Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa Zaklęć

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 16 z 39 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 27 ... 39  Next
AutorWiadomość
The author of this message was banned from the forum - See the message

AutorWiadomość


Emily Rowle
Emily Rowle

Student Slytherin
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : -72
  Liczba postów : 1809
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyPią Cze 15 2018, 23:35;

Emily z niedowierzaniem patrzyła na wszystko co dzieje się w klasie. Nawet nie wiedziała jak się do tego odnieść, po chwili z zamyślenia wyrwało ja pytanie Annie. Poprawiła się na krześle i kiwnęła głową.
- Tak, Noxa - powiedziała i dodała po chwili zastanowienia: - robił mi tatuaż - nie za bardzo wiedziała jak inaczej określić relacje z chłopakiem, więc to chyba miało najwięcej sensu. Nie miała pojęcia co tutaj się dzieje, ale już po chwili wrócili do lekcji. Cieszyła się z udanego zaklęcia, ale już nie z tego że Annie nie wyszło. Uśmiechnęła się do niej pokrzepiająco, kiedy opadła załamana na ławkę. - To i tak niezbyt użyteczne - stwierdziła, bo naprawdę nie miała pojęcia, czy kiedykolwiek go jeszcze użyje. Może jedynie, żeby poprawić sobie nastrój przyjemnym zapachem. Jak się skończą zakłócenia, bo przed tym wolała nie ryzykować takich niepotrzebnych prób. Kolejne zaklęcie również nie należało do najtrudniejszych, ale już się bała co będzie, jak ono w jakikolwiek sposób nie wyjdzie. Spojrzała na przyjaciółkę i uśmiechnęła się. Miała szczerą nadzieje nie zepsuć jej włosów. Złapała pewnie różdżkę i skoncentrowała się.
- Coloravia ruber - kolor włosów dziewczyny przybrał intensywny odcień czerwieni. Emily zadowolona ze swojego dzieła zwróciła się do dziewczyny: - O, do twarzy ci w czerwonym.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Cze 16 2018, 18:16;

Najwyraźniej każdy od czasu do czasu potrzebował motywacyjnego kopnięcia; dobrze, że Heaven miała dostatecznie silną wolę, by nie ulegać marudzeniu Ezry i dobrze, że Ezra miał wystarczające poczucie solidarności, aby nie zostawić jej samej. Nie spodziewał się, by lekcja sama w sobie sprawiła mu dużo problemów. Był już na takim etapie edukacji, że mało co było w stanie to zrobić. Był za to całkiem dumny z Heaven.
Odrobinę zawiódł się na działaniu zaklęcia, które miało silnie połączyć Jacka i Fire; nawet jeśli samo trzymanie za paluszki mogło rozdrażnić Fire, to było to nic w porównaniu do tego, co mogłoby się stać, gdyby zlepiły się ich dłonie lub - o zgrozo - całe ramiona. Cmoknął więc z dezaprobatą na samego siebie i z ciekawością podążył wzrokiem za różdżką Heaven. W pierwszym odruchu chciał ją powstrzymać, źle kojarząc różdżkę wyciągniętą w stronę Leonardo. Na szczęście, choć Clarke potrafił zareagować błyskawicznie, potrafił też powstrzymywać takie impulsy. Poniekąd wiedział, że Heaven wręcz nie byłaby w stanie zrobić niczego poważnego Gryfonowi (wybacz Heaven). Poza tym, to były tylko drobne żarty. Szeroki uśmiech pojawił się na jego ustach. Potraktowanie energicznego i żywego Leo zaklęciem spowalniającym było doprawdy ironiczne. W ty wszystkim bawiła go również Allegra...
Nie spodziewał się, że kolejną zaatakowaną osobą będzie on sam. Sapnął z oburzeniem, kiedy poczuł, że pod wpływem zaklęcia dziewczyny z jego głowy zaczynają znikać włosy. Natychmiast jego ręce znalazły się na łysej skórze, jakby chciał sprawdzić, czy to naprawdę się wydarzyło.
- Heaven! Oby to nie było permanentne. Mam przed sobą świetlaną przyszłość, nie mogę być łysy! Dlaczego moi najbliżsi znajomi nie powinni dotykać się różdżki? - zalamentował przesadnie dramatycznie i wzniósł oczy ku sufitowi, jakby rzeczywiście cierpiał wielkie katusze. Szczęście Heaven było takie, że Ezra nie miał lusterka i był po proszku rozweselającym. Gdyby nie to, nic nie uratowałoby Ślizgonki przed pedantycznym przyjacielem. A teraz nawet się uśmiechnął!
- Fryzjerką to ty nie będziesz - poinformował ją, uważając jednak, że żółte włosy są lepsze od braku włosów. Miał nadzieję, że nikt (Bridget szczególnie) nie patrzył w ich kierunku. Wziął do ręki różdżkę i znowu na jego ustach  pojawił się uśmiech. Złowrogi.
- Coloravia aureus - wypowiedział, wcale nie przykładając się do wymówienia wyraźnie formułki  i nie skupiając się na zadaniu dostatecznie mocno. W obliczu zakłóceń było to bardzo ryzykowane... Cóż, kolejne udowodnienie, że Ezra Clarke był mściwy, nawet wobec swoich przyjaciół. Piękne włosy Heaven w jednym momencie zaczęły znikać. - Witaj w klubie. Przewiewna fryzura, nie? - Nie ośmielił się zaśmiać otwarcie, ale niekiedy złośliwy wygięty kącik ust Ezry był bardziej znaczący niż lawiny śmiechu u innych osób.
Kiedy włosy dziewczyny wróciły na miejsce, Ezra ponownie wziął się za zadanie, tym razem wesołym mrugnięciem sygnalizując jej, że przyłoży się do roboty. I rzeczywiście, brązowe kosmyki jej włosów pod wpływem zaklęcia zaczęły tracić swój kolor, aż stały się niemal całkowicie białe, tak jak wymarzył sobie tego Ezra.

3>2>2>1
6
Kuferek: 41
Wykorzystane przerzuty: 3/4
Powrót do góry Go down


Daisy Bennett
Daisy Bennett

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
C. szczególne : Tatuaż na żebrach w kształcie różdżki z trzema gwiazdkami; czarodziejski tatuaż z ruszającą się palmą na nadgarstku.
Galeony : 801
  Liczba postów : 449
https://www.czarodzieje.org/t15878-daisy-bennett#429065
https://www.czarodzieje.org/t15881-poczta-daisy-b#429071
https://www.czarodzieje.org/t15879-daisy-bennett
https://www.czarodzieje.org/t20944-daisy-bennett-dziennik#672463
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyNie Cze 17 2018, 21:31;

W pewnym momencie przestała zwracać uwagę na to, co się działo w klasie. Bennettowa chyba też w końcu straciła cierpliwość i poodejmowała trochę punktów osobom, które przeszkadzały w zajęciach. W końcu przyszła kolej na drugie zaklęcie. Miało zmieniac kolor włosów i Daisy nieco się obawiała tego, co może wyniknąć, kiedy wszyscy w klasie zaczną rzucać zaklęcia na swoje włosy. Przy obecnych zakłóceniach może to być nieco niebezpieczne. I chyba pomyślała o tym w złej godzinie. Uśmiechnęła się do @Cherry A. R. Eastwood i uniosła brwi pytająco. Uniosła różdżkę i powtarzając sobie zasady zaklęcia, wypowiedziała formułę.
- Colovaria lividus!
Krzyknęła krótko, kiedy końcówki włosów Cherry zajęły się ogniem! Merlinie, co ona narobiła! Musiała szybko zareagować!
- Agumaneti! - machnęła różdżką, modląc się w duchu, żeby zaklęcie zadziałało. Niestety, dwie próby zakończył się dmuchaniem gorącego powietrza z różdżki zamiast wody, a przy trzeciej niz się nie wydarzyło. Na szczęście zauważyła, że ogień nie idzie wyżej. Tak czy siak z przerażeniem patrzyła na ogniste końcówki Puchonki i jeszcze raz wypowiedziała zaklęcie. Tak! Nareszcie! Z różdżki chlusnął strumień wody, gasząc ogień na włosach Cherry.
- Boże, Cherry, jak ja cię przepraszam! Cholerne zakłócenia, przecież to zaklęcie powinno wyjść od razu! - zaczęła się tłumaczyć, bo naprawdę była już wściekła, że tak proste zaklęcie sprawiło tyle kłopotów. Bała się ponownie próbować na Cherry, ale dziewczyna jakoś się zgodziła. Daisy aż się zdziwiła, że obdarzyła ją zaufaniem.
- Colovaria aureus! - niepewnie wypowiedziała zaklęcie i ku jej uldze włosy Cherry zmieniły kolor na lśniące złoto. Stwierdziła, że po tym wybryku da jej jakiś ładniejszy kolor niż niebieski. Odłożyła różdżkę na ławkę.
- Mam już dzisiaj dość zaklęć - powiedziała, krzyżując ręcę na klatce piersiowej.

Kostki: 2 i przerzut na 2 ;/
Kostki na aguamenti: 3, 6, 5, 2!
Kostki na zaklęcie: 5!
Powrót do góry Go down


Annie Nemo
Annie Nemo

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 22
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 75
  Liczba postów : 65
https://www.czarodzieje.org/t16166-annie-nemo#442604
https://www.czarodzieje.org/t16174-poczta-annie-nemo#442729
https://www.czarodzieje.org/t16167-annie-nemo#442609
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyWto Cze 19 2018, 00:16;

- Woow, ale super. - Annie otworzyła szeroko buzię, patrząc na Emily i wyobrażając sobie tatuaż. Czy był wyzywający? W to wątpiła, Ślizgonka nie należała do typu osób, które lubiły kontrowersje tego typu. Pewnie było to coś drobnego... W ogóle była pod wrażeniem, że się na to odważyła, w dodatku u Noxa! Sama nie wiedziała, czy kiedykolwiek chciałaby mieć jakiś tatuaż. Z tonu przyjaciółki nie wywnioskowała niestety czy chłopaka lubi, czy też wręcz przeciwnie. Nie dopytywała jednak, uznając, że jeśli Emily zechce w jakiś sposób rozwinąć temat to po prostu to zrobi. Tutaj czy na osobności.
- No to w ogóle nie jest użyteczne. - stwierdziła, odsłaniając nieco usta. Zaklęcie nie działało w nieskończoność, więc paskudny zapach spalenizny zaczął słabnąć. Uśmiechnęła się współczująco do Bena, słysząc, że on z kolei cierpiał przez skarpetki swojego brata. Chłopak pewnie gorzej znosił porażkę. Zazwyczaj mu się to nie zdarzało, bo przykładał się do nauki i nieraz Annie dziwiła się jak można lubić aż tyle siedzieć w książkach. Los pokarał ją utalentowanymi, inteligentnymi przyjaciółmi. I tak, Nemo naprawdę wierzyła w to, że Emily poradzi sobie z zaklęciem i nic się złego nie stanie.
Z całkowitym spokojem przyjęła rzucone na siebie zaklęcie i podciągnęła jeden z krótkich kosmyków, żeby zobaczyć ich odcień. Czerwony był niezłym zaskoczeniem, ale w gruncie rzeczy wydawał się całkiem ładny. Dodawał jej... powabu?
- Ładnie ci to wyszło! Na dłuższą metę mogłoby mi się naprawdę spodobać w takim chodzić. - uśmiechnęła się, żeby zatuszować to, że trochę boi się rzucać zaklęcia na Ślizgonkę. Zapytała ją więc spojrzeniem czy jest pewna, że chce jej na to pozwolić. Zebrała się w sobie, wzięła wdech i wyraźnie wymówiła czar, jak najmocniej skupiając się na zaklęciu. - Coloravia hyacinthum!
Niestety, nie wyszło tak jak powinno. Jasne kosmyki Emily nagle rozgorzały pomarańczowym płomieniem, a Annie nieźle się przeraziła. Drobna panika pojawiła się w piwnych oczach, gdy zrozumiała, że niechcący podpaliła włosy przyjaciółki. Nawet nie chciała sprawdzać czy ogień przeniesie się na całą głowę dziewczyny.
- Jezu! Przepraszam! Aquamenti! - machnęła szybko różdżką i o dziwo, pierwszy raz jej ten czar wyszedł w pełni poprawnie, a strumień letniej wody łagodnie ugasił włosy Rowle. Przez co były mokre, ale przynajmniej nie spalone... - Naprawdę przepraszam... - wybąkała Nemo, zaczesując własne w kolorze czerwieni za ucho. Wymamrotała coś jeszcze pod nosem w stylu "wiedziałam, że to się tak skończy" i westchnęła, bo Bennett i tak kazała znowu próbować. Annie z nadal przepraszającym spojrzeniem spróbowała ponownie rzucić czar, ale nic się nie stało. Dopiero za trzecim razem, włosy Emily rozbłysły na moment, żeby zmienić się w czysty błękit. Były nieco jaśniejsze od niebieskich oczu dziewczyny, ale nadal prezentowały się nie najgorzej. Poprawne użycie zaklęcia trochę poprawiło humor Annie, ale dalej miała nadzieję, że Ślizgonka nie będzie na nią zła za tę wtopę.

Kostki: 2,3,6
Aquamenti: 2
Powrót do góry Go down


Ursulla Bennett
Ursulla Bennett

Nauczyciel
Galeony : 56
  Liczba postów : 267
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15196-poczta-profesor-bennett#405506
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyWto Cze 19 2018, 11:53;

Dyrektorka nie skomentowała zachowania Neirina, jedynie posyłając mu ganiące spojrzenie. Nie było sensu odejmować już punktów i tak czekał ich szlaban, na którym nie zamierzała być ani trochę łaskawa. Niektórzy chyba potraktowali tę lekcję stanowczo zbyt luźno i profesor Bennett już wiedziała, że drugi raz nie popełni tego błędu. Widocznie nacisk na dyscyplinę jest potrzebny zawsze i wszędzie, żeby sytuacja nie wymykała się spod kontroli. Na szczęście miała naprawdę dobry humor, więc poza rozdaniem dwóch szlabanów i ujemnych punktów dla Noxa nie zrobiła wiele więcej. Obserwowała za to uważnie jak wykonują swoje kolejne zadanie. Tych, którym wyszło za pierwszym razem pochwaliła, a reszcie posłała pocieszający uśmiech. Spodziewała się różnych wypadków, dlatego ani podpalone włosy, ani nagła łysina jej nie przestraszyły. Grunt, że uczniowie umieli poradzić sobie z tymi sytuacjami i w większości zaraz się poprawiali.
Kiedy wszyscy skończyli swoje zadanie, rozejrzała się po klasie i pokiwała głową.
- Świetnie. Całkiem nieźle wam poszło. Na przyszłość proszę jednak przychodzić na moje zajęcia tylko jeżeli zamierzacie skupić się na nauce - zatrzymała wzrok na chwilę dłużej na Mefisto i Neirinie. Po chwili jednak znowu posłała wszystkim uśmiech i poprosiła o opuszczenie klasy.

/zt wszyscy
Powrót do góry Go down


Alise L. Argent
Alise L. Argent

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : dołeczki w policzkach przy uśmiechu, zawsze nosi bransoletkę ze smoczym akcentem i łańcuszek z zawieszką z Irlandzką Koniczynką
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 1281
  Liczba postów : 985
https://www.czarodzieje.org/t16073-alise-lauren-argent#440125
https://www.czarodzieje.org/t16093-shea#440127
https://www.czarodzieje.org/t16089-alise-l-argent#440019
https://www.czarodzieje.org/t18311-alise-argent-dziennik#521059
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySro Lip 04 2018, 15:37;

Rozpoczęły się egzaminy, które miały sprawdzić ich wiedzę z ostatnich siedmiu lat nauki w Hogwarcie. Trochę się denerwowała, przecież od tych wyników zależała jej przyszłość! Wstała wcześniej, uszykowała się i poszła jeszcze przed egzaminem z Zaklęć do Wielkiej Sali, chcąc zjeść śniadanie. Nie uczyła się od ostatniej doby, wiedziała z wcześniejszego doświadczenia, jak kończyły się próby utrwalenia materiału na ostatnią chwilę. Wsunęła tosta do ust, rozglądając się po pełnej bladych i przestraszonych uczniów siódmego roku sali. Każdy czuł to samo. Westchnęła cicho, dopijając kawę i ruszyła się z miejsca, kierując do sali egzaminacyjnej, poprawiając jeszcze mundurek i szkolną szatę.
Podeszła do biurka, losując z czarki związanej z teorią. Była nieco blada. Przejrzała treść i uśmiechnęła się pod nosem zadowolona. Czuła się pewnie z zaklęć do użytku codziennego, była z dobrego rodu i praktykowano je pod jej okiem od maleńkości. Wzięła pergamin, pióro i kałamarz, kierując się do jednej z ławek i biorąc się za pisanie. Wylosowała pytanie dotyczące zaklęć niewerbalnych. Miała przedstawić szczegółowo to zagadnienie, na co czas miała ograniczony, więc od razu wzięła się do pracy, a jej wypowiedź zajęła niemalże dwie strony! Było tam sporo informacji o tym, że czary bez użycia różdżki są praktyczne, jednak bardzo trudno opanować tę sztukę i trzeba mieć predyspozycję. Oddawała odpowiedzi z uśmiechem, wstając i łapiąc za różdżkę, kierując się do drugiej czarki, gdzie znów musiała wylosować zadanie. Przez chwilę zastanawiała się nad brzmieniem zaklęcia, jednak szybko odzyskała pamięć i w okamgnieniu — pamiętając o odpowiednim chwycie i dosadnej inkantacji, wzięła się za czarowanie. Zaklęcia związane z wodą były tymi, które opanowała wyjątkowo dobrze, zważywszy na ich użyteczność i praktyczność. Wazon stanowiący naczynie błyszczał delikatnie, pokryty jeszcze kroplami wrzącej wody, a drugi natomiast tkwił jako lodowa rzeźba, gdy skończyła. Zadziałaj na ciecze w wazonach — w pierwszym oczyść, w drugim doprowadź do wrzenia, w trzecim zamroź. Poszło jej naprawdę dobrze, zakłócenia nie działały i szybko poradziła sobie z zadaniami tkwiącymi na wylosowanym świstku. Podziękowała nauczycielom, wychodząc następnie z sali. Po ich minie łatwo było zauważyć, że nie powinna się obawiać i poszło jej naprawdę dobrze.

z/t

Kuferek - Zaklęcia: 10
Wyrzucone kostki - teoria: 2 i 4
Wyrzucone kostki - praktyka: 2 i 6
Suma: 10 + 1 = 11
Ocena: Wybitny
Strona - losowania: Proszę bardzo.
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyNie Lip 29 2018, 22:55;

Nie obawiała się owutemów, a tych z zaklęć szczególnie. Tak na prawdę nie poświęcała tej dziedzinie jakiejś szczególnej uwagi. Był to jej konik przez jakiś miesiąc po kupnie pierwszej różdżki, ale potem nie uczyła się więcej niż musiała. Nie mniej jednak w kwestii rzucania zaklęć miała chyba po prostu naturalny talent. Swoje robiła też genialnie dobrana różdżka, z którą dogadywał się jak z niczym innym już od siedmiu lat. Nawet teraz, wśród szalejących zakłóceń utrudniającym wszystkim życie, jej momenty, w których jej różdżka ją zawiodła mogła zliczyć na palcach.
Pewna siebie weszła do sali, przedstawiła się i wylosowała pytanie oraz zadanie. Teoria wydała jej się bardziej z dziedziny obrony przed czarną magią, ale niespecjalnie jej to przeszkadzało, bo z tym przedmiotem również nie miała większych problemów. Praktyczne zadanie było zaś bardzo przyjemne i miała w nim sporą dowolność, wobec czego mogła popisać się jakimiś kreatywnymi zaklęciami. Komisja wydawał się być równie zadowolona co ona, więc wychodząc z sali, Ette była przekonana, że otrzyma wybitny.

/zt

Kuferek - Zaklęcia: 74
Wyrzucone kostki - teoria: 6,6
Wyrzucone kostki - praktyka: 6,6
Suma: 9+6+6=21
Ocena: W
Strona - losowania: https://www.czarodzieje.org/t16308p150-losowania-na-egzaminy-i-oceny
Powrót do góry Go down


Harry B. Dechart
Harry B. Dechart

Nauczyciel
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : -113
  Liczba postów : 32
https://www.czarodzieje.org/t17093-harry-b-dechart?nid=4#477479
https://www.czarodzieje.org/t17110-listy-harry-ego#477596
https://www.czarodzieje.org/t17094-harry-b-dechart
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySro Mar 27 2019, 14:39;

Jako że dzień zapowiadał się naprawdę udany, Harry liczył, że jego uczniowie również to odczują, jak tylko przejdą przez próg klasy. Na początek zaklęcie, które pomoże im w porozumiewaniu się z osobami spoza wysp brytyjskich, jak na przykład Francja, Włochy, choćby Niemcy lub Rosja przyjdzie im z łatwością i na to liczył.
Stanął na środku klasy i machnął różdżką, przez co uczniom przed twarzami pojawiły się kilka stron pergaminu postrzępionego na brzegach. Uśmiechnął się i skinął ku nim głową. Vertere sam używał zasadniczo rzadko, chwilę po przyjeździe do Londynu przed rozpoczęciem kursu na nauczyciela, jak tylko natknął się na kogoś ciekawego w barze. I oczywiście jeśli była atrakcyjna do tego stopnia, że pisał z nią w innym języku.
Pokrótce przedstawił czym jest to zaklęcie oraz oznajmił wprost, że jeśli jest ktoś kto nie mówi w innym języku niż angielskim zastąpił zaklęciem Embracio, a zamiast pergaminów pojawiły się skomplikowane więzła na grubych metrowych linach.


ZASADY
Dla uczniów, którzy znają więcej niż jeden język ma napisać post związany z sytuacją z rzuconej kości i tekst do kogoś bliskiego lub kolegi/koleżanki (może być zmyślony przyjaciel). Potem na pocztę Harry'ego wyśle tekst w innym języku (jaki zna). Jeśli mu się nie uda za pierwszym razem nie otrzyma punktu, lecz będzie musiał i tak wysłać na pocztę tekst. Minimum 1500 słów.

Za to dla tych co nie znają języków, mają za zadanie rzucić zaklęcie, które samoistnie i bezproblemowo rozwiąże skomplikowane więzła na linie. Trzeba napisać post oraz sytuację, która mu się przydarzy po rzuceniu kością. Natomiast jeżeli mu się nie uda za pierwszym razem, nie otrzyma punktu.

Dla tych co znają języki:

Dla tych co nie znają języków:
Powrót do góry Go down


Marjorie Howard
Marjorie Howard

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 174
  Liczba postów : 82
https://www.czarodzieje.org/t17036-marjorie-howard
https://www.czarodzieje.org/t17039-marjorie
https://www.czarodzieje.org/t17037-marjorie-howard
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySro Mar 27 2019, 16:18;

Marjorie wcześniej poszła do biblioteki, tuż przed zajęciami z zaklęć, po czym jakoś się zmobilizowała i ucieszona szła na lekcje. Jako że z zaklęć radziła sobie nad wyraz dobrze, nie zabrakło tutaj dobrego humoru. W międzyczasie oddała książkę, którą wypożyczyła na czas pobytu w Islandii, a weszła do klasy z nową, tym razem starym egzemplarzem starożytnych run. Szczerze powiedziawszy sama nie miała pomysłu co zacząć czytać najpierw.
Do klasy wszedł profesor Dechart, uśmiechnięty od ucha do ucha, chociaż miała wrażenie, że zawsze był taki wesoły i szedł do klasy wyraźnie zmobilizowany do pracy. Nie wiedziała zaś dlaczego i czym się to objawiało, bo wiedziała z autopsji, że dni w Hogwarcie bywają uciążliwe, wręcz nudne, a melancholijny nastrój doskwierał jej bez względu na pogodę.
Tym razem było inaczej. Siadła na swoje miejsce, a profesor Dechart wyjaśnił dzisiejsze zajęcia. Ucieszona wieścią, że może zaszczycić go znajomością języka francuskiego napisała list i bez trudu udało jej się przebrnąć przez godzinę lekcyjną. Zamyślona i natchniona napisała list na więcej słów niż to było konieczne, jednak dumna z siebie uśmiechnęła się do nauczyciela. Poprawiła się na siedzeniu i wyciągnęła różdżkę.
Vertere! ─ szepnęła do siebie.
Chwilę później jej list zmienił język na francuski, a kaligrafia jaką się popisała była wisienką na torcie tego sukcesu. Profesor Dechart z oddali zobaczył, że dziewczyna bez trudu poradziła sobie w wykonaniu zadania, po czym schowała pergamin, który miała następnie przekazać sową dla nauczyciela.
Rozglądnęła się wokół klasy, dostrzegłszy skupionych uczniów, tymczasem gdy Marjorie triumfowała swoje zwycięstwo. Inaczej tego nie mogła nazwać. Pogoda za oknem może nie była zachwycająca, ale wiedziała, że to nie był przypadek. Pobyt we Francji dużo jej dał, a nauka u boku francuskich kuzynów tym bardziej.

Kostka dla tych co znają języki: 1
Powrót do góry Go down


Finn Gard
Finn Gard

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Galeony : 689
  Liczba postów : 1829
https://www.czarodzieje.org/t16780-finan-gard-konczy-sie-tworzyc#466593
https://www.czarodzieje.org/t16790-listy-do-finnu#466907
https://www.czarodzieje.org/t16783-finan-gard#466737
https://www.czarodzieje.org/t18293-finan-gard-dziennik
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyCzw Mar 28 2019, 12:23;

DLA TYCH CO ZNAJĄ JĘZYKI:
2

Z wielu przedmiotów na jakie uczęszczał zaklęcia należały do jego ulubionych. Być może przez to, że przykładał się do nich najbardziej, nie pomijał żadnej lekcji i dawał z siebie jak najwięcej. To przedmiot iście przyszłościowy, przydatny bardzo w życiu, a więc Gard zamierzał go opanować tak dobrze jak będzie w stanie. Znacznie w lepszym nastroju przyszedł do klasy, uśmiechnął się całkiem naturalnie do nauczyciela, powitał go skinieniem głowy i zasiadł na tylnych ławkach. Oparł się o krzesło, wyprostował nogi pod stołem i wsłuchał się w milczeniu w rzeczowy ton psora. Uśmiechnął się kącikiem ust do samego siebie. Choć nie zdradzał się akcentem, był rodowitym Szwedem, stąd jego wyraz twarzy gdy zapoznał się z zadaniem. Niestety w trakcie pisania listu stwierdził, że brakuje mu pomysłu i weny. Lanie wody nie było takie łatwe skoro nie miał nawet pomysłu na treść. Westchnął z frustracją, kreślił, poprawiał, przepisywał i sprawdzał czy zdania brzmią sensownie. Był wyuczony w pisaniu eleganckich, nieco formalnych listów, ale takie osobiste i tak cholernie długie (wątpił, by nauczyciel miał to wszystko czytać i nie zasnąć w trakcie) wpedzały go w znużenie. Uwielbiał twarde brzmienie swej ojczystej mowy, choć bardziej cierpiał na brak weny. Cieszył sie, że z matką koresponduje tylko i wylacznie w ojczystym dialekcie mimo, że od lat mieszkają w Glasgow. Czas upłynął szybko, Finn złożył starannie list, róg do rogu i westchnął że zmęczenia i znużenia. Co prawda żywił nadzieję na większą aktywność magiczna lecz nie zamierzał na głos narzekać. Przetarł twarz dłonią i stłumił ziewnięcie.
Powrót do góry Go down


Aleksander Cortez
Aleksander Cortez

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 194
C. szczególne : Kruczoczarne, kręcone, długie włosy (od ostatniego pobytu w szkole jeszcze dłuższe) luźno opadające. Ubrany w wszystko co wygodne i swobodne - brak garniturów. Karnacja skóry znacznie ciemniejsza. Opalił się w tym Meksyku.
Galeony : 148
  Liczba postów : 901
https://www.czarodzieje.org/t13688-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t13741-cortez-aleksander-korespondencja
https://www.czarodzieje.org/t13704-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18718-aleksander-cortez-dziennik#53
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyCzw Mar 28 2019, 20:56;

Dzień faktycznie zapowiadał się doskonale, a przynajmniej taki był do czasu aż nie przekroczyło się drzwi do klasy, nie zajęło się miejsca w jednej z ławek i poczekało, aż profesor przedstawi im ich dzisiejsze zadanie. Bowiem czy mogło być coś gorszego niż pisanie listu na ponad tysiąc słów, dla kogoś kto w swoich listach kończył wiadomość na jednym zdaniu? A jeszcze częściej na zwyczajnym "Ok", "Będę" lub podaniu daty, godziny i miejscu spotkania? 

Istna tortura, męczarnia i pomimo, że zna się dwa jeszcze inne języki - szmat czasu spędzony na gapieniu się w pustą kartkę. Szukaniu odpowiednich słów, które to mógłby przelać na papier. Nigdy nie był dobry w wylewaniu z siebie wszelkich emocji, nie żalił się, nie opowiadał o tym co mu się przytrafiło. Więc jak to teraz zrobić? O czym miałby niby pisać? 
Lał więc wodę, zmyślał, pisał byle co nie zważając na prawdopodobieństwo tego, czy mogło by mu się to przytrafić. Pisał więc o latających wróżkach, wilach wyskakujących za drzewa i smokach. Bowiem co to za bajka bez smoków?
Udało mu się skończyć, lecz wyszedł jako jeden z ostatnich zostawiając na biurku nauczyciela pergamin, na które rzucił zaklęcie i zmienił angielski na hiszpański. Ostatnio często go używał, choćby w rozmowie z kuzynkami. Więc i tak wszyscy już wiedzieli, że się nim posługiwał równie dobrze co angielskim.

Dla tych co znają języki: 3
Powrót do góry Go down


Isabelle L. Cortez
Isabelle L. Cortez

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 163
C. szczególne : leworęczna, blizna na ramieniu zakryta tatuażem, hiszpański akcent, szczupła, długie brązowe włosy, brązowe oczy .
Galeony : 666
  Liczba postów : 725
https://www.czarodzieje.org/t16449-isabelle-l-cortez
https://www.czarodzieje.org/t16500-skrzynka-pocztowa-i-l-c#453646
https://www.czarodzieje.org/t16459-isabelle-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18678-isabelle-luna-cortez#534230
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Mar 30 2019, 09:20;

Dziś nikt nie patrzył dziewczynie w oczy, a wręcz każdy jej unikał. Może to i lepiej, gdyż nie był to jej najlepszy dzień. Jak mówią to mugole "wstała dziś lewą nogą". Wylanie na siebie soku jabłkowego podczas śniadania? Bardzo proszę. Potknięcie się na schodach przed wejściem ko lasy na wróżbiarstwo? Bardzo proszę. Zgubienie pióra? Czemu by nie. Całe szczęście, że jeszcze głowę miała na swoim miejscu.
Po wejściu do klasy kiwnęła głową w stronę nauczyciela i nie rozglądając się nawet po klasie usiadła w pierwszej wolnej ławce. Chciała mieć jak najszybciej te zajęcia za sobą, więc gdy tylko nauczyciel skończył tłumaczyć im zadanie od razu się za nie zabrała.
Szło jej strasznie opornie. Nie miała przede wszystkim weny i kompletnie nie wiedziała co powinna zawrzeć w liście pisanym do... Do nikogo. Miał to być zwykły list do losowej osoby. Zaklęcie również jej nie wychodziło przez co cały tekst był nieczytelny. Zła na siebie jak i cały świat zostawiła kartkę na blacie nauczyciela i jak najszybciej wyszła z klasy. Poprawianie tego listu i tak by nic nie dało,  

dla tych co znają język: 5
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyCzw Wrz 26 2019, 19:43;

Na zaklęcia chodziła zawsze. Od zawsze uważała, że był to najprzydatniejszy przedmiot, nawet jeżeli nie były jej największą pasją i nie wiązała z nimi przyszłości bezpośrednio. Umiejętność rzucania zaklęć była zresztą równie przydatna dla jakiegoś aurora, co dla prawnika, czy nawet jakiegoś zielarza, czy kogoś. Do tego czarowanie zawsze przychodziło jej z łatwością.
Podobno w szkole był jakiś nowy nauczyciel. Ettie nigdzie go jeszcze nie widziała i w zasadzie w całej szkole nie było nikogo, kto coś by o nim wiedział. W każdym razie kim by nie był, zmiana była chyba Ettie na rękę. O ile kiedyś lubiła Bennett i to chyba nawet z wzajemnością, to ich wzajemny szacunek poszedł w diabły, kiedy kobieta została dyrektorką i to akurat w czasie zakładu z Lysem i jeszcze tych jazd z Limierem. W skrócie - świeży start był dla Ettie zawsze na korzyść.
Weszła do klasy, stwierdzając ze zdziwieniem, że jest w niej pusto, a wcale nie było jakoś wcześnie. Zawróciła za drzwi, sprawdzając, czy na pewno jest w dobrej klasie, na dobrym piętrze, ale najwidoczniej naprawdę była pierwsza. Wzruszyła ramionami i usiadła w środkowej ławce jednego z bocznych rzędów. Rzuciła z boku torbę i położywszy ramiona na blacie ławki wbiła wzrok w zegarek, z postanowieniem, że jeśli za 5 minut nikt nie przyjdzie, to znaczy, że coś pokręciła i pójdzie poszukać innej klasy.

//straszny gównopost, ale nie mam weny
Powrót do góry Go down


Caelestine Swansea
Caelestine Swansea

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 21
Wzrost : 163cm
C. szczególne : piegi
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 1418
  Liczba postów : 781
https://www.czarodzieje.org/t17494-caelestine-swansea#491230
https://www.czarodzieje.org/t17580-michael-angelo#493038
https://www.czarodzieje.org/t17526-caelestine-swansea#491698
https://www.czarodzieje.org/t18629-caelestine-swansea-dziennik#5
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyCzw Wrz 26 2019, 22:39;

Weszła do pomieszczenia pogrążona we własnych myślach. Trzymając w rękach stosik książek, porzuciła myśl o noszeniu ze sobą całej torby. Mając ją ze sobą przywlekała ze sobą też szkicownik, przybory do rysowania, farby, tak na zaś, gdyby przyszło jej ich nagle użyć. Tak, jak podczas, kiedy naszła ją wena, żeby namalować ich przyjezdną znajomą i rychło zaczęła poszukiwac płótna żeby wyładować się artystycznie. Tym razem nie mogła sobie na to pozwolić. Do jednej kieszeni mundurkowej peleryny wrzuciła skrupulatnie zakręcony kałamarz, a do drugiej przybornik z piórami. Między książki wcisnęła pergaminy. Oszczędzając na ciężkości i ilości zabranych ze sobą rzeczy. Zajęła miejsce w pierwszej ławce na samym środku, ponieważ zajęcia z Zaklęć, mimo, ze nie była w nich omnibusem, okazywały się jednymi z przyjemniejszych w szkole.
Skłamałaby, gdyby powiedziała, ze nie miał na to wpływu atrakcyjny wygląd profesora. Winiła za to wychowanie Swansea. Uczonych na docenianiu piękna i estetyki. A Alexander D. Voralberg zdawał się tego poczucia nie dość, że nie zakłócać, to nawet balansować, na tle zróżnicowanej, niezawsze porządnie ubranej młodzieży.
Wszystkie książki w stosiku położyła na krawędzi ławki, zdejmując wierzchnią szatę uczniowską, narzuconą na mundurek, tylko po to aby położyć ją na swoich kolanach. Przezornie, gdyby ktoś chciał ją pokopać, jak wcześniej jej torbę. Chociaż nie sądziła, żeby Blaithin zrobiła to złośliwie. Była spokojniejsza myśląc, że po prostu jej torba znalazła się w niefortunnym miejscu.
Powrót do góry Go down


Louis Blackbourne
Louis Blackbourne

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186 cm
C. szczególne : tatuaże na całym ciele; czuć od niego dobrej jakości perfumy; wielka blizna na brzuchu; magiczna proteza prawej nogi
Galeony : 56
  Liczba postów : 194
https://www.czarodzieje.org/t16647-louis-james-blackbourne?nid=2
https://www.czarodzieje.org/t16840-poczta-louis-a
https://www.czarodzieje.org/t16648-louis-james-blackbourne
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyPią Wrz 27 2019, 00:00;

W ostatnich dniach nic się w moim życiu szczególnego nie działo i nie zapowiadało się, jakoby miało się to zmienić. Panoszyłem się po zamku, czasem rzucając różne losowe słówka do nieznajomych mi ludzi z wymiany. Szczególną rozrywkę sprawiało mi podsłuchiwanie rozmów czarodziei z Durmstrangu, który z góry zakładali, że nie znałem ich języka – a się srogo mylili, dzięki czemu mogłem poznać parę sekrecików. Niektóre były nic niewarte, ale znajdywały się też i takie perełki, które momentalnie mnie pobudzały.
I tak mijał mi wrzesień, czując, że za dużo mam stabilizacji, że chodzenie do tej szkoły rozpocząłem od natychmiastowej rutyny. Jedyne wyrwanie się z transu, były listy z Lettice, do których przelewał swoje najabsurdalniejsze myśli. Niektóre były nawet przesadzone, choć umyślnie. Szukałem czegoś, co by dało mi jakąś rozrywkę, w każdym kącie tego cholernego zamku.
Na zaklęcia szedłem z spuszczoną głową, nie mając nawet nadziei na coś, co by mnie zaciekawiło. Od jakiegoś czasu przychodziłem tylko na takie lekcje, gdzie akurat przedstawiana była jedynie teoria. Zwykle cały pergamin zamiast tekstu, miał kreskówkowe rysunki, czasem nawet związane z lekcją. Tym razem jednak zapomniałem wziąć pióra i atramentu, dlatego łudziłem się, że nie będą mi owe narzędzia potrzebne.
Wszedłem do klasy i zauważywszy, że prawie nikogo nie ma, zająłem jedną z wielu ławek, w której mogłem pokontemplować samotnie o własnym losie. Przy okazji mój mózg buzował, czasem zaczynał przekierowywać moje myślenie na inne tory, mniej racjonalne, a bardziej związane z moją mroczną stroną, którą się nie dzielę z nikim. Zacząłem sobie wyobrażać różne scenariusze lekcji zaklęć, podczas których następuje katastrofa i każdy bez wyjątku leży w własnej kałuży krwi, bez życia. Tylko ja, stałem nad każdym i podziwiałem ich wiotkie ciała, ułożone w nienaturalnych pozycjach, zbyt męczących, żeby wytrzymać w nich dłużej niż kilka sekund. Wyobrażałem sobie zapach włosów poszczególnych osób, wpatrzonych w martwy punkt przed sobą.
I nagłe bum. Znów wróciłem świadomością do ciemnej, ponurej klasy, w której byłem tylko ja i jakieś dwie dziewczyny. Przetarłem oczy i skupiłem się, żeby nie odpłynąć ponownie w odmęty własnej wyobraźni.
Powrót do góry Go down


Nessa M. Lanceley
Nessa M. Lanceley

Nauczyciel
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 159
Dodatkowo : animag, magia bezróżdżkowa
Galeony : 916
  Liczba postów : 3856
https://www.czarodzieje.org/t15974-nessa-m-lanceley
https://www.czarodzieje.org/t15976-freya-i-korespondencja-dla-panny-lanceley#434018
https://www.czarodzieje.org/t15975-nessa-m-lanceley#433995
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyPią Wrz 27 2019, 18:46;

Zaklęcia były jednym z fajniejszych i bardziej przydatnych zajęć, które były prowadzone w szkole. Miały zastosowanie w każdej dziedzinie życia, a do tego wymagano pozytywnych ocen z nich na aplikacji do większości ambitnych stanowisk w Ministerstwie. Nessa też po prostu je lubiła, była dobra w machaniu patyczkiem i inkantacjach, więc uczęszczała na nie zawsze z ciekawością, a wręcz odrobiną przyjemności. Dodatkowo skupienie na nauce było doskonałą metodą unikania długich rozmyślań na temat otaczającej jej rzeczywistości. Miała w końcu puchar do wygrania, więc uruchomił się jej tryb superkujona. Było teraz jednak coś, co napawało ją znacznie większym entuzjazmem, niż sądziła-kuzynka. Blaith zdecydowanie jest jedną z najważniejszych osób w życiu rudzielca, a perspektywa jej towarzystwa na zaklęciach sprawiała, że ich wizja wydawała się jeszcze jaśniejsza, bardziej różowa. Prawda była taka, że obydwie miały dość intensywne miesiące za sobą, a listy nie oddawały spotkania twarzą w twarz, dzięki któremu mogłyby nadrobić stracony czas. Wiedziała, że mają sobie wiele do powiedzenia, najgorzej było zacząć. Nie lubiła mieć przed Fire tajemnic, więc z każdym krokiem w stronę sali, serce kołatało jej w piersi mocniej, a w głowie przewijały się filmy ze scenariuszami możliwych reakcji jasnowłosej na ostatnie wydarzenia w jej życiu, a najgorsze było to, że chyba żaden nie był z pozytywnym zakończeniem. Odetchnęła głośniej, zatrzymując się przed salą i poprawiając swój mundurek, wstążkę pod szyją. Stukała nerwowo paznokciami w klapę skórzanej torby, która tkwiła przewieszona przez ramię, kołysząc się leniwie pod wpływem zniecierpliwionych ruchów Lanceley. Stanęła przed klasą, krzyżując ręce pod biustem.
- Blaith!- przywitała ja pogodnie, podchodząc i wyciągając ręce. Przytuliła ją krótko i niezbyt natrętnie, uważnie lustrując wzrokiem sylwetkę dziewczyny. Niczym pirat z opaską na oku, wyglądała dobrze, kobieco. W jakiś sposób ów dodatek nie ujmował jej nic kobiecości. - Dobrze Cię widzieć! Stęskniłam się za Tobą.. Idziemy? Jestem ciekawa dzisiejszych zajęć!
Ruszyła w stronę drzwi, otwierając i puszczając ją przodem. Gdy zajęły miejsca, rozpakowała z torby rzeczy i usiadła wygodnie, zakładając nogę na nogę. Myślała, cały czas. Aż dziwne, że głowa jej jeszcze nie eksplodowała od tych wszystkich scenariuszy. Wiedziała, że jej ojciec był chory oraz o prawie całej sytuacji z Holdenem, oraz o tym, że wciąż miała Tofu u siebie, więc przynajmniej tego tematu nie musiała poruszać. Wciąż ciężko było jej o tym rozmawiać. Odgarnęła kosmyk włosów za ucho, lustrując jej twarz wzrokiem. Ciepłym, łagodnym, ufnym — dawno na nikogo tak nie patrzyła. Jakoś było jej lepiej z faktem, że dziewczyna gdzieś się kręcić po zamku. - Jak tam nowa szkoła? Zadowolona jesteś? Pewnie bardzo różni się od Hogwartu.
Zapytała cicho z nutką ciekawości, nie chcąc przeszkadzać innym uczniom. Ona sama miło wspominała Amerykę i stypendium z transmutacji, dzięki któremu mogła być tam na wymianie rok temu. Zaczęła stukać palcami o kolano, a właściwie materiał spódnicy. Zupełnie, jakby bała się odpowiedzi. Fire nie była wylewna, nie wydawała się jej osobą sentymentalną. - ciekawe, czy trochę za tym wszystkim tęskniła? Nessa martwiła się też, aby nie była w Drumstrangu sama.

@Blaithin ''Fire'' A. Dear
Powrót do góry Go down


Rebekah W. Lanceley
Rebekah W. Lanceley

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.59 m
C. szczególne : chuderlawa, piegowata twarz, rudzielec
Galeony : 149
  Liczba postów : 65
https://www.czarodzieje.org/t17153-rebekah-willa-lanceley
https://www.czarodzieje.org/t17154-rebel-owl#479031
https://www.czarodzieje.org/t17151-rebekah-w-lanceley
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyPią Wrz 27 2019, 19:26;

Nie mogła przegapić zaklęć. Jedyny przedmiot, który w tej budzie miał jakikolwiek sens nauki. Tak, nauki pomyślała to i uczyła się; a pffe wypluć to słowo, proszę. Nie była wybitnie uzdolniona, ale pracowała nad czarami bez wytchnienia, podobnie jak z lataniem na miotle. Nie mogła sobie odpuścić, dlatego też ostatnio udało jej się nauczyć zaklęcia patronusa, które musiała trochę pod szlifować, bo ekscytacja udanym czarem od razu go psuła. Słyszała, że zajęcia miały odbyć się z jakimś nowym nauczycielem, którego nazwiska nie pamiętała. Wiedziała, że jest nowy. Miała nadzieje, że jednak będzie to ciekawa lekcja, a nie jakaś gówniana teoria z kartkówką na koniec, albo pracą domową w stylu czym zabijesz akromantule, jeśli rzuci się na Ciebie na hogwarckim korytarzu. Kurwa, na świętej pamięci brodatego Merlina, żadne pająki giganty nie chodzą po Hogwarcie. Chyba.
Weszła do sali, jakby wbiegła na boisko i rozejrzała się podejrzliwie, mrużąc oczy po przybyłych gębach. Zauważyła @Nessa M. Lanceley, którą totalnie zignorowała. Siostra miała z kim sobie pogadać, zresztą Bekah nie chciała, żeby nagle ślizgonce wymsknęło się jakieś matkowanie. Dorośli rozmawiali z dorosłymi, a gryffonka wiedziała, że nie należy się wtrącać i dopieprzać zanadto. Na pewno, gdyby nie zauważyła Wykehamowiej, zaczepiłaby Nesse, w końcu nie chciałaby siedzieć jak jakiś przymuł aspołeczny, totalnie wykluczony z grupy. Bez pytania dosiadła się do @Harriette Wykeham.
- Co Ty tak wcześnie? - Rzuciła na powitanie, po czym nachyliła się do Ette, która na pewno musiała szykować jakiegoś genialnego psikusa. - Założę się, że masz w zanadrzu jakiś chrzest bojowy dla naszego nowego nauczyciela? - Bekah włączyła swoje ślepka pełne szczeniackiej nadziei. Chciała kupić kilka łajnobom, ale zabrakło jej kasy, a nawet gdyby miała, to widok siostry zawsze powodował, że zachowywała się prawie, jak należy. Miała nadzieje, że chociaż Ettka coś szykuje, a z chęcią by jej pomogła.
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : 17
  Liczba postów : 1297
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyPią Wrz 27 2019, 23:45;

Ominęła większość lekcji we wrześniu. Wiedziała, że nie powinna zaniedbywać studiów, póki nie pojawiło się dziecko i nie zaczęło zjadać większości jej czasu, ale przy obecnym samopoczuciu, naprawdę trudno jej było podejmować dojrzałe decyzję każdego ranka. Zresztą, wciąż, coraz bardziej desperacko rozglądała się za pracą i wolała starać się coś zorganizować. W powietrzu wisiała propozycja Nate'a, ale z tego co wiedziała, on i Leo nie otworzyli jeszcze baru. Czy naprawdę było już tak fatalnie, żeby miała zgłosić się do swojego byłego po pomoc? Czy w ogóle miała szansę ją otrzymać? Czuła się, jakby z każdym dniem była coraz bliżej dna.
Za to mogła w końcu wrócić do Hogwartu. Nawet wścibskie spojrzenia jej nie przeszkadzały, one były teraz jej najmniejszym problemem. Słyszała o nowym nauczycielu od zaklęć, to był dobry powód, żeby Wreszcie pojawić się na jakiejś lekcji i poczuć się choć trochę normalniej. On przynajmniej nie zdążył się jeszcze przekonać jak kiepska jest w tej dziedzinie. Przekroczyła próg sali i pierwszą osobą, która rzuciła jej się w oczy była @Nessa M. Lanceley. Czuła się, jakby nie widziała kuzynki latami. Oczywiście niewiele później dostrzegła tuż obok @Blaithin 'Fire' A. Dear, z której widoku ucieszyła się już znacznie mniej. Przy okazji zdała sobie sprawę, że chyba obie nie wiedziały o jej nie tak znowu nowym stanie. Mogły dotrzeć do nich plotki, ale tak naprawdę - nie musiały. Podeszła do ślizgonki i przytuliła ją na powitanie, swoją siostrę traktując jak powietrze.
- Hej, Ness! No wreszcie jesteś. Slytherin o mały włos by nie wygrał w zeszłym roku, uciekłaś w najgorszym możliwym momencie - zauważyła i usiadła w ławce tuż za nimi. Zastanawiała się, z jaką reakcją się spotka. Czy Nessa się wkurzy, czy przerazi? A Fire? Tego już zupełnie nie potrafiła przewidzieć. - A ciebie co znowu tu przywiało? Szybko się ciebie pozbyli, nie winie ich, ale czemu my mamy znowu na tym cierpieć?  - wyciągnęła podręcznik na ławkę i przejrzała jeszcze przelotnie wizbooka.
Powrót do góry Go down


Riley Fairwyn
Riley Fairwyn

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : cała górna lewa strona mojego ciała jest poparzona - ukrywam to za pomocą metamorfomagii; liczne blizny na dłoniach; blizna po dziobie bystroducha przebiegająca przez całą szerokość pleców
Dodatkowo : metamorfomagia, prefekt naczelny
Galeony : 4204
  Liczba postów : 1697
https://www.czarodzieje.org/t15093-riley-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t15161-maverick
https://www.czarodzieje.org/t15098-riley-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t18289-riley-fairwyn-dziennik
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Wrz 28 2019, 00:00;

Wślizgnąłem się do klasy, jak miałem nadzieję, niezauważony. Sztywno, powoli, zupełnie inaczej, niż zazwyczaj. Ból ściągający mi plecy zmuszał do określonej pozycji. Wyprostowanej, chociaż zarazem dzięki niej ciągnęły mnie także poobijane mięśnie w okolicach żeber. Tak źle, a tak niedobrze. Wetchnąłem, gdy sadowiłem się na jednym z wolnych miejsc. Nie myślałem czy siadam obok kogoś czy raczej sam. Po prostu nie byłem w stanie zwrócić na to uwagi. Nigdy nie wyglądałem aż tak okropnie. Kiedy już coś działo mi się w lesie, zwykle potrafiłem poradzić sobie ze zniwelowaniem negatywnych efektów swojej nieostrożności jeszcze przed rozpoczęciem zajęć. Pomoc znajomego uzdrowiciela była niezawodna. Dzisiaj brakowało mi jej jak jeszcze nigdy wcześniej. Długa, poszarpana rana na plecach paliła żywym ogniem. Odmówiłem eliksiru przeciwbólowego. Lekkomyślnie starałem sam siebie się ukarać, jakbym sądził, że już sam moment lądowania na dachu szklarni nie był wystarczająco pouczającym doświadczeniem. Przyszedłem na zaklęcia, idealne miejsce, aby pogłębić rany i zrobić sobie jeszcze większą krzywdę. Otoczyłem się ramionami, nie mając pojęcia czy przeżyje pochylenie się. Chciałem zakryć się rękoma, zniknąć i odgrodzić się od otaczającego świata, ale skoro aż tak bolało, gdy po prostu siedziałem, bałem się napinać skórę, gdy nie było takiej potrzeby. Odliczałem już czas do końca lekcji, chociaż ta nawet się nie zaczęła. Żałośnie, tak się prezentowałem.
Powrót do góry Go down


Finn Gard
Finn Gard

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Galeony : 689
  Liczba postów : 1829
https://www.czarodzieje.org/t16780-finan-gard-konczy-sie-tworzyc#466593
https://www.czarodzieje.org/t16790-listy-do-finnu#466907
https://www.czarodzieje.org/t16783-finan-gard#466737
https://www.czarodzieje.org/t18293-finan-gard-dziennik
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Wrz 28 2019, 12:23;

Słyszał jedynie swoje kroki, a na świat nie zwracał szczególnej uwagi. Niemalże sunął korytarzem, a jego mina wyrażała dotkliwe znudzenie. Zero ekspresji, zero pozytywnej energii. Przecisnął się przez chmarę uczniów młodszych roczników po prostu przepychając się między nimi. Wszedł do klasy zaklęć i przystanął na moment w drzwiach, rozglądając się uważnie. Kilka osób, z którymi nie łączyło go absolutnie nic zażyłego. Dostrzegł @Heaven O. O. Dear, na której zawiesił wzrok, a jeśli popatrzyła w jego stronę, jedynie skinął jej na powitanie głową. Skręcił jednakże do wolnej ławki, wyminął zesztywniałą Puchonkę, jedną z tej licznej rodziny artystów, zerknął na prefekta naczelnego i usiadł równolegle. Sam. Nie pchał się do niczyjego towarzystwa uznawszy, że to zobowiązywałoby go do prowadzenia dialogu, a na to nie miał wystarczająco dużo werwy i ochoty. Zamknął oczy, opierając brodę o dłoń, a łokieć o stół. Nie wyjmował nawet książki, a jedynie turlał różdżkę po ławce. Do przodu i z powrotem, napawał się jej fakturą i kształtem. Ostygła po ostatniej serii rzucanych zaklęć i przygotowywała się do następnego wysiłku. To jedyne zajęcia, na których się bezwzględnie pojawiał. Siedział zatem z przymkniętymi oczami, odpoczywał po nieprzespanej nocy i wbrew pozorom, wszystkiego słuchał.
Powrót do góry Go down


Matthew C. Gallagher
Matthew C. Gallagher

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : zawadiacki uśmiech, podczas którego jego prawa brew zawsze unosi się nieco wyżej niż lewa; dołeczki w policzkach
Galeony : 1345
  Liczba postów : 1054
https://www.czarodzieje.org/t17284-matthew-c-gallagher
https://www.czarodzieje.org/t17286-matthew-c-gallagher#484354
https://www.czarodzieje.org/t17285-matthew-c-gallagher#484235
https://www.czarodzieje.org/t18302-matthew-c-gallagher-dziennik
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Wrz 28 2019, 14:39;

Na zajęciach z zaklęć nie mogłoby go zabraknąć, zważywszy na fakt, że był to jeden z tych przedmiotów, które lubił najbardziej i który nie sprawiał mu większych problemów. Zastanawiał się przy tym na czym będzie polegała dzisiejsza lekcja. Może jakieś czarodziejskie pojedynki? Oj, ale byłby z tego rad, chociaż zdawał sobie jednocześnie sprawę, że prawdopodobnie jego oczekiwania nie będą miały nic wspólnego z rzeczywistością. Na lekcjach zwykle uczyli się nowych czarów, które następnie mogli wypróbować na klubie pojedynków. Nic dziwnego, organizacja pojedynków między uczniami wymagała o wiele więcej zachodów. Trzeba było stworzyć takie warunki, by przypadkiem nikt nie wylądował na kolejny miesiąc w skrzydle szpitalnym.
Wszedł do klasy przed czasem, więc był zdziwiony, że zebrał się w niej już taki tłum. No cóż, zaklęcia były na tyle uniwersalną dziedziną magii, że zawsze przyciągałby mnóstwo zainteresowanych. Próbował wyszukać wśród innych zebranych znajome sylwetki i wreszcie na dłużej zawiesił wzrok na @Heaven O. O. Dear i na @Nessa M. Lanceley. Stwierdził, że najlepiej, jeśli będzie się trzymał wśród swoich wężowych pobratymców, a że zauważył wolne miejsce obok kapitan ślizgońskiej drużyny quidditcha, od razu powędrował w tamtym kierunku.
- Hej, dziewczęta. – Przywitał się ze swoimi przyjaciółkami z domu, jak i z @Blaithin 'Fire' A. Dear, po czym zrzucił z ramienia swoją torbę i usiadł wygodnie na krześle. Dopiero co dołączył do grupy, więc nie wiedział nawet o czym rozmawiają. Próbował więc wymyślić jakiś temat, którym mógłby się włączyć do konwersacji.
- Jak w Durmstrangu? – Zagadał wreszcie do Fire, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że trafił w dziesiątkę, bo w istocie powtórzył wcześniejsze pytanie Heaven. I w sumie, wcale nie pytał grzecznościowo, bo naprawdę ciekawiło go to jak wyglądają inne szkoły magii. Nawet chyba trochę zazdrościł byłej Gryfonce, że będzie mogła porównać różne systemy nauczania. Właśnie! Przypomniał sobie nagle o czymś…
- Czy to prawda, że nauczają tam czarnej magii? – Dodał ściszonym głosem, bo wiedział, że w Hogwarcie ta dziedzina stanowiła pewne tabu.

Powrót do góry Go down


Aleksander Cortez
Aleksander Cortez

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 194
C. szczególne : Kruczoczarne, kręcone, długie włosy (od ostatniego pobytu w szkole jeszcze dłuższe) luźno opadające. Ubrany w wszystko co wygodne i swobodne - brak garniturów. Karnacja skóry znacznie ciemniejsza. Opalił się w tym Meksyku.
Galeony : 148
  Liczba postów : 901
https://www.czarodzieje.org/t13688-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t13741-cortez-aleksander-korespondencja
https://www.czarodzieje.org/t13704-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18718-aleksander-cortez-dziennik#53
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Wrz 28 2019, 14:45;

Leżał na dachu nad Wielką Salą. Tam nie był aż tak szpiczasty, przez co mógł się tam o niego oprzeć bez strachu, że zleci. U stup jego leżała szkolna miotła, którą zabrał ze składzika. Po drugiej stronie nóg leżała jego torba wypełniona przedmiotami niezbędnymi do zajęć. Leżąc tak wpatrywał się to w niebo to przed siebie na tereny wokół szkoły. Zastanawiał się dlaczego dopiero teraz tutaj trafił. Bawił się w ręce paczką papierosów. Naprzemiennie otwierając ją i zamykając. W drugiej ręce trzymał różdżkę gotową by odpalić nią papierosa. Nie wyciągnął go jednak walcząc z samym sobą. Od tak dawna nie palił, i obawiał się, że po takim czasie tytoń aż za bardzo mu posmakuje. Definitywnie zamknął paczkę z paroma papierosami i wcisnął ją głęboko w kieszenie szarych spodni. Odetchnął głęboko i podniósł się do siadu łapiąc za torbę i narzucił przez głowę na ramię i układając ją po przeciwległej stronie by nie spadła, gdy będzie leciał. Po tym sięgnął po miotłę i układając ją pod tyłkiem i czując opór kiedy to na niej usiadł, odepchnął się obiema nogami od dachu i zanurkował pikując wzdłuż ściany, hamując stopniowo by bezpiecznie wylądować na ziemi. 
Wszedł do klasy i skierował się od razu ku rogowi sali, odstawił tam miotłę i dopiero wtedy rozejrzał się dokładniej po osobach. Nessa jak zwykle została otoczona przez znajomych, więc odpuścił sobie dosiadanie się do niej. Najlepszą opcją wydał mu się @Louis Blackbourne, który to też wydawał się być pogrążony w jakiś swoich myślach i nie wykazywał zainteresowania ludźmi dookoła niego. Idealnie. 
Zajął więc miejsce obok niego, rzucając lekkie skinienie głową jeśli w ogóle będzie zainteresowany tym kto obok niego siada.
Powrót do góry Go down


Jonas Rosenberg
avatar

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 179 cm
Dodatkowo : Prefekt fabularny
Galeony : 263
  Liczba postów : 112
https://www.czarodzieje.org/t17552-jonas-rosenberg#492244
https://www.czarodzieje.org/t17556-jonas-rosenberg#492331
https://www.czarodzieje.org/t17554-jonas-rosenberg#492276
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Wrz 28 2019, 15:21;

Kochał zaklęcia, uwielbiał też czarodziejskie pojedynki, ale przede wszystkim zależało mu na tym, by rozwijać się w tym kierunku, bo i jego praca wymagała takich umiejętności. Póki co wyłącznie sprzedawał różdżki, ale nie ukrywał, że w przyszłości chciałby się może zająć ich tworzeniem. Może, bo miał wiele pomysłów na swoją karierę i nie był jeszcze do końca pewien, gdzie ostatecznie wyląduje. Tak czy inaczej zamierzał się przyłożyć do tej lekcji, jak do mało której, a na wszelki wypadek zabrał ze sobą wszystkie możliwe podręczniki do przedmiotu, przez co jego torba o mało co go nie przeważyła. Z ulgą doszedł do wolnego krzesła, tuż obok jego przyjaciela z pracy, Finna, i zrzucił ją ze swojego ramienia na podłogę. Zaraz po tym zajął swoje miejsce, klepiąc puchońskiego druha po ramieniu.
- E, nie śpij. – Mruknął do niego niezbyt głośno, bo nie był pewien czy chłopak faktycznie uciął sobie drzemkę. Co prawda i tak zamierzał go w razie czego rozbudzić ze snu, ale nie chciał jednocześnie zrobić tego nazbyt gwałtownie, bo zdawał sobie sprawę z tego, że to nie do końca przyjemne.
- Pracujesz w poniedziałek? – Zapytał zaraz, chcąc się dowiedzieć czy mają razem zmianę. Z młodym Gardem pracowało mu się najlepiej z uwagi na to, że znali się i dogadywali. I nie to, że narzekał na innych pracowników sklepu Ollivandera, ot, po prostu darzył Finna sympatią.
Czekając na odpowiedź swojego kolegi, zaczął po kolei wyciągać kolejne książki ze swojej torby i kłaść je równiutko na ławce. Dopiero teraz zobaczył, że zabrał nawet podręcznik dla klas I-III, przez co poczuł jak jego policzki lekko różowieją.
- Dobra, ten chyba nie będzie potrzebny… – Westchnął ciężko, chowając go z powrotem do torby. Chyba musiał zrobić porządek na swojej półce. I tak dobrze, że zabrał tylko te tomiszcza, które traktowały o zaklęciach. Gorzej, gdyby zapodział mu się tutaj jakiś kryminał albo romansidło.

@Finn Gard
Powrót do góry Go down


Finn Gard
Finn Gard

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Galeony : 689
  Liczba postów : 1829
https://www.czarodzieje.org/t16780-finan-gard-konczy-sie-tworzyc#466593
https://www.czarodzieje.org/t16790-listy-do-finnu#466907
https://www.czarodzieje.org/t16783-finan-gard#466737
https://www.czarodzieje.org/t18293-finan-gard-dziennik
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Wrz 28 2019, 16:00;

Nie drzemał, wszystko słyszał. Wiedział, że ktoś podchodzi i siada obok, a czując na ramieniu jego dłoń momentalnie otworzył oczy i popatrzył na niego przytomnie. Taki sympatyczny, a musiał zepsuć powitanie dotykiem ręki. Mimo wszystko nawet nie drgnął, a popatrzył na Puchona z uwagą. Uśmiechnął się lekko kącikiem ust i odsunął na tyle, by zrobić mu miejsce.
- Tak, ale mam drugą zmianę, bo po południu ma przyjść listonosz zabrać stare różdżki. Do renowacji czy czegoś tam i ktoś musi tego przypilnować. - odpowiedział na tyle cicho, aby Jonas mógł go bez problemu słyszeć, zaś reszta uczniów już nie. Przestał przysłuchiwać się zamieszaniu na rzecz skoncentrowania się na profilu Jonasa, który wyjął książkę z poprzednich lat.
- Na studiach te książki niepotrzebne. - byłby się uśmiechnął szerzej, gdyby miał ku temu więcej siły woli, a zwyczajnie mu się nie chciało. Sięgnął do plecaka i wyciągnął stamtąd odpowiednią książkę, ułożył ją pośrodku, aby Jonas mógł sobie korzystać, gdyby chciał. Niedawno kupiona, pachnąca jeszcze świeżym atramentem i wyprodukowanym pergaminem. Wrócił do swojej poprzedniej pozycji z tą różnicą, że miał otwarte oczy. - Szef bierze urlop, będzie więcej roboty. - wspomniał uznając, że minimalny dialog dotyczący sensownych tematów odgoni chęć zdrzemnięcia się przed rozpoczęciem lekcji. Praca z Jonasem nie należała do upierdliwych, chłopak był rzetelny, pracowity - jak to Puchon z prawdziwego zdarzenia - i nie miał tego nawyku męczenia swoją obecnością. Dało się przy nim oddychać bez czających się w trzewiach nerwów. Powiódł wzrokiem po klasie, później na zegarek. Żywił nadzieję, że poznają nowe zaklęcie ofensywne. To nimi się głównie interesował, wszak ćwiczył je przez okres wakacyjny zamiast porządnie wypoczywać.
Powrót do góry Go down


Caelestine Swansea
Caelestine Swansea

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 21
Wzrost : 163cm
C. szczególne : piegi
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 1418
  Liczba postów : 781
https://www.czarodzieje.org/t17494-caelestine-swansea#491230
https://www.czarodzieje.org/t17580-michael-angelo#493038
https://www.czarodzieje.org/t17526-caelestine-swansea#491698
https://www.czarodzieje.org/t18629-caelestine-swansea-dziennik#5
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptySob Wrz 28 2019, 17:04;

Zdziwił ją fakt, że @Riley Fairwyn dosiadł się akurat do niej. Mimo, że się znali i zamieniali ze sobą kilka zdań, raczej mało inwazyjnie skleconych i niezobowiązujących i mimo, że czuła się w jego towarzystwie dziwnie spokojna, jakby mógł być jej bratnią duszą, tak naprawdę... chyba nie znali się tak dobrze. Chyba jej zdawało się, że może go znać lepiej niż on myślał o niej. Dlatego wyprostowała się powoli, ostrożnie, bo Riley nie miał w zwyczaju sam inicjować rozmowy. Popatrzyła na niego z boku, obejmując spojrzeniem ładny profil, który normalnie chciałaby pewnie naszkicować, motywowana czystym, artystycznym duchem. Niemniej, dzisiaj wyglądał inaczej i zachowywał się inaczej. Nie były to wyraźne zmiany. Nie potrafiła ich jasno określić, ale jako dobra obserwatorka, bo większość czasu milczała i oceniała ludzi z dystansu, widziała, że dzisiaj jest inny. Nie wiedziała w jaki sposób "inny", ale była pewna, że na pewno się nie myliła. Spuściła spojrzenie z twarzy i lekko przydługich włosów, które prawdopodobnie powinien już podciąć (skąd to wiedziała?) na jego ramiona, którymi się obejmował. Normalnie pewnie by się nie odezwała. To jednak nie był normalny dzień. Normalnie przecież Riley się do niej nie dosiadał.
Zimno ci? — spytała bardzo głupio i naiwnie, ale obecność prefekta w jej ławce nieco zaburzała jej spokój i opanowanie. Przygryzła dolną wargę, zdając sobie sprawę, że może zadała pytanie zbyt cicho, bo nie zareagował od razu, albo nie planował w ogóle reagować. Dlatego przesunęła podręcznik zaklęć po ławce, trącając go rogiem książki w łokieć.
Panie prefekcie?
Taki był z niego pan, jak z niej dziecko, dlatego ściągnęła lekko brwi, zawiedziona swoimi zdolnościami oratorskimi. Zamiast tego wyciągnęła z czarodziejskiej peleryny kałamarz i przybornik, podnosząc ją z kolan, żeby ułożoną w kostkę postawić ją na ławce przed nim, gdyby chciał z niej skorzystać.
Powrót do góry Go down


Pandora J. Doux
Pandora J. Doux

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 161
C. szczególne : Piegi, wyraźne kości policzkowe, błędy językowe i silny akcent
Galeony : 269
  Liczba postów : 260
https://www.czarodzieje.org/t17523-pandora-jarmila-doux#491657
https://www.czarodzieje.org/t17528-puszka-pandory#491717
https://www.czarodzieje.org/t17524-pandora-j-doux#491653
Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 EmptyNie Wrz 29 2019, 19:36;

W zamku było jej ciągle zdecydowanie za zimno, więc co raz częściej można było zauważyć ją w grubych swetrach już w ciągu dnia. Dziś zdecydowała się na czarną sukienkę w stylu jeansowych ogrodniczek, która byłaby zdecydowanie zbyt cienką opcją, gdyby nie jeden z takich właśnie swetrów. Przez dłuższy czas szukała klasy zaklęć, mając wrażenie, że ruchome schody robią sobie z niej żarty, aż w końcu zaczęła wypytywać o drogę widzące przy przejściach obrazy. Niektóre z nich nabijały się z jej akcentu, niektóre odsyłały do innych, jeszcze inne wymyślały jakieś zagadki, bądź po prostu wypytywały o Suohvezdi.
- Moe! - zawołała z nieukrywaną ulgą, gdy tylko zobaczyła Gryfonkę pół piętra niżej. - Ty idziesz może na zaklęcia? Czy ja mogę iść z Tobą?
Może nie znały się jeszcze zbyt dobrze, jednak nie ukrywajmy, w tak krótkim czasie Panda nie zdążyła jeszcze zbliżyć się wystarczająco do kogokolwiek. Nie krępowało jej to, że Davies była od niej młodsza, a mimo to kolejny raz skorzystała z jej pomocy. Uradowana weszła więc tuż za @Morgan A. Davies do wskazanej niedługo później sali, starając zapamiętać się drogę z Wielkich Schodów, aby następnym razem trafić tu samodzielnie. Przywitała się ciepłym uśmiechem z @Caelestine Swansea, którą zdążyła już poznać i obdarzyć sympatią. Puchonka kojarzyła jej się z tymi łagodniejszymi wydarzeniami z Hogwartu, więc samo spojrzenie na nią, sprawiało, że czuła się spokojniej, jednak miejsce obok było już zajęte. Niepewnym uśmiechem obdarzyła też @Riley Fairwyn, którego kojarzyła raczej u boku Elaine, a już na pewno zapamiętała go z treningu krukonów. Rozejrzała się szybko po obecnych, jednak kojarzyła ich jedynie z widzenia, więc nie czuła się na tyle pewnie, by przywitać się z kimś jeszcze. Jej większą uwagę zwróciła uroda jednej z młodszych uczennic (@Rebekah W. Lanceley), którą z pewnością miałaby ochotę narysować, gdyby miała więcej wolnego czasu, a jej umiejętności byłyby na wyższym poziomie.
Usiadła przy jednej z wolnych ławek z przodu sali, mając nadzieję, że Morgan dosiądzie się do niej, nie chcąc jednak jej się narzucać i nie wiedząc czy w sali znajdują się jej bliżsi znajomi, z którymi wolałaby porozmawiać. O nauczycielach zazwyczaj nie wiedziała za wiele, nie mogąc spamiętać tych wszystkich komentarzy, którymi dzielili się z nią hogwartczycy, jednak w tym wypadku nie wiedziała o profesorze kompletnie nic. Voralberg był nowym, wyjątkowo tajemniczym nauczycielem, o którym nie słyszano nawet żadnych plotek. Miała jedynie nadzieję, że będzie profesjonalny. Nie była zbyt dobra w zaklęciach, specjalizowała się w tych potrzebnych przy zielarstwie, więc chciałaby przez ten rok podciągnąć swoje umiejętności.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa Zaklęć - Page 16 QzgSDG8








Klasa Zaklęć - Page 16 Empty


PisanieKlasa Zaklęć - Page 16 Empty Re: Klasa Zaklęć  Klasa Zaklęć - Page 16 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa Zaklęć

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 16 z 39Strona 16 z 39 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 27 ... 39  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa Zaklęć - Page 16 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
trzecie pietro
-