Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Źródełko Prawdy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 9 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
AutorWiadomość


Devika Ungali
Devika Ungali

Nauczyciel
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 76
  Liczba postów : 93
http://www.expelliarmus.czo.pl/
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyCzw 18 Sie - 20:23;

First topic message reminder :




W pomieszczeniu znajduje się tylko i wyłącznie źródełko, poza tym można znaleźć tu kilka pajęczyn i pająków. Chodzą pogłoski, że woda z tego źródełka zmusza do mówienia prawdy, ale nie da się jej stąd wynieść - zabrana ze źródełka woda wyparowuje. Podobno, jeśli ktoś nachyli się nad źródełkiem i przyjrzy się swojemu odbiciu... może ujrzeć na dnie coś wartościowego... albo... coś co przyniesie nieszczęście. Czy odważysz się tam zajrzeć?

Uwaga! Możesz rzucić kostką wyłącznie jeden raz! W każdym następnym wątku, który tu rozpoczniesz, kości oraz płynące z nich straty/korzyści już Ci nie przysługują! Nie są to kości obowiązkowe.


Spoiler:

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyWto 23 Cze - 4:08;

W tym temacie byli podobni. Max też raczej wiele zachowywał dla siebie i krok po kroku odkrywał przed kimś informacje. Jeżeli oczywiście czuł taką potrzebę. Liv znała jednak wiele twarzy ślizgona i dziś poznała kolejną. Tą, której nigdy nie ukrywał, ale którą zobaczyć można było tylko podczas takich sytuacji. Nie sądził, że tak prędko do tego dojdzie. Szczególnie teraz, gdy ich relacja była w dość burzliwym momencie. Na szczęście Max nie miał w zwyczaju analizować takich chwil i po prostu oddał się temu, co się między nimi właśnie działo.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyWto 23 Cze - 9:06;

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptySro 24 Cze - 21:35;


______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyCzw 25 Cze - 9:31;


Czy żałowała? Z pełną świadomością musiała odpowiedzieć, że nie. Nawet jeśli wszystko to wydarzyło się na zasadzie zwykłego przypadku.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 4226
  Liczba postów : 11847
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyNie 30 Sie - 23:31;


On również nie żałował ani chwili dzisiejszego dnia. Opuszczając piąte piętro zastanawiał się, czy ten dzień jakkolwiek wpłynie na relację tej dwójki. Dopiero w pokoju wspólnym zdał sobie sprawę, że oprócz niezwykłych wspomnień, został mu także malutki ślad tuż nad obojczykiem.


// zt x2

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Nanael O. Whitelight
Nanael O. Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171cm
C. szczególne : Niezwykle jasne i mocno pomalowane oczy, styl vintage, taneczna gracja przy każdym ruchu, wiecznie perfekcyjnie pomalowane paznokcie
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 1018
  Liczba postów : 404
https://www.czarodzieje.org/t19962-nanael-o-whitelight#612606
https://www.czarodzieje.org/t20214-now-or-never#628807
https://www.czarodzieje.org/t19963-nanael-o-whitelight#612607
https://www.czarodzieje.org/t20225-nanael-o-whitelight-dziennik#
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Moderator




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyPon 29 Mar - 20:05;


Niespiesznym krokiem przemierzała korytarz, pozwalając by obcasy wybijały na kamiennej posadzce niemal hipnotyzujący rytm. Szła z drobnym wyprzedzeniem na umówione spotkanie z Camaelem, bo w gruncie rzeczy wcale nie chciała od razu zaganiać go do gabinetu, pod którym mieli się zobaczyć - zdecydowała się zajść go jeszcze pod klasą transmutacji, w której właśnie kończył zajęcia. Nim Nana dotarła do drzwi, te już otworzyły się szeroko, wypuszczając uczniaków na gwałtownie ożywiający się rozpoczętą przerwą uczniaków.
- Proooofesorze Whitelight? - Zagadnęła wesoło, stukając paznokciami we framugę drzwi, o którą się podparła, ciekawskim spojrzeniem przemykając po pomieszczeniu, by zobaczyć z jakich przedmiotów jej brat mógł korzystać na tych zajęciach, czy nie potrzebował pomocy w sprzątaniu i czy nie był trochę zbyt zmęczony jak na jej podstępne plany wymuszenia kolejnej obietnicy transmutacyjnych korepetycji. - Nie przestanę się zachwycać tym, jak ładnie to brzmi. Nasze nazwisko jest stworzone do poważnych tytułów - stwierdziła, może trochę zaczepnie, bo znała stanowisko Camaela względem ich nazwiska. Nie zmieniało to faktu, że sama już trochę rozmarzyła się na myśl o byciu, chociażby, Szefową Whitelight, chociaż brzmiało to zdecydowanie mniej epicko.
- Znalazłam obok salę z jakimś dziwnym źródełkiem - poinformowała go bezpośrednio. - I kubeczkami, więc chyba źródełko jest pitne. Hogwart nie przestanie mnie zaskakiwać...
Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyPon 29 Mar - 21:19;

Czasem miał wrażenie, że to zawód idealny dla niego – potem przychodził ból głowy o nazwie „piątoklasiści”. Camael pamiętał siebie z czasów szkolnych i można było mu zarzuć wiele, to jednak nigdy w życiu nie zachowywał się właśnie tak, jak uczniowie wychodzący aktualnie z klasy, z którymi czterdzieści pięć minut trwało pięć godzin i Whitelight miał wrażenie, że został wypompowany z energii na resztę tygodnia. Zaczął nawet myśleć o wymienieniu się z Crainem, ale zaraz potem wyobrażał sobie minę starego dziada, kiedy Camael otwarcie przyznaje, że jego metody nie dają rady – już wolał zjeść całą paczkę fasolek wszystkich smaków o smaku wymiocin, albo gluta, wszystko mu jedno. Oparł się o biurko i rozmasował palcami skronie, kiedy do jego uszu dobiegł znajomy głos przeciągniętej samogłoski. W ułamku sekundy rozciągnął lekko usta w uśmiechu i podniósł wzrok na swoją siostrę, wyglądającą jak zawsze idealnie.
Widzę panią pierwszy raz w życiu, w czymś mogę pomóc? — zapytał śmiertelnie poważnie, po czym się zaśmiał i rzucił niewerbalne enutitatum na klasę, odwracając skutki udanych, bądź nie, transmutacji uczniów z lekcji, by ostatecznie na ławkach pojawiły się same wykałaczki. — Mhm, chyba, że masz lekcję z piątym rokiem, który nie rozumie, że musi zdać SUMy. — powiedział i westchnął, rzucając jeszcze krótkie chłoszczyść, by wszystkie wykałaczki perfekcyjnie ułożyły się w pudełku przez niego trzymanym. Odłożył je na biurko i spojrzał na Nanę, lustrując ją wzrokiem i – z przyzwyczajenia – sprawdzając czy wszystko było w porządku, nic nie mógł na to poradzić, a może nawet nie chciał. Wiedział, że miała problemy i nigdy nie był pewien, czy aby na pewno powinien używać czasu przeszłego, ale wiedział też, że pytania w niczym nie pomogą, a jedynie ją zdenerwują, czego absolutnie nie chciał. Nie do końca rozumiał skąd się to wszystko wzięło, ale co on mógł wiedzieć, ich rodzina na każdego znajdowała coś innego i za każdym razem kiedy o tym pomyślał, nie znosił ich jeszcze bardziej. Niemniej jednak cieszył się, że Nana wróciła na studia, on zaczął pracę w zamku i chociaż odrobinę mogli się więcej widzieć. Czasem zapominał, że nie była już dzieckiem, nie potrzebowała go, przynajmniej nie tak jak kiedyś. Wszystko się zmieniło.
Niemożliwe, jestem w tej szkole… — szybka matematyka — …dwanaście lat i nigdy tego nie widziałem. — zmarszczył brwi — Musisz mi pokazać. — stwierdził ostatecznie i zaczął kierować się w stronę wyjścia, miał dość tej klasy na dzisiaj, musiał odetchnąć. Przepuścił ją w drzwiach, jak na prawdziwego dżentelmena przystało i wychodząc rzucił jeszcze raz wzrokiem na pomieszczenie, upewniając się, że zostawił w nim porządek i drugi nauczyciel nie będzie się miał do czego przyczepić, naprawdę nie lubił tego człowieka. — Prowadź. — powiedział i mrugnął do niej jednym okiem, czując jak cała irytacja związana ze wcześniejszą lekcją z niego uchodzi. Dobrze było ją widzieć.
Powrót do góry Go down


Nanael O. Whitelight
Nanael O. Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171cm
C. szczególne : Niezwykle jasne i mocno pomalowane oczy, styl vintage, taneczna gracja przy każdym ruchu, wiecznie perfekcyjnie pomalowane paznokcie
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 1018
  Liczba postów : 404
https://www.czarodzieje.org/t19962-nanael-o-whitelight#612606
https://www.czarodzieje.org/t20214-now-or-never#628807
https://www.czarodzieje.org/t19963-nanael-o-whitelight#612607
https://www.czarodzieje.org/t20225-nanael-o-whitelight-dziennik#
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Moderator




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyPon 29 Mar - 21:34;

Kostka: 4!

Ciekawsko przyglądała się, jak Camael doprowadza salę do stanu nieskazitelnej czystości, odkładając wszystko na swoje miejsce i tak po prostu dbając w ten przyjemny sposób, którego brakowało wielu nauczycielom. Kiedy pierwszy raz usłyszała, że chce uczyć w Hogwarcie, była zdziwiona - oczywiście na pewno nie aż tak, jak rodzice, bo dalej uznawała to za bardzo ambitne i szlachetne zajęcie. Z czasem zorientowała się, że jej brat znalazł dla siebie doskonałą ścieżkę i zdawał się w niej odnajdywać jak nieśmiałek na drzewie. Pozostało jej jedynie zazdrościć, że sama dalej była na etapie wahania się, niby wiedząc w którą stronę iść, a jednak nieszczególnie potrafiąc rozczytać drogowskazy.
- Ja chyba nawet kiedyś o tym źródełku słyszałam - przyznała, kiedy podążali już korytarzem. - Znaczy, nie jestem pewna, czy to jest to. Ktoś kiedyś opowiadał legendy o niesamowitej magii w Hogwarcie, która oczyszcza serca, czy coś takiego... - Wzruszyła delikatnie ramionami. Do tej pory myślała, że woda z tamtej opowieści była raczej podziemnym strumykiem, a nie kamiennym źródełkiem - co więcej, nieszczególnie wiedziała o co może chodzić z oczyszczaniem serc, bo na pewno nie wiązała tego w żaden sposób z prawdomównością.
- Takie trochę zapuszczone miejsce - zauważyła, wyciągając różdżkę, by zaklęciem pozbyć się przynajmniej odrobiny kurzu i kilku pajęczyn, chcąc sobie przysiąść na jednym z większych kamieni, który stał obok tej nietypowej fontanny. - Myślisz, że warto się tego napić? W razie czego pewnie masz jakiś szybki kontakt do Beatrice, to przyleci z antidotum, huh? - Uśmiechnęła się do niego szerzej, nim nie pochyliła się w stronę wody, chcąc złapać w - uprzednio oczyszczony! - kubeczek trochę wody. Zerknęła na spokojną taflę, z zaskoczeniem dostrzegając te delikatne cienie pod oczami, które przecież zawsze zakrywała i mocniej zarysowane kości policzkowe. Nie miała jeszcze pojęcia, że cała delikatnie zapadła się w sobie, przybierając tę skromniejszą postać, co może nie było szczególnie widoczne, bo szkolne szaty wiele zakrywały... a jednak szybko chciała przerzucić uwagę na coś innego, sięgając po połyskujące na dnie złoto, szybko mnożące się między jej smukłymi palcami.
- Och, może to wróżba bogactwa? Nie zaszkodziłoby, coraz bardziej chodzi mi po głowie przygarnięcie hipogryfa...
Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyWto 30 Mar - 16:24;

Kostka: 1

Myślał, że zamek już go niczym nie zaskoczy, kiedy na szóstym roku odkrył – zupełnie przypadkiem – pokój życzeń. Szybko jednak przekonał się, że był w zaskakująco dużym błędzie i nawet po tylu latach, spędzonych w zamkowych murach, okazywało się, że kryły w sobie źródło wody, oczyszczającej serca, jak mówiła Nanael. Spojrzał na nią kątem oka, niespecjalnie wierząc własnym uszom, bo chociaż wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę, że magia była jak najbardziej prawdziwa, to wciąż rządziły nią zasady. Oczyszczanie serc, czy też dusz należało wsadzić między bajki, chociaż te również były potrzebne. Mimo wszystko Camael był na pewne rzeczy zbyt, cóż, rzeczowy. Może wynikało to z zamiłowania do transmutacji, a może właśnie było odwrotnie i dlatego tak ją lubił. Liczne prawa uświadamiały go jak niewiele można było zostawić przypadkowi i należało dokładnie przemyśleć swoje działania. Oczywiście nie znaczyło to wcale, że Camael nigdy nie ulegał impulsom, właściwie robił to całkiem często, ale liczyło się to, że zdawał sobie sprawę z pewnych rzeczy, prawda?
Powiedz mi jeszcze, że wszyscy wychodzą stamtąd odmienieni i stają się aniołami. — rzucił cicho się śmiejąc, nie mogąc się powstrzymać od nawiązania do rodzinnej tradycji — No to nam nic nie grozi.
Wszedł za nią do pomieszczenia i uniósł brew, zdecydowanie nigdy wcześniej tutaj nie był, ale coś mu mówiło, że nie powinien żałować. Miał ochotę rzucić chłoszczyść na wszystko, bo chociaż chaos nigdy do końca go nie opuszczał, to Whitelight nienawidził bałaganu. I nawet jeśli przestrzeń, w której żył czasem wydawała się jednym wielkim nieporządkiem, to należało wiedzieć, że wszystko ułożone było alfabetycznie, tudzież innym sposobem. Zamiast tego użył jednak lumos, by nieco bardziej oświetlić wnętrze, niespecjalnie zachęcające jeśli miał być szczery.
Wygląda jakby nikogo tu nie było od stu lat. — odparł i idąc w ślad za nią usiadł na jednym z kamieni i zerknął na taflę wody, żeby sprawdzić jak głęboko było i czy na pewno nie pływa tam nic co mogłoby ich zabić. Hogwart był rzecz jasna najbezpieczniejszym miejscem na świecie. Po chwili jednak tafla zaczęła zamarzać i Camael zmarszczył brwi, dziwne. Odwrócił wzrok, nie chcąc się za bardzo zastanawiać nad przyczyną tej sytuacji i spojrzał na swoją siostrę. — Jak zaczniesz się niekontrolowanie ślinić, to przemyślę wysłanie patronusa.
Nie skomentował pogłębionych cieni pod oczami Nany, choć niewątpliwie je dostrzegł. Tak jak mocniej zarysowane kości policzkowe czy bardziej matowe spojrzenie. Nie miał pojęcia jak działała magia tego miejsca, ale obiecał sobie znaleźć jakieś informacje na jego temat. Później, teraz był tutaj ze swoją siostrą – wyciągnął więc długie nogi przed siebie i podparł się z tyłu dłońmi, kiedy w jej rękach pojawiło się złoto.
Hipogryfa? Rodzice będą przeszczęśliwi. — powiedział i uśmiechnął się lekko, może odrobinę złośliwie, wyobrażając sobie minę matki, kiedy Nana przyprowadzi do rezydencji takie zwierzę jak hipogryf. Miał nadzieję, że ktoś będzie trzymał aparat fotograficzny, by uwiecznić tę chwilę. — Co jeszcze masz w planach? Mantykorę czy smoka? — zapytał zaczepnie, bo przecież bycie starszym bratem miało swoje święte obowiązki.
Powrót do góry Go down


Nanael O. Whitelight
Nanael O. Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171cm
C. szczególne : Niezwykle jasne i mocno pomalowane oczy, styl vintage, taneczna gracja przy każdym ruchu, wiecznie perfekcyjnie pomalowane paznokcie
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 1018
  Liczba postów : 404
https://www.czarodzieje.org/t19962-nanael-o-whitelight#612606
https://www.czarodzieje.org/t20214-now-or-never#628807
https://www.czarodzieje.org/t19963-nanael-o-whitelight#612607
https://www.czarodzieje.org/t20225-nanael-o-whitelight-dziennik#
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Moderator




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyNie 25 Kwi - 19:23;

Przewróciła dyskretnie oczami, bo Camael zgrabnie wymigał się od opcji pociągnięcia tematu Beatrice, dodatkowo psując zabawę testowania podejrzanej źródełkowej wody tym swoim dziwacznym wywołaniem pokrywy lodowej. Nanael zmarszczyła delikatnie brwi, pochylając się nad fontanną jeszcze bardziej, by przetrzeć opuszkami palców wilgotną taflę.
- Myślę, że hipogryf to nawet lepsza opcja niż jakiś pies... Widziałam ostatnio w jednej gazecie artykuł odnośnie tego jakie są podobieństwa między magicznymi a niemagicznymi rasami psów i jestem całkiem pewna, że samo to przyrównanie sprawiłoby, że wszystkie psidwaki czy charjuki przyniosłyby na nas hańbę - zaśmiała się cicho, pozerkując kątem oka na brata. - Przecież wiesz, że smoka... - Cóż, jej drobna obsesja dotycząca tych stworzeń ciągnęła się od najmłodszych lat, gdy najchętniej wszystko w swoim pokoju poobklejałaby magicznymi naklejkami smoków, może za wyjątkiem tych pluszanek, które już prawie zionęły ogniem. - Wiesz, do kotów jestem już nieco sceptyczna... bo za każdym razem sobie myślę, że to prawie jak głaskanie brata... I skoro przy tym już jesteśmy - zagaiła zgrabnie - to może powiesz mi coś więcej o tym twoim spotykaniu się z profesor Dear, hm?
Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1141
  Liczba postów : 1345
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptySro 28 Kwi - 10:11;

Nie omijał specjalnie tematu swojej partnerki, właściwie odpowiedział tym, co pierwsze mu przyszło n myśl, nawet nie podejrzewając, że Nana chce go zwyczajnie pociągnąć za język. Prawdę mówiąc – mogła zapytać wprost, Camael nie zamierzał unikać tego tematu, tym bardziej, że ostatnio ostentacyjnie pokazał się z Trice na bankiecie, więc wszelkie zaprzeczenia były bezcelowe i bezsensowne, a Whitelight nie lubił rzeczy, które nic nie wnosiły.
Parsknął śmiechem na jej słowa o psach, uświadamiając sobie jak irracjonalnie to brzmiało i jakie prawdziwe było. Był pewien, że zwykłe porównanie ich rodzicom starczy, by zrezygnować z psów, chociaż nie był pewien, czy w ogóle chętnie by się na psa zapatrywali i bez tego. Miał jednak wrażenie, że Nanael gdyby tylko chciała, to otrzymałaby od nich wszystko czego dusza zapragnie, choć niewykluczone, że wszystko zostałoby oprószone układami, w których ta rodzina tak się lubowała.
Będziesz z nim spać w pokoju, czy ogrodzie? — zapytał, bo chociaż nie negował jej marzeń, to niespecjalnie potrafił wyobrazić sobie gdzie dokładnie zamierzała trzymać smokaTo dopiero będzie niekonwencjonalna ozdoba ogrodowa, nawet jak na naszą rodzinę. — rzucił rozbawiony, próbując utworzyć ten obraz w głowie. Może to nie był taki zły plan? Może zacznie podpalać tych, którzy ociekają snobizmem i sztucznością, choć wtedy spłonęłaby cała posiadłość.
Zaśmiał się na jej wzmiankę o kotach, kręcąc głową, bo chociaż było to zabawne, to nawet nie mógł się nie zgodzić z jej tokiem myślenia. Chwilę potem jednak spojrzał na nią bystrym wzrokiem, spodziewając się, że prędzej czy później będzie chciała informacji na ten temat, a on był gotowy odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Jakim cudem od kotów przeszłaś do Beatrice? — zaśmiał się cicho — Co chcesz wiedzieć? Chociaż pomińmy wszelkie pikantne szczegóły, bo jesteś za młoda. — powiedział i mrugnął do niej jednym okiem, by po chwili wesołe ogniki w jego oczach nieco przygasły, gdy już dużo poważniej na nią spojrzał i lekko się uśmiechnął — Jest dla mnie bardzo ważna. — stwierdził bez chwili zawahania, z pewnością w głosie, łącząc błękit swoich tęczówek z tym swojej siostry, jakby na potwierdzenie prawdziwości jego słów.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptySro 22 Wrz - 14:51;

klątwa: 6

Biednemu to wiatr w oczy, kotwica w plecy i muka w szczepionkę. Odkąd Lancaster uwaolnił klątwę, która objęła swym działaniem całą Wielką Brytanię, życie Krukonki, i tak w ostatnich miesiącach przepełnione chaosem, zamieniło się w prawdziwy cyrk na kółkach. Chyba musiała przeprosić Irytka za te wszystkie obelgi i Bombardy, którymi go raczyła przez te wszystkie lata. On przynajmniej dokuczał każdemu po równo. A Baryła? Uparł się tylko na Brooks, zamieniając jej życie w koszmar, dzień po dniu. I tak było również dzisiaj. Dziewczyna ledwo zdążyła wyjść z Łazienki Prefektów i przeszła zaledwie kilka kroków, gdy u jej stóp wylądował… rycerski hełm. I już wiedziała, co się święci! Puściła się więc biegiem przez korytarz, a tuż obok niej świszczały kolejne elementy opancerzenia. Chyba tylko szczęście sprawiło, że nie oberwała w głowę. Krukonka podbiegała od drzwi do drzwi, starając się schronić wewnątrz jakiegoś pomieszczenia, ale wszystkie były zamknięte. W końcu jednak szczęście jej dopisało. Ostatni pokój był otwarty, dlatego szybko wbiegła do środka, zatrzaskując za sobą drzwi. A gdy już się znalazła po ich drugiej stronie, oparła się o niej i zsunęła ciężko na tyłek, dysząc przy tym od nadmiaru emocji. Chyba ostatecznie powinna podziękować Baryle, bo za jego sprawką uskuteczniała dodatkowe treningi. Jak ktoś ją kiedyś zapyta, skąd u niej taki refleks, to bez chwili zastanowienia odpowie, że spierdalała szpagatami przed ciężkimi zbrojami rzucanymi przez Poltergeista. Kiedy wzrok dziewczyny przyzwyczaił się do panującego wewnątrz półmroku, błyskawicznie zdała sobie sprawę, że nie jest sama. Momentalnie więc zerwała się na równe nogi, wyciągnęła różdżkę przed siebie i rzuciła lumos sphaera, aby rozjaśnić nieco wnętrze pomieszczenia. Jej oczom w sekundę ukazał się wysoki chłopak, a także – jakaś dziwna fontanna. Choć, nie, nie fontanna. Raczej źródełko, które wypływała nie wiadomo skąd i płynęło nie wiadomo dokąd.

- Hej – rzuciła krótko, chowając różdżkę w połach szkolnej szaty i zbliżając się do tajemniczego źródełka. – Jak tam. Biorą?

@Alec Taylor
Powrót do góry Go down


Alec Taylor
Alec Taylor

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : Kilka tatuaży na ciele, mała blizna na prawym policzku, szczególnie widoczna, kiedy się uśmiecha, wyraźny amerykański akcent
Galeony : 153
  Liczba postów : 228
https://www.czarodzieje.org/t20127-alec-dustin-taylor
https://www.czarodzieje.org/t20144-sowa-aleca#623436
https://www.czarodzieje.org/t20143-alec-taylor#623361
https://www.czarodzieje.org/t20651-alec-taylor
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptySro 22 Wrz - 18:25;

Kostka: 1 - źródełko zamarza
Klątwa: 3 - nie działa

Gdyby ktoś wcześniej mu powiedział, że ten pierwszy miesiąc nauki będzie tak wyczerpujący, prawdopodobnie za cholerę by w to nie uwierzył. Co prawda liczył się z faktem, że zaczynając studia, zaczyna się swojego rodzaju nowy etap w życiu. A nowy etap w życiu równoznaczny jest z nowymi obowiązkami, nową wiedzą, ogólnie mówiąc wieloma nowymi aspektami, których wcześniej nie brało się pod uwagę. Ale, na Merlina! Dlaczego tego wszystkiego musiało być aż tyle?! Powoli miał już tego wszystkiego dosyć! Cały czas jakieś sprawdziany, kartkówki, wypracowania, ćwiczenie zaklęć, które wcześniej nie wyszły tak, jak wyjść powinny. Można było zbzikować od tego wszystkiego. Nic dziwnego, że kiedy w końcu trafiła mu się chwila, której nie musiał poświęcać na naukę, po prostu olał Gryfońską wieżę w sposób spektakularny i czym prędzej udał się wszędzie, byle dalej od sterty nieodrobionych jeszcze prac domowych.
Nawet nie wiedział, co właściwie sprawiło, że znalazł się tutaj. Ot, trafił na jakieś drzwi, które nie były zamknięte a wręcz nieco uchylone. Wrodzona ciekawość nie pozwoliła mu przejść obok nich kompletnie obojętnie. Dlatego pewnie postanowił sprawdzić, co się tutaj w ogóle znajdowało. Poznał Hogwart na tyle, by czystym sumieniem móc spodziewać się samych niesamowitości a tu... tylko jakieś dziwne źródełko. Nieco rozczarowany tym faktem, już miał wyjść z pomieszczenia, kiedy to zobaczył jak woda zaczęła powoli i zamarzać. Zafascynowany tym zjawiskiem, obserwował je przez dłuższą chwilę. Dopiero jakieś słowa za jego plecami, oderwały go od obserwowania, jak woda zamienia się w lód.
- Nie, nic nie bierze. Muszę najpierw zrobić przeręblę - skwitował słowa dziewczyny, ale mimo to pozwolił sobie na uśmiech. Naprawdę intrygowało go, czemu woda zastygła. Już zaczął nawet w myślach podejrzewać tę klątwę, która i jego zaatakowała. Ale przecież dzisiaj miał od niej spokój... Chyba. Przynajmniej przez większość tego dnia.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyCzw 23 Wrz - 10:02;

Słysząc słowa chłopaka, Krukonka wypuściła powietrze nosem nieco mocniej niż zazwyczaj, co w jej języku oznaczało, że Gryfon ją rozbawił. Nie odpowiedziała jednak. Zamiast tego zbliżyła się jeszcze bardziej i spojrzała badawczo na źródełko. W pomieszczeniu może i było ciemno, ale z pewnością nie zimno. A przynajmniej nie na tyle, żeby woda zamarzła. Było to dziwne, ale z drugiej strony – był to Hogwart. Tutaj dziwnie znaczy normalnie, tak więc nie wnikała bardziej w przyczyny, dlaczego działo się to, co się działo. Na chwilę zapadła niezręczna cisza, a przynajmniej niezręczna dla samej Krukonki. Zastanawiało ją, jakim sposobem chłopak znalazł się w takim miejscu. Wątpiła, aby uciekał przed Baryłą. Ten swoje żarty zachowywał jedynie dla Brooks. Może się zgubił? A może i odnalazł siebie w tym dziwnym pokoiku? Pałkarka przyłożyła ucho do drzwi, wysłuchując czegokolwiek. Panowała kompletna cisza, co uznała za dobry znak. Skinęła Gryfonowi na pożegnanie i opuściła pokój. Na moment. Minęła raptem kilkadziesiąt sekund i Krukonka ponownie zawitała w pomieszczeniu, tym razem od stóp do głów pokryta gęstą farbą.

- Jebaniec! – wymamrotała wściekle pod nosem, zrzucając z siebie szkolny mundurek, pod którym miała czarny tank top, stanowiący jedyną czystą część garderoby. Wnętrzem dłoni przetarła jeszcze oczy i złorzecząc pod nosem, zaczęła oceniać straty, a następnie – minimalizować je. Zaczęła od zaklęcia chłoszczyść, które rzuciła na swoją twarz i włosy, które farba połączyła w grube, tłuste, niebieskie dredy. Nie miała lustra, było ciemno, a do tego zrobiło jej się chłodno. Na domiar złego farba musiała być zaczarowana, bo chłoszczyść i tergeo rzucane na zmianę, co prawda działały, ale wyjątkowo opornie. Zrezygnowana westchnęła więc ciężko i na wpół czysta i na wpół niebieska oparła się ciężko o ścianę.

- Nie masz przypadkiem papierosów? – zapytała beznamiętnie, przyglądając się zimnej parze, która unosiła się nad żródłem.

@alec taylor


Ostatnio zmieniony przez Julia Brooks dnia Wto 28 Wrz - 11:34, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Alec Taylor
Alec Taylor

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : Kilka tatuaży na ciele, mała blizna na prawym policzku, szczególnie widoczna, kiedy się uśmiecha, wyraźny amerykański akcent
Galeony : 153
  Liczba postów : 228
https://www.czarodzieje.org/t20127-alec-dustin-taylor
https://www.czarodzieje.org/t20144-sowa-aleca#623436
https://www.czarodzieje.org/t20143-alec-taylor#623361
https://www.czarodzieje.org/t20651-alec-taylor
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyPon 27 Wrz - 13:27;

Nie znał jej na tyle dobrze, aby móc od razu w jakikolwiek sposób ocenić, a nawet jeśli, to i tak nie chciał tego robić. Zawsze istniało ryzyko, że mógł się w swojej ocenie sromotnie pomylić, a tego wolał unikać. W sumie to nawet nie zdążył nawiązać z nią jakiegokolwiek kontaktu, kiedy już wychodziła z pomieszczenia. Odetchnął, powoli wypuszczając powietrze z płuc. W sumie to nie potrzebował towarzystwa. Wolał przebywać sam i poniekąd nagłe pojawienie się tutaj dziewczyny nie było tym, czego oczekiwał. Niemniej, skoro już była, to nie miał nic przeciwko temu, a tu proszę, jego problem rozwiązał się sam. Przynajmniej na chwilę.
Ponowne trzaśnięcie drzwiami sprawiło, że poderwał głowę do góry. Nie mógł powstrzymać głośnego parsknięcia śmiechem, nawet gdyby próbował. Merlinie, kompletnie nie spodziewał się tego, że dziewczyna po pierwsze, wróci tutaj, a po drugie w takim stanie. Cała pokryta dziwną, gęstą farbą prezentowała się paskudnie, co wywoływało szeroki uśmiech na twarzy Aleca. Nie to, że zamierzał się z niej nabijać, tyle że po prostu nie był w stanie zareagować inaczej.
- Kto cię tak urządził? - zapytał, podchodząc do niej i z zainteresowaniem przyglądając się gęstej substancji. A ta była na odzieniu dziewczyny, na włosach, na twarzy. Paskudna sprawa… - Może ci pomóc się tego pozbyć?- zaproponował uprzejmie, przyglądając się staraniom dziewczyny. Ta chyba naprawdę by się jej przydała. Alec co prawda najbardziej znamienitym czarodziejem nie był, ale podstawy potrafił. Może w tym przypadku miały wystarczyć?
Zapytany o papierosy uśmiechnął się szerzej. Sięgnął dłonią w stronę kieszeni swojego mundurka i wyjął z niej paczkę kameleonów. Wyciągnął dłoń w stronę dziewczyny, dalej lekko się uśmiechając. - Uwierzysz, jak powiem, że ich nie palę? - zapytał, choć był bardziej niż pewny co do tego, co mógł usłyszeć. Kto normalny nosił ze sobą papierosy, skoro nie zamierzał ich palić?
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyWto 28 Wrz - 12:07;

Zagadać, żeby nie było niezręcznie i niekulturalnie, a potem się wycofać, unikając dłuższej pogawędki. Strategia, której hołdowała Brooks, miała swoje wady. Jak na przykład tę konkretną, że sprawdza się ona doskonale, gdy jest więcej osób i gdy jest, gdzie się ulotnić pod pretekstem pójścia na drinka, fajkę, dwójkę. Teraz jednak wychodziły jej mankamenty, tak więc Brooks najpierw brawurowo opuściła pomieszczenie, zostawiając chłopaka samemu, tylko po to, żeby po chwili wrócić, w całości pokryta farbą.

- Poltergeist, który się do mnie dosrał przez tę cholerną klątwę – warknęła wściekle, starając się domyć dłonie, do których lepiła się różdżka. Właściwie, to wszystko się do niej kleiło. – Wczoraj dolał mi eliksir tęczowy do kawy, w zeszłym tygodniu wyglądałam jak pieprzony muppet z różowymi włosami, a dziś to. Ile można? Nie o taki Hogwart nic nie robiłam – do żywego oburzona nagannym zachowaniem złośliwego duszka, pozdrowiła go środkowym palcem, choć Baryła rzecz jasna nie mógł tego zobaczyć. Może to i lepiej, bo znów oberwałaby jakimś elementem zbroi albo balonem z farbą? – Nie trzeba, dziękuję. Magia tu nic nie zdziała, po prostu muszę to przeczekać. A u ciebie wszystko gra? Co tu robisz zupełnie sam, zamiast, nie wiem, pić piwo u Irka? – zapytała, zakładając ponownie brudną, choć już suchą szatę i oparła się o ścianę.

Widząc wyciągniętą dłoń chłopaka, w której znajdowała się paczka, odpowiedziała mu uśmiechem i lekko skinęła głową w podzięce.

- Hmm – mruknęła do siebie pod nosem, zaciągając się słodkim owocowym dymem, tak innym od drapiącego po gardle dymu, które wydzielały palone przez nią merlinowe strzały. Co więcej, kłęby opuszczające jej usta miały kolor zielony, tak pasujący do jabłkowego posmaku, pozostającego na podniebieniu.

- A czy ty uwierzysz, jeżeli powiem, że również nie palę? – odpowiedziała lekko pytaniem na pytanie, z przyjemnością zaciągając się papierosem. Tak, nikotyna i chwila spokoju były tym, czego teraz potrzebowała. – W ogóle to wybacz, że pytam tak prosto z mostu, ale skąd jesteś? Masz ciekawy akcent. Całkiem przyjemny.
Powrót do góry Go down


Alec Taylor
Alec Taylor

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : Kilka tatuaży na ciele, mała blizna na prawym policzku, szczególnie widoczna, kiedy się uśmiecha, wyraźny amerykański akcent
Galeony : 153
  Liczba postów : 228
https://www.czarodzieje.org/t20127-alec-dustin-taylor
https://www.czarodzieje.org/t20144-sowa-aleca#623436
https://www.czarodzieje.org/t20143-alec-taylor#623361
https://www.czarodzieje.org/t20651-alec-taylor
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyWto 5 Paź - 11:39;

Był ciekawy tego, co ją spotkało, że wyglądała w taki, a nie w inny sposób, toteż nie omieszkał ją od razu o to zapytać. Uznał, że jeśli stwierdzi, że to pytanie nazbyt narusza jej prywatność, to po prostu na nie nie odpowie i nikt nie będzie miał nic przeciwko temu. Mógł tylko podejrzewać, że sytuacja, z którą spotkała się dziewczyna, była daleka od normalnych. Zresztą, w Hogwarcie w ostatnim czasie piętrzyły się same nienormalności. Klątwy dawały o sobie znać w najmniej odpowiednim momencie, skutecznie uprzykrzając życie tym, którzy próbowali żyć normalnie. I pomimo, że słyszał o naprawdę dziwnych przypadłościach, nie spotkał się z klątwą, która przyciągałaby do czarodzieja jakiegoś poltergeista.
- To musi być serio paskudna sytuacja. Irytek potrafi porządnie wkurzyć wszystkich w szkole, a co dopiero prywatny poltergeist - powiedział z wyraźną nutą współczucia w głosie. Naprawdę musiała się męczyć i było to doskonale widoczne. Mógł tylko przypuszczać, że wymienione przez nią przykrości, to nie jedyne, które się jej przytrafiły.
Poczęstował ją papierosami, które posiadał w kieszeni, bez większego skrępowania. Znajdowali się w takim pomieszczeniu, że prawdopodobieństwo przyłapania ich przez jakiegokolwiek nauczyciela czy prefekta, było praktycznie równe zeru. Odebrał od niej resztę paczki, przyglądając się z zainteresowaniem. W zasadzie, normalnie nie palił. Jednak okoliczności tego spotkania do normalnych nie należały, toteż po chwili namysłu, wyjął jeszcze jednego papierosa i wsadził go sobie do ust. Odpalił go zwykłą, mugolską zapalniczką i zaciągnął się słodkim smakiem.
- Oczywiście, że uwierzę! - stwierdził, wypuszczając powietrze z płuc i uśmiechając się przy tym bardzo szeroko. Tak, oboje nie palili i w ogóle nigdy nie mieli do czynienia z żadnymi używkami, żadnego rodzaju. Z pewnością właśnie coś takiego miało miejsce i właśnie byli dwójką studentów, którzy stali się ofiarami zmuszania ich do podobnych działań… Nawet Paton by się z tego uśmiał.
Zaciągnął się ponownie, kiedy akurat dziewczyna zadała pytanie odnośnie jego pochodzenia. - Oh - wydusił tylko z ustami pełnymi papierosowego dymu. Wypuścił go i dopiero wtedy zdecydował się odpowiedzieć. - Dzięki. A pochodzę z Nowego Jorku. Tam w sumie spędziłem całe swoje życie i dopiero od pół roku jestem na stałe w Wielkiej Brytanii - nie widział żadnego powodu, który przemawiałby za tym, aby nie odpowiadać na to pytanie. Nie miał problemu ze swoim pochodzeniem, a nawet w pewien sposób czuł się wyjątkowy pod tym względem w tej szkole. - Swoją drogą, nie za dużo macie tutaj obcokrajowców - dodał po chwili, spoglądając na dziewczynę. Miał nadzieję, że zaraz nie wybuchnie śmiechem, bo serio, z tą farbą we włosach i na całym swoim mundurku, wyglądała po prostu śmiesznie.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyPon 18 Paź - 19:12;

Zazwyczaj o tym, jak wyglądała, decydował notoryczny brak czasu i… miotła. Niczym niezwykłym nie było to, że Brooks można było zobaczyć bez makijażu, z siniakami czy spuchniętym od tłuczka, żółtym nosem. Tym razem do tego pięknego kolektywu dołączyła farba i dodatkowe siniaki będące efektem działań poltergeista. Nie mogła przykładać do tego mniejszej wagi, czym pewnie w jakiś sposób wyróżniała się na tle nastolatek przykładających niezwykłą wagę do prezencji. Jedyne czego im zazdrościła, to tylko tego, że jej znajome nie padły ofiarą nieśmiertelnego stalkera. W Hogwarcie zazwyczaj życie odbiegało od normalności, ale ostatnie tygodnie stanowiły prawdziwe wyzwanie, któremu starała się sprostać za pomocą obojętności. Mimo to zdarzały się takie dni jak te, kiedy wrażeń miała za wiele i nie gryzła się w język, klnąc jak portowiec z Soton.

- Nie jest kolorowo, nie licząc tej całej farby
– zgodziła się z chłopakiem. – Ale mniejsza o mnie! Co słychać, kolego sympatyczny? W ogóle, zero manier z mojej strony. Julka. – Wyciągnęła przed siebie dłoń na przywitanie i wlepiła ciemne oczy w te nieco jaśniejsze. – Ravenclaw. Dostrzegłbyś to, gdyby nie krawat w farbie. I nie tylko krawat.

Chwilę potem sięgnęła po papierosa i zaciągnęła się nim z lubością. W tym momencie daleko w dupie miała zakazy, punkty ujemne i tego typu duperele. Zazwyczaj robiła to, co uważała za słuszne, ale nie prawidłowe, a kiedy czuła się jak gówno, jak teraz, papieros był tym, po co sięgała najczęściej.

- Mugolska zapalniczka? To coś nowego w Hogwarcie – mruknęła z uśmiechem, bardziej do siebie, niż niego. Uśmiechnęła się jeszcze szerzej, gdy się okazało, że chłopak należy do tych, którzy wierzą w słowa innych. Tak więc stali obok siebie, oboje niepalący i wolni od nałogów. Wzór cnót obywatelskich i przykład dla młodszych.

- Nowy Jork? Nice! Zazdroszczę. To u was powstał Velvet Underground. Jak byłam młodsza, namawiałam brata, żeby udostępnił mi cofacz czasu, żebym mogła pójść na ich koncert, ale rzecz jasna się nie zgodził. Powiedz mi, jaki jest cel pracy niewymownych, skoro nie można się cofać w czasie, żeby posłuchać dobrej muzyki na żywo? – dodała, zaciągając się mocniej.

W milczeniu wysłuchała historii chłopaka i gdzieś tam zapaliła jej się lampka, bo o koledze z Nowego Yorku wspominała jej kiedyś Fredka.

- Nie mamy, ale to samo można chyba powiedzieć o każdej szkole magicznej na świecie – odpowiedziała, czochrając brudne od farby włosy, licząc, że będą nieco mniej posklejane niż dotychczas. Jednocześnie dostrzegła rozbawienie w oczach chłopaka, który się jej przyglądał. – Nie krępuj się. Wiem, że wyglądam jak pisanka – dodała, oddając mu w końcu zapalniczkę, którą o mało co nie „przytuliła”. Jednak były w niej jakieś odruchy człowieczeństwa.
Powrót do góry Go down


Alec Taylor
Alec Taylor

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : Kilka tatuaży na ciele, mała blizna na prawym policzku, szczególnie widoczna, kiedy się uśmiecha, wyraźny amerykański akcent
Galeony : 153
  Liczba postów : 228
https://www.czarodzieje.org/t20127-alec-dustin-taylor
https://www.czarodzieje.org/t20144-sowa-aleca#623436
https://www.czarodzieje.org/t20143-alec-taylor#623361
https://www.czarodzieje.org/t20651-alec-taylor
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptySro 3 Lis - 13:05;

Nie zwracał większej uwagi na wygląd ludzi wokół niego. Oczywiście, niekiedy jakieś dziwne niejasności rzucały się w oczy, bo zwyczajnie nie był ślepy. Tyle że w przypadku takim jak ten, mógł uznać, że wygląd dziewczyny to nic innego, jak paskudne zrządzenie losu. Klątwy opanowały wszystkich, a jej trafiła się wyjątkowo paskudna, kiedy to musiała użerać się z irytującym poltergeistem. Nic tylko współczuć…
- Faktycznie, jakoś zapomniałem się przedstawić, Alec jestem - powiedział, po czym uścisnął jej dłoń. Czasami wciąż zapominał o tym, że w tej szkole dalej był uznawany za nowego i o ile spora ilość uczniów o nim słyszała, tak on znał zaledwie garstkę, bądź dwie. Irytujące. Nie raz i nie dwa chciał się do kogoś zwrócić po imieniu, bo razem współpracowali na zajęciach, bądź miał jakąś inną sprawę, a zwyczajnie nie pamiętał, jak ta osoba się nazywa! Pewne było natomiast to, że Julka zapadnie w jego pamięć za sprawą sytuacji w jakiej ją zapoznał. - Gryffindor, ale to chyba też można zauważyć - wymownie wskazał dłonią na emblemat naszyty na jego szacie, gdzie to prezentował się majestatyczny lew.
Również się zaciągnął, zerkając na wspomnianą przez nią zapalniczkę. Jakby machinalnie obrócił ją jeszcze raz między palcami, zanim schował do kieszeni spodni.
- Pamiątka - wyjaśnił krótko, choć wiedział, że za wiele jej to nie powie. - Poza tym, najlepszym czarodziejem nie jestem, więc stawiam na nieco prostsze rozwiązania - przyznał w końcu, z nieco skrępowanym uśmiechem na ustach. W zasadzie to nie była jego wina, że interesował się nieco innymi dziedzinami.
Oparł się plecami o kamienną ścianę i dalej leniwie ćmił papierosa. Pokiwał z uznaniem głową, gdy wspomniała o Velvet Underground. Dobra muzyka zawsze była w cenie, szczególnie dla kogoś takiego, jak Alec, który muzykę kochał w każdym rodzaju.
- Bardzo mi przykro, że nie pomógł - naprawdę w jego głosie zabrzmiało szczere współczucie! - Ale widzę, że nie tylko moja rodzina pracuje w Ministerstwie Magii - dodał po chwili, ponownie zaciągając się papierosowym dymem. W zasadzie, nie powinien się temu dziwić, bo przecież wielu czarodziejów tam pracowało. Ale miło było poznać kogoś, kto faktycznie miał tam koneksje.
- No właśnie tutaj się nie zgodzę. W Ilvermorny było naprawdę wielu czarodziejów z różnych zakątków świata. Wydaje mi się, że zdecydowanie więcej, niż w Hogwarcie - odpowiedział na jej stwierdzenie, a jako osoba, która do niedawna tam się uczyła, miał na ten temat jakieś pojęcie. Uśmiechnął się tylko szeroko, kiedy zaproponowała, że może z niej faktycznie się nabijać. - Daj spokój, nie mogę tego robić. Karma do mnie wróci i zaraz za drzwiami zamiast w Ciebie to we mnie trafi farbą - próbował, naprawdę próbował używać poważnego tonu, ale cholernie trudno mu to szło. Więc po prostu na koniec parsknął krótkim śmiechem.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyNie 14 Lis - 11:20;

Zdziwiła się nieco, kiedy wyciągnięta w jej kierunku dłoń była niemal dwukrotnie większa od jej własnej. Nie miała pojęcia, czym karmią Gryfonów, ale cóż, robiło robotę. Percy, Lilac, Callahan, Taylor i ich były opiekun… średnia wzrostu wśród reprezentantów lwiego domu była naprawdę imponująca. Może gdyby i ona jechała na takich magicznych wspomagaczach, to miałaby te kilka centymetrów więcej, dzięki którym nie musiałaby włazić na taboret, aby zdjąć cokolwiek z wyżej położonych półek.

- Ah, Gryffindor. Nie pomyślałabym! – uśmiechnęła się delikatnie i zaciągnęła, po raz kolejny papierosem. Jak gdyby tylko ten dym stanowił delikatną barierę pomiędzy Krukonką i smutnym światem pełnym psikusów i poltergeistów. – Dziękuję – dodała, kiedy to chłopak, jak że szczerze (!) wyraził ubolewanie w kwestii Andy’ego, który nie sprawdzał się zbytnio w roli starszego brata. Ale jak by mogło być inaczej, skoro Amerykanin jak mało kto wiedział o bezlitosnym sposobie bycia pracowników Ministerstwa. – I jak ci się podoba Hogwart? Bardzo się różni od Ilvermorny? – zapytała, zaciekawiona, jak wygląda życie i nauka w innych szkołach. Sama przez pewien czas rozważała myśl o przeniesieniu się do Francji, ale koniec końców uznała, że studia skończy na Wyspach. Francja nie ucieknie, a taką miała przynajmniej nadzieję. Z tymi francuzami to w końcu nigdy nic nie wiadomo.

Chcąc nie chcąc, również zachichotała, widząc reakcję Gryfona na jej uroczy pisankowy wygląd. Od razu zrobiło się jakoś raźniej i nawet obecność złośliwego ducha za drzwiami przestała być aż tak zatrważająca, jak chwilę wcześniej.
Powrót do góry Go down


Alec Taylor
Alec Taylor

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : Kilka tatuaży na ciele, mała blizna na prawym policzku, szczególnie widoczna, kiedy się uśmiecha, wyraźny amerykański akcent
Galeony : 153
  Liczba postów : 228
https://www.czarodzieje.org/t20127-alec-dustin-taylor
https://www.czarodzieje.org/t20144-sowa-aleca#623436
https://www.czarodzieje.org/t20143-alec-taylor#623361
https://www.czarodzieje.org/t20651-alec-taylor
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyCzw 18 Lis - 11:49;

Nic nie mógł poradzić na to, jak wyglądał. W zasadzie, to jego wzrost był faktycznie imponujący w pewien sposób, chociaż i tak, było od cholery uczniów w szkole, którzy pod tym względem go prześcigali. W zasadzie, to miłe. Nie lubił się wyróżniać, a sam fakt bycia nowym mu w zupełności wystarczał. Choć miło było być nieświadomym tego, co właśnie na ten temat sądziła Julia. Prawdopodobnie nie czułby się z tym komfortowo. Tak, czasami zdecydowanie lepiej było pozostawać w nieświadomości.
- Fakt, ciężko zauważyć - rzucił tonem w którym rozbrzmiewała nutka śmiechu. Nie wiedział, czy się z niego nabijała, czy niekoniecznie, ale nie przeszkadzało mu to. W Hogwarcie w dosyć prosty sposób można było rozpoznać, kto należał do jakiego domu. No, o ile było to w czasie trwania lekcji, gdzie każdy nosił mundurki z emblematami. Jak i on teraz.
Zaciągnął się ponownie, praktycznie kończąc już swojego papierosa. Nawet nie zauważył, kiedy to się stało, a szło mu zaskakująco sprawnie, jak na kogoś, kto normalnie nie palił. Tyle że teraz miał świetne wytłumaczenie i nie wahał się z niego korzystać!
Temat zszedł na jego pojawienie się w Hogwarcie, czemu nawet mówiąc szczerze się nie dziwił. Przywykł, że uczniowie Hogwartu lubili wiedzieć, co inni sądzą na temat tutejszych obyczajów nowo przybyli ludzie. Już nie raz i nie dwa spotykał się z podobną praktyką.
- Wiesz, w zasadzie to Hogwart jest na pewno zimniejszy od Ilvermorny. W sensie, że tutaj te kamienne ściany są praktycznie wszędzie. Co prawda Ilvermorny to też zamek, ale mimo to prezentował się jakoś tak… przytulniej? - próbował znaleźć odpowiednie słowa, które jednocześnie wyraża jego zdanie, jak i nie obrażą tutejszych osób. Nie wiedział, jakie nastawienie mogła mieć względem tego Julia i wolał nie ryzykować. Była dla niego miła i to się liczyło, prawda? - Myślę, że w innych okolicznościach miałbym nieco lepsze nastawienie względem tego miejsca, ale tak - wzruszył lekko ramionami, bo nie wiedział, co jeszcze miał powiedzieć. Mało prawdopodobne, że Krukonke interesowało, jak doszło do tego, że Alec się tutaj pojawił. A i on sam nie był pewien, czy chce o tym opowiadać, że w zasadzie, to nie miał wiele do gadania w tej sprawie.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1557
  Liczba postów : 4784
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyPon 22 Lis - 9:52;

Tak to już było. Niektórzy na genetycznej karuzeli dostawali najlepsze miejsce. Inni lądowali tam, gdzie przeciążenia były największe i nietrudno było o puszczenie pawia. Albo dostanie takim pawiem. Chłopak miał szczęście znaleźć się w tej pierwszej grupie, gdzie pozostawało cieszyć mu się przejażdżką oraz towarzyszącymi jej widokami. Był wysoki, przystojny i mówił z obcym akcentem. Bez wątpienia poradzi sobie w tej szkole - zarówno z klasycznymi wyzwaniami, jak i samotnością.

Z uśmiechem skinęła głową, zgadzając się z chłopakiem. I chociaż faktycznie sobie nieco żartowała, to nie miała złych intencji. Życie byłoby nudne bez drobnych, przyjacielskich uszczypliwości. Nawet względem całkowicie obcych osób.

Krukonka zgasiła o podłogę papierosa, po czym lekkim ruchem różdżki zamieniła go w guzik, który to wylądował w kieszeni jej spodni. Słuchała z zaciekawieniem, co chłopak ma jej do powiedzenia na temat amerykańskiej szkoły, kiwając przy tym głową, bardziej do siebie, niż do niego. Jak gdyby miało jej to pomóc utrwalić wszelkie informacje, których nie było zresztą jakoś strasznie wiele.

- Racja. Jak się tu przeprowadziłam, to pierwsze kilka miesięcy spędziłam w grubym swetrze, bo było mi cały czas zimno. Idzie się przyzwyczaić, ale za jaką cenę? – rzuciła w próżnię. – Znałeś już kogoś, zanim tu przybyłeś, czy to całkowicie nowy rozdział w życiu, no i nowi ludzie? – dodała, wstając na chwilę i wychylając delikatnie głowę przez szczelinę drzwi. – Wygląda na to, że poltergeist wziął sobie wolne – stwierdziła z ulgą, choć nie straciła czujności, przygotowana na to, że w każdej chwili Baryła wyleci zza rogu, by spuścić jej łomot.
Powrót do góry Go down


Alec Taylor
Alec Taylor

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : Kilka tatuaży na ciele, mała blizna na prawym policzku, szczególnie widoczna, kiedy się uśmiecha, wyraźny amerykański akcent
Galeony : 153
  Liczba postów : 228
https://www.czarodzieje.org/t20127-alec-dustin-taylor
https://www.czarodzieje.org/t20144-sowa-aleca#623436
https://www.czarodzieje.org/t20143-alec-taylor#623361
https://www.czarodzieje.org/t20651-alec-taylor
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyWto 23 Lis - 10:14;

Nie ma co oceniać innych. Każdy był cholernie indywidualną personą i nie można było tego w żaden sposób zmienić. Nikt nie prosił o to, aby wyglądać tak, jak aktualnie się prezentował, a może to nawet i lepiej. Świat pełen klonów na pewno nie byłby ciekawym miejscem do życia. Wtedy każdy byłby idealnego wzrostu, idealnej postury, włosy każdego lśniły by światłem miliona gwiazd. Zero zaskoczenia, zero spontaniczności. Zdecydowanie w opinii Aleca lepiej było tak, jak było.
Również odgasił swojego papierosa, jednak w przeciwieństwie do Julki, nie zmienił go w guzik, co wynikało z jednego, bardzo prostego faktu; był ignorantem transmutacyjnym, który to uważał, że ta dziedzina magii nie jest mu do niczego potrzebna i na pewno nigdy nie będzie. Jak się okazywało, czasami jednak podstawowe zaklęcia mogły być bardzo przydatne i należało je znać. Rozkminiał to sobie w ciszy, po czym doszedł do wniosku, że chyba faktycznie będzie musiał nad tym popracować w przyszłości.
- Zdecydowanie się z tym zgadzam. Ciężko idzie to przystosowanie się - przyznał jej rację, choć nawet nie potrzebowała tego potwierdzenia. - Niestety, znałem tylko moje rodzeństwo, ale potem okazało się, że jest tutaj jedna znajoma z poprzedniej szkoły. - mogło to pokazywać, że naprawdę na początku po przybyciu do Hogwartu był zagubiony. Co prawda nie chciał wywoływać w nikim litości, ale wiedział, że słuchając jego opowieści, tak może się stać.
- No to co, chyba możemy już stąd wyjść? - stwierdził luźnym tonem, zerkając nad jej ramieniem na korytarz. Faktycznie, wyglądało to tak, jakby nikogo na nim nie było, co przyjął z ulgą. Naprawdę, nie widziało mu się, aby ten poltergeist zaatakował go, tylko dlatego, że znajdował się w towarzystwie Krukonki. - Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w lepszych okolicznościach, niż dlatego, że uciekasz przed kimś i wpadasz na mnie - dodał, uśmiechając się do niego szczerze. Po chwili wyszli z pomieszczenia i każde z nich ruszyło w swoją stronę.

Zt. x2
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyCzw 30 Mar - 16:55;

Kostka: 2, do rozegrania później

Po powrocie z ferii powoli nadrabiała wszystkie swoje zaległości w spotkaniach i rozmowach ze znajomymi. Co prawda jej powrót do normalności trochę opóźniały wszystkie treningi, zarówno łyżwiarskie jak i quidditchowe, ale te drugie zwolniły na tempie i intensywności po ostatnim meczu, więc znów mogła znaleźć czas na tak długo wyczekane spotkania.
Właśnie czekała przed wejściem do źródełka prawy, by spotkać się ze swoją dobrą koleżanką Rinę. Już od dziecka, kiedy poznała ją na jednej z podróży jej ojca, uwielbiała opowiadać jej najróżniejsze historie i to po dziś dzień się nie zmieniło. Dlaczego akurat źródełko? Nie planowała niczego wyciągać z dziewczyny (choć musiała przyznać, ploteczki były JAK NAJBARDZIEJ mile widziane). Powód był znacznie prostszy i dużo mniej podstępny, jeden z jej znajomych chwalił się ostatnio, że w źródełku znalazł sporo galeonów i Remy nie zamierzała nie spróbować swojego szczęścia!
- RINI! – zawołała z całym swoim entuzjazmem, widząc dziewczyną wyłaniającą się ze schodów. – CZEŚĆ! – i podbiegła do niej, zarzucając jej ręce na szyje w niedźwiedzim uścisku. Aż zabawnym było pomyśleć, że tak mała osóbka miała w sobie aż tyle siły. – Jejku, mam wrażenie, jakbym wieki cię nie widziała! – zaśmiała się, szybko łapiąc kumpelę pod ramię i kierując się w stronę wejścia.

@Rina Nishimura
Powrót do góry Go down


Rina Nishimura
Rina Nishimura

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171
C. szczególne : Podłużne znamię na prawej łopatce
Galeony : 20
  Liczba postów : 15
https://www.czarodzieje.org/t22101-rina-nishimura#724379
https://www.czarodzieje.org/t22106-poczta-riny#724542
https://www.czarodzieje.org/t22104-rina-nishimura#724479
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptyPią 7 Kwi - 20:34;

Kostka: 5, na później!

Akurat ferie u Riny przebiegały tak samo nudno i nijako jak zwykle. Ba, nawet wręcz bardziej obciążał ją cały smętny nastrój z jakiegoś powodu. Starała się jednak go zwalczać czytaniem bądź też treningami magicznych sztuk walki, które były niemalże niezawodne w przypadku gdy potrzebowała się wyluzować czy wyciszyć. Gdy sytuacja nieco się poprawiła, zebrała się nawet do swobodnych momentów ze swoimi skrzypcami, próbując trochę podreperować swoje własne zdolności muzyczne. Nie było to nic fantastycznego czy ekscytującego, lecz Nishimurze absolutnie to wystarczało.
Oczywiście po powrocie mogła spodziewać się, iż część nawiązanych przez nią w Hogwarcie znajomości będzie chciało wyciągnąć od niej to samo co zwykle. Co prawda Remy, z którą umówiła się w dniu dzisiejszym przy źródełku prawdy, znała już od bardzo dawna i czuła się przy niej nieco swobodniej niż przy reszcie uczniaków. Nie mogła jednak całkowicie się zrelaksować w jej towarzystwie, wiedząc, że w dalszym ciągu jej przyjaciółka nie miała pojęcia o jednym z najtrudniejszych dla Riny momentów. Dalej jednak nie była gotowa, by komukolwiek się do tego przyznać. Nie chciała jednak psuć też wszystkiego, na co zapracowała sobie w obecnej szkole – to samo tyczyło się jej przyjaźni. Najwidoczniej będzie musiała bardziej nad tym pomyśleć.
— Remy, Ciebie też… — nawet nie skończyła mówić, a dziewczyna już rzuciła jej się na szyję i uniemożliwiła jej chwilowo wypowiedzenie kolejnych słów. — …miło widzieć. Tak. — najpierw musiała zachłysnąć się powietrzem, a dopiero potem zdołała zakończyć owe zdanie. Wymówiła je jednak z uśmiechem, niedużym i delikatnym, typowym dla niej. Nishimura nie była typem tryskającym energią, lecz okazywała radość na własne sposoby. — Wieki? No nie wiem. Ale trochę czasu z pewnością minęło. — nie zawsze zdawała się podzielać entuzjazm, ale nie znaczyło to że ma na myśli coś złego i Harmony z pewnością miała tego świadomość. Dała się pociągnąć przyjaciółce dalej, przy okazji też trochę się rozglądając dookoła.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 EmptySob 8 Kwi - 23:48;

Znała Rinę na tyle długo, by doskonale wiedzieć, że ta cieszyła się na swój własny sposób. Gdyby Remy oczekiwała od każdego swojego poziomu energii, pewnie za dużo znajomych by nie utrzymała przez dłużej niż trzydzieści minut, a to pewnie i tak byłby czas rekordowy. Tak więc na jej delikatny, krótki uśmiech odpowiedziała swoim szerokim i promiennym, zupełnie nie przejmując się stonowanym okazywaniem emocji u dziewczyny.
- Wieki! – potwierdziła z teatralnym niemalże dramatyzmem. – Nie było cię na feriach, a to całe wieki w braku rozmowy! – złapała się za serce, jakby to była najszczersza prawda, a zaraz prychnęła śmiechem, wywracając oczami. Lubiła się wygłupiać, nawet w tak drobnych zaczepkach. – Ale serio się stęskniłam! Wybacz, że nie pisałam, tyle się rzeczy działo na wyjeździe! Prawie zostałam Prometeuszem! – zażartowała, radośnie paplając, gdy ciągnęła przyjaciółkę do pokoju. – Wiesz, że podobno w źródełku można znaleźć galeony?! – podekscytowała się, gdy tylko weszły do środka. – Kumpel ostatnio chyba trzydzieści znalazł… No chyba że wymyślał, ale wtedy oberwie łyżwą! – oznajmiła dziarsko i z niemałą dumą, zaraz znowu się szczerząc.
Weszły do środka i, cóż, na pewno wyglądało to, jakby nikt tu od dawna nie zaglądał. Pajęczyny, pająki, nic więcej. No pięknie… Nie to, żeby bała się robactwa, szczególnie nie zwracała na nie uwagi, jak się pół życia na podróżach w lasach i po ruinach spędziło, to jeden pająk w te czy we wtę we włosach nie robił kolosalnej różnicy. Po prostu zmartwiło ją, że to całe źródełko to mogło być pic na wodę, fotomontaż.
- No muszę przyznać, nie tego się spodziewałam – zażartowała, siadając przy kamiennej konstrukcji. – To która pierwsza próbuje szczęścia? – uśmiechnęła się łobuzersko zerkając to na przyjaciółkę, to kątem oka zachęcająco na wodę tuż obok.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Źródełko Prawdy - Page 9 QzgSDG8








Źródełko Prawdy - Page 9 Empty


PisanieŹródełko Prawdy - Page 9 Empty Re: Źródełko Prawdy  Źródełko Prawdy - Page 9 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Źródełko Prawdy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 9 z 9Strona 9 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Źródełko Prawdy - Page 9 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
piate pietro
-