Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Atrium

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4
AutorWiadomość


Emerson Berkley
avatar

Student Ravenclaw
Wiek : 31
Galeony : -17
  Liczba postów : 398
Atrium - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Atrium - Page 4 Empty


PisanieAtrium - Page 4 Empty Atrium  Atrium - Page 4 EmptySob Cze 12 2010, 17:04;

First topic message reminder :


Atrium

Ministerstwo Magii znajduje się wiele metrów pod ziemią, można się do niego dostać siecią Fiuu, bądź poprzez starą i zniszczoną, londyńską budkę telefoniczną. Wejście dla pracowników znajduje się w publicznych toaletach w mugolskiej części Londynu. W holu głównym Ministerstwa znajduje się imponująca, Fontanna Magicznego Braterstwa, która przedstawia parę czarodziejów, centaura, skrzata i goblina. Można ją uznać za dowód ludzkiej pychy i niesprawiedliwości, jednak jej umiejscowienie w Ministerstwie ma szczytny cel - pieniądze wrzucone do fontanny przeznaczane są na rzecz Kliniki Magicznych Chorób i Urazów Szpitala Świętego Munga. Na kilku piętrach, na które można się dostać po uprzednim przejściu kontroli bezpieczeństwa i pokazania odpowiednich papierów, kursującymi, złotymi windami, znajdują się różne wydziały i departamenty.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Ryan Maguire
Ryan Maguire

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180
C. szczególne : irlandzki akcent | niesforne loki | podobny do Tomasza ale wyższy i ładniejszy ofc
Galeony : 317
  Liczba postów : 284
https://www.czarodzieje.org/t22430-ryan-maguire#742030
https://www.czarodzieje.org/t22432-ryan-maguire
https://www.czarodzieje.org/t22429-ryan-maguire
Atrium - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Atrium - Page 4 Empty


PisanieAtrium - Page 4 Empty Re: Atrium  Atrium - Page 4 EmptySro Wrz 27 2023, 12:31;

Irytek zdecydowanie należał do najgorszych klątw, jakimi mógł zostać obciążony ludzki żywot i żadne smoki ani kataklizmy nie mogły się z nim równać. Chociaż po latach Ryan wspominał go z sentymentem, pamiętając głównie to jak śmiał się do rozpuku z dowcipów robionych przez poltergeista innym uczniom, a nie na przykład dzień w którym został tak bezlitośnie obrzucony łajnobombami i tak długo nie mógł pozbyć się smrodu, że rzuciła go dziewczyna, a on sam miał ochotę rzucić się z Wieży Astronomicznej. Całe szczęście, że tego nie zrobił, bo kto teraz próbowałby zniechęcić Brooks do podjęcia równie tragicznych w skutkach kroków? Bardzo go ubawiła wizja tego teleportu w kosmos, ale zrobił poważną minę.
- Znając życie wcale byś się nie rozszczepiła, tylko wylądowała sama na Księżycu bez kończyn i jednego oka. Kiepsko - stwierdził optymistycznie. Nie musiał pytać, co ją tak dobija, bo wydawało mu się że doskonale wie: wystarczyło mu raptem parę miesięcy spędzonych w rodzinnym kraju, żeby dotkliwie odczuł skutki smoczego zamieszania i ogólnego chaosu, jaki tu panował. Ukłonił się na jej sarkastyczny komentarz, całkiem ukontentowany że Julka mimo ewidenenie ponurego nastroju przynajmniej trochę się uśmiechnęła. - Do usług. Dżolero Tomasz zgarnął z puli genetycznej wszystkie męskie zalety, więc mi został już tylko dowcip - wyjaśnił bardzo mądrze, bo wiadomo że naigrywanie się z brata było jednym z jego ulubionych zajęć.
Trochę go zaskoczyło, że Brooks tak pewnie oznajmiła, że zamierza unicestwić smoka, ale nie dał tego po sobie poznać, bo nie chciałby przecież żeby odebrała zdziwienie negatywnie, jako sugestię że nie poradzi sobie w tym starciu lub coś podobnego... choć poniekąd przeszło mu to przez myśl. - Honorowo - skomentował krótko, uznając że nie ma sensu tłumaczyć jej teraz, że uwolnienie smoka wcale nie było ani jej ani niczyją winą tylko niefortunnym splotem zdarzeń. Sam pewnie na jej miejscu postąpiłby podobnie. - Przyjmują wszystkich chętnych, nawet studentów? - spytał tylko, bo sam nie wczytywał się w szczegóły naboru, jako że nie wybierał się na wyprawę; głównie dlatego że uważał ją za czyste szaleństwo i nie chciał ryzykować żeby rodzeństwo po tym jak prawie straciło ojca straciło i brata. No i prawdopodobnie jako pracownik dyplomatyczny musiałby pozostać neutralny w smoczej kwestii, by przypadkiem nie urazić Rumunii czy kogokolwiek.
- Ano, doszedł do siebie chociaż jeszcze ciągle siedzi na zwolnieniu... Ale zrzędzi jak przed wypadkiem, wygłasza te swoje tyrady o dupie Morgany i mnie terroryzuje, na minutę nie można usiąść bo jak tylko zobaczy że nic nie robię to już leci do mnie z bojowym zadaniem. Masakra - pożalił się, przewracając oczami - Ostatnio postanowił wysiać rzeżuchę, cały parapet w kuchni zajebany nasionkami, a jak wyrosła to się okazało że to gwiżdżąca rzeżucha i strasznie kwiczy jak się jej regularnie nie zrywa. Próbowałem ją nauczyć żeby chociaż gwizdała na melodię "Drunken sailor", ale nie wyszło. No, ale tak, tata czuje się już dobrze - zrelacjonował, mimowolnie krążąc wokół zadanego pytania, bo zwyczajnie ciężko było mu wspominać to, jak fatalne były ostatnie miesiące i chyba wciąż bał się, że jak odetchnie z ulgą to jakoś zapeszy i znów coś się wydarzy. - Rozgadałem się, przepraszam. Chcesz się odwdzięczyć historią co tam u twoich starych? - zreflektował się, mówiąc żartobliwym tonem ale totalnie był gotów teraz wysłuchać wieści o ludziach których zupełnie nie znał.
Powrót do góry Go down


Benjamin Auster
Benjamin Auster

Absolwent Slytherinu
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : zagojone blizny po cięciach na przedramieniu zakryte zazwyczaj koszulą z długim rękawem
Galeony : 1531
  Liczba postów : 395
https://www.czarodzieje.org/t22014-benjamin-auster
https://www.czarodzieje.org/t22020-skrzynka-bena
https://www.czarodzieje.org/t22013-benjamin-auster#720723
https://www.czarodzieje.org/t22025-benjamin-auster-dziennik#7211
Atrium - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Atrium - Page 4 Empty


PisanieAtrium - Page 4 Empty Re: Atrium  Atrium - Page 4 EmptyCzw Wrz 28 2023, 19:53;

kostka: 4

Ben nie okazywał emocji, nie tak łatwo było go wzruszyć. Nauczony życiowym doświadczeniem trzymał nerwy na wodzy, ale bywały oczywiście sytuacje, w których owe przejmowały nad nim kontrolę. Otóż nie tym razem.
Gra była o zbyt wysoką stawkę, wiedział, że lepiej tego nie zaprzepaścić. Nawet oko mu nie drgnęło, gdy strażnik przyglądał mu się z uwagą, wahając się zapewne czy jest godny zaufania. Nagle stał się cud, istne deus ex machina. Bo oto z windy wysiadł Vesper Shercliffe, co Ben przyjął z ulgą, ale i niemym strachem.
Wystarczy, że z jednym Shercliffem miał już na pieńku, nie zamierzał zrażać do siebie drugiego.
Auster również kiwnął mu głową i poczekał dosłownie dwie sekundy aż ten go minie. Podszedł naprędce do ochroniarza informując go, że wróci dosłownie za chwilę, po czym odszedł w kierunku pracownika ministerstwa. Przyspieszył krok, tak aby się z nim zrównać. Nie zastąpił mu drogi, po prostu chrząknął, licząc na to, że taki grzeczny człowiek zwróci na niego uwagę.
- Dzień dobry, czy mogę zająć panu chwilę? - zapytał z czarującym uśmiechem na twarzy. Nie chciał sprawiać wrażenia napastliwego, zdesperowanego, niegrzecznego. Kto jak kto, ale Ben miał dosyć duże doświadczenie w manipulowaniu ludźmi. Zanim zasypie go lawiną pytań, zamierzał wybadać na jakim stoi gruncie.


______________________


Quiet

when I'm comin' home and I'm on my own
I could lie, say I like it like that, like it like that

Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32438
  Liczba postów : 102435
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Atrium - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Atrium - Page 4 Empty


PisanieAtrium - Page 4 Empty Re: Atrium  Atrium - Page 4 EmptyPią Wrz 29 2023, 10:49;

Ochroniarz chyba nie do końca zorientował się, co się stało, a może po prostu zniknąłeś mu z oczu, w każdym razie nie wszczął alarmu od razu i nie postanowił cię gonić i ganić za jakieś oszustwa. Bo niewątpliwie się ich dopuszczałeś. Czy to było dobre? Może wkrótce miałeś się o tym przekonać, kto wie? W każdym razie udało ci się zainteresować swoją osobą Vespera, który się nie zatrzymał, ale poprosił cię, żebyś poszedł razem z nim po kawę, bo on już dłużej nie wytrzyma, jednocześnie zaznaczając, że jeśli jest coś, o czym chciałbyś porozmawiać, to macie do tego bardzo dobrą okazję.

Opisz przeprowadzony wywiad, a później możesz zakończyć sesję.

W każdym poście oznacz Christophera Walsh
@Benjamin Auster

______________________

Atrium - Page 4 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Benjamin Auster
Benjamin Auster

Absolwent Slytherinu
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : zagojone blizny po cięciach na przedramieniu zakryte zazwyczaj koszulą z długim rękawem
Galeony : 1531
  Liczba postów : 395
https://www.czarodzieje.org/t22014-benjamin-auster
https://www.czarodzieje.org/t22020-skrzynka-bena
https://www.czarodzieje.org/t22013-benjamin-auster#720723
https://www.czarodzieje.org/t22025-benjamin-auster-dziennik#7211
Atrium - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Atrium - Page 4 Empty


PisanieAtrium - Page 4 Empty Re: Atrium  Atrium - Page 4 EmptyPią Wrz 29 2023, 14:20;

Benjamin uśmiechnął się, gdy nie usłyszał od razu słowa “nie”. Cudownie, czyli coś mu się jednak udało. Przedstawił się grzecznie i po prostu za nim podążał, przewidując, że to będzie najlepsza w skutkach, ale i najtrudniejsza kawa w jego życiu.

Gdy przekroczyli próg kawiarni, Auster zaproponował, że w zamian za poświęcony mu czas stawia co tyle chce. Kawę, ciastko, cynamonkę? W tym momencie sprzedałby mu swoją duszę, w której istnienie nie wierzył. Bo już po drodze jasno dał do zrozumienia, jakie właściwie są jego zamiary. Ale dopiero w ciepłym pomieszczeniu, w którym unosił się zapach tej przeokropnej cynamonowo-dyniowej przyprawy do latte, zadał mu już te bardziej konkretne pytania.
Czy znane są już powody, dla których smoki zdecydowały się opuścić Anglię i odlecieć w stronę Avalonu? Jaka czeka przyszłość młode smoki, które pozostały w rezerwatach? Jakie kroki podejmie Ministerstwo Magii w sprawie osobników szalejących na pustkowiach. Ach i wracając do sprawy wyprawy, jacy śmiałkowie się do niej zgłosili? Jakie są konkretne cele wytyczone przez Ministerstwo? Czy wiadomo coś więcej o przedziwnych wydarzeniach, które miały miejsce na wyspie Pani Jeziora?
Zadał mu te i wiele innych pytań, popijając znienawidzone pumpkin spice latte, od którego wprost go mdliło. Notował skrzętnie odpowiedzi w notesie swoim nieodłącznym czarnym piórem. I przyglądał mu się z uwagą, gdy odpowiadał na lawinę pytań, w gruncie rzeczy zastanawiając się, czy go nie okłamuje.
Gdy ich rozmowa się skończyła, ślicznie podziękował, wciskając mu jeszcze na drogę brownie. Wyszedł z kawiarni bardzo zadowolony z siebie, w duchu dziękując siłom absolutu, że szczęście mu dzisiaj wyjątkowo sprzyjało.


______________________


Quiet

when I'm comin' home and I'm on my own
I could lie, say I like it like that, like it like that

Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Atrium - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Atrium - Page 4 Empty


PisanieAtrium - Page 4 Empty Re: Atrium  Atrium - Page 4 EmptySro Paź 04 2023, 14:57;

Z Irytkiem miała na pieńku od pierwszego dnia szkoły, ale w gruncie rzeczy musiała przyznać, że zdążyła się przywiązać nawet do tego bękarta. Szczególnie że, jako poltergeist, działały na niego czary. A dzięki temu szybko się nauczył, że z młodą Krukonką się nie zadziera, bo można oberwać bombardę między oczy. Zresztą, życie w szkole byłoby znacznie nudniejsze, gdyby nie ten latający śmieszek poza kontrolą. No i z jakiegoś powodu zawsze bawiło ją, gdy obrywał jakiś Ślizgon. A jak dostało się temu rudemu? Wtedy to Brooks była najszczęśliwszą laską na całych wyspach.

- Piękny byłby ze mnie kadłubek, nie ma co. – Uśmiechnęła się na tę księżycową wizję, która wciąż wydawała się całkiem spoko opcją na przyszłość, jak już jej się znudzi to całe życie. Kto wie, może zostałaby księżycowym duchem, który dręczyłby mugolskich kosmonautów, zapewniając im materiał badawczy podczas setki godzin psychoterapii. Jak przeżyje spotkanie ze smokiem, być może sama się przekona o tym, jak to jest wylądować na kozetce i opowiadać i swoich traumach, ale no właśnie, najpierw trzeba przeżyć. – Za to dostałeś go w nadmiarze. Szapoba. - Ukłoniła się nisko, ściągając niewidzialny kapelusz. Jak kiedyś Tadzina. Ciekawe, gdzie tego wywiało, przyszło jej na myśl. – Zresztą, mam wrażenie, że więcej męskości jest w Twojej siostrze, niż dżolero, ale nie powtarzaj mu tego please, bo to wystawi naszą przyjaźń na ciężką próbę. Wiesz, jaki Tomek jest wrażliwy na tym punkcie. – Dodała konspiracyjnym półszeptem, jak gdyby Tomasz miał być jakimś cholernym animagiem, podsuchującym ich teraz pod postacią jakiejś stonki czy rozporczaka.

Do tematu wyprawy podchodziła pewnie, jak do większości rzeczy w swoim życiu. Gdyby nie wierzyła, nie byłoby jej tu, w tym atrium, przy tej fontannie. Zamiast tego spakowałaby mandżur i zawinęłaby się gdzieś, gdzie jest ciepło i gdzie smoki nie latają nad głowami. Tak było łatwiej i bezpieczniej, ale Julka nie lubiła ani, gdy było łatwo, ani gdy było bezpiecznie. A pozostawienie ojczyzny na pastwę losu po tym, jak sama się przyczyniła do uwolnienia bestii? To już był kompletny brak honoru!

- Wszystkich pełnoletnich chętnych. – Podkreśliła, jak gdyby chciała Ryanowi przypomnieć, że już nie jest smarkulą, tylko pełnoletnią czarownicą, zdolną podejmować własne decyzje, nawet te nieszczególnie mądre. – A że studenci mają najmniej wyobraźni, to już inna sprawa. Zresztą, wiesz, o czym mówię. Też byłeś studentem, a Tomek powiedział mi o Tobie to i owo. – Wyszczerzyła się na te wszystkie historie, które niekoniecznie musiały być prawdą, ale kto by się tym przejmował, prawda? Prawdą było w końcu to, w co wierzymy, że nią jest. Wystarczy zapytać katolików.

Kiwała głową ze zrozumieniem i uśmiechała się delikatnie na wieść, że u Papy Maguire’a jest już lepiej. Fakt, że Ryan potrafił snuć opowieść w ciekawy sposób, również miało w tym swój udział. Może gdyby prowadził Historię Magię w Hogwarcie, to by się pojawiała na tych lekcjach, zamiast przesiadywać w szkolnej kuchni, rozwiązując krzyżówki?

- Drunken sailor? Świetny wybór. Jako rodowita mieszkanka Southampton szanuję w opór– Pochwaliła gust muzyczny chłopaka i mimowolnie zaczęła cicho podgwizdywać, jak ta cała rzeżucha. Była pewna, że ta melodia nie wyleci jej z głowy przez dłuugi czas. – Raczej nie zainteresuje cię, co słychać u dwójki mugoli w średnim wieku, więc nie trzeba. – Machnęła nonszalancko dłonią, jak gdyby odganiała chochlika i dorzuciła do fontanny kolejnego miedziaka. – Trzymaj. Pomyśl życzenie i wrzucaj. Ponoć cieciowi kończą się szlugi.
Powrót do góry Go down


Ryan Maguire
Ryan Maguire

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180
C. szczególne : irlandzki akcent | niesforne loki | podobny do Tomasza ale wyższy i ładniejszy ofc
Galeony : 317
  Liczba postów : 284
https://www.czarodzieje.org/t22430-ryan-maguire#742030
https://www.czarodzieje.org/t22432-ryan-maguire
https://www.czarodzieje.org/t22429-ryan-maguire
Atrium - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Atrium - Page 4 Empty


PisanieAtrium - Page 4 Empty Re: Atrium  Atrium - Page 4 EmptyWto Sty 02 2024, 13:50;

Kontynuowali luźną pogawędkę, skupiając się, poza wyprawą do Avalonu i innymi bieżącymi atrakcjami, oczywiście na szkalowaniu jego młodszego brata, co tylko utwierdziło Romana w przekonaniu, że Brooks to wybitna towarzyszka konwersacji na najwyższym poziomie. Zgrywał też chwilę niewiniątko, udając że za czasów studenckich był absolutnym aniołem w ludzkiej skórze i mentalnym prefektem naczelnym, szybko jednak porzucił tę grę i uraczył Julkę paroma anegdotkami oraz sprostowaniami plotek, które rozsiewał o nim Tomasz. Zwieńczeniem spotkania okazało się być wrzucenie jeszcze paru miedziaków do fontanny, a towarzyszyło im życzenie, by Brooks ani żaden z jej kompanów nie spalił sobie ryja podczas wyprawy ku zagładzie smoka; a potem Ryana dopadł jeden z jego współpracowników, bardzo zaaferowany jakimiś niedopatrzeniami w dokumentacji. Musiał więc pożegnać się z Brooks, zapraszając niezobowiązująco, by przy najbliższej okazji znów wpadła na plotki, i ruszył w stronę swojego biura, by pomóc w zażegnaniu kryzysu w papierach.

|zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Atrium - Page 4 QzgSDG8








Atrium - Page 4 Empty


PisanieAtrium - Page 4 Empty Re: Atrium  Atrium - Page 4 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Atrium

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 4Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Atrium - Page 4 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
ministerstwo magii
 :: 
Parter
-