Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Domek III

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32476
  Liczba postów : 102638
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Domek III QzgSDG8




Specjalny




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Domek III  Domek III EmptyPon Lip 01 2013, 13:47;


Każdy domek, który zamieszkuje pięć osób, składa się czterech głównych pokoi.
Pierwszym z nich jest elegancki salon z niskimi meblami. Główny element stanowi tu płaski stół, przy którym oczywiście siedzi się na małych poduszkach. Na jego blacie zawsze czeka gorąca herbata, oraz japońskie proste przekąski dostarczane przez tutejszą odmianę skrzatów domowych. Z okna ów pokoju rozpościera się przyjemny widok na pobliską roślinność. Natomiast wnętrze ozdobione jest charakterystycznymi dla tego rejonu elementami, czy wzorami.
Kolejnymi pomieszczeniami, które łączy z salonem mały korytarz, są przestronne sypialnie. Jedna dwu, druga trzy osobowa, a oba pomieszczenia są duże i bez problemu mieszczą łóżka, które to znajdują się zupełnie na ziemi. Właściwie są po prostu klasycznymi, japońskimi materacami. Każdy gość znajdzie tu również zabudowane szafy, w których może umieścić swoje bagaże.
Ostatnim pomieszczeniem w domku jest wygodna i duża łazienka, tak samo jak reszta domu, utrzymana w jasnych, słonecznych barwach, oraz z klasycznymi przesuwanymi drzwiami, które dzięki specjalnym zaklęciom same się przesuwają, a gdy ów miejsce jest zajęte, oczywiście nie wpuszczają nikogo z zewnątrz.


Domek III Japan_room_by_mah310-d39yo5l

Domek III OoKxopq

Domek III 8697671522_cd814418a0_z

Domek III ZZZ4XMx

Powrót do góry Go down


Josephine D'artois
Josephine D'artois

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 156
  Liczba postów : 158
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5885-josephine-d-artois#167879
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5887-szekspir-sowa-josephine#167907
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyCzw Lip 04 2013, 21:43;

Jossie machnęła różdżką i jej kufer stuknął cicho o podłogę. No, no, no. Zapowiadało się naprawdę ciekawie i panna D'artois zamierzała maksymalnie wykorzystać ten wyjazd- ponadrabiać zaległości towarzyskie, potańczyć, poszaleć, poflirtować... Wszystkie te prefiksy "po-" zwiastowały naprawdę udane wakacje. Może nareszcie będzie mogła spędzić więcej czasu z Mią, która po rozstaniu z Gavrilidisem, tym dupkiem, nie była w najlepszej formie. Zresztą trudno się temu dziwić. D'artois najchętniej obdarłaby tego wiarołomnego, zdradzieckiego drania ze skóry i nabiła na pal ku uciesze gawiedzi. Z drugiej strony ostatnie wydarzenia w Hogwarcie dostarczyły wszystkim wystarczająco dużo niezdrowych emocji i chyba tylko ten fakt ocalił Ioannisa przed zasłużoną karą. I pomyśleć, że kiedyś z nim sypiała...! Obłęd...
Japonia? Czemu nie! Zawsze to okazja, by zaobserwować coś nowego, odkryć przysłowiowe nieznane lądy, poszerzyć horyzonty. W każdym razie domek był urządzony gustownie- skromnie, praktycznie, ale ładnie i bezpretensjonalnie. Na stoliku w salonie stały talerze z jakimiś przekąskami, których nazw Josephine prawdopodobnie nigdy się nie nauczy, ale może przynajmniej nauczy się jeść pałeczkami. Oby to wszystko nie doprowadziło biednych hogwartczyków do rozstroju żołądka- inna flora bakteryjna, inne nawyki żywieniowe i tak dalej. No, ale na wszystko są eliksiry, a świat należy badać EMPIRYCZNIE, więc Jossie sięgnęła po jakąś przekąskę, obejrzała ją ze wszystkich stron i odgryzła kawałek. Dziwne, ale całkiem niezłe! Zajrzała jeszcze do pokoi- uhum, jedna dwójka i jedna trójka- ciekawe z kim będzie mieszkać? Oby nie z jakimiś wolno kojarzącymi głąbami!
W końcu umościła się na jakiejś poduszce przy stoliku i postanowiła spróbować prawdziwej japońskiej herbaty. Co prawda zawsze smakuje lepiej w towarzystwie, ale jaką miała gwarancję, że jej współlokatorzy nie postanowili zwiedzić wioski i zjawią się dopiero za jakiś czas? Miejmy nadzieję, że jednak reszta towarzystwa szybko do niej dołączy.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyCzw Lip 04 2013, 22:43;

Jestem przekonana, że wiele razy w życiu mieliście dzień, w którym nie obchodziło Was, jak wyglądacie, jak się zachowujecie i jacy są ludzie wokół Ciebie. Chcieliście przejść niewidocznie, obok tłumu, który brnął w swoją stronę, jak jakiś strumień, a każda informacja kierowana do Was, była jedynie potokiem słów, które ignorowaliście. Zapewne tego dnia byliście nieobecni i przymuleni.. Taka właśnie teraz była Morgane.
Cała podróż ją zmęczyła, być może sama myśl o tym, iż wróciła po dłuższej nieobecności na studia, trafiając idealnie na zakończenie roku szkolnego oraz cały ten pomysł Japonii. Była sceptycznie nastawiona, stąd ta cała irytacja. Ręce trzęsły się jej jak u alkoholika, miała je całe różowe, bo szwankował jej ostatnio układ krwionośny. Zupełnie jakby pracowała całymi dniami na Syberii.. Założyła na siebie długi czarny sweter z kapturem, kryjący jej chudość.. Bynajmniej wyglądała niechlujnie, sierść jej kuguchara pozostawiła rude kłaczki na Krukonki odzieży.
Wybłagała, żeby jakiś skrzat pomógł jej wnieść bagaże, wyglądała jak trup.. Więc nawet pomoc domowa musiała nad nią się litować. Trochę zrobiła zamieszania swoją osobą, paliła bowiem ciągle papierosa.. Tym razem nie czekoladowe black devile, a bowiem epapierosa. Czarodziejom elektronika nie jest dobrze znana, ale jeśli chodzi o jakiś mugolski nałóg.. To czemu nie?
Wkroczyła w taki sposób do tego domku. Robiąc dym za sobą oraz sprawiając wrażenie bardzo zmęczonej życiem. Zrobiła jakiś grymas, chowając worki pod oczami w okularach przeciwsłonecznych. Przeciągnęła się niezdarnie, a po chwili zauważyła, że nie jest tutaj sama. Osłupiała na chwilę, potrząsając głową. Nagle do pokoju wkroczył jej magiczny kot. Jakie to byłoby wakacje bez najlepszego przyjaciela? Miauknął coś zniesmaczonym tonem, a rudowłosa zerknęła na nieznajomą jej twarz.
- Hej.. Morgane Charpentier.. Przepraszam za mój pokaz powitalny. - Uśmiechnęła się niezręcznie, podając rękę. Bowiem w drugiej trzymała swoją elektroniczną zabawkę, zerknęła na dziewczynę trochę dziwnie, szukają porozumienia, jakby miała sama sprecyzować, czy coś takiego jej nie pasuje.
Kuguchar tymczasem zerkał na to, jak bagaże same się wypakowują, przynajmniej takie sprawiało to wrażenie. Skrzat, który pomógł Morgane, bardzo szybko pracował. Dziewczyna zajęła tylko jedną szafkę, nie pakowała nigdy dużej ilości rzeczy, przez co wydawała się być dobrym podróżnikiem. Miała jedynie to, co najpotrzebniejsze.
Przepraszam, jeśli post jest kiepskiej jakości, ale daaawno nic,a nic nie pisałam :<
Powrót do góry Go down


Caitlin Stolenberg
Caitlin Stolenberg

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5817-caitlin-stolenberg
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5884-caitlin-stolenberg#167806
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyNie Lip 07 2013, 02:43;

Cieszyła się na te wakacje. Nawet bardzo. Przed nią ostatni rok nauki w Hogwarcie, a potem hasta la vista! wszystkim młodziakom, stanie się studentką. Też w Hogwarcie, ale to tylko filigranowy defekt - w jej myślach będzie panią świata i nauk, niezależną od szkoły. Wszak medycynę ma się we krwi - stanie się równie znakomita, co tatuś, a wiadomość o tym, że jest się pacjentem pani Caitlin Stolenberg będzie miała właściwości uzdrawiające. Się dziewczyna z tymi marzeniami zapędziła, nie ma co!
- Haaaaaalo! - Wtaszczyła walizkę do, jak miała nadzieję, swojego domku i odgarnęła włosy z twarzy. W podróży zjadła zdecydowanie za dużo kalorycznych rzeczy, więc jej zarówno pokaźna jak i wyimaginowana tusza dawała jej się we znaki. No ale z cycków to mogłaby zrzucić. Cóż, panie Stolenberg, pełne wyposażenie. Nie wiedziała do kogo mówi, bo była zbyt zajęta poprawianiem tych cholernych sandałów.  - Ja jestem Caitlin i przez ten piękny okres będę waszą współlokatorką. Żywię nadzieję, iż nasze współzycie będzie niezwykle owocne. - Podniosła głowę i kiedy spostrzegła lekko zdziwione miny obu dziewczyn, dodała: - W sensie zabawy. Integrowania się. W sensie mam nadzieję, że żadnych japońskich ciąż do Hogwartu nie przywieziemy.
Cóż, to biedactwo się zmieszało, bo zorientowało się, że jest sporo młodsze od współlokatorek. Kojarzyła je, były Krukonkami, to normalne. Ale w towarzystwie starszych i z natury rozsądniejszych dziewczyn z większym niż ona bagaż doświadczeń dostawała gęsiej skórki na mózgu - po prostu bała się, że wszystko co powie, zabrzmi dziecinnie. Ot, małe spaczenie psychiczne.
- Przepraszam - bąknęła cicho i się zarumieniła. Tak naprawdę nie miała za co przepraszać, ale to Caitlin. Zamachała niepewnie, jak pięciolatek porażony zaawansowanym autyzmem, a język niemal przykleił jej się do podniebienia.[/b][/b][/b][/b]
Powrót do góry Go down


Josephine D'artois
Josephine D'artois

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 156
  Liczba postów : 158
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5885-josephine-d-artois#167879
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5887-szekspir-sowa-josephine#167907
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyWto Lip 09 2013, 21:26;

Josephine spojrzała na dziewczynę i ten dziwny przyrząd, który trzymała w ręku, po czym uśmiechnęła się przyjaźnie. Cóż, kojarzyła ją z widzenia, chociaż nigdy w życiu nie zamieniły nawet kilku zdań. Obie należały do domu Kruka, ale jakoś nigdy nie było okazji, by poznać się bliżej. Nie miała pojęcia, co tamta trzyma w ręku, podejrzewała, że to jakaś mugolska odmiana zwyczajnego papierosa, ale nie była pewna. W każdym razie nie miała nic przeciwko. Sama zapaliła kilka razy, ale zupełnie jej to nie bawiło. Jak ktoś się chce truć, proszę uprzejmie, zresztą ten dym pachniał jakoś inaczej, woń była ledwie wyczuwalna w porównaniu do zwykłych fajek. Nowa współlokatorka Jossie wyglądała na styraną życiem i chorą, jednak D'artois starała się jej nie przyglądać zbyt ostentacyjnie. Tylko o tyle, o ile było to konieczne przy zapoznawaniu się z kimś nowym.
- Josephine D'artois, miło mi. I nie ma sprawy- dodała z uśmiechem, ściskając dłoń Morgane.
Chwilę potem do domku wpadła jakaś wyjątkowo pogodna osóbka, która już po chwili straciła pewność siebie. Jossie nie była pewna, co spowodowało tę zmianę, ale Caitlin wyglądała na ogromnie zakłopotaną. Aż przykro było patrzeć. Ją też widywała w Pokoju Wspólnym Krukonów. Przywołała na usta najsympatyczniejszy ze swoich uśmiechów. Miała może trochę za duże zęby, ale co tam! Podobno była wyjątkowo urocza, kiedy tak się śmiała.
- Cześć, Caitlin! Japońskie ciąże to faktycznie niekoniecznie, ale dobra zabawa- zawsze!- roześmiała się, wyciągając do dziewczyny dłoń.- Ja jestem Josephine. Josephine D'artois. Jak na razie same Krukonki- dodała z rozbawieniem.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyWto Lip 09 2013, 23:41;

Zapowiadało się bardzo ciekawie, skoro dziewczyny mają zbliżone charaktery do siebie, ten sam dom. Wróżę im fantastyczną zabawę, jeśli się zintegrują. Samo osobiście nie za bardzo preferuję poznawać nowych ludzi, gdyż nie umiem do nich podejść, wypadam wtedy na jakąś dziwaczkę, tak jak to zrobiła Caitlin. W dodatku potrafię nabrać słowotoku takiego, że ludzie komentują moją reakcję, mówiąc potocznie; cierpisz na sraczkę werbalną, później milknę.
- Powinnyśmy troszkę odpocząć - Zaśmiała się, pokazują na swoją osobę, jak wygląda koszmarnie - ale w sumie nie odmówię jakiegoś babskiego drinku w jakimś barze.. No nawet pokusiłabym się Was poznać przy winie ryżowym, jakie tutaj jest popularne. Co Wy na to? Czy czekamy na resztę? - Dziewczyna trochę ożywiała, dzięki nowej osobie. Być może to z zasady takiej, że jak już ktoś jest w Twoim środowisku dziwny, to szarzejesz i stajesz się bardziej normalny. Istnieje teoria, że w tłumie zawsze znajdzie się ktoś dziwniejszy od Ciebie, a na pewno Morgane przekraczała jakąś cienką granicę przyzwoitości.
Rudy kuguchar zaczął głośno miauczeć, zawieszając wzrok na Caitlin, jakby czegoś się domagał od jej osoby. Całe jego odgłosy robiły się coraz bardziej hałaśliwe i tak jakby rozentuzjazmowane, źrenice magicznego kota rozszerzyły się, a w nich pojawił się obłęd. Zwierzak wyprostował się, po czym zeskoczył z łóżka, podchodząc do niej w jakimś transie. Wyglądałoby, że dziewczyna przypomina mu jakiś egzotyczny rodzaj szynki, albo kocią miętkę. Znalazł się przy nodze Krukonki, a następnie lekko ją podrapał, praktycznie opuszkami, jakby próbował sprawdzić, czy jest żywa. Spuścił minimalnie uszy i otworzył szeroko pysk, po czym zaczął miauczeć niczym kotka w rui.
- Kajtek! Uspokój się. - Syknęła zdenerwowana, podeszła bliżej dziewczyn, obserwując całą sytuację - Wybaczcie.. Mój kot dziwaczeje, a w dodatku.. Nie reaguje na żadne imię.. - Popatrzyła teraz na Caitlin - Wiesz jaki zaszczyt Ciebie kopnął, skoro kuguchar Ciebie polubił? Nie no cholera.. Aż przydałoby się zapalić cygaro, albo znieść toast. - Roześmiała się, lekko drapiąc się po szyi. Chyba zdążyło już ją coś ugryźć.. Będzie musiała poszukać eliksiru na ukąszenia.
Trochę to było niezręczne, ale miejmy nadzieję, że do akcji wkroczy Josephine i zacznie głaskać kota, albo coś... Bo znają tego osobnika, nie spuści wzroku z szesnastolatki, miała gwarancję na cały ten wyjazd, że zwierzak Morgane będzie śledziło jej każdy ruch.
Powrót do góry Go down


Caitlin Stolenberg
Caitlin Stolenberg

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5817-caitlin-stolenberg
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5884-caitlin-stolenberg#167806
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyCzw Lip 11 2013, 14:43;

Może nie będzie tak źle, nie musi się stresować. Zaraz wypuści powietrze z płuc i wszystko wróci do normy. I co z tego, że jest trochę młodsza, dziewczyny wydawały się być miłe, a ona raczej nie należała do osób odpychających innych, czy to swoją aparycją, czy zachowaniem. Ponadto była niesamowicie zmęczona, więc nie powinna sprawiać problemów. Marzyła o jakimś łóżku, ciepłym i miękkim.
Uśmiechnęła się, już trochę pewniej, do Josephine - powoli mijało to dziwne odrętwienie. Odgarnęła włosy z twarzy i zdjęła sweterek, było zdecydowanie za gorąco. Miała za mało letnich rzeczy - ni to je nosić w Norwegii, ni to w Anglii. Ale na ten wyjazd specjalnie zrealizowała ustalony wcześniej plan zakupów.
Fakt, to, że jak na razie w ich domku znajdowały się same Krukonki, było niezwykle pokrzepiające. Gdyby nagle wparował tu jakiś wyjątkowo wredny Ślizgon, Caitlin byłaby niepocieszana.
Drgnęła lekko, kiedy poczuła na sobie kocią łapkę. W sumie nie wiedziała, czy lubi zwierzęta. Niby mieli kota, ale jakoś nigdy się nią nie interesował. Niepewnym ruchem pogłaskała zwierzaka Morgane i mrugnęła. O, może lubi zwierzęta. Są miękkie.
- Co do jakiegoś wieczornego wyjścia, zawsze możemy posiedzieć w domu z winem i tak dalej, prawda? Nie wiem jak wy, ale ja jestem padnięta.

Powrót do góry Go down


Josephine D'artois
Josephine D'artois

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 156
  Liczba postów : 158
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5885-josephine-d-artois#167879
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5887-szekspir-sowa-josephine#167907
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyCzw Lip 11 2013, 20:29;

Josephine uśmiechnęła się na widok kuguchara. To były specyficzne zwierzęta, bez dwóch zdań. Kiedyś nawet takiego mieli w domu, miał na imię Alojzy i jako jedyny wiedział, że matka Jossie już nie wróci do swojej rodziny po pracy. Że już nigdy nie wróci. Pierwszy raz od lat siedział wtedy na parapecie i obserwował, jak wychodzi z domu, po czym deportuje się z cichym pyknięciem. Nigdy tego nie robił. Od tamtego czasu jeszcze bardziej doceniała te zwierzęta, mimo że Alojzy przepowiedział coś, czego nikt by się nie spodziewał, co zniszczyło jakąś tam część wrażliwości Josephine.
Uśmiechnęła się promiennie do swoich nowych współlokatorek i podrapała kuguchara tak, jak jej Alojzy zawsze najbardziej lubił- samymi końcami paznokci tuż przy uchu, a potem przy sklepieniu czaszki.
- Oczywiście! To jest doskonały powód, by mile rozpocząć wakacje, moje panie! I... ja też wolałabym się integrować tutaj. Zresztą...- zrobiła tajemniczą minę i sięgnęła do swojego bagażu, wyciągając z niego dwie tajemnicze butelki. Dżin i tonik. Kto by pomyślał, że panna D'artois ma pod ręką takie rzeczy... chyba naprawdę coś dziwnego się z nią działo ostatnimi czasy.- Wino ryżowe to to nie jest. Sake też nie, ale do przełamywania lodów nadaje się doskonale. Może któraś sprawdzi, czy mamy lód, a ja tym czasem poleję?- zaproponowała z czarującym uśmiechem, rozglądając się po salonie, by w końcu znaleźć gdzieś kieliszki. Po chwili spoważniała.- Albo nie. Lodu tu nie ma. Nie mamy kuchni. Zaraza. Czyli jakieś zaklęcie... znamy zaklęcie, które umożliwi mi przygotowanie w miarę przyzwoitych drinków?- spojrzała na nie badawczo, a jej orzechowe oczy lśniły rozbawieniem. Och, rzadko miewała tak dobry nastrój, naprawdę!
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyPią Lip 12 2013, 00:22;

Jak dobrze się składało, że w ich pokoju jest rudy kujonek, jakim była właśnie Morgane. Na każdej lekcji siedziała cicho jak mysz, ucząc się dzielnie. Trochę to się zmieniło na studiach, ale nadal potrafi wcinać się w zdanie profesora, jeśli zrobi jakiś błąd. Taka właśnie była Paryżanka, cóż.. Takie geny.
Pobiegła szybko do swoich bagażów, wyjmując torebkę, którą miała zaczarowaną. Wyciągnęła z niej kieliszki, oraz swoją różdżkę, co trochę zajęło. Wyjęła też parę rzeczy nie potrzebnych, jak na przykład korek do wanny.. Co spowodowało trochę dziwnych spojrzeń od dziewczyn, no ale.. Nie powiedzie, że nie da się pokochać tego rudego łba!
- Proszę, trzy kieliszki. - Uśmiechnęła się uroczo, a następnie wyjęła jeszcze butelkę wody, wlała ją na talerzyk po czym powiedziała wiązankę zaklęć - Glacius - co spowodowała zamrożenie wody - Diffindo - następnie rozcięła lód, a po chwili użyła - Engorgio - do powielenia lodu, aby powstała duża górka kostek. Piegowata dziewczyna wyszczerzyła się ze swojego talentu do czarowania, a po chwili wrzuciła kostki lodu do kieliszków.
Sięgnęła od Josephine trunki, po czym polała dziewczynom na pierwszy ogień, dżin. Podała najpierw najmłodszej kieliszek, później dziewiętnastolatce, a na koniec sobie. Wyprostowała się dumnie, czekając na gratulacje małego pokazu.. W końcu należała do grupy broniącej Hogwart w tych nieciekawych czasach, no ale tego już nie muszą wiedzieć, wystarczy, że widzą jej dar do czarowania i uczenia się. Jak Ciebie widzą, tak piszą. Niestety święta prawda to jest.
- Proponuje później się przenieść w jakieś miłe miejsce, czy zostajemy tutaj? - Zapytała się z ciekawości.
Korciło ją aby usiąść w jakimś plenerze, puścić dymka, a po chwili zanurzyć usta w jakimś mocnym alkoholu, ciesząc się rozmową z dziewczynami. Uwielbiała wakacje, czas, gdy pozwalała sobie na wszystko, nie łamiąc oczywiście swoich zasad. Miała ich wiele, których się trzyma od dziecka. Wszystko spowodowało trudne dzieciństwo, ale przecież.. Takie wakacje oraz współlokatorki umilą wszystkie smutki, czyż nie?[/i][/i]
  [/i]
Powrót do góry Go down


Caitlin Stolenberg
Caitlin Stolenberg

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5817-caitlin-stolenberg
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5884-caitlin-stolenberg#167806
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyPią Lip 12 2013, 13:17;

To się nazywa rozpijanie niepełnoletnich! Nie powinna była nawet myśleć o jakimkolwiek alkoholu, niby kiedyś z Laurą obaliły wino ukradzione matce, ale nierozsądnym byłoby picie czegokolwiek na wakacjach. Gdzie się podziała cała jej asertywność? Z drugiej strony… jeden kieliszek jej nie zaszkodzi. Wszystko jest dla ludzi, w granicach rozsądku. Dla Caitlin tą granicą był jeden lub dwa hausty.
Z uśmiechem obserwowała jak Morgane tworzy dla nich kostki lodu. Akurat z transmutacji była uczennicą wybitną. Co z tego, że z reszty przedmiotów nie szło jej najlepiej – ważne, że przykładała się do transmutacji, eliksirów i zielarstwa. Po prostu za dużo tego wzięła, w ostatniej klasie zrzuci trochę ciężaru i poczuje się wolna. Potem pójdzie na studia, jeszcze nie wiedziała, czy te hogwarckie – w Norwegii mieli świetny wydział dla przyszłych uzdrowicieli, na którym kształcił się jej ojciec. Dobra, dobra, ale teraz są wakacje, nie powinna myśleć o nauce. Potrząsnęła lekko głową w celu odgonienia od siebie tematu studiów, Hogwartu i innych tego typu dupereli.
Sięgnęła po kieliszek podawany jej przez Morgane i zerknęła na wolno pływające z trunku kostki lodu. Miał zbyt dobrze wykształcony zmysł węchu. Woń alkoholu nie należała do najprzyjemniejszych, szczególnie tego przetrawionego. Czasem ucząc się do późna w Pokoju Wspólnym natrafiała na osoby wracające z całonocnych libacji. Tak, ten zapach cudownym nie był.
- No, wypiję jeden i pójdę się gdzieś rozpakować. Albo po prostu pójdę rzucić tobołki w jakiś kąt.
Miała jedną dużą torbę i pokrowiec, w którym znajdowała się gitara. Nie wytrzymałaby bez grania przez cały ten wyjazd. Z drugiej strony – kiedyś myślała, że nie wytrzyma tygodnia bez swojej siostry. Jeszcze się potknie i wpadnie w jakiś rów. Wpadnie, bo nie będzie starszej siostry, która w odpowiednim momencie powinna łapać ją za sweter. A teraz proszę, spędzała wakacje bez Laury i jak na razie żyła, nie miała na nogach żadnych zadrapań, narządy (chyba) funkcjonowały poprawnie.
Powrót do góry Go down


Josephine D'artois
Josephine D'artois

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 156
  Liczba postów : 158
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5885-josephine-d-artois#167879
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5887-szekspir-sowa-josephine#167907
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyNie Lip 14 2013, 10:37;

Josephine zrobiło się trochę głupio, że nie wpadła na ten pomysł co Morgane. Ale z drugiej strony- co tam, są wakacje, niech inni za nią myślą, a ona będzie się nareszcie bawić i nie przejmować niczym! Posłała dziewczynie uśmiech i dopełniła szklanki tonikiem. Dżin sam w sobie był nie do picia, w każdym razie dla niej. Przez chwilę się zastanawiała, czy proponowanie Caitlin jest dobrym pomysłem- ile ona może mieć lat? Ach, nieważne, nie była już dzieckiem, to pewne, zresztą nie miały zamiaru urządzać tu dzikiej orgii, tylko miły wieczorek zapoznawczy z odrobiną alkoholu. Nie bądźmy takimi formalistami!
- Morgane, jesteś wielka!- uśmiechnęła się wesoło, rozkoszując się chłodem szklanki i dźwiękiem kostek lodu obijających się o jej ścianki.- Może jednak zostaniemy? Może reszta naszych współlokatorów w końcu dotrze i się do nas przyłączy?- zaoponowała, na chwilę poważniejąc. W głowie zaświtała jej myśl, że może jakimś szczęśliwym trafem znajdzie się tu również Mia, jej Mia, z którą miała naprawdę dużo do omówienia. Spojrzała na Caitlin, która nie wydawała się przekonana do drinka, który jej zaserwowała. Josephine uśmiechnęła się kątem ust i puściła do niej oko.
- To całkiem niezłe, nie bój się. Nie spijemy cię do nieprzytomności i nie zostawimy gdzieś w krzakach, prawda, Morgane?- D'artois roześmiała się cicho, ale bez złośliwości. Była zbyt zadowolona z faktu, że oderwała się od swoich zmartwień, by silić się na docinki Bogu ducha winnej krukonce. Jej współlokatorki sprawiały wrażenie fajnych i nie miała zamiaru psuć atmosfery w domku. Chciała tylko by Caitlin poczuła się równie swobodnie jak ona.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyPon Lip 15 2013, 20:14;

Krukonka przeciągnęła się przez zaspanie, jakie ją właśnie opanowało. Euforia podczas poznania nowych osób, już po prostu jej opadła. Spoglądała co chwilę na dziewczyny albo na kota, jej oczy ciągle szukały jakiegoś punktu, gdzie mogłaby się wyłączyć.. Nawet jeśli to był jakiś guzik koszulki, którejś z towarzyszek. Wysiliła wystarczająco swój rudy umysł na złożone zaklęcia.
- Chyba jestem za bardzo przemęczona.. żeby jakoś więcej wypić, więc może po jednym i każda będzie robić swoje? Jakby któraś z Was szukała jakiejś dobrej lektury na wakacje, to uderzajcie do mnie. - Zareklamowała siebie i swoją pakowną torebkę, w której było od groma książek.
Uśmiechnęła się w duchu na myśl o położeniu się w łóżku i o drzemce. Pragnęła teraz tego najmocniej na świecie, słuchała krótkich kwestii dziewczyn i potakiwała ruchem głowy.
- Tak, ten eliksir tak działa, ale z jednym szczegółem... Prawdopodobnie i tak można przegiąć.. - Powiedziała pewnie po czym dodała po cichu - Prawdopodobnie, ha.. - Przypomniała sobie multum akcji, które nawyczyniała po procentach.
Sięgnęła po trunek, a następnie delikatnie zanurzyła w nim usta. Po paru minutach zaczęły przechodzić ją ciepłe dreszcze, przez co usiadła przy stoliku, który miał niskie krzesło, a raczej jakąś wygodną matę.. tak czy owak Morgane właśnie na niej się położyła i oglądała sufit. Możecie się spodziewać wylogowania systemu za parę chwil. Cała energia rozlała się tak, jak alkohol, który wylądował w kieliszkach, a ona sama.. Została tylko wyglądem i dziwną pozą. Cała reszta się zawiesiła w "bezstanie", który ją ogarnął.
- Przepraszam Was.. - Wymamrotała.
Powrót do góry Go down


Caitlin Stolenberg
Caitlin Stolenberg

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 35
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5817-caitlin-stolenberg
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5884-caitlin-stolenberg#167806
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyPią Lip 19 2013, 23:42;

Och, może nie należała do najgrzeczniejszych osób na tej planecie, ale daleko jej było do zdegenerowanej szesnastolatki, która zachowywałaby się jak typowa dwudziestopięciolatka. W pewnym sensie była lekko zdziwaczała - więc mogła sobie pozwolić na odrobinę zabawy. Ot, ociupinkę.
Uśmiechnęła się, teraz do reszty ośmielona i zamoczyła usta w tym nie tak mocnym trunku, po czym przechyliła kieliszek. Nie było źle. Upić się nie upije.
- Ja chyba dzisiaj nigdzie nie wybywam. Zmęczenie podróżą, te sprawy. - Mrugnęła porozumiewawczo i usiadła po turecku na podłodze, po raz kolejny odgarniając włosy z twarzy. No co za niesforne kudły! Najwyraźniej nie tylko ona była pozbawiona energii - Morgane też nie sprawiała wrażenia skorej do szaleństw.
Caitlin spojrzała na Josephine i wydęła policzki.
- Wiem, że mnie nie spijecie. Nie jestem wielką miłośniczką alkoholu. I chyba mam trochę oleju w głowie. Chyba.
Za to jedną z rzeczy które miłowała ta młoda Krukonka były smoki - dziewczyna nie mogła się doczekać zobaczenia choć jednego japońskiego rezerwatu. Musi namówić któregoś nauczyciela na sympatyczną wycieczkę. Uśmiechnie się i będzie przekonująca jak nigdy.
Powrót do góry Go down


Josephine D'artois
Josephine D'artois

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 156
  Liczba postów : 158
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5885-josephine-d-artois#167879
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5887-szekspir-sowa-josephine#167907
Domek III QzgSDG8




Gracz




Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III EmptyPon Lip 22 2013, 21:09;

Josephine uśmiechnęła się szeroko, rozsiadając wygodnie na poduszkach i obejmując dwiema dłońmi kieliszek. W sumie sama nie była pewna, czy chce się jej rozbijać po tutejszych barach, klubach, czy co tam ci Japończycy mają. Może taki spokojny wieczór zapoznawczy z nowymi współlokatorkami to nie taki zły pomysł? Morgane co prawda optowała za jakimś wyjściem, ale Caitlin wolała zostać. Jossie sama nie wiedziała, co o tym myśli, ale chyba jednak skłaniała się ku pozostaniu w domku i kameralnym rozpijaniu butelki dżinu.
D'artois też była zmęczona po podróży, ale miała ochotę potańczyć. Taniec był jedną z rzeczy, które pozwalały jej się wyzwolić, zwłaszcza kiedy jej partnerem był jakiś gibki młodzieniec, który potrafił zapanować nad jej ciałem, znaleźć wspólny rytm... ostatnio za dużo myślała o facetach, to chyba samotność, a może po prostu jej ciało? Cholera wie. Uśmiechnęła się i uniosła kieliszek w toaście.
- Zatem za dobry początek szalonych wakacji!- powiedziała i upiła łyk, rozkoszując się ciepłem, które rozpłynęło się w jej wnętrzu. Widząc oburzenie Caitlin i jej wydęte policzki, uśmiechnęła się pogodnie i poklepała ją po kolanie.
- Ej, to był żart! Ale wierz mi, ludzie bywają podstępni i potrafią spić oporną osobę, tak że ta nawet sobie nie zdaje sprawy. Studenckie życie jest pełne zasadzek- wyszczerzyła radośnie zęby. Och, widziała takie akcje. Prawdę mówiąc zawsze brzydziła się takimi metodami, starała się powstrzymywać przed spijaniem osób, które tego nie chciały, ale nie zawsze było to możliwe.
Zazwyczaj Josephine nie była aż tak otwarta, ale tym razem miała wyjątkowo dobry humor. Ha, chyba zmiana klimatu i otoczenia naprawdę miała na nią dobry wpływ!
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Domek III QzgSDG8








Domek III Empty


PisanieDomek III Empty Re: Domek III  Domek III Empty;

Powrót do góry Go down
 

Domek III

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Domek III JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
japonia
 :: 
Wioska Sakura
 :: 
Domki mieszkalne
-