Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa do Obrony Przed Czarną Magią

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 39 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 23 ... 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyPią Cze 11 2010, 15:12;

First topic message reminder :


Klasa OPCM

W tej średniej wielkości klasie znajdującej się na pierwszym piętrze, od lat odbywają się zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią. Ze względu na średnie wymiary pomieszczenia, dwa rzędy ławek są stosunkowo blisko siebie ustawione. Nie jest to najlepiej oświetlona klasa. Jednak ściany zdobią różne lampy dające nieco jasności. W rogu pomieszczenia, nieopodal biurka nauczyciela, znajduje się gablota na której można znaleźć wiele nieco poniszczonych już książek dotyczących OPCM.

Opis zadań z OWuTeMów:



Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Sob Wrz 06 2014, 17:35, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:10;

Matias miał już zajęcia z panią Sparkle drugi raz w tym dniu. Na czarnej magii jakoś tam specjalnie się nie znał...
- Avada Kedavra zabija... Dożywocie w Azkabanie za to... Trzeba naprawdę nie mieć sumienia, żeby rzucić to na kogoś. - mruknął jakby do siebie szukając ofiary, na którą mógłby rzucić jakieś paskudztwo.
Matias z nikim nie siedział, więc... Miał rzucać sam na siebie i bronić się też?
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:11;

Weszła szybkim, skocznym krokiem do sali.
- Dzień dobry pani profesor! - Wykrzyknęła wesołym tonem już przy drzwiach.
Cóż za wspaniały dzień! Elliott sama nie wiedziała dlaczego, ale od samego rana chciało jej się skakać ze szczęścia. Może dlatego, że nie miała żadnych większych zmartwień, a może dlatego, że Jane czuła się coraz lepiej. Mimo to... chciałaby w końcu spotkać gryfy z hodowli mamy. Trochę na nich polatać, opiekować się nimi. Westchnęła... marzenia ściętej głowy. Ale nie będzie sobie teraz tym zawracać głowy. Przeczytała temat lekcji i jeszcze bardziej się rozpromieniła. Uff... żadnego długiego wykładu ani nic. Jak dobrze. Elliott nie miała dzisiaj do tego głowy. Usiadła przy swojej ławce i rozprostowała palce.
Powrót do góry Go down


Sparkler Black
Sparkler Black

Nauczyciel
Wiek : 34
Galeony : 104
  Liczba postów : 92
http://dark-feathers.blog.pl
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:18;

Spojrzała na Matiasa i uśmiechnęła się blado.
- Tak... - powiedziała cicho. - Avada Kedavra zabija i jest zaklęciem niewybaczalnym, więc idzie się za to do więzienia. 5 punktów dla krukonów. - zatrzymała się. - Ale.. Czy aby na pewno nie ma żadnych okoliczności usprawiedliwiających rzucenie tego strasznego zaklęcia? - Spojrzała na Elliot. - Dzień dobry kochana. - uśmiechnęła się znów.
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:27;

Ha, pięć punktów dostał. To fajne uczucie.
Matias był z siebie zadowolony, chociaż wolał nie myśleć, że każdy wie co to są zaklęcia niewybaczalne... No przynajmniej ten, kto czyta.
Nah, Elliot przyszła. Z nią będzie mógł się pobawić.
Ależ go kusiło... Jakby Elliot na czole miała narysowaną stówę. Sto punktów za head shota. Pomimo wszystko musiał ją niestety uprzedzić... Bo bez uprzedzenia walka byłaby bardziej naturalna.
- Rzuć na mnie coś. - powiedział do Elliot woląc nie myśleć co to będzie za zaklęcie.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:31;

- Cóż śmierć, to śmierć. Nie wiem, czy jakaś ulga jest możliwa. Ewentualnie, gdy zaklęcie rzucane jest w obronie własnej. - Zmarszczyła brwi. Wzdrygnęła się. - Jest jeszcze Crucio, a właciwie cruciatus. Ofiara zaklęcia przeżywa niewyobrażalne męki, jednak nie umiera – zaklęcie trwa tak długo, aż czarodziej rzucający je zdejmie klątwę, co może trwać parę minut. Ofiara zaklęcia myśli jedynie o tym, by umrzeć i już więcej nie cierpieć.
Raz, jedyny raz poczuła efekt tego zaklęcia i w życiu by tego nie powtórzyła. Avada była szybka i w miarę bezbolesna, po prostu znikałeś. Crucio... to już inna sprawa. Cierpisz... Potem i tak napastnik najczęściej zabija ofiarę.
Spojrzała z chytrym uśmiechem na Matiasa, potem przeniosła wzrok na nauczycielkę.
- Aż tak bardzo ci się naraziłam, że nie możesz się doczekać, kiedy będziesz mógł rzucić na mnie jakiekolwiek zaklęcie? - Spytała z uśmiechem na twarzy.
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:37;

Matias przyłożył dłoń do skroni.
- Przecież pani kazała nam ćwiczyć. - mruknął starając się być spokojnym. Spokojnym, spokojnym, spokojnym...
Mina Matiasa tym razem była jakby miną zadowolonego psiaka, który woła: ,,rzuć piłeczkę, rzuć piłeczkę!". No cóż. Porównanie trochę nietrafne, ale Matias wyczekać się już nie mógł... Korciło go co tam może rzucić Elli.
Powrót do góry Go down


Sparkler Black
Sparkler Black

Nauczyciel
Wiek : 34
Galeony : 104
  Liczba postów : 92
http://dark-feathers.blog.pl
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:39;

- Brawo Elliot. 5 punktów dla gryffindoru. Tak... - zamyśliła się na chwilę. - Avada Kedavra w obronie własnej może być usprawiedliwiona, ale lepiej się upewnić, że nie można pokonać danego czarnoksiężnika w jakiś inny sposób, zanim się ją rzuci( ze względu na same procedury w późniejszym dochodzeniu.) Jednakże jak wiecie, że ta osoba która stoi naprzeciw chce was zabić... no cóż. Lepiej, żeby ona zginęła niż wy. Tak.. Cruciatus...... - też się wzdrygnęła na wspomnienie jak dostała tym zaklęciem w celach "treningowych" pod koniec szkoły... brrr.. - Osobiście wolałabym zostać zabita Avadą niż postradać zmysły przez zbyt długo utrzymanego Cruciatusa. No, ale zostało nam ostatnie i najważniejsze zagdanienie, zanim przejdziemy do ćwiczeń. Jak rozpoznać czarną magię? czym się ona charakteryzuje? skąd wiemy, że jakieś zaklęcie jest właśnie z dziedziny czarnej magii ?
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:43;

- W wyniku czarnej magii dzieje się coś złego. - powiedział. - Na przykład umiera się, czuje ból itepe. - powiedział patrząc na Sparkle.
Była taka ładna jako nauczycielka... Po nieformalnemu też, ale jeszcze nie widział tak ładnych nauczycielek nigdy.
Uśmiechnął się pod nosem zajęty własnymi myślami. Z jego twarzy nic nie można było wyczytać, jak zwykle, oczywiście.
Powrót do góry Go down


Sparkler Black
Sparkler Black

Nauczyciel
Wiek : 34
Galeony : 104
  Liczba postów : 92
http://dark-feathers.blog.pl
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:49;

- kolejne pięć punktów dla krukonów. - powiedziała z uśmiechem. - Najłatwiej jest rozpoznać czarną magię po skutkach, jakie wyrządza. W większości przypadków są one po prostu nieodwracalne. - zamyśliła się. - no dobrze! czas na ćwiczenia. jest was tylko dwójka, więc... no cóż, musicie ćwiczyć razem. Zapraszam was na środek(powiedziała machając różdżką a ławki zostały odsunięte na tyle, żeby na środku było wystarczająco dużo miejsca. - Zaczynajmy.
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:54;

Ło, mam 10 punktów, pomyślał Matias. Jednego dnia...
Stanął na środku klasy czekając, aż Elliott się pobawi. Mogłaby sobie porzucać na początek, bo chyba nie ma sensu rozwalać wszystkiego prawdziwą bitwą na zaklęcia.
- No chodź. - uśmiechnął się Matias lekko i wyciągnął różdżkę w pogotowiu. Miał nadzieję, że nie wyląduje gdzieś na meblach. Nie chciał iść do kostnicy tam na pierwszym piętrze.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 20:57;

Wstała i wolnym, dostojnym ruchem podeszła na środek sali. Nie lubiła walczyć w ten sposób. Różdżka była, co prawda jej sprzymierzeńcem, ale bardziej ufała własnemu ciału. Skazana tylko i wyłącznie na patyczek nie była już taka pewna siebie. Poza tym... magii nigdy nie można było do końca skontrolować. Ciało owszem. Było jak machina, gotowa do pracy zawsze, kiedy tego potrzebowała, reagowało instynktownie. Tu trzeba się zdać na umysł i pamięć, w czym niekoniecznie była dobra, ponieważ nigdy nie umiała się dostatecznie skupić na tym, co robi. Zamknęła na chwilę oczy. Skup się, tylko tyle. Wdech, wydech i spojrzenie skierowane głęboko w oczy jej obecnego przeciwnika. Przechyliła głowę na bok i uśmiechnęła się. Bez pośpiech podniosła różdżkę i delikatnie nią poruszyła. Nie chciała zrobić krzywdy chłopakowi, choć ten pewnie i tak się obroni. Na razie celem jest zdezorientowanie go.
-Obscuro - Wyszeptała.
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 21:10;

- Salvio Hexia – odpowiedział prawie natychmiastowo, odbijając na szczęście zaklęcie.
Chciałaby mu oczy zakryć? Przecież to nie ciuciubabka! Chociaż... Hm, Matias nawet nie pamiętał jak się w to grało. Aha, najpierw się zawiązywało oczy, później kręciło, a na końcu ten ktoś miał macać dookoła...
- Expelliarmus! - powiedział.
Fajne to zaklęcie było. Czerwony snop światła popłynął w kierunku Elliott.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 21:14;

Cholera niema jak się spóźnić ... Wszedłem do klasy i szybkim krokiem ...( Mam ciągle osłonę jak zawszę) O ktoś poskładał drzwi w całość i to całkiem nieźle to dobrze ale teraz nie czas na obserwację
- Przepraszam za spóźnienie
Skłoniłem się nauczycielce
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 21:19;

- Protego! - W ostatniej wręcz chwili wypowiedziała ochronne zaklęcie. Westchnęła z ulgą. Ona tu próbuje być miła. Chociaż może to nie było wskazane w takiej sytuacji. Nerwowy krok w prawo, potem naprzód, znowu w prawo i wspięcie się na palce. Od razu lepiej. Niby banalne i może się wydawać śmieszne, ale pomaga.
- Subitopelo - zabawne zaklęcie. Szczerze? Elliott chciałaby zobaczyć Matiasa po oberwaniu nim. Chociaż z drugiej strony... ten widok by ją rozpraszał...
Powrót do góry Go down


Sparkler Black
Sparkler Black

Nauczyciel
Wiek : 34
Galeony : 104
  Liczba postów : 92
http://dark-feathers.blog.pl
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 21:27;

- wiecie co.. - powiedziała znowu ziewając. - na dzisiaj skończymy... naprawdę potrzebuję się jak najszybciej dostać do łóżka... ale bardzo ładnie wam poszło - była jeszcze bledsza i uśmiechała się jeszcze słabiej niż przedtem. Wzięła głęboki oddech. - jako pracę domową do końca weekendu proszę mi dostarczyć tematy, które chcielibyście przerobić na następnych zajęciach ze mną, możecie je przesłać przez sowę, tylko nie zapomnijcie. Spojrzała na nieznajomego ślizgona - w zasadzie... - znów ziewnęła zakrywając dłonią usta. - to niepotrzebnie się fatygowałeś.. Ale miło cię poznać. - podniosła się powoli opierając o biurko, miała wrażenie, że zaraz zemdleje. - Dobraaanoooc. - bardzo powoli skierowała się w stronę drzwi. - dziękuję, że przyszedłeś - szepnęła bardzo cicho mijając Matiasa... Wyszła z klasy i skierowała się na drugie piętro... jedyne o czym myślała, to sen.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 21:47;

Spojrzała zdziwiona na nauczycielkę. Przecież akcja dopiero się rozkręcała. Wszelkie pretensje, co do zakończenia lekcji minęły, gdy zobaczyła bladą twarz pani Black.
- Dobranoc... - powiedziała z lekką nutką rezygnacji w głosie. Przyjrzała się uważnie ruchom profesor i zauważyła, że ta szepce coś do Matiasa. Dało jej to do myślenia, lecz postanowiła, że nie będzie poruszać tego tematu z chłopakiem, nie mówiąc już o kobiecie.
- Miło się ćwiczyło - uśmiechnęła się do Krukona, mrugając do niego. - Chętnie dokończę kiedyś ten pojedynek.
Spojrzała na Nataniela z rozbawieniem. Ślizgon przyszedł dosłownie pięć minut przed lekcją. Pech go dzisiaj nie ominął. Schowała różdżkę do kieszeni i sięgnęła po torbę.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Sty 11 2011, 22:17;

Trudno trening czyni mistrza wielogodzinne ćwiczenia pozbawiły mnie poczucia czasu i straciłem lekcję ... Cóż nic straconego będzie więcej lekcji i więcej ćwiczeń . Uśmiechnąwszy się do Elliott obróciłem się i ruszyłem do lochów
Powrót do góry Go down


Thomas Kennedy
avatar

Student Hufflepuff
Wiek : 34
Galeony : 203
  Liczba postów : 219
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyNie Cze 05 2011, 16:08;

Szedł wściekły przed siebie, nie rozumiejąc kompletnie zachowania swojej przyjaciółki. Jak mogła się tak bezczelnie zachowywać! Okłamywała go na każdym kroku, myśląc, że Steve kompletnie tego nie widzi. Jasne, może on sam nie był zbytnio szczery w ich relacji, ale do cholery zaatakowało go stado zombie!
- Ani mi się waż mnie dotykać! - warknął, zaczynając się szarpać i nie zważając na jej słowa. Zaraz jednak poczuł jak mocno ciągle go za rękę. - Mam to gdzieś, jak trzeba! Po czyjej Ty jesteś stronie?! - fuknął wściekły, a kiedy wypowiedziała "Hogwart", rzucając proszek fiuu, spojrzał na nią zdezorientowany. Co tu się do cholery działo?! Wpierw dziwne spotkanie, zabranie różdżki, potem śliniące się na jego widok zombie, Effie, Grigori, drzazgi w ręku, a teraz co niby?! Chwycił ją mocno za łokieć, spoglądając w jej oczy. Znajdowali się w klasie Obrony Przed Czarną Magią, ale z racji tego, że Steve nie uczęszczał do tej szkoły, nie mógł jej rozpoznać.
- Jesteś moją przyjaciółka, czy nie, Courtney?! Co tu się do cholery dzieje?! - wrzasnął, nie mogąc powstrzymać się przed unoszeniem głosu. Spojrzał na nią w wyrzutem, czując jakiś nieprzyjemny zapach. Jakby odór starego faceta. Nagle zobaczył jak postać Courtney związują dziwne sznury, a on w pogotowiu uniósł różdżkę.
Powrót do góry Go down


Thomas Kennedy
avatar

Student Hufflepuff
Wiek : 34
Galeony : 203
  Liczba postów : 219
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Cze 07 2011, 19:33;

Co raz bardziej nie rozumiał, co tu się dzieje i jaki wkład miała tutaj Courtney. Patrzył zdezorientowany jak pada na ziemię cała związana. O co tu w ogóle chodziło? Zacisnął wargi, szepcząc "Lumos", aby zobaczyć przeciwnika. Ciemność niestety wypełniała całą klasę, różdżka była w stanie oświetlić jedynie ławkę przed nimi. Nic nie rozumiał. Co to za szkolenie?
- No pokaż się, cwaniaku! - wrzasnął, unosząc wyżej różdżkę i machając nią na boki, aby zobaczyć twarz tego, kto odważył się podnieść rękę na jego przyjaciółkę. Thomas uważał, że tylko on może mówić im przykre rzeczy, a tym bardziej rzucać zaklęcia wiążące. Zastanawiał się również, co spotkanie z ordynatorem może mieć wspólnego z Courtney, z przeciwnikiem i do cholery zombie! Zasłonił swoją przyjaciółkę własnym ciałem, wciąż trzymając różdżkę w pogotowiu.
- Jesteś cała? - spytał szeptem, nawet na nią nie patrząc. Wciąż próbował w tej cholernej ciemności znaleźć przeciwnika. Kiedy usłyszał głośno wypowiadane zaklęcie, sam zaraz krzyknął "protego". Jak ktoś śmiał użyć takiego zaklęcia?! Chciał, aby się wykrwawili na śmierć?! Zaraz dodał jednak "drętwota" i słysząc huk upadającego ciała, opuścił różdżkę. Klęknął przy Courtney.
- Heej, mów do mnie. - rzekł przejęty, chcąc rozerwać sznury. Jednak były one za mocne! Dłonie już go bolały, widział, że nie drzazgi są już mocno wbite w skórę, a ten jeszcze podrażnił ją przez własną ślepotę. Przystawił różdżkę do sznura. - Zaufaj mi - powiedział jakby od niechcenia, bowiem każdy wiedział, że jemu nie warto ufać. Ręka drżała mu lekko. Czyżby bał się, że trafi w Courtney? Szepnął "reducto", trzymając mocno przyjaciółkę za rękę. Po chwili kawałki sznura zostały rozrzucone po całym pomieszczeniu, a Steve mógł wziąć studentkę na ręce i wyjść z sali.
- Masz mi natychmiast powiedzieć, co tu się dzieję, Anderson.
Powrót do góry Go down


Courtney Anderson
Courtney Anderson

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 377
  Liczba postów : 1211
http://www.dom-nocy.my-rpg.com
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyWto Cze 07 2011, 22:46;

Spojrzała na niego urażona, że w ogóle śmie na nią krzyczeć, ale nic nie powiedziała, bo nie było na to czasu. Po czyjej jest stronie? Och, na pewno po Orlova. Zdecydowanie! I właśnie dlatego naraża swoje zdrowie dla Howarda. Przecież to takie oczywiste! Czy to brzmi jak ironia? Może trochę, ale naprawdę irytowały ją te jego wyrzuty.
- PO TWOJEJ, IDIOTO! – Krzyknęła tuż przed rzuceniem proszku, o mało nie puszczając jego ręki. No jasne, niech jej się jeszcze zgubi, to dopiero będzie miała. Miała nadzieję, że sam się domyśli, o co tu do cholery chodzi! Ona go nie oświeci, co to, to nie. Niech sam do tego dojdzie.
Kiedy chwycił ją za ramię, próbowała się wyrwać, co było niemożliwe, więc dała sobie w końcu z tym spokój. Spojrzała mu w oczy z takim uporem i samozaparciem, że nawet osioł by się nie powstydził.
- A jak myślisz?! Po co miałabym udawać twoją przyjaciółkę?! Cholera jasna, nie każdy w twoim otoczeniu musi być twoim wrogiem i prześladowcą. Dałam ci kiedyś pretekst do zwątpienia? Dałam?! – Spojrzała na jego rękę, zauważając od razu drzazgi. Cóż… teraz już nic nie zrobi. Nie ma czasu. Musi wytrzymać z tym jeszcze do końca turnieju.
Chciała powiedzieć jeszcze, że jest głupi, skoro jeszcze się nie domyślił, o co w tym wszystkim chodzi, ale została związana! Tego nie było w umowie, o nie. Miała tylko go przeprowadzić przez trzecie zadanie w jak najlepszej formie. Nie było nic o wiązaniu. Chyba że… mały druczek u dołu strony! Szczwane bestie, dobrze wiedzą, że nigdy nie czyta takowych i tam wypisali zapewne, że za utratę zdrowia czy życia nie odpowiadają. Zaczęła się szarpać, ale więzy zaczęły się tylko zacieśniać, pozbawiając ją tchu. Co za gnojek ją tak związał?! Próbowała unieść głowę, żeby spojrzeć na napastnika, ale nie dała rady. Pierwszy raz od wielu, wielu lat poczuła się naprawdę bezsilna. A to uczucie było u niej zakazane. Wręcz znienawidzone. A kto się przyczynił do tej sytuacji… oj, nie chciałabym być w jego skórze. Chociaż właściwie, to teraz mógł czuć się bezkarnie. Do różdżki za daleko, więc nie mogła rzucić zaklęcia. Była związana, więc nie mogła zaserwować temu dupkowi kopniaka w krocze… ach, już nienawidziła tego gościa.
Może i Stiw potrafił być czasami strasznie denerwujący, ale teraz akurat była mu strasznie wdzięczna. Za to, że jej nie zostawił, chociaż mógł, prawda? Namieszała, okłamała go, a teraz jeszcze dała się złapać. Sam ciężar. Ale z drugiej strony… był jej przyjacielem, czyli powinien tak postąpić.
- Można tak powiedzieć – wysapała, ciężko dysząc. SOS, coraz mniej tlenu. Awaria układu oddychania! Liny, przy najmniejszym ruchu, uciskały ją coraz bardziej, powoli uniemożliwiając jej kolejne oddechy. Cudownie. Umrze z własnej woli. Piękna śmierć, naprawdę. Czy jej się wydawało, czy świat zaczął się kręcić i blednąć? Ups, czyżby traciła przytomność? HALO! Panno Anderson! Nie zamykamy oczu, przecież mamy zadanie do wykonania. Potrząsnęła głową, próbując wyrwać się z tego dziwnego odrętwienia.
- Jak przeżyję, to pójdę się porządnie upić, wiesz? Ewentualnie mogę wziąć cię ze sobą. A potem obudzimy się gdzieś na błoniach z ogromnym bólem głowy. Ja będę spać na drzewie, ty pod drzewem, co ty na to?– Uśmiechnęła się do niego słabo. W końcu kazał jej mówić, prawda? Nie wspomniał, że musi to mieć jakikolwiek sens. Co on tam wyprawiał przy tych sznurach? Zaraz ją udusi! – Przecież ci ufam. I będę.
Tak, to było całkowicie irracjonalne, ale o dziwo prawdziwe. I nieważne, czy tego pożałuje czy nie. Cholernie mu ufała, bo na tym, według niej, powinna się opierać przyjaźń. Otworzyła szerzej oczy, kiedy wydawało jej się, że to już koniec. Przytomność utrzymywała chyba tylko dzięki mocnemu naciskowi na rękę. Kiedy więzy zostały rozcięte, wciągnęła gwałtownie powietrze, po raz pierwszy doceniając to, czym oddycha. CHOLERA, ŻYŁA! Tu wklejamy ind face’a.
Nie miała siły protestować, kiedy wziął ją na ręce, ciągle ciężej oddychając. Chciała z tego wszystkiego nawet powiedzieć mu, co tu jest grane, ale w tej chwili poczuła jakieś silne dźgnięcie w bok. Automatycznie wygięła się w tamtą stronę, co spowodowało, że wylądowała na swoich zgrabnych czterech literkach na posadzce.
- Fuck! - Syknęła, powoli wstając z podłogi i masując się po obolałym tyłku. - Co tu jest grane?
Powrót do góry Go down


Thomas Kennedy
avatar

Student Hufflepuff
Wiek : 34
Galeony : 203
  Liczba postów : 219
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyNie Cze 12 2011, 14:34;

Urażenie Courtney Anderson w jego mniemaniu było kompletnie nie na miejscu. W końcu to ona okłamała Tommy'ego do tej potęgi, że nie wiedział, gdzie jest. Oczywiście coś tam się domyślał, bo nie codziennie może natrafiać na tyle przeszkód, ale to przechodziło już wszelakie pojęcie. Ciągała go po jakiś zasyfionych szpitalach, klasach, gdzie zwykło się „uczyć” a nie walczyć o życie przyjaciółki i własne!
- Za mało się starasz, bo absolutnie tego nie widać, Anderson! - warknął, widząc jej minę i słysząc słodki dodatek w postaci „idioty”. A pff! Zaraz poważnie się pokłócą! Jednak kiedy już chciała puścić jego rękę, mocno się jej trzymał. Skoro ona znała klucz, to musiał opanować chociaż na moment swoje emocje. Przygryzł wargę ze złości. Jak miał się domyślić, o co chodzi?! Spotyka swoją NAJLEPSZĄ przyjaciółkę, więc ufa jej bezgranicznie. Przecież każdy normalny powiedział mu „zwiewaj lub walcz, to turniej”, a nie się bez sensu rzuca. Zawsze jej powtarzał, że go nie rozumie. Turniej to było coś innego. Albo zginiesz albo wygrasz. Serce wali niczym oszalałe, chcąc dotlenić każdą nawet najmniejszą komórkę.
- Nie mam pojęcia! Ale ta sytuacja jest dziwna i masz się natychmiast wytłumaczyć! - krzyknął na nią, machając różdżką na prawo i lewo, podkreślając tym samym swoje zdenerwowanie. Właśnie przed chwilą mogła wykrwawić się na śmierć. Nie miał pojęcia, jak Courtney mogła pójść na taką umowę. Uczył ją, do cholery! Żeby wykrywała kłamstwa, spojrzawszy tylko na człowieka. A ona co?! Podpisuje umowę, nie czytając głupiego małego druczku! A co jeśli to w niej napisane by było, że po ukończeniu III zadania ma zabić swojego przyjaciela?! Też by to zrobiła, tylko tym razem zamknęłaby oczy, szepcząc zaklęcie „avada kedavra”? Cały turniej był ogromnym ciężarem nie tylko dla reprezentantów, ale i dla najbliższych. W końcu kto znosił ich marudzenia oraz jęki przy obrażeniach? Biedny przeciwnik jeśli Courtney w tych szpilkach chciała przywalić w krocze. Miejmy nadzieje, że Stiw przypadkowo nie byłby na linii ataku.
- Gdzie Cię boli? - spytał już na korytarzu, lecz po chwili mógł poczuć dziwne uczucie w okolicy szyi oraz tyłka. Syknął nieprzyjemnie, łapiąc się za głowę. Co to za zawroty głowy? Jakiś olbrzymi ciężar na klatce piersiowej nie pozwalał mu oddychać. Widział, jak gruba księga uderza Courtney w piersi. Czuł jej ból?! Podszedł do niej i nie wiedział, co ma robić. Brak jej tchu, sztuczne oddychanie?! Zaraz poczuł silny ból w okolicach potylicy. Kolejny przedmiot uderzył przyjaciółkę. Nie mógł się dłużej zastanawiać, znów wziął ją na ręce, po prostu uciekając z korytarza. Uderzył ją delikatnie w policzek, gdy przystanęli.
- Nie mdlej, nie mdlej, mów do mnieee! - powtarzał to jak mantrę, bojąc się o nią. Pogłaskał Courtney po długich, jasnych włosach. - Tak, pójdziemy się upić razem. Ty po wódce będziesz tańczyć na pieńku, wijąc się rytm salsy, a Ridley znów wyleje na Ciebie szampana. Będziemy bawić się jak na Amerykanów przystało, obudzimy się w rynsztoku. Tylko jak to się skończy – móił jej swoją wizję, opierając się na chwilę o ścianę. Gdy ujrzał coś w rodzaju fotela (dość zakurzonego), prędko ułożył na nim swoją przyjaciółkę. Wyjął różdżkę, chcąc wypowiedzieć „Episkey”. W końcu mieli się lepiej poczuć. Jednak... to zaklęcie było zablokowane. Chwileczkę, co jest do licha?! Wtedy spuścił głowę i zrozumiał. Musi jak najszybciej zakończyć ten etap, bo Courtney ma bardzo mało sił.
- Wolałbym z Tobą nad drzewie – jęknął, wachlując ją kartką, na której były zapisane informacje od ordynatora. Zaraz jednak uniósł brew, przerzucił sobie ciało Courtney przez bark i ruszył przed siebie. Na nodze przyjaciółki wystukiwał dziwny rytm.
- Wskazówka, kochanie?
Powrót do góry Go down


Courtney Anderson
Courtney Anderson

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 377
  Liczba postów : 1211
http://www.dom-nocy.my-rpg.com
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyPon Cze 13 2011, 16:37;

W jej mniemaniu było całkowicie normalne i na miejscu, więc w tej kwestii nie dojdziemy do porozumienia. Po pierwsze, to on na nią nakrzyczał, a nie odwrotnie, po drugie nie okłamała go! No dobrze, może jednak trochę tak, ale w kwestii nieistotnej, a przynajmniej mało istotnej.
W odpowiedzi fuknęła niczym rozjuszona kotka, choć była raczej osłem, ale to pomińmy. Wychodziła z założenia, że każda kłótnia umacnia więzy między ludźmi. A tym bardziej z takiego błahego powodu jak ten. Oho, kiedy zagryzł wargę w tym samym momencie, co ona miała wrażenie, że są połączeni ze sobą jakąś telepatyczną więzią. O ludu! To byłoby straszne. I rozumiała go. Wiedziała, że wścieka się na nią z powodu niewiedzy. Też tak by zrobiła na jego miejscu. Przecież POWINNA mu powiedzieć. Jako przyjaciółka. Ale był tutaj jako pomocnik i nie znała na tyle procedur, żeby wiedzieć czy aby na pewno może mu powiedzieć co tu jest grane.
- To co dzieje się teraz nie jest jeszcze najdziwniejsze – wymruczała bardziej do siebie, niż do niego nie robiąc sobie zupełnie nic z jego żądania. Odsunęła się od niego, trochę bojąc się, że zaraz dostanie jakimś zaklęciem.
Steve chyba naprawdę jej nie zna, skoro pomyślał, że mogłaby go zabić. Od razu wiadomo, że wolałaby to zaklęcie wycelować w siebie niż w któregokolwiek z przyjaciół!
Spojrzała na niego trochę przymulonym spojrzeniem, nie wiedząc do końca gdzie są i co tu robią. Zdezorientowana rozejrzała się po pomieszczeniu z dziwną ulgą przyjmując do wiadomości fakt, iż znajdowali się na korytarzu. Z dala od tego psychopaty, który rzucał w nią zaklęciami.
- Hm… chyba… chyba wszędzie – zaśmiała się, choć wcale jej wesoło nie było. Mogła się już powstrzymać od takich tekstów, ale jakoś mało ją obchodziło, że świat dziwnie się kręci i rozmnaża, a Stiw porusza się w zwolnionym tempie. W końcu będzie, co ma być. Ważne żeby jemu nic się nie stało… nie! Stop! Bez przesady… przecież nie zamierzała tutaj umrzeć. Darujmy więc sobie ckliwe teksty o poświęceniu i przejdźmy do akcji. Spojrzała na studenta rozszerzonymi oczami. O co chodzi? Czyżby… czyżby czuł to, co ona? Zauważyła jakieś dwa przedmioty lecące w jej stronę… uchyliła się przed jednym, ale drugim oberwała prosto w skroń. Chwyciła się w zranione miejsce przy okazji stwierdzając, że krwawi. No cudownie... zawsze marzyła o tym, żeby zarobić amnezję powypadkową albo wstrząs mózgu. Wyciągnęła różdżkę z zamiarem uleczenia się, ale w tym momencie Stiw wziął ją na ręce. O mało nie wypuściła różdżki.
- Hey… bez przesady… aż TAK słabo mi nie jest. Może i świat kręci się w te i we w te, ale to nic. Często bywałam na rollercoasterze. To podobne uczucie… tylko bardziej boli. – Próbowała poczochrać go za włosy, ale zdećko nie trafiła i pstryknęła go w ucho.
- Ups… przepraszam. – No proszę… z tych emocji pierwszy raz od dłuższego czasu udało jej się wymówić to słowo. I o dziwo nie poczuła się jakoś wielce przygnębiona z tego powodu.
- W porządku. Ale obiecaj, że nie będziesz po pijaku skakał przez ognisko. – Mrugnęła do niego. Próbowała się zaśmiać, ale przy pierwszej próbie okropnie zakręciło jej się w głowie. Oparła ją więc o ramię chłopaka, próbując przegonić mroczki sprzed oczu.
- Jesteśmy chyba blisko morza. Słyszę szum fal, wiesz? – Mruknęła, wtulając się w fotel. Nieważne, że był zakurzony i brudny. Ważne, że był wygodny, o. - Hmm… ewentualnie przygarnę cię na to drzewo. Ale najwyższa gałąź jest moja.
Syknęła, kiedy przerzucił ją sobie przez ramię. Normalnie powiedziałaby mu, że zwariował i ma ją natychmiast postawić na ziemię. Ale nie teraz, co to, to nie.
- Może w gabinecie dyrektora będzie odpowiedź, dlaczego czujemy nawzajem swój ból. – I teraz zdała sobie sprawę, że przecież Stiw też czuje to co ona. Wyswobodziła mu się z ramion i stanęła niepewnie na nogach. – Dam radę iść sama.
No i poszli do tego gabinetu. Ona cały czas podpierając się o nim, a on? To dopiero zagadka.
Powrót do góry Go down


Villemo Ingrid Pritchard
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 153
  Liczba postów : 237
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyNie Gru 18 2011, 12:10;

Villemo szła od tak bezcelowo. Nie miała żadnego planu, ani żadnego celu. Przechodząc na pierwszym piętrze, przypomniała sobie, że dzisiaj powinna być lekcja, Obrony Przed Czarną Magią. Nie zastanawiając się dłużej, postanowiła pójść na lekcje. Ile to już czasu minęło, nim ostatni raz na jakieś była? Trzeba o sobie przypomnieć nauczycielom prawda? Zresztą nigdzie nie mogła znaleźć Desiree. Więc może tutaj ją znajdzie? Czego od niej chciała? Czyż to nie oczywiste? Tęskniła za swą ukochaną. Nie pytajcie mnie, czemu. Bo za cholerę tej blondynki nie rozumiem. Weszła do pustej klasy, czyżby się jednak pomyliła? Cóż tak czy owak nikogo tutaj nie ma, więc nikt jej nie zakrzyczy, że jest przykładną uczennicą i przychodzi na lekcje nawet w tedy kiedy jej nie ma. Villemo roześmiała się. Jak zwykle nie była przygotowana, ale to nic. Villemo rozsiadła się, i zamknęła oczy. Nie ma to jak pospać sobie na lekcji której nie ma. Jasne że nie usnęła, zbyt dużo narkotyku wciąż miała we krwi, chociaż nie brała już pierwszy dzień. Tak tak, minął dopiero jeden dzień, od pamiętnych wydarzeń na dachu. Villemo uśmiechnęła się sama do siebie, i czekała. Sama nie wiedząc na co, lub na kogo, lecz czekała. Najgorsze było to wrażenie jak by gdyby, jakieś robaki chodziły jej pod skórą. Te lęki i omamy słuchowe, drapanie w gardle, i nie opisana złość. A wszystko z powodu braku narkotyków, papierosów i alkoholu. A minął dopiero jeden dzień, odkąd nie bierze!


Ostatnio zmieniony przez Villemo Ingrid Pritchard dnia Nie Gru 18 2011, 16:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Aleksander Brendan
Aleksander Brendan

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 2993
  Liczba postów : 1179
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1905-aleksander-brendan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1903-aleksander-brendan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7261-aleksander-brendan#205316
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyNie Gru 18 2011, 15:31;

Wszedł do komnaty od strony gabinetu naukowego, zauważył jedną śpiąca uczennice w ławce, niech śpi a ja w tym czasie przygotuje sale. Cicho pozamykał okiennice powodując nastanie gęstego mroku w sali zagęszczając go jeszcze zaklęciem Nox, na biurku postawił srebrną misę o wokół niej różne zamknięte kolby z różnymi substancjami. Sprawdził jeszcze strój w jaki był ubrany, tak elegancka powłóczysta szata w barwie kobaltu i szafiru, na głowie miał nałożony kaptur zasłaniający jego twarz nie ukrytą pod maską, lecz niewidoczną pod kapturem i w tym świetle powyżej jego ust. Usiadł za biurkiem w kącie komnaty.


Ostatnio zmieniony przez Aleksander Brendan dnia Nie Gru 18 2011, 19:35, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Aileen Desiree Weaver
Aileen Desiree Weaver

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 285
  Liczba postów : 362
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyNie Gru 18 2011, 16:18;

A Desiree była przygotowana jak nigdy. Zawsze lubiła lekcje takie jak zaklęcia czy OPCM. I była z nich cholernie dobra. Weszła do klasy i rozejrzała się dookoła. Nauczyciel siedział już za biurkiem, był to ten z którym była w zespole. Kiwnęła mu więc głową i ruszyła dalej. Jej twarz rozjaśnił uśmiech gdy zobaczyła kto jeszcze siedzi w klasie. Villemo! Des od razu podbiegła do niej zakrywając oczy dziewczyny swoimi dłońmi. -Zgadnij kto! -wykrzyknęła odejmując ręce od jej twarzy i uśmiechając się wesoło i czule. -Cześć Vill. -usiadła na krześle obok ukochanej łapiąc ją za rękę. -Co ty robisz na lekcji? -dodała jeszcze Desiree. Nigdy nie widywała Villemo na zajęciach, była więc strasznie zdziwiona jej obecnością. Ale oczywiście bardzo się cieszyła, w końcu nie wiadomo ile osób jeszcze przyjdzie a tak to nie będzie sama. No i tęskniła oczywiście. Przecież nie widziały się aż od wczoraj a to mnóstwo czasu jak się jest zakochanym!
Powrót do góry Go down


Eveline Aquila
avatar

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 180
  Liczba postów : 402
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 EmptyNie Gru 18 2011, 19:42;

- When it's time to live and let die
And you can't get another try
Something inside your heart is die
You're in ruins...

Delikatnym szarpnięciem o struny skończyłam piosenkę. Angie ciągnęła dźwięk jeszcze przez kilka sekund, trzymając słuchaczy w napięciu. Już po chwili rozległy się nieliczne, choć tak gorące brawa, że padający śnieg topił się tuż po dotknięciu człowieka. Uśmiechnęłam się na widok sykli i knutów rzucanych w futerał i dyskretnie spojrzałam na zegarek. Czy ty nie powinnaś być na lekcji od jakiś dwóch minut? Oj tam oj tam. Szybkim ruchem zgarnęłam pieniądze z futerału, zmnieniając je miejscem z gitar i pobiegłam do zamku. W dormitorium wrzuciłam zarobioną kasę do woreczka ze skóry wsiąkiewki i odłożyłam gitarę na jej miejsce. Wyszłam z Pokoju Wspólnego i zaczęłam iść korytarzem w stronę klasy, pogwizdując wesoło. Niby było już po czasie, jednak znając uczniów Hogwartu i ich chęci do niektórych lekcji, wiedziałam, że w sali nie będzie zbyt wielu osób. Nie pukając, weszłam do środka. W środku były tylko Ślizgonki, z którymi grałam ostatnio w Solace i sam profesor Brendan.
- Dzień dobry psorze - przywitałam się z nauczycielem i usiadłam w ławce, zaczynając przeplatać różdżkę między palcami z nudów. Ciekawe, ile osób jeszcze przyjdzie?
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 QzgSDG8








Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa do Obrony Przed Czarną Magią

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 39Strona 8 z 39 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 23 ... 39  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
pierwsze pietro
-