Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pole biwakowe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyCzw Lip 21 2011, 23:45;


Pole biwakowe

Na zboczu góry, całkiem wysoko, ale nie aż tak, żeby zabrakło drzew, zostało zrobione pole biwakowe. Z domku u podnóża idzie się tutaj ze dwie godziny, więc nie jest specjalnie daleko, dlatego turyści często tu przychodzą, rozbijają, robią ogniska. Na to ostatnie, jest wyznaczone odpowiednie miejsce, oczywiście obłożone kamieniami, żeby ogień się nie rozchodził. Kawałek dalej ułożona jest cała góra drewna, więc nie trzeba się bać, że w samym środku nocy go zabraknie i trzeba będzie chodzić rąbać do lasu. W okół pola wyznaczonego na ognisko, ustawione są drewniane, prowizoryczne ławeczki zrobione z wyszlifowanych, krótkich kawałków pni drewna. Zmieszczą się na nich dwie osoby, może nawet trzy jak się bardzo ścisną.

Powrót do góry Go down


Anthon Vestroy
Anthon Vestroy

Nauczyciel
Wiek : 54
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 61
  Liczba postów : 60
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyPią Lip 22 2011, 00:06;

Aportował się pod osłoną drzew. Po chwili wyłonił się z gąszczu Elegancki mężczyzna w czarnej długiej szacie. No tu będzie mógł spokojnie pomyśleć nad tym co dalej robić.
Usiadł na jednym z pieńków, wyciągną różdżkę i rozpalił ogień rzucając niewerbalnie "Incendio!". Przy wesołym trzasku płomieni można było spokojnie rozważyć wszystkie aspekty dalszego postępowania. Schował różdżkę z powrotem do swej laski i zapatrzył się w tańczące płomienie.
Powrót do góry Go down


Susan Queen
Susan Queen

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Galeony : -7
  Liczba postów : 74
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptySro Lip 27 2011, 21:57;

Nareszcie, po długiej wędrówce, doszli na pole biwakowe i to przed zmrokiem. Najlepsze było to, ze Susan dzięki Lucasowi utrzymywała się na przodzie i jako jedna z pierwszych osób, doszła na ten biwak. Widok był zadziwiający. Stała na górze, dookoła rosło kilka drzew, było tu też kilka ławek, miejsce na ognisko... Po prostu wszystko, czego potrzeba. Susan jak najszybciej zajęła miejsce na jednej z ławek. Zdjęła plecak, przez który rozbolały ją już plecy. Susan nie wiedziała nawet, czy Lucas idzie za nią, czy przed nią. Najważniejsze było to, że wszyscy szli w jednej grupie, może kilka osób się dołączyło, nikt się nie zgubił... A początek drogi wydawał się tak łatwy, ale wcale tak nie było. Te dwie godziny drogi sprawiły, że Susan przestała czuć stopy. Ale ile mogło to być kilometrów? Mniej-więcej sto? A może i więcej... Moje stopy... Ja wprost ich nie czuję... Wzięła nogi na ławkę i zaczęła je masować. Jednak, to w niczym nie pomagało, stóp i tak i tak nie czuła. A czy cokolwiek mogło to zmienić? Może półgodzinny odpoczynek na siedząco? Albo specjalny masaż? Cała reszta powinna zaraz przyjść na miejsce, a szczególnie Lucas, który szedł niedaleko Susan. A właśnie, wróćmy do Lucasa... Jak to się stało, że na początku drogi, Susan chciała go zabić, a teraz najwidoczniej coś między nimi iskrzy? Cóż, może to sprawa amorów, może to sprawa tego, że Lucas wyglądał jak ideał Susan... A może tego, że to jest pierwsza miłość Susan? Cóż, nikt tego nie wie. To jest sprawa bardziej uczuciowa.
Powrót do góry Go down


Audrey Delilah Primrose
Audrey Delilah Primrose

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Metamorfomagia, teleportacja
Galeony : 1004
  Liczba postów : 1900
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyCzw Lip 28 2011, 14:19;

Po dosyć długiej wędrówce szlakiem górskim wreszcie dotarli na pole biwakowe. Większość wyglądała, jakby chciała odpocząć i trudno im się dziwić, wszak przeszli spory kawałek z ośrodka. Audrey jednak była w dobrej formie (jak zawsze w górach) i miała tylko leciutką zadyszkę, która szybko przechodziła. Zdecydowanie bardziej zajęło ją obserwowanie drogi i widoków, które swoją drogą były nieziemskie, niż rozmawianie z kimkolwiek. Dlatego, kiedy już powoli rozkładali się na polu, była trochę rozkojarzona. Nie przejęła się jednak za bardzo, jeszcze się wbije w rozmowę z jakąś duszyczką, których było tu kilka!
- Twan, rozkładamy się chyba, co? - zapytała, podchodząc do przyjaciela. Nie było sensu rozpalać ogień i dopiero potem rozstawiać namioty. I właśnie dostrzegła jakiegoś mężczyznę, który siedział na ławeczce, przy ognisku. Więc... właściwie to nie musieli już rozniecać ognia. - Ej, co on tu robi? - zapytała Gryfona, marszcząc lekko brwi. - Chyba nie zapraszaliśmy żadnych opiekunów.
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyCzw Lip 28 2011, 19:57;

Lucas nie zdając sobie sprawy dokąd idzie szedł w kółko pola. Nie wiedział nawet że tu jest jakieś pole ale po jakimś czasie wszedł w końcu tutaj i się dowiedział. - Czy mi się wydaje czy chodziłem w kółko? A zresztą to nie ważne bo już tu dotarłem! Uśmiechnął się szeroko ale po chwili ten uśmiech zanikł. Czemu bardzo ładny i duży uśmiech Luc'a "zgasł"? Przez nogi! To paskudne narzędzie jakie ktoś stworzył doprowadzało do szału! Chociaż... bez nich by się nigdzie nie doszło. Lecz jakby można było to ulepszyć aby się nie męczyć. Lucas by się nie męczył i wszyscy byli by szczęśliwi. Po jakiejś chwili podszedł do Susan i usiadł obok niej uśmiechając się. Widząc jak Sus masuje sobie stopy usiadł na ławce uśmiechając się i wyręczając ją za to. Cóż za drobnostka dla Luc'a. Najważniejsze że on wreszcie siedzi a obok niego siedzi Susan. - Pomóc ci zaraz rozkładać namiot? Czy mam to zrobić sam a ty tutaj sobie posiedzisz? Uśmiechnął się i po dziesięcio minutowym masażu wyjął namiot z plecaka Susan i zaczął go składać. Zanim to zrobił to nie wiedział co i jak. Po chwili udało mu się go złożyć,z wielkim trudem wczołgał się do niego i wytrzeszczył oczy. Namiot był większy niż można było przypuszczać.
Powrót do góry Go down


Adelaide Ignissa Flynn
Adelaide Ignissa Flynn

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 30
  Liczba postów : 37
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyPią Lip 29 2011, 12:57;

Droga na pole biwakowe okazała się dłuższa, niż się wydawało! Większość dotarła na miejsce dosyć zmęczona, a Adela nie była wyjątkiem, choć zwykle posiadała spore pokłady energii. Puchonka odłożyła torbę na ławkę i usiadła obok, obserwując mężczyznę, który już tu był. Zastanawiała się, czy pojawił się jako opiekun, czy może rozpalił sobie ognisko, a oni przyszli mu poprzeszkadzać? Miała nadzieję, że nie przyczepi się do nich za bardzo. W końcu było to miejsce ogólnie dostępne...
Rozejrzała się nerwowo, obserwując całą 'wycieczkę'.
- Hehe, dobra, to ja sobie tu posiedzę sama - mruknęła do siebie. Najchętniej dołączyłaby do indianki i siostry Twana, które planowały jakąś super akcję, ale przyglądając się jednej z nich, stwierdziła, że jest podobna do Jacqueline. A do tego nawet domyśliła się, że to dokładnie ona. Przecież nie będzie się pchała tam, gdzie jest niezbyt lubiana... Właściwie to nawet nie wiedziała dlaczego Moreau patrzy na nią trochę krzywo. Twan też był zajęty, a jakiejś parze też się wtrącać nie będzie. Uznała więc niezbyt zadowolona, że poczeka na towarzystwo. Albo aż wszyscy wybiją się z tych małych grupek i będą rozmawiali, czy tam się bawili, razem.
Tylko kurczę! Tak jej się nudziło! Budowanie tipi to o wiele lepsza zabawa niż siedzenie na ławce i obserwowanie zajętych ludzi.
Powrót do góry Go down


Susan Queen
Susan Queen

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Galeony : -7
  Liczba postów : 74
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyNie Lip 31 2011, 19:54;

Susan masowała stopy przez dłuższą chwilę i nagle zauważyła jakiegoś mężczyznę. Co on tutaj robi? Musi tutaj siedzieć z jakiegoś powodu... Przynajmniej wyręczył nas z rozpalenia ogniska... Mam nadzieję, że nie będziemy mu przeszkadzać... Susan ściągnęła plecak. I w zupełności ten plecak, coś jej strzeliło w kręgosłupie. Przez dłuższą chwilę, bolało, a potem przestało. Tak jak myślała, na polanie - jeżeli to w ogóle można było nazwać polaną - zbierało się trochę osób. Phi, trochę to mało powiedziane, raczej 1/2 z tych, co w ogóle byli na zbiórce. Po chwili, zauważyła obok siebie Lucasa. Odwzajemniła mu uśmiech, a po chwili mogła już przestać masować swoje obolałe stopy, bo Luc ją wyręczył.
- Dzięki... - Powiedziała i uśmiechnęła się do Luc'a. Naprawdę ją wyręczył, a jego masaż był wprost odprężający. Dzięki temu masażowi, Susan już nie bolały stopy.
- Mogłabym Tobie pomóc, ale... - I zanim Susan dokończyła zdanie, to Lucas już wziął się za rozkładanie namiotu. Susan nie darowała sobie chichotu, kiedy Luc, można powiedzieć, "męczył się" przy rozkładaniu namiotu. A kiedy nareszcie go rozłożył i do niego wszedł, Susan weszła za nim i wzięła się a poszukiwanie śpiwora. Kiedy znalazła, bardzo się zdziwiła.
- Lucas... Wiesz, okazało się, że ja... Mam tylko jeden, wielki śpiwór... - Powiedziała i wyciągnęła ten śpiwór, który został pożyczony od jej taty, który jakimś tam cudem jej na to pozwolił.
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyNie Lip 31 2011, 20:32;

Lucas wciąż rozglądał się po namiocie gdy weszła Susan i zaczęła szukać śpiwora. Lucas na nią patrzył gdy ta szukał a śpiwora. Gdy nagle usłyszał że ma tylko jeden śpiwór. Spojrzał na nią lekko dziwnie a następnie na śpiwór. Śpiwór był dość duży i zmieścił by spokojnie Susan i Lucasa. -Em... mogę spać po prostu na podłodze. Popatrzył na nią i się natychmiast uśmiechnął. Można powiedzieć że uśmiech był bardzo szeroki ale nie dziwny. - Jakbyś się zgodziła możemy spać w jednym... śpiworze. Porozglądał się jeszcze po namiocie gdy już było dość ciemno na dworze. -Może pójdziemy na dwór upiec trochę kiełbasek i pianek? Wziął Susan za nogi i za plecy a następnie zaczął nią nieść do ogniska. Raczej Sus była lekka więc przyszło mu to z łatwością. Po chwili dotarł do rozpalonego ogniska i ułożył Susan na ławce uśmiechając się do niej. -Zaraz wrócę bo czegoś zapomniałem... Pobiegł do namiotu i zaczął szukać plecaku Susan. Gdy go znalazł zaczął szukać kiełbasek i pianek. Po jakiejś minucie znalazł je i poszedł z nimi do Susan. Położył je na stoliku i usiadł koło Susan i się do niej przytulił. -Emm... jak ci nie pasuje to mogę w każdej chwili cię nie dotykać.

Powtórzenia, staraj się ich unikać.
Powrót do góry Go down


Susan Queen
Susan Queen

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Galeony : -7
  Liczba postów : 74
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyNie Lip 31 2011, 22:42;

Susan czuła na sobie wzrok Luc'a, kiedy szukała tego śpiwora. Najważniejsze jednak było to, że znalazła ten śpiwór, ale nie żałowała, że nie spakowała ich więcej. Patrzyła maślanymi oczami na Luc'a. Miała nadzieję, że nie obrazi się za ten śpiwór. No, ale który chłopak obraziłby się za śpiwór?
- Nie... Na ziemi spać nie będziesz... - Powiedziała i uśmiechnęła się do niego. No tak, Susan nie była taka, że posłałaby kogoś spać na ziemię, nawet jeżeliby musiałby spać obok niej. Patrzyła na Luc'a i uśmiechnęła się do niego, jak najszerzej.
- To jedyna możliwość, a ja nie chcę, żebyś spał na ziemi... Więc, zgadzam się. - Powiedziała. Tak, Susan polubiła Lucasa i to jak! A może, czuła do niego coś więcej.
- Z wielką chęcią... Zrobiłam się trochę głodna po tej wędrówce. - Powiedziała i uśmiechnęła się. Sus złapała Luc'a, kiedy ją zaczął nieść. Zamknęła oczy, a potem... Poczuła, jakby leżała na ławce. A kiedy otworzyła oczy, okazało się, że Luc położył ją na ławce, jakby nigdy nic. A potem, Lucas wrócił się do namiotu, po kiełbaski i pianki. A potem, usiadł obok Susan i... Przytulił ją. Susan odwzajemniła mu ten uścisk.
- Możesz mnie przytulać ile Tobie się żywnie podoba... - Wyszeptała mu do ucha.

Również powtórzenia. Mogą się pojawiać w postach, ale proszę, nie zdanie po zdaniu ;>
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyPon Sie 01 2011, 17:58;

Gdy ją przytulił ta wyszeptała mu do ucha uśmiechnął się. Ogień był rozpalony więc ich bardzo mocno ogrzewał. Gdyż siedzieli bardzo blisko niego. Zbliżył się do jej ust i lekko je musnął dolną wargą. Uśmiechnął się i lekko ją pocałował. A następnie pocałował ją namiętnie. Pocałunek był bardzo długi. Gdy przestał ją całować powiedział. -Myślę że już to mogłem zrobić. No i myślę że nie będziesz na mnie zła. W końcu to jeden niewinny pocałunek. Wziął parę pianek i zaczął na nie patrzeć. Kształty się różniły. Jeden miał kształt różdżki,drugi jakiegoś domu a jeszcze inny czarodzieja. Uśmiechnął się i wziął jedną piankę do buzi i zaczął ją żuć. Smakowały trochę jak truskawka połączona z brzoskwinią. Uśmiechnął się i pochłonął drugą. Tak jak myślał... smakowała kompletnie.... tak samo! To było potworne że jest taki sam smak. Ale wciąż się uśmiechnął. Wyjął z torby różdżkę i zaczął nią się bawić. Tak jakby pierwszy raz ją widział. To było takie zabawne. Oczywiście dla tego kto na niego patrzył. Ale Luc się tym nie przejmował tylko dalej się nią bawił. Po krótkiej chwili schował ją i zaczął patrzeć na piękną Susan...
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyPon Sie 01 2011, 19:38;

Zdjął z pleców plecak i wygrzebał z dna namiot, chciał już zabrać się za ręczne rozkładanie, w końcu mugolskich namiot nie powinien być specjalnie skomplikowany, ale po co trudzić się, kiedy można zrobić to inaczej? Wyjął go tylko z torebki i położył na ziemi.
- Ym... Aud, a pamiętasz to zaklęcie do rozkładania namiotu? - Bo jak tak pomyśleć, to używał go tylko raz w życiu, jak pojechał z rodzicami i Ksiu na biwak.
Spojrzał w tym samym kierunku co gryfonka, przyglądając się mężczyźnie. Nie kojarzył go z widzenia, więc to na pewno nie był nauczyciel, chyba, że jakiś, co dopiero zaczął pracę w Hogwarcie i postanowił spędzić z uczniami również wakacje. W końcu co roku jacyś nowi przychodzili. - Może nauczyciel? Na pewno nas śledził! - przestraszył się, że zaraz im wlepi jakiś szlaban, odejmie gryffindorowi punkty i wgl, ale przecież były wakacje. - Albo jakiś tubylec, mam nadzieję, że nas nie zje, słyszałaś te miejscowe legendy? - mówił szeptem, ciągle gapiąc się na faceta.
Powrót do góry Go down


Susan Queen
Susan Queen

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Galeony : -7
  Liczba postów : 74
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptySro Sie 03 2011, 11:40;

To, że siedzieli blisko ognia, w ogóle nie przeszkadzało Susan. Przynajmniej było im ciepło w tą ciemną noc. Jak się poparzymy ogniem, to wina Luc'a. On mnie tutaj położył. Ale po c mam się na niego złościć? Kiedy Lucas musnął dolną wargą jej usta, Sus wiedziała, że to zapowiedź pocałunku. I miała rację. Luc ją POCAŁOWAŁ! Może najpierw był to lekki pocałunek w usta, ale potem był to namiętny pocałunek, który się przedłużał i przedłużał... Dla Susan mógł się przedłużać tak w nieskończoność, ale niedługo potem, pocałunek się zakończył.
- A czemu mam być zła? I oczywiście, masz rację... - Powiedziała i usiadła. Uśmiechnęła się do Lucasa i wzięła jedną piankę. Wzór tej pianki zadziwił Sus. Było to serce, nie ludzkie, tylko takie, jakie rysuje się na walentynkach. Ja zakochana? Co prawda, to prawda... Nawet po uczy... Uśmiechnęła się do samej siebie w myślach.
- Luc, widziałeś kiedyś taką piankę? - Spytała i pokazała ją Lucasowi, po czym wzięła kolejną, ze wzorem... Takim samym jak poprzednia. Dała jedną Lucasowi, ot tak, a tą drugą wzięła do buzi. Miały mieszany smak owoców, brzoskwini i truskawki. Po chwili, Sus spojrzała na Lucasa. W najlepsze bawił się różdżką. Susan zaczęła chichotać. Przestała dopiero po kilku minutach. Potem, Susan spojrzała na Luc'a. On patrzył na nią. Nagle, spojrzenie Sus złączyło się ze spojrzeniem Luc'a. Susan patrzyła teraz prosto w oczy Lucasa, jakby chciała w nich coś znaleźć.
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptySro Sie 03 2011, 22:17;

Gdy mówiła o tej piance Luc się lekko zdziwił i również lekko uśmiechnął. -Nigdy takiej nie widziałem. Po krótkiej chwili Sus podała Lucasowi taką samą a ten odebrał i na nią przez chwilę spojrzał i wziął piankę do buzi.Smakowała kompletnie tak samo. Nic dziwnego że każda pianka smakuje tak samo. Po jakiś pięciu czy tam sześciu minutach zapadł głęboki zmrok. W około ognia nic nie widać prócz uczniów. Luc objął Susan i się do niej bardziej przybliżył. Wciąż na nią patrzył i myślał wciąż czemu jest taka piękna i czy to nie jest przypadkiem sen. Taki piękny i głęboki sen. Uszczypnął się drugą ręką w nogę i popatrzył w około. Ogień wciąż płonął i ich ogrzewał,a przy tym co chwilę słysząc szum drzew. Głęboka cisza coraz częściej nastawała. Gdy nagle wszystko ucichło. Ogień wciąż płonął lecz coraz "ciszej". Luc wstał i poszedł wszystko macając po drodze i uważając na nogi. I wreszcie dotarł do wielkiego stosu drewna i wziął z niego dwa dość duże kawałki. Podszedł znów do ognia patrząc czy przypadkiem się nie wywali a następnie wrzucił do ognia i od razu było bardziej jaśniej. W oddali było słychać dochodzących uczniów i blaski latarek.
Powrót do góry Go down


Anthon Vestroy
Anthon Vestroy

Nauczyciel
Wiek : 54
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 61
  Liczba postów : 60
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptySob Sie 06 2011, 15:31;

Po dłuższej chwili zamyślenia usłyszał głosy zbliżających się osób. Kiedy odwrócił głowę, aby zlustrować kim są owi osobnicy spostrzegł iż są to dzieci, a raczej młodzież, choć nie którzy mogą być już pełnoletni. Nie są jednak nikim ważnym, kim Anthon mógłby się zainteresować. Omiótł jeszcze raz spojrzeniem przybyłych. Czemu te dzieciaki przyszły tu same? nie mają, żadnego opiekuna? Zobaczył, że jeden z chłopców miał problemy z rozłożeniem namiotu. Wyjął, więc różdżkę ze swej laski, wycelował w namiot i rzucił niewerbalnie - Erecto! Po chwili przed chłopakiem stał rozłożony namiot. Po co teraz od razu się rzucać i bezmyślnie wszystkich pomordować? Nie wolał zyskać na czasie i zgrywać zwykłego niegroźnego wręcz przyjaznego.
Powrót do góry Go down


Susan Queen
Susan Queen

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Galeony : -7
  Liczba postów : 74
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyNie Sie 07 2011, 22:02;

Popatrzyła na Lucasa i uśmiechnęła się do niego. Według niej, Luc mógł się w nieskończoność przyglądać tej piance, ale wcale tak nie było.
- Może to taka wyjątkowa pianka? - Spytała i pochłonęła garść kolejnych pianek, które miały i tak ten sam smak, czyli połączenie brzoskwini i truskawki. Niedługo później, Susan poczuła dotyk Lucasa. Obejmował ją. Susan po raz kolejny cmoknęła go w policzek, bo biedaczek wyglądał tak, jakby był w śnie, więc to był na razie jedyny możliwy sposób Sus na to, żeby on się ocknął z tego snu. Dookoła zaczęło się ściemniać, a ognisko zaczęło odrobinę przygasać. Widać było blask latarek, ale innych wycieczkowiczów już nie za bardzo. Było już całkowicie cicho, kiedy Susan zauważyła, że Lucas wędruje po drewno. Cóż, mógł to zrobić, ogień już przygasał. Kiedy wrócił i dorzucił drewna do ognia, Susan przytuliła go.
- Ja już pójdę do namiotu, robię się śpiąca... - Szepnęła Lucasowi do ucha, po czym wstała i zaczęła iść w stronę namiotu. Na nieszczęście, potknęła się o drewno i... Przewróciła się. Wstała i wytrzepała urania z ziemi. Po chwili, zaczęła dotykać się po twarzy i zatrzymała się na nosie. Krew.. Pomyślała i zaczęła dalej maszerować do namiotu. A kiedy już do niego doszła, usiadła i zaczęła przecierać ręką lecącą krew z nosa. Miała nadzieję, że to się szybko skończy.

Sus, jeśli możesz, to nie używaj tego jasnoniebieskiego w postach, bo mój kolor jest do niego podobny... jeszcze wyjdzie, że to ja takie dopiski w Twoich postach robię XD A chodziło mu o namiot Twana. // Aud.
Aha.. A ten kolorek?
Nie sądzę, Quenio ma fiolecik. Rób po prostu te dopiski normalnie, bez kolorowania XD
Powrót do góry Go down


Audrey Delilah Primrose
Audrey Delilah Primrose

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Metamorfomagia, teleportacja
Galeony : 1004
  Liczba postów : 1900
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptyPią Sie 12 2011, 11:57;

Obserwowała Twana, kiedy wyjmował namiot z plecaka. W sumie wątpiła, żeby to mugolskie było takie proste. Oni lubili sobie czasem skomplikować życie, choć i tak radzili sobie doskonale bez magii. Ale mimo wszystko i tak nigdy nie zrozumiała, jak własnoręcznie rozkładają te namioty. Linki, jakieś pręty i to wszystko... ugh, po co się męczyć?
- Er... - zaczęła, ale nieznajomy im mężczyzna już zajął się namiotem i rozstawił go jednym sprawnym zaklęciem. Tym, które właśnie miała podać. - ...ecto - zakończyła, uśmiechając się do nieznajomego i dziękując mu skinieniem głowy. Chyba nie stanowił żadnego problemu, ale mimo tego Audka postanowiła mieć go na oku. Nigdy nie wiadomo. Nie mieli opiekuna, normalnie by się tym nie przejęła, ale jakoś tak... niekoniecznie ufała mężczyźnie. Chyba nie było w tym nic dziwnego, przecież się nie znali.
- Nie sądzę - odpowiedziała, kręcąc lekko głową na wzmiankę o nauczycielu. - Legendy? - zapytała, patrząc na Nguyena spod przymrużonych oczu. Nie słyszała ich, w zasadzie była bardziej zajęta pogonią za sherry w Nowej Zelandii. Tu mogła wyrwać się spod kontroli matki, dlatego korzystała z tego, kiedy tylko mogła.
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Pole biwakowe QzgSDG8




Gracz




Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe EmptySro Sie 24 2011, 03:43;

-Wyjątkowa pianka? Luc zaczął cicho powtarzać to samo słowo mając nadzieję że zgłębi bardziej dlaczego jest wyjątkowa. Skąd się tam wzięła . Ktoś ją podrzucił a może Sus? Nie to by było niemożliwe. Chociaż? I znów zaczęło jakieś pytanie dręczyć naszego biednego Luc'a. Następnie Sus zrobiła się śpiąca zaliczając upadek. Luc wstał ziewając głęboko i spojrzał po wszystkich uczniach i nie tylko. Widać było że nie byli aż tak bardzo śpiący. Pomachał wszystkich i powolnym,ślamazarnym można powiedzieć krokiem udał się w stronę namiotu. Słychać było "Jeb" i można było zauważyć leżącego Lucasa. Ten wstał dotykając policzka który się zadrapał, a następnie spojrzał jeszcze raz na wszystkich. -Chyba nikt nie zauważył - Powiedział bardzo cicho i wrócił się do ogniska z lekkim grymasem. - Ja tylko po torbę. Wziął torbę i wyjął z niej różdżkę i zaczął szukać o jaką rzecz potknął się teraz. Szukając wypuścił różdżkę i powiedział głośno. - Gorzej być nie mogło?! Klęknął na kolana i powoli zaczął macać ziemię. Znalazł jakiś kij który po chwili wyrzucił z wielkim fochem! Jak uczeń mógł zgubić różdżkę?! Bezczelność to by była dla nauczycieli lecz dla Luc'a najważniejsze było jedno. Jeden cel po ciemku. Znaleźć ją! A co miał niby zrobić? Wreszcie ją znalazł i schował to torby. Oglądając jej środek wyjął z niej wodę i polał sobie na ręce przemywając je. Wyrzucił pustą butelkę za siebie i wszedł do namiotu za Sus.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pole biwakowe QzgSDG8








Pole biwakowe Empty


PisaniePole biwakowe Empty Re: Pole biwakowe  Pole biwakowe Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pole biwakowe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pole biwakowe JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Nowa Zelandia
-