Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pub Pod Trzema Miotłami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 39 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 23 ... 39  Next
AutorWiadomość


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyCzw Sty 13 2011, 20:58;

First topic message reminder :


Pod trzema miotłami

Kultowe miejsce - zatłoczone i wiecznie przepełnione studentami. Pomimo swojej popularności, zawsze można znaleźć tu jakiś wolny stolik, a przemiła obsługa nie zapomina o żadnym kliencie. Przez jakiś czas pub nazywał się "Pod Trzema Różdżkami", gdy został przejęty przez fanatyków Koalicji Czarodziejskiej - o politycznych niesnaskach nie ma już jednak śladu i witani są tutaj wszyscy, niezależnie od czystości krwi.

Dostępny asortyment:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Cornelia Somerhalder
Cornelia Somerhalder

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak
Galeony : 1616
  Liczba postów : 2144
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2503-cornelia-somerhalder
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4053-corin-somerhalder#120896
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPią Sie 26 2011, 17:02;

- A ja ci mogę obiecać, że załamiesz się. Nikt nie uniesie na rękach dwóch ton - Powiedziała pewnie, ale widocznie nie umiała być przy nim poważne szczególnie, że z każdą chwilą jej organizm coraz bardziej nieciekawie reagował na dawki alkoholu. Aż strach się bać czym to się wszystko skończy.
Dziewczyna wstała i wolnym krokiem przeszła na drugą stronę stołu, siadając więc teraz obok niego. Miała jakąś taką wewnętrzną potrzebę bycia bliżej, a stół jej tylko w tym przeszkadzał. Położyła policzek na drewno spoglądając z zabójczym uśmiechem na Lavrentego.
- A właściwie, to możemy się potem iść... przespać, w pokoju życzeń. Jakoś nie chcę przeszkadzać dziewczyną w pokoju, zabiją mnie - Zaproponowała. Już kiedyś spędziła tam noc. Ciężko się tam było dostać, przynajmniej jej zdaniem, ale tak czy siak było to chyba najlepsze miejsce w całym zamku, bo przede wszystkim ustronne i nikt nie mógł przeszkodzić w rozmyślaniach czy słodkim drzemaniu.
Wzięła kufel, tym razem już nie miała w sobie jakiegoś takiego powstrzymywania się. Na pewno źle się skończy to wszystko... Co tam! Piła zawartość naczynia - dwa łyki i było opróżnione. Oblizała usta ze smakiem. Lekko zamruczała pod nosem zadowolona ze smaku ognistego trunku.

[Przepraszam, że tak mało. Jakoś tak moja wena dzisiaj jest na niskim stopniu]
Powrót do góry Go down


Lavrenty Miedwiediew
avatar

Student Gryffindor
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 94
  Liczba postów : 267
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPią Sie 26 2011, 21:58;

- Ha, nawet nie wiesz ile jest siły w tych niepozornych ramionach! - rzucił unosząc przy tym rękę i napinając mięśnie... których praktycznie nie miał. Spoważniał na moment kiedy wstała. Wbił w nią spojrzenie obserwując każdy jej krok, a gdy usiadła obok jego usta ponownie wygiął szeroki uśmiech. Oparł na blacie jeden łokieć, ułożył głowę na nadgarstku i również się w nią wpatrzył.
- Cóż za propozycja! - rzucił rozbawiony jej słowami. Zaiste dziwacznie to zabrzmiało, a może po prostu doszukiwał się drugiego dna tam, gdzie wcale nie powinien? W końcu dziewczyna na pewno nie miała na myśli nic złego.
- Rozumiem. Chłopaki ode mnie pewnie też nie będą zbyt zadowoleni jeśli nagle wpadnę im do pokoju roztaczając wszędzie woń alkoholu. - kiwnął lekko głową i jak na potwierdzenie mocno wciągnął w nozdrza powietrze.
- Wezmę jeszcze jedną butelkę i możemy się zbierać. - rzekł, po czym wstał wspierając obie dłonie na blacie stolika. I to go właściwie uratowało przed upadkiem. Zaśmiał się sam z siebie, a zaraz rozejrzał dookoła szukając wzrokiem baru. Wskazał go palcem ponownie się zataczając. Tym razem o mało nie walnął prosto na dziewczynę. Przytrzymał się oparcia jej krzesła.
- ... - rzucił jakimś przekleństwem w ojczystym języku i wreszcie ruszył w kierunku kontuaru. Mimo tego, że w zasadzie poruszał się slalomem, zręcznie omijał wszelkie przeszkody typu krzesła, stoły czy inni zataczający się, pijani czarodzieje. Kupno poszło sprawnie, więc już za moment ponownie stał przy dziewczynie opierając na oparciu jej krzesła oba łokcie. Chwilę przyglądał się jej, po czym wystawił ku niej butelkę.
- Trzymaj i wskakuj mi na ręce.
Powrót do góry Go down


Cornelia Somerhalder
Cornelia Somerhalder

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak
Galeony : 1616
  Liczba postów : 2144
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2503-cornelia-somerhalder
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4053-corin-somerhalder#120896
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptySob Sie 27 2011, 12:41;

- Pewnie jesteś jak mugolski Strongman!! - Zakrzyknęła. Widząc jak napina się zawachlowała sobie ręką przed twarzą i położyła ją na chwilę na czole jakby miała w każdej chwili zemdleć oczywiście z zachwytu.
Kiedy zmienił pozycję i opierał się na łokciu starała się, by ich oczy były skrzyżowane możliwie przez cały czas. Całkowicie się w nich topiła, dawały jej więcej radości niż jakikolwiek alkohol i mogła z nich ćpać szczęście. Skomplikowane było to co działo się w jej mózgu wzmocnione przez whisky, ale lepiej, żeby to wszystko nie wydostało się na zewnątrz.
- Czyżby zabrzmiało to dwuznacznie? - Spytała tak, jakby w ogóle nie miała pojęcia, że tak się stało. Jednocześnie przy tym jej ton zmienił się na taki, jakiego używają zawodowe kusicielki by zwabić swoją ofiarę bliżej i bliżej a potem ciach! I klatka zamknięta, chłopaczyna w przepaści, nie ma odwrotu.
- Wejdziemy i od tej woni jeszcze kwiatki zwiędną. Nie możemy ryzykować - Może nie biała się perspektywy ochrzanu aż tak bardzo, chociaż puchonki to były głownie grzeczne dziewczynki, na dodatek miała w pokoju kilka pierwszoklasistek, to by uznano ją za zdemoralizowaną panienkę. Najbardziej jej zależało żeby się nie rozdzielać z nim ile się da, bo jeszcze pójdzie do tej swojej blond dziuni. Grr...
Widząc, jak chłopak idąc po trunek zatacza się i ledwo stoi było w stu procentach pewne, że niesienie jej może się bardzo źle skończyć. Pewnie oboje zlecą na ziemię przy pierwszej lepszej okazji. Ale obiecał to obiecał, zresztą była zbyt roześmiana, żeby zwracać uwagę na ryzyko wracania w takim stanie do domu.
Wzięła od niego buteleczkę w jedną rękę, przytulając ją do siebie. Potem zastanowiła się chwilę w jakiej pozycji zmusi chłopaka, żeby nią niósł. Po chwili znalazła najlepsza i przy okazji jej ulubioną. Od przodu, jedną ręką objęła jego szyję, głową położyła na jego ramieniu, a nogami oplotła go w pasie. Wtuliła całe swoje ciało w jego tors, oczywiście w pełni świadoma i zadowolona z tej bliskości.
- Prowadz i nie zabij nas po drodze - Powiedziała cichutko, a pozycja w jakiej była sprawiła, że ciepłe powietrze wydobywające się z jej ust spłynęło strumieniem na kark chłopaka podrażniając zapewne skórę, a więc i zmysły.
Powrót do góry Go down


Lavrenty Miedwiediew
avatar

Student Gryffindor
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 94
  Liczba postów : 267
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptySob Sie 27 2011, 15:18;

Tutaj.
Powrót do góry Go down


Quai Valette
Quai Valette

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 74
  Liczba postów : 85
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPią Wrz 30 2011, 16:15;

Mimo bardzo wietrznego wieczoru Quai dotarła aż do Pubu "Pod Trzema Miotłami". Bar był prawie pełny. W tłumie zauważyła kilka znanych z widzenia twarz uczniów, parę Krukonek jak i dumnych Ślizgonów. Miała wielką ochotę na coś rozgrzewającego, co postawi ją na nogi, więc zaraz zamówiła wielki kufel piwa kremowego. Niosąc w ręce trunek, zajęła puste miejsce przy oknie, by móc patrzeć na siwy krajobraz rozciągający się nad Hogsmeade. Na szybach powoli zaczęły pojawiać się krople deszczu. Quai westchnęła, po czym ogarnęła ją ciemna rozpacz, że znowu cała mokra wróci do Hogwartu. Postanowiła się nie spieszyć... Bo niby gdzie miała się podziać... Pewnie Mike poszedł uczyć się z Annabeth, albo robić co innego...
Valette wsunęła rękę do kieszeni w poszukiwaniu małego skrawku papieru. Na szczęście znalazła pergamin, który został po wypracowaniu na temat Eliksiru All'ego. Wyciągnęła samopiszące pióro i zaczęła pisać list... Oczywiście do Mike'a.
Powrót do góry Go down


Quai Valette
Quai Valette

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 74
  Liczba postów : 85
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPią Wrz 30 2011, 17:09;

Godzinę później, gdy Quai już prawie kończyła pić piwo kremowe, do okna zapukała przemoczona sówka.
-Ale masz ciężką pracę...- westchnęła dziewczyna i wpuściła mokre zwierzę do środka.
Sowa wdzięcznie usiadła na kolanach Valette, po czym upuściła lekko wilgotny list i odleciała przez otwarte okno.
Quai otworzyła zwitek papieru i czytała. Bardzo się ucieszyła, gdy zobaczyła podpis od kogo dostała list.
"Mike"- pomyślała.
Po przeczytaniu korespondencji skierowała się w stronę barku, przy którym sprzątała kelnerka.
-Czy można poprosić kolejne piwo kremowe na wynos?- zapytała.
Po chwili Quai z uśmiechem na twarzy i z piwem kremowym w butelce przemierzała mokre uliczki Hogsmade kierując się w stronę Hogwartu.
Powrót do góry Go down


Victoria Silverstone
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 207
  Liczba postów : 338
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyCzw Paź 06 2011, 21:43;

Wraz z Krukonką dochodziła właśnie do ulubionego pubu Pod Trzema Miotlami. Wieczór był wyjątkowy piękny, a przynajmniej nie padało jak to często bywa w tych stronach. Rozglądając się Vic zauważyła parę znajomych osób nieopodal Mioteł, jednak dzisiejszy wieczór chciała spędzić z Quai. Uśmiechnęła się do dziewczyny. - To co, wchodzimy?- spytała i pchnęła drzwi prowadzące do środka pomieszczenia. Jakże dawno tu nie była....Zapomniała już o tym jak tu było ciepło i przytulnie.
Powrót do góry Go down


Quai Valette
Quai Valette

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 74
  Liczba postów : 85
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyCzw Paź 06 2011, 22:11;

-Jasne. - Powiedziała Quai po czym otworzyła drzwi do pubu.
Gdy wchodziła od razu przywitał ją znajomy, mdły zapach piwa karmelowego, który unosił się po całych "Trzech Miotłach". Zajęły ulubione miejsce panny Valette, przy oknie, po czym zawołały sympatyczną kelnerkę, by im podała dwa duże piwa kremowe.
-Byłam tutaj kilka dni temu i aż trudno mi uwierzyć, że siedziałam w tym samym miejscu, trzymając kufel tego właśnie napoju i pisałam list do Mike'a. - Quai nagle ucięła zdanie. No to klapa. Wydało się. Tori na pewno będzie chciała dowiedzieć się od niej więcej kto to taki ten Mike.
Powrót do góry Go down


Victoria Silverstone
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 207
  Liczba postów : 338
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyCzw Paź 06 2011, 23:14;

Weszły i usiadły przy oknie. Victoria rozejrzała się jednocześnie nasłuchując i węsząc. Było tu tak przytulnie i ciepło. W powietrzu roznosił się zapach piwa kremowego, który Tori uwielbiała a także pomieszanie zapachów perfum kobiet znajdujących się dziś w najlepszym barze w Hogsmeade. Wielu ludzi było dziś pod Trzema Miotłami rozkoszując się rozmaitymi trunkami i rozmawiając z przyjaciółmi. Barman za ladą co chwila przyjmował jakieś zamówienia. Victoria czuła się w tej chwili jak córka, która po niecałych trzech latach, wraca do rodzinnego domu obarczona wieloma problemami których doznała podczas swej nieobecności. Vic przyrzekła sobie w duchu że od dziś, kiedy już ma z kim tu przychodzić, będzie wpadać częściej. Tak bardzo tęskniła za rodzinnym klimatem tego miejsca. Wcześniej bywała tu codziennie ale po śmierci Marie odcięła się od rzeczywistości i od ludzi. Ślizgonka jak przez mgłę zauważyła że Quai również się rozgląda. Po chwili do ich stolika podeszła kelnerka i przyjęła zamówienie. Victoria wciąż oszołomiona różnorakimi zapachami w pubie przysłuchiwała się rudowłosej, która w tej właśnie chwili wspominała swój ostatni pobyt tutaj. Mówiła że siedziała dokładnie w tym samym miejscu. Dodała także że pisała też list do jakiegoś Mike'a. Po wyjawieniu tej informacji panienka Valette urwała. Wyglądała jakby myślała że powiedziała za dużo. Tori nie znała legilimencji (chociaż chciałaby) ale domyślała się, że Krukonka nie chce aby jej towarzyszka drążyła temat owego Mike'a. Victoria nie chciała do niczego jej zmuszać, w końcu dopiero się pogodziły. Jednak jej ślizgońska ciekawość, którą odziedziczyła po matce, wygrała. - Mike, Mike...Chyba go kojarzę. Słyszałam parę razy jego nazwisko wypowiadane w naszym Pokoju Wspólnym. To twój kolega z Ravenclaw'u, tak?- spytała, karcąc się w duchu za wścibstwo.
Powrót do góry Go down


Quai Valette
Quai Valette

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 74
  Liczba postów : 85
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPią Paź 07 2011, 13:58;

-Taak... Kolega... - Wywróciła oczami, po czym przygryzła dolną wargę. Tak bardzo chciałaby, żeby Mike był dla niej tylko kolegą...! Bo to właśnie przez niego poczuła jaka miłość potrafi być bolesna. Ha ! Miłość? Może tym uczuciem kontakty Quai z Krukonem jeszcze nie można było określić... Z tym, że zauroczenie to to było na sto procent. Westchnęła głęboko wspominając wspólną kolację w Wielkiej Sali, po czym wzięła mały łyk piwa kremowego, które kelnerka przed chwilą przyniosła.
-Na zdrowie ! - Uśmiechnęła się, wiedząc, że robi to bardzo sztucznie, tak na przymus, po czym zaczęła szukać jakiejś znajomej twarzy sączącej jakiś trunek, czy wcinającej coś smacznego. Zauważając dość nieciekawą minę Tori, zatrzymała się wzrokiem na pełnym napoju kuflu, który przed chwilą zamówiły, z głupim uczuciem na karku, że zamiast spędzać czas ze Ślizgonką szuka innej lepszej duszy. A przecież wcale tak nie było !
Powrót do góry Go down


Victoria Silverstone
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 207
  Liczba postów : 338
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPią Paź 07 2011, 22:35;

Z tym Mikiem to musiała wiązać się jakaś historia, Vicki czuła że nie powinna nalegać. Kelnerka przyniosła im piwo. Dziewczyna wzięła kufel do ręki i upiła łyk trunku. Smakował wybornie. Nie miał wiele procentów ale rozgrzewał i zdecydowanie poprawiał humor. Tori czuła się trochę skrępowana w towarzystwie Quai, w końcu dawno nie rozmawiały. Spojrzała na rudowłosą. -Na zdrowie. -usłyszała. Po chwili na twarzy Krukonki zakwitł uśmiech. Ale było w nim coś dziwnego. Coś...wymuszonego. Tak, Quai na pewno w tej chwili nie było do śmiechu. Tori odpowiedziała na toast cały czas patrząc na koleżankę. Zaczynała się o nią martwić. Szkoda, że ruda nie ufa jej na tyle żeby zwierzyć się ze swoich problemów. No cóż, Victoria sama sobie na to zasłużyła. "Mam nadzieję, że uda nam się zaprzyjaźnić". Quai rozglądała się teraz po pubie z dziwnym wyrazem twarzy. Wyglądała jakby szukała w tłumie znajomych twarzy. Czyżby żałowała że jest tu akurat ze Ślizgonką? Czyżby chciała uciec? A może Tori ją nudziła? Albo Quai tak naprawdę jej nie wybaczyła, jedynie tak powiedziała? Pewnie wolałaby siedzieć teraz z jakąś bliższą koleżanką. Tori starała się jak mogła by znów zyskać sympatię Krukonki. W każdym razie Valette wyglądała jakby nie wiedziała co robi tutaj akurat z Victorią. W takim razie po co ją zaprosiła? Vic nie wiedziała i zrobiło jej się z tego powodu trochę smutno. Uśmiechnęła się lekko do rudowłosej i zamoczyła usta w alkoholu.
Powrót do góry Go down


Quai Valette
Quai Valette

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 74
  Liczba postów : 85
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie Paź 09 2011, 09:29;

Quai spojrzała ufnie na Tori. Może warto spróbować podzielić się z nią sekretem? Nie wygląda na taką, która by wszystko wygadała... Chociaż jest Ślizgonką.
-Victorio... - Zaczęła nieśmiało. - Ja się w nim zakochałam. - Zrobiła się czerwona na twarzy. Nie mówiła o swoim przykrym doświadczeniu nikomu, poza jej przyjaciółką, Clarą. Przypomniała też sobie, że nie widziała się z Krukonem już ponad tydzień. Cierpiała. Może nie tak bardzo, ale bolało ją to, że nie widuje jego sympatycznej twarzy na korytarzach. Nagle zapragnęła zmienić temat, nie oczekując odpowiedzi. W ostatniej chwili ugryzła się w język, stwierdzając, że byłoby to jak najbardziej nietaktowne.
Powrót do góry Go down


Victoria Silverstone
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 207
  Liczba postów : 338
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie Paź 09 2011, 11:58;

Quai w jednej chwili zmieniła minę. Wyglądała teraz na bardziej spokojną. Zdawało się że nad czymś usilnie mysli. Może jednak nie było tak le jak Victoria wcześniej sądziła. Brunetka spojrzała rudowłosej w oczy przenikliwym ale i troskliwym spojrzeniem jakby chciała przekazać Do niczego cię nie zmuszam, nie mów jeśli nie chcesz. Ale martwię sie o ciebie więc jeśli spróbujesz mi zaufać, pomogę ci. Krukonka chyba zrozumiała jej spojrzenie bo spojrzała ufnie na Ślizgonkę i zaczęła nieśmiało mówić. Po chwili urwała przegryzając wargę. Ach tak, miłość. Niby najpiękniejsze uczucie na świecie a tak bardzo potrafi zranić...Victoria nie miała wątpliwości. Quai cierpiała a Tori bardzo się martwiła o koleżankę. -Tak myślałam że chodzi o coś takiego. Z taką pasją mówiłaś o tym jak pisałaś do niego list. Jest to dla ciebie smutne uczucie, widzę to. Nieodwzajemniona miłość?- spytała z troską panna Silverstone choć wyczytała już co nieco z miny rudowłosej. Pochyliła się nad stołem chwytając Quai za rękę chcąc dodać jej otuchy. -Bałaś się czy możesz mi zaufać? No tak, w końcu jestem Ślizgonką a im raczej nie można ufać...Nie martw się, ja jestem inna. Potrafię być dobrą przyjaciółką, dotrzymać tajemnicy. Z charakteru jak i z wyglądu bardziej przypominam tatę. Dziękuję, ze mi powiedziałaś. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w miłości. Nigdy nikogo nie miałam. Jako dzieciak byłam zupełnie inną Tori. Wesołą, roześmianą, lubianą. Po śmierci Nate'a a potem Marie...Jakby coś się we mnie zlamało. Zamknęłam się w swoim świecie. Cierpiałam jak cholera. Nadal cierpię. Ale trzeba żyć dalej. Jesteś fajną, ładną i miłą dziewczyną Quai. Mike w końcu to dostrzeże. No chyba że jest głupi a to raczej niemożliwe skoro jest Krukonem. - uśmiechnęła się do rudowłosej, która patrzyła na nią łagodnym spojrzeniem. Po ostatnim zdaniu jej kąciki ust lekko wygieły się w górę. Tori mocniej uścisnęła jej dłoń.
Powrót do góry Go down


Quai Valette
Quai Valette

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 74
  Liczba postów : 85
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie Paź 09 2011, 12:45;

Quai uśmiechnęła się blado do koleżanki, gdy poczuła ciepło jej dłoni. Nie, to nie była nieodwzajemniona miłość. W zasadzie kompletnie nic o tym nie wiedziała. Nie zdawało jej się, że Mike reaguje na jej zachowanie jakoś... Negatywnie. Wręcz przeciwnie... Martwiła się tylko jednym-w Hogwarcie jest tyle innych dziewczyn, które są o wiele ładniejsze od niej samej. Kto by chciał kochać rudą wiewiórę? - Ta sama zła myśl powróciła do Quai. Jednak gdy usłyszała, że Victoria mówi o śmierci... Od razu zainteresowała się przykrym doświadczeniem rozmówczyni. Zaczęła zastanawiać się nad tym, kto to taki ten Nate, kim była dla Silverstone Marie...? Krukonka popatrzyła na koleżankę, po czym już miała ochotę zapytać się kim dla niej były te osoby. Stwierdziła jednak, że ten temat może być za bardzo dla niej bolesny. W rzeczywistości dla ich obu- Quai nie cierpiała smutnych opowieści. Mimo jej grubej skóry, zwykle ponosiło ją trochę, gdy oglądała wszelkiego rodzaju dramaty, albo słyszała takie właśnie historie od innych. Myślała wtedy o tym, co by było, gdyby właśnie ONA była na tym miejscu. Czarny środek, nieprawdaż?
Powrót do góry Go down


Victoria Silverstone
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 207
  Liczba postów : 338
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie Paź 09 2011, 16:11;

Po wzroku jaki poczuła na sobie Victoria zrozumiała że to nie chodzi o nieodwzajemnienie. W takim razie o co? Czyżby o niską samoocenę i brak pewności siebie? No nie...co za głupiutka dziewczyna. Przecież jest naprawdę ładna. Te jej rude włosy i piegi na nosie nadają jej bardzo słodki i dziewczęcy wygląd. Victorii podobają się też ubrania które dziewczyna ma na sobie. Czyżby sama je szyła? Jeśli tak to Tori bardzo jej zazdrościła. Sama nie ma talentu do szycia. Silverstone zauważyła zainteresowanie koleżanki gdy mówiła o Nathanie i Marie. Zapewne Krukonka zastanawiała się kto to taki. Sama nie wiedziała jak to się stało że tak się rozgadała. Nigdy nikomu nie mówiła o tym jak się czuła po ich śmierci. Jednak poczuła że musi komuś o tym powiedzieć bo zwariuje. Nie wiedzieć czemu poczuła że to własnie Quai zostanie kiedyś obarczona tą tajemnicą. Jednak jeszcze nie dzisiaj. Z każdą minutą panna Valette stawała się jej coraz bliższa ale Victoria czuła że jeszcze nie jest na to gotowa. Rudowłosa także zdawała się nie mieć ochoty na smutne opowieści. Victoria skończyła mówić i naszła ją myśl by zmienić temat bo robi się coraz bardziej smutno. Spojrzała na Quai i uśmiechnęła się. -Proponuję zmianę tematu. Robi się coraz bardziej poważnie i smutno. Ale w końcu jesteśmy w Hogsmeade, w pubie, razem , pijemy piwko! W takiej sytuacji trzeba się śmiać i bawić!
Powrót do góry Go down


Quai Valette
Quai Valette

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 74
  Liczba postów : 85
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie Paź 09 2011, 16:26;

Quai też zauważyła, że nastrój nagle się zepsuł. Zawsze, gdy piła ten trunek- nawet w samotności, nie za bardzo miała ochotę się smucić. Dzięki magicznym właściwościom piwa kremowego humor zostawał przez cały czas, gdy się go sączyło... Lecz w tym akurat wypadku piwko nie pomogło. "No nic, dużo przed nami, jeszcze nie doszłyśmy nawet do połowy kufla." - Pomyślała Quai, po czym uśmiechnęła się jak najładniej mogła do Tori.
-Może powiesz mi coś o sobie? Tak mało o Tobie wiem. - Powiedziała, po czym oparła ręce o blat stołu, by jej było wygodniej. Była gotowa do słuchania długiej i ciekawej opowieści Victorii.
Powrót do góry Go down


Victoria Silverstone
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 207
  Liczba postów : 338
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie Paź 09 2011, 17:25;

No, Quai poweselała i o to chodziło. Jednak gdy tylko Victoria usłyszała pytanie "Może powiesz mi coś o sobie?" zasępiła się. Nigdy nie wiedziała co na to odpowiedzieć. Rozejrzała się po pubie, powoli ludzie zaczęli się rozchodzić. Sączyła powoli piwo rozkoszując się jego smakiem i czując przyjemne ciepło w środku. -No cóż...nazywam się Victoria Ivette Silverstone, chodzę do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart i należę do Slytherinu. -Roześmiała się wesoło. Jakie to dziwne że jeszcze wczoraj o tej porze siedziała na parapecie okna w Pokoju Życzeń i płakała a teraz wesoło się śmieje. Jednak kobieta zmienną jest...pomyślała Victoria przypominając sobie pewne mugolskie powiedzenie. - Przez większość roku mieszkam w dormitorium Ślizgonów w lochach. W wakacje i święta przyjeżdżam do Londynu, na ulicę Burning Street 10. Urodziłam się siedemnaście lat temu 15 czerwca w Chorwacji.Mówię ci, to taki piękny kraj! Mieszkałam tam pierwsze dziesięć lat swojego życia nazywając się Victoria Pavelic.Oboje moi rodzice są czarodziejami, jak i wszyscy moi przodkowie. Matka nazywa się Elizabeth i ma 35 lat, pracuje w Ministerstwie jako kierownik Departamentu Przestrzegania Praw Czarodziejów, była w Slytherinie. Mój tata ma na imię Filip i jest Chorwatem, jest fanem quidditcha.jestem podobna bardziej do niego. Jego ojciec,czyli mój dziadek, był zwolennikiem Voldemorta. Przez pewne wydarzenie o którym nie powiem teraz bo jest smutne wyjechaliśmy z rodziną do Londynu skąd pochodzi cały ród Russelów czyli moja rodzina ze strony matki. Tam poznałam Marie ale o niej kiedy indziej. Gdy dostałam list do Hogwartu byłam bardzo zadowolona. Wiele się o nim nasłuchałam od mamy. Przez jakiś czas w Hogwarcie byłam normalną nastolatką. Trafiłam do Slytherinu jak cała rodzina ze strony mojej matki ale nie byłam zwykłą ślizgonką. Nie miałam nic do mugoli ani charłaków, nie wywyższałam i się czy coś w tym stylu. No, ale śmierć Marie mnie totalnie zmieniła. Aż do dzisiaj byłam wredną, głupią małpą. Oto moja historia. A teraz coś ciekawszego. Kocham Japonię, rysuję mangę a także ją czytam. mam nawet na kostce tatuaż, japoński napis: Zamknij na klucz to, co naprawdę myślisz. To moje motto. Jestem wegetarianką. Jestem leworęczna. Uwielbiam zapach konwalii, świeżo ściętej trawy i pergaminu. Moim uzależnieniem są słodycze,czekoladowe żaby jadlabym 24 godziny na dobę! Moje ulubione kolory to czarny, fioletowy, zielony i szary, i ubieram się najczęściej w tym kolorze.-urwała spojrzała na swoją fioletową koszulkę i czarną bluzę z kapturem.- Kocham nosić kolczyki i rzemyki na nadgarstkach. Uwielbiam trampki. Moje pasje to muzyka, fotografia i malarstwo, maluję najczęściej węglem a fotografuję Hogwart, przyrodę, architekturę...Moim patronusem jest koń. Pieszczotliwie nazywam go Tommy. Marzę o byciu animagiem i ćwiczę to w każdej wolnej chwili. Na razie bez skutku. Boję się śmierci. Moje ulubione lekcje to Transmutacja, Eliksiry, Mugoloznastwo a przede wszystkim Zaklęcia i OPCM! Uwielbiam muzykę, głównie mugolskie,amerykańskie albo japońskie zespoły. Z czarodziejskich lubię Gwardię Pottera. Kocham czytać książki. Mugole mają parę fajnych pozycji. Najbardziej porusza mnie książka Nowy Początek. Jest taka smutna...Ze sztuk czarodziejskich najbardziej lubię Moralność w Mungu. Kocham piwko kremowe.-urwała, podniosła kufel i upiła duży łyk. Uśmiechnęła się.- jak już mówiłam kocham słodycze. W Miodowym Królestwie siedziałabym dniami i nocami i wcale by mi się nie znudziło. Kibicuję Zjednoczonym z Puddlemore. Moje ulubione zwierzęta to sowy i koty. Mam małą jarzębatą sówkę Irmę.Fascynują mnie też feniksy i hipogryfy. Chciałabym mieć jednego. -zaśmiała się.- Jeśli aktualnie się nie uczę,do czego nie miałam głowy przez ostatnie trzy lata to ćwiczę teleportację i animagię, rzucanie zaklęć, latanie na miotle, czytam książki, oglądam sztuki czarodziejskie, leniuchuje, maluję, fotografuję, bądź szwendam się po Hogwarcie bądź po błoniach. Moim ulubionym miejscem w Hogwarcie jest Pokój Życzeń. Najbardziej magiczne miejsce na świecie. Marzę o zostaniu aurorką i pojechaniu do Japonii. Nie lubię w sobie tego że byłam tak głupia by zachowywać się przez ostatnie lata jak typowa Ślizgonka. I tego że byłam samotniczką. Jak dalej będę się źle zachowywać możesz mnie walnąć. - mrugnęła do Krukonki, która od początku uważnie się jej przysłuchiwała. -Uffff. O kurczę, ale się rozgadałam. Nie mówiłam tyle od ponad trzech lat. Nie wiem co jeszcze mogłabym powiedzieć...Mam nadzieję, że nie zanudziłam cię tymi głupotami. No to teraz chyba Twoja kolej, czyż nie?- uśmiechnęła się zachęcająco.
Powrót do góry Go down


Quai Valette
Quai Valette

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 74
  Liczba postów : 85
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPon Paź 10 2011, 17:09;

Quai słuchała długiej wypowiedzi Tori, po czym zaczęła myśleć jakie to jej koleżanka ma barwne życie.
-Nie wiem, czy mnie też tyle ślina na język przyniesie, ale spróbuję coś tam powiedzieć. - Wzięła głęboki oddech. - Urodziłam się w Paryżu, w domu, w koszmarnych warunkach, bowiem akurat wtedy wysiadł prąd. Matka musiała rodzić w całkowitych ciemnościach... Moje dzieciństwo nie było łatwe. Przechodziłam to wszystko jak jakiś wielki, cholerny obóz przetrwania. Rówieśnicy mnie nie akceptowali, gdyż jako jedyna byłam czarodziejką. Nie mogłam się z nimi normalnie bawić, taplać w błocie czy skakać po kałużach zaraz, gdy deszcz ozdobił ulice. - Westchnęła. - Wiesz... Matka mnie w cale nie chciała. Powiedziała mi o tym. O całym tym... gwałcie na imprezie przez nieznanego mężczyznę... - Tu chwilę się zatrzymała, patrząc na twarz Tori. Chciała zobaczyć jakie to uczucie przedstawia swoją mimiką twarzy.
-Potem dostałam list. - Uśmiechnęła się, przypominając sobie siebie, trzymającą pięknie opieczętowany list z Hogwartu. - Pewnie wiesz, jak się cieszyłam. Dziecko w mugolskiej rodzinie jest czarownicą ! Tak, wreszcie mogłam się wyrwać z tej cholernej Francji! Teraz czekała mnie przeprowadzka do Londynu, do babki, gdzie mieszkałam przez całe wakacje w oczekiwaniu na rozpoczęcie się roku szkolnego. - Quai bardzo przeżywała to, co mówiła Victorii. - I wreszcie trafiłam tu. - Wzięła mały łyk piwa kremowego. - Co do zainteresowań... Hmmm... Lubię czytać, to jest pewne. Uczyć się też lubię, szczególnie eliksirów. Lubię też opiekę nad magicznymi stworzeniami. Nie bez powodu Tiara przyznała mi Ravenclaw. - Zaśmiała się głośno. - Szyję sama ubrania. Nie wiem czy są ładne, mnie się podobają, to chyba wystarczy, prawda? Mam białego szczura, Masona. Przy najbliższej okazji na pewno go poznasz. - Quai nie miała już pomysłów, co jeszcze wyznać Tori. I tak dużo powiedziała, szczególnie o swojej rodzinie.
Powrót do góry Go down


Victoria Silverstone
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 207
  Liczba postów : 338
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyWto Paź 11 2011, 20:02;

Victoria uważnie przysłuchiwała się Quai popijając piwko. Z każdym słowem koleżanki była coraz bardziej przerażona życiem swojej koleżanki.
- O rany...-wysapała Iv. ( skrót od Ivette, jej drugiego imienia. Jesli chcesz, Quai może używać też tego imienia, gdyż Tori je lubi xD ) -Naprawdę miałaś ciężkie dzieciństwo. Jja byłam małym, szczęśliwym, kochanym i akceptowanym dzieckiem. W Chorwacji wychowywałam się w czarodziejskiej społeczności. Miałam przyjaciół, kochającą rodzinę. Gdy zmarł mój brat, młodszy o dwa lata Nate, postanowiliśmy wyjechać. Od tamtej pory nie kontaktuję się ze znajomymi i rodziną stamtąd. Zerwaliśmy z tamtym życiem i bolesnymi wspomnieniami. Przeprowadziliśmy się do mugolskiej cześci Londynu. Wśród niemagicznych wychowywałam się długi czas. Dobrze ich znam i nic do nich nie mam. Moja przyjaciółka Marie...- tu Tori urwała załamując głos. Wspomnienie dziewczyny wciąż sprawiało jej ból. Ponadto, słowo "przyjaciółka" nie oddawało w pełni tego kim była dla niej blondynka. -Marie była mugolką. To ona wprowadziła mnie w ich świat, nauczyła wielu rzeczy. Umiem obsługiwać mugolskie urządzenia, słucham mugolskiej muzyki, czytam ich książki...Dziwna ze mnie Ślizgonka, prawda?- uśmiechnęła się do Quai. - Poza nią nikt nie wiedział, i wciąż nie wie, że jesteśmy czarodziejami. I tak nie miałam tam nikogo prócz Marie. W porównaniu do Twojego, moje życie było sielanką. Przynajmniej do śmierci przyjaciółki...Twoja matka została zgwałcona?! Okropne. Od razu zaavadowałabym gościa. Złapali go chociaż?- gdy Quai odpowiedziała Victoria mówiła dalej. - No cóż. W takich warunkach wyobrażam sobie jak się ucieszylaś gdy dostałaś list. Sama nie mogłam się tego doczekać, tyle się nasłuchałam od Liz. - widząc zdziwioną minę rudowłosej Ślizgonka wyjaśniła. - Od niedawna mam dość dobry kontakt z rodzicami więc mówię do nich po imieniu. Pewnie babka jest ci bardzo bliska. Ja ze swoją rodziną nie utrzymuję kontaktu. Mama mojej mamy odwróciła się od niej gdy ta wyszła za Filipa, "obcego" Chorwata. Pewnie nawet nie wie że ma wnuczkę. Nigdy jej nie widziałam i nawet nie chcę. Ponoć ona i dziadek mieszkają wciąż w Londynie. Ze swoją chorwacką babcią nie utrzymuję kontaktu. Ale tym razem z wyboru. Chorwacja była, jest i będzie dla mnie zawsze domem ale nie wrócę tam, za dużo przykrych wspomnień. Nigdy na przykład nie weszłabym do Morza Adriatyckiego...-Brunetka zamyśliła się. Po chwili podniosła wzrok z uśmiechem na twarzy. - A tak nawiasem mówiąc, może spotkałybyśmy się kiedyś w wakacje? Poszłybyśmy na mugolską kawę, zwiedziłybyśmy coś. Może nauczyłabyś mnie francuskiego, zawsze chciałam poznać ten język. W rewanżu dałabym ci lekcje chorwackiego. - Ślizgonka uśmiechnęła się do Krukonki. Rozejrzała się po pubie. Ludzi było coraz mniej, w pomieszczeniu panował półmrok, paliła się tylko jedna lampa. Piwa również ubywało. A szkoda, Victoria bardzo dobrze się tu czuła. Fajnie jej się spędzało czas z Quai i miała nadzieję, że wkrótce znowu się spotkają. Ale ciekawe kiedy, w końcu jesteśmy z różnych domów...Jak mogłam być taka głupia i odosabniać się?! Dało mi to coś oprócz większej depresji? Nie. -A i jeszcze jedno. Baaaaardzo podobają mi się twoje ubrania!! Ja kompletnie nie umiem szyć. A chciałabym umieć uszyć tak piękną bluzkę. - dziewczyna wskazała na odzienie rudowłosej. - Koniecznie muszę poznać Masona. Lubię szczury. Wbrew pozorom to bardzo słodkie stworzonka. Moja Irma to strasznie hałaśliwa i wesoła sówka, polubicie się. - uśmiechnęła się widząc w myślach swoje ukochane zwierzątko. Quai odwzajemniła uśmiech. Dziewczyna wyglądała na już zupełnie rozluźnioną co ucieszyło Victorię. Lubiła gdy jej przyjaciele < choć nie miała ich zbyt wiele w swoim życiu> , do których powoli zaczynała zaliczać rudowłosą, byli w dobrym humorze. Sama wtedy czuła się lepiej. Brunetka uderzyła otwartą dłonią o czoło. - No nie...znowu się rozgadałam. Przepraszam, ale ze mnie gaduła. To pewnie przez to piwo. - Podniosła kufel i spojrzała na niego z wyrzutem po czym wybuchnęła śmiechem.


// Kurczę. Nie jestem zadowolona ze swoich postów. Są takie...suche. Nie umiem dokładnie określić o co mi chodzi...Opisy otoczenia i uczuć, są takie...mało wyraziste i jakby wymuszone. A co do wypowiedzi bohaterów. Przeskakuję z tematu na temat, co jest trochę chaotyczne. Ale nie wiem, może to tylko moje wrażenie. Poza tym, pierwsza wersja tego posta była znacznie dłuższa. Ale niestety mi urwało i musiałam pisać od początku, a nie pamiętałam dokładnie treści pierwowzoru;/
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyCzw Lis 03 2011, 14:24;

Taaak. To był DOBRY pomysł. Może uda się w końcu rozluźnić trochę, i jemu, i Simonowi. No i poza tym... nie pił nic od tak dawna, że już czuł, że odpadnie baardzo szybko. Ale nie! Przecież jeszcze musi się z Simonem trochę polelać. Może pociągnąć go trochę za język... W końcu komplementy od pijanych ludzi są najszczersze!
Nie krępował się zupełnie. Miał gdzieś ludzi i ich opinie... oczywiście, teoretycznie. Więc nadal trzymał Simona za dłoń i uśmiechał się radośnie, kiedy weszli do pubu. Zajęli jeden ze stolików bardziej przy ścianie, ale jednak nie zupełnie w koncie. Tamte były pozajmowane przez obłapiające się pary. No cóż, i tak bywało.
Nie pytał Simona nawet, tylko zamówił dla nich whisky. Po co zaczynać od jakiegoś tam piwa, lepiej od razu wziąć się za coś mocnego!
- No! to nasze zdrowie! - powiedział całkiem poważnie, chociaż jego twarz rozświetlał szeroki uśmiech. Nic na to nie mógł poradzić. Chwycił swoja szklankę i stuknął nią lekko w szklankę swojego studencika, po czym wypił połowę zawartości jednym haustem. Ahh, to przyjemne, alkoholowe ciepło... Już dawno nie czuł się tak dobrze.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyCzw Lis 03 2011, 14:32;

Ostanio zrobiło się całkiem zimno. Szanowny pan Lewis tego nie zauważył, bo ostaniami czasy nie bywał na dworze. Gdy wyszedł razem z Namidą przez główną bramę, zimny porywisty wiatr przeszył go na wskroś. Pocieszał się jednak myślą że zaraz znajdzie się w jakimś ciepłym, przytulnym miejscu, a jakiś dobry alkohol pozwoli zapomnieć jak bardzo jest zimno.
Simon lubił takie wypady. A ostatnio miał mało okazji żeby taki wypad zaliczyć. Może i miał okazje ale nie za bardzo było z kim. A Namida był idealnym towarzyszem. Lubił Trzy Miotły, co prawda nie bywał w Hogsmeade wybitnie często ale to miejsce przy każdej okazji odwiedzał. Gdy weszli do środka, poczuł przyjemny dreszcz na plecach. Na pewno coś ciekawego go dziś czeka. Miał zamiar się totalnie wyluzować, zapomnieć o wszystkim, o! Usiadł grzecznie przy stoliku, i gdy zobaczył whisky, oblizał delikatnie wargi, i uśmiechnął się błogo. Wypił przynajmniej trzy czwarte czując jak cudowne ciepełko rozchodzi się po jego studentowym ciele. Spojrzał na swojego chłopaka i zapytał tak z czystej ciekawości:
-To może mi opowiesz co ciekawego robiłeś oprócz zbierania siniaków?
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie Lis 06 2011, 12:01;

- Aaaaa... - zamyślił się, w sumie nie wiedząc, co powiedzieć. Nie robił nic ciekawego w sumie... Nie uczył się, nie chodził na lekcje, przynajmniej większość z nich. Ostatnio generalnie wszystko miał gdzieś. Noo, ale nie powie przecież tego.
- Noo... ogólnie, to nic ciekawego. - powiedział w końcu, wiedząc, że to za bardzo rozmowy im nie sklei. Popił nieco whisky, myśląc, co by jeszcze powiedzieć. Postawił na swoja gadatliwość. - Ostatnio się trochę z ojcem pokłóciłem. Pytał mi się ogólnie co tam i tak dalej, to mu odpisałem w liście, że dobrze i tak dalej i tak dalej i że zastanawiam się, czy nie pójść na studia... Wiesz, normalnie to rodzic by był dumny, że dziecko chce się dokształcać czy coś... A on mnie wyśmiał zwyczajnie. "Myślałem, że twoja kariera jest dla ciebie ważniejsza!" tak mi napisał. To był eufemizm do "przecież ty sobie na studiach nie poradzisz! Na studia to pójdzie twoja siostra która jest najlepsza na swoim roku! Z niej możemy być dumni! Ty lepiej idź graj bo tylko w tym jesteś dobry, a i tak nie najlepszy!" - gdy cytował ojca, zniżał głos i poważniał, w sumie dla efektu, ale był... naprawdę zły na samo wspomnienie.
- No ja wiem, że może najbystrzejszy nie jestem, ale... Ale no.. może i ma racje. - mruknął w końcu, spuszczając nieco wzrok i bawiąc się szklanką, przelewając bursztynowy alkohol w te i wewte. - Może faktycznie powinienem nie rzucać się na głęboką wodę tylko zająć muzyką?
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie Lis 06 2011, 13:40;

Simon współczuł Namidzie. Sam dobrze wiedział jak to jest, gdy własny ojciec nie docenia starań syna. Chociaż, z całym szacunkiem dla jego osoby zachował się jak gbur. Bo jaki ojciec mówi synowi, że jest beznadziejny? Że nadaje się tylko do jednej rzeczy i na dodatek robi to tak sobie? Aż się w studencie zagotowało! Po chwili jednak zaczął to analizować na swoim przykładzie. Oczywiście sam słyszał miliony razy słyszał od swojego ojca, że jest słaby, zawodny, nie pełnia oczekiwań rodziny. Mimo to ojciec często go chwalił, opierał się na tym, co Simon ma dobrego w sobie. Chłopak zawsze głęboko wierzył, że jest krytykowany z miłości. Nigdy od niego nie usłyszał, że któraś z jego sióstr jest lepsza, mądrzejsza. Zawsze był traktowany, jako jednostka. W ich bardzo kobiecej rodzinie, musieli nawiązać jakąś więź. Pomimo tego, że żaden z nich nigdy tego głośno nie przyznał, potrzebowali siebie, oboje byli dla siebie ważni. Byli jak dwie cząsteczki DNA. Gdy jeden z nich odszedł, drugi bardzo głęboko to odczuł. Głównie z tego wzięły się zaniedbania Simona. Oczywiście, nigdy głośno tego nikomu nie powiedział, ale razem z odejściem taty, odeszła mała cząsteczka jego. Bardzo ważna. Chłopak nie znał ojca Namidy, nie wiedział nic o ich relacjach. Właściwie to bardzo rozmawiał z swoim chłopakiem o rodzinach. Bardziej skupiali się na sobie, byli jak słońce, od którego wszystkie inne planety są zależne. A swoje rodziny wysłali na sam kraniec własnego układu słonecznego.
Simon przełknął ślinę, chcąc powiedzieć to, co myślał tak, żeby nie urazić ani ojca Namidy, ani jego samego. Dobrze wiedział, że on go kocha, bez względu na to jak bardzo by się tego wypierał.:
-Ja tutaj nie staje ani po twojej stronie ani po stronie twojego ojca. Myślę, że on napisał to, co napisał, nieco z głupoty, nieco z nerwów. Myślę też, że chciał cię w ten nieporadny sposób zmobilizować. Nie twierdze, że uzyskał oczekiwany efekt, wręcz przeciwnie. Ale nikt go nie nauczył być ojcem. Nie znam go, nie wiem jak jest. Może w tym, co mówię nie mam racji. Właściwie to opieram się na własnych doświadczeniach. To, co powiedział nie zmienia faktu, że bardzo cię kocha. To na pewno. A tym listem chciał dać ci do zrozumienia, czego od ciebie oczekuje. Jednakże uważam, że jest świnią. Nie pojmuje, jak można coś takiego powiedzieć własnemu synowi! Nami- położył swoją dużą dłoń na jego.- Nigdy nie wierz w stu procentach temu, co on ci powie. Najważniejsze żebyś sam znał swoją wartość, wiedział, w czym jesteś dobry. A on nie miał racji. Jesteś cudownym muzykiem. Myślę, że jak byś się zdecydował na to żeby grać, zaraz u twoich stóp byłby miliony fanów. To, co przekazujesz w swojej muzyce, to jak oddajesz całego siebie dla piosenki, jest niespotykane. A jeżeli chcesz studiować- studiuj. Jestem pewien, że jak się postarasz to będziesz lepszy niż twoja siostra!
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPon Lis 07 2011, 21:48;

Ehh... Simon był dla niego... taki cudowny! To aż ciężko słowami opisać. Sam miał ciężką sytuację rodzinną, a mimo to, umiał Namidę pocieszyć w tak wspaniały sposób!
- Nie zasługuję na Ciebie... - wydusił z siebie w końcu, czując się strasznie zażenowany, mimo wszystko. Przecież... przecież nie musiał tego mówić, a jednak. Powiedział. Takie słowa że Namisiowi się ciepło na serduszku zrobiło. Ścisnął nieco mocniej dłoń swojego studencika, uśmiechając się promiennie.
- Gdyby nie Ty, pewnie gdzieś bym się wcisnął w kont w swoim pokoju i emowałbym się do końca swoich dni...
Naprawdę czuł się szczęśliwy przy tym facecie, cholera! Jaka szkoda, że sielanka nie może przecież trwać wiecznie, prawda? Namida był wręcz pewny, że w końcu przyjdzie dzień. Dzień, w którym wszystko się spieprzy. Spierdaczy zwyczajnie. Wiedział to, bo nie był przecież jakimś wyjątkowym szczęśliwcem. Wiedział, że COŚ się stanie. Że albo on, albo Simon... że komuś powinie się noga, że przyjdzie impuls i któryś z nich ulegnie pokusie i ... Ok, ok, wiadomo, że akurat jeśli chodzi o uleganie pokusie to Namida jest tutaj pierwszy w kolejce.
No i jak na zawołanie! Po prostu, zwyczajnie, na moje widzimisie! Do pubu weszła bardzo, bardzo bardzo ładna dziewczyna. Przechodząc patrzyła się PROSTO w Namisiowe oczy. No a on sam też nie mógł oderwać od niej oczu- kruczoczarne włosy, zielone oczy, zgrabna z zaokrągleniem gdzie trzeba... No jak tu na taką nie polecieć?
Ale nagle coś mu zaświtało... Simon. A on tak się ostentacyjnie zagapił! Postanowił to szybko zamaskować! Wypił whisky ze swojej szklanki i spojrzał na nią wymownie i w kierunku baru, gdzie zresztą owa czarownica stała.
- Idę po jeszcze, chcesz też?
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyWto Lis 08 2011, 09:08;

-Zasługujesz. Bardziej niż myślisz- wieczór zrobił sie naprawdę miły. Kto wie jakby sie zakończył gdyby nie dzwonek obwieszczajacy wejści kolejnej osoby do gosopody. Kobieta. Całkiem ładna. Krukon spojrzał na swoje go narzecoznego i uchwycił ten zdradziecki moment.
Oczywiscie Simon zauważył jak JEGO chłopak ostnetacyjnie patrzy na ową panią. Jednak nic nie powiedział ciekaw jak się Namida zachowa. Chociaż trzeba przynać ze był to cios poniżej pasa. Siedzieli siobie tutaj razme, patzyli sobie w oczy, pili whisky i wogóle było świetnie. Było. Bo ta łądna , czy moze nie łądna weszła i Nami momentalnie zapomniał. Nie to żeby Simon miał coś przeciwko zawieraniu nowych znajomości. Nawet potrafiłby zrozumieć flirt. Ale nie kurcze balans gdy siedział piec metrów dalej!
-Nie dzięki-uśmiechnął się nieco stucznie. Zanim się obejrzał jego chłopak stał przy barze rozmawiając z tą tą.....kradziejką! W Simonie sie zagotowało. Poprosił kelnera aby przyniósł mu dużą butelkę whisky, i ruszył na drugą stronę baru gdzie stała wysoka blondynka o niebieskich oczach. Właściwie to studencik nie zastanawiał się czy ta dziewcyzna jest ładna czy nie. Po prostu chicał utrzeć nosa Namidzie, postawić go w swojej sytacji.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyWto Lis 15 2011, 19:33;

Dupek? Kretyn? Ignorant? Człowiek beznadziejny? Dużo słów ciśnie się na usta... Ale no! To ta dziewczyna sama zagadała! Że niby fajne ciuchy, że fajne miejsce, oni fajni to może coś porobią... Ale ale! Namiś nie jest aż taka zdradziecka szmata! ... a może jest? Bo jakoś tak... uśmiechnął się, sam zaczął z nią dalej rozmawiać... Ale nie trwało to długo, bo oglądnął się na stolik, gdzie powinien być Simon... a jego nie ma? Natychmiast się rozejrzał i dopiero po chwili go odnalazł wzrokiem... z jakąś lafiryndą?! No niee... niemożliwe! Jego Simon?! Taaaaak chcesz się bawić? No dobrze! Już Ci Namida pokaże, kto tu rządzi!
Z początku autorka posta chciała, żeby Namiś wziął i na oczach swego chłopaka zdradził, co by dać mu nauczkę... Ale to przecież ślizgon powinien nauczkę dostać. I dostał.
Powiedział do pięknej dziewczyny, że wraca do miłości swego życia i chwyciwszy w dłoń szklankę z whisky, ruszył w stronę Simona.
Kiedy był już tuż tuż, przyjrzał się uważnie dziewczynie, przy której Simon stał. Też mi coś?! Taka blondwłosa wywłoka... Nie myślał. Pomijając fakt, że alkohol już nieco szumiał mu w głowie, to nie myślał wiele. Uniósł się na palcach i wpił mocno i gorąco w usta ukochanego. Miał gdzieś wszystko i wszystkich. Musiał pokazać, że Simon jest tylko jego i koniec.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8








Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pub Pod Trzema Miotłami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 39Strona 8 z 39 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 23 ... 39  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-