Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Łąka nieopodal lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 37 1, 2, 3 ... 19 ... 37  Next
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptyWto Maj 21 2013, 17:21;




Wiosną i latem trawy w okolicy Zakazanego Lasu potrafią sięgać aż do kolan. Miejsce odwiedzane jest przez zapalonych zielarzy, bowiem okolica obfituje w ciekawe zioła. Poza tym nieczęsto ludzie tu przychodzą z prostej przyczyny - wśród traw królują szkodniki.

Uwaga. Jeśli używasz tu czarów bądź Twoja różdżka jest gdzieś w widocznym miejscu, istnieje ryzyko, że do Twojej przekradną się do niej okoliczne chropianki. Rzuć wówczas kostką, by dowiedzieć się czy uszkodzą Ci rdzeń. Parzysta - nadgryzły nieco drewno Twojej różdżki i prawie dostały się do rdzenia. Różdżka wymaga drobnej naprawy u twórcy różdżek. Nieparzysta - na szczęście w porę je dostrzegłeś i mogłeś się ich pozbyć.

Powrót do góry Go down


Dysnomia Kinsey
Dysnomia Kinsey

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 30
  Liczba postów : 29
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5179-dysnomia-kinsey?highlight=dysnomia
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5180-poczta-dysnomii#151775
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Cze 19 2013, 20:20;

Z Salonu Wspólnego

Pokazała Ślizgonowi, że jednak potrafi się uśmiechać, unosząc subtelnie kąciki ust, na przewidywalną reakcję Zielonego. Zapewne nie był pewien, czy ona jako przedstawicielka domu Kruka, będzie potrafiła zostawić tę stertę pergaminu i iść sobie na spacerek. Ale litości, nawet ktoś taki jak Ruda - czyli bez życia towarzyskiego, nie jest na tyle zakręcony, by na własne życzenie sterczeć bez potrzeby nad transmutacją. Bruno nie był osamotniony w swoich przekonaniach. Uczenie się na pamięć wszystkich tych formułek to wyjątkowo nudne zajęcie, a w dodatku niepotrzebne nadwyrężanie pamięci, która mogłaby być zagospodarowana przez dużo ciekawsze informacje. Chociaż Kinsleyówna nie miała na co narzekać, jako że dla niej zapamiętywanie takich drobiazgów jak zaklęcia wypisane małym druczkiem na stosie pergaminów, nie sprawiało większej trudności. Gdy pan Bedau zareagował śmiechem na dziwną uwagę Dysnomii, ta tylko mechanicznie ozdobiła swą bladą twarz lekkim uśmiechem. Zaraz szybko wstała, idąc przed nim posłusznie. Nogi prowadziły ich w dół zamku, aż poczuli ciepłe promienie słońca, gdy zjawili się na błoniach.
Dysnomia była wprawdzie miłośniczką spacerów, jednak jej wyprawy były zawsze samotne. Nie przeszkadzało jej bycie cieniem, który krząta się za śladem przypadkowych osób. Dużo mniej ceniła sobie próby rozmów z nimi. Ogólnie jej usta były stosunkowo rzadko w ruchu, w przeciwieństwie do wiecznie czujnych uszu, które razem z oczami przyzwyczaiły się do swojej istotnej roli życiu Krukonki.
Pozwoliła sobie pominąć oficjalne oznajmienie gdzie się kierują, kiedy ich droga była skierowana ku zakazanemu lasowi, a konkretniej, ku opustoszałej zazwyczaj łące tuż przed nim. Oczywiście był to kierunek który obrała automatycznie, więc miejsce docelowe było jej zupełnie obojętne. W pewnym momencie napotkała w kieszeni nie rozpakowany mugolski lizak.
- Pozwolę sobie - mruknęła rozpakowując i wciskając papierek do kieszeni. - Taki mój osobisty rodzaj dragów - wyjaśniła krótko, zerkając na Ślizgona, zanurzając lizaka w ustach po biały patyczek. - Też się nie krępuj - dodała, nie mając oczywiście na myśli słodyczy, tylko co tam też chłopak pije/pali/whatever. Zresztą jak to połowa mieszkańców zamku.
Powrót do góry Go down


Bruno Bedau
Bruno Bedau

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 166
  Liczba postów : 171
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptyPią Cze 21 2013, 20:07;

Krukonka od tych kilku minut zaczęła sprawiać wrażenie, o jakie kompletnie nie posądzałby ją Bruno.  Po pierwsze po reakcji dziewczyny w Salonie Wspólnym zakładał, że między nimi nie będzie zbyt rozbudowanej, towarzyskiej rozmowy. Wydawała się nie być otwartą osobą, która spróbuje dorównać szaleństwu chłopaka. Tak naprawdę Bruno myślał, że dziewczyna nie zgodzi się na spacer. Będzie bała się spotkania z nim sam na sam. Jednak Bruno nie grzeszył znajomością ludzkiej psychiki. Nie był ani empatyczny ani humanitarny, w zasadzie gubił się w emocjach i zachowaniu socjalnym. Jedyne co odziedziczył po „rodzicach” to francuskie same cechy. Ani taktu ani wychowania, sama zabawa i przyjemności mu w głowie! Może w zasadzie będzie poprawił nauczyć tego i Dysnomię?
Bez przesady, aby Bedau potrzebował pomocy w uczeniu się czegoś na pamięć. Po pierwsze nauka nie powinna służyć jako formułka do wykucia. Powinniśmy rozumieć każdą kwestię w skomplikowanych strukturach, a nie znać ich nazwy, bądź temperatury wrzenia czy topnienia. Wszak niektóre informacje możemy sprawdzić w tablicach. Po drugie wkuwanie niszczy mózg. Zabija szare komórki, wyobraźnie i w ogóle ogranicza człowieka do minimum. Może w dzisiejszych czasach nikt nie dąży do „otwartości umysłu”, lecz powinniśmy być w jednej dziedzinie mistrzem, aby powiedzieć komuś: tak, jestem z czegoś zajebisty. Eliksiry są dla mnie konikiem!
W trakcie drogi oczywiście do tego urokliwego miejsca rozmawiali na różne tematy i wtedy Bruno poznał jej imię. Wszak nie przestawili się sobie! Nawet zaczął rozmyślać, czy nie otrzeć przypadkiem ich dłonie o siebie bądź dotknąć talii, wyłączając się na chwilę ze słuchania jej opowieści. Był mężczyzną, podłym wzrokowcem, który rozkoszował się uśmiechem dziewczyny.
- Mam nadzieję, że to nie jest Twoja tajna broń na wszystkich mężczyzn – skomentował ruch Dysnomii, patrząc na jej usta. To był cios poniżej pasa. Zwłaszcza w obecności mężczyzny! Widział jak język zwilża końcówkę lizaka i zahacza o biały patyczek. Przeszedł do zimny dreszcz po karku w ten upalny dzień. Wyjął papierosy, tak jak sama zaproponowała, spoglądając jeszcze raz na Rudowłosą. Cholera, w promieniu słońca była jeszcze ładniejsza.
- Palę, aby zabić głód, jestem praktycznie na wszystko uczulony, a to jest jedyny dobry sposób. Po eliksirach bardzo źle się czuję, jednak pracuję jeszcze nad nową formułą – rzekł zgodnie z prawdą, rozchylając wargi. Podpalił papierosa za pomocą różdżki, czując jak głód zaczyna mu wiercić dziurę w brzuchu. Naprawdę dzisiaj jeszcze nic nie jadł, a na obiad jak na złość były grzyby. Zerknął w stronę Zakazanego Lasu, wypuszczając dym papierosowy.
- Zabłądziłaś kiedyś tam? – spytał bezpośrednio, zastanawiając się, czy Krukonka nie bała się złamać przepisów.
Powrót do góry Go down


Dysnomia Kinsey
Dysnomia Kinsey

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 30
  Liczba postów : 29
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5179-dysnomia-kinsey?highlight=dysnomia
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5180-poczta-dysnomii#151775
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptyWto Cze 25 2013, 14:22;

W trakcie ich rozmowy, oczywiście Ruda nie krępowała się przyglądać szeroko otwartymi oczami rozmówcy. Swoją drogą, kiedy już tak zatrzymała wzrok na jego błękitnych oczach, musiała przyznać, że patrzą spod rzęs w nawet bystry, głęboki sposób, co nie jest przesadnie często zauważane przez osób, mijanych na co dzień. Więc plus dla tego pana.
Zaśmiała się kokieteryjnie w reakcji na komentarz Ślizgona, odgarniając z twarzy rude kosmyki, przygnane przez powiew wiatru. Całe szczęście, że się czasem pojawiał, inaczej nie dałoby się wytrzymać w takim upale. Chociaż wiatr to za mało - idealna pogoda dla Dysnomii to deszcz przyzdabiany burzowymi piorunami. Nic tylko sterczeć w oknie  i dawać się oślepiać błyskawicom.
Ruda śledziła wzrokiem chłopaka, kiedy ten wyciągnął paczkę papierosów. A więc dobrze zakładała, że Bedau należy do osób pokonanych przez nałóg. Kiedy Bruno wyciągnął różdżkę, Kinsey wyjęła z ust lizaka.
- To na prawdę działa? Papierosy i eliksiry zamiast jedzenia? - Krukonka nie ukrywała zdziwienia. Ale to rzeczywiście wyjaśniało, dlaczego Francuz był tak chudy. - Chociaż ja też jem niewiele normalnego jedzenia - dodała, unosząc znacząco cukierka na patyczku, który zdecydowanie przeważał w jej diecie. Olać cukrzycę. Ponownie musnęła go językiem i schowała w ustach.
Podążyła wzrokiem za Ślizgonem, zerkając na Zakazany Las.
- A po co? - spytała otwarcie, przypatrując się chłopakowi.
Uciekanie przed ludźmi i zamykanie to jedno, ale żeby błądzić po Zakazanym Lesie? Ciekawe, może Bedau miał jakieś ciekawe wspomnienia z nim związane?
Powrót do góry Go down


Elaine E. Sallow
Elaine E. Sallow

Nauczyciel
Wiek : 104
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 832
  Liczba postów : 54
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11398-elaine-eileen-sallow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11420-poczta-elaine-e-sallow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11421-elaine-e-sallow
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 14:41;

Elaine teleportowała się na łakę pod Zakazanym Lasem o wpółdo trzeciej. Jak narazie była tu sama. Choć to dobrze, bo trzebabyło jeszcze wszystko przygotować. Co nie było łatwe przy takiej mokrej pogodzie. Najpierw uniosła różdżkę wysoko w górę i użyła pewnego niewerbalnego zaklecia. Na środku polany stanął wielki namiot. Nastepnie korzystając z kolejnych niewerbalnych czarów osuszyła podłoże w środku namiotu. Pózniej w półmroku(z pomocą magii, oczywiście) pojawiły się dwa długie stoły, a na nich donice z... z tym jeszcze zaczekamy. Na koniec przykryła donice żelaznymi pokrywami.
- No gotowe, tylko czekać na uczniaków - powiedziała sama do siebie.
Powrót do góry Go down


Maximilian Lamberd
Maximilian Lamberd

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1032
  Liczba postów : 903
https://www.czarodzieje.org/t5147-maximilian-lamberd
https://www.czarodzieje.org/t9166-sowa-maxa
https://www.czarodzieje.org/t9158-maximilian-lamberd#256541
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 14:51;

Max uwielbiając zajęcia z zielarstwa bo był w tym na prawdę dobry nie mógł przepuścić okazji bycia na pierwszych lekcjach z tego przedmiotu. Kochał zielarstwo i pewnie profesorka o tym doskonale wiedziała. Potrafił powiedzieć o wiele więcej niż zwykli uczniowie, którzy nie interesują się zielarstwem.
Po spędzeniu dnia w towarzystwie swoich kumpli zebrał się w końcu na przybycie do klasy na ukochaną lekcję. O dziwo idąc w miejsce lekcji nikogo nie zauważył. Tak jakby nikt nie miał zamiaru na nie przyjść. A szczerze powiedziawszy to chyba byłoby dla niego lepiej, mógłby się profesorki wypytać o wiele więcej niż było mówione na lekcji.
Dotarł wreszcie do namiotu gdzie miała się odbyć lekcja.
- Dzień dobry pani profesor. - przywitał się z nauczycielką.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 14:54;

Zielarstwo.. Z czym to się jadło? Nie bardzo pamiętał. Miał ten przedmiot, kiedy jeszcze był uczniem. Możliwe, że nawet z profesor Sallow. Nie bardzo pamiętał, chyba przesypiał tamte lekcje. Ale zawsze było całkiem fajnie. Tak myślał. No bo człowiek bawi się z roślinkami, poznaje je. Przesadza etc. Czemu on na to poszedł? To proste. Uważał, że jako artysta, a raczej rzemieślnik sztuki, zajmujący się malarstwem, powinien mieć obycie z czymś takim. No bo w końcu wymagało to czegoś w rodzaju „wyczucia”. Czy jakkolwiek inaczej to nazwiemy. No, co by to nie było, na pewno poprawi jego wyczucie pędzla i płótna.
- Dzień dobry! – powiedział spokojnie, zbliżając się na Łączkę – dzisiejsze miejsce lekcji. Ciekawe dlaczego nie w cieplarniach? Może to dlatego, że pogoda była wyjątkowo ładna, jak na porę roku oraz szerokość geograficzną? – Może w czymś pomóc? – zapytał nauczycielkę. No co? Będzie tak siedział bez celu, kiedy może zrobić coś pożytecznego? Matko.. ale mu się palić chciało..
Powrót do góry Go down


Francuska Zjawa
Francuska Zjawa

Nauczyciel
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 151
  Liczba postów : 173
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5439-elijah-o-conneght#158647
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 14:58;

Od strony zamku nadeszła ciemna postać. Długi, ciepły i zapięty uczniowski płaszcz. Widać było tylko niebieski krawat symbolizujący przynależność do Domu Kruka. Niewielka czarna parasolka doskonale chroniła przed deszczem. Ciężkie, lekko glanowate buty były dobrym pomysłem biorąc pod uwagę błoto i śliską trawę na błoniach Hogwartu w czasie deszczu. O! Namiot. Nie będę musiał cały czas stać pod parasolem. Elijah jest ostatnio częstym gościem lekcji zielarstwa. W prawdzie to dopiero jego druga lekcja ale następuje ona w krótkim odstępie czasu od pierwszej. Przed namiotem chłopak zwinął parasol i wszedł do środka. Dwie osoby. Dziwne biorąc pod uwagę to, że ostatnim razem byłem tylko ja i Nikola.
-Dzień dobry -powiedział pogodnie. Może i tym razem dostanie jakąś roślinkę, którą zaniesie do dormitorium. Może ta będzie jeszcze bardziej niebezpieczna od poprzedniej... Chłopak powitał skinieniem głowy kolegę z domu i Puchona.
Powrót do góry Go down


Curtis Juvinall
Curtis Juvinall

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 213
  Liczba postów : 492
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6488-curtis-laura-juvinall?highlight=Curtis+Juvinall
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6489-jakub-zjem-twoja-okreznice
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 15:10;

Od strony zamku nadeszły też Curtis i Mathilde. Pierwsza miała na sobie skórzaną kurtkę, bordowe martensy, wręcz idealne na taką pogodę oraz jakąś krótką tunikę, natomiast opisem stylówy Math zajmie się jej autorka, eheheh. Swoją drogą, przyjezdni chyba nie musieli nosić mundurków, oby nie wynikła z tego jakaś rebelia, spowodowana tym, że uczniowie i studenci Hogwartu poczuli się traktowani niesprawiedliwie czy coś!
Podeszły do stołu, uprzednio witając się z nauczycielką. Curtis minę miała obojętną, ale westchnęła ciężko, kiedy but w połowie zapadł się lekko w podmokłą trawę. Obdarzyła Mathilde ciężkim spojrzeniem (no nie wiem, nie wiem, być może to Villadsen nakłoniła Curtis na przywleczenie tutaj swoich kończyn?) i stanęła obok stołu, rozcierając ramiona. To nie była Australia, zdecydowanie!
Powrót do góry Go down


Elaine E. Sallow
Elaine E. Sallow

Nauczyciel
Wiek : 104
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 832
  Liczba postów : 54
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11398-elaine-eileen-sallow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11420-poczta-elaine-e-sallow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11421-elaine-e-sallow
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 15:16;

Uczniowie zbierali się na lekcję dosyć wolno, co nie poprawiło humoru Elaine, choć starała się pozostać radosną panią profesor. " Tylko trzech... i dwie dziewczyny właśnie przyszły" pomyślała, "No trudno". Kiedy o punkt piętnastej zacząły bić dzwony wieży zegarowej, nadszedł czas by rozpocząć zajęcia z trójką młodzieńców.
- Witajcie moi drodzy. Chciałam was serdecznie powitać na tej, drugiej już, lekcji w tym roku szkolnym. Ja jestem pani profesor Elaine Sallow, jeśli nie wiecie, i w tym roku szkolnym bedę was uczyć zielarstwa. Mówiłam to już na ostatniej lekcji, ale widze tutaj kilka nowych twarzy. Ok, czas przejść do sedna sprawy - zrobiła krótką pauzę. - Tak więc, załóżcie swoje rekawice i podnieście metalowe pokrywy z donic.
Przerwała, by dać im czas na wykonania tego prostego zadania, czy też wstępu do zadania. Gdy już zrobili, co mieli zrobić krzykneła:
- Tak! Tak, moi drodzy! Diabelskie sidła! To bedzie waszym dzisiejszym zadaniem, okiełznać te niesamowite i tajemnicze rośliny! Ale najpierw, może ktoś z was powie mi co nieco o diabelskich sidłach?


Ostatnio zmieniony przez Elaine Sallow dnia Sro Sie 28 2013, 16:28, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Anabeth Blackwood
Anabeth Blackwood

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 91
  Liczba postów : 65
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6422-anabeth-black
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6423-poczta-an
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 15:27;

Pogoda nie dopisywała. Tak więc Anabeth musiała siłą woli zmusić się doudania na zajęcia z zielarstwa. Nie ukrywajmy. To nie jest jej ulubiony przedmiot. Oczywiście wiedziała, że umiejętności, jakich uczy się na tych lekcjach, mogą przydać się w pracy aurora. Tak więc przemoczona wkroczyła do namiotu i rozejrzała się. W środku wszystko przypominało szkolne szklarnie. Na marginesie, nie mogła zrozumieć dlaczego właśnie tam nie odbywa się dzisiejsza lekcja.
- Dzień dobry pani profesor.- przywitała się cicho, po czym zajęła miejsce obok puchona, którego znała trochę z widzenia. Zauważyła, że na zajęcia przybyło jeszcze paru krukonów. No, przynajmniej nie jest sama. Nieśmiało wyjęła książkę i zaczęła powtarzać ostatnią, przedwakacyjną lekcję. Jednak co chwilę zerkała na poczynania pozostałych.
Nagle nauczycielka zabrała głos. Blackwood wrzuciła podręcznik do torby i zaczęła wykonywać polecenia. Dziabelskie sidła?! Genialnie! W skupieniu przyglądała się wijącym pędom rośliny. Przypominała sobie wszystko czego nauczyła się przez ostatnie lata i z satysfakcją stwierdziła, że niedawno czytała o tym czymś.


Ostatnio zmieniony przez Anabeth Blackwood dnia Sro Sie 28 2013, 15:34, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Francuska Zjawa
Francuska Zjawa

Nauczyciel
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 151
  Liczba postów : 173
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5439-elijah-o-conneght#158647
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 15:32;

-Diabelskie sidła chwytają swą ofiarę i duszą ją. Im bardziej się wierci tym gorzej -zaciskają się mocniej. Żyją w ciemności więc nie lubią światła -odpowiedział trzymając pokrywę i przyglądając się potworowi, który skrywał się pod nią. Kolejna roślinka, która z największą przyjemności pożarłaby go. Nie był do końca pewien czy chce wziąć ją ze sobą. Chyba bałbym się zasnąć wiedząc, że na stoliku obok stoi doniczka z rośliną-dusicielem. Czy zielarstwo kręci się tylko i wyłącznie wokół niebezpiecznych roślin. Tentakula, Diabelskie Sidła, Mandragory. W tym lekki niebezpieczeństwie było coś pociągającego. Może zielarstwo stanie się hobby Elijahy... W końcu ta nauka łączy się bardzo silnie z Eliksirami, które też były spoko. Choć koledzy z domu nie będę raczej szczęśliwi jeśli zacznie tam znosić niebezpieczne kwiatki.
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 15:36;

Diabelskie sidła.. Co on o nich wiedział. Coś na pewno. W końcu coś musiał. Niech no się tylko skupi.. Zakładając w spokoju swoje rękawice, nadal zbierał w głowie informacje. Co prawda wiele ich nie było. No, ale zawsze coś. Właśnie dlatego postanowił się nimi podzielić z nauczycielką i zebranymi na zajęciach rówieśnikami.
- O ile mnie pamięć nie myli, to ta roślina jest cieniolubna. – przez chwile zastanawiał się, czy na pewno tak brzmi fachowe określenie. Chyba tak, a nawet jeśli nie , to nauczycielka była na tyle domyślna, miał nadzieję, żeby zrozumieć, iż chodzi o to, że nie przepada za zbyt dużym światłem i lepiej hodować ją w cieniu, o ile nie w ciemnościach. – No i jest bardzo niebezpieczna. Wszystko z powodu macek – dodał, wskazując na nie palcem, jednak z bezpiecznej odległości. – Niebezpieczna dlatego, iż oplata ciało ofiary. Ta ma zasadniczo dwa wyjścia w takiej sytuacji.. Albo rozluźni ciało, albo użyje zaklęcia oświetlającego. – chciał podać te zaklęcia, ale w porę się powstrzymał. Nie wiedział bowiem, czy Patronus mógłby w jakiś sposób wykończyć roślinę.
Skończył swój wywód, a w tym czasie dołączyło do nich kilka osób. W tym jedna Krukonka, znał ją z widzenia. Posłał jej tylko ciepły uśmiech, skinąwszy na powitanie nieznacznie głową. W tym samym czasie zdał sobie sprawę, iż nie powiedział w zasadzie niczego nowego. No cóż, nawet jeśli w jakiś sposób uzupełnił wypowiedź poprzedniego Krukona, to i tak zasygnalizował nauczycielce, że on także wie co nie co.
Powrót do góry Go down


Mathilde Villadsen
Mathilde Villadsen

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 510
  Liczba postów : 1382
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6313-mathilde-olivia-villadsen#177625
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6376-poprosze-najladniejsza-pocztowke#179438
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7164-mathilde-olivia-villadsen#204301
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 15:36;

NO BO PRZECIEŻ MATHILDE VILLADSEN I CURTIS JUVINALL WCALE NIE PRZYSZŁY NA ZAJĘCIA. Mattie zrobiło się bardzo smutno, kiedy nauczycielka powiedziała, ze jest tu tylko trójka Krukonów. Nawet niepewnie spojrzała na siebie i Curtis, żeby zobaczyć czy ktoś im nie wyciął nieprzyjemnego zartu i nie zamienił ich w chłopców. Ale wszystko okazało się być w porządku. Potem Villadsen wpadła na pomysł, że to jakaś specjalna polityka do przyjezdnych, żeby ich nie zauważać i ignorować, a potem mówić, że nie przychodzą na lekcje. Na końcu Math stwierdziła, że może pani profesor ze starości widzi tylko to co chce widzieć. Dlatego Mattie chciała już jej zafundować zimny prysznic różdżką, ale Curtis złapała ją za rączkę i pokręciła głową.
Zdołowana Puchonka jedynie uśmiechnęła się słabo, bo smutek przeżarł już całe jej wnętrzności i na zadane pytanie nie można już było odpowiedzieć. Przytuliła się do przyjaciółki i pociągnęła ją trochę bliżej przed panią profesor.
- Czy pani profesor nas widzi? Akuku! - Zawołała Math zmuszając się do uśmiechu, kiedy pomachała dłonią przed nauczycielką. Jak i teraz ich nie zauważyła to będzie jej smutno. Naprawdę bardzo smutno. Och Curtis, zobacz jak nas tu nie lubią!
Powrót do góry Go down


Serena S. Fluvius
Serena S. Fluvius

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 385
  Liczba postów : 468
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6126-serena-serafina-fluvius
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6128-serena#173722
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7858-serena-serafina-fluvius
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 15:40;

Jaki z Syrenki roztrzepaniec! Głowę by dała sobie uciąć, że dzisiaj nie miało być tych zajęć. Gdyby nie uprzejmy chłopak na korytarzu, wcale by się tu nie zjawiła. Dziękując szybko zerwała się z ławeczki i wrzuciła pośpiesznie szkicownik do torby. Biegła jak na złamanie karku na lekcję. OBY SIĘ NIE SPÓŹNIĆ.  Nadzieja matką głupich, więc wiecie jak to się skończy! Oczywiście przewróciła się parę razy, by w końcu dotrzeć na łąkę przed Zakazanym Lasem. Wycierając dłonie brudne od pasteli w spodnie (straszny nawyk tej oto malarki, hehs), dostrzegła dziwny namiot. Ucieszona, że w końcu znalazła miejsce zajęć, udała się tam szybciutko. Odchyliła materiał i zajrzała niepewnie.
-Dzień dobry pani profesor, bardzo przepraszam za spóźnienie. To bardzo fascynująca opowieść, ale nie będę już przeszkadzać.
Uśmiechając się powędrowała do wolnego miejsca. Chyba nikogo nie znała i ze smutkiem stwierdziła, że nie ma tu żadnego z jej przyjaciół. Właśnie, nikczemny Marian jeszcze jej nie odpisał na list. Czyżby coś mu się stało? Smuteczek, oby nie! Starała się ogarnąć, co się dzieje na lekcji. O, roślinki. Już się bała, że trafiła na eliksiry. Tak roztrzepanej osoby, to jeszcze ten Hogwart nie miał. Związała rude loki w luźny koczek, by jej nie przeszkadzały.  Nauczycielka nie należała do jej ulubionych (wcale nie chodzi jej o przystojnych profesorów, no co wy!), ale raz się zyje.
Powrót do góry Go down


Elaine E. Sallow
Elaine E. Sallow

Nauczyciel
Wiek : 104
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 832
  Liczba postów : 54
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11398-elaine-eileen-sallow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11420-poczta-elaine-e-sallow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11421-elaine-e-sallow
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 15:57;

- Tak. Dokładnie, panie O'Conneght. 10 punktów dla Ravenclawu! - zakrzyknęła na cały namiot z radości. Cieszyła się, że są na tym świecie jeszcze ludzie kochający zielarstwo.
- Teraz, jednak, przejdźmy do waszego zadania. Dzisiaj chciałabym sprawdzić, czy umiecie zachować się odpowiednio przy spotkaniu z tak niebezpieczną rośliną w stanie dzikim oraz jak to robicie. Będziecie musieli poskromić diabelskie sidła, potraktowane przeze mnie specjalnym zaklęciem przyśpieszającym wzrost, dowolnie wybrnym zaklęciem. Jeśli coś zacznie dziać się nie tak, cofnę zaklecie. Ale pamietajcie, że to zadanie ma na celu sprawdzenie waszych zdolności, więc jeśli coś będzie faktycznie nie tak, nie wołajcie odrazu po mnie. Oczywiscie, pomogę gdy uznam to za słuszne, ale w tym zadaniu to wy macie przejąć inicjatywę, Nie roślina, czy ja. Przygotujcie się - tu przerwała i dała czas uczniom na przygotowania. Kiedy wszyscy byli wyraźnie gotowi, Elaine zapowiadanego zaklęcia niewerbalnego. Diabelskie sidła zaczęły powiększać swoje rozmiary.
- Start!

***

Kosteczki do dowolnego zaklęcia:
1 - zero reakcji. A sidła oplatają Ci się wogół stóp!
2 - udało Ci się! Roślina cofnęła się i nawet sama przykryła pokrywą.
3 - diabelskie sidła zmieniają się w krzak róży. Już nie śą tak niebezpieczne, ale nadal się wiją i na dodatek kłują!
4 - roślina zmienia się w szklaną rzeżbę. Jest piękna, ale punktów za to nie zdobedziesz!
5 - tylko dodałeś roślinie sił! Spróbuj jeszcze raz, ... zanim nas udusi!
6 - tworzy się kula ognia. Ale zamiast udeżyć diabelskie sidla, udeża Ciebie!

ale Mathilde przyszła razem z Curtis, zatem były na lekcji zanim Elaine rozpoczęła lekcję, co czyni trochę dziwnym fakt, że nauczycielka nie zauważyła, że na lekcji jest więcej osób.

Ok.


Ostatnio zmieniony przez Elaine Sallow dnia Sro Sie 28 2013, 16:29, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Anabeth Blackwood
Anabeth Blackwood

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 91
  Liczba postów : 65
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6422-anabeth-black
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6423-poczta-an
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 16:21;

Odetchnęła głęboko i zabrała się do pracy.

post powinien mieć przynajmniej 5 linijek, poza tym, kostkami rzucaj w tym temacie: http://czarodzieje.forumpolish.com/t6611-kostki
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32439
  Liczba postów : 102439
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Specjalny




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 16:21;

The member 'Anabeth Blackwood' has done the following action : Rzut kośćmi

'Zaklęcia - atak' :
Łąka nieopodal lasu 68182130
Powrót do góry Go down


Anabeth Blackwood
Anabeth Blackwood

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 91
  Liczba postów : 65
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6422-anabeth-black
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6423-poczta-an
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 16:26;

Zaczęła zastanawiać się co ma właściwie robić. Nagle jej cała wiedza jakby wyparowała. Obserwowała roślinę z bezpiecznej odległości. Postnanowiła najpoerw zobaczyć co zrobią inni. Była zirytowana ponoeważ dziś wyjątkowo nic jej nie wychodziło. Wyciągnęła różdżkę ale chwilowo tylko zwinnie umykała pędom wściekłej rośliny.

PS sorki za wcześniejszy post ale musze się jeszcze połapać jak dziala to forum. :/


Ostatnio zmieniony przez Anabeth Blackwood dnia Sro Sie 28 2013, 16:36, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Francuska Zjawa
Francuska Zjawa

Nauczyciel
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 151
  Liczba postów : 173
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5439-elijah-o-conneght#158647
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 16:29;

Elijah uśmiechnął się na wieść o punktach zarobionych dla domu. Zielarstwo było bardzo opłacalne. Do początku roku, na samy zielarstwie chłopak zarobił 30 punktów. Nagle coś innego stało się ważniejsze. Mianowicie mordercza roślina zaczarowana przez mademoiselle Sallow. Zaczął się gorączkowo zastanawiać nad zaklęciem którego powinien użyć. Finite? Może... Spróbuję. Natychmiast wyciągnął różdżkę i wycelował w stronę zbliżających się do niego macek.
-Finite -nie to chyba nie było to zaklęcia. W prawdzie coś zaczęło się dziać ale to raczej nie było to co stać się powinno. Krzew różany? Sérieusement? Czy to ma coś wspólnego z drewnem, z którego została wykonana moja różdżka? Koniec końców, Francuz pogorszył swoją sytuację. Nie zatrzymał rośliny plus nadał jej cechy kującego krzewu. Trzeba coś z tym szybko zrobić...
Powrót do góry Go down


Anabeth Blackwood
Anabeth Blackwood

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 91
  Liczba postów : 65
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6422-anabeth-black
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6423-poczta-an
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 16:53;

Rzuciła zaklęcie ale to nic nie dało. Anabeth czuła się koszmarnie! Diabelskie sidła tylko się rozjuszyły i mocniej wymachiwały pędami. W pewnym momęcie jedna z gałązek schwyciła jej szatę, a druga włosy. Dziewczyna pisnęła cicho i wyrzuciła pod nosem przekleństwo. Myśl Ana! Myśl!- mówiła w myślach. Wreszcie coś zaskoczyło i pomyślała o świetle. Ale Lumos nie wystarczy na takie monstrum!
- Ekspekto patronum!- wypowiedziała głośno i wyraźnie, a z jej różdżki wyskoczył świetlisty kundel. Ponurak. Diabelskie sidła cofnęły się i nawet same przykryły pokrywą, w poddańczym geście. Patronus rozpłyną się, a Anabeth opadła na krzesło za nią. Cholerne zielsko!- pomyślała przygładzając włosy i oglądając podartą szatę.
Powrót do góry Go down


Francuska Zjawa
Francuska Zjawa

Nauczyciel
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 151
  Liczba postów : 173
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5439-elijah-o-conneght#158647
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 17:19;

-Reparifarge -tak brzmiało kolejne zaklęcie wybrane przez Elijahę. Po raz kolejny okazało się, że nie jest to dobry pomysł. Roślina wróciła do swojego poprzedniego wyglądu ale wyraźnie przybrała na sile i szybkości. Super. Dlaczego na zielarstwie nie możemy popodlewać roślinek albo coś takiego? Co będzie na trzeciej lekcji? Właśnie wypiłeś truciznę. Została ci minuta życia. Jedna z tych kilkuset roślin to antidotum. Znajdź je. Powodzenia. Wracając jednak do namiotu, w którym się znaleźli. Nie czekając długo, Elijah wziął przykład z Krukonki, której się udało. Zebrał wszystkie najprzyjemniejsze wspomnienia jakie miał i wycelował w Diabelskie Sidła.
-Ekspecto Patronum! -z jego różdżki wyleciał błękitny promień, który natychmiast uformował się we wronę. Gdy tylko zbliżyła się do pędów, te cofnęły się i również zamknęły za sobą pokrywkę. Tresowane? Tak czy siak. Patronus działa, a zadanie było wykonane.
Powrót do góry Go down


Mathilde Villadsen
Mathilde Villadsen

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 510
  Liczba postów : 1382
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6313-mathilde-olivia-villadsen#177625
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6376-poprosze-najladniejsza-pocztowke#179438
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7164-mathilde-olivia-villadsen#204301
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 17:26;

Smutek, żałość i w ogóle. Nauczycielka znowu je zignorowała, przez co Mattie zwiększyła procent prawdopodobieństwa teorii, iż przyjezdni są ignorowani czy coś! Zabrała zatem Curtis sprzed oczu najwidoczniej niewidomej nauczycielki i stanęła gdzieś z boku z oczami, do których zbierały się łzy.
- Ej, Curtis. Jak myślisz, czy tak będzie juz tu zawsze, że nie będą nas lubić? - Szepnęła do przyjaciółki. Przecież ta wiedziała, jak Villadsen marzyła o edukacji w Hogwarcie i jak jej plany zostały pokrzyżowane przez Veronique. No nic. Może pierwsze koty za płoty?
Math niepewnie ruszyła po rękawice, które zresztą podała jej Curtis, bo inny się rzucili jak na promocję mięsa i poturbowali Math. Zatem kiedy już założyły to i jeszcze tamto, to wtedy obie stanęły przed diabelskimi sidłami.
Math przez to, że była taka przejęta nie wiedziała od czego zacząć:
- Incendio! - rzuciła na krzak Math, choć ten jej chyba nie posłuchał, albo bardziej skupił się na podświadomości dziewczyny, bo akurat jej umysł zastanawiał się jaki kolor róż ukoi nerwy! I oto diabelskie sidła zamieniły się w piękne róże! Kiedy Math chciała powiedzieć, że jest zachwycona i pochyliła się nad diabelskimi RÓŻAMI, to te okazały się być nadal jakieś niemiłe, bo wiły się niesamowicie. Math zerknęła na pracę Curtis, ale tu wcale nie widziała lepszego wyniku. Wręcz przeciwnie "lumos" przyjaciółki nie zrobił najmniejszego wrażenia na diabelskich sidłach.
Math posmutniała, lecz razem z Curtis postanowiły spróbować jeszcze raz!
Potem sytuacja wcale się nie polepszyła, bo znów było to samo. Ale do trzech razy sztuka podobno, więc Math ścisnęła różdżkę bardzo mocno (jakby to miało pomóc)!
No ejże! Dziewczęta zatem jeszcze raz spróbowały! Curtis wyczarowała kulę ognia, która zamiast uderzyć sidła, uderzyła ją! Math rzuciła się na pomoc, całkowicie zapominając o swoich sidłach i stwierdziła, że stworzyła szklaną rzeźbę, w której widoku zakochałby się każdy! Dlatego uśmiechnęła się słodko do swojego dzieła uprzednio pomagając Curtis!
Curtis stwierdziła, że sie nie podda i spróbuje ten ostatni raz, a zatem diabelskie sidła, które ją zaatakowały zamieniła w piękne róże podobne do tych Mathildowych, a Math? Math natomiast była zakochana w rzeźbie!
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 17:30;

Chłopak na wieść o próbie ujarzmienia rośliny lekko stracił pewność siebie. Lumos powinno wystarczyć. Tak. Był tego pewien. To na pewno wystarczy, w końcu, Te Pnącza nienawidzą światła. Pozostawało mieć nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie.
Niestety, roślina zdawała się być jakby na sterydach. Widząc zmagania Krukona, z którym chyba z resztą jechał w pociągu, uśmiechnął się. Udało mu się. Tak myślał przynajmniej. Potem jednak zobaczył, że wcale nie pokonał w ten sposób przeciwnika, a tylko pogorszył sprawę. W sumie, róże były bardzo ładne. Ale tylko same kwiaty. Nie znosił za bardzo ich krzewów. Doskonale pamiętał, czasy kiedy był młodszy. Jego matka zaczęła wtedy bawić się w ogrodnika. Stąd w ich ogródku można było znaleźć wiele roślin. Były tam i róże. Z początku bardzo mu się podobały. Ba! Nawet je malował. No, a potem przez przypadek wpadł w krzew. Od tego czasu odczuwał jakąś taką awersję do rośliny..
Dziewczynie poszło natomiast lepiej. Początkowo zaczęło się niezbyt dobrze. Czyli patronus jednak mógł coś zdziałać. Mimo to postanowił wykorzystać wybrane wcześniej zaklęcie. – W porządku? – zapytał Krukonkę, kiedy już usiadła po tym, jak poradziła sobie z Diabelskimi Sidłami. – No, przepraszam.. – powiedział, bowiem i na niego przyszedł czas. Nauczycielka wytypowała go do kolejnej próby.
Stanął zatem naprzeciw nasterydowanych Diabelskich Sideł, wykonał odpowiedni ruch ręką, a usta wykrzyczały jedynie – Lumos! – Ambroge był z siebie zadowolony. Był pewien, że to zadziała. I zadziałało. Tylko.. one miały się zniszczyć, pokryć jakąś pokrzywą, czy coś. A tymczasem.. zostały zamrożone? Piątek patrzył ze zdziwieniem na swój dziwny twór. No, nawet mu wyszło. – Pani profesor! Czy mogłaby Pani jakoś zakonserwować to w tym stanie? – zapytał nauczycielkę. Czując na sobie dziwne spojrzenia niektórych osób, poczuł, że chyba musi się wytłumaczyć z tej prośby – To piękna rzeźba. Chciałbym zabrać ją do domu, jeśli można. – dodał uśmiechnięty.
Powrót do góry Go down


Anabeth Blackwood
Anabeth Blackwood

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 91
  Liczba postów : 65
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6422-anabeth-black
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6423-poczta-an
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 17:48;

Uśmiechnęła się do Friday'a.
- Tak, dzięki. Jestem ciekawa czy ktoś użyje Incendio.- odparła podnosząc się i dotykając rzeźby krukona.- Oryginalne.- skwitowała przytrzymując swoja pokrywę, ponieważ roślina znów starała się wydostać.- Jak ja nie lubie zielarstwa.- jęknęła.
Zastanawiała się nawet czy powinna jeszcze zrobic coś z tym ochydztwem, ale uznała, że ten stan powinien wystarczeć do zarobienia paru punktów.
Powrót do góry Go down


Elaine E. Sallow
Elaine E. Sallow

Nauczyciel
Wiek : 104
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 832
  Liczba postów : 54
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11398-elaine-eileen-sallow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11420-poczta-elaine-e-sallow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11421-elaine-e-sallow
Łąka nieopodal lasu QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu EmptySro Sie 28 2013, 17:59;

Kiedy uczniowie zabrali się za ujażmienie swoich diabelskich sideł, Elaine zaczeła chodzić wzdłuż stołów. Obserwowała ich uważnie. Jednym szło łatwiej, innym gorzej. Ale żeby zmienić tą roślinę w krzak róży używając Finite, albo w szklaną rzeźbę korzystając z Lumos! "Kto uczy zakleć w tej szkole?!" pomyślała. Mimo wszystko, po chwili, pierwsza pogromiła roślinę, Krukonka Anabeth.
- Wspaniale, panno Blackwood! 15 punktów dla Ravenclaw'u! Wykonala już pani swoje zadanie, więc może już wyjść, ale zapraszam do spróbowania jeszcze raz - zasugerowała wskazując nastepną donice. Wtedy też kolejny Krukon ukonczył zadanie. Sallow podeszła do niego.
- Niesamowite, panie O'Conneght! Widzę, że Ravenclaw ma ambicje na zdobycie w tym roku Pucharu Domów. Kolejne 15 punktów!
I właśnie w tym momencie profesorka usłyszała z drugiego końca namiotu głosy jeszcze innego Krukona.
- Och, panie Friday. Niech się pan jeszcze postara - dodała z lekko szyderczym uśmiechem. Machnęła rożdżką, a diabelskie sidła wrociły do swojego pierwotnego stanu.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Łąka nieopodal lasu QzgSDG8








Łąka nieopodal lasu Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu Empty;

Powrót do góry Go down
 

Łąka nieopodal lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 37Strona 1 z 37 1, 2, 3 ... 19 ... 37  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Łąka nieopodal lasu JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
łąka
-