Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Punkt widokowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 32 z 32 Previous  1 ... 17 ... 30, 31, 32
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptySob 12 Cze 2010 - 14:21;

First topic message reminder :



Miejsce, z którego rozciąga się piękny widok na jezioro i część Zakazanego Lasu. Uczniowie, często się tu zatrzymują, by porozmyślać i zrelaksować wzrok.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 4699
  Liczba postów : 2274
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Moderator




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptyWto 7 Cze 2022 - 20:47;

- Tylko dlatego, że zawsze uznawaliśmy go za zły omen, nie ma sensu się tego trzymać. Nie sądzisz, że pewne kwestie wynikają jedynie z siły przyzwyczajeń? - odparł, po czym lekko pokręcił głową, bo mimo wszystko zdawał sobie sprawę z tego, jak to brzmiało. Nie należał jednak do osób, które były czarnowidzami i być może dlatego, że właściwie niczego się nie bał, a w pewnych sytuacjach był gotowy ruszać przed siebie bez zastanowienia, nie postrzegał tego, co się działo, jak serii naprawdę katastrofalnych wydarzeń. Owszem, nie podobały mu się, dostrzegał w nich wiele zła, wiele problemów, wiele niepokoju, ale nie próbował się tym aż tak bardzo przejmować, jednocześnie starając się dowiedzieć, jak najwięcej, by w razie problemów móc zareagować. Niemniej jednak daleki był od tego, żeby dokładać sobie jeszcze zmartwień związanych z przesądami, w które właściwie nie wierzył.
- Nie sądzę. I właściwie nieco tego żałuję - stwierdził, uśmiechając się lekko, dochodząc do wniosku, że chociaż na pewno w zamku nie było wtedy bezpiecznie, mogło być nieco zabawnie.
Przynajmniej tak uważał Chris, który nie brał udziału w tych wszystkich wydarzeniach i patrząc na nie z pewnej odległości, oceniał je zapewne zupełnie inaczej, niż ich uczestnicy. Był świadom tego, że gdyby tylko znalazł się w samym środku tych wszystkich problemów, jakie ich otaczały, z całą pewnością podchodziłby do tego inaczej. Teraz również się przejmował, ale mimo wszystko zdawał się jakby unosić nieco ponad tym wszystkim, nie znajdując w tym niczego aż tak strasznego, nie doświadczywszy prawdziwych problemów.
- Chęci to jedno, zgoda na coś podobnego, to już coś zupełnie innego. Sądzisz, że ktokolwiek wyżej postawiony pozwoli mu na coś podobnego? - zapytał, spoglądając nieco uważniej na drugiego nauczyciela, zastanawiając się, czy i w tym temacie nie będzie miał czegoś więcej do powiedzenia, choć oczywiście, nie zamierzał na niego naciskać, wiedząc, że to do niczego by nie prowadziło. Ostatecznie Camael nie miał obowiązku dzielić się z nim swoimi przemyśleniami, czy wiadomościami, jakie uzyskał i powinien zostawić dla siebie samego.
- Mógłbym powiedzieć, że w Australii było nudno, ale to nie do końca tak. Po prostu byliśmy bezpieczni, nie działo się tam nic nadzwyczajnego, życie toczyło się całkiem normalnie. Nawet teraz nie odczuwam skutków tego, co się dzieje, może poza tym, że faktycznie nasz ogród stał się wielkim bagniskiem i nie wiem, do czego to może doprowadzić. Wolałbym nie znaleźć tam kelpie o poranku - wyjaśnił, zaraz dopytując o to samo drugiego mężczyznę, nie chcąc również zanudzić go na śmierć swoimi dociekaniami na temat tego, co wydarzyło się w kraju, gdy go tutaj nie było.

@Camael Whitelight

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2930
  Liczba postów : 1320
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Moderator




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptyCzw 4 Kwi 2024 - 20:52;

Widziadła: B nie
Scenariusz: -

- Pani profesor!
Zapewne nie wypadało tak krzyczeć, nie wypadało tak biegać, ani robić miliona innych rzeczy, które robiła Carly. Nie wypadało zachowywać się, jakby było się chochlikiem, kiedy było się dorosłą kobietą, kiedy było się blisko ukończenia studiów, kiedy zwyczajnie robiło się plany na przyszłość, a te były coraz to bardziej sprecyzowane. Było pewnie niesamowicie wiele zasad, jakie w tej chwili łamała Norwood, biegnąc w stronę Gwen przez most, zupełnie, jakby ją coś goniło. Najpewniej jakieś wściekłe stado plumpek, które uznały, że po ostatniej lekcji z gotowania muszą jej pokazać, co dokładnie o niej myślą. Mogły to być również inne stworzenia, a może nawet jakieś przedmioty, bo z kimś takim, jak Carly, nigdy nie było do końca wiadomo, w co się akurat wplątała. Należało zakładać, że była zdolna do wszystkiego, a kłopoty po prostu do niej mknęły, bo nazbyt kochała przygody. Te zaś najczęściej wiązały się z czymś, co można było określić mianem co najmniej niebezpiecznego i powoli zaczynała się z tym godzić, dochodząc do wniosku, że dokładnie tak będzie wyglądało całe jej życie.
Trzeba było jednak przyznać, że wiele, naprawdę wiele, wskazywało w tej chwili na to, że głównym problemem była sama Carly. Czy też raczej, jej wyobrażenia, nadzieje i oczekiwania, jakie z każdym kolejnym dniem coraz mocniej jaśniały w jej głowie, powodując, że była niemalże pewna tego, co chce robić w przyszłości. By jednak to osiągnąć, musiała przeprowadzić najpierw niesamowicie istotne rozmowy z niektórymi nauczycielami, by uzyskać ich zgodę na dalsze działania, nawet gdyby miały okazać się całkowicie szalone, gdyby miały być jakąś pomyłką, czy czymś podobnym. Ani trochę jej to nie przeszkadzało, wręcz nic a nic, ale oczywiście najpierw musiała w ogóle sprawę przedyskutować z profesor Sanford i profesor Honeycott. Domyślała się, że obie pokiwają nad nią głowami, ale nie zabronią jej brania się za coś, co samo w sobie brzmiało, jak jakieś wariactwo, bo i też pewnie Hogwart widział już podobne szaleństwa i zwyczajnie zdołał do nich przywyknąć. Tak po prostu, bez większych problemów, czy jakichś niesamowitych fajerwerków. Wszystko, jak się zdawało, było na swoim miejscu.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1321
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptyPon 8 Kwi 2024 - 21:06;

@Scarlett Norwood

Widziadła: B
Scenariusz: -

W zamyśleniu niosła niedużą, ale skrzynkę pulsujących wciąż pędów wnykopieńków, z których planowała zrobić olej na następne zajęcia, a które to, być może, a być może nie podpierdoliła z którejś cieplarni jak Walsh nie patrzył.
Nuciła pod nosem jakiś kawałek Celestyny Warbeck, od którego nie mogła się uwolnić już dobrych kilka dni, biorąc trasę do zamku nieco okrężną, by w razie co powiedzieć, że ona z tymi wnykopieńkowymi pędami to oczywiście z samego Hogsmeade, gdzie nabyła je legalną drogą zakupu. Przystanęła na chwilę, opierając swoją zdobyczną skrzynkę na balustradzie, bo już zmęczyły się jej ramiona od tego nikczemnego skradania, kiedy nagły okrzyk, połączony z tupotem stóp po drewnianym moście, którego echo poniosło się po całej konstrukcji, wystraszył ją nie na żarty.
Podskoczyła, oglądając się w kierunku, z którego nadszedł ten głos, jednocześnie tracąc pewny chwyt na skrzynce, która kiwnęła się i wypadła za balustradę. Honeycott mogła jedynie patrzeć, jak znika w przepaści.
- Cholera... - mruknęła pod nosem. I zbrodnia kradzieży poszła na darmo...
Odwróciła się, widząc swoją kucharską prymuskę i naczelną czarodziejkę przysmaków i uśmiechnęła się wesoło, ukrywając ręce za plecami, jakby na nich wciąż było wypisane "Okradłaś szkolną cieplarnię".
- Carly. - przywitała się, dając dziewczynie chwilę na złapanie oddechu po tej pogoni. Miała szczerą nadzieję, że Norwoodówna tak pędziła, bo chciała się z nią spotkać, a nie, na przykład, przyszła powiedzieć, że któryś z gryfonów przykleił kolegę za uszy do sufitu, czy nie daj boże, znów próbował wyrzucić sprzęt woźnego z wieży astronomicznej.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2930
  Liczba postów : 1320
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Moderator




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptyNie 14 Kwi 2024 - 10:45;

Zarejestrowała kątem oka, że coś się wydarzyło, spojrzała nawet w stronę przepaści, ale była taka rozpędzona, że nie była w stanie poprawnie zinterpretować tego, co się dzieje. Wydawało jej się, że profesor coś zgubiła, ale nie była w stanie powiedzieć tego na pewno, więc najnormalniej w świecie wyhamowała, wzięła się pod boki i sapnęła, jak piec, którym z całą pewnością nie była. Nie była również niesamowicie wysportowana, chociaż nie można było jej tego odmówić, skoro nawet przez dłuższy czas grała w szkolnej drużynie. Wyraźnie jednak uznała, że to nie było coś wartego zachodu i machnęła na to ręką, skupiając się na innych kwestiach, a jedna z nich była naprawdę ważna, by nie powiedzieć, że zależało od niej bardzo, ale to bardzo wiele!
- Pani profesor – powiedziała raz jeszcze, trochę rozbawiona, a potem zaczęła się wachlować dłonią, bo zrobiło się stosunkowo ciepło, jak na wczesną wiosnę. – Nie mogłam pani znaleźć, ale mam jedną sprawę, która jest bardzo, ale to bardzo ważna. Chciałam się dowiedzieć, jak już powiem, czym chcę się zająć, czy zostanie pani jedną z patronek mojej pracy dyplomowej. Bo ja mam pomysł, ale najpierw muszę wiedzieć, czy pani i profesor Sanford w ogóle zgodzicie się na mój zamysł – wyjaśniła pospiesznie, mówiąc z niesamowitym przejęciem, najwyraźniej nie zamierzając w ogóle owijać w bawełnę. Miała ponad dwa lata do obrony, co normalnie w ogóle byłoby dla niej ogromem czasu, ale kiedy łapała pismo nosem, kiedy coś stawało się dla niej nową fascynacją, nie zamierzała się zatrzymywać nawet na chwilę. Nakłoniła Maxa, żeby pomógł jej w przygotowaniach do tego zamiaru na spotkaniach koła naukowego, więc teraz zamierzała rozpocząć kampanię przekonywania odpowiednich profesorów do tego, że absolutnie wiedziała, co chce robić i jak dokładnie ma to wyglądać, tylko musiała nad tym uważniej przysiąść. Bo jakoś nie przekonywało jej to, że uzdrowiciele mogli podać eliksir dożylnie, tak po prostu, to nie dawało odpowiedniej zabawy i przyjemności, a przecież proces leczenia nie musiał być koszmarny, tylko mógł zawierać w sobie odpowiednie elementy świadczące o tym, że życie nie było ani trochę smutne.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1321
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptySro 17 Kwi 2024 - 14:50;

@Scarlett Norwood

Przyglądała się dziewczynie, dając jej moment na złapanie oddechu, po czym kiwnęła zachęcająco głową, żeby sobie ruszyły spacerem z mostu w stronę punktu widokowego po drugiej jego stronie.
- Ale mnie bardzo łatwo znaleźć! - zapewniła, wystawiając jeden palec - Chyba, że jest się gryfonem, z jakiegoś powodu oni nie mogą mnie znaleźć nigdy, zanim nabroją. - westchnęła.
Kiwała głową, przysłuchując się jej wypowiedzi i wsunęła ręce do kieszeni, w których wymacała kolejne skarby, karmelkowe cukierki z fabryki dziadka. Wyciągnęła ich garść i wystawiła rękę do puchonki, częstując ją łakociami jak święty Mikołaj tylko w złą porę roku.
- No już Ci powiem, że się zgodzę. - wzruszyła ramionami. Zawsze była pochopna, może to ta gryfońska krew, wypadałoby usłyszeć, czy jej pracą dyplomową nie miało być na przykład danie z ludziny, ale jakie to by było widowiskowe danie! Pewnie, że chciałaby być częścią takiego przedsięwzięcia.- Mów, mów co to za projekt. - zachęciła, samej odpakowując karmelka i wrzucając go sobie do buzi.
Czasy pisania pracy dyplomowej, wcale nie takie odległe, a jednak jakby za jakąś szarą szybą. Trudno jej było sobie przypomnieć studia, mimo że ledwie je przecież skończyła.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2930
  Liczba postów : 1320
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Moderator




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptySob 20 Kwi 2024 - 13:08;

- Będę musiała bardziej poćwiczyć – zakomunikowała na uwagę Gwen, by zaraz wzruszyć lekko ramionami, odnosząc wrażenie, że znalezienie profesor Honeycott nie było aż tak łatwe, jak sama zakładała. A może po prostu Carly nie miała aż tak wiele szczęścia, żeby faktycznie się na nią natknąć, zaś obecnie była bez dwóch zdań zbyt podekscytowana, żeby móc zwyczajnie myśleć jakoś bardzo trzeźwo. Może to był wpływ pyłu wróżek, a może zwyczajnie kiedy wzięła już byka za rogi, nie mogła się tak po prostu zatrzymać, nie mogła uznać, że nie będzie się tym, czy tamtym zajmować, bo jednak była zbyt leniwa. Owszem, na wiele rzeczy machała ręką, uznając, że zwyczajnie pomyśli o tym jutro, tylko po to, żeby to jutro nigdy nie nadeszło, ale w takich sytuacjach, jak ta, z którą obecnie miała do czynienia, działała mimo wszystko inaczej.
- Tak… po prostu? – zapytała, bo tego mimo wszystko się nie spodziewała. Wydawało jej się, że będzie musiała przekonać profesorów do swojego pomysłu, a tymczasem wszystko wskazywało na to, że mogła zwyczajnie skakać na głęboką wodę, próbując złapać to, czego potrzebowała, co brzmiało co najmniej dziwnie, ale jej w pewnym sensie odpowiadało. Nic zatem dziwnego, że z zadowoleniem wzięła się pod boki, by pokiwać do siebie głową, zastanawiając się nad tym, co zrobić dalej i jak dokładnie ująć to, o czym w tej akurat chwili myślała. Najłatwiej było jednak zapewne walić prosto z mostu i dokładnie to postanowiła zrobić, skoro już i tak mówiła o swoich zamysłach innym.
- Muszę stworzyć takie żelki albo gumę, albo lizaki, albo cokolwiek, co będzie dostatecznie smaczne, które nie neutralizują działania eliksirów i będzie można je wykorzystywać na przykład w leczeniu dzieci, które nie lubią eliksirów albo się ich boją. To w sumie ułatwi wiele spraw, a poza tym pozwoli również na mieszanie mikstur z jedzeniem, bez tracenia właściwości, jakich byśmy potrzebowali – zakomunikowała, jakby ta sprawa była przesądzona i może w jej wydaniu dokładnie tak było, bo wszystko wskazywało na to, że nie zamierzała się z tego wycofywać. Ani teraz, ani tak naprawdę nigdy.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1321
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptySro 24 Kwi 2024 - 14:50;

@Scarlett Norwood

W wyobrażeniu Gwen, była jak patyk wbity w piasek na plaży, trzeba się postarać, żeby nie zauważyć, ale rzeczywiście ich perspektywy, jak i ilość obowiązków i atrakcji dni codziennych były różne, więc i poziom skupienia, umiejętności analizy otoczenia i wyciągania sensownych wniosków był różny.
Kiwnęła do studentki głową, zachęcając ją, by ta podążyła za nią spacerowym krokiem w stronę punktu widokowego, bo co tak będą sterczeć jak ogrodowe gnomy, lepiej zawsze się trochę poruszać. Tak mawiała Gwen. I jej ADHD.
- Oczywiście, że tak po prostu. - uśmiechnęła się do puchonki - Jakiegokolwiek nie podjęłabyś sie projektu, jeśli jest coś, w czym jako pedagog ale też i człowiek mogę Ci pomóc, to moim obowiązkiem i wielką przyjemnością jest przynajmniej spróbować to zrobić. Chciał czy nie chciał, taka rola dorosłego. -= wyjaśniła, przechylając lekko głowę na bok.
Pogoda nie była idealna, czasem zawiewał chłodny wiatr, niemniej zatrzymując się na słońcu było bardzo przyjemnie. Moment oddechu, otwartej przestrzeni z dalekim widokiem rozciągającym się na jezioro w dole i zamek. Po zbyt wielu godzinach między zimnymi murami, wyjście w takie okno na świat było czystą przyjemnością.
Poprawiła poły płaszcza niczym pianista siadający do koncertu i klapnęła sobie na ławce, zerkając z dołu na Scarlett.
- Żelki, gumę albo lizaki. - powtórzyła, uśmiechając się i mrużąc oczy przed jasnym promieniem, który wychylił się za głową puchonki, nadając jej anielski wygląd aureoli. Pokiwała głową w zamyśleniu, analizując swoje możliwości wsparcia takiego projektu. - Bardzo ciekawy pomysł. W długi weekend mogę zabrać Cie do fabryki Sweet Honeycott, może któryś z procesów, jakie wykorzystujemy, do czegoś Cie zainspiruje. Nie mamy w ofercie nic stricte leczniczego, poza klasycznymi pastylkami na zgagę czy ból gardła, ale Sweet Honeycott cieszy się różnymi praktykami, podpatrywanymi przez lata w różnych zakątkach świata. Może akurat coś okaże się ciekawym rozwiązaniem dla takich Twoich lizaków? - zaproponowała, dywagując sobie na głos. Nie była eliksirowarką, Viego miał do tego znacznie większy talent jeszcze za czasów szkoły. Pomimo tego, że lubiła siedzieć w kuchni, to wiszenie nad kotłem i wdychanie oparów wydawało się jej okropnie nudne. Pokiwała głową w zamyśleniu, z uśmiechem zadowolenia na twarzy, wiedząc, że młodzi czarodzieje, w odróżnieniu od niej i od ludzi z jej rocznika, szukali inspiracji i rozwiązań, zamiast, tak jak ona, stękać, że eliksir śmierdzi i nie chce tego robić.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2930
  Liczba postów : 1320
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Moderator




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptyCzw 25 Kwi 2024 - 17:44;

Czy taki był obowiązek dorosłych, można było się sprzeczać, ale powiedzmy, że Carly wiedziała, o co w tej chwili chodziło Gwen. Chociaż to jeszcze nie oznaczało, że zamierzała faktycznie temu przyklaskiwać, raczej spoglądała na wszystko przez palce, jakby w ten sposób chciała powiedzieć, że nie do końca ufała we wszystkie zapewnienia. Była również pewna, że kiedy podzieli się swoim pomysłem, nastawienie profesor może się nieco zmienić, ale na razie skorzystała z możliwości spaceru i radośnie ruszyła u jej boku, dzieląc się z nią swoimi pomysłami, które sprecyzowane nie były, ale oczywiście, ona musiała robić coś więcej i zawsze szukać czegoś, co było całkowicie szalone. Jak choćby ten eliksir zamiany we wróżkę, który obecnie pewnie nie cieszyłby się najmniejszym nawet powodzeniem, czy może raczej zostałby skazany z góry na porażkę i uznany zostałby za dzieło samego szatana. I akurat w tym nikt by się nie pomylił.
- O, naprawdę mogłabym pojechać i to wszystko zobaczyć? - zapytała, rozchylając usta, bo mimo wszystko obserwowanie podobnych rzeczy i procesów na pewno było czymś, nad czym warto byłoby się pochylić. - Mam sporo pomysłów i już nawet umówiłam się z Maxem, że będziemy je testować, ale muszę koniecznie wiedzieć, co się wzajemnie neutralizuje, bo nie chodzi o to, żeby taki eliksir pieprzowy zabił smak lizaka albo jego aromaty całkiem usunęły właściwości mikstury - wyjaśniła, spoglądając na Gwen z góry, zanim nie uznała, że to raczej mimo wszystko jej nie wypada i zajęła miejsce obok niej, by zaraz wyciągnąć przed siebie nogi. Sprawiała wrażenie naprawdę zadowolonej i wszystko wskazywało na to, że była gotowa do tego, by myśleć poważniej o swojej dalszej edukacji, chociaż jednocześnie nie zamierzała, jeszcze, zdradzać, czym dokładnie chciała się później zajmować. To była jej słodka tajemnica i podejrzewała, że nie wyjawi jej innym tak szybko. Może jedynie bratu, bo do niego miała mimo wszystko zaufanie, a skoro on postanowił przyznać, co planował, ona również nie powinna się przed tym wzbraniać.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1321
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptySob 27 Kwi 2024 - 23:32;

@Scarlett Norwood

Rozpakowała jeszcze jednego karmelka z garści tych wysupłanych z kieszeni i wrzuciła do buzi, patrząc w dal. Piękne widoki otulone promieniami słońca, wychylającego się gdzieniegdzie spomiędzy chmur sprawiały, że okolica wydawała się aż nazbyt magiczna. Wydawało się jej, że tu czy tam w powietrzu widzi migoczący pył, jak brokat, unoszący się na wietrze. Byłby nawet piękny, gdyby nie był tak koszmarny w skutkach.
- Pewnie nie do wszystkich miejsc będziemy miały wstęp. Nawet mnie nie wszędzie dziadek wpuszcza. - zaśmiała się. Stary Honeycott miał swoje tajemnice i zapewne chronił je równie pilnie co Scarlett swoje. - Ale na pewno przeszmugluje Cię do kilku fajnych sekcji. - pokiwała głową. Pamiętała, że choć swoje pierwsze wizyty w fabryce spędzała jako mały brzdąc, zawsze fascynowało ją jak wszystkie zaklęcia i procesy wyglądają w manufakturze słodyczy. Co innego lepić ciastka czy rozlewać kilka tabliczek czekolady, a co innego myśleć w skali większej, w systemie sprawniejszym. Pewne rzeczy już nie mogły być wymierzone "na oko" a inne składniki czy właściwości musiały być wypracowane do perfekcji.
- Ma to sens. - przyznała - Podpytam kogoś w rodzinie, czy o tym słyszeli albo czytali. Dobrze byłoby poszukać materiałów o takich wzajemnych oddziaływaniach składników. - pokiwała głową. Tak z głowy nie przypominała sobie żadnej konkretnej książki, traktującej o tym temacie, ale więcej było Honeycottów rozglądających się po świecie i szkolących z różnych cudowności, więc była pewna, że ktoś o czymś gdzieś musiał słyszeć, albo coś gdzieś czytać.
- Myślę, że warto zacząć na małą skalę. Zanim zabierzesz się za kompletne produkty, takie jak żelki, czy lizaki, może spróbuj od struktur i konsystencji zbliżonych do wyjściowych. Jakąś polewę do ciasta albo nadzienie do pączków bazujące na eliksirze? - zaproponowała w zamyśleniu.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2930
  Liczba postów : 1320
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Moderator




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptyNie 28 Kwi 2024 - 15:56;

Dotarcie w miejsce, w które inni nie chodzili, było czymś, co Carly niesamowicie odpowiadało. Było przygodą, samą w sobie, czymś, co było bardziej niż pociągające, czymś, co smakowało słodko już teraz kiedy było tylko i wyłącznie nadzieją. Nawet nie obietnicą, bo w końcu nie mogła mieć pewności, że Gwen naprawdę uda się zabrać ją ze sobą, że zdoła ją przemycić i może uchylić rąbka tajemnicy, gdy mowa była o produkcji słodyczy. Jednak było w tym tak wiele czegoś, co ją pociągało, że sprawiała wrażenie, jakby w tej chwili emanowała po prostu wewnętrznym zadowoleniem, jakąś łuną albo czymś podobnym.
- To brzmi jak wycieczka marzeń - zauważyła jedynie, patrząc na Gwen zupełnie, jakby patrzyła na najlepsze jedzenie świata, nie mogąc się doczekać, kiedy będzie mogła go skosztować. Wyraźnie cała ta sprawa podobała jej się coraz bardziej, sprawiała jej przyjemność i już teraz zachęcała ją do działania, do tego, żeby poszła naprzód i nie zatrzymywała się nawet na chwilę w miejscu. Chciała, a jakże, sięgnąć dalej i przekonać się, co z tego wszystkiego mogłaby uzyskać. Pozornie miała bowiem czas, ale gdyby się nad tym poważnie zastanowić, ten jakoś tak wiecznie jej uciekał i być może dobrze się stało, że powtarzała rok, że musiała jeszcze raz siąść nad niektórymi sprawami, odkrywając, co ją pociągało. Doprawdy, kto by się spodziewał takiego akurat obrotu spraw?
- Hmmm - mruknęła. - Będę musiała rozłożyć wszystko na czynniki pierwsze, sprawdzić, co dokładnie zawierają konkretne eliksiry, a później wszystkie żelki, lizaki, polewy, żeby sprawdzić, jak to wygląda. Da się nasączyć ciastko eliksirem, ale z tego co wynika z moich badań, prędko się od tego wszystko rozjeżdża, nawet jeśli początkowo nie traci smaku... Będę musiała sprawdzić więcej rzeczy i na pewno zapytać o część z nich profesor Sanford. A później skrzaty uznają, że jestem pomylona, jak będę eksperymentować w kuchni - stwierdziła, wyraźnie rozbawiona i zachęcona tą uwagą, chociaż jednocześnie trudno było powiedzieć, dlaczego ją to tak cieszyło.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
C. szczególne : nosi rękawiczki, które zdejmuje tylko do gotowania
Galeony : 1321
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptyNie 28 Kwi 2024 - 19:14;

@Scarlett Norwood

Na tyle na ile mogła, zawsze ochoczo pomagała uczniom. Niezależnie od tego do którego domu przynależeli, wbrew obiegowej opinii i sporadycznym przejawom faworyzowania gryfonów, każdy student był dla niej szalenie ważny, była pedagogiem z powołania, a nie z konieczności. Ogromną miłość w sercu budziły w niej wszelkie uczniowskie pasje, a szczególnie te kulinarne, toteż z wolna kwitnący na ustach Norwoodówny uśmiech, jak dopiekająca się w pierniku babeczka, dawał jej wiele radości i satysfakcji.
- Kto wie, może Ci się tam spodoba na tyle, że w przyszłości zdecydujesz się tam pracować? - uśmiechnęła się wesoło - Jestem pewna, że jak spitchujesz swój pomysł dziadkowi, to się lekką ręką przekona do wprowadzenia Twoich pomysłów w produkcję na szeroką skalę. A z tym to dopiero mnóstwo zabawy, opakowania, nazwy, promocje, reklama... - machnęła ręką. Co roku na festiwalu czekolady, organizowanym we Wight, dziadek zbierał do notesu propozycję przysmaków gości festiwalu, a potem przez określony okres, były one dostępne w sprzedaży jako specjalny produkt sezonowy. Ile było przy tym roboty, to można było osiwieć, ale ile satysfakcji!
Pokiwała głową, zgadzając się z przemyśleniami Puchonki.
- Jeśli będziesz chciała, żebym przedyskutowała sprawę z profesor Sanford, to w wolnej chwili się tym zajmę. Opracujemy jakiś front działania, żeby móc Cię wesprzeć merytorycznie. Czasami ciężko znaleźć mi czy profesor wystarczająco dużo wolnego czasu, dobrze więc to, co się da zaplanować z wyprzedzeniem. - pokiwała lekko głową. Zaraz zaśmiała się na jej podsumowanie:
- Lepiej może z eksperymentami trzymać się zakątka w sali koła realizacji twórczych. Nie daj Merlinie, coś szkodliwego dostanie się do dań na wielką salę i dopiero będziemy miały klopsa. - powiedziała rozbawiona, bo już była sobie w stanie wyimaginować jakiś próbny sos z eliksirem, który z powodu błędnego zmieszania składników staje się naparem pędzistolca, niechcący wlanym do obiadowej zupy dla całej szkoły. Nie była pewna, czy Hogwart ma wystarczająco dużo toalet...
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2930
  Liczba postów : 1320
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8




Moderator




Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 EmptyPon 29 Kwi 2024 - 19:36;

Carly zaśmiała się wdzięcznie na tę uwagę, zgadzając się z Gwen, że kto wie, może wybierze podobną karierę, ale prawda była inna. Na dnie jej głowy kiełkował już pomysł, myśl, jaka pchała ją naprzód, ale oczywiście nie miała nic przeciwko temu, żeby dowiedzieć się, jak wszystko wyglądało u Honeycottów i wcale nie chodziło o to, że chciała wyrywać im receptury, czy robić coś podobnego. Zwyczajnie była ciekawa tego, czy faktycznie byłaby w stanie kogoś zachęcić do tego, żeby zajął się jej pomysłem i wprowadził go do obrotu na szeroką skalę. Bo jej zdaniem to było coś zdecydowanie wartego zainteresowania, chociaż ona sama celowała w zupełnie inne rejony, rozwijając powoli własne zainteresowania, dostrzegając coraz to nowszą drogę przed sobą.
- Może najpierw udowodnię światu, że to w ogóle możliwe – rzuciła, roześmiana, ale widać było, że nie miałaby nic przeciwko temu, gdyby faktycznie udała jej się podobna sztuka. Miałaby swój własny, prywatny sukces, co na pewno mogłoby pociągnąć za sobą kolejne wybory, kolejne decyzje, kolejne plany, jakie mogłaby sprzedawać za odpowiednią kwotę, czy co to się tam z tym wszystkim robiło. Bo aż nie była pewna, tego było tak wiele.
- O tak! Postaram się porozmawiać z profesor jeszcze dzisiaj, ale pewnie łatwiej będzie to wszystko poskładać w całość, kiedy panie to przedyskutują. A ja z przyjemnością poczekam, ale nie obiecuję, że nasza sala będzie wyglądała tak idealnie i bezpiecznie, jak do tej pory – odpowiedziała, a jej oczy zabłyszczały jak dwie latarenki. Była wręcz przeszczęśliwa, a po jej minie było widać, że tak naprawdę i tak pewnie wyląduje w kuchni ze skrzatami, testując razem z nimi swoje receptury. Ostatecznie była psotnikiem i nie bała się, że jakimś cudem nadmucha brzuch wicedyrektora albo zrobi coś podobnego. Była przekonana, że skrzaty by jej nie wydały, a przy okazji miałaby całkiem sporo rozrywki. Być może miałaby ją również kadra nauczycielska, nawet gdyby się do tego nie przyznała na głos.
- To… będę czekać na wieści? Wezwanie? – zwróciła się jeszcze do Gwen, czekając na jakieś jej ostateczne postanowienia, starając się jej nie poganiać, ale wiedząc również, że ich rozmowa dobiegła końca.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Punkt widokowy - Page 32 QzgSDG8








Punkt widokowy - Page 32 Empty


PisaniePunkt widokowy - Page 32 Empty Re: Punkt widokowy  Punkt widokowy - Page 32 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Punkt widokowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 32 z 32Strona 32 z 32 Previous  1 ... 17 ... 30, 31, 32

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Punkt widokowy - Page 32 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
most wiszący
-