Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pusta klasa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 15 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 11 ... 15  Next
AutorWiadomość


Storm E. Xander
Storm E. Xander

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 1410
  Liczba postów : 256
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8625-storm-ethan-xander
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8677-write-for-sex
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8627-storm-ethan-xander
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyPon 15 Wrz - 17:46;

First topic message reminder :




Siódme piętro wcale nie odstaje od innych. Posiada również swoją własną pustą klasę. Była tutaj kiedyś klasa numerologi, stąd też na jednej z półek można znaleźć opasłe tomy właśnie od tego przedmiotu, niestety, wraz z biegiem lat straciły one swoją użyteczność. Klasa jest dość obszerna opatrzona w nauczycielską katedrę. Najbardziej rzuca się w oczy ilość pajęczyn i kurzu, bowiem wiadomo, że nikt tu od lat nie sprzątał. Użycie "Chłoszczyść" wyczyści salę, ale po paru godzinach stary kurz i pajęczyny magicznie powracają.

Rzuć kostką, by poznać scenariusz wydarzeń. Uwaga. Rzut nie jest obowiązkowy.
Spoiler:

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptySro 9 Wrz - 10:57;

Julia weszła do wielkiej sali mieszczącej się na siódmym piętrze. Pokonanie takiej ilości schodów było nie lada wyczynem, nawet dla kogoś tak wysportowanego jak ona. Ocierając rękawem zroszone potem czoło, przekroczyła progi ciężkich drzwi i automatycznie… kichnęła. W środku panował wielki nieporządek – w strugach porannego słońca unosił się kurz, w kątach sufitu rozkwitły majestatyczne pajęczyny z równie majestatycznymi lokatorami. Krukonka szybko ogarnęła wnętrze zaklęciem chłoszczyść. Kurz i pajęczyny i tak wkrótce wrócą na swoje miejsce, ale przez najbliższe godziny mogła być spokojna o to, że nie nabawi się pylicy. W oczekiwaniu na @Elaine J. Swansea i profesora Swanna podeszła do sterty luźno porozrzucanych książek i zaczęła pobieżnie przyglądać się okładkom wytartym przez tysiące palców na przestrzeni wieków. Niestety, wszystkie pozycje były z numerologii, tak więc nieco rozczarowana zaczęła szukać sobie zajęcia. Kiedy dostrzegła katedrę, która w promieniach słońca majestatycznie stała i nic nie robiła, stanęła za nią i dokładnie się rozejrzała, kłaniając się przy tym, jakby w Sali setki osób biły jej brawo. Kiedy już uciszyła nieistniejącą widownię, zaczęła swoją przemowę.
– Widziałam rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące nieopodal ramion Oriona. – Słowom towarzyszyła gestykulacja rękami, jakby Krukonka chciała swoimi szczupłymi dłońmi oddać majestat rzeczy, których była świadkiem. – Oglądałam promieniowanie skrzące się w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile zostaną stracone w czasie jak łzy w deszczu. Pora umierać.
W oczach dziewczyny zalśniły łzy, a następnie teatralnie usiadła, opierając się o katedrę i spuszczając nisko głowę.
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy, rażąco stonowana mimika
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 523
  Liczba postów : 1395
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyCzw 10 Wrz - 19:26;

Okay, mogła mieć zły humor, zły czas czy spadek energii jednak wobec ślicznych niepuchatych szczeniaków nie było możliwości zachować ten stan. Mimowolnie rozpogodziła się i oczywiście wyraziła pełną zgodę na tymczasową opiekę nad maluchami. Co prawda była bardziej kociarą aniżeli piastunką anubilisów jednak nie zraziła się. Weszła do sali wraz z nauczycielem oraz psiakami. Uśmiechnęła się do siedzącej tam dziewczyny i nawet jeśli ta teatralna poza wydawała się jej dziwna to nie zdradziła się mimiką skoro psor Swann ponownie streścił czego od nich oczekuje. Nim się obejrzała trzymała w ramionach jedno szczenię, a drugie popędziło wgłąb klasy. Elaine odezwała się dopiero kiedy nauczyciel już sobie poszedł życząc im tajemniczo "powodzenia". - Och, jaki on jest szybki, ej, zostań ze mną, nie uciekaj… - próbowała złapać trzymanego w rękach psiaka nieco silniej, gdy ten wyrywał się do swojego brata jednak przegrała starcie gdy się jej wyślizgnął, opadł lekko na podłogę i ruszył w pościg za drugim szczeniakiem. Ela uniosła ręce nieco wyżej nad głowę w geście bezradności i gdy je opuściła mogła przyjrzeć się dziewczynie. Ucieszyła się, że to Julia. Dziewczyna miała głowę na karku poza tym zawsze podobała się jej ekspresja twarzy dziewczyny. Uśmiechnęła się szerzej na jej widok. - Spóźnione "hej". - uniosła rękę w geście powitania. - Złapać, nakarmić i zapakować do klatek. Brzmi prosto jednak coś czuję, że przy okazji zdemolują… - skuliła głowę w szyi kiedy jeden psiak nie wyhamował, wpadł w krzesła i je przewrócił - ... całą klasę. - dokończyła i westchnęła lekko. Na moment zapomniała, że ma inny wizerunek i na pierwszy rzut oka nie jest rozpoznawalna. Treningu jeszcze nie było, a więc Elijah nie miał jak wprowadzić drużyny w temat, a Julia zawsze była wszak członkinią. Powiodła spojrzeniem za anubilisami. To nie będzie łatwe zadanie.

@Julia Brooks


Ostatnio zmieniony przez Elaine J. Swansea dnia Sro 16 Wrz - 7:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyPią 11 Wrz - 15:56;

Julia dyskretnie otarła łzę, będącą owocem jej wzruszającego przedstawienia rodem z „Łowcy Androidów”. Uśmiech rozświetlał jej twarz. Miała dziś dobry humor, a samotne wygłupy, będące zresztą tego pokłosiem, sprawiły, że czuła się jeszcze lepiej. Kolejną sceną w repertuarze, która miała zamiar odtworzyć, miał być taniec Toma Cruise’a z filmu „Risky Bussiness”, ale dziewczyna nawet nie zdążyła wstać po swym dramatycznym upadku, gdy do środka wszedł nauczyciel w towarzystwie Krukonki, którą widziała pierwszy raz w życiu. Wkrótce dostrzegła również dwa szczeniaki, które im towarzyszyły.

– Słodki Knocie, co to za pomioty szatana? – mruknęła do siebie, przyglądając się zwierzakom, wyglądającym jak nieślubne dzieci sarny i testrala.

Profesor pokrótce streszczał im, co mają zrobić, ale Krukonka myślami była gdzie indziej. Z niepokojem przyglądała się szczeniakowi, starającemu wyrwać się z uścisku nowej koleżanki i drugiemu, który biegał jak oszalały po całej Sali.

W końcu Swann wyszedł, zostawiając im dwie klatki oraz duży zapas karmy. Julia zbliżyła się do Krukonki, przyglądając się jej bacznie i odpowiedziała na przywitanie.

– Hej. Julia. – wyciągnęła przed siebie dłoń. – Jesteś nowa? – zapytała, bo nigdy wcześniej jej nie widziała, choć błysk w oku wydawał się znajomy.

Miała zamiar coś jeszcze dodać, ale nie zdążyła, bo pod nogami przeleciał jej szczeniak, a następnie jego brat, przez co wylądowała z cichym plaskiem na zadku. Nim zdążyła się podnieść, oba zwierzaki rzuciły się na nią, uznając to najwyraźniej na najlepszą zabawę na świecie i w czasie, kiedy jeden z nich skakał i lizał ją po twarzy, drugi postanowił sprawdzić, co ma pod grubym swetrem.

– Gdzie ty włazisz, dziadu? – zaśmiała się, starając się wyjąć szczeniaka spod odzienia i jednocześnie nie dać się zalizać na śmierć.

To z pewnością będzie ciekawe zadanie, nie miała co do tego najmniejszych wątpliwości.

@Elaine J. Swansea


Ostatnio zmieniony przez Julia Brooks dnia Sro 16 Wrz - 10:03, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy, rażąco stonowana mimika
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 523
  Liczba postów : 1395
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyWto 15 Wrz - 10:32;

Poradzą sobie z dwójką takich szczeniaków, prawda? Równie dobrze mógłby dostać pod opiekę tebo, a wtedy miałyby problem żeby je w ogóle zlokalizować. Uśmiechnęła się odrobinę smutno do dziewczyny i ścisnęła lekko jej dłoń. - Och, wybacz. Nie, to ja, Elaine. Zmieniłam po prostu wygląd. Czasami jeszcze zapominam, że ktoś może mnie nie rozpoznać. - wyjaśniła naprędce starając się, aby brzmiało to jak kaprys, który postanowiła zrealizować. Wzruszyła ramionami, aby zaakcentować ten stan, a w następnej chwili jedna z nich leżała już na podłodze. - Oj, ale do ciebie lgną. Hej, macie jakieś imiona? - pochyliła się nad psiakiem, który próbował zajrzeć pod ubranie Julii. Chwyciła niesfornego szczeniaka za obrożę i podjęła się próby ściągnięcia go z dziewczyny. Nie było to proste kiedy ten pchał się w przeciwną stronę. Gdyby nie quidditchowy staż to nie miałaby szans wygrać tego starcia. - Chyba cię kochają, nie chcą się odkleić. - zaśmiała się krótko i cicjo. Udało się odciągnąć rzezimieszka i aby tak szybko nie uciekł przytrzymała go między swoimi kolanami. Zerknęła do obroży jednak nie znalazła imienia. - Okej, ten z kropką na uchu będzie na dzisiaj nazywać się Tajfun bo zrobił największy bałagan. - zakomunikowała i wierząc, że dziewczyna poradzi sobie ze swoim podopiecznym pociągnęła Tajfuna w kierunku misek z karmą. - Jedzenie, jesteś głodny? Dużo jedzenia pan Swann zostawił. Duuużo, jak dla całego miotu.

@Julia Brooks


Ostatnio zmieniony przez Elaine J. Swansea dnia Sro 16 Wrz - 7:06, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyWto 15 Wrz - 15:24;

– O, Elaine! – Julia zaśmiała się, co po części było wywołane niesfornymi szczeniaczkami, a po części faktem, że w końcu dowiedziała się, kim jest jej nowa rozmówczyni. – Nie wiedziałam, że zmieniłaś wizerunek, świetnie wyglądasz! Nie, żebyś wcześniej nie wyglądała świetnie. Chodziło mi raczej o to, że… jak ci minęły wakacje?– dodała zmieszana do koleżanki ze szkolnej drużyny.

Kiedy Elaine pomagała jej wyjąć spod swetra jednego szczeniaczka, Julia starała się odkleić od swojej twarzy drugiego.

– A tam kochają… jadłam dziś na obiad tuńczyka, a te łobuzy mają świetny węch.

Kiedy koleżanka chwyciła pierwszego z gagatków za obrożę i zaproponowała mu imię, Julia uśmiechnęła się szeroko.

– Pasuje mu. A jego siostra powinna się nazwać Tsunami, bo tak się ślini.
– Na potwierdzenie swoich słów wskazała na swoją twarz, która była cała mokra od nadmiaru miłości.

Gdy zwierzaki nieco się już uspokoiły, Brooks wzięła Tsunami na ręce (która nie była tym zachwycona), po czym skierowała się w kierunku Elaine. W końcu położyła suczkę na ziemi i powiedziała:

– Dasz sobie z nimi radę? Ja przyniosę i oporządzę klatki.

@Elaine J. Swansea


Ostatnio zmieniony przez Julia Brooks dnia Sro 16 Wrz - 10:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy, rażąco stonowana mimika
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 523
  Liczba postów : 1395
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptySro 16 Wrz - 7:02;

Przytrzymała mocniej Tajfuna i uśmiechnęła się z lekkim zakłopotaniem. Nie przywykła do entuzjastycznych reakcji wobec nowego wyglądu - zawsze padało pytanie "dlaczego" a wówczas rozmowa stawała się o wiele trudniejsza. - Dzięki. Dużo czasu zajmuje mi poranne nałożenie metamorfomagii. - zrobiło się jej miło wobec tej niestandardowej reakcji. - Byłam w domu, pracowałam, pomagałam tacie. Bez szału, a ty byłaś w Luzijanie? - dosyć szybko próbowała nakierować rozmowę na Julię. Minęły dopiero trzy miesiące a serce jak złamane tak złamane wciąż jest. Dobrze, że chociaż psiaki chciały kochać, nie dostały agresywnych egzemplarzy. - Genialne imię, może Swann się na nie zgodzi. Chodź, Tsunami… och, czemu skaczesz na brata? - odsunęła się kawałek kiedy psina postanowiła się zabawić z Tajfunem akurat wtedy kiedy Elaine próbowała zrobić coś produktywnego. - J-jasne, przez kilkanaście sekund dam radę… - odparła rozbrajająco szczerze i dokładnie w tym momencie Tajfun wyrwał się jej (za nim Tsunami) i oboje z rozpędu wlecieli w dwa worki z karmą, wysypując ich zawartość na podłogę. Elaine złapała się ze głowę z niemym "nie" na ustach. Końcówki jej włosów zafalowały purpurą z zawstydzenia. - Poprawka, dwie sekundy. - roztarła policzek i ze zdziwieniem obserwowała tempo tworzenia się bałaganu. A to niby tylko dwa szczeniaki. -Zajmę się nimi, przez chwilę się zajęły pożeraniem karmy to możesz zająć się przez ten czas klatkami. Wydaje mi się, że tobie przyjdzie najłatwiej je zwabić do środka. Tuńczyk. - zaśmiała się krótko, cicho acz mimo wszystko humor się jej poprawił pominąwszy odrobinę, naprawdę odrobinę zakłopotania.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptySro 16 Wrz - 10:36;

Brooks należała do tego grona osób, które nieszczególnie interesowały się plotkami oraz życiem prywatnym innych osób. W jej prostym rozumowaniu każdy powinien móc robić to, na co ma ochotę, pod warunkiem, że nikogo przy tym nie ranił. Skoro koleżanka miała wrodzony talent do metamorfomagii i postanowiła z niego skorzystać, to miała do tego niezbywalne prawo i nikt nie miał prawa uderzać w moralizatorskie tony. Gdy młoda Swansea opisała jej pokrótce swoje wakacje, uśmiechnęła się lekko. Miała podobne plany, które zniwelował wakacyjny wyjazd, na który zdecydowała się w ostatniej chwili. I choć nie żałowała pobytu w USA, to przez trwającą niemal cały rok rozłąkę z rodziną, czuła się w Hogwarcie nieco bardziej samotna niż przed rokiem. Miała już 18 lat i od dawna większość część roku spędzała w Szkockim zamku, a mimo to wciąż siedziała w niej mała piegowata pierwszoroczniaczka, która chlipała po nocach, tęskniąc za mamą i tatą.

– O, fajnie! A czym się zajmuje twój tata? Ja swojemu nie mogłabym pomóc, nawet gdybym chciała, bo zajmuje się spedycją kontenerowców w porcie i szczerze mówiąc, nawet nie wiem, co to znaczy – powiedziała, poprawiając na sobie sweter, na którym wyrosły drobne dziurki od malutkich, choć zaskakująco ostrych pazurków.

Kiedy Elaine spytała ją o jej wakacje, odpowiedziała po chwili namysłu:

– Tak, byłam. Jak dla mnie nic specjalnego. Pełno duchów, magii, dziwnych wypadków i uczniaków, którzy za punkt honoru postawili sobie zrobienie krzywdy. Whitehorn miała więcej roboty niż w Mungu. Nie zrozum mnie źle, było naprawdę przyjemnie, ale po dziesięciu miesiącach w Hogwarcie potrzebowałam chyba jakiejś odmiany, a dostałam to samo, minus lekcje i plus komary.

Kiedy Elaine zajęła się szczeniaczkami, Brooks ruszyła w kierunku klatek. Nie zdążyła jednak postawić dobrze kroku, gdy usłyszała za sobą odgłos, który nie wróżył nic dobrego. Gdy się odwróciła, zobaczyła, że oba szczeniaczki dobrały się do wielkiej torby z karmą.

– Gdzie one to wszystko mieszczą? – zapytała ze szczerym zdziwieniem, widząc, jak w małych brzuszkach znikają kolejne porcje karmy. Tempo, które narzuciło niesforne rodzeństwo, było zatrważające.

– Nie jestem ekspertką od magicznych zwierząt, ale wydaje mi się, że to nie wróży nic dobrego. – Tajfun zgodził się z nią, wydając z siebie głośne beknięcie, które odbiło się cichym echem po pustej Sali. Nie mogła na to zareagować inaczej niż śmiechem.

– Dobra, dzieciaczki. Zachowujcie się, bo Tuńczykowa Ciocia już do was idzie z prezentem – mówiąc to, chwyciła w dłonie klatki i ruszyła w kierunku koleżanki i zwierzaków. Te jednak, widząc, co się święci, wyrwały się niespodziewanie z objęć Elaine i ponownie zaczęły harcować po pomieszczeniu.

@Elaine J. Swansea
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy, rażąco stonowana mimika
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 523
  Liczba postów : 1395
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptySro 16 Wrz - 19:21;

Dzięki postawie Julii rozmowa z nią była jedynie przyjemnością. Merlin jeden raczy wiedzieć jak bardzo takowych potrzebowała, aby wyjść na prostą. Co prawda powinna pogadać o swoich problemach z kimkolwiek - każdemu to radziła - jednak nie miała odwagi stawić czoła swoim uczuciom. Zajmowanie się anubilisami było miłą odskocznią choć nie przypuszczała, że będzie to sprawiać tyle kłopotu. Ta dwójka robiła identyczny bałagan jak jej Psota z Meowzartem Eliego. - Pracuje nad nową książką, kryminałem. Może w przyszłym roku ją wyda. - w ciągu tych dwóch miesięcy zbliżyła się jeszcze bardziej do swojego ojca, który zawsze ją rozumiał. - … czym? Brzmi jak jakaś magia tajemna związana z portem. - obie Krukonki, a jednak tajemnicze zagadnienie miało pozostać tajemnicą. Uśmiechnęła się drugi i trzeci raz, szło jej coraz lepiej im bardziej koncentrowały się na ogarnianiu zwierzaków. Usiadła na podłodze między szczeniakami i z pomocą różdżki oraz cichego zaklęcia lewitującego przenosiła powoli rozsypaną karmę z powrotem do worka. Mogłaby usunąć wszystko jednym zaklęciem jednak nie chciała łamać psich serduszek gdyby zabrała im jedzenie sprzed nosa. Poprawiła bursztynowy pukiel włosów wsuwając go za ucho. - Och, niebezpieczne sytuacje to czarodzieje mają chyba we krwi. - rozmasowała swój bark, gdzie pod warstwą mundurka wciąż skrywała się szpetna blizna po nieprzyjemnej islandzkiej przygodzie. - Rozumiem twój punkt widzenia. Teraz czekać do ferii zimowych aż na nowo zorganizują jakiś tajemniczy wyjazd… Tajfun, na Merlina, przestań już jeść. - pochyliła się do psiaka, aby zwinąć mu sprzed nosa kopiec karmy a ten na nią aż warknął! To jasny dowód, że Elaine nie ma zbyt bogatego doświadczenia ze zwierzętami. Cofnęła dłoń i z pomocą zaklęcia zwędziła karmę, a szczeniaki w odwecie zaczęły podskakiwać i ją wyjadać w powietrzu. - Może mają po dwa żołądki? Ale racja, zjadły już potrójne porcje. Są niemożliwe, podskakują za jedzeniem zanim je spakuję z powrotem. - podrapała się po gładkim policzku i próbowała nadążyć za usuwaniem karmy poza zasięg psich jęzorów. Zajęta jedną czynnością nie zwróciła uwagi jak Tsunami odbiegła kawałek, a dopiero nieprzyjemny dźwięk sprowokował ją do odnalezienia zwierzaka spojrzeniem. - oj, oj, to brzmi jak zwiastun wymiotów. - poderwała się z siadu i dobiegła do szczeniaka, a Tajfun w tym czasie rzucił się na żer za jej plecami.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyCzw 17 Wrz - 14:14;

W czasie, gdy Elaine starała się zapanować nad Tsunami, którego żołądek zaczął wydawać odgłosy podobne do silnika Błędnego Rycerza, Brooks robiła porządek w klatkach, których Swann najwyraźniej nie zdążył uprzątnąć. Zresztą, po co miał się zniżać do tak przyziemnych i brudnych sprawunków, skoro miał od tego dwie ambitne uczennice z domu Kruka? Zwykłe chłoszczyć co prawda zrobiło robotę, ale do załatwienia pozostawała jeszcze kwestia zapachu, który niezbyt chętnie poddawał się działaniu zaklęć. W nos uderzył ją ostry zapach… no właśnie, czego? Piżma? Moczu? Piżma i moczu? Nie wiedziała, czym tak trącało, ale oczy momentalnie zaszkliły jej od łez, a żołądek podszedł do gardła, w ustach zaś poczuła zbierającą się ślinę. Szybko pobiegła w kierunku okna i otworzyła je na oścież, łapczywie łapiąc tlen.

– Cholerny Swann. Co będzie następnym razem?! Robienie lewatywy Rogogonowi Węgierskiemu?! – wykrzyczała wściekle przez okno, starając się powstrzymać morze śliny, szalejące w jej ustach.

Kiedy w końcu udało jej się uspokoić zwichrowany żołądek, spojrzała po Sali, oceniając straty dokonane przez zwierzaki.

– Zostaw – wycedziła do Tajfuna, który dosłownie siedział na stercie karmy, podjadając ją łapczywie. Szczeniak spojrzał na nią bystro, otworzył pyszczek… i kontynuował jedzenie. Mogła przysiąc, że ten mały drań uśmiechnął się złośliwie!
Julia nigdy nie miała ręki do zwierząt. Swoim kotem Harrym potrafiła się zająć – zwierzak chodził wyczesany, nakarmiony, a jak miauczał, to dla dodatkowej porcji pieszczot. Zwierzęta magiczne to była jednak inna bajka.

– Jak ci idzie? – zapytała cicho partnerkę, powoli zakradając się do Tajfuna.
Szczeniak jednak nie było głupi. Widząc zbliżającą się dziewczynę, napchał pyszczek jak chomik i zaczął uciekać. Brooks wykorzystała tę chwilę spokoju i zaczęła wkładać karmę do worka. Już prawie kończyła, gdy usłyszała za sobą stukot pazurów po posadzce. Kiedy się odwróciła, okazało się, że zwierzak wykorzystał fakt, że Elaine zajmowała się jego siostrą i ponownie dobrał się do worka – tym razem tego uprzątniętego przez Swansea.

– Co ci mówiłam? Zostaw tę karmę, dziadu, bo popamiętasz!

Tym razem nie bawiła się w ściganie.  Najpierw naprawiła worek reparo, a potem przywołała go do siebie zaklęciem. Czy to w czymś pomogło? Tak, aczkolwiek nie. Początkowy sukces błyskawicznie zamienił się w katastrofę, kiedy szczeniak po prostu podskoczył i rozszarpał opakowanie ostrymi jak igiełki pazurami. Pożywny deszcz, który na niego spadł, musiał być najwyraźniej spełnieniem jego szczenięcych marzeń, bo aż wesoło zawył, jakby chciał powiedzieć wszystkim: „I kto jest debeściak?!”

@Elaine J. Swansea


Ostatnio zmieniony przez Julia Brooks dnia Pon 21 Wrz - 11:01, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy, rażąco stonowana mimika
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 523
  Liczba postów : 1395
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyPon 21 Wrz - 11:00;

Teoretycznie wszystko było pod kontrolą. W praktyce pozostawiało to jednak trochę od życzenia. Musiała przerwać sprzątanie karmy spod pyszczków na rzecz pochwycenia Tsunami, która właśnie teraz zwymiotowała na posadzkę. Elaine zakryła rękawem usta i nos, a jej włosy na moment pokryły się zielenią. Otwarte okno rozwiało trochę nieprzyjemny zapach, a sądząc po bladości Julii to chyba też miała niezbyt ciekawe doświadczenia aromatyczne. - Na Merlina, one są nie do opanowania! Nie, nie, nie jedz znowu! Przed chwilą zwymiotowałaś! - rzuciła się z powrotem do szczeniaka, który postanowił pomimo dolegliwości żołądkowych odskoczyć i jeszcze coś zjeść. Czym prędzej usunęła prostym zaklęciem wymiociny, poderwała się na równe nogi i dobiegła do Tsunami, która wziąwszy przykład z brata postanowiła napchać się karmą do oporu. - Chodź do mnie, dobra psina. Naprawdę dobra psinka, dam ci trochę wody. No chodź… - wyciągnęła ku niej rękę, a z pomocą różdżki transmutowała pobliskie krzesło w miskę (co wyszło jej zaiste elegancko), do której nalała to zaraz chłodnej wody. Podsunęła naczynie w kierunku szczeniaka, odwróciła się i popatrzyła na Julię. - Pozbądźmy się szybko tej karmy, zaraz się potrują z przejedzenia. - podeszła do współcierpiętnicy i gdy Tajfun rozerwał worek to zatrzymała zaklęciem spadającą karmę. Następnie odsunęła ją pod sam sufit, a kolejnym zaklęciem naprawiła rozerwany worek i transmutowała jego materiał w znacznie solidniejszy - ze skóry jelenia. - Otworzysz worek? - poprosiła i ignorując skaczącego wokół nich Tajfuna wysłała zatrzymaną karmę prosto do opakowania. Jęknęła kiedy dostrzegła Tsunami zwracającą karmę prosto do miski z wodą. - Swann nas zabije, drugi raz zwymiotowała. Znasz się na psach? Nie wiem jak jej pomóc. - pozostawiając Tajfuna pod opieką Krukonki usiadła obok Tsunami i gdy ta zwróciła co miała zwrócić, przyciągnęła ją na swoje kolana i z ogromną delikatnością zaczęła drapać ją pod pyskiem. - Przynajmniej nie będzie problemu z przeniesieniem jej do klatki. - westchnęła starając się dostrzec jasne strony sytuacji. Martwiła się o anubilisa jednak jak już to wcześniej zaznaczyła, umiała opiekować się kotem, a nie tak narwanym duetem.

@Julia Brooks
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyPon 21 Wrz - 11:40;

Cóż, zwierzaki ewidentnie postawiły sobie za punkt honoru urozmaicenie tej prostej z pozoru czynności, jaką było wsadzenie ich do klatek. Zmartwień, zamiast ubywać, z każdą minutą przybywało. Teraz szczeniaczki były nie tylko niesforne i rozbiegane, ale również – schorowane. Tsunami jako pierwsza odczuła negatywy płynące z zachłanności, czemu dała dowód, zwracając zawartość żołądka, gdziekolwiek się dało, w tym również do miski z wodą. Julia aż się wzdrygnęła na ten osobliwy widok. Z pewnością prędko się go nie pozbędzie. Kiedy Elaine zamieniła rozdarty worek w taki, z którym zwierzakom ciężej będzie sobie poradzić, aż pokiwała z uznaniem głową, podobnie zresztą jak podczas zamiany krzesła w miskę. Z każdym rokiem coraz bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że transmutacja jest znacznie praktyczniejsza, niż jej się wcześniej wydawało. Żałowała nieco, że zdążyła narobić sobie tak dużych zaległości z tego przedmiotu, ale popisy koleżanki umocniły w niej potrzebę wzięcia się za naukę tego przedmiotu.

– Swann to niech się martwi o siebie. Widziałaś te klatki? Cuchną niemiłosiernie! Nic dziwnego, że psiaki nie chcą w nich siedzieć. – Julia obserwowała bacznie Tajfuna, trzymając jednocześnie worek, ułatwiając Elaine schowanie karmy.

Początkowo szczeniak skakał, starając się jeszcze bardziej napchać i tak pełen żołądek, ale w końcu zrezygnowany położył się na pleckach i zaczął wygrzewać brzuch w promieniach słońca. Czyżby mieli chwilę spokoju? Chyba wszystko wskazywało, że tak właśnie będzie. Julia wzięła worek i zawiązała go dokładnie, a następnie położyła na wolnym biurku Tymczasem Elaine zajęła się skomlącą Tsunami, która nawet nie protestowała, gdy dziewczyna wsadzała ją do klatki. Ostatnią rzeczą, jaką musieli zrobić, było wsadzenie do niej również Tajfuna, ale ten również zachowywał się wyjątkowo spokojnie. Nawet nie protestował, kiedy Julia brała go na ręce.

– No co, łobuzie? Pojadłeś, pobiegałeś i teraz chce ci się lulu? – zapytała ciepło, głaszcząc zwierzaka. Już dawno wybaczyła mu wszystkie grzeszki i wybaczyłaby znacznie więcej. Wystarczyło tylko spojrzeć w ten słodkie, urocze ślepia!

Jej tolerancja niemal natychmiast została wystawiona na ciężką próbą. Dochodziła już do klatki, kiedy poczuła na swoim karku coś ciepłego. Okazało się, że Tajfun, któremu się odbiło, postanowił wziąć przykład z siostry i również puścić sobie prozdrowotnego bełcika.
Ze wszystkich możliwych reakcji, Krukonka postawiła na sprawdzoną rezygnację. Czy po tylu przygodach cokolwiek powinno ją jeszcze dziwić? Ostatecznie drugi ze szczeniaków również wylądował w klatce, a Julia, po oczyszczeniu ubrania zaklęciem, ciężko usiadła przy podeście, który był świadkiem ich niedoli.

@Elaine J. Swansea
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy, rażąco stonowana mimika
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 523
  Liczba postów : 1395
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyPon 21 Wrz - 11:51;

Ile czasu spędziły w tej klasie wraz z pieskami? Godzinę, dwie? - Czuję się normalnie jak po intensywnymi treningu quidditcha autorstwa mojego brata. - westchnęła z rezygnacją pomna tego jak zeszłego roku szkolnego Elijah zasłynął z bardzo surowego i solidnego trenowania swoich członków drużyny do takiego stopnia, że dnia następnego nie mogli się ruszać. Sama Elaine wielokrotnie spadała wówczas z miotły gdy sama wypadła z kondycji. Dokładnie teraz czuła się identycznie - nabiegała się za Tsunami choć to Tajfun był wulkanem energii. Nie mogąc pomoc już szczeniakowi ostrożnie ułożyła go w klatce. - Podziwiam, że w ogóle udało ci się je trochę doczyścić. Cuchną sowami. - zmarszczyła nos i pogłaskawszy leżącą grzecznie Tsunami zamknęła metalowe drzwiczki. Jęknęła widząc, że i Tajfun zwrócił trochę karmy i to prosto na Julię. - Jak tak teraz patrzę to opiekowanie się kilkoma tebo wydaje się pestką w porównaniu do tej dwójki. - oznajmiła. Uprzątnąwszy zaklęciami całą salę usiadła tuż obok Julii i westchnęła z podobną rezygnacją. - Ostatecznie jednak to my z nimi wygrałyśmy. - lekko ją szturchnęła i posłała jej krzepiący uśmiech. Nie czekały długo na Swanna. Gdy ten dowiedział się o kłopotach i stanie anubilisów minę miał dosyć nietęgą. To Elaine wyjaśniała co zaszło, używała odpowiednich słów byleby Swann jednak nie zrezygnował z nagrodzenia ich punktami. Jakimś cudem udało się wycisnąć z wysokiego albinosa jakiekolwiek zrozumienie i jednak otrzymały punkty dla domu. Pogłaskała psiaki na pożegnanie i zaproponowała Julii wycieczkę do Wielkiej Sali na tartę owocową z sokiem dyniowym na znak zwycięstwa nad krnąbrnymi zwierzakami.

| zt x2
Powrót do góry Go down


Pandora J. Doux
Pandora J. Doux

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 161
C. szczególne : Piegi, wyraźne kości policzkowe, błędy językowe i silny akcent
Galeony : 269
  Liczba postów : 260
https://www.czarodzieje.org/t17523-pandora-jarmila-doux#491657
https://www.czarodzieje.org/t17528-puszka-pandory#491717
https://www.czarodzieje.org/t17524-pandora-j-doux#491653
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyCzw 24 Wrz - 19:01;

Zadanie  za  punkty  dla  domu
Scenariusz E: Zębate frisbee


Nie umiem. To była pierwsza myśl, za którą zganiła się od razu, zaraz wstydząc się własnego nurtu swojego rozumowania, bo przez tę krótką chwilę, gdy tylko usłyszała o zębatych frisbee, naprawdę pomyślała, że nie jest to zadanie dla kobiet. Spojrzała na Profesora Ellery'ego nieobecnym wzrokiem, czy raczej uniosła spojrzenie na wysokość jego oczu, ale patrzyła przez jego półprzezroczystą postać z brakiem zrozumienia dlaczego musiał zaczepić akurat dwie drobne Puchonki do tak potencjalnie krwawego zadania.
- Oczywiście - usłyszała w odpowiedzi swój głos, niemal od razu dołączając do tego blady uśmiech, nie chcąc zdradzać swojej niechęci do podejmowania zbędnego ryzyka, a nawet sięgnęła już dłonią do klamki, by uchylić drewniane drzwi i wybudzić się nagle z tego mało asertywnego letargu, gdy przywitał ją nakładający się na siebie dźwięk gwałtownie zamykanych zębisk. Przesunęła trzeźwiejszym spojrzeniem po wirujących w katedrze frisbee, próbując mniej więcej oszacować ich liczbę, po czym zatrzasnęła drzwi, pospiesznie szukając zielonych oczu @Cherry A. R. Eastwood.
- Te talerze to nie jest zwierzęta, prawda? Oni nie mają uczuć i my ich nie możemy pokrzywdzić, tak? - dopytała, niespodziewanie dając złapać się skojarzeniu ruchliwych przedmiotów z jaskółkami, które krążą po pozbawionym kątów pokoju, by bezskutecznie szukać miejsca na zbudowanie gniazda. Do utraty sił, do ostatniego tchu, aż nie osiądą przegrane na samym dnie sali. - Ty masz jakiś pomysł jak my je złapiemy? Ja nie jestem dużo dobra w zaklęciach...
Powrót do góry Go down


Cherry A. R. Eastwood
Cherry A. R. Eastwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : Ok. 160
Galeony : 182
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t15998-cherry-a-r-eastwood
https://www.czarodzieje.org/t16002-berry#436492
https://www.czarodzieje.org/t15997-cherry-a-r-eastwood
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyCzw 8 Paź - 15:10;

Wcale nie planowała się zgadzać.
Szukała odpowiedniej wymówki, pełnym zakłopotania uśmiechem już zdradzając swoją niechęć do wykonania powierzonego zupełnie przypadkowym osobom zadania. Była Puchonką, oczywiście, więc pozostawała dalej skorą do pomocy - poza wymówkami, szukała już znajomych, których mogłaby poprosić o wsparcie nauczyciela. Nie wątpiła przecież, że Heaven w pięć minut opanuje wściekłe zabawki, a jak zabierze ze sobą Ezrę, czas tylko się skróci. Próbowała sobie przypomnieć, czy Neirin dzisiaj pracuje, czy pokaże jej parę skuteczniejszych zaklęć, albo po prostu zawoła jakichś Puchonów, którzy (tworząc jeszcze większe zamieszanie) błyskawicznie poradzą sobie z frisbee.
Ale Pandora już się zgodziła...
- C-co? Nie, to tylko zabawki - wydusiła z siebie, dalej zaskoczona, chociaż przecież potulnie poszła za rudowłosą do tej sali, w której szczękanie metalu układało się w nieprzyjemnie intrygującą melodię. I już to jedno pytanie uświadomiło Wiśnię, że jej towarzyszka wcale nie czuła się gotowa do wykonania tego zadania, a jedynie nie zdołała odmówić. - Ja... ja też nie jestem dobra z zaklęć, ale... Nie no, czekaj. - Westchnęła cicho i odstawiła torbę na podłogę, związując włosy w wysokiego kucyka, by lekko poskręcane kosmyki nie wpadały jej do oczu. - Ile ich jest? Bo może gdyby chociaż trochę je pozlepiać zaklęciem, to będzie łatwiej? - Podsunęła, podciągając brzeg sukienki, by zza podwiązki wysunąć różdżkę. Zaklęcie zlepu nie było szczególnie trudne, a Wiśnia była całkiem pewna jego powodzenia, bo niejednokrotnie okazało się zbawienne przy jej mniej udolnym krawiectwie. I chociaż frisbee nie wyglądały zbyt zachęcająco, to ostatecznie... miały być tylko zabawkami, prawda? - Nie jestem zaklęciowa, ale jestem dość sportowa. Może damy radę złapać je do torby?
Powrót do góry Go down


Pandora J. Doux
Pandora J. Doux

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 161
C. szczególne : Piegi, wyraźne kości policzkowe, błędy językowe i silny akcent
Galeony : 269
  Liczba postów : 260
https://www.czarodzieje.org/t17523-pandora-jarmila-doux#491657
https://www.czarodzieje.org/t17528-puszka-pandory#491717
https://www.czarodzieje.org/t17524-pandora-j-doux#491653
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyPon 12 Paź - 11:33;

Z pewnością nie była najodważniejszą osobą w Hogwarcie. Nie była też najinteligentniejszą czy najbardziej wysportowaną. Jakkolwiek by się na nią nie spojrzało, zdecydowanie nie była żadną "naj", ale nie odbierało jej to prawa do tego, by zawalczyć o zbliżenie się do tych tytułów choćby o jeden mały krok. Bo choć strach trzepotał jej w piersi, niczym spłoszony w klatce kanarek, a zdobyta codziennymi treningami kondycja odeszła w niepamięć wraz z przebytą chorobą, to przecież nie zamierzała się poddać, chcąc udowodnić samej sobie, że nie potrzebuje żadnego krukońskiego rycerza u swojego boku, by wykonać powierzone jej zadanie.
Zerknęła na sprawne ruchy dłoni, które zniewoliły gęste włosy gumką, zaraz więc poszła w ślad dziewczyny, samej sięgając już do rudych kosmyków, by rozpleść cienką wstążkę w postaci luźnej kokardki i wykorzystać ją do stworzenia ciaśniejszejszego kucyka.
- Sporo - odpowiedziała nieprecyzyjnie, dając rozproszyć się błyśnięciem podwiązką, a więc i uciekła wzrokiem gdzieś w bok, przymykając zaraz oczy, by pognać myślami ku tej jednej klatce w pamięci, próbując oszacować dokładniejszą liczbę zębatych anarchistów. - Ja myślę, że ich z wyżej niż dwadzieścia - odpowiedziała powoli, nieco niepewnie czy strach nie zawyżył jej rachunku, na chwilę jeszcze ściągając lekko brwi w próbie zrozumienia nie do końca znanych sobie w takim kontekście przymiotników, gdy wyciągała już różdżkę z paska torebki, ją samą odkładając koło ceglastej ściany.
- My możemy je zlepić, a potem ściągnąć do torby Carpe Retractum, ale- Dla Ciebie nie straszna myśl, że te zęby wtedy podwójne? - dopytała, sama czując nieprzyjemny chłód na karku na samą myśl o tym, że choć w teorii liczba latających obiektów się zmniejszy, tak jednak staną się przez to bardziej dzikie, chaotyczne, niczym zmutowane i potępione przez naturę dzikie czarty, które jeszcze wścieklej kłapać będą nienawistnymi paszczami.
- A jeśli my je unieruchomimy? Mdloby- To znaczy Drętwota na nie nie podziała, prawda? Bo one chyba... nie mają mięśni... Ale my możemy je transmutować w kamienie i... nie, nie, wtedy huku urobią albo, chraň Jago, dalej będą latać ale ukamienione - zastanawiała się, od razu dzieląc się swoimi myślami głośno, nauczona doświadczeniem minionych miesięcy, że co dwie głowy to nie jedna, jednocześnie nieco nerwowo poprawiając cienką grzywkę, by przysłonić nielubiane przez siebie czoło, aż nie podskoczyła nieco w miejscu w nagłym olśnieniu uśmiechając się do Puchonki nieco żywiej. - My możemy je w motyle! Albo w piasek! - wyrzuciła z siebie, pstrykając palcami z zadowoleniem, jakby skierowanie myśli na transmutacyjne zaklęcia było wspaniałym oskryciem.
Powrót do góry Go down


Cherry A. R. Eastwood
Cherry A. R. Eastwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : Ok. 160
Galeony : 182
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t15998-cherry-a-r-eastwood
https://www.czarodzieje.org/t16002-berry#436492
https://www.czarodzieje.org/t15997-cherry-a-r-eastwood
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyPon 12 Paź - 11:51;

Związanie włosów wcale nie uwolniło wiśniowych rąk; dalej bawiła się kosmykami kucyka, zaplatając je bezwiednie pomiędzy palcami, by zaraz rozczesać je pod wpływem kolejnej myśli, która przecinała dziewczęcy umysł. Słuchała swojej towarzyszki uważnie, chwilami rozpraszając się akcentem nie dlatego, że był szczególnie trudny do zrozumienia, a bardziej w ramach cichego zachwytu nad jego dźwięcznym brzmieniem. I z opóźnieniem do Cherry dotarło jak głupie były jej pomysły, kiedy nie tylko zamierzała ryzykować zlepiającym zaklęciem, ale przy okazji nie wpadła na przyciągające zaklęcie, nastawiając się już na skakanie po ławkach i wychwytywanie frisbee jakby stanowiły nową, bardziej zabójczą wersję złotego znicza. Prawdę mówiąc, była całkiem przekonana, że tego typu urozmaicenie całkiem pasowałoby do quidditcha - klasyczny kafel, dwa mordercze tłuczki i tnące po rękach, decydujące zakończenie gry zębate frisbee.
- Ooch, motyle - przytaknęła głupio, potrzebując dłuższej chwili na przyswojenie podanych jej informacji, bo prawdę mówiąc, z transmutacji była jeszcze słabsza niż ze zwykłych zaklęć, więc nawet nie miała w głowie gotowej formułki podsuwanego przez Czeszkę uroku. - Piasek może nie, bo nigdy tego nie pozbieramy... ale to zaklęcie z motylami chyba nie jest szczególnie inwazyjne? - Upewniła się, nagle dochodząc do wniosku, że przecież nie powinny się za bardzo rządzić, bo nikt nie kazał im zabawek zniszczyć. Ale i tak każdy z pomysłów Pandory był dużo lepszy od tych, które wymyśliła Cherry... - Czekaj, nie, odwrotnie. Motyli też nie będziemy miały jak złapać, to lepiej już bawić się z piaskiem. Tylko... może po kolei? Żeby nie posypało się wszystko naraz... - Sięgnęła z powrotem do tak beztrosko porzuconej torby, chcąc jednak sprawdzić jej zawartość i upewnić się, że może posłużyć za przechowywalnię magicznego piasku. - Tooo wolisz rzucać zaklęcia, czy zbierać piasek? - Dopytała z nieśmiałym uśmiechem, doskonale wiedząc, co sama by wybrała.
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyNie 29 Lis - 16:21;

Chyba miała jakieś durne pomysły, ale czy kogoś to w ogóle dziwiło? Poza tym znajdowała się w najprawdziwszych męczarniach ze względu na to, że właśnie w jej ciele odbywał się comiesięczny spływ Czerwonych Wodospadów Lucyfera… aka miesiączka.
Ból był na tyle dotkliwy, że nie mogła się skupić na właśnie czytanym podręczniku poświęconym magii leczniczej dla średniozaawansowanych. Tam właśnie natknęła się na wzmiankę o Iniecto, które z odpowiednim przyimkiem odpowiadało za pobieranie substancji i wstrzykiwanie jej do krwioobiegu. I to bezboleśnie. Brzmiało niezwykle kusząco. Kanoe zaczęła więc pomimo ogromnej boleści rozrywającej jej macicę czytać kolejne informacje na temat zaklęcia, które mogło okazać się niezwykle przydatne. Oprócz przyłożenia różdżki do płynu, a następnie do odpowiedniego miejsca na ciele nie było mowy o jakiś wysublimowanych ruchach, które należało wykonać nadgarstkiem także przynajmniej odpadał jej jeden jeden element do nauki. Musiała jedynie pamiętać o odpowiednim pierwszym członie formuły oraz uważać na poprawne wymówienie inkantacji. To nie był wielki problem. Tak samo jak zdobycie eliksiru menstruacyjnego w skrzydle szpitalnym, gdy tylko się o niego upomniała. W końcu jeśli trafi do krwioobiegu to zacznie szybciej działać, prawda? I mocniej.
Podwinęła rękaw szaty, by odsłonić przedramię, w które chciała dokonać iniekcji. Miała tylko nadzieję, że faktycznie będzie to bezbolesne. W końcu jeszcze nigdy nie próbowała tego zaklęcia i nie wiedziała czego może się spodziewać przy pierwszej próbie jego rzucenia. Miała co prawda w miarę solidne zaplecze teoretyczne dzięki licznym wskazówkom, które znajdowały się w czytanym przez nią podręczniku, ale to nigdy nie było to samo, co spróbowanie zaklęcia samodzielnie.
Powoli zanurzyła różdżkę w eliksirze i dopiero wtedy w skupieniu wymówiła odpowiednią formułę, pamiętając o tym by do podstawowego Iniecto dobrać także przyimek odpowiadający za pobranie substancji.
- Ex Iniecto - wypowiedziała pewnym głosem i już po chwili mogła zauważyć jak faktycznie płynu zaczyna ubywać w fiolce. Pierwszy etap poszedł nadzwyczaj sprawnie. Teraz musiała się jedynie przekonać co do tego czy równie dobrze pójdzie jej ze wstrzyknięciem substancji.
Tym razem czubek różdżki powędrował do jej lewego przedramienia, a kropla pozostałości eliksiru spłynęła po jej bladej skórze. Odetchnęła głęboko i postarała się skupić na swoim zadaniu. Dopiero wtedy powiedziała raz jeszcze formułę zaklęcia. Tym razem jednak z innym przyimkiem, który miał odpowiadać za wstrzyknięcie eliksiru.
- In Iniecto.
Faktycznie, nie poczuła żadnego nieprzyjemnego ukłucia bólu, a zamiast tego niemal od razu po jej żyłach rozlało się uczucie chłodu, które wraz z krwią wędrowało coraz dalej, rozprzestrzeniając się na całą rękę, a także inne części ciała. Choć było to zdecydowanie jedynie chwilowe uczucie. W każdym razie pomimo jej obaw zaklęcie w pełni zadziałało i spełniło swoje zadanie. Sama nie sądziła, że wszystko pójdzie zgodnie z planem już za pierwszym razem. Może faktycznie magia lecznicza nie była taka zła? Chociaż może pożałuje swoich samodzielnych treningów, gdy okaże się, że niechcący przesadziła z eliksirem…

z|t
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyNie 17 Sty - 20:36;

Progi:
Poniżej:
Kostka na pokój: nieparzysta

Kostka na start: I - Julka zaczyna

Wszystko działo się zdecydowanie za szybko. Nie spodziewał się, że już teraz Julka będzie chciała wmusić w niego dietę, choć przecież sam ją o to poprosił. Pojawił się jednak o umówionej godzinie w kuchni i próbował wepchnąć w siebie to, co Brooks akurat mu na dzisiaj zaplanowała. Nie udało mu się zmieścić wszystkiego. Po paru kęsach czuł, jak jedzenie podchodzi mu do gardła i musiał stanowczo podziękować za resztę, ale i tak było to więcej niż zjadł przez ostatni miesiąc.
W końcu zaczęli mozolną wspinaczkę na samą górę, bo oczywiście, że niżej nie było żadnej odpowiedniej klasy. Maxowi przypomniał się wyścig, który w październiku odbywał z Olą i szczerze czuł się prawie tak samo wykończony tymi schodami, jak wtedy. Westchnął głęboko na samą myśl, jak to łatwo stracić efekty tylu lat regularnych treningów. A przynajmniej jak łatwo organizm potrafi się osłabić.
- Myślałaś już czym mi dzisiaj dopierdolisz, czy idziesz na żywioł? - Spytał otwierając drzwi i puszczając Brooks przodem. W sali panował ogromny syf, którego ciężko było nie zauważyć. Ma poczuł, jak w coś wdeptuje i zauważył powtarzalnego wisielca na podłodze tuż pod swoim butem.
-Patrz, darmowy zestaw! - Schylił się i schował grę do torby, bo jakoś niezbyt miał zamiar latać i szukać właściciela, a sam chętnie skorzysta z podobnej zabawki.
Ustawił się pod oknem gotów do rozpoczęcia umówionego pojedynku.
- To co, zaczynasz? Na rozgrzewkę może rzucę sobie obronne. - Uśmiechnął się, czekając na ruch Brooks. Widział, jak kurz opadał na jego ramiona, gdy tylko przyjął pozycję obronną. Zapowiadał się ciekawy pojedynek.

@Julia Brooks

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyNie 17 Sty - 21:00;

Progi:
Poniżej:
Kostka na pokój: parzysta

Kostka na atak: 53+21= 74 - próg umiarkowany

Zrobienie rozpiski z dietą dla Ślizgona zajęło Krukonce kilkanaście minut. Na podorędziu miała naście różnych potraw, które były doskonale zbilansowane pod względem zawartości tłuszczy, węglowodanów i białka. Mając na uwadze stan chłopaka, wzięła po prostu pod uwagę większą ilość krwistego mięsa w tej diecie, dopasowała ilość do wzrostu i wagi Solberga, po czym mogła wrócić do sudoku. Jeszcze w kuchni dała mu kilka opakowań z różnego rodzaju witaminami, minerałami i całą resztą suplementów, które miały pomóc mu przywrócić organizm do względnej używalności.

Wchodzenie po schodach nie zrobiło na niej najmniejszego wrażenia, ale za to dało jej mnóstwo frajdy, kiedy to obserwowała, jak Solberg się męczy, pokonując kolejne stopnie.
- Pójdę na żywioł – odpowiedziała, wchodząc do klasy i niemal z miejsca kichnęła od nadmiaru kurzu. Czym prędzej przeszła do ogarniania Sali za pomocą chłoszczyść, a także uchyliła okna, żeby wpuścić nieco świeżego powietrza. Pech chciał, że podczas sprzątania, spadł jej na dłoń pająk i zostawił swój mały ślad w postaci delikatnego zaczerwienienia.

- Jebaniec
– mruknęła do siebie i wgniotła pająka w podłogę podeszwą buta. Już i tak padało, więc nic nie ryzykowała. No, chyba że zaraz do Sali wbiegnie pan misio i wlepi jej ujemne punkty, bo pajączków przecież nie wolno zabijać. – Gratuluję, ja jedynie dostałam darmowego światłowstrętu – powiedziała, mrużąc oczy. - To na pewno przez tego chujasa pająka – dodała w myślach.

Kiedy Max zajął pozycję obronną, skinęła głową, przerzuciła różdżkę z prawej dłoni do lewej, zakręciła nią w powietrzu i posłała w kierunku Ślizgona niewerbalne Fallo, jej ulubione quidditchowe zaklęcie, które najprostszy trening zamieniało w prawdziwą jazdę bez trzymanki.

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyNie 17 Sty - 22:55;

Kuferek: 28
Kostka na obronę: 91 + 28 = 109 próg dobry
Kostka na atak: 65 + 28 = 93 próg dobry

Też nie miał jakiegoś większego planu względem Brooks. Poza tym nie liczył zbytnio na to, że uda mu się ją czymkolwiek mocnym zaatakować. Jego pewność siebie w kwestii zaklęć drastycznie spadała ostatnimi czasy nie tylko przez to, co wydarzyło się w lesie, ale i przez liczne nauki z innymi, kiedy to nie potrafił rzucić najprostszych inkantacji bez wywołania niepotrzebnego problemu. Całe szczęście niektórzy ludzie byli na tyle kulturalni, by nie komentować jego spierdolenia magicznego. Solberg dziwił się, że w transmutacji radzi sobie tak dobrze, a zwykłe Protego potrafiło sprawić mu problem.
-Użarł Cię? Może zostaniesz nowym Spider-Manem? Zaczniesz łazić po ścianach i wgl... - Wyszczerzył się w stronę wkurzonej na ośmionogiego Brooks. Sam raczej znalazł się w tej lepszej sytuacji, ale nie miał zamiaru się zbyt długo zatrzymywać nad nowozarąbanym zestawem. Mieli napierdalankę do odbycia.
Długo nie musiał namawiać krukonki do rozpoczęcia pojedynku. Ledwo zdążył się przygotować, a zaklęcie już leciało w jego stronę. Bezgłośnie rzucił Accenure, a niewidzialny mur od razu ochronił go przed atakiem dziewczyny. Natychmiast przeszedł też do kontrataku, rzucając w niej pewnym Convulsio. Nie mógł się doczekać, aż Brooks zacznie się trząść jak galareta.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyPon 18 Sty - 11:31;

Kuferek: 21
Kostka na obronę: 8 + 21 = 29 - skucha
Kostka na atak: 45 + 21 = 66 - próg umiarkowany
zasady: O TU

Jak to się stało, że Krukonka otrzymała z zaklęć ocenę wybitną na egzaminach? Najbardziej prawdopodobną teorią była ta mówiący o tym, że Voralberg nie był tego dnia sobą i z jakiegoś powodu uległ wielkim smutnym oczom dziewczyny. Inną możliwością, równie wiarygodną, była teoria o koniunkcji planet. Innego wytłumaczenia być nie mogło, gdyż za każdym razem, kiedy Brooks brała się za pojedynkowanie, to kończyła wkurwiona własną nieudolnością. Rzucanie zaklęć w normalnych warunkach? Proszę bardzo. Kiedy jednak przychodziło jej sprawdzić się w starciu z kimś innym, nagle zapominała o tym, jak używać różdżki. Równie dobrze mogłaby dzierżyć w tym momencie chińską pałeczkę, użytku byłoby z niej równie wiele, jak z magicznego patyczka z popiołem znikacza. Kontrę Ślizgona chciała powstrzymać za pomocą accenure, ale w magicznym murze brakowało cegiełek, bo zaklęcie bez problemu ją dosięgło i już po chwili trzęsła się jak w febrze. Kiedy Max upuścił różdżkę, miała kilka sekund, aby dojść do siebie. Czuła, jak mięśnie drgają jej nerwowo pod skórą. Do tego ten światłowstręt, objawiający się bólem głowy. W tym jebanym kurwidołku można wpaść w kłopoty nawet podczas sprzątania Sali.

- Nieźle – skwitowała atak Ślizgona. – Dobra, teraz ja. – Ponownie zamachnęła się różdżką i posłała w kierunku przeciwnika aquaqumulus. Właściwie to jeszcze nigdy nie miała okazji używać tego zaklęcia i była ciekawa, jak to „płynące podłoże” wygląda w praktyce.

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyWto 19 Sty - 4:30;

Kostki na obronę: 15 + 28 = Poniżej progu

Kostki na atak: 51 + 28 = 79 zaklęcie dobre

Max nigdy nie marzył nawet o Wybitnym, więc nie musiał udawać, że coś tam potrafi i o ile w warunkach kontrolowanych i dla czystej frajdy udawało mu się wyczarować coś lepszego o tyle gdy faktycznie zachodziła potrzeba, różdżka zdawała się odmawiać mu posłuszeństwa. Sam zdziwił się, że obrona poszła mu tak sprawnie, a do tego wyprowadził całkiem zgrabny kontratak. Już po chwili Brooks dostała lekkich drgawek wywołanych zaklęciem ślizgona.
-Nie mam co prosić o to, że będziesz łagodna? - Zaśmiał się lekko i chwilę później już tego pożałował bo wyczarowana przez Brooks fala zmiotła go z nóg. Potrzebował kilku sekund, żeby się podnieść. Może i machnął swoim magicznym kijkiem, ale żadna obrona z tego nie wynikła.
- Żywiołem atakujesz? No to żywiołem oberwiesz. Flagrantera! - Z końca różdżki ślizgona wyłonił się ognisty wąż i poleciał prosto w stronę krukonki. Woda i ogień były, jeszcze dwa żywioły i mogli stworzyć magicznego Kapitana Planetę.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyWto 19 Sty - 11:52;

Kuferek: 21
Kostka na obronę: 91 + 21 = 112 (próg dobry)
Kostka na atak: 15 + 21 = 36 - skucha
zasady: O TU

Zdecydowanie rzucanie zaklęć w niezobowiązujących sytuacjach przychodziło jej znacznie łatwiej niż na placu boju. Co było zastanawiające, bo z presją radziła sobie doskonale. Nie mogło też chodzić o skrupuły i niechęć rzucania zaklęć na przyjaciela, przecież zarabiała na życie wysyłając ludzi do Munga.

- To działa w dwie strony, Solberg – uśmiechnęła się wyzywająco – Nie przyszliśmy tu napić się kawy, tylko ćwiczyć zaklęcia, tak więc machaj różdżką, wężyku i nie dawaj mi forów.
Z satysfakcją przyjęła fakt, że jednak nie była aż tak tragiczna, jak by się mogło wydawać. Ziemia pod nogami chłopaka zadrgała, jak napięte mięśnie pod skórą i już po chwili ten leżał wyciągnięty na ziemi.

- Wąż, oczywiście, że wąż – pomyślała z rozbawieniem. Ślizgon z piwnicy wyjdzie, ale piwnica ze Ślizgona już nie. Czy coś w ten deseń, co ma nieco większy sens. O dziwo tym razem udało jej się odparować atak za pomocą przyzwoicie rzuconego protego. Za to kontratak? Ten zostawiał wiele do życzenia. Koniec różdżki zasmarkał iskrami i zamiast bombardy, w stronę Ślizgona poleciał lekki zefirek, który nie zdmuchnąłby kurzu z kuferka.

- No pięknie – zaśmiała się wesoło, kręcąc głową z niedowierzania. Gdyby zobaczył ich Voralberg, to jebnąłby ze śmiechu na posadzkę jak worek kartofli. Oczywiście tuż po wyparowaniu ich z powierzchni ziemi za przynoszenie ujmy tej szkole.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyCzw 21 Sty - 7:26;

Obrona: 48 +28 = 76 Pusta klasa - Page 8 3831175897 nieudane
Atak: 93 + 28 =121 IDEALNY

Obydwoje widać mieli ten sam problem. Sytuacje stresowe niby ich motywowały i nie odbierały ducha, a jednak podczas pojedynków ich zdolności magiczne zdawały się ulegać nagłemu upośledzeniu. Max miał podobnie podczas meczów. Niby potrafił machać pałką i chętnie zawsze nią komuś wyjebał, ale gdy tylko wychodził na boisko z resztą drużyny... No cóż, tabela wyników mówiła swoje.
-Kawę to bym akurat chętnie przyjął, ale jeżeli wolisz wpierdol to też znajdzie się w Menu. - Uśmiechnął się szeroko nim Brooks powaliła go na ziemię.
Ostatnio robił się coraz bardziej wężowaty. Nie dość, że naprawdę polubił to zaklęcie, to jeszcze zaczął wyczarowywać sobie wężowych przyjaciół i łączyć się z nimi emocjonalnie. Jeszcze tylko kurs mowy węży i może zamieszkać w komnacie tajemnic, jak na prawdziwego wychowanka Salazara przystało.
Julka nie została jednak spalona na popiół, ale jej kontratak wywołał nie więcej niż skromne uniesienie brwi przez Maxa.
- No weź... Stać Cię zdecydowanie na więcej. - Powiedział żartobliwie, unosząc różdżkę do kolejnego ataku. Chciał ponownie uraczyć krukonkę czymś ognistym, ale ostatecznie zdecydował się na klasyczne Everte Statum. Nie spodziewał się, że rzucone zaklęcie będzie aż takie mocne.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyCzw 21 Sty - 10:15;

Kuferek: 21
Kostka na obronę: 78 + 21 = 99 (próg dobry)
Kostka na atak: 58 + 21 = 79 (próg dobry)
zasady: O TU

Czy Julkę faktycznie było stać na więcej? Bez wątpienia, gdyż gorzej się już nie dało. Wlepiła spojrzenie w zaczarowany patyczek, który, niczym zbuntowany nastolatek, robił to, co chciał i kiedy chciał. Nic więc dziwnego, że Max nawet nie musiał się przejmować wyczarowywaniem jakiejkolwiek bariery ochronnej. Takim czymś nie przestraszyłaby nawet puszka pigmejskiego. Ani psa chojrak, który, jak na ironię, z odwagi nie słynął.

- Dobra dobra. Ty to lepiej pokaż, że nie tylko tamtą różdżką potrafisz coś zdziałać, Panie Casanova – skomentowała i rzuciła mu wyzywające spojrzenie. I z miejsca tego pożałowała. Co prawda udało jej się rzucić zaklęcie fumos i odgrodzić od Ślizgona kłębami czarnego dymu, ale ten nie tylko nie spudłował, ale do tego moc czaru była tak mocna, że Krukonkę wyrwało do góry jak z katapulty prawie pod sam sufit. Przez chwilę walczyła w powietrzu jak kot, który stara się upaść na cztery łapy i ostatecznie udało jej się wylądować na ziemi, nie robiąc sobie przy tym żadnej krzywdy.

- Nieźle! – Poprawiła nieco potarmoszone włosy, a jej twarz rozświetlał szeroki uśmiech. Bądź co bądź, podczas tego nieoczekiwanego lotu, świetnie się bawiła. Kiedy kłęby dymu zniknęły, mogła przejść do ataku. Przerzuciła różdżkę z lewej ręki do prawej, zakręciła patyczkiem i rzuciła na Solberga petrificus totalus.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4231
  Liczba postów : 11854
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 EmptyCzw 21 Sty - 10:37;

Obrona: 52 +28 = 80 próg umiarkowany
Atak: 35 = pudło

Nawet jeżeli chciałby się obronić, co próbował zrobić, to i tak by mu to nie wyszło. Sam nie potrafił zrozumieć, jak to działało, że raz różdżka potulnie go słuchała, by chwilę później śmiać mu się prosto w twarz. Widocznie takie już uroki bycia Solbergiem.
- Skoro dama prosi... - Ukłonił się teatralnie nim posłał Brooks w powietrze swoim zaklęciem. Osłonił się wolną ręką od wyczarowanego dymu, który na chwilkę go oślepił. Jak on nienawidził tego zaklęcia! Szybko jednak dym opadł, a on mógł spojrzeć na leżącą na zadku Brooks.
- Nie wyjebało Cię w kosmos? Wszystko gra? - Zapytał, przyglądając się uważnie krukonce, ale gdy ta o własnych siłach wstała i jeszcze spróbowała go spetryfikować uznał, że nie jest źle. Machnął od niechcenia różdżką, wystosowując proste Protego. Nie docenił jednak przeciwnika, albo po prostu nie umiał w zaklęcia i już po chwili leżał na ziemi, nie zdolny do jakiegokolwiek gestu, a tym bardziej do odpowiedzi na atak. A przynajmniej dopóki Brooks nie zdjęła z niego tego cholernego zaklęcia.
-Już myślałem, że mnie tak zostawisz. - Podziękował kulturalnie, po czym zabrał się do ponownego ataku. Jedyne, co zdziałał to niestety kilka słabych, czerwonych iskier, które wydostały się z jego różdżki. Zajebisty zaklęciarz, nie ma co.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pusta klasa - Page 8 QzgSDG8








Pusta klasa - Page 8 Empty


PisaniePusta klasa - Page 8 Empty Re: Pusta klasa  Pusta klasa - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pusta klasa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 15Strona 8 z 15 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 11 ... 15  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pusta klasa - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
siodme pietro
-