyka usta jak bożonarodzeniowy karp, próbując nabrać do płuc powietrza.
-Co robić, o boże co robić. Robić co boże. Robić boże co. - gnało po jej myślach jak te super szybkie pociągi w Japoni w chwili obecnej Nastasja nie miała zielonego pojęcia jak się zachować. Oddychaj blondynko oddychaj. - strofowała siebie w myślach. - ręka! Podaj mu rękę indiotko. W czasach nowożytnych własnie tak ludzi się witają. Przyjmij to do wiadomości albo wracaj do średniowiecza.
Cóż, przyznać trzeba było, że pomimo tego iż Nastka w rozmowach była kiepska, w rozmowach z samą sobą rodziła sobie nieźle. I tak za poradą, swoją własną rzecz jasna, podała dłoń chłopakowi.
-Na.. Na..Nastasja - udało jej się w końcu wydukać. Z czego nie była zadowolona. Wzięła głęboki wdech, po czym wydech. Zerknęła sowimi niebieskimi oczętami na chłopaka przed nią i próbowała się uśmiechnąć. Ten plan spalił jednak na panewce, dlatego też zamilkła, nadal nie puszczając jego dłoni, właściwie kompletnie zapominając o tym, że ją trzyma. Uwagę jej jednak przykuł papieros, na widok i zapach którego mimowolnie i niekontrolowanie się skrzywiła.
Powrót do góry Go down


Travis Stradford
Travis Stradford

Student Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja, animagia
Galeony : 80
  Liczba postów : 59
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7044-travis-stradford
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7045-andrzej#200987
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13278-travis-stradford
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyNie Gru 22 2013, 23:11;

Na widok purpury na twarzy Nastazji, Travis uśmiechnął się promiennie. Uwielbiał takie właśnie nieśmiałe, zamknięte w sobie kobiety, zupełnie niezdające sobie sprawy z piękna jakie w nich drzemie. Nie umknął mu także wyraz obrzydzenia, który przemknął przez jej twarz zobaczywszy w jego ustach papierosa. Nie chcąc nagrabić sobie u niej na wstępie, czym prędzej pstryknął nim trafiając bezbłędnie do kominka.  
Dziewczyna zdawała się być całkowicie oszołomiona tym, że Travis z nią rozmawia. Wpatrywała się w niego zszokowana podczas gdy atrament już zdążył zabrudzić jej szatę wraz ze sporą częścią podłogi.
- Gdybyś puściła moją rękę, pomógłbym ci pozbyć się tego świństwa z szaty. - powiedział nonszalancko - No chyba, że to jakiś nowy design. - zażartował, próbując jakoś rozładować atmosferę. Minęły sekundy, a jego nowa znajoma nie ruszyła się nawet na milimetr jakby nagle została spetryfikowana. Travis skierował na nią swoje intensywnie zielone oczy chcąc odczytać z jej twarzy co sądzi o jego osobie. Coraz bardziej podobała mu się ta dziewczyna, chociaż będzie musiał ją przekonać do papierosów. Przecież nie rzuci fajek dla jakiejś babki, to byłoby do niego zupełnie nie podobne.
Powrót do góry Go down


Nastasja Wodnicov
Nastasja Wodnicov

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Galeony : 187
  Liczba postów : 257
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4823-nastasja-wodnicov
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4825-argus
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7928-nastasja-wodnicov
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyNie Gru 22 2013, 23:31;

Nastasja siedziała tak kompletnie sparaliżowana. Nie miała pojęcia co należy zrobić. Ostatnio większość jej spotkań z mężczyznami odbywało się przy lekkim wspomaganiu alkoholem, o którym żaden z jej rozmówców nie wiedział. Nastka odkryła w wakacje, że dzięki temu procentowemu napojowi może zyskać odrobinę odwagi i nie jąkać się jak idiotka przy każdym zdaniu. Pech jednak chciał, że w chwili obecnej Wodnicov nie miała z sobą alkoholu, nawet jednak gdyby go miała nie napiłaby się gdyż uważała alkohol za złe konieczne do czasowego normalnego funkcjonowania. Nie spodziewała się jednak rozmawiać dzisiaj z nikim nieznajomym, dlatego też wyszła z dormitorium kompletnie trzeźwa i to ją zgubiło.
Wydawać się mogło, że Nastasja dochodziła już do siebie. Jej oddech wrócił do normalnego tempa a z policzków powoli schodził kolor purpury. Nie umknął jej uwadze fakt, że chłopak wyrzucił papierosa, nie miała pojęcia, czy to za jej sprawą(gdyż zobaczył jej spojrzenie), czy może coś innego to spowodowało, miał jednak za to u niej plusa.
Gdy już myślała, że opanowała sytuację i choć odrobinę zapanowała nad własnym ciałem Travis uświadomił ją, że nadal trzyma jego dłoń, a atrament który rozlała robi szkody zarówno na niej jak i wokół niej. Fakt, że siedziała i trzymała jego dłoń sprawił, że znów poczuła się jak kompletna idiotka, to zaś spowodowało powrót jej odwiecznego przyjaciela - różowych policzków. Zamrugała kilka razy niebieskimi oczętami i spojrzała na stół i swóją szatę pochylają głowe, by po włosami ukryć czerwone policzki. Wzięła głęboki wdech, po czym wypuściła powietrze. Zrobiła jeszcze tak kilka razy po czym podniosła głowę i spojrzała na chłopaka, którego zielone oczy wpatrywały się w nią. Wytrzymała chwilę po ostrzałem tego spojrzenia, po czym odwróciła wzrok.
-Przepraszam - wybełkotała patrząc się w swoje ręcę, które w chwili obcenej trzymała na kolanach. -Za dłoń - dodała wskazując swoją dłonią, jego rękę, jakby sądząc, że nie wie, gdy każdy normalny człowiek ma dłoń.
Jesteś piękną uroczą młodą damą, nie możesz się zachowywać jak ona? Nie, tobie zdecydowanie lepiej wychodzi rola tępej blondynki. Jeszcze trochę i z pewnością dostaniesz za niego oskara - ze strofowała się myślach. Założyła za ucho kilka kosmyków włosów.
-Sądzę, że chętniej byś się pozbył szaty ze mnie -  właściwie miała zamiar powiedzieć to w myślach, jednak coś poszło nie tak i zamiast wrzucić to do monologu wewnętrznego wymruczała to pod nosem. Zastygła, mając nadzieję, że chłopak tego nie usłyszał. Bo jeśli tak, to pewnie ponownie spali raka.
Cóż, Nastka może i była osobą nieśmiała. Nie można jednak powiedzieć, że nie miała charakterku, jak chciała to potrafiła komuś nieźle dogadać i zajść za skórę, ale musiała wtedy być albo nieźle pijana, albo wkurzona, na co dzień wolała skryć się za kurtyną nieśmiałości
Powrót do góry Go down


Travis Stradford
Travis Stradford

Student Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja, animagia
Galeony : 80
  Liczba postów : 59
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7044-travis-stradford
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7045-andrzej#200987
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13278-travis-stradford
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPon Gru 23 2013, 00:16;

Travis z rosnącym rozbawieniem patrzył na zagubioną dziewczynę. Szukając papierosów trafiła mu się na prawdę wyjątkowa towarzyszka. Szczęście potrafi się jednak uśmiechnąć do człowieka w najmniej spodziewanym momencie. Rozparł się wygodnie na fotelu i z lubością wpatrywał się w niezdarne próby Nastazji usilnie starającej się odzyskać panowanie nad sobą.
Obserwował ją uważnie ciekawy jej reakcji. Widział jej rozbiegany wzrok, drżące ręce i kolana. Był przekonany, że gdzieś tam w środku, w tej słodkiej Puchonce siedzącej przy nim, toczy się zażarta wewnętrzna walka. Już chciał wyczyścić jej szatę zaklęciem kiedy usłyszał słowa, które od razu zmieniły jego jej postrzeganie. W mgnieniu oka zrozumiał, że pod kurtyną nieśmiałości, kryje się iście ognisty temperament a on postawił sobie za punkt honoru wydobycie go na zewnątrz. Co oczywiście wiązało się ze zdarciem z niej tych szat, o czym nie zamierzał jej na razie mówić a dalej ciągnąć pozornie niegroźny flirt. Zapragnął teraz zapalić, choć dobrze wiedział, że to definitywnie skreśliłoby jego szanse, powstrzymał się zatem.
- Generalnie to bardzo lubię grę wstępną, ale skoro już jesteśmy przy rozbieraniu się to muszę przyznać, że bardzo mi się podobasz - powiedział uwodzicielskim tonem po czym dorzucił - Szczególnie kiedy tak słodko się rumienisz.
Twarz Travisa przybrała teraz kamienny wyraz, z którego nie sposób było odczytać cokolwiek. Przywołał tylko nieznaczny uśmieszek i dalej świdrował ją wzrokiem ciekawy reakcji Puchonki.
Powrót do góry Go down


Nastasja Wodnicov
Nastasja Wodnicov

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Galeony : 187
  Liczba postów : 257
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4823-nastasja-wodnicov
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4825-argus
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7928-nastasja-wodnicov
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPon Gru 23 2013, 00:32;

Każdy zazwyczaj patrzył na nią "z rosnącym rozbawianiem", czy też uważał ża "strasznie uroczą". I Nastka o tym wiedziała. I strasznie ją to wkurzało. Nie bardzo jednak wiedziała jak sobie z tym poradzić, tak więc nie radziła sobie z tym wcale. Jej egzystencja i tak trwała dalej więc z interwencją czy bez jakoś się obyło.
Co do tego iście ognistego temperamentu to w sumie nie do końca prawda, chociaż z drugie strony skąd ktoś to może wiedzieć, skoro nikt jeszcze nie widział Nastki nie rumieniącej się co chwili i tak uroczo aż do porzygu słodkiej i nieśmiałej. Jesli kiedyś wyzbędzie się nieśmiałości, wtedy będzie można postanowić czy jej temperament jest iście ognistym czy też nie.
Po zdaniu wypowiedzianym przez chłopaka Nastasja poczuła, jak jej policzki powoli znów zaczynają przybierać szkarłatny kolor, dlatego też zgarnęła ze stolika wszystko co mogła złapać na raz i podniosła się energicznie tym samym wywracając z hukiem krzesło. Przeszła nad nim i ruszyła do wyjścia bez słowa, po raz kolejny zamierzając uciec, by nie dać się zbłaźnić kolejnemu facetowi.
-Wracaj. Do jasnej anielki wracaj Wodnicov na swoje miejsce. Masz tyle lat, że nie możesz uciekać przed każdym facetem, który rzuci coś seksie, albo będzie próbował Cię poderwać. - krzyczała wręcz na siebie w myślach. W sumie jej myślowa rozmówczyni, czyli ona sama miała rację. Uciekała za każdym razem, gdy uznawała że sytuacja ją przerasta, zamierzała robić tak do końca życia?
I tutaj chyba nastąpił lekki moment przełomowy, bo nie wiem jak inaczej to nazwać, bo nasza puchonka zawróciła i podeszła znów do stolika, rzucając prawie z hukiem na stół swoje duperele.
-Rozbieranie się, nie ma nic wspólnego z podobaniem - powiedziała wskazując na Travis palcem, tak, że praktycznie wsadziła mu ten palec w oko i chyba po raz pierwszy dzisiaj jej głos brzmiał normalnie i nie trząsł się, a właściwie można by nawet powiedzieć, że brzmiał pewnie. Brawo Wodnicov, wszyscy jesteśmy z Ciebie dumni.
Powrót do góry Go down


Travis Stradford
Travis Stradford

Student Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja, animagia
Galeony : 80
  Liczba postów : 59
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7044-travis-stradford
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7045-andrzej#200987
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13278-travis-stradford
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPon Gru 23 2013, 01:08;

- Ona ma rozdwojenie jaźni, jak nic - była to pierwsza, w miarę składna myśl jaka uformowała się w umyśle Travisa odkąd zarejestrował ostatnie słowa Nastki. Na szczęście nie należał do osób, które łatwo wytrącić z równowagi, więc chwila w której gapił się na nią szeroko otwartymi oczami i z szeroko otwartą gębą, do której swobodnie wleciałby testral, trwała zaledwie sekundę. Był w istocie bardzo zaskoczony tą nagłą zmianą w zachowaniu dziewczyny, oddać sprawiedliwość należy jednak, że był zaskoczony bardzo pozytywnie.
Starając się uratować rozmowę i zatrzymać na miejscu tą niezwykła osobę, powiedział spokojnie, acz nieco ironicznie:
- Jeśli usiądziesz i zaszczycisz mnie swoim towarzystwem jeszcze przez chwilę to bardzo chętnie poznam twój dokładny pogląd na kwestię podobania się i pozbywania ubrania. - Odchylając się lekko na fotelu dodał jeszcze bardziej rzeczowo - A na pewno prosiłbym cię, żebyś na drugi raz zaprzestała prób pozbawienia mnie oka. - To powiedziawszy delikatnym, powolnym ruchem ujął jej dłoń i opuścił z dala od swoich oczu. Nie puścił jej jednak chcąc jak najdłużej utrzymać z nią fizyczny kontakt, co zawsze pomagało mu w zdobywaniu kobiecych serc. A już na pewno było bardzo dobrym początkiem. - To jak będzie, poświęcisz mi kilka sekund? - zapytał śmiało podnosząc głowę, tak żeby widzieć jej oczy, bowiem to ona obecnie górowała nad nim wzrostem, ciągle stojąc. Pierwszy raz spotkał w swoim życiu tak zmienną osobę i był szczerze zaintrygowany gdzie zawiedzie go ta znajomość.
Powrót do góry Go down


Nastasja Wodnicov
Nastasja Wodnicov

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Galeony : 187
  Liczba postów : 257
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4823-nastasja-wodnicov
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4825-argus
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7928-nastasja-wodnicov
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPon Gru 23 2013, 12:49;

Więc tak, nasza kochana Nastka nie miała rozdwojenia jaźni, po prostu starała się zwalczyć swoją nieśmiałość, co nie raz doprowadzało właśnie do takich sytuacji. Można by powiedzieć, że nie przejmowała się nimi, była to jednak nieprawda. Nastasja przejmowała się wszystkich i wszystkimi, zwłaszcza tym co ludzi mówią, myślą i czują w stosunku do niej. Tak, tak powinna ich mieć wszystkich gdzieś, ale jakoś tak po prostu nie potrafiła. Od tego przejmowania się nie raz już rozbolał ją żołądek czy spotkały ją inne dolegliwości. Z tego menkamentu swojego charakteru też próbowała się wyleczyć, chociaż mówiąc prawdę bardziej skupiała się na tej swojej nieśmiałości.
Należy też przyznać, że jej dzisiejsze zachowanie zdziwiło ją samą. Normalnie już dawno jej by tu nie było, a tak voila, Nastka zawróciła, postanowiła nie uciekać. Cóż, jak widać różne dziwne rzeczy w życiu się dzieją. Widziała też, że sam Travis był zaskoczony jej zachowaniem, choć udało mu się pozbierać o wiele szybciej niż jej to zazwyczaj zabiera.
Dotknął jej, właściwie w obronie własnej, bo faktem było, że prawie wsadzała mu ten palec w oko. Jednak nie puścił od razu, co Nastka czuła i nie była w stanie przegapić, bowiem miała wrażenie, że w miejscu w którym ją dotyka czuje mrowienie, a puls niebezpiecznie przyśpieszył. Spojrzała na niego, co spowodowała to, że ich oczy się spotkały. Stała tak przez chwilę z przyśpieszonym tętnem i mrowiącą ręką, oraz powoli różowiącymi policzkami i sama nie rozumiała co się dzieje. Spojrzała na swoją dłoń trzymaną przez Travisa i uwolniła się z jego uchwytu, cofając się kilka kroków i zasiadając w fotelu na przeciw niego w bezpiecznej odległości od tego niezrozumianego przez nią człowieka. Podciągnęła pod siebie nogi i zwróciła swoje niebieskie tęczówki. Interesował ją, to było pewne, ale równie pewny był fakt, że prawdopodobnie był jednym z tych facetow, dla których liczyła się ilość a nie jakość. A Nastka święta dziewica nie zamierzała jeszcze nikomu swojej cnoty oddawać.
-Zobaczmy co masz do powiedzenia. - mruknęła nie spuszczając z niego spojrzenia. Właściwie ktoś obserwujący ich z boku mógłby powiedzieć, że Nastka wyglądała, jakby się go bała. No, może jednak nie bała, tylko obawiała.
Powrót do góry Go down


Travis Stradford
Travis Stradford

Student Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja, animagia
Galeony : 80
  Liczba postów : 59
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7044-travis-stradford
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7045-andrzej#200987
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13278-travis-stradford
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPon Gru 23 2013, 13:08;

Ta zła część jego jestestwa, która przeważnie występowała w postaci niechlujnego małego człowieczka z cygarem w ustach zacierała chytrze ręce na widok nieśmiałej, przestraszonej dziewczynki sadowiącej się na wprost niego. Musiał jednak przyznać sam przed sobą, że ta dobra część, która przeważnie leżała zakneblowana i związana łańcuchami, pod wpływem dotyku tej jasnej, ciepłej dziewczyny obudziła się i postanowiła za wszelką cenę walczyć. Mrugnął kilkakrotnie i przywołał trzeźwe spojrzenie. Ta dziewczyna zdecydowanie miała coś w sobie, co z każdą chwilą uwidaczniało się z większą mocą. Samo to, że już od dobrych kilkunastu minut nie palił było najlepszym potwierdzeniem tej obserwacji.
- Ja to przeważnie bardzo dużo mówię, ale w większości to przerost formy nad treścią. Ćwiczę dykcję, można by powiedzieć - rzucił żartobliwie. - Ale aż sam nie mogę uwierzyć, że się wcześniej nie spotkaliśmy. Jesteś w Hogwarcie od pierwszej klasy ? - zapytał rzeczowo, chcąc podtrzymać rozmowę, czuł bowiem, że bez konkretnych pytań Nastazja kompletnie zamknie się w sobie i będzie można zapomnieć o nawiązaniu bliższej znajomości. Założył nogę na nogę i czekając na odpowiedź zacisnął dłoń na oparciu fotela, aby chociaż tak powstrzymać się od sięgnięcia po papierosy.
Powrót do góry Go down


Nastasja Wodnicov
Nastasja Wodnicov

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Galeony : 187
  Liczba postów : 257
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4823-nastasja-wodnicov
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4825-argus
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7928-nastasja-wodnicov
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPon Gru 23 2013, 15:38;

Nastka nie miała dwóch stron. Blondynka miała w głowie miniaturową wersję siebie samej, tylko tylko ża ta jej wersja niewidoczna dla nikogo nie była nieśmiała, to zaś pozwalało czasem nieźle opieprzyć jej puchonkę. Zazwyczaj jednak, większość rzeczy, które miniaturowa Nastka mówiła do dużej zwykłej Nastki miały sens i były mówione po to, by zmotywować dziewczynę i pchnąć ją do działania. I jak widać czasem się udawało, na przykład dzisiaj, kiedy to zamiast pójść sobie, czy też może właściwszym określeniem jest uciec, jak zawsze, ona zatrzymała się, ba, nawet wróciła z powrotem, do tego człowieka, który wywoływał w niej sporo sprzecznych emocji.
Kiwnęła głową w odpowiedzi na jego pytanie o pobyt w Hogwarcie a swój wzrok zwróciła w kierunku kominka na który się zapatrzyła. Jej chwilowa pewność siebie powoli znów ulatywała zostawiając ją na pastwę jej nieśmiałości.
Wodnicov! Weź się do jasnej cholery do roboty. Nawet nie waż się milczeć i kiwać głową jak zawsze. - strofowała siebie w myślach, nie spuszczając swojego spojrzenia z kominka i nadal tocząc wewnętrzną walkę nad tym czy coś powiedzieć i jeśli tak to co. - Na Merlina, zaraz stuknie Ci dwudziestka, a ty godzinnej rozmowy nie potrafisz wytrzymać
Westchnęła głośno, kompletnie przypadkiem. Gdyż odpowiednio miała westchnąć sobie tylko sama do siebie w swoich myślach, tak by chłopak tego nie widział. Wiedząc jednak, że zauważył jej westchnięcie pod tytułem "boże jaka ja jestem biedna i jak mam źle i w ogóle" spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko. Co było dość niezwykłym przełomem, bo raczej rzadko się zdarzało, by NAstka się do kogoś uśmiechała.
-Brawo Wodnicov. Uśmiech, już coś mamy. - zadowolona z siebie i pochwalona przez samą siebie oparła się i trochę rozluźniła. Poprawiła się na fotelu po czym powiedziała.
-Nie należę do zbyt towarzyskich osób. - mruknęła, w końcu się odzywając. Tak, wydusić coś z Nastki było czasem naprawdę nie lada wyzwaniem. No i przecież nie powie mu, że przesiedziała pierwsze pieć lat głownie w swoim dormitorium.
Powrót do góry Go down


Travis Stradford
Travis Stradford

Student Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja, animagia
Galeony : 80
  Liczba postów : 59
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7044-travis-stradford
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7045-andrzej#200987
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13278-travis-stradford
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPon Gru 23 2013, 16:20;

Nie pomagasz mi - pomyślał lekko zawiedziony Travis. Był bowiem pewien, że jeśli nastąpił jeden przełom, dalej już pójdzie gładko. Niestety karma najwyraźniej mu dzisiaj nie sprzyjała, bo dziewczyna z trudem artykułowała nawet najprostsze zdania. Z sekundy na sekundę widział jak znika ten chwilowy przebłysk pewności siebie zastępowany nieśmiałością i wręcz trwogą. No może bez przesady, ale ta niska Puchonka, według Travisa była tak nieśmiała, że wcale nie zdziwiłby się gdyby zaraz zasłoniła twarz ramionami i schowała głowę między kolana. Wyobrażając sobie tą scenę, mimowolnie uśmiechnął się szerzej, chcąc przełamać chociażby część 'lodów'.
- Niemniej pojawiłaś się w miejscu publicznym, więc chyba nie jest z tobą, aż tak źle. - powiedział spokojnie posyłając jej promienny uśmiech. Jakby ją tutaj rozkręcić - myślał gorączkowo Travis. Postanowił zagaić o jakiś trudniejszy temat, bo jakoś nie wydawało mu się, że pytając o szkołę czy ulubioną muzykę uzyska cokolwiek oprócz kliku suchych informacji. Zdawało mu się, że jedynym sposobem na pociągnięcie rozmowy to wywołać u niej jakieś silniejsze emocje. Biorąc głębszy oddech i patrząc jej prosto w oczy rzekł:
- Nie lubisz papierosów. - bardziej stwierdził niż zapytał - Może są jeszcze jakieś rzeczy, których nie lubisz? Dobrze byłoby wiedzieć, żebym nie popełnił przy tobie jakiegoś faux pas. - dalej nie spuszczając z niej wzroku uśmiechnął się zachęcająco.
Powrót do góry Go down


Nastasja Wodnicov
Nastasja Wodnicov

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Galeony : 187
  Liczba postów : 257
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4823-nastasja-wodnicov
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4825-argus
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7928-nastasja-wodnicov
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyWto Gru 24 2013, 14:45;

Pojawiła się w miejscu publicznym. No ukryć się nie dało, że czasem się pojawiała, nie znaczyło to jednak że była z tego jakoś strasznie zadowolona czy też to lubiła. Czasem wymuszał to na niej jej plan zajęć, wtedy to szła po zamku do określonej sali na określone zajęcia, czasem zaś sama to na sobie wymuszała tak jak dzisiaj. Nie sądziła jednak, że ktoś się do niej odezwie i przerwie jej siedzenie w samotności i to z takim wręcz zaskakującym skutkiem. Dlatego też siedziała teraz na przeciwko Travisa i nie do końca rozumiała czemu nadal z nią siedział. Nie była ani ładna, ani fajna, ani też ciekawa. Właściwie nie miała nic, co jej zdaniem mogłaby kogoś nią zainteresować. A jednak Gryfon siedział tutaj na przeciwko niej już jakiś czas, co bardzo ją dziwiło. Ba, nawet próbował nawiązać z nią rozmowę. Nie mogła aż wyjść z podziwu. Jednocześnie ją to trochę przerażało, bo znaczyło to, że ona musiała zacząć udzielać się w dyskusji, co jak wiadomo nie było jej mocną stroną.
-Powiedzmy, że pracuję nad charakterem. - odpowiedziała na jego pytanie. Sama zdziwiła się, że powiedziała to w miarę normalnie. Co więcej udało jej się wystosować do niego lekki nieśmiały uśmiech.
Brawo Wodnicov, idzie ci coraz lepiej. Spokojnie do przodu nie potknij się o swoje głupie wady i będzie dobrze. Rozmowa nie jest trudna. Ty coś mówisz, on coś mówi i jakoś leci. - tłumaczyła sobie w myślach. Jednak jego drugie zdanie trochę zbiło ją z tropu. Spojrzała na niego z lekko ściągniętymi brwiami zastanawiając się, co spowodowało, że postanowił zadać takie pytanie.
-Nie przepadam za alkoholem - mruknęła, choć nie zabrzmiało to tak pewnie jak powinno. Jeszcze kilka miesięcy temu Nastka była chodzącą abstynencją, która picie uważała za zło piekielne. Jednak teraz, cóż alkohol pomagał jej w komunikacji, co za tym szło piła go czasami gdy bała się, że nie poradzi sobie w towarzystwie. Nikomu jednak się do tego nie przyznawała i nadal uchodziła wśród wszystkich za abstynentkę.
Powrót do góry Go down


Travis Stradford
Travis Stradford

Student Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja, animagia
Galeony : 80
  Liczba postów : 59
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7044-travis-stradford
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7045-andrzej#200987
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13278-travis-stradford
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyCzw Gru 26 2013, 02:14;

Boże, jak ona się ślicznie uśmiecha - to była pierwsza myśl, która nawiedziła Travisa po jej odpowiedzi. Zawsze skupiał się tylko na kobietach pewnych siebie, bezpośrednich i chętnych. Tak zwanych znajomościach na jedną noc. Jednak ta spontaniczna sytuacja, gdzie tylko szukał fajek, uruchomiała w nim uczucia, o których do tej pory nie miał pojęcia. Ta filigranowa Puchonka rozbudziła w nim potrzebę emocjonalnego związku i był w stanie oddać bardzo dużo, aby ten efekt osiągnąć.
Naturalnie Travis, mając na myśli emocjonalny związek, chciał oczywiście być na stałe z Nastką, jednak nie zamierzał w żadnym wypadku rezygnować ze swoich codziennych używek, którymi były bez wątpienia papierosy czy alkohol. Nie mówiąc już o przygodnym seksie, którego z zasady nigdy i żadnej nie odmówił. Młody Gryfon wychodził bowiem z założenia, którym kierował się również w jedzeniu - lubił zjeść porządnie w ekskluzywnej knajpie wyłącznie dostępnej dla czarodziejów o odpowiednio wysokim statusie krwi jak i posilić się w typowym mugolskim fast foodzie. Analogicznie traktował seks. Lubił przespać się z arystokratką czystej krwi, ale także gdy trafiła się okazja nie gardził kobietami o gorszej aparycji czy pochodzeniu. Dla Travisa nie było kobiety nieodpowiedniej. Były tylko niezaliczone, i do takiej póki co zaliczała się Nastazja. Będąc jednak pewnym siebie, aż do przesady, momentalnie założył, że albo się polubią i w rezultacie pokochają albo ich znajomość zakończy się równie szybko jak się zaczęła.
Na korzyść pierwszego rozwiązania działał jednak fakt, iż Travis Stradford od dłuższego czasu poszukiwał kobiety do stałego związku i Nastazja Wodnicov wydawała się być najodpowiedniejszym wyborem. Nie była może typem imprezowiczki, ale Travis wolał takie kobiety gdyż miał pewność, że typowe 'szare myszki' do których zaliczała się Nastka, nigdy go nie zdradzą. A gdy już ją rozkocha w sobie, ta będzie gotowa zrobić dla niego wszystko.
Kierując się tym tokiem myślenia, zaczął uwodzicielskim głosem:
- Chętnie pomógłbym ci popracować nad twoim charakterem, Nastazjo. - i chcąc spotęgować efekt powiedział szeptem - Chociaż dla mnie wszystko w tobie jest idealne. - robiąc efektowną pauzę, dodał jeszcze - Bardzo mi się podobasz. - słowa te zawisły w powietrzu, w oczekiwaniu na odpowiedź Puchonki. Travis chcąc wywrzeć na nią jak największą presję, począł intensywnie wpatrywać się w te niesamowicie błękitne oczy i z lekkim zdenerwowaniem czekał na reakcję swoje rozmówczyni.
Powrót do góry Go down


Sarah El. Pauths
Sarah El. Pauths

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : animag (wilk)
Galeony : 291
  Liczba postów : 572
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6998-sarah-pauths
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7004-poczta-sary-pauths
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7163-sarah-el-pauths#204296
http://thoughts-of-the-certain-girl.blogspot.com/
Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 EmptyPią Gru 27 2013, 22:11;

Weszłam do komnaty, a raczej zostałam wniesiona. Nikogo w niej nie było. Hah jakie to dziwne. Czułam się w tej chwili jak księżniczka. Ściskałam w rękach szalik Jima, i śmiałam się jak opowiadał coś zabawnego lub mnie łaskotał. 
-Przestań! ha ha ha. Mało zabawne. -Powiedziałam tak, ale śmiałam się cały czas. Obydwoje się śmialiśmy. 
Nawet się nie spostrzegłam kiedy leżałam na kanapie. Lecz nie sama. Tak, ten kretyn myślał że mnie zrzuci i nic mu się nie stanie?! O nie. Pociągnęłam go za rękaw i wylądowaliśmy razem. Nie pozwoliłabym mu śmiać się ze mnie. Ta, to ja powinnam śmiać się z tego pacana. Zresztą miałam z czego. Dotknęłam dłońmi jego twarzy, i cmoknęłam go w usta. Bez żadnych podtekstów. Zrobiłam to żartobliwie. On o tym wiedział. My się tak witamy. Dokładnie, jesteśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi. Tak jest i się nie zmieni. A na pewno nie w między czasie.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Komnata czterech domów - Page 10 QzgSDG8








Komnata czterech domów - Page 10 Empty


PisanieKomnata czterech domów - Page 10 Empty Re: Komnata czterech domów  Komnata czterech domów - Page 10 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Komnata czterech domów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 25Strona 10 z 25 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 17 ... 25  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Komnata czterech domów - Page 10 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Skrzydlo zachodnie
 :: 
pierwsze piętro
-